Ja też prokrastynuję! Nawet teraz, zamiast zapinać projekt to siedzę i słucham jak inni też walą w ... zamiast pracować :D A tak poważnie, u mnie działa (i to w wielu różnych zadaniach) metoda małych kroków. Po prostu jak patrzę na cały projekt... to mi się już od razu nie chce. Ale jak podchodzisz do tego jak to paczki ciastek, zaczynasz o jednego małego i zanim się obejrzysz, masz już puste pudełko wszystko zjedzone, i cyk pora na CS'a!
Pomysł ze świeczką jest świetny, wypróbuję w poniedziałek :) Mnie niestety często łapie syndrom oszusta i przytłoczenie zadaniem, jeśli jest ono związane z częścią aplikacji, którym do tej pory się nie zajmowałam (specyfika bardzo rozbudowanego projektu i jego integracji z innymi), a dokumentacja nie istnieje i trzeba niekiedy na siłę wyciągać informację od zaskoczonych współpracowników, że juniorka nie wie czegoś, co dla nich jest oczywiste. Context switching też źle na mnie wpływa, dlatego gdy mam do wykonania jakieś grubsze zadanie, wyłączam firmowy komunikator i tak jak ty, zaczynam wcześniej, by ruszyć z pracą, nim chat zaleją setki wiadomości... Fajnie, że nagrałeś taki film, normalizuje on, że każdy się czasem może rozpraszać, mieć gorszy dzień, stresować się tą pracą - miła odmiana wśród internetowych programistów-wymiataczy, którzy tylko mówią o tym, by więcej i lepiej i więcej i lepiej :) Tak po ludzku, zostawiam suba!
Temat ze mną bardzo rezonuje bo myślałem, że tylko ja kilka razy dziennie gwałtownie wręcz uciekam do Instagrama czy innego pochłaniacza czasu.. Moim sposobem, który częściowo działa jest odłożenie telefonu kawałek od miejsca pracy. Działa częściowo, bo niestety zdarzają się momenty bardzo silnego FOMO, które zmusza do odszukania telefonu i scrollowania xd Co do gówna jakim jest impostor syndrome - jestem mid frontend devem i wciąż co jakiś czas się odzywa, zwłaszcza przy taskach które są zbyt trudne żeby były jeszcze ekscytujące, bo stają się przerażające 😅
Adamie, Romanie: zywienie z obnizonym ig, ruch najlepiej nie samemu socjalizacja jest mega ważna, ekrany 2h przed snem off, kofeina nie od poczatku dnia i też nie za dużo.
No i pytanie czy badales się ? Generalnie panel 40 plus to jest panel dla każdego dużo wcześniej defacto po 30 a dla mało aktywnych jeszcze wcześniej, rozszerzony o insulinę na czczo a jak wyjdą słabe wyniki to poszerzony o test ogtt.
@@marekgiedyk512 spoko, jak coś to nie mam nic do Hubermana po prostu wiem, że on o tym często gada. Badam się regularnie także dziękuję za troskę :) Insulina w porządku
Mi bardzo pomagają zimne prysznice z rana. Jest to hardkorowa metoda i za każdym razem czuję taką samą niechęć przed zrobieniem tego, ale nie dyskutuję sam ze sobą, tylko po prostu idę do łazienki i to robię. Zauważyłem że to też się przekłada na moją pracę. Po prostu jest robota do wykonania i nie ma wewnętrznej dyskusji, tylko trzeba ją wykonać. Dodatkowo poprawiła się moja jakość snu, co też jest na plus i pomaga w kontekście produktywności za dnia.
Totalnie, staram się robić 2 takie prysznice w ciągu dnia - od rana i po pracy. To jest taki strzał w układ nerwowy, że za każdym razem kiedy wychodzę spod takiego prysznica mam atak śmiechu 😂 I od razu humor gitówa
gorzej jeśli ten impostor syndrom okazuje się prawdziwy i to, że wmawiamy sobie że nie damy rady okazuje się prawdą, bo faktycznie nie dajemy rady w jednym tasku, drugim, piątym... i kolejnych bo nie są łatwiejsze w ogóle. U mnie ciężki okres obecnie bo w życiu prywatnym wszystko się posypało, ma to wpływ na pracę, w której też przestałem sobie radzić. Teraz zacząłem terapie, w najbliższym czasie zapewne stracę pracę, a w ogóle nie widzę rozwiązania... także super jest
Bardzo istotny punkt z czystym / pustym biurkiem. Dodałbym jeszcze, że analogicznie do tego mi pomaga okresowe oczyszczanie kart przeglądarki. Tak żeby jednocześnie otwartych było bardziej 5 niż 105 :)
Dzięki! Z kartami w przeglądarce robi to za mnie przeglądarka, bo w Arc jak czegoś świadomie nie przypniesz to po 12 godzinach jest automatycznie usuwane. Kocham ten ficzer :D
Jestem 11 lat młodszy i do tej pory myślałem, ze ten problem dotyczy tylko genziakow. Dobrze ze nie jesteśmy w tym sami ;p. Bardzo interesujące jest to, że wpadamy na te same rozwiązania!
Gdybym ja mógł w pracy się zdrzemnąć.... Ale pracuję stacjonarnie w firmie z archaicznym podejściem , więc nawet za długa przerwa na kawę nie jest mile widziana. Ale robię wszystko by z czasem wyjść na swoje i móc się regenerować w taki sposób jak tego chcę.
Warto się zbadać i zmienić dietę( badania:glukoza insulina na czczo panel tarczycowy, lipidogram, dieta obniżyć IG posiłków) żeby te drzemki nie były potrzebne. Tak samo spacer 15 min te uczucie drzemki może zniwelować. Gros takich potrzeb drzemek jest z powodu dużych posiłków z węglami prostymi albo kawy z dużą ilością cukru.
Jedyny minus z widocznym minutnikiem jaki u siebie zauważyłem jest taki, że kiedy zaczynam odpływać i widzę że zostało mi mało czasu to po prostu sobie odpuszczam zadanie. Jak widzę że zostały mi np. 4 minuty myślę sobie: "Hmm, dobra i tak już nic nie zdziałam przez tyle czasu, za bardzo się rozkojarzyłem". Kiedy ten minutnik jest ukryty to siedzę do dzwonka, jak odlecę myślami to po prostu wracam do roboty, ale nie odpuszczam. Nagle się okazuje że w takie 4 minuty mogę napisać sporą ilość kodu :D Z drugiej strony przy ukrytym minutniku też potrafię o nim zapomnieć tak jak wspomniałeś w odcinku. Myślę że idealnym rozwiązaniem będzie jakiś fizyczny minutnik w widocznym miejscu, ale po ustawieniu czasu on się nie pokazuje tylko np. świeci się lampka/dioda :)
Na każdego to działa trochę inaczej - warto dopasowywać takie metody pod siebie. Ja kiedy widzę, że zostało mi 5 minut mam raczej myśl „o, spoko to pocisnę jeszcze trochę i zaraz przerwa”
Ja zmieniłem pracę przy kompie na pracę przy kompie plus pracę fizyczna i wszystko się samo ogarnelo. Chyba ludzie nie są stworzeni do pracy przy konputerze przez wiele lat :P
Oczywiście, że tak ogólnie praca taka 6h plus 30 min na posiłek i spacer byłaby najbardziej efektywna i jeszcze przerwy po 2-3 min na 1h jeśli nie pracujemy przy bieżni.
W moim przypaku pomodoro czasem nawet szkodzi, poniewaz musze spedzic troche czasu zeby wejsc w taki "flow", gdzie nie mam zadnego problemu z prokrastynacja. A po 25 minutach ten alarm moze po prostu przerwac tryb i po 5 minutach przerwy musze znowy spedic pewna ilosc czasu zeby wznowic ten flow. Wiec dla mnie pomodoro nie jest bardzo skutecznym sposobem, ale sposob ze swieca mnie zdziwil, wiec sprobuje go przy pierwszej okazji, czyli juz, bo tak sie okalazo, ze mam swiece (nawet aroma), tylko z niej nigdy nie korzystalem :) Bardzo ladny filmik, Roman. Ogladam Cie jeszcze z czasow jak zaczynalem swoja podroz w programowaniu, czyli z 2019. Dzeki, ze jestes z nami do tej pory. Powodzenia. Pozdro z Kijowa 👋 P.S. To chyba jest moj pierwszy komentarz na YT w zyciu 😅
Dzięki wielkie! Z pomodoro jest tak, że on najlepiej się sprawdza w „gorsze” dni, kiedy ciężko jest nam się skupić. Ja też jak mam super dzień i flow to w ogóle nie korzystam z tej metody. Natomiast wydaje mi się, że jeśli ktoś walczy z chronicznym brakiem skupienia, to pomodoro może być spoko metodą żeby w ogóle zacząć pracę z tym problemem.
Hejka! Faajny kot! A ja mam propozycje na serię dla Ciebie! Może zrobisz jakieś porady do tworzenia UI / dla backend developerów? Bo czasami tak jest że backend developer musi zrobić ui!
Mam o tyle lepiej, że pracujemy zadaniowo i nikt nie wnika co robię, jeśli akurat jest mało do zrobienia, albo zgoła nic 😀 Kierownictwo wtedy obija się do spółki z pracownikami, a jak jest zapierdol, to również ogarniamy go wspólnie i nikt się nie wykręca. Tyle, że nie pracuję w developmencie, a w supporcie kilku rozwiązań enterprise-owych dla cybersecu; niemniej, zdarza się pisać całkiem spore kawałki kodu. I też zdarza mi się prokrastynować, a impostor syndrom nie jest mi obcy(chociaż teraz jest już pod kontrolą...) Ew. problemy ze skoncentrowaniem się na tym, nad czym pracuję, wspomagam zazwyczaj odcięciem się od otoczenia i odpowiednią muzyką na słuchawkach 🙂 P.S.: koty mają pyszczki, nie paszcze...
Wygląda jak Noisli na sterydach. Ale staram się unikać płacenia za rzeczy, których totalnie nie potrzebuję. Za dużo tych subskrypcji człowiek ma w życiu 😂
Ciekawe podejście z tym podziałem na zadania trudne, nudne i stresujące. Dodałbym kształcące / pobudzające kreatywność - takie potrafią wciągnąć. Też zmagam się z prokrastynacją i dodatkowo mam mnóstwo spraw pobocznych do załatwienia w tygodniu. Postanowiłem sobie, że zacznę notować czas pracy. Założyłem sobie średnio 6h dziennie i jest ok. Czasem nawet, jeśli zadanie mnie rozwija to wciągam się i robię nadgodziny, które odbieram w piątek. Przerwy w pracy koniecznie bez patrzenia w ekran i nie na siedząco. Czuję się ok wobec siebie i zleceniodawcy.
Co do snu w trakcie pracy to może jesteś przemęczony? Ja teraz tak robiłem, ale zacząłem mniej sie stresować, lepiej spać i dłużej i nagle przestałem potrzebowac drzemek w ciągu dnia.
Aby poprawić koncentrację, można skorzystać z technik takich jak: Planowanie czasu: Określ cele i harmonogram, aby unikać rozproszeń. Regularne przerwy: Krótkie przerwy pomagają utrzymać świeżość umysłu. Zdrowy tryb życia: Regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta i odpowiedni sen wpływają na koncentrację. Eliminacja zakłóceń: Unikaj otoczenia zbyt hałaśliwego lub chaotycznego. Techniki relaksacyjne: Ćwiczenia oddechowe lub medytacja mogą pomóc w uspokojeniu umysłu. Priorytetyzacja zadań: Rozdziel zadania na mniejsze części i skup się na jednym naraz. Zdobywanie nowych umiejętności: Nauka czegoś nowego może pobudzić umysł i poprawić koncentrację. Unikanie multitaskingu: Skup się na jednym zadaniu jednocześnie, aby uniknąć rozproszenia uwagi.
Mi sie sprawdza pomodoro. Przy nudnych taskach zawsze podcast albo YT. Przy irytujących taskach Lamb Of God. A medikinet mi się nie spradza, nie polecam ;)
Polecam w wieku 39L dowiedzieć się przypadkiem o galopującym ADHD. Całe życie się człowiek buja z myślą, że ma jakiegoś simlocka wgranego i nie wie o co chodzi i dlaczego się wyłącza jak sowiecka karuzela, a tu nagle ----> BANG !!!! SURPRISE MOTHAFUCKA !! ODBLOKOWAŁEŚ WIEDZĘ O NOWEJ SUPER MOCY !! (a teraz czas na paraliż, wejdź pod kamień i czekaj na lepsze jutro.) Super odcinek, spoko rady za które dzięki ! Część stosowałem nawet przed diagnozą i pomagały 🔥
High five! 🙌🏻 Dowiedziałam się o ADHD w wieku 35 lat i teraz wiem, dlaczego moja głowa działa w ten, a nie inny sposób, rozumiem siebie i lubię swoje „super moce” :))) polecam diagnozę (bo to co mówisz Roman, brzmi jak jak o mnie 😅). Anyway- tak czy inaczej, nawet przy ADHD trzeba sobie wypracować schematy radzenia sobie z różnymi sytuacjami, a Ty podpowiadasz właśnie, jakie schematy można zastosować:)
@@marekgiedyk512 polecam się dokształcić albo zachować milczenie w momencie, w którym nie ma się wiedzy na dany temat. ADHD nie jest powodowany brakiem ruchu czy cukrem... 🫣 To zaburzenie neurorozwojowe i mózg osób z ADHD OD DZIECIŃSTWA funkcjonuje inaczej niż mózg osoby neurotypowej. Takie komentarze są szkodliwe. Nie życzę nikomu z Twoich bliskich, aby musieli na co dzień żyć z ADHD.
@@SandraJedynak nie jest to prawdą co piszesz w 100%, symptomy ADHD mogą być również wtórne od braku socjalizacji, stosowania stymulantów , uzależnień behawioralnych zmian na poziomie mikrobiomiu jelitowego i wahań glukozy i insuliny Zamiast z góry krytykować spróbuj zmienić te kilka kwestii i zobacz co się stanie Pewnie że są predyspozycje genetyczne ale cały organizm działa na zasadzie akcji i reakcji a sam mózg jest neuroplastyczny niemalże do końca życia
@@marekgiedyk512 a możesz podrzucić jakieś badania na ten temat? Zapoznam się chętnie, bo ufam specjalistom i nauce. Jestem pod opieką lekarza. Dodatkowo w mojej najbliższej rodzinie są osoby ze zdiagnozowanym ADHD. Mi osobiście ruchu mi nie brakuje, bo trenuję regularnie a odżywiam się bardzo zdrowo, od lat. I oczywiście ruch wspiera osoby z adhd, bo to dodatkowa dopamina, której osoby z adhd mają deficyt, ale to nie powoduje, że objawy zniknęły. Z adhd nie da się wyleczyć. Można się wspierać różnymi sposobami, aby lepiej funkcjonować - to prawda. Ale struktur neurologicznych raczej to nie zmieni. Chyba, że jacyś eksperci dowiedli, że to możliwe.
Ja też prokrastynuję! Nawet teraz, zamiast zapinać projekt to siedzę i słucham jak inni też walą w ... zamiast pracować :D
A tak poważnie, u mnie działa (i to w wielu różnych zadaniach) metoda małych kroków. Po prostu jak patrzę na cały projekt... to mi się już od razu nie chce. Ale jak podchodzisz do tego jak to paczki ciastek, zaczynasz o jednego małego i zanim się obejrzysz, masz już puste pudełko wszystko zjedzone, i cyk pora na CS'a!
Pomysł ze świeczką jest świetny, wypróbuję w poniedziałek :)
Mnie niestety często łapie syndrom oszusta i przytłoczenie zadaniem, jeśli jest ono związane z częścią aplikacji, którym do tej pory się nie zajmowałam (specyfika bardzo rozbudowanego projektu i jego integracji z innymi), a dokumentacja nie istnieje i trzeba niekiedy na siłę wyciągać informację od zaskoczonych współpracowników, że juniorka nie wie czegoś, co dla nich jest oczywiste. Context switching też źle na mnie wpływa, dlatego gdy mam do wykonania jakieś grubsze zadanie, wyłączam firmowy komunikator i tak jak ty, zaczynam wcześniej, by ruszyć z pracą, nim chat zaleją setki wiadomości...
Fajnie, że nagrałeś taki film, normalizuje on, że każdy się czasem może rozpraszać, mieć gorszy dzień, stresować się tą pracą - miła odmiana wśród internetowych programistów-wymiataczy, którzy tylko mówią o tym, by więcej i lepiej i więcej i lepiej :) Tak po ludzku, zostawiam suba!
Temat ze mną bardzo rezonuje bo myślałem, że tylko ja kilka razy dziennie gwałtownie wręcz uciekam do Instagrama czy innego pochłaniacza czasu.. Moim sposobem, który częściowo działa jest odłożenie telefonu kawałek od miejsca pracy. Działa częściowo, bo niestety zdarzają się momenty bardzo silnego FOMO, które zmusza do odszukania telefonu i scrollowania xd Co do gówna jakim jest impostor syndrome - jestem mid frontend devem i wciąż co jakiś czas się odzywa, zwłaszcza przy taskach które są zbyt trudne żeby były jeszcze ekscytujące, bo stają się przerażające 😅
Adamie, Romanie: zywienie z obnizonym ig, ruch najlepiej nie samemu socjalizacja jest mega ważna, ekrany 2h przed snem off, kofeina nie od poczatku dnia i też nie za dużo.
Ktoś tu namiętnie Hubermana słucha :D
No i pytanie czy badales się ? Generalnie panel 40 plus to jest panel dla każdego dużo wcześniej defacto po 30 a dla mało aktywnych jeszcze wcześniej, rozszerzony o insulinę na czczo a jak wyjdą słabe wyniki to poszerzony o test ogtt.
@@helloroman no niekoniecznie jego, ale to działa
@@marekgiedyk512 spoko, jak coś to nie mam nic do Hubermana po prostu wiem, że on o tym często gada. Badam się regularnie także dziękuję za troskę :) Insulina w porządku
Mi bardzo pomagają zimne prysznice z rana. Jest to hardkorowa metoda i za każdym razem czuję taką samą niechęć przed zrobieniem tego, ale nie dyskutuję sam ze sobą, tylko po prostu idę do łazienki i to robię. Zauważyłem że to też się przekłada na moją pracę. Po prostu jest robota do wykonania i nie ma wewnętrznej dyskusji, tylko trzeba ją wykonać. Dodatkowo poprawiła się moja jakość snu, co też jest na plus i pomaga w kontekście produktywności za dnia.
Totalnie, staram się robić 2 takie prysznice w ciągu dnia - od rana i po pracy. To jest taki strzał w układ nerwowy, że za każdym razem kiedy wychodzę spod takiego prysznica mam atak śmiechu 😂 I od razu humor gitówa
gorzej jeśli ten impostor syndrom okazuje się prawdziwy i to, że wmawiamy sobie że nie damy rady okazuje się prawdą, bo faktycznie nie dajemy rady w jednym tasku, drugim, piątym... i kolejnych bo nie są łatwiejsze w ogóle. U mnie ciężki okres obecnie bo w życiu prywatnym wszystko się posypało, ma to wpływ na pracę, w której też przestałem sobie radzić. Teraz zacząłem terapie, w najbliższym czasie zapewne stracę pracę, a w ogóle nie widzę rozwiązania... także super jest
Bardzo istotny punkt z czystym / pustym biurkiem. Dodałbym jeszcze, że analogicznie do tego mi pomaga okresowe oczyszczanie kart przeglądarki. Tak żeby jednocześnie otwartych było bardziej 5 niż 105 :)
Dzięki! Z kartami w przeglądarce robi to za mnie przeglądarka, bo w Arc jak czegoś świadomie nie przypniesz to po 12 godzinach jest automatycznie usuwane. Kocham ten ficzer :D
Jestem 11 lat młodszy i do tej pory myślałem, ze ten problem dotyczy tylko genziakow. Dobrze ze nie jesteśmy w tym sami ;p. Bardzo interesujące jest to, że wpadamy na te same rozwiązania!
Gdybym ja mógł w pracy się zdrzemnąć.... Ale pracuję stacjonarnie w firmie z archaicznym podejściem , więc nawet za długa przerwa na kawę nie jest mile widziana. Ale robię wszystko by z czasem wyjść na swoje i móc się regenerować w taki sposób jak tego chcę.
Warto się zbadać i zmienić dietę( badania:glukoza insulina na czczo panel tarczycowy, lipidogram, dieta obniżyć IG posiłków) żeby te drzemki nie były potrzebne. Tak samo spacer 15 min te uczucie drzemki może zniwelować. Gros takich potrzeb drzemek jest z powodu dużych posiłków z węglami prostymi albo kawy z dużą ilością cukru.
Jedyny minus z widocznym minutnikiem jaki u siebie zauważyłem jest taki, że kiedy zaczynam odpływać i widzę że zostało mi mało czasu to po prostu sobie odpuszczam zadanie. Jak widzę że zostały mi np. 4 minuty myślę sobie: "Hmm, dobra i tak już nic nie zdziałam przez tyle czasu, za bardzo się rozkojarzyłem". Kiedy ten minutnik jest ukryty to siedzę do dzwonka, jak odlecę myślami to po prostu wracam do roboty, ale nie odpuszczam. Nagle się okazuje że w takie 4 minuty mogę napisać sporą ilość kodu :D Z drugiej strony przy ukrytym minutniku też potrafię o nim zapomnieć tak jak wspomniałeś w odcinku. Myślę że idealnym rozwiązaniem będzie jakiś fizyczny minutnik w widocznym miejscu, ale po ustawieniu czasu on się nie pokazuje tylko np. świeci się lampka/dioda :)
Na każdego to działa trochę inaczej - warto dopasowywać takie metody pod siebie. Ja kiedy widzę, że zostało mi 5 minut mam raczej myśl „o, spoko to pocisnę jeszcze trochę i zaraz przerwa”
Ja zmieniłem pracę przy kompie na pracę przy kompie plus pracę fizyczna i wszystko się samo ogarnelo. Chyba ludzie nie są stworzeni do pracy przy konputerze przez wiele lat :P
Oczywiście, że tak ogólnie praca taka 6h plus 30 min na posiłek i spacer byłaby najbardziej efektywna i jeszcze przerwy po 2-3 min na 1h jeśli nie pracujemy przy bieżni.
W moim przypaku pomodoro czasem nawet szkodzi, poniewaz musze spedzic troche czasu zeby wejsc w taki "flow", gdzie nie mam zadnego problemu z prokrastynacja. A po 25 minutach ten alarm moze po prostu przerwac tryb i po 5 minutach przerwy musze znowy spedic pewna ilosc czasu zeby wznowic ten flow. Wiec dla mnie pomodoro nie jest bardzo skutecznym sposobem, ale sposob ze swieca mnie zdziwil, wiec sprobuje go przy pierwszej okazji, czyli juz, bo tak sie okalazo, ze mam swiece (nawet aroma), tylko z niej nigdy nie korzystalem :)
Bardzo ladny filmik, Roman. Ogladam Cie jeszcze z czasow jak zaczynalem swoja podroz w programowaniu, czyli z 2019. Dzeki, ze jestes z nami do tej pory. Powodzenia. Pozdro z Kijowa 👋
P.S. To chyba jest moj pierwszy komentarz na YT w zyciu 😅
Dzięki wielkie! Z pomodoro jest tak, że on najlepiej się sprawdza w „gorsze” dni, kiedy ciężko jest nam się skupić. Ja też jak mam super dzień i flow to w ogóle nie korzystam z tej metody. Natomiast wydaje mi się, że jeśli ktoś walczy z chronicznym brakiem skupienia, to pomodoro może być spoko metodą żeby w ogóle zacząć pracę z tym problemem.
Hejka! Faajny kot!
A ja mam propozycje na serię dla Ciebie!
Może zrobisz jakieś porady do tworzenia UI / dla backend developerów?
Bo czasami tak jest że backend developer musi zrobić ui!
co jak co ale ten kadr jest niesamowity
Dlaczego? 😃
Mam o tyle lepiej, że pracujemy zadaniowo i nikt nie wnika co robię, jeśli akurat jest mało do zrobienia, albo zgoła nic 😀
Kierownictwo wtedy obija się do spółki z pracownikami, a jak jest zapierdol, to również ogarniamy go wspólnie i nikt się nie wykręca.
Tyle, że nie pracuję w developmencie, a w supporcie kilku rozwiązań enterprise-owych dla cybersecu; niemniej, zdarza się pisać całkiem spore kawałki kodu.
I też zdarza mi się prokrastynować, a impostor syndrom nie jest mi obcy(chociaż teraz jest już pod kontrolą...)
Ew. problemy ze skoncentrowaniem się na tym, nad czym pracuję, wspomagam zazwyczaj odcięciem się od otoczenia i odpowiednią muzyką na słuchawkach 🙂
P.S.: koty mają pyszczki, nie paszcze...
Ja cały ten film - “kurwa mam tak samo” xD Polecam dietę pudełkowa - jak masz tylko pudełka w lodówce to nie ma co podjadać.
Za bardzo lubię gotować, żeby na pudełkowej jechać :D
Co do muzyki to polecam apke Endel, chyba kiedyś Overment polecał 😊
Wygląda jak Noisli na sterydach. Ale staram się unikać płacenia za rzeczy, których totalnie nie potrzebuję. Za dużo tych subskrypcji człowiek ma w życiu 😂
Ciekawe podejście z tym podziałem na zadania trudne, nudne i stresujące. Dodałbym kształcące / pobudzające kreatywność - takie potrafią wciągnąć.
Też zmagam się z prokrastynacją i dodatkowo mam mnóstwo spraw pobocznych do załatwienia w tygodniu. Postanowiłem sobie, że zacznę notować czas pracy. Założyłem sobie średnio 6h dziennie i jest ok. Czasem nawet, jeśli zadanie mnie rozwija to wciągam się i robię nadgodziny, które odbieram w piątek. Przerwy w pracy koniecznie bez patrzenia w ekran i nie na siedząco. Czuję się ok wobec siebie i zleceniodawcy.
Super podejście! ❤️
Co do snu w trakcie pracy to może jesteś przemęczony? Ja teraz tak robiłem, ale zacząłem mniej sie stresować, lepiej spać i dłużej i nagle przestałem potrzebowac drzemek w ciągu dnia.
Tak jak powiedziałem w odcinku - drzemka to raczej moja broń ostateczna niż codzienne rozwiązanie 😃
Za dobrze wam w tym IT niewypracowana dyscyplina na home office czasem ADD deficyty koncentracji😁
Uwielbiam gdy jest kot w nagraniu.
Ja dodam do tego biały szum :)
7:48 Najlepszą rzeczą w 15-minutowej drzemce jest to że budzisz się o 21:30 patrzysz na telefon a tam 17 nieodebranych połączeń
Ja bardzo skrupulatnie pilnuję limitu 25-30 minut, bo po dłuższej drzemce budzę się wkurwiony 😂
Aby poprawić koncentrację, można skorzystać z technik takich jak:
Planowanie czasu: Określ cele i harmonogram, aby unikać rozproszeń.
Regularne przerwy: Krótkie przerwy pomagają utrzymać świeżość umysłu.
Zdrowy tryb życia: Regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta i odpowiedni sen wpływają na koncentrację.
Eliminacja zakłóceń: Unikaj otoczenia zbyt hałaśliwego lub chaotycznego.
Techniki relaksacyjne: Ćwiczenia oddechowe lub medytacja mogą pomóc w uspokojeniu umysłu.
Priorytetyzacja zadań: Rozdziel zadania na mniejsze części i skup się na jednym naraz.
Zdobywanie nowych umiejętności: Nauka czegoś nowego może pobudzić umysł i poprawić koncentrację.
Unikanie multitaskingu: Skup się na jednym zadaniu jednocześnie, aby uniknąć rozproszenia uwagi.
Thanks ChatGPT 😘
@@helloroman Proszę bardzo :) U mnie działa technika Pomodoro :)
Mi sie sprawdza pomodoro. Przy nudnych taskach zawsze podcast albo YT. Przy irytujących taskach Lamb Of God. A medikinet mi się nie spradza, nie polecam ;)
5 min przerwy na kanapkę czy spacer do biedry po energetyka i praca się nie nudzi :D
To widać dlaczego ludzie się wypalają w tej pracy 😮 Elektryk ma zrobić instalacje i Huj a tutaj widzę wymagania z innego wymiaru
moze zamiast podwladny podopieczny
Też dziwne troche 😃 kojarzy mi się z rolą wychowawcy
@@helloromanto zostaje padawan xd
@@helloroman teammate :D
Polecam w wieku 39L dowiedzieć się przypadkiem o galopującym ADHD. Całe życie się człowiek buja z myślą, że ma jakiegoś simlocka wgranego i nie wie o co chodzi i dlaczego się wyłącza jak sowiecka karuzela, a tu nagle ----> BANG !!!! SURPRISE MOTHAFUCKA !! ODBLOKOWAŁEŚ WIEDZĘ O NOWEJ SUPER MOCY !! (a teraz czas na paraliż, wejdź pod kamień i czekaj na lepsze jutro.)
Super odcinek, spoko rady za które dzięki ! Część stosowałem nawet przed diagnozą i pomagały 🔥
High five! 🙌🏻 Dowiedziałam się o ADHD w wieku 35 lat i teraz wiem, dlaczego moja głowa działa w ten, a nie inny sposób, rozumiem siebie i lubię swoje „super moce” :))) polecam diagnozę (bo to co mówisz Roman, brzmi jak jak o mnie 😅). Anyway- tak czy inaczej, nawet przy ADHD trzeba sobie wypracować schematy radzenia sobie z różnymi sytuacjami, a Ty podpowiadasz właśnie, jakie schematy można zastosować:)
Wyłącznie sociale wrzućcie ruch mniej cukrów prostych bez błonnika i 30-70% objawów ADHD minie po kwartale.
@@marekgiedyk512 polecam się dokształcić albo zachować milczenie w momencie, w którym nie ma się wiedzy na dany temat. ADHD nie jest powodowany brakiem ruchu czy cukrem... 🫣 To zaburzenie neurorozwojowe i mózg osób z ADHD OD DZIECIŃSTWA funkcjonuje inaczej niż mózg osoby neurotypowej. Takie komentarze są szkodliwe. Nie życzę nikomu z Twoich bliskich, aby musieli na co dzień żyć z ADHD.
@@SandraJedynak nie jest to prawdą co piszesz w 100%, symptomy ADHD mogą być również wtórne od braku socjalizacji, stosowania stymulantów , uzależnień behawioralnych zmian na poziomie mikrobiomiu jelitowego i wahań glukozy i insuliny
Zamiast z góry krytykować spróbuj zmienić te kilka kwestii i zobacz co się stanie
Pewnie że są predyspozycje genetyczne ale cały organizm działa na zasadzie akcji i reakcji a sam mózg jest neuroplastyczny niemalże do końca życia
@@marekgiedyk512 a możesz podrzucić jakieś badania na ten temat? Zapoznam się chętnie, bo ufam specjalistom i nauce. Jestem pod opieką lekarza. Dodatkowo w mojej najbliższej rodzinie są osoby ze zdiagnozowanym ADHD. Mi osobiście ruchu mi nie brakuje, bo trenuję regularnie a odżywiam się bardzo zdrowo, od lat. I oczywiście ruch wspiera osoby z adhd, bo to dodatkowa dopamina, której osoby z adhd mają deficyt, ale to nie powoduje, że objawy zniknęły. Z adhd nie da się wyleczyć. Można się wspierać różnymi sposobami, aby lepiej funkcjonować - to prawda. Ale struktur neurologicznych raczej to nie zmieni. Chyba, że jacyś eksperci dowiedli, że to możliwe.
Co to za kurs uważności?
bliskoo.pl
Kto nigdy nie prokrastynował, niech pierwszy rzuci kamieniem
Widzę z tyłu fajne gadżety do BDSM
To akurat w sypialni trzymam xD Ale zakładam, że chodziło Ci o gorillapod 😂