Zbrodnie Wojenne i Propaganda
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 13 ต.ค. 2024
- Link do strony Patronite -
Wsparcie kanału patronite.pl/M...
Alternatywny link: patronite.pl/M...
Przyznaję że ten temat jest co najmniej kontrowersyjny, ale uważam że trzeba go przypomnieć, aby lepiej zrozumieć otzczającą nas rzeczywisość
Gratulacje za prawdę .
Cenzura YT jest coraz bardziej irytująca. Przydałaby się wolna alternatywa dla tej platformy.
I taka prędzej czy później się pojawi. Internet nie znosi próżni.
rumble
Dzień dobry. Cieszę się że jest Pan w formie i tworzy dla nas kolejne "Opowiesci"
Gregor , serdeczne dzięki , podzielam pańskie opinie !
Rzetelne informacje,a algorytm niech się buja!
Super, jest Gregor !!!!!! 🙂
Przypomniało mi się też Gallipoli i więź jaka wtedy się wytworzyła wśród żołnierzy. Mieli okazję spotykać się przy okazji przymusowych zawieszeń broni, żeby pozbierać ciała kolegów z ziemi niczyjej. No i do dzisiaj ANZAC Day jest obchodzony na miejscu z pełnymi honorami oddawanymi przez państwo tureckie, pod słynnym obeliskiem ze słowami przemówienia Ataturka.
Świetne przedstawienie nieznanej mi problematyki. Dzięki serdeczne.
Dzień doberek wszystkim 😊
Dziękuję za świetny, jak zawsze, odcinek, tym bardziej, że wspomniał Pan, o krytycznym myśleniu, które jest obce większości naszego społeczeństwa.
Z pozdrowieniami... .
Prawda aż do bólu 👍
Zdrowia życzę, kolejny super materiał 🫡
Kolejny, doskonały odcinek. Dziękuję.
Grzesiu, dziękuję za wspaniałą serię filmów. Odnośnie zbrodni wojennych na morzu, to przedstawiam Ci do ewentualnego wykorzystania przygotowany przeze mnie materiał o sterowcu L-19. Może przyda się do następnego filmu. Zresztą wszystkim tym, którzy powtarzają hasła o tym, jak to Niemcy mordowali rozbitków, polecam książkę Thomasa Lowella "Rycerze głębin". Zawsze jest tak, że każda ze stron konfliktu "ma coś za uszami". Przypominam, że to Anglicy stworzyli podczas wojny burskiej pierwsze obozy koncentracyjne (ich oryginalna nazwa) dla tubylców, aby odciąć burskich powstańców od pomocy lokalnej ludności.
Przesyłam mój materiał na temat zbrodni nad załogą L-19.
Incydent z L.19
L.19 (fabryczne oznaczenie LZ.54) był jednym z 22 wojskowych Zeppelinów klasy P zbudowanych przez Luftschiffbau Zeppelin dla Cesarskiej Armii Niemieckiej i Marynarki Wojennej. Mógł przenieść ładunek 1600 kg bomb. Oprócz standardowych patroli nad Morzem Północnym, uczestniczył również w nalotach na wyspy brytyjskie. W ostatni taki nalot wyruszył 31 stycznia 1916 r. Dowodzony przez Kapitänleutnanta Odo Löwe sterowiec, jako jeden z dziewięciu miał zbombardować cele w środkowej i południowej Anglii, docierając do Liverpoolu. Nalot okazał się średnio udany. Zeppeliny napotkały gęstą mgłę na Morzu Północnym, a następnie chmury deszczowe i śnieg u wybrzeży Anglii, zaś siły atakujących rozproszyły się. Ogółem w wyniku nalotu zginęło 61 osób, a 101 zostało rannych.
W czasie lotu powrotnego L.19 doznał awarii trzech z czterech posiadanych silników, w wyniku czego zdryfował nad holenderskie wyspy, gdzie został ostrzelany. Następnie silne podmuchy południowego wiatru (w nocy z 1 na 2 lutego) zniosły go ponownie na Morze Północne. Następnego ranka pływający wrak sterowca odkrył brytyjski trawler „King Stephen” (GY.1174) dowodzony przez Williama Martina. Do wraku przylgnęła cała 16-osobowa załoga sterowca. Statek rybacki zbliżył się i Kapitänleutnant Löwe poprosił o ratunek. Martin odmówił. W późniejszym wywiadzie dla gazety stwierdził, że bał się o bezpieczeństwo swojej 9-osobowej, nieuzbrojonej załogi, aby niemieccy rozbitkowie nie opanowali jego trawlera i nie porwali go do Niemiec. Ignorując prośby Niemców o pomoc, nie wierząc obietnicom dobrego postępowania i odrzucając oferty pieniędzy, Martin odpłynął, pozostawiając 16 rozbitków na pewną śmierć. Później powiedział, że zamierzał poszukać statku Royal Navy, aby zgłosić swoje odkrycie, jednak żadnego nie spotkał. Spotkanie z L.19 zostało zgłoszone władzom brytyjskim po powrocie do macierzystego portu w Grimsby. Na ratunek było już jednak za późno.
Porzucony przez Martina sterowiec pozostał na powierzchni tylko przez kilka godzin. W tym czasie załoga L.19 wrzuciła do morza butelkę z wiadomościami. Odkryta sześć miesięcy później przez szwedzkich rybaków w Marstrand, butelka zawierała ostatnie osobiste wiadomości od lotników do ich rodzin oraz raport końcowy Löwe. „Z piętnastoma ludźmi na wraku L.19. Długość geograficzna 3° Wschód. Kadłub płynie bez żadnej kontroli. Próbuję wysłać ostatnią wiadomość. Mieliśmy awarię trzech silników. Bardzo silny wiatr od dziobu podczas powrotu do bazy hamował posuwanie się do przodu i wyniósł nas we mgle nad Holandię, gdzie znaleźliśmy się pod ogniem karabinów. Trzy silniki wysiadły jednocześnie. Nasza pozycja jest coraz bardziej trudna do utrzymania. Jest 2 lutego 1916 roku, około 13.00. Zbliża się nasza ostatnia godzina. Odo Löwe”.
Incydent zyskał rozgłos na całym świecie i podzielił brytyjską opinię publiczną. Kapitan Martin został potępiony przez wielu za pozostawienie niemieckich lotników na śmierć. Inni chwalili Martina za stawianie bezpieczeństwa swojej załogi na pierwszym miejscu i brak zaufania do niemieckich obietnic.
„King Stephen” nigdy więcej nie pływał jako statek rybacki. Wkrótce po incydencie został przejęty przez Royal Navy jako okręt pułapka (Q-ship). Został zatopiony 12 tygodni później, 25 kwietnia 1916 r., przez torpedowiec SMS G-41 biorący udział w bombardowaniu Yarmouth. W odróżnieniu od incydentu z L.19, załoga trawlera została uratowana i wzięta do niewoli.
W 1964 r. dziennikarz badający incydent sprawdził archiwa Admiralicji i przeprowadził wywiady z dwoma ocalałymi członkami załogi trawlera „King Stephen”. Okazało się, że Martin łowił w strefie, w której brytyjskie władze zabraniały połowów, i obawiał się, że jeśli wróci do brytyjskiego portu z dużą liczbą niemieckich więźniów, ktoś mógłby na to zwrócić uwagę i dostałby zakaz połowów. Dlatego też, aby to ukryć, podał władzom morskim fałszywe współrzędne spotkania z Zeppelinem, czyniąc poszukiwania sterowca bezskutecznymi.
Pozdrawiam
Tomek Małysz
Bardzo dziękuję za pasjonującą opowieść. Mówiąc szczerze nie spotkałem się z tą historią. To potwierdza jeszcze raz tezę że każda wojna to bardzo "brudny" interes i dorabianie do nich szczytnych idei całkowicie mija się z celem.
Jeszcze raz dziękuję za ciekawe materiały i pozdrawiam
Gregor
Pozdrawiam. Śledzę Pańskie filmy z uwagą👍
Dobra robota
Dziękuję za kolejną opowieść. To dla mnie duża przyjemność 👍
Świetny, naprawdę swietny odcinek. Podziwiam Pana gleboki humanizm
Łapka w górę i świętujemy
Witaj Gregor, w tym odcinku dorównałeś rzetelnością na temat propagandy do kilku innych również bardzo dobrych kanałów, dzięki Gregor zawsze chętnie cię oglądam! joz
Pozdrawiam!
Najszybszym sposobem na zdobycie władzy jest skłócenie ze sobą ludzi, pokazanie im wroga
Dzięki za program pozdrawiam serdecznie powodzenia 😊😊😊
Robimy zasięgi
Jak zwykle super materiał! Pozdrawiam.
Okejka i Szacun.
gratuluje odwagi. pozdrawiam
W czym dostrzegasz odwagę autora? W opowiadaniu o I WŚ ??? Naprawdę do tego potrzebna jest jakaś... odwaga? I co niby grozi autorowi za ten wybór tematyki? Nie rób sobie jaj - pisząc takie brednie pokazujesz, że nie wiesz co to znaczy prawdziwa odwaga w wygłaszaniu faktów czy poglądów.
jak zwykle czytamy pomiedzy wierszami... jakże aktualny materiał... Gregor dzieki wielkie
Pozdrawiam,słucham regularnie, interesujące historie 👍
Tą druga część powinien obejrzeć i wysłuchać każdy, święta uniwersalna prawda
Skuteczny komentarz dla zasięgów składający się z minimum siedmiu słów. Pozdrawiam
Marynarze niemieccy przebywali na okrętach, które były ich miejscem internowania. Opuszczenie okrętów można traktować jako ucieczkę z miejsca internowania.
Jeśli chodzi o całość, to mieliśmy mieszaninę różnych sytuacji - zarówno takich, gdy Brytyjczycy mogli traktować opuszczanie okrętów jako próbę ucieczki (ewentualnie próby wrogiej akcji przeciwko bazie w Sapa Flow), gdy otwarcie ognia było uzasadnione, jak i takich, gdy strzelanie do niemieckich marynarzy bez uzasadnienia, gdy wiadomo było, ze dochodzi do samozatopienia jednostek, któremu nie można zapobiec. I w tym drugim przypadku należy to traktować jako zbrodnie wojenne.
Trzeba by było każdy przypadek rozpatrywać indywidualnie, ale tak mniej więcej na oko, to proporcja uzasadnionego użycia broni do nie uzasadnionego może być jak 1:2. Szkoda, że nie zapisów brytyjskich, bo nie można skonfrontować wersji, ale Brytyjczycy zapewne utajnili całość z powodu blamażu jakim było dopuszczenie do samozatopienia niemieckiej floty. Za wielu oficerów musiałoby stracić stanowiska.
Niektóre z opisów wyglądają na prawdziwe, niektóre na wymyślone przez niemiecką propagandę (np. motyw z napisem "wszyscy zginiecie na pokładzie" - raz że malowanie napisu trwałoby zbyt długo, dwa, że gramatycznie taki napis ma sens po niemiecku, ale już nie bardzo po angielsku - Anglicy jako przedstawiciele nacji morskiej powiedzieli by raczej "zatoniecie" - "sunk" a nie zginiecie "die"). Podobnie opisów różnych przypadków łamania praw wojennych jest za dużo jak na liczbę ofiar, co wskazuje na to, że niektóre są wymyślone.
Całkowitej prawdy raczej nie da się odtworzyć, ale można przyjąć, że większa większa niemieckich ofiar została zastrzelona bez powodu, natomiast potem niemiecka propaganda odpowiednio to podkoloryzowała.
A brytyjska propaganda - odpowiednio przemilczała.
@@sangdopalri349 Błąd logiczny - propaganda w zasadzie ni może przemilczeć - może przedstawić inaczej. tutaj została przemilczana cała sprawa, ale nie z powodu incydentów strzelania do marynarzy, bo przy tak niewielkiej liczbie ofiar, nikt by się tym nie przejął. Niemcy np. w Belgii dokonywali większych zbrodni przeciw cywilom a i jeńcy byli co jakiś czas rozstrzeliwani przez niemców i aliantów przez całą wojnę, w znacznie większej liczbie niż Scapa Flow. (jest np. masakra brytyjskich jeńców na Gallipoli przez Turków) Przemilczane zostało z powodu tego, ze brytyjczycy dopuścili do samozatopienia niemieckiej floty.
Dzięki za głos rozsądku
Fajny materiał. Robisz dobrą robotę. Czasem oglądam z opóźnieniem, bo czas z gumy nie jest, ale wracam na twój kanał wiernie.
Nienawiść narodów powinna być kierowana w stronę własnych przywódców politycznych i własnych możnowładców. Te dwie klasy są przyczyną wszystkich wojen i nieszczęść jakie spotykają zwykłych obywateli.
pełna zgoda
Bez wyjątku? A jeśli władca dba o swój kraj..?
Zawsze znajdzie się ktoś, kto ma inną koncepcję... 🙃
Bzdura.
Jak Ty słabo znasz historię i jak bardzo jej nie rozumiesz.
Bzdura i XIX-wieczne marksistowskie bajki. Przywódcy państw nie biorą się znikąd, reżimy często rozpoczynają swoją władzę w sposób demokratyczny i są odzwierciedleniem woli swoich obywateli np. Przedwojenne Niemcy, Dzisiejsza Rosja...
Dzięki jest super❤
Ciekawy program 👍
Dzień dobry, akurat pomyślałem o panu a tu nowy filmik😅
Prawda, tylko głupich koli w oczy. Co nie znaczy, że w czasie trwania i tuż po najbardziej nieludzkiej wojnie, takie wydarzenia nie robią na mnie wielkiego wrażenia, ale mówią o czasach i ludziach.
Gratuluję odwagi. Tego wymaga dzisiaj mówienie prawdy .
W czym dostrzegasz odwagę autora? W opowiadaniu o I WŚ ??? Naprawdę do tego potrzebna jest jakaś... odwaga? I co niby grozi autorowi za ten wybór tematyki? Nie rób sobie jaj - pisząc takie brednie pokazujesz, że nie wiesz co to znaczy prawdziwa odwaga w wygłaszaniu faktów czy poglądów.
@@grzegorzkoksanowicz6347 poziom umysłu na poziomie gruntu.
@@rafalrafalski7617 Tylko na tyle Cię stać? Na proste pierdnięcie, które śmierdzi zwykłą głupotą? Ile masz lat? Nie masz pojęcia czym jest odwaga w wygłaszaniu poglądów. Autor będzie nadal tworzył swoje narracje i nie spotka go nawet zamknięcie tego konta. Bo nie robi NIC co by wymagało jakiejkolwiek odwagi. Po prostu NIC. Opowiada pewien wycinek I WŚ. Jakieś paralele do dzisiejszej rzeczywistości są tak ogólnej natury i tak, zrozumienia tego co dzieje się dzisiaj, niewiele dotyczą jak opowiadanie o kodeksie Hammurabiego na przykład. Jeśli takie powiastki są dla Ciebie dowodami odwagi to gratuluję Twej "chyżości intelektualnej". Śmieszą mnie po prostu takie napuszone banialuki o odwadze, którą pewnie w życiu nie miałeś jeszcze okazji się wykazać - stąd nie znasz wartości tego zjawiska.
Tym dennym komentarzem sam siebie podsumowałeś, bombelku...
Tak. Krajem powinni rządzić działacze sportowi, kler oraz górnicy. Medycyną zajmować się powinni leśnicy a projektowaniem rybacy. JPRD
Antyniemieckie kłamstwa brytyjskiej propagandy okrucieństwa opisał w 1928 Brytyjczyk Arthur Ponsonby w "Kłamstwach czasów wojny". Książka jest po polsku bodaj od roku.
A ktoś coś czytał o antybrytyjskich kłamstwach niemieckiej propagandy okrucieństwa, czy kłamliwość Niemiecka jest tak oczywista, że nie trzeba?
Angielskiego w szkole nie bylo😂?
@@jakm1264Własnego języka nie znasz "bylo czy było"??
Głupawe przytyki. Ale owszem Niemcy także stosowali ostrą propagandę ale Anglicy byli na I WŚ dużo w tym lepsi - to fakt i właściwie trudno mieć o to do nich pretensje.
taktyczny komentarz'
Dziękuję.
Jesteś gość🙋🇵🇱✌️
Dziękuję za kolejny świetny film.
Bardzo fajny materiał Gregor.
Wiadomo - historię piszą zwycięzcy. W każdym konflikcie (nie tylko zbrojnym, ale także politycznym czy religijnym. Nie tylko w jawnym, ale także hybrydowym, czy zupełnie tajnym)
Po to mamy inteligencję i dociekliwość, aby wyszukiwać i zastanawiać się nad faktami, przeinaczaniami i zupełnymi kłamstwami.
Pozdrawiam.
Udanego weekendu, czekam na kolejny materiał.
Dzięki Gregor 🤗
Gratuluję i pozdrawiam
Bardzo dobry materiał!
Do wielkiej bitwy doszło rzeczywiście do jednej. Jednak sporych a nawet dużych starć było wiele. No i Jutlandia nie była nierozstrzygnięta. Była zwycięstwem Brytoli. A dlaczego? Dlatego, że w jej wyniku uzyskali cel jaki Im przyświecał idąc do tej bitwy. Utrzymac siły główne Niemiec w portach. Boć taktycznie wygrali ją Niemcy, zadając większe straty Brytolom.
Cóż jak nie pieniądze mogło skłócić Brytyjczyków i Niemców ? Do dziś, konflikt interesów jest zarzewiem KAŻDEJ wojny
Znakomity program i bardzo trafna myśl! Podkreślmy też, że dużą rolę w kreowaniu nienawiści odgrywa odcięcie ludzi od informacji podawanych przez drugą stronę i przyzwyczajenie ich do tego że istnieje tylko jedna wersja wydarzeń....
Komentarz dla zasięgu zawierający przynajmniej siedem słów.
Bardzo dobry i potrzebny odcinek. Jak każdy inny. Choć ten może trochę "potrzebniejszy" niż inne🤔👍
Dzień dobry GREGORZE
Dziękuję, Gregor.
cała prawda o wojnie
Pozdrawiam
Ale Kalisza, Reims, Leuven czy Dinant nie spaliła propaganda
@adamtutaj1220 nie chcę nikogo bronić, bo masz rację, ale pisanie w środkach przekazu,po Luven,Kaliszu czy "gwałcie na Belgi" nie Niemcy jako o przeciwniku,tylko "hordy Hunów "to celowa manipulacja...
Wymowny odcinek. Trochę oddalony od morza, ale świetny.
Pozdrawiam.
Dzień dobry 🙂
Witamy w 2024
No jacy oni biedni że musieli wywołać jeszcze 2 Wojnę, i stale im mało bydlaki.
Doucz sie historii, Niemcy nie wywołali I wś. I też jej nie przegrali, zostali zdradzeni przez polityków i uznani za winnych bo tak.
"Ogniem i mieczem" kończy się słowami: "Nienawiść zatruła krew pobratymczą". Każdy głos rozsądku daje nadzieję, że może... Kopla drąży skałę" th-cam.com/video/ooOFIMVFET0/w-d-xo.html
myk komentarz.
👍👍👍👍👍👍
przed I wś na tronach byli ludzie ze sobą spokrewnionymi,wszyscy pochodzili od królowej Wiktorii,i tak kręcili ,że doprowadzili do wojny
Wszyscy pochodzili od Królowej Vicky??? Naprawdę? Abdülhamid II też? A Wiktor Emanuel III też? A może Alfons XIII? A może ci od Marszałka Bernadotte co psim swędem zainstalowali się w Szwecji? Nie rób sobie jaj.
Wszyscy "na tronach" pochodzili od Królowej Vicky? Naprawdę wszyscy??? Czyżby Abdülhamid II także? A Wiktor Emanuel III też? A może Alfons XIII? A może jednak Piotr I (Karadziordziewić)? Czy jednak Gustaw V (Bernadotte)? Przesadziłeś. Lepiej się 3 razy zastanowić zamiast smarować bzdury.
od twojej starej pochodzili
@@hellmartin21 nie
Niestety, łatwiej jest traktować historię czarno-biało, a jeśli ktoś pokaże, że było inaczej, to pewni osczędnie inteligentni będą się burzyć.
Mam akurat na to jak wyglada prawda (a pisza ja zwyciezcy)poglad zblizony do panskiego. Gratuluje programow i zycze powodzenia w dalszych realizacjach.
Nie mozna powiedziec by cokjolwiek w kwestii propagandy okrucienstwa cokolwiek sie zmienilo co dowodnie mozemy ogladac na wlasne oczy obecnie, no moze juz teraz nie tak bardzo, ale jeszcze rok temu....
Z tym "nazwiskiem" House of Windsor to wyszło nawet zabawnie. Wyobraźmy sobie... Jerzego V wedle Pańskiej nomenklatury - George Frederick Ernest Albert House of Windsor. Nazwisko jeśli już (bo nie jest praktykowane jego podawanie) brzmi po prostu Windsor. Houe of Windsor to po prostu Dom Windsorów w sensie rodu.
..bez długiego zastanawiania się nad wyrazem Pana filmów - Pan ma osobowość wspierającą. I wydaje mi się że gdyby robił Pan te filmy o czymkolwiek, nawet o gotowaniu lub ogródku to Pańska osobowość byłaby interesująca. To trudno uchwytne sprawy. Piotr Malak
Znakomity materiał.
Pytanie: czy Pan Gregor w którymś filmie zdradził jakiej jest narodowosci?
Z ciekawości pytam
Z wielkim żalem odbieram fakt nieinteresowaniem skupenia, II wojny, pozostaję w szacynku.
II wojna jest eksploatowana do bólu.
Cieszę się, że Gregor zajmuje się mniej znanymi konfliktami.
Świetny odcinek. Geneza polaryzacji, czarno-białego świata.
Kamczatka dla statystyk ⛵
43:00 Ja mam dodatkową anegdotę - mówi się, że pierwszymi ofiarami wojny byli ludzie, którzy zginęli w Londynie w czasie zamieszek, które wybuchły w wyniku starć zwolenników wojny i jej przeciwników.
ok.
👌💪👏
👍
Wystarczy oglądać bonda 😅
W trakcie obecnej wojny Rosyjsko Ukraińskiej jest tak samo.
Wszystko pięknie, ale fajnie się kupuje koszulki z Bangladeszu za parę groszy, a jednocześnie zarabia kilkaset razy lepiej niż Ci którzy je szyją płaszcząc tylek w pracy, która tak naprawdę nie jest nikomu potrzebna. 😅
Niemieckie okręty nie otworzyły ognia z tej prostej przyczyny, że jednym z warunków umowy, było rozbrojenie okrętów, co dokonano, rozładowując jeszcze w Niemczech amunicję. Dziwne, że Brytyjczycy o tym nie wiedzieli? Być może, do prostych marynarzy takie informacje nie dotarły.
Jesteś pewien, że rozładunek amunicji w niemieckich bazach został w pełni przeprowadzony? W ramach tego całego burdelu związanego z nastrojami rewolucyjnymi w Kaiserlicher Marine? Wiesz o tym, że niemała część okrętów była z praktyce opanowana przez rady rewolucyjne? Czy WIESZ na ile owo rozbrojenie w niemieckich portach było nadzorowane przez Anglików? Otóż ich obawy miały swoje uzasadnienie! Zwłaszcza wobec wiedzy o ostatnim powszechnym rozkazie co do ostatecznej rozgrywki Hochseeflotte z Grand Fleet (d. Home Fleet) a chodziło o operację "Opfergang" jak ją nieoficjalnie nazwano. I to, że im wpadnie coś do głowy antycypowali prawidłowo, bo wreszcie swoją flotę zatopili. Fajnie jest kierować się logiką tylko, aby nie wpaść bagno trzeba lepiej rozpoznawać rzeczywistość, bo wówczas logika prowadzi do całkowicie odmiennych i... prawidłowych wniosków.
@@grzegorzkoksanowicz6347 Jak wiadomo, okręty zostały przynajmniej częściowo rozbrojone, zwłaszcza te ciężkie (są zdjęcia np.). Co z lekkimi, nie wiem. I przyznaję rację, co do burdelu panującego wtedy, stąd nie ma pewności, ile tego wyładowano. Natomiast nie zgadzam się z tym opanowaniem okrętów przez rady rewolucyjne, w momencie przemarszu do Scapa. Owszem, operacja, o której piszesz, nie powiodła się właśnie z tej przyczyny, ale po powrocie okrętów do portu, "zdjęto" z nich element rewolucyjny i srogo się z nim rozprawiono. A zatem, przyganiał kocioł garnkowi?
@@jerzkos1301 Na ostatnie pytanie - bynajmniej retoryczne - odpowiedź jest jasna - Nie! Gdyż to ja mam rację, co zasadniczo potwierdziłeś. A dywagacje na temat stopnia opanowania okrętów przez rady rewolucyjne jest dyskusyjny. Ja użyłem paru "bezpieczników" w postaci słowa "praktycznie" czy "niemała część". Formalnie okręty nadal były dowodzone przez właściwe dowództwo a w praktyce różnie z tym bywało zwłaszcza im niżej na drabinie zależności służbowych. Tu można dyskutować ale zasadniczo co do uzasadnienia obaw Brytyjczyków mam rację, więc nie widzę tu zależności "kocioł-garnek" a raczej zdecydowaną przewagę jednej strony (a więc bynajmniej Twojej), rzecz jasna w tym drobnym aspekcie.
Historię piszą zwycięzcy a to, czego uczą nas w szkołach to wyłącznie propaganda.
Hmmm jeśli chodzi o propagandę i te wszystkie przykłady brzmi znajomo jak by po sąsiedzku
Dzień dobry. Za dużo tego SMS to gloryfikowanie unoszenie anglosasów na wyżyny histori . Dodawanie im powagi i sztucznej nieskazitelności ango jakby nie było ,byli złem oceanów i mórz . Można mówić nazwy bez sms czy to konieczne ?
SMS to skrót od "Seine Majestät Schiff" i jest to forma dla okrętów Cesarstwa Niemieckiego.
Odpowiednikiem brytyjskim jest HMS czyli: "Her/His Majesty's Ship"
Oba skróty są w zasadzie częścią pełnych nazw okrętów (w Polsce jest ORP - Okręt Rzeczypospolitej polskiej) i nie ma w tym gloryfikowaniu kogokolwiek.
@@wilhelmleonardstrzakowski5696 dziękuję bardzo. Myślałem że po prostu można mówić okręt " taki a taki "
Bardzo proszę.
Seiner Majestät Schiff to kajzerowski prefiks okrętowy. Ale jak widzę inni byli szybsi.
Oprócz postępu technicznego i jeszcze większych nakładów finansowych nic się nie zmieniło . Widać to to od 2 lat jak społeczeństwo Polski czy eu jest straszone, manipulowane . Wszystkie inicjatywy pokojowe są wyśmiewane lub obrzucane oszczerstwami !
Ale, że to są inicjatywy "pokojowe" takie jak w Monachium w 1938 to Pan wie?
Czyżby wielbiciel kacapów i kartofelfurera?
Niech żyje wojna o pokój ✌️
@@krzysztofstoklosa6038 No, wtedy tez byli zwolennicy "pokoju za wszelką cenę". Jak to się skończyło, wszyscy wiemy...
Obawiam się Panie Gregor że Pański kanał mocno ucierpi w notowaniach algorytmu... Ale parafrazując pewnego rodaka z Boston, Massachusetts - mówi Pan jak jest 🫡
Może trochę nie na temat ale gdzieś przeczytałem że po kapitulacji III Rzeszy w maju 1945 w jednej z angielskich gazet pojawił sięrysunek na którym przed brytyjskim oficerm stoi Adolf Hitler i ściągając maskę z twarzy mów: pułkownik Hudson melduje wykoananie zadania. To na pewno tylko legenda, chociaż...
W sumie to powinieneś się cieszyć z komentarzy fanatyków czy też botów, bo podobno im więcej komentarzy tym bardziej TH-cam promuje film XD
Ciekawym, jak Pan umieści swoje rozważania w kontekście września 1939 roku i następnych lat. Czy ma Pan również tyle zrozumienia dla ew. fraternizacji i pacyfizmu wśród polskich żołnierzy?
Obawiam się, że ulega Pan szlachetnemu ale i naiwnemu pacyfizmowi - który zresztą też jest propagandą w czyimś interesie.
Dobre pytanie ale i niewygodne. Pacyfizm też musi mieć swoje granice, inaczej staje się tylko wymówką dla głupców i tchórzy.
Oj tak,swiństwa nieprzebrane,z takich śmieesznych"matka boska z Mons"a z tych strasznych "krzyżowani brytyjscy żołnierze,na drzwiach od stodoły w Ypres,przy pomocy niemieckich bagnetów"...
Co to jest "matka boska z Mons"? Dlaczego z małej litery? To z prymitywizmu intelektualnego czy "wyzwolenia" od przyzwoitości, także tej intelektualnej? A poza tym, to chodziło o Anioły z Mons a nie Matkę Boską. Te, co to strzelały z longbows jak pod Azuncourt, ha, ha, ha. Możesz więc to wyjaśnić? Dlaczego mieszasz w to Matkę Bożą i dlaczego zapisujesz jej imię z małej litery?
@@grzegorzkoksanowicz6347 to proste;Jestem osobą niewierzącą więc z małej litery,nie czuję potęgi mistycyzmu nademną .
Przejżałem wszystkie brytyjsko jezyczne materiały z działań pod Mons,i przepraszam,wszędzie występuje to jako "angels of Mons.Zwracam honor ,przepraszam.Choć dla mnie wszystkie przedstawienia tego "cudu" wyglądają jak matka boska,mój błąd!Myślę że ten anioł to wynika z rodzaju wiary wyznawanej przez Brytyjczyków,tam (to dla Ciebie)Matka Boska występuje o wiele rzadziej...A dla mnie wszystkie przedstawienia,tego co unosi się nad liniami Niemców,wygląda jak matka boska.
Poprostu kurz po przygotowaniu artyleryjskim przybrał takie kształty,a nie inne,tyle.A historia o krzyżowaniu Brytyjczyków,przez Niemców,też da się łatwo wyjaśnić.Nieprewdaż?
A "zaginiony batalion"pod Dardanelami też to jakieś"cuda"?
@@tomaszgrzywnowicz4679 Doceniam bardzo przyznanie się do błędu, bo to ekstremalnie rzadkie w tego typu dyskusjach. Pańskie/Twoje (zostanę przy tej drugiej formie) przekonania religijne mnie nie interesują, natomiast pisanie "pewnych" nazw z dużej litery jest nie tylko, że oczywistością ale i dowodem na posiadanie intelektualnej kultury i poszanowania, choćby i tylko dla niej, jeśli już nie dla pewnych wartości. Doradzam zastosować się do takich najprostszych imponderabiliów naszej kultury europejskiej a kwestię wiary czy niewiary przedstawiać bez zahamowań ale zgodnie z dobrym obyczajem. I jak zauważyłem, z szacunku - jak mniemam- dla swego interlokutora, zmieniłeś pisownię rzeczonej frazy. I tu głęboki ukłon z mojej strony. To bardzo rzadkie zachowanie i tym bardziej chwalebne. Proszę mój mentorski ton przyjąć za dobrą monetę (ma on swoje uzasadnienie - jeśli prześledzisz inne moje tu komentarze) a nie zwykłe pouczenie. Najwięksi i NAJMĄDRZEJSI naukowcy naszych czasów, którzy nie cieszą się dotknięciem łaski wiary mają najczęściej ogromny szacunek do wiary, wiary chrześcijańskiej, której głębia prawdy jest bezdyskusyjna, również a może przede wszystkim też dla nich. I nie chodzi tu o żaden hokus-pokus. Bowiem to co piszesz o tych zjawiskach w powietrzu nad Mons jest najprawdopodobniej właściwym ich wyjaśnieniem.
@@tomaszgrzywnowicz4679
Grzesiu, dziękuję za wspaniałą serię filmów.
Hej Gregor, hej koteczku Gregora.
Jak mają te swoje opinie to niech się douczą.
no i prosze... był komentarz i go nie ma... był lajk i fo niema. zatem jeszcze raz laj i komentarz taki bo tamtego nie napiszę bo znów zniknie
Tzw narod niemiecki hanbi sie od samego powstania, czyli od niedawna, a zdolal na swym kacie hanby zgromadzic nie malo... Gregor pozdrawiam!!!
Jesteś thebeściak!!!