Ja uważam detroit become human za nie tylko najlepszy film interaktywny ze wszystkich jaki znam bo ilość rozgałęzień w przeciwieństwie do gier od Telltale jest ogromna , to jeszcze jest to po prostu kawał porządnego cyberpunka w stylu starego dobrego Blade runnera , gdzie bardziej ta gra jest takim katalizatorem wstępnym do rozkmin o tym czy androidy naprawdę potrafią być ludzkie czy jest to po prostu kolejny ukryty algorytm
W kategorii filmu interaktywnego faktycznie mamy do czynienia z grą ponadprzeciętną, choć mi osobiście Wolf Among Us i pierwszy sezon The Walking Dead podobały się bardziej. Pytanie jednak, które zawsze trzeba sobie w takich momentach zadawać, brzmi: czy oceniam dzieło z perspektywy ogółu znanej mi popkultury, czy pojedynczej kategorii? Patrząc z tej pierwszej, odnoszę wrażenie, że DBH mogło zrobić wiele rzeczy znacznie lepiej (co nie znaczy, że źle się bawiłem!).
@@farma_rzepy Moim zdaniem, DBH nie jest grą ponad przeciętną. Jest bardzo dobrą grą. Mamy wiele ścieżek i decyzji moralnych, które są potrzebne w grach typu "filmy interaktywne". Fabuła jest bardzo przystępna i dobra - 3 totalne różne postacie, które cele mają totalne inne i przeciwne wobec sobie. Przez decyzję, którą podjęliśmy np. jako Markus, konsekwencje może odczuć Kara. Jednak fakt jest taki, że gra nie wyczerpuje wszystkich głębszych aspektów życia androidów, które wspomniałeś - idealny był do tego Connor, jednak skończyło się tylko na odczuwaniu cierpienia, bólu i miłości. Z drugiej strony, gry Quantic Dream charakteryzują się tym, że są emocjonalne i trwają ok. 10h (DBH trwa ok. 13h). Zatem nie możemy oczekiwać, że wątki uczuć androidów będą daleko poprowadzone. Byłoby fajnie, gdyby tak było, ale nie jest. Mi to osobiście wystarcza. Apropo bólu to sądzę, że im bardziej system jest bardziej "niestabilny" i im bliżej androidowi do defekta, tym bardziej zyskuje świadomość tym samym odczuwa ból i inne ludzkie emocje.
@@Maciek-ti3cq Trafne spostrzeżenia, ale nie do końca mnie to przekonuje. Fakt, ścieżek i decyzji moralnych jest wiele, ale poddałbym wątpliwości kwestię ich różnorodności. Gdy patrzę na większość wyborów, mam wrażenie, że są dwie opcje: dobra/humanitarna, moralna i zła/niehumanitarna/egoistyczna. Protest pokojowy czy walka. Zastrzelić czy oszczędzić Chloe. Uwolnić androidy u Zlatko, czy nie. Zabić Todda, czy nie. Nawet bardziej rozbudowane wybory, efektywnie sprowadzają się do opcji A lub B, np. podejście Jerycha do walki o wolność. No i ok, to fajny trick, że wątki wpływają na siebie wzajemnie, ale to się raczej rzadko zdarzało, zresztą to raczej smaczny dodatek do narracji, a nie jej podstawa. Co do bólu, ciekawa teoria, ale raczej niczym niepoparta. Jeżeli androidy mają receptory bólu, to powinny działać niezależnie od stabilności programu. (Chyba że wierzymy w teorie, że Kamski umyślnie zaprojektował androidy w taki sposób, by stawały się z czasem coraz bardziej ludzkie).
Connor był chyba wzorowany na Mentzenie.
Bez kitu
21:02 nie można zabić czegoś co nie jest żywe ;)
Dobrze się słuchało ^^ As always.
!!!!!!!!!DLA ZASIĘGU!!!!!!!!!!!!!
Dla zasięgu 🔥🔥
❤❤❤
Wystarczy nie produkować robotów podobnych do ludzi i problem znika
Powiedz to Muskowi, może posłucha
Ja uważam detroit become human za nie tylko najlepszy film interaktywny ze wszystkich jaki znam bo ilość rozgałęzień w przeciwieństwie do gier od Telltale jest ogromna , to jeszcze jest to po prostu kawał porządnego cyberpunka w stylu starego dobrego Blade runnera , gdzie bardziej ta gra jest takim katalizatorem wstępnym do rozkmin o tym czy androidy naprawdę potrafią być ludzkie czy jest to po prostu kolejny ukryty algorytm
W kategorii filmu interaktywnego faktycznie mamy do czynienia z grą ponadprzeciętną, choć mi osobiście Wolf Among Us i pierwszy sezon The Walking Dead podobały się bardziej. Pytanie jednak, które zawsze trzeba sobie w takich momentach zadawać, brzmi: czy oceniam dzieło z perspektywy ogółu znanej mi popkultury, czy pojedynczej kategorii? Patrząc z tej pierwszej, odnoszę wrażenie, że DBH mogło zrobić wiele rzeczy znacznie lepiej (co nie znaczy, że źle się bawiłem!).
@@farma_rzepy Moim zdaniem, DBH nie jest grą ponad przeciętną. Jest bardzo dobrą grą. Mamy wiele ścieżek i decyzji moralnych, które są potrzebne w grach typu "filmy interaktywne". Fabuła jest bardzo przystępna i dobra - 3 totalne różne postacie, które cele mają totalne inne i przeciwne wobec sobie. Przez decyzję, którą podjęliśmy np. jako Markus, konsekwencje może odczuć Kara. Jednak fakt jest taki, że gra nie wyczerpuje wszystkich głębszych aspektów życia androidów, które wspomniałeś - idealny był do tego Connor, jednak skończyło się tylko na odczuwaniu cierpienia, bólu i miłości. Z drugiej strony, gry Quantic Dream charakteryzują się tym, że są emocjonalne i trwają ok. 10h (DBH trwa ok. 13h). Zatem nie możemy oczekiwać, że wątki uczuć androidów będą daleko poprowadzone. Byłoby fajnie, gdyby tak było, ale nie jest. Mi to osobiście wystarcza.
Apropo bólu to sądzę, że im bardziej system jest bardziej "niestabilny" i im bliżej androidowi do defekta, tym bardziej zyskuje świadomość tym samym odczuwa ból i inne ludzkie emocje.
@@Maciek-ti3cq Trafne spostrzeżenia, ale nie do końca mnie to przekonuje. Fakt, ścieżek i decyzji moralnych jest wiele, ale poddałbym wątpliwości kwestię ich różnorodności. Gdy patrzę na większość wyborów, mam wrażenie, że są dwie opcje: dobra/humanitarna, moralna i zła/niehumanitarna/egoistyczna. Protest pokojowy czy walka. Zastrzelić czy oszczędzić Chloe. Uwolnić androidy u Zlatko, czy nie. Zabić Todda, czy nie. Nawet bardziej rozbudowane wybory, efektywnie sprowadzają się do opcji A lub B, np. podejście Jerycha do walki o wolność. No i ok, to fajny trick, że wątki wpływają na siebie wzajemnie, ale to się raczej rzadko zdarzało, zresztą to raczej smaczny dodatek do narracji, a nie jej podstawa.
Co do bólu, ciekawa teoria, ale raczej niczym niepoparta. Jeżeli androidy mają receptory bólu, to powinny działać niezależnie od stabilności programu. (Chyba że wierzymy w teorie, że Kamski umyślnie zaprojektował androidy w taki sposób, by stawały się z czasem coraz bardziej ludzkie).
ale że całe miasto stało się człowiekiem? 😯
Motyw podobny jak w Blade Runnerze