Cześć wszystkim! Kanał ten został oficjalnie zamknięty - dziękuję widzom za wspólnie spędzone kilka lat i oglądanie moich produkcji. Tworzenie dla Was sprawiało mi niesamowitą przyjemność, jednak prędzej czy później przychodzi czas na zmiany. Zainteresowanych tym co teraz porabiam w internecie zapraszam tutaj: facebook.com/TeoriaElektryki www.TeoriaElektryki.pl
Wiadomo ze jak się jeździ nowym Mercedesem to przesiadka na dziesięcioletniego Opla może się nie podobać. Nie znaczy to jednak ze Oplem nie da się jeździć. Jeżeli progi stroją to taka gitarę można jak najbardziej wyregulować. Ba można nawet małym kosztem wyszlifować progi i zmienić pickupy na coś lepszego. Nie widzę najmniejszego sensu kupowania gitary za 10 tysięcy gdy ktoś gra z kolegami w garażu. Nie widzę również sensu w ocenianiu takiej gitary przez profesjonalistów zarabiających na życie graniem na gitarze bo to oczywiste ze oni będą na taka gitarę narzekać i nie po to są takie gitary robione.
witam. moja pierwsza gitarka kupiona jakieś 13 lat temu była gitara firmy 'echo' (kopia jackson warrior) . Moim zdaniem z tego typu sprzętem jest tak : dla ludzi o słomianym zapale idealna - pograją chwilę i odstawią na strych zamiast męczyć jakaś pacyfikę, z której ktoś inny może zrobić lepszy użytek. Jeśli ktoś naprawdę chce się nauczyć grać to wyciśnie z niej maksa i kupi coś firmowego. Przyznaje, że gitara jest twarda i złapanie jakiegoś chwytu barowego na pierwszym progu tylko dla osób o palcach z azbestu, więc jeśli ktoś kupuje strata to pewnie trochę się rozczaruje, ale ja za gówniarza grałem głównie The Offspring więc nie zraziłem się do gitarki i kocham ją do dziś :)
Nie koniecznie, jak mi sie ton by nie podobał gitary oraz by sie cięzko na niej grało, a zwykle takie z allegro takie są, to bym rzucił w kąt to raz dwa, a jak widzisz, że ton się podoba i gryf wygodny to nie rzucisz tego w pizdu ;D
Mam dwa egzemplarze takich gitar i nie będę zabierał głosu za ani przeciw. Chciałem tylko zauważyć , że waga tego cuda nie jest spowodowana korpusem wykonanym ze sklejki - sklejka nie jest lekka .Ta gitara ma korpus z pewnego rodzaju twardej pianki oblanego plastikiem imitującym drewnopodobną okleinę - słowo !
Przy tanich gitarach imho bardziej chodzi o wygodę grania niż o brzmienie. Tania gitara podłączona do dobrego wzmacniacza będzie brzmieć dobrze. To czym ryzykujemy to poranione palce od niedoszlifowanych progów lub zrywane struny przez zadziory na siodełkach. To jednak da się skorygować. Imho o wiele bardziej opłaca się nie oszczędzać na dobrym wzmacniaczu.
Ja zakupiłem taką właśnie gitarkę z allegro o nazwie Rockblaster rx 10 Dałem za ną około 300 zł. Gitarka daje radę. Nie jest ze sklejki, a z normalnego drewna (waży prawie 6 kg) Gryf prosty, progi nie ranią palców. Mostek ruchomy, a nie przyspawany jak w filmie. Nie stroi idealnie (chociaż ostatnio coś zaczęła lepiej stroić), ale mówię tu o progach od ok 15 do 22, a tak nisko początkujący gitarzysta raczej nie schodzi (wiem po sobie) Przyczepić się można jeszcze do przetworników które faktycznie nie są wysokiej jakości i do akcji strun która jest dość wysoka... Jest porównywalna z najtańszymi Epiphonami (kumpel ma takiego na którym grałem), a są one 2 razy droższe. Ale tak jak w filmiku, jest to loteria, albo trafisz dobrą jak ja, albo nie. W dodatku, czasami mogą wystąpić problemy, na przykład w mojej elektronika padła 2 razy... Tutaj po prostu trzeba mieć szczęście.
Podstawowa kwestia jest bardzo prosta. Jeśli jesteś początkujący to potrzebujesz instrumentu ZAWODOWEGO. Dlaczego? Bo uczysz się techniki i kształcisz słuch,więc wszystko ma być idealne. Gitara za 200zł to coś na czym może grać tylko fachowiec bo on już opanował technikę i słuchu sobie nie zniszczy :)
Mit? Prawda jest taka że jakakolwiek używka będzie lepsza od badziewia ze sklejki. Zarówno pod względem brzmienia jak i wygody. Nie trzeba mieć znajomych żeby kupić dobrą używkę, wystarczy dobrze poszukać, rady zasięgnąć można również na forach internetowych. Nie warto kupować chińskiego badziewia. Lepiej kupić droższą gitarę nawet kosztem wzmacniacza (są darmowe aplikacje symulujące na komputerze brzemienie wzmacniaczy i można osiągnąć nimi brzemienie o wieeele lepsze od tej pierdziawki)
Po pierwsze wyjaśnij mi palancie jakie ma znaczenie to czy instrument jest wykonany ze sklejki czy z drewna. Po drugie ty mylisz pojęcia filtra ze wzmacniaczem, wzmacniacz ma wzmacniać tylko i wyłącznie WZMACNIAĆ napięcie sygnału dźwiękowego. Rolą wzmacniacza nie jest modulowanie dźwięku tylko sprawienie żeby był użyteczny np. dla miksera. To że te zabawki dla pseudo gitarzystów mają wbudowany głośnik to już inna sprawa. Nie stać cię na normalny filtr to kupujesz wzmacniacz z wbudowanym. A jak twierdzisz że "można kupić dobrą używaną gitarę" tanio to jesteś w będzie. W takim cholerstwie zwykle od razu trzeba wymienić klucze, i sprawdzić mocowanie gryfu... Pewnie jesteś jednym z tch. co mają się za wiekich muzyków a jak się ich posadzi przy nutach nic nie potrafią zagrać, bo potrzebują "tab"-ów. Nie staram się tutaj być wredny, ale jest jedna rzecz która mnie niemiłosiernie wkurza, jak ludzie wypowiadają się na jakiś temat nie mając pojęcia
Bo jak kupisz badziewie to od razu dojdziesz do wniosku że "gra" jest nie dla ciebie ......start zaczyna się od 700$. Pozostałe .....do kominka , będzie cieplej .
@@mattdeadmann1664 Ma znaczenie to z czego jest zrobiona gitara. Struny są do niej przymocowane i przymocowany jest do niej także przetwornik. guitarworks.thestrandbergs.com/2014/12/28/the-impact-of-wood-choice-in-an-electric-guitar/ Co do pojęcia wzmacniacza to zwykłe czepialstwo. Jak miał napisać, głowa gitarowa? W klasycznym "wzmacniaczu" gitarowym jest zarówno preamp z korekcją jak i końcówka mocy.
Sam zaczynałem od takiej zabawki z allegro - ale prawdą mówiąc, to czuję poniekąd sentyment, bo naprawdę ujdzie się na takiej gitarze nauczyć podstaw i za takie pieniądze nie ma co narzekać. Jeśli ktoś się zastanawia, to spokojnie polecam na początek - ważne też by trafić na lepiej wykonany egzemplarz - mój jako tako stroił, progi były nawet równo nabite i gryf prosty... Grała jak grała - ale czego chcieć więcej na początek. Jednak za 300 zł. Dużo lepszą opcją będzie poszukanie czegoś bardziej markowego - używanego. Będzie to gitara o klasę wyższa niż tego typu nowe i oczywiście tym samym nie będzie takiej obawy, że gitara zniechęci nas tylko do gry. W ogóle, to przecież nie każdego stać na to, by zaczynać od czegoś lepszego. ;)
Zgadzam się z Tobą w 100%. Moja pierwsza gitara wygląda kropka w kropkę jak ta z filmiku, jednakże jest innej firmy. Kupiona na allegro na jednej z wielu podobnych aukcji. Grałem na niej przez 5 lat, do grudnia poprzedniego roku i nie narzekalem na nią. Teraz trzymam z sentymentu
Takie gitary sa dobre dla ludzi, ktorzy cos umieja a chca sie pobawic w lutnika. Ja wlasnym sumptem sobie zrobilem zlobienia, szlif, wymiane elektryki itd. Gra ladnie, wyglada jak po wzieciu udzialu w Powstaniu Warszawskim.
Waga instrumentu? Miałem gitarę elektryczną z mahoniowym korpusem kupioną w GC tj. Washburn X50PRO. Ciężka jak cholera! Dałem wnukowi. Młody - niech dźwiga! Mnie już kręgosłup nie dawał rady. Więc ciężar gitary to wg mnie mit. Tak uważają puryści dla których gra drewno, a nie tylko przetworniki. Jasne, że sklejka to nie drewno! Ale lekkie odmiany dobrego drewna są też super! Nie tylko "ołów" w rękach. Takie myślenie to z reguły mają metalowcy. Ich też pozdrawiam. Dziadek Andrzej.
Osobiście polecam gitary używane. Co się miało w nich popsuć zazwyczaj się już popsuło, są już zazwyczaj odpowiednio wyregulowane do wygodnej gry, no i oczywiście cena leci w dół. Era "cegieł w kartonie" już odeszła, na allegro można pewnie kupować używane instrumenty, tym bardziej gdy sprzedaje je jakiś stary wyjadacz których pełno na polskich forach gitarowych.
Tanie gitary są zwykle sklejane z odpadów lipy. Lipa jest lekka i słabo rezonuje, co skraca wybrzmiewanie. Zwykle nie jest to sklejka warstwowa tylko sklejone kawałki litego drewna. Mostek jest przykręcony, ale nie na fest. Do korpusu dociągają go sprężyny pod spodem. Po wkręceniu wajchy da się luzować struny. To mostek jednostronny. Nie praktyczne, bo gitara rozstraja się przy tej jakości. Na filmie struny prawie leżą na gryfie i z pewnością to nie zadziała bez regulacji. Każdą taką gitarę trzeba poprawić samodzielnie albo u lutnika. Tanie tandetne drewno zmienia kształty i wymiary przy zmianach wilgotności, więc gitara wymaga ciągłych poprawek. Gwarancje są raczej nic nie warte, bo koszty przesyłek przekroczą wartość, a większość usterek jest w takich serwisach "z winy użytkownika". Spotkałem na Allegro firmy które w kółko wysyłają jedną beznadziejną gitarę, ludzie zawsze zwracają, a zarobek jest na drogim transporcie którego kosztów już nie oddają. Rada jest prosta - nie kupować najtańszych, nie kupować drogich, tylko takie rozsądne po środku. Marka nie ma znaczenia tylko cena.
Gitara za 250zl = struny zazwyczaj wysoko, gryf niewyregulowany, menzura do ustawienia lub nie, progi do szlifu, czyli inaczej półprodukt. Jak ma się pojęcie to może i da się coś z tego zrobić, ale nauka mija się z celem, a sprzęt kompletnie nie jest przyszłościowy. Jeszcze ten „ruchomy” mostek pchany do większości tanich gitar... w połączeniu z tymi super jakościowymi kluczami nic tylko ją stroić. Ciekawy filmik :D 👍🏻
Kupiłem z ciekawości używkę Wilsona od żula za flaszkę, powiem tak: na prawdę nie jest źle! Jest z drewna lipowego, nie sklejki (sprawdzone), stroi i dobrze rezonuje a to jest najważniejsze. Resztę wszakże można wymienić.
Jeżeli mamy tanią gitarę i wzmacniacz, warto zmienić przynajmniej kabel na lepszy, sam posiadałem najtańszy kabel z allegro i zestaw wydał różne dziwne szumy itp. a nawet było słychać przemieszczanie kabla po ziemi z głośnika..., po wymianie kabla nastała cisza z hałasami i zakłóceniami :)
Ja kupiłem w internecie Visiona Stratocastera za 225 zł, i nie moge narzekać... brzmi dobrze, gryf prosty, wszystko tak jak powinno. Ruchomego mostka i tak nie używam, wiec nie ma problemu z nim. Strój też trzyma. Wszystko zależy od szczęścia i trafienia na dobry egzemplarz.
Witam. Od pewnego czasu zaczołem się interesować tego typu sprzętem i mam pytania. Czy jest to dość głośny sprzęt ponieważ mieszkam w bloku i nie wiem czy nie przeszkadzało by to sąsiadom i musiałbym wychodzić pograć gdzie indziej. Czy w tej gitarze jest w miarę czysty dźwięk? Z góry bardzo dziękuje za odpowiedź.
Coś tam zagrałeś, ale ktoś kto już potrafi grać to i na żyłce wędkarskiej zagra. Do nauki jednak trochę dołożyć lepiej i kupić coś co trzyma strój, menzurę, prawidłowe zakrzywienie gryfu i co ma w miarę dobrą akcje strun żeby sobie palców nie połamać. Oprócz kilku zagranych fragmentów nie pokazałeś nic z tych rzeczy na tym filmiku. Ale co tu chcieć od zestawu w cenie jednego przetwornika.
Mam taniego Tensona i powiem tyle - gitarę wymienię jak tylko będę chciał grać poważnie. Ale mogę się na tym uczyć. Jeśli ktoś jest całkowicie początkującym to powiedziałbym, że warto. Spokojnie można uczyć się chwytów etc, a gitara też nie wygląda tragicznie, może robić za dekorację jak już ją odstawimy. Zdecydowanie nie jest to sprzęt do grania, ale do całkowitych początków nauki wystarczy.
Nie jestem gitarzystą. Ale z basami jest podobnie. Teraz robią takie sprzęty że głowa boli. Za 400 zł juz mozna kupić nie głupio gadającą basówke np Stagg. Wystarczy z niej wyciągnąć bebchy i zrobić u lutnika nowe za ok 1000 zł bądź kupić jakies firmowe. Tym sposobem mamy sprzęt na który wydaliśmy 1400 zł, a brzmieniem miażdzy sprzęty nawet za 2500. Byłem świadkiem takiego eksperymentu. Sprawdził się.
Z mojego doświadczenia wynika że takie gitary szybko się rozstrajają albo w ogóle nie stroją... co może skutecznie zniechęcić początkujących, poza tym trzeba mieć na uwadze że taki stratocaster na czystym kanale "jakąś tam brzmi"... ale na przesterze będzie brzmiał bardzo, bardzo słabo... wręcz fatalnie, (ze względu na zastosowanie najtańszych przystawek typu single coil). Patrząc na twój "zmontowany filmik" wydaje się że "gitara nie brzmi źle", ale czy to jest obiektywny obraz brzmienia tej gitary ?
Naprawdę lepiej dorzucić trochę i kupić coś sensownego. I w stacjonarnym, zawsze cos doradzą a jak ktoś kupuje za tyle, to raczej za bardzo się nie zna. Przy czym ceny nie musza być większe niż w necie, u mnie, w Gorzowie, mamy salon Elvis i ceny mają nawet lepsze niż w necie, przy czym mozemy posłuchać sobie instrumentu i poradzić się sprzedawcy. Radze uderzać w takie miejsca
ja zamówiłem gitare elektryczną CLIFTON szczerze wam powiem jak by nie mały aspekt że grałem na niej dużo na początku (teraz nie mam strun) to szybko sie rozstrajałe tak naprawde dwa , trzy dni ostrego grania i byla roztrojona to bardzo dobra taka jest moja opinia pozdro :)
Każdą gitarę watro raz na jakiś czas zanieść do lutnika na setup, a już musowo trzeba zanieść nową. Jeśli gitara płynie w kontenerze z Chin to nie ma bata - będzie miała krzywy gryf a co za tym idzie - problemy ze strojeniem, wysoką akcję uniemożliwiającą granie... Struny też będą nadawały się tylko na złom. Po odżałowaniu stówki na profesjonalny setup i przyzwoite struny dostaniemy instrument o klasę wyższy. To samo z uzywkami. Kupiłem w swoim życiu że 100 używanych gitar i tyko jedna miała nowe struny i była poprawnie wyregulowana. W tamtym roku kupiłem fendera usa, który był tak rozjechany, że gdyby nie logo na główce to powiedziałbym, że to tani chińczyk. Po regulacji pręta, menzury, szybkiej polerce progów i z nowymi strunami wiosło jak Marzenie.
Zdecydowanie do nauki najgorszy wybór. Można się szybko zniechęcić i nabrać bardzo dużo złych nawyków. Miałem podobny wynalazek tensona. Póki nie wziąłem się poważnie za granie i nie kupiłem washburna RX50 wydawało mi się że jest ok. Pomimo iż trudność sprawiały mi wszystkie bardziej zaawansowane techniki a nawet akordy barre starałem się jakoś ćwiczyć. Nawet najtańsza używka dobrej firmy to skok niesamowity.
Syn ma tania gitarę z allegro ,poprawa delikatna mostka,dobre struny i jest super ,opina profesjonalnego muzyka,trzyma strój,żadnych buczen itp.ciekawostka przy kluczach przebija napis Cort,czyli 3 razy droższy,
Żebym ja taką tanią gitarę mógł kupić w latach 90.... Jeszcze jestem leworęczny jeśli chodzi o gitarę, więc jak już w końcu uzbierałem kasę, to czekałem kilka miesięcy na Fendera leworęcznego, który kiedyś tam w końcu miał przypłynąć, ale nie przypłynął... Zwrócili mi zaliczkę... W końcu kupiłem Yamahę w krakowskim sklepie Hołdysa, bo akurat była na stanie jako jedyna leworęczna gitara. Pomijając leworęczność, to wtedy w ogóle bym zapewne nie patrzył na przetworniki, a pewnie nawet i na rzeczy, które mogłyby sprawiać problem, ale niekoniecznie (stroiki np.) Chciałbym mieć tylko możliwość grania, a najważniejszym wymogiem byłoby to, żeby struny nie wisiały na wysokości metra. ;) A jeszcze jakikolwiek piec do tego? ;) Jak nie macie kasy na coś lepszego, to brać i się nie zastanawiać. Warto byłoby oczywiście nie kupować całkowicie w ciemno. P.S Tak gwoli ścisłości, to miałem wcześniej pudło Defila, ale też kupione za późno, za swoją pierwszą zarobiona kasę. Myślę, że w pewnym sensie było to coś gorszego od takiej taniej gitary. Jeśli oczywiście mówimy o tych lepszych z nich. Na pewno wtedy od razu bym się zamienił. ;) W to nie wątpię. :)
@@amoszajac2732 Tak też można sobie poradzić, chociaż teraz chyba już nie ma problemów z kupieniem leworęcznej. U mnie oczywiście większym problemem była kasa niż sama gitarowa leworęczność. Chociaż twierdzę, tak pół żartem, pół serio, że to większość, nie wiedzieć czemu, jest gitarowo leworęczna. ;) Do machania wystarczy lewa. ;) Ja niepotrzebnie tylko czekałem kilka miesięcy na tego Fendera.
@@RadioPirat125PF z początku przekładano mi gitarę ale to było niewygodne wtedy zrobiłem przerwę od gitary po jakimś czasie wróciłem i zacząłem grać odwracając całą gitarę i tak zostało do teraz
@@amoszajac2732 Jak sobie myślę o przekładaniu gitary, to już się źle czuję. ;) Chociaż to jest trochę pokręcone, bo jak myślę o grze na skrzypcach i innych smyczkowych, to jednak odruchowo lewa ręka na gryf, a w prawej smyczek, chociaż tu mógłbym chyba i tak, i tak , ale smyczek w lewej znowu jakoś nie pasuje. Przełożona gitara bardziej by mi przeszkadzała, kompletnie tego nie czuję, samego trzymania, nawet pomijając to, że prawa ręka jest sprawniejsza na gryfie, bo ogólnie jestem praworęczny. Sama lewo lub praworęczność wynika chyba bardziej z tego trzymania, jego wygody, czy jak to tam nazwać.
Już był u ciebie taki filmik :D Nie pamiętasz ?:D Pytanko do ciebie.. Ty wszystkie filmiki nagrywasz gitarą Vintage v100 i wzmakiem Kustom KG112FX ? :P
Ja aktualnie posiadam taka oto gitare ale jest totalnie inna od tej ktora opisujesz wogole nie stroi...,na przesterze wszystko brzeczy, i do tego jest krzywa. Dlatego moj ojciec doradzil mi bym kupil cos pewnego, wiec kupilem uzywanego ibaneza powinnien przybyc do mnie we wtorek ;-)
A ja mam taką gitarę marki "gitara", którą kupiłem razem z takim "piecykiem" Ga10 za stówkę z drugiej ręki. Sprzedawali takie w sieci na literę "L". Wszystko w niej jest ok. Nie mam na co narzekać. W zasadzie grywam na akustykach ale i na elektryku coś tam zabrzdąkam czasami. Nie ma się co napinać. Przysłowie jest takie: "sprzęt nie czyni narciarza". Pozdrawiam szarpidrutów :)
według mnie to dużo zależy od umiejętności, pamiętajmy że dobry gitarzysta bez dobrej gitary to jak dobra gitara bez dobrego gitarzysty, a ludzie za cenę 200-400zł chcieliby nie wiadomo co. Ja mam squiera za cenę 450zł i jest ok bo w miare ogarniam granie, mam dobry słuch i duże chęci u to jest ważne a nie sprzęt za 2tys na sam start
Witam zakupiłem w sklepie gitarę elelektryczną adelita z 800zl na 550zl z całym zestawem c. Wzmacniacz jest bardzo malutki i kiedy chce grac czysty metaliczny dzwiek to buczy v. Czy to wina gitary czy wzmacniacza?
Ja bym stawial brak/slabe ekranowanie w kichach gitary. Poczytaj jak to budzetowo poprawic w komorze gniazda w gitarze. Rozkrecisz to latwo 2 srubkami.
Można to kupić, jeśli nie jest się jeszcze pewnym czy w ogóle nie "przejdzie nam" po kilku miesiącach (tygodniach) ;-) A i tak lepiej w sklepie z kimś kto już nieco kuma i pomoże wybrać.. Patrz: zauważy istotne błędy wykonania, na które "adept" może nie zwrócić uwagi... Bo w kwestii brzmienia nie ma sensu rozpatrywać tych gitar.. Natomiast jeśli jesteś w 110% pewien, że będziesz grał, to - jak niżej koledzy pisali ok. 1000pln to jest na prawdę minimum jakie trzeba wyłożyć aby kupić coś co nie zniechęci... A potem i tak "wymienicie" na droższy... ;-) Z kolei nie ma co także gnać w górę cenowo... Zależy czy granie zawodowe czy hobbystyczne. Mnie zadowolił sprzęt w granicach 2-4 tys. dla jednych to dużo, a inni wydają tyle na porządne kable ;-) Co kto lubi, jednak sprzęt powinien być taki jaki będziemy w stanie "w pełni wykorzystać". Pewnie - kto bogatemu zabroni - niemniej jednak śmieszą mnie ludki z Gibsonami za 10 tys., którzy nie potrafią dobrze zagrać skali... ;-)
Gram już 3lata na akustyku i myślę właśnie nad takim czymś myślę nad ldt viper kosztuje do 600zł nowy myślisz że taki strat będzie lepszy z allegro?? I jaki piec wiadomo że brzmienie zależy głównie od pieca jaki piec 😊
+TheMistico66 Jeśli to będzie Twoja pierwsza gitara to pewnie nie chcesz mieć do czynienia z poprawianiem gitary w tej cenie - kup używanego Corta, Washburna do 400pln (tanie- a nawet te drogie Washburny robi często Cort, albo samick :)) Ale zapytaj kogoś obeznanego żeby ocenił czy warto kupować dany instrument na podstawie zdjęć z allegro. Jeśli chcesz kupować nową za 250, to będzie piękna i będzie błyszczeć jak psu jajca ale i tak będziesz najczęściej musiał nad nią sporo popracować (ale to nie znaczy że nie można z niej zrobić poprawnego instrumentu) często się zdarzy instrument który wymaga tylko minimalnego ustawienia menzury i akcji i może dupy nie urwie ale nie zmęczy cie podczas nauki gry. Jeśli masz jakąś wiedzę na temat budowy i zasady działania instrumentu. Moim zdaniem lepiej już tego typu gitarę kupić nawet używaną za 100-150 i ją samemu doprowadzić do użytku. Mam na myśli zrobieniu rzeczy, które (o ile masz jakieś zdolności manualne i minimalną ilość narzędzi w domu papier scierny śrubokręt, pilnik, poziomica) możesz śmiało zrobić sam: ustawienie krzywizny gryfu, szlifowanie progów, regulacja/spiłowanie siodełka, porządne polutowanie elektroniki (ew Wymiana jakiegoś pickupu na lepszy) Ustawienie manzury i akcji strun. i tyle. Przy okazji wiele możesz się nauczyć o budowie gitary, przestaniesz wierzyć w głupie mity ( takie jak to że gatunek drewna i rodzaj lakieru wpływają na brzmienie gitary ) a już samo to uczyni Cię trochę lepszym gitarzystą . W dzisiejszych czasach gitary są w większej części robione przez maszyny i to dobrze, bo dzięki temu są precyzyjnie wycięte kształty i odległości między progami. Całą resztę można wyregulować samemu. Z każdego, nawet sklejkowego (nie ma nic złego w sklejce - tylko nazwa odstrasza) "badziewia" ( o ile nie jest po prostu zbyt uszkodzony albo źle zrobiony (rzadkość
Hej! Mam pytanie, od jakiegoś czasu zacząłem się interesować grą na gitarze, zamierzam ową sobie zakupić jednakże od razu chcę zacząć od elektryka, rzecz jasna taniego, ze względu na grę Rocksmith 2014 (coś jak Rockband tyle że na normalnej gitarze). I tutaj nasuwa sie pytanie, czy taka gitarka za 200 zł będzie normalnie działała po podłączeniu specjalnego kabla RealTune (wejście z gitary do USB w kompie) tak jak droższa powiedzmy oryginalna? Pytam bo może miałeś styczność z grą i jesteś w stanie udzielić rady. Pozdrawiam!
RinCalibur Słabo będzie działać z tą grą. Na takiej gitarze nie zagrasz większości piosenek w CAŁOŚCI. Owszem, na pierwszych poziomach grasz wersje okrojone, ale pełnych utworów ze wszystkimi dźwiękami niestety nie dasz rady zagrać. Te gitary nadają się w sumie tylko na bardzo wczesny okres nauki. Nie wykonasz na nich szybszej sekwencji tappingu, hammer-on/pull-off itp. Jeśli już myślisz przyszłościowo, polecam lepsze wiosła. Minimum jest gitara dołączana do gry.
Yamaha pacifica 112 najlepiej w wersji V z HSS to mistrzostwo swiata jak za te pieniadze! Wszechstronna do wszystkiego. Super wykonanie... Tylko kosztuje 1000+ uzywanych brak bo rozchodza sie od razu albo sa rozprowadzane posrod znajomych. I cena uzywki to nie mniej niz 700 wiec nie wiem skad te 300... Na poczatek tylko 112.
Ja posiadam akustyka za 200 zł i na pierwszą gitarę się nadaje.Sądzę, że aby się przekonać czy po jakimś czasie nauki nadal chcemy grać dobrym sposobem jest zakupienie tanizny.Chociaż z drugiej strony lepiej uczyć się od razu na lepszym sprzęcie.Wtedy nauka przebiega zdecydowanie lepiej, ale to wiadome.Wybór pozostaje więc w rękach osoby zainteresowanej grą na gitarze.
Ja również zaczynałem od akustyka za niecałe 200zł. Musiałem trochę nad nią posiedzieć, założyć inne struny, wyprostować gryf prętem i gra do tej pory bardzo fajnie
Zapomniałeś o najlogiczniejszym argumencie. Jak nie wiesz czy za miesiąc gitara nie pójdzie w kąt kupuj tylko używkę. Dlaczego? Bo jak zarzucisz granie sprzedasz ją za tyle za ile ją kupiłeś lub z niewielką stratą i będzie mniej do zebrania na PSa, a nowy paździerz tylko pójdzie do pieca, bo ciężko sprzedać ten wyrób gitaropodobny.
ja zakupiłem gitarę vision st5 + wzmacniacz smash , dostane ją dopiero dzisiaj ale gdy przyszła paczka rozpakowałem ową gitarę i troszkę pograłem, ja trafiłem na dobry model wszystko jest ok, a czy warto kupić to zależy dla kogo , bo wiele zależy od szczęścia. P.s tak miałem styczność z fenderami i innymi więc nie piszcie że twierdze że jest dobra bo nie mam porównania czy też jestem nie doświadczony (po prostu nie mam pieniędzy na lepszą ) , a na tej da się uczyć i grać :)
Parę-naście lat temu (r.2003) kupiłem za 500 zł (Ech... Wtedy allledrogo raczkowało, kupiłem w lokalnym sklepie muzycznym...) podobną "tanią gitarę" o wdzięcznej nazwie "tendor" (napis z daleka przypomina logo fender)... Parę lat pograła, niestety po paru latach mostek dosłownie wyłamał się z korpusu, a drewno (coś w rodzaju świerku) rozwarstwiło się ... Wg. mnie taka gitara jest dobra do pogrania przez te 2-3 lata, ale nie należy się do niej zbytnio przyzwyczajać.
Cześć Polecasz taki zestaw: sprzet-dyskotekowy.pl/product-pol-16691-Zestaw-gitara-elektryczna-wzmacniacz-dodatki-uniw.html?gclid=Cj0KCQjw84XtBRDWARIsAAU1aM3NzJyz4UzWcVrDkQZoKZkqkLncDIJS8QBt7vqcIgxU7E62d8H20RsaAkWqEALw_wcB ? Nigdy nie grałem na gitarze ale chcę zacząć. I czy według Ciebie 17 lat to nie jest trochę za późno na naukę gry na gitarze?
W dzisiejszych czasach "lepiej wydać 5k na telefon niż 500 zł na instrument muzyczny (jaki by nie był). Jak ktoś chce naprawdę nauczyć się gry na instrumencie muzycznym, niestety zakup musi kosztować. Nie tylko pieniądze ale kilka godzin dziennie przez parę lat, tylko dla wytrwałych. Pozdrawiam wytrwałych uczniów, za kilka lat spotkamy się na estradzie.
Pieprzenie. Jak ktoś kupuje telefon za 5000zł to go stać na Fendera. Jak ktoś ma telefon za 1000zł, to niekoniecznie będzie chciał wydawać 5 razy tyle na Fendera, w dodatku nie wiedząc czy w ogóle gra na gitarze jest dla niego. Gitara za 3 setki jest spoko. Serio. Grałem nie jeden jam na takiej. Serio da się. Szczególnie jak się ją porządnie wyreguluje. Po podpięciu do PODa i tak brzmienie z dechy jest g. warte.
@@telecaster1951 Sory, może niezrozumiale napisałem, "lepiej wydać 5k na telefon" to dygresja. Jakiś czas (kilkanaście lat) byłem odpowiedzialny za solówki i podkład w kapeli a tak naprawdę kilku. Podstawy muzyczne szlifowałem w szkole muzycznej w klasie akordeon, więc nauka na gitarze była dla mnie tylko sprawą techniczną, czyli synchronizacja palców z mózgiem. Dziennie przynajmniej 6 godzin nauki ponad 4 lata, oczywiście zmieniałem kapele wraz z moimi umiejętnościami. Teraz wracam do tematu. Nie tylko gitara dla początkującego musi przede wszystkim stroić i mieć przyjemną dla ucha barwę, uczący musi bynajmniej w pierwszym etapie nauki słyszeć pozytywny efekt, ale jest bardziej ważne wsparcie kolegów, rodziny itd. to jest " motorem postępu w nauce. Pozdrawiam
Witam gram na klasyku jakies ponad 2 lata i czy kupno za około 2500zł git elek. z allegro oplaci mi sie ?? jakie firmy mi polecacie lub typy (wliczajac w ta sume wzmacniacz i inne duperele) ogolnie nastawiam sie na gre Heavy metal
Nie wiem co rozumiesz pod słowami "opłaci mi się", ale za 2500zł dostaniesz sprzęt cud malina. Jeśli chcesz grać metal, wybierz gitarę z przetwornikami typu humbucker (podwójne), jak na przykład Les Paul, SG, czy Flying V. Polecam firme Epiphone (jest to podwykonawca Gibsona), droższe modele tych gitar (nie więcej niż 1400zł) stoją na naprawdę wysokim poziomie. Zostanie Ci więc jeszcze ponad 1000zł na porządny wzmacniacz.
szym Ja jak epiphone, to nie polecam kupowac nowek, za 700-800 zl dostaniesz uzywke, bo te gitary nie sa wiecej warte niz 800 zl, a juz na pewno nie 1400
Ja mam taką gitarę, były problemy ze strojeniem ale dokręciłem taki mostek z tyłu i potem trzymała strój nawet dobrze. Gorzej z dźwiękiem, bo był straszny pisk gdy załączałem cięższy mod w moim Marshallu. Teraz mam prawdziwego Gibolka i do tamtej gitary nigdy bym nie wrócił :)
moja pierwsza gitara (klasyczna) kupiona na allegro kosztowała wraz z pokrowcem, 2 kostkami i kursem DVD ok 200 zł. gram na niej już rok i muszę przyznać, że sprawuje się świetnie, (nie licząc drobnych problemów z " główką" gryfu, których dało się łatwo pozbyć) brzmi bardzo ładnie... więc powstaje tu pytanie: czy miałam szczęście?
Eee... gitara klasyczna i elektryczna to trochę inny przedział cenowy. Najtańszy akustyk na allegro to niecałe 80 zł. Najtańszy klasyk to niecałe 6 dych. Najtańszy elektryk to cena obu tych gitar razy dwa.
Najprościej jest na harmonijce ustnej. O ile na każdy strunowy, czy dęty potrzepujesz chwytów, na klawiszowe też czasem trzeba nacisnąć kilka klawiszy naraz, to na harmonijce zawsze masz tylko 1 otwór. W efekcie po zakupie i znalezieniu utworu w necie możesz od razu grać. Przy odrobinie szczęścia, opanowaniu sztuki użycia tylko jednego kanału bez zahaczania o boczne i znajomości rytmu ci się uda. Nut nie musisz znać, bo harmonijka ma oddzielny zapis oparty na numerach kanałów z zaznaczeniem techniki (zadęcie i zassanie) oraz podciągów. Ich nauka to jedyna trudność, ale możesz po prostu grać utwory, gdzie nie są potrzebne dopóki ich nie ogarniesz. Pielęgnacja też jest łatwa - nie grasz krótko po jedzeniu, żeby nie napluć nim do środka i zostawiasz do wysuszenia po grze. Stroić nie stroisz nigdy, bo to trudne w warunkach domowych. Jest nastrojona fabrycznie i tyle.
Przesiadłem się z tego typu gitaropodobnego produktu na epi lp standard - różnica niebo a ziemia. Oczywiście gitara była tragiczna, elektronikę zrobiłem w niej od zera, wymieniłem mostek (na niewiele się to zdało ale tak z grubsza wyregulować się udało) wymienione gałki, przetwornik mostkowy na wilkinsona... Oczywiście nadal jest tragiczna ale grać się jako tako nauczyłem więc da się.
zacznijmy od tego, że jeśli nie jesteśmy pewni co do naszego zapału to lepiej kupić szajs za 100. ja taki miałam. teraz leży zepsuty, ale nie żałuję. nie zaczyna się od elektryka. kiedy nauczymy się porządnie grać a nasz zapał nie ostygnie najlepiej zacząć zbierać na elektryka, bo wtedy już wiemy, że nasze nowe hobby to nie chwilowe zajęcie. a jeśli ktoś zaczyna od elektryka to pozdrawiam.
***** od czego? na akustyku jest po prostu trudniej. jeśli ktoś gra na akustyku to na elektryku da sobie radę bez problemu, w drugą stronę trochę gorzej.
KSNDR220 Na kazdej gitarze jest tak samo. Kwestia wprawy. Na akustycznej uczysz sie rytmiki, bicia, podstaw. Elektryk to wyzszy poziom. Tam cwiczysz partie solowe. Mysle ze docisk a partie solowe to zaden problem. Kwestia cwiczenia i checi.
moim zdaniem to nie warto na początek nauki kupować chłam ..............bo chęci gry na gitarze zgniją jak odcięty łeb szczupaka w pogodny wieczór lipcowy na brzegu jeziora. Wiosło musi stroic i grać a nie pierdzieć.Ja sobie kupiłem trzy lata temy gitarę w miarę dobrą i az się chciało uczyć grać .........................ona sama grała choć do ideału to mi zycia zabraknie bo juz wiekowy ponoc jestem :-)
Ja mam Ever Play'a Customa za dwie stówy, nieco zmodyfikowana, a zapierdala lepiej, niż jakiś syf markowy:P Umiejętności leżą w palcach, sprzęt to kwestia ważna, choć drugorzędna. Niemuzykalny cymbał i na Stradivariusie będzie brzmiał jak cymbał...
Świetna prezentacja dzięki, uczę się od 4 miesięcy dzień na dzień na akustyku, chcę już przeskoczyć na elektryka, mam okazje tanio kupic Ibanez GRG170DXL-BKN cena 800zl jeszcze na gwarancji. Czy ktoś powie dobre słowo o tym sprzęcie? Szukam informacji w róznych punktach, pięniądze na ziemi nie leżą. Z góry dziekuje. Pozdrawiam Marcin
Powiem że gram długo na gitarze, pierwszem elektrykiem był majonez KTM flame 2, którą kupiłem gdzieś w 2005 roku, gitara tak chujowa że wolałbym tego no-name-a za 300zł, miękki chyboczący się gryf, rozstrajała się szybko, padła w niej elektonika i zaczęła sprzęgać. Sprzedałem na części za grosze :/ Co do tanich gitarek mam też zdanie dobre bo długo nie miałem pieniędzy a cholernie chciałem grać i taka przerwa w graniu mnie frustrowała, wpadłem na allegro i szukam akustyka do 300 zł znalazłem squiera SA 105 "by fender" :D, mam to wiosełko od 3 lat i powiem że mimo iż to była taniocha to gitara ma głębokie czyste brzmienie, jest porządnie wykonana, stroi na każdym progu i nie brzęczą struny, długo trzyma strój, jest to "miękka" gitara więc lekko się na niej gra i nie męczy paluchów nawet jak wezmę do niej mocniejsze struny i nie czuję potrzeby kupna lepszej mimo iż określibym siebie jako średnio zaawansowanego gitarzystę, także czasem warto kupić tani instrument nie tylko jak się jest początkującym, ale trzeba mieć szczęście żeby trafić na solidną sztukę, a jak ktoś pierdoli i narzeka że na gitarze poniżej 1500 zł grać nie będzie bo to gówno to ja odpowiadam, złej baletnicy nawet rąbek u spódnicy przeszkadza, niedługo kupuję jakiegoś lespaula bo kocham ten kształt i też nie będę wywalał paru kafli na najlepsze firmy tylko poszukam czegoś do 1000 zł :)
Myślę nad kupnem używanej gitary cort x-2. Czy jako moja pierwsza elektryczna gitara (warto zaznaczyć, że do tej pory grałam kilka lat na akustycznej) ten model nada się do zabawy dźwiękiem i trochę poeksperymentowania?
***** A czy wiesz może jak dokładnie zablokować ten mostek, bo czytałam na różnych forach i wszyscy mówią, żeby zablokować ten mostek tylko nikt nie pisze jak. Z góry dzięki za odpowiedź.
Wystarczy jak odkręcisz osłonkę za którą są śruby regulujące "tremolo" bierzesz śrubokręt i dokręcasz do deski. Ew. Dokładasz więcej sprężyn. Ja tak robiłem w tym modelu i w x1.
ja ze swojej strony mogę napisać, że posiadam Corta G200 i Schectera Elite i po kilkumiesięcznym graniu na Schecterze nigdy w życiu nie stwierdzę, że gitara za 250 zł będzie dobrym wyborem, może tylko po to, aby przekonać się na własnej skórze, że to pieniądze wyrzucone w błoto.
W poprzedniej wersji filmu wygłosiłem zdanie podobne do Twojego, co spotkało się ze znaczną krytyką. Kwestia tego typu gitar jest najwidoczniej bardzo subiektywna. Każdy ma na ich temat inne odczucia.
myślę, że nie jest to kwesta subiektywności. Uważam, że ktoś kto nie grał, nie ma wyrobionego słuchu i nie ma porównania do innych gitar będzie uważał, że gitara za 250 zł spełni jego oczekiwania. Tego nabywa się z czasem i z ilością przegranych godzin. Kiedyś uważałem, że mój Cort jest szczytem marzeń a teraz jak od czasu do czasu go biorę do ręki to odkładam go po kilku minutach bo nie spełnia już moich oczekiwań. Gdyby nie sentyment już dawno bym się go pozbył. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuje za to, co dla nas robisz. Wesołych Świąt
za podobne pieniądze jak te podpałki z Allegro można dostać np nowego Jay'a Tursera- dla początkujących i średniozaawansowanych świetne wiosła, Strat na wysoki połysk ok 400 zł, mam ponad dwa lata śmiga jak złoto :)
Nie znam się na gitarach elektrycznych i mam zamiar taką kupić. Tylko Nie myślałem ani o kupowaniu akcesoriów wymienionych w filmie, ani o piecyku (tak mi doradził znajomy). Warto kupić gitarę, nawet nową, za ok. 200-300 zł? Mówię o samej gitarze bez żadnych pasków, kostek, piecyków, itd.
Ogólnie gitar nowych nie opłaca się kupować. Można to zrobić gdy jest się absolutnie uprzedzonym do używek lub obawia się kupić gitarę używaną, bo nie ma kto doradzić. Gitary z allegro to spore ryzyko. Akcesoria są niskiej jakości, wzmacniacz do niczego. Gitara sama w sobie może nawet nie być sprawna. Jeśli szukasz fajnej gitary, polecam mój film: th-cam.com/video/zfnZCj8NV7E/w-d-xo.html
Chyba masz racje z tym, że trzeba trafić udaną sztukę. Ja niestety nie miałem tego szczęścia. Gryf był względnie prosty, ale już nabicie progów tragiczne. Powyżej 5 progu wszystko brzęczało. O strunach też nic dobrego nie można było powiedzieć, nie dało się właściwie gitary nastroić i gitara leży do tej pory prawie nie używana. Choć czasem mnie nachodzi że ją spróbować reanimować :) Biorąc pod uwagę moje doświadczenia nikomu nie polecam zakupu takiego sprzętu.
ogółem mówiąc, na początek zamiast kupować w ciemno najlepiej wydać te 2 setki więcej i kupić squier'a stratocoaster'a i jakimś tanim wzmacniaczem, bo to raczej już jest obojętne i zacząć grać. Zamiast próbować grać jakieś tytuły od razu, nauczyć się pierwszych akordów "G A C D E F" i z nimi dalej ćwiczyć grę. nie zniechęcać się i po prostu trenować przez jakiś czas. Jeśli stwierdzi się w tym momencie (czyli kiedy już się nauczyło jakiś podstaw), że to nie dla niego to można wtedy to zrozumieć. Ale denerwuje mnie zachowanie ludzi którzy kupują byle gówno OCZYWIŚCIE z allegro. gitara gra byle jak, a sam gitarzysta ledwo ją dotknie i już uważa że to za trudne i nie dla niego. Ludzie, po co w ogóle zaczynacie ? Myśleliście, że bez nauki nagle zaczniecie grać ?
W tym przypadku akurat jest to znak CE, nie China Export. Można to rozróżnić po tym, że znak CE ma literki oddalone od siebie a China Export blisko siebie
a ja powiem tak, do grania jest każda dobra gitara lecz trzeba umieć choć trochę grać ,ale jeśli jesteś zawodowcem to na pewno dla ciebie gitara za 200 zeta nie sprawi przyjemności choć ja mam inne zdanie ale dla zwykłego Tadka dobra każda jedna bo potrafi sobie odpowiednio wyregulować nawet te najtańsze ,polecam lutnika jak ktoś nie potrafi mogę stwierdzić tylko jedno ,każdy chwali to co ma a ja mam takie tanie wiosełka i grają po małym tuningu dosyć przyzwoicie a co drogich gitar powiem krótko, po zakupie takiej gitary i tak trafia do lutnika bo to co teraz klepią to pożal się boże ,ostatnio fendera miałem nowego w łapach i co byłem zawiedzony ,struny wysoko ,gitara nie stroiła trza było menzurę ustawiać siodełko obniżać a koszt tej gitarki około 2000 tysiaków reasumując to wszystko każda gitara jest inna ,rzecz gustu którą sobie łykniesz zp,tadek 54 he he
Jak masz wątpliwości, czy nie rzucisz gitary w kąt po kilku tygodniach, o czym była mowa na filmie to raczej nie jesteś zawodowcem. Zawodowcy JUŻ grają dłuższy czas i ćwiczą raczej często i gęsto. P.S. Popraw pisownię, bo to strasznie razi P.S.2 Owszem, są gitary za 2 000 000. Nawet za 2 000 000 $. Stratocaster Henrixa i Reach out to Asia Fender Stratocaster.
Normalnie nęci żeby kupić takie cudo za 200 zetów i spróbować wykorzystać swoje l33t rekording skillz żeby nagrać coś podobnej jakości jak na drogim szarpaku. OP pokazuje, że to nawet jakoś stroi - nie może być tak całkiem źle.
Cześć wszystkim! Kanał ten został oficjalnie zamknięty - dziękuję widzom za wspólnie spędzone kilka lat i oglądanie moich produkcji. Tworzenie dla Was sprawiało mi niesamowitą przyjemność, jednak prędzej czy później przychodzi czas na zmiany. Zainteresowanych tym co teraz porabiam w internecie zapraszam tutaj:
facebook.com/TeoriaElektryki
www.TeoriaElektryki.pl
a ja dopiero co niedawno odkryłam Twój kanał. Mam nadzieję, że chociaż zostawisz sam kanał aby można było wracać do wielu ciekawych filmów
Czemu kanał został zamknięty?
@@adrithgor7551 Być może hajs się nie zgadzał i tyle.
@@artysta122 b
Fajny kanal.Szkoda ze dopiero znalazlem.Sukcesow.Pozdrawiam.
Przyspawany mostek powinien być w plusach :-) W gitarze tej klasy przy lekkim ruszeniu wajchą gitara by straciła strój w pół sekundy ;-)
Wiadomo ze jak się jeździ nowym Mercedesem to przesiadka na dziesięcioletniego Opla może się nie podobać. Nie znaczy to jednak ze Oplem nie da się jeździć. Jeżeli progi stroją to taka gitarę można jak najbardziej wyregulować. Ba można nawet małym kosztem wyszlifować progi i zmienić pickupy na coś lepszego. Nie widzę najmniejszego sensu kupowania gitary za 10 tysięcy gdy ktoś gra z kolegami w garażu. Nie widzę również sensu w ocenianiu takiej gitary przez profesjonalistów zarabiających na życie graniem na gitarze bo to oczywiste ze oni będą na taka gitarę narzekać i nie po to są takie gitary robione.
witam. moja pierwsza gitarka kupiona jakieś 13 lat temu była gitara firmy 'echo' (kopia jackson warrior) . Moim zdaniem z tego typu sprzętem jest tak : dla ludzi o słomianym zapale idealna - pograją chwilę i odstawią na strych zamiast męczyć jakaś pacyfikę, z której ktoś inny może zrobić lepszy użytek. Jeśli ktoś naprawdę chce się nauczyć grać to wyciśnie z niej maksa i kupi coś firmowego. Przyznaje, że gitara jest twarda i złapanie jakiegoś chwytu barowego na pierwszym progu tylko dla osób o palcach z azbestu, więc jeśli ktoś kupuje strata to pewnie trochę się rozczaruje, ale ja za gówniarza grałem głównie The Offspring więc nie zraziłem się do gitarki i kocham ją do dziś :)
Nie koniecznie, jak mi sie ton by nie podobał gitary oraz by sie cięzko na niej grało, a zwykle takie z allegro takie są, to bym rzucił w kąt to raz dwa, a jak widzisz, że ton się podoba i gryf wygodny to nie rzucisz tego w pizdu ;D
Mam dwa egzemplarze takich gitar i nie będę zabierał głosu za ani przeciw.
Chciałem tylko zauważyć , że waga tego cuda nie jest spowodowana korpusem wykonanym ze sklejki - sklejka nie jest lekka .Ta gitara ma korpus z pewnego rodzaju twardej pianki oblanego plastikiem imitującym drewnopodobną okleinę - słowo !
Warto powiedzieć że ruchome mostki w tanich gitarach często sprawiają problemy z strojeniem. Wraz z znajomym przeszliśmy przez to :D
Przy tanich gitarach imho bardziej chodzi o wygodę grania niż o brzmienie. Tania gitara podłączona do dobrego wzmacniacza będzie brzmieć dobrze. To czym ryzykujemy to poranione palce od niedoszlifowanych progów lub zrywane struny przez zadziory na siodełkach. To jednak da się skorygować. Imho o wiele bardziej opłaca się nie oszczędzać na dobrym wzmacniaczu.
Ja zakupiłem taką właśnie gitarkę z allegro o nazwie Rockblaster rx 10 Dałem za ną około 300 zł. Gitarka daje radę. Nie jest ze sklejki, a z normalnego drewna (waży prawie 6 kg) Gryf prosty, progi nie ranią palców. Mostek ruchomy, a nie przyspawany jak w filmie. Nie stroi idealnie (chociaż ostatnio coś zaczęła lepiej stroić), ale mówię tu o progach od ok 15 do 22, a tak nisko początkujący gitarzysta raczej nie schodzi (wiem po sobie) Przyczepić się można jeszcze do przetworników które faktycznie nie są wysokiej jakości i do akcji strun która jest dość wysoka... Jest porównywalna z najtańszymi Epiphonami (kumpel ma takiego na którym grałem), a są one 2 razy droższe. Ale tak jak w filmiku, jest to loteria, albo trafisz dobrą jak ja, albo nie. W dodatku, czasami mogą wystąpić problemy, na przykład w mojej elektronika padła 2 razy... Tutaj po prostu trzeba mieć szczęście.
Święte Słowa!
Mój ojciec mawiał, że jest za biedny, żeby kupować tanie rzeczy.
A babcia mówiła: Z gówna bata nie ulepisz!
Pozdro
Podstawowa kwestia jest bardzo prosta.
Jeśli jesteś początkujący to potrzebujesz instrumentu ZAWODOWEGO.
Dlaczego?
Bo uczysz się techniki i kształcisz słuch,więc wszystko ma być idealne.
Gitara za 200zł to coś na czym może grać tylko fachowiec
bo on już opanował technikę i słuchu sobie nie zniszczy :)
Coś w tym jest,i ja należę do początkujących 😌
@@pawllo9221 a ja do kończących,jak chcesz to mam gitarę na zbyciu ,Michael Kelly Hybrid special ,wisi na oeliksie
Mit? Prawda jest taka że jakakolwiek używka będzie lepsza od badziewia ze sklejki. Zarówno pod względem brzmienia jak i wygody. Nie trzeba mieć znajomych żeby kupić dobrą używkę, wystarczy dobrze poszukać, rady zasięgnąć można również na forach internetowych.
Nie warto kupować chińskiego badziewia. Lepiej kupić droższą gitarę nawet kosztem wzmacniacza (są darmowe aplikacje symulujące na komputerze brzemienie wzmacniaczy i można osiągnąć nimi brzemienie o wieeele lepsze od tej pierdziawki)
Po pierwsze wyjaśnij mi palancie jakie ma znaczenie to czy instrument jest wykonany ze sklejki czy z drewna.
Po drugie ty mylisz pojęcia filtra ze wzmacniaczem, wzmacniacz ma wzmacniać tylko i wyłącznie WZMACNIAĆ napięcie sygnału dźwiękowego.
Rolą wzmacniacza nie jest modulowanie dźwięku tylko sprawienie żeby był użyteczny np. dla miksera. To że te zabawki dla pseudo gitarzystów mają wbudowany głośnik to już inna sprawa. Nie stać cię na normalny filtr to kupujesz wzmacniacz z wbudowanym.
A jak twierdzisz że "można kupić dobrą używaną gitarę" tanio to jesteś w będzie. W takim cholerstwie zwykle od razu trzeba wymienić klucze, i sprawdzić mocowanie gryfu...
Pewnie jesteś jednym z tch. co mają się za wiekich muzyków a jak się ich posadzi przy nutach nic nie potrafią zagrać, bo potrzebują "tab"-ów.
Nie staram się tutaj być wredny, ale jest jedna rzecz która mnie niemiłosiernie
wkurza, jak ludzie wypowiadają się na jakiś temat nie mając pojęcia
K
Bo jak kupisz badziewie to od razu dojdziesz do wniosku że "gra" jest nie dla ciebie ......start zaczyna się od 700$.
Pozostałe .....do kominka , będzie cieplej .
@@mattdeadmann1664 Ma znaczenie to z czego jest zrobiona gitara. Struny są do niej przymocowane i przymocowany jest do niej także przetwornik.
guitarworks.thestrandbergs.com/2014/12/28/the-impact-of-wood-choice-in-an-electric-guitar/
Co do pojęcia wzmacniacza to zwykłe czepialstwo. Jak miał napisać, głowa gitarowa? W klasycznym "wzmacniaczu" gitarowym jest zarówno preamp z korekcją jak i końcówka mocy.
Kurwa polać mu bardzo dobrze gada
Sam zaczynałem od takiej zabawki z allegro - ale prawdą mówiąc, to czuję poniekąd sentyment, bo naprawdę ujdzie się na takiej gitarze nauczyć podstaw i za takie pieniądze nie ma co narzekać. Jeśli ktoś się zastanawia, to spokojnie polecam na początek - ważne też by trafić na lepiej wykonany egzemplarz - mój jako tako stroił, progi były nawet równo nabite i gryf prosty... Grała jak grała - ale czego chcieć więcej na początek. Jednak za 300 zł. Dużo lepszą opcją będzie poszukanie czegoś bardziej markowego - używanego. Będzie to gitara o klasę wyższa niż tego typu nowe i oczywiście tym samym nie będzie takiej obawy, że gitara zniechęci nas tylko do gry. W ogóle, to przecież nie każdego stać na to, by zaczynać od czegoś lepszego. ;)
Zgadzam się z Tobą w 100%. Moja pierwsza gitara wygląda kropka w kropkę jak ta z filmiku, jednakże jest innej firmy. Kupiona na allegro na jednej z wielu podobnych aukcji. Grałem na niej przez 5 lat, do grudnia poprzedniego roku i nie narzekalem na nią. Teraz trzymam z sentymentu
Takie gitary sa dobre dla ludzi, ktorzy cos umieja a chca sie pobawic w lutnika. Ja wlasnym sumptem sobie zrobilem zlobienia, szlif, wymiane elektryki itd. Gra ladnie, wyglada jak po wzieciu udzialu w Powstaniu Warszawskim.
Waga instrumentu? Miałem gitarę elektryczną z mahoniowym korpusem kupioną w GC tj. Washburn X50PRO. Ciężka jak cholera! Dałem wnukowi. Młody - niech dźwiga! Mnie już kręgosłup nie dawał rady. Więc ciężar gitary to wg mnie mit. Tak uważają puryści dla których gra drewno, a nie tylko przetworniki. Jasne, że sklejka to nie drewno! Ale lekkie odmiany dobrego drewna są też super! Nie tylko "ołów" w rękach. Takie myślenie to z reguły mają metalowcy. Ich też pozdrawiam. Dziadek Andrzej.
Osobiście polecam gitary używane. Co się miało w nich popsuć zazwyczaj się już popsuło, są już zazwyczaj odpowiednio wyregulowane do wygodnej gry, no i oczywiście cena leci w dół. Era "cegieł w kartonie" już odeszła, na allegro można pewnie kupować używane instrumenty, tym bardziej gdy sprzedaje je jakiś stary wyjadacz których pełno na polskich forach gitarowych.
3:45 ta melodia brzmi jak ta ze Simsów
Tanie gitary są zwykle sklejane z odpadów lipy. Lipa jest lekka i słabo rezonuje, co skraca wybrzmiewanie. Zwykle nie jest to sklejka warstwowa tylko sklejone kawałki litego drewna. Mostek jest przykręcony, ale nie na fest. Do korpusu dociągają go sprężyny pod spodem. Po wkręceniu wajchy da się luzować struny. To mostek jednostronny. Nie praktyczne, bo gitara rozstraja się przy tej jakości. Na filmie struny prawie leżą na gryfie i z pewnością to nie zadziała bez regulacji. Każdą taką gitarę trzeba poprawić samodzielnie albo u lutnika. Tanie tandetne drewno zmienia kształty i wymiary przy zmianach wilgotności, więc gitara wymaga ciągłych poprawek. Gwarancje są raczej nic nie warte, bo koszty przesyłek przekroczą wartość, a większość usterek jest w takich serwisach "z winy użytkownika". Spotkałem na Allegro firmy które w kółko wysyłają jedną beznadziejną gitarę, ludzie zawsze zwracają, a zarobek jest na drogim transporcie którego kosztów już nie oddają. Rada jest prosta - nie kupować najtańszych, nie kupować drogich, tylko takie rozsądne po środku. Marka nie ma znaczenia tylko cena.
Nie znam sie, to sie wypowiem...
Gitara za 250zl = struny zazwyczaj wysoko, gryf niewyregulowany, menzura do ustawienia lub nie, progi do szlifu, czyli inaczej półprodukt. Jak ma się pojęcie to może i da się coś z tego zrobić, ale nauka mija się z celem, a sprzęt kompletnie nie jest przyszłościowy. Jeszcze ten „ruchomy” mostek pchany do większości tanich gitar... w połączeniu z tymi super jakościowymi kluczami nic tylko ją stroić.
Ciekawy filmik :D 👍🏻
Kupiłem z ciekawości używkę Wilsona od żula za flaszkę, powiem tak: na prawdę nie jest źle! Jest z drewna lipowego, nie sklejki (sprawdzone), stroi i dobrze rezonuje a to jest najważniejsze. Resztę wszakże można wymienić.
Jeżeli mamy tanią gitarę i wzmacniacz, warto zmienić przynajmniej kabel na lepszy, sam posiadałem najtańszy kabel z allegro i zestaw wydał różne dziwne szumy itp. a nawet było słychać przemieszczanie kabla po ziemi z głośnika..., po wymianie kabla nastała cisza z hałasami i zakłóceniami :)
Zrobisz filmik o regulacji gitary( chodzi mi o regulacje krzywizny gryfu, menzurke, wysokosc strun)
Ja kupiłem w internecie Visiona Stratocastera za 225 zł, i nie moge narzekać... brzmi dobrze, gryf prosty, wszystko tak jak powinno. Ruchomego mostka i tak nie używam, wiec nie ma problemu z nim. Strój też trzyma. Wszystko zależy od szczęścia i trafienia na dobry egzemplarz.
a co sądzisz o replice Les Paul na aliexpress za 299 Dolców ?
Witam. Od pewnego czasu zaczołem się interesować tego typu sprzętem i mam pytania. Czy jest to dość głośny sprzęt ponieważ mieszkam w bloku i nie wiem czy nie przeszkadzało by to sąsiadom i musiałbym wychodzić pograć gdzie indziej. Czy w tej gitarze jest w miarę czysty dźwięk? Z góry bardzo dziękuje za odpowiedź.
Gdzie widziales yamahe pacifice za 300 zl? Chetnie kupie
za tyle to nawet 012 nie znajdziesz...
@@bartek26263 obecnie 1k kosztuje więc za 300 to zapewne używana i to naprawdę bardzo stara i zjechana
Coś tam zagrałeś, ale ktoś kto już potrafi grać to i na żyłce wędkarskiej zagra. Do nauki jednak trochę dołożyć lepiej i kupić coś co trzyma strój, menzurę, prawidłowe zakrzywienie gryfu i co ma w miarę dobrą akcje strun żeby sobie palców nie połamać. Oprócz kilku zagranych fragmentów nie pokazałeś nic z tych rzeczy na tym filmiku. Ale co tu chcieć od zestawu w cenie jednego przetwornika.
dokładnie w punkt , ten filmik to jakaś porażka
Mam taniego Tensona i powiem tyle - gitarę wymienię jak tylko będę chciał grać poważnie. Ale mogę się na tym uczyć. Jeśli ktoś jest całkowicie początkującym to powiedziałbym, że warto. Spokojnie można uczyć się chwytów etc, a gitara też nie wygląda tragicznie, może robić za dekorację jak już ją odstawimy. Zdecydowanie nie jest to sprzęt do grania, ale do całkowitych początków nauki wystarczy.
Nie jestem gitarzystą. Ale z basami jest podobnie. Teraz robią takie sprzęty że głowa boli. Za 400 zł juz mozna kupić nie głupio gadającą basówke np Stagg. Wystarczy z niej wyciągnąć bebchy i zrobić u lutnika nowe za ok 1000 zł bądź kupić jakies firmowe. Tym sposobem mamy sprzęt na który wydaliśmy 1400 zł, a brzmieniem miażdzy sprzęty nawet za 2500. Byłem świadkiem takiego eksperymentu. Sprawdził się.
Z mojego doświadczenia wynika że takie gitary szybko się rozstrajają albo w ogóle nie stroją... co może skutecznie zniechęcić początkujących, poza tym trzeba mieć na uwadze że taki stratocaster na czystym kanale "jakąś tam brzmi"... ale na przesterze będzie brzmiał bardzo, bardzo słabo... wręcz fatalnie, (ze względu na zastosowanie najtańszych przystawek typu single coil). Patrząc na twój "zmontowany filmik" wydaje się że "gitara nie brzmi źle", ale czy to jest obiektywny obraz brzmienia tej gitary ?
Naprawdę lepiej dorzucić trochę i kupić coś sensownego. I w stacjonarnym, zawsze cos doradzą a jak ktoś kupuje za tyle, to raczej za bardzo się nie zna. Przy czym ceny nie musza być większe niż w necie, u mnie, w Gorzowie, mamy salon Elvis i ceny mają nawet lepsze niż w necie, przy czym mozemy posłuchać sobie instrumentu i poradzić się sprzedawcy. Radze uderzać w takie miejsca
zróbcie film ,,MIT TANIEGO SAKSOFONU Z ALLEGRO''
ja zamówiłem gitare elektryczną CLIFTON szczerze wam powiem jak by nie mały aspekt że grałem na niej dużo na początku (teraz nie mam strun) to szybko sie rozstrajałe tak naprawde dwa , trzy dni ostrego grania i byla roztrojona to bardzo dobra taka jest moja opinia pozdro :)
Każdą gitarę watro raz na jakiś czas zanieść do lutnika na setup, a już musowo trzeba zanieść nową. Jeśli gitara płynie w kontenerze z Chin to nie ma bata - będzie miała krzywy gryf a co za tym idzie - problemy ze strojeniem, wysoką akcję uniemożliwiającą granie... Struny też będą nadawały się tylko na złom. Po odżałowaniu stówki na profesjonalny setup i przyzwoite struny dostaniemy instrument o klasę wyższy. To samo z uzywkami. Kupiłem w swoim życiu że 100 używanych gitar i tyko jedna miała nowe struny i była poprawnie wyregulowana. W tamtym roku kupiłem fendera usa, który był tak rozjechany, że gdyby nie logo na główce to powiedziałbym, że to tani chińczyk. Po regulacji pręta, menzury, szybkiej polerce progów i z nowymi strunami wiosło jak Marzenie.
Moja ulubiona opcja póki co to koreańskie Squiery z lat 90
Zdecydowanie do nauki najgorszy wybór. Można się szybko zniechęcić i nabrać bardzo dużo złych nawyków. Miałem podobny wynalazek tensona. Póki nie wziąłem się poważnie za granie i nie kupiłem washburna RX50 wydawało mi się że jest ok. Pomimo iż trudność sprawiały mi wszystkie bardziej zaawansowane techniki a nawet akordy barre starałem się jakoś ćwiczyć.
Nawet najtańsza używka dobrej firmy to skok niesamowity.
Europejski certyfikat CE czyli czajna eksport :-)
Syn ma tania gitarę z allegro ,poprawa delikatna mostka,dobre struny i jest super ,opina profesjonalnego muzyka,trzyma strój,żadnych buczen itp.ciekawostka przy kluczach przebija napis Cort,czyli 3 razy droższy,
Żebym ja taką tanią gitarę mógł kupić w latach 90.... Jeszcze jestem leworęczny jeśli chodzi o gitarę, więc jak już w końcu uzbierałem kasę, to czekałem kilka miesięcy na Fendera leworęcznego, który kiedyś tam w końcu miał przypłynąć, ale nie przypłynął... Zwrócili mi zaliczkę... W końcu kupiłem Yamahę w krakowskim sklepie Hołdysa, bo akurat była na stanie jako jedyna leworęczna gitara. Pomijając leworęczność, to wtedy w ogóle bym zapewne nie patrzył na przetworniki, a pewnie nawet i na rzeczy, które mogłyby sprawiać problem, ale niekoniecznie (stroiki np.) Chciałbym mieć tylko możliwość grania, a najważniejszym wymogiem byłoby to, żeby struny nie wisiały na wysokości metra. ;) A jeszcze jakikolwiek piec do tego? ;) Jak nie macie kasy na coś lepszego, to brać i się nie zastanawiać. Warto byłoby oczywiście nie kupować całkowicie w ciemno.
P.S Tak gwoli ścisłości, to miałem wcześniej pudło Defila, ale też kupione za późno, za swoją pierwszą zarobiona kasę. Myślę, że w pewnym sensie było to coś gorszego od takiej taniej gitary. Jeśli oczywiście mówimy o tych lepszych z nich. Na pewno wtedy od razu bym się zamienił. ;) W to nie wątpię. :)
Ja na też jestem leworęczny A uczyłem się I gram na gitarze praworęcznej I ją odwracam
@@amoszajac2732 Tak też można sobie poradzić, chociaż teraz chyba już nie ma problemów z kupieniem leworęcznej. U mnie oczywiście większym problemem była kasa niż sama gitarowa leworęczność. Chociaż twierdzę, tak pół żartem, pół serio, że to większość, nie wiedzieć czemu, jest gitarowo leworęczna. ;) Do machania wystarczy lewa. ;)
Ja niepotrzebnie tylko czekałem kilka miesięcy na tego Fendera.
@@RadioPirat125PF z początku przekładano mi gitarę ale to było niewygodne wtedy zrobiłem przerwę od gitary po jakimś czasie wróciłem i zacząłem grać odwracając całą gitarę i tak zostało do teraz
@@amoszajac2732 Jak sobie myślę o przekładaniu gitary, to już się źle czuję. ;) Chociaż to jest trochę pokręcone, bo jak myślę o grze na skrzypcach i innych smyczkowych, to jednak odruchowo lewa ręka na gryf, a w prawej smyczek, chociaż tu mógłbym chyba i tak, i tak , ale smyczek w lewej znowu jakoś nie pasuje. Przełożona gitara bardziej by mi przeszkadzała, kompletnie tego nie czuję, samego trzymania, nawet pomijając to, że prawa ręka jest sprawniejsza na gryfie, bo ogólnie jestem praworęczny. Sama lewo lub praworęczność wynika chyba bardziej z tego trzymania, jego wygody, czy jak to tam nazwać.
Już był u ciebie taki filmik :D Nie pamiętasz ?:D
Pytanko do ciebie.. Ty wszystkie filmiki nagrywasz gitarą Vintage v100 i wzmakiem Kustom KG112FX ? :P
Vintage V100BB + Kustom Dual 30RC
a gitarę można użyć z każdym wzmacniaczem bo mam dwa z lat 90 albo nwm mogą pasować?
Ja aktualnie posiadam taka oto gitare ale jest totalnie inna od tej ktora opisujesz wogole nie stroi...,na przesterze wszystko brzeczy, i do tego jest krzywa. Dlatego moj ojciec doradzil mi bym kupil cos pewnego, wiec kupilem uzywanego ibaneza powinnien przybyc do mnie we wtorek ;-)
I jak, lepiej?
A ja mam taką gitarę marki "gitara", którą kupiłem razem z takim "piecykiem" Ga10 za stówkę z drugiej ręki. Sprzedawali takie w sieci na literę "L". Wszystko w niej jest ok. Nie mam na co narzekać. W zasadzie grywam na akustykach ale i na elektryku coś tam zabrzdąkam czasami. Nie ma się co napinać. Przysłowie jest takie: "sprzęt nie czyni narciarza". Pozdrawiam szarpidrutów :)
A weź to potem odsprzedaj... Po przejściu na inną gitare lub znudzeniu mamy albo drewno na opał albo przyozdobienie ściany..
XD na co odsprzedawać
według mnie to dużo zależy od umiejętności, pamiętajmy że dobry gitarzysta bez dobrej gitary to jak dobra gitara bez dobrego gitarzysty, a ludzie za cenę 200-400zł chcieliby nie wiadomo co. Ja mam squiera za cenę 450zł i jest ok bo w miare ogarniam granie, mam dobry słuch i duże chęci u to jest ważne a nie sprzęt za 2tys na sam start
co sądzisz o gitarach clifton? zamierzam kupic.
Witam zakupiłem w sklepie gitarę elelektryczną adelita z 800zl na 550zl z całym zestawem c. Wzmacniacz jest bardzo malutki i kiedy chce grac czysty metaliczny dzwiek to buczy v. Czy to wina gitary czy wzmacniacza?
wina chujowego sprzętu
ostro przepłaciles. za taką cenę miałbyś wiele lepszy sprzęt
Ja bym stawial brak/slabe ekranowanie w kichach gitary. Poczytaj jak to budzetowo poprawic w komorze gniazda w gitarze. Rozkrecisz to latwo 2 srubkami.
Można to kupić, jeśli nie jest się jeszcze pewnym czy w ogóle nie "przejdzie nam" po kilku miesiącach (tygodniach) ;-) A i tak lepiej w sklepie z kimś kto już nieco kuma i pomoże wybrać.. Patrz: zauważy istotne błędy wykonania, na które "adept" może nie zwrócić uwagi... Bo w kwestii brzmienia nie ma sensu rozpatrywać tych gitar.. Natomiast jeśli jesteś w 110% pewien, że będziesz grał, to - jak niżej koledzy pisali ok. 1000pln to jest na prawdę minimum jakie trzeba wyłożyć aby kupić coś co nie zniechęci... A potem i tak "wymienicie" na droższy... ;-) Z kolei nie ma co także gnać w górę cenowo... Zależy czy granie zawodowe czy hobbystyczne. Mnie zadowolił sprzęt w granicach 2-4 tys. dla jednych to dużo, a inni wydają tyle na porządne kable ;-) Co kto lubi, jednak sprzęt powinien być taki jaki będziemy w stanie "w pełni wykorzystać". Pewnie - kto bogatemu zabroni - niemniej jednak śmieszą mnie ludki z Gibsonami za 10 tys., którzy nie potrafią dobrze zagrać skali... ;-)
Gram już 3lata na akustyku i myślę właśnie nad takim czymś myślę nad ldt viper kosztuje do 600zł nowy myślisz że taki strat będzie lepszy z allegro?? I jaki piec wiadomo że brzmienie zależy głównie od pieca jaki piec 😊
Hmmm... mam pytanie...
3:45 czy tak naprawdę można grać na gitarze z allegro za przykładowo 250 zł (chcę kupić gitarę i dlatego pytam :D )?
+TheMistico66
Jeśli to będzie Twoja pierwsza gitara to pewnie nie chcesz mieć do czynienia z poprawianiem gitary w tej cenie
- kup używanego Corta, Washburna do 400pln (tanie- a nawet te drogie Washburny robi często Cort, albo samick :))
Ale zapytaj kogoś obeznanego żeby ocenił czy warto kupować dany instrument na podstawie zdjęć z allegro.
Jeśli chcesz kupować nową za 250, to będzie piękna i będzie błyszczeć jak psu jajca
ale i tak będziesz najczęściej musiał nad nią sporo popracować (ale to nie znaczy że nie można z niej zrobić poprawnego instrumentu) często się zdarzy instrument który wymaga tylko minimalnego ustawienia menzury i akcji
i może dupy nie urwie ale nie zmęczy cie podczas nauki gry.
Jeśli masz jakąś wiedzę na temat budowy i zasady działania instrumentu. Moim zdaniem lepiej już tego typu gitarę kupić nawet używaną za 100-150 i ją samemu doprowadzić do użytku. Mam na myśli zrobieniu rzeczy, które (o ile masz jakieś zdolności manualne i minimalną ilość narzędzi w domu papier scierny śrubokręt, pilnik, poziomica) możesz śmiało zrobić sam:
ustawienie krzywizny gryfu, szlifowanie progów, regulacja/spiłowanie siodełka, porządne polutowanie elektroniki (ew Wymiana jakiegoś pickupu na lepszy) Ustawienie manzury i akcji strun. i tyle.
Przy okazji wiele możesz się nauczyć o budowie gitary, przestaniesz wierzyć w głupie mity ( takie jak to że gatunek drewna i rodzaj lakieru wpływają na brzmienie gitary ) a już samo to uczyni Cię trochę lepszym gitarzystą .
W dzisiejszych czasach gitary są w większej części robione przez maszyny i to dobrze, bo dzięki temu są precyzyjnie wycięte kształty i odległości między progami. Całą resztę można wyregulować samemu.
Z każdego, nawet sklejkowego (nie ma nic złego w sklejce - tylko nazwa odstrasza) "badziewia" ( o ile nie jest po prostu zbyt uszkodzony albo źle zrobiony (rzadkość
Przecież to okropnie brzmi
Lepiej kupić taka z allegro za np 200 zł czy taki model za np 2000 tyś
Hej! Mam pytanie, od jakiegoś czasu zacząłem się interesować grą na gitarze, zamierzam ową sobie zakupić jednakże od razu chcę zacząć od elektryka, rzecz jasna taniego, ze względu na grę Rocksmith 2014 (coś jak Rockband tyle że na normalnej gitarze). I tutaj nasuwa sie pytanie, czy taka gitarka za 200 zł będzie normalnie działała po podłączeniu specjalnego kabla RealTune (wejście z gitary do USB w kompie) tak jak droższa powiedzmy oryginalna? Pytam bo może miałeś styczność z grą i jesteś w stanie udzielić rady. Pozdrawiam!
RinCalibur Słabo będzie działać z tą grą. Na takiej gitarze nie zagrasz większości piosenek w CAŁOŚCI. Owszem, na pierwszych poziomach grasz wersje okrojone, ale pełnych utworów ze wszystkimi dźwiękami niestety nie dasz rady zagrać. Te gitary nadają się w sumie tylko na bardzo wczesny okres nauki. Nie wykonasz na nich szybszej sekwencji tappingu, hammer-on/pull-off itp. Jeśli już myślisz przyszłościowo, polecam lepsze wiosła. Minimum jest gitara dołączana do gry.
Yamaha pacifica 112 najlepiej w wersji V z HSS to mistrzostwo swiata jak za te pieniadze! Wszechstronna do wszystkiego. Super wykonanie... Tylko kosztuje 1000+ uzywanych brak bo rozchodza sie od razu albo sa rozprowadzane posrod znajomych. I cena uzywki to nie mniej niz 700 wiec nie wiem skad te 300... Na poczatek tylko 112.
to byly stare złote jeszcze
Chciałbym dodać że mostek sie rusza po odkręceniu :)
czy ta gitara w tym zestawie (www.thomann.de/pl/epiphone_les_paul_players_pack_eb.htm) jest dobrym zakupem dla początkująego gitarzysty?
Ja posiadam akustyka za 200 zł i na pierwszą gitarę się nadaje.Sądzę, że aby się przekonać czy po jakimś czasie nauki nadal chcemy grać dobrym sposobem jest zakupienie tanizny.Chociaż z drugiej strony lepiej uczyć się od razu na lepszym sprzęcie.Wtedy nauka przebiega zdecydowanie lepiej, ale to wiadome.Wybór pozostaje więc w rękach osoby zainteresowanej grą na gitarze.
Ja również zaczynałem od akustyka za niecałe 200zł. Musiałem trochę nad nią posiedzieć, założyć inne struny, wyprostować gryf prętem i gra do tej pory bardzo fajnie
Fajny filmik bardzo mi pomógł
dzięki
Zapomniałeś o najlogiczniejszym argumencie. Jak nie wiesz czy za miesiąc gitara nie pójdzie w kąt kupuj tylko używkę. Dlaczego? Bo jak zarzucisz granie sprzedasz ją za tyle za ile ją kupiłeś lub z niewielką stratą i będzie mniej do zebrania na PSa, a nowy paździerz tylko pójdzie do pieca, bo ciężko sprzedać ten wyrób gitaropodobny.
Uwielbiam ten mit używanych pacific czy cortów po 300 PLN. Skąd wy to (tfu!) jutuberzy bierzecie?
Fajną dykcje ma lektor :D
ja zakupiłem gitarę vision st5 + wzmacniacz smash , dostane ją dopiero dzisiaj ale gdy przyszła paczka rozpakowałem ową gitarę i troszkę pograłem, ja trafiłem na dobry model wszystko jest ok, a czy warto kupić to zależy dla kogo , bo wiele zależy od szczęścia. P.s tak miałem styczność z fenderami i innymi więc nie piszcie że twierdze że jest dobra bo nie mam porównania czy też jestem nie doświadczony (po prostu nie mam pieniędzy na lepszą ) , a na tej da się uczyć i grać :)
Czy Neil Zaza czy to nie gra czasami użytkownika ArturSguitar? Swego czasu sporo spędziłem czasu pisząc z nim i grając covery czy intra z anime :)
co jak co, ale taki pokrowiec na bank tyle nie kosztuje
Ja sobie kupiłem używaną w cenie takiej w stanie bdb- i jestem bardzo zadowolony i w porównaniu różnica jest odczuwalna
Bardzo ładnie grasz 😀
Daję lajka bo warto.
Parę-naście lat temu (r.2003) kupiłem za 500 zł (Ech... Wtedy allledrogo raczkowało, kupiłem w lokalnym sklepie muzycznym...) podobną "tanią gitarę" o wdzięcznej nazwie "tendor" (napis z daleka przypomina logo fender)... Parę lat pograła, niestety po paru latach mostek dosłownie wyłamał się z korpusu, a drewno (coś w rodzaju świerku) rozwarstwiło się ... Wg. mnie taka gitara jest dobra do pogrania przez te 2-3 lata, ale nie należy się do niej zbytnio przyzwyczajać.
Cześć
Polecasz taki zestaw: sprzet-dyskotekowy.pl/product-pol-16691-Zestaw-gitara-elektryczna-wzmacniacz-dodatki-uniw.html?gclid=Cj0KCQjw84XtBRDWARIsAAU1aM3NzJyz4UzWcVrDkQZoKZkqkLncDIJS8QBt7vqcIgxU7E62d8H20RsaAkWqEALw_wcB ? Nigdy nie grałem na gitarze ale chcę zacząć. I czy według Ciebie 17 lat to nie jest trochę za późno na naukę gry na gitarze?
W dzisiejszych czasach "lepiej wydać 5k na telefon niż 500 zł na instrument muzyczny (jaki by nie był).
Jak ktoś chce naprawdę nauczyć się gry na instrumencie muzycznym, niestety zakup musi kosztować.
Nie tylko pieniądze ale kilka godzin dziennie przez parę lat, tylko dla wytrwałych.
Pozdrawiam wytrwałych uczniów, za kilka lat spotkamy się na estradzie.
Pieprzenie. Jak ktoś kupuje telefon za 5000zł to go stać na Fendera. Jak ktoś ma telefon za 1000zł, to niekoniecznie będzie chciał wydawać 5 razy tyle na Fendera, w dodatku nie wiedząc czy w ogóle gra na gitarze jest dla niego. Gitara za 3 setki jest spoko. Serio. Grałem nie jeden jam na takiej. Serio da się. Szczególnie jak się ją porządnie wyreguluje. Po podpięciu do PODa i tak brzmienie z dechy jest g. warte.
@@telecaster1951 Sory, może niezrozumiale napisałem, "lepiej wydać 5k na telefon" to dygresja.
Jakiś czas (kilkanaście lat) byłem odpowiedzialny za solówki i podkład w kapeli a tak naprawdę kilku.
Podstawy muzyczne szlifowałem w szkole muzycznej w klasie akordeon, więc nauka na gitarze była dla mnie tylko sprawą techniczną, czyli synchronizacja palców z mózgiem. Dziennie przynajmniej 6 godzin nauki ponad 4 lata, oczywiście zmieniałem kapele wraz z moimi umiejętnościami.
Teraz wracam do tematu.
Nie tylko gitara dla początkującego musi przede wszystkim stroić i mieć przyjemną dla ucha barwę, uczący musi bynajmniej w pierwszym etapie nauki słyszeć pozytywny efekt, ale jest bardziej ważne wsparcie kolegów, rodziny itd. to jest " motorem postępu w nauce.
Pozdrawiam
Już siadam po te kilka godzin 😉 do zobaczenia na estradzie 😉
Witam gram na klasyku jakies ponad 2 lata i czy kupno za około 2500zł git elek. z allegro oplaci mi sie ?? jakie firmy mi polecacie lub typy (wliczajac w ta sume wzmacniacz i inne duperele) ogolnie nastawiam sie na gre Heavy metal
Nie wiem co rozumiesz pod słowami "opłaci mi się", ale za 2500zł dostaniesz sprzęt cud malina. Jeśli chcesz grać metal, wybierz gitarę z przetwornikami typu humbucker (podwójne), jak na przykład Les Paul, SG, czy Flying V. Polecam firme Epiphone (jest to podwykonawca Gibsona), droższe modele tych gitar (nie więcej niż 1400zł) stoją na naprawdę wysokim poziomie. Zostanie Ci więc jeszcze ponad 1000zł na porządny wzmacniacz.
szym Ja
jak epiphone, to nie polecam kupowac nowek, za 700-800 zl dostaniesz uzywke, bo te gitary nie sa wiecej warte niz 800 zl, a juz na pewno nie 1400
No a co ze strojeniem czy takie gitary można dobrze nastroić ?
Pamietam kupilem kiedys gitare frimy "Tenson". Straszny badziew to byl. Meka niesmowita bo potrafila sie po 10 minutach cwiczen rozstroic.
Ja mam taką gitarę, były problemy ze strojeniem ale dokręciłem taki mostek z tyłu i potem trzymała strój nawet dobrze. Gorzej z dźwiękiem, bo był straszny pisk gdy załączałem cięższy mod w moim Marshallu. Teraz mam prawdziwego Gibolka i do tamtej gitary nigdy bym nie wrócił :)
Na singlu nigdy nie uzyskasz dobrego przesteru, bo jak zauważyłeś strasznie piszczy. Do przesteru głównie się używa Humbuckerów.
moja pierwsza gitara (klasyczna) kupiona na allegro kosztowała wraz z pokrowcem, 2 kostkami i kursem DVD ok 200 zł. gram na niej już rok i muszę przyznać, że sprawuje się świetnie, (nie licząc drobnych problemów z " główką" gryfu, których dało się łatwo pozbyć) brzmi bardzo ładnie... więc powstaje tu pytanie: czy miałam szczęście?
Porównujesz klasyka z elektrykiem? jeszcze z allegro? jeju....
Eee... gitara klasyczna i elektryczna to trochę inny przedział cenowy. Najtańszy akustyk na allegro to niecałe 80 zł. Najtańszy klasyk to niecałe 6 dych. Najtańszy elektryk to cena obu tych gitar razy dwa.
jaki jest najprostszy instrument na ktorym mozna nauczyc sie szybko i dobrze grac? ważne też jest czytanie nut, ale jak ktos gra ze słuchu?
+Adam Zawada Pianino elektryczne.
Najprościej jest na harmonijce ustnej. O ile na każdy strunowy, czy dęty potrzepujesz chwytów, na klawiszowe też czasem trzeba nacisnąć kilka klawiszy naraz, to na harmonijce zawsze masz tylko 1 otwór. W efekcie po zakupie i znalezieniu utworu w necie możesz od razu grać. Przy odrobinie szczęścia, opanowaniu sztuki użycia tylko jednego kanału bez zahaczania o boczne i znajomości rytmu ci się uda. Nut nie musisz znać, bo harmonijka ma oddzielny zapis oparty na numerach kanałów z zaznaczeniem techniki (zadęcie i zassanie) oraz podciągów. Ich nauka to jedyna trudność, ale możesz po prostu grać utwory, gdzie nie są potrzebne dopóki ich nie ogarniesz.
Pielęgnacja też jest łatwa - nie grasz krótko po jedzeniu, żeby nie napluć nim do środka i zostawiasz do wysuszenia po grze. Stroić nie stroisz nigdy, bo to trudne w warunkach domowych. Jest nastrojona fabrycznie i tyle.
Warto kupić taką gitarę, jeżeli chciałbym rozpocząć naukę gry na gitarze, a nigdy nie miałem jej w ręku?
Pozdrawiam
Nie
Przesiadłem się z tego typu gitaropodobnego produktu na epi lp standard - różnica niebo a ziemia. Oczywiście gitara była tragiczna, elektronikę zrobiłem w niej od zera, wymieniłem mostek (na niewiele się to zdało ale tak z grubsza wyregulować się udało) wymienione gałki, przetwornik mostkowy na wilkinsona... Oczywiście nadal jest tragiczna ale grać się jako tako nauczyłem więc da się.
zacznijmy od tego, że jeśli nie jesteśmy pewni co do naszego zapału to lepiej kupić szajs za 100. ja taki miałam. teraz leży zepsuty, ale nie żałuję. nie zaczyna się od elektryka. kiedy nauczymy się porządnie grać a nasz zapał nie ostygnie najlepiej zacząć zbierać na elektryka, bo wtedy już wiemy, że nasze nowe hobby to nie chwilowe zajęcie. a jeśli ktoś zaczyna od elektryka to pozdrawiam.
***** na akustyku znacznie trudniej jest docisnąć struny
***** od czego? na akustyku jest po prostu trudniej. jeśli ktoś gra na akustyku to na elektryku da sobie radę bez problemu, w drugą stronę trochę gorzej.
KSNDR220
Na kazdej gitarze jest tak samo. Kwestia wprawy. Na akustycznej uczysz sie rytmiki, bicia, podstaw. Elektryk to wyzszy poziom. Tam cwiczysz partie solowe. Mysle ze docisk a partie solowe to zaden problem. Kwestia cwiczenia i checi.
Aeyenzi "Na akustycznej uczysz sie rytmiki, bicia, podstaw. Elektryk to wyzszy poziom. Tam cwiczysz partie solowe."
Kompletna bzdura.
moim zdaniem to nie warto na początek nauki kupować chłam ..............bo chęci gry na gitarze zgniją jak odcięty łeb szczupaka w pogodny wieczór lipcowy na brzegu jeziora.
Wiosło musi stroic i grać a nie pierdzieć.Ja sobie kupiłem trzy lata temy gitarę w miarę dobrą i az się chciało uczyć grać .........................ona sama grała choć do ideału to mi zycia zabraknie bo juz wiekowy ponoc jestem :-)
Zakupiłem nową gitare z allegro telecaster-a harley bentona tb 20 miałem fart bo gitara jest dobrze wykonana :)
Ja mam Ever Play'a Customa za dwie stówy, nieco zmodyfikowana, a zapierdala lepiej, niż jakiś syf markowy:P Umiejętności leżą w palcach, sprzęt to kwestia ważna, choć drugorzędna. Niemuzykalny cymbał i na Stradivariusie będzie brzmiał jak cymbał...
Świetna prezentacja dzięki, uczę się od 4 miesięcy dzień na dzień na akustyku, chcę już przeskoczyć na elektryka, mam okazje tanio kupic Ibanez GRG170DXL-BKN cena 800zl jeszcze na gwarancji. Czy ktoś powie dobre słowo o tym sprzęcie? Szukam informacji w róznych punktach, pięniądze na ziemi nie leżą. Z góry dziekuje. Pozdrawiam Marcin
Powiem że gram długo na gitarze, pierwszem elektrykiem był majonez KTM flame 2, którą kupiłem gdzieś w 2005 roku, gitara tak chujowa że wolałbym tego no-name-a za 300zł, miękki chyboczący się gryf, rozstrajała się szybko, padła w niej elektonika i zaczęła sprzęgać. Sprzedałem na części za grosze :/ Co do tanich gitarek mam też zdanie dobre bo długo nie miałem pieniędzy a cholernie chciałem grać i taka przerwa w graniu mnie frustrowała, wpadłem na allegro i szukam akustyka do 300 zł znalazłem squiera SA 105 "by fender" :D, mam to wiosełko od 3 lat i powiem że mimo iż to była taniocha to gitara ma głębokie czyste brzmienie, jest porządnie wykonana, stroi na każdym progu i nie brzęczą struny, długo trzyma strój, jest to "miękka" gitara więc lekko się na niej gra i nie męczy paluchów nawet jak wezmę do niej mocniejsze struny i nie czuję potrzeby kupna lepszej mimo iż określibym siebie jako średnio zaawansowanego gitarzystę, także czasem warto kupić tani instrument nie tylko jak się jest początkującym, ale trzeba mieć szczęście żeby trafić na solidną sztukę, a jak ktoś pierdoli i narzeka że na gitarze poniżej 1500 zł grać nie będzie bo to gówno to ja odpowiadam, złej baletnicy nawet rąbek u spódnicy przeszkadza, niedługo kupuję jakiegoś lespaula bo kocham ten kształt i też nie będę wywalał paru kafli na najlepsze firmy tylko poszukam czegoś do 1000 zł :)
AntySyjon też mam tego "fendera" i jest świetna nie spodziewałem się tak dobrej gitary tak tanio
Cieszy mnie, że istnieją jeszcze gitarzyści, którzy mają podobne podejście do mojego.
Ja mam Ibaneza GRX20W WH i dobrze się gra :) a kosztowała 750zł :)
Jak to zrobiłeś, że ta gitara wydaje takie dźwięki? Jakiś efekt?
Myślę nad kupnem używanej gitary cort x-2. Czy jako moja pierwsza elektryczna gitara (warto zaznaczyć, że do tej pory grałam kilka lat na akustycznej) ten model nada się do zabawy dźwiękiem i trochę poeksperymentowania?
gitara jest całkiem fajna, aczkolwiek mostek do zablokowania :)
***** A czy wiesz może jak dokładnie zablokować ten mostek, bo czytałam na różnych forach i wszyscy mówią, żeby zablokować ten mostek tylko nikt nie pisze jak. Z góry dzięki za odpowiedź.
Wystarczy jak odkręcisz osłonkę za którą są śruby regulujące "tremolo" bierzesz śrubokręt i dokręcasz do deski. Ew. Dokładasz więcej sprężyn. Ja tak robiłem w tym modelu i w x1.
***** dzieki
dlaczego?
Nagras film z użyciem tej orginalnej wajchy
ja ze swojej strony mogę napisać, że posiadam Corta G200 i Schectera Elite i po kilkumiesięcznym graniu na Schecterze nigdy w życiu nie stwierdzę, że gitara za 250 zł będzie dobrym wyborem, może tylko po to, aby przekonać się na własnej skórze, że to pieniądze wyrzucone w błoto.
W poprzedniej wersji filmu wygłosiłem zdanie podobne do Twojego, co spotkało się ze znaczną krytyką. Kwestia tego typu gitar jest najwidoczniej bardzo subiektywna. Każdy ma na ich temat inne odczucia.
myślę, że nie jest to kwesta subiektywności. Uważam, że ktoś kto nie grał, nie ma wyrobionego słuchu i nie ma porównania do innych gitar będzie uważał, że gitara za 250 zł spełni jego oczekiwania. Tego nabywa się z czasem i z ilością przegranych godzin. Kiedyś uważałem, że mój Cort jest szczytem marzeń a teraz jak od czasu do czasu go biorę do ręki to odkładam go po kilku minutach bo nie spełnia już moich oczekiwań. Gdyby nie sentyment już dawno bym się go pozbył. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuje za to, co dla nas robisz. Wesołych Świąt
Marcin M sam wykluczyłeś swoją teorię tą wypowiedzią
Krzysztof Rogoza
Człowieku, porywasz się na bass, bez wcześniejszego ogrania na akustyku? Nie dziwie się, że palce cię bolą.
Niedługo po rozpoczęciu nauki umiałeś zagrać Im Alright? Szacunek. Ciężka praca, czy praca i talent?
tez na to zwrocilam uwage
Kiedyś gitary kosztowały ok 200 zł?!?!
jesli stroi na wszystkich progach to gitara jest ok - tylko doszlifowac trzeba - male poprawki - po co przeplacac
za podobne pieniądze jak te podpałki z Allegro można dostać np nowego Jay'a Tursera- dla początkujących i średniozaawansowanych świetne wiosła, Strat na wysoki połysk ok 400 zł, mam ponad dwa lata śmiga jak złoto :)
Jay Turser to też podpałka
@@Aaanek24 bo trafił Ci się gorszy egzemplarz? Ciekawe że wielu naprawdę dobrych gitarzystów chwali te sprzęty 🤔
@@jaytbor9140 Ciekawe. Podaj jedno nazwisko.
@@Aaanek24 z tego co wiem i zdążyłem zauważyć Jay Turser nie ma endorserów więc żadne duże nazwisko w tym momencie nie przychodzi mi do głowy :p
Nie znam się na gitarach elektrycznych i mam zamiar taką kupić. Tylko Nie myślałem ani o kupowaniu akcesoriów wymienionych w filmie, ani o piecyku (tak mi doradził znajomy). Warto kupić gitarę, nawet nową, za ok. 200-300 zł? Mówię o samej gitarze bez żadnych pasków, kostek, piecyków, itd.
Ogólnie gitar nowych nie opłaca się kupować. Można to zrobić gdy jest się absolutnie uprzedzonym do używek lub obawia się kupić gitarę używaną, bo nie ma kto doradzić.
Gitary z allegro to spore ryzyko. Akcesoria są niskiej jakości, wzmacniacz do niczego. Gitara sama w sobie może nawet nie być sprawna. Jeśli szukasz fajnej gitary, polecam mój film:
th-cam.com/video/zfnZCj8NV7E/w-d-xo.html
Chyba masz racje z tym, że trzeba trafić udaną sztukę. Ja niestety nie miałem tego szczęścia. Gryf był względnie prosty, ale już nabicie progów tragiczne. Powyżej 5 progu wszystko brzęczało. O strunach też nic dobrego nie można było powiedzieć, nie dało się właściwie gitary nastroić i gitara leży do tej pory prawie nie używana. Choć czasem mnie nachodzi że ją spróbować reanimować :) Biorąc pod uwagę moje doświadczenia nikomu nie polecam zakupu takiego sprzętu.
ogółem mówiąc, na początek zamiast kupować w ciemno najlepiej wydać te 2 setki więcej i kupić squier'a stratocoaster'a i jakimś tanim wzmacniaczem, bo to raczej już jest obojętne i zacząć grać. Zamiast próbować grać jakieś tytuły od razu, nauczyć się pierwszych akordów "G A C D E F" i z nimi dalej ćwiczyć grę. nie zniechęcać się i po prostu trenować przez jakiś czas. Jeśli stwierdzi się w tym momencie (czyli kiedy już się nauczyło jakiś podstaw), że to nie dla niego to można wtedy to zrozumieć. Ale denerwuje mnie zachowanie ludzi którzy kupują byle gówno OCZYWIŚCIE z allegro. gitara gra byle jak, a sam gitarzysta ledwo ją dotknie i już uważa że to za trudne i nie dla niego. Ludzie, po co w ogóle zaczynacie ? Myśleliście, że bez nauki nagle zaczniecie grać ?
Tylko znaczek CE nie oznacza tylko Unii Europejskiej lecz także Chine Export
W tym przypadku akurat jest to znak CE, nie China Export. Można to rozróżnić po tym, że znak CE ma literki oddalone od siebie a China Export blisko siebie
Wiele osób poleca V100, co o tym myślisz?
co myślicie o elektroakustykach np. SignS 135 CEQ 259 zł allegro
Jak nazywa sie ta druga solówka???
moze warto byloby odkuryzc wioslo?
Mam pytanie masz moze taby do solo co grasz? filmik zajebisty :))
Niestety nie mam. W zamierzchłych czasach to było. Ale dzięki za nadanie mojemu filmowi statusu ,,zajebistego" ; )
aaa to spoko :)
Playguitaroo W Teraz Rock czasem masz taby znanych piosenek.
a ja powiem tak, do grania jest każda dobra gitara lecz trzeba umieć choć trochę grać ,ale jeśli jesteś zawodowcem to na pewno dla ciebie gitara za 200 zeta nie sprawi przyjemności choć ja mam inne zdanie ale dla zwykłego Tadka dobra każda jedna bo potrafi sobie odpowiednio wyregulować nawet te najtańsze ,polecam lutnika jak ktoś nie potrafi mogę stwierdzić tylko jedno ,każdy chwali to co ma a ja mam takie tanie wiosełka i grają po małym tuningu dosyć przyzwoicie a co drogich gitar powiem krótko, po zakupie takiej gitary i tak trafia do lutnika bo to co teraz klepią to pożal się boże ,ostatnio fendera miałem nowego w łapach i co byłem zawiedzony ,struny wysoko ,gitara nie stroiła trza było menzurę ustawiać siodełko obniżać a koszt tej gitarki około 2000 tysiaków reasumując to wszystko każda gitara jest inna ,rzecz gustu którą sobie łykniesz
zp,tadek 54 he he
Daj link do tego Fendera za 2 miliony :P
te 2 milion to tak napisane ,bo wiadomo kto gra to wie że tak złotej gitary nie ma ,no chyba że dla szejka wykładana diamentami
Jak masz wątpliwości, czy nie rzucisz gitary w kąt po kilku tygodniach, o czym była mowa na filmie to raczej nie jesteś zawodowcem. Zawodowcy JUŻ grają dłuższy czas i ćwiczą raczej często i gęsto.
P.S. Popraw pisownię, bo to strasznie razi
P.S.2 Owszem, są gitary za 2 000 000. Nawet za 2 000 000 $. Stratocaster Henrixa i Reach out to Asia Fender Stratocaster.
Normalnie nęci żeby kupić takie cudo za 200 zetów i spróbować wykorzystać swoje l33t rekording skillz żeby nagrać coś podobnej jakości jak na drogim szarpaku. OP pokazuje, że to nawet jakoś stroi - nie może być tak całkiem źle.
Podał byś mi jaki to model albo link?
generalnie na sam początek polecam gitarę Stagg S 300n