Ten "grosz miedziany" natychmiast przywołuje mi wspomnienie wiosennych wycieczek do lasu z rodzicami. Pierwsze wiosenne usłyszenie kukułki zwiastowało pomniżenie majątku, który miało się przy sobie o tyle razy, ile zakukała kukułka😁. Taka dobra wróżba, pod warunkiem, że kieszenie nie były puste🤞.
Ten "grosz miedziany" natychmiast przywołuje mi wspomnienie wiosennych wycieczek do lasu z rodzicami. Pierwsze wiosenne usłyszenie kukułki zwiastowało pomniżenie majątku, który miało się przy sobie o tyle razy, ile zakukała kukułka😁. Taka dobra wróżba, pod warunkiem, że kieszenie nie były puste🤞.
Znam tę opowieść o kukułce "od zawsze". A gdy byłem nieco starszy zrobiłem sobie wisiorek z monety aby ją mieć w tym newlargicznym momencie.