Jestem matka doroslego syna i corki , mam 5 doroslych wnukoe . Od momentu , kiedy moje dzieci zalozyly swoje rodziny nigdy nie wtracalam sie di ich zycia . Jak mnie potrzebowali - chetnie pomagalam . Zyje swoim zycie i nie domagam sie zadnej opieki poniewaz czuje sie dobrze czego zycze wszystkim mama i tata 💖💓
Tak jak sie jest zdrowym to człowiek moze zyc bez potrzeby by ktos nam pomagał ale gdy zdrowia nie ma to sie jest zdanym na innych Dzis dzieci uwazają ze to im mają rodzice pomagac a nie na odwrot Dawniej gdy rodzic chorował to mogł miec wsparcie od dzieci Ja całe zycie musze pomagac mamie i rodzenstwu a czy ja moge liczyc na dzieci to juz nie jestem pewna
Dziekuje za madre uwagi do ktorych dodaje nastepujace. 1. wskazowki na temat zycia rodzinnego sa w biblii, np. ksiega Syracha. Zydzi, w wiekszosci ateisi maja lepsze wyniki w wychowaniu bo w swojej krwi przestrzegaja zasad swej religii. 2. rodzice musza stosowac te sama zasady. Poniewaz mamy sa lagodniejsze do chlopcow, nie powinny podwazac decyzji ojca dla synow i odwrotnie ojciec nie powinien podwazac dezycji mamy w odniesieniu do wychowania corek. 3. Od wiekow niektore panie krzywdza rodzine przez rozpuszczanie szczegolnie synow (coraz czesciej mowia nie sluchaj ojca) potem syn jest nieprzygotowany do zycia, staje sie nieszczesciem dla partnerki (o ile wogole opusci mamusie). Partnerki zamiast wychowywac swoje dzieci (szczegolnie synow) usiluja wychowywac swoich mezow. Mamusie tez uwazaja ze ich dorosli synowie sa doskonali a synowe sa kiepskimi zonami. Ten sam problem moze sie tez pojawic u ojcow.
Bardzo Pani współczuję ,ludzie nawet nie mają pojęcia że ich źle zachowania mają podłoże psychiczne. Mój pozal się Boże - ojciec był jeszcze gorszy ,zwłaszcza wobec Mamy ,nigdy nie przyznawał się do zła i innych błędów jakie robił ,mało tego, nie posiadał żadnych odruchów empatii czy zrozumienia ,był jak cyborg zaprogramowany tylko na wyrządzanie krzywdy i okazywania bydlęcych zachowań ,ile Mama wycierpiała to tylko ja wiem 😢Chorzy psychicznie potrafią tylko krzywdzić ,ludzie zdrowi robią wszystko by rodzina była szczęśliwa, też wiele przeszłam ,nieco w innych sytuacjach życiowych więc wiem jak jest😢
Tez mam podobna sytuacje. Corka podstepem wyludzila na mnie dom i od tej pory slucham tylko wyzwisk. Tak tez bylam postrzegana, mialam jej tylko sluzyc. Wycisneli mnie jak cytryne. Ma zero empatii i szacunku.
Narcyzi ida po trupach,sa bardzo niebezpieczni,czasem trzeba calego zycia zeby ich rozszyfrowac a szkody jakie potrafia wyrzadzic sa nie do naprawienia
Bardzo dziekuje za cenne i formacje
Dziękuję. Uzdrawiająca lekcja jak sobie radzić w bólu.
Dziękuję cenne rady❤
Świetny przekaz , polecam 😊❤
Jestem matka doroslego syna i corki , mam 5 doroslych wnukoe . Od momentu , kiedy moje dzieci zalozyly swoje rodziny nigdy nie wtracalam sie di ich zycia . Jak mnie potrzebowali - chetnie pomagalam . Zyje swoim zycie i nie domagam sie zadnej opieki poniewaz czuje sie dobrze czego zycze wszystkim mama i tata 💖💓
Tak samo 😊robie i zycze tego innym. Nie wtracac sie i byc tolerancyjnym w stosunku do synowych,to w koncu kobieta ktora kocha nasz syn
Tak jak sie jest zdrowym to człowiek moze zyc bez potrzeby by ktos nam pomagał ale gdy zdrowia nie ma to sie jest zdanym na innych Dzis dzieci uwazają ze to im mają rodzice pomagac a nie na odwrot Dawniej gdy rodzic chorował to mogł miec wsparcie od dzieci Ja całe zycie musze pomagac mamie i rodzenstwu a czy ja moge liczyc na dzieci to juz nie jestem pewna
O prawdziwą miłość nie trzeba walczyć, a o fałszywą nie warto
Zawsze to "ktoś" niszczy te relacje, często to zawiść a system Nas nie wspiera niestety
system nie tylko nie wspiera co niszczy wszystko co ludzkie w tym więzi rodzinne
Dziekuje za madre uwagi do ktorych dodaje nastepujace. 1. wskazowki na temat zycia rodzinnego sa w biblii, np. ksiega Syracha. Zydzi, w wiekszosci ateisi maja lepsze wyniki w wychowaniu bo w swojej krwi przestrzegaja zasad swej religii. 2. rodzice musza stosowac te sama zasady. Poniewaz mamy sa lagodniejsze do chlopcow, nie powinny podwazac decyzji ojca dla synow i odwrotnie ojciec nie powinien podwazac dezycji mamy w odniesieniu do wychowania corek. 3. Od wiekow niektore panie krzywdza rodzine przez rozpuszczanie szczegolnie synow (coraz czesciej mowia nie sluchaj ojca) potem syn jest nieprzygotowany do zycia, staje sie nieszczesciem dla partnerki (o ile wogole opusci mamusie). Partnerki zamiast wychowywac swoje dzieci (szczegolnie synow) usiluja wychowywac swoich mezow. Mamusie tez uwazaja ze ich dorosli synowie sa doskonali a synowe sa kiepskimi zonami. Ten sam problem moze sie tez pojawic u ojcow.
Dobre stwierdzenia,dodatkową sprawą jest to że dzieci są buntowanie przez bardzo złych ludzi
Zgadzam sie. Wplyw toksycznych ludzi moze byc przeogromny.
To prawda, bardzo czesto.
Proszę nie usprawiedliwiać tego zła dlaczego syn to czy tamto. Dlatego że to zły dorosły syn maipulowany
Mąż narcyz toksyk tak szkolił córkę że są moim największymi wrogami, wciągnęli w to nawet wnuka😢
Bardzo Pani współczuję ,ludzie nawet nie mają pojęcia że ich źle zachowania mają podłoże psychiczne. Mój pozal się Boże - ojciec był jeszcze gorszy ,zwłaszcza wobec Mamy ,nigdy nie przyznawał się do zła i innych błędów jakie robił ,mało tego, nie posiadał żadnych odruchów empatii czy zrozumienia ,był jak cyborg zaprogramowany tylko na wyrządzanie krzywdy i okazywania bydlęcych zachowań ,ile Mama wycierpiała to tylko ja wiem 😢Chorzy psychicznie potrafią tylko krzywdzić ,ludzie zdrowi robią wszystko by rodzina była szczęśliwa, też wiele przeszłam ,nieco w innych sytuacjach życiowych więc wiem jak jest😢
Tez mam podobna sytuacje. Corka podstepem wyludzila na mnie dom i od tej pory slucham tylko wyzwisk. Tak tez bylam postrzegana, mialam jej tylko sluzyc. Wycisneli mnie jak cytryne. Ma zero empatii i szacunku.
Moj syn tez jest przeszkolony przez bylego meza toksyka i jego matke. Nie sadzilam, ze ktos moze tak wplynac na moje dziecko.
😊@@danidev7237
Narcyzi ida po trupach,sa bardzo niebezpieczni,czasem trzeba calego zycia zeby ich rozszyfrowac a szkody jakie potrafia wyrzadzic sa nie do naprawienia
To lepiej mieć kota albo psa ze schroniska....