Marku, masz ogromny dar, aby przekazywać swoją wiedzę w dostępny sposób. Dzięki Tobie dowiaduję się o tylu rzeczach, o których nie miałam pojęcia. Serdeczności dla Ciebie, Włodka i całej Waszej trzódki 💚🌱💚
Tak i koleś robi tzw dobra robotę jako „pożyteczny idiota” tłumacząc i dając legitymizację dla rozrostu komunistycznego państwa, które wszystko musi kontrolować i musimy się spowiadać z wszystkiego. Nawet pracować za granica nie można bo trzeba składać co roku spowiedź na piśmie i płacić podatek ....mimo, ze pol roku mieszkaliśmy i pracowaliśmy w innym kraju. Smutne zamiast wiedzę wykorzystać , żeby ograniczać państwo i jego wpływy.
Z zewnątrz wydaje się to takie piękne - utrzymywać się ze swojej pasji, ale papierologia I przepisy potrafią skutecznie obrzydzić wszystko 😢. A świat mógłby być taki piękny bez oszustwa I cwaniactwa 💚💚💚. Powodzenia I niech Twoja pasja Ci służy 👍
Super, że objaśniłeś ten temat tak dokładnie. Bardzo poukładało mi to w głowie. Sama raczej nie zamierzam sprzedawać roślin (może kiedyś), ale widzę wokoło ten problem, który poruszyłeś, że jak jest jakiś konflikt ze sprzedawcą, to od razu jest żądanie paszportów, straszenie konsekwencjami itd. Z jednej strony jest to droga, żeby bronić się przed nieuczciwym sprzedawcą, z drugiej strony obawiam się, że może to być też droga dla osób, które kupiły rośliny wysyłkowo od osoby nie wystawiającej paszportów (mimo, że powinna), dostały zdrową roślinę, zmarnowały ją szybko (przelały, posadziły w doniczce bez odpływu itd itp.) i po kilka tygodniach twierdzą, że roślina była wadliwa i żądają nowej/zwrotu pieniędzy albo grożą, że doniosą do WIRu.
Muszę to w końcu napisać :) tak bardzo przypominasz mi w głosu i wyglądu mojego Pana od biologii z podstawówki. Byl miły i miał ogromną wiedzę. Mimo że nic nie pamiętam z biologii ;) uwielbiałam te lekcje. I też miał na imię Marek :) To było co prawda 30 lat temu, ale przy każdym odcinku mam takie miłe wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie z Gliwic :)
@ do dzisiaj pamiętam jak w nerwach na sprawdzianie napisałam że kret zamiast łapy że ma takie jakby "koparki ". No cóż śmiechu było co nie miara. Cos w tym było bo poszłam na budownictwo 🤪
Cześć Mareczku super film,certyfikaty fito to wielka ściema wiem to z własnego doświadczenia.Sprowadzam i kupuje dużo roslin z Holandii i niektóre przychodzą ociekające woda ,zdażyło mi się kilku krotnie ,ze wyjmowałam rosliny z podłoża ponieważ ściekała z niego woda.Nigdy nie wyslalabym rosliny która jest mokra.Pozdrawiam.👋🌞❤️
Bardzo przydatne i optymistyczne wiadomosci. Poluję na cissusa rhombofilia i anginowca. Przez sentyment, bo to rośliny vintage, rodem z domu babci. Tu gdzie jestem tylko raz widziałam tego cissusa, ale wydał mi się strasznie drogi - 35 euro za max 20 liści. Myślałam że znajdę taniej, nie kupilam no i teraz żałuję. Anginowca nigdy tu nie widziałam. Rodzice mają te rośliny i gdybym nie była przekonana, że jest zakaz wysyłania zaszczepek bez certyfikatów, to już dawno bym je miała. Tylko nie wiem jak mieliby je zapakować, żeby się nie zmarnowały. Dzięki wielkie za oświecenie..
Dostałam inne informacje od inspektora wiorinu. Mianowicie, że wszelkie umowy nawiązane przez internet powinny mieć paszporty. Nie ma tu znaczenia, kiedy odbywa się płatność albo czy jest to odbiór osobisty. Umowa zawarta przez internet to deklaracja chęci zakupu, czyli jakby podpisanie tej umowy na odległość. W sumie nawet to wynika z tego screena w 2:46. Bez paszportu można wymienić się rośliną np. z sąsiadką, z przyjacielem hobbystą, ale nie przez internet.
3 ปีที่แล้ว
Hej, właśnie na stronie rp.pl znalazłem taką informację na temat umów zawieranych na odległość:1. Umowy zawierane z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość, w szczególności drukowanego lub elektronicznego formularza zamówienia niezaadresowanego lub zaadresowanego, listu seryjnego w postaci drukowanej lub elektronicznej, reklamy prasowej z wydrukowanym formularzem zamówienia, reklamy w postaci elektronicznej, katalogu, telefonu, telefaksu, radia, telewizji, automatycznego urządzenia wywołującego, wizjofonu, wideotekstu, poczty elektronicznej lub innych środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (DzU nr 144, poz. 1204) są umowami na odległość, jeżeli kontrahentem konsumenta jest przedsiębiorca, który w taki sposób zorganizował swoją działalność. Jak nie jestreś przedsiębiorcą, to Cię to nie dotyczy, prawda?
Super film, super informacje.. sama już zdałam egzamin z paszportowania, czeka mnie teraz wpis jako podmiot profesjonalny ale jeszcze czekam bo nie mam aż tyle nadwyżek do sprzedaży jeszcze a kwestia kontroli chyba nie jest przyjemna i trochę się jej obawiam choć ewidencję swoich roślin już prowadzę. Plus za wyjaśnienie też kwestii podatkowej bo nad tym się zastanawiałam jak to wygląda. Pozdrawiam😊
Cześć Marku, od tygodnia jestem podmiotem profesjonalnym, na dniach zacznę sprzedaż miskantów. Ciągle zastanawiam się jakie dokładnie dane potrzebuje wiorin przy kontroli.. Możesz podesłać na mejla nagłówki kolumn, lub ew. tu to opisać, tak jak powiedziałeś, lepiej wyjść od razu wzorowo jak biegać z poprawkami ;) Dzięki wielkie! i znowu świetny materiał
2 ปีที่แล้ว
Ustal to ze swoim wiorinem, to oni będą Cię potem kontrolować
Świetny film 😍 wiele mi wyjaśnił. Właśnie przygotowuję się do egzaminu. Caly czas jedna kwestia jest dla mnie nie do końca jasna - jak jestem już podmiotem profesjonalnym to mogę kupić roślinę bez paszportu?
Wreszcie ktoś to porządnie opisał. Zabrakło jednak informacji przy nadwyżkach ze sprzedaży o informacji ze nie podlega się opodatkowaniu do kwoty 40tys rocznie (dotyczy roślin które mamy co najmniej miesiąc). Tak więc jeśli taka osoba sprzeda sobie kilka drogich roślin typu ss i cos tam jeszcze i dobije do 40tys, to wszystko, co od tej pory sprzeda powyżej tej kwoty musi już być opodatkowane.
3 ปีที่แล้ว
Możesz podać mi jakąś podstawę prawną tego, o czym piszesz? Bo nie znalazłem nigdzie takiej informacji, widziałem też indywidualną interpretację US, gdzie nie ma mowy o takim limicie.
@ Przechodząc natomiast do kwestii rozliczenia podatku dochodowego z tego typu sprzedaży, w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na treść art. 21 ust. 1 pkt 71a ustawy PIT. Otóż przepis ten wskazuje, że wolne od podatku są przychody, o których mowa w art. 20 ust. 1c, do kwoty 40 000 zł rocznie. Oznacza to, że dopiero nadwyżka ze sprzedaży uzyskana w danym roku ponad wskazaną kwotę będzie podlegała opodatkowaniu podatkiem PIT. byle lepszy poradnik prawny chociazby
@@TheNicifreak nie jest prawdą to co piszesz. Cytat, który tutaj wstawiłeś odnosi się do przychodu od produktów z własnej uprawy przetworzonych w sposób nieprzemysłowy.
3 ปีที่แล้ว
Dokladnie, to nie dotyczy sprzedaży roślin, więc proszę nie wprowadzać ludzi w błąd, @roślinka dzięki za czujność😉
Marku, bardzo chętnie obejrzałam twój odcinek i dowiedziałam się wielu ciekawych informacji, zwłaszcza, że noszę się z zamiarem rozszerzenia działalności sklepu również o rośliny domowe. Uzupełniając twoją wypowiedź dotyczącą podatku i paragonów. Ponieważ trochę ten temat przerobiłam. Będąc zarejestrowanym jako działy specjalne produkcji rolnej w wielu przypadkach nie trzeba prowadzić ewidencji przychodów, a co za tym idzie nie ma obowiązku wystawiania paragonów. Sama przez kilka lat prowadziłam sklep akwarystyczny, w którym sprzedawałam ryby z własnej hodowli, będąc zarejestrowaną jako działy specjalne produkcji rolnej - hodowla ryb. Taka hodowla, która nie przekraczała pewnego litrażu (teraz nie pamiętam dokładnie ile, ale były to litraże stawów, a nie akwariów), nie podlegała ewidencji, a jedynie zgłoszeniu do urzędu litrażu hodowli. Po takim zgłoszeniu dostawało się pismo z urzędu z naliczonym podatkiem (na podstawie jakiś danych urzędu), którą trzeba zapłacić do urzędu niezależnie jaki faktycznie był przychód / dochód z hodowli. I w takim przypadku nie miałam obowiązku posiadania kasy fiskalnej i prowadzenia sprzedaży z ewidencją czyli paragonów. Większość znanych mi hodowców zwierząt akwariowych i roślin akwariowych działa również na takiej zasadzie. Jedyny obowiązek to wystawienie rachunku, faktury nie VAT jeśli sprzedają "towar" do sklepu, ale nadal kwota przychodu nie wpływa na to jaki podatek zapłacą, ponieważ został on naliczony z góry. Oczywiście to co opisałam nie dotyczy masowej hodowli / produkcji, tylko mniejszych hodowców. I tacy mniejsi hodowcy nie muszą mieć założonej działalności gospodarczej. Działalność gospodarcza również może być zwolniona z obowiązku wystawiania paragonów, jeśli nie przekroczyła obrotu w danym roku rozliczeniowym w wysokości 20 000zł. Czyli nowo otwarta działalność lub niewielka działalność gospodarcza nie muszą wystawiać dokumentów sprzedaży - paragonów. Oczywiście muszą prowadzić własną ewidencję - książkę przychodów, ale są to już sprawy czysto urzędowe do rozliczenia się z podatku z urzędem skarbowym. Podsumowując jest wiele sytuacji, w której sklep legalnie działający nie musi wystawiać paragonów i jest to zgodne z prawem. Chciałam wyjaśnić tą sprawę, ponieważ jak na początku prowadziłam sklep / hodowlę i nie wystawiałam paragonów to wiele osób się dziwiło, "ale jak to paragonu nie ma - ja Panią zgłoszę do urzędu" w sytuacji, gdy klienci chcieli coś ugrać, jak jakąś zniżkę lub zwrot żywych zwierząt.
3 ปีที่แล้ว
Jasne, dla psów rasowych też jest ryczałt roczny, nie kasa od szczeniaków itd. Jednak nie to było tematem odcinka i nie chciałem jeszcze bardziej komplikować tematu, zwłaszcza że domowa uprawa roślin specjalnym działem nie jest😉
3 ปีที่แล้ว
Dzięki za rzucenie światła na to, jak ro w akwarystyce wygląda😉
@ Wiem wiem, że cały temat dotyczący sprzedaży roślin jest bardzo skomplikowany i Twój odcinek trwałby w nieskończoność (chociaż nie przeszkadzało by mi to ;) ). Chciałam tylko rzucić światło na "brak paragonu" w wysłanej paczce za zakupiony towar. Tak jak wspomniałam na koniec nie każdy wie, że brak paragonu nie oznacza, że ktoś oszukuje nas lub Państwo.
Jeśli mam uprawnienia do wystawiania paszportów i jeśli wtedy wysyłam roślinę na odległość komus w prezencie Ti muszę wystawiać paszport czy nie muszę ?
Hej mam pytanie odnośnie paszportów. Czy jeśli mam sadzonki tego samego gatunku zasądzone w tym samym terminie muszę tworzyć dla każdej doniczki oddzielny paszport?
9 หลายเดือนก่อน
Nie, ja wysyłając i dostając paczki z 10 hojami wystawiam i dostaję jeden paszport. Paszport nie jest na sztukę, tylko na partię wysyłaną razem, o ile rodzaj roślin jest ten sam
Orientujesz się może czy jeśli zdawałam w WIORIN w Polsce egzamin a mieszkam teraz w Niemczech, mogę wysyłać dalej te rośliny czy muszę znów robić te uprawnienia w DE
3 ปีที่แล้ว +1
Nie mam pojęcia, pewnie trzeba znów zdać. Zapytaj w WIORiNie
Jak sprawa się ma w przypadku rozdań, kiedy wysyła się Rośliny do zwycięscy? Z jednej strony nie dochodzi do transakcji pieniężnej, a z drugiej często następuje wysyłka. Czy w tej sytuacji rośliny powinny mieć wystawiony paszport?
3 ปีที่แล้ว +1
Zapytaj wiorin, jak nie ma kasy, to jest to prezent w sumie :) ale ja wysyłając cokolwiek wystawiam paszport
Odnośnie paragonów i podatków to bez paragonu można sprzedać za 1000 zł na rok, jeśli sprzedaje się więcej jest to traktowane przez US jako działalność gospodarcza.
3 ปีที่แล้ว
Ciekawa teoria, niajak ma się do dostępnych przepisów🤷♂️ 1000 zł to poniżej 100 zł na miesiąc, żarty😜
3 ปีที่แล้ว
Nawer nierejestrowana dzialalnosc gospodarcza ma więcej na MIESIĄC🤔
@ Prowadzenie działalności nierejestrowanej nie zwalnia z płacenia podatku od dochodów. Co brzmi logicznie wobec konstytucyjnej równości. Podatek rozliczasz przez PIT 36 raz w roku.
Czy kupując od kogoś roślinę z paszportem roślinnym mogę zachować ten paszport, podhodować rok, dwa czy pięć, a następnie sprzedać z tym samym paszportem, czy już muszę wystawić własny?
2 ปีที่แล้ว +1
Absolutnie nie! Ten paszport jest ważny tylko, gdzy wystaeia go sprzedawca, czasami pośrednicy przesyłają rośliny kupione skądś i zostawiają paszporty, jednak oni tych roślin nie uprawiają, jedynie magazynują krótko i sprzedają dalej. Do tego potrzeba działalności, do wystwiania paszportów trzeba uprawnień
Przeczytałam ten artykuł i zastanowiło mnie to ,że skoro mamy uzależnienia i dilerów roślinnych to może niebawem pojawią się terapie dla roślinoholików (podkreśliło na czerwono czyli nawet nie ma jeszcze takiego wyrazu )A miało być tak przyjemnie. Mnóstwo wiedzy przekazałeś ale absolutnie mnie nie zachęciłeś . Nie cierpię tabelek . Będę nadal rozdawać nadwyżki koleżankom .
Przyjemny ciekawy film jest like! Ale mam takie pytanie bo szukałem już długo i nie znalazłem odpowiedzi, więc może tu ktoś będzie wiedział. Czy do sprzedaży roślin wodnych a konkretnie akwariowych trzeba zdawać któryś z egzaminów 2-7 czy wystarczy tylko 1? Przychodzę z tym pytaniem bo np w zakresie wiedzy do testu 5 do roslin ozdobnych nie ma nic o roślinach wodnych a reszta to w nazwie jest już sprecyzowane, że dotyczy agrofagów zagrażających roślinom nie wodnym.
2 ปีที่แล้ว
Takie pytania to do swojego piorinu, oni doradzą😉 ja nie wiem
Jakią wiedzę trzeba na egzamin do wpisania do rejestru podmiotów profesjonalnych? Gdzie znaleźć wykaz wiedzy? Jeśli jest kurs do egzaminu, to ile on kosztuje? Jeśli jest to można przystąpić bez kursu jeśli jest się samoukiem? Jeśli mam rośliny, które mógłbym sprzedać, nie mam ich paszportów bo to są np moje wysiewy z moich nasion, szczepki z roślin od których nie dostałem paszportu czy z roślin przed wprowadzeniem paszportów to co wtedy ze zbieraniem paszportów?
3 ปีที่แล้ว
Zakres jest podany na stronie wiorinu, wszystkie potrzebne do zdania informacje też. Jak nie masz paszportu, to go nie zbierasz, to chyba oczywiste😉 wszystkie wątpliwości wyjaśniaj z lokalnym wiorinem
super film:) a co jeśli np kupię roślinę na wakacjach w europie i chce ja zabrać do pl samolotem? jaj spakować, co pokazać czy w ogóle trzeba pokazać czy schować do bagażu i nic nie trzeba zgłaszać?
3 ปีที่แล้ว
Zależy gdzie w Europie. Własne rośliny możnna ze sobą przewozić w unii, jednak musisz sprawdzić szczegółowe przepisy, nie mam z tym doświadczenia.
Marku, czy Twoim zdaniem warto zdać egzamin z pełnego zakresu czyli test 1 plus wszystkie pozostałe aż do 7, czy wystarczy się skoncentrować na tym co nas interesuje, czyli test 1 i 5...? Robiłeś wszystkie? Pozdrawiam 🙂
2 ปีที่แล้ว +1
A po co robić coś, co nas nie interesuje? Ja zrobiłem tylko tyle, ile było konieczne. Jeśli Twój zakres działalności jest nietypowy, to ustal te egzaminy z lokalnym oddziałem WIORiN.
Marku, a jak to jest jak zamieszczam ogłoszenie w internecie z odbiorem osobistym? Wtedy też wystawiam paszport?
3 ปีที่แล้ว +1
Wystawienie ogłoszenia nie jest sprzedażą, więc nie rozumiem tej sytuacji, do której zapewne się odnosisz, zamierzam poruszyć ten temat w najblizszym odcinku
Panie Marku, jeśli moja mama ma monsterę w Belgii i chcę małą sadzonkę(nadwyżkę własną) tej monstery przewieźć samolotem do Polski to potrzebuję paszportu rośliny ?
2 ปีที่แล้ว
O to powinno się zapytać w Belgii, gdzie ma przejsć odprawę, bo prawo unijne jest różnie interpretowane😉
A kiedy taki wiorin robi kontrolę tak z ciekawości pytam bo chciała bym się dowiedzieć.
3 ปีที่แล้ว
Jak jesteś podmiotem, do mają dane kontaktowe i prędzej czy później się to zdarzy (raczej w ciągu roku). Są narzucone widełki czasowe między kolejnymi, jednak mogą być wydłużone przy braku zastrzeżeń po kontroli.
Czyli jeśli ja jako podmiot profesjonalny kupię rośliny z paszportem, a potem z tych roślin robię kompozycję w naczyniu to wtedy muszę wyrobić paszporty dla tych wszystkich roślin które umieszczam w tym naczyniu i wprowadzić w to rejestr ?
10 หลายเดือนก่อน +1
Do wysyłki potrzebne są paszporty, jednak najlepiej ustalić ze swoim wiorinem, bo kaźdy ma własne interpretacje, jednak generalnie sprzedając różne np. hoje w jednej paczce wystarczy jeden paszport na całość, dodając filodendrony dodaję drugi paszport na nie itd
@ skąd Pan czerpie wiedzę na temat zagadnień w testach? Są oczywiście w internecie odpowiedzi, jednak ja chciałam się zagłębić. Poleca Pan jakieś źródła ?
Marku, czy mógłbyś wysłać mi samą główkę arkusza, w którym prowadzisz rejestr? Chodzi mi o sam wzór. Chciałabym wiedzieć, jakie dane zachowujesz. Jeśli to nie problem oczywiście 😚
3 ปีที่แล้ว
Musisz to indywidualnie z wiorinem ustalić. Imie i nazwisko i jakis namiar są konieczne (telefon/email) numer paszportu, nazwy roślin, daty itd
@ rozumiem. A prowadzisz katalog swoich roślin? I np. jak odcinasz kawałek rosliny ze swojej parapetowej to wystawiasz temu kawałkowi paszport i zapisujesz w rejestrze?
A jak to się ma do importów zbiorowych? Przychodzi import, rozsylasz dalej rosliny i nie wystawisz im swoich paszportów, ale wprowadzasz do rejestru, komu dalej wysłałeś?
3 ปีที่แล้ว +1
Paszport wystawia się w sytuacji WYSYŁKI roślin. Samo rozmnożenie roślin nie wymaga paszportu. Szczegóły poznasz rozmawiając ze swoim wiorinem. Przy imporcie z Holandii, który wspominałem w filmie ostatnio, wysłałem roślinę z kopią dokumentu z paszportem i wprowadziłem ją wraz z odpowiednią adnotacją do rejestru
Ja uczy się do takiego egzaminu na podmiot profesjonalny, są jakieś podręczniki?
3 ปีที่แล้ว
Są zestawy pytań i opracowania dostępne na stronie piorin/wiorin. To wystarczy, by zdać i wiedzieć to, co trzeba. W razie pytań i wątpliwości warto pytać w swoim oddziale wiorin😉
Dlatego ja wolę kupować rośliny z odbiorem osobistym 😜 oczywiście, czasami zamawiam, ale póki co, to tylko raz od osoby prywatnej dostałam paszport przy wysyłce (ta osoba miała firmę rośliniarską, ale akurat wtedy wystawiała roślinę prywatnie ze swoich zbiorów na grupie). Na paszporty dołączane do paczek można liczyć tylko przy wysyłce ze sklepów.
Cóż w Polsce każde prawo da sie obejść, ale miałam wystawić na fb moje nadwyżki aloesa ościstego i teraz to już nie wiem czy to ma sens :( bo fakt zacietrzewienie ludzi nie zna granic a mieć problemy z powodu 5 roślinek to chyba szkoda :( Pozdrawiam :)
3 ปีที่แล้ว +1
Możesz wystawić z odbiorem osobistym albo się z kimś wymienić na coś😉
😉 ekwadorskie/niemieckie paszporty mają tylko numer producenta a bez numeru partii dlatego, że rośliny przeznaczone dla odbiorcy ostatecznego nie muszą mieć tego numeru(C),co innego rośliny które idą potem do dalszej odsprzedaży.Tu sprzedawca zakłada że nie sprzedaje pośrednikowi,u nas przepisy są takie same,pomijając przedziwne różnice w interpretacji tego samego zapisu przez różne oddziały wiorin.
3 ปีที่แล้ว
No nie do końca się zgodzę z tą teorią, bo paszporty są wystawiane w Niemczech, nie w Ekwadorze, poza tym jaki cel miałby ten paszport bez numeru partii? Faktura dałaby te same dane o producencie😉
3 ปีที่แล้ว
Dodatkowo wystarczy sprawdzić nazwisko producenta i nazwisko „pośrednika”, by wiedzieć, że jest to samo😜
@ 😉 Marku to nie teoria,to normalna interpretacja przepisów potwierdzona w wiorin,bo też nie wiedziałam o co chodzi... Wystawione są w Niemczech, ponieważ tam wchodzą do UE i tym samym na przemieszczanie tutaj muszą zostać zaopatrzone w paszport importera.Idac z Ekw. nie potrzebują paszportu tylko certyfikat fito,to na obrót w UE muszą zostać w ten paszport zaopatrzone...
3 ปีที่แล้ว
Nie do końca rozumiem Twój tok myślenia, kolejne komentarza przeczą poprzednim. Skoro wymód identyfikowalności by nie dotyczył wysyłek do odbiorcy ostatecznego, to ja bym nie musiał nikomu wysyłać paszportów z innymi numerami. Po sprowadzeniu roślin hurtem do Niemiec powinni im przydzielać osobne paszporty dla każdej partii wysyłanej do jakiegokolwiek nabywcy, inaczej ten system byłby bez sensu.
@ 1.w którym fragmencie kom.moje wypowiedzi sobie przeczą? 2.to nie moje"wymysły" a przepisy,3.Możemy dyskutować sobie czy są sensowne,czy realnie spełniają swoje funkcje i czy przy drobnych kolekcjonerach ma to sens,bo można by długo rozprawiać nad tym kształtem i przepisów.. niemniej doczytaj -polecam twej uwadze art.83 ust.2 i zał. VII Rozp. 2016/2031 konkretnie odstępstwa kiedy kod c nie jest wymagany.Bedzie tam jasno wyjaśnione dlaczego ten importer z Niemiec nie musi tego kodu wpisywać.
Jestem ciekawa jeszcze kilku rzeczy technicznych (zaczynam naukę do egzaminu właśnie). Jak wygląda u Ciebie drukowanie i przygotowywanie etykiet z paszportami? Jestem raczej mikro hobbystą i nie widzi mi się kupowanie drukarki i programu do etykiet za kilka tysi. Jeszcze ciekawi mnie import roślin- czytałam o jakimś europejskim portalu do zgłaszania importu (bez konieczności wizyty w wiorin-ie. Czy mógłbyś rozwinąć ten temat kiedyś (jak to wygląda technicznie)?
3 ปีที่แล้ว
Możesz przygotować sobie plik tekstowy z paszportami i wydrukować go u kogoś nawet. Ja kuliłem drukarkę i arkusze z etykietami do drukowania. Niektórzy drukują na zwykłej kartce wraz z dowodem zakupu
No dobrze Marku, ale co jeśli ja jestem podmiotem profesjonalnym i kupiłam roślinę od osoby, która nie wystawiła paszportu, bo nie ma uprawnień? Będzie nowa roślina, a w segregatorze puste miejsce na paszport, którego nie ma. Co w razie kontroli?
3 ปีที่แล้ว +2
Nic, tak samo jak kupiona w obi roślina tego paszportu mieć nie będzie, tak samo z wymiany mieć nie będzie. Prowadzisz rejestr otrzymanych i wydanych paszportów, jak roślina go nie ma, to tam nie trafia😉
@ troche sie mijasz z prawda bo jako podmiot jestes zobowiazany to wpisywania tam wszystkich zakupionych roslin. Jesli paszportu brak to wpisujesz ze zakup stacjonarny. Jesli cos zostalo zakupione wysyłkowo to powinno się wpisać do rejestru z informacja o braku paszportu. Wtedy WIORIN scignie ta osobe.
"Ja wystawiam coś za pięć dych, Ty wystawiasz coś za pięć dych i sobie wzajemnie kupimy" - może źle liczę, ale w takiej sytuacji zysk to równe zero :-)
Mam jeszcze pytanie, czy musisz prowadzić jakiś rejestr dotyczących używanego u siebie podłoża do roślin? Czy WIORiN kontroluje tylko papiery, czy sprawdza też rośliny albo bada podłoża w których one rosną?
3 ปีที่แล้ว
Kontrola odnośnie paszprotów nie dotyczyła podłoża i ja takich informacji nie zbieram; nikt mi tego również nie zalecał
Więc Ty jak kupujesz roślinę na grupie na fb, z wysyłką, jako podmiot profesjonalny, wymagasz aby posiadala ona paszport?
3 ปีที่แล้ว +1
Ja niczego nie wymagam, szczerze mi to wisi, bo to nie mój obowiązek egzekwować te paszporty. Ja ze swoich obowiązków się wywiązuję i tyle mnie obchodzi😉
No patrzcie a przez tysiące lat ludzie przemieszczali rośliny po rożnych kontynentach nie wystawiając paszportów i o zgrozo bez kontroli fitosanitarnej. Że też nie wymarliśmy z głodu od rożnych zaraz np ziemniaczanych. A propos czy ziemniak który przypłynął do Europy miał paszport i przeszedł kontrolę fito sannitarną? To wszystko bzdety a tak naprawdę chodzi o wydarcie z nas pieniędzy w związku z tym że mamy jakąś pasję. No i oczywiście o to, by kolejne pasożyty dostały fuchę gdzie łoi się kasę za nadzorowanie i karanie a nie za pożyteczną dla ogółu pracę.
3 ปีที่แล้ว +1
No nie wiem, przez taką swobodę w przemieszczaniu roślin i zwierząt ludzie przyczynili się do wyginięcia wielu gatunków endemicznych - bo zawlekli drapieżniki i rośliny ekspansywne. W Australii są przepisy regulujące to, co można wwozić, by znów nie musieli walczyć z czymś jak z opuncjami, które zaczęły im zarastać outback
@ A różnego rodzaju rośliny to nie wędrowały i nie wędrują wraz z huraganami i sztormami bez udziału człowieka? Przy dzisiejszych możliwościach nauki walczy się skutecznie z niechcianymi gatunkami na poziomie genetyki a nie poprzez nakładanie podatków i zatrudnianie kolejnych rzesz bezproduktywnych biurokratów do pilnowania maluczkich, notabene za ich kasę
Marku, masz ogromny dar, aby przekazywać swoją wiedzę w dostępny sposób. Dzięki Tobie dowiaduję się o tylu rzeczach, o których nie miałam pojęcia. Serdeczności dla Ciebie, Włodka i całej Waszej trzódki 💚🌱💚
Dzięki💚 cieszę się🥰
Tak i koleś robi tzw dobra robotę jako „pożyteczny idiota” tłumacząc i dając legitymizację dla rozrostu komunistycznego państwa, które wszystko musi kontrolować i musimy się spowiadać z wszystkiego. Nawet pracować za granica nie można bo trzeba składać co roku spowiedź na piśmie i płacić podatek ....mimo, ze pol roku mieszkaliśmy i pracowaliśmy w innym kraju. Smutne zamiast wiedzę wykorzystać , żeby ograniczać państwo i jego wpływy.
Rzeczowe wyjaśnienia, dziękuję :)
Z zewnątrz wydaje się to takie piękne - utrzymywać się ze swojej pasji, ale papierologia I przepisy potrafią skutecznie obrzydzić wszystko 😢. A świat mógłby być taki piękny bez oszustwa I cwaniactwa 💚💚💚. Powodzenia I niech Twoja pasja Ci służy 👍
To prawda💚 dzięki💚💪🏻
Super, że objaśniłeś ten temat tak dokładnie. Bardzo poukładało mi to w głowie. Sama raczej nie zamierzam sprzedawać roślin (może kiedyś), ale widzę wokoło ten problem, który poruszyłeś, że jak jest jakiś konflikt ze sprzedawcą, to od razu jest żądanie paszportów, straszenie konsekwencjami itd. Z jednej strony jest to droga, żeby bronić się przed nieuczciwym sprzedawcą, z drugiej strony obawiam się, że może to być też droga dla osób, które kupiły rośliny wysyłkowo od osoby nie wystawiającej paszportów (mimo, że powinna), dostały zdrową roślinę, zmarnowały ją szybko (przelały, posadziły w doniczce bez odpływu itd itp.) i po kilka tygodniach twierdzą, że roślina była wadliwa i żądają nowej/zwrotu pieniędzy albo grożą, że doniosą do WIRu.
Dokładnie, może tak być💪🏻💚
Muszę to w końcu napisać :) tak bardzo przypominasz mi w głosu i wyglądu mojego Pana od biologii z podstawówki. Byl miły i miał ogromną wiedzę. Mimo że nic nie pamiętam z biologii ;) uwielbiałam te lekcje. I też miał na imię Marek :) To było co prawda 30 lat temu, ale przy każdym odcinku mam takie miłe wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie z Gliwic :)
💚💚💚💪🏻
Po moich odcinkach też nic nie pamiętasz?😜
@ Pamiętam. Jeszcze żeby moje rośliny mnie tak słuchały to byłoby super ale one robią co chcą ;)
@ poza tym zawsze mogę zajrzeć do filmu jak zapomnę 😀 (oglądam wszystkie)
@ do dzisiaj pamiętam jak w nerwach na sprawdzianie napisałam że kret zamiast łapy że ma takie jakby "koparki ". No cóż śmiechu było co nie miara. Cos w tym było bo poszłam na budownictwo 🤪
Jeszcze nikt nie wyjaśnił tego wszystkiego w tak przejrzysty i prosty sposób. Pozdrawiam.
💪🏻💚
Kariera się rozkręca... dzisiaj radio Zet, a jutro pytanie na śniadanie 😁
😅😜💚
O kurde. Aż z ciekawości wstanę w niedzielę wcześniej.
Tylko nie do TVP😜
@@wojciechszuta1709 👎
Oj..., tego mu nie życzmy!!.
Cenna wiedza! Dzięki! 💚
😉💚💪🏻😉
Bardzo przydatny film. Merytoryczny i przyjemny.
Ps. Uwielbiam Was
💚💚💚
Mądrego to miło posłuchać.
😜💪🏻💚
❤ super odcinek ❤
🥰🥰🥰
Bardzo fajny temat, Ps. Widać już pierwsze zmiany w montażu, zrobiło się tak telewizyjnie, co jest tylko na + 💚💚💚
Dzięki💚💚💚
Cześć Mareczku super film,certyfikaty fito to wielka ściema wiem to z własnego doświadczenia.Sprowadzam i kupuje dużo roslin z Holandii i niektóre przychodzą ociekające woda ,zdażyło mi się kilku krotnie ,ze wyjmowałam rosliny z podłoża ponieważ ściekała z niego woda.Nigdy nie wyslalabym rosliny która jest mokra.Pozdrawiam.👋🌞❤️
🤷♂️😩💚💪🏻
Bardzo przydatne i optymistyczne wiadomosci. Poluję na cissusa rhombofilia i anginowca. Przez sentyment, bo to rośliny vintage, rodem z domu babci. Tu gdzie jestem tylko raz widziałam tego cissusa, ale wydał mi się strasznie drogi - 35 euro za max 20 liści. Myślałam że znajdę taniej, nie kupilam no i teraz żałuję. Anginowca nigdy tu nie widziałam. Rodzice mają te rośliny i gdybym nie była przekonana, że jest zakaz wysyłania zaszczepek bez certyfikatów, to już dawno bym je miała. Tylko nie wiem jak mieliby je zapakować, żeby się nie zmarnowały. Dzięki wielkie za oświecenie..
Za darmo można wysyłać (w sensie prezenty)
Marek jak pozamiata to i z podłogi można jeść
😂😂😂😂😜💚
Bardzo ciekawy odcinek!
💚💚💚
Dostałam inne informacje od inspektora wiorinu. Mianowicie, że wszelkie umowy nawiązane przez internet powinny mieć paszporty. Nie ma tu znaczenia, kiedy odbywa się płatność albo czy jest to odbiór osobisty. Umowa zawarta przez internet to deklaracja chęci zakupu, czyli jakby podpisanie tej umowy na odległość. W sumie nawet to wynika z tego screena w 2:46. Bez paszportu można wymienić się rośliną np. z sąsiadką, z przyjacielem hobbystą, ale nie przez internet.
Hej, właśnie na stronie rp.pl znalazłem taką informację na temat umów zawieranych na odległość:1. Umowy zawierane z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość, w szczególności drukowanego lub elektronicznego formularza zamówienia niezaadresowanego lub zaadresowanego, listu seryjnego w postaci drukowanej lub elektronicznej, reklamy prasowej z wydrukowanym formularzem zamówienia, reklamy w postaci elektronicznej, katalogu, telefonu, telefaksu, radia, telewizji, automatycznego urządzenia wywołującego, wizjofonu, wideotekstu, poczty elektronicznej lub innych środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (DzU nr 144, poz. 1204) są umowami na odległość, jeżeli kontrahentem konsumenta jest przedsiębiorca, który w taki sposób zorganizował swoją działalność.
Jak nie jestreś przedsiębiorcą, to Cię to nie dotyczy, prawda?
Super film, super informacje.. sama już zdałam egzamin z paszportowania, czeka mnie teraz wpis jako podmiot profesjonalny ale jeszcze czekam bo nie mam aż tyle nadwyżek do sprzedaży jeszcze a kwestia kontroli chyba nie jest przyjemna i trochę się jej obawiam choć ewidencję swoich roślin już prowadzę. Plus za wyjaśnienie też kwestii podatkowej bo nad tym się zastanawiałam jak to wygląda. Pozdrawiam😊
💚💚💚
Super artykuł
💪🏻
Super to wyjaśniłeś 💚🌱
💚💚💚
Witaj Marku wysłałem wiadomość na Insta dość pilne. Pozdrawiam
Dzięki😉
Marek-człowiek z RIGCZ-em peknie Ci Staphelia rośnie, od razu to zauważyłam :)
😉💚
Cześć Marku, od tygodnia jestem podmiotem profesjonalnym, na dniach zacznę sprzedaż miskantów. Ciągle zastanawiam się jakie dokładnie dane potrzebuje wiorin przy kontroli.. Możesz podesłać na mejla nagłówki kolumn, lub ew. tu to opisać, tak jak powiedziałeś, lepiej wyjść od razu wzorowo jak biegać z poprawkami ;) Dzięki wielkie! i znowu świetny materiał
Ustal to ze swoim wiorinem, to oni będą Cię potem kontrolować
Świetny film 😍 wiele mi wyjaśnił. Właśnie przygotowuję się do egzaminu. Caly czas jedna kwestia jest dla mnie nie do końca jasna - jak jestem już podmiotem profesjonalnym to mogę kupić roślinę bez paszportu?
Jak zawsze świetny odcinek, pozdrawiam😉😉🌵🍀👍
💚💚💚
Czyli, jak się z kimś wymienię a nie sprzedam to już się organizmy kwarantannowe nie przenoszą :P ach te wspaniałe przepisy, rodem z Monthy Pytona :P
Cóż, takie są zasady i już. Przy wymianach w kraju jest raczej mniejsza szansa na przeniesienie obcych organizmów😉
Świetnie to wszystko wytłumaczyłeś 🙂
Ja już jestem po dwóch kontrolach 🙂
💪🏻😉👍🏻💚
Jeszcze raz gratuluję 🥳💚👏
💚💚💚
Wreszcie ktoś to porządnie opisał. Zabrakło jednak informacji przy nadwyżkach ze sprzedaży o informacji ze nie podlega się opodatkowaniu do kwoty 40tys rocznie (dotyczy roślin które mamy co najmniej miesiąc). Tak więc jeśli taka osoba sprzeda sobie kilka drogich roślin typu ss i cos tam jeszcze i dobije do 40tys, to wszystko, co od tej pory sprzeda powyżej tej kwoty musi już być opodatkowane.
Możesz podać mi jakąś podstawę prawną tego, o czym piszesz? Bo nie znalazłem nigdzie takiej informacji, widziałem też indywidualną interpretację US, gdzie nie ma mowy o takim limicie.
@ Przechodząc natomiast do kwestii rozliczenia podatku dochodowego z tego typu sprzedaży, w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na treść art. 21 ust. 1 pkt 71a ustawy PIT. Otóż przepis ten wskazuje, że wolne od podatku są przychody, o których mowa w art. 20 ust. 1c, do kwoty 40 000 zł rocznie. Oznacza to, że dopiero nadwyżka ze sprzedaży uzyskana w danym roku ponad wskazaną kwotę będzie podlegała opodatkowaniu podatkiem PIT. byle lepszy poradnik prawny chociazby
@@TheNicifreak nie jest prawdą to co piszesz. Cytat, który tutaj wstawiłeś odnosi się do przychodu od produktów z własnej uprawy przetworzonych w sposób nieprzemysłowy.
Dokladnie, to nie dotyczy sprzedaży roślin, więc proszę nie wprowadzać ludzi w błąd, @roślinka dzięki za czujność😉
Marku, bardzo chętnie obejrzałam twój odcinek i dowiedziałam się wielu ciekawych informacji, zwłaszcza, że noszę się z zamiarem rozszerzenia działalności sklepu również o rośliny domowe.
Uzupełniając twoją wypowiedź dotyczącą podatku i paragonów. Ponieważ trochę ten temat przerobiłam.
Będąc zarejestrowanym jako działy specjalne produkcji rolnej w wielu przypadkach nie trzeba prowadzić ewidencji przychodów, a co za tym idzie nie ma obowiązku wystawiania paragonów. Sama przez kilka lat prowadziłam sklep akwarystyczny, w którym sprzedawałam ryby z własnej hodowli, będąc zarejestrowaną jako działy specjalne produkcji rolnej - hodowla ryb. Taka hodowla, która nie przekraczała pewnego litrażu (teraz nie pamiętam dokładnie ile, ale były to litraże stawów, a nie akwariów), nie podlegała ewidencji, a jedynie zgłoszeniu do urzędu litrażu hodowli. Po takim zgłoszeniu dostawało się pismo z urzędu z naliczonym podatkiem (na podstawie jakiś danych urzędu), którą trzeba zapłacić do urzędu niezależnie jaki faktycznie był przychód / dochód z hodowli. I w takim przypadku nie miałam obowiązku posiadania kasy fiskalnej i prowadzenia sprzedaży z ewidencją czyli paragonów. Większość znanych mi hodowców zwierząt akwariowych i roślin akwariowych działa również na takiej zasadzie. Jedyny obowiązek to wystawienie rachunku, faktury nie VAT jeśli sprzedają "towar" do sklepu, ale nadal kwota przychodu nie wpływa na to jaki podatek zapłacą, ponieważ został on naliczony z góry. Oczywiście to co opisałam nie dotyczy masowej hodowli / produkcji, tylko mniejszych hodowców. I tacy mniejsi hodowcy nie muszą mieć założonej działalności gospodarczej.
Działalność gospodarcza również może być zwolniona z obowiązku wystawiania paragonów, jeśli nie przekroczyła obrotu w danym roku rozliczeniowym w wysokości 20 000zł. Czyli nowo otwarta działalność lub niewielka działalność gospodarcza nie muszą wystawiać dokumentów sprzedaży - paragonów. Oczywiście muszą prowadzić własną ewidencję - książkę przychodów, ale są to już sprawy czysto urzędowe do rozliczenia się z podatku z urzędem skarbowym.
Podsumowując jest wiele sytuacji, w której sklep legalnie działający nie musi wystawiać paragonów i jest to zgodne z prawem. Chciałam wyjaśnić tą sprawę, ponieważ jak na początku prowadziłam sklep / hodowlę i nie wystawiałam paragonów to wiele osób się dziwiło, "ale jak to paragonu nie ma - ja Panią zgłoszę do urzędu" w sytuacji, gdy klienci chcieli coś ugrać, jak jakąś zniżkę lub zwrot żywych zwierząt.
Jasne, dla psów rasowych też jest ryczałt roczny, nie kasa od szczeniaków itd. Jednak nie to było tematem odcinka i nie chciałem jeszcze bardziej komplikować tematu, zwłaszcza że domowa uprawa roślin specjalnym działem nie jest😉
Dzięki za rzucenie światła na to, jak ro w akwarystyce wygląda😉
@ Wiem wiem, że cały temat dotyczący sprzedaży roślin jest bardzo skomplikowany i Twój odcinek trwałby w nieskończoność (chociaż nie przeszkadzało by mi to ;) ). Chciałam tylko rzucić światło na "brak paragonu" w wysłanej paczce za zakupiony towar. Tak jak wspomniałam na koniec nie każdy wie, że brak paragonu nie oznacza, że ktoś oszukuje nas lub Państwo.
@ Do usług. O akwarystyce trochę wiem, więc mogę służyć jako źródło informacji. Pozdrawiam Was wszystkich.
Jeśli mam uprawnienia do wystawiania paszportów i jeśli wtedy wysyłam roślinę na odległość komus w prezencie Ti muszę wystawiać paszport czy nie muszę ?
Pierwsza kontrola Wiorinu dopiero przede mną 😨
Mam nadzieję, że będzie dobrze💪🏻💚😉
Powiedz proszę jaki nawóz polecasz do hoi ale w uprawie w ziemi? Średnio wiem, czym to nawozić...
Świetny odcinek jak zwykle :D
Nie uprawiam hoi w ziemi
pierwsza! mam wykłady ale zabieram się za oglądanie🤗
Hahahha😜😈💚
💚
💚💚💚
BArdzo fajny odcinek ;) zwykle nie jestem fanem czytania i słuchania o "papierologii" ale bardzo miło mi się słuchało ;) Prosto i merytorycznie
Dzięki za komentarz. Ja nie jestem zwolennikiem wszechobecnej kontroli, więc dla mnie im mniej takich rzeczy, tym lepiej.
@ racja ;) tylko potem jak jest kontrola to są problemy ;)
moim zdaniem powinno to być baredziej swodobne :)
Hej mam pytanie odnośnie paszportów. Czy jeśli mam sadzonki tego samego gatunku zasądzone w tym samym terminie muszę tworzyć dla każdej doniczki oddzielny paszport?
Nie, ja wysyłając i dostając paczki z 10 hojami wystawiam i dostaję jeden paszport. Paszport nie jest na sztukę, tylko na partię wysyłaną razem, o ile rodzaj roślin jest ten sam
@ dzięki serdeczne za odpowiedź, nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedzi pozdrawiam
💚💚💚
💚💚💚
Gratki! Dziwne, że publikują tam Twoje nazwisko.
No ale przynajmniej #calytenfejm :D
😜😜😜
💖💖
💚💚
👍😀💚
💪🏻💚
Orientujesz się może czy jeśli zdawałam w WIORIN w Polsce egzamin a mieszkam teraz w Niemczech, mogę wysyłać dalej te rośliny czy muszę znów robić te uprawnienia w DE
Nie mam pojęcia, pewnie trzeba znów zdać. Zapytaj w WIORiNie
👌👍
💚💚💚
Paszporty na rośliny,jakie to żałosne.Co jeszcze te urzędasy wymyślą?Może paszporty na bąki z pupy?
Niestety, też nie jestem fanem takich wymysłów, jednak jak wszystkich dotyczą, to nie toleruję cwaniactwa i olewactwa, gdy inni mają przez to robotę
Jak sprawa się ma w przypadku rozdań, kiedy wysyła się Rośliny do zwycięscy? Z jednej strony nie dochodzi do transakcji pieniężnej, a z drugiej często następuje wysyłka. Czy w tej sytuacji rośliny powinny mieć wystawiony paszport?
Zapytaj wiorin, jak nie ma kasy, to jest to prezent w sumie :) ale ja wysyłając cokolwiek wystawiam paszport
Odnośnie paragonów i podatków to bez paragonu można sprzedać za 1000 zł na rok, jeśli sprzedaje się więcej jest to traktowane przez US jako działalność gospodarcza.
Ciekawa teoria, niajak ma się do dostępnych przepisów🤷♂️ 1000 zł to poniżej 100 zł na miesiąc, żarty😜
Nawer nierejestrowana dzialalnosc gospodarcza ma więcej na MIESIĄC🤔
@ Prowadzenie działalności nierejestrowanej nie zwalnia z płacenia podatku od dochodów. Co brzmi logicznie wobec konstytucyjnej równości. Podatek rozliczasz przez PIT 36 raz w roku.
Co jeśli paszport jest na doniczce? W formie pieczątki a nie naklejki którą można zdjąć? 🙃
No ale na czym ma polegać problem? Przecież ten paszport jest tylko na jedno przemieszczenie roślin
Czy kupując od kogoś roślinę z paszportem roślinnym mogę zachować ten paszport, podhodować rok, dwa czy pięć, a następnie sprzedać z tym samym paszportem, czy już muszę wystawić własny?
Absolutnie nie! Ten paszport jest ważny tylko, gdzy wystaeia go sprzedawca, czasami pośrednicy przesyłają rośliny kupione skądś i zostawiają paszporty, jednak oni tych roślin nie uprawiają, jedynie magazynują krótko i sprzedają dalej. Do tego potrzeba działalności, do wystwiania paszportów trzeba uprawnień
💚😉👍💚
💚💚💚
Przeczytałam ten artykuł i zastanowiło mnie to ,że skoro mamy uzależnienia i dilerów roślinnych to może niebawem pojawią się terapie dla roślinoholików (podkreśliło na czerwono czyli nawet nie ma jeszcze takiego wyrazu )A miało być tak przyjemnie. Mnóstwo wiedzy przekazałeś ale absolutnie mnie nie zachęciłeś . Nie cierpię tabelek . Będę nadal rozdawać nadwyżki koleżankom .
Wysyłać też można za darmo bez paszportu 🙂
Nikt nie mówił, że to sama przyjemność😜😅
Przyjemny ciekawy film jest like! Ale mam takie pytanie bo szukałem już długo i nie znalazłem odpowiedzi, więc może tu ktoś będzie wiedział. Czy do sprzedaży roślin wodnych a konkretnie akwariowych trzeba zdawać któryś z egzaminów 2-7 czy wystarczy tylko 1? Przychodzę z tym pytaniem bo np w zakresie wiedzy do testu 5 do roslin ozdobnych nie ma nic o roślinach wodnych a reszta to w nazwie jest już sprecyzowane, że dotyczy agrofagów zagrażających roślinom nie wodnym.
Takie pytania to do swojego piorinu, oni doradzą😉 ja nie wiem
@ dzięki Wielkie 👊
Czy żeby przystąpić do egzaminu trzeba być pełnoletnim?
Nie wiem
Jakią wiedzę trzeba na egzamin do wpisania do rejestru podmiotów profesjonalnych? Gdzie znaleźć wykaz wiedzy? Jeśli jest kurs do egzaminu, to ile on kosztuje? Jeśli jest to można przystąpić bez kursu jeśli jest się samoukiem? Jeśli mam rośliny, które mógłbym sprzedać, nie mam ich paszportów bo to są np moje wysiewy z moich nasion, szczepki z roślin od których nie dostałem paszportu czy z roślin przed wprowadzeniem paszportów to co wtedy ze zbieraniem paszportów?
Zakres jest podany na stronie wiorinu, wszystkie potrzebne do zdania informacje też. Jak nie masz paszportu, to go nie zbierasz, to chyba oczywiste😉 wszystkie wątpliwości wyjaśniaj z lokalnym wiorinem
@ dziękuję
super film:) a co jeśli np kupię roślinę na wakacjach w europie i chce ja zabrać do pl samolotem? jaj spakować, co pokazać czy w ogóle trzeba pokazać czy schować do bagażu i nic nie trzeba zgłaszać?
Zależy gdzie w Europie. Własne rośliny możnna ze sobą przewozić w unii, jednak musisz sprawdzić szczegółowe przepisy, nie mam z tym doświadczenia.
Marku, czy Twoim zdaniem warto zdać egzamin z pełnego zakresu czyli test 1 plus wszystkie pozostałe aż do 7, czy wystarczy się skoncentrować na tym co nas interesuje, czyli test 1 i 5...? Robiłeś wszystkie? Pozdrawiam 🙂
A po co robić coś, co nas nie interesuje? Ja zrobiłem tylko tyle, ile było konieczne. Jeśli Twój zakres działalności jest nietypowy, to ustal te egzaminy z lokalnym oddziałem WIORiN.
Marku, a jak to jest jak zamieszczam ogłoszenie w internecie z odbiorem osobistym? Wtedy też wystawiam paszport?
Wystawienie ogłoszenia nie jest sprzedażą, więc nie rozumiem tej sytuacji, do której zapewne się odnosisz, zamierzam poruszyć ten temat w najblizszym odcinku
Panie Marku, jeśli moja mama ma monsterę w Belgii i chcę małą sadzonkę(nadwyżkę własną) tej monstery przewieźć samolotem do Polski to potrzebuję paszportu rośliny ?
O to powinno się zapytać w Belgii, gdzie ma przejsć odprawę, bo prawo unijne jest różnie interpretowane😉
A kiedy taki wiorin robi kontrolę tak z ciekawości pytam bo chciała bym się dowiedzieć.
Jak jesteś podmiotem, do mają dane kontaktowe i prędzej czy później się to zdarzy (raczej w ciągu roku). Są narzucone widełki czasowe między kolejnymi, jednak mogą być wydłużone przy braku zastrzeżeń po kontroli.
Czyli jeśli ja jako podmiot profesjonalny kupię rośliny z paszportem, a potem z tych roślin robię kompozycję w naczyniu to wtedy muszę wyrobić paszporty dla tych wszystkich roślin które umieszczam w tym naczyniu i wprowadzić w to rejestr ?
Do wysyłki potrzebne są paszporty, jednak najlepiej ustalić ze swoim wiorinem, bo kaźdy ma własne interpretacje, jednak generalnie sprzedając różne np. hoje w jednej paczce wystarczy jeden paszport na całość, dodając filodendrony dodaję drugi paszport na nie itd
@ skąd Pan czerpie wiedzę na temat zagadnień w testach? Są oczywiście w internecie odpowiedzi, jednak ja chciałam się zagłębić.
Poleca Pan jakieś źródła ?
Marku, czy mógłbyś wysłać mi samą główkę arkusza, w którym prowadzisz rejestr? Chodzi mi o sam wzór. Chciałabym wiedzieć, jakie dane zachowujesz. Jeśli to nie problem oczywiście 😚
Musisz to indywidualnie z wiorinem ustalić. Imie i nazwisko i jakis namiar są konieczne (telefon/email) numer paszportu, nazwy roślin, daty itd
@ rozumiem. A prowadzisz katalog swoich roślin? I np. jak odcinasz kawałek rosliny ze swojej parapetowej to wystawiasz temu kawałkowi paszport i zapisujesz w rejestrze?
A jak to się ma do importów zbiorowych? Przychodzi import, rozsylasz dalej rosliny i nie wystawisz im swoich paszportów, ale wprowadzasz do rejestru, komu dalej wysłałeś?
Paszport wystawia się w sytuacji WYSYŁKI roślin. Samo rozmnożenie roślin nie wymaga paszportu. Szczegóły poznasz rozmawiając ze swoim wiorinem. Przy imporcie z Holandii, który wspominałem w filmie ostatnio, wysłałem roślinę z kopią dokumentu z paszportem i wprowadziłem ją wraz z odpowiednią adnotacją do rejestru
Ja uczy się do takiego egzaminu na podmiot profesjonalny, są jakieś podręczniki?
Są zestawy pytań i opracowania dostępne na stronie piorin/wiorin. To wystarczy, by zdać i wiedzieć to, co trzeba. W razie pytań i wątpliwości warto pytać w swoim oddziale wiorin😉
@ dzięki za odpowiedź 💚
Dlatego ja wolę kupować rośliny z odbiorem osobistym 😜 oczywiście, czasami zamawiam, ale póki co, to tylko raz od osoby prywatnej dostałam paszport przy wysyłce (ta osoba miała firmę rośliniarską, ale akurat wtedy wystawiała roślinę prywatnie ze swoich zbiorów na grupie). Na paszporty dołączane do paczek można liczyć tylko przy wysyłce ze sklepów.
😉💚
Ode mnie też można liczyć😜
@ jeszcze niestety nie miałam przyjemności, ale może kiedyś kopnie mnie ten zaszczyt 😅 zwłaszcza, że zaczynają podobać mi się hoye 🤣🤣🤣
Cóż w Polsce każde prawo da sie obejść, ale miałam wystawić na fb moje nadwyżki aloesa ościstego i teraz to już nie wiem czy to ma sens :( bo fakt zacietrzewienie ludzi nie zna granic a mieć problemy z powodu 5 roślinek to chyba szkoda :( Pozdrawiam :)
Możesz wystawić z odbiorem osobistym albo się z kimś wymienić na coś😉
Marek jak u Ciebie jest z tym dokumentem dostawcy? Wystawiasz czy nie?
Ja wystawiam po prostu paszporty, dokumenty dostawcy dostaję
Muszę to napisac- ten Gerrardanthus wyglada na filmiku jak mały baniak na wino🤣. Wiem że to mało merytoryczne😀.
😂😂😂💚💪🏻
👨🎓
💚💚💚💪🏻😉
😉 ekwadorskie/niemieckie paszporty mają tylko numer producenta a bez numeru partii dlatego, że rośliny przeznaczone dla odbiorcy ostatecznego nie muszą mieć tego numeru(C),co innego rośliny które idą potem do dalszej odsprzedaży.Tu sprzedawca zakłada że nie sprzedaje pośrednikowi,u nas przepisy są takie same,pomijając przedziwne różnice w interpretacji tego samego zapisu przez różne oddziały wiorin.
No nie do końca się zgodzę z tą teorią, bo paszporty są wystawiane w Niemczech, nie w Ekwadorze, poza tym jaki cel miałby ten paszport bez numeru partii? Faktura dałaby te same dane o producencie😉
Dodatkowo wystarczy sprawdzić nazwisko producenta i nazwisko „pośrednika”, by wiedzieć, że jest to samo😜
@ 😉 Marku to nie teoria,to normalna interpretacja przepisów potwierdzona w wiorin,bo też nie wiedziałam o co chodzi... Wystawione są w Niemczech, ponieważ tam wchodzą do UE i tym samym na przemieszczanie tutaj muszą zostać zaopatrzone w paszport importera.Idac z Ekw. nie potrzebują paszportu tylko certyfikat fito,to na obrót w UE muszą zostać w ten paszport zaopatrzone...
Nie do końca rozumiem Twój tok myślenia, kolejne komentarza przeczą poprzednim. Skoro wymód identyfikowalności by nie dotyczył wysyłek do odbiorcy ostatecznego, to ja bym nie musiał nikomu wysyłać paszportów z innymi numerami. Po sprowadzeniu roślin hurtem do Niemiec powinni im przydzielać osobne paszporty dla każdej partii wysyłanej do jakiegokolwiek nabywcy, inaczej ten system byłby bez sensu.
@ 1.w którym fragmencie kom.moje wypowiedzi sobie przeczą? 2.to nie moje"wymysły" a przepisy,3.Możemy dyskutować sobie czy są sensowne,czy realnie spełniają swoje funkcje i czy przy drobnych kolekcjonerach ma to sens,bo można by długo rozprawiać nad tym kształtem i przepisów.. niemniej doczytaj -polecam twej uwadze art.83 ust.2 i zał. VII Rozp. 2016/2031 konkretnie odstępstwa kiedy kod c nie jest wymagany.Bedzie tam jasno wyjaśnione dlaczego ten importer z Niemiec nie musi tego kodu wpisywać.
Popieram fajny temat roslin nie sprowadzam ale pajaki i skorpiony sprowadzalrm i podobnie to wyglada a zwlaszcza jak cos ma CITES
💪🏻💪🏻👍🏻💚
Jestem ciekawa jeszcze kilku rzeczy technicznych (zaczynam naukę do egzaminu właśnie). Jak wygląda u Ciebie drukowanie i przygotowywanie etykiet z paszportami? Jestem raczej mikro hobbystą i nie widzi mi się kupowanie drukarki i programu do etykiet za kilka tysi. Jeszcze ciekawi mnie import roślin- czytałam o jakimś europejskim portalu do zgłaszania importu (bez konieczności wizyty w wiorin-ie. Czy mógłbyś rozwinąć ten temat kiedyś (jak to wygląda technicznie)?
Możesz przygotować sobie plik tekstowy z paszportami i wydrukować go u kogoś nawet. Ja kuliłem drukarkę i arkusze z etykietami do drukowania. Niektórzy drukują na zwykłej kartce wraz z dowodem zakupu
No dobrze Marku, ale co jeśli ja jestem podmiotem profesjonalnym i kupiłam roślinę od osoby, która nie wystawiła paszportu, bo nie ma uprawnień? Będzie nowa roślina, a w segregatorze puste miejsce na paszport, którego nie ma. Co w razie kontroli?
Nic, tak samo jak kupiona w obi roślina tego paszportu mieć nie będzie, tak samo z wymiany mieć nie będzie. Prowadzisz rejestr otrzymanych i wydanych paszportów, jak roślina go nie ma, to tam nie trafia😉
@ troche sie mijasz z prawda bo jako podmiot jestes zobowiazany to wpisywania tam wszystkich zakupionych roslin. Jesli paszportu brak to wpisujesz ze zakup stacjonarny. Jesli cos zostalo zakupione wysyłkowo to powinno się wpisać do rejestru z informacja o braku paszportu. Wtedy WIORIN scignie ta osobe.
Bardzo przydatna wiedza dla małego nieprofesjonalnego zbieracza roślinków, czyli mnie 🌿🌿🌿
💚💚💚
"Ja wystawiam coś za pięć dych, Ty wystawiasz coś za pięć dych i sobie wzajemnie kupimy" - może źle liczę, ale w takiej sytuacji zysk to równe zero :-)
Ale jest przepływ pieniędzy na konto
Mam jeszcze pytanie, czy musisz prowadzić jakiś rejestr dotyczących używanego u siebie podłoża do roślin? Czy WIORiN kontroluje tylko papiery, czy sprawdza też rośliny albo bada podłoża w których one rosną?
Kontrola odnośnie paszprotów nie dotyczyła podłoża i ja takich informacji nie zbieram; nikt mi tego również nie zalecał
Więc Ty jak kupujesz roślinę na grupie na fb, z wysyłką, jako podmiot profesjonalny, wymagasz aby posiadala ona paszport?
Ja niczego nie wymagam, szczerze mi to wisi, bo to nie mój obowiązek egzekwować te paszporty. Ja ze swoich obowiązków się wywiązuję i tyle mnie obchodzi😉
Co to za roślinka z twojej lewej strony?
Homalomena, jest o niej film na kanale😉
No patrzcie a przez tysiące lat ludzie przemieszczali rośliny po rożnych kontynentach nie wystawiając paszportów i o zgrozo bez kontroli fitosanitarnej. Że też nie wymarliśmy z głodu od rożnych zaraz np ziemniaczanych. A propos czy ziemniak który przypłynął do Europy miał paszport i przeszedł kontrolę fito sannitarną?
To wszystko bzdety a tak naprawdę chodzi o wydarcie z nas pieniędzy w związku z tym że mamy jakąś pasję. No i oczywiście o to, by kolejne pasożyty dostały fuchę gdzie łoi się kasę za nadzorowanie i karanie a nie za pożyteczną dla ogółu pracę.
No nie wiem, przez taką swobodę w przemieszczaniu roślin i zwierząt ludzie przyczynili się do wyginięcia wielu gatunków endemicznych - bo zawlekli drapieżniki i rośliny ekspansywne. W Australii są przepisy regulujące to, co można wwozić, by znów nie musieli walczyć z czymś jak z opuncjami, które zaczęły im zarastać outback
@ A różnego rodzaju rośliny to nie wędrowały i nie wędrują wraz z huraganami i sztormami bez udziału człowieka? Przy dzisiejszych możliwościach nauki walczy się skutecznie z niechcianymi gatunkami na poziomie genetyki a nie poprzez nakładanie podatków i zatrudnianie kolejnych rzesz bezproduktywnych biurokratów do pilnowania maluczkich, notabene za ich kasę
💚
💚