ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 7 มี.ค. 2022
- Witajcie! Od bardzo wielu lat prowadzę kanał dotyczący wszystkich gier i książek o Wiedźminie i do teraz nie zrobiłem filmu o wyborze partnerki Geralta. Ale nadszedł w końcu na to czas. Zapraszam do oglądania!
Kontakt: lancakontakt@gmail.com
Mój kanałowy TikTok: vm.tiktok.com/ZMLL9XJcV/
tu macie mój insta: / l4nc4
tu możesz mnie wesprzeć: / @l4nc4
Discord: / discord
Moja grupa na fb: / 675055166015235
FB: / wiedzminekgeralt
TRISS czy YENNEFER - Który wybór jest WŁAŚCIWY? - บันเทิง
Jedyny sensowny wybór to Vernon Roche
Albo Lambert. Bo jest piękny o tej porze roku. Ten cytat nigdy się nie znudzi.
Zgadzam się z Tobą
Jedynym sensownym wyborem jest poświęcenie Roche'a dla Dijkstry.
Przy Iorwecie Vernon ssie i to konkretnie.
Najlepszy tyłek w całej Temerii
Reasumując wszystkie aspekty kwintesencji tematu, dochodzę do fundamentalnej konkluzji, Regis lepszy
Filippa najlepsza.
@pm4rcin lambert jest piękny o tej porze roku
@@Icy-be5vl A ja dalej żałuję, że w W3 nie było opcji jej zlikwidowania. ;-(
@@dhucrevan6277 Ja żałuje że nie mogłam torturować Vernona i króla Radowida.
@@Icy-be5vl Torturować Vernona?!
Jeśli mam wybierać pomiędzy jednym złem, a drugim wole wybrać Zoltana
XDDDDD
Między książkową Yenefer a Triss nie byłoby żadnego wyboru. Yen i Geralt w książkach byli parą stworzoną dla siebie. Ale Redzi zmienili nieco charaktery obu czarodziejek i namieszali w fabule, by uczynić ten wybór bardzo trudnym i chwała im za to.
A i tak mimo tego próbują pchać gracza w stronę Yen
@@niemampomyslunanickno niby jak xd
@@niemampomyslunanickno
Odrzucenie Triss to chyba jeden z najtrudniejszych wyborów. Gracz przez sporo godzin początkowej gry w Nowogrodzie, spotyka tylko Triss. A jak jeszcze grałeś w Wieśka 2, to już ten wybór jest cholernie trudny, zwłaszcza, że Redzi poprzez dialog z Dijkstrą wręcz popychają w objęcia Triss. Yen to dopiero Skellige, wiele godzin grania później.
@@pasilu6313 poszedłem w romans z Triss, a mimo tego na Skellige Geralt i Yen cały czas flirtowali i było widać tą chemię, nawet po tym jak się zdjęło życzenie i odrzuciło Yen
Zastanawia mnie ważna kwestia. Dlaczego ludzie wybierają między rochem a Lambertem skoro można wziąć ich w trójkąt. Lambert jest piękny o tej porze roku, a Vernona ma najlepszy tyłek w temerii
Warto by było dodać, że Triss zauroczyła Geralta, żeby poszedł z nią do łóżka.
Było to opisane w książce tak jak mówiłeś: po większej kłótni z Yennefer, Tris wykorzystała okazję i za pomocą uroku skłoniła Geralta żeby poszedł z nią do łóżka.
Zrobiła to z gówniarskiej zazdrości, o to co Yen miała z Geraltem.
A do Yennefer bym dodała, że za pomocą znajomości podnosiła stawki nagród za potwory, na które Geralt podejmował zlecenia. Robiła to żeby jakoś przeżył za te pieniądze, bo wiadomo że od niej żadnych by nie przyjął. Było to opisane, kiedy była w banku z Ciri.
Jeszcze wiele by się znalazło fragmentów, ale jak powiedziałeś faktem jest że Triss była młodsza i jak na mnie miała zachowanie gówniary. A Geralt i Yennefer byli zbliżeni wiekiem, przejściami, znudzeniem polityką i miłością do Ciri.
Pozdr.
Geralt był i tak starszy od Yen
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak "właściwy" wybór. Każdy jest inny i każdy wybierze inaczej. Ja osobiście z pań z Wieśka najbardziej lubiłam Shani 😉
Shani spoko tylko że jest bardzo podobna do Triss też była młoda i nic by ją nie zatrzymało nawet geralt przed wyjezdzaniem na misję i ratowaniem ludzi
@@damiankozie5590 z Pań, Panie lasu też były niczego sobie...ofc na zdjęciu (gobelinie) :D
Lepsza od Triss
Lambert też jest spoko opcją
Shani była dobra tylko na początku … później zaczęła mieć głupie oczekiwania
Zacznę od Triss, w książkach była absurdalna z jej obsesja seksualna na punkcie Geralta. Była gowniana przyjaciółka, skoro celowo podrywała faceta przyjaciółki. Wiedziała ile znaczy dla Yen. No i główny minus jej postaci Loża. Myśle ze była zagubiona i chciała być z „każdym” ale tak się nie da. Niestety kiedy trzeba było, nie pomogła Yen, Ciri i Geraltowi, wybrała loże. Jednak na koniec czułam do niej sympatie. Gdy był pogrom, chciała najpierw uciec, Yennefer ja zbesztala, a potem Yen chciała się teleportować a w Triss coś pękło i zmotywowana Yen do zostania i walki. Geralt ją bardzo lubił, miała fajną relacje z Ciri. Generalnie każdy ją lubił, w porównaniu do innych czarodziejek była bardzo sympatyczna. Była też trochę bojaźliwa i wydarzenia pod sodden odbiły swoje piętno. W 1 wiesku była tragiczna, ale to nie wina Triss tylko twórców. Bo była tworem Triss/Yen. W dwójce pomaga Geraltowi, mamy motyw z tym że nie mówiła o Ciri, Yen. Jednak tak samo nie mówił Jaskier, Vesemir, Eskel, Lambert. Także taki trochę durny zamysł twórców. No ale tez była mowa ze Triss nie chciała żeby Geralt miał obraz siebie ze strony Triss . W trójce brakowało mi konfrontacji Triss-Yen. Żałosny był tekst do Ciri - siostrzyczko 🙄. No i te jej pijackie wyczyny, gdzie wytrzeźwiała po chwili. Tak poza tym według mnie ona pasuje do Geralta, ich związek mógłby być trwały. Triss się zmieniła na lepsze, pomaga Geraltowi, Ciri. W ich scenach czuć od niej ciepło i spokój. W dodatku w zakończeniu razi trochę że tam się nie osiedla, tylko musimy wracać do Koviru. Jakieś sprawy polityczne przez Triss też mogą wciągnąć w coś Geralta. No ale generalnie ich związek może być szczęśliwy i bardzo udany.
Jeśli chodzi o Yen, w opowiadaniach była bardzo interesująca, ale również agresywna i toksyczna. Nie mam pojęcia czemu Geralt tak się zadurzył, skoro pomiatała nim, sterowała i chciała zmieniać jego nawyki. Najgorsze jej przewinienie to zdecydowanie Istredd, rano spała z Geraltem, w nocy z Istreddem. Prawie się pozabijali dosłownie. Najgorsze że nie widziała nic w tym złego, traktowała ich jak zabawki. Geralt jak i Istredd chcielipopełnić samobójstwo. Jednak na swój pokrętny sposób dbała o niego w skrycie, wykupiła jego miecze, pomagała Jaskrowi. Ich spotkania były bardzo ciekawe, namiętne. Nie pasowali do siebie, coś ich ciągnęło ku sobie. Być może ostatnie życzenie. W sadze Yen nadal kłóciła się z Geraltem, ale zmieniała się powoli, była coraz milsza. Poznała Ciri i myśle że to ja najbardziej zmieniło. Ich relacja jest rozczulająca. Tyle że z Geraltem ciagle coś ich rozdzielało. W zasadzie Yen poświęciła wszystko dla Geralta i Ciri, była nawet torturowana. W pogromie jak pisałam wcześniej miała chwile zwątpienia i chciała się teleportować. Jednak na końcu oddała życie za Geralta i mogli razem zaznać spokoju na wyspie jabłoni. Myśle że to było piękne zakończenie. Jednak w grach się to komplikuje, Yen nie przypomina mi tej pod koniec sagi. Jest bardzo kapryśna i złośliwa, może dlatego ze Geralt był z Triss. Tyle że razi to ze nawet go nie szukała, dopiero jak go potrzebowała do znalezienia Ciri. Zrobiło się lepiej gdy wyznał jej miłość. No ale nadal się rządziła i bywała nieuprzejma. Tworzą na swój pokrętny sposób rodzinkę z Ciri. Yennefer bywa opryskliwa w stosunku do innych, ale łatwo to wyjaśnić ze zależy jej na córce. Jako matka totalnie ja usprawiedliwiam tym. W książkach gardziła nekromancja, ale gdy chodzi o życie córki, jest w stanie przekroczyć granice. Ich zakończenie w dodatku jest mega urocze, ale ciężko im wróżyć świetlana przyszłość patrząc na przeszłość, bo w Yen nie zaszlo za dużych zmian (wydaje mi się ze jest regres względem Yen z sagi). Pewnie znowu się rozstaną z przytupem i potem znowu zejdą.
Golodupiec Geralt najbardziej mnie irytował. Nie dość że się łajdaczył, to podejmował decyzje których po chwili żałował. To dość żałosne. Wiadomo jak potraktował Essi, wykorzystał i nara. Był z Triss i potem też żałował. Zostawił Yennefer bez słowa w vengerbergu. Potem zamiast mieć pretensje do Yennefer za zdradę, mial do Istredda. Yennefer była torturowana, on wierzył ze jest zdrajczynia, łajdaczył się z Fringilla. Chyba nawet wyznał jej miłość (mogę się mylić). Potem kłamał Yennefer że nie miał nikogo. Z charakteru Yen mu nie pasowała raczej, ciagle na to narzekał. A zachwycał się jej pięknem, ciałem i zapachem. Są przesłanki że życzenie mogło sprawić że był tak zadurzony. Ona dbała o niego w skrycie, a on jedynie myślał o jej cyckach. Dlatego jak życzenie zostanie złamane, jego obsesja na jej punkcie może minąć. Był wiele razy dupkiem. Dopiero growy Geralt zaczął mi bardziej odpowiadać.
Jak widać wszystko jest bardzo pokręcone. Według mnie opierając sie tak bardzo o przeświadczeniu że trzeba wybrać Yen, bo tak by wybrał Geralt jest słabe. My sterujemy Geraltem i kreujemy jego historie. Na tym polega cała zabawa. Yen i Triss maja dużo zalet i wad. Dlatego najlepiej wybrać taką którą po prostu Lubicie. Większość z was wybiera Yen bo tak wypada i usprawiedliwiacie jej zachowanie i podkoloryzujecie ich związek. Moim zdaniem Yennefer jest dużo ciekawsza postacią niż Triss i Geralt razem wzięci. No ale Triss i Geralt bardziej do siebie pasują, tworzyliby lepszy związek. A najgorszy z nich jest Geralt golodupiec
Dobrze opisane. Za 1 razem wybrałem Triss bo Yendza jest po prostu żenująca w grze. I nie obchodzi mnie co było w książkach w grze to ja tworze wydarzenia i podejmuje decyzje.
Szanuję za takie podejście, praktycznie w każdej debacie na ten temat musi paść argument " AlE tAk ByŁo W kSiążCe i TaK bY gEraLt ZrObIł" ale to nie film ani książka tylko gra z wyborami i to my podejmujemy decyzję. W takich wątkach jak z misją racja stanu to jeszcze ma jakiś sens, bo geralt wiele razy w grze mówi, że gardzi polityką i ziomeczków by nie zostawił, ale koniec końców to my tworzymy historię, własną historię.
książki książkami, ale w grze nigdy nie wybrał bym Yen, każda lepsza była od niej
Nie stawiaj geralta w takim świetle one też go zdradzały jak tylko miały okazję
Wiadomo że tylko Lambert, ewentualnie Eskel bo ma uja osy
Zawsze pozostaje Vernom Roche
To drugie potwierdzam, wiem bo Lambert mi mówił co tam Eskel z dzwoneczkiem w skrzyni vesemira się zabawiał tym ujem osy
Chyba talie
Team Yennefer, czemu? Bo pomimo powierzchownej jędzowatości i bycia wredną dla wszystkich żywych istot, w serduszku jest miękka. Sentymentalna. Gotowa do poświęcenia wszystkiego dla osób, które kocha i na których jej zależy. Co więcej. Gdy wybierzemy ją, daje Geraltowi całą siebie, ale i daje nam luz. Ostatecznie związek z nią to najzdrowsze, co spotyka Geralta. Triss natomiast, mimo miłej aparycji i niewątpliwie silnego afektu jest przede wszystkim czarodziejką. I wyprawa do Kowiru, jest jej przepustką do kariery. Ona zarabia olbrzymie pieniądze a zabijanie potworów traktowane jest jako hobby. Poza tym mam wrażenie, że trzyma Geralta na krótkiej smyczy. Mam wrażenie, że przyjeżdża do Corvo Bianco, by dokonać inspekcji, czy Geralt się dobrze zachowuje, jest to dla niej wyjazd urlopowy, na zasadzie, posiedzimy jeszcze chwilę i wracamy do Kowiru, wypij wino i się pakuj. Zaś Yennefer wydaje się przyjechać po prostu do Geralta, bo się stęskniła i nigdzie się jej nie śpieszy.
gram w wiedzmina 2 raz i w ktorych miejscach podjac takie wybory zeby bylo widac ze jestem z yennefer?
@@D4WIDOSS np. że dobrze wygląda na pogrzebie, ogólnie, gdy ją wspierasz, to ona jest w odpowiedzi słodziutka jak miodek.
@@D4WIDOSS po stosach novigradu i misji dla radovida dostajesz quest z triss, tam też decydujesz czy ją pocałujesz i wyznasz miłość. Oczywiście musisz dać jej odpłynąć do kurviru i nie całować. Na skellige po misji fabularnej z yen dostajesz od niej questa na szukanie dzinna i tam właśnie trzeba po wykonaniu misji oznajmić jej, że wciąż płonie w tobie uczucie. Wsm to wszystko
Ja chciałem zagrać kanonicznie i wybrać Yen. Ale ta w grze jest bardzo irytująca i nie szanuje niczego oraz nikogo, do tego nie zawaha sięprzed niczym by osiągnąć cel.
Doszedłem do misji z Triss i to mnie przekonało do rudowlosej czarodziejki. Była szefową podziemia, która po cichu wyprowadzała czarodziejów z Novigradu, co było bardzo ryzykowne.
Kwintesencją tego było dobrowolne oddanie się w ręce łowców oraz przyzwolenie by ją torturowali tylko po to by Geralt mógł zdobyć informacje mogące pomóc znaleźć Ciri.
Tak więc mój Geralt zatrzymał przy sobie Triss, a po zdjęciu czaru dżina oświadczył, że nie kocha już Yen.
@LANCA Triss nie tylko była wzorowana na Yennefer, ale też mówiła teksty czarnowłosej czarodziejki wyjęte prosto z książek. Najlepszym przykładem będzie tekst gdzie czarodziejki mówią o przyszłości z wiedźminem grającym na własnoręcznie zmajstrowanych dużych, które są najlepszym remedium na handrę. W grze Triss mówi to w Wyzimie handlowej, w książkach Yen po spotkaniu Geralta z Vilgefortzem na thaned.
Yen umie postawić na swoim tris woli manipulować Gerardem w końcu to 1 z ich sprawiła że Gerald miał skreloze 😵
Książkowo - wiadomo, że Yennefer. Nie mniej jednak, ja osobiście skłaniam się bardziej ku Triss, mimo znajomości całej wiedźmińskiej sagi. Po prostu bardziej odpowiada mi jej charakter i wygląd. Poza tym nie jestem wielkim fanem sagi (co nie znaczy, że uważam ją za słabą), po prostu dużo bardziej cenię zbiór opowiadań.
+1 ale różnię się od ciebie tym, że bardziej lubię sagę, ale równie mocno cenie sobie opowiadania
Fryzura Triss jest tragiczna ale wybrałabym Triss gdyby nie sprzedała loży. Yennefer z automatu jest skreślona.
Yen to wredna p*zda i dodatkowo go zdradziła. Geralt irytujący w książkach, zdecydowanie wole „mojego” growego.
Triss wszyscy tak demonizują, a cała trójka ma za uszami.
Ja skłaniam się bardziej ku Vernonowi Roche
Triss ma bardziej damską twarz i zawsze wygląda bardziej z klasą.
Tylko zoltan
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Prawdziwy Geralt wybrał by Lamberta xD lub Roche, a jakby miał wybierać pomiędzy paniami lekkich obyczajów to by wziął dwie na raz przecież nie od dziś wiadomo czemu wiedźmin nosił dwa miecze, bo ma dwa k... XD
Widzę że Vernon Roche już się stał jakimś bóstwem wśród fanów Wiedźmina. Jak dla mnie nie ma w nim nic wyjątkowego ale ok.
@pm4rcin Nawet mi nie przypominaj tego pajaca, wielka szkoda że aż tak stał się popularny.
@pm4rcin Zalazł mi za skóre i nie tylko mi.
@@Icy-be5vl Roche to chuj aczkolwiek patriota
@@sajuente8235 Kolejny powód dla mnie żeby go nie lubić.
Analizując dokładnie sprawę i wszystkie jej aspekty, warto przytoczyć, iż decyzja nie może być ani dobra ani zła, wybór to tylko jedna z wielu ścieżek które mają inny obrót wydarzeń, oraz inne efekty w przyszłości, pomiędzy wyborem yennefer a triss, definitywnie i bezapelacyjnie wybieram Vesemira
Cytując naszego papieża "po co wybierać najlepiej zabrać obie".
Wtedy zostaje nam tylko bard na końcu gry
Osobiście żałuje tylko tego że Redzi nie dali opcji z Shani w każdej z części poza jedynką. Co i tak później było niszczone na potrzeby wątku W2 ;) o W3 nie mówię z tych czarodziejek i Shani wybrałbym właśnie ją na partnerkę Geralta. (Ach te karty w jedynce :D coś niezapomnianego).
Jak ogarnę sobie jeszcze przez te 2-3 tyg robotę to chyba jeszcze raz pyknę sobie w wieśka 2 i potem 3 ;d dla samej historyjki i tekstów włącznie z muzyką:)
Prawie zawsze wybieram Yen,Triss wybrałam tylko raz,bo chciałam zobaczyć jak to będzie.W 3 był moim pierwszym zetknięciem z tym uniwersum,więc nie wiedziałam nic o przeszłości obu czarodziejek.I to właśnie Yen przypadła mi do gustu:podobało mi się jej poświęcenie dla Ciri i Geralta (moment jak chce wziąć na siebie odpowiedzialność za zniszczenie ogrodu na Skelige),mimo,że miała ostry język czułam od niej takie ciepło pod tą lodowatą otoczką (szczególnie w Corvo Bianco i jak znaleźli Ciri).Po przeczytaniu książek jeszcze bardziej ją polubiłam.Samej Triss nie cierpię,nie widzę jej jako potencjalnej partnerki dla Geralta.Po 1 i 2 bardzo mi zbrzydła
No widze że niestety prawie każda reprezentantka mojej płci wybiera Yennefer, no cóż jak sobie chcecie.
@@Icy-be5vl Czy ja wiem,Triss też ma swoje zwolenniczki.Poprostu są w mniejszości
@@nikt_taki4031 Nie jestem zwolenniczką Triss ale z dwojga złego wole bardziej Triss bo przynajmniej jest mniej irytująca.
@@Icy-be5vl ty jestes najbardziej wkurwiajaca tutaj
@@daga3925 Dla was na pewno ale to nie moja wina że tak łatwo was zdenerwować.
Szacunek do ciebie że co chwile jakiś nowy ciekawy temat na odcinek znajdujesz
Lubię obie Panie... jednak osobiście wybrałbym Triss i tak zrobiłem w W3. Zaznaczam, że książki przeczytałem kilka razy
w ktorym momencie gry wybiera sie ktoras z nich?
@@vexiaczekkczycos3706 Triss kiedy odpływa z czarodziejami do Koviru podczas misji "Teraz albo nigdy", a z Yennefer podczas misji "Ostatnie życzenie"
Według mnie książkowy Geralt wybrałby Yennefer, ale jeśli chodzi o gry to próbowałby mieć obie, a nie miałby żadnej. W trakcie akcji gier biały wilk przywiązał się do Triss i nawet gdy odzyskał pamięć, nadal mu na niej zależało. W sumie w 3 części Gerwazy sam przyznaje, że nie czuje się wykorzystany, a gracz nie ma wpływu na tenże dialog. No i współgra to z tragizmem tego uniwersum, gdzie wystarczy wspomnieć finał sagi w zamku Stygga albo dziesiątki historii z gier mających smutny lub tragiczny koniec. Ale i tak wiadomo kim była jego miłość życia i kto mu zawsze towarzyszył, bez względu na obie czarodziejki: Płotka.
Problem Yennefer jest taki, że przez zasadniczą część fabuły jest jędzowata i traktuje Geralta jak chłopca na posyłki i kołka a nie miłość życia. Wypomina też że pod wpływem amnezji sypiał z Triss a sama nie szukała Geralta przez kawał czasu. Po prostu nie wiem jak mam sam z siebie chcieć się z nią wiązać. Dopiero w późniejszych aktach okazuje trochę dobra i czuć już że są pisani sobie z Geraltem. Mają też zbieżne cele.
Triss z kolei wręcz odwrotnie. Początkowo okazuje że nadal coś czuje do Geralta, jest miła, pomaga aktywnie przebadać tropy w Novigradzie. Potem jednak widać że jednak korci ją do życia dworskiego i nie patrzy na to, czy to jest miejsce dla niej i Geralta czy tylko dla niej. Nie towarzyszy Geraltowi i Ciri w drodze do pracowni Avallacha tylko właśnie Yennefer. To właśnie miejsce gdzie czuje się, że to nie to. Geralt brzydził się polityką i chciał po prostu albo wrócić do Wiedzminskiego życia albo usunąć się gdzieś i po prostu zaznać spokoju z dala od wszystkiego.
Podsumowując, z perspektywy Geralta który już w drugiej części zaznaczał że chce opuścić w końcu dwór Foltesta i zawsze unikał polityki, racjonalne jest albo wybranie Yennefer albo żadnej. Życie jako utrzymanek Triss na dworze Kovirskim wieje mi już absurdalnym zakończeniem. To nie życie dla Geralta. Nawet trzecia część poza 2 pobocznymi misjami, stara się nas nie angażować politycznie. To chyba wystarczy by uznać, że Geralta po prostu nie interesuje dwór. Na początku podobnie źle się odnajdywał w pałacu Wyzimie mając okazywać kulturę dworską.
Wg mnie w tej kwestii nie ma "właściwego wyboru" tylko są wybory każdego fana a poza tym niewiadomo który wybór będzie właściwy w przyszłości obyśmy się dowiedzieli tego w wiedźminie 4 o ile wyjdzie
W 4 nie bedzie postaci z ksiazek i gier. Ma byc nowa saga. Beda moze rozni znani ale beda pobocznymi
@@danielloqwe ja ten komentarz napisałem przed ogłoszeniem gry😉
Ja lubię bardzo oby dwie wiedźmy ,ale Yen ma taki swój klimat 😌
wiedźmy z tego co wiem to są 3 🐍
@@eogz3381 no dobrze ale ja na nie tak mowie :)
To nie są wiedźmy tylko czarodziejki. Wiedźma to obraźliwe określenie na czarownice a czarodziejka i czarownica to zupełnie coś innego. Ale faceci są zbyt głupi żeby zobaczyć różnice. Jedynym wyjątkiem są moi znajomi.
@@Icy-be5vlHŁECH 😆
@@xL4RG0x No tak dziewczyna a nie facet więc gdzie ty tu widzisz hipokryzje?
Ja zawsze wybierałem triss, ok jest jaka jest ale nie szmaci Geralta na każdym kroku: jak to Keria Metz powiedziała... "Jestem ciekawa kiedy Yennefer przestanie traktować cię jak psa" mocne ale prawdziwe słowa dlatego wyjazd z triss do koviru uważam za najlepszą opcję.
Ja nie patrzałem na to co jest poza grami, gram w gry to od wiedzmina 1 wybierałem i nic wiecej to wybór był dla mnie prosty bo Triss od samego początku chciała być z Geraltem a nei widziałem nigdy aż tak nachalnego zachowania względem geralta jak w książkach. ( Nie będe ukrywać że coś do tych włosów Triss mam ale to już mniejszy szczegół ;p)
A po co mam wybierać? Najlepiej zabrać obie.
Jedyny właściwy wybór to Shani
Szkoda że nie ma on szans na przeżycie
Shani która pozwoli ci zginąć byle tylko uratować więcej osób. Moralistka nie nadaje się na dziewczynę.
Wiem że Gerald bardziej preferował Yen ale w grze zdecydowanie wolę Tris 🥰
Dokładnie w serialu triss nie przypadła mi do gustu a za to yen ❤❤
Ale w grze triss jest taka słodka a yen ma ciogle problem więc triss w grze
A yen w serialu i to jest idealne rozwiązanie ❤😂
@@oliwekkozaaa5803serialu nie bierz nawet pod uwagę
3:06 ,,nie rozstawali sie juz, przynajmiej nie z wlasnej woli" XD no ciezko by bylo zeby sie rozstali z wlasnej woli jak spedzili ze soba tylko kilka dni(nie pameitam ile dokladnie)
Yennefer, to jest chyba oczywiste.
Triss jest w grze tylko jako alternatywa dla tych co Yen nie lubią ;)
@@xL4RG0x książkowy Geralt by nie wybaczył osobom, które wybrały triss :))
@@xL4RG0x Growy Geralt jak tylko odzyskuje pamiec rzuca ruda natychmiast i rusza szukac Yen. Kto nadal wybiera Triss po tym jest jak scenarzyski serialu wiedzmin od netflixa- bez mozgu :)
@@xL4RG0x No tym komentarzem tylko potwierdziles to co pisalem wyzej :)
@@xL4RG0x Caly romans w Wiedzminie 3 zostal sztucznie skonstruowany zeby dac graczowi wybor ktorego nie powinien miec. Triss jest calkowicie inna niz w ksiazkach, jest inna niz w W1 i W2. Ktos tam w CDPR musial ja bardzo lubic i miec duzy wplyw na to. Slaby material na zone? Wierzy w Geralta, jest gotowa do poswiecenia dla niego i Ciri. Wspiera go i ma na koncu Krwi i Wina totalnie gdzies wszystko poza nim i przyjezdza z nim mieszkac (gdzie Triss tylko wpada z wizyta bo przeciez kariera najwazniejsza). Wiec nadal jesli wybrales Triss jestes bezmozga ameba ktora sie dala zrobic na tanie sztuczki jakiegos fana Triss z CDPR. Geralt w takim samym stopniu pracuje dla Nilfgaardu nawet plynie na ich statku na bitwe.
@@xL4RG0x No i znowu sie mylisz. Na koniec podstawowej gry mieszkaja w Kovirze ale po dodatku Krew i Wino Geralt otrzymuje winnice i w niej zamieszkuje(Odsylam do filmiku na 10 lecie gier). Triss tylko go odwiedza i nie mieszka w Corvo Bianco.Growy Geralt nie jest inny. Growy Geralt z W1 i W2 jest czysta karta po utracie pamieci (zgadnij kto wykorzystuje to i wmawia mu ze sa razem:). W wiedzminie 3 Geralt jest kontynuacja Geralta z ksiazek. A w ksiazkach nigdy nie mial zadnych uczuc poza sympatia do Triss(uwiodla go "pomagajac" sobie magia). Kazda okazje ktora mial w ksiazkach zeby z nia cokolwiek zaszlo traktowal ja jak przyjaciolke. Yen zostala uwieziona na terytorium Nilfgaardu i nie miala na poczatku wyboru. Potem doszla do wniosku ze wypadaloby wykorzystac zasoby najwiekszego imperium na Kontynencie aby znalezc swoja corke. No ale to jest przeciez glupia decyzja nie?Geralt nigdy nie patrzyl na Krolestwa Polnocy jako dobrych a Nilfgaard zly. Triss mieszkajaca w Novigradzie i nie wiedzaca ze Ciri jest pare ulic obok.Moze gdyby miala kontakt z siatka szpiegowska Ciri by sie znalazla wczesniej? Wybor Triss w wiedzminie 3 po tym jak go wykorzystala w poprzednich grach i dlatego z nia skonczyl 6 miesiecy przed akcja W3 jest absolutnie wyznacznikiem slabej inteligencji gracza ktory podejmuje tego wyboru. To ze gra mu ten wybor ulatwia i nakierowuje poprzez stawianie Novigradu z Triss przed Skellige z Yen to zabieg CDPR. No ale kto chcial grac w Role Playing Game bedac jak najbardziej wierny swojej postaci do ksiazkowego oryginalu , a kto wolal sie kierowac swoimi preferencjami to juz jego decyzja. Jesli uwiodla cie sztuczna kobieta ktora wykorzystala twoja slabosc juz kilka razy to gratulacje. Wole pyskata Yen dla ktorej Ciri i Geralt to jedyne osoby wazne w jej zyciu niz sztucznie dobrotliwa Triss(ratowanie magow z Novigradu w sytuacji gdzie juz 2 razy okazala calkowite tchorzostwo to majstersztyk sztucznej zmiany postaci) Ocenianie Twojej inteligencji to tez jakas wolnosc slowa ktora zapewnia nasz piekny internet.
A ten wybór to w fabule czy w jakimś dodatku bo fabułę skończyłem i tego nie miałem
Przechodziłem tą grę chyba 5 czy 6 razy i naprawdę miałem zamiar próbować różnych wersji ale już po pierwszym razie sprawa była jasna - nie ma mowy żeby mój Gerald był z kimś kto go traktuje tak jak Yenefer w grze czyli czasem jak dziecko , czasem jak psa ale nigdy nie jak partnera. W całej grze nie ma chyba jednej sceny między nimi gdzie ona mnie nie wkur.... Ta w książce gotowa była za niego umrzeć a ta w grze to su... najwyższej klasy i wszyscy inni oprócz Geralta to widzą. Dla mnie to nie miłość tylko jakieś chore uzależnienia. Dlatego misja z dżinem to moja ulubiona ;p. W całej grze brakuje mi dwóch rzeczy - Novigradu gdzie Nilfgard pozbywa sie wszystkich , jak ich nazwał Zoltan , Swiętojebliwców oraz Gerald który nie pozwala sobie sr.. na głowę
Z dwojga złego lepiej wybrać Zoltana i Jaskra, ziomki przy wódeczce i gwincie ❤
A z Pań, wybrałbym Shani ❤
Po co wybierać, jak można wybrać obie
Pomyliłaś się 14sta, Pomyliłaś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu. -Krew Elfów w Kaer Morhen Hen Ihaer podczas wieszczenia
Team Yen forever.
Jak dla mnie, książkowa relacja Geralta i Yen niestety nie ma większego znaczenia. Dlaczego? Geralt zauroczony Yennefer wypowiedział bliżej nieokreślone życzenie. Nie znamy go dokładnie, ale można to wywnioskować z reakcji samej czarodziejki. Tak więc aż do akcji Wiedźmina 3 i questa z dżinem na tej dwójce ciąży zaklęcie, które trzyma ich razem. Najpierw pociągała ich do siebie magia, a potem było jak z osobami z więzienia- z czasem zaczynają się przyzwyczajać i lubić swoje nowe życie, a nawet niektórzy nie wyobrażają sobie wyjścia na wolność.
Coś jak Syndrom Sztokholmski :O
#teamyen
Właściwym wyobrem względem fabularnym w nawiasie książkowym, jest yennefer, aczkolwiek właściwy wybór należy tylko do gracza i to gracz na podstawie swoich danych mu wyborów pisze własną historie wcielając się w geralta, tak więc całe to zagadnienie jak i ludzie spianajacy się który wybór jest poprawny jest największą głupotą, a spór pomiędzy yen a triss można przyrównać do tego z dodatku krew i wino, kompletowanie talii skelige i oburzone krasnoludy nie chcące zmiany gwinta, bo są klasycystami tak jak osoby opowiadające się za yen. Cały ten temat jest grubszą sprawą na którą musiałbym się bardziej rozwieść, bo w skrócie mówiąc kto czytał książki ten jest pewny co do tego że geralt na prawdę kocha yen, co jest nie prawda zresztą, dążę do tego że temat triss czy yen jest pod znakiem zagadki ponieważ projektanci gry wiedźmin 3 umieścili zadania w złym odstępie czasu, a możliwość związku z triss jest totalnie bez sensowna i nie mająca sensu gdy w trakcie możliwości związania się z triss dalej na geralcie ciąży życzenie dżina które to zmusza go do kochania tylko yen a yen jego, można to zmienić przechodząc na skelige ale zmiana ta nie będzie miała już sensu skoro możliwość związania się z triss była wcześniej.
Super Odcinek ! :)
Ciekawy materiał
To gra więc każdy wybór który Tobie pasuje jest dobry, kanon to Yen. Dziękuję, nie trzeba tego oglądać
Książkowy. W grze nie ma kanonu.
@@solemijo7860 a co napisałem? Że to gra i Twój wybór. Każdy kto jest ciut ogarnięty zrozumie że chodzi o kanon książkowy.
Zawsze wybieram Yen ma coś w sobie choć teraz z bólem serca wybrałam Triss bo jestem ciekawa nowych scen i wszystkie wybory w grze robię inne niż jak grałam wcześniej xD
Typ charakteru Yen jest mi bardzo dobrze znany w życiu prywatnym i odpowiada mi do tego stopnia, że zakochałam się w Yennefer xD Triss natomiast bardzo mnie irytuje robieniem z siebie wielce skrzywdzonej i gówniarskim zachowaniem. Ale za trzecim razem też z bólem serca wybiorę Triss, tak z czystej ciekawości.
Ja wybrałem obie, chociaż Yennefer bardziej mi się podoba 🤣
w grze była misja gdzie zdejmowali zaklęcie jina i gracz mógł wybrać czy kocha yen dalej
Chyba sie kończą tematy, a raczej, chyba się już skończyły.
Za pierwszym przejściem gry wybrałem Yen, bo też uważam, że Geralt wybrałby ją. Teraz przechodzę grę drugi raz przy okazji next gena i podejmuję nieco inne wybory, dlatego związałem się z Triss :)
team Uma
Jak dla mnie wybór jest oczywisty że Shani 😊
nie zgadzam się trochę
@@_Bartu_ dlaczego niby? Ogólnie wybrałbym Yen bo Triss jest po prostu a szkoda słów ale Shani zawsze taka kochana troskliwa idealny materiał na taką kobietę na resztę chwil życia
@@Coen1368 no właśnie na resztę chwil życia :D Ale Shani jest zwykłym człowiekiem a Geralt jest długowieczny. Nie wiadomo ile by jeszcze z nią żył ale najprawdopodobniej by ją pochował :D
@@anthonytaurentino7896 no tak tak ale Shani zawsze kochana i w ogóle, ale oczywiście rozumiem aczkolwiek wiesz gdyby Redzi Dali więcej wątku Shani jak miała za 1 to czasami miałbym lekki dylemat aczkolwiek no jednak trzymam stronę Yen bezwarunkowo
@@Coen1368 właśnie o to mi chodzi ona w sadze była taką postacią trochę bez charakteru epizodyczną i tak powinno zostać a w grach zrobili z niej taką idealistkę idealną kobiętę geralta i to było już w tylu innych uniwersach że zabiera to trochę wiedźminowi tej otoczki świeżości i tego że nigdy nie było czegoś podobnego
Triss oczywiscie
"Jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale ". ;) Jest opcja w grze żeby nie wybierać żadnej i nie robić "trójkątu"?
Wydaje mi się że najlepszym wyborem jest „Oczko”. Kto wie ten wie.
Grę za pierwszym razem kończyłam z Yen dla fabuły fajerwerków nie było itp. ale dopiero jak teraz wróciłam i wybrałam dla odmiany Triss jakaś taka iskierka się pojawiła. W sensie Yen to taki twardy kamień a Triss i przyjemniejsza i pomocna i spokojna dorosłam do tej decyzji xD jakie miał maślane oczy jak ona odpływała z tego Nowigradu a potem wróciła, bezcenne xDD
Yen po prostu nie żyje w bajce
Jak dla mnie Triss lepsza z tej dwójki zdecydowanie , ale i tak nie mają żadnych szans z Lambertem 😁 Lambert jest piękny o tej porze roku
To prawda. Wybrałabym Lamberta.
Vernon Roche!
A tak na prawdę to ja wybrałem Yennefer.
Triss !! Jedna prosta zasada jesli chodzi o rude. Rdza na dachu to woda w piwnicy 😂😂
Dla Gerwazego oczywiście Jenefer, Triss for me ;)
Wkoncu odcinek :)
Ja zawsze Team Triss
7:18 zajebiste oksy XDDD
Wiadomo że Triss.
Raz wybrałam Yen, biorąc pod uwagę całą sagę i jej wredny, sarkastyczny charakter, podobny do mojego, jak to mój mąż mawia :D
Drugim razem wybrałam Triss, zupełnie na opak względem sagi. A i przyznam szczerze, że nie podobało mi się zakończenie głównej fabuły, jakoby Geralt miałby być utrzymankiem Triss.
Teraz przechodzę kolejny raz i wybrałam obie :D z taką myślą, że i jedna i druga zdradziły Geralta i w sumie to niech się poczują wykorzystane i że Geralt ma ich w dupie. I to tak głęboko, że trzeba by mahakańskiego sztygaru, żeby się do nich dokopać :D
W takim razie współczuje twojemu facetowi że musi żyć z kimś takim jak ty. Sorki ale jak jesteś wredna jak Yennefer to inni też będą wredni dla ciebie.
@@Icy-be5vl spokojnie, mój mąż ma taki sam charakter, sarkastyczny, ironiczny, do tego jest cholerykiem i introwertykiem :D razem 7 lat i zamierzamy się razem zestarzeć :D
@@anettelifestyle4249 Cóż skoro tak.
@@Icy-be5vl Czy do każdego zwolennika Yen musisz podchodzić i wypisywać jak to bardzo się mylą? Każdy ma prawo mieć własne zdanie na ten temat.
@@saskia3691 Robie to specjalnie bo jestem ciekawa ich reakcji, niektórzy reagują mądrze a niektórzy głupio, więcej jest tych głupich. Tak na serio to niech sobie mają takie zdanie ale fani Yennefer bądź Triss są dość głupimi osobami które bez przerwy siebie wyzywają spowodu dwóch fikcyjnych postaci więc lubię ich prowokować.
Imo to po prostu wybór dla gracza typu lubisz uległe suki bierz Triske (mój wybór), chcesz domine to bierzesz Yen. Każdy wybór dobry.
Wiadomo coś na temat tego nowego dodatku do Wieśka 3?
jakiego nowego dodatku?
Raz Yennefer a za drugim razem Triss i wszyscy są happy
Który wybór jest właściwy? Żaden, wybór należy do gracza, któremu nikt nie powinien mówić co ma robić (nie mówię, że Ty tak mówisz, jednak uważam, że to ważne, żeby to podkreślić).
Nieprawda bo shani
@@oleq4200 shani to pies jebał
Oczywiście, że Triss. Niestety ale tutaj Yen jest skończona. Niestety, o ile ja szanuje Yen, o tyle w grach po zagraniu w Wiedźmin 2, nie mogłem podjąć innej decyzji. Triss, to urocza i romantycznie uprzejma dziewczyna ideał dla Geralta. Yen to chłodna zimna suka w grach jak mam z nią wątki to tracę siły i nerwy jej słuchać. Triss 100%. Pozdrswiam.😂🎉!
x kurwa de
Triss nie pasuje do Geralta. Ona ma większe ambicje niż spokój, życie na szlaku czy picie wina w Toussaint. Geralt unikał życia dworskiego i Foltestowi zrobił wyjątek po zamachu z pierwszej części. Życie w Kovirze nie miało sensu. Tutaj bardziej Yennefer pasuje która chciała ocalić Ciri a potem także zaznać względnego spokoju. Nie mniej jednak uważam że najlepsze zakończenie to jak sami zostaniemy, bo jest to Wiedzminskie zakończenie.
Podczas moich sześciu podejść do wiedźmina 3 wybrałem Yennefer tylko raz, za moim pierwszym podejściem bo się nie bawiłem jakoś mocno w poboczne ale te co mnie gra sama prowadziła za rączkę to robiłem więc ostatnie życzenie zrobiłem, druga próba z triss była bo chciałem mieć alternatywę i dzięki tej próbie za każdym podejściem później brałem już tylko triss, w szczególności po przejściu najpierw tylko dwójki a później całej trylogii i doszedłem do wniosku że triss jest najlepszą opcją dla Geralta, po pierwsze nie jest zołzą jak Yennefer, Triss jest w większości miła przyjazna ale potrafi pokazać pazur, nie traktuje Geralta jak zwykłą ścierkę do podłogi bo ma taki kaprys, z Yennefer Geralt miał typową toksyczną relację którą podtrzymywało chyba tylko życzenie i Ciri i przede wszystkim niech fandom nauczy się że Geralt z gier to nie jest Geralt z książek istnieje coś takiego jak przemiana bohatera i gra pozwala na to żeby Geralt był kimś innym niż tym kim był w książkach jego uczucia do Yennefer mogły faktycznie zniknąć wraz z amnezją bo to nie ona była przy nim wtedy, nie ona opatrywała go po walce z Javedem nie ona przyjęła Alvina pod dach, nie ona przeteleportowała go przed wykonaniem kary śmierci z wyroku Addy, nie ona pomogła pokonać de Aldersberga i w końcu, nie ona była jedyną osobą która broniła jego niewinności kiedy został oskarżony o zabójstwo foltesta to wszystko była Triss i ja osobiście uważam że takie czyny mogą doprowadzić do tego że człowiek przynajmniej będzie bezgranicznie wdzięczny a w tym przypadku bezgranicznie się zakocha pomimo przeszłości, Ciri akurat w tym nie ma za dużo do gadania bo jej najbardziej zależało na tym żeby Geralt był szczęśliwy, bo on był bardziej ojcem dla niej niż Yennefer matką, z resztą ona powiedziała to wprost że nawet Yen chce wykorzystać Ciri a tylko Geralt i Avallach traktują ją bezinteresownie, więc jej akurat było to najbardziej obojętne
Podsumowując:
Uważam że to Triss jest dla Geralta lepszą partnerką, oczywiście nie wspomniałem że Triss też miała momenty gdzie bardzo niefajnie potraktowała Geralta ale do skali Yennefer nawet nie ma blisko, Książki i gry to zupełnie inna bajka a Geralt przez przygody w Wyzimie, Flotsam, Aedirn/Kaedwen i w Loc muine stał się trochę innym człowiekiem niż był przed dźgnięciem widłami przez wieśniaka podczas pogromu w Rivii a Ciri zależało bardziej na szczęściu Geralta niż na Yen.
.
Ja wybieram cały czas zeby Geralt był z Triss nie wiem czemu :Ooo
jak to który wybór? Tylko Lambert
Ja tam wybrałem triss po 1 jak dla mnie jest fajniejsza dupka a po 2 yen była strasznie męcząca więc pokierowałem tak jakbym to ja miał wybrać a z yen nie wytrzymał bym tygodnia żeby nie ocipieć
Właściwy wybór jest tylko jeden,Shani ;)
Tak Shani która skaże cię na śmierć byle tylko uratować innych ludzi bo właśnie takie są moralistki, Life is Strange jest idealnym dowodem na to jakie durne decyzje podejmują ludzie i dlaczego nie warto przyjaźnić się z moralistami.
Po co mam wybierać, najlepiej zabrać obie 🤣🤣🤣
Mi to było obojętnie wadmo że to gra ale jak był było na żywo wybrać to wybrał chyba yen
Ja tam lubiłem dwie, no i niestety zostałem z niczym :D
Triss ❤
W jakiej to jest misij?
z dżinem
Ja zawsze wybieram Yennefer za jej charakter i przekomarzanie się z Geralteem po za tym obaj w sumie chcą tego samego czyli świętego spokoju a Triss to taka mięka klucha która cały czas desperacko szuka okazji żeby wskoczyć Geraltowi do łóżka a o wykorzystywaniu amnezji Geralta żeby go uwieść nie wspominając do tego przez większość czasu wysługując się loży.
Czytałem książki,przechodze wiedźmina obowiązkowo raz do roku wszystkie części i zawsze wybieram Triss.
Tak na serio to nie ma "poprawnego wyboru". Po to w grze dali nam wybór byśmy zdecydowali sami bo każdy ma inny gust itd a spłakani mole książkowe płaczą że tylko yennefer itd nawet mi was nie żal
Ja wybieram morową dziewice i chuj wam do tego naura
Rykłem z tego ,,kryzysu wieku średniego".
Książkowo powinna być Yen ale Ja jednak jestem za Triss, prawdziwy szczęśliwy związek właśnie tak powinien wyglądać jak miedzy Geraltem i Triss. Ja tak to odbieram kończąc grę po wyborach.
Walić książki, wybrałabym Triss gdyby nie sprzedała loży.
@@Icy-be5vl jak można być za lożą?
@@bartoszkowalski6131 Jak można lubić Ciri albo Geralta?
@@Icy-be5vl Gerwazego za charakter
@@bartoszkowalski6131 Charakter ma beznadziejny.
o czym Ty myślisz ? co Ciri sobie pomyśli ? to Ty ją będziesz bzykał czy ona ? xD szkoda że nie interesuje cię charakter, w grze Tris jest o wiele lepsza, zresztą prawie każda jest lepsza
Tylko Yennefer! W książkach była cudowna, w grze również. Totalna kotka, kroczyła własnymi drogami, Triss to takie ciepłe kluchy, bierna, zależna od ludzi, chorągiewka.
Taaaak. Traktowanie jak psa przez yen jest zajebiste.
@@lisu8778 Yennefer to starsza kobieta, która jest zdenerwowana, bo nie może znaleźć własnej córki. A nie mentalna nastolatka.
@@saskia3691 co to ma do tego?
@@lisu8778dużo
@@lisu8778i dzięki takiej kreacji gracze nie klikają odruchowo by iść z Yennefer. Jak się przebrnie przez drugi akt, to idzie inaczej postrzegać Yennefer.
Dla mnie Yen, po prostu bardziej mi pasuje do Geralta niż Triss, co nie oznacza, że jej nie lubię (chociaż Triss w 1 szkoda słów...). Gdyby jednak byłby możliwy trzeci wybór i tym wyborem byłaby Shani, to bez namysłu wybrałabym właśnie ją, nawet jeśli nie jest ona długowieczna jak Geralt
Shani jest żałosna, jest moralistką a takich nie cierpie najbardziej. Jest jeszcze gorsza od Yennefer i Triss a poza tym jest ludzka a ludziom mówię stanowcze nie.
@@Icy-be5vl @Icy Okej, ale dlaczego akurat mi to mówisz? Poniżej jest kilka innych komentarzy, gdzie inny wybraliby tak jak ja. Nie rozumiem twojego agresywnego tonu. Skoro uważasz, że Shani jest żałosna, to zostaw to dla siebie, bo mojej decyzji i mojego poglądu na nią to nie zmieni
@@dominika.dahlke_ Dlaczego to mam zostawić dla siebie? Jak ja na przykład lubię Chloe z Life is Strange to co mam pisać ludziom że mają nie pisać negatywnych komentarzy o niej? Każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie gdzie chce.
A nie lepiej ze mną? Po co wybierać między jedną a drugą czarodziejką jak można mieć Krwiego syna:)
Jesteś żałosny Roche. W życiu bym z tobą nie chciała być. Razem z feministkami, najbardziej nie lubię żołnierzy jak ty.
u mnie Gerald wdał się w romans z obiema i na końcu został sam. Strasznie żałuję tego wyboru, nie znałem dalszej fabuły gry i już było za późno żeby wrócić. Szkoda mi było że Gerald został sam. Jedyny plus to taki w moim odczuciu że w dodatku krew i wino miał swój dom, swoje miejsce, tylko szkoda że z żadną z nich.
Ale ten dom to raczej nie jest na dłuższą metę gdzie Geralt osiądzie. Albo jedzie do Zerrikani z Yen albo do Koviru z Triss albo zostaje sam i żyje na szlaku. Nic pomiędzy. To będzie bardziej dom letniskowy/baza wypadowa dla Geralta, którą będzie się zajmował Majordomus.
ja jak pierwszy raz grałem to wybrałem triss i kompletnie olałem yen
Yennefer jest dużo lepsza
Ja wszystkie rypałem po kolei :D
Ten proste wredna ale się nie pierdzieli w tańcu 🤣
jednym słusznym wyborem są kur.. z Novigradu.... 🤣🤣🤣 a tak serio team Triss
Team Triss :D
Team Triss 😍
Fabularnie Yen, ale nigdy jej nie lubiłem i wolałem Triss.
Powinien być wybór że obydwie. Brak tolerancji dla trójkątów.
Skoro Geralt poznał Yennefer przed rokiem 1245 to znaczy że jaskier miał wtedy około 16 bądź 15 lat wydaje mi się że coś tu się nie zgadza
Wszystko się zgadza yen ma ok 96 lat lecz wygląda młodo przez magię a geralt ma około 100 lat przez to że jest wiedźminem nie starzeje się jak przeciętny człowiek jakim jest Jaskier
Oczywiste, że Doppler B)
Też uważam, że to Yennefer naprawdę kochał Gerald i że to ona lepiej do niego pasuje.