Wykonujesz świetną pracę, również działając w mediach społecznościowych. Obserwuję Cię od ponad roku i cieszę się, że cały czas masz siłę do działania i nowe pomysły. Oby tak dalej. Pozdrawiam ciepło!:-)
A czy mogłaby pani zrobić odcinek o specjalnościach jakie można podjąć po pedagogice Specjalnej? Które są najciekawsze i najbardziej obecnie potrzebne, oczywiście z Pani perspektywy :)?
Tu nie chodzi o to, aby opowiadać o każdym dziecku (że dziś było to i to złe), tylko ogólnie sygnalizować jakie zachowania agresywne i trudne występują (to jest nieunikniona część ich życia). Przygotować rodzica z czym się będzie mierzył w czasie dojrzewania i w przyszłości. Każda z nas ma inne doświadczenia na bazie autyzmu pracując w szkole. Kiedy dochodzi duża NI, to zdecydowanie sprawia, że autyzm jest ogromną barierą w funkcjonowaniu w grupie klasowej, która liczy łącznie 5 ludzi (agresja fizyczna każdego dnia stanowi zagrożenie dla każdej z tych osób). Poziom edukacyjny dzieci jest najmniejszym problemem tutaj do ogarnięcia :) Laminowanie? Znam ten "ból" :)
Ciężko przygotować rodzica na to z czym będzie się mierzył w czasie dojrzewania bo dojrzewanie nie oznacza agresji. Ogólnie wszystkie dzieciaki źle przechodzą dojrzewanie,pelnospeawne też. Ale to że dziecko na autyzm nie znaczę, że w czasie dojrzewania przyjdzie agresja. A jakie zachowania trudne występują? Tak jak powiedziałam w filmie-od buntu po krew.
@@tolaterapia O tym mówię, mamy inne doświadczenia- jednak bunt i krew jest tu i tu. Wg "moich" dzieci autyzm tylko odbiera i utrudnia szczególnie z zaburzeniami i z NI... nie ma tu kolorowych barw. Pojawiają się jak jest postęp jakikolwiek i to baaardzo cieszy! Tu szukam pozytywów tej całej codzienności. Agresja rośnie razem z nimi, co widzę i czuje każdego dnia. Dzieci, które to obserwują trzymają się z daleka, nie bez powodu. Ps. to nie jest uderzenie w Ciebie. Cenie Twoje podejście do dzieciaków, do terapii jaką przedstawiasz :). Oby było jak najmniej dzieci z takimi zaburzeniami jak ja poznałam, bo rodzice mają ciężki orzech.
Wykonujesz świetną pracę, również działając w mediach społecznościowych. Obserwuję Cię od ponad roku i cieszę się, że cały czas masz siłę do działania i nowe pomysły. Oby tak dalej. Pozdrawiam ciepło!:-)
Świetny jest ten kanał. O wiele więcej wiem od Ciebie niż ze studiów. :)
Dziękuję:)
A czy mogłaby pani zrobić odcinek o specjalnościach jakie można podjąć po pedagogice Specjalnej? Które są najciekawsze i najbardziej obecnie potrzebne, oczywiście z Pani perspektywy :)?
Dziękuję za ten film!
😉👍
Tu nie chodzi o to, aby opowiadać o każdym dziecku (że dziś było to i to złe), tylko ogólnie sygnalizować jakie zachowania agresywne i trudne występują (to jest nieunikniona część ich życia). Przygotować rodzica z czym się będzie mierzył w czasie dojrzewania i w przyszłości. Każda z nas ma inne doświadczenia na bazie autyzmu pracując w szkole. Kiedy dochodzi duża NI, to zdecydowanie sprawia, że autyzm jest ogromną barierą w funkcjonowaniu w grupie klasowej, która liczy łącznie 5 ludzi (agresja fizyczna każdego dnia stanowi zagrożenie dla każdej z tych osób). Poziom edukacyjny dzieci jest najmniejszym problemem tutaj do ogarnięcia :) Laminowanie? Znam ten "ból" :)
Ciężko przygotować rodzica na to z czym będzie się mierzył w czasie dojrzewania bo dojrzewanie nie oznacza agresji. Ogólnie wszystkie dzieciaki źle przechodzą dojrzewanie,pelnospeawne też. Ale to że dziecko na autyzm nie znaczę, że w czasie dojrzewania przyjdzie agresja. A jakie zachowania trudne występują? Tak jak powiedziałam w filmie-od buntu po krew.
@@tolaterapia O tym mówię, mamy inne doświadczenia- jednak bunt i krew jest tu i tu. Wg "moich" dzieci autyzm tylko odbiera i utrudnia szczególnie z zaburzeniami i z NI... nie ma tu kolorowych barw. Pojawiają się jak jest postęp jakikolwiek i to baaardzo cieszy! Tu szukam pozytywów tej całej codzienności. Agresja rośnie razem z nimi, co widzę i czuje każdego dnia. Dzieci, które to obserwują trzymają się z daleka, nie bez powodu. Ps. to nie jest uderzenie w Ciebie. Cenie Twoje podejście do dzieciaków, do terapii jaką przedstawiasz :). Oby było jak najmniej dzieci z takimi zaburzeniami jak ja poznałam, bo rodzice mają ciężki orzech.
Może my trudnych zachowań nie przetwarzamy nie rozpamietujemy ale dzieci i rodzice już tak