Świetnie zregenerowane kolumny, sam mam takie i nawet nieprzypuszczałem, że można je zaprezentować w takim wydaniu. Tego charakteru chyba właśnie w nich brakowało. Wielki szacun.
Kiedyś to było marzenie każdego ceniącego sobie coś ponad kolorowy dwukaseciak z giełdy. Ale niestety, Ci bardziej zamożni mieli alternatywę, gdy na polskim rynku zaczął pojawiać się Technics tudzież Pioneer. Sam posiadałem kilka zestawów Unitry i Diory, a później Technicsa. Sentyment i wspomnienia pozostały, ale w życiu bym nie chciał do tego wrócić ze względu na marną jakość dźwięku.
4 ปีที่แล้ว +1
Mam Kolego od wielu wielu lat 5412 i 5470. Kilka lat temu został zrewitalizowany: ledy zamiast przepalonych żarówek, elektrolity, czyszczenie potencjometrów, strojenie głowicy, pomiar napięć. Do dzisiaj zasila w dźwięk salon w moim mieszkaniu. Gra na 4 kolumny. Przód Mission M71i, tył Alton 40. Obsługuje streaming muzyki i dźwięk TV. Dolnego pasma jakie uzyskuję na tym zestawie nie może dogonić niejeden współczesny subwoofer. Sprzęt ponadczasowy. Oglądając Twój film nabrałem ochoty na deck. :)
Dzięki za pozytywny komentarz jest tak jak piszesz. To ponadczasowy sprzęt jestem dumny z posiadania takiego , w latach 80 tych .Nie dla wszystkich osiągalny z względów finansowych, posiadam wszystkie modele na oryginalnych częściach nie wymieniłem żarówek na ledy ponieważ oryginał ma zawsze większą wartość i zachowuje klimat magicznych czasów jakie były, zawsze mile wspominam nagrywanie przebojów na kaseciak z fal UKF.
4 ปีที่แล้ว
@@bluested1 Akurat w przypadku LEDów podświetlających nie ma różnicy. Kolega, który mi robił rewitalizację sprzętu, dobrał tak barwę, że świecą tak samo jak żarówki. A mam dożywotni spokój :) Rozglądam się obecnie za Radmorem 5102, tanio nie będzie :)
@@zodiak865 To byłeś bardzo wytrwały i pewnie jeszcze musiałeś znać dobrze sprzedawcę z sklepu RTV bo wtedy cokolwiek kupić z tego sprzętu to była jeszcze większa sztuka niż odłożenie tej kasy.Pozdrawiam.
NIESTETY moja największa sprzętowa PORAŻKA.Pamiętam jak zachęcony ze wszystkich stron pochwałami, zakupiłem ten zestaw w sklepie fabrycznym Radmora [1993-94r?] i ... po krótkim czasie zmienił on właściciela. Dźwięk w porównianiu z moim poprzednim sprzętem tragicznie nienaturalny, bez dynamiki, przestrzeni i separacji - istna ściana dźwięku. Efektowna obudowa skrywała wewnątrz konstrukcję o jakieś 10 lat opóźnioną nawet do tego co już było produkowane przez inne firmy na naszym rynku. Przed nim posiadałem zestaw wzmacniacza i tunera Unitra Fonica PW 9013 + Unitra Eltra T9015 [kupiony ok.1989-90r] który okazał się konstrukcją nowocześniejszą i o niebo lepiej grającą! Na szczęście po kupnie Radmora, nie sprzedałem tego zestawu, więc gra u mnie do dziś :)
Każdy ma prawo się wypowiedzieć na temat sprzętu audio i nie tylko, jak widać większości podoba się dzwięk Radmora tego typu . Wszystko zależy czego oczekujemy i w jakim przedziale cenowym mówimy. Jeśli kolego jesteś w temacie to to trzeba zwrócić uwagę na to aby umiejętnie dobrać odpowiedni zestaw kolumn do wzmacniacza w innym przypadku nawet wysokiej klasy markowy sprzęt nie zagra nie wspomnę o doborze kubatury pomieszczenia itp.Parametrów .
Posiadałem taki zestaw bez magnetofonu w latach 80tych ubiegłego stulecia (był to bodajże 1987rok nabycia tunera). Tuner UKF był przekazany do serwisu UNITRY do naprawy. Kanały, od nowości, nie były "idealnie ustawione". W jednym z nich były słyszane same basy i w dodatku "cicho grające", a w drugim "głośne soprany". (kolumny ALTUS były sprawne). Ponadto w trakcie słuchania audycji pojawiały się dźwięki z innej stacji a słyszane były w przerwach między słowami spikera radiowego. Słuch miałem bardzo dobry. Nie mogłem się mylić. Radioodbiornik po "naprawie" w UNITRZE został zubożony przez jednego z pracowników o nowsze elementy (wyciągnął z mojego RADMORka płytki nowszej serii produkcyjnej: stereodekoder, płytkę przedwzmacniacza, obudowę, potencjometry, skalę z diodami, a wstawił ze swojego starszego typu, używane). Po sprzęcie będącym w jego łapach to już nie było "TO", zaś samych usterek w zasadzie nie naprawił próbując udowadniać mi że sprzęt jest sprawny :-0 Radioodbiornik wylądował w serwisie fabrycznym bodajże w Gdyni. Tam go, wobec powyższego, przesłałem pocztą. Tam też potwierdzono, że płytki drukowane radioodbiornika pochodzą z wcześniejszych serii produkcyjnych ale nie wymieniono ich na nowsze. Dżwięk był dla mnie ze starego stereodekodera "gorszej jakości". Pierwsze serie RADMORów miały psujące się diody na skalach i na diodach wskazujących poziom wysterowania kanałów. Radioodbiorniki przychodziły już z takimi defektami. Oddałem w związku z tym do sklepu kilka nabytych sztuk. Nie można było odbierać przez to stacji radiowych. Tak więc przeszedłem niemało z tymi RADMORami. Kto nie pamięta tamtych czasów to przypomnę, że produkcja była "kryzysowa" czyli producent wstawiał do sprzętu to co mu przysłali poddostawcy, nierzadko kiepskiej jakości. Później żałowałem że nie kupiłem wieżyczki mini/maxi innego producenta. Pomijam już fakt że najlepsze egzemplarze były kierowane na export zaś na kraj wypuszczano sprzęt z mniejszymi lub większymi defektami. Taka była polityka w handlu. RADMOR w latach 90tych był sporadycznie używany przeze mnie, a mimo tego w jednym kanale zaczął zanikać dźwięk. Naprawiłem go samodzielnie, ale w końcu początku nowego wieku, za namową żony, radioodbiornik usunąłem z mojego życiorysu. Wyniosłem go pozostawiając obok śmietnika wraz z EQALIZEREM . Chętny na niego znalazł się w ciągu 10-15minut. Tuner AM przekazałem koledze na części. Przyznaję że radioodbiornik tego typu ładnie się prezentował i... nic poza tym. Miałem z nim same kłopoty i... ciągle przed oczami tego "typka" pracującego w serwisie UNITRY który mi go okradł. Pamiętam go do dzisiaj i na pewno nie zapomnę nigdy :-( Teraz na stole stoi i brzęczy mi stara DANA - radyjko tranzystorowe z lat 1980/81, przestrojone przez kolegę po zmianie częstotliwości nadawania. Jest w stanie idealnym! Nie miałem z nim nigdy problemów :-) Jednak zanim przyniosłem go z piwnicy kupiłem małe radyjko tranzystorowe BASIA. Okazało się że z głośnika wydobywa się "chargot" uciążliwy zwłaszcza gdy ciszej radio gra. Ze słuchawek dźwięk był idealnie czysty. Oddałem zatem BASIĘ do sklepu dziwiąc się, że w ogóle zostało dopuszczone do sprzedaży. I tak jest ze sprzętem. Jeżeli się uda to się sprawuje dobrze. Trzeba tylko trafić! Polak potrafi, Polaka trafi ;-)
+1962JUKA dodam jeszcze, że wpadły mi kiedyś w ręce potencjometry poziomu głośności przeznaczone do tych radioodbiorników, jak sięgam pamięcią TELPODu. Były to potencjometry "podwójne" czyli dla każdego kanału oddzielna ścieżka oporowa. I co się okazało? W tych samych miejscach ustawionego pokrętła miały one różne oporności. To być może było jedną z przyczyn różnicy poziomu dźwięku w kolumnach. Jedną a nie jedyną.
+1962JUKA Nic podobnego potencjometry nie mogły być pomylone chyba że pseudo elektronik grzebał bardzo nieświadom tego co robi ,albo miał promile lub podobnie działający środek .
+bluested1 Ja nie pisze o pomyleniu potencjometrów przez "fachowca" tylko o niedokładności w ich wykonaniu. Potencjometry były podwójne (dwa w jednej obudowie) i mierząc opór każdego z nich "na tej samej wysokości" miałem różne wartości oporności. Tak czy inaczej zestaw bardzo ładnie się prezentował i... w moim przypadku, nic poza tym. Pozdrawiam.
Niejeden dzisiejszy sprzęt cyfrowy nadal nie umyje sie do tego zestawu. Radmor robił zajebisty sprzęt na tamte czasy i jest on nadal w dobrej kondycji.
Z tego co pamiętam z lat świetnosc tej wiezy jak zalecone było ustawienie poszczegolnych klocków dół odtwarzacz CD na nim magnetofon na magnetofonie Korektor na korektorze tuner Am I na nim tuner fm
Panie "Electester", fakt, Unitra mogła podbić cały świat, tylko było małe ale, a to właśnie był specyficzny dźwięk Unitry, pomijam zapóźnienie technologiczne i makabrycznej jakości podzespoły produkcji CEMI i Telpodu. Ciężko mówić o podbijaniu całego świata w obliczu klęski sprzedaży na początku lat 90'tych, wtedy jakoś ci co mielili Unitrę a marzyli o czymś normalnym nie kwapili się do kupowania czegokolwiek sygnowanym znakiem Unitra, a więc wież Diora czy magnetofonów Kasprzaka. Miałem za PRL wiele sprzętów Unitry, i dziekuję Bogu, że mogłem na początku lat 90'tych kupić normalnie, a nie w Pewexie coś sensownego do słuchania muzyki. Ja i moi koledzy mamy sentyment do Unitry, bo to czas naszej młodości, ale nie dziadostwu mówimy stanowczo nie i dziękujemy Bogu, że te czasy minęły i miejmy nadzieję, że nie wrócą! Panie kolego, ciężko mówić o podbijaniu "świata" kiedy właśni obywatele nie chcieli tego kupować!
Kolego nie zgadzam się z Tobą ,ze obywatele nie chcieli tego kupować wręcz przeciwnie nie szło dostać tego sprzętu trzeba było jechać do firmowych sklepów i wystać swoje aby kupić coś takiego , osobiście miałem okazję doświadczyć tych czasów i nie żałuję ,zobacz na allegro jakim powodzenie cieszą się te zabytki .Morze powiesz ,ze w latach 90tych ściągane jamniki z Austrii były coś warte ,czy ta chińszczyzna ,której od groma na rynku w Pewexach też była to gówno ,rok góra dwa i śmietnik a Polski sprzęt gra po czterdzieści lat i co ty na to?
miałem ta wieże radmora plus mildtony z wrzesni...kiedyś marzenie ,kosztowalo majatek i nie do kupienia ale w porównaniu do dzisiejszego sprzetu widać ze to jednak "sieczkarnia+
Masz rację. Mój tata miał Unitrę, Diorę (miał dojścia) i zawsze chwalił sprzęt. Polacy marzyli o zachodnich ponieważ wszystko, co zachodnie w tamtym czasie było lepsze. Początek lat 90-tych nie ważne jak było wykonane, ważne że zachodnie.
Wszystko bardzo fajnie, ale przyciski i przełączniki słychać, że trzeszczą.Oczywiście mają prawo, bo Radmor już swoje lata ma.Trzeba spróbować przeczyścić te przyciski i przełączniki, powinno pomóc i trzeszczenie powinno ustąpić.Co do reszty jest super.
Takie objawy pojawiają się jak sprzęt długi czas jest nie używany ,po kilku godzinach wszystko jest ok po prostu styki isostatów pokrywa drobny nalot ,wystarczy kilka razy użyć przycisku i gra jak trzeba .
Tak słychać ,że trzeszczą lecz tak się dzieje jak sprzęt długo stoi nieużywany wystarczy pograć kilka dobrych godzin i problem znika bez czyszczenia , ale w końcu będzie się w wolnym czsie tym zająć czas robi swoje .
A miałem prawie wszystko z polskiego sprzętu Radmor 5412 jest najlepszy Seria radmora 51XX jest bardzo dobra ale dopasować kolumny - ciężko Obecnie owszem kupisz sprzęt za od 500-3000zł który gra bardzo czyściutko Niestety nieprawdziwie{okłamuje ucho} Radmor ma jedną wadę - nie znosi badziewnego sygnału Wszelkich stratych sygnałów A kolumny alton,midlton nie mniej 80w Ja mam podobne eksportowe
Ja używam takiego typu rewelacja kosztuje 34 zł. Antena dookólna UKF GT-FMR FM 87.5-108MHz poszukaj w internecie lub w sklepach RTV.wyjdzie taniej bo odpadnie przesyłka . Nie polecam robić samemu nie warto .
Chłopie czy ty wiesz ile to ma lat pewnie więcej od ciebie ,po drugie jak możesz ocenić jakość dzwięku jak to jest nagrane amatorską kamerką , no gratulacje wiedzy w tym temacie .
Słychać typowy polski "unitrowski" dźwięk, Radmor robił dokładnie to samo, brak basów, wycofane średnie tony, za to podbite wyższe tony średnie przy wycofanych wysokich tonach, przycisk "kontur" dopełniał tragedii, tego na dłuższą metę nie dało się słuchać!
Dokładnie. Czytam te peany na cześć Radmora i łapię się za głowę, że tak wielu Polaków ma problemy ze słuchem. Wizualnie kiedyś bardzo mi się podobał, ale akustycznie jest słaby. Blaszane dźwięki, syczenie. Kiedyś dostałem do naprawy jakąś Yamahę i od tamtej pory już nie mogłem słuchać Radmorka. Ostatecznie przerobiłem cały wzmacniacz mocy na coś co będzie przypominać mi audio z Yamahy. Jak to wyszło można posłuchać tutaj: th-cam.com/video/OEFITwimfwk/w-d-xo.html Swoją drogą nawet przypadkowo ten sam utwór mi się trafił więc łatwiej porównać. Początek trochę przesterowany jest.
Szkoda, że jeszcze nie słyszysz. Ale poza tym, można ci nawet to na talerzu podać, bo i tak smrodu nie czujesz. Nie pomyl z czekoladą. Ha ha ha ?!! .............
Miałem Radmora i scherzo 360 tonsilu po 25 latach i zadowolenia szukałem czegoś lepszego przesłuchałem wiele sprzętów i w rozsądnych pieniądzach dopiero wzmacniacz lampowy i fx-300 stx okazały się przyjemniejsze w odsłuch, szacunek dla radmora w tamtych czasach i za taką cenę bardzo dobra relacja ceny do jakości
@@zbigniewm5635 Zgadzam się też po latach przesiadłem się na lampę i uważam ,że nie ma co testować , lampa daje to czego się oczekuje w odsłuchu różnego rodzaju gatunku muzyki niezależnie od żródła .
![fellow fellow - PROUD feat. INK WARUNTORN [STRING QUARTET]](http://i.ytimg.com/vi/BQrVkMPTdHE/mqdefault.jpg)
Świetnie zregenerowane kolumny, sam mam takie i nawet nieprzypuszczałem, że można je zaprezentować w takim wydaniu. Tego charakteru chyba właśnie w nich brakowało. Wielki szacun.
To nie jest pierwsza lepsza wieża. To jest absolutnie wyjątkowy zestaw!
Piękna prezentacja! Dodaję do faworytów.
Kiedyś to było marzenie każdego ceniącego sobie coś ponad kolorowy dwukaseciak z giełdy. Ale niestety, Ci bardziej zamożni mieli alternatywę, gdy na polskim rynku zaczął pojawiać się Technics tudzież Pioneer. Sam posiadałem kilka zestawów Unitry i Diory, a później Technicsa. Sentyment i wspomnienia pozostały, ale w życiu bym nie chciał do tego wrócić ze względu na marną jakość dźwięku.
Mam Kolego od wielu wielu lat 5412 i 5470. Kilka lat temu został zrewitalizowany: ledy zamiast przepalonych żarówek, elektrolity, czyszczenie potencjometrów, strojenie głowicy, pomiar napięć. Do dzisiaj zasila w dźwięk salon w moim mieszkaniu. Gra na 4 kolumny. Przód Mission M71i, tył Alton 40. Obsługuje streaming muzyki i dźwięk TV. Dolnego pasma jakie uzyskuję na tym zestawie nie może dogonić niejeden współczesny subwoofer. Sprzęt ponadczasowy. Oglądając Twój film nabrałem ochoty na deck. :)
Dzięki za pozytywny komentarz jest tak jak piszesz. To ponadczasowy sprzęt jestem dumny z posiadania takiego , w latach 80 tych .Nie dla wszystkich osiągalny z względów finansowych, posiadam wszystkie modele na oryginalnych częściach nie wymieniłem żarówek na ledy ponieważ oryginał ma zawsze większą wartość i zachowuje klimat magicznych czasów jakie były, zawsze mile wspominam nagrywanie przebojów na kaseciak z fal UKF.
@@bluested1 Akurat w przypadku LEDów podświetlających nie ma różnicy. Kolega, który mi robił rewitalizację sprzętu, dobrał tak barwę, że świecą tak samo jak żarówki. A mam dożywotni spokój :) Rozglądam się obecnie za Radmorem 5102, tanio nie będzie :)
extra wieżyczka, swoją drogą bez korektora brzmi o niebo lepiej. Zawsze uważałem je za najbardziej zbędny element.
Korektor żle ustawiony. Ja mam ustawiony pod siebie i jestem super zadowolony. To naprawdę świetny sprzęt.
Zestaw super. Używałem tych kolumn ponad jedenaście lat z zestawem z Diory, tz. szufladą . Za cały zestaw w 87 r. wydałem 170 000 zł .
To byłeś nieźle nadziany... Pewnie byłeś Górnikiem albo resortowym dzieckiem?
@@lusi8467 Na swoje klocki odkładałem przez rok czasu ,pracowałem w fabryce kabli w Ożarowie Mazowieckim .
@@zodiak865 To byłeś bardzo wytrwały i pewnie jeszcze musiałeś znać dobrze sprzedawcę z sklepu RTV bo wtedy cokolwiek kupić z tego sprzętu to była jeszcze większa sztuka niż odłożenie tej kasy.Pozdrawiam.
No ten Radmor-ek tez piękny jest i ma ten korektor aż 10 pasmowy:-)Podobają mi się strasznie sprzęty w tym metalicznym kolorze:-)Pozdrawiam
NIESTETY moja największa sprzętowa PORAŻKA.Pamiętam jak zachęcony ze wszystkich stron pochwałami, zakupiłem ten zestaw w sklepie fabrycznym Radmora [1993-94r?] i ... po krótkim czasie zmienił on właściciela. Dźwięk w porównianiu z moim poprzednim sprzętem tragicznie nienaturalny, bez dynamiki, przestrzeni i separacji - istna ściana dźwięku. Efektowna obudowa skrywała wewnątrz konstrukcję o jakieś 10 lat opóźnioną nawet do tego co już było produkowane przez inne firmy na naszym rynku. Przed nim posiadałem zestaw wzmacniacza i tunera Unitra Fonica PW 9013 + Unitra Eltra T9015 [kupiony ok.1989-90r] który okazał się konstrukcją nowocześniejszą i o niebo lepiej grającą! Na szczęście po kupnie Radmora, nie sprzedałem tego zestawu, więc gra u mnie do dziś :)
Każdy ma prawo się wypowiedzieć na temat sprzętu audio i nie tylko, jak widać większości podoba się dzwięk Radmora tego typu . Wszystko zależy czego oczekujemy i w jakim przedziale cenowym mówimy. Jeśli kolego jesteś w temacie to to trzeba zwrócić uwagę na to aby umiejętnie dobrać odpowiedni zestaw kolumn do wzmacniacza w innym przypadku nawet wysokiej klasy markowy sprzęt nie zagra nie wspomnę o doborze kubatury pomieszczenia itp.Parametrów .
Posiadałem taki zestaw bez magnetofonu w latach 80tych ubiegłego stulecia (był to bodajże 1987rok nabycia tunera). Tuner UKF był przekazany do serwisu UNITRY do naprawy. Kanały, od nowości, nie były "idealnie ustawione". W jednym z nich były słyszane same basy i w dodatku "cicho grające", a w drugim "głośne soprany". (kolumny ALTUS były sprawne). Ponadto w trakcie słuchania audycji pojawiały się dźwięki z innej stacji a słyszane były w przerwach między słowami spikera radiowego. Słuch miałem bardzo dobry. Nie mogłem się mylić.
Radioodbiornik po "naprawie" w UNITRZE został zubożony przez jednego z pracowników o nowsze elementy (wyciągnął z mojego RADMORka płytki nowszej serii produkcyjnej: stereodekoder, płytkę przedwzmacniacza, obudowę, potencjometry, skalę z diodami, a wstawił ze swojego starszego typu, używane). Po sprzęcie będącym w jego łapach to już nie było "TO", zaś samych usterek w zasadzie nie naprawił próbując udowadniać mi że sprzęt jest sprawny :-0
Radioodbiornik wylądował w serwisie fabrycznym bodajże w Gdyni. Tam go, wobec powyższego, przesłałem pocztą. Tam też potwierdzono, że płytki drukowane radioodbiornika pochodzą z wcześniejszych serii produkcyjnych ale nie wymieniono ich na nowsze. Dżwięk był dla mnie ze starego stereodekodera "gorszej jakości".
Pierwsze serie RADMORów miały psujące się diody na skalach i na diodach wskazujących poziom wysterowania kanałów. Radioodbiorniki przychodziły już z takimi defektami. Oddałem w związku z tym do sklepu kilka nabytych sztuk. Nie można było odbierać przez to stacji radiowych.
Tak więc przeszedłem niemało z tymi RADMORami. Kto nie pamięta tamtych czasów to przypomnę, że produkcja była "kryzysowa" czyli producent wstawiał do sprzętu to co mu przysłali poddostawcy, nierzadko kiepskiej jakości. Później żałowałem że nie kupiłem wieżyczki mini/maxi innego producenta. Pomijam już fakt że najlepsze egzemplarze były kierowane na export zaś na kraj wypuszczano sprzęt z mniejszymi lub większymi defektami. Taka była polityka w handlu.
RADMOR w latach 90tych był sporadycznie używany przeze mnie, a mimo tego w jednym kanale zaczął zanikać dźwięk. Naprawiłem go samodzielnie, ale w końcu początku nowego wieku, za namową żony, radioodbiornik usunąłem z mojego życiorysu. Wyniosłem go pozostawiając obok śmietnika wraz z EQALIZEREM . Chętny na niego znalazł się w ciągu 10-15minut. Tuner AM przekazałem koledze na części.
Przyznaję że radioodbiornik tego typu ładnie się prezentował i... nic poza tym.
Miałem z nim same kłopoty i... ciągle przed oczami tego "typka" pracującego w serwisie UNITRY który mi go okradł. Pamiętam go do dzisiaj i na pewno nie zapomnę nigdy :-(
Teraz na stole stoi i brzęczy mi stara DANA - radyjko tranzystorowe z lat 1980/81, przestrojone przez kolegę po zmianie częstotliwości nadawania. Jest w stanie idealnym! Nie miałem z nim nigdy problemów :-) Jednak zanim przyniosłem go z piwnicy kupiłem małe radyjko tranzystorowe BASIA. Okazało się że z głośnika wydobywa się "chargot" uciążliwy zwłaszcza gdy ciszej radio gra. Ze słuchawek dźwięk był idealnie czysty. Oddałem zatem BASIĘ do sklepu dziwiąc się, że w ogóle zostało dopuszczone do sprzedaży. I tak jest ze sprzętem. Jeżeli się uda to się sprawuje dobrze. Trzeba tylko trafić!
Polak potrafi, Polaka trafi ;-)
+1962JUKA dodam jeszcze, że wpadły mi kiedyś w ręce potencjometry poziomu głośności przeznaczone do tych radioodbiorników, jak sięgam pamięcią TELPODu. Były to potencjometry "podwójne" czyli dla każdego kanału oddzielna ścieżka oporowa. I co się okazało? W tych samych miejscach ustawionego pokrętła miały one różne oporności. To być może było jedną z przyczyn różnicy poziomu dźwięku w kolumnach. Jedną a nie jedyną.
+1962JUKA Nic podobnego potencjometry nie mogły być pomylone chyba że pseudo elektronik grzebał bardzo nieświadom tego co robi ,albo miał promile lub podobnie działający środek .
+bluested1 Ja nie pisze o pomyleniu potencjometrów przez "fachowca" tylko o niedokładności w ich wykonaniu. Potencjometry były podwójne (dwa w jednej obudowie) i mierząc opór każdego z nich "na tej samej wysokości" miałem różne wartości oporności.
Tak czy inaczej zestaw bardzo ładnie się prezentował i... w moim przypadku, nic poza tym. Pozdrawiam.
Niejeden dzisiejszy sprzęt cyfrowy nadal nie umyje sie do tego zestawu. Radmor robił zajebisty sprzęt na tamte czasy i jest on nadal w dobrej kondycji.
Zgadzam się z kolegą to sprzęt wyjątkowy i zajebisty .
Z tego co pamiętam z lat świetnosc tej wiezy jak zalecone było ustawienie poszczegolnych klocków dół odtwarzacz CD na nim magnetofon na magnetofonie Korektor na korektorze tuner Am I na nim tuner fm
Cudo cudo Panie.
Nie wiedziałem że Radmor robił całe wieże klocki... 🤗Piękna wieza😎tera to pudełka na pendrive i USB... 😕
Tak to prawda mp 3 na pendrive skompresowane zero jakości , kiedyś mieliśmy Hi Fi teraz mają WiFi .
Kto Ci broni, kupić sobie dzisiaj, dobry zestaw stereo?
@@marcinp7528 nie ma takich zza taka kase niestety
Tak jak najbardziej
Panie "Electester", fakt, Unitra mogła podbić cały świat, tylko było małe ale, a to właśnie był specyficzny dźwięk Unitry, pomijam zapóźnienie technologiczne i makabrycznej jakości podzespoły produkcji CEMI i Telpodu. Ciężko mówić o podbijaniu całego świata w obliczu klęski sprzedaży na początku lat 90'tych, wtedy jakoś ci co mielili Unitrę a marzyli o czymś normalnym nie kwapili się do kupowania czegokolwiek sygnowanym znakiem Unitra, a więc wież Diora czy magnetofonów Kasprzaka. Miałem za PRL wiele sprzętów Unitry, i dziekuję Bogu, że mogłem na początku lat 90'tych kupić normalnie, a nie w Pewexie coś sensownego do słuchania muzyki. Ja i moi koledzy mamy sentyment do Unitry, bo to czas naszej młodości, ale nie dziadostwu mówimy stanowczo nie i dziękujemy Bogu, że te czasy minęły i miejmy nadzieję, że nie wrócą! Panie kolego, ciężko mówić o podbijaniu "świata" kiedy właśni obywatele nie chcieli tego kupować!
Kolego nie zgadzam się z Tobą ,ze obywatele nie chcieli tego kupować wręcz przeciwnie nie szło dostać tego sprzętu trzeba było jechać do firmowych sklepów i wystać swoje aby kupić coś takiego , osobiście miałem okazję doświadczyć tych czasów i nie żałuję ,zobacz na allegro jakim powodzenie cieszą się te zabytki .Morze powiesz ,ze w latach 90tych ściągane jamniki z Austrii były coś warte ,czy ta chińszczyzna ,której od groma na rynku w Pewexach też była to gówno ,rok góra dwa i śmietnik a Polski sprzęt gra po czterdzieści lat i co ty na to?
miałem ta wieże radmora plus mildtony z wrzesni...kiedyś marzenie ,kosztowalo majatek i nie do kupienia ale w porównaniu do dzisiejszego sprzetu widać ze to jednak "sieczkarnia+
Masz rację. Mój tata miał Unitrę, Diorę (miał dojścia) i zawsze chwalił sprzęt. Polacy marzyli o zachodnich ponieważ wszystko, co zachodnie w tamtym czasie było lepsze. Początek lat 90-tych nie ważne jak było wykonane, ważne że zachodnie.
Szkoda tylko że w ZgC nie są oryginalne membrany i zawieszenie.
Mega sprzęt!
Pozdrawiam
Głośniki już wymienione na oryginalne z Tonsila .
Super informacja! - Ciesze się bardzo.
PS. Zapraszam do siebie na kanał :D
Pytanie: Czemu sobie tunera nie podpiąłeś do wzmacniacza?
Wszystko bardzo fajnie, ale przyciski i przełączniki słychać, że trzeszczą.Oczywiście mają prawo, bo Radmor już swoje lata ma.Trzeba spróbować przeczyścić te przyciski i przełączniki, powinno pomóc i trzeszczenie powinno ustąpić.Co do reszty jest super.
Takie objawy pojawiają się jak sprzęt długi czas jest nie używany ,po kilku godzinach wszystko jest ok po prostu styki isostatów pokrywa drobny nalot ,wystarczy kilka razy użyć przycisku i gra jak trzeba .
Tak słychać ,że trzeszczą lecz tak się dzieje jak sprzęt długo stoi nieużywany wystarczy pograć kilka dobrych godzin i problem znika bez czyszczenia , ale w końcu będzie się w wolnym czsie tym zająć czas robi swoje .
W Gdyni robiliśmy cuda!!
Zgadzam się i pozdrawiam .
Na przykład jakie cuda?
@@marcinp7528 cuda na kiju
Z wyłączonym korektorem gra o niebo lepiej, dźwięk jest głębszy :).
Zgadzam się z kolegą to zbędny klocek w tym systemie .
piękny zestaw łapa w górę
A miałem prawie wszystko z polskiego sprzętu Radmor 5412 jest najlepszy Seria radmora 51XX jest bardzo dobra ale dopasować kolumny - ciężko Obecnie owszem kupisz sprzęt za od 500-3000zł który gra bardzo czyściutko Niestety nieprawdziwie{okłamuje ucho} Radmor ma jedną wadę - nie znosi badziewnego sygnału Wszelkich stratych sygnałów A kolumny alton,midlton nie mniej 80w Ja mam podobne eksportowe
Ja jeszcze poluje na CD z tej wiezy
10 lat temu fajne to bylo dzis takie sobie
Chłopie jakie 10 lat temu, ten sprzęt ma 37 lat widać że nie jesteś w temacie .A czym starszy tym lepszy i nabiera wartości .
@@bluested1 fakt powinienem napisac ze nagranie ma 10 lat... tak nie jestem w temacie...wczoraj mnie z porodowki przyniesli
@@DrPiterarnett Bez urazy tak to odebrałem jeśli chodzi o nagranie to sorki .
Alez Radmor mial rozbudowany korektor !!! Ile tam czestotliwosci !!! W kolumnach uzylbym zamiast tych "kopulek" , GDWT 80/8 Tonsila.
Skąd żeś to wytrzasnął?!?!?! P.S Fajne, co ja mówię, ODJAZD!!!
Kolego mam trochę tego sprzętu to tylko jedna z wielu Radmora czy Unitry pozdrawiam .
mam podobny zestaw może kolego podeślesz instrukcje jakąś, i zdjatka anteny FM
Ja używam takiego typu rewelacja kosztuje 34 zł. Antena dookólna UKF GT-FMR FM 87.5-108MHz poszukaj w internecie lub w sklepach RTV.wyjdzie taniej bo odpadnie przesyłka . Nie polecam robić samemu nie warto .
miodzio stan 5+
ale to krzykliwie i beznadzieje gra.. czy to tylko tak mikro łapie ? bo jesli to tak brzmi to max do muzeum sie to nadaje
Chłopie czy ty wiesz ile to ma lat pewnie więcej od ciebie ,po drugie jak możesz ocenić jakość dzwięku jak to jest nagrane amatorską kamerką , no gratulacje wiedzy w tym temacie .
co kto woli ;)
Słychać typowy polski "unitrowski" dźwięk, Radmor robił dokładnie to samo, brak basów, wycofane średnie tony, za to podbite wyższe tony średnie przy wycofanych wysokich tonach, przycisk "kontur" dopełniał tragedii, tego na dłuższą metę nie dało się słuchać!
Dokładnie. Czytam te peany na cześć Radmora i łapię się za głowę, że tak wielu Polaków ma problemy ze słuchem. Wizualnie kiedyś bardzo mi się podobał, ale akustycznie jest słaby. Blaszane dźwięki, syczenie. Kiedyś dostałem do naprawy jakąś Yamahę i od tamtej pory już nie mogłem słuchać Radmorka. Ostatecznie przerobiłem cały wzmacniacz mocy na coś co będzie przypominać mi audio z Yamahy. Jak to wyszło można posłuchać tutaj: th-cam.com/video/OEFITwimfwk/w-d-xo.html Swoją drogą nawet przypadkowo ten sam utwór mi się trafił więc łatwiej porównać. Początek trochę przesterowany jest.
Nooooo przypomniałem sobie, jak gra i śmierdzi gówno.
Po wpisie widzę ,że macie coś wspólnego 🤔.
Szkoda, że jeszcze nie słyszysz. Ale poza tym, można ci nawet to na talerzu podać, bo i tak smrodu nie czujesz. Nie pomyl z czekoladą. Ha ha ha ?!! .............
@@agencjaad6980 Jesteś pusty .
Pusty to jest łeb !!!! ...........
Radmor nie należy do HIFI
Czy w moim opisie padło słowo o Hi Fi ? O co Ci chodzi kolego .
JASNE, PONIEWAŻ ZNACZNIE PRZEWYŻSZA WYMAGANIA NORMY HI FI
Wygląda ok ale brzmi fatalnie.
Gratulacje że potrafi Pan słyszeć sprzęt na odległość i to przez komputer pewnie na głośnikach za 30 zł.Brawo.
Miałem Radmora i scherzo 360 tonsilu po 25 latach i zadowolenia szukałem czegoś lepszego przesłuchałem wiele sprzętów i w rozsądnych pieniądzach dopiero wzmacniacz lampowy i fx-300 stx okazały się przyjemniejsze w odsłuch, szacunek dla radmora w tamtych czasach i za taką cenę bardzo dobra relacja ceny do jakości
@@zbigniewm5635 Zgadzam się też po latach przesiadłem się na lampę i uważam ,że nie ma co testować , lampa daje to czego się oczekuje w odsłuchu różnego rodzaju gatunku muzyki niezależnie od żródła .