W słowie żałoba tli się nadzieja, bo jednak się kiedyś kończy, a jeśli nie mija po trzech miesiącach, zwyczajnie się leczy. Jest smutek, bunt, sentymentalizm, rozrachunki, aż w końcu życie znowu wciąga człowieka w swoje tryby. Nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, żebym powróciła do życia, bo zabito mnie na wschodniej granicy - gdy odmówiono tam prawa do pomocy ludziom w potrzebie. Świat mi się zawalił, gdy zewsząd krzyczano, żeby nie ratować. Niech taki świat ginie, niech rodzi się nowy, w którym ludzie nie będą na siebie podnosić ani głosu, ani ręki i nikomu nie będzie groziło wykluczenie. Dziękuję za te mądre i potrzebne rozważania.
podoba mi się to o wewnętrznej emigracji, że jest coraz mniej moich miejsc, a właściwie ich już nie ma... W ogóle fajnie nawijasz i nawijaj jak najwięcej własnych przemyśleń, bo to taka trochę dyskusja z Tobą we własnej głowie.
Jak to ujął Douglas Adams: 1. Anything that is in the world when you’re born is normal and ordinary and is just a natural part of the way the world works. 2. Anything that's invented between when you’re fifteen and thirty-five is new and exciting and revolutionary and you can probably get a career in it. 3. Anything invented after you're thirty-five is against the natural order of things.”
😮Dziękuję za normalność
Dziękuję bardzo 🌹
W słowie żałoba tli się nadzieja, bo jednak się kiedyś kończy, a jeśli nie mija po trzech miesiącach, zwyczajnie się leczy. Jest smutek, bunt, sentymentalizm, rozrachunki, aż w końcu życie znowu wciąga człowieka w swoje tryby. Nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, żebym powróciła do życia, bo zabito mnie na wschodniej granicy - gdy odmówiono tam prawa do pomocy ludziom w potrzebie. Świat mi się zawalił, gdy zewsząd krzyczano, żeby nie ratować. Niech taki świat ginie, niech rodzi się nowy, w którym ludzie nie będą na siebie podnosić ani głosu, ani ręki i nikomu nie będzie groziło wykluczenie. Dziękuję za te mądre i potrzebne rozważania.
podoba mi się to o wewnętrznej emigracji, że jest coraz mniej moich miejsc, a właściwie ich już nie ma... W ogóle fajnie nawijasz i nawijaj jak najwięcej własnych przemyśleń, bo to taka trochę dyskusja z Tobą we własnej głowie.
Jak to ujął Douglas Adams: 1. Anything that is in the world when you’re born is normal and ordinary and is just a natural part of the way the world works.
2. Anything that's invented between when you’re fifteen and thirty-five is new and exciting and revolutionary and you can probably get a career in it.
3. Anything invented after you're thirty-five is against the natural order of things.”