Gdzie jest Eloi?//podkast kryminalny
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 22 ก.พ. 2024
- podcasters.spotify.com/pod/da...
Po zakończeniu jednego etapu życia (Matura) młody Francuz postanawia zrobić sobie przerwę by nabrać dystansu, który pozwoliłby mu odkryć co ma robić w przyszłości. Dystans jest ogromny: Eloi wyjeżdża na inny kontynent aby przekonać się, że "nie wszystko złoto co się świeci".
• Mystery in Piha: How s...
(Duncan Clarke od min.3.33)
www.nzherald.co.nz/nz/inquest...
www.midilibre.fr/2023/12/15/d...
www.ladepeche.fr/2023/11/13/l...
www.france.tv/slash/eloi-en-q...
Kochani! Sorry! Jednak nie ma zdjęć w trakcie. Wszystkie są, jak zawsze, na końcu!
No i super. 👍 Dziękuję. 🇵🇱🖐️
Wybaczamy i słuchamy 😊
@@pixi2209
Uwielbiam francuskie sprawy i zdjęcia na końcu 😀
francuskie historie są super 👌
Dzień dobry. Miłego dnia życzę wszystkim sluchajacym. Ppozdrawiam serdecznie. No to sluchamy. 👍🍀❤️🤔🍀❤️🍀Pogoda nas nie rozpieszcza, ale Papillaria tak. 😊
Pozdrowionka!
Najprawdopodobniej grasuje w tamtych okolicach jakiś seryjny morderca który skutecznie pozbywa się swoich ofiar.
Bardzo smutne są historie zaginięć, szkoda mi rodziny , która żyje w "zawieszeniu" , ponieważ tak naprawdę nie wiedzą, czy bliska im osoba żyje, czy nie. Dziękuję za kolejną, bardzo ciekawie przedstawioną sprawę.
❤ We Francji nie ma egzaminów na studia. Jest konkurs świadectw. Liczy się nie tylko maturalne, trzeba dostarczyć wszystkie z trzech lat nauki w liceum. A więc na prestiżowe uczelnie mają szanse tylko najlepsi w całym ciągu nauki. Dokumenty można złożyć osobiście, przesłać pocztą lub mailem. 👍👋🇫🇷🗼
Tak samo jest w Wielkiej Brytanii, ale na bardzo prestiżowe kierunki, po formalnym przyjęcie, są jeszcze spotkania face to face.Przed ko misja, musisz uzasadnić swój wybór.
To jest takie smutne. Chłopak sam w obcym kraju, tęskniący za ojczyzna, niecierpliwiący się na powrót już nigdy tam nie dotarł bo zaginął i nawet nie znaleziono śladu po nim :( zdjęcia chwytają za serce
Mogł byc porwany,ładny chlopak,mlody...rowniez ten busz niosł masę niebezpieczenstw,ale nie samobójstwo,w to nie wierzę,nie...absolutnie
Dziękuję,slucham co tydzien i podziwiam za ogrom pracy
Za mądre spekulacje, inteligencję, pozdrawiam ❤❤
Ja też wątpię w samobójstwo, policja tutaj zdecydowanie poszła "na łatwiznę "
Nowa Zelandia to nie Aborygeni, to Maorysi.
Różnica podobna jak pomiędzy Czukczem a Pasztunem, geograficznie oczywiście.
Dziękuję za film.
Wszystkiego dobrego.
Fajne porównanie 😂
Dziękuję za kolejną , ciekawą historię ,bardzo smutna sprawa ,szkoda mlodego , zdolnego chlopaka,Twoje podkasty opowiadaja malo znane historie ,nieznane z innych kanałów true crime.
Dokładnie. Na szczęście niema tu odgrzewanych, tych samych, mielonych kotletów.
bardzo smutna i niepokojąca sprawa...
Dziękuję bardzo, za kolejną ciekawą sprawę. Niespopularyzowaną na polskim YT. 👍👏 Twoje sprawy i opowiadanie są zawsze wciągające. Jeszcze te zdjęcia ubarwiają. Dziękuję. 👍👏🇵🇱🖐️
sredecznie pozdrawiam, droga Pixi:)
Zgadzam się z opinią pixi2209
@@papillaria6521 ej wez.... pozdrow mnie tez !!!!11111one one
Dziękuję za kanał i Pani pracę💙💚💙💚
Witaj królowo 👸👸👸❤
kłaniam się, Lidio:=)
Moja kolezanka, dwa lata temu, tez postanowila spelnic swoje marzenie i pojechala do Nowej Zelandii.Dostala vize na rok.Byla tak zdesperowana i szczesliwa z powodu wyjazdu, ze zrezygnowala z bardzo dobrej pracy.I tak jak mowisz.Przyroda piekna, ale ogarnela ja szybko taka samotnosc, ze skrocila wyjazd.Jest osoba towarzyska, zwiedzila pol swiata a tam czula sie bardzo depresyjnie i samotnie.
mnie zawsze ten kraj jakoś "odrzucał".
Świadomość oddalenia od rodzimych stron jest koszmarem.
Mam tam rodzinę,ale to jest młode małżeństwo - mają więc siebie.
@@papillaria6521 Mnie nie, już jako dziecko marzyłam, żeby tam polecieć.Mam znajomych, ale oni się poodcinali od wszystkich więc nawet nie wiemy jak zyja.Po wizycie tej mojej koleżanki, jakoś się wyleczyłam z wyjazdu tam.
ona jest bardzo dzielna, jeździ sama po świecie,nie mniej, właśnie tam tak się dziwnie czuła.Po wstawieniu pięknych zdjęć na insta czy fb.przesylala godzinne wiadomości(prywatne) i często płakała a to się jej nigdy wcześniej nie zdarzało.
Dziękuję bardzo ☕☕☕☕☕
Zabieram się za słuchanie 😊pozdrawiam panią oraz słuchaczy❤
Dziękuję 👑🌹
Byłam w Montpellier na wymianie międzyszkolnej,na początku lat 90.Przepiękne miasto,jak i cała Langwedocja.Pozdrawiam Cię serdecznie 😊
pozdrowionka!
@@papillaria6521 Słucham Cię dalej kochana,bardzo Ciebie lubię 😉😁😊😘
Zawsze uważałem, że takie zaginięcie są czymś najgorszym ,co może spotkać rodzinę i bliskich.Nieoewnosc bardzo obciąża psychikę.Lepsza najgorsza,ale prawda.Tak sądzę.Dzieki i pozdrawiam 👍🌷.A ta okolica faktycznie jakby przeklęta👿
tak, to bardzo dziwna okolica. potrafię sobie wyobarzić, że w pochmurny dzień jest tam po prostu creepy.
Wow ,pieknie opowiadasz. 👍👏 Tak ladnie jak Marcelina w niedocenionym podcascie ROZMAWIAMY O ZBRODNI. Subskrybuje i nadrabiam . Dzięki!
Mi się wydaje, że mógł zbaczyć z drogi i się zgubić. W takim lesie to naprawdę bardzo łatwe, a ponieważ las był tak nieprzystępny, ciała mogą nigdy nie odnaleźć ani jego rzeczy.
to też jest jedna z wersji...
Wiesz, mogło się coś stać na tej drodze. Chłopak sam, bezbronny a psychopatów nie brakuje. Nie wiem czy znasz sprawę backpackers murderer z Australii. Właśnie na takich młodych ludzi polował na drogach.
Najgorsze są właśnie sprawy osób zaginionych. Na tych zdjęciach widać bezsilność i pewien brak wiary rodziców Eloi, zwłaszcza na tym z bagażami chłopaka... Jednak zostaje wrażenie, że policja stworzyła pozory wobec rodziców, niekoniecznie wiele robiąc śledztwie. Takie nie przejmowanie się i nonszalancja biją z postawy służb...
myślę, że rodzice szarpani są na przemian nadzieją i rozpaczą. nikomu nie życzę tego, co oni przeżywają.
też uważam, że policja w tym przypadku się nie popisała.
Wybebeszy❤spadłem z wyra dosłownie....
👍 x2. Teoria z porwaniem jest możliwa ale nie należy jej moim zdaniem traktować jako wiodącą. Samobójstwo jest również możliwe, gdyż pojawia się informacja o ChAD...ale też nieszczęśliwy wypadek biorąc pod uwagę okolicę, w której doszło do zniknięcia chłopaka. Zasadą jest, że wszystkie wersje należy brać pod uwagę, dopóki któraś z nich nie zostanie jednoznacznie wykluczona. Bardzo interesujący odcinek. Pozdrawiam serdecznie i oczywiście czekam na kolejny.😊
No właśnie: najgorsza jest ta niepewność... nie ma nic, co choćby o milimetr przeważyło w którąś stronę...
Dziękuję,ze moglam wysłuchać kolejnej ciekawej i bardzo smutnej historii przedstawionej przez Ciebie.Jednak trochę żąluję,ze jej sluchalam.Moj syn ma możliwość wyjazdu ze swojej szkoly na rok do Stanow,na podobnych warunkach jak Eloi.Bardzo chce jechać,to jego marzenie.Teraz mam jeszcze większe wątpliwosci co do tego wyjazdu.Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czują rodzice tego biednego chlopaka😢Pozdrawiam Cię serdecznie❤
mam ten sam problem: mój syn wyjeżdża z kumplami na Wybrzeże Kości Słoniowej. Byłam temu przeciwna, ale cóż papa nie... kiedy daję mu rady: trzymajcie się zawsze razem, bo tam jak widzą białych, to niektórzy chcą z tego "skorzystać". na to moje dziecko: "mamo, nie bądź rasistką"...
@@papillaria6521 Nie możemy też od razu zakładać,że stanie się coś złego,ale jeśli nasze dzieci przebywają tak daleko,to i strach o nie jest większy.Jednak trzeba im pozwolić spełniać marzenia😊
Dzieki za ten podcast 🍀
Przypomnialas mi dawne dni... prawie 30 lat temu, 1996-97 mieszkalam w Auckland, bylam na tamtej plazy kilka razy, ale chyba nie wzbudzilo tam nic moich podejrzeń. Moze tylko, ale to subiektywne odczucie, dosc duzy smutek, ale chyba bez zwiazku z tamtym miejscem.
tam jest ponoć wręcz przygnębiająco kiedy nie ma słońca i ludzi.
przyznaję, że mnie NZ zawsze jednocześnie pociągała i odpychała. ale to b. subiektywne odczucie bo ... nigdy tam nie byłam
Dzięki za odcinek, pozdrawiam ♥️
Super, że przedstawiasz takie mało znane sprawy. Wydaje mi się, że ktoś go przypadkiem potrącił samochodem i gdzieś ukrył ciało. Nie przypominam sobie o sprawie, w której ktoś więzi dorosłego mężczyznę. Kobiety i dzieci owszem, ale nie mężczyzn.
Dziwi mnie też to, że Eloi wybrał się na piechotę na tą plażę. 50 km to jednak dużo do przejścia, zwłaszcza jeżeli ktoś nie był przyzwyczajony do takich odległości.
po wypadku samochodem na pewno pozostałby jakiś ślad, jeśli nie dla laików, to dla policji wystarczająco czytelny.
Eloi był b. wysportowany, 50 km. to dużo ale dla niego super wyzwanie.
😢 Biedni rodzice...
Autochtoni na Nowej Zelandii to Maorysi. Obywatele tego państwa mają podwójne obywatelstwo: nowozelandzkie i maoryskie.
Bardzo dziękuję za odcinek ❤️.
Tak bardzo jest przykro słuchać takiej historii 😢. Współczuję rodzicom 💚
Nie zasypia gruszek w popiele.
Tak, też na to zwróciłam uwagę. Ela powiedziała: "zasypywał", a powinno być "zasypiał". Kiedyś też tak napisałam w dość ważnym wypracowaniu( w czasach liceum) i polonistka mi zwróciła uwagę, że to nie jest poprawnie. Od tego czasu pamiętam na 💯😀.
@@beatafiejdasz4983to stąd że kiedyś się piekło gruszki w żarze tak jak teraz czasem np. ziemniaki 🤩 i jak człowiek się zagapił i nie wyjąl ich w porę z popiołu to się mogły spalić. Jak zrozumiałam znaczenie to zapamiętałam 😂
@@asiakusy Tak właśnie!🥰Pozdrawiam!👍
Dziękuję 🍀
Nieprawda! Nastolatek może popełnić samobójstwo pod wpływem chwili,a poza tym 18 latka nie puszcza sie samego na 2 koniec świata.A niezaleznie od tego,wybrał sie sam do buszu.To jest mądre?
❤❤❤
Fascynująca i smutna historia,dziękuję za jej opracowanie. Ps. Miło że nie tylko ja nadużywam słowa ewidentnie
:)))
Nawet nie wiesz jak Twój podcast co piątek uspokaja mnie po całym tygodniu pracy ,Twój kanał nie jest zwykły, jest moja kropelka która gasi pożar we mnie dziękuję ❤
dzięki za tak miłe słowa:)
Bardzo dziękuję!❤
W ogóle nie przekonuje mnie interpretacja czarnego zdjęcia. Gdy zmagałam się z chorobą, a w związku z tym z silnymi stanami depresyjnymi, samej zdarzyło mi się zmienić zdjęcie na czarny kwadrat. To, że Eloi wydawał się szczęśliwy z powodu powrotu do Francji, również niewiele znaczy. Znam dwie osoby z diagnozą depresji. O ile jedna jest pod kontrolą lekarza, wydaje się funkcjonować wzgędnie normalnie. Można się umówić i mieć w miarę pewność, że się pojawi. Natomiast druga, zupełnie inna faza. Często sama coś planuje, jakiś wyjazd, wyjście, wydaje się pełna energii, opowiada co będziemy robić, a gdy przychodzi czas spotkania "znika", nie ma z nią kontaktu, albo odwołuje wszystko w ostatniej chwili. Swoją drogą, chłopak był mocno uprzywilejowany w swoim środowisku, można powiedzieć, że styczność ze światem zewnętrznym okazała się kubłem zimnej wody. Kiepska sytuacja w szkole, ta pierwsza rodzina, która się go pozbyła. Okazało się, że nie jest takim cudem za jakiego uchodził w domu. Z samego szczytu spadł na samo dno, co mogło u niego wyzwolić jakieś zaburzenia, które ujawniają się często właśnie w wieku młodzieńczym. To, że dostał się do prestiżowej szkoły, też mogło go zdołować. Skoro tak bardzo cierpiał w nowym środowisku, może z czasem zaczął obawiać się tego, co czeka go w kolejnym miejscu, że znów spotka się z odrzuceniem. A zdjęcie w filtrze klauna i rzekome mówienie wprost o swoim problemie, to raczej silny pokaz niestabilności. Coś jak osoba, która w silnym gniewie rzuca przedmiotami i krzyczy "mam to wszystko w dupie". Podsumowując, jest duża szansa, że Eloi zrobił sobie krzywdę. Niekoniecznie w okolicy plaży. Ten wyładowany telefon mógł się do tego przyczynić. To są czasy, w których nastolatkowie rzadko zostają sam na sam z myślami. Znalazł się na odludziu, bez żadnego rozpraszacza uwagi, sam na sam ze swoimi demonami. Kto wie gdzie go to doprowadziło.
dobry komentarz. też miałam takie myśli, że rzeczywistość przerosła chłopaka, który rzeczywiście był pod wieloma względami uprzywilejowany.
niemniej, pytanie pozostaje: samobójstwo bez śladu?
i znów pytania mnożą się jak króliki...
@@papillaria6521 No dokładnie. Pytanie jak policja przyłożyła się do poszukiwań, tak jak wspomniałaś, że w okresie covida mieli inne rzeczy na głowie. Skoro zaczęli szukać go tydzień po zaginięciu, to może jest jednak szansa, że dzikie zwierzęta zdążyły zrobić swoje? Porwanie też oczywiście nie jest wykluczone, zwłaszcza, że nie wiemy z kim i gdzie Eloi spędził noc. Przykra historia, ale dobrze opracowana :) Miłego dnia.
Myślę, że chłopak nie żyje i że ktoś go zabił. Taka była moja pierwsza myśl.
Ale miło Cię słyszeć ❤
No to teraz byle do 10tysiecy❤
Pięknie🥰🎉
Dzieki!!!!!!!!!!!!!❣
🕵️👍 Dzięki !!!
proszę bardzo:)
Na zdjęciach widzę smutnego i zagubionego chłopaka. Fakt, że sam wybrał się w droge i nie był przygotowany pokazuje, że nie miał żadnych znajomych, nikogo z kim mógłby spędzać czas i był w słabej kondycji psychicznej. Prawdopodobnie nie był do takiej izolacji przyzwyczajony. W takich sytuacjach człowiek zachowuje sie jeszcze dziwniej, robi się atakujący, nieprzyjemny dla otoczenia, żeby pokazać, że ma w nosie innych ludzi, a we wnętrzu się cierpi. Mógł zginąć w wyniku nieszczęśliwego wypadku, bo poszedł sam i nie znał terenu, a rozładowała się bateria i nadeszła noc. Mógł gdzieś wpaść , a w takim terenie bez szans na odnalezienie jakiegokolwiek śladu. Ktoś kiedyś znajdzie szkielet zupełnie przypadkiem...
Uwielbiam. Ten głos. Ta muzyka. Totalne przeniesienie w świat opowieści. Stephen King podkastów kryminalnych. Ewentualnie można wstawić nazwisko ulubionego pisarza, którego dzieła odcinają nas od świata i ładują baterie.
Dziękuję! ❤
bardzo dziękuję:)
❤❤
🌹🌹🌹
Chlopak mógł zapomnieć naładować komórkę. Chyba faceci tacy są niefrasobliwi. Można o tym zapomnieć, zwłaszcza gdy ma się normalnie dostęp do prądu i ładowania.
Przedziwne przedstawienie na powitanie rodziców. Jaki to miało sens? Powitajmy ich pięknie, żeby nas za bardzo nie obsmarowali w wywiadach?
Może grasuje tam ktoś taki jak owi bracia Milat?
nie chciałam tego mówić, ale dokładnie o tym samym pomyślałam, że to przedstawienie.
Niekoniecznie: to mogą być zwyczaje maoryskie.
po prostu inna kultura i tyle. nie doszukiwałabym się tam drugiego dna.
Niestety depresja przebiega nie tak prosto. A rodzice szczegolnie matka nigdy nie sa obiektywni. Serce matki po prostu. Syndrom wyparcia po prostu. Ot chocby przyklad samobojstwa Witka Muzyka Ulicy. Mial plany byl pelen zapalu...a potem nagle...
Ale jak popełnił samobójstwo bez pozostawienia choćby najmniejszego śladu?
Gdyby rzucił się z tej "skały samobójców" (jak? w plecaku i kurtce?), to podczas obijania się o skały czy grunt poniżej, coś by zostało? Ten plecak nawet mógłby się o coś zahaczyć, no cokolwiek... jeśli nie skoczył, tylko wpłynął jak najdalej do oceanu, żeby nie mieć sił wrócić, to znowu: jak? W kurtce, plecaku, butach? Bo nigdy ich nie znaleziono. Do buszu wejść się nie dało bez wykarczowania sobie drogi.
W jaki sposób odebrałby sobie życie, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu? Nie upieram się, że mam rację, próbuję tylko zrozumieć.
Po prostu bardziej do mnie przemawia, że ktoś się obok niego zatrzymał autem i zaproponował podwózkę. A później, no można sobie wyobrazić kilka różnych scenariuszy (niestety przerażających)...
Poza tym: Papillario, dziękuję za ten podcast, po prostu zatopiłam się w Twoją opowieść, na ponad godzinę rzeczywistość wokół przestała istnieć, jesteś niesamowita!
Biedny, biedny Eloi, jakikolwiek los go spotkał (bo nawet jeśli żyje, to obawiam się, że nie tak jak planował, czyli studia inżynieryjne na prestiżowym uniwersytecie we Francji), strasznie współczuję i jemu, i jego rodzicom, i siostrze. Ta niewiedza, co się z nim stało; jeśli nie żyje, niemożność przeżycia żałoby i odwiedzenia grobu... Mnie to przyprawia o smutek i łzy stają mi w oczach, a co tu mówić o rodzicach - nie wiem, jak funkcjonują, dzień po dniu... To musi być koszmar. Już to zdjęcie z oddanymi im bagażami syna mówi samo za siebie...
@@PannaGiza
tak, ja też jak doszłam do momentu (reportaż) kiedy przywieziono im walizki Eloi, miałam gulę w gardle. to jakby stanęli nagle nad jego ... grobem.
dlatego nie będę tu nikogo przekonywać. może faktycznie po tym pół roku frustracji i smutku, nagle coś nie zaskoczyło...
Z drugiej strony wkurzające i niesprawiedliwe dla ofiar, że każdą śmierć, czy zaginięcie, której ludzie nie potrafią, czy nie umieją wyjaśnić, zwalają na sam0bojstwo. No bo nigdy nic nikt nie musiał wiedzieć o tym, w jakim. kto był stanie... 😮😮 A jak NIE BYŁ w takim. stanie i nie skończył ze sobą?? 😖
@@pixi2209 jak nie ma dowodow morderstwa ani motywu to tworza sie teorie spiskowe morduja informatykow w Krakowie morduja dziewczyny w okularach. Zaginionych w gorach porywa UFO albo wielka stop. Coz kto chce niech wierzy!
Dzięki za ciekawy materiał. Co do czarnych okienek na profilu FB. Ja kiedyś często używałem czarnego na profilu jako wyznacznik złego samopoczucia. Nie oznaczało to że mam się zamiar targnąć na życie co mi kilka osób zarzucało. Zawsze mówię - to tylko Facebook i nie bierzcie wszystkiego dosłownie.
Dokładnie.
Nie ma nigdy cial zaginionych w tym miejscu ? Przeciez wypadek czy Samobójstwo zostawia cialo. To nie jest przypadek . To jakies celowe dzialanie
no właśnie.
Dziwne umiejscowienie tej plaży. Odludne miejsce, z dala od cywilizacji, niebezpieczne
tak, b. dziwne.
❤
Świetnie się słucha. Jednak mówi się PÓŁTORA MIESIĄCA, PÓŁTORA ROKU. Miesiąc jest rodzaju męskiego! Skąd więc połtorej miesiąca? To ostatnio jakaś plaga.
czy tylko ja na tym czarnym kwadracie widzę jedną białą kropkę? nie wiem, czy takie coś ma znaczenie, czy to przypadek, ale no. po prostu wydaje mi się, że widzę. //
osobiście wydaje mi się, że to zdjęcie niekoniecznie było efektem ekscytacji powrotem czy symbolem piasku. to był młody chłopak i nagle zaczął zachowywać się dziwnie. zmiany, odrzucenie itd, to wszystko mogło wywołać efekty emocjonalnie niespójne czy aktywować jakąś chorobę. jeżeli zaś chodzi o wpis, w którym niby znalazł "rozwiązanie", to też niekoniecznie to musi być wynik dojrzałości. wręcz przeciwnie, może to równie dobrze być wpis pełen złości i czegoś w stylu: "ale jesteście ujowi, a ja sobie bez was poradzę, mam innych ziomów" - o ile bowiem młodzi dorośli cześciej kreują w socjalach swoje życie jako cukierkowe, o tyle nastolatki często też wyrażają tam inne emocje, w tym negatywne. tak sądzę. fakt, że chłopak wydawał się szczęśliw z rychłego powrotu, też nie jest jednoznaczne - może tylko takiego grał dla rodziców, a może po prostu sam nie ogarniał sprzecznych emocji. z tych wszystkich powodów samobójstwo wydaje mi się całkiem prawdopodobne. pytanie, czy zdarzyło się ono tam, gdzie wszyscy myślą - bo skoro chłopak nie miał telefonu, to w sumie nie wiadomo, gdzie udał się z miejsca, w którym telefon ostatni raz się logował.
Na mnie nie zrobil zbyt milego wrażenia i chyba byl rozczarowany, że jego czar nie zadzialal na Nowej Zelandii.
Co innego,jak ginie się w mieście,a co innego w buszu.
Ludzie są cenni .
Zapłatę biora rzady
W Obcej technologii .
A moze to missing 411?
Dziekuje i serdecznie pozdrawiam❤
👍💐
💙🖤💚💜
👍🌹
Żadne zdjecia się nie wyświetlają!
Niestety, ale wielu Francuzów zachowuje się jakby byli "nie w sosie" i okazują pogardę innym nacjom. Pewnie tym sobie podpadł i został wykluczony.
Perełką na torcie byłyby "półtora miesiąca" zamiast "półtorej miesiąca".
Smutna historia.
aż tyle perełek/wisienek nie mam
Pieprzenie
Nie ma ciala
Porwanie na narzady .
Lub podziemną baterię .
Serfingowiec 😂😂😂❤
Muszę mówić w ten sposób bo inaczej obsuwam się ... serwer
@@papillaria6521 Tak jak aborygeni w NZ 😅. Troszkę zbyt dużo ignorancji w tym odcinku a ciągle słucham. Na szczęście nie wnosi to nic do historii...
@@Yanoosh1do Australii z Nowej Zelandii nie tak daleko 😉choc Maorysi od Aborygenow faktycznie różnią się nieco 😉
@@Yanoosh1 no cóż ja poradzę na to, że dla mnie NZ to jakby Australia. Nikogo nie obrażając oczywiście, bo wiem jak to jest dziś np. mylić Ukraińca z Rosjaninem
@@papillaria6521Nie przejmuj się. 😉 Dla mnie i dla wielu słuchaczy, to po prostu koniec świata i antypody. Wiadomo że chodziło o tubylców, autochtonów. Chociaż ta dziwna szopka zorganizowana przez policję, była bardziej występem artystycznym, regionalnym, niż rzeczywistą pomocą dla rodziny. 🙄
Znałam osoby które były smutne pitek nagle się ozywialy i miały plany i... odebrały sobie życie
Nareszcie,!!!!!Twoje pdkasty są jak wisienka na torcie.
bardzo dziękuję
Nienaganna dykcja w połączeniu z narracją tworzy Pani Super podcast
bardzo dziękuję
A może zaczął brać narkotyki.
Oddalenie, samotność, nie akceptacja.......
Autorko mówisz o zdjęciach a tutaj się żadne nie wyświetlają 🥺
Koment pineska...1szy
Ale matka sobie wymyśliła. Tam są skały
Czarny kolor jest kojarzony z NZ.
no proszę, jak to się człowień całe życie uczy: ja kojarzyłam ją na zielono...
Właśnie dlatego się nie wyświetlają zdjęcie???
Gdzie są zdjecia w trakcie jak mówisz?????
patrz komentarz -pineska
Bardziej prawdopodobny wypadek niż ze ktoś go zgładził,a jak przeszukać busz?
Zgubil sie w dzunglii, co nie zaprzecza ze mial trudny charakter. Jak juz masz date wylotu to o wiele latwiej z tesknota.
Nie widzę żadnej Lini ani nic innego .Oglądam na yt.
patrz pierwszy koment
Właśnie dlatego się nie wyświetlają!?!?!!!???
Półtorej miesiąca - litości, a gdzie polska gramatyka? półtorej bułki, póltorej beczki, ale PÓŁTORA MIESIĄCA - miesiąc, rok, dzień, litr - są rodzaju męskiego i wtedy PÓŁTORA!!!!!!!
No widzisz, to nic nie pomoże bo tak właśnie wrzeszczała na mnie nasza polonistka w podstawówce. Osiągnęła tyle, że wolałam uczyć się gramatyki obcych języków. Zmień metodę bo te wykrzykniki naprawdę nic nie dają.
Angole z upper class?
tak :)
Dziękuję dziękuję dziękuję ! Uwielbiam ten podkast .
Działanie baterii zależy też od temperatury otoczenia. Kiedy stracił łączność, mógł spanikować i pójść w te krzaczory. To wersja dla trzeźwych racjonalistów logicznych, a teraz wersja dla teoretyków spiskowych: co miał studiować po powrocie? Inżynier czego? Wariant 1) miał być słupem zamontowanym w środowisku badawczym, wariant 2) trzymają go w charakterze zakładnika (jak dla porownania w Gazie). Trzeba podkreślać przy każdej okazji zbieżność z plandemią, projektem "Covid", bo to fasada tworzenia nowego podziału świata na strefy ekonomiczne. Co do zdjęcia uważam, że zostało usunięte, żeby użytkownicy aplikacji nie widzieli jego twarzy, nie kojarzyli jej i zapomnieli, jak wyglądał.
Nie mam żadnej wizji
Sorry ale Twoja teoria z tym zdjęciem jest troszkę naciągana. 😊. Czerń jest kojarzona z żałobą . Uważam że to miało świadczyć o tym że chłopak chciał pogrzebać, postawić krzyżyk na pobycie w NZ. Wiedział że wraca do Francji, cieszył się że zostawi za sobą miejsce w którym nie był szczęśliwy. Jeśli chodziło by o piasek to wstawił by zdjęcie piasku a nie komplikował by coś co miało by być prezentem dla mamy .
A w NZ są Maorysi a nie aborygeni 😉
To że się z nią nie zgadzasz, nie znaczy, że jest naciągana.
Nie jest naciągana, ponieważ ją uzasadniłam: taka interpretacja mieści się jak najbardziej w logice jego samopoczucia w tamtym czasie.
Tak jak do mnie nie przemawia twoja teoria, ale ja nie uważam, że jest naciągana, ponieważ też w sumie logicznie ją uzasadniłaś.
Super odcinek jak zawsze 🥰Bardzo dziękuje I serdecznie pozdrawiam ❤
Cóż za lekkomyślni rodzice, przecież chlopiec 18 letni, to prawie dzieciak, zresztą zdjecia to pokazują. To za decyzją rodzicow stoi zaginięcie ich syna.
Zgadzam się, że został porwany
Czy w tym buszu żyją drapieżne zwierzęta albo ludy tubylcze? Może coś lub ktoś go zaatakował faktycznie. Biedny Elois.
nie wiem nic o zwierzętach.
Schizofrenia ?
Fajny podkast
Nie doszłaś na jaki temat chce pisać ??🤣🤣To trzeba było dojechać . ,,Półtorej miesiąca " , ,,surfingowcy" 🤣🤣 Masz fantazję.