Jak NETFLIX pozmieniał BOHATERÓW WIEDŹMINA? | Drwal Rębajło
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 10 ม.ค. 2020
- Wiedźmina od Netflix można lubić albo i nie, jednak trudno zaprzeczyć temu, że wiele zmieniono w stosunku do oryginału. W tym filmie porównamy bohaterów sagi w wersji z książek z wersją od Netflixa. Porównywać będziemy nie tylko wygląd lecz także, charakter i rolę w historii.
🔔 SUBSKRYBUJ: / drwalrębajło
👍 FANPEJDŻ: / drwalrebajlo
📷 INSTAGRAM: / drwalrebajl. .
W filmie wykorzystano grafiki tych przednich rysowników:
1) www.artstation.com/radarek
2) www.deviantart.com/justanor
3) www.deviantart.com/nastyaskaya
4) www.deviantart.com/hvit-ravn
5) www.deviantart.com/ynorka
Oraz klipy innych szacownych twórców:
• The People of The Witc...
🎩 Gierki z kodem REBAJLO: www.g2a.com/r/drwalrebajlo
💰WESPRZYJ KANAŁ: patronite.pl/drwalrebajlo
💬 POGADAJ Z NAMI: / discord
🚀 GRUPA Facebok: bit.ly/2itsp3V
#wiedźmin #witcher #netflix - เกม
![[TH] Esports World Cup : Knockout Stage Day 1](http://i.ytimg.com/vi/ES-vr-FarFg/mqdefault.jpg)
![[Full Episode] MasterChef Junior Thailand มาสเตอร์เชฟ จูเนียร์ ประเทศไทย Season 3 Episode 5](http://i.ytimg.com/vi/g5wpgeAIzMs/mqdefault.jpg)
Triss im nie potrafię wybaczyć, tak samo jak Cahira, który przypomina nadpobudliwego SSmana. Za to Płotka na plus- jak w książce jest koniem.
No wiesz, nie bez przyczyny ci wszyscy żołdacy i dowódcy Nilfgaardu to "biali" mężczyźni + będąca wyjątkiem Fringilla. To zupełne przeciwieństwo biednej, wielobarwnej północy, atakowanej przez oddziały SS-Cahira... ;-)
no innego kona w tej roli nie widzę zagrany bezbłędnie :D
Można strzelić petycję do Netflixa o zmianę aktorki grającej Triss, bo nie... Tak Nie może być.
No stary, powiem Ci, że na prawdę śmiechłem xD
Skakałem niedawno po kanałach i na jednym leciał film z tą aktorką od Triss i wyglądała w nim ślicznie. W serialu już na mnie takiego wrażenia nie zrobiła, była jakby grubsza po twarzy i te włosy jej nie pasują.
Czekam aż netflixowa Płotka utknie gdzieś na drzewie.
Ej! Ale Plotke to Ty szanuj 💓😁 najlepiej dobrana do swojej roli z całej serii 💪🏻💪🏻💪🏻
Aż się prosi o easter egga, gdzie w jednej ze scen, w tle będzie stała na drzewie, czy też do góry nogami.
@@motoNudziarz albo na dachu
Ja tam wole aż będzie gadać ^^
Na przestrzeni 3 gier na drzewie utknęła wielokrotnie... A w sumie to dlaczego czakasz aż uktknie na drzewie? Jakiś fetysz?
Zabrali Yennefer 99% punktów many, bo biedna jak zamroziła w czasie jakieś krasnale, to już jej many nie starczyło i do końca odcinka musiała mieczami machać.
Chaosu, nie many xD
Problem jest w tym że właśnie książkowo czarodzieje mieli duże problemy z rzucaniem wielu czarów w krótkim czasie
@@zeus8539
Ale w serialu, nie ma to żadnego znaczenia, za to znaczenie ma podkreślenie siły wynikającej z... nikąd, byle by występowała u kobiet
@@zeus8539
Z firebolami problemu nie mieli nigdy. Że o pierwszym spotkaniu wiedzmaka z Yen wspomnę. Gdzie ten niemal dostal takim w twarz
@@zeus8539 Yennefer jak usmażyła Rience'a to nie miała problemu przy rzucaniu zaklęcia
Płotka!!!!!! 💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓 Super zagrała!!!! Świetnie dobrali i maść i grzywe. Nie łazi za szybko, ni to za wolno. Jej słuchanie Geralta w lesie było wręcz cudowne. Płotka wygrywa!!!!
Płotka, taki porządny koń, i miecz poniesie, i biały miód poda nieprzytomnemu...
@@whitecastlehill9205 a te kopyta!!!
@@LiviaLivka
A mi się rola Płotki nie podoba! Jest zbyt spokojna, ślamazarna i za grzeczna, w książce przecież Geralt non stop narzekał na jej narowistość.
@@lootownica szokujesz mnie!!!!!
Ale patrz jak nerwowo lebem ruszyła jak Geralt walnal Jaskra! Toż to przecie majstersztyk! 😭😭😭💓💓💓💓💪🏻💪🏻💪🏻💪🏻
Ale Jaskra to ty kurde szanuj. On tam jedyny z całej ekipy przeczytał książkę. Gdyby nie on, to Showrunerka nawet by nie wiedziała kto to jest Geralt.
Henry też, nawet w gry grał
Haha, dokladnie
Aktor zagrał świetnie, ale scenariusz nie pozwolił nam zombaczyć Jaskra z książek. I w sumie relacji między Geraltem i Jaskrem. Kopia osła ze Shreka w miejsce przyjaźni z książek jest naprawdę niesatysfakcjonująca...
Moim skromnym zdaniem, bardzo smutny jest wywiad, w którym jedna aktorka stwierdza, że czytała, ale dała sobie spokój, a druga, że taka myśl nawet przez głowę jej nie przeszła. Dobrze, że scenariusz przeczytały, a nie wymyślały na bieżąco podczas zdjęć.
@@gameboyterrorysta6307 sugerujesz że osioł ze shreka nie wie co to przyjaźń?
Co do Kahira największy problem to że dostał za dużo czasu i pokazali jego twarz. W sadze do połowy sagi "nie był człowiekiem", a koszmarem Ciri. I to było bardzo dobre zaplanowane bo gdy go poznajemy z innej strony było takie zaskoczenie i ta piękna szarość tego świata. Nie jest po prostu zły, a tu to fanatyk. I ogólnie psuje to jego cały rozwój.
W dodatku książkowy Cahir miał okazję spędzić trochę czasu z Ciri i się w niej zakochać, co było jednym z powodów dla, którego dołączył do drużyny Geralta. W serialu natomiast Ciri od razu mu uciekła, więc wątek miłosny wylatuje. Cahir nie zasłużył sobie na takie potraktowanie przez Netflixa :/.
Cahir*
@@HiragaSaito1998 Jak zakochac sie? ona miala 8 czy 10 lat jak ja wywozil z Cintry. Zakochal sie dopiero jak mu dupe skopala i oszczedzila na Thanned.
@@januszjanusz2002 Z Cahira chwyciła za serce od początku, ale nie tak,żeby się zaraz w dziecku zakochiwał (chociaż są insynuacje, że uspokajał ją dotykiem, co mogło być różnie odebrane). Taka dziwna to była sprawa, że mimo,że od Thanned jej nie widział, a ona go w snach nawiedzała, taką, jaką była, kiedy wojowała ze Szczurami ( z różą na pachwinie). Cahir nie umiał tego wytłumaczyć i my też nigdy nie dostajemy wyjaśnienia,ale Geralt to przyjmuje bez mrugnięcia okiem.
@@damesayo4656 Mysle ze w momencie w ktorym przestala go widziec jako upiornego rycerza w helmie ze skrzydlami i mu mozna powiedziec przebaczyla i darowala zycie to ich losy polaczylo ulubione "przeznaczenie" tylko jak to w swiecie wiedzmina happy endu to nikt tam nie ma :)
Myślę , że ten serial ekipa z HBO lepiej by zrobiła niż ludzie od Netflixa.
Ba! Wiadomix
tyle ze budżet troche nie ten
Polać mu
A najlepiej żeby był Polski serial z samymi Polskimi aktorami
@@dominikkrenczer1206 akurat w tym przypadku to budżet na pewno by nie wypalił. Polska to nie kraj na ekranizacje dzieł fantasy, nam lepiej wychodzą proste serialiki i filmy.
Śmierć Myszowora sprawiła, że krew mi się zagotowała
Nie wiem kto odpowiadał za casting do Wiedźmaka, ale za obsadzenie Emmy Appleton, idealnej wręcz kandydatki na Triss w roli Renfri, należą się baty od przeznaczenia.
To wygląda jakby pomyliły im się aktorki i tą co miała grać Triss dali jako Renfri, a tą co miała grać Renfri dali jako Triss.
Z tego co gdzies wyczytalem to Bagiński
@@GamerinVIP Ty myślisz że on odpowiadał za casting jak w takich projektach są całe teamy od castingu. I showrunnerka ma ostateczne słowo.
@@marekbarycz4397 nie twierdze ze on odpowiadal za casting i nie wiem jak sie to potoczylo dalej bo widzac po tym co ztobili z Wiedzmina to Baginskiego poprostu w koncu olali. Mowie tylko ze na poczatku mial uczestniczyc w doborze aktorow
@@GamerinVIP Bagiński był tam jako laurka dla fanów. De facto pewnie nie miał najmniejszego wpływu na cokolwiek. Nie w Netflixie gdzie polityka jest ważniejsza od wszystkiego innego. Gdyby to był HBO bądź Amazon sprawa wyglądała by zupełnie inaczej. A tak mamy czarne driady, Cahira psychopatę i Triss która jest abominacją.
Ale czaisz, że gdyby Eyck nie został ukatrupiony to by musieli walkę ze smokiem animować a to byłby overkill bo temu pterodaktylowi nijak by nie dodali kociej gracji xD
Dlatego trzeba było zostawić to opowiadanie na drugi sezon ;). Netfix zachował sie w tym przypadku jak Eyck z Denesle szarżujący samodzielnie na Villentretenmertha...
Postać, która wystąpiła jako ciekawostka i była dobra taka, jaka była.
Innymi słowy, mogli jej nie przenosić do serialu.
w tej jaskini to by sie nie rozpedzil do szarzy :)
Powiem jedno: Jakby podrasować graficznie smoka ze starego polskiego serialu/filmu, to myślę że wyszedłby o niebo lepiej;)
@@kefirkefir7731 No ktoś się chyba nawąchał za dużo kleju
Też uważam, że Calanthe to jedna z lepiej odegranych ról. Geral wyszedł lepiej niż sądziłem, ale mam jeden, ale za to duży problem z nim - jego głos. Niepotrzebnie moduluje go na szorstkiego badassa, bo dla mnie brzmi jak Batman. Superman grający Wiedźmina, gadający jak Batman, cóż za combo...
O właśnie! Nie mogłam skojarzyć tego głosu. On rzeczywiście brzmi jak Batman XD
Wyglada jak tarzan brzmi jak batman - Geral z Rivi xD
Rzadko odpalam dubbing w serialach, ale tym razem naprawdę lubię głos Żebrowskiego i Marcina Franca.
Najbardziej mnie zdziwiło to jak serialowa driada nacieła drzewo. W czasie pogardy można było przeczytać że driady nigdy nie skrzywdziły drzewa. Jaskier chciał rozpalić ognisko bo było mu zimno ale Geralt mu tego zabronił bo byli w obecności driad. Nawet nie budowały szałasów tylko drzewa rosły w kształcie domów.
"Gdyby każda postać była odwzorowana tak jak oni produkcja wiele by na tym zyskała" z tym się też zgadzam w 100%
Bardzo Dobrze Powiedziane :)
Najlepsze elfy to te z "Władcy Pierścieni" Dostojne, wyniosłe o jasnej skórze i pięknie ubrane. Elfy Netflixa pod względem charakteru powinny być takie same lecz ze względu na czasy w jakich im przyszło żyć ubrania z pięknych zmienili na na bardziej użyteczne i surowe. O Driadach też było wiele pisane. Panie lasu związane z naturą. Można powiedzieć strażniczki lasu w którym żyją. Filmowe driady to po prostu Amazonki, które na domiar używają kusz. Chyba dupy dały w zamian za nie. Triss to tez stara dupa pozbawiona urody w porównaniu do książki czy gry. Cahir to jak już ktoś napisał fanatyczny SSman. Za dużo tego pozmieniali przez co w dalszych sezonach serial będzie zupełnie odbiegał od książki.
Ciężko porównywać LOTR'a z dziełem Netflixa, nie ten poziom :))
@@grot7x603 Ale wierność świata przedstawionego, postaci fantasy. Cóż wtedy nie było takiego zlewaczenia, strach pomyśleć jak wyglądałby współcześnie kręcony LOTR.
@@bogus_w9400 szykuj się na serial Amazona
@@melkorq Serial Amazona bedzie o Nunenorze w 2 erze wiec moga sobie poplynac z "adaptacja" jak Netflix.
Ale w LOTR wszystko jest bajkowe i potwornie patetyczne. Elfy tez. Najlepsze moim zdaniem elfy to właśnie te opisand u Sapka. Wystarczyło trzymać sie opisu książkowego.
Jeśli chodzi o to, co dalej z Fringillą, to czarno to widzę.
No w serialo też ją czarno widzę.
Jak dla mnie to Jude Law w "Królu Arturze" wręcz wyglądał jak Foltest z gry, gdzie tam był świetnie odwzorowany. To by był świetny casting.
Dokładnie o tym samym myślałem widząc zwiastuny tego filmu. Foltest żywcem wyjęty z gier, ale też imo przypominający pierwowzor książkowy.
To samo myślałem!!
Racja, ale na pieniądze nic nie poradzimy. Na serial dali około 10mln z czego sam Cavill wziął 3,2.
faktycznie
No dokładnie, twarz taka sama i jeszcze ten pancerz, a zwłaszcza kolczuga zakrywająca głowę z koroną. No Foltest 1:1
Wygląd Tissai oddano wiernie, ale jej charakter już nie. Zwróćmy choćby uwagę na jej reakcję na próbę samobójczą Yennefer. W książce reaguje surowością, ale i współczuciem, w serialu - pogardą. Szkoda też, że nijak nie próbowano pokazać jej pedantyzmu.
No i jej zdolnosci tez nie. Przeciez ona byla najpotezniejsza z wszystkich magow.
Raczej nerwicy natręctw...
No co tu dużo mówić, niestety ale jestem prawie pewien że Fringilla w drugim sezonie przejmie całkowicie role Vilgefortza no bo przecież silna damska antagonistka to jest to czego widz oczekuje.
W dodatku ciemnoskóra czyli w ogóle już idealne combo xD
@@maria-anna5940 Brakuje sporo, powinna być jeszcze chrześcijanką mieszkającą w muzułmańskim kraju, która nawróciła się na judaizm ;)
@@zielonyelf do tego homoseksualna :P
@@maria-anna5940 bardziej trans : P
Oby
No ale jak mieli pokazać tragiczny los rasy elfów? Masakrowanych mimo zawartych traktatów, trutych i spychanych na margines ziem jakie kiedyś były ich? Amerykańskim widzom przywiezionym na statkach 300 lat temu jeszcze zrobiłoby się nieswojo...
Haha w sumie to trafiłeś w punkt
Nie mówiąc o rdzennych mieszkańcach Ameryki...
Ale z drugiej strony jeśli twórcy nie przedstawiają ważnych dla pierwowzoru założeń i aspektów wykreowanego w nim świata, to niech wymyślą inną nazwę na swoją "adaptację"... lub uczciwie przyznają, że to zupełnie autorskie podejście, jedynie luźno inspirowane książkami. Taka jest moja opinia.
Boże, taaak! Ale co tam, lepiej dać czarne elfy, które ni jak pasują do historii i wyglądu elfów z Wiedźmina i się cieszyć ze swojej "tolerancji innych nacji" (sic!)
@@courtneysalander3437 tak jak pisałem wcześniej w którymś z kom ze to jest robione pod amerykańską publikę więc było do przewidzenia ze wyjdzie chujnia z grzybnia
Swoją drogą, na prawdę wiedźminowe elfy mogłyby zostać zagrane przez Rdzennych Amerykanów. Choćby opis wyglądu by pasował: wysoki wzrost, migdałowe oczy, często długie włosy. Do tego taki detal, że w sadze półelfy nazywane są "metysami". No i, to co autor komentarza wspomniał, sama historia ludu, który został zdziesiątkowany przez rasę, którą początkowo traktował jak nieszkodliwą. Byłoby to oczywiście zbyt dosłowne, bo w końcu elfy to nie "Indianie" 1:1, ale na pewno byłoby to ciekawsze i bardziej sensowne niż rzucanie do tych ról losowych czarnych aktorów.
Szkoda pracy Cavilla :/ Widać że się stara i bardzo mu zależy.. Poza nim jako Wiedzminem reszta nie broni się wcale.. Co gorsza (będę prorokował) nie da się tego odkręcić w przyszłych sezonach... Szkoda.
Im dalej w las tym...
Sam aktor bardzo jara sie postacią którą gra co jest świetne :D Szkoda tylko że HBO nie wykupiło praw przed Blackflixem.
'szalę goryczy przelał pojedynek Cahira z Vilgefortzem' w pełni się zgadzam
nie zdziwie sie jak Vilgefortz pozostanie plekiem (jak każdy mężczyzna oprócz Geralta), a głównym złym będzie Fringilla
@@MecenasRolski +1 XD
Z jednej strony jego działania wyglądają tak, jakby planował poddać walkę z przyczyn nieznanych widzowi, a z drugiej zabija typa który był świadkiem jego porażki. Nie wiem, wydaje mi się to dziwne, że A)Nie potrafił przywołać miecza w ostatniej chwili.
B)Jego sposób walki był taki, że wydawało się iż specjalnie przegrywa.
@@majorbombas
Netflix che, żeby od początku było wiadomo, że coś kombinuje... Szkoda, że nie istnieje takie coś jak reakcja świata przedstawionego... A czekaj
"Czarę goryczy" jak już! Albo vide Wiedźmin 2- wg słów Foltesta z Prologu: "Pałę goryczy" :)
Fringilla jest tak blada, jak ciemna strona księżyca 🤣
jak na nią patrzę, to świętej pamięci goryl Koko mi się przypomina.
Nie ma czegoś takiego jak ciemna strona Księżyca. Księżyc ma taką samą prędkość obiegową jak i obrotową co oznacza że jest cały czas zwrócony tą samą stroną do Ziemi natomiast często znajduje się pomiędzy Ziemią a Słońcem co oznacza, że niewidoczna strona jest w prawie w takim samym samym stopniu oświetlona jak widoczna.
@@randomowykolegazinternetu To tylko skrót myślowy jak sądzę, spokojnie :)
@@randomowykolegazinternetu a The dark side of the moon to pies ? ;)
@@randomowykolegazinternetu a kto to przyszedł, Pan Maruda
Naprawdę wiele różnic między książką a serialem da się jakoś wytłumaczyć, przeboleć albo zignorować (bo na ogólną fabułę mają znikomy wpływ), ale to co zrobili z VIlgefortzem po prostu nie ma sensu. Już nie chodzi nawet o jego wygląd, tylko o to, że książkowy "bohater z bitwy o Sodden" przegrywa pojedynek ze zwykłym rycerzem, a resztę bitwy, która miała przynieść mu sławę i władzę nad całą kapitułą, przespał po j*bnięciu w konar... Niektórych rzeczy nie da się odkręcić, ale będę miał przednią zabawę patrząc na twórców serialu, którzy jednak będą próbować 8-)
Po drugim sezonie już wiemy, że nic nie będą próbować odkręcić. Napisali własną historię, tylko po co im do niej imiona naszych bohaterów?
Jaskier był młodszy podczas opowiadań, Dijkstra mówi o tym, że Jaskier ma blisko 40 lat na początku cyklu, a więc przynajmniej kilkanaście lat po wydarzeniach z opowiadań. Myślę, że Jaskier to jedna z niewielu postaci, która się Netflixowi udała, w dużej mierze dlatego, że aktor podjął się lektury materiału źródłowego :p
Dobra robota. Uwielbiam wiedźmina kiedy mówimy o książkach. Netflix go zbeszcześcił niestety. Sam dla siebie zrobiłem coś podobnego po przebrnięciu przez "dzieło" netflixa.
RIP Triss i Vilgefortz...
Fajny Foltest na awatarze, taki dobry bym powiedział, naprawdę dobry... prawie jak Jude Law w Legendzie miecza ;-)
nie mogę przeboleć Triss. To gwałt na widzach..
W rzeczy samej sto procent zgody
:(
I jeszcze te jej nędzne krzaki w bitwie pod Sodden... Jaka Triss taka i magia😫
Driady czorne diabły, Elfy to jakies uszatki, Merigold, Yen, krasnoludy.... zastanawiam się dlaczego nie robiło tego HBO . oni, coś czuję, że by odjebali wiedźmina tak, że bym to oglądał po parę razy. Aaa tak... pol odcinka niestety ledwo przeżyłem
Widzowie przeboleja ze im zmienili statystke :)
Serialowy Geralt ani raz nie wypowiada swojego słynnego ,,zaraza"
- Geralt, jesteś czarodziejem
- Zaraza
@@whitecastlehill9205 który to odcinek?
@@djkiesiu
To akurat z mema :P
Dokładnie. Geralt nie, ale Ten tak chyba w ostatnim odcinku jak atakowali na Sodden
W rosyjskiej wersji, w miejscach gdzie było oryginalnie "fuck" Geralt mówi "zaraza" . I jest klimat :)
Gdy czytałem "Wiedźmina" to podkochiwałem się Triss. Gdy zobaczyłem Triss w wersji NETFLIXA to.... Koniec końców nigdy tego chujom nie daruję.
Haha ;)
a ja romansowalem z Triss w grze i tez tym chujom tego nie daruje ;)
Żałosne jest to co netflix zrobił żal pl
Czytajac ksiazke zakochales sie w Triss? Ciekawe co takiego to spowodowalo? Lubisz wielbicielki ktore nie rozumieja slowa "nie"?
Defacto Triss rzuca się na Geralta w momencie gdy ten odsłownie pomaga jej srać w lesie i zachowuje się jak skończona desperatka. Jestem ciekawa czy mówisz o książkach czy o grach?
Tak, też mi zupełnie nie pasowało to, że czarodzieje są w serialu tacy słabi. Więcej wojują wręcz niż czarami. Że Vilgefortz dostaje łupnia od Cahira (oni się z tego już nie podniosą). Że Tissaia wygląda jakby była słabsza niż Fringilla. Ech, sporo tego. Ale czekam na Filippę Eilhart. Może ona przynajmniej stanie na wysokości zadania.
Jakże się cieszę, że ktoś to zrobił. Sama co i rusz zatrzymywałam serial i zerkałam do książek, żeby upewnić się, że to oni coś pomieszali z tymi aktorami, a nie ja w swojej głowie...
cieszmy się że z geralta nie zrobili czarnego wilka
Marcel Czescik Mieli plany by Geralta zagrał goryl by zachować poprawność polityczną ale nie dało się go dobrze wyszkolić. Może w drugim sezonie będzie więcej ról małpich.
Vilgefortz-czarodziej o postawnej posturze,
w rozumieniu pani showrunnerki Turek 1,6m wzrostu :D :D
Mahesh (aktor grający Vilgefortza) ma ~1,83m :)
@@AdiTrenuje przy gerlacie, który wygląda jak szafa 2 na 2 to jednak nie tak dużo :v no ale sam aktor (w moim odczuciu) broni się grą aktorską, więc jakoś mocno go nie hejtuję
@@xyz-li2vz Grał dobrze, mi z wyglądu też całkiem pasował. Niby wyglądał na miłego i eleganckiego, ale przypisałbym mu również pewne aspekty mrocznego charakteru. Ale nie będą mogli tego pokazać w odpowiedni sposób, bo jeszcze by wyszło, że w Turcji będą oburzeni, że wygląda jak oni i jest przedstawiony w złym świetle. ;/
Jaki tam Turek, Australijczyk z indyjskimi korzeniami. Miał ciekawą rolę w Marco Polo, tu może idą w podobnym kierunku, tylko toporniej.
@@SirielleArt Yo, dałem po prostu nieśmieszny żart na temat poprawności politycznej. Sam aktor prezentował się spoko.
Mi najbardziej przeszkadza zmiana charakteru Geralta bo Netflix zrobił z niego jakiegoś gburowatego mięśniaka. Generalnie walka też mi nie bardzo pasuje to tej opisywanej przez Sapkowskiego (szczególnie w pierwszym odcinku gdzie Geralt walczy sztywno i ewidentnie siłowo a nie zręcznie i finezyjnie) Choreografia walk jest świetna ale niepasująca do Wiedźmina choć najbliższa temu jest sekwencja gdy Geralt ucieka z Cintry. Generalnie Netflix całkowicie zawalił to co u Sapkowskiego najważniejsze czyli dialogi i relacje między bohaterami. Chcieli opowiedzieć za dużo, widać żę albo nie zrozumieli materiału źródłowego albo go zwyczajnie nie uszanowano.
Aktorka grająca Renfri była zdecydowanie najładniejsza ze wszystkich aktorek.Czarodziejki jej do pięt nie sięgają.
Visenna-matka Geralta też była śliczna.
17:40 Co do Jaskra to nie masz racjii.Jaskier jeśli się nie myle poznał Geralta na festynie i mial chyba wtedy 15 lat,a z oficjalnej chronologi netflixa w 2 odc Jaskier ma 18 lat.Dodam,że ta kiedy wyglądał na około 40 działo się w sadze czyli bardzo daleko w czasie od opowiadań.
Dokładnie tak, wyprawa do Doliny Kwiatów była wg książki ich pierwszą wyprawą, kiedy to dopiero się poznali. I to było wiele lat przed sagą, a Ciri to jeszcze w planach nawet wtedy nie było. I może faktycznie Geralt w serialu jest bardziej niż książkowy małomówny i opryskliwy, ale to w sumie pasuje do jego ogólnego charakteru.
Poznali się w okolicznościach, gdy Jaskier wsadził falusa nie tam gdzie trzeba.
Ostatnio sukcesem okazują się gnioty nad gniotami jak ostatnie Gwiezdne Wojny. Mając to na uwadze, mam dobrą podstawę uważać że sukces marketingowy czy finansowy absolutnie nie ma nic do rzeczy z jakością filmu. A my mamy prawo narzekać na spadek jakości, zwłaszcza wywołany poprzez decyzje, które przyjść do głowy mogły wyłącznie ludziom z mózgiem wypranym polityczną poprawnością. Nikt bowiem nie jest w stanie mnie przekonać że było dziełem przypadku wstawienie aktorów będących całkowitymi przeciwieństwami książkowego pierwowzoru pod kątem zachowania i wyglądu bez wyraźnego powodu, a także sam fakt że w 90% nie są to w ogóle dobrzy aktorzy. Polityka korumpuje, jak widać nie tylko człowieka ale i kulturę.
Od początku podzielam twoje opinie na tema tego serialu, podpisuję się pod nimi wszystkimi rękami i nogami.
A najgorszym odstępstwem od lektury, moim zdaniem, jest kreacja Fringilli. Nie tylko wygląd i charakter zasadniczo się nie zgadza,
to jeszcze mocno zamieszała fabularnie. Pomylili ją z Vilgefortzem, tak jak "niebo z gwiazdami odbitymi na powierzchni stawu".
Yennefer jak dla mnie wygląda jak starsza siostra lub kuzynka Ciri, a nie samodzielna, zdecydowana, silna i dojrzała kobieta... Aktorka niestety wygląda lub jest wystylizowana na zbuntowaną nastolatkę.
Yennefer faktycznie wygląda młodo, za to muszę jej oddać że broni się dobrą grą aktorską. Natomiast postacią którą powinna tak wyglądać jest Triss, w końcu była ona młodsza od Yennefer, a Ciri traktowała jak młodszą siostrę. Jednak Netflixowa Triss to jest tragedia.
Starsza pani która nie dość że ani trochę nie przypomina Triss, to jeszcze w żaden sposób nie pokazała się z dobrej strony jako aktorka. Zdaje sobie sprawę że jest to też wina reżysera, ponieważ jej postać sama w sobie w tym serialu została po prostu źle poprowadzona. Jak dla mnie mogłoby jej nawet nie być, a i tak nikt by się nie zorientował. Jest bez charakteru.
@@dominikastanke8663 Zgadzam się w 100%. Tak jak mówią w moich okolicach: "Polać jej, bo dobrze gada"... Pora ponownie odwiedzić książki lub przesłuchać audiobooki.
@@dominikastanke8663 Ta starsza Pani nie ma jeszcze 30 lat :D :D :D
@@mateuszgaborek4476 a już jest starsza nie samowite prawda?
@@dominikastanke8663 starsza pani, która ma niecałe 30 lat haha! uważaj, za 10 lat Ty będziesz taka stara
Ze wszystkim się zgadzam !!! Driady ogólnie można przyrównać do Francuskiego Ruchu Oporu z serialu Allo Allo . Wojowniczki Złotego Smoka były dobrze dobrane ale sam smok to już żenada, już lepszy był z polskiej wersji .
Nie myślałam, że kiedykolwiek to powiem, ale tak - ten nasz polski chujowy smok był lepszy od stworzonego 20 lat później pokraka wyglądającego jak onkologiczny pacjent skrzyżowany z nietoperzem i pomalowany na złoto. HBO zrobiło smoki level max, a tu jest wersja "ja sem zlaty netoperek"
te wojowniczki były jednymi czarnymi postaciami, w książce były nawet blondwłose, co z góry wyklucza ich czarny jak węgiel odcień w serialu
@@gunia7 Bo to nie był smok tylko przerośnięta wiwerna
@@illukos1531 To to już wyssałeś sobie kompletnie z dupy bo w książce pochodziły z zerrikani tak samo jak czarodziej którego póżniej spotkali, a który też grał ważną role w opowiadaniu. Chyba już serio pierdoli wam się w głowach pisząc o kolorze skóry postaci- serio to czytałeś czy przekartkowałeś i dałeś sobie spokój?
Gdzie jest Yenn no bo chyba nie w NETFLIXie :D
Że co?
Xd X))
To Bollyenn 😆
@@_super_natural Dokładnie. Bollywood.
Ja: potrzebuje gotować coś około 20 minut
Drwal rębajło: 21 minut o wiedźminie
😁
Ja się jeszcze łudzę, że 'uratują' Yen w drugim sezonie... Już mi nie przeszkadza wygląd, chodzi mi o energię postaci i wszystko to co powinna sobą reprezentować
Może loki na lokówce zakręcą :)
Mam tak samo. Gdy Geralt poznaje Yen nie czuć od niej tego "power'a"
No niestety po drugim sezonie jest tylko gorzej, jak wsumie z większością postaci. Nawet jaskra udało im się zepsuć doszczetnie :(
@@MilesBlasius Niestety :(
No i jak? Xd
Jak to dobrze, że trafiłam na Twój kanał! Dziękuję Ci, dobry człowieku - już się zastanawiałam nad obejrzeniem tej produkcji, ale miałam złe przeczucia - jak się okazało - słusznie. Tylko bym się wściekła.
W sumie to cały serial mnie wkurwia to wygląda jak adaptacja adaptacji adaptacji xd Jakbym nie zagrał w gry ani nie znał książki to ocenilbym dobrze :D
Mortem adaptacja to nie ekranizacja. Prawdę mówiąc mogłoby być gorzej skoro to ADAPTACJA.
@@viduszekk
To nie jest nawet adaptacja to jest co najwyzej serial na motywach...
@@viduszekk Takie czasy, że pojęcie adaptacja można prawie zawsze podpiąć pod określenie jako czegoś gorszego or oryginału. Pozostaje pytanie, po kie jajo zmieniać coś co ludzie pokochali ?
Netflix zniszczył genialną fabułę oraz postacie. Chcecie dobrego Wiedźmina - obejrzyjcie fanowski film Pół wieku poezji później.
Zgadzam się ze wszystkim co zostało powiedziane w materiale., I już boję się jak pokażą Lamberta albo Eskela 😂
Pewnie beda mieli rynsztunek szkoly tęczy i ogolnie będą kobietami z jajami o ciemnej skórze
Nie rozumiem, co fakt czarnoskórych aktorów zmienia w serialu, jak najbardziej tam pasują.
@@lisc3698 powinni kierować się opisami z książki a nie wybierają sobie czarnoskórych żeby była poprawność polityczna. Jak to jest pierwowzór wiedzmina to ja jestem wróżka zebuszka
@@danafeain7466 Gdzie w książce jest, że w uniwersum wiedźmina występują tylko biali ludzie?
@@lisc3698 jest dużo opisów gdzie świadczy że byli biali ludzie,
Czemu nie wspomniałeś o Płotce? ;)
W ksiązkach była bardziej rozgadana xD
Niespecjalnie jest co porównywać, bo Gerald każdego swojego konia nazywał Płotka
Ale to bezsprzecznie najlepsza rola, oskarowa bym powiedział
Mówił:"Koń jaki jest każdy widzi." 😆
Redzi powinni mieć 50 % udziału w tej adaptacji, wykorzystać bardzo dobrze zresztą odtworzony przez siebie świat, ale to Endrju odpowiada za to przez swoje kłótnie ze studiem żeby to co robi netflix nie przypominało gier. Szkoda że te porozumienie i zgoda nie nastąpiła przed kręceniem pierwszego sezonu
Akurat endrju mial g...do gadania. Dostal jakiegos doradce od niczego i teraz musi chwalic serial.
Prawnicy netflixa o to zadbali.
Co do Geralta nie zgodziłbym się. Mi wdaje się zwyczajnie za gładki. Zawsze wyobrażałem go sobie jak wiedźmina z 1 części gry. Twarz surowa i brzydka. To nie wampir ze zmierzchu, że dostaje permanentnego makijażu po zostaniu krwiopijcą. To człowiek który przeszedł mutacje, setki starć i życie w brudzie, głodzie i drodzę. Jego twarz nie powinna być zadbana jak u nilfgardzkiego księcia. Z resztą sterylność i przesadna czystość to zarzut, który powinno zarzucić się całemu serialowi
Dokładnie. To powinien być człowiek, któremu Yen karze iść się wykąpać bo od niego je*** koniem i syfem drogi, a nie dlatego, że masowa orgia jej nie wystarczyła.
Ach jeny, jak ja uwielbiam każdą z Twoich wypowiedzi o netflixowej wersji! Miód na uszy i umysł! :)
Jak w historycznym filmie, o brytyjskiej księżniczek, w jej roli obsadzili czarnoskórą kobietę, no to niczego lepszego po Netflipsowym wiedźminie się nie spodziewałem. Obejrzałem serie jeden ras, z wielką nieprzyjemnością, i już do tego filmu nie wrócę, już wole te polską wersje z 2001. Przynajmniej jest klimat, no i bardziej trzyma się książki, nie psując imersji całym tym multikulti gdzie tylko się da.
Ja bym zamienił rolami aktorki, które grały Triss i Renfri.
Triss w ogóle nie jest ważna.
Mam takie same odczucia.
Nie jest jakoś bardzo istotna, dopóki nie zaczną ekranizować sagi
Zgadzam się, ale tylko w połowie. Aktorka grająca Triss nie dałaby rady z rolą Renfri, zwłaszcza jeżeli chodzi o scenę walki. Myślę że tamta dziewczyna została obsadzona do tej roli bo była bardzo sprawna fizycznie i scena walki była super. Tak na marginesie jest dosyć wysoka...To też dodawało jej wiarygodności w tej scenie, że nie była malutka przy Geralcie...
Nic mnie w serialu tak nie bolało jak ta poprawność polityczna w postaci czarnych Elfów i Driad ... Były mniejsze i większe rzeczy które nie do końca mi się podobały, ale to te postaci zepsuły mi strasznie odbiór całości. Nie jestem rasistą, znam po prostu materiał źródłowy ...
15:20 jeśli mam być szczera netlixow smok byl jeszcze gorszy od tego rodzimego. Wiem. Wiem ten nasz Polski był kiczowaty i tandenty ale no kurna bliszy byl do wygładu smoka niz netlixowy ktory qygładaj jak wywerna lub zombi wywerna z fire emblem .
Najlepiej to wypadła Płotka 😜 Ogólnie to Geralt i Jaskier ratują wszystko, takie jest moje zdanie ^^
Szkoda, że jak na razie w serialu o wiedźminie nie było za dużo wiedźmina
Racja. No może w drugim sezonie będzie go o wiele więcej niż w pierwszym. Pożyjemy, zobaczymy
Ja jako kobieta musze przyznać ze liczyłam na dobrze przedstawiony romans Geralta z Yen. Na codzień bezwzględni, przy sobie miekna. A tu zero chemii między aktorami jałowa relacja gdzie to napięcie między nimi i te niedopwiedzenia. Yen wyszła na udając twarda silna i niezależna a przecież w książkach właśnie taka była niczego nie udawała. Uważam, ze postać Yen została najbardziej zmarnowana. Natomiast Henry... czapki z głów- on jest Geraltem.
Mam wrażenie że Calanthe bardziej przypomina jakaś Valkiria niżeli królową
Zauważ, że showrunnerka jest feministką. Mężczyźni pokazani od jak najgorszej strony a kobiety od jak najlepszej: Co zrobiono z Foltestem? Nie dziw się, że Calanthe została tak przedstawiona oraz, że w serialu jest więcej wątków o Yennefer- jej dzieciństwo pokazali a gdzie dzieciństwo Geralta? Ten serial powinien nazywać się prędzej Czarodziejka niż Wiedźmin.
@@bialypielgrzym111 Najzabawniejsze jest to, że książki mają bardzo udane wątki o zabarwieniu feministycznym, większość bohaterek to kobiety silne i niezależne, ale najwyraźniej dla Netlixa było to zbyt subtelne.
@@enidd451 I strzelili sobie w stopę, bo serial nie ma wydźwięku feministycznego (kobieta, którą rządzi macica, nawet wycięta).
Żal mi Foltesta, bo bardziej przypomniał mi grubasa z filmu Siedem, niż rozsądnego władcę.
Jeśli chodzi o Calanthe, to czułam się zażenowana, gdy oglądałam sceny z nią. Zachowywała się, jak zachlany wuja na imieninach, a to nie czyniło jej ani madrej, ani wrażliwej, ani tym bardziej silnej.
@@bialypielgrzym111 Foltesta pomylono z królem Henseltem, prostakiem i awanturnikiem
Jak zwykle miło oglądać. 🙂
U Renfri wg mnie brakuje pazura... zarówno w kontakcie z Geraltem jak i w walce. W rozmowach z Geraltem w książce była fascynująco zaczepna, że nie wspomnę już, że cała scena na poddaszu była wyśmienicie napisana. W walce natomiast była zimnym morcercą, i ani Ona ani Geralt choćby na chwilę nie pomyśleli o czymkolwiek innym niż, żeby pozabijać się nawzajem, bez względu na to co o sobie sądzili. Świetnie to podkreśla ostatnia scena, w której ona konając na bruku nadal chce namówić Geralta aby ją przytulił jedynie po to by móc go dźgnąć sztyletem. Cały balans w relacji z wiedźminem w serialu jest gdzieś zgubiony.
Bardzo słuszna uwaga.
Wydaje mi się że to nie wina Cavila, że ma taki scenariusz.
Ja mam wrażenie, że aktorka grająca Tissaię byłaby lepszą Yennefer niż ta, którą dostaliśmy: nie wygląda jak nastolatka, jest dumna, wyniosła i ten jej zimny wzrok- wypisz wymaluj Yen
Nawet zgoda, choć ja chętnie bym widziała tu eve Green
Dokładnie to samo myślałem oglądając. Zrobić jej głębokie naturalne fioletowe oczy a nie te z bazaru jak ma zrobione yen, do tego zakręcić loki i odpowiednio umalować i wypisz wymaluj yennefer książkowa ;)
No trudno się nie zgodzić ze wszystkim. Od siebie dodam że mi się rzucało w oczy to, że wszyscy są w tym serialu piękni. Nawet wieśniaki wyglądają jak z reklamy mydła. Amerykanie jednak potrafią spierdolić najprostszą rzecz..
Czytalam tylko dwie pierwsze ksiazki Wiedzmaka dlatego nie przeszkadzaja mi, az tak wielkie zmiany w Netflixowej wersji, aczkolwiek nie moge patrzec na Triss bo dla mnie wyglada jak stara baba. Mam nadzieje, ze po poparzeniu w bitwie zmienia aktorke, to jest idealny pretekst, aby np tez przeszla upiekszajaca transformacje.
"Koń jaki jest. każdy widzi..." jebłem :D
'nie o takiego Foltesta nic nie robiłem'
Kozacki materiał!
Myślę, że Cahira w serialu Netfliksa da się śmiało odkręcić. Przynajmniej ja bym potrafił.
Sęk w tym, że on w pierwszym sezonie jest fanatycznie oddany sprawie Nilfgaardu. W książce Cahir nigdy tak naprawdę się nie pogodził z byciem oskarżonym przez władze Nilfggardu o zdradę.
I tu można śmiało zmodyfikować historię. Cahir staje na uszach by dostać Ciri na rozkaz Emhyra. Robi co tylko może, nurza ręce po łokcie we krwi. Poszedłbym dalej tym tropem. Ukazałbym w czasie akcji na Thanedd Cahira jako typowego esesmana, siepacza oszalałego z fanatyzmu, gotowego absolitnie na wszystko byle tylko dorwać Ciri. A potem wstawiłbym scenę w której Cahir spotyka przypadkiem jakiegoś znajomego z armii Nilfgaardu, od którego dowiaduje się o oskarżeniu i nagrodzie za swoją głowę.
W tym momencie przez odcinek czy dwa ukazałbym Cahira miotającego się od skrajności do skrajności, od fanatycznej chęci udowodnienia swojego oddania Emhyrowi jeszcze większym okrucieństwem, do nienawiści wobec swojej dawnej ojczyzny. Ostatecznie ukazałbym go jako cynika nieco podobnego Geraltowi, który szczerze ma wyjebane na oskarżenia o zdradę, bo po prostu nie zamierza wracać. Ten nowy Cahir po prostu zauważył, że Ciri była jedynym, co w całym jego pojebanym życiu miało jakikolwiek sens i po prostu mu imponuje jej postawa, jej zdolność do przetrwania wbrew wszelkim przeciwnościom losu. Przecież ona była kimś daleko więcej niż Cahir i straciła też o wiele więcej. A jednak nie załamała się ani na moment. I w tym bym ukazał źródło uczuć Cahira do Ciri. On po prostu jest nią oczarowany, bo widzi w niej wszystko to, czym jego zdaniem on sam powinien być od samego początku - a zamiast tego zwariował i skończył jako bezmózgi siepacz władzy odrzucony przez tych, którym służył.
Rewelacyjna robota! Właściwie zgadzam się że wszystkim co powiedziałeś. Nic tylko zrobić wersje po angielsku i puścić w świat. Leci łapka w górę i SUB! :-) PS: mimo wszytko serial mi się podobał. Zgrzytalem czasem zębami lub kręciłem głową ale Wiedźmin to Wiedźmin, kocham ten świat a Cavill dał radę :-)
I pomyśleć że Cavil na siłę wepchał się do tej roli. Ciekawe jakiego Geralta wybrała by showrunerka? Może jakiegoś azjatę? Aborygen był by świetny.
Prowadzący program: Co wolisz? XBOX czy PS?
Cavill: PC
Bo to dobry serial. Ale najwyżej średni wiedźmin.
Nic dodać, nic ująć.
Spoko spoko, w świecie fani książek są uznawani za rasistów, bo mają czelność zwrócić uwagę na dobór aktorów.
ten soundtrack z gwinta w tle
Ktoś wreszcie zrobił porządny opis dziękować. Zgadzam się z tobą w 100%
Jezu jak ja się cieszę że po trzecim odcinku odpuściłem serial...
Jeśli chodzi o Calanthe, to poza wyglądem kupuję ją w całości. Została odegrana w rewelacyjny sposób.
Wygląd to jeszcze OK, ale tu jest typowy zabieg socrealizmu: Calanthe samica alfa, wszyscy faceci wokół, zwłaszcza jej mąż, przedstawieni jako eunuchy....W książce jest subtelniej "namalowana", ale nikt nie ma wątpliwości że to silna kobieta, no ale jak się używa szczoty zamiast pędzla....Łopatą do głowy nałożyć.....
Geralt spoko, ale aż prosiło się aby w wieży Stregobora powiedział: "Nie nadymaj się magiku, mów w czym mogę Ci pomuc", zamiast pompatycznego "zło to zło". Geralt z ksiązki był bardziej sarkastyczny.
Z postaci najlepiej podeszła mi Ciri. Nie wiem czemu ale pasuje mi ta dziewczyna. Myślę, że lepiej w roli Yennefer, wypadłaby Renfri.
Książkowa Tisaia była maniakalnie pedantyczna. Nawet przed podcięciem sobie żył upewniła się, że wszystko jest właściwie poukładane.
Serial wygląda jakby robiła go jakaś rozkapryszona nastolatka która to wie wszystko lepiej i musi zrobić po swojemu.
W książce jest opisane jak działa magia w tym świecie? Nie nie nie, wiem lepiej, zrobię to po swojemu. Postać X ma taki a taki charakter? Nie podoba mi się, tak a tak będzie lepiej. Jakiś Nilfgaard to technokraci milujacy ordung ponad wszystko? Nie może być, jako fanatycy będą lepsi...
Takie infantylne podejście dało płytki serialik dla nastolatków. Z kiepską obsadą, słabymi dialogami.
Co się dziwisz jak ta laska patrząc po nazwisku i wyglądzie na cos z Niemców a oni zawsze wiedzieli lepiej xd
Nie ujęłabym tego lepiej. Niestety zamerykanizowana wersja Wiedźmina, to scheisse (ukłon w stronę pani Hissrich). Marku, zgadzam się w całości z Twoją oceną, gdyż peanów to tu nie ma nad czym piać.
Bo baba głównie pisała.
Odnoszę wrażenie że Fringilla w Netfliksowej wersji przejęła rolę Vilgefortza w całej historii :)
Lub do spółki z Vilgefortzem, są w zmowie z Emhyrem...
@@grot7x603
Jeszcze niech się okaże, że Visenna nie mogła mieć dzieci i lecimy...
O nie, jeszcze zrobią tak, że Geralt będzie z Vilgefortzem xDD
Najbardziej gryzie mnie Yennefer oraz Vilgefortz, a najlepsze postaci (ba nawet dobrze odzwierciedlone) to Geralt, Jaskier oraz Renfri
Tak się kończą produkcje gdzie daje się aktorom scenariusz do przeczytania ale nie wymaga się od nich głębszego przygotowania do roli. Brak wiedzy na temat universum i własnej postaci przełożył się na słabą grę aktorską. Niezrozumienie ideologi własnej postaci takiej jak Yennefer sprawiło, że postać nie była taka jak powinna być. Netflix swoje zarobił ale prawdziwi fani zostają z niesmakiem. Serial zrobiony poprawnie aczkolwiek wyjęte wątki z kapelusza oraz niespójność deklasują tę produkcję jako ekranizację wiedźmina XXI w.
fajny materiał :D konkretny :D
Ta blada skóra Fringilli, o której mowa w przytoczonym fragmencie, była głównie wynikiem kremu przeciw czerwienieniu się.
To w adaptacji jej chyba sprzedali złą formułę na ten krem xD
@@triksio666
Wszędzie tą chemię wpakują, byle by więcej zarobić!
Netflixowej Fringilli czerwienienie sie nie grodzi :P
Film: bardzo dobry
Reklama strumyków: jeszcze lepsz
Wstawki z końmi: najlepsze
Jak dla mnie Jaskier w serialu jest... dupkiem. Dla przykładu, książkowy Jaskier nigdy nie napisałby ballady o tym jak Gerald "walczył" z elfami w Dolinie Kwiatów, żeby ludzie się nie dowiedzieli, że elfy faktycznie mieszkają w pobliżu doliny kwiatów. I jest jeszcze jedna postać, mało ważna, ale istotna dla Kontynentu i też zmieniona między książkami, a serialem, a mnianowicie Koral
Jest różnica pomiędzy zmianami na lepsze, albo na inne, które nie szkodzą, ale już zmiany tylko dlatego, że MUSI być inaczej, nie zawsze na lepsze, to już przesada
A ja jestem zawiedziony, bo nie pokazali skolopendromorfa ;-)
Nie wiedzialem, że Cahir to Cahir :D Sądziłem, że to jakiś kapitan. No i czekałem na ten hełm z czarnymi skrzydłami. Inna rzecz, nie mogę się zgodzić co do Calanthe. Moim zdaniem ją schrzanili. Wg mnie powinna mieć więcej godności, tymczasem wyszła na prostaczkę.
Dokładnie. Pierwsze co to mówiłem że zjebali motyw z helmem którego Ciri się bała cała książkę. A Calanthe to taka wiesniara. Wgl bezsensu.
Netflix po prostu nie radzi sobie z tworzeniem głębszych, mniej oczywistych i czarno-białych postaci, których skomplikowanie wykracza jednak poza "bycie tym typowo dobrym, albo bycie psychopatą, którego czynów nawet nie musimy wyjaśniać i motywować, bo to psychopata". Jest tak nawet w momencie, gdzie mają gotowy tekst źródłowy, który robił to świetnie. Chociaż tu nawet jeszcze gorzej, bo jednocześnie chcą "dać coś od siebie", tylko że dają to w miejsce wszystkiego, co było najlepsze w oryginale, biorąc sobie tylko puste wydmuszki pod ich spierdolone pomysły. Błagam, takie fabuły jak w De Łicza czy Rings of Pała od Amazonu to ja pisałem na wattpadzie na początku gimnazjum, dosłownie.
Największą wadą produkcji Netflixsa jest (wg mnie) całkowity brak spójności scen, kolejnych obrazów po sobie do tego stopnia, że bez przeczytania książek wcześniej, to ciężko się rozeznać o co w tym wszystkim chodzi. Po oglądnięciu całego sezonu miałem nieodparte wrażenie, że to "taki polski Wiedźmin" tylko 20 lat później i z trochę większym budżetem. Są też plusy oczywiście. Od biedy ujdzie charakteryzacja aktorów i muzyka. Mam nadzieję, że następny sezon będzie lepszy.
Bardzo dobry film, niech przejza na oczy ci co sie tym seriale zachwycaja.
Ja na przykład do serialu podchodzę luźno i dla mnie jest spoko. Też polecam takie podejście, lepiej się ogląda bez czepiania się szczegółów
@@kubusuchatek101 Idac takim podejscie, to nie przeszkadzalo by mi nawet, jak by elfy zostaly ubrane w garnitury.
@@RascalV666 W sumie kiedyś powstał film "Romeo i Julia" z Leonardo DiCaprio w świecie współczesnych gangów... To i z Wieśkim mogli zaszaleć i byłoby z głowy :) " Nazywał się Gilbert z Richmond był Wiedźminem - miał dwie spluwy... Z czego jedną z nich nabijał srebrnymi kulami, aby polować na potwory..."
@@RascalV666 no i nawet taki serial z elfami dzentelmenami byłby spoko
@@kubusuchatek101 byl Bright z Willem Smithem i wypadl lepiej, hahahahha
ja pierdole obejrzałem 4 odcinki i starczy! CO ONI ODJEBALI?!
Ja wytrwałem do 5, ale do 6 ni cholery nie mogę się wziąć
@@polalak2chyba sobie obejrzę nasz stary polski serial na poprawę humoru
@@TheXAlienx tam pięknego smoka zrobili 😁
@@polalak2 fakt..efekty specjalne to słabiutkie ale wolę to niż czarne driady i elfy i radosną twórczość netflixa i brak klimatu
@@TheXAlienx Podziwiam Cię - ja wytrwałam tylko do drugiego odcinka, mój chłop z trudem dał radę cztery, jak jak Ty. A "Pół wieku poezji później" obejrzeliśmy jednym ciągiem i byliśmy prawie zachwyceni.
Też chciałbym zobaczyć mniej przerobioną wersję adaptacji Wiedźmina, ale z tej również się cieszę. Zawsze to świeże spojrzenie na tekst źródłowy. Dzięki za merytoryczny materiał.
Drwalu jak zwykle w punkt , pominąłeś jedną postać która była pokazana przez możne dwie sekundy czarodziejka Koral . Łapa w górę dla ciebie .
Tissaia, Cahir, Calanthe.
Uzasadnię to ostatnie. Calanthe była silną władczynią w męskim świecie. Netflixowi wyszła awanturniczka, krwawo tłumiąca rebelie (jaka ku**a rebelia, przeciwko ukochanej władczyni?) Gdzie te szare włosy z zielonymi oczami (wszystkie 3 władczynie Cintry powinny byś w tej samej palecie).
Wiemy też,że taki Cahir pod koniec książki ma smutny los. Jak i wiele innych postaci. Jak, u diabła, ma być nam potem go żal, jak ma to na nas wywrzeć wrażenie, jeśli teraz robią z niego psychola !?!!
Kiedy zobaczyłam babę, która ma być "showrunnerką", wiedziałam, że przerobi arcydziło na serial dla nastolatków :(
Poza bardziej "głównymi" postaciami, których oceniać nie będę, aktorka grająca tissaię - wow, tyle chłodu nie miała nawet moja nauczycielka projektów czy matmy. Yarpen - no kurczę, tak go sobie wyobrażałam. No i jaskier - słoneczko moje, zrobił mi serial będąc połączeniem trubadura i błazna z pewnym urokiem 😏 geralt, tak jak się spodziewałam, wygląd z dzikiego gonu, cavill co prawda dał radę, ale czegoś mi brakowało. Ktoś ma takie samo odczucie jeśli chodzi o geralta albo wie, czym może być "to coś"?
Dla mnie tym "czymś" czego brakuje to kilka linijek tekstu więcej
Moim zdaniem kśążkowy Grealt wypada na znacznie milszą i życzliwszą postać niż serialowy odpowiednik
Niespecjalnie się zgadzam, moim zdaniem jest bardzo zbliżony
raczej książkowy jest troszkę bardziej okrutny a tak to w sumie prawie tak samo
To chyba żeście nie czytali po pierwsze w książce nie wypowiedział ani jednej kurwy dosłownie, jego wypowiedzi nie były też takie płytkie i nie był przez cały czas mrukiem ale to jak dla mnie wina scenariusza który do granic możliwości obrzyna opowiadania w których budowana jest rzeczona postać.
Właśnie! W książce to wydaje mi się on DUŻO gadał, było wiele dyskusji, filozoficznych, a tu jakiś taki... mruk. Miał dużo takich gadek "filozoficznych" i przemyśleń. I tu polski serial lepiej to przedstawił.
Fakt, w książcę Geralt nie używał wulgaryzmów otwarcie, ale określenie "zaklął pod nosem" które pojawiało się dość często, raczej nie odnosiło się do growego "zaraza". Poza tym na palcach jednej ręki można policzyć ile razy wiedźmin śmiał się w książkach
Mogłobyć gorzej i na Płotkę mogli dać osła albo wielbłąda a jeszcze lepiej może nawet krowę XD
Calanthe byłaby idealnie zadaptowana, ale musieli ją upośledzić i zmienić w idiotkę. Cóż, serial robiłem na dwa podejścia. Nie wyczymiłem tego, że zobaczyliśmy Jaskra jako Jaskra. Cwanego, wygadanego i impulsywnego, ale mimo wszystko przydatnego towarzysza i świetnego przyjaciela.
Netflix jako poprawna politycznie firma z Zachodu musial nasrac multikulturalizmem w Wiedzmina