Masz rację grzyby otworzyły mi głowę i faktycznie nie da się opisać tego słowami. Pamiętam ze wzięliśmy to jakimś lesie w holandii ale ten las był bardzo piękny jak w jakimś parku krajobrazowym i odziwo bardzo mało osób tam chodziło dlatego stwierdzilimy że to będzie dobre miejsce bo leżało parę km od naszego msc zamieszkania do którego parę tygodni wcześniej się sprowadzilismy .Brałem pierwszy raz z kolegą który brał już wcześniej i mniej więcej nastawił mnie psychicznie jak mam do tego podejść czyli żeby się nie blokować i dać się ponieść i nie walczyć,yc z tym co zobacze albo jaki będę miał stan . Wzielismy trufle valhalla kupione w smart shopie które miały wskaźnik poza skala czyli najmocniejsze jakie były. Pojechaliśmy do domu było gdzieś koło godz 16-17 ubraliśmy się w najgorsze ciuchy no i zaczęliśmy kosztować trufli wzięliśmy po paczce na głowę sprzedawca mówił że jedna na dwóch wystarczy I proponował jakieś tabletki na zbicie efektów po grzybach jakby za mocno na poszarpalo ale stwierdziliśmy że to bez sensu poprostu ewentualnie zjemy mniej a raczej ja z moim ziomkiem jesteśmy zdania jak s bawić to sie bawić .Zjedlismy po niecałe pół paczki intensywnie mieląc w mordzie i memlajac nie pamiętam ile gram tam było I po paru minutach zacząłem być jak z gumy trochę zacząłem panikować bo kolezka nic nie czuł stwierdził że zanim wyjdziemy to jeszcze ściągnie pranie a ja już miałem gumowe nogi i ręce i zacząłem się wydzierać żeby już pójść do tego lasu żeby nasi wpolokatorzy na lokacji nas nie widzieli w takim stanie, poprostu czulem się zle Poszliśmy do tego parku i dosłownie jak tylko złapałem kontakt z przyroda moje gumowe ciało stało się czymś zajebistym czulem że jestem częścią tego lasu to co było w tym parku było jak w bajce kolory niczym w awatarze ,oddychający mech ,gumowe drzewa, ziemia czulem się jakbym plynal na desce surfingowej byłem mega szczęśliwy ,smalismy się i przemieszczalismy po pięknej krainie a w zasadzie to miałem wrażenie ze stoimy w miejscu a obraz się przesuwa jak w super Mario Bros hah. Gdzie się nie obejrzałem widzialem coś innego,wszystko było bajeczne jak w jakiejś baśni do momentu kiedy zadzwonił telefon kolegi ,wtedy jakby ktoś wybudził mnie ze snu i poczułem się zle,spojrzałem pod nogi a my staliśmy po kostki w jakiś błocie spojrzałem na mojego ziomka on na mnie i skrzywilismy się po czym opetal nas taki śmiech że nie mogliśmy.y się powstrzymać i trwało to jakiś czas który ciężko mi określić ale śmialiśmy się później że wszystkiego ,z tego jak wyglądamy ale tego już nie będę opisywał bo tego się opisać nie da, skakaliśmy jak male dzieci w błocie ,wygłupialiśmy czulem się jak takie małe beztroskie dziecko to było cudowne . Pamiętam że napotkalismy na drodze w środku lasu ławkę która była przeogromnie wielka trzeba było się na nią wdrapywać żeby usiąść i my przy niej tacy malutcy ,ławka dla gigantów zastanawialiśmy się czy to aż tak mocno nam się wkręciło czy faktycznie ktoś postawił tak duża ławkę w środku lasu i trochę mnie to przerażało nawet jak teraz to pisze to mam dreszcze bo to taki dziwny zbieg okoliczności jakby była tam po to żeby dać nam jakiś znak i faktycznie ona tam stoi bo sprawdzaliśmy na trzeźwo ale ogólnie czuliśmy się jak lalki szmaciane z kreskówki Toy Story i spowrotem wkręciliśmy się w ten stan tym razem śmiechu ,do czasu aż zrobiło się ciemno ,mrocznie I znow zacząłem widzieć rozne rzeczy ,postacie w krzakach na drzewach na niebie i z jednej strony się bałem a z drugiej chciałem wiecej chciałem przekroczyć pewna granice i nawet proponowałem iść na cmentarz gdzie normalnie w życiu nic takiego do głowy by mi nie przyszło i po zobaczeniu jakiś postaci w środku lasu na trzezwo zesrał bym się w gacie. Wtedy czulem taka więź z tym wszyskim miałem wrażenie ze to jest ten moment w którym znajdę odpowiedz na wszystko i chciałem tego jeszcze więcej ,mógłbym opisywać co widziałem ale to nie odzwierciedli tego wszystkiego co w tedy czulem bo już z paroma osobami o tym rozmawiałem i jak ktoś nie przeżył czegoś podobnego to będzie to odbierał jak opowiadanie jakieś głupiej historyjki. Po kilku godzinach zaczęły trochę schodzić z nas te grzyby zaczęło być zimno i stwierdziliśmy że pójdziemy do domu i resztę co zostało zjemy w domu w ciele. Wyszliśmy z lasu idziemy pusta ulica a wszystko takie jak z kartonu każde światło każdy kolor było bardzo intensywny . Weszliśmy do domu wszystko jak w kreskówce, pastelowe kolory nawet nasza ujebana zasłonka bez wyrazu okazała się być piękna i dostrzegłem na niej piękne kolorowe kwiaty. Chwilę posiedziismy wypiliśmy.y po piwie i koleżka pyta czy jemy dalej tylko z tego co się oriantuje to w domu nie powinno się jeść bo można zeswirowac ale z racji tego że czulem się dobrze i on też to postanowiliśmy skonczyc to co nam zostało. I wtedy się zaczęło, to co zaczęło dziać się w mojej głowie to na jaki level mnie wyje.alo to w życiu nie myślałem jak jakąś substancja , narkotyk może coś takiego zrobić. Brałem różne narkotyki zawsze grzybow się bałem i wogole nie wyobrażałem sobie co one robią z glowa .Wziąłem z kolegą resztę co nam została i poczułem że moja głowa się otworzyla. Jakbym znalazl klucz to różnych drzwi w mojej głowie, wszedł na wyższy level swiadomosci i najlepsze że mój ziomek był obok i był przeszczesliwy że w końcu ktos doznał tego o czym on ciagle mówil a każdy brał go z wariata po części ja też myślałem że co mu się odkleiło ale wtedy nie wiedziałem co on chciał przekazać. Siedzielismy jakieś 1,5m od siebie ja na jednym fotelu on na drugim ja, porozumiewaliśmy się bez słów telepatycznie., tylko patrzyliśmy i kiwaliśmy głowami pelni ekscytacji a między nami wytworzyło się coś jakby energia która rosła, jakby dwa magnesy próbował połączyć ta druga strona ale robi się taka kólka i im bliżej je stykasz tym ciezej ja opanowac po czym zacząłem odczuwać jakbym zaczal się unosic wychodzic z własnego ciała i miałem wrażenie ze jestem ponad to wszystko .Praca,wszystko co sie działo na świecie przestały mieć znaczenie Rzeczy materialne stały się niepotrzebne wręcz czulem obrzydzenie do telefonu ,TV i wszystkiego co mnie otaczalo prócz natury. Moje cialo nogi ,ręce i cała resztę odbierałem jako kawałki mięsa które do niczego nie są mi potrzeb. Pamiętam że poszedłem do łazienki zrobić siku i miałem wrażenie ze robie to pierwszy raz ,oczywiście wiedzialem że trzeba się odlać do kibla ale sam siebie zapytałem po co ja to robię. Miałem wrażenie ze jestem już czymś więcej niż człowiekiem tak jakbym był już tylko dusza ,wszedł na wyzszy level i że moje życie będzie zwolnione od zbędnych czynności miałem taki stan że bałem się pomyśleć czegoś żeby np mój kolega wykonał jakąś czynnoś np wstał i otworzył okno bo jak by to zrobił to chyba by mi korki wyjebało. Siedzielismy tak sobie bez słów może raz na jakiś czas padało pytanie" czy czuje to co ja" (I nie myślcie tu o waleniu w dupe hah bo można tak to odebrać hah )to chyba jedyne co mówiliśmy energia się unosiła w powietrzu i nagle do salonu w którym siedzielismy zszedł nasz wspolokator którego uświadomiliśmy ze braliśmy grzyby ale usiad otworzył piwko i coś tam pogadaliśmy ale czulem że zaburza ten nasz stan nie czulem się już tak dobrze a on jeszcze chciał podkręcić atmosferę i zaczął opowiadać kawały które działały wręcz przeciwnie ale w momencie kiedy usiadł między mną a moim ziomkiem cala ta energia prysła ja pierdole teraz jak to pisze to dalej nie mogę w to uwierzyć jak odłączyło mnie od prądu, jakby przerwal jakąś linie która nas łączyła spojrzałem na ziomka a on siedzi skrzywiony trzyma się za brzuch i pyta mnie "kurwa ja pierdole czujesz to? Zaraz się zrygam" Ja mówię noo i on wstał i stanął obok mnie trzymając się za brzuch ale oboje czuliśmy to samo niepokój, niewiem jak to nazwać jakby ktoś zburzył coś co zostało zbudowane i kiedy on stanął obok nagle energia zaczęła wracać i znów zaczęła się kumulować i wtedy wiedziałem że to jest kurwa coś niesamowitego żaden narkotyk tego mi nie dał rozmawialiśmy długo tej nocy analozowalismy ,rozkminialismy co tam się odjebało i wnioski jakie z tego wyciągnąłem są takie że jestemy tak naprawdę gdzie w głębi dzikimi ludźmi niepotrzebne są nam te telefony, telewizja, samochody i cale te udoskonalanie świata. Że wszystko jest w glowie i można być szczęśliwym człowiekiem bez posiadania tych rzeczy materialnych. Myślę że te plemiona żyjące w lasach place jakieś zioła z dala od cywilizacji które sie wydaja zacofane bo nie mają komputerów sa tak naprawdę szczęśliwymi i bardzo bagatymi ludźmi nie maja zepsutych głów i są bliżej poznania prawdy niż nam się wydaje. Po grzybach które brałem teraz postrzegam świat, ludzi jakos inaczej mam wrażenie że jestem takim trochę kosmita i wiele osob mnie nie rozumie w wielu kwestiach pomimo że jestem pewny tego co mówię i mam naprawdę mnóstwo znajomych ale pewne tematy jakby dla nich są czymś z innej planety jakby mówił o czymś co dla mnie jest oczywiste a dla innych nie . Oczywiście znam kilka osób które mają podobnie i są to ludzie na poziomie żeby zaraz ktoś nie myślał że banda cponow którym coś się odkleiło chce komuś wmówić że czarne jest białe a białe czarne hah. Napisałem jak ja miałem po grzybach przepraszam za błędy i łopatologiczne pisanie .Pozdrawiam
Fajnie to opisales. Tez sie zastanawiam nad grzybami. Bedzie to moj pierwszy raz. Pozostaje mi jeszcze poszukac inna osobe z ktora bede mogla to spozyc. No i chyba najlepiej w weekend... Ja sie pozniej czules jak to przeszlo?
@@iwonavanderpaalen3570 na drugi dzień wstalem.mega pozytywny bez jakiegoś kaca moralnego czy jakiegokolwiek ale nie czulem potrzeby zjedzenia ponownie jakby chciałem się nasycić tym co było a zrobiło to taka robotę że niechcialem tego zepsuć
Przygoda z grzybkami, to najlepsza decyzja w moim życiu. Od 10 lat zażywam po kilka razy w roku i zazdroszczę tym, którzy mają swój pierwszy raz przed sobą, niesamowite wrażenia :))) Pomijając fantastyczne doświadczenia, jakimi jest np. widzenie muzyki, mój światopogląd całkowicie się zmienił; pojednanie z naturą, wzmacnianie się "duchowo" (dla każdego to inne pojęcie), spokój i wyciszenie, coś pięknego. Każdy powinien choć raz w życiu to przeżyć. Podczas podróży bywały momenty euforii i ekscytacji, podziwiania piękna otaczającego świata, jak i zamknięcie się w swoim umyśle przenosząc się dosłownie, gdzie się tylko zamarzy, widzenie własnego "ja" od środka :)))
Dzięki za film. Otworzyłem mi głowę i dałeś ogromny drogowskaz. Do tego jescze o tej medytacji wspomniałes co zrobiło na mnie Wow i połączyłeś temat medytacji z grzybkami w jedną całość i wyszedł mega wartościowy drogowskaz który będzie miał ogromny wpływ na moje życie. Dzięki 😁🙂 rób dalej to co robisz, bo świetnie ci wychodzi o pomagasz ludziom
pięknie pięknie i w samo sedno. Ludzie nie bójcie się otwierać i odkrywać tego co w środku. Osobiście grzyby uleczyły mnie z depresji i zmieniły w dużym stopniu moje życie, chociaż jeszcze długa droga przede mną... Kocham, pozdrawiam
Psylocybina mocno pomogła mi przy lekoopornej depresji. Po raz pierwszy od dawna poczułem wolność i swoisty reset umysłu. Dla kogoś kto widział świat przez wiele lat w czarnych barwach tak nagła zmiana i powrót do cieszenia się małymi rzeczami była czymś niezwykłym.
Ale gość z Ciebie, szanuję bardzo, większość ludzi patrzy na Cb przez pryzmat siłowni, sylwetki, czyli Twojej można powiedzieć poprzedniej działalności. Większość ludzi patrząc na Cb i inne gwiazdy YT, małpuje bez zastanowienia wszystko co robicie, idą na siłownię przykładowo, bo to modne, bezmyślnie wpadając w schemat, zamiast szukać własnej ścieżki, odkrywać co jest mi przeznaczone mówiąc górnolotnie :D oczywiscie w siłowni nie ma nic złego, zdrowie to podstawa ;) może tym contentem otworzysz niektórym oczy :)
W weekend spróbowałem pierwszy raz, to było coś niesamowitego, wrażenia wizualne były nie z tego świata , nawet nie chce się rozpisywać co przeżyłem ale było to niesamowite......oczywiście nie będę na nich co weekend ale jeszcze spróbuję ......kolory, rośliny i cały mój dom nabrał całkowicie innego wymiaru. NIESAMOWITE doświadczenie i jestem za to wdzięczny ...
Świetnie to opisałeś, sam lepiej bym tego nie ujął, zawsze byłem po tej skrajnie negatywnie podchodzącej do tematu stronie, do momentu gdy dałem się przekonać i sprawdziłem, odbyłem swoją podróż i zobaczyłem jakimi nieznaczącymi problemami się przejmuję, tracę czas na błachostki zamiast poświęcać go na dążenie do swoich celów. Dostrzegłem że człowiek to taki chwilowy mikroelement, nic nie znaczący dla świata.
Odnośnie przygotowania to zależy. Jak jesteś bardziej "W Sobie", to przygotowanie nie jest konieczne, bo bierzesz je intuicyjnie wiedząc, że to " Ten" Moment. Tak osobiście wyglądały ostatnie 2 moje podróże, które zmieniły najwięcej. Wcześniej przygotowywałem się, cuda robiłem ale jakby "brak dojrzałości? " Czy "nieodpowiedni moment" Sprawił, że poszło w śmiechy, hihy, fajnie spędzony czas, zamiast głębokiej introspekcji o której z gruntu chodziło. Używając Grzybków możesz doświadczyć świadomości, którą odczuwają guru, mędrcy ot tak. Mówię z doświadczenia.
Jestem entuzjastą grzybów, jednakże to co opisujesz to utopia. Chętnie bym wytłumaczył czemu tak uważam, jednak komentarz jest już stary, więc nie wiem czy miałoby to sens
Nagrałbym film o psychodelikach i swoich doświadczeniach z magicznymi kapeluszami, ale w dużej mierze byłby to po prostu duplikat Twoich słów i wniosków. Ta plastyczność myśli po przyjęciu i porzucenie ról i schematów są bardzo oczyszczające 🤯 bardzo dobry materiał 👏
Przypomniał mi się czas jak kiedys wrzuciłem grzybki - 15lat temu... Coś pięknego... Zmieniło mi to całe myślenie na wiele lat... Teraz po tym filmiku przypomniałem sobie wogóle o tym temacie... Chciałbym to przeżyć jeszcze raz.... Tym bardziej ze lekki smutek czy mała depresja mnie dopadła myśli ciezko uspokoić i spada poczucie wartości... na dodatek wiem, że to wszystko to tylko w głowie mi siedzi i jeszcze najlepsze ze jestem tego świadom... Jutro ide zbierac, akurat jest sezon właśnie:). Widac po Tobie, że sesja udana... ;) Tak jak mówisz tego nie da sie opisać to trzeba przeżyć... Każdy do 40tki powinien spróbować :)
Wartościowy i ciekawy materiał. Dziękuję. Ja właśnie czekam na mój pakiet do mikrodozowania (według protokołu Paul'a Stamets) : grzybki+lwia grzywa+niacyna. Po obejrzeniu Twojego filmiku, już się nie mogę doczekać 😁 Pozdrawiam serdecznie
Dzien dobry. Minał wprawdzie rok od napisania Tw komentarza,moze jednak odpiszesz mi. Jak podziałały na Ciebie te mikrodawki . Gdzie zamawiałas? Corka zmaga się z depresją,niepokojem, lękami. Proszę o podpowiedź
Zgadzam się w 100%. Bardzo dobrze wyjaśnione,dzięki takim filmom ludzie w końcu zrozumieją że psychodelik to nie narkotyk.Bardziej jest nim alkohol czy właśnie leki psychotropowe. Gdybym miał komuś opowiedzieć o grzybach, zrobiłbym tak samo :) A jestem doświadczonym grzybiarzem.
@blitzblitz8808 nie jestem lekarzem więc nie mogę powiedzieć z pewnością ale wiem że są na świecie lekarze którzy używają grzybów do walki z depresją. Ja bym sam nie próbował z dużymi dawkami ( bo takimi właśnie leczą), zawsze warto mieć że sobą opiekuna
W pełni się zgadzam z autorem, "podróż" zmienia. Również interesuje się kwestią duchową, masa książek, kursów itd. ale dopiero grzyby pokazały mi wszystko(?), co mocno mnie zmieniło w tym kierunek w życiu. Najważniejsze nie podchodzić do psychodelików jak do imprezowych używek, to nie ten kierunek. I druga bardzo istotna kwestia to set&setting - dwa determinaty właściwej "podróży".
Najbardzie trafiły do mnie te "koleiny na stoku narciarskim" - faktycznie tak sie zachowujemy i nie zdajemy sobie z tego sprawy. Bardzo ciekawy kontent !
Miło mnie Pan zaskoczył poruszając temat psychodelików :3 zgadzam się zdecydowanie że psylocybina ma niezwykły potencjał leczniczy (sam przekonałem się na własnej skórze) kumulacja wszystkich doświadczeń życiowych i złych wyborów doprowadziła mnie do najgorszego czasu w moim życiu jaki miałem nieprzyjemność doświadczyć ( patrząc z mojej obecnej perspektywy wiem że właśnie ten zły czas był zbawiennym kopniakiem abym mógł świadomie zacząć naprawdę żyć) grzyby dały mi tą możliwość zdjąć chociaż na chwilkę wszystkie te maski które strasznie mnie uciskały na banie 🙈🐬 Cieszę się że świat robi krok na przód i wraca do korzeni bo jakby nie patrząc psylocybina jest z człowiekiem od baaaardzo dawna i istnieją przesłanki że właśnie grzyby miały swój duży wkład w szeroko pojmowanym rozwoju człowieka :3 Pozdrawiam!
zgadzam sie ze wszystkim co mowisz, na tyle na ile dalo sie to opisac slowami (jednak to trzeba poczuc) na tyle swietnie Ci to wyszlo ;) Pozdrawiam ! :)
Poza psylocybiną warto jeszcze zainteresować się dimetylotryptaminą:) przy odpowiednim treningu można odczuć jej minimalne działanie w organizmie, Wim Hof ma bojdaże własną technikę, można też pójść na skróty, i zapalić change, lub wybrać się na ceremonię każdy wie jaką:)
Changa to już naprawdę konkretny skok ze względu na czas...podobnie jak ayahuasca. Dmt w postaci freebase, pomimo, że miałem doświadczenia z grzybami i LsD, zmiotło mój system wartości i postrzegania świata.
Więc jak zacząć proces oczyszczania głowy, medytację? Gdzie szukać merytorycznych treści? Może na razie bez psylocybiny :D. Trafiłem tu przez Pana "genetyczny" kanał. Obejrzałem kilka filmików z Efektu Świadomości i jestem mocno zaciekawiony żeby nie pisać podniecony. Gdzieś w głębi siebie zdaję sobie sprawę, że syf nas otacza i dajemy mu się wciągać coraz bardziej, dajemy sobą zawładnąć. Wiem czuje to w głębi. Wiem, że muszę coś zmienić. To się nazywa wyjście za "strefę komfortu", tylko że to nie jest strefa komfortu... Czasem w przebłyskach świadomości pomiędzy schematami, nakazami, pracą mam ochotę po prostu wstać i wyjść, pierdolnąć to wszystko i zamknąć pewien rozdział. Gorąco pozdrawiam z 24 godzinnego dyżury z 260 godzinnego miesiąca pracy......a propos stresu i wolnego czasu :D
Jesteśmy robolami, w sensie ja od 5 lat nie, bo odważyłem się założyć działalność, teraz jestem wolny. Myślę, że szczęście zależy od tego co musi się robić przez 8-10 godzin codziennie. Najgorzej jest, jak nie ma się perspektyw na zmianę przez całe zycie, że to co robisz, nie przybliża Cię do "wygryzienia" wyższych stanowisk, tylko to cię nudzi. Narkotyki wchodzą mi od 2 lat codziennie w mikrodawkach i to jest dopełnienie radości, bo tylko w tym jednym temacie odkrywam co jakiś coś nowego... można się świadomie z tego co się ma cieszyć, bo najgorzej jest jak to co się zdobyło myślimy sobie, że to nam się należało, a jeszcze gorzej jeśli to co mamy, zdobywamy, osiągamy upływa nam w atmosferze przepracowania... i nie wiesz nawet, że od 10 lat bez wyjątku i odstępstw napierdalasz przez 10-12h rok w rok... i myślsz, że to normalne, nawet przez myśl, nie przejdzie, że nie normalne.
Nie zawsze zderzasz się z przykrymi doświadczeniami czy masz bad tripa. Ja podczas mojej pierwszej podróży miałem bardzo dobrego tripa i doświadczyłem Matki Ziemii bardzo głęboko miałem opiekuna i nawet podróż przez miasto była dla mnie ciekawym i bezpiecznym przeżyciem :)
Witaj! Absolutnie zgadzam się z tym co powiedziałeś. Mam identyczne doświadczenia i spostrzeżenia. Podczas podróży na grzybkach otrzymałam ogromną dawkę głębokiej wiedzy która pochodziła od Matki Ziemi. Miałam niezwykłe prowadzenie......pokazane mi zostały moje cienie i wyparte lęki, który od razu były uzdrawiane. Zgodzę się również z Tobą, że ta ilość obrazów jest przytłaczająca...i pomimo iż to jest głębokie duchowe doświadczenie to nie sposób tak łatwo po nie sięgnąc ponownie! Jestem również zwolenniczką świadomej pracy nad sobą ponieważ droga skróty nie istnieje! Dziekuję Ci za Twój film i podzielenie się swimi doświadczeniami z tej magicznej podrózy :) Pozdrawiam 'Bracie"
W kwestii leczenia depresji i uzależnień, jeśli na to spojrzeć, to są to tematy mocno powiązane, jedno zwykle wynika z drugiego. Na własną rękę stosowałem różne psychodeliki w różnych dawkach, muszę przyznać, że potrafiłem wyrzucić z siebie ogromne pokłady złej energii i było to naprawdę kojące. Oby ten sposób leczeczenia depresji został wprowadzony jak najszybciej.
Wielkie dzięki za podzielenie się tymi cennymi informacjami/doświadczeniami, które zdobyłeś. Czy mógłbyś proszę polecić książki, które miały na Ciebie wpływ, bądź wniosły dużo do Twojej pracy nad sobą? Pozdrawiam!😉👍
Nie hahaha ten facet jest strasznie odklejony. Pierwsze kilka stron jest okej A później gość odleciał w kosmos. Książka pisana na grzybach albo czymś ciekawszym
Hej dziekuje ci za ten filmik,wlasnie dzisiaj zostawilem komentarz u Pana Tomasza Drwal ktory mial Pania Profesor i ktora niema bladego pojecia o magicznych grzybach,grzyby biore dwa przeszlo lata co tydzien a juz pare razy bralem trzy dni dzien po dniu i tu sie z toba nie zgodze,ze organizm sie przyzwyczaja bardzo szybko,ale wybaczam ci😉😂 bo gdybym ci opisal dlaczego tak sie dzieje u mnie to bys mi na slowo uwierzyl. Wlasnie napisalem u Pana Tomasza, ze dzieki tej Pani Profesor zaloze tu na you tube swoj kanak,bo nie dosc,ze grzyb wyleczyly mnie z alkocholizmu i wielu wad ,ze tak powiem, to caly czas dowiaduje sie czegos nowego o sobie i grzybach na kanale czasnakwas tu na you tube jest list od zbigniewa alkocholika.Dziekuje za prawde ktora tu mowisz o grzybach pozdrawiam Zbigniew poz dla psychonatow🙂😂😉
Cześć. Nie wiedziałem że siedzisz również w medytacji. Ja poszedłem o krok dalej i scalilem sobie czakry bo z nimi jak zawsze jest dużo pracy która na dodatek nigdy się nie kończy. Scalanie czakr w kryształ duszy daje Ci dużo większe możliwości. Sam jestem po zabiegu kilka miesięcy i znam wiele osób które również przechodziły przez ten proces. Po nim nie będziesz musiał już regulować i oczyszczać czakr, wszystkie podczepy zniknął. Długo by pisać ale wydajesz się otwartą osobą więc kto wie może kiedyś do nas dołączysz. Pozdrawiam
@@JestemSzczesliwy10 Cześć. Po półtorej roku same zalety. Mam zauważalnie więcej energii, odporność mi się poprawiła, wahania nastroju mam dużo mniejsze. W sensie takim że dalej się wkurzam ale amplituda jest niższa i tak jakby miał bardziej świadomy wpływ na to czy wejść w nerwy czy nie. Uzdrawianie rękoma mi się włączylo, intuicja się poprawiła, sny zrobiły się wyraźniejsze i tak jakby w 4k😊. Jeżeli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej to na yt masz kanał kody świadomości Ewy Roznowskiej. Ona się w tym specjalizuje i dość dobrze objaśnia ten temat.
Tomek super materiał, w rozwoju duchowym znalazłem się dzięki Tobie ty jesteś moim drogowskazem. Dzięki Tobie wiele zrozumiałem powoli wszystko zaczyna się układać w jedną całości. Pytanie moje takie ja sporadycznie pale zioło, mam poczucie że w tym stanie podobnie do grzybów idzie zobaczyć pewne rzeczy takie jakie one są na prawdę czy podzielasz taki pogląd. Pozdrawiam
@@Dzacu4 Czasem nawet bardziej a czasem wręcz przeciwnie, zresztą jak po trawce.. ale nie porównywał bym tych substancji do siebie, grzyby są naprawdę potężne ja mino że brałem już kilkukrotnie to po dłuższej przerwie nawet zaskoczony jak gdybym brał pierwszy raz
Ja nie używałem grzybków, ale potwierdzam, że MJ otwiera umysł. Jeśli skupisz się na sobie, a to czasami trudne jest, bo przykładowo ja zwyczajnie lubię sobie oglądać różne filmy dokumentalne i chłonę wiedzę jak w szkole... Mam 40 lat, przez całe życie nie obejrzałem ani jednego dokumentu.... Dokumenty są super, zwłaszcza te naukowe, które pomagają zrozumieć, że na prawdę kroją nam się super zmiany na świecie, bo mamy super naukowców a raczej wizjonerów z kasą, takich pokroju da Vinci czy Prometeusza i wielu wielu filantropów takich jak Wokulski :)
Witam i dziękuję za super film! Podzielam twoje zdanie i jestem zafascynowany światem grzybków:) Czy mógłbyś dać namiary na organizację z Holandii, gdzie miałeś możliwość przeżyć tę chwilę? Albo może kogos polecasz. Pozdrawiam
Możesz przez internet zamówić gotową grzybnię, która jest w Polsce legalna. Trzeba uważać bo jeśli przypadkowo stworzysz jej dobre warunki to pojawią się grzybki i wtedy lepiej ją schować 😉
Ja bralem raz sam i raz z znajomym. Obydwa przeżycia były nieco inne, ze znaiomym byla kupa śmiechu przede wszystkim. Samemu czulem się wyjątkowo, bylem mega szczęśliwy. Tak naprawdę chyba nie ma reguły. Na to ma wplyw wiele rzeczy. Baw sie dobrze i z odpowiednim dystansem, by byc wyluzowanym przez cały trip. Pozdrawiam
Nie wiem czy czytasz komentarze do starszych filmów, ale chciałbym zapytać, ile gramów grzybków zjadłeś, bo ja pamiętam wcześniej spaliłem jointa i zjadłem całą paczkę mexicana (15 g) i to był straszny trip, nie mogłem usiąść w miejscu bo mną miotało, jakieś kolorki przed sobą miałem i chore myśli o których wolałbym nie wspominać. Generalnie nie przyjemne to było dla mnie uczucie. Chciałbym kiedyś jeszcze raz spróbować, ale bez innych używek i grzyby w rozsądnych ilościach
Pamietajcie ze trzeba porzucic wszystko by narodzic sie na nowo i miec sile by wydostac sie z kokonu wiara tez dziala nie wazne kto kogogo wyznaje ale ludzie modlą sie juz jak jest za późno
Mam dopiero 3 tripki na magicznych trufflach za sobą...za każdym razem czuje sie jak bym narodził się na nowo...moje ego zostało juz prawie na zerowym etapie...polecam 🤪
@@blitzblitz8808 ja wskoczylem na najsilniejsze 15 g - pierwszy raz...z 5 tripow ,jednego mialem bad...wtedy palilem blanty,nie chodzilem na silke i jadlem fast foody...wiec odpowiedz masz 😜pozdro
Mam wrażenie i jestem tego świadomy że wewnętrznie nie wybieram tej samej drogi myślenia (z automatu) , czuje że jak by to powiedzieć nie mam swojej osobowości (odczuwanie przyjemności , i innych rzeczy mnie już tak nie pociąga a czuje wewnętrzną pustkę i stres przez który ciężko nawiązać kontakt z drugim człowiekiem. Jeżeli ktoś wie co jest przyczyną takiego stanu rzeczy niech się odezwie .
Masz rację grzyby otworzyły mi głowę i faktycznie nie da się opisać tego słowami. Pamiętam ze wzięliśmy to jakimś lesie w holandii ale ten las był bardzo piękny jak w jakimś parku krajobrazowym i odziwo bardzo mało osób tam chodziło dlatego stwierdzilimy że to będzie dobre miejsce bo leżało parę km od naszego msc zamieszkania do którego parę tygodni wcześniej się sprowadzilismy .Brałem pierwszy raz z kolegą który brał już wcześniej i mniej więcej nastawił mnie psychicznie jak mam do tego podejść czyli żeby się nie blokować i dać się ponieść i nie walczyć,yc z tym co zobacze albo jaki będę miał stan . Wzielismy trufle valhalla kupione w smart shopie które miały wskaźnik poza skala czyli najmocniejsze jakie były. Pojechaliśmy do domu było gdzieś koło godz 16-17 ubraliśmy się w najgorsze ciuchy no i zaczęliśmy kosztować trufli wzięliśmy po paczce na głowę sprzedawca mówił że jedna na dwóch wystarczy I proponował jakieś tabletki na zbicie efektów po grzybach jakby za mocno na poszarpalo ale stwierdziliśmy że to bez sensu poprostu ewentualnie zjemy mniej a raczej ja z moim ziomkiem jesteśmy zdania jak s bawić to sie bawić .Zjedlismy po niecałe pół paczki intensywnie mieląc w mordzie i memlajac nie pamiętam ile gram tam było I po paru minutach zacząłem być jak z gumy trochę zacząłem panikować bo kolezka nic nie czuł stwierdził że zanim wyjdziemy to jeszcze ściągnie pranie a ja już miałem gumowe nogi i ręce i zacząłem się wydzierać żeby już pójść do tego lasu żeby nasi wpolokatorzy na lokacji nas nie widzieli w takim stanie, poprostu czulem się zle Poszliśmy do tego parku i dosłownie jak tylko złapałem kontakt z przyroda moje gumowe ciało stało się czymś zajebistym czulem że jestem częścią tego lasu to co było w tym parku było jak w bajce kolory niczym w awatarze ,oddychający mech ,gumowe drzewa, ziemia czulem się jakbym plynal na desce surfingowej byłem mega szczęśliwy ,smalismy się i przemieszczalismy po pięknej krainie a w zasadzie to miałem wrażenie ze stoimy w miejscu a obraz się przesuwa jak w super Mario Bros hah. Gdzie się nie obejrzałem widzialem coś innego,wszystko było bajeczne jak w jakiejś baśni do momentu kiedy zadzwonił telefon kolegi ,wtedy jakby ktoś wybudził mnie ze snu i poczułem się zle,spojrzałem pod nogi a my staliśmy po kostki w jakiś błocie spojrzałem na mojego ziomka on na mnie i skrzywilismy się po czym opetal nas taki śmiech że nie mogliśmy.y się powstrzymać i trwało to jakiś czas który ciężko mi określić ale śmialiśmy się później że wszystkiego ,z tego jak wyglądamy ale tego już nie będę opisywał bo tego się opisać nie da, skakaliśmy jak male dzieci w błocie ,wygłupialiśmy czulem się jak takie małe beztroskie dziecko to było cudowne . Pamiętam że napotkalismy na drodze w środku lasu ławkę która była przeogromnie wielka trzeba było się na nią wdrapywać żeby usiąść i my przy niej tacy malutcy ,ławka dla gigantów zastanawialiśmy się czy to aż tak mocno nam się wkręciło czy faktycznie ktoś postawił tak duża ławkę w środku lasu i trochę mnie to przerażało nawet jak teraz to pisze to mam dreszcze bo to taki dziwny zbieg okoliczności jakby była tam po to żeby dać nam jakiś znak i faktycznie ona tam stoi bo sprawdzaliśmy na trzeźwo ale ogólnie czuliśmy się jak lalki szmaciane z kreskówki Toy Story i spowrotem wkręciliśmy się w ten stan tym razem śmiechu ,do czasu aż zrobiło się ciemno ,mrocznie I znow zacząłem widzieć rozne rzeczy ,postacie w krzakach na drzewach na niebie i z jednej strony się bałem a z drugiej chciałem wiecej chciałem przekroczyć pewna granice i nawet proponowałem iść na cmentarz gdzie normalnie w życiu nic takiego do głowy by mi nie przyszło i po zobaczeniu jakiś postaci w środku lasu na trzezwo zesrał bym się w gacie. Wtedy czulem taka więź z tym wszyskim miałem wrażenie ze to jest ten moment w którym znajdę odpowiedz na wszystko i chciałem tego jeszcze więcej ,mógłbym opisywać co widziałem ale to nie odzwierciedli tego wszystkiego co w tedy czulem bo już z paroma osobami o tym rozmawiałem i jak ktoś nie przeżył czegoś podobnego to będzie to odbierał jak opowiadanie jakieś głupiej historyjki. Po kilku godzinach zaczęły trochę schodzić z nas te grzyby zaczęło być zimno i stwierdziliśmy że pójdziemy do domu i resztę co zostało zjemy w domu w ciele. Wyszliśmy z lasu idziemy pusta ulica a wszystko takie jak z kartonu każde światło każdy kolor było bardzo intensywny . Weszliśmy do domu wszystko jak w kreskówce, pastelowe kolory nawet nasza ujebana zasłonka bez wyrazu okazała się być piękna i dostrzegłem na niej piękne kolorowe kwiaty. Chwilę posiedziismy wypiliśmy.y po piwie i koleżka pyta czy jemy dalej tylko z tego co się oriantuje to w domu nie powinno się jeść bo można zeswirowac ale z racji tego że czulem się dobrze i on też to postanowiliśmy skonczyc to co nam zostało. I wtedy się zaczęło, to co zaczęło dziać się w mojej głowie to na jaki level mnie wyje.alo to w życiu nie myślałem jak jakąś substancja , narkotyk może coś takiego zrobić. Brałem różne narkotyki zawsze grzybow się bałem i wogole nie wyobrażałem sobie co one robią z glowa .Wziąłem z kolegą resztę co nam została i poczułem że moja głowa się otworzyla. Jakbym znalazl klucz to różnych drzwi w mojej głowie, wszedł na wyższy level swiadomosci i najlepsze że mój ziomek był obok i był przeszczesliwy że w końcu ktos doznał tego o czym on ciagle mówil a każdy brał go z wariata po części ja też myślałem że co mu się odkleiło ale wtedy nie wiedziałem co on chciał przekazać. Siedzielismy jakieś 1,5m od siebie ja na jednym fotelu on na drugim ja, porozumiewaliśmy się bez słów telepatycznie., tylko patrzyliśmy i kiwaliśmy głowami pelni ekscytacji a między nami wytworzyło się coś jakby energia która rosła, jakby dwa magnesy próbował połączyć ta druga strona ale robi się taka kólka i im bliżej je stykasz tym ciezej ja opanowac po czym zacząłem odczuwać jakbym zaczal się unosic wychodzic z własnego ciała i miałem wrażenie ze jestem ponad to wszystko .Praca,wszystko co sie działo na świecie przestały mieć znaczenie Rzeczy materialne stały się niepotrzebne wręcz czulem obrzydzenie do telefonu ,TV i wszystkiego co mnie otaczalo prócz natury. Moje cialo nogi ,ręce i cała resztę odbierałem jako kawałki mięsa które do niczego nie są mi potrzeb. Pamiętam że poszedłem do łazienki zrobić siku i miałem wrażenie ze robie to pierwszy raz ,oczywiście wiedzialem że trzeba się odlać do kibla ale sam siebie zapytałem po co ja to robię. Miałem wrażenie ze jestem już czymś więcej niż człowiekiem tak jakbym był już tylko dusza ,wszedł na wyzszy level i że moje życie będzie zwolnione od zbędnych czynności miałem taki stan że bałem się pomyśleć czegoś żeby np mój kolega wykonał jakąś czynnoś np wstał i otworzył okno bo jak by to zrobił to chyba by mi korki wyjebało. Siedzielismy tak sobie bez słów może raz na jakiś czas padało pytanie" czy czuje to co ja" (I nie myślcie tu o waleniu w dupe hah bo można tak to odebrać hah )to chyba jedyne co mówiliśmy energia się unosiła w powietrzu i nagle do salonu w którym siedzielismy zszedł nasz wspolokator którego uświadomiliśmy ze braliśmy grzyby ale usiad otworzył piwko i coś tam pogadaliśmy ale czulem że zaburza ten nasz stan nie czulem się już tak dobrze a on jeszcze chciał podkręcić atmosferę i zaczął opowiadać kawały które działały wręcz przeciwnie ale w momencie kiedy usiadł między mną a moim ziomkiem cala ta energia prysła ja pierdole teraz jak to pisze to dalej nie mogę w to uwierzyć jak odłączyło mnie od prądu, jakby przerwal jakąś linie która nas łączyła spojrzałem na ziomka a on siedzi skrzywiony trzyma się za brzuch i pyta mnie "kurwa ja pierdole czujesz to? Zaraz się zrygam" Ja mówię noo i on wstał i stanął obok mnie trzymając się za brzuch ale oboje czuliśmy to samo niepokój, niewiem jak to nazwać jakby ktoś zburzył coś co zostało zbudowane i kiedy on stanął obok nagle energia zaczęła wracać i znów zaczęła się kumulować i wtedy wiedziałem że to jest kurwa coś niesamowitego żaden narkotyk tego mi nie dał rozmawialiśmy długo tej nocy analozowalismy ,rozkminialismy co tam się odjebało i wnioski jakie z tego wyciągnąłem są takie że jestemy tak naprawdę gdzie w głębi dzikimi ludźmi niepotrzebne są nam te telefony, telewizja, samochody i cale te udoskonalanie świata. Że wszystko jest w glowie i można być szczęśliwym człowiekiem bez posiadania tych rzeczy materialnych. Myślę że te plemiona żyjące w lasach place jakieś zioła z dala od cywilizacji które sie wydaja zacofane bo nie mają komputerów sa tak naprawdę szczęśliwymi i bardzo bagatymi ludźmi nie maja zepsutych głów i są bliżej poznania prawdy niż nam się wydaje. Po grzybach które brałem teraz postrzegam świat, ludzi jakos inaczej mam wrażenie że jestem takim trochę kosmita i wiele osob mnie nie rozumie w wielu kwestiach pomimo że jestem pewny tego co mówię i mam naprawdę mnóstwo znajomych ale pewne tematy jakby dla nich są czymś z innej planety jakby mówił o czymś co dla mnie jest oczywiste a dla innych nie . Oczywiście znam kilka osób które mają podobnie i są to ludzie na poziomie żeby zaraz ktoś nie myślał że banda cponow którym coś się odkleiło chce komuś wmówić że czarne jest białe a białe czarne hah. Napisałem jak ja miałem po grzybach przepraszam za błędy i łopatologiczne pisanie .Pozdrawiam
Fajnie to opisales.
Tez sie zastanawiam nad grzybami.
Bedzie to moj pierwszy raz. Pozostaje mi jeszcze poszukac inna osobe z ktora bede mogla to spozyc.
No i chyba najlepiej w weekend...
Ja sie pozniej czules jak to przeszlo?
@@iwonavanderpaalen3570 na drugi dzień wstalem.mega pozytywny bez jakiegoś kaca moralnego czy jakiegokolwiek ale nie czulem potrzeby zjedzenia ponownie jakby chciałem się nasycić tym co było a zrobiło to taka robotę że niechcialem tego zepsuć
@@makaveli2849 gdzie można zakupić te grzybki. Interesuje mnie przede wszystkim sfera duchową. W tej chwili używam amanity ( Mikrodozing).
@@magdalenaxxx4220 w smartshopach musisz pytać o valhalla w takim metalowym pudełeczku trufle
@@makaveli2849 mieszkam w UK I zupelnie nie mam pojęcia jak je znaleźć.
Psylocybina to cudowna substancja. Zakazana bo przecież lepiej ogłupiać ludzi alkoholem...
Piona maestro ✋👊
Przygoda z grzybkami, to najlepsza decyzja w moim życiu. Od 10 lat zażywam po kilka razy w roku i zazdroszczę tym, którzy mają swój pierwszy raz przed sobą, niesamowite wrażenia :))) Pomijając fantastyczne doświadczenia, jakimi jest np. widzenie muzyki, mój światopogląd całkowicie się zmienił; pojednanie z naturą, wzmacnianie się "duchowo" (dla każdego to inne pojęcie), spokój i wyciszenie, coś pięknego. Każdy powinien choć raz w życiu to przeżyć. Podczas podróży bywały momenty euforii i ekscytacji, podziwiania piękna otaczającego świata, jak i zamknięcie się w swoim umyśle przenosząc się dosłownie, gdzie się tylko zamarzy, widzenie własnego "ja" od środka :)))
Cudownie !!!!!!! 🤩 miałam też cudowne przeżycia 🌷🙏🌿🔥
Gdzie dostac takie grzybki?
Dziekuje za otwarcie oczu.. Napewno nie TYLKO Mi.. Mam 65 lat I wiecie Co, Jak bede Miala okazje to Zrobie ta ceremonie medyczna.. Kochani❤️❤️❤️
Pięknie, takich ludzi potrzeba 🥳
Mam 61lat i jestem " otwarta na grzybki "
Grzyby są zajebiste
No pięknie...
Lepiej się nie budzić.
Na prawdę świetny film. Dużo ciekawych spostrzeżeń i analogii na bliski mi temat.
Psychodeliki to przyszłość.
Dzięki za film. Otworzyłem mi głowę i dałeś ogromny drogowskaz. Do tego jescze o tej medytacji wspomniałes co zrobiło na mnie Wow i połączyłeś temat medytacji z grzybkami w jedną całość i wyszedł mega wartościowy drogowskaz który będzie miał ogromny wpływ na moje życie. Dzięki 😁🙂 rób dalej to co robisz, bo świetnie ci wychodzi o pomagasz ludziom
Rewelacyjnie to przedstawiłeś. Jestem Ci wdzięczny
Grzyby to magia, moc, odnowa, portal do czegoś, co każdy może sam nazwać. I nie ma na to słów. Pozdrawiam.
Świetnie że prezentujesz taki kontrowersyjny temat, trzeba przełamywać stereotypy ;) Pozdrowienia :)
pięknie pięknie i w samo sedno. Ludzie nie bójcie się otwierać i odkrywać tego co w środku. Osobiście grzyby uleczyły mnie z depresji i zmieniły w dużym stopniu moje życie, chociaż jeszcze długa droga przede mną... Kocham, pozdrawiam
Cudownie ! Cieszę się ☺️🙏🌿💃
Psylocybina mocno pomogła mi przy lekoopornej depresji. Po raz pierwszy od dawna poczułem wolność i swoisty reset umysłu. Dla kogoś kto widział świat przez wiele lat w czarnych barwach tak nagła zmiana i powrót do cieszenia się małymi rzeczami była czymś niezwykłym.
Hej :) mikrodawki czy tripy?
@@magorzatamaek5134 Lepsze są dobre tripy 😏
@@magorzatamaek5134 Tripy
Odezwij się ja też depresyjny....pomożesz mi?
@@magorzatamaek5134nie ma.nic lepszego jak tripy ❤❤❤❤
Po cukierkach do lasu
Dzięki Tomek. Dobry film.
Super materiał. Zgadzam się i szacunek za przekaz. Myślę ze coraz więcej ludzi powinno przejść 'podróż'. Gratuluję.
Świetny materiał. Niech Ci się darzy
Ale gość z Ciebie, szanuję bardzo, większość ludzi patrzy na Cb przez pryzmat siłowni, sylwetki, czyli Twojej można powiedzieć poprzedniej działalności. Większość ludzi patrząc na Cb i inne gwiazdy YT, małpuje bez zastanowienia wszystko co robicie, idą na siłownię przykładowo, bo to modne, bezmyślnie wpadając w schemat, zamiast szukać własnej ścieżki, odkrywać co jest mi przeznaczone mówiąc górnolotnie :D oczywiscie w siłowni nie ma nic złego, zdrowie to podstawa ;) może tym contentem otworzysz niektórym oczy :)
dzięki :-) idę swoją drogą bo nie potrafię inaczej. Męczyłbym się okrutnie robiąc to, co obecnie jest na topie :)
W weekend spróbowałem pierwszy raz, to było coś niesamowitego, wrażenia wizualne były nie z tego świata , nawet nie chce się rozpisywać co przeżyłem ale było to niesamowite......oczywiście nie będę na nich co weekend ale jeszcze spróbuję ......kolory, rośliny i cały mój dom nabrał całkowicie innego wymiaru. NIESAMOWITE doświadczenie i jestem za to wdzięczny ...
A jaka była dawka i jakich grzybków?😊
Pełna profeska 👌 ogromna wartość, dużo merytoryki i pięknie opowiedziane swoje doświadczenie ❤️ jestem 3x na TAK
... , i po co tak schlebiać. To żenujące!
@@LucjanDziurgot a wiesz że to co widzisz w innych,masz w sobie?
Świetnie to opisałeś, sam lepiej bym tego nie ujął, zawsze byłem po tej skrajnie negatywnie podchodzącej do tematu stronie, do momentu gdy dałem się przekonać i sprawdziłem, odbyłem swoją podróż i zobaczyłem jakimi nieznaczącymi problemami się przejmuję, tracę czas na błachostki zamiast poświęcać go na dążenie do swoich celów. Dostrzegłem że człowiek to taki chwilowy mikroelement, nic nie znaczący dla świata.
Po grzybkach jesteś 100 procent w medytacji a następnego dnia nie chcesz żadnych urzywek
Kolejny raz bardzo mi pomogłeś - od lat odpisujesz wiele rzeczy w przejrzysty sposób. Dzięki
Ten film to sztos. Nareszcie ktoś łatwo tłumaczy trudność tłumaczenia czym są grzyby psylocybinowe.
Odnośnie przygotowania to zależy.
Jak jesteś bardziej "W Sobie", to przygotowanie nie jest konieczne, bo bierzesz je intuicyjnie wiedząc, że to " Ten" Moment. Tak osobiście wyglądały ostatnie 2 moje podróże, które zmieniły najwięcej.
Wcześniej przygotowywałem się, cuda robiłem ale jakby "brak dojrzałości? " Czy "nieodpowiedni moment" Sprawił, że poszło w śmiechy, hihy, fajnie spędzony czas, zamiast głębokiej introspekcji o której z gruntu chodziło.
Używając Grzybków możesz doświadczyć świadomości, którą odczuwają guru, mędrcy ot tak. Mówię z doświadczenia.
To jak z rzucaniem fajek chcesz planujesz nie możesz wrzucić się przyjdzie taki dzień że cię nie smakuje do widzenia
Ktore grzybki Ty brales?
Super!
Gdyby każdy człowiek na świecie wziął to chociaż raz w życiu w odpowiednich okolicznościach, byśmy żyli prawie w raju.
Nie zgadzam się z Tobą , psychodeliki są dla inteligentnych ludzi
@@GrzegorzFloryda69 szkoda, że się więc elimimujejesz 😢
ciąg pale Poor polaks
@@GrzegorzFloryda69 You are poor in mind. But everything will be fine 👌
Jestem entuzjastą grzybów, jednakże to co opisujesz to utopia. Chętnie bym wytłumaczył czemu tak uważam, jednak komentarz jest już stary, więc nie wiem czy miałoby to sens
Już od 2 lat przygotowuje się do tematu. Nie wiem jednak, gdzie mogę takie grzybki zdobyć.
Słucham różnych ludzi opisujących działanie psychodelików, zrobiłeś to najlepiej, bardzo dziękuję :))
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję Tomku 😁
Świetny materiał, dziękuję!
Nie uzależniają bo wplywaja na receptory serotoninowe a nie na dopaminowe. Dobra robota w postaci filmu 🤜🤛🍄🤜🤛
a MJ na dopaminę? lepiej jak wpływa na serotoninę?
Wszystko co wplywa na dopamine uzalezbia,od jedzienia po narkotyki jak i narkotyki Medialne. Pozdrawiam
Dzięki za przekaz ja dopiero zaczynam swoją przygodę więc nie mogę nic powiedzieć na tę chwilę ale mam nadzieję na pozytywne zmiany.
Dziękuję bardzo, dobry material
Super wyjaśnione! Dziękuję!😘
To najlepszy filmik jaki widziałem na yt w całym swoim życiu. Brawo! Rewelacyjnie to przedstawiłeś
Ale to było dobre! Dzięki
Takiego materiału potrzebowałem
W punkt! Psychodeliki to narzędzie. Jeżeli nauczymy się je obsługiwać to niosą za sobą wiele korzyści i ogromny potencjał do zmiany naszej percepcji..
Mowo gość pijący codziennie denaturat za sklepem
Super materiał dziękuje za nowe spojrzenie na ten temat.
swietny film, dzieki.
Nagrałbym film o psychodelikach i swoich doświadczeniach z magicznymi kapeluszami, ale w dużej mierze byłby to po prostu duplikat Twoich słów i wniosków. Ta plastyczność myśli po przyjęciu i porzucenie ról i schematów są bardzo oczyszczające 🤯 bardzo dobry materiał 👏
Przypomniał mi się czas jak kiedys wrzuciłem grzybki - 15lat temu... Coś pięknego... Zmieniło mi to całe myślenie na wiele lat... Teraz po tym filmiku przypomniałem sobie wogóle o tym temacie... Chciałbym to przeżyć jeszcze raz.... Tym bardziej ze lekki smutek czy mała depresja mnie dopadła myśli ciezko uspokoić i spada poczucie wartości... na dodatek wiem, że to wszystko to tylko w głowie mi siedzi i jeszcze najlepsze ze jestem tego świadom... Jutro ide zbierac, akurat jest sezon właśnie:). Widac po Tobie, że sesja udana... ;) Tak jak mówisz tego nie da sie opisać to trzeba przeżyć... Każdy do 40tki powinien spróbować :)
Moja mama jest po 70. Płacze, złości się itp. Powiedz proszę czy 10 grzybków by jej pomogło? Sam nigdy nie jadłem, dlatego szukam podpowiedzi.
@@stanislawkowalski2252
Sesja terapeutyczna plus ewentualnie wlasnie wspomaganie... Same grzyby mógłyby dać efekt odwrotny bez przygotowania się...
@@MasterDudi1986 dzięki Mateusz za odpowiedź. Przyznam że trochę to naiwne z mojej strony. Ale serce mi pęka jak widzę matkę w "proszku". pozdrawiam
Czemu do 40 ?
Wartościowy i ciekawy materiał. Dziękuję. Ja właśnie czekam na mój pakiet do mikrodozowania (według protokołu Paul'a Stamets) : grzybki+lwia grzywa+niacyna. Po obejrzeniu Twojego filmiku, już się nie mogę doczekać 😁 Pozdrawiam serdecznie
Dzien dobry. Minał wprawdzie rok od napisania Tw komentarza,moze jednak odpiszesz mi. Jak podziałały na Ciebie te mikrodawki . Gdzie zamawiałas? Corka zmaga się z depresją,niepokojem, lękami. Proszę o podpowiedź
Zgadzam się w 100%. Bardzo dobrze wyjaśnione,dzięki takim filmom ludzie w końcu zrozumieją że psychodelik to nie narkotyk.Bardziej jest nim alkohol czy właśnie leki psychotropowe. Gdybym miał komuś opowiedzieć o grzybach, zrobiłbym tak samo :) A jestem doświadczonym grzybiarzem.
Pomogłyby na depresje lękową?? Odpisz
@blitzblitz8808 nie jestem lekarzem więc nie mogę powiedzieć z pewnością ale wiem że są na świecie lekarze którzy używają grzybów do walki z depresją. Ja bym sam nie próbował z dużymi dawkami ( bo takimi właśnie leczą), zawsze warto mieć że sobą opiekuna
Pełne zrozumienie i szacunek za pracę
Super materiał ! Dzięki 👍🌺🌺
Temat petarda❤
Subik z dzwoneczkiem od razu leci i linki do rodziny i przyjaciół. Dobry kontent, sprawnie opowiedziane. Pozdrawiam serdecznie :)
W pełni się zgadzam z autorem, "podróż" zmienia. Również interesuje się kwestią duchową, masa książek, kursów itd. ale dopiero grzyby pokazały mi wszystko(?), co mocno mnie zmieniło w tym kierunek w życiu. Najważniejsze nie podchodzić do psychodelików jak do imprezowych używek, to nie ten kierunek. I druga bardzo istotna kwestia to set&setting - dwa determinaty właściwej "podróży".
Zainteresował mnie Twój wpis można prosić na priv
@@monikakrasna6591 Co jeszcze chciałabyś wiedzieć? Mogę coś podpowiedzieć.
Najbardzie trafiły do mnie te "koleiny na stoku narciarskim" - faktycznie tak sie zachowujemy i nie zdajemy sobie z tego sprawy. Bardzo ciekawy kontent !
Cała wypowiedz jest bardzo spójna i opisująca tak jak jest naprawdę
Super podsumowanie :)
Profesja 👍💪🖐️
Miło mnie Pan zaskoczył poruszając temat psychodelików :3 zgadzam się zdecydowanie że psylocybina ma niezwykły potencjał leczniczy (sam przekonałem się na własnej skórze) kumulacja wszystkich doświadczeń życiowych i złych wyborów doprowadziła mnie do najgorszego czasu w moim życiu jaki miałem nieprzyjemność doświadczyć ( patrząc z mojej obecnej perspektywy wiem że właśnie ten zły czas był zbawiennym kopniakiem abym mógł świadomie zacząć naprawdę żyć) grzyby dały mi tą możliwość zdjąć chociaż na chwilkę wszystkie te maski które strasznie mnie uciskały na banie 🙈🐬 Cieszę się że świat robi krok na przód i wraca do korzeni bo jakby nie patrząc psylocybina jest z człowiekiem od baaaardzo dawna i istnieją przesłanki że właśnie grzyby miały swój duży wkład w szeroko pojmowanym rozwoju człowieka :3
Pozdrawiam!
Genialny materiał, będe tutaj wracał ;)
Dziękuję bratku. 🙏🏻
Bardzo Ciekawy Material 💪👍
mam nadzieje ze kiedys ten kanal bedzie mial subskrypcje w milionach bo to serio jest potrzebne wszystkim dla rozwoju spoleczenstwa
Im odważniej będziemy mówić o tym, co dla nas ważne, tym więcej ludzi ma szanse się z tym zapoznać. ☺️
Kanały naukowe nie mają aż takiej siły przebicia, większość woli tanią rozrywke.
Piękna interpretacja
zgadzam sie ze wszystkim co mowisz, na tyle na ile dalo sie to opisac slowami (jednak to trzeba poczuc) na tyle swietnie Ci to wyszlo ;) Pozdrawiam ! :)
Bracie! Pięknie to wszystko opisałeś , a ja właśnie po.. 😄🍄wszyscy tworzymy wielką grzybnie ☀️
Poza psylocybiną warto jeszcze zainteresować się dimetylotryptaminą:) przy odpowiednim treningu można odczuć jej minimalne działanie w organizmie, Wim Hof ma bojdaże własną technikę, można też pójść na skróty, i zapalić change, lub wybrać się na ceremonię każdy wie jaką:)
To prawda, metoda win hoffa została właśnie po to stworzona, wzmaga naturalną produkcje DMT :-)
Changa to już naprawdę konkretny skok ze względu na czas...podobnie jak ayahuasca. Dmt w postaci freebase, pomimo, że miałem doświadczenia z grzybami i LsD, zmiotło mój system wartości i postrzegania świata.
Dzięki bracie🙂 pozdrawiam czołem😀❤️
O czesc Tomek, nie sądziłem że Cię tu znajdę, pozdrawiam z Genetyków
Więc jak zacząć proces oczyszczania głowy, medytację? Gdzie szukać merytorycznych treści? Może na razie bez psylocybiny :D. Trafiłem tu przez Pana "genetyczny" kanał. Obejrzałem kilka filmików z Efektu Świadomości i jestem mocno zaciekawiony żeby nie pisać podniecony. Gdzieś w głębi siebie zdaję sobie sprawę, że syf nas otacza i dajemy mu się wciągać coraz bardziej, dajemy sobą zawładnąć. Wiem czuje to w głębi. Wiem, że muszę coś zmienić. To się nazywa wyjście za "strefę komfortu", tylko że to nie jest strefa komfortu... Czasem w przebłyskach świadomości pomiędzy schematami, nakazami, pracą mam ochotę po prostu wstać i wyjść, pierdolnąć to wszystko i zamknąć pewien rozdział. Gorąco pozdrawiam z 24 godzinnego dyżury z 260 godzinnego miesiąca pracy......a propos stresu i wolnego czasu :D
Jesteśmy robolami, w sensie ja od 5 lat nie, bo odważyłem się założyć działalność, teraz jestem wolny. Myślę, że szczęście zależy od tego co musi się robić przez 8-10 godzin codziennie. Najgorzej jest, jak nie ma się perspektyw na zmianę przez całe zycie, że to co robisz, nie przybliża Cię do "wygryzienia" wyższych stanowisk, tylko to cię nudzi.
Narkotyki wchodzą mi od 2 lat codziennie w mikrodawkach i to jest dopełnienie radości, bo tylko w tym jednym temacie odkrywam co jakiś coś nowego...
można się świadomie z tego co się ma cieszyć, bo najgorzej jest jak to co się zdobyło myślimy sobie, że to nam się należało, a jeszcze gorzej jeśli to co mamy, zdobywamy, osiągamy upływa nam w atmosferze przepracowania... i nie wiesz nawet, że od 10 lat bez wyjątku i odstępstw napierdalasz przez 10-12h rok w rok... i myślsz, że to normalne, nawet przez myśl, nie przejdzie, że nie normalne.
Kurcze że nie zwróciłem wcześniej uwagi na ten kanał. Subskrybuje twój inny kanał teraz biorę się za ten :) super robota👏
Zgadzam się że to Jedno z najważniejszych wydarzeń w moim życiu
Nie zawsze zderzasz się z przykrymi doświadczeniami czy masz bad tripa. Ja podczas mojej pierwszej podróży miałem bardzo dobrego tripa i doświadczyłem Matki Ziemii bardzo głęboko miałem opiekuna i nawet podróż przez miasto była dla mnie ciekawym i bezpiecznym przeżyciem :)
Wszystko w punkt👏👊
Witaj! Absolutnie zgadzam się z tym co powiedziałeś. Mam identyczne doświadczenia i spostrzeżenia. Podczas podróży na grzybkach otrzymałam ogromną dawkę głębokiej wiedzy która pochodziła od Matki Ziemi. Miałam niezwykłe prowadzenie......pokazane mi zostały moje cienie i wyparte lęki, który od razu były uzdrawiane. Zgodzę się również z Tobą, że ta ilość obrazów jest przytłaczająca...i pomimo iż to jest głębokie duchowe doświadczenie to nie sposób tak łatwo po nie sięgnąc ponownie! Jestem również zwolenniczką świadomej pracy nad sobą ponieważ droga skróty nie istnieje! Dziekuję Ci za Twój film i podzielenie się swimi doświadczeniami z tej magicznej podrózy :) Pozdrawiam 'Bracie"
Proszę o więcej takich filmików 🙏
W kwestii leczenia depresji i uzależnień, jeśli na to spojrzeć, to są to tematy mocno powiązane, jedno zwykle wynika z drugiego. Na własną rękę stosowałem różne psychodeliki w różnych dawkach, muszę przyznać, że potrafiłem wyrzucić z siebie ogromne pokłady złej energii i było to naprawdę kojące. Oby ten sposób leczeczenia depresji został wprowadzony jak najszybciej.
Wielkie dzięki za podzielenie się tymi cennymi informacjami/doświadczeniami, które zdobyłeś. Czy mógłbyś proszę polecić książki, które miały na Ciebie wpływ, bądź wniosły dużo do Twojej pracy nad sobą? Pozdrawiam!😉👍
Grzybóg świetna książka, bardzo ciekawe wywiady z autorem. Dla zainteresowanych tematem.
Nie hahaha ten facet jest strasznie odklejony. Pierwsze kilka stron jest okej A później gość odleciał w kosmos. Książka pisana na grzybach albo czymś ciekawszym
Potrzebuje zakupić choć że 2 grzybki dało by radę raz kiedyś zacząłem chce powtórzyć będę wdzieczny
Brałem polecam coś pięknego i tu masz rację słowami tego nie ogarnie
Hej dziekuje ci za ten filmik,wlasnie dzisiaj zostawilem komentarz u Pana Tomasza Drwal ktory mial Pania Profesor i ktora niema bladego pojecia o magicznych grzybach,grzyby biore dwa przeszlo lata co tydzien a juz pare razy bralem trzy dni dzien po dniu i tu sie z toba nie zgodze,ze organizm sie przyzwyczaja bardzo szybko,ale wybaczam ci😉😂 bo gdybym ci opisal dlaczego tak sie dzieje u mnie to bys mi na slowo uwierzyl. Wlasnie napisalem u Pana Tomasza, ze dzieki tej Pani Profesor zaloze tu na you tube swoj kanak,bo nie dosc,ze grzyb wyleczyly mnie z alkocholizmu i wielu wad ,ze tak powiem, to caly czas dowiaduje sie czegos nowego o sobie i grzybach na kanale czasnakwas tu na you tube jest list od zbigniewa alkocholika.Dziekuje za prawde ktora tu mowisz o grzybach pozdrawiam Zbigniew poz dla psychonatow🙂😂😉
Cześć. Nie wiedziałem że siedzisz również w medytacji. Ja poszedłem o krok dalej i scalilem sobie czakry bo z nimi jak zawsze jest dużo pracy która na dodatek nigdy się nie kończy. Scalanie czakr w kryształ duszy daje Ci dużo większe możliwości. Sam jestem po zabiegu kilka miesięcy i znam wiele osób które również przechodziły przez ten proces. Po nim nie będziesz musiał już regulować i oczyszczać czakr, wszystkie podczepy zniknął. Długo by pisać ale wydajesz się otwartą osobą więc kto wie może kiedyś do nas dołączysz. Pozdrawiam
Cześć Jacek! Jak możesz podsumować efekty tego zabiegu na dzień dzisiejszy? Jakie spostrzeżenia? Pozdrawiam!🙂
@@JestemSzczesliwy10 Cześć. Po półtorej roku same zalety. Mam zauważalnie więcej energii, odporność mi się poprawiła, wahania nastroju mam dużo mniejsze. W sensie takim że dalej się wkurzam ale amplituda jest niższa i tak jakby miał bardziej świadomy wpływ na to czy wejść w nerwy czy nie. Uzdrawianie rękoma mi się włączylo, intuicja się poprawiła, sny zrobiły się wyraźniejsze i tak jakby w 4k😊. Jeżeli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej to na yt masz kanał kody świadomości Ewy Roznowskiej. Ona się w tym specjalizuje i dość dobrze objaśnia ten temat.
Sraczka hemoglobina taka sytuacja
Tomek super materiał, w rozwoju duchowym znalazłem się dzięki Tobie ty jesteś moim drogowskazem. Dzięki Tobie wiele zrozumiałem powoli wszystko zaczyna się układać w jedną całości. Pytanie moje takie ja sporadycznie pale zioło, mam poczucie że w tym stanie podobnie do grzybów idzie zobaczyć pewne rzeczy takie jakie one są na prawdę czy podzielasz taki pogląd.
Pozdrawiam
Jak się pali trawkę to sie śmieje jak głupi do sera po grzybkach też tak jest?
@@Dzacu4 Czasem nawet bardziej a czasem wręcz przeciwnie, zresztą jak po trawce.. ale nie porównywał bym tych substancji do siebie, grzyby są naprawdę potężne ja mino że brałem już kilkukrotnie to po dłuższej przerwie nawet zaskoczony jak gdybym brał pierwszy raz
@@arturaaa8478 Czy grzybki kusi mikrodawkować tak często jak się mikrodawkuje marihuanę? tj. dziennie 3x 0.03?
Ja nie używałem grzybków, ale potwierdzam, że MJ otwiera umysł. Jeśli skupisz się na sobie, a to czasami trudne jest, bo przykładowo ja zwyczajnie lubię sobie oglądać różne filmy dokumentalne i chłonę wiedzę jak w szkole... Mam 40 lat, przez całe życie nie obejrzałem ani jednego dokumentu.... Dokumenty są super, zwłaszcza te naukowe, które pomagają zrozumieć, że na prawdę kroją nam się super zmiany na świecie, bo mamy super naukowców a raczej wizjonerów z kasą, takich pokroju da Vinci czy Prometeusza i wielu wielu filantropów takich jak Wokulski :)
@@MaciesLawLazega stary odłóż lepiejte uzywki bo totalnie nie w te stronę co ci się wydaje, idzie ten swiat
Witam i dziękuję za super film! Podzielam twoje zdanie i jestem zafascynowany światem grzybków:)
Czy mógłbyś dać namiary na organizację z Holandii, gdzie miałeś możliwość przeżyć tę chwilę? Albo może kogos polecasz.
Pozdrawiam
Możesz przez internet zamówić gotową grzybnię, która jest w Polsce legalna. Trzeba uważać bo jeśli przypadkowo stworzysz jej dobre warunki to pojawią się grzybki i wtedy lepiej ją schować 😉
Obejrzałem, niezwykły jest ten nasz Świat.. ;)
Stosuje od jakiegoś czasu Amanite,prawda jest że uspakaja i koi nerwy, jestem dużo spokojniejsza,coś w tym jest to prawda
Wspaniały materiał , daję subika , jestem Ci wdzięczny :)
Czy jak będę jadł z kimś to też tego doświadce czy lepiej samemu?
Ja bralem raz sam i raz z znajomym. Obydwa przeżycia były nieco inne, ze znaiomym byla kupa śmiechu przede wszystkim. Samemu czulem się wyjątkowo, bylem mega szczęśliwy. Tak naprawdę chyba nie ma reguły. Na to ma wplyw wiele rzeczy. Baw sie dobrze i z odpowiednim dystansem, by byc wyluzowanym przez cały trip.
Pozdrawiam
Mojemu koledze grzybki bardzo pomogły i zmieniły życie po ich zażyciu odkleił się na 7 lat i codziennie w swoim pokoju czyścił parapet
Dostał tego wyżej wspomnianego resetu stokowego. Wyczyściło koleiny nartowe, oby spotkało to jak najmniej osób.
Z kąd wziąć psychodeliki
Brawo ❤
Chciałbym spróbować,gdzie zacząć szukać bo już na łąkach nie ma ,poradzisz ???
Mefedron zdrowszy od cannabisu? Xd skąd ty wziąłeś ten wykres
Wszystko fajnie pięknie ale jak zdobyć te grzybki ? (Mieszkam w Irlandii)
Czy amanita muskaria i muscymol działa podobnie jak mówisz, czy trochę inaczej ?
Jutro mój pierwszy raz 😇😇😇
No i jak bylo?
Jezus gdzie a potem byłem, nigdy tego nie zapomnę 🤗
Nie wiem czy czytasz komentarze do starszych filmów, ale chciałbym zapytać, ile gramów grzybków zjadłeś, bo ja pamiętam wcześniej spaliłem jointa i zjadłem całą paczkę mexicana (15 g) i to był straszny trip, nie mogłem usiąść w miejscu bo mną miotało, jakieś kolorki przed sobą miałem i chore myśli o których wolałbym nie wspominać. Generalnie nie przyjemne to było dla mnie uczucie. Chciałbym kiedyś jeszcze raz spróbować, ale bez innych używek i grzyby w rozsądnych ilościach
Gdzie szukać informacji jakie grzybki i jaka dawkę wybrać ? 🤔
Hej bardzo dobry opis
Psylocybina jedyna substancja która mnie nie oszukała
Z kąd mam wziąć grzyby
Z kąd mam wziąć grzyby
Normalnie bym się zgodził z przekazem, zaprzeczył ale dzisiaj tylko zapytam - a jak moje życie może zmienić grzybki?
Są też ameby które ładują grzyby na imprezie z 0,5wódki i potem z tego ludzie wyciągają absurdalne wnioski o grzybach
Pamietajcie ze trzeba porzucic wszystko by narodzic sie na nowo i miec sile by wydostac sie z kokonu wiara tez dziala nie wazne kto kogogo wyznaje ale ludzie modlą sie juz jak jest za późno
Czyli psychodeliki przywracaja mozg do ustawien fabrycznych?😅
Pytanie jak być w posiadaniu takich grzybków w kraju gdzie są nielegalne 🤔🤔
Nie musisz się tym chwalić na lewo i prawo 🙂
Rosną sobie na różnych łąkach, zjadasz je bez brania do rąk i nie jesteś w ich posiadaniu więc nie łamiesz prawa ;)
Mam dopiero 3 tripki na magicznych trufflach za sobą...za każdym razem czuje sie jak bym narodził się na nowo...moje ego zostało juz prawie na zerowym etapie...polecam 🤪
Jak to zrobić? Skąd wziąść te ...
@blitzblitz8808 jest pewna stronka z amsterdamu gdzie wysyłają na cały świat...teraz maja 50 % znizki... wholecelum się zwie.Pozdro
@flashbart88 powiesz mi ile tego przerzuć żeby zadziałało? Pomoże na nerwice ? Słyszałem że do tego jakoś trzeba się przygotować ?
@@blitzblitz8808 ja wskoczylem na najsilniejsze 15 g - pierwszy raz...z 5 tripow ,jednego mialem bad...wtedy palilem blanty,nie chodzilem na silke i jadlem fast foody...wiec odpowiedz masz 😜pozdro
@@flashbart88 a jakie loty miałeś ?
Pozdrawiam serdecznie
Mam wrażenie i jestem tego świadomy że wewnętrznie nie wybieram tej samej drogi myślenia (z automatu) , czuje że jak by to powiedzieć nie mam swojej osobowości (odczuwanie przyjemności , i innych rzeczy mnie już tak nie pociąga a czuje wewnętrzną pustkę i stres przez który ciężko nawiązać kontakt z drugim człowiekiem. Jeżeli ktoś wie co jest przyczyną takiego stanu rzeczy niech się odezwie .