Tak ogólnie o mechanice aut mam olbrzymią wiedzę i wolnym czasie oglądam sobie na YT filmy tego człowieka oraz np. "miłośników czterech kółek" i jest to bardzo przykre kiedy ten gość swoja widzą praktyczną i teoretyczną przebija łysego z kitką tysiąc krotnie .... a jednak kanał tam tego cieszy się lepszą oglądalnością . Cóż Polski naród kupując passata w tdi woli oglądać "łysego" z kumplem amatorem od "chip tuningu" i jarać się jak padlinie można dodać 20 koni ... niż faktycznie dowiedzieć się na jakiej zasadzie działa i jak jest zbudowane to "dziwne" coś pod maską
Organizuje konkursy przez co ludzie udostępniają jego kanał, a co za tym idzie przybywa widzów Później potęcjalni sponsorzy to widzą itp itd.. i nie trzeba być jakimś wielkim znawcą gdzie łysy nie raz o tym przypomina
Może dlatego, że mechanik to nie wykładowca? Proszę sobie wyobrazić, że każdemu klientowi robi takie szkolenia (lub tylko połowę). Chyba miałby problem z czasem. I od drugiej strony....Od każdego fachowca dostajemy za każdym razem solidną lekcję. Od hydraulika po chirurga.
Witam wszystkich i szanownego profesora bardzo wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć ,jeżeli bym do tąd nie miał samochodu zasilanego LPG to po oglądnięciu tego odcinka bym nie założył LPG.ja już od 20 lat jeżdżę z LPG i w żadnym z moich samochodów silnik nie uległ uszkodzeniu w wyniku zasilania LPG nie należę do biedaków, obecne instalacje są tak dopracowane że jest bardzo niewielkie ryzyko zniszczenia silnika ,zresztą na benzynie jest to też możliwe, Zasada jest prosta regularne przeglądy LPG .Każdy ma rację jeden woli benzynke wolno mu a inny LPG ja należę do tych co kochają samochody z dużymi mocnymii silnikami /obecnie jeżdżę jaguar pojemność. ponad 3000.cm zużycie LPG 20l/100km. Pozdrawiam wszystkich.
Ja mam Forda z takim silnikiem 3.0V6 (był w X-typach też) i na miasto 17L/100km, ale w trasie to średnio 13L/100km. Coś dużo pali ten Jag ;) Ps. To X-type?
Dzięki, świetny materiał. Osobiście jestem wielkim fanem LPG. Od prawie 20 lat mam samochody zasilane LPG. Żaden z silników nie został uszkodzony pomimo dziesiątek a nawet setek tysięcy km. Dzięki zaoszczędzonej kasie (około 4500 zł rocznie) stać mnie na utrzymanie samochodu w dużo lepszej kondycji...
Właściwie to miałem nie komentować tego filmu, lecz jednak... Cenię sobie filmy Chrisa. Ma wiedzę, doświadczenie i potrafi o tym mówić. Lubie to oglądać. Rozumiem Chrisa. W swojej praktyce mechanika widział wiele fatalnych instalacji LPG i innych przypadków co na pewno wpływa na opinie o LPG. Lecz jest też pokaźna grupa osób bardzo zadowolonych z jazdy na LPG. Czy można to zignorować? Ale od początku. Po co w ogóle ktoś, (zwykle o przeciętnych lub niskich zarobkach) wydaje dodatkowe pieniądze na instalację LPG? No odpowiedź jest jasna i prosta - bo LPG jest ponad połowę tańsze niż benzyna, więc dla posiadacza auta oznacza to oszczędności lub więcej przejechanych kilometrów. Niestety, Polacy nie są tak zamożni jaki Niemcy, Francuzi czy inne kraje "zachodnie", zatem póki co LPG jest i należy się z tym faktem pogodzić. Ludzie zamożni w naszym kraju w większości nie montują LPG bo nie liczą się z kosztami paliwa. Więc twierdzenie, że LPG to dyskomfort z uwagi na butlę w bagażniku, dodatkowy ciężar itp. są dla większości zainteresowanych LPG z "przeciętnym" lub "chudszym" portfelem (których jest zdecydowanie więcej) po prostu bez sensu. Oni się na to godzą bo to jest układ "coś za coś". Czy LPG niszczy silnik? Potrafi zniszczyć skutecznie, ale... No właśnie, kiedy LPG niszczy ten silnik? Przede wszystkim układ LPG potrafi zniszczyć głowicę (gniazda zaworowe) gdy silnik pracuje na ubogiej mieszance. Zwróćmy uwagę na fakt, że temperatura w komorze spalania przy poprawnie działającym silniku nie przekracza zwykle 800 st. Przy spalaniu ubogiej mieszanki potrafi wzrosnąć ponad 1200 st. - gniazda zaworowe raczej tego nie wytrzymają, bo nie są do tego zaprojektowane. Wszelkie teorie o "suchości gazu" są tutaj raczej mitem. Kierowcy, którzy pamiętają jeszcze erę silników gaźnikowych, gdzie można było śrubką "przykręcić" ilość paliwa dawkowanego przez gaźnik, zapewne pamiętają powiedzenie, że "silnik będzie palił albo paliwo, albo zawory". O to dokładnie chodziło. Przy tej okazji trudno mi się zgodzić z twierdzeniem Chrisa, że starsze układy LPG (podciśnieniowe) mniej niszczyły silnik. One niszczyły silnik bardziej niż obecnie stosowane ponieważ system regulacji dawkowania LPG był bardzo prymitywny, trudny do regulacji i znacznie częściej dochodziło do spalania ubogiej mieszanki. Do tego w tych najstarszych była owa "śruba", którą każdy sobie kręcił jak chciał, a przy pewnych niedomaganiach (np. słaba iskra, zużyty reduktor) potrafiły "strzelić" i rozerwać kolektor ssący. Inaczej ma się sprawa z układami sekwencyjnymi. Tutaj kontrola dawkowania LPG jest dużo bardziej precyzyjna. Ale od początku... Każde w miarę nowoczesne auto jest wyposażone w elektroniczny układ zasilania paliwem. Sercem tego układu jest coś co często się nazywa ECU (Engine Central Unit). Jest to taki komputer z odpowiednio skomplikowanym i bardzo zaawansowanym oprogramowaniem, którego zadaniem jest wykonywanie bardzo skomplikowanych obliczeń po to by na końcu dać prostą odpowiedź: "dolać, zostawić jak jest, czy ująć" tzn. wydłużyć czas otwarcia wtryskiwacza, zostawić obecny czas, czy skrócić. A po co skracać czy wydłużać? No właśnie, po co? Obsesją ECU jest dążenie do mieszanki stechiometrycznej czyli o składzie 1 kg paliwa na 14,7 kg powietrza. Jego "szpiegiem" jest sonda lambda. Ona informuje ECU jaki jest obecnie skład i na tej podstawie ECU dokonuje korekt. Czy tylko na tej? Oczywiście że nie tylko. ECU dostaje mnóstwo informacji o tym co się dzieje na zewnątrz np. temperatura silnika, zasysanego powietrza, podciśnienie w kolektorze, ilość zasysanego powietrza, położenie pedału gazu i wiele innych, które bacznie analizuje i podstawia do swojego "algorytmu" by określić czas otwarcia wtryskiwaczy konieczny w danej chwili. Jednak jego "obsesja" zawsze góruje i prędzej czy później musi być tak, jak on chce. Dlatego układ ECU jest bardzo "elastycznym" systemem, który bardzo szybko adoptuje się do nowych warunków (włączając w to nawet jakość paliwa) i naprawdę trudno wyprowadzić z równowagi. A jak to się ma do układów sekwencyjnych LPG. Otóż, podstawą do pracy tego układu LPG jest właśnie ten czas otwarcia wtryskiwacza ustalany przez ECU. Na podstawie tego czasu ustalany jest przez sterownik LPG czas otwarcia wtryskiwacza gazowego. Następnie przy przejściu na zasilanie LPG, wyłączane są fizycznie wtryskiwacze benzynowe, ale ECU tego nie zauważa ponieważ sterownik LPG symuluje pracę wtryskiwaczy benzynowych. I tak zaczyna się praca na LPG. Jednak by ta praca była owocna i nie skutkowała wyprowadzeniem z równowagi ECU, czy też pracą na ubogiej mieszance, trzeba ją wyregulować. Na czym to polega? Generalnie zasada jest taka, że najlepiej wyregulowana instalacja LPG to taka, która nie zmusza ECU do dokonywania dużych korekt przy zmianie paliwa z benzyny na LPG. Jednym z parametrów określających pracę ECU są tzw. korekty krótko i długoterminowe. Podczas pracy na benzynie przy zadanym obciążeniu ECU balansuje zwykle w między jakimiś wartościami korekt krótkoterminowych np miedzy -4 do 4. Jeżeli przy tym obciążeniu przełączamy na LPG i zauważamy bardzo wyraźną reakcję ECU np. korekta krótkoterminowa idzie mocno w górę to jest dla nas sygnał, że instalacja jest źle wyregulowana i w tym punkcie obciążenia trzeba zwiększyć ilość dawkowanego gazu, bo ECU chce już wydłużać czas otwarcia wtryskiwacza, choć przy zasilaniu benzynowym nie musiałby tego robić. Perfekcyjnie wyregulowana instalacja to taka, gdzie ECU w całym zakresie obciążeń silnika nie "odczuwa" na jakim paliwie pracuje tzn. nie jest zmuszany do dokonywania specjalnych korekt w zależności od rodzaju paliwa na jakim jeździ. Nie będę się już rozpisywał o bardziej zaawansowanych instalacja LPG, które pracują nie tylko w oparciu o czas otwarcia wtryskiwacza z ECU, ale również odczytują korekty z ECU, jednak w przypadku nowoczesnej sprawnie działającej i odpowiednio wyregulowanej instalacji sekwencyjnej LPG, praca na ubogiej mieszance jest praktycznie niemożliwa. Podsumowując, LPG nie będzie szkodzić silnikom pod warunkiem: - odpowiedniego doboru samej instalacji i profesjonalnego montażu. Dobór w sensie np. reduktor odpowiednio do mocy silnika itp. Profesjonalnego montażu w każdym sensie (również mając na względzie estetykę tego, co jest zamontowane pod maską, pod podłogą oraz "politykę" antykorozyjną ) Również tutaj obowiązuje zasada, że najlepiej zamontowana instalacja to taka, którą mało co widać. - odpowiedniego doboru samych komponentów tzn. krótko mówiąc najlepszej jakości i trwałości - odpowiedniej regulacji i serwisowania. - dbałość o układ zapłonowy tzn. LPG jest bardziej odporne na zapłon niż mieszanka etyliny i powietrza, dlatego wymagana jest porządna iskra na elektrodach świecy. Bywa tak, że na benzynie chodzi ok. a na LPG wypadają zapłony i szarpie. Często jest to wina ukł. zapłonowego (świece, przewody, cewki). Co do tego korka do tankowania LPG. Trudno mi uwierzyć, że wynika to ze wstydu z jazdy na LPG. Ogólnie rzecz biorąc nikt nie lubi dziurawić sobie tylnego zderzaka bo to po prostu nieestetyczne. Dlatego, jeżeli to możliwe daje się ten korek tam, gdzie go nie widać, coraz częściej pod klapkę do tankowania paliwa. Podobnie miała się rzecz z korkami do tankowania paliwa. Kiedyś plastikowy czy metalowy korek był na wierzchu i nikogo to nie raziło. Obecnie maskuje się go pod klapką - dla estetyki i bezpieczeństwa. Odrębną kwestią są silniki o wtrysku bezpośrednim. To poważne zagrożenie dla branży LPG i być może za parę lat LPG będzie już tylko wspomnieniem... PS. Czytając niektóre komentarze do tego filmu trudno się nie zgodzić z twierdzeniem, że jazda na gazie jednak szkodzi najbardziej tym... co na gazie nie jeżdżą.
Tyle się opisałeś (zdecydowanie zgodnie z prawdą), a problem LPG jest troszkę "z boku". Problemem są szerokie widełki parametrów gazu, który tankujemy. O ile jakość paliw (benzyna, olej) jest dość restrykcyjnie precyzowana w ustawie, o tyle LPG już ma luźną regulację. W zasadzie za każdym razem tankujesz coś innego, nawet na tej samej stacji. I tu zaczynają się schody. Nawet jeżeli instalacja gazowa jest "zajebista", to i tak mieszanka podawana do cylindrów będzie różna po każdym tankowaniu.
Mialem 2 auta z silnikiem diesla.. teraz jezdze drugim autem na lpg. Pierwszy Vw Polo Classic 1.6 8V 1997 rok odziedziczył moj syn.,. wiosna wymienilem nutle gazu bo minelo 10 lat. Silnik brzytwa ... na liczniku prawie 500 tys czyli na pewno ze 200 tys cofniety sadzac po wnetrzu.. silnik nie bierze ani grama oleju i jezdzi caly czas na Mobilu 10w/40. Ostatnio wymienialem swiece po 60 tys.. zero nagaru,, wszystko czysciutkie.. drugie auto to Seat Leonb 1.6 16V kupilem go polatora roku temu i od razu zalozylem instalacje Staga... to samo.. bajka.. nidy wiecej diesli tylko lpg... a jak wspaniale sie czlowiek czuje kiedy jedzie na stacje paliw i tankuje sobie do pełna zbiornik 45 za niewiele ponad 100 pln i moze jechac 500 km.
bardzo rzetelny materiał . tego brakowało . sam chce kupic samochód i prawdopodobnie zagazować. Dzieki tobie teraz wiem ze trzeba podejsc do tego naprawde poważnie :)
Ja też byłem wielkim przeciwnikiem gazu w samochodzie ale po przekroczeniu 5 zł za litr etyliny założyłem gaz i jestem zadowolony z decyzji. Myśle, że gdyby nie gaz wielu miejsc bym nie zwiedził, a i na wakacjach mogę wynająć lepszy domek czy lepiej zjeść zamiast płacić 50 zł za 100 kilometrów.
dokładnie, ja dopiero się dostałem do gazownika na wrzesień. Firma składa się z jednego gościa który sam pokonuję montaż. Myślę że też nie będę żałować chcoaiż auto ma juz 290000km na puklu :)
@@infeltk no np Mazda 6 2.3😀 po mieście z ciezka noga to i 12l łykała. A teraz mam LPG, 250 km dziennie przejeżdżam, bo praca daleko, i spala na trasie 10l, wiec nie muszę mówić że na LPG sporo zaoszczędziłem.
podoba mi się sposób prowadzenia kanału. dużo konkretów nie dla lansu i szpanu , widać że masz wiedzę i się przygotowałeś, bijesz na głowę wszystkich motoryzacyjnych komentatorów i znawców, pozdrawiam
Jeżdżę na gazie 22 lata na taxi. Do głowy mi nie przyszło żebym miał się tego wstydzić. Oczywiście wychodzą czasami jakieś usterki, ale przeważnie sam rozwiązuję problem niewielkim kosztem. Gaz zalożyłem zaraz po zakupie 10 letniej skody z przebiegiem 135 tys km. 6 lat temu. Na gazie przejechałem 210tys km. Przez ten czas wymieniłem parownik ( 200 zł) i czujnik ciśnienia ( ok 150 zł ) Przez ten czas zwróciła mi się nie tylko instalacja ( 2200 zł) ale i dwukrotnie cena samochodu ( 15000)
Bardzo dobry i rzetelny materiał. Sam jeżdżę Suzuki SX4 z instalacją gazową. Regularnie co 10 tys. robię przeglądy z wymianą filtrów. "Gazownik" zaprogramował komputer tak, że po przejechaniu 10 tys. "brzęczek" sygnalizuje konieczność zrobienia przeglądu. Mała rzecz a cieszy bo nie trzeba sobie głowy zaprzątać. Powiem tak, to już moje drugie auto z instalacją gazową. Doświadczenia mam raczej mieszane ergo podchodzę to LPG z rezerwą. Co jakiś czas jeżdżę na benzynie. Tylko na benzynie. Serdecznie dziękuję za ten materiał Chris. Na marginesie wszystkie materiały są super! Tak trzymać!
Jeżdżę już 5 lat citroen C8 na LPG regularna wymiana filtrów LPG oczywiście regulacja LPG tak co 30 tys km u gazownika lub wcześniej wizyta jeżeli coś zauważę jakieś problemy z LPG. Jednak 1 wizyta kontrolna raz w roku u gazownika mechanika eliminuje wszelkie problemy. Spalanie w zależności od tego jak jeździmy i warunków. Miasto i dojazdy do pracy predość max w dojazdach do miasta 100 km/h spalanie nie przekracza 13 L gazu na 100 km. Na zbiorniku 42 L ( 80%) 330 km. Wymiana świec zapłonowych co 40 tys km. Jestem bardzo zadowolony z LPG. Wcześniej 4 lat Ford Mondeo podobnie instalacja LPG bez problemów. Nie zauważyłem aby silniki nagle na LPG zaczęły inaczej chodzić czy bardziej się psuli.
Używam Rara 25 lat i taki syf mi robi że muszę wywrotkami błoto wywozić z chałupy. "ludzi on windowsa" powiedziało dziecko nie potrafiące pisać które nawet pojęcia nie ma do czego służy komputer i jak go używać. Tak się składa, że jest masa zastosować w których żaden inny system poza windowsem nie jest w stanie obsłużyć. Nie rozumiem także co takiego "syfowatego" jest w funkcjonalnym i użytecznym programie WinRAR
Ja osobiście zawsze byłem uprzedzony do gazu. Pierwszy wołałem, gaz do zapalniczek, ropa do traktorów. Teraz na instalacji LPG mój samochód ma nawinięte prawie 80tyś. km. Instalacja z gwarancją na 5 lat, przeglądy, wymiana filtrów i regulacja co 20tyś. Sam sobie teraz zadaje pytanie, dlaczego wcześniej nie założyłem instalacji...
Ja jeżdżę 7 lat na LPG pokonując tylko 1000 km/rok i sobie chwalę ,owszem po przejechaniu 80000 na lpg(110000od początku) wyszła regulacja zaworów lecz podejrzewam że gdyby nie wadliwe wtryski z allegro to nawet bym nie wiedział (częsty problem p0171 -uboga mieszanka i p0301-wypadanie zapłonu lub kolejne cylindry) to bym nie wiedział o zaworach ,ale i tak regulacja zaworów (szklanki)1100 zł.nie wydałem rocznego zysku wliczając wszystkie dodatkowe koszty po instalacji LPG
U mnie 160 tys. przejechane na LPG i jedynie reduktor wymieniony na taki nowszego typu. Chociaz stary byl lepszy, bo nowy jakis delikatny i bardzo czuly... A sama instalacka przelozona i mojego poprzedniego auta po kraksie, tam przejechala 90 tysi !!! Acha, przepraszam, sterownik wymienilem bo do starego nalala sie woda, zasniedzial i skorodowaly sciezki a cale 115zl kosztowal ;)
Witam . ja przejechałem na gazie w audi a6 2.4 już 190000 mam drugi reduktor i jest ok auto ma już 560000 tyś przebiegu i lata jak wściekłe . I jeszcze pojeździ długo bo silnik mimo przebiegu jest w świetnym stanie i na dobrych olejach .
Ja od razu zaczynam od lapki w gore dla tego goscia i pozniej ogladam Wiadomo ze film bedzie dobry jak wszystkie Sa lepsze i gorsze ale wszystkie dobre zawsze Wiekszosc jest bardzo dobra
Sęk w tym, że LPG jest znacznie wrażliwsze na zaniedbania serwisowe i problemy z silnikiem. Benzyna jest na to bardziej tolerancyjna, a jak już mówiono w powyższym filmie, nie każdy problem z silnikiem są w stanie wykryć czujniki i właściciel. Nawet czujny właściciel, częsty serwis, wymiany i regulacje przynajmniej co 15k km nie dają pewności, że np. od 10k km nie jedziemy na ubogiej mieszance, choćby związanej jakością i proporcją paliwa gazowego choćby tankowanego na jednej i tej samej stacji. Rozwiązaniem może być stary silnik zbudowany z dużym zapasem wytrzymałości, najlepiej z żeliwnym blokiem silnika, z 8-zaworową głowicą i hydrauliczną kompensacją luzów zaworowych jak np. silnik 1.6 sr od VW. Silnik tolerancyjny. Jednak aż tak mało to nie pali, nie grzeszy przyspieszeniem i jak doliczymy dolewki benzyny na rozruch, dodatkowy serwis instalacji, to może się okazać, że stosunek ceny jazdy do osiągów będzie nieznacznie lepszy od nowszych jednostek bez LPG. Ponadto taka instalka może zaniżyć cenę odsprzedaży samochodu w przyszłości. Dokładamy do tego fakt, że taką instalką trzeba się dodatkowo opiekować i to dość często, a to przecież pogarsza wygodę użytkowania auta.
Serio wolę kupić auto z sekwencyjna instalacja z silnikiem który dobrze znosi gaz. Serwisowac co 15tysi, tankowac na sprawdzonych stacjach za to koszt przejechania 100 km kosztuje mnie 20 zł. Jeżdżąc wcześniej autem bez LPG na samej benzynie nawet przy spalaniu 7-8 wydawałem dużo na dojazdy.
Powiem szczerze ze napis ( 6:14 ) z informacją że mieszanka LPG potrzebuje dwa razy wyższą temperaturę by doszło do zapłonu niczego nie wnosi w temacie układu zapłonowego przy lpg... Cały problem z zapłonem przy LPG polega na większej oporności elektrycznej przez co ciężej jest wytworzyć iskrę, dlatego reguluje się szczelinę na świecy na 0.7mm, lub kupuje już gotowe świece pod lypygy.
Kiedyś słyszałem powiedzenie, że instalacja LPG działa dobrze jeśli wkurza Cię nieprecyzyjne wskazanie ilości gazu w zbiorniku. Ja tak mam hehe. Zrobiłem okolo 350 tys autami na gazie sekwencji i jest faktycznie kilka minusów, ale jak dla mnie bilans i tak wychodzi na plus. Wkurza mnie trochę to że 1/4 bagażnika zajmuje koło zapasowe bo w jego miejscu jest butla i domyślam się że w małych autach jest to jeszcze większy problem. Ale w razie co koło można przestawić, wyjąć itd. Wkurza mnie też że czasem gaz jest gorszy na stacji jakiejś ale zdarza mi się to bardzo rzadko. W ogólnym rozrachunku wydaje po prostu mniej na eksploatację samochodu mimo dodatkowych filtrów itd. A po co wydawać więcej jak można mniej? Co do dynamiki to nie zauważam różnicy. Uważam też że obecnie lepiej opłaca się kupić auto z instalacją LPG niż ja montować po zakupie. Mam na myśli używane auta. Kilkanaście lat temu samochody z LPG były droższe. Dziś cena jest podobna więc jak ktoś kupuje auta za cenę 6-10 tys tak jak ja to ma już wydatek rzędu 2,5-3 tys z głowy na starcie. :-) dodam, że zanim kupiłem pierwsze auto na gazie - była to Clio z sekwencja - podchodziłem do tego zasilania jak większość osób które na gazie nie jeździły. Czyli mówiłem że to lipa. Obecnie najbardziej śmieszą mnie twierdzenia że jeździ się na bombie :-P
" 1/4 bagażnika zajmuje koło zapasowe bo w jego miejscu jest butla i domyślam się że w małych autach jest to jeszcze większy problem. " W sumie na co dzień to raczej nie problem, bo co takiego wielkiego wozi się codziennie? Jak raz na pół roku wyskoczy jakiś duży gabaryt do przewiezienia kilka km, to koło można wyjąć. Problem tak na prawdę jest, jak jedziesz na wakacje 300km w jedną stronę - full bagażów, chciałby się wyjąć zapasówkę, no ale jak ci opona strzeli 200km od domu to problem. Ale i tak LPG się opłaca.
To już nie te czasy.. Zamiast rezerwy jest zestaw naprawczy.. A jeśli już tak bardzo chcemy to koło to można kupić koło dojazdowe co jest o polowe mniejsze.. Zresztą obecnie już coraz częściej mamy w bagażniku kompresor i zestaw naprawczy.
Mam ponad 300 tys km zrobionych na gazie na jednym silniku 3,0 V6. Silnik pracuje idealnie, nie bierze oleju, kompresja w normie. Sam instalowałem LPG i sam serwisuję. Wtryski Barracuda, centralka Stag 300 isa2, filtry wymieniam co 15 tys. Tankuję tylko na markowych stacjach. LPG nie sprawia mi żadnych problemów. Dzięki założonej instalacji oszczędzam w roku około 12 tys. zł.
Ten materiał sporo przybliżył mi wiedzy na temat LPG w autach, i na pewno mnie doedukował. Wielokrotnie myślałem o takiej instalacji, i wiem już na co jeszcze zwrócić uwagę, a nie tylko "zamontować". Dzięki Chris 👍
Bardzo mądry film. Niby siedzę tyle w autach ale nie miałem pojęcia o kilku faktach poruszonych w filmie i sam nie doszedłem do wielu wniosków wynikających z prostych zasad działania silnika spalinowego. AFR a nierówna kompresora na cylindrach nie pomyślałem i tym lecę po nanometr !!! 😁
No i jeszcze dwa filtry za kilkanaście zł. Toż to majątek. No dobra, częstsza wymiana świec i większe ryzyko padnięcia cewki (przez 10 lat jakoś mi nie padła). Ale i tak są to groszowe sprawy.
Teraz nowoczesne instalacje typu stag qmax sama dopasowuje dawkę gazu względem wtrysku benzyny na każdy cylinder oraz potrafi już podnieść dawkę jeśli zatankuje się na innej stacji także połowa problemów odpada
Z wad to jeszcze zapomniałeś, że trzeba trzymać pstryczek na stacji:). Niby pierdoła ale jak nieraz piździ a kompresor słabo podaje to i z 5 minut można sterczeć.
11:45 jakie obcięcie dawek? ogólne? ogólne pojęcie. to do parownika pasuje? w kolejnej generacji od czego są mapy? od czego jest parametr obciążenia silnika? czy nie obcina się "dawki" ogólnej tylko dawkę max przy wysokim obciążeniu silnika? bo ta wartośc może być obcięta bez skutku zubożenie mieszanki ogólnie przy niższym najczęstszych warunkach pracy silnika ilość gazu odpowiadać będzie nieubogiej mieszance
Gdyby takich jutuberów było więcej! Doskonale prowadzony kanał. No i specjalne uznanie za pojawiającą się w tle muzykę. Bardzo niemodną, rzadko przez młodzież słuchaną. Ale jedyną, najpiękniejszą muzykę klasyczną! Mozart, Beethoven, Chopin...
No nie da się tankować zawsze na tej samej stacji jak się nie jest taksówkarzem. Czasem moje BRC w nowym Mitsubishi Outlanderze sygnalizuje jakiej anomalie - np. po zatankowaniu gazu na jakiejś stacji w Rumunii, albo w innych krajach. W Polsce nie miałem problemu nigdy. Dobrze jest ustawić dotrysk benzyny jak najniżej (BRC tak potrafi), to poza tym zwiększa zasięg. Jeździłem kiedyś 6-cylindrowym BMW na sekwencyjnej instalacji STAG i przejechałem 140 000 km, zanim mi się znudził. Kolejny użytkownik za wschodnią granicą pewnie przejechał 3 razy tyle zanim skończył jako wsad do pieca hutniczego, a być może jeszcze jeździ.
Profesorze Chris. Zwracam się do Ciebie z pytaniem odnośnie ubogiej mieszanki. Mam hyundaia i30 1.4 z 2012 z zakładaną przeze mnie instalacją STAG sekwencja. Po montażu jakiś czas później regularnie zaczął zapalać się check "zbyt uboga mieszanka" i "wydajność katalizatora poniżej granicznej wartości". Świece zostały wymienione, cewki i wiązki elektryczne były niedawno sprawdzane (jedna cewka wymieniona), błąd pojawia się sporadycznie. Raz na tydzień, raz na półtora. Nie ma reguły czy trasa czy miasto. Instalacja była kilkukrotnie regulowana. Gazownik sugeruję, że trzeba zamontować emulator spalin, gdyż komputer jest zbyt czuły i wyczuwa LPG jako "ubogą mieszankę". Ja nie jestem przekonany. Co Pan sądzi na ten temat? Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedź.
Dużo racji masz.... najważniejszy dobry montaż instalacji... mam 5 auto w gazie, pierwsze 70-80tyś to prawie bezobsługowe są tylko filtry i regulacje, co będzie dalej to zobaczymy..... pozdr
Dlatego właśnie jeżdżę dieslem. Nie mam problemu czy zamontowac czy nie, czy jak juz kupilem z LPG to kto go zamontowal (szwagier siostry brata zony poprzedniego właściciela, ktory sam zamontowal w stodole) i czy dbal o to, kolo zapasowe jest na swoim miejscu (nie wala sie po bagazniku wśród bagaży), na pelnym baku baku przejadr przeszlo 400km, Ps. nie to nie passesrati ani ałdi
"zalety: ... jest tani! ...jest ekologiczny! ...to wszystko...." Chris, pomijając Twoją naprawdę dużą wiedzę i teoretyczną i praktyczną (notabene, często z niej korzystam), doceniam Twój przezabawny humor i urok osobisty :-) P. s. sceptycznie podchodzę do angażowania się i zrzeszania w tematach typu lajki i suby, ale Ty całym Swoim zaangażowaniem i poświęcaniem cennego czasu, żeby się dzielić z nami doświadczeniem, zachęciłeś mnie do suba i lajków na Twoim kanale. Czyń tak dalej bo wykonujesz kawał dobrej roboty.
Cśśś, to nasz ultra masoński spisek. Unia trochę pomogła bo diesla wylansowała a teraz za hybrydy się wzięli. Nie zdziwiłbym się gdyby część komentarzy zostały napisane przez jeżdżących na gazie.
Na przykład starsze, turbione autka, mogą nieźle skorzystać na instalacji LPG. Można im bezpiecznie (dość znacznie) podnieść ciśnienie doładowania zwykłym "bleed valvem" i nie będą "stukać" ;-) .
360 tys na LPG zwykła mieszalnikowa pozostawiła mi w kieszeni równowartość 54 tyś zł , fort taurus 97 3.0V6 , ale właśnie 2 zawory na cylinder , remont głowicy zrobiłem na 280 tyś zapłaciłem 1300 zł razem z częściami ,obecnie auto ma 540 tyś nadal śmiga , mogę powiedzieć że regulowałem skład mieszanki praktycznie co chwila bo gaz co kwartał miał inne parametry , ale u mnie było to dość proste , przez cały okres użytkowania jeździłem na Motulu i miałem zamontowaną dodatkowa chłodnicę oleju silnika , miałem problem własnie z plastikowymi trójnikami bo z czasem pękały i ciekły ( wszystko wymieniłem na miedź ) przewody gumowe tez zmieniłem na profesjonalne z koparki (nigdy więcej nie miałem z tym problemu ) ja świece wymieniałem co 30 tyś przewody co 60 tyś i nigdy nie miałem żadnych strzałów w filtr choć miałem zamontowana specjalna klapę . ogólnie wszystkim polecam LPG , tylko wymaga więcej uwagi od użytkownika , ale rekompensuje się oszczędzając nasz portfel bardzo dobrze sprawdza się z klasyczną skrzynia automatyczną a najlepiej z CVT bo tam się nie pałuje silnika , taka charakterystyka jazdy .
Jako wyznawca zasady jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego zgodzić się nie mogę ;) Było powiedziane, że gaz składa się z propanu i butanu które różnią się właściwościami chemicznymi oraz fizycznymi, a także stosunek tych dwóch składników na rożnych stacjach może być rożny. Wpływa to negatywnie na możliwość zestrojenia silnika eksploatowanego na tym paliwie. Niestety Chris ominął temat benzyny :(. nie wymienił wszystkich jej składników (oczywiście pomijając dodatki uszlachetniające) ich właściwości fizycznych i chemicznych oraz proporcji tych substancji na rożnych stacjach. Przez to nie możliwe jest bezpośrednie porównanie rozrzutu właściwości tych dwóch substancji względem siebie, a co za tym idzie porównanie do którego paliwa łatwiej zestroić jest silnik (niestety trudniej dla benzyny ;)). Pominięty został także temat kąta wyprzedzenia zapłonu na silniku zasilanym LPG. Muszę niestety też przyznać, że zupełnie nie rozumiem po co poruszony został wątek wtryskiwaczy LPG i sondy lambda. Chyba wyrzyscy zdajemy sobie sprawę, iż jeżeli jeden wtryskiwacz leje to efekt zubożania mieszanki wystąpi zarówno dla LPG jak i benzyny. Ani wtryskiwacze benzynowe ani LPG nie posiadają żadnego sprzężenia zwrotnego które pokazywało by iż jest problem z którymś z wtryskiwaczy ;). Jeśli natomiast auto posiada sondy lambda na każdym kolektorze wydechowym będziemy w stanie określić który z wtryskiwaczy leje niezależnie od tego jakim paliwem zasilany jest silnik.
Ale to kwestia sterowania zasilanie mw paliwo a nie kwestia samego gazu (: oczywiscie, nie bierzez pod uwage tego ze lduzie nei chca duzo placic za 20 sond lambda, skoro do ogolnnego sterowanai silnikiem wystarcza 1-w sondy lambda, po razk olejny, wszystkie elementy wymienai sie okresowo co jakis czas, wtryskiwacze tez, mimo ze moga pracowac spokojnie 10 lat dluzej niz zaleca producent albo dobre pareset tysiecy km. |Niestety, nie robi sie konserwacji, bo nie warto, ale sa rzeczy ktore warto byloby kontrolwoac i dbac a wiekoszsc ludzi tego nei robi i potem jezdza stare graty ktore nie jada i ulegaja znacznej biodegradacji.
To akurat nie jest dobry odcinek. Jedyny odcinek profesora w którym do tematu podszedł stronniczo i niefachowo. Jest tu oczywiście dużo wiedzy ale niestety rośnie wiele wprowadzania w blad.
Niestety nie. Chris ma generalnie ogromną wiedzę, ale tu trochę poległ. Obawiam się, że jako użytkownik LPG od 18 lat w 4 samochodach mam wiedzę większa od Niego. Potraktował temat trochę z góry.
Mam starszy samochud 2012 Nissan Tytan z usa 4.6 L 8 cylindrów. Nie mam wyjścia muszę założyć LPG instalacje. Szukam warsztatu ktury by to zrobił solidnie i ne obedrze mnie ze skóry. NIE Szukam NAJTANIEJ... Okolice Rzeszów ale do dobrego, żetelnego fachowca pojadę na drugi koniec Polski. Za porady dziękuję z góry.
Najbardziej niszczący jest szybki montaż bez wykręcania kolektora, wszystkie wióry pchają się na cylindry a jest ich zawsze sporo. Niestety jakieś 80% montażystów tak robi i wtedy opinia, że na gazie pali olej
Ja kupiłem cytryne z LPG za 1500zl i śmigam już dwa lata.. Muszę powiedzieć że jestem zadowoliony, a jak mi się zdupczy to auto skup złomu oczekuje.. Nie będzie mi szkoda.. Pozdrawiam.
Ja śmigam już 6 lat Cytryną C5 z 2008r i jakoś nie widze problemów. Nic mi nie piszczy, nie płonie. Regularne przeglądy LPG i problemów brak. Robię rocznie ok 35k (km) i nawet na dizlu bym poszedł z torbami. I co? I nic... po 5 latach musialem wymienić wtrysk gazu. Co roku filtry i gra i buczy. Aut z gazem miałem... Fiata sienę od nowości (przetrwała dzielnie 21lat, licznik przekręcił się 4 razy)... Dożyła swych ostatnich dni pod szkrzydłami mej rodziny. Toyotę Corollę E11 od 15 roku życia (dotrwała do 22 lat) Dożyła swych ostatnich dni pod szkrzydłami mej rodziny..... Skodę octavię Tour wersja 240km (tu rodzinka się wozi) i na LPG jest od 3 lat. I co? I nic... absolutnie nic. Żadnych wybuchów, remontów silnika, zdechłych aut na środku drogi. Ktoś tu ma mocno przeterminowaną wiedzę w ramach LPG.
@@wookie0dud mi wybuchł kolektor w octavi ale inna instalka, octavia dostała grzybka wybuchowego i już jak wybucha to bez dramatu wywaliło też uszczelkę w baku od sztrzału. W drugim jak padly kable to strzelało w dolot z nowszą instalacją, dużo przejazdów i kable się zesrały. wysral sie też reduktor ot postanowił po mocnym przygazowaniu się przestroić z ciśnieniem. Dużo później okazało się że reduktor brzydko się zalepiał. źle dobrane wtryski też się zdarzyły instalacja na gowniakach na starych cześciach też była ot majstry jak chris tyle że chris średnio ogarnia zasilanie a ci mądrale świadomie wsadzili stare.
7:52 "niszcząca jest praca na ubogiej mieszance". Od tego momentu wpajasz, że tylko na LPG to występuje... Naprawdę nigdy nie widziałeś wpalonego zaworu w samochodzie który nigdy "nie widział" gazu? Dokładnie te same sytuacje które opisujesz występują na benzynie. Nie wspominasz też o tym że w samochodzie tylko benzynowym uszkodzenie sondy bądź przepływomierza, nieszczelności kolektora ssacego lub/i wydechowego wpływają również na stosunek mieszanki paliwo-powietrze... A czy bogata mieszanka paliwowa na benzynie nie powoduje szybszego zużywania silnika? Co w powyższej sytuacji gdy zmienimy benzyne na LPG? Mówisz o różnej mieszaninie LPG tak jakby na każdej stacji był wzorcowy skład benzyny przez 365 dni w roku... Tak naprawdę wszystkie odpowiedzi są w pozostałych Twoich filmikach. Kto obejrzal ze zrozumieniem będzie wiedział. Masz ogromną wiedzę którą przekazujesz w fantastyczny sposób. Szkoda tylko że z założenia ten filmik juz przed włączeniem kamerki miał szkalować, w subtelny i dyskretny sposób, instalacje LPG. Dyskusja o zasadności LPG w samochodzie może nie mieć końca... Największa mądrość jaką usłyszałem to, że na niszczycielską moc gazu narzekają najbardziej Ci którzy tego gazu w swoim aucie nie mają.
Wiem, że komentarz sprzed roku, ale aż mnie to boli jak tacy ludzie komentują filmy. Temat jest o LPG to mówi o LPG, a Ty wyskakujesz tu z jakąś benzyną
Pierwszy obejrzany film na tym kanale, i od razu leci subskrypcja 😁 Bardzo dużo ciekawostek o samym LPG jak i sposobie działania 😊 książeczka serwisowa, wymiana filtrów i strojenie co 15tys. To priorytet przy instalacji, sam kiedyś to olewałem i instalacja poszła w Pizdu. Trzeba było nową zakładać 😅 cóż człowiek na błędach się uczy
Samochodem z instalacją gazową można jeździć na gazie oraz w razie czego przełączyć na benzynę. Dystans jaki może samochód pokonać bez tankowania jest większy przełącza się gdy braknie gazu na benzynę i jedziesz dalej :)
Best of the best oglądam może 8 raz aż się miło słucha myślę tylko jak tu ściągnąć więcej subów bo zbyt mało ludzi to ogląda trzeba udostępniać jak tylko się da no i pozdro oczywiście.
No u mnie check engine się świecie: Zawór EGR, nieodpowiedni sygnał - nieciągły Sprawność katalizatora głownego za mała (Bank 1) - stały Mnożąca adaptacja paliwa, blok 1; mieszanka uboga - nieciągły Mam inny silnik i jeżdżę na nim 4 miesiące; na starym jeździłem 2 tygodnie. W katalizatorze zaczęło mi brzęczeć (obroty około 2500-3200) - z tego co się oczytałem bebechy się urwały i uderzają o obudowę... coś w ten deseń. Oczywiście jak przeciętny kowalski szukam różnych opinii. Jedni mówią wycinać kata i dać przelotową albo strumienicę. No i sam nie wiem. Mam lpg więc jeśli dam strumienicę, to raczej na przeglądzie mogę mieć problem... tak? (spaliny) Jak zapytam się co Lepiej zrobić... właściwie sam wiem. Kupić katalizator, ale... cena nie zachęca. Co kto by zrobił na moim miejscu? No i pytanie o tą ubogą mieszankę. Nie mam możliwości jechać do tego kto zakładał. W moim mieście Jakiś gazownik jest ale czy dobry? Co z tym fantem zrobić? Proszę o poradę kumatych w tej dziedzinie Seat Leon 1.8 20v 125KM
Miałem kilkuletni epizod jazdy na LPG. No i faktycznie starszy samochód, jeszcze z gaźnikiem, lepiej się sprawował. Przy nowszych modelach też nie mogę powiedzieć, żebym jakoś bardzo narzekał. Jazda tańsza, to fakt. No ale w jednym samochodzie miałem w bagażniku 55 l butlę. Niby bagażnik duży, ale przy większym ładunku trzeba było się nieco nakombinować. W następnych już miałem butlę w miejscu na koło zapasowe. No niby o tyle lepiej, że koło zapasowe już się gdzieś w razie potrzeby przełoży. Ale butla mniejsza i trzeba było częściej tankować. Jakiś czas temu się przerzuciłem na diesla i dobrze mi z tym. Nie zapieram się, że nigdy nie wrócę do LPG, ale mówię, że na razie nie chcę. Ale znam ludzi, którzy raz tylko założyli w samochodzie LPG, a teraz mówią, że więcej tego gówna nie chcą, znam takich, którzy jeżdżą tylko na LPG i chwalą, a znam i takich, którzy nigdy na LPG nie jeździli i mówią, że nigdy w życiu w swoim samochodzie tego nie założą...
Powiem tak.... żadna z informacji (poza częstszym tankowaniem niż benzyna) nie potwierdziła się w wypadku aut jakie mam i jakimi jeździłem ja lub moja rodzinka.... Takie to konkretne....
Zgadza się, z Gazem zaczynamy od kalkulatora, potem stan auta i silnika, potem 🔎 dobrego fachowca i nie oszczędzamy. Miałem Ford Windstar 3.8 V6 I pięć lat jeździłem bez problemu, serwisowany i dbany samochód był ciągle. Sprzedany z Gazem z przebiegiem 418000 km.
Moim zdaniem mówisz bardzo dobrze o niszczeniu się podzespołów w silniku lecz to wszystko będzie się działo i na lpg i na benzynie. Niestety w Polsce nie tylko LPG mamy słabszej jakości ale i Diesla i Benzynę. Ludzie którzy od czasu do czasu jeżdżą do Niemiec i tam zatankują auto potwierdzają inną pracę silnika. A co do samej eksploatacji silnika aby jeździć długo i bezproblemowo to przy każdym rodzaju paliwa trzeba liczyć się częstszymi wymianami świec , filtrów itp. Większość polaków już tak ma że póki jeździ to jeździ a jak coś się stanie to winią każdego tylko nie siebie (a nie wymieniają na czas) . Co do gazu to musi założyć fachowa firma a takich też nie ma za dużo , co założą jak trzeba bo są nastawieni na masówkę a nie jakość. Gaz się bardzo opłaca i nie mówię tu wcale o autach za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, jeździ już bardzo dużo audi rs6 czy mercedesów klasy S na tym paliwie. Do tych co lubią wywoływać tak zwaną gówno burzę w komentarzach od razu piszę że miałem dwa auta z lpg a teraz mam gołą benzynę w RAV 4 i wiem o czym piszę.
Chris a miałeś taki przypadek jaki mi się zdarzył? Już mówię! LPG od 150tys km zamontowany, teraz 310tys km, Silnik Hyundai XG350, V6 2005 rok 3,5litra pojemności, ponad 400km zasięgu na LPG na zbiorniku, od jakiegoś roku zapalał się czek engin za gorący katalizator, ale po wymianie paska rozrządu i przejechaniu 120km w ciągu w dni , feralnego dnia podjechałem po pracy do sklepu i po około 15 minutach odpaliłem auto a tu wypadanie zapłonu, ( sprawdziłem od razu, mam OBD II przy sobie i wypadanie zapłonu na 1i 5 cylindrze a na drugi dzień i na 3cylindrze P0301,P0303,P0305) Kable ,świece nowe, ceweki(3 na 6 cylindrów)(stare) jeszcze nie sprawdziłem , ,Chris Proszę , POMOCY !???
Golf 2 1.8 śilnik ,rocznik 90.Przejechane 386tysięcy z tego na LPG 200 tysięcy nic złego z silnikiem sie nie dzieje .Tankowanie na jednej stacji jest niemożliwe tankuje tam gdzie wypadnie ,róznica w jakości paliwa jest odczuwalna.Każda dostawa paliwa na stacje może być różna ,jak się trafi.
W 2017 r. zakupiliśmy cztery nowe focusy z salonu Auto Watin - Autoryzowany dealer marki Ford ul. Obornicka 4. Auta zostały wyposażone w nową instalację gazową firmy Prins Autogaz Sp z o.o. którą zachwalał nam handlowiec salonu przy sprzedaży aut. Odebraliśmy więc nowe auta od dealera wraz z zamontowaną już instalacją gazową, która ma gwarancję do 07/2020 lub 150k kilometrów. Niestety jak szybko się okazało, wszystkie zapewnienia osoby reprezentującej salon oraz gwarancje producenta nowych instalacji gazowych możemy potraktować w sposób, jak gdybyśmy kupowali 10-letnie auto z instalacją gazową, bez gwarancji. Proszę sobie wyobrazić, że od nowości auta są na serwisie minimum raz w miesiącu z uwagi na problemy z instalacja gazową. Za każdy serwis musimy płacić około 1300 zł, ponieważ firman PRINS www.prinsautogaz.pl/ wystawia opinie, która mówi o tym, że przyczyną usterki jest słaba mieszanka tankowanego gazu… Oczywiście nie jest to prawda, ponieważ tankujemy na renomowanych ogólnodostępnych stacjach paliwowych. Auta są użytkowane w działalności gospodarczej i nie możemy sobie pozwolić na stałe usterki oraz wzrost nieprzewidzianych kosztów, nie po to kupuje się produkty z gwarancją. Zwracam się do wspólników spółki, Pana Sebastiana Bartczaka oraz Pani Bereniki Dalaszewskiej o zainteresowanie sprawą, ponieważ głęboko wierzę, że nasz przypadek to efekt niedopatrzenia pracowników, a nie złych intencji. Ufam również że po moim apelu skontaktuje się z nami osoba, która będzie w stanie rozwiązać bolączki instalacji gazowych bez dodatkowych kosztów oraz przywróci wiarę w dobre imie firmy. Jednak na ten moment, ostrzegam wszystkich zainteresowanych instalacją gazową tej marki! Nie warto!
9:30 nagroda Nobla z tą zależnością wielkości kompresji i ilości powietrza zasysanego do cylindra :) Nie będę niemiły i nie zapytam dlaczego tak dzieje się ;)
chodzi o to ze objętość jest ta sama ale ciśnienie mniejsze czyli w tej objętośći znajduje sie mniej wagowo powietrza/tlenu (lub molowo jak wolisz po chemicznemu) po prostu masz nieszczelność zassał tyle samo powietrza ale podczas kompresni co nieco uciekło albo przez zawory albo do skrzyni korbowej. po prostu on użył skrótu myslowego i podejrzewam że chodziło o ilość powietrza przy spalaniu. :-)
jakim trzeba być ciemniakiem żeby takie głupoty głosić jak autor, jak jest mniejsza kompresja to zaciągnie mniej powietrza pracując na gazie, a na benzynie zaciągnie 2x więcej hahahahaha
misiek671 jak jest mniejsza kompresja, to oznacza że gdy sie otworzy zawór dolotowy (ssania) to zaciągnie taką samą objętość (ilość) powietrza niezaleznie od tego czy kompresja jest czy nie, a potem przy suwie sprężania po zamknięciu zaworu część powietrza ucieknie przez nieszczelny zawór (zawory) lub przez nieszczelne pierścienie (zakładamy że to wolnossący) tym samym będzi mniejsza ilość tlenu --> uboga mieszanka, dalej wadomo co sie bedzie działo, tylko się zastanawiam, której generacji LPG to będzi dotyczyć, bo te pierwsze zasysały jak przy benzynie już gaz z powietrzem i tu niewazne ile uciekło bo proporcje będa zachowane, a te nowe podają wtryskiwaczami.... bo jezeli podawany będzie gaz pod koniec cyklu spręzania to faktycznie może przez to powstać uboga mieszanka.
Kompresja nie ma nic wspólnego z ilością "zaciąganego" powietrza, bo tak jak napisałeś "zaciągnie taką samą objętość (ilość) powietrza" - wytworzone podciśnienie w cylindrze przez tłok sunący ku DMP musi być tylko większe od ciśnienia atmosferycznego.
luckyboy piszac zaciągnie taką sama ilośc powietrza --> gdy tłok jest w DMP i objętość to jest dla przykładu 1 dm3, potem zamykaja się zawory i tłok idzie w górę, zmniejsza się objętość a rosnie ciśnienie, przykładowo ma być 12:1 czyli zmniejszona objętość 12 razy (zakładam brak wymiany ciepła z otoczeniem i inne tym podobne) wiec w GMP będzi to 1/12 dm3, lecz jest to to nadal wagowo taka sama ilość gazu dla jednego 1m3 pod normalnym cisneiniem jest to 12 gramów powietrza teraz co się dzieje gdy z powodu nieszczelności kompresja spadnie do 10:1 objętość w DMP nadal jest to 1 dm3 objętość w GMP to nadal jest 1/12 dm3 ale ponieważ jest mniejsza kompresja (nieszczelności) to wagowo będzi to mniej gazu, bo czesc uciekła przez nieszczelnosci w tym przypadku to będzie 10 gramów powietrza. prosta zalezność im większe ciśneinie w danej objętośći tym wiecej wagowo jest gazu w tej objetości. to nie tłok zasysa powietrze (co moze nam się tak wydawać logiczne) tylko to powietrze z powodu wiekszego ciśnienia atmosferycznego niż panujące w tłoku wypełnia cylinder. tylko tutaj co mnie zaciekawiło to przy mniejszej ilości tlenu...to to się nazywa mieszanka bogata a nie uboga....
Bardzo dobry film, leci łapka w górę i sub. Akurat jesteśmy na etapie wybierania samochodu, po zakupie którego chcielibyśmy zakładać instalację gazową. Teraz wiemy, na co zwracać uwagę. Pozdrawiam.
Gosciu dolicz sobie koszty regulacji przegladow atestow butli i rozne inne takie duperele plus fakt odpalania na benzynie w zimie i koszt dolewania do polowy baku co jakiś czas. Gaz sie opłaca średnio. Moim zdaniem. To jest dla kogoś kto ma czas by sie skupić na prawidłowym uzytkowaniu.
@@MA.K. spoko liczymy "GOŚCIU" :) załóżmy że na zbiornik gazu spalimy 2l benzyny. żałóżmy że co 10k km wymienia filtry gazu = koszt 60zł załóżmy ze auto pali 10l lpg załóżmy że na spalony 40l lpg spali 2l benzyny 40l lpg i 2l benzyny = 400km 400km = (40*2,2+2*5= 103zł 103/400 = 0,2375zł/km 0.2325*70000 = 18025zł 60zł*7= 420zł 18025+420= 18 445zł eksploatacja na samej benzynie przy spalaniu 9l benzyny na 100 = 9*5=45zł/100=0,45zł na 100km 0.45zł * 70000 = 31500 31500 - 18025= 13 475zł PODSUMOWANIE: w przypadku kolegi mietka gaz pozwolił mu zaoszczędzić zgodnie z tym co napisał około 12tysięcy złotych :)
@@MA.K. Mam gaz w aucie i też liczę komplet i wiesz co i tak jestem w cholerę do przodu. Obecnie robię 170tyś na LPG i planuję zmianę auta. Nie że lpg go zepsuło po prostu chcę coś innego.
@@MA.K. "koszty regulacji" Jeżdżę od 5 lat na LPG, tylko raz musiałem regulować, zrobili to za darmo przy okazji wymiany filtrów (chyba że przy wcześniejszych wymianach też coś regulowali - nie wiem, nigdy za to nie płaciłem, a auto zawsze było podłączane do komputera). " atestow butli " raz na 10 lat - no faktycznie, mega wydatek. "przegladow " chodzi ci o te 60 zł więcej raz na rok? Przecież to się zwraca w cenie paliwa po ok. 300-400km. "inne takie duperele" czyli filtry za kilkadziesiąt zł co 15 tys. km - te filtry zwracają się w cenie paliwa po 500-600km. "odpalania na benzynie w zimie i koszt dolewania do polowy baku co jakiś czas." a co to za problem, skoro i tak LPG+benzyna wychodzą o połowę taniej? Jak zakładałem instalację do drugiego auta to miała się zwrócić po roku (żona robi tygodniowo 400km do pracy). Czyli już od drugiego roku instalacja "zarabia".
@@MA.K. bania...kurwa....luki :D.......w trzy lata zrobiłem na lpg 80tyś, spalanie benzyny średnie 7,5l.....lpg 8,8......jakie regulacje?.....cała ta regulacja to pic na wodę.....robisz to co 20 lub 30tyś km.....to samo wymiana rzekomych przewodów i świec.....kup dobre a cały ten odcinek zrobisz na jednych....wymiana filtra gazu który kosztuje 8zł w allegro można to zrobić samemu i nie jest konieczne robić tego co 15tyś tylko jak zaczyna szarpać na gazie wtedy zaczynamy diagnozę od tego......dobry dobór silnika niweluje konieczność regulacji zaworów(1.6 sr grupa vag czyli passat się łapie :D hydrauliczna regulacja).....silnik jest popularny i jeśli nawet go zarżniemy po dajmy na to 150tyś na lpg.....to wkładamy nowy i robimy kilometry od nowa.....tankować na shelu lub orlenie omijać jakieś gówniane małe stacyjki bo nie ma sensu się łakomić na lpg tańsze o 5gr.....1.6 sr żre olej ale nie jest to aż takie problematyczne......na zbiorniku 40litrów można na luzie zrobić 400km więc zasięg nie najgorszy.......atest butli jest na 10 lat......przegląd roczny droższy bodajże o 60 zł.....teraz złap kalkulator i sobie policz ile można zaoszczędzić......według mnie...najważniejsze wybrać dobry zakład montażowy, odpowiedni silnik, jako tako dbać o złoma, a będzie ok.....:):):):) nie słuchać mitów :):):)......a i w lecie lpg włącza się po około kilometrze jazdy, w zimie wystarczy 2km....ale teraz takie zimy że masakra :):)....
no jedno co wiedziałem to że tankuje na "szelu" zazwyczaj tym samym bo inaczej CHECK ENGIN (choć nie każde auto ma tę kontrolkę), Pan tu mówi prawdę, a za resztę wiedzy dziękuje, bo nikt o tym nie mówi za bardzo, fafjny film trochę odstrasza od gazu.
Kris ten odcinek mi sie jakos szczegulnie przypadl do gustu, bez owijania, bez dziecinnego podsmiewania sie, profesionalnie wytlumaczone, trzymaj Tak dalej a dostaniesz doktorat z profesorze. Lapka w gure. Polecam, polecam na material szkoleniowy dla przyszlych silniko-grzebow. Szacun, I dziekuje.
Ale paliwo na różnych stacjach też ma różną wartość opałową i nie na każdej 95 to 95, a 98 to 98. Więc w takim przypadku silnik też dostaje po dupie? Dobrze rozumiem?
@@kamil6558 panie bez ssss ale sam mówisz że producent przewidział np 95 oktanów, a co jeżeli dostaniesz 90??? masz w pizdzie? to silnik dostaje po dupie..
Bartlomiej Różowski niestety 90 to już zamierzchłe czasy jeśli silnik na takiej ma chodzić osobiście bym takiego czegoś nie kupił I oczywiście psi kutas ale bez s
Jakie ma znaczenie na skład mieszanki czy spalany jest w silniku LPG czy benzyna? Przecież sonda nie rozpoznaje rodzaju paliwa i tak samo w przypadku LPG jak i benzyny będzie oszukiwana kiedy w jednym cylindrze spadnie ciśnienie. Sonda zacznie podawać mieszankę benzyny bardziej kaloryczną co spowoduje tak samo jak w LPG wzrost temperatury w cylindrze a więc przegrzanie
skład mieszanki ma zneczenie tylko dla liczby oktanowej, skład propan/butan 60/40 ma liczbe oktanowa 104 a 40/60 101 - z czego 'sam propan' 111-97 a 'sam butan' 103-89. czyli i tak znacznie wyżej niż benzyna, więc nawet sie nie ma co tym zagadnieniem przejmować. druga sprawa to prężność par - jak zapewnie wiesz, w ukladzie LPG nie ma żadnej pompy, a paliwo idzie :) chodzi o to, że część płynnego gazu wyparowuje i tworzy nad zbiornikiem poduszke powietrzną, która wypycha gaz dalej. i tutaj mieszanina ma duże znaczenie, szczególnie w zimie - propan paruje już w ok. -40 stopniach a butan przy ok -1, wiec juz w zime może być problem, dlatego wtedy dają trochę wiecej propanu. ciepło spalania/górna i dolna wartość opałowa propanu i butanu różni się o pare % i tutaj już nic się nie zdziała.
Mi gazownik zamontowal reduktor w następujący sposób. Wejście do reduktora wzial z małego obiegu a powrot do dużego obiegu bo tak było szybciej wygodniej. Instalacja zima potrafiła się wyłączać szczególnie w trasie bo reduktor nie nagrzewal się wystarczająco i o ciepelku w środku można było marzyć
4:50, taka poprawka - 10-15% Temperatura spalania gazu jest ok 30-40 st wyższa, co przy porównaniu np 650 a 680 niezbyt ma sens. Może kat. skończy się szybciej o 10 %, nic poza tym. LPG nie oczyszcza ścianek cylindra z oleju, dzięki czemu elementy takie jak tłok, pierścienie, cylinder są dużo bardziej żywotne. Z czystością paliw jest tak samo zarówno w przypadku lpg jak i on czy pb95 (zobacznie ile syfu jest w ON) Oszczędności typu 15 tys zł przy ok 100 tys km mówią same za siebie, przy ok 300 tys km (dajmy na to ok 10 lat przy w miarę intensywnym używaniu, mamy już ok 45 tys zł, przez co możemy sobie pozwolic na nowy samochód) Ja zamontowałem instalację w dobrym serwisie, z kilkuletnią gwarancją (5-7 lat), różnicę w portfelu widzę co tankowanie, 500 km za 90zł przy miejskiej jeździe, na pb by mi sporo więcej wyszło.
Chris Kubeczko z niecierpliwością czekam, bo gazy w porównaniu do cieczy mają całkiem inne właściwości Jeśli ktoś jest przekonany że "gaz do kuchenek" to nawet najobszerniejsze opracowania naukowe nie zmienią jego postawy
Przemysław R . Polać Tobie wódki, ale po co przekonywać tych do których nie trafiają argumenty. Przecież wiadomo , że "prawdziwy Polak" dieslem musi jeździć a LPG to wstyd . W sumie gdybym się o tym wstydzie nie dowiedział z "mądrego internetu" to bym nie wiedział, że powinienem się wstydzić i ukrywać wlew. O kurcze, ale byłem niedoinformowany. W dodatku mam wrażenie , że ten "wstyd" to tylko w Polsce ma miejsce. A bzdur typu: do LPG tylko "zwykłe samochody" to już w ogóle nie chcę mi się czytać. Niemniej uprawiam tą "żenadę, obciach" i w ogóle powinienem chodzić z opuszczoną głową, bo według tych kryteriów "burak ze mnie czy tam cebulak" gdyż mam zagazowane dwie V6 -ki : 2.8 i 2.9 :PPP . A kolega 4.2 zagazował. "Wieśniaki bezwstydnik " 1,3 powinien se kupić a nie ...
LPG to nie wstyd tylko umiejętne gospodarowanie i inwestowanie pieniędzy. Jeśli co miesiąc wydaję między 500-800zł mniej na paliwo to mogę pozwolić sobie na inne rzeczy. Większość osób "gaz do kuchenki" nie ma auta, albo bierze kasę na paliwo od mamy bo go nie stać, nie mówiąc o montażu LPG.
Dobry materiał. Troszkę poprawię. Mieszanka propan butan w proporcjach zmienia się w okresach lato - zima. Trzeba bezwzględnie regulować dwa razy w roku, wiosną i jesienią. Kupować tam gdzie jest duże zejście i mają nowoczesną instalację.
Tak ogólnie o mechanice aut mam olbrzymią wiedzę i wolnym czasie oglądam sobie na YT filmy tego człowieka oraz np. "miłośników czterech kółek" i jest to bardzo przykre kiedy ten gość swoja widzą praktyczną i teoretyczną przebija łysego z kitką tysiąc krotnie .... a jednak kanał tam tego cieszy się lepszą oglądalnością . Cóż Polski naród kupując passata w tdi woli oglądać "łysego" z kumplem amatorem od "chip tuningu" i jarać się jak padlinie można dodać 20 koni ... niż faktycznie dowiedzieć się na jakiej zasadzie działa i jak jest zbudowane to "dziwne" coś pod maską
Chris, nie lubisz Łysego?
Matthew R. Łysy śili się na słabe dowcipy i tym trafia w gusta większośći ... Cała Tajemnica :(
Polski naród woli kupić passata w tdi niz honde która pali więcej oleju niż benzyny
Organizuje konkursy przez co ludzie udostępniają jego kanał, a co za tym idzie przybywa widzów Później potęcjalni sponsorzy to widzą itp itd.. i nie trzeba być jakimś wielkim znawcą gdzie łysy nie raz o tym przypomina
Bo łysy mało robi dużo gada więcej jest takich ludzi dlatego lubią jego kanał proste.
jeżdżę 30lat, ale nigdy żaden mechanik nie pofatygował się aby mi
klientowi przekazać choćby połowy tych informacji... dzięki
pozdrawiam
Bo nie pytałeś się o to
@@fucker8708 tú też nie pytał 😋
@@holynex dokładnie. Ale o tym że pare informacji jest błedne to nie mógł wspomniec skoro nie wiedział
Ale jeździsz jutro tyle lat więc wszystko jest dobrze
Może dlatego, że mechanik to nie wykładowca? Proszę sobie wyobrazić, że każdemu klientowi robi takie szkolenia (lub tylko połowę). Chyba miałby problem z czasem.
I od drugiej strony....Od każdego fachowca dostajemy za każdym razem solidną lekcję. Od hydraulika po chirurga.
Witam wszystkich i szanownego profesora bardzo wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć ,jeżeli bym do tąd nie miał samochodu zasilanego LPG to po oglądnięciu tego odcinka bym nie założył LPG.ja już od 20 lat jeżdżę z LPG i w żadnym z moich samochodów silnik nie uległ uszkodzeniu w wyniku zasilania LPG nie należę do biedaków, obecne instalacje są tak dopracowane że jest bardzo niewielkie ryzyko zniszczenia silnika ,zresztą na benzynie jest to też możliwe, Zasada jest prosta regularne przeglądy LPG .Każdy ma rację jeden woli benzynke wolno mu a inny LPG ja należę do tych co kochają samochody z dużymi mocnymii silnikami /obecnie jeżdżę jaguar pojemność. ponad 3000.cm zużycie LPG 20l/100km. Pozdrawiam wszystkich.
Ja mam Forda z takim silnikiem 3.0V6 (był w X-typach też) i na miasto 17L/100km, ale w trasie to średnio 13L/100km. Coś dużo pali ten Jag ;)
Ps. To X-type?
Dzięki, świetny materiał. Osobiście jestem wielkim fanem LPG. Od prawie 20 lat mam samochody zasilane LPG. Żaden z silników nie został uszkodzony pomimo dziesiątek a nawet setek tysięcy km. Dzięki zaoszczędzonej kasie (około 4500 zł rocznie) stać mnie na utrzymanie samochodu w dużo lepszej kondycji...
Właściwie to miałem nie komentować tego filmu, lecz jednak... Cenię sobie filmy Chrisa. Ma wiedzę, doświadczenie i potrafi o tym mówić. Lubie to oglądać. Rozumiem Chrisa. W swojej praktyce mechanika widział wiele fatalnych instalacji LPG i innych przypadków co na pewno wpływa na opinie o LPG. Lecz jest też pokaźna grupa osób bardzo zadowolonych z jazdy na LPG. Czy można to zignorować? Ale od początku. Po co w ogóle ktoś, (zwykle o przeciętnych lub niskich zarobkach) wydaje dodatkowe pieniądze na instalację LPG? No odpowiedź jest jasna i prosta - bo LPG jest ponad połowę tańsze niż benzyna, więc dla posiadacza auta oznacza to oszczędności lub więcej przejechanych kilometrów. Niestety, Polacy nie są tak zamożni jaki Niemcy, Francuzi czy inne kraje "zachodnie", zatem póki co LPG jest i należy się z tym faktem pogodzić. Ludzie zamożni w naszym kraju w większości nie montują LPG bo nie liczą się z kosztami paliwa. Więc twierdzenie, że LPG to dyskomfort z uwagi na butlę w bagażniku, dodatkowy ciężar itp. są dla większości zainteresowanych LPG z "przeciętnym" lub "chudszym" portfelem (których jest zdecydowanie więcej) po prostu bez sensu. Oni się na to godzą bo to jest układ "coś za coś".
Czy LPG niszczy silnik? Potrafi zniszczyć skutecznie, ale... No właśnie, kiedy LPG niszczy ten silnik? Przede wszystkim układ LPG potrafi zniszczyć głowicę (gniazda zaworowe) gdy silnik pracuje na ubogiej mieszance. Zwróćmy uwagę na fakt, że temperatura w komorze spalania przy poprawnie działającym silniku nie przekracza zwykle 800 st. Przy spalaniu ubogiej mieszanki potrafi wzrosnąć ponad 1200 st. - gniazda zaworowe raczej tego nie wytrzymają, bo nie są do tego zaprojektowane. Wszelkie teorie o "suchości gazu" są tutaj raczej mitem. Kierowcy, którzy pamiętają jeszcze erę silników gaźnikowych, gdzie można było śrubką "przykręcić" ilość paliwa dawkowanego przez gaźnik, zapewne pamiętają powiedzenie, że "silnik będzie palił albo paliwo, albo zawory". O to dokładnie chodziło. Przy tej okazji trudno mi się zgodzić z twierdzeniem Chrisa, że starsze układy LPG (podciśnieniowe) mniej niszczyły silnik. One niszczyły silnik bardziej niż obecnie stosowane ponieważ system regulacji dawkowania LPG był bardzo prymitywny, trudny do regulacji i znacznie częściej dochodziło do spalania ubogiej mieszanki. Do tego w tych najstarszych była owa "śruba", którą każdy sobie kręcił jak chciał, a przy pewnych niedomaganiach (np. słaba iskra, zużyty reduktor) potrafiły "strzelić" i rozerwać kolektor ssący. Inaczej ma się sprawa z układami sekwencyjnymi. Tutaj kontrola dawkowania LPG jest dużo bardziej precyzyjna. Ale od początku... Każde w miarę nowoczesne auto jest wyposażone w elektroniczny układ zasilania paliwem. Sercem tego układu jest coś co często się nazywa ECU (Engine Central Unit). Jest to taki komputer z odpowiednio skomplikowanym i bardzo zaawansowanym oprogramowaniem, którego zadaniem jest wykonywanie bardzo skomplikowanych obliczeń po to by na końcu dać prostą odpowiedź: "dolać, zostawić jak jest, czy ująć" tzn. wydłużyć czas otwarcia wtryskiwacza, zostawić obecny czas, czy skrócić. A po co skracać czy wydłużać? No właśnie, po co? Obsesją ECU jest dążenie do mieszanki stechiometrycznej czyli o składzie 1 kg paliwa na 14,7 kg powietrza. Jego "szpiegiem" jest sonda lambda. Ona informuje ECU jaki jest obecnie skład i na tej podstawie ECU dokonuje korekt. Czy tylko na tej? Oczywiście że nie tylko. ECU dostaje mnóstwo informacji o tym co się dzieje na zewnątrz np. temperatura silnika, zasysanego powietrza, podciśnienie w kolektorze, ilość zasysanego powietrza, położenie pedału gazu i wiele innych, które bacznie analizuje i podstawia do swojego "algorytmu" by określić czas otwarcia wtryskiwaczy konieczny w danej chwili. Jednak jego "obsesja" zawsze góruje i prędzej czy później musi być tak, jak on chce. Dlatego układ ECU jest bardzo "elastycznym" systemem, który bardzo szybko adoptuje się do nowych warunków (włączając w to nawet jakość paliwa) i naprawdę trudno wyprowadzić z równowagi. A jak to się ma do układów sekwencyjnych LPG. Otóż, podstawą do pracy tego układu LPG jest właśnie ten czas otwarcia wtryskiwacza ustalany przez ECU. Na podstawie tego czasu ustalany jest przez sterownik LPG czas otwarcia wtryskiwacza gazowego. Następnie przy przejściu na zasilanie LPG, wyłączane są fizycznie wtryskiwacze benzynowe, ale ECU tego nie zauważa ponieważ sterownik LPG symuluje pracę wtryskiwaczy benzynowych. I tak zaczyna się praca na LPG. Jednak by ta praca była owocna i nie skutkowała wyprowadzeniem z równowagi ECU, czy też pracą na ubogiej mieszance, trzeba ją wyregulować. Na czym to polega? Generalnie zasada jest taka, że najlepiej wyregulowana instalacja LPG to taka, która nie zmusza ECU do dokonywania dużych korekt przy zmianie paliwa z benzyny na LPG. Jednym z parametrów określających pracę ECU są tzw. korekty krótko i długoterminowe. Podczas pracy na benzynie przy zadanym obciążeniu ECU balansuje zwykle w między jakimiś wartościami korekt krótkoterminowych np miedzy -4 do 4. Jeżeli przy tym obciążeniu przełączamy na LPG i zauważamy bardzo wyraźną reakcję ECU np. korekta krótkoterminowa idzie mocno w górę to jest dla nas sygnał, że instalacja jest źle wyregulowana i w tym punkcie obciążenia trzeba zwiększyć ilość dawkowanego gazu, bo ECU chce już wydłużać czas otwarcia wtryskiwacza, choć przy zasilaniu benzynowym nie musiałby tego robić. Perfekcyjnie wyregulowana instalacja to taka, gdzie ECU w całym zakresie obciążeń silnika nie "odczuwa" na jakim paliwie pracuje tzn. nie jest zmuszany do dokonywania specjalnych korekt w zależności od rodzaju paliwa na jakim jeździ. Nie będę się już rozpisywał o bardziej zaawansowanych instalacja LPG, które pracują nie tylko w oparciu o czas otwarcia wtryskiwacza z ECU, ale również odczytują korekty z ECU, jednak w przypadku nowoczesnej sprawnie działającej i odpowiednio wyregulowanej instalacji sekwencyjnej LPG, praca na ubogiej mieszance jest praktycznie niemożliwa.
Podsumowując, LPG nie będzie szkodzić silnikom pod warunkiem:
- odpowiedniego doboru samej instalacji i profesjonalnego montażu. Dobór w sensie np. reduktor odpowiednio do mocy silnika itp. Profesjonalnego montażu w każdym sensie (również mając na względzie estetykę tego, co jest zamontowane pod maską, pod podłogą oraz "politykę" antykorozyjną ) Również tutaj obowiązuje zasada, że najlepiej zamontowana instalacja to taka, którą mało co widać.
- odpowiedniego doboru samych komponentów tzn. krótko mówiąc najlepszej jakości i trwałości
- odpowiedniej regulacji i serwisowania.
- dbałość o układ zapłonowy tzn. LPG jest bardziej odporne na zapłon niż mieszanka etyliny i powietrza, dlatego wymagana jest porządna iskra na elektrodach świecy. Bywa tak, że na benzynie chodzi ok. a na LPG wypadają zapłony i szarpie. Często jest to wina ukł. zapłonowego (świece, przewody, cewki).
Co do tego korka do tankowania LPG. Trudno mi uwierzyć, że wynika to ze wstydu z jazdy na LPG. Ogólnie rzecz biorąc nikt nie lubi dziurawić sobie tylnego zderzaka bo to po prostu nieestetyczne. Dlatego, jeżeli to możliwe daje się ten korek tam, gdzie go nie widać, coraz częściej pod klapkę do tankowania paliwa. Podobnie miała się rzecz z korkami do tankowania paliwa. Kiedyś plastikowy czy metalowy korek był na wierzchu i nikogo to nie raziło. Obecnie maskuje się go pod klapką - dla estetyki i bezpieczeństwa.
Odrębną kwestią są silniki o wtrysku bezpośrednim. To poważne zagrożenie dla branży LPG i być może za parę lat LPG będzie już tylko wspomnieniem...
PS. Czytając niektóre komentarze do tego filmu trudno się nie zgodzić z twierdzeniem, że jazda na gazie jednak szkodzi najbardziej tym... co na gazie nie jeżdżą.
Właśnie najgorsze jest to że przeciwnicy gazu nigdy nie mieli auta z dobrą instalacją gazową.
Tyle się opisałeś (zdecydowanie zgodnie z prawdą), a problem LPG jest troszkę "z boku".
Problemem są szerokie widełki parametrów gazu, który tankujemy. O ile jakość paliw (benzyna, olej) jest dość restrykcyjnie precyzowana w ustawie, o tyle LPG już ma luźną regulację. W zasadzie za każdym razem tankujesz coś innego, nawet na tej samej stacji.
I tu zaczynają się schody. Nawet jeżeli instalacja gazowa jest "zajebista", to i tak mieszanka podawana do cylindrów będzie różna po każdym tankowaniu.
Dobrze dla odmiany poczytać komentarz kogoś kto ma o tym pojęcie. Szkoda, że najwięcej do powiedzenia mają zawsze ludzie z minimalną wiedzą o LPG.
simon ses łysy to debil a nie filozf :(
Mialem 2 auta z silnikiem diesla.. teraz jezdze drugim autem na lpg. Pierwszy Vw Polo Classic 1.6 8V 1997 rok odziedziczył moj syn.,. wiosna wymienilem nutle gazu bo minelo 10 lat. Silnik brzytwa ... na liczniku prawie 500 tys czyli na pewno ze 200 tys cofniety sadzac po wnetrzu.. silnik nie bierze ani grama oleju i jezdzi caly czas na Mobilu 10w/40. Ostatnio wymienialem swiece po 60 tys.. zero nagaru,, wszystko czysciutkie.. drugie auto to Seat Leonb 1.6 16V kupilem go polatora roku temu i od razu zalozylem instalacje Staga... to samo.. bajka.. nidy wiecej diesli tylko lpg... a jak wspaniale sie czlowiek czuje kiedy jedzie na stacje paliw i tankuje sobie do pełna zbiornik 45 za niewiele ponad 100 pln i moze jechac 500 km.
bardzo rzetelny materiał . tego brakowało . sam chce kupic samochód i prawdopodobnie zagazować. Dzieki tobie teraz wiem ze trzeba podejsc do tego naprawde poważnie :)
Kupiłeś?
Ja też byłem wielkim przeciwnikiem gazu w samochodzie ale po przekroczeniu 5 zł za litr etyliny założyłem gaz i jestem zadowolony z decyzji. Myśle, że gdyby nie gaz wielu miejsc bym nie zwiedził, a i na wakacjach mogę wynająć lepszy domek czy lepiej zjeść zamiast płacić 50 zł za 100 kilometrów.
dokładnie, ja dopiero się dostałem do gazownika na wrzesień. Firma składa się z jednego gościa który sam pokonuję montaż. Myślę że też nie będę żałować chcoaiż auto ma juz 290000km na puklu :)
"50 zł za 100 kilometrów" czym jeździesz, że pali Ci 10l/100km?
@@infeltk no np Mazda 6 2.3😀 po mieście z ciezka noga to i 12l łykała.
A teraz mam LPG, 250 km dziennie przejeżdżam, bo praca daleko, i spala na trasie 10l, wiec nie muszę mówić że na LPG sporo zaoszczędziłem.
@@boromateo jak jeździsz 250 km dziennie to kup sobie diesela.
Etylina była do malucha i dużego fiata. Teraz jest benzyna bezołowiowa. Jak jakimś cudem zalejesz etylinę to pożegnasz się z katalizatorem
Mądrego i miło posłuchać. Masz konkretną i wartościowa wiedzę
Fajnie się dzielisz wiedzą, czuję się jak na zajęciach w samochodówce, chociaż nigdy nie byłem. Dzięki rób tak dalej!
podoba mi się sposób prowadzenia kanału. dużo konkretów nie dla lansu i szpanu , widać że masz wiedzę i się przygotowałeś, bijesz na głowę wszystkich motoryzacyjnych komentatorów i znawców, pozdrawiam
8:36 To też dotyczy wtryskiwaczy benzynowych :D
'Sonda nie mierzy składu spalin dla pojedynczego cylindra'
Jeżdżę na gazie 22 lata na taxi. Do głowy mi nie przyszło żebym miał się tego wstydzić. Oczywiście wychodzą czasami jakieś usterki, ale przeważnie sam rozwiązuję problem niewielkim kosztem. Gaz zalożyłem zaraz po zakupie 10 letniej skody z przebiegiem 135 tys km. 6 lat temu. Na gazie przejechałem 210tys km. Przez ten czas wymieniłem parownik ( 200 zł) i czujnik ciśnienia ( ok 150 zł ) Przez ten czas zwróciła mi się nie tylko instalacja ( 2200 zł) ale i dwukrotnie cena samochodu ( 15000)
Bardzo dobry i rzetelny materiał. Sam jeżdżę Suzuki SX4 z instalacją gazową. Regularnie co 10 tys. robię przeglądy z wymianą filtrów. "Gazownik" zaprogramował komputer tak, że po przejechaniu 10 tys. "brzęczek" sygnalizuje konieczność zrobienia przeglądu. Mała rzecz a cieszy bo nie trzeba sobie głowy zaprzątać. Powiem tak, to już moje drugie auto z instalacją gazową. Doświadczenia mam raczej mieszane ergo podchodzę to LPG z rezerwą. Co jakiś czas jeżdżę na benzynie. Tylko na benzynie. Serdecznie dziękuję za ten materiał Chris. Na marginesie wszystkie materiały są super! Tak trzymać!
Jeżdżę już 5 lat citroen C8 na LPG regularna wymiana filtrów LPG oczywiście regulacja LPG tak co 30 tys km u gazownika lub wcześniej wizyta jeżeli coś zauważę jakieś problemy z LPG. Jednak 1 wizyta kontrolna raz w roku u gazownika mechanika eliminuje wszelkie problemy. Spalanie w zależności od tego jak jeździmy i warunków. Miasto i dojazdy do pracy predość max w dojazdach do miasta 100 km/h spalanie nie przekracza 13 L gazu na 100 km. Na zbiorniku 42 L ( 80%) 330 km. Wymiana świec zapłonowych co 40 tys km. Jestem bardzo zadowolony z LPG. Wcześniej 4 lat Ford Mondeo podobnie instalacja LPG bez problemów. Nie zauważyłem aby silniki nagle na LPG zaczęły inaczej chodzić czy bardziej się psuli.
ile prawdy w tym filmiku. Dokladnie tak bylo.Wymusilem na gazowniku zmniejszenie dawki. Zawory w A6 C6 poleciałyyyyyy . Doskonały filmik
Na kompresje najlepszy jest WinRAR :D
Rar i ZIP to syf dla ludzi z windowsa. Tylko bzip2
@@dod-do-or-dont 7zip
Używam Rara 25 lat i taki syf mi robi że muszę wywrotkami błoto wywozić z chałupy.
"ludzi on windowsa" powiedziało dziecko nie potrafiące pisać
które nawet pojęcia nie ma do czego służy komputer i jak go używać.
Tak się składa, że jest masa zastosować w których żaden inny system
poza windowsem nie jest w stanie obsłużyć.
Nie rozumiem także co takiego "syfowatego" jest w
funkcjonalnym i użytecznym programie WinRAR
tylko tar.gz xD
@@dod-do-or-dont
Co za bełkot 😂
Pierwszy Twój film, na który trafiłem na YT. Potem się zaczęło :D Pozdrawiam.
Najbardziej kompetentny film z oglądanych przeze mnie filmów o LPG. Oglądałem wcześniej film Micha (Łysego) I ten film bije film Łysego.
Ja osobiście zawsze byłem uprzedzony do gazu. Pierwszy wołałem, gaz do zapalniczek, ropa do traktorów. Teraz na instalacji LPG mój samochód ma nawinięte prawie 80tyś. km. Instalacja z gwarancją na 5 lat, przeglądy, wymiana filtrów i regulacja co 20tyś. Sam sobie teraz zadaje pytanie, dlaczego wcześniej nie założyłem instalacji...
Ja jeżdżę 7 lat na LPG pokonując tylko 1000 km/rok i sobie chwalę ,owszem po przejechaniu 80000 na lpg(110000od początku) wyszła regulacja zaworów lecz podejrzewam że gdyby nie wadliwe wtryski z allegro to nawet bym nie wiedział (częsty problem p0171 -uboga mieszanka i p0301-wypadanie zapłonu lub kolejne cylindry) to bym nie wiedział o zaworach ,ale i tak regulacja zaworów (szklanki)1100 zł.nie wydałem rocznego zysku wliczając wszystkie dodatkowe koszty po instalacji LPG
Mazda?:)
U mnie 160 tys. przejechane na LPG i jedynie reduktor wymieniony na taki nowszego typu. Chociaz stary byl lepszy, bo nowy jakis delikatny i bardzo czuly... A sama instalacka przelozona i mojego poprzedniego auta po kraksie, tam przejechala 90 tysi !!! Acha, przepraszam, sterownik wymienilem bo do starego nalala sie woda, zasniedzial i skorodowaly sciezki a cale 115zl kosztowal ;)
Jak by się udało na wodzie jeździć to też byśmy sobie wmawiali, że woda do picia ( a da się ;)
Witam . ja przejechałem na gazie w audi a6 2.4 już 190000 mam drugi reduktor i jest ok auto ma już 560000 tyś przebiegu i lata jak wściekłe . I jeszcze pojeździ długo bo silnik mimo przebiegu jest w świetnym stanie i na dobrych olejach .
Ja od razu zaczynam od lapki w gore dla tego goscia i pozniej ogladam Wiadomo ze film bedzie dobry jak wszystkie Sa lepsze i gorsze ale wszystkie dobre zawsze Wiekszosc jest bardzo dobra
O LPG mało wie.
Fantastyczny kanał. Szkoda że dopiero go odkryłem. Oglądam od wczoraj z małymi przerwami! :))
Dobrze godo!! Zawsze to samo gadałem o gazie. Dobra robota
Elegancko, tak trzymaj. Jest sens, jest humor, nic dodać nic ująć. Pozdrawiam.
Pozdro!
Dziękuję , super to przedstawiłeś !!!
nie trzeba mieć gazu by silnik załatwić. wszystko rozchodzi się o serwis, czyli że ,,JAK DBASZ TAK MASZ'' i to wszystko.
ale trzeba to gówno dodatkowo serwisowac. Mnie by sie nie chciało.
Sęk w tym, że LPG jest znacznie wrażliwsze na zaniedbania serwisowe i problemy z silnikiem. Benzyna jest na to bardziej tolerancyjna, a jak już mówiono w powyższym filmie, nie każdy problem z silnikiem są w stanie wykryć czujniki i właściciel. Nawet czujny właściciel, częsty serwis, wymiany i regulacje przynajmniej co 15k km nie dają pewności, że np. od 10k km nie jedziemy na ubogiej mieszance, choćby związanej jakością i proporcją paliwa gazowego choćby tankowanego na jednej i tej samej stacji.
Rozwiązaniem może być stary silnik zbudowany z dużym zapasem wytrzymałości, najlepiej z żeliwnym blokiem silnika, z 8-zaworową głowicą i hydrauliczną kompensacją luzów zaworowych jak np. silnik 1.6 sr od VW. Silnik tolerancyjny. Jednak aż tak mało to nie pali, nie grzeszy przyspieszeniem i jak doliczymy dolewki benzyny na rozruch, dodatkowy serwis instalacji, to może się okazać, że stosunek ceny jazdy do osiągów będzie nieznacznie lepszy od nowszych jednostek bez LPG. Ponadto taka instalka może zaniżyć cenę odsprzedaży samochodu w przyszłości. Dokładamy do tego fakt, że taką instalką trzeba się dodatkowo opiekować i to dość często, a to przecież pogarsza wygodę użytkowania auta.
Wiesz powiem Ci tak nawet w ASO pracują ameby serio
@@viperfan85 Mie też.
Serio wolę kupić auto z sekwencyjna instalacja z silnikiem który dobrze znosi gaz. Serwisowac co 15tysi, tankowac na sprawdzonych stacjach za to koszt przejechania 100 km kosztuje mnie 20 zł. Jeżdżąc wcześniej autem bez LPG na samej benzynie nawet przy spalaniu 7-8 wydawałem dużo na dojazdy.
Profesorze, rzeczywiscie masz super wiedze i swietnie tlumaczysz. Brawo.
Dostajesz suba kolego masz bardzo dużą wiedzę i tłumaczysz wszystko perfekcyjnie. Dla mnie bardzo przejrzyście.
Powiem szczerze ze napis ( 6:14 ) z informacją że mieszanka LPG potrzebuje dwa razy wyższą temperaturę by doszło do zapłonu niczego nie wnosi w temacie układu zapłonowego przy lpg...
Cały problem z zapłonem przy LPG polega na większej oporności elektrycznej przez co ciężej jest wytworzyć iskrę, dlatego reguluje się szczelinę na świecy na 0.7mm, lub kupuje już gotowe świece pod lypygy.
Ja ustawiam. Na 0.8 i jest miodzio
Wiekszy problem z przeskokiem iskry to wieloelektroda a nie zmiana szczelinki na jednej elektrodzie
Kiedyś słyszałem powiedzenie, że instalacja LPG działa dobrze jeśli wkurza Cię nieprecyzyjne wskazanie ilości gazu w zbiorniku. Ja tak mam hehe. Zrobiłem okolo 350 tys autami na gazie sekwencji i jest faktycznie kilka minusów, ale jak dla mnie bilans i tak wychodzi na plus. Wkurza mnie trochę to że 1/4 bagażnika zajmuje koło zapasowe bo w jego miejscu jest butla i domyślam się że w małych autach jest to jeszcze większy problem. Ale w razie co koło można przestawić, wyjąć itd. Wkurza mnie też że czasem gaz jest gorszy na stacji jakiejś ale zdarza mi się to bardzo rzadko. W ogólnym rozrachunku wydaje po prostu mniej na eksploatację samochodu mimo dodatkowych filtrów itd. A po co wydawać więcej jak można mniej? Co do dynamiki to nie zauważam różnicy. Uważam też że obecnie lepiej opłaca się kupić auto z instalacją LPG niż ja montować po zakupie. Mam na myśli używane auta. Kilkanaście lat temu samochody z LPG były droższe. Dziś cena jest podobna więc jak ktoś kupuje auta za cenę 6-10 tys tak jak ja to ma już wydatek rzędu 2,5-3 tys z głowy na starcie. :-) dodam, że zanim kupiłem pierwsze auto na gazie - była to Clio z sekwencja - podchodziłem do tego zasilania jak większość osób które na gazie nie jeździły. Czyli mówiłem że to lipa. Obecnie najbardziej śmieszą mnie twierdzenia że jeździ się na bombie :-P
" 1/4 bagażnika zajmuje koło zapasowe bo w jego miejscu jest butla i domyślam się że w małych autach jest to jeszcze większy problem. " W sumie na co dzień to raczej nie problem, bo co takiego wielkiego wozi się codziennie? Jak raz na pół roku wyskoczy jakiś duży gabaryt do przewiezienia kilka km, to koło można wyjąć. Problem tak na prawdę jest, jak jedziesz na wakacje 300km w jedną stronę - full bagażów, chciałby się wyjąć zapasówkę, no ale jak ci opona strzeli 200km od domu to problem. Ale i tak LPG się opłaca.
To już nie te czasy.. Zamiast rezerwy jest zestaw naprawczy.. A jeśli już tak bardzo chcemy to koło to można kupić koło dojazdowe co jest o polowe mniejsze.. Zresztą obecnie już coraz częściej mamy w bagażniku kompresor i zestaw naprawczy.
Mam ponad 300 tys km zrobionych na gazie na jednym silniku 3,0 V6. Silnik pracuje idealnie, nie bierze oleju, kompresja w normie. Sam instalowałem LPG i sam serwisuję. Wtryski Barracuda, centralka Stag 300 isa2, filtry wymieniam co 15 tys. Tankuję tylko na markowych stacjach. LPG nie sprawia mi żadnych problemów. Dzięki założonej instalacji oszczędzam w roku około 12 tys. zł.
w 90 procentach masz racje...dobry film dzięki
Ten materiał sporo przybliżył mi wiedzy na temat LPG w autach, i na pewno mnie doedukował. Wielokrotnie myślałem o takiej instalacji, i wiem już na co jeszcze zwrócić uwagę, a nie tylko "zamontować". Dzięki Chris 👍
Bardzo interesujący film, dzięki! :)
Bardzo mądry film. Niby siedzę tyle w autach ale nie miałem pojęcia o kilku faktach poruszonych w filmie i sam nie doszedłem do wielu wniosków wynikających z prostych zasad działania silnika spalinowego. AFR a nierówna kompresora na cylindrach nie pomyślałem i tym lecę po nanometr !!! 😁
Główną zaletą gazu to to ze jest tani ja w ciągu roku wydałem 2500 niz 5000 tys na bezyne
Ja w pierwszym roku od założenia wydałem na gaz ok 10kzł zamiast 20 na pb. 10000zł w rok. Dwa silniki całe by sobie za to kupił.
prawda lub całe auto
Jeżeli ktoś liczy 1 do jednego gaz , benzyna to już na tym etapie przelicznik jest do czterech liter...
A to tylko samo paliwo a gdzie reszta...
Mówisz o przeglądzie droższym o 63zł i koszcie przeglądu instalacji która kosztuje 100zł ?
No i jeszcze dwa filtry za kilkanaście zł. Toż to majątek. No dobra, częstsza wymiana świec i większe ryzyko padnięcia cewki (przez 10 lat jakoś mi nie padła). Ale i tak są to groszowe sprawy.
Teraz nowoczesne instalacje typu stag qmax sama dopasowuje dawkę gazu względem wtrysku benzyny na każdy cylinder oraz potrafi już podnieść dawkę jeśli zatankuje się na innej stacji także połowa problemów odpada
Z wad to jeszcze zapomniałeś, że trzeba trzymać pstryczek na stacji:). Niby pierdoła ale jak nieraz piździ a kompresor słabo podaje to i z 5 minut można sterczeć.
Zawsze możesz przywołać obsługę iść na kawkę sobie.
Fakt, To trochę denerwujące, ale wiadomo, nie ma róży bez ognia
A ja lubię takie chwile gdy karmię swój samochodzik.
Nie na każdej. Niektóre mają przełącznik. Wygodna sprawa.
@@zdzisawdardzinski7673 I zachodni wiatr spienione baby z woza, koniom lżej...
Bardzo fajny ,ciekawy odcinek i pouczajoncy .Byle tak dalej.
Jesteś jedną z nie wielu osób, której najpierw daje łapkę a później oglądam :D Pozdro !
11:45 jakie obcięcie dawek? ogólne? ogólne pojęcie. to do parownika pasuje? w kolejnej generacji od czego są mapy? od czego jest parametr obciążenia silnika? czy nie obcina się "dawki" ogólnej tylko dawkę max przy wysokim obciążeniu silnika? bo ta wartośc może być obcięta bez skutku zubożenie mieszanki ogólnie przy niższym najczęstszych warunkach pracy silnika ilość gazu odpowiadać będzie nieubogiej mieszance
Gdyby takich jutuberów było więcej! Doskonale prowadzony kanał. No i specjalne uznanie za pojawiającą się w tle muzykę. Bardzo niemodną, rzadko przez młodzież słuchaną. Ale jedyną, najpiękniejszą muzykę klasyczną! Mozart, Beethoven, Chopin...
A przed wszystkim mechaników
No nie da się tankować zawsze na tej samej stacji jak się nie jest taksówkarzem. Czasem moje BRC w nowym Mitsubishi Outlanderze sygnalizuje jakiej anomalie - np. po zatankowaniu gazu na jakiejś stacji w Rumunii, albo w innych krajach. W Polsce nie miałem problemu nigdy. Dobrze jest ustawić dotrysk benzyny jak najniżej (BRC tak potrafi), to poza tym zwiększa zasięg. Jeździłem kiedyś 6-cylindrowym BMW na sekwencyjnej instalacji STAG i przejechałem 140 000 km, zanim mi się znudził. Kolejny użytkownik za wschodnią granicą pewnie przejechał 3 razy tyle zanim skończył jako wsad do pieca hutniczego, a być może jeszcze jeździ.
przyjemnie się ogląda. pozdrawiam
Świetny informacyjny vlog . Dziękuję
dzięki panie Krisie za super content :)
Profesorze Chris. Zwracam się do Ciebie z pytaniem odnośnie ubogiej mieszanki. Mam hyundaia i30 1.4 z 2012 z zakładaną przeze mnie instalacją STAG sekwencja. Po montażu jakiś czas później regularnie zaczął zapalać się check "zbyt uboga mieszanka" i "wydajność katalizatora poniżej granicznej wartości". Świece zostały wymienione, cewki i wiązki elektryczne były niedawno sprawdzane (jedna cewka wymieniona), błąd pojawia się sporadycznie. Raz na tydzień, raz na półtora. Nie ma reguły czy trasa czy miasto. Instalacja była kilkukrotnie regulowana. Gazownik sugeruję, że trzeba zamontować emulator spalin, gdyż komputer jest zbyt czuły i wyczuwa LPG jako "ubogą mieszankę". Ja nie jestem przekonany. Co Pan sądzi na ten temat? Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedź.
Dużo racji masz.... najważniejszy dobry montaż instalacji... mam 5 auto w gazie, pierwsze 70-80tyś to prawie bezobsługowe są tylko filtry i regulacje, co będzie dalej to zobaczymy..... pozdr
Dlatego właśnie jeżdżę dieslem. Nie mam problemu czy zamontowac czy nie, czy jak juz kupilem z LPG to kto go zamontowal (szwagier siostry brata zony poprzedniego właściciela, ktory sam zamontowal w stodole) i czy dbal o to, kolo zapasowe jest na swoim miejscu (nie wala sie po bagazniku wśród bagaży), na pelnym baku baku przejadr przeszlo 400km,
Ps. nie to nie passesrati ani ałdi
Nie mam samochodu, ale z przyjemnością obejrzałem dwa odcinki :-).
Świetne informacje ...i świetne kanał. Brawo
"zalety: ... jest tani! ...jest ekologiczny! ...to wszystko...." Chris, pomijając Twoją naprawdę dużą wiedzę i teoretyczną i praktyczną (notabene, często z niej korzystam), doceniam Twój przezabawny humor i urok osobisty :-) P. s. sceptycznie podchodzę do angażowania się i zrzeszania w tematach typu lajki i suby, ale Ty całym Swoim zaangażowaniem i poświęcaniem cennego czasu, żeby się dzielić z nami doświadczeniem, zachęciłeś mnie do suba i lajków na Twoim kanale. Czyń tak dalej bo wykonujesz kawał dobrej roboty.
Dobry program sam się obroni i nie trzeba żebrać o laiki.
Bardzo fajnie podana "szufla" informacji na temat LPG. Pozdrawiam
Ja pochwalam tę nagonkę na gaz, bo im więcej samochodów będzie jeździło na LPG tym większe ryzyko, że jego cena wzrośnie. A tego byśmy nie chcieli :)
Cśśś, to nasz ultra masoński spisek. Unia trochę pomogła bo diesla wylansowała a teraz za hybrydy się wzięli. Nie zdziwiłbym się gdyby część komentarzy zostały napisane przez jeżdżących na gazie.
@@marianmariuszb :)
Na przykład starsze, turbione autka, mogą nieźle skorzystać na instalacji LPG. Można im bezpiecznie (dość znacznie) podnieść ciśnienie doładowania zwykłym "bleed valvem" i nie będą "stukać" ;-) .
Wreszcie ktoś to konkretnie i rzeczowo wyjaśnił. Oby tak dalej Kolego!
Chris dzięki za film, dużo z niego sie dowiedziałem. Nie wspomniałeś, jak ma sie LPG w autach, w których owa instalacja była montowana fabrycznie.
Muszę przyznać, że to najlepszy materiał o lpg na youtube.
To malo i gównie gów... sie naogladaleś
360 tys na LPG zwykła mieszalnikowa pozostawiła mi w kieszeni równowartość 54 tyś zł , fort taurus 97 3.0V6 , ale właśnie 2 zawory na cylinder , remont głowicy zrobiłem na 280 tyś zapłaciłem 1300 zł razem z częściami ,obecnie auto ma 540 tyś nadal śmiga , mogę powiedzieć że regulowałem skład mieszanki praktycznie co chwila bo gaz co kwartał miał inne parametry , ale u mnie było to dość proste , przez cały okres użytkowania jeździłem na Motulu i miałem zamontowaną dodatkowa chłodnicę oleju silnika , miałem problem własnie z plastikowymi trójnikami bo z czasem pękały i ciekły ( wszystko wymieniłem na miedź ) przewody gumowe tez zmieniłem na profesjonalne z koparki (nigdy więcej nie miałem z tym problemu ) ja świece wymieniałem co 30 tyś przewody co 60 tyś i nigdy nie miałem żadnych strzałów w filtr choć miałem zamontowana specjalna klapę . ogólnie wszystkim polecam LPG , tylko wymaga więcej uwagi od użytkownika , ale rekompensuje się oszczędzając nasz portfel bardzo dobrze sprawdza się z klasyczną skrzynia automatyczną a najlepiej z CVT bo tam się nie pałuje silnika , taka charakterystyka jazdy .
I to jest dobry odcinek o lpg, wszystko w temacie
Jako wyznawca zasady jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego zgodzić się nie mogę ;) Było powiedziane, że gaz składa się z propanu i butanu które różnią się właściwościami chemicznymi oraz fizycznymi, a także stosunek tych dwóch składników na rożnych stacjach może być rożny. Wpływa to negatywnie na możliwość zestrojenia silnika eksploatowanego na tym paliwie. Niestety Chris ominął temat benzyny :(. nie wymienił wszystkich jej składników (oczywiście pomijając dodatki uszlachetniające) ich właściwości fizycznych i chemicznych oraz proporcji tych substancji na rożnych stacjach. Przez to nie możliwe jest bezpośrednie porównanie rozrzutu właściwości tych dwóch substancji względem siebie, a co za tym idzie porównanie do którego paliwa łatwiej zestroić jest silnik (niestety trudniej dla benzyny ;)). Pominięty został także temat kąta wyprzedzenia zapłonu na silniku zasilanym LPG.
Muszę niestety też przyznać, że zupełnie nie rozumiem po co poruszony został wątek wtryskiwaczy LPG i sondy lambda. Chyba wyrzyscy zdajemy sobie sprawę, iż jeżeli jeden wtryskiwacz leje to efekt zubożania mieszanki wystąpi zarówno dla LPG jak i benzyny. Ani wtryskiwacze benzynowe ani LPG nie posiadają żadnego sprzężenia zwrotnego które pokazywało by iż jest problem z którymś z wtryskiwaczy ;). Jeśli natomiast auto posiada sondy lambda na każdym kolektorze wydechowym będziemy w stanie określić który z wtryskiwaczy leje niezależnie od tego jakim paliwem zasilany jest silnik.
Ale to kwestia sterowania zasilanie mw paliwo a nie kwestia samego gazu (: oczywiscie, nie bierzez pod uwage tego ze lduzie nei chca duzo placic za 20 sond lambda, skoro do ogolnnego sterowanai silnikiem wystarcza 1-w sondy lambda, po razk olejny, wszystkie elementy wymienai sie okresowo co jakis czas, wtryskiwacze tez, mimo ze moga pracowac spokojnie 10 lat dluzej niz zaleca producent albo dobre pareset tysiecy km. |Niestety, nie robi sie konserwacji, bo nie warto, ale sa rzeczy ktore warto byloby kontrolwoac i dbac a wiekoszsc ludzi tego nei robi i potem jezdza stare graty ktore nie jada i ulegaja znacznej biodegradacji.
To akurat nie jest dobry odcinek. Jedyny odcinek profesora w którym do tematu podszedł stronniczo i niefachowo. Jest tu oczywiście dużo wiedzy ale niestety rośnie wiele wprowadzania w blad.
Niestety nie. Chris ma generalnie ogromną wiedzę, ale tu trochę poległ. Obawiam się, że jako użytkownik LPG od 18 lat w 4 samochodach mam wiedzę większa od Niego. Potraktował temat trochę z góry.
Dzięki za obszerny materiał i dosadne wytłumaczenie! Świetna robota :)
I z masą błędów
Oszczędzamy na paliwie - nie na instalacji !
To klucz do przyjemnej i bezawaryjnej jazdy na gazie:)
Mam starszy samochud 2012 Nissan Tytan z usa 4.6 L 8 cylindrów.
Nie mam wyjścia muszę założyć LPG instalacje.
Szukam warsztatu ktury by to zrobił solidnie i ne obedrze mnie ze skóry. NIE Szukam NAJTANIEJ...
Okolice Rzeszów ale do dobrego, żetelnego fachowca pojadę na drugi koniec Polski.
Za porady dziękuję z góry.
Najbardziej niszczący jest szybki montaż bez wykręcania kolektora, wszystkie wióry pchają się na cylindry a jest ich zawsze sporo. Niestety jakieś 80% montażystów tak robi i wtedy opinia, że na gazie pali olej
Super materiał 👍 Dzięki niemu rozmyśliłem się z LPG 😁
Ja kupiłem cytryne z LPG za 1500zl i śmigam już dwa lata.. Muszę powiedzieć że jestem zadowoliony, a jak mi się zdupczy to auto skup złomu oczekuje.. Nie będzie mi szkoda.. Pozdrawiam.
Ja śmigam już 6 lat Cytryną C5 z 2008r i jakoś nie widze problemów. Nic mi nie piszczy, nie płonie. Regularne przeglądy LPG i problemów brak. Robię rocznie ok 35k (km) i nawet na dizlu bym poszedł z torbami. I co? I nic... po 5 latach musialem wymienić wtrysk gazu. Co roku filtry i gra i buczy.
Aut z gazem miałem...
Fiata sienę od nowości (przetrwała dzielnie 21lat, licznik przekręcił się 4 razy)... Dożyła swych ostatnich dni pod szkrzydłami mej rodziny.
Toyotę Corollę E11 od 15 roku życia (dotrwała do 22 lat) Dożyła swych ostatnich dni pod szkrzydłami mej rodziny.....
Skodę octavię Tour wersja 240km (tu rodzinka się wozi) i na LPG jest od 3 lat.
I co? I nic... absolutnie nic. Żadnych wybuchów, remontów silnika, zdechłych aut na środku drogi.
Ktoś tu ma mocno przeterminowaną wiedzę w ramach LPG.
@@wookie0dud mi wybuchł kolektor w octavi ale inna instalka, octavia dostała grzybka wybuchowego i już jak wybucha to bez dramatu wywaliło też uszczelkę w baku od sztrzału. W drugim jak padly kable to strzelało w dolot z nowszą instalacją, dużo przejazdów i kable się zesrały. wysral sie też reduktor ot postanowił po mocnym przygazowaniu się przestroić z ciśnieniem. Dużo później okazało się że reduktor brzydko się zalepiał. źle dobrane wtryski też się zdarzyły instalacja na gowniakach na starych cześciach też była ot majstry jak chris tyle że chris średnio ogarnia zasilanie a ci mądrale świadomie wsadzili stare.
Dobrze posłuchać kogoś znającego temat
7:52 "niszcząca jest praca na ubogiej mieszance". Od tego momentu wpajasz, że tylko na LPG to występuje... Naprawdę nigdy nie widziałeś wpalonego zaworu w samochodzie który nigdy "nie widział" gazu? Dokładnie te same sytuacje które opisujesz występują na benzynie. Nie wspominasz też o tym że w samochodzie tylko benzynowym uszkodzenie sondy bądź przepływomierza, nieszczelności kolektora ssacego lub/i wydechowego wpływają również na stosunek mieszanki paliwo-powietrze...
A czy bogata mieszanka paliwowa na benzynie nie powoduje szybszego zużywania silnika? Co w powyższej sytuacji gdy zmienimy benzyne na LPG?
Mówisz o różnej mieszaninie LPG tak jakby na każdej stacji był wzorcowy skład benzyny przez 365 dni w roku...
Tak naprawdę wszystkie odpowiedzi są w pozostałych Twoich filmikach. Kto obejrzal ze zrozumieniem będzie wiedział.
Masz ogromną wiedzę którą przekazujesz w fantastyczny sposób. Szkoda tylko że z założenia ten filmik juz przed włączeniem kamerki miał szkalować, w subtelny i dyskretny sposób, instalacje LPG.
Dyskusja o zasadności LPG w samochodzie może nie mieć końca... Największa mądrość jaką usłyszałem to, że na niszczycielską moc gazu narzekają najbardziej Ci którzy tego gazu w swoim aucie nie mają.
Wiem, że komentarz sprzed roku, ale aż mnie to boli jak tacy ludzie komentują filmy. Temat jest o LPG to mówi o LPG, a Ty wyskakujesz tu z jakąś benzyną
Świetny odcinek. Poszerzył moją wiedzę na temat tego paliwa i jego wpływu na silnik. Pozdrawiam
Rzetelnie i na temat. Pozdrawiam 😉
Jakim cudem ten materiał może być rzetelny skoro autor jest do gazu uprzedzony. Ten materiał jest nieobiektywny.!!!
Pierwszy obejrzany film na tym kanale, i od razu leci subskrypcja 😁 Bardzo dużo ciekawostek o samym LPG jak i sposobie działania 😊 książeczka serwisowa, wymiana filtrów i strojenie co 15tys. To priorytet przy instalacji, sam kiedyś to olewałem i instalacja poszła w Pizdu. Trzeba było nową zakładać 😅 cóż człowiek na błędach się uczy
Brzmi glupio. Ciekawostek ale bledów jeszcze więcej.
Przy benzynie nie ma problemu z ubogą mieszanką przy róznej kompresji cylindrów?
Jest. Ale mniej odczuwalny niż w gazie. Przez mniejszą temperaturę spalania benzyny niż gazu.
Przy benzynie uboga mieszanka jest jak wlatuje olej na lambdę. Oraz gdy wtrysk cieknie.
Samochodem z instalacją gazową można jeździć na gazie oraz w razie czego przełączyć na benzynę. Dystans jaki może samochód pokonać bez tankowania jest większy przełącza się gdy braknie gazu na benzynę i jedziesz dalej :)
Jezdzac vw passatem b5 1.8 20 v od nowosci na LPG zrobiłem w 12 lat ok. 530.000 tys. oszczednosci były b.duże nowy vw golf w wersji basic gratis.
Best of the best oglądam może 8 raz aż się miło słucha myślę tylko jak tu ściągnąć więcej subów bo zbyt mało ludzi to ogląda trzeba udostępniać jak tylko się da no i pozdro oczywiście.
z opiniami o gazie jest jak z dupą... każdy ma swoją. Obiektywny materiał... łapka leci :)
Z wieloma błędami
No u mnie check engine się świecie:
Zawór EGR, nieodpowiedni sygnał - nieciągły
Sprawność katalizatora głownego za mała (Bank 1) - stały
Mnożąca adaptacja paliwa, blok 1; mieszanka uboga - nieciągły
Mam inny silnik i jeżdżę na nim 4 miesiące; na starym jeździłem 2 tygodnie. W katalizatorze zaczęło mi brzęczeć (obroty około 2500-3200) - z tego co się oczytałem bebechy się urwały i uderzają o obudowę... coś w ten deseń.
Oczywiście jak przeciętny kowalski szukam różnych opinii. Jedni mówią wycinać kata i dać przelotową albo strumienicę. No i sam nie wiem. Mam lpg więc jeśli dam strumienicę, to raczej na przeglądzie mogę mieć problem... tak? (spaliny) Jak zapytam się co Lepiej zrobić... właściwie sam wiem. Kupić katalizator, ale... cena nie zachęca.
Co kto by zrobił na moim miejscu? No i pytanie o tą ubogą mieszankę. Nie mam możliwości jechać do tego kto zakładał. W moim mieście Jakiś gazownik jest ale czy dobry? Co z tym fantem zrobić?
Proszę o poradę kumatych w tej dziedzinie
Seat Leon 1.8 20v 125KM
Miałem kilkuletni epizod jazdy na LPG. No i faktycznie starszy samochód, jeszcze z gaźnikiem, lepiej się sprawował. Przy nowszych modelach też nie mogę powiedzieć, żebym jakoś bardzo narzekał. Jazda tańsza, to fakt. No ale w jednym samochodzie miałem w bagażniku 55 l butlę. Niby bagażnik duży, ale przy większym ładunku trzeba było się nieco nakombinować. W następnych już miałem butlę w miejscu na koło zapasowe. No niby o tyle lepiej, że koło zapasowe już się gdzieś w razie potrzeby przełoży. Ale butla mniejsza i trzeba było częściej tankować. Jakiś czas temu się przerzuciłem na diesla i dobrze mi z tym. Nie zapieram się, że nigdy nie wrócę do LPG, ale mówię, że na razie nie chcę. Ale znam ludzi, którzy raz tylko założyli w samochodzie LPG, a teraz mówią, że więcej tego gówna nie chcą, znam takich, którzy jeżdżą tylko na LPG i chwalą, a znam i takich, którzy nigdy na LPG nie jeździli i mówią, że nigdy w życiu w swoim samochodzie tego nie założą...
Znajomi którzy źle trafili z dizlami (gdzie mimo serwisowania się kaszanią) kupili LPG i już nie narzekają ;P ot zależy jak trafisz.
butan przy ciśnieniu atmosferycznym skrapla się w temperaturze -0.5C a nie -7C - dlatego nie chce opuszczać zbiornika przy niższych temperaturach.
mega filmik ! pierwszy raz tyle konkretnych informacji, jezeli chodzi o LPG, wiecej takich filmikow, konkretna wiedza, to lubie
Powiem tak.... żadna z informacji (poza częstszym tankowaniem niż benzyna) nie potwierdziła się w wypadku aut jakie mam i jakimi jeździłem ja lub moja rodzinka....
Takie to konkretne....
Zgadza się, z Gazem zaczynamy od kalkulatora, potem stan auta i silnika, potem 🔎 dobrego fachowca i nie oszczędzamy. Miałem Ford Windstar 3.8 V6 I pięć lat jeździłem bez problemu, serwisowany i dbany samochód był ciągle. Sprzedany z Gazem z przebiegiem 418000 km.
Moim zdaniem mówisz bardzo dobrze o niszczeniu się podzespołów w silniku lecz to wszystko będzie się działo i na lpg i na benzynie. Niestety w Polsce nie tylko LPG mamy słabszej jakości ale i Diesla i Benzynę. Ludzie którzy od czasu do czasu jeżdżą do Niemiec i tam zatankują auto potwierdzają inną pracę silnika. A co do samej eksploatacji silnika aby jeździć długo i bezproblemowo to przy każdym rodzaju paliwa trzeba liczyć się częstszymi wymianami świec , filtrów itp. Większość polaków już tak ma że póki jeździ to jeździ a jak coś się stanie to winią każdego tylko nie siebie (a nie wymieniają na czas) . Co do gazu to musi założyć fachowa firma a takich też nie ma za dużo , co założą jak trzeba bo są nastawieni na masówkę a nie jakość. Gaz się bardzo opłaca i nie mówię tu wcale o autach za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, jeździ już bardzo dużo audi rs6 czy mercedesów klasy S na tym paliwie. Do tych co lubią wywoływać tak zwaną gówno burzę w komentarzach od razu piszę że miałem dwa auta z lpg a teraz mam gołą benzynę w RAV 4 i wiem o czym piszę.
Chris a miałeś taki przypadek jaki mi się zdarzył? Już mówię! LPG od 150tys km zamontowany, teraz 310tys km, Silnik Hyundai XG350, V6 2005 rok 3,5litra pojemności, ponad 400km zasięgu na LPG na zbiorniku, od jakiegoś roku zapalał się czek engin za gorący katalizator, ale po wymianie paska rozrządu i przejechaniu 120km w ciągu w dni , feralnego dnia podjechałem po pracy do sklepu i po około 15 minutach odpaliłem auto a tu wypadanie zapłonu, ( sprawdziłem od razu, mam OBD II przy sobie i wypadanie zapłonu na 1i 5 cylindrze a na drugi dzień i na 3cylindrze P0301,P0303,P0305) Kable ,świece nowe, ceweki(3 na 6 cylindrów)(stare) jeszcze nie sprawdziłem , ,Chris Proszę , POMOCY !???
Golf 2 1.8 śilnik ,rocznik 90.Przejechane 386tysięcy z tego na LPG 200 tysięcy nic złego z silnikiem sie nie dzieje .Tankowanie na jednej stacji jest niemożliwe tankuje tam gdzie wypadnie ,róznica w jakości paliwa jest odczuwalna.Każda dostawa paliwa na stacje może być różna ,jak się trafi.
Juliusz Nowacki
Stary silnik 8v bez turbo.
W 2017 r. zakupiliśmy cztery nowe focusy z salonu Auto Watin - Autoryzowany dealer marki Ford ul. Obornicka 4.
Auta zostały wyposażone w nową instalację gazową firmy Prins Autogaz Sp z o.o. którą zachwalał nam handlowiec salonu przy sprzedaży aut.
Odebraliśmy więc nowe auta od dealera wraz z zamontowaną już instalacją gazową, która ma gwarancję do 07/2020 lub 150k kilometrów.
Niestety jak szybko się okazało, wszystkie zapewnienia osoby reprezentującej salon oraz gwarancje producenta nowych instalacji gazowych możemy potraktować w sposób, jak gdybyśmy kupowali 10-letnie auto z instalacją gazową, bez gwarancji.
Proszę sobie wyobrazić, że od nowości auta są na serwisie minimum raz w miesiącu z uwagi na problemy z instalacja gazową.
Za każdy serwis musimy płacić około 1300 zł, ponieważ firman PRINS www.prinsautogaz.pl/ wystawia opinie, która mówi o tym, że przyczyną usterki jest słaba mieszanka tankowanego gazu…
Oczywiście nie jest to prawda, ponieważ tankujemy na renomowanych ogólnodostępnych stacjach paliwowych. Auta są użytkowane w działalności gospodarczej i nie możemy sobie pozwolić na stałe usterki oraz wzrost nieprzewidzianych kosztów, nie po to kupuje się produkty z gwarancją.
Zwracam się do wspólników spółki, Pana Sebastiana Bartczaka oraz Pani Bereniki Dalaszewskiej o zainteresowanie sprawą, ponieważ głęboko wierzę, że nasz przypadek to efekt niedopatrzenia pracowników, a nie złych intencji. Ufam również że po moim apelu skontaktuje się z nami osoba, która będzie w stanie rozwiązać bolączki instalacji gazowych bez dodatkowych kosztów oraz przywróci wiarę w dobre imie firmy.
Jednak na ten moment, ostrzegam wszystkich zainteresowanych instalacją gazową tej marki! Nie warto!
9:30 nagroda Nobla z tą zależnością wielkości kompresji i ilości powietrza zasysanego do cylindra :) Nie będę niemiły i nie zapytam dlaczego tak dzieje się ;)
chodzi o to ze objętość jest ta sama ale ciśnienie mniejsze czyli w tej objętośći znajduje sie mniej wagowo powietrza/tlenu (lub molowo jak wolisz po chemicznemu) po prostu masz nieszczelność zassał tyle samo powietrza ale podczas kompresni co nieco uciekło albo przez zawory albo do skrzyni korbowej.
po prostu on użył skrótu myslowego i podejrzewam że chodziło o ilość powietrza przy spalaniu. :-)
jakim trzeba być ciemniakiem żeby takie głupoty głosić jak autor, jak jest mniejsza kompresja to zaciągnie mniej powietrza pracując na gazie, a na benzynie zaciągnie 2x więcej hahahahaha
misiek671
jak jest mniejsza kompresja, to oznacza że gdy sie otworzy zawór dolotowy (ssania) to zaciągnie taką samą objętość (ilość) powietrza niezaleznie od tego czy kompresja jest czy nie, a potem przy suwie sprężania po zamknięciu zaworu część powietrza ucieknie przez nieszczelny zawór (zawory) lub przez nieszczelne pierścienie (zakładamy że to wolnossący) tym samym będzi mniejsza ilość tlenu --> uboga mieszanka, dalej wadomo co sie bedzie działo,
tylko się zastanawiam, której generacji LPG to będzi dotyczyć, bo te pierwsze zasysały jak przy benzynie już gaz z powietrzem i tu niewazne ile uciekło bo proporcje będa zachowane, a te nowe podają wtryskiwaczami.... bo jezeli podawany będzie gaz pod koniec cyklu spręzania to faktycznie może przez to powstać uboga mieszanka.
Kompresja nie ma nic wspólnego z ilością "zaciąganego" powietrza, bo tak jak napisałeś "zaciągnie taką samą objętość (ilość) powietrza" - wytworzone podciśnienie w cylindrze przez tłok sunący ku DMP musi być tylko większe od ciśnienia atmosferycznego.
luckyboy
piszac zaciągnie taką sama ilośc powietrza --> gdy tłok jest w DMP i objętość to jest dla przykładu 1 dm3, potem zamykaja się zawory i tłok idzie w górę, zmniejsza się objętość a rosnie ciśnienie, przykładowo ma być 12:1 czyli zmniejszona objętość 12 razy (zakładam brak wymiany ciepła z otoczeniem i inne tym podobne) wiec w GMP będzi to 1/12 dm3, lecz jest to to nadal wagowo taka sama ilość gazu dla jednego 1m3 pod normalnym cisneiniem jest to 12 gramów powietrza
teraz co się dzieje gdy z powodu nieszczelności kompresja spadnie do 10:1 objętość w DMP nadal jest to 1 dm3 objętość w GMP to nadal jest 1/12 dm3 ale ponieważ jest mniejsza kompresja (nieszczelności) to wagowo będzi to mniej gazu, bo czesc uciekła przez nieszczelnosci w tym przypadku to będzie 10 gramów powietrza.
prosta zalezność im większe ciśneinie w danej objętośći tym wiecej wagowo jest gazu w tej objetości.
to nie tłok zasysa powietrze (co moze nam się tak wydawać logiczne) tylko to powietrze z powodu wiekszego ciśnienia atmosferycznego niż panujące w tłoku wypełnia cylinder.
tylko tutaj co mnie zaciekawiło to przy mniejszej ilości tlenu...to to się nazywa mieszanka bogata a nie uboga....
Bardzo dobry film, leci łapka w górę i sub. Akurat jesteśmy na etapie wybierania samochodu, po zakupie którego chcielibyśmy zakładać instalację gazową. Teraz wiemy, na co zwracać uwagę. Pozdrawiam.
Przez prawie 6 lat zrobilem tylko 70 000km. Gdyby przyjąć 5zl benzyna 2,50 za gaz przez ten czas 12 000zl "zaoszczedzone"
Gosciu dolicz sobie koszty regulacji przegladow atestow butli i rozne inne takie duperele plus fakt odpalania na benzynie w zimie i koszt dolewania do polowy baku co jakiś czas. Gaz sie opłaca średnio. Moim zdaniem. To jest dla kogoś kto ma czas by sie skupić na prawidłowym uzytkowaniu.
@@MA.K. spoko liczymy "GOŚCIU" :) załóżmy że na zbiornik gazu spalimy 2l benzyny.
żałóżmy że co 10k km wymienia filtry gazu = koszt 60zł
załóżmy ze auto pali 10l lpg
załóżmy że na spalony 40l lpg spali 2l benzyny
40l lpg i 2l benzyny = 400km
400km = (40*2,2+2*5= 103zł
103/400 = 0,2375zł/km
0.2325*70000 = 18025zł
60zł*7= 420zł
18025+420= 18 445zł
eksploatacja na samej benzynie przy spalaniu 9l benzyny na 100 = 9*5=45zł/100=0,45zł na 100km
0.45zł * 70000 = 31500
31500 - 18025= 13 475zł
PODSUMOWANIE: w przypadku kolegi mietka gaz pozwolił mu zaoszczędzić zgodnie z tym co napisał około 12tysięcy złotych :)
@@MA.K. Mam gaz w aucie i też liczę komplet i wiesz co i tak jestem w cholerę do przodu. Obecnie robię 170tyś na LPG i planuję zmianę auta. Nie że lpg go zepsuło po prostu chcę coś innego.
@@MA.K. "koszty regulacji" Jeżdżę od 5 lat na LPG, tylko raz musiałem regulować, zrobili to za darmo przy okazji wymiany filtrów (chyba że przy wcześniejszych wymianach też coś regulowali - nie wiem, nigdy za to nie płaciłem, a auto zawsze było podłączane do komputera). " atestow butli " raz na 10 lat - no faktycznie, mega wydatek. "przegladow " chodzi ci o te 60 zł więcej raz na rok? Przecież to się zwraca w cenie paliwa po ok. 300-400km. "inne takie duperele" czyli filtry za kilkadziesiąt zł co 15 tys. km - te filtry zwracają się w cenie paliwa po 500-600km. "odpalania na benzynie w zimie i koszt dolewania do polowy baku co jakiś czas." a co to za problem, skoro i tak LPG+benzyna wychodzą o połowę taniej? Jak zakładałem instalację do drugiego auta to miała się zwrócić po roku (żona robi tygodniowo 400km do pracy). Czyli już od drugiego roku instalacja "zarabia".
@@MA.K. bania...kurwa....luki :D.......w trzy lata zrobiłem na lpg 80tyś, spalanie benzyny średnie 7,5l.....lpg 8,8......jakie regulacje?.....cała ta regulacja to pic na wodę.....robisz to co 20 lub 30tyś km.....to samo wymiana rzekomych przewodów i świec.....kup dobre a cały ten odcinek zrobisz na jednych....wymiana filtra gazu który kosztuje 8zł w allegro można to zrobić samemu i nie jest konieczne robić tego co 15tyś tylko jak zaczyna szarpać na gazie wtedy zaczynamy diagnozę od tego......dobry dobór silnika niweluje konieczność regulacji zaworów(1.6 sr grupa vag czyli passat się łapie :D hydrauliczna regulacja).....silnik jest popularny i jeśli nawet go zarżniemy po dajmy na to 150tyś na lpg.....to wkładamy nowy i robimy kilometry od nowa.....tankować na shelu lub orlenie omijać jakieś gówniane małe stacyjki bo nie ma sensu się łakomić na lpg tańsze o 5gr.....1.6 sr żre olej ale nie jest to aż takie problematyczne......na zbiorniku 40litrów można na luzie zrobić 400km więc zasięg nie najgorszy.......atest butli jest na 10 lat......przegląd roczny droższy bodajże o 60 zł.....teraz złap kalkulator i sobie policz ile można zaoszczędzić......według mnie...najważniejsze wybrać dobry zakład montażowy, odpowiedni silnik, jako tako dbać o złoma, a będzie ok.....:):):):) nie słuchać mitów :):):)......a i w lecie lpg włącza się po około kilometrze jazdy, w zimie wystarczy 2km....ale teraz takie zimy że masakra :):)....
Co sądzisz o kupnie auta z zainstalowaną 6 letnia instalacją gazową stag 300-4 ?? pełna książka serwisowa auto ma przejechane 150 tys km
gaz LPG na certyfikacie jakości było od 94 do 96 min 89 oktan czytałem certyfikaty jakości jak pracowałem na stacji paliw
no jedno co wiedziałem to że tankuje na "szelu" zazwyczaj tym samym bo inaczej CHECK ENGIN (choć nie każde auto ma tę kontrolkę), Pan tu mówi prawdę, a za resztę wiedzy dziękuje, bo nikt o tym nie mówi za bardzo, fafjny film trochę odstrasza od gazu.
Super materiał :-)
Kris ten odcinek mi sie jakos szczegulnie przypadl do gustu, bez owijania, bez dziecinnego podsmiewania sie, profesionalnie wytlumaczone, trzymaj Tak dalej a dostaniesz doktorat z profesorze. Lapka w gure. Polecam, polecam na material szkoleniowy dla przyszlych silniko-grzebow. Szacun, I dziekuje.
Ale paliwo na różnych stacjach też ma różną wartość opałową i nie na każdej 95 to 95, a 98 to 98. Więc w takim przypadku silnik też dostaje po dupie? Dobrze rozumiem?
@@kamil6558 panie bez ssss ale sam mówisz że producent przewidział np 95 oktanów, a co jeżeli dostaniesz 90??? masz w pizdzie? to silnik dostaje po dupie..
Bartlomiej Różowski niestety 90 to już zamierzchłe czasy jeśli silnik na takiej ma chodzić osobiście bym takiego czegoś nie kupił
I oczywiście psi kutas ale bez s
Dobry jesteś Agent :D Masz wiedzę i wyczerpujesz temat doszczętnie. Pozdrawiam i życzę wielu zadowolonych klientów.
Jakie ma znaczenie na skład mieszanki czy spalany jest w silniku LPG czy benzyna? Przecież sonda nie rozpoznaje rodzaju paliwa i tak samo w przypadku LPG jak i benzyny będzie oszukiwana kiedy w jednym cylindrze spadnie ciśnienie. Sonda zacznie podawać mieszankę benzyny bardziej kaloryczną co spowoduje tak samo jak w LPG wzrost temperatury w cylindrze a więc przegrzanie
Ma znaczenie
A dokładnie ?
skład mieszanki ma zneczenie tylko dla liczby oktanowej, skład propan/butan 60/40 ma liczbe oktanowa 104 a 40/60 101 - z czego 'sam propan' 111-97 a 'sam butan' 103-89. czyli i tak znacznie wyżej niż benzyna, więc nawet sie nie ma co tym zagadnieniem przejmować. druga sprawa to prężność par - jak zapewnie wiesz, w ukladzie LPG nie ma żadnej pompy, a paliwo idzie :) chodzi o to, że część płynnego gazu wyparowuje i tworzy nad zbiornikiem poduszke powietrzną, która wypycha gaz dalej. i tutaj mieszanina ma duże znaczenie, szczególnie w zimie - propan paruje już w ok. -40 stopniach a butan przy ok -1, wiec juz w zime może być problem, dlatego wtedy dają trochę wiecej propanu. ciepło spalania/górna i dolna wartość opałowa propanu i butanu różni się o pare % i tutaj już nic się nie zdziała.
@@profesorchris a konkretnie? Profesura zobowiązuje do argumentowania :)
Fajny kanał, pierwszy raz trafiłem i podoba mi się
Stare samochody na LPG są nie do zdarcia. Blacha utleniona ,zawieszenie to wspomnienie a silnik pracuje i rwie się do jazdy.
Krzysztof Tryczuk
To prawda, silniki z grubymi ścianami, głowicami 8v, bez turbin i elektroniki.
Mi gazownik zamontowal reduktor w następujący sposób. Wejście do reduktora wzial z małego obiegu a powrot do dużego obiegu bo tak było szybciej wygodniej. Instalacja zima potrafiła się wyłączać szczególnie w trasie bo reduktor nie nagrzewal się wystarczająco i o ciepelku w środku można było marzyć
4:50, taka poprawka - 10-15%
Temperatura spalania gazu jest ok 30-40 st wyższa, co przy porównaniu np 650 a 680 niezbyt ma sens. Może kat. skończy się szybciej o 10 %, nic poza tym.
LPG nie oczyszcza ścianek cylindra z oleju, dzięki czemu elementy takie jak tłok, pierścienie, cylinder są dużo bardziej żywotne.
Z czystością paliw jest tak samo zarówno w przypadku lpg jak i on czy pb95 (zobacznie ile syfu jest w ON)
Oszczędności typu 15 tys zł przy ok 100 tys km mówią same za siebie, przy ok 300 tys km (dajmy na to ok 10 lat przy w miarę intensywnym używaniu, mamy już ok 45 tys zł, przez co możemy sobie pozwolic na nowy samochód)
Ja zamontowałem instalację w dobrym serwisie, z kilkuletnią gwarancją (5-7 lat), różnicę w portfelu widzę co tankowanie, 500 km za 90zł przy miejskiej jeździe, na pb by mi sporo więcej wyszło.
O tym zmywaniu filmu olejowego będzie video bo nie da się czytać tych bzdur, jakiś idiota to wymyślił i niestety społeczeństwo powtarza.
Chris Kubeczko z niecierpliwością czekam, bo gazy w porównaniu do cieczy mają całkiem inne właściwości
Jeśli ktoś jest przekonany że "gaz do kuchenek" to nawet najobszerniejsze opracowania naukowe nie zmienią jego postawy
Przemysław R . Polać Tobie wódki, ale po co przekonywać tych do których nie trafiają argumenty. Przecież wiadomo , że "prawdziwy Polak" dieslem musi jeździć a LPG to wstyd . W sumie gdybym się o tym wstydzie nie dowiedział z "mądrego internetu" to bym nie wiedział, że powinienem się wstydzić i ukrywać wlew. O kurcze, ale byłem niedoinformowany. W dodatku mam wrażenie , że ten "wstyd" to tylko w Polsce ma miejsce. A bzdur typu: do LPG tylko "zwykłe samochody" to już w ogóle nie chcę mi się czytać. Niemniej uprawiam tą "żenadę, obciach" i w ogóle powinienem chodzić z opuszczoną głową, bo według tych kryteriów "burak ze mnie czy tam cebulak" gdyż mam zagazowane dwie V6 -ki : 2.8 i 2.9 :PPP . A kolega 4.2 zagazował. "Wieśniaki bezwstydnik " 1,3 powinien se kupić a nie ...
Czekamy na video i przekonujące argumenty, bo jeżeli nie będą przekonujące to określenie: "jakiś idiota" okaże się yyy .... krzywdzące ?
LPG to nie wstyd tylko umiejętne gospodarowanie i inwestowanie pieniędzy. Jeśli co miesiąc wydaję między 500-800zł mniej na paliwo to mogę pozwolić sobie na inne rzeczy. Większość osób "gaz do kuchenki" nie ma auta, albo bierze kasę na paliwo od mamy bo go nie stać, nie mówiąc o montażu LPG.
Dobry materiał. Troszkę poprawię. Mieszanka propan butan w proporcjach zmienia się w okresach lato - zima. Trzeba bezwzględnie regulować dwa razy w roku, wiosną i jesienią. Kupować tam gdzie jest duże zejście i mają nowoczesną instalację.