Ludzie z naszych czasów ja jestem rocznik 85 nie sa nauczeni odpoczynku, byliśmy wychowani na niewolników, nie na tytanów mądrej pracy i prawa do odpoczynku. Dlatego teraz kazda minuta spania po pracy, czy ogolnie odpoczynku jest dla nas czyms złym. Prawda jest inna, odpoczynek się nalezy każdemu piniewaz zmniejsza poziom kortyzolu oraz u nastolatków jest normowany poziom kortyzolu, a podbijany w naturalny poziom hormonów wzrostu. Reasumując tak jak u niemowląt i malych dzieci sen jest najważniejszy, tak samo jest w doroslym życiu. Amen. Pozdro
Coś w tym jest, pamiętam jak w mojej szkole było wręcz wystawiane na piedestał jak się przychodziło z gilem do pasa i gorączka na lekcje, potem ciężko się tego oduczyć, że człowiekowi normalnie należy się Odpoczynek jak chłopu ziemia. Pozdrawia rocznik 87
@@annalukaszyn taaa w polszy jest nawet punktowane frekwencja czyli jak dziecko jest chore to ma punkty mniej za obecność, patologia to jest malo powiedziane, dlatego coraz bardziej zglebiam temat nauki domowej, bo to co sie dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. Jak w czasach kalwida, non stop na kompie bo wszystko zdalnie
Odnośnie choroby. Właśnie leżę w łóżku , półżywa i gdzieś z tyłu zawsze ta moja polska mentalność rocznika 76 , że tak nie wypada, że może za długo na zwolnieniu. Muszę z tym walczyć. Pracuje w żłobku a tam choroba obecna 365 dni w roku. Zawsze mówię, że tańczę z bakteriami. Muszę koniecznie zmienić swoją mentalność, tymbardzuej że nie mam już 25 lat. Pozdrawiam.
Jestem rocznikiem o wiele, wiele od Was starszym, ale mocno zahartowanym życiowo. Mimo, że nieraz byłam zmęczona pracowitym dzieciństwem w szkole i w gospodarstwie, to moje życie zawsze było bardzo radosne, mocno wypełnione nauką, pracą i zabawą. Nie mam w tej chwili poczucia straconego kiedyś czasu przed komputerem czy telewizorem. Najczęściej z rozrzewnieniem wspominam właśnie (trudniejsze niż obecnie mają dzieci) moje wiejskie dzieciństwo. Gdybym miała wybierać, to chciałabym właśnie takiego dorastania, które bardzo wzmocniło moją psychikę, zaradność i odpowiedzialność. Doświadczenia z dzieciństwa nie przeszkodziły mi w rozwoju osobistym i zawodowym. Ponadto nauczyłam się właśnie wtedy szacunku do siebie, do innych, do pracy i rozsądnego wydawania pieniędzy. Pozdrawiam serdecznie
Kupuję rzeczy obojętnie jakie według list w Listonicu, 5% moich dochodów miesięcznych to moje kieszonkowe najpierw płacę opłaty stałe, potem płacę potem fundusz awaryjny etc i potem zostaje mi kwota na jedzenie :) Od zakupoholiczki po sknerę w końcu jestem na etapie rozsądnego oszczędzania i gospodarowania. Życzę każdemu tego samego.
Super film! Ja nie mam takich problemów, nigdy nie kieruję się tym co ktoś ma czy robi. Bazuję na swoich wewnętrznych oraz realnych potrzebach. Znam kogoś, kto próbował kopiować mnie w sensie tego co robię w życiu, ta osoba kopiowała tez innych, w efekcie czego wyszło jedno wielkie nic. Osoba nie wiedząca czego chce. Kiedyś w latach 80 będąc dzieckiem chciało się mieć jakiś fajny piórnik, który koleżance ktoś przysłał z zagranicy, ale to chyba normalne u dzieci. Żadni tzw. influencerzy nie mają na mnie wpływu, przeciwnie - kiedy widzę tony kosmetyków kupowane za setki złotych, a potem jest sprzątanie na wizji to zastanawiam się po co komu 50 podkładów, 80 tuszy do rzęs... przecież tego nie da się zużyć. Co do ubrań to od pewnego czasu idąc na tzw. shopping zauważyłam, że jestem w stanie wejść do 3 sklepów... i odpuszczam, męczy mnie to i nudzi. Za to wolę posiedzieć godzinę w kawiarnii, restauracji... chillout. Najlepsze jest to, że mieszkam zagranicą i mam możliwości finansowe aby kupić wiele rzeczy, które były dla mnie kiedyś nieosiągalne, ale również nie są dostępne w Polsce. I nie kupuję ich bo mnie to ani nie kręci, ani nie widzę w tym sensu. Zdecydowanie stawiam na BYĆ. Również bardzo na swój rozwój np językowy. To mi daje satysfakcję, a nie zakupy. Może dlatego nie boli mnie, że wydam w razie potrzeby kilkaset euro za jednym razem, ponieważ normalnie tego nie robię. Dlatego zawsze mam fundusze do dyspozycji.
Świetny film. Obejrzałam wiele Twoich filmów i uwielbiam Twoje podejście. Sama również nauczyłam się, aby kupować jedynie to co trzeba a nie kupować byle wydawać pieniądze, które mogę zaoszczędzić i coś fajniejszego kupić
Bardzo madre uwagi, zwlaszcza warto zwrocic uwage na to, ze jestesmy zalewani reklamami z kazdej strony. Dlatego tak wazne jest jakie tresci wybieramy dla siebie. Aniu z przyjemnoscia sie Ciebie slucha. Pozdrawiam xx
Oj to prawda. Szczególnie jeśli chodzi o rzeczy dla dzieci. Łapie się na tym,że przez te natrętne reklamy,kliknę codziennie w którąś ze stron i przeglądam ciuchy lub zabawki.
Droga Aniu, dziękuję za film, bardzo dobry kontent. Dla mnie szczególnie ten punkt o kupowaniu dla tzw. "fantasy me" , do czego mam skłonności! Rozważ proszę prośbę o nie podkładanie muzyki pod film pogadankowy, szczególnie takiej głośnej i rytmicznej. Z trudem dotrwałam do konca filmu ☹️ Twoj przyjemny głos nie potrzebuje takich "podkręcaczy ". Pozdrawiam
Aniu to nie tylko ty kochana ,tak miałaś .Mnie też nikt nie nauczył dbania o pieniądze ☺️Sama wszystkiego się uczyłam od podstaw ,kiedyś ciągle mi było wszystkiego mało 🙈.Dziś jestem na etapie minimalizmu ,ale nie do przesady 🙈Wczoraj kupiłam sobie trzy bluzeczki po 1,99 euro z kartą rabatowa 1.59e☺️🤣Kurcze miałam małe wyrzuty sumienia ale za chwilę się ogarnęłam 🤣.Od kilku lat jest tylko sobą nikogo nie naśladuje ,a kiedyś tak miałam jak ty .Aniu jesteś cudowna często wracam do twoich filmików z przed lat ,dużo mi pomagają w budżecie .Dziękuję ci za twoja dobrą pracę i super przekaz 😘 pozdrawiam
Widać duży rozwój kanału. Nie jestem w grupie docelowej, ale lubię oglądać. Trzeba mieć duży dystans do siebie i doświadczenie życiowe, aby w ten sposób podsumować swoje nawyki z przeszłości.
Zakupoholizm to zło, bo wtedy to zakupy mają nad nami władzę, a nie my nad nimi. To co zauważyłam to fakt, że często pochodząc z domu gdzie finansowo było kiepsko pozwalamy sobie na taniość. Bo na drugie nas nie stać. Jednocześnie z tej dużej ilości takich rzeczy robią się konkretne kwoty. Staram się z tego wyleczyć. Mam prawo do zakupów dla siebie nawet jeśli są nieco droższe, jeśli są potrzebne i być może dłużej posłużą. Wpedzalam się bardzo w przekonanie że jedyne do czego mam prawo to tania bylejakość, że nie mam prawa do tego by moja przestrzeń była estetyczna, stylowa, że przecież patchworkowe wnętrze gdzie wszystko jest z innej parafii spełni tą samą funkcję. Nie spełni. To ma ogromne znaczenie jak wygląda nasz dom. Ale i u mnie nie dbano o to w domu. Mieszkanie było wynajmowane, kolejowe i rodzice nie chcieli pakować w to pieniędzy bo to nie ich. I tak przeżyli tam całe życie, a mi było wstyd przyprowadzić koleżankę. Wszystko w imię oszczędności których i tak nie było bo zbywało na tanie rzeczy. Postanowiłam, że jako dorosła nie chcę tak żyć.
Mam ten problem. Z partnerem jesteśmy obecnie na podliczaniu wydatków każdego miesiąca tj. zbieramy rachunki po każdym zakupie I pod każdy koniec miesiąca łapiemy się za głowy,jakim cudem wydaliśmy 13 tysięcy w grudniu podczas gdy nie przelewa się u nas ostatnio. Także ten film napewno pomoże mi uporać się z problemem.
Ruszyły zapisu do 2 edycji wyzwania *Finansowe Porządki* WOW! Nie mogę uwierzyć, że to już! Drzwi do wyzwania są otwarte i na dołączenie masz 7 dni. KONIEC ZAPISÓW 06.03.2023 kup bilet i weź sprawy w swoje ręce - www.finansoweporzadki.pl/wyzwanie
@@annalukaszyn ja najbardziej lubię bez muzyki 😊. To znaczy bez podkładu kiedy mówisz. W trakcie pokazywania widoczków, czy w przerywnikach muzyka jest OK.
Duzo kobiet jak już ma męża czy partnera nie dba o siebie ,w domu chodzą jak jakiś bezdomny i się później dziwia że mąż odszedł. A apropo tematu Pani to najlepiej być minimalistka ja jestem od roku ponad i żyje mi się sto razy lepiej nie zagracam się nie patrze też na Mode w sensie ze musze co chwila mieć bo weszło coś w Mode.. pozdrawiam
Zaniedbanie zewnętrzne może być objawem np poważnej choroby, nie oceniałabym tego aż tak surowo. Aby związek miał rację bytu obie strony muszą się starać. Co do minimalizmu to pewnie, róbmy tak aby nam pasowało, ja również nie lubię zagraconych przestrzeni
@@annalukaszyn co innego choroba a co innego niedbalstwo ja opierałam się na przykładach kobiet które znam jak już wyszły za mąż przestały się po domu ładnie ubierać malować a nie chorują na depresję czy inne choroby poprostu albo im szkoda ciuchy bo po domu to mona byle jak chodzić mówią No ja jestem innego zdania jest pralka jest proszek i ciuchy też można kupic i zawsze staram się po domu być czysto i schludnie ubrana oraz lekki makijarz ,włosy też zrobione a nie z odrostami całe życie do końca póki się żyje powinno się dbać o siebie i nie trzeba mieć dużo kasy do tego i dużo ciuchów
@@annalukaszyn Problem "zaniedbania" kobiet może mieć też swoje źródło w większych oczekiwaniach społecznych wobec kobiet. Kobieta "musi" się malować, farbowac włosy, depilować nogi itp. Czy mężczyzna musi? Większe wymagania wobec wizerunku kobiet może je zwyczajnie przerosnąć i ogólnie są sztuczną definicją zadbania. Świadomość w tym temacie robi się powoli większa, ale droga jeszcze daleka.
@@martamwmw totalnie się zgadzam! Co to znaczy w ogóle zadbać o siebie? Czy jak chodzę na co dzień bez makijażu to znaczy, ze o siebie nie dbam? Zupełnie tak nie uważam! Moim zdaniem tutaj chodzi o to, jak TY się dobrze czujesz ze sobą, a nie jak inni Cię postrzegają i czego od Ciebie wymagają. Moim zdaniem dbać o siebie w obecnych czasach- to dbać przede wszystkim o swoj komfort i swoją psychikę, a nie malować się i stroić, bo ktos tego oczekuje. Jeśli ktoś lubi chodzić po domu w sukienkach i umalowany, to super- niech chodzi, ale jeśli ktoś czuje się dobrze w dresie i bez makijażu, to dlaczego ma robić inaczej?
Ludzie z naszych czasów ja jestem rocznik 85 nie sa nauczeni odpoczynku, byliśmy wychowani na niewolników, nie na tytanów mądrej pracy i prawa do odpoczynku. Dlatego teraz kazda minuta spania po pracy, czy ogolnie odpoczynku jest dla nas czyms złym. Prawda jest inna, odpoczynek się nalezy każdemu piniewaz zmniejsza poziom kortyzolu oraz u nastolatków jest normowany poziom kortyzolu, a podbijany w naturalny poziom hormonów wzrostu. Reasumując tak jak u niemowląt i malych dzieci sen jest najważniejszy, tak samo jest w doroslym życiu. Amen. Pozdro
Coś w tym jest, pamiętam jak w mojej szkole było wręcz wystawiane na piedestał jak się przychodziło z gilem do pasa i gorączka na lekcje, potem ciężko się tego oduczyć, że człowiekowi normalnie należy się Odpoczynek jak chłopu ziemia. Pozdrawia rocznik 87
@@annalukaszyn taaa w polszy jest nawet punktowane frekwencja czyli jak dziecko jest chore to ma punkty mniej za obecność, patologia to jest malo powiedziane, dlatego coraz bardziej zglebiam temat nauki domowej, bo to co sie dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. Jak w czasach kalwida, non stop na kompie bo wszystko zdalnie
Odnośnie choroby. Właśnie leżę w łóżku , półżywa i gdzieś z tyłu zawsze ta moja polska mentalność rocznika 76 , że tak nie wypada, że może za długo na zwolnieniu. Muszę z tym walczyć. Pracuje w żłobku a tam choroba obecna 365 dni w roku. Zawsze mówię, że tańczę z bakteriami. Muszę koniecznie zmienić swoją mentalność, tymbardzuej że nie mam już 25 lat. Pozdrawiam.
@@meridawaleczna9852ja juz stracilamzdrowie przez prace bez odpoczynku..trzeba byc na l4 i dbac o siebie.. dużo zdrowia życzę😊😊😊
@@olaraczkowska8280 dziękuję i życzę również zdrówka.
Jestem rocznikiem o wiele, wiele od Was starszym, ale mocno zahartowanym życiowo.
Mimo, że nieraz byłam zmęczona pracowitym dzieciństwem w szkole i w gospodarstwie, to moje życie zawsze było bardzo radosne, mocno wypełnione nauką, pracą i zabawą.
Nie mam w tej chwili poczucia straconego kiedyś czasu przed komputerem czy telewizorem.
Najczęściej z rozrzewnieniem wspominam właśnie (trudniejsze niż obecnie mają dzieci) moje wiejskie dzieciństwo.
Gdybym miała wybierać, to chciałabym właśnie takiego dorastania, które bardzo wzmocniło moją psychikę, zaradność i odpowiedzialność.
Doświadczenia z dzieciństwa nie przeszkodziły mi w rozwoju osobistym i zawodowym.
Ponadto nauczyłam się właśnie wtedy szacunku do siebie, do innych, do pracy i rozsądnego wydawania pieniędzy.
Pozdrawiam serdecznie
Dzieki Aniu, robisz mega robotę.
Kupuję rzeczy obojętnie jakie według list w Listonicu, 5% moich dochodów miesięcznych to moje kieszonkowe najpierw płacę opłaty stałe, potem płacę potem fundusz awaryjny etc i potem zostaje mi kwota na jedzenie :) Od zakupoholiczki po sknerę w końcu jestem na etapie rozsądnego oszczędzania i gospodarowania. Życzę każdemu tego samego.
Super film! Ja nie mam takich problemów, nigdy nie kieruję się tym co ktoś ma czy robi. Bazuję na swoich wewnętrznych oraz realnych potrzebach. Znam kogoś, kto próbował kopiować mnie w sensie tego co robię w życiu, ta osoba kopiowała tez innych, w efekcie czego wyszło jedno wielkie nic. Osoba nie wiedząca czego chce. Kiedyś w latach 80 będąc dzieckiem chciało się mieć jakiś fajny piórnik, który koleżance ktoś przysłał z zagranicy, ale to chyba normalne u dzieci. Żadni tzw. influencerzy nie mają na mnie wpływu, przeciwnie - kiedy widzę tony kosmetyków kupowane za setki złotych, a potem jest sprzątanie na wizji to zastanawiam się po co komu 50 podkładów, 80 tuszy do rzęs... przecież tego nie da się zużyć. Co do ubrań to od pewnego czasu idąc na tzw. shopping zauważyłam, że jestem w stanie wejść do 3 sklepów... i odpuszczam, męczy mnie to i nudzi. Za to wolę posiedzieć godzinę w kawiarnii, restauracji... chillout. Najlepsze jest to, że mieszkam zagranicą i mam możliwości finansowe aby kupić wiele rzeczy, które były dla mnie kiedyś nieosiągalne, ale również nie są dostępne w Polsce. I nie kupuję ich bo mnie to ani nie kręci, ani nie widzę w tym sensu. Zdecydowanie stawiam na BYĆ. Również bardzo na swój rozwój np językowy. To mi daje satysfakcję, a nie zakupy. Może dlatego nie boli mnie, że wydam w razie potrzeby kilkaset euro za jednym razem, ponieważ normalnie tego nie robię. Dlatego zawsze mam fundusze do dyspozycji.
Wracam do Twoich filmików - dawno mnie nie było. I może nie na temat, e tak pięknie tu wyglądasz! Ta bluza + taka fryzura świetnie Ci pasuje!
Świetny film. Obejrzałam wiele Twoich filmów i uwielbiam Twoje podejście. Sama również nauczyłam się, aby kupować jedynie to co trzeba a nie kupować byle wydawać pieniądze, które mogę zaoszczędzić i coś fajniejszego kupić
Wszystko jest dla ludzi 💅💇♀️
Bardzo madre uwagi, zwlaszcza warto zwrocic uwage na to, ze jestesmy zalewani reklamami z kazdej strony. Dlatego tak wazne jest jakie tresci wybieramy dla siebie. Aniu z przyjemnoscia sie Ciebie slucha. Pozdrawiam xx
Reklamy tak jak i te ukryte ale tez to na co się sami wystawiamy. Warto mieć to na uwadze
Oj to prawda. Szczególnie jeśli chodzi o rzeczy dla dzieci. Łapie się na tym,że przez te natrętne reklamy,kliknę codziennie w którąś ze stron i przeglądam ciuchy lub zabawki.
Droga Aniu, dziękuję za film, bardzo dobry kontent. Dla mnie szczególnie ten punkt o kupowaniu dla tzw. "fantasy me" , do czego mam skłonności!
Rozważ proszę prośbę o nie podkładanie muzyki pod film pogadankowy, szczególnie takiej głośnej i rytmicznej. Z trudem dotrwałam do konca filmu ☹️
Twoj przyjemny głos nie potrzebuje takich "podkręcaczy ". Pozdrawiam
Aniu to nie tylko ty kochana ,tak miałaś .Mnie też nikt nie nauczył dbania o pieniądze ☺️Sama wszystkiego się uczyłam od podstaw ,kiedyś ciągle mi było wszystkiego mało 🙈.Dziś jestem na etapie minimalizmu ,ale nie do przesady 🙈Wczoraj kupiłam sobie trzy bluzeczki po 1,99 euro z kartą rabatowa 1.59e☺️🤣Kurcze miałam małe wyrzuty sumienia ale za chwilę się ogarnęłam 🤣.Od kilku lat jest tylko sobą nikogo nie naśladuje ,a kiedyś tak miałam jak ty .Aniu jesteś cudowna często wracam do twoich filmików z przed lat ,dużo mi pomagają w budżecie .Dziękuję ci za twoja dobrą pracę i super przekaz 😘 pozdrawiam
Napadła Pani na KIK ? Też bym musiała 😁😊 gratuluję udanych zakupów😉🙃🤗
Ja zawsze panowałam świetnie nad pieniędzmi. I zawsze miałam problem żeby sobie coś kupić i na coś pozwolić. Nadal mam z tym problem
Aniu dziekuje❤Twoj kanał, kursy - rewelacja❤Pozdrawiam😘
Muzyka w filmie strasznie rozprasza, bo jest zbyt głośna.
Popieram. Muzyka zbędna a nawet przeszkadzająca.
Widać duży rozwój kanału. Nie jestem w grupie docelowej, ale lubię oglądać. Trzeba mieć duży dystans do siebie i doświadczenie życiowe, aby w ten sposób podsumować swoje nawyki z przeszłości.
Świetny pomysł z zadawaniem sobie takich pytań 😘😘 skorzystam
Świetna treść! 💪
Dzięki Aniu♥️
Świetny film 🙂
Zakupoholizm to zło, bo wtedy to zakupy mają nad nami władzę, a nie my nad nimi. To co zauważyłam to fakt, że często pochodząc z domu gdzie finansowo było kiepsko pozwalamy sobie na taniość. Bo na drugie nas nie stać. Jednocześnie z tej dużej ilości takich rzeczy robią się konkretne kwoty. Staram się z tego wyleczyć. Mam prawo do zakupów dla siebie nawet jeśli są nieco droższe, jeśli są potrzebne i być może dłużej posłużą. Wpedzalam się bardzo w przekonanie że jedyne do czego mam prawo to tania bylejakość, że nie mam prawa do tego by moja przestrzeń była estetyczna, stylowa, że przecież patchworkowe wnętrze gdzie wszystko jest z innej parafii spełni tą samą funkcję. Nie spełni. To ma ogromne znaczenie jak wygląda nasz dom. Ale i u mnie nie dbano o to w domu. Mieszkanie było wynajmowane, kolejowe i rodzice nie chcieli pakować w to pieniędzy bo to nie ich. I tak przeżyli tam całe życie, a mi było wstyd przyprowadzić koleżankę. Wszystko w imię oszczędności których i tak nie było bo zbywało na tanie rzeczy. Postanowiłam, że jako dorosła nie chcę tak żyć.
Bardzo dobry film, zawierający wartościowe treści...Niestety muzyka moim zdaniem jest za głośna i mnie rozprasza.
Mam ten problem. Z partnerem jesteśmy obecnie na podliczaniu wydatków każdego miesiąca tj. zbieramy rachunki po każdym zakupie I pod każdy koniec miesiąca łapiemy się za głowy,jakim cudem wydaliśmy 13 tysięcy w grudniu podczas gdy nie przelewa się u nas ostatnio. Także ten film napewno pomoże mi uporać się z problemem.
Ogromna suma, ja bym chyba musiała pojechać na 2 tyg.wakacje żeby tyle wydać 😀
@@dorist.1397 powinnam zaznaczyc,że nie mowa tutaj o polskiej złotówce. Na złotówki to jakieś 7 tysięcy złotych.
Ruszyły zapisu do 2 edycji wyzwania *Finansowe Porządki*
WOW! Nie mogę uwierzyć, że to już! Drzwi do wyzwania są otwarte i na dołączenie masz 7 dni. KONIEC ZAPISÓW 06.03.2023
kup bilet i weź sprawy w swoje ręce - www.finansoweporzadki.pl/wyzwanie
zrób filmik może o makijażu minimalistycznym :) bardzo ładnie masz dobrane kolory
Hej. Warto zainwestować w dobry podkład, paletkę i tusz. Ot i wszystko.
Aniu. Ta muzyka w tle strasznie rozprasza. Nożesz nie mogę się skupić na tym co mówisz.. :(
Prawda. Troszku za głośno.
Dzięki, pocisze następnym razem
@@annalukaszyn ja najbardziej lubię bez muzyki 😊. To znaczy bez podkładu kiedy mówisz. W trakcie pokazywania widoczków, czy w przerywnikach muzyka jest OK.
Jaki sprzet zostal oddany ? Pozdrawiam
Laptop, który kupiłam po tym jak mój padł. Okazało się, że wolę pracować z tabletem
Jak wydawać mniej pieniędzy na co?
❤
Duzo kobiet jak już ma męża czy partnera nie dba o siebie ,w domu chodzą jak jakiś bezdomny i się później dziwia że mąż odszedł. A apropo tematu Pani to najlepiej być minimalistka ja jestem od roku ponad i żyje mi się sto razy lepiej nie zagracam się nie patrze też na Mode w sensie ze musze co chwila mieć bo weszło coś w Mode.. pozdrawiam
Zaniedbanie zewnętrzne może być objawem np poważnej choroby, nie oceniałabym tego aż tak surowo. Aby związek miał rację bytu obie strony muszą się starać. Co do minimalizmu to pewnie, róbmy tak aby nam pasowało, ja również nie lubię zagraconych przestrzeni
@@annalukaszyn jaka mądra odpowiedz! ❤
@@annalukaszyn co innego choroba a co innego niedbalstwo ja opierałam się na przykładach kobiet które znam jak już wyszły za mąż przestały się po domu ładnie ubierać malować a nie chorują na depresję czy inne choroby poprostu albo im szkoda ciuchy bo po domu to mona byle jak chodzić mówią No ja jestem innego zdania jest pralka jest proszek i ciuchy też można kupic i zawsze staram się po domu być czysto i schludnie ubrana oraz lekki makijarz ,włosy też zrobione a nie z odrostami całe życie do końca póki się żyje powinno się dbać o siebie i nie trzeba mieć dużo kasy do tego i dużo ciuchów
@@annalukaszyn Problem "zaniedbania" kobiet może mieć też swoje źródło w większych oczekiwaniach społecznych wobec kobiet. Kobieta "musi" się malować, farbowac włosy, depilować nogi itp. Czy mężczyzna musi? Większe wymagania wobec wizerunku kobiet może je zwyczajnie przerosnąć i ogólnie są sztuczną definicją zadbania. Świadomość w tym temacie robi się powoli większa, ale droga jeszcze daleka.
@@martamwmw totalnie się zgadzam! Co to znaczy w ogóle zadbać o siebie? Czy jak chodzę na co dzień bez makijażu to znaczy, ze o siebie nie dbam? Zupełnie tak nie uważam! Moim zdaniem tutaj chodzi o to, jak TY się dobrze czujesz ze sobą, a nie jak inni Cię postrzegają i czego od Ciebie wymagają. Moim zdaniem dbać o siebie w obecnych czasach- to dbać przede wszystkim o swoj komfort i swoją psychikę, a nie malować się i stroić, bo ktos tego oczekuje. Jeśli ktoś lubi chodzić po domu w sukienkach i umalowany, to super- niech chodzi, ale jeśli ktoś czuje się dobrze w dresie i bez makijażu, to dlaczego ma robić inaczej?