Z przyjemnością Pana słucham i jestem pełen szacunku do pracy jaką Pan wkładał i wkłada by osiągnąć to coś .Jest Pan wielki od początku do chwili obecnej.
Marku wspaniałe wiedziałem, że jesteś wspaniałym gitarzystą ale Twoja retoryka i swoboda wypowiedzi jest cudowna BRAWO MAREK RADULI jestem starym człowiekiem i pamiętam Wandę i Bandę, Budkę Suflera i wiele innych Twoich projektów. Wielka KLASA BRAWWWOOOOO😀Dziękuje
Ogromny szacun Panie Marku. Bardzo ładnie i inspirujaco opowiada Pan o gitarze jako trudnym (no kidding!) instrumencie i o swojej gitarowej drodze i sukcesach (!). Fajne wideo .. pozdrawiam, Jaremi (Ontario, Canada, w 1981 Lombard, Poznań).
Tajnie się pana słucha, zarówno to, co pan mówi, jak i to co pan gra. Mając 20 lat w 2000 roku, kupowałem w lublinie w sklepie muzycznym swoją pierwszą gitarę (czerwonego squaiera). No i los chciał - pan był w tym sklepie! A że byłem fanem Budki Suflera i zakręconym na punkcie koncertów z pańskim udziałem - poprosiłem o autograf... i dostałem go na świerzutko zakupionej gitarze :-) Ach to były czasy....
Fajnie Pan Marek opowiada, to w zasadzie historia pierwszego w Polsce gitarzysty fusionowego, i co ciekawe ukształtowanego naturalnie, nie ze styczności z nagraniami jazz-fusionowych gitarzystów z zachodu ale w wyniku osobistego podejścia do tematu i zainteresowania różnymi stylami grania.
Niesamowita postać. Osobowość i skromność i lekkość wypowiedzi.:)🎼Pamiętam cytat Pana Marka"Nie jest ważne czy grasz szybko czy wolno, ważne czy przekazujesz emocje i wzbudzasz je w słuchaczu". Dzieki 👍😀😉
Z przyjemnością słucha się opowieści swojego idola. Płyta Meksykański Symbol Szczęścia , z której utwór słychać w tle,obecnie fascynuje mnie tak samo jak w dniu , gdy świeżo kupioną kasetę magnetofonową pierwszy raz odsłuchałem na zdezelowanym Kasprzaku w akademiku. Pozdrawiam Panie Marku i życzę dużo zdrowia , byśmy mogli się cieszyć radością , którą Pan nam przekazuje w dźwiękach swojej gitary.
Jak tak słucham, to upewniam się w przekonaniu, które mam od dawna a mianowicie, że Pan Marek to najlepszy człowiek na świecie 🙂 pozdrawiam serdecznie, życzę kolejnych 40 lat na scenie i do zobaczenia na jakimś koncercie 🙂
Znakomicie się pana słucha. Wirtuozerska jest nie tylko pana gra, ale również to jak pan opowiada o gitarze. Osobiście imponuje mi pana gra instrumentach akustycznych. Pamiętam, jak wiele lat temu wpadła mi w ręce płyta Bajmu "Płomień z nieba". Oprawa gitarowa i muzykalność jaką pan zaprezentował była dla mnie powalająca. Stwierdzam, że po tej płycie nauczyłem się rozpoznać pana styl gry u różnych wykonawców.
Fajny wywiad, uwielbiam i bardzo szanuje Marka jest dla mnie takim purystą i wzorem dokładności i poukładania (tego czego Niestety wielu niektórym muzykom nawet zawodowym mocno kształconym po Akademiach brakuje) . Aczkolwiek naszła mnie taka dygresja : Czy Kolega Marek potrafi powiedzieć coś prosto ? Np. ja bym powiedział " ukręcę sound ala Wes Montgomery " (tzn ciemny,gruby i zagram techniką oktawową ) A Marek by to powiedział "szukam pięknego bombelkowego tonu" Ja bym powiedział "wezmę to na ucho " A Marek by to powiedział "wykonam transkrypcje " Ja bym powiedział "zorbę to na odwrót " A Marek by to powiedział "dokonam inwersji" aczkolwiek koloryt języka też ma niesamowity dlatego może tak fajnie się tego słucha. Nie każdy świetny muzyk umie tak ładnie mówić , w sensie taką mocno wyrafinowaną i inteligentną polszczyzną
Co tu gadać. Klasa sama w sobie. Pan Marek grając wygląda na mega wyciszonego człowieka, ale to nagranie pokazuje, że to gawędziarz, który nawija bez opamiętania. I to nawija same dobre rzeczy. Muzycznie najwyższa półka.
Granie zespołowe, wzajemna inspiracja to rzecz fantastyczna w muzyce, która niestety zanika. Muzycy coraz częściej wymieniają się plikami przez internet i z tego powstają płyty, czy inne media. Wspomniałeś o jakimś nieistniejącym vibrato w muzyce rock, to na pewno tak nie jest, wielu znakomitych gitarulkow gra z fantastycznym vibratem (Blackmore, Schencker, Malmsteem, Wylde etc), co ich bardzo wyróżnia. No3, proponuje się przejechać kilka razy w roku do Nashville i założę się ze granie muzyki country będzie Twoim następnym, uwielbianym etapem w muzyce i graniu na gitarze (Tele). Pozdrowienia z Illinois
Gdyby nie BANDA I WANDA to opis mojej młodości. Z magnetu Wilga a wcześniej z jakiegoś gramofonu wysłuchanie solówek i odtworzenie tego zajmowało faktycznie całe tygodnie. Gitary z brokatu i chyba stali są wspomnieniem . Mama kupiła mi pudło na targu żebym nie męczył a ja siadłem na fotelu i masakrowalem jej uszy miesiącami. Nie męczyłem już że chcę gitarę =MĘKI DOSTARCZYŁEM MAMIE KOCHANEJ TRZYMAJĄC GITARĘ I KOSTKĘ WYCIĘTA Z JEJ PŁYT POCZTÓWEK. Pozdrawiam mistrzu i podziwiam od zawsze do ZAWSZE
Panie Marku bylem tylko na jednym koncercie Wanda i banda,bylo to w styczniu w Poznanskim klubie Trops,dolaczyl wtedy do was Mrek Kaplon z TSA,wspanialy koncert,do dzis mam go w pamieci!!!!!!!
Toż Marek opowiada moje początki z gitarą , Regenty , Grany i gitara Samba ew. Jolana. Tylko u mnie w rodzinie nie było ani muzyków ani grajków. Podobno pradziadek muzykował na skrzypcach ale nie było mi dane go poznać. Pierwsze fuzz'y sam robiłem. Aż ciary chodziły po plecach. Pozdrawiam Marku serdecznie. Dużo dobrego zdrowia życzę.
Lata 60-te, moje początki Fonica, Regent 15, Regent 30 (końcówka mocy do tej pory jest na chodzie, pielęgnowana), pierwszy fuzz (dodatkowy preamp na jednym tranzystorze) zrobiłem w '64, "charczące" brzmienie nie pasowało do wykonywanej onczas muzyki. Gdy w '65-tym usłyszałem "Satysfction" zachodziłem w głowę co to za instrument i....tu zaczęło moje "konstruowanie" porządnego (jak na te czasy) fuzza, wielostopniowy z regulacją, włącznikiem by-pass, schemat z jakiegoś czeskiego technicznego periodyku, wielu znajomych mi szarpidrutów chciało na tym grać, choć gra na tym nie była łatwa, pozdrawiam.
pamiętam ..pamiętam.. te Twoje początki nie mówiąc o Twoich prywatnych problemach i troskach.. nie miałeś łatwo ..koleżko..pozdrawiam Cię bardzo serdecznie..
Zajebisty kanał zapraszacie tak genialnych muzyków od razu daję suba czekam na kolejne części, i polecam na nowy odc Jurka Styczyńskiego to też wysoka półka
Dokładnie :) Ps. Oby polski rock powrócił na playlisty.( Tak mi brak w radiu nowych kawałków z dobra gitarą... ) To jest jedno z moich siedmiu życzeń... Hator! Hator! Hator! :)
tak mi brakuje dobrych kawałków w ogóle pamiętam jak moi starzy w `80 śpiewali "raz dwa,raz dwa" a mama później"uwielbiała wiśniewskiego" co się "stało po drodze"???
Gdzie są jakieś informacje o warsztatach z Panem Markiem Raduli? Na Jego stronie nie można znaleźć takich informacji. Proszę o pomoc i z góry dziękuję. Przy okazji ukłony dla Pana Marka - czasem niech Pan nie przestaje ...
Ja mam doświadczenie z lat 90 i to już jest przepaść... To o czym Pan mówi (lata 60) to już właściwie nie wiem jak definiować :) Moja pierwsza gitara, tzw. pudło od rosyjskich handlarzy z rynku. Struny kaleczyły palce, no ale mam wrażenie, że wtedy jakoś w ludziach było więcej zapału. Czyżby rzeczywiście jest sporo prawdy w powiedzeniu - więcej sprzętu, mniej talentu?
@@guitarcenterpl nie ma jak solidna firma szybka odpowiedz dziękuję a więc czekamy z niecierpliwością do niedzieli, Marek raduli to postać tak wybitna mająca na swoim koncie tak wiele ciekawych doświadczeń sesji genialnych koncertów , masę zagranych pięknych dźwięków z wieloma kapelami, jak dla mnie 10 części to było by mało :] pozdrawiam was macie znakomity kanał z wieloma przydatnymi materiałami do których sięga się z przyjemnością
Marek Raduli... zawsze warto faceta posłuchać. Człowiek mądry i nie nadmuchany. Wielki szacun. Wspomniany Borysewicz... no cóż... do pięt Markowi nigdy nie dorośnie.
doceniam twoja wiedze i tych mistrzow wymienionych, pytam jednak gdzie mowa o tworcach swiatowej muzyki gitarowej jak David Gilmour, Steve Vai, Shaw Lane czy troche o,o,o, kurwa o JIMMY PAGE
Pan Marek nas uczył i wyszło z naszym folkiem tak: th-cam.com/video/rioLs0wHg5Y/w-d-xo.html th-cam.com/video/iluCpckFw3U/w-d-xo.html th-cam.com/video/6lXw9cjMpTU/w-d-xo.html Pozdrowienia z gór!!! Istebna-Koniaków-Jaworzynka się kłania! Hej!
Kolega Pana Marka, Pan Mietek Jurecki też z Budki Suflera absolutny instrumentalista jeszcze więcej nam pokazywał, i cholernie kazał napier....lać w instrumenty, i... mamy pozostać sobą, "pieprzcie mody, wy macie być modą", Kapitalni gośćie, pełny szacunek.
Z przyjemnością Pana słucham i jestem pełen szacunku do pracy jaką Pan wkładał i wkłada by osiągnąć to coś .Jest Pan wielki od początku do chwili obecnej.
Ależ to jest gaduła, tylko, że tego można słuchać godzinami :) Niesamowity człowiek! :)
Co za wiedza i erudycja! Podziwiam
Marku wspaniałe wiedziałem, że jesteś wspaniałym gitarzystą ale Twoja retoryka i swoboda wypowiedzi jest cudowna BRAWO MAREK RADULI jestem starym człowiekiem i pamiętam Wandę i Bandę, Budkę Suflera i wiele innych Twoich projektów. Wielka KLASA BRAWWWOOOOO😀Dziękuje
Panie Marku,jest pan świetnym gitarzystą i osobowością muzyczną ale również wspaniałym gawędziarzem.Pozdrawiam i czekam na następny odcinek.
Ogromny szacun Panie Marku. Bardzo ładnie i inspirujaco opowiada Pan o gitarze jako trudnym (no kidding!) instrumencie i o swojej gitarowej drodze i sukcesach (!). Fajne wideo .. pozdrawiam, Jaremi (Ontario, Canada, w 1981 Lombard, Poznań).
Tajnie się pana słucha, zarówno to, co pan mówi, jak i to co pan gra. Mając 20 lat w 2000 roku, kupowałem w lublinie w sklepie muzycznym swoją pierwszą gitarę (czerwonego squaiera). No i los chciał - pan był w tym sklepie! A że byłem fanem Budki Suflera i zakręconym na punkcie koncertów z pańskim udziałem - poprosiłem o autograf... i dostałem go na świerzutko zakupionej gitarze :-) Ach to były czasy....
Pamiętam genialny riff z Balu Wszystkich Świętych Budki Suflera! To okręt flagowy rozpoznawalności Pana Marka!
Ludzi z pasją zawsze warto obejrzeć i wysłuchać, dzięki
Fajnie Pan Marek opowiada, to w zasadzie historia pierwszego w Polsce gitarzysty fusionowego, i co ciekawe ukształtowanego naturalnie,
nie ze styczności z nagraniami jazz-fusionowych gitarzystów z zachodu ale w wyniku osobistego podejścia do tematu i zainteresowania różnymi stylami grania.
Niesamowita postać. Osobowość i skromność i lekkość wypowiedzi.:)🎼Pamiętam cytat Pana Marka"Nie jest ważne czy grasz szybko czy wolno, ważne czy przekazujesz emocje i wzbudzasz je w słuchaczu". Dzieki 👍😀😉
Z przyjemnością słucha się opowieści swojego idola. Płyta Meksykański Symbol Szczęścia , z której utwór słychać w tle,obecnie fascynuje mnie tak samo jak w dniu , gdy świeżo kupioną kasetę magnetofonową pierwszy raz odsłuchałem na zdezelowanym Kasprzaku w akademiku. Pozdrawiam Panie Marku i życzę dużo zdrowia , byśmy mogli się cieszyć radością , którą Pan nam przekazuje w dźwiękach swojej gitary.
Marek Raduli świetny muzyk,bardzo fajnie opowiada ,duzo treści przekazuje ..czekam na kolejny odcinek.
Marku pozdrowienia z Hamburga , Brodniczak
Jak tak słucham, to upewniam się w przekonaniu, które mam od dawna a mianowicie, że Pan Marek to najlepszy człowiek na świecie 🙂 pozdrawiam serdecznie, życzę kolejnych 40 lat na scenie i do zobaczenia na jakimś koncercie 🙂
Aż miło posłuchać ;) jak to śpiewa Nosowska „mądrych ludzi wokół” ;) super materiał i to jest dobry kierunek ;) Pan Marek mega fajny gość ;)
Znakomicie się pana słucha. Wirtuozerska jest nie tylko pana gra, ale również to jak pan opowiada o gitarze. Osobiście imponuje mi pana gra instrumentach akustycznych. Pamiętam, jak wiele lat temu wpadła mi w ręce płyta Bajmu "Płomień z nieba". Oprawa gitarowa i muzykalność jaką pan zaprezentował była dla mnie powalająca. Stwierdzam, że po tej płycie nauczyłem się rozpoznać pana styl gry u różnych wykonawców.
Wspaniały człowiek i muzyk. Czekam na ciąg dalszy
Fajny wywiad, uwielbiam i bardzo szanuje Marka jest dla mnie takim purystą i wzorem dokładności i poukładania (tego czego Niestety wielu niektórym muzykom nawet zawodowym mocno kształconym po Akademiach brakuje) .
Aczkolwiek naszła mnie taka dygresja : Czy Kolega Marek potrafi powiedzieć coś prosto ?
Np. ja bym powiedział " ukręcę sound ala Wes Montgomery " (tzn ciemny,gruby i zagram techniką oktawową )
A Marek by to powiedział "szukam pięknego bombelkowego tonu"
Ja bym powiedział "wezmę to na ucho " A Marek by to powiedział "wykonam transkrypcje "
Ja bym powiedział "zorbę to na odwrót " A Marek by to powiedział "dokonam inwersji"
aczkolwiek koloryt języka też ma niesamowity dlatego może tak fajnie się tego słucha.
Nie każdy świetny muzyk umie tak ładnie mówić , w sensie taką mocno wyrafinowaną i inteligentną polszczyzną
Bardzo ciekawa historia. Super gościu.
Bardzo fajny ciekawy materiał. Czekam na następne części.
Co tu gadać. Klasa sama w sobie.
Pan Marek grając wygląda na mega wyciszonego człowieka, ale to nagranie pokazuje, że to gawędziarz, który nawija bez opamiętania. I to nawija same dobre rzeczy.
Muzycznie najwyższa półka.
Genialny facet!
Mistrz! Dużo zdrowia dla Pana Marka.
pamietam poczatki, cos co powala, caly ten proces, jak przepieknie opowiedziane opowiadanie
Granie zespołowe, wzajemna inspiracja to rzecz fantastyczna w muzyce, która niestety zanika. Muzycy coraz częściej wymieniają się plikami przez internet i z tego powstają płyty, czy inne media. Wspomniałeś o jakimś nieistniejącym vibrato w muzyce rock, to na pewno tak nie jest, wielu znakomitych gitarulkow gra z fantastycznym vibratem (Blackmore, Schencker, Malmsteem, Wylde etc), co ich bardzo wyróżnia. No3, proponuje się przejechać kilka razy w roku do Nashville i założę się ze granie muzyki country będzie Twoim następnym, uwielbianym etapem w muzyce i graniu na gitarze (Tele). Pozdrowienia z Illinois
zajebiście się słucha
Świetny opowiadacz :-)
Ksantyp, ty masz czas oglądać YT? Myślałem, że zajmujesz się tylko zapychaniem ich serwerów😛
super osobowość, super muzyk.
Gdyby nie BANDA I WANDA to opis mojej młodości. Z magnetu Wilga a wcześniej z jakiegoś gramofonu wysłuchanie solówek i odtworzenie tego zajmowało faktycznie całe tygodnie. Gitary z brokatu i chyba stali są wspomnieniem . Mama kupiła mi pudło na targu żebym nie męczył a ja siadłem na fotelu i masakrowalem jej uszy miesiącami. Nie męczyłem już że chcę gitarę =MĘKI DOSTARCZYŁEM MAMIE KOCHANEJ TRZYMAJĄC GITARĘ I KOSTKĘ WYCIĘTA Z JEJ PŁYT POCZTÓWEK. Pozdrawiam mistrzu i podziwiam od zawsze do ZAWSZE
Panie Marku bylem tylko na jednym koncercie Wanda i banda,bylo to w styczniu w Poznanskim klubie Trops,dolaczyl wtedy do was Mrek Kaplon z TSA,wspanialy koncert,do dzis mam go w pamieci!!!!!!!
Liga mistrzów szacun
Toż Marek opowiada moje początki z gitarą , Regenty , Grany i gitara Samba ew. Jolana.
Tylko u mnie w rodzinie nie było ani muzyków ani grajków. Podobno pradziadek muzykował na skrzypcach ale nie było mi dane go poznać.
Pierwsze fuzz'y sam robiłem. Aż ciary chodziły po plecach.
Pozdrawiam Marku serdecznie. Dużo dobrego zdrowia życzę.
Lata 60-te, moje początki Fonica, Regent 15, Regent 30 (końcówka mocy do tej pory jest na chodzie, pielęgnowana), pierwszy fuzz (dodatkowy preamp na jednym tranzystorze) zrobiłem w '64, "charczące" brzmienie nie pasowało do wykonywanej onczas muzyki. Gdy w '65-tym usłyszałem "Satysfction" zachodziłem w głowę co to za instrument i....tu zaczęło moje "konstruowanie" porządnego (jak na te czasy) fuzza, wielostopniowy z regulacją, włącznikiem by-pass, schemat z jakiegoś czeskiego technicznego periodyku, wielu znajomych mi szarpidrutów chciało na tym grać, choć gra na tym nie była łatwa, pozdrawiam.
Gran to było coś
no mocny gostek dal mi kopa biore sie za moja gitare , dzieki panie Marku !
Genialny muzyk i jak się okazuje wspaniały gawędziarz :D
Świetnie, że wspomniał Pan o zespole BANK.
Bardzo mnie zainspirowali gdy zaczynałem swoją przygodę z gitarą.
Na dodatek są z tego miasta co ja ;)
FENOMENALNY ODCINEK,..............
Marek Raduli for President !
Wzorzec osobowy, muzyczny...
Dużo zdrowia. ..
Mega odcinek 🎸💪
Świetnie się Pana słucha :) Nie ma czasu na oddech :D
pamiętam ..pamiętam.. te Twoje początki nie mówiąc o Twoich prywatnych problemach i troskach.. nie miałeś łatwo ..koleżko..pozdrawiam Cię bardzo serdecznie..
Rewelacja pozdrowienia dla pana Marka
czapki z głów przed mistrzem Raduli
Zajebisty kanał zapraszacie tak genialnych muzyków od razu daję suba czekam na kolejne części, i polecam na nowy odc Jurka Styczyńskiego to też wysoka półka
Dzień dobry Panie Marku.
BEAUTIFUL GUITAR MUSIC 👍
Pozdrawiam!!
Bardzo fajny materiał. Legenda !
Super się słuchało, czekam na kolejną część ☺👍 ps. co za buraki dają łapkę w dół 😖
Moze Budka daje w dól
To jest ZŁOTO
Marka lubie sluchac bez konca. Pozdrock!
Van Halen w "Para goni parę"!!!
Zawsze go tam słyszę.
Dokładnie :) Ps. Oby polski rock powrócił na playlisty.( Tak mi brak w radiu nowych kawałków z dobra gitarą... ) To jest jedno z moich siedmiu życzeń... Hator! Hator! Hator! :)
tak mi brakuje dobrych kawałków w ogóle
pamiętam jak moi starzy w `80 śpiewali "raz dwa,raz dwa"
a mama później"uwielbiała wiśniewskiego"
co się "stało po drodze"???
a ha ciekawostka,pan Marek jest z "mojego osiedla"
3 bloki dalej :7
Kiedy część 2?
Prawdopodobni w przyszłą niedzielę. Pracujemy nad tym.
Marek, proszę słów kilka o Musicianie... :)
kiedy druga część??
super muzyk gitarzysta
Mistrz gitary, w PL nie ma równych. Gra "z ręki", bez magicznej sciany efektów kryjącej błędy
Kiedy odcinek 2 ???
Pracujemy nad nim. Może uda się na niedzielę. Ale zobaczymy od tego jak pójdzie montaż. Pozdrawiamy.
Czy ten piec Fendera to Fender Tone Master Deluxe Reverb ?
Bardzo światły muzyk.
Pozdrawiam.
Lubię perkusje
Ja się pytam.. Gdzie jest 2 cześć.? 😁
Gdzie są jakieś informacje o warsztatach z Panem Markiem Raduli? Na Jego stronie nie można znaleźć takich informacji. Proszę o pomoc i z góry dziękuję.
Przy okazji ukłony dla Pana Marka - czasem niech Pan nie przestaje ...
Niestety nie mamy takich informacji. Pan Marek publikuje to u siebie na FB i jego Fan Page. Pozdrawiamy :)
fajny fotel!
Poproszę link do sklepu :D
Oj pamietam te czasy gdy w pewexie najtanszy ibanez kosztowal 300 dolcow a przecietny xarobek byl 30.
Ja mam doświadczenie z lat 90 i to już jest przepaść... To o czym Pan mówi (lata 60) to już właściwie nie wiem jak definiować :) Moja pierwsza gitara, tzw. pudło od rosyjskich handlarzy z rynku. Struny kaleczyły palce, no ale mam wrażenie, że wtedy jakoś w ludziach było więcej zapału. Czyżby rzeczywiście jest sporo prawdy w powiedzeniu - więcej sprzętu, mniej talentu?
Kiedy cz 2 ???
Jak skończymy montaż. Nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu. Ale warto zaczekać :)
@@guitarcenterpl wielkie dzięki! Materiał kozak! Raduli Master! Pozdr
gdzie można z Panem pograć w Lublinie ?
Mam tak jak Pan Marek. Sam grać nie potrafię. Z podkładem, z metronomem - już prędzej.
Witam państwa, mam pytanko czy będą dalsze części z Markiem Radulim ?
Będą. Najbliższy w niedzielę.
@@guitarcenterpl nie ma jak solidna firma szybka odpowiedz dziękuję a więc czekamy z niecierpliwością do niedzieli, Marek raduli to postać tak wybitna mająca na swoim koncie tak wiele ciekawych doświadczeń sesji genialnych koncertów , masę zagranych pięknych dźwięków z wieloma kapelami, jak dla mnie 10 części to było by mało :] pozdrawiam was macie znakomity kanał z wieloma przydatnymi materiałami do których sięga się z przyjemnością
Dziękujemy i pozdrawiamy!
Człowiek bez Pychy.
Marek Raduli... zawsze warto faceta posłuchać. Człowiek mądry i nie nadmuchany. Wielki szacun. Wspomniany Borysewicz... no cóż... do pięt Markowi nigdy nie dorośnie.
Najbardziej zapamiętałem Marka jako wesołego zadowolonego członka zespolu Wanda i banda
Zapomniałem najważniejsze, John Sykes vibrato-to tak jakby ktoś dodatkowo śpiewał
doceniam twoja wiedze i tych mistrzow wymienionych, pytam jednak gdzie mowa o tworcach swiatowej muzyki gitarowej jak David Gilmour, Steve Vai, Shaw Lane czy troche o,o,o, kurwa o JIMMY PAGE
Pan Marek nas uczył i wyszło z naszym folkiem tak:
th-cam.com/video/rioLs0wHg5Y/w-d-xo.html
th-cam.com/video/iluCpckFw3U/w-d-xo.html
th-cam.com/video/6lXw9cjMpTU/w-d-xo.html
Pozdrowienia z gór!!! Istebna-Koniaków-Jaworzynka się kłania! Hej!
He He. Dobre to jest! Ale to że Marek was uczył to żart?!
Kolega Pana Marka, Pan Mietek Jurecki też z Budki Suflera absolutny instrumentalista jeszcze więcej nam pokazywał, i cholernie kazał napier....lać w instrumenty, i... mamy pozostać sobą, "pieprzcie mody, wy macie być modą", Kapitalni gośćie, pełny szacunek.
No błąd z tym akordeonem-modny ostatnie 2-3 lata....
przy Jimim hendrixie czy Tommy Iomi to jest ten gosc załosny
Marku, pięknie opowiadasz ale błagam, patrz do kamery.