Stosuję te sposoby u siebie w ogrodzie od kilku lat. Sprawdzają się wyśmienicie. Zauważyłem, że w szklarni, na grządkach gdzie już mam takie mini kompostowniki wkopane, warzywa lepiej rosną. Żeby mieć pewność, że dżdżownice stołujące się w takim mini kompostowniku zasilą w wermikompost całą grządkę, powinniśmy taki pojemnik na odpadki wkopać na grządkach co 1-1,5 metra, ponieważ robaczki krążą wokół stołówki w promieniu około 100 cm. Takie mini kompostowniki można zakładać nie tylko na grządkach z warzywami, ale także np. na rabatach z kwiatami. Pamiętajcie tylko, żeby szczelnie przykrywać pojemniki w których są odpadki kuchenne na grządkach a otwory, które będziecie robić, np. w kawałku rury kanalizacyjnej powinny być poniżej powierzchni gleby. W przeciwnym wypadku do takiego mini kompostownika z dużym prawdopodobieństwem wprowadzą się ślimaki i będą miały bazę wypadową na wasze warzywa. Z jednej strony to nawet dobrze, bo wystarczy zajrzeć do pojemnika na odpady i usunąć szkodniki, ale z drugiej lepiej do tego nie dopuścić. Pozdrawiam Marek z ekohortus(.)pl
Identycznie robiłam i teraz robię, ale w lesie bulonskim, bo już nie mam dzialki... To co mi zostaje z kuchni zbieram i wyrzucam pod leśne jerzyny , których tu pełno... Lepsze to niż do zwykłych śmieci...
Stosuję pierwszy sposób i świetnie się sprawdza. Materiał organiczny bardzo szybko się rozkłada. Drugi sposób też fajny. Trzeci sposob najmniej mi się podoba. Dodam tylko że ja osobiscie nie dodaję do kompostu skórek z cytrusów bo podobno zwalniają procesy rozkładu. Nie nalezy rowniez do kompostownika dodawac resztek mięsa i warzyw z zup na mięsie bo mogą ściągnąć gryzonie. Swietny materiał, bardzo przydatny, pozdrawiam.💚🍀
To bardzo madre i wazne co pani pisze. Mowiac o opadkach kuchennych, to tylko te pochodzenia roslinnego do tego sie nadaja, minus odpadki z cytrusow. Robilam tak przez 30 lat. Bez wzgledu na metode. Pozdrawiam serdecznie z Danii.👍💚🍀🌱🦋
@@Iwonawr Dziekuje!😊 Tez pozdrawiam z Kopenhagi, gdzie po 2 miesiacach deszczu, powraca spoznione lato! Ide dzisiaj zbierac ziola na czystych chemicznie😉 polach pod Kopenhaga, 1 km od domu. 💚💚💚🙋♀️. Milego weekendu, w naturze!😊
@@Iwonawr Dziekuje! Nie jestem wielkim znawcem ziol. Biore to intuicyjnie, troche na oko, z rezerwa, bez strachu. Wiem co dziala neutralnie, a co wchodzi w interakcje z lekami. Latwo sprawdzic na internecie. Zycze milego weekendu dla Pani😊❤. E z Danii
Bardzo ciekawy sposób, mini kompostownik dzięki któremu robaczki będą użyźniały grządkę, wydaje się to nieprawdopodobne ale trzeba będzie wypróbować. Na przyszły sezon na pewno będę robiła grządkowe "lazanie" ale takie mini komostowniki też zrobię dla eksperymentu. Kompost też będę dalej robiła bo mimo że przerzucanie wymaga trochę siły to jednak jest w tym jakaś satysfakcja można to porównać np. do pieczenia ciasta, obserwowanie jak zachodzi ten proces przygotowania kompostu jest bardzo przyjemnym uczuciem. Dziękuję za kolejne inspiracje i wiedzę, pozdrawiam :) ☕
Świetne pomysły... Ja zlewki kuchenne (woda od płukania warzyw i owoców, fusy od kawy i herbaty oraz obierki) wylewam pod krzewy... Ale rzeczywiście mini kompostowniki to świetne pomysły... Dziękuję😘💕
Ciekawy sposób. Zastanawiam sie tylko czy nie przyzwyczaję myszy które wyczują że niby je dokarmiam. Czy później nie będą mi podgryzać warzyw?! Ja jestem sama i.juz zdrowie nie pozwala mi przerzucać kompostu
Ja tak robię i nie zauważyłam żeby te miejsca były rozkopywanie. U mnie ten materiał organiczny bardzo szybko się rozkłada. Pozdrawiam z deszczowego Krakowa😀
A u mnie strasznie zaczęły grasować nornice. Nigdy więcej tak już nie zrobię. To samo przy warstwowych grzadkach. Nornice robiły tunele na wszystkich tych grzadkach.
Mozna tak czynic i jest to wspaniale uzyznienie gleby,ale.... No wlasnie,wyczuja te kaski szczury, czy inne gryzonie i wszystko psu na bude. Mnie pozostaje szczelnie zabezpieczony pojemnik,o ile kompostuje odpadki kuchenne. Naturalnie nie gotowane i nie miesne! Zazdroszcze tego nie ograniczonego ogrodnictwa.
9:47: 10:53 Na początku zdania mówimy "MNIE SIĘ podoba" - a nie "mi się podoba". Natomiast w zdaniu, w którym "mi się " nie jest na początku, np. "Podoba mi się" - mi się jest użyte poprawnie.
Ja tam lubię oglądać różnych rolników, ogrodników, może niekoniecznie pięknie budujących zdania, ale za to udzielających tak mądrych i cennych wskazówek. To od nich czerpię wiedzę 😊 .
szczególnie , że to co 'lansuje' to rusycyzm. W języku polskim mamy dopełniacz : kogo? czego ? - mnie . Celownik: komu? czemu? - mi . W rosyjskim w tych przypadkach jest odpowiednio: mienia i mnie. Umiejscowienia w zdaniu na początku niewiele ma tu do rzeczy ... no chyba że jest to reguła wzięta z obecnej 'nowomowy' - to przepraszam , bo na niej się nie znam ;-)
Stosuję te sposoby u siebie w ogrodzie od kilku lat. Sprawdzają się wyśmienicie. Zauważyłem, że w szklarni, na grządkach gdzie już mam takie mini kompostowniki wkopane, warzywa lepiej rosną. Żeby mieć pewność, że dżdżownice stołujące się w takim mini kompostowniku zasilą w wermikompost całą grządkę, powinniśmy taki pojemnik na odpadki wkopać na grządkach co 1-1,5 metra, ponieważ robaczki krążą wokół stołówki w promieniu około 100 cm. Takie mini kompostowniki można zakładać nie tylko na grządkach z warzywami, ale także np. na rabatach z kwiatami. Pamiętajcie tylko, żeby szczelnie przykrywać pojemniki w których są odpadki kuchenne na grządkach a otwory, które będziecie robić, np. w kawałku rury kanalizacyjnej powinny być poniżej powierzchni gleby. W przeciwnym wypadku do takiego mini kompostownika z dużym prawdopodobieństwem wprowadzą się ślimaki i będą miały bazę wypadową na wasze warzywa. Z jednej strony to nawet dobrze, bo wystarczy zajrzeć do pojemnika na odpady i usunąć szkodniki, ale z drugiej lepiej do tego nie dopuścić. Pozdrawiam Marek z ekohortus(.)pl
Super madra uwaga👍😊. Pozdrawiam 💚🌱🍀☘️ z Danii, inkarnowany ekolog😉🙃
Marku, jakiej średnicy wg ciebie powinny być te otwory, są i małe ślimaki, które mogą wejść i duże dżdżownice, które się nie wślizną.
Marku, znalazłam odpowiedź na twoim blogu, opisujesz wszystkie pokazane tu metody i co dla mnie najważniejsze, każdą już przetestowałeś. Dziękuję.
👍👋
Identycznie robiłam i teraz robię, ale w lesie bulonskim, bo już nie mam dzialki... To co mi zostaje z kuchni zbieram i wyrzucam pod leśne jerzyny , których tu pełno... Lepsze to niż do zwykłych śmieci...
Biotad Plus ktoś testował?💪💪
Rewelacyjne informacje ❤
Bardzo ciekawe sposoby, gleba wspaniała ❤
bardzo mi się takie rozwiązanie podoba, dużo łatwiejsze niż prowadzenie kompostownika :) :) dziękuję i pozdrawiam
To prawda, zgadzam się, pozdrawiam serdecznie 😘
Bardzo dziękuję za te propozycje, pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
dokładnie tak robiłam, pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo serdecznie za podpowiedź 😊 potrzebowałam takiej wiedzy
Mi się ten sposób podoba 😅 dzięki pozdrowienka 😊
Kocham Cię Kobietko... piękne filmy ma Pani ... pozdrawiam serdecznie...
Bardzo dawno temu moja babcia też zakopywała odpadki bezpośrednio na grządkach. Dziękuję za przypomnienie tego sposobu. Pozdrawiam serdecznie ☀️🥀🍀
Stosuję pierwszy sposób i świetnie się sprawdza. Materiał organiczny bardzo szybko się rozkłada. Drugi sposób też fajny. Trzeci sposob najmniej mi się podoba. Dodam tylko że ja osobiscie nie dodaję do kompostu skórek z cytrusów bo podobno zwalniają procesy rozkładu. Nie nalezy rowniez do kompostownika dodawac resztek mięsa i warzyw z zup na mięsie bo mogą ściągnąć gryzonie. Swietny materiał, bardzo przydatny, pozdrawiam.💚🍀
To bardzo madre i wazne co pani pisze. Mowiac o opadkach kuchennych, to tylko te pochodzenia roslinnego do tego sie nadaja, minus odpadki z cytrusow. Robilam tak przez 30 lat. Bez wzgledu na metode. Pozdrawiam serdecznie z Danii.👍💚🍀🌱🦋
@@ewamalecka3204 pozdrawiam cieplutko z deszczowego Krakowa🍀💚
@@Iwonawr Dziekuje!😊 Tez pozdrawiam z Kopenhagi, gdzie po 2 miesiacach deszczu, powraca spoznione lato! Ide dzisiaj zbierac ziola na czystych chemicznie😉 polach pod Kopenhaga, 1 km od domu. 💚💚💚🙋♀️. Milego weekendu, w naturze!😊
@@ewamalecka3204 zazdroszczę, chciałabym znać się na ziołach ale dla mnie to wiedza tajemna. Obfitych zbiorów 🍀💚
@@Iwonawr Dziekuje! Nie jestem wielkim znawcem ziol. Biore to intuicyjnie, troche na oko, z rezerwa, bez strachu. Wiem co dziala neutralnie, a co wchodzi w interakcje z lekami. Latwo sprawdzic na internecie. Zycze milego weekendu dla Pani😊❤. E z Danii
Kochana Pani Malgosia... Tyle czulosci i milosci dla naszej kochanej Ziemi❤❤❤
Raczej do plastiku😢
Ooo to bardzo ciekawy pomysł
Super dziękuję ❤❤
Ciekawy temat, pozdrawiam serdecznie
Świetny pomysł z wiaderkiem z dziurkami
Bardzo ciekawy sposób, mini kompostownik dzięki któremu robaczki będą użyźniały grządkę, wydaje się to nieprawdopodobne ale trzeba będzie wypróbować. Na przyszły sezon na pewno będę robiła grządkowe "lazanie" ale takie mini komostowniki też zrobię dla eksperymentu. Kompost też będę dalej robiła bo mimo że przerzucanie wymaga trochę siły to jednak jest w tym jakaś satysfakcja można to porównać np. do pieczenia ciasta, obserwowanie jak zachodzi ten proces przygotowania kompostu jest bardzo przyjemnym uczuciem. Dziękuję za kolejne inspiracje i wiedzę, pozdrawiam :) ☕
👍Super materiał
Pozdrawiam ❤️
Też tak robiłam a ostatnio zaniedbałam. Czas wrócić do tej metody
Jak babcia
👍
Pozdrawiam serdecznie 🌱🍅🍀
Świetne pomysły... Ja zlewki kuchenne (woda od płukania warzyw i owoców, fusy od kawy i herbaty oraz obierki) wylewam pod krzewy... Ale rzeczywiście mini kompostowniki to świetne pomysły... Dziękuję😘💕
Pozdrawiam z Polski 😀
ze słonecznego Szczecina , jest dziś pięknie
najlepszego , szanowni ogrodnicy i pszczelarze 😏
Pierwszy i trzeci sposob znam , ale drugi to nowość i bardzo ciekawy sposob, wyprobuje na jednej grzadce, chyba nawet w szklarni zastosuje te metode
U mnie większość odpadków kuchennych zjadają kurki
❤❤❤
Ja jestem samotną kobitą i mam kompostownik
bardzo pomocne sposoby, spróbuje wykorzystać, czy ma ktoś pomysł z czego zrobić przykrywki na te doniczki? Pozdrawiam
Może z podstawek pod doniczki? 🙂
👍
Ja odpadki miele i wrzucam na grzadki
ja tak robilam w amerce zeby kompost nie smierdzial sasiadom zakopywalam do ziemi
Ciekawy sposób. Zastanawiam sie tylko czy nie przyzwyczaję myszy które wyczują że niby je dokarmiam. Czy później nie będą mi podgryzać warzyw?! Ja jestem sama i.juz zdrowie nie pozwala mi przerzucać kompostu
Ja tak robię i nie zauważyłam żeby te miejsca były rozkopywanie. U mnie ten materiał organiczny bardzo szybko się rozkłada. Pozdrawiam z deszczowego Krakowa😀
@@Iwonawr super. To sprróbuję
@@Maria-lc7bk 👍
A u mnie strasznie zaczęły grasować nornice. Nigdy więcej tak już nie zrobię. To samo przy warstwowych grzadkach. Nornice robiły tunele na wszystkich tych grzadkach.
Mozna tak czynic i jest to wspaniale uzyznienie gleby,ale.... No wlasnie,wyczuja te kaski szczury, czy inne gryzonie i wszystko psu na bude. Mnie pozostaje szczelnie zabezpieczony pojemnik,o ile kompostuje odpadki kuchenne. Naturalnie nie gotowane i nie miesne! Zazdroszcze tego nie ograniczonego ogrodnictwa.
9:47: 10:53 Na początku zdania mówimy "MNIE SIĘ podoba" - a nie "mi się podoba". Natomiast w zdaniu, w którym "mi się " nie jest na początku, np. "Podoba mi się" - mi się jest użyte poprawnie.
Alicjo, dzięki za merytoryczne uwagi , ale zmień kanał, bo my tu się skupiamy ( jeśli nie zauważyłaś) nad innym tematem
@@magal8982 a ja lubię "policję gramatyczną" - uwaga słuszna - i nikt (mam nadzieję) się nie obrazi. Tak *mi* się wydaje 🙂
Ja tam lubię oglądać różnych rolników, ogrodników, może niekoniecznie pięknie budujących zdania, ale za to udzielających tak mądrych i cennych wskazówek. To od nich czerpię wiedzę 😊 .
Witamy panią trolicę...
szczególnie , że to co 'lansuje' to rusycyzm. W języku polskim mamy dopełniacz : kogo? czego ? - mnie . Celownik: komu? czemu? - mi . W rosyjskim w tych przypadkach jest odpowiednio: mienia i mnie. Umiejscowienia w zdaniu na początku niewiele ma tu do rzeczy ... no chyba że jest to reguła wzięta z obecnej 'nowomowy' - to przepraszam , bo na niej się nie znam ;-)