Wielkie dzięki za film. Cieszę się, że mogłem zobaczyć moje okolice na Twoim kanale. Temat zestawu naprawczego jest bardzo ważny i dobrze, że się pojawił. Zgodzę się z przedmówcami, że jednak łatka na szlaku też może okazać się pomocna, gdy zapas się skończy lub totalnie awaryjna puszeczka "naprawiacza dętki", ale to znów więcej zajmuje miejsca. Dzięki!
Taka mała rada na przyszłość- nigdy nie sprawdzaj gołą ręką czy po przebiciu dętki zostało coś w oponie, zawsze użyj do tego jakiejś szmatki czy chusteczki i nią przejedź w środku opony. Bo jeśli zostanie w oponie np ostre szkło czy zardzewiały gwóźdź a przejedziesz po tym gołą ręką to do kompletu będziesz miał jeszcze do opatrzenia rozciętą rękę.
@@JanekSztacheta ahhaaha dobre Jak drzesz paluchami na chama to bankowo zachaczysz o szkło drut czy kolca z akacji trzeba to robić z wyczuciem jak z kobietą.
Skoro masz problem z dętkami, to czemu ich się po prostu nie pozbędziesz? Są bardzo dobre systemy bezdętkowe, 2-3h roboty i masz spokój. Ja doszedłem do tego, kiedy pojawiło się widmo powrotu 19 km pieszo, pchając rower w 25 stopniach. Nigdy więcej dętek.
No super po prostu super. Od wczoraj chodzę po informacjach turystycznych u mnie i zbieram mamy szlaków rowerowych i kompletuje sprzęt. Super materiał zjazdy mega fajne. Ps. Widzę że dowcip się wyostrzyl koledze 😉. ,,jest gdzie spadać,, 🤣😂🤙👊
Pokonałem ten szlak jako część dłuższego odcinka w 2016 tylko w drugą stronę. Kamienie są w niektórych miejscach ogromniaste. tam się częściej nosiło rower na plecach niż jechało. Dobry trening :)
Kapitalne jak zawsze :) trzeba było przeciągnąć szlak w jedną stronę i odwiedzić też ,,Rezerwat przyrody Skałki Piekło pod Niekłaniem'' lub może zaplanujesz koleją wyprawę :). Rezerwat przyrody Skałki Piekło jest punktem początkowym szlak turystyczny czarny czarnego szlaku turystycznego prowadzącego do miejscowości Wólka Plebańska. Przez rezerwat przechodzi szlak turystyczny niebieski niebieski szlak turystyczny ze Skarżyska-Kamiennej (Pogorzałe) do Kuźniaków. :)
Polecam wkładki anty-przebiciowe, tak wiem lekko zwiększają wagę koła, ale radykalnie spada ryzyko przebicia. Sa jeszcze inne metody, ale dużo droższe.
Cześć :) Dobra wyprawa a szlak 10/10. Tutaj moja mała uwaga. Nie ważne ile kilometrów zrobisz, jaki rekord wykręcisz, ważna jest przyjemność z jazdy i samego faktu bycia w takim mmega miejscu. Plus w Twoim przypadku trzeba to wszystko jakoś sensownie nagrać... Dlatego nie masz co narzekać bo szkoda psuć pozytywne wrażenia widza. :) Przyczepności, widoczności!
Kolejny super film, mam nadzieję, że doczekam sie odcinka na temat sakw i toreb rowerowych( marka, pojemność, cena) których sam używasz do bikepackingu. Pozdrawiam ☺
daj system bez dentkowy, w kładkę lub mleko. polecam w kłądkę, ale w twoim przypadku lepiej bedzie zalać mlekiem ponieważ jest tańsze a jeździsz xc trial, a nie enduro czy downhill, że jest ryzyko osunięcia opony z rantu i "wysadzenia" powietrza z opony. pozdrawiam ;)
te opony są papierowe jeżeli nie mają warstwy ochronnej silkworm. Gdybyś przeszedł na system bezdętkowy mleczko by tą dziurę załatało samo. Na kryzysowe sytuacje zawsze możesz wrzucić dętkę. Zestaw latek też nie jest złym pomysłem, jest lekki i np przy rozerwanej oponie można ją zszyć a potem zakleić od wewnątrz miejsce szycia (nici już masz)
Cześć, ja nie lubię dawać rad jak mnie oto ktoś nie prosi, ale z powodu tego ze mnie zainspirowałeś do podróży rowerowych a chce je połączyć z wyjazdami enduro... przemyśl sprawę zalania opon z „mlekiem” zestaw kosztuje około 120 zł będziesz miał opony bez dętki, dętka tylko w zapasie lżejszy rower to po pierwsze po drugie nie będziesz łapał przebić na kolcach itp... zawsze możesz mieć przy sobie dwie kapsułki z mlekiem i dolać do opony przez wentyl w razie jakiegoś większego rozcięcia. Tyle ode mnie jak byś miał problem z tym mlekiem albo wątpliwości to pisz! Pozdrawiam!
@@MikroPrzygody dzięki za szybką odpowiedź 👍 taki mam dylemat między tą meridą a szutrowcem dokładnie rondo ruut . Mój 26 letni trek 950 od tego sezonu jest na emeryturze ,obecnie ujeżdżam MTB mojego syna . I tak sie zastanawiam czy Mtb czy szutrowiec . Pozdrawiam i do następnej wyprawy 😉
Ps. zdecydowanie polecam Ci zalanie kół mlekiem a dętki i łatki do plecaka. Na małych kolcach i niewielkich uszkodzeniach mleczko załatwi sprawę idealnie. Oczywiście trzeba też dobrać odpowiednie mleczko. Osobiście polecam Stan's Race. Od czasu gdy używam mleka zapomniałem o kapciach :) Aha zestaw łatek obowiązkowo bierz !
Polecam na takie wyprawy wozić ze sobą kawałeczek papieru ściernego i klej do dętki ponieważ po wymianie przebitej można jej użyć jako łatek w razie potrzeby
Proponuje do zestawu dorzucić paczkę łatek, ja w każdym rowerze mam łatki i zapasowa dętkę, jak złapie kolec -> Łatka, jak gdzieś uszkodzi dętkę ze nie nadaje sie do klejenia wtedy druga dętka. Warto sie tez zaopatrzyć w dodatkową oponę zwijaną gdy rozerwiesz na trasie masz na wymianę.
mnie się już przydały łatki więc mam zestaw przy każdym rowerze. Nie zajmują miejsca i prawie nic nie ważą więc dobrze jest je mieć. Tylko te samoprzylepne kiedyś mnie zawiodły za to są bardzo wygodne.
Fajne klimaty. Miejsca ciekawe, jeszcze mnie tam nie bylo ani piechota ani an rowerze. Troche przypomina pasmo Bliźniakòw kolo Andrychowa. Polecam. Hardtrial pokroju Dartmoor Primal na zwyklych oponach chyba jednak bardziej pasowal do Twoich wypraw niz taki typowy rower XC.
Na TransCarpatię, polecam Ci zdecydowanie system Tubeless, szczególnie do hardtaila. Odpadnie większość problemów z dziurami w oponie i można ciut zmniejszyć ciśnienie, co znowu wpływa na komfort. No i te oponki... do wyścigów ok, ale na długą jazdę po Beskidach jakoś czarno je widzę. No chyba, że rower testowy, to przyda się dużo dętek i kilka tubek kleju ;) Pozdrawiam!
Polecam opony bezdentkowe continental xking i mleko cafelatex. Obręcz uszczelnia się specjalna taśma. System bezdentkowych pojawia trakcję i mniejsze opory toczenia. Mleko szybko uszczelnia nacięcia, wystarczy uzupełnić ciśnienie ok.2 bar i jechać dalej. Udanych wypraw☺
Brakuje mi zestawu do łatania dziur. Ściągając oponę od razu łatasz, przypinasz na wierzchu łatą do góry żeby schło i na wieczór masz dentkę naprawioną. Podobno można wulkanizować na miejscu i nawet włożyć od razu w oponę ( po ok 30-60 min) i minimalny ruch w oponie jeszcze to dodatkowo wulkanizuje, choć nigdy tego nie testowałem.
Jak wozisz jedna dentke na zmiane to wez tez ze soba przynajmniej jakis superglu i male nozyczki. Ta co sie przebila mozna przerobic na latki . Zawsze tak robie ze starymi dentkami. Aha i wg mnie 70 km na dzien to jest ok. Przygoda to nie zawody nie znosi pospiechu i zamordyzmu
Wożę ze sobą bardzo podobny zestaw naprawczy. Ta pompka to najtańszy model z decathlonu, jest mała i nic nie wazy, polecam. Jedynie dla własnej wygody wożę wężyk, co aby wentyla presty nie uszkodzić.
Istnieją jeszcze łatki na detke, dość skuteczne :) Pamiętam jak na jakieś wycieczce górskiej latałem detke 8 razy. Warto mieć taki zestaw obok dętki na zmianę. Ogromny komfort psychiczny. Drugie wyjście na taką małą dziurkę to uszczelniacze. Sądzę, że załatwił by sprawę w 30 sek przy takim przebiciu.
Tak się zastanawiam czy nie warto jeszcze zabrać zestawu z łatkami na dętkę? Dziurę w dętce można znaleźć na postoju przy pomocy kubka z wodą. I jeśli ubytek jest niewielki można w kilkanaście minut naprawić dętkę.
Ja już kiedyś dwa razy wracałem z buta po 5-10km bo nie miałem zapasu. Po takich akcjach nauczyłem się brać dętkę, kilka łatek, multitool, pompkę itp. Gdy jednak raz musiałem zmieniać dętkę po zmroku a drugi raz gdzieś na bagnach gdzie zewsząd atakowały komary, postanowiłem że wymienię opony na te z wkładką antyprzebiciową. Od tego momentu (ponad rok) ani razu nie złapałem gumy :)
Czas na przejście na system bezdętkowy, po co tracić czas na trasie? To nie boli! I patrząc na pracę przedniego koła - zbyt duże ciśnienie w oponach (pewnie dlatego, żeby nie przebić dętki...) i trzepie niemiłosiernie, amortyzator też chyba zbyt mało tłumienie odbicia ustawione. Przy bezdętce będziesz mógł jeździć na niższym ciśnieniu - wygodniej i bezpieczniej. I może nawet lżej ;-) Przydałyby się też szersze opony, bikepacking idzie w kierunku jak najszerszych - nieprzypadkowo. Szersza kierownica też nie zaszkodzi dla komfortu i stabilności jazdy - ta kierownica, którą masz nadaje się na wyścigi XC, a średnio na długie trasy.
Dzięki za podpowiedź, muszę wzbogacić mój zestaw naprawczy o przybory do szycia oraz trytytki. Ze swojej strony polecam dodatkowo klej do dętek, zajmuje mało miejsca, a może uratować w przypadku kolejnych przebić. Mam jeszcze pytanie, co to za torba na kierownicy? Widuję podobne, ale ta ma fajne kieszonki z tyłu. Pozdrawiam.
Używaj wacika do wnętrza opony. Każda ostra krawędź wyrywa włókna i wtedy można się im przyjrzeć. Oczywiscie delikatnie, bo wnętrze opony lubi być szorstkie. Wtedy sposób się mniej sprawdzi:).
Super wyprawa a swoją drogą to nie próbowałeś wciągnąć żony do swoich zainteresowań podróżami? Bo mnie w domu nigdy niema (taka praca) i jak bym jeszcze na weekend poszybowal gdzieś to by mnie palą przywitala😜
3:27 zgubiłeś czy zjadłeś? :) 6:24 u mnie jeszcze są klocki hamulcowe, linka przerzutki, i łatki. Ale znam takiego co wozi pompkę garażową ze zbiornikiem powietrza i gąbkę nasączoną płynem do naczyń ;) A po za tym ciekawa trasa, takie lubię, tylko bez tego powrotu asfaltem.
@@jpfx9470 poszukaj na YT Vlog opublikowany wczoraj na temat opon bezdętkowych na mleku. Mam nadzieję że się nie obrazi że go tak obgaduję i potraktuje to jako żart :)
Bartek chciał tylko pokazać jakie proste jest zalewanie mlekiem i można to zrobić nawet w terenie :-), czego ja kiedyś nawet w garażu nie umiałem zrobić ale to chyba wina opony nie tubelless ;-)
Cześć. Jakich spodni używasz na takie wyprawy? Zaczynam przygodę i szukam rozwiązania dla siebie może coś podpowiesz. Pod spodnie zakładasz zwykła bieliznę? Czy też może spodenki krótkie rowerowe z wkładką? Pozdrawiam fajne filmy z wypraw. Oby tak dalej.
A ja mam pytanie z innej beczki. Dobrze widziałem na 11:30? Nocleg na cmentarzu? W jednym z filmów na kanale "bushcraftowy" wyjaśnia pan, jak przyzwyczaić się do noclegu w lesie, w sensie pobytu samemu w lesie. Ale nocleg w lesie i dodatkowo na terenie cmentarza to już hardcore;P
Dlatego jestem wyznawcą łatek i dętek. Łatki samoprzylepne zmieścisz nawet w portfelu i jedną dętkę możesz łatać tyle razem ile masz łatek a dętkę zwykle bierze się jedną... no góra dwie.
Mimo, że niezbyt długi to jest dość wymagający szlak (ostre podejścia choć niezbyt długie). Na marginesie na odcinku od Trzcianki na Św Krzyż, od Huty Szklanej w stronę Kakonina- odcinek leśny. Oraz od Kanonika przez Łysice do Św. Katarzyny nie można jeździć rowerem. Park narodowy. Nie wierzę, że nie wiedziałeś😉. Miejscowy
super materiał ja bym proponował proponował grube opony Michelin drogę są jedna mię kosztowała 250 zł mamie już 5 lat noi som ok do tej pory drogę ale wytrzymałe .
hej, zaczynam interesować sie bikepackingiem. możesz napisac jaki sprzęt miałes przy sobie właśnie na taki wypad z jedna nocką, szczególnie do spania + ta folia na rower? z góry dziękuję i pozdrawiam jako nowy subskrybent Twojego kanału :-)
@@MikroPrzygodypewnie, kombinuj bo opona oponie nie równa, a preferencje są tak różne jak my sami ;) ja pomimo opon zalanych mlekiem wożę w plecaku (nawet na krótkie tripy) zestaw naprawczy do opon, mleko i dętkę - nie znasz dnia, ani godziny, ani wielkości wylosowanej dziury ;) powodzenia na rajdach!
@@wojtekzdebski No właśnie. Nie raz już widziałem, że ludzie jeżdżący na oponach bezdętkowych i tak biorą ze sobą na wszelki wypadek dętkę i pompkę, więc nie wiem na ile to rozwiązanie ma sens dla kogoś kto jeździ wyłącznie rekreacyjnie. Niby super sprawa, ale i tak bierzesz wszystkie graty, bo nigdy nie wiesz, czy Ci się opona nie rozszczelni. I jak to jest z uszczelnianiem opony, bo podobno można zapomnieć, że uda się to przy pomocy ręcznej pompki, a optymalnym rozwiązaniem jest kompresor.
@@Michal.P.P. To ma sens i jednocześnie jest pozbawione sensu ;) wszystko zależy od Twojego stylu jazdy i terenu, w którym się poruszasz. Ja chyba nie jeżdżę rekreacyjnie więc z mojego punktu widzenia wygląda to tak że przez blisko rok jazdy w terenie (a jeżdżę dużo i w bardzo zróżnicowanym) nie miałem absolutnie żadnego problemu z kołami na mleku, co 3-4mce tylko je uzupełniałem (strzykawką przez wentyl) bo owe z czasem wysycha i to było świetne zapomnieć o problemach ze zmianą dętki na ten czas - w kołach z dętką łapałem 5-6 kapci w ciągu roku, może nawet więcej. Niestety przeszedł tez moment w którym, na zjeździe rozciąłem oponę (moja wina, zbyt niskie ciśnienie poniżej 1atm) na tyle by nie móc jej załatać, mleko wylewało się jak z kartonu, dziura była zbyt duża na zestaw naprawczy, dupsko uratowała mi dętka a że byłem w górach, w lesie, 20km od granicy z polską zwyczajnie nie było opcji by ją gdzieś kupić, od kogoś pożyczyć etc. Przez 4lata jazdy na takim systemie zdarzyło się również rozciąć opnę na mniejszej powierzchni i wtedy do gry wkracza zestaw naprawczy, 10minut roboty bez ściągania koła z roweru, świetna sprawa. Co innego z zakładaniem opony przeznaczonej do jazdy na mleku na obręcz, zwykłą pompką jej nie uszczelnisz ale pompką podłogową/nożną już tak. Oczywiście nie będziesz zmieniać opon w trakcie wyjazdu w górach ;) a raczej w komfortowych warunkach w domu/serwisie/etc. więc problem z rozszczelnieniem odpada. Jest jeszcze jedna, mam wrażenie najważniejsza kwestia, opona bezdętkowa układa się w inny sposób na przeszkodach, co zwiększa trakcję i stabilność roweru w trakcie jazdy/zjazdu, podczas skakania taka opona nie odbija się od przeszkód w sposób w jaki odbija się opona z dętką i to jest super. Reasumując, jadąc na samotnego tripa, gdzieś bliżej lub dalej, w głuszę musisz liczyć tylko na siebie i mieć ze sobą to co uznasz za stosowne, rozumiem że chodzi również o wagę plecaka/tobołów ze sobą taszczonych no ale tu pojawia się kwestia bezpieczeństwo jazdy vs. komfort jazdy. Wybór zawsze zależy do Ciebie. Tak sobie myślę że maszynki do kawy też nie musiał bym wozić na biwaki (z racji wagi) ale zwyczajnie lubię napić się rano kawy więc to zawsze jakiś wybór a przecież chodzi o to by się dobrze bawić w trakcie wyjazdu a nie cierpieć katusze ;) Przepraszam bo trochę się rozpisałem ale mam nadzieje że wyjaśniłem "o co kaman" z tym zapasem w plecaku ;) pozdrawiam!
Jak spisywał się Four Corners na tej trasie? Właśnie go nabyłem ale brak przedniego zawieszenia zniechęca mnie do zjechania w teren... Znam doskonale końcówkę Twojej trasy - Pasmo Oblęgorskie przejechałem wzdłuż i wszerz wielokrotnie ;-)
Na Four Corners przejechałem 60km tego szlaku i była to świetna frajda. Ten rower zdecydowanie radzi sobie w terenie. Oczywiście cały czas pamiętając, że jest to sztywniak :)
A tak się spytam, jak IKON-y w takich wilgotno-kamienistym terenie dają radę? Nie ślizgała się za bardzo? Jak w porównaniu do Ardentów z na których jechałeś Carpatie?
@@MikroPrzygody Dzięki za info :) A ogólnie Ardenty na takie normalne jeżdżenie w górach ok są i możesz polecić? Ikony i Rekony to cienizna na góry, a znowu na takim Minion dhf to po asfalcie dramat będzie jak się domyślam :)
ja woze jeszcze klej kropelkę, na takie male dziurki z kolcow bardzo ratuje a i naprawa jest blyskawiczna, raz kiedys mialem na jednej trasie az 3 wbite kolce a tylko dwie latki, wiec klej mnie uratowal
Chyba ciężko byłoby to uszkodzić ;) Chwile się zastanawiałem czy nie brać zapasowych, ale doszedłem do wniosku, że jak oś uszkodzę, to chyba znak żeby kończyć wycieczkę/wyścig ;)
Tak patrzyłem, czy ten Snickers wypadnie, czy nie...
Też 😂😂😂
to nie snickers idioto
@@domik_998 Oj tam od razu idioto.
Wpisz sobie w google Snickers 2x czy coś w tym rodzaju i zobaczysz, że to to ;-)
Maciek Z to baton proteinowy
@@domik_998 snikers i nie wyzywaj od idiotów bo to tylko o tobie źle swiadczy
Góry Świętokrzyskie.... klasa😉 Niszowe kierunki to dobry pomysł. Film bardzo fajny.
Wielkie dzięki za film. Cieszę się, że mogłem zobaczyć moje okolice na Twoim kanale. Temat zestawu naprawczego jest bardzo ważny i dobrze, że się pojawił. Zgodzę się z przedmówcami, że jednak łatka na szlaku też może okazać się pomocna, gdy zapas się skończy lub totalnie awaryjna puszeczka "naprawiacza dętki", ale to znów więcej zajmuje miejsca. Dzięki!
Taka mała rada na przyszłość- nigdy nie sprawdzaj gołą ręką czy po przebiciu dętki zostało coś w oponie, zawsze użyj do tego jakiejś szmatki czy chusteczki i nią przejedź w środku opony. Bo jeśli zostanie w oponie np ostre szkło czy zardzewiały gwóźdź a przejedziesz po tym gołą ręką to do kompletu będziesz miał jeszcze do opatrzenia rozciętą rękę.
Sprawdzasz powoli, przez szmatkę możesz pominąć mały kolec, który tylko szarpał dętkę (schodziło bardzo powoli powietrze).
@@JanekSztacheta ahhaaha dobre Jak drzesz paluchami na chama to bankowo zachaczysz o szkło drut czy kolca z akacji trzeba to robić z wyczuciem jak z kobietą.
Skoro masz problem z dętkami, to czemu ich się po prostu nie pozbędziesz? Są bardzo dobre systemy bezdętkowe, 2-3h roboty i masz spokój. Ja doszedłem do tego, kiedy pojawiło się widmo powrotu 19 km pieszo, pchając rower w 25 stopniach. Nigdy więcej dętek.
Piękny szlak. Zielono i fajnie. Fajny rower i konkretny ekwipunek. Zazdroszczę wycieczki.
Super, że zawitałeś w moich okolicach :) Świetna przygoda i super relacja ! Pozdrawiam !
bardzo dobrym pomysłem bylo stworzenie kanału Mikroprzygody. Świetnie się ogląda.
Nie taka mikra ta przygoda ;) Fajny film, pozdrawiam.
No super po prostu super. Od wczoraj chodzę po informacjach turystycznych u mnie i zbieram mamy szlaków rowerowych i kompletuje sprzęt.
Super materiał zjazdy mega fajne.
Ps. Widzę że dowcip się wyostrzyl koledze 😉. ,,jest gdzie spadać,, 🤣😂🤙👊
Fajnie zobaczyć na Twoim kanale, moje strony. Duży plus.
Oglądam ciebie od samego początku. Muszę Ci przyznać że widzę nareszcie progres w jakości i montażu filmów.
Pokonałem ten szlak jako część dłuższego odcinka w 2016 tylko w drugą stronę. Kamienie są w niektórych miejscach ogromniaste. tam się częściej nosiło rower na plecach niż jechało. Dobry trening :)
Kapitalne jak zawsze :) trzeba było przeciągnąć szlak w jedną stronę i odwiedzić też ,,Rezerwat przyrody Skałki Piekło pod Niekłaniem'' lub może zaplanujesz koleją wyprawę :). Rezerwat przyrody Skałki Piekło jest punktem początkowym szlak turystyczny czarny czarnego szlaku turystycznego prowadzącego do miejscowości Wólka Plebańska. Przez rezerwat przechodzi szlak turystyczny niebieski niebieski szlak turystyczny ze Skarżyska-Kamiennej (Pogorzałe) do Kuźniaków. :)
Polecam wkładki anty-przebiciowe, tak wiem lekko zwiększają wagę koła, ale radykalnie spada ryzyko przebicia. Sa jeszcze inne metody, ale dużo droższe.
Cześć :) Dobra wyprawa a szlak 10/10. Tutaj moja mała uwaga. Nie ważne ile kilometrów zrobisz, jaki rekord wykręcisz, ważna jest przyjemność z jazdy i samego faktu bycia w takim mmega miejscu. Plus w Twoim przypadku trzeba to wszystko jakoś sensownie nagrać... Dlatego nie masz co narzekać bo szkoda psuć pozytywne wrażenia widza. :) Przyczepności, widoczności!
Chciałem to przejść, ale teraz nie muszę. Dzięki!
szpeje spakowane elegancko :) i bardzo spoko minimalistyczny zestaw naprawczy. Też staram się wozić minimum i za każdym razem optymalizować :)
Super.
Praktycznie moje tereny👍👍
Mieszkam w Województwie Świętokrzyskim :) Bardzo fajne zawody organizowane w tym województwie "Mtb cross Maraton" :)
Bardzo fajny kanał kolego. Trasę, ktrą jedziesz też przejechałem i to kilka razy.
Dawno mnie tutaj nie było.. musze przyznać że poziom coraz lepszy! :) powodzenia! 🤘
Fajna trasa zawsze jeździłem fragmentami a tu pomysł na całą trase, Pozdro
Kolejny super film, mam nadzieję, że doczekam sie odcinka na temat sakw i toreb rowerowych( marka, pojemność, cena) których sam używasz do bikepackingu. Pozdrawiam ☺
Bardzo ciekawy szlak, gratuluję.
daj system bez dentkowy, w kładkę lub mleko.
polecam w kłądkę, ale w twoim przypadku lepiej bedzie zalać mlekiem ponieważ jest tańsze a jeździsz xc trial, a nie enduro czy downhill, że jest ryzyko osunięcia opony z rantu i "wysadzenia" powietrza z opony. pozdrawiam ;)
te opony są papierowe jeżeli nie mają warstwy ochronnej silkworm. Gdybyś przeszedł na system bezdętkowy mleczko by tą dziurę załatało samo. Na kryzysowe sytuacje zawsze możesz wrzucić dętkę. Zestaw latek też nie jest złym pomysłem, jest lekki i np przy rozerwanej oponie można ją zszyć a potem zakleić od wewnątrz miejsce szycia (nici już masz)
Cześć, ja nie lubię dawać rad jak mnie oto ktoś nie prosi, ale z powodu tego ze mnie zainspirowałeś do podróży rowerowych a chce je połączyć z wyjazdami enduro... przemyśl sprawę zalania opon z „mlekiem” zestaw kosztuje około 120 zł będziesz miał opony bez dętki, dętka tylko w zapasie lżejszy rower to po pierwsze po drugie nie będziesz łapał przebić na kolcach itp... zawsze możesz mieć przy sobie dwie kapsułki z mlekiem i dolać do opony przez wentyl w razie jakiegoś większego rozcięcia. Tyle ode mnie jak byś miał problem z tym mlekiem albo wątpliwości to pisz! Pozdrawiam!
No Jak zykle petarda wyprawa 💪
Jesteś zadowolony z tej meridy, wpadła mi w oko już jakiś czas temu i tak sobie myślę o niej.😉😎
Jestem bardzo zadowolony. Ten rower jeszcze długo będzie miał większe możliwości niż ja ;)
@@MikroPrzygody dzięki za szybką odpowiedź 👍 taki mam dylemat między tą meridą a szutrowcem dokładnie rondo ruut . Mój 26 letni trek 950 od tego sezonu jest na emeryturze ,obecnie ujeżdżam MTB mojego syna . I tak sie zastanawiam czy Mtb czy szutrowiec . Pozdrawiam i do następnej wyprawy 😉
Oto jest prawdziwy dylemat. Sam go nie rozwiązałem i uważam, że dwa rowery to minimum ;p
@@MikroPrzygody otóż to 👍
Hej. Jaki to model Meridy?
Mimo wszystko piękna wyprawa
Byłem w tym miejscu 15.05 =D Świetny film !
Bushcraftowy nie wiedziałem że masz drugi kanał daje suba no kciuka w górę pozdro
film jest super bardzo super .
Ja wożę dodatkowo pincetę, bo czasami ciężko jest z opony wyciągnąć paznokciem to coś co nam przebiło dętkę.
Ps. zdecydowanie polecam Ci zalanie kół mlekiem a dętki i łatki do plecaka. Na małych kolcach i niewielkich uszkodzeniach mleczko załatwi sprawę idealnie. Oczywiście trzeba też dobrać odpowiednie mleczko. Osobiście polecam Stan's Race. Od czasu gdy używam mleka zapomniałem o kapciach :) Aha zestaw łatek obowiązkowo bierz !
A możesz powiedzieć czy te łatki służą też do łatania opon czy tylko dętek? Jak używać tych łatek jeśli mamy mleko?
@@gregnaturevideos1869 Są łatki do opon np. polskiego expandu "ZESTAW NAPRAWCZY DO OPON BEZDĘTKOWYCH EXPAND PRO" lub park tool model tb-2.
Pozdrawiam
Polecam na takie wyprawy wozić ze sobą kawałeczek papieru ściernego i klej do dętki ponieważ po wymianie przebitej można jej użyć jako łatek w razie potrzeby
Ależ widoki 😍
Proponuje do zestawu dorzucić paczkę łatek, ja w każdym rowerze mam łatki i zapasowa dętkę, jak złapie kolec -> Łatka, jak gdzieś uszkodzi dętkę ze nie nadaje sie do klejenia wtedy druga dętka. Warto sie tez zaopatrzyć w dodatkową oponę zwijaną gdy rozerwiesz na trasie masz na wymianę.
Na poważne wyprawy zapasowa opona jak najbardziej. Na takie krótkie to raczej overkill.
Kolejny świetny materiał
A czemu nie masz łat do dętek? Nawet przy przebiciu drugiej można jeszcze podkleić
Lubię ten dreszczyk emocji gdy już nie ma zapasu ;)
@@MikroPrzygody chyba jednak nie lubisz, bo narzekasz w 7:26, że nie możesz poszaleć :)
Warto mieć kawałek papieru ściennego i kleju do dętek bądź butów, jedną można pociąg by druga ratować;)
Też miałem o to spytać, zazwyczaj pełna asekuracja, a tu brak latek
mnie się już przydały łatki więc mam zestaw przy każdym rowerze. Nie zajmują miejsca i prawie nic nie ważą więc dobrze jest je mieć. Tylko te samoprzylepne kiedyś mnie zawiodły za to są bardzo wygodne.
Góry, moje góry !!! Pozdrawiam i Zapraszam do Kielc :)
Nie prawda, bo moje :)
Witam klimacik brawo łapka w niebo i do kolejnego pozdrawiam 417 👌🙌👍🥇🏆🤴🏆🥇🎆🎇✨
Fajne klimaty. Miejsca ciekawe, jeszcze mnie tam nie bylo ani piechota ani an rowerze. Troche przypomina pasmo Bliźniakòw kolo Andrychowa. Polecam.
Hardtrial pokroju Dartmoor Primal na zwyklych oponach chyba jednak bardziej pasowal do Twoich wypraw niz taki typowy rower XC.
Na TransCarpatię, polecam Ci zdecydowanie system Tubeless, szczególnie do hardtaila. Odpadnie większość problemów z dziurami w oponie i można ciut zmniejszyć ciśnienie, co znowu wpływa na komfort. No i te oponki... do wyścigów ok, ale na długą jazdę po Beskidach jakoś czarno je widzę.
No chyba, że rower testowy, to przyda się dużo dętek i kilka tubek kleju ;) Pozdrawiam!
Na Carpatia Divide pojadę z mlekiem i na innych, mocniejszych oponach. Pozdrawiam :)
Ciekawy materiał
Polecam opony bezdentkowe continental xking i mleko cafelatex. Obręcz uszczelnia się specjalna taśma. System bezdentkowych pojawia trakcję i mniejsze opory toczenia. Mleko szybko uszczelnia nacięcia, wystarczy uzupełnić ciśnienie ok.2 bar i jechać dalej. Udanych wypraw☺
W drugim rowerze mam system tubeless. W tym pewnie też założę na Wisłę1200 i Carpatia Divide.
Oprócz dętki ,zawze mam łatki samoprzylepne do dętek.Niekiedy życie mi uratowały-polecam.
Dokładnie to mialem też napisać. Zwykły kolec, zamiast zużyć zapasową dętkę - łatamy i naprzód
Mam jedna detke tak latana (+tasma izolacyjna od wnatrza opony na przebiciu), ktora od roku trzyma, dopiero teraz na wiosne musialem troche dobic.
Spałeś na mojej górze. Mieszkam pod nią :D
Brakuje mi zestawu do łatania dziur. Ściągając oponę od razu łatasz, przypinasz na wierzchu łatą do góry żeby schło i na wieczór masz dentkę naprawioną.
Podobno można wulkanizować na miejscu i nawet włożyć od razu w oponę ( po ok 30-60 min) i minimalny ruch w oponie jeszcze to dodatkowo wulkanizuje, choć nigdy tego nie testowałem.
Na dobrych łatkach np. Tip-Top i po prawidłowym sklejeniu możesz pompować po 10min.
Jak wozisz jedna dentke na zmiane to wez tez ze soba przynajmniej jakis superglu i male nozyczki. Ta co sie przebila mozna przerobic na latki . Zawsze tak robie ze starymi dentkami. Aha i wg mnie 70 km na dzien to jest ok. Przygoda to nie zawody nie znosi pospiechu i zamordyzmu
Wożę ze sobą bardzo podobny zestaw naprawczy. Ta pompka to najtańszy model z decathlonu, jest mała i nic nie wazy, polecam. Jedynie dla własnej wygody wożę wężyk, co aby wentyla presty nie uszkodzić.
Jaki wężyk? Jak go montujesz do pompki?
Istnieją jeszcze łatki na detke, dość skuteczne :) Pamiętam jak na jakieś wycieczce górskiej latałem detke 8 razy. Warto mieć taki zestaw obok dętki na zmianę. Ogromny komfort psychiczny. Drugie wyjście na taką małą dziurkę to uszczelniacze. Sądzę, że załatwił by sprawę w 30 sek przy takim przebiciu.
Super, mogłeś też coś dodać z drogi powrotnej do samochodu :D
Łapka w góre i jedziemy z tematem :)
Tak się zastanawiam czy nie warto jeszcze zabrać zestawu z łatkami na dętkę? Dziurę w dętce można znaleźć na postoju przy pomocy kubka z wodą. I jeśli ubytek jest niewielki można w kilkanaście minut naprawić dętkę.
Kiedyś zabierałem łatki. Doszedłem do wniosku, że na tak krótkie wypady chyba nie ma sensu. Z drugiej strony dużo miejsca nie zajmują.
MikroPrzygody Ale łatki są ultralight... 😁
Bajer -pozdrawiam
Ja już kiedyś dwa razy wracałem z buta po 5-10km bo nie miałem zapasu. Po takich akcjach nauczyłem się brać dętkę, kilka łatek, multitool, pompkę itp. Gdy jednak raz musiałem zmieniać dętkę po zmroku a drugi raz gdzieś na bagnach gdzie zewsząd atakowały komary, postanowiłem że wymienię opony na te z wkładką antyprzebiciową. Od tego momentu (ponad rok) ani razu nie złapałem gumy :)
Fajna przygoda a na awarje (stans race) pozdrawiam👌
Planujesz wpaść na pasmo rowerowe olbrzymy ? Nowo powstałe trasy, bardzo ciekawe i zróżnicowane poziomem
O widzisz - nie wiedziałem o tych trasach. Chętnie odwiedzę w tym sezonie.
Jak dasz wcześniej info na Facebooku to chętnie dołączę, mieszkam bardzo blisko.
Czas na przejście na system bezdętkowy, po co tracić czas na trasie? To nie boli! I patrząc na pracę przedniego koła - zbyt duże ciśnienie w oponach (pewnie dlatego, żeby nie przebić dętki...) i trzepie niemiłosiernie, amortyzator też chyba zbyt mało tłumienie odbicia ustawione. Przy bezdętce będziesz mógł jeździć na niższym ciśnieniu - wygodniej i bezpieczniej. I może nawet lżej ;-) Przydałyby się też szersze opony, bikepacking idzie w kierunku jak najszerszych - nieprzypadkowo. Szersza kierownica też nie zaszkodzi dla komfortu i stabilności jazdy - ta kierownica, którą masz nadaje się na wyścigi XC, a średnio na długie trasy.
Dzięki za podpowiedź, muszę wzbogacić mój zestaw naprawczy o przybory do szycia oraz trytytki. Ze swojej strony polecam dodatkowo klej do dętek, zajmuje mało miejsca, a może uratować w przypadku kolejnych przebić.
Mam jeszcze pytanie, co to za torba na kierownicy? Widuję podobne, ale ta ma fajne kieszonki z tyłu.
Pozdrawiam.
Na kierownicy to uprząż Packman firmy Triglav.
@@MikroPrzygody Dzięki :)
Mega !!!
Używaj wacika do wnętrza opony. Każda ostra krawędź wyrywa włókna i wtedy można się im przyjrzeć. Oczywiscie delikatnie, bo wnętrze opony lubi być szorstkie. Wtedy sposób się mniej sprawdzi:).
A, no i gołej dłoni nic nie zastąpi na koniec:)
"Z tylnego koła schodzi mi powietrze, co zauważyłem na drugim kilometrze"...Poezja rowerowa ;-)
Mleko! Przejdź na system bezdętkowy, problemy znikną. W ostatnim odcinku akurat zmieniałem opony bezdętkowe w lesie :)
W Treku już mam mleko. W Meridzie zaraz będę zmieniał opony na Wisłę1200 i najpewniej zaleje je mlekiem.
Super wyprawa a swoją drogą to nie próbowałeś wciągnąć żony do swoich zainteresowań podróżami? Bo mnie w domu nigdy niema (taka praca) i jak bym jeszcze na weekend poszybowal gdzieś to by mnie palą przywitala😜
Mam to szczęście, że mogę dużo czasu spędzać w domu.
No jeszcze Ci zostaje płyn wypełniający do dętek super sprawa roboty mniej. Szkoda że nie było ujęć z drona no ale kto by trzymał kierownice.
Na pierwszym paśmie Jeleniowskim Skauci Europy co roku mają pielgrzymkę z obozowaniem :) Zapraszamy już we wrześniu Marcinie
podasz więcej szczegółów?
3:27 zgubiłeś czy zjadłeś? :)
6:24 u mnie jeszcze są klocki hamulcowe, linka przerzutki, i łatki. Ale znam takiego co wozi pompkę garażową ze zbiornikiem powietrza i gąbkę nasączoną płynem do naczyń ;)
A po za tym ciekawa trasa, takie lubię, tylko bez tego powrotu asfaltem.
A ta gąbka do czego? :)
@@jpfx9470 poszukaj na YT Vlog opublikowany wczoraj na temat opon bezdętkowych na mleku. Mam nadzieję że się nie obrazi że go tak obgaduję i potraktuje to jako żart :)
@@jpfx9470 żeby ranty opony nasmarować przed założeniem dla lepszego ułożenia opony
Zgubiłem :D
Bartek chciał tylko pokazać jakie proste jest zalewanie mlekiem i można to zrobić nawet w terenie :-), czego ja kiedyś nawet w garażu nie umiałem zrobić ale to chyba wina opony nie tubelless ;-)
Cześć. Jakich spodni używasz na takie wyprawy? Zaczynam przygodę i szukam rozwiązania dla siebie może coś podpowiesz. Pod spodnie zakładasz zwykła bieliznę? Czy też może spodenki krótkie rowerowe z wkładką? Pozdrawiam fajne filmy z wypraw. Oby tak dalej.
Super,. Na przyszłość polecam byś zamienił dętki na mleko...
Fajny filmik, jak zwykle. No i muszę: "Wyszedłem" ;)
Dzięki za komentarz. Jeśli masz na myśli końcówkę filmu to mówię "wyruszyłem" a nie "wyszłem" ;)
@@MikroPrzygody Faktycznie! Chyba się przesłyszałam 😉. Pozdrawiam!
Witaj. Dlaczego nie jeździsz na mleczku? Na taki teren dętki to spore ryzyko moim zdaniem. Pozdrawiam :)
Generalnie jeżdżę na mleku ale w tym rowerze będę teraz zmieniał opony co 3 tygodnie więc nie zalewam. Na Wisłę 1200 i Carpatia Divide będzie mleko.
A ja mam pytanie z innej beczki. Dobrze widziałem na 11:30? Nocleg na cmentarzu? W jednym z filmów na kanale "bushcraftowy" wyjaśnia pan, jak przyzwyczaić się do noclegu w lesie, w sensie pobytu samemu w lesie. Ale nocleg w lesie i dodatkowo na terenie cmentarza to już hardcore;P
Spałem pod kapliczką. Nie na cmentarzu :)
Powinieneś sobie jeszcze do zestawu naprawczego dorzucić łatki. Zawsze uszkodzona dętkę możesz sobie skleić i ona spokojnie sobie zaschnie w plecaku:)
Dlatego jestem wyznawcą łatek i dętek. Łatki samoprzylepne zmieścisz nawet w portfelu i jedną dętkę możesz łatać tyle razem ile masz łatek a dętkę zwykle bierze się jedną... no góra dwie.
Święte słowa, łatki lezyne-a posiadają w zestawie dodatkowo łatkę do opony co też może uratować tyłek 😉
Podziwiam że mimo zmęczenia chce się Panu ustawiać ta kamerę a później po nią wracC
zajebiste ujecia
00:34 Jest imponującym dystansem jak jedziesz jednobiegowym Rometem z poprzedniego tysiąclecia. ;)
Mimo, że niezbyt długi to jest dość wymagający szlak (ostre podejścia choć niezbyt długie). Na marginesie na odcinku od Trzcianki na Św Krzyż, od Huty Szklanej w stronę Kakonina- odcinek leśny. Oraz od Kanonika przez Łysice do Św. Katarzyny nie można jeździć rowerem. Park narodowy. Nie wierzę, że nie wiedziałeś😉. Miejscowy
A często można spotkać jakiegoś strażnika czy raczej mało prawdopodobne? 🤫😉
super materiał ja bym proponował proponował grube opony Michelin drogę są jedna mię kosztowała 250 zł mamie już 5 lat noi som ok do tej pory drogę ale wytrzymałe .
hej, zaczynam interesować sie bikepackingiem. możesz napisac jaki sprzęt miałes przy sobie właśnie na taki wypad z jedna nocką, szczególnie do spania + ta folia na rower? z góry dziękuję i pozdrawiam jako nowy subskrybent Twojego kanału :-)
Pozdrowienia ze Świętokrzyskiego, z samego serca Łysogór! :D Czyżby to łysogórskie czarownice płatały Ci figle?
Do zestawu proponuję dodać zestaw gotowych łatek. Na takie delikatne przebicie są wystarczające. Zapas lepiej zostawić na poważną awarię
10:50 jedna scena kręcona z kilku ujęć? Ile razy tam wchodziłeś? :>
Ciekawy wypad, ładne widoczki. Swoją drogą, jeżeli 75 km rowerem to ma być "śmiesznie mało" to ja sobie nawet nie wyobrażam ile to może być DUŻO :)
To w odniesieniu do jazdy po asfaltach - na twardej nawierzchni można robić setki dziennie :)
Marcin na świętokrzyskie gołoborza tylko mleko! W oponie ma się rozumieć, bo kawę w podróży lepiej na czarno aplikować ;)
Planuję zalać mlekiem ale teraz na Wisłę będę wsadzał inne opony. Potem na Carpatia Divide znowu inne..
@@MikroPrzygodypewnie, kombinuj bo opona oponie nie równa, a preferencje są tak różne jak my sami ;) ja pomimo opon zalanych mlekiem wożę w plecaku (nawet na krótkie tripy) zestaw naprawczy do opon, mleko i dętkę - nie znasz dnia, ani godziny, ani wielkości wylosowanej dziury ;) powodzenia na rajdach!
@@wojtekzdebski No właśnie. Nie raz już widziałem, że ludzie jeżdżący na oponach bezdętkowych i tak biorą ze sobą na wszelki wypadek dętkę i pompkę, więc nie wiem na ile to rozwiązanie ma sens dla kogoś kto jeździ wyłącznie rekreacyjnie. Niby super sprawa, ale i tak bierzesz wszystkie graty, bo nigdy nie wiesz, czy Ci się opona nie rozszczelni. I jak to jest z uszczelnianiem opony, bo podobno można zapomnieć, że uda się to przy pomocy ręcznej pompki, a optymalnym rozwiązaniem jest kompresor.
@@Michal.P.P. To ma sens i jednocześnie jest pozbawione sensu ;) wszystko zależy od Twojego stylu jazdy i terenu, w którym się poruszasz. Ja chyba nie jeżdżę rekreacyjnie więc z mojego punktu widzenia wygląda to tak że przez blisko rok jazdy w terenie (a jeżdżę dużo i w bardzo zróżnicowanym) nie miałem absolutnie żadnego problemu z kołami na mleku, co 3-4mce tylko je uzupełniałem (strzykawką przez wentyl) bo owe z czasem wysycha i to było świetne zapomnieć o problemach ze zmianą dętki na ten czas - w kołach z dętką łapałem 5-6 kapci w ciągu roku, może nawet więcej.
Niestety przeszedł tez moment w którym, na zjeździe rozciąłem oponę (moja wina, zbyt niskie ciśnienie poniżej 1atm) na tyle by nie móc jej załatać, mleko wylewało się jak z kartonu, dziura była zbyt duża na zestaw naprawczy, dupsko uratowała mi dętka a że byłem w górach, w lesie, 20km od granicy z polską zwyczajnie nie było opcji by ją gdzieś kupić, od kogoś pożyczyć etc.
Przez 4lata jazdy na takim systemie zdarzyło się również rozciąć opnę na mniejszej powierzchni i wtedy do gry wkracza zestaw naprawczy, 10minut roboty bez ściągania koła z roweru, świetna sprawa.
Co innego z zakładaniem opony przeznaczonej do jazdy na mleku na obręcz, zwykłą pompką jej nie uszczelnisz ale pompką podłogową/nożną już tak. Oczywiście nie będziesz zmieniać opon w trakcie wyjazdu w górach ;) a raczej w komfortowych warunkach w domu/serwisie/etc. więc problem z rozszczelnieniem odpada.
Jest jeszcze jedna, mam wrażenie najważniejsza kwestia, opona bezdętkowa układa się w inny sposób na przeszkodach, co zwiększa trakcję i stabilność roweru w trakcie jazdy/zjazdu, podczas skakania taka opona nie odbija się od przeszkód w sposób w jaki odbija się opona z dętką i to jest super.
Reasumując, jadąc na samotnego tripa, gdzieś bliżej lub dalej, w głuszę musisz liczyć tylko na siebie i mieć ze sobą to co uznasz za stosowne, rozumiem że chodzi również o wagę plecaka/tobołów ze sobą taszczonych no ale tu pojawia się kwestia bezpieczeństwo jazdy vs. komfort jazdy. Wybór zawsze zależy do Ciebie. Tak sobie myślę że maszynki do kawy też nie musiał bym wozić na biwaki (z racji wagi) ale zwyczajnie lubię napić się rano kawy więc to zawsze jakiś wybór a przecież chodzi o to by się dobrze bawić w trakcie wyjazdu a nie cierpieć katusze ;)
Przepraszam bo trochę się rozpisałem ale mam nadzieje że wyjaśniłem "o co kaman" z tym zapasem w plecaku ;) pozdrawiam!
Noc chyba była dość zimna, wyglądasz na zmarzniętego? A tak serio 75 km, po górskich szlakach to wynik dobry i nie sądzę, żeby nie imponował!
Oprócz dętki zapasowej można rowniez zaopatrzyć się w zestaw naprawczy do dętek , ewentualnie można rownież zastosować system bezdętkowy
Jak spisywał się Four Corners na tej trasie? Właśnie go nabyłem ale brak przedniego zawieszenia zniechęca mnie do zjechania w teren... Znam doskonale końcówkę Twojej trasy - Pasmo Oblęgorskie przejechałem wzdłuż i wszerz wielokrotnie ;-)
Na Four Corners przejechałem 60km tego szlaku i była to świetna frajda. Ten rower zdecydowanie radzi sobie w terenie. Oczywiście cały czas pamiętając, że jest to sztywniak :)
czemu nie zalewasz sobie dętek mleczkiem? nie opony, tylko dętki. idealny patent
I pytanie: czemu w zestawie nie uwzględniasz łatek? Zawsze je mam, ale nigdy ich nie użyłem, ale ostatecznie, czy nie są one dość trwałe?
A tak się spytam, jak IKON-y w takich wilgotno-kamienistym terenie dają radę? Nie ślizgała się za bardzo? Jak w porównaniu do Ardentów z na których jechałeś Carpatie?
Ardenty dla mnie lepsze pod każdym względem.
@@MikroPrzygody Dzięki za info :) A ogólnie Ardenty na takie normalne jeżdżenie w górach ok są i możesz polecić? Ikony i Rekony to cienizna na góry, a znowu na takim Minion dhf to po asfalcie dramat będzie jak się domyślam :)
Super film!! Moje tereny :)
PS. co to za pompka? nazwa, model?
ja woze jeszcze klej kropelkę, na takie male dziurki z kolcow bardzo ratuje a i naprawa jest blyskawiczna, raz kiedys mialem na jednej trasie az 3 wbite kolce a tylko dwie latki, wiec klej mnie uratowal
Hej, kolego proszę o informację co to za torba na kierownicę i czy na baranka wejdzie? Pozdrawiam
witam nagryweasz gopro 7 black na rowerku swietny filmik pozdrawiam
@MikroPrzygody czy na dłuższe wypady bierzesz zapasowe osie ? czy przy sztywnych nie bierzesz pod uwagę że coś się z nimi złego stanie ^^ ?
Nie, sztywnych osi na pewno nie będę zabierał. Myślisz, że można to uszkodzić?
Chyba ciężko byłoby to uszkodzić ;) Chwile się zastanawiałem czy nie brać zapasowych, ale doszedłem do wniosku, że jak oś uszkodzę, to chyba znak żeby kończyć wycieczkę/wyścig ;)
Możesz udostępnić ślad gpx tej trasy?
To Główny Szlak Świętokrzyski - znajdziesz na każdej mapie tego rejonu.
@@MikroPrzygody ok, faktycznie nie zwróciłem uwagi.
Chyba masz amortyzator Manitou Markhor? Jak go oceniasz?