Zgadzam się. Jeżeli miałbym coś uzupełnić to: -z jakiej paki Lester nie uczestniczy w wyzwalaniu Ardei, skoro dosłownie znajduje się wraz z resztą paczki przy wejściu do Ardei w intrze? -obozy buntowników są całkowicie bezużyteczne. Praktycznie nie ma mowy o żadnej siatce w jakimkolwiek mieście. W Cape Dun mamy świniopasa i paru niewolników (no dobra, jest jeszcze paladyn Wenzel, ale trafił tam przypadkiem, bo niedawno wzięty do niewoli), w Faring nie ma zupełnie nikogo, w Geldern mamy Maga Ognia i ewentualnie gońców leśnych do pomocy, w Silden jest jeden Inog i znowu niewolnicy, Trelis ma obok siebie Nemorę (do której zaraz przejdę w osobnym punkcie) i paladyna, który wyłożył lachę i chyba jedna jedyna Montera ma szpiega wśród najemników i trzy obozowiska rojalistów naokoło (mniej więcej) miasta. -wracając do obozów buntowników - Okara jest tak naprawdę jedynym sensownym obozem. Co prawda jest dość daleko, ale dodając do tego dobre ukrycie w gęstwinie lasu, tak naprawdę jako jedyna oddaje jako taki realizm tego, jakby rzeczywiście miał taki obóz wyglądać. Reddock to jakaś kotlinka niezbyt dobrze ukryta w przerzedzonym lesie, a obok jeden z buntowników (Brenton) piłuje sobie drzewo jak gdyby nigdy nic obok obozowiska orków. Co do Nemory to się nawet nie wypowiadam. Po prostu spuszczę zasłonę milczenia nad jej "konspiracją". Tak więc przy wyzwalaniu miast rzadko kiedy możemy liczyć na jakąś sensowną pomoc. Gotha i Faring to bodaj jedyne miasta, które rzekomo miały stawiać zaciekły opór, ale w obu przypadkach sprawę ostatecznie załatwiła magia (a w drugim przypadku wręcz jej pozbawienie). Jedyne co tak naprawdę jest pokłosiem tej wojny i pokazuje, że takowa w ogóle miała miejsce w miastach, to spore liczby niewolników i gdzieniegdzie paladyni powbijani na jakieś badyle, jak rozumiem mający stanowić przestrogę przed ewentualnymi "niepokojami społecznymi" i buntami. No i pewnie jako symbol zdławienia i upokorzenia władzy królewskiej (a także ludzkiej w tym wypadku). No, trochę mało.
Lester wrócił po pomoc. Rozmowa z nim sugeruje to kiedy mówi "złe wieści, posiłków nie będzie". Towarzysze w Ardei też wspominają, że miał wrócić z posiłkami.
ja bym uzupełnił o największy fuck up logiczny -> 3:31 widac na intro, jak bariera powstaje, a dotknięci jej orkowie umierają (zgodnie z założeniami bariery z Gothic 1, tylko tutaj jest odwrotna, wejść nie można. No i patrząc na kształt i wzór, w jakim powstaje bariera, wszyscy łącznie z ludźmi, powinni tam umrzeć poza rzucającym zaklęcie magiem, lub magami :D
Tym razem nagrałem głos w nieco inny sposób niż zazwyczaj. Dodatkowo popracowałem troszkę nad dykcją, więc powinienem brzmieć nieco lepiej. Byłbym wdzięczny za opinie.
Wojnę z Orkami na kontynencie widziałbym jako totalny rozpierdziel, wioski spalone do ziemi z masą makabrycznych ozdób (orkowie lubią motyw czaszek np. zbroja orka elity albo sporo czaszkowych ozdób w świątyni Śniącego), te szcześliwe wioski które ostałyby się pogrążone byłyby w chorobach i głodzie lub zmienione w ożywieńców. Miasta na skraju nędzy ze sporą ilością zniszczeń gdzie orkowie traktowaliby ludzi jako żywe bydło. Zamiast tego wyszło kupsko
Sądząc po tym co pokazali nam twórcy Gothica Remake, to z pewnością w odświeżonym Gothicu 3 nie zabraknie scen gore. Wystarczy wspomnieć o scenie z orkiem elitą oraz wejściu na tereny zielonoskórych.
@@majyek Widzisz już jak robili Sequela to lepiej pokazali zniszczenia wojenne. W tym odpadzie który nie zasługuje na kanon jest to tak biednie przedstawione w porównaniu z GD z G2 że szkoda słów Na pewno można to ciekawiej zrobić od "tu jest spalona chata na totalnym zadupiu"
Byłoby to na plus do klimatu wojennego, ale trzeba wspomnieć, że Myrtanę zaatakowali orkowie z północy za Nordmarem, a nie "dzicy" orkowie z wysp. Chociaż tu znowu można się przyczepić, bo w intrze Gothica I jest scena walki tych dzikich orków z wojkami królewskimi, no ale to już niestety brak konsekwencji twórców
@@marconitus3051 Przypominam że akcja Gothica dzieje się na nasze przed 1500 rokiem, poczytaj o wojnie 30 letniej a potem miej uwagę "że tak nie wolno oni są zbyt cywilizowani by mogli taką rzeź zrobić" Prawdziwa wojna totalna to jest to czym powinna być wojna z orkami, wygra ten który ostatni będzie stał na stosie martwych ciał wroga
Gdybyśmy dostali wojnę w Gothicu 3 tak jak ty opisujesz to było by o niebo lepiej. Trzecia odsłona najbardziej potrzebuje Remake'u, mam nadzieję że Gothic Remake 1 i w przyszłości 2 okażą się sukcesem na tyle aby twórcy byli w stanie zrobić jeszczę Remake trójki. Super było by zobaczyć potem jakieś nowe gry. Albo Gothic z historią opowiadaną w przeszłości, albo jakaś kontynuacja.
Myślę że z historii Gothic 3 jak i samej gry, dałoby się faktycznie bardzo wiele jeszcze takiego prawdziwego dobrego Gothica jakiego znamy z poprzednich części wykrzesać, aczkolwiek potrzebaby było włożyć w to naprawdę bardzo dużo pracy, najbardziej obiecujący wydawał by się właśnie tak naprawdę mod Community Story Project, chociaż niestety sam mod powstaje tak długo i jest o nim tak mało, że niestety tylko w przypadku świąt jest cokolwiek z tego moda ujawniane czy też publilowane przez twórców, ale ten mod niestety może okazać się być zbyt ambitny dla twórców tego moda, dlatego już znacznie więcej nadziei co do naprawdę bardzo dobrze zrobionego Gothica 3 najbardziej szukał bym u twórców Gothica Remake, myślę że projekt tworzonego przez nich Remake Gothica 1 może okazać się sukcesem, a już zwłaszcza jeśli udostępnili by narzędzia modderskie, natomiast już jeśli chodzi o Remake Gothica 2, no to myślę że po sukcesie Gothic Remake może być nawet odrobinę łatwiej, a zwłaszcza i przede wszystkim że Gothic 2 był już oryginalnie o wiele bardziej dopracowany, natomiast gdyby nadeszła wreszcie ta chwila w której powstawał by Gothic 3 Remake, to dopiero wtedy może być dla twórców praktycznie masa pracy aby go dopracować, dlatego też myślę że przy Gothic 3 Remake, mogą się bardzo przydać Alkimie twórcy CSP oraz opinie fanów jak i również odniesienia do całej historii już z poprzednich części, wiem że nie byłoby to takie łatwe stworzenie perfekcyjnego Remake Gothica 3, aczkolwiek uważam że zdecydowanie nie takie kompletnie niemożliwe.
Moim zdaniem kolejnym złym wyborem było uczynienie orków bardziej cywilizowanych, na tyle że można z nimi współpracować. Wiadomo, mieli swoją kulture i cywilizacje, ale służyli Beliarowi, bogu ciemności i zniszczenia i w poprzednich częściach dążyli do zniszczenia ludzi. Lepiej byłoby przedstawić Myrthane jako jeszcze walczącą ale na skraju upadku. To by również zapewniło możliwość progresji. W Gothic 3 brakuje tego podziału na mniej i bardziej niebezpieczne regiony. Nie ma tak wielkich różnic jak w gothic 1 i 2. W przypadku dalej trwającej wojny możnaby zrobić terytoria na których działania wojenne wciąż trwają, na których są przykładowo smoki albo armie nieumarłych wspierających orków. Dodatkowo jeśli mielibyśmy dalej trwający konflikt, to ścieżka po stronie zła nie polegałaby tylko na zduszeniu kilku obozów w lesie a na stłumieniu oporu ostatnich oddziałów królewskiej armii, czyli najprawdopodobniej elity paladynów, co stanowiłoby dużo lepsze wyzwanie.
teoria jest taka, ze orkowie z kontynentu i khorinis roznia sie dlatego, ze grupa stacjonujaca na khorinis znalazla sie tam przy odrywaniu ladu od kontynentu i przez to ze mieli oni dogodne warunki, nie musieli sie az tak rozwinac by przetrwac, nie to co orkowie z kontynentu, bo oni daza do znalezienia dogodnych warunkow do zycia, gdyby byli prowadzeni zadza mordu, wszystkie miasta bylyby obalone i spalone, podobna roznice widac miedzy ludnoscia europy i afryki, w afryce mieli dogodniejsze warunki czyli zyzne ziemie nie musieli migrowac i szybko sie rozwijac aby miec latwiej przetrwac, dodatkowo na orkow z khorinis dodatkowo wplywa magia sniacego, na co dowodem jest to, ze strzega rowniez dworu irdorath, Ci z kontynetu mimo wyznania beliara, nie sa pod jego bezposrednim wplywem, tak samo fakt tego iz orkowie daja w myrthanie wolnosc kultury i wyznania, pod warunkiem, ze poddani uznaja ich wladze wiecej o tym masz w tym filmiku th-cam.com/video/5SYjm9yQ9sU/w-d-xo.html
@@hellboyogf z Afryką troche nietrafione, bo wyraźne różnice technologiczne zaczęły pojawiać się dopiero wraz z rewolucją przemysłową, najważniejsze były tutaj różnice instytucjonalne, państwa europejskie wraz z oświeceniem dużo sprawniej zorganizowały system edukacji i administracji (również dzięki reformom napoleona i ideom rewolucyjnym) co pozwoliło później na gwałtowny rozwój w XIX wieku. Wcześniej główne różnice technologiczne były w rozwoju broni palnej i transportu morskiego, co wynikało z podboju Konstantynopola przez Turków, co zmusiło Europę do szukania nowych dróg do Indii, a później skłoniło do kolonizacji nowo odkrytych kontynentów. Państwa takie jak Songhaj czy Mali przez dłuuuugi czas nie odbiegały rozwojowo od Europy, więc to nie różnice spowodowane klimatem a rozwojem instytucjonalnym doprowadziły do późniejszej przepaści technologicznej. Taka Rosja na przykład która aż do 1864 roku nie zniosła pańszczyzny byłaby równie zacofanym państwem gdyby nie bliski kontakt z zachodnią Europą.
Jakieś 13-14 lat temu robiłem moda do G2NK - inspirowanego Gothic 3. Właśnie tam chciałem zawrzeć taki prawdziwy konflikt między ludźmi a orkami. Plany były ambitne a wyszło jak większość modów od amatorów xD
@@gGorng no taki odysejowy kac przychodzi na pustyni i potem na kontynencie, chociaż pustynia jest chyba gorsza i to gdy gra się z wszystkimi udogodnieniami.
polecam modpack + ltm,questpack i inne mody, rozwijaja odbite miasta gothe mozna bardziej odbudować np. i wiele innych. Wątek Lee i króla i ogolnie Vengardu rozwinięty mocno. Pobieracie UnionStarter i wgrywacie ile modów tylko chcecie, konkretna sprawa.
Największy błąd jaki popełnili to ogromny świat, gdyby zamiast poświęcać czas na tworzenie dwóch dodatkowych kultur i biomów, to zrobili więcej różnorodnych modeli ludzi XD, bardziej interesujące frakcje w Myrtanie, urozmaicić tą mapę tak jak Iger wspomniał, a Nordmar byłby w dodatku jak Jarkendar, to byłby wysokiej klasy gothic.
Moim zdaniem jednym z największych błędów jest to, że poziom trudności jest regulowany ilością przeciwników i to, że główną fabułą jest właśnie przetrzebianie tych zastępów przeciwników. Niedawno przechodziłem trylogię i za każdym razem żałuję grania w 3, za każdym razem rzygam ilością orków (miasta i Nordmar), zombie (Varant) i szkieletów (świątynie w Varancie i grobowce Nordmarczyków), wilków (normalnych, białych, szakali), które same w sobie nie są w ogóle trudne do zabicia, ale jest ich taka masa, że robi się to niedorzeczne. Nie ma z tego w ogóle frajdy, wyłącznie męczarnia.
G3 jest tak kiepsko zrobione, że aż nie ma sensu się rozwodzić. Podobał mi się klimat Varantu i Nordmaru, ale Myrtanę człowiek inaczej sobie wyobrażał po zakończeniu G2. Ale i tak najwiekszy zawód, to fabuła.
To jest pomysł na nową serią 😃 Jak naprawić... w Gothic 3 😃 Zastanawiałem się jak ja bym stworzył Gothica 3. Sam pomysł przegranej wojny i okupacji był niezły, zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy wojny na Ukrainie. To daje duże pole do popisu. Można przedstawić różne postawy w stosunku do okupanta i do legalnych władz. Ja bym zachował podział na 3 frakcje w Gothic 3, ponieważ on się bardzo dobrze sprawdzał. Coś w stylu: lojaliści, kolaboranci, najemnicy Lee. 3 główne duże osiedla: Stolica z królem, jakieś duże miasto pod okupacją orków, siedziba najemników. Każde na miarę Khorinis. Można by z Gothic 3 zrobić niezłą grę o tron. To skandal, że Robar nie ma żadnej rodziny, nie ma żadnej wewnętrznej opozycji. Tutaj było ogromne pole do popisu. Można było w fajny sposób pokazać jak orkowie próbują rozgrywać ludzi, grają na wewnętrzne podziały. Itd. itp. Wielka szkoda, że Piranhie tego nie udźwignęły. A jak wy byście widzieli Gothica3?
Ja bym to widział mniej więcej w taki sposób że: pośród szlachty i doradców króla są szpiedzy bądź słudzy zła (czytaj "Poszukiwacze") którzy ewidentnie manipulują i zdradzają strategiczne bądź słabe punkty królestwa. Generalnie to bardziej rozwiną bym wątek polityczny wraz z jego intrygami. Co do frakcji to poszedł bym w nieco inną stronę, a mianowicie dał bym możliwość wyboru pomiędzy dwiema głównymi frakcjami czyli albo możliwość wsparcia najeźdźcy albo króla. Następnie każda z tych frakcji miała by możliwość wyboru dwóch innych frakcji np. po stronie najeźdźcy możemy wybrać czy chcemy walczyć jako najemnik dla orków czy może dołączyć do ludu pustyni (czytaj "Assasynów"), natomiast po stronie króla np. walczyć za króla jako rebeliant albo przyłączyć się do grupy chcącej obalić króla ale nie chcącej bratać się z orkami, czyli też powiedzmy tacy rebelianci ale np. pod dowództwem Lee. No i oczywiście w zależności do której grupy się dołączy to będzie inne zakończenie i konsekwencję. Co do samej magi to motyw ze zniszczeniem magi runicznej do kosza bo jest słaby, a co do samych magów to przede wszystkim chciałbym zobaczyć więcej klasztorów. No i co do zostania magiem to dał bym tutaj dwie możliwości pierwsza jest taka, że na początku gry wybieramy swoją przeszłość czyli kim byliśmy w poprzedniej części (czytaj Magiem Ognia) i dzięki temu możemy możemy nim zostać po dołączeniu do odpowiedniej frakcji albo druga opcja jeżeli w poprzedniej części nie byliśmy magiem ognia to możemy poprosić Miltena o wstawienie się za nami i tu jakiś ciekawy queścik można by wcisnąć :) Generalnie to jest duże pole do popisu i wiele naprawdę ciekawych rzeczy można wymyślić, ach tak zmarnowany potencjał aż szkoda ...
Mi tam pasował ten świat przedstawiony. Skoro Xardas zabrał magię runiczna to zwyczajnie paladyni nie mieli szans w bezpośrednim starciu i wyobrażam sobie, że przy tak przytłaczającej przewadze duża cześć się zwyczajnie poddała, została najemnikami lub zniewolona do pracy. G3 przedstawia swiat ludzi jako totalnie bez nadzieji, przyszłości i wiary w odzyskanie królestwa. Wiarę może przynieść Wybraniec ale to on podejmie decyzje po jakiej stronie sie opowie. Jak na moje mimo sporej krytyki G3 uważam, że wystarczyłoby nie wydawać gry zbyt szybko to cały plan na nią był świetny. Jak by nie było rozmach w różnorodności krain w 2006 open world był na poziomie który ciężko mi sobie przypomnieć.
Generalnie problem był z wydawcą, kto wie może gdyby Piranie skończyły trójkę nie w szóstym a w dziesiątym roku to pewnie okazałaby się nie małym hitem.
Fajnie, że zwróciłeś uwagę na ten aspekt i wyjaśniłeś jak to poprawić. Dzwonie do THQ Nordic i Alkimi, żeby powiedzieć im żeby skorzystali z twoich rad jak będą robić remake xD
Zamiast sztucznie wydzielić skrawek grywalnego terenu, to bym zrobił tak jak w W3. Tzn. akcja gry dzieje się na całym kontynencie, ale gracz ma dostęp do pojedynczych, poszczególnych lokacji, które są właśnie rozbite w Myrtanie, Varancie i w Nordmarze. Myślę że to miałoby większy sens. Też bym znacznie przebudował historię i zamiast fabuły upadłego królestwa, to bym stworzył historię Myrtany, która przegrywa wojnę, ale nadal istnieje i jest niepodległa (tj. wschodnie wybrzeże). Ps. też mi brakuje pobojowisk tak jak w Wiedźminie. W ogóle ta wojna jest słabo pokazana w G3. Nie ma żadnych spalonych drzew, wyjawionej ziemi itd...
Trudno obronić wątek wojenny w Gothicu 3. Bo, jak słusznie zauważyłeś, on nie istnieje. Wewnętrzna narracja gry buduje świat Gothica w wyobraźni czytelnika jako rozległy obszar, pełen trudnych walk, przemarszu wojsk. Kiedy docieramy do Lorda Hagena w Khorinis, jego doradca wojskowy mówi nam: "Królewska armia zmusiła orków do odwrotu". Domyślamy się, że sytuacja na froncie jest na zaawansowanym poziomie (coś jak okolice Pontaru w "Wiedźminie 3"). Mijają dwa miesiące, docieramy na kontynent. A tu zamiast wojny widzimy jakąś parodię okupowanego państwa. Do wspomnianych przez Ciebie spraw (zwłaszcza bardzo trafnego zwrócenia uwagę na "mapę" Myrtany, która powinna zostać zawężona do jakiegoś "wschodniego regionu królestwa") dodałbym: 1. Kraj powinien być podzielony: jedne miasta we władaniu orków, inne we władaniu Myrtańczyków. Niech nawet ludzie przegrywają, niech mają mniej np. Vengard, Trelis i Geldern, ale dla zachowania dynamiki wojny potrzebne są dwa stronnictwa walczące ze sobą. 2. Bo tu przechodzimy do drugiego wątku - orkowie są władni przez Kana ze stolicą w Fraing. A ludzie? Rebelianci działają na własną rękę, no dobra. Chcecie powiedzieć, że ich działania są nieskoordynowane? Jeżeli wyzwolimy wybrzeże, to jaką mam gwarancję, że buntownicy z Montery do nas dołączą? Właściwie żadną. Tutaj wszystko działa pojedynczo, incydentalnie, punktowo. Miło byłoby zobaczyć np. jakąś naradę przywódców rebelii. Chociaż tyle. 3. Co prowadzi do kolejnego wątku - wraz z "rozwojem" działań wojennych (rebelianckich), nic się nie zmienia. Dla porównania - wraz z rozwojem fabuły w "Wiedźminie", Novigrad coraz bardziej zajmowany jest przez Radowida. W Gothicu 2 coraz więcej jest orków w Khorinis. W Dragon Age Początek plaga rozszerza się coraz bardziej. A Gothicu 3 działania wojenne nie istnieją, wyzwolenie nawet tak ważnego (i wielkiego) miasta jak Montera nie ma ostatecznie znaczenia. Jedyną różnicą jest to, że przywódcy nacji nam nie ufają. Ale bez kitu, to jest jedyna konsekwencja? Ten świat jest martwy. 4. No i mamy finał problemu, czyli "gothicoza" - świat jest martwy, nikt nie podejmuje własnych inicjatyw, bohaterowie pozostawieni sobie, właściwie będą tkwić w tym samym miejscu. I nic już nie ma prawa się wydarzyć bez ingerencji bezimiennego. To jest czysty absurd. Jeżeli pozostawimy wojnę na etapie Ardei i nie zrobimy dosłownie niczego w kontekście działań wojennych przez następne 60 dni, 90, 120 - nic się nie zmieni. Orkowie dalej nie zobaczą Reddock, Ardea nie zostanie ponownie zajęta, dosłownie nic. Miło byłoby zobaczyć, że jeśli po wielu tygodniach omijania wątku wojennego, wrócimy do Ardei, to znów zajmą ją orkowie. Tyle i aż tyle. 5. Ktoś poniżej już podobnie pisał, ale dodam - no te "siatki" rebelianckie to kpina. Ale ich działalność, sprawczość to już w ogóle dno. Chciałbym dla porównania zauważyć, że Wiedźmin 1 rozegrał to znacznie lepiej (lata wydań: 2006/2007). Wyzima jest otoczona przez Scoiaʼtael; w tamtejszych lasach, na bagnach czy polach łatwo zarobić od strzały elfów. Jako gracz tego nie uświadczymy bezpośrednio, ale czuć ten wszechobecny klimat wojny rebelianckiej. Już w pierwszym rozdziale Haren Brog handluje z nimi bronią. W drugim rozdziale rozpętuje się między nimi bitwa. W trzecim - decydujemy, czy nieludzie zyskają dofinansowanie z banku. Czwarty rozdział to jakby wstrzymanie oddechu, przed wielkim uderzeniem. "Nieludzie wyszli na ulice. Trwa wojna" - mówi Rayla. W samej Wyzimie spotykamy przeciwnków i sympatyków nieludzi. Ten świat żyje, toczą się tam sprawy wojenne na szeroką skalę: zaopatrzenie, leki, broń, wykluczenia (wątek krasnoludzkiego kowala w gettcie, któremu z rozdziału na rozdział ubywa sprzętu), poszukiwanie finansowania, siatka wsparcia, aż w końcu - wielkie bitwa. Oni bez ingerencji gracza funkcjonują i przygotowują się do wojny. A jeśli już tak trudno wyobrazić sobie w formacie "bezrozdziałowym" takiej inicjatywy, to niech chociaż oni wykazują realną chęć wspierania Beziego np.: "Zdobądź dla nas broń, Ja spróbuję przekonać okolicznych wieśniaków, aby do nas dołączyli" - cokolwiek, co da chociaż ILUZJĘ, że oni są aktywni. 6. No i ostatecznie te bitwy. Przepraszam, ale one są tak pokraczne, że nie mogę na to patrzeć. Powstanie wybucha w losowym momencie, kiedy bohater zaatakuje dowolnego orka, o dowolnej porze, bez żadnego "skrytobójstwa", elementu zaskoczenia, bez żadnego właściwie nadejścia wsparcia ze strony rebeliantów (to tak na marginesie, ale rebeliantów w Reddock jest wystarczająco, aby sami zaatakowali Cape Dun...) 7. Na koniec - konieczne jest przearanżowanie miast. W Gothicu 2 słyszymy: "Khorinis? Miasto jak miasto, tyle że portowe...". W Gothic 3 okazuje się, że to jest wraz z Vengardem i Faring największe miasto na świecie i jedyne takie miasto portowe w całym królestwie. Walka o "wybrzeże", to walka o dwie wiochy składające się z chyba 8 chat drewnianych. Warownia Trelis, to zameczek wielkości koszar w Gothicu 2. Naprawdę, to jest kpina. Gdyby zastosować myk z ograniczeniem świata dostępnego dla gracza do "wschodniej części królestwa", można byłoby rozbudować te miasta. Ardea i Cape Dun powinny stać się ważnymi miastami portowymi. Trelis powinno przypominać potężną twierdzę (nawet małą, ale potężną). Monter - jako miasto centralne - to największe miasto handlowe, przecina wszystkie szlaki kupieckie, jest jakby "centrum". Powinna być więc również jednym z najbogatszych miast. Jeżeli ktoś to widział, tę "potęgę" Montery, to XD Już nawet nie będę się wypowiadać o Silden. A dookoła tych wielkich miast i zamków powinny roznosić się wsie, farmy, ruiny itp. 8. P.S. Nie będę krytykował totalnego nieudacznictwa wątku okupacyjnego (jak pokazać okupację? Wszyscy to wychudzeni niewolnicy w kopalni. Nie ma żadnego getta, żadnych wyroków za niewinność, prześladowań, plądrowań sklepów ludzi, porwań, nawet WIĘZIENIA tam nigdzie nie ma... Tak się jakoś im zapomniało o więzieniach), bo robili go Niemcy XD W skrócie - wątek wojenny to po prostu dekoracja.
Podoba mi się Twój punkt widzenia. Wydaję mi się, że gdyby wojna trwała 4-5 lat, to miałoby to sens. Ale jako, że wojna trwała 10 lat, to trudno nam sobie wyobrazić, jak właściwe powinienen wyglądając świat, szczególnie, że nie wiemy, czy ostatni rok albo dwa wojny to nie było właśnie już tylko bardziej wyganianie ludzi z ich osad niż rzeczywista walka(np. ucieczka po zorientowaniu się, że magia runiczna zniknęła). Bardzo trudno byłoby mi osądzić, jak powinien wyglądać kontynent po 10-letniej wojnie. Pewnie w różnych miejscach w różnym czasie były czasy krwawych walk z masą uczestników, ale także momenty spokoju, gdzie był czas na jakieś odbudowy i chociażby krótkie chwile normalnego życia. Wiele zależy od intensywności walk i od tego, kto, gdzie i w jakim czasie przeważał. Mimo wszystko, to tylko gra, i to gra fantasy, więc doceniam, że twórcy potrafili zrobić tak dużą grę na tak wiele godzin zabawy :) Niemniej, bardzo fajny film, poruszający temat, którego nikt albo prawie nikt nie poruszył. Tak trzymaj! :)
Zgadzam się w 100%. Gothic 3 ma olbrzymi (jak na 2006) otwarty świat, który jest kompletnie skaszaniony i widać, że wypełniany assetami był na szybko i bez większego przemyślenia. Miasta są jakimś nieśmiesznym żartem. Zazwyczaj wyglądają jak parę domków wokół minizameczku (Montera, patrzę na ciebie), a gdy już rozmiarami są "jako takie", to topografia kompletnie leży (przykład Geldern). Jedynym nawet nieźle rozplanowanym miastem jest Vengard. Chociaż nadal uważam, że stolica Królestwa Myrtany zasługuje na jakiś prawilny port, a tymczasem Vengard portu... nie ma XD Jest mały pomost. Super robota kurwo. Zdecydowanie lepiej wypadają osady/wioski, jak na przykład Cape Dun, czy Ardea. To wszystko wynika ze zbyt dużych ambicji i montowania rzeczy na szybko, byle upchnąć przed premierą. Tworząc o wiele mniejszy teren, ale za to lepiej zagospodarowany i przemyślany, Piranie byłyby w stanie stworzyć złudzenie wielkości świata, podobnie jak robiły to poprzednie części (głównie dwójka). Zamknięte, mniejsze "sektory", zamiast jednej wielkiej mapy pozwalają na dopracowanie i uspójnienie lokacji w grze. Świat w G3 widziałbym następująco: - Vengard i okolice jako jedna mapa, do której gracz dostaje się na mid/end gamie - Mapa z okolicami wiejskimi z jakimś zamkiem, w rozmiarze plus minus Górnicza Dolina - Mapa startowa, która wprowadza nas w sytuację geopolityczną. Z opanowanym przez orków miastem, pogorzeliskami wokół, jakimiś obozami uciekinierów etc. Nordmar i Varant? No pewnie - Jako dodatki xD Dodatkowo kompletnie nie rozumiem zabiegu, w którym jako bezimienny w G3 zaczynamy OD ZERA. Nosz kurwa mać nie przyjmuję do wiadomości tego, że schodzimy na ląd BEZ WYPOSAŻENIA i zapominając kompletnie wszystko, czego się nauczyliśmy, a 5 minut po przypłynięciu piraci zawijają nam statek. No to jest tak durne, naiwne i bezsensowne wytłumaczenie, że już jako 12 letni gówniarz na premierę gry parsknąłem gdy Lester oznajmił, że "no sorry, ale piraci ukradli statek". Podsumowując. Otwarte światy owszem SĄ atrakcyjne, bo są duże, dają możliwości eksploracji etc.... Ale niosą za sobą duże zagrożenia i muszą być dobrze zagospodarowane, żeby w ogóle dało się w to grać. Idealnym przykładem jak NIE ROBIĆ otwartych światów są ostatnie 3 rpgowe Assassins Creedy. Wszystkie 3 mapy są olbrzymie, ale..... całkowicie puste, pozbawione historii i znaczenia. Gracz przelatuje przez pięknie zaprojektowaną lokację, bo ma ją kompletnie w dupie. Dlatego pierwsze Gothicki (wraz z Kronikami Myrtany) bardzo dobrze wykorzystują świat, które na dzisiejsze standardy jakiś gigantyczny nie jest, ale jednak pokazuje jakąś realną skalę lokacji, a nie marne wydmuszki osadzone na zbyt dużej, pustej mapie.
Taki Gothic3 DE byłby ciekawy jeśli połowa pomysłów by się tam znalazła… i dobry pomysł - odbijamy/podbijamy stolice jako główny wątek i wprowadzenie do G4 gdzie raz na zawsze kończymy te wojnę…. Wielkie miasta myrtany przy khorinis to nie wyglądają aż tak ciekawie …. :/ i głupkowato brzmiący partyzanci- „niech żyje Okara!” Wołanie do beziego bez zastanowienia;)
Przede wszystkim to powinni uzupełnić chronologię tej wojny. Ile walczyli w nordmarze, kiedy orkowie zeszli do Silden, jak wyglądał front na przestrzeni lat.
Na pewno nie chciałbym rezygnować z pomysłu, żeby móc się dogadać z orkami. Nie chce jasnego podziału dobro vs zło, bo taki motyw jest nudny jak flaki z olejem.
Mnie i tak najbardziej boli pomysł twórców z drugiej części, gdzie NAJWAŻNIESZY punkt strategiczny czyli wejście do przełęczy, obstawione jest przez DWÓCH paladynów którzy obsadzają potężną fortyfikację składającą się z płotu zbitego z desek.
Po pierwsze w 2006 to cudem było odpalić Gothica 3 na jakimkolwiek dostepnym w tam tym czasie kompie nawet na najniższych możliwych ustawieniach gra albo się cięła podczas ładowania gry, wejścia w jakąkolwiek większą lokacje nie wspomnę o wywalaniu gry do pulpitu czy przepalaniu się kart graficznych lub procesorów bo też takie były sytuację. No a drugi wątek to wewnętrzna wojna pomiędzy Pirahnia a Jowoodem z tego co wiem po wywiadzie z Pankratzem właścicielem Pirahnii Gothic 3 miał wyglądać zupełnie inaczej niż jest teraz prawdopodobnie tą wersję którą ogrywamy od 2006 roku to nawet nie jest wersja beta czy jak to dziś się określa early access wersja 0.1 czy 0.2 nawet wystarczy zobaczyć że po wyzwoleniu Cape Dun i wykonaniu misji w Reddock fabuła praktycznie się ucina coś tam niby mówią żeby iść do Montery ale nie jest to tak prowadzone "za rękę" jak w przypadku 3 pierwszych lokacji możemy iść albo do Montery, Gothy czy nawet do Nordmaru lub do Varantu. Zresztą lokacji miało być o wiele więcej miałyby być również bardziej rozbudowane. Ogólnie gra jest tak naprawdę w powijakach Pankratz i jego zespół nie zgodził się na warunki JoWooda bo nakazał im wypuścić grę w 2006 roku gdzie tłumaczyli że gra nie jest nawet w 50% gotowa nawet Rosenkratz nie zakończył nagrywać całej ścieżki dźwiękowej i tym trafem zakończyli współpracę po publikacji 3 części. Jeszcze były jakieś afery sądowe itp. Dlatego Gothic 3 wygląda jak wygląda i to nie jest wina twórców tylko nastawionych tylko i wyłącznie na kasę właścicieli JoWooda ( gdzie kara ich do sięgała bo firma upadła 2011 wcześniej niż Pirahnia 2024). Gothic 3 miałbyć naprawdę grą wysokich lotów jak na swoje czasy bardzo rozbudowaną z bardzo dobrym wątkiem i jeszcze lepszą fabułą śmiem twierdzić że dopiero Wiesiek 3 by przebił Gothica 3 ale gra została zakopana przez pazernych ludzi gdzie liczyły się tylko cyferki na koncie w banku. No ale co zrobić namiastkę tego wszystkiego dodają jeszcze mody do niej lecz nie oddają wizji jaką miał Bjorn Pankratz i Jego zespół niestety 😢😢😢
ja grałem w G3 jak miałem jakieś 15 lat i wtedy się nie zawiodłem po prostu cieszyłem się że gram starym bohaterem i mam kontynuacje historii z dwóch pierwszych część dopiero po latach zdałem sobie sprawę że co najwyżej ta gra to średniak
Trzeci część przerosła możliwości twórców. Próba zrobienia czegoś większego i lepszego sprawiła, że dostaliśmy ogromny, acz dziurawy produkt wymagający równie wielkich łat. Nie wiem, jak w przypadku innych graczy, ale mnie nawet Trójka przerosła sprzętowo. I to nawet z nowym komputerem znacznie lepszym od poprzedniego. Dało się w to grać, do momentu wyzwalania Myrtany. Okazało się, że przemieszczanie się większej liczby orkowych NPC to śmierć dla procesora graficznego. Czy tylko ja wyczuwałem subtelną woń spalenizny? Zatem dlaczego miałbym wymagać więcej od twórców, skoro ich produkt wymagał jakiegoś superkomputera? Ja nie byłem taki zdziwiony otaczającymi mnie okolicznościami przyrody. Jak na wieloletni konflikt to natura szybko dochodzi do siebie i zajmuje przestrzeń ludzką. Łąki ok, ale lasy wokół ruin owszem - niekoniecznie. W kwestiach lorowych widocznie jestem mnie wymagający. Zachwycały mnie widoki w grze i odwracały uwagę od niedoskonałości. Poza tym konflikt nie musiał być frontowy. Orkowie to nie rolnicy - to koczownicy - najeżdżają, grabią, palą i mordują. Więc puste przestrzenie mogły być właśnie pozostałością po tej wyniszczającej formie wojny.
Pamiętaj że w 2006 roku, każdy dodatkowy detal powodował pogorszenie optymalizacji, który na ówczesnych PC'tach był... brutalny... Materiał powinien raczej się nazywać "Jak powinien wyglądać" lub "Co powinien uwzględnić" Remake Gothic 3 jeśli miałby kiedyś miejsce. Te zmiany na silniku który wytworzyła Pirania są niemożliwe...
ja bym nie ograniczał królestwa zostawił wszystkie obszary, ale zaznaczył upływ czasu w miare postępów gry gry. Najświeższe pobojowiska powinny być wokół vengardu, gdzie nie gdzie uprzątane przez niewolników pod nadzorem najemników i orków. w miastach powinno być więcej osób spiskujących z buntownikami na zewnątrz. im dalej od vengardu powinno było być już spokojniej, a ludzie wsponać powinni iż uprzątanie zgliszczy było bolesne ale orkowie zaprowadzili już swoje porządki. tutaj wpływy buntowników mogły by być ograniczone do okazjonalnych napadów na wysunięte posterunki orków i karawany zaopatrzeniowe z północy. Wreszcie po wybraniu ścieżki Innosa lub beliara konflikt powinien rozgorzeć czy to z udziałem barbarzyńców z północy czy assasynów z Varantu (którym we właściwym scenariusz przewodziłby bezimienny). progresywny system naprawił by imersje,
Ja osobiście od zawsze uwielbiałem Gothica 3, jednak zawsze pozostawał ten niesmak tego jak ta gra była strasznie niedopracowana. Teraz są mody i fani starają się robić co się da by ulepszyć gierkę.
Tutaj, zmieniłem awatar na taki, który bardziej będzie się kojarzył z kanałem o fantasy. Dlatego dodałem runy z pierwszego Gothica. Zaś nie nagrywałem fragmentów z moją twarzą gdyż wymaga to nieco czasu, plus starałem się poprawić jakość dźwięku. Mając dwa mikrofony to rzecz dość karkołomna. Poza tym chciałem nieco odświeżyć kanał. Od ponad czterech lat nagrywam w takiej samej formule, więc postanowiłem, że w materiałach trwających mniej niż 10 minut zwyczajnie zabraknie wstawki z moją twarzą. W dłuższych po 15-20 minut wrócę już w całej okazałości.
Należy oderwać sie od myslenia o naszym średniowieczu w kontekście Gothic po co maszyny obleznicze gdy mamy magów szamanów a w magicznym arsenale desz ognia meteor kule ognia itd. zapewne rownierz magię ochronną która naszego bohatera nie interesowała bo jakos te bariere na Górnicza doloną i vengardem stworzono w takiej sytuacji nie dziwi brak machin a co do braku zniszczeń w wioskach? Mozna to uzasadnic wlasnie wojną tocząca sie od lat konkretnie ponad 10 byl czas na odbudowę zniszczeń orkom tez nie zależało na zniszczeniu ludzi a zniewoleniu po co palić wioski gdy moz a je wziąć szturmem zdławić opór i zniewolić
Właśnie w trójce idealnie by pasowała gildia łowców demonów zamiast marzyć o Gothic sequel to możnaby wiele z tej produkcji wykorzystać w g3 co by dodało klimatu i zagrożeń np choroba demonow która trawiła ludzi w górniczej dolinie demoniczne wersję potworów no i wszystko to o czym wspominasz w filmie
Fajnie by było gdyby twórcy kronik myrtany stworzyliby moda który stworzyłby alternatywe dla g3, na silniku g2. To by było coś. Za to byłbym gotów nawet zapłacić ( KM to majatersztyk i aż dziwne że for free )
Dużo graczy się wypowiada o spalonej ziemi itp. Racja! Jednak gdyby cała myrtana była jak GD w 2ce myśle ze gra cierpiała by na monotonne widoki w recenzjach. Balans - skoro miasta są małe to więcej ruin - zasłoniłyby to ich mały rozmiar, zbroje to tragedia- najemnicy i buntownicy tylko kolorem się różnią? Powinno być bardziej konspiracyjnie jak w G2NK. Więcej dodać rutyn maszerujących patroli na traktach i dla poruszania się po myrtanie Odpowiednie glejty- jak spotkasz patrol np przy danym mieście musisz mieć odpowiedni papier z pozwoleniem inaczej orkowie Cię zabija. Pozwolenie możesz mieć za prace na rzecz orków/najemników. To dodałoby poczucie okupacji krainy ale im dalej w las tym by były nowe pomysły… taki G3 edycja ostateczna byłaby gra na miarę XXIw
Ta gra jest taka... nijaka, pusta, głupia, niedokończona. Nie potrafię w to grać. Wciąż czekam aż wyjdzie kiedyś prawdziwy Gothic 3 i jest nadzieje że może za 5-10 lat się uda.
Ta gra jest super poszli w otwarty swiat i mnogość wyborów co prawda premiera byl klapą ale jak dzis zainstalujesz sobie wszystkie te łatki dodatki mody to jest to perelka i gra mi sie lepiej i chetniej niz w baldura 3 czy hogwarta.
jak samego G3 lubię, jest mocno niedoceniony, tak świata w postaci miast nie jestem w stanie kupić. Jak stolica tak wielkiego państwa jest niewiele większa niż stary obóz z G1. Już nie mówię o khorinis z G2. Miasta w G3 to tylko kilka domków na krzyż. Co więcej, Khorinis ma wygląd późnośredniowiecznego miasta może renesansowego a w G3? powrót do środkowego średniowiecza? Miasta szare i nijakie. ;/
Po zainstalowaniu mod paka gra chociaż trochę może wyglądać na POMYSŁ który miał powstać te 20 lat temu co nie zmienia faktu że gothic 3 ma swój przyjemny klimat ale silnik gry jest strasznie mierny
Morry, Gothic 3 jest ZBYT DOBRY dla was. Powinien zaczynać się tym jak Bezi zostaje niewolnikiem w Ardei po uratowaniu przez piratów po rozbiciu Esmeraldy. A kończyć jak awansuje na Strażnika Bramy. 🥸😎🤓
Chciałem ujednolicić stylistykę kanału, tak aby awatar oraz baner miały podobny design. Dlatego w nowym awatarze znajduje się nazwa kanału stylizowana na pismo elfickie oraz dodałem runy z okładki pierwszego Gothica. Po starym awatarze to tak nie do końca było wiadomo o czym jest kanał. Nowy źle wygląda?
niestety zle rozplanowali swiat, mapa byla za mala do ilosci lokacji, wiec finalnie wszystko bylo zminimalizowane (miasta. oblezenie itp) i wymuszalo uzycie wyobrazni u gracza, oj szkoda, bo na screenach ta gra zapowiadala sie wysmienicie (chociaz Nordmar zachowal klimat)
Goście od modpacka robią co mogą by naprawić 3, i nieźle im idzie, min jak atakujemy jakiś obóz czy miasto to nie musimy sami tylko z odziałem, kontentu co niemiara dodali i 3 nie jest już taka pusta, sama vanilla jest raczej biedna przy tym.
Nigdy się nie zastanawiałem nad tym co padło w filmie. Przyjąłem 3 taką jaką jest, pewnie dlatego że to była pierwsza gra z trylogii w którą zagrałem i zakochałem się w niej. Później ogrywając 1 a później 2 i 2nk było tylko lepiej.
No tak, kwestia subiektywna. Eksploracja Irdorath troszkę trwa, nie jest to jedna scena i można się zachwycać przez dłuższą chwilę. Natomiast "chrzest wodny" zdaje się, że stał się kultowy dopiero po jakimś czasie. W sensie gdy grałem po raz pierwszy to jakoś nie zapadł mi w pamięci.
dokładnie fanowska kontynuacja co jeszcze za czasów Piranha Bytes była łatana przez fanów ( i to jest fakt bo był taki czas że fani we współpracy z Piranha Bytes łatali grę) , teraz bez piranhy bytes nadal to robią modami , czyli dochodząc do konkluzji : potrzebujemy prawdziwego Gothic 3 - kompletny remake , albo remaster , gra praktycznie od zera , z nowym silnikiem , doszlifowana jak powinna być lata temu a nie rushowana , jedynka też była z lekka rushowana i kilka rzeczy nie doszło do finalnej wersji ( obóz bandy Quentina , opuszczona kopalnia po której został tylko ekran ładowania bez ,,zena" przez co jest czarny ekran po wejściu w tą ,,dziurę" , albo trujące ścierwojady - do których odnosi się drax " ścierowjady - tak nazywamy te wielkie ptaszyska , należy atakować jeden po drugim , jeśli ci się uda trafić ścierwojada zanim on dziobnie cię pierwszy , cóż lepiej by cię nie dziobnął " - ten fragment dosłownie mówi że ścierwojady miały truć po dziobnięciu , kolejna rzecz która nie doszła do finalnej wersi jest rzucanie przedmiotami - miało być w grze - jest to w plikach gry wytłumaczone , ba nawet jest o tym wzmianka w jednej z niemieckich wersji gry ( beta albo alfa + niemiecki filmik który był pokazany przed premierą gry lata temu. ) , kolejne 2 rzeczy to 2 umiejętności (coś z ogniem i jeszcze coś (chyba alchemia) , jest to ukryte w plikach gry , wystarczy przestawić 2 cyferki w skryptach aby to było widoczne w tabeli umiejętności {w gothic 1 } , no i ta słynna zbroja łowców demonów która istnieje jako textura w plikach gry , no i Gothic sequel (dodatek dziejący się po upadku bariery w gothic 1 ale został porzucony , boże jak by to było zajebiste dostać to co zostało z gothic sequel jako dodatkowy wątek w remakeu po zabiciu śniącego i upadku bariery )
![[#2024MAMA] G-DRAGON - 무제(Untitled, 2014)+POWER+HOME SWEET HOME+뱅뱅뱅+FANTASTIC BABY | Mnet 241123 방송](http://i.ytimg.com/vi/Ox29z5Nf1Uk/mqdefault.jpg)
W 2006 roku to sukcesem było odpalić tę grę
A potem było tylko gorzej xD
Pamiętam jak dostałem wtedy laptopa na urodziny wartego 3600zł, a po odpaleniu G3 okazało się że mój nowy sprzęt wyciąga maksymalnie 18fps xD
Największe zniszczenia widać najlepiej w porcie w Vengardzie - zniszczone całkowicie, spalone do zera :D
Nie ma co twórcy się przyłożyli :D
Zgadzam się. Jeżeli miałbym coś uzupełnić to:
-z jakiej paki Lester nie uczestniczy w wyzwalaniu Ardei, skoro dosłownie znajduje się wraz z resztą paczki przy wejściu do Ardei w intrze?
-obozy buntowników są całkowicie bezużyteczne. Praktycznie nie ma mowy o żadnej siatce w jakimkolwiek mieście. W Cape Dun mamy świniopasa i paru niewolników (no dobra, jest jeszcze paladyn Wenzel, ale trafił tam przypadkiem, bo niedawno wzięty do niewoli), w Faring nie ma zupełnie nikogo, w Geldern mamy Maga Ognia i ewentualnie gońców leśnych do pomocy, w Silden jest jeden Inog i znowu niewolnicy, Trelis ma obok siebie Nemorę (do której zaraz przejdę w osobnym punkcie) i paladyna, który wyłożył lachę i chyba jedna jedyna Montera ma szpiega wśród najemników i trzy obozowiska rojalistów naokoło (mniej więcej) miasta.
-wracając do obozów buntowników - Okara jest tak naprawdę jedynym sensownym obozem. Co prawda jest dość daleko, ale dodając do tego dobre ukrycie w gęstwinie lasu, tak naprawdę jako jedyna oddaje jako taki realizm tego, jakby rzeczywiście miał taki obóz wyglądać. Reddock to jakaś kotlinka niezbyt dobrze ukryta w przerzedzonym lesie, a obok jeden z buntowników (Brenton) piłuje sobie drzewo jak gdyby nigdy nic obok obozowiska orków. Co do Nemory to się nawet nie wypowiadam. Po prostu spuszczę zasłonę milczenia nad jej "konspiracją".
Tak więc przy wyzwalaniu miast rzadko kiedy możemy liczyć na jakąś sensowną pomoc. Gotha i Faring to bodaj jedyne miasta, które rzekomo miały stawiać zaciekły opór, ale w obu przypadkach sprawę ostatecznie załatwiła magia (a w drugim przypadku wręcz jej pozbawienie). Jedyne co tak naprawdę jest pokłosiem tej wojny i pokazuje, że takowa w ogóle miała miejsce w miastach, to spore liczby niewolników i gdzieniegdzie paladyni powbijani na jakieś badyle, jak rozumiem mający stanowić przestrogę przed ewentualnymi "niepokojami społecznymi" i buntami. No i pewnie jako symbol zdławienia i upokorzenia władzy królewskiej (a także ludzkiej w tym wypadku). No, trochę mało.
W skrócie ta gra to gówno a tylko muzyka w niej jest jakimś plusem.
Lester wrócił po pomoc. Rozmowa z nim sugeruje to kiedy mówi "złe wieści, posiłków nie będzie".
Towarzysze w Ardei też wspominają, że miał wrócić z posiłkami.
ja bym uzupełnił o największy fuck up logiczny -> 3:31 widac na intro, jak bariera powstaje, a dotknięci jej orkowie umierają (zgodnie z założeniami bariery z Gothic 1, tylko tutaj jest odwrotna, wejść nie można. No i patrząc na kształt i wzór, w jakim powstaje bariera, wszyscy łącznie z ludźmi, powinni tam umrzeć poza rzucającym zaklęcie magiem, lub magami :D
Tym razem nagrałem głos w nieco inny sposób niż zazwyczaj. Dodatkowo popracowałem troszkę nad dykcją, więc powinienem brzmieć nieco lepiej. Byłbym wdzięczny za opinie.
Jest dobrze Igerku
Słychać poprawę, chociaż mi tam akurat nigdy nic nie przeszkadzało. Robisz super materiały 🙂
Jak dla mnie głos brzmi tak samo jak zawsze, czyli dobrze.
Jest dobrze,mówisz wyraźnie i dobrze się Ciebie słucha
Słychać. Jest naprawdę bardzo dobrze! Gratulacje, grunt to nie spoczywać na laurach.
Ech, jak mnie rozczarowała ta początkowa walka w G3... Do dziś pamiętam ten moment. Tyle lat minęło!
Minęło kilkanaście lat a nadal boli :D
Tak jest!
😅@@IgerTV
Wojnę z Orkami na kontynencie widziałbym jako totalny rozpierdziel, wioski spalone do ziemi z masą makabrycznych ozdób (orkowie lubią motyw czaszek np. zbroja orka elity albo sporo czaszkowych ozdób w świątyni Śniącego), te szcześliwe wioski które ostałyby się pogrążone byłyby w chorobach i głodzie lub zmienione w ożywieńców. Miasta na skraju nędzy ze sporą ilością zniszczeń gdzie orkowie traktowaliby ludzi jako żywe bydło.
Zamiast tego wyszło kupsko
Sądząc po tym co pokazali nam twórcy Gothica Remake, to z pewnością w odświeżonym Gothicu 3 nie zabraknie scen gore. Wystarczy wspomnieć o scenie z orkiem elitą oraz wejściu na tereny zielonoskórych.
Trochę mi się to kojarzy z magiczną plagą w Starym Obozie i opętanymi stworzeniami z niewydanego Gothic Sequel.
@@majyek Widzisz już jak robili Sequela to lepiej pokazali zniszczenia wojenne. W tym odpadzie który nie zasługuje na kanon jest to tak biednie przedstawione w porównaniu z GD z G2 że szkoda słów
Na pewno można to ciekawiej zrobić od "tu jest spalona chata na totalnym zadupiu"
Byłoby to na plus do klimatu wojennego, ale trzeba wspomnieć, że Myrtanę zaatakowali orkowie z północy za Nordmarem, a nie "dzicy" orkowie z wysp. Chociaż tu znowu można się przyczepić, bo w intrze Gothica I jest scena walki tych dzikich orków z wojkami królewskimi, no ale to już niestety brak konsekwencji twórców
@@marconitus3051 Przypominam że akcja Gothica dzieje się na nasze przed 1500 rokiem, poczytaj o wojnie 30 letniej a potem miej uwagę "że tak nie wolno oni są zbyt cywilizowani by mogli taką rzeź zrobić"
Prawdziwa wojna totalna to jest to czym powinna być wojna z orkami, wygra ten który ostatni będzie stał na stosie martwych ciał wroga
Gdybyśmy dostali wojnę w Gothicu 3 tak jak ty opisujesz to było by o niebo lepiej. Trzecia odsłona najbardziej potrzebuje Remake'u, mam nadzieję że Gothic Remake 1 i w przyszłości 2 okażą się sukcesem na tyle aby twórcy byli w stanie zrobić jeszczę Remake trójki. Super było by zobaczyć potem jakieś nowe gry. Albo Gothic z historią opowiadaną w przeszłości, albo jakaś kontynuacja.
Kontynuacją można nazwać kroniki myrtany które biją na głowę wszystkie części gothica. Z utęsknieniem czekam na wersję 2.0
Myślę że z historii Gothic 3 jak i samej gry, dałoby się faktycznie bardzo wiele jeszcze takiego prawdziwego dobrego Gothica jakiego znamy z poprzednich części wykrzesać, aczkolwiek potrzebaby było włożyć w to naprawdę bardzo dużo pracy, najbardziej obiecujący wydawał by się właśnie tak naprawdę mod Community Story Project, chociaż niestety sam mod powstaje tak długo i jest o nim tak mało, że niestety tylko w przypadku świąt jest cokolwiek z tego moda ujawniane czy też publilowane przez twórców, ale ten mod niestety może okazać się być zbyt ambitny dla twórców tego moda, dlatego już znacznie więcej nadziei co do naprawdę bardzo dobrze zrobionego Gothica 3 najbardziej szukał bym u twórców Gothica Remake, myślę że projekt tworzonego przez nich Remake Gothica 1 może okazać się sukcesem, a już zwłaszcza jeśli udostępnili by narzędzia modderskie, natomiast już jeśli chodzi o Remake Gothica 2, no to myślę że po sukcesie Gothic Remake może być nawet odrobinę łatwiej, a zwłaszcza i przede wszystkim że Gothic 2 był już oryginalnie o wiele bardziej dopracowany, natomiast gdyby nadeszła wreszcie ta chwila w której powstawał by Gothic 3 Remake, to dopiero wtedy może być dla twórców praktycznie masa pracy aby go dopracować, dlatego też myślę że przy Gothic 3 Remake, mogą się bardzo przydać Alkimie twórcy CSP oraz opinie fanów jak i również odniesienia do całej historii już z poprzednich części, wiem że nie byłoby to takie łatwe stworzenie perfekcyjnego Remake Gothica 3, aczkolwiek uważam że zdecydowanie nie takie kompletnie niemożliwe.
Moim zdaniem kolejnym złym wyborem było uczynienie orków bardziej cywilizowanych, na tyle że można z nimi współpracować. Wiadomo, mieli swoją kulture i cywilizacje, ale służyli Beliarowi, bogu ciemności i zniszczenia i w poprzednich częściach dążyli do zniszczenia ludzi. Lepiej byłoby przedstawić Myrthane jako jeszcze walczącą ale na skraju upadku. To by również zapewniło możliwość progresji. W Gothic 3 brakuje tego podziału na mniej i bardziej niebezpieczne regiony. Nie ma tak wielkich różnic jak w gothic 1 i 2. W przypadku dalej trwającej wojny możnaby zrobić terytoria na których działania wojenne wciąż trwają, na których są przykładowo smoki albo armie nieumarłych wspierających orków. Dodatkowo jeśli mielibyśmy dalej trwający konflikt, to ścieżka po stronie zła nie polegałaby tylko na zduszeniu kilku obozów w lesie a na stłumieniu oporu ostatnich oddziałów królewskiej armii, czyli najprawdopodobniej elity paladynów, co stanowiłoby dużo lepsze wyzwanie.
teoria jest taka, ze orkowie z kontynentu i khorinis roznia sie dlatego, ze grupa stacjonujaca na khorinis znalazla sie tam przy odrywaniu ladu od kontynentu i przez to ze mieli oni dogodne warunki, nie musieli sie az tak rozwinac by przetrwac, nie to co orkowie z kontynentu, bo oni daza do znalezienia dogodnych warunkow do zycia, gdyby byli prowadzeni zadza mordu, wszystkie miasta bylyby obalone i spalone, podobna roznice widac miedzy ludnoscia europy i afryki, w afryce mieli dogodniejsze warunki czyli zyzne ziemie nie musieli migrowac i szybko sie rozwijac aby miec latwiej przetrwac, dodatkowo na orkow z khorinis dodatkowo wplywa magia sniacego, na co dowodem jest to, ze strzega rowniez dworu irdorath, Ci z kontynetu mimo wyznania beliara, nie sa pod jego bezposrednim wplywem, tak samo fakt tego iz orkowie daja w myrthanie wolnosc kultury i wyznania, pod warunkiem, ze poddani uznaja ich wladze wiecej o tym masz w tym filmiku th-cam.com/video/5SYjm9yQ9sU/w-d-xo.html
@@hellboyogf z Afryką troche nietrafione, bo wyraźne różnice technologiczne zaczęły pojawiać się dopiero wraz z rewolucją przemysłową, najważniejsze były tutaj różnice instytucjonalne, państwa europejskie wraz z oświeceniem dużo sprawniej zorganizowały system edukacji i administracji (również dzięki reformom napoleona i ideom rewolucyjnym) co pozwoliło później na gwałtowny rozwój w XIX wieku. Wcześniej główne różnice technologiczne były w rozwoju broni palnej i transportu morskiego, co wynikało z podboju Konstantynopola przez Turków, co zmusiło Europę do szukania nowych dróg do Indii, a później skłoniło do kolonizacji nowo odkrytych kontynentów. Państwa takie jak Songhaj czy Mali przez dłuuuugi czas nie odbiegały rozwojowo od Europy, więc to nie różnice spowodowane klimatem a rozwojem instytucjonalnym doprowadziły do późniejszej przepaści technologicznej. Taka Rosja na przykład która aż do 1864 roku nie zniosła pańszczyzny byłaby równie zacofanym państwem gdyby nie bliski kontakt z zachodnią Europą.
Jakieś 13-14 lat temu robiłem moda do G2NK - inspirowanego Gothic 3. Właśnie tam chciałem zawrzeć taki prawdziwy konflikt między ludźmi a orkami. Plany były ambitne a wyszło jak większość modów od amatorów xD
No ale przynajmniej w modzie Odyseja jest to jakoś zrobione.
@@LoOr95 odechciało mi się grać w odyseje po varrancie.
@@gGorng no taki odysejowy kac przychodzi na pustyni i potem na kontynencie, chociaż pustynia jest chyba gorsza i to gdy gra się z wszystkimi udogodnieniami.
GDZIE KOSZULA, chcę widzieć koszulę :3
Do trójki nie trzeba na galowo
@@traktorholik Do trójki wystarczy dres. Koszula wróci w dłuższych materiałach.
polecam modpack + ltm,questpack i inne mody, rozwijaja odbite miasta gothe mozna bardziej odbudować np. i wiele innych. Wątek Lee i króla i ogolnie Vengardu rozwinięty mocno. Pobieracie UnionStarter i wgrywacie ile modów tylko chcecie, konkretna sprawa.
Największy błąd jaki popełnili to ogromny świat, gdyby zamiast poświęcać czas na tworzenie dwóch dodatkowych kultur i biomów, to zrobili więcej różnorodnych modeli ludzi XD, bardziej interesujące frakcje w Myrtanie, urozmaicić tą mapę tak jak Iger wspomniał, a Nordmar byłby w dodatku jak Jarkendar, to byłby wysokiej klasy gothic.
Dokładnie. Licencjonowany silnik + świat z ekranami ładowania i byłby zupełnie inny, lepszy Gothiczek.
Moim zdaniem jednym z największych błędów jest to, że poziom trudności jest regulowany ilością przeciwników i to, że główną fabułą jest właśnie przetrzebianie tych zastępów przeciwników. Niedawno przechodziłem trylogię i za każdym razem żałuję grania w 3, za każdym razem rzygam ilością orków (miasta i Nordmar), zombie (Varant) i szkieletów (świątynie w Varancie i grobowce Nordmarczyków), wilków (normalnych, białych, szakali), które same w sobie nie są w ogóle trudne do zabicia, ale jest ich taka masa, że robi się to niedorzeczne. Nie ma z tego w ogóle frajdy, wyłącznie męczarnia.
@@semir9112jak tak ci się nie podoba trójka to po co grasz no nie rozumiem.
G3 jest tak kiepsko zrobione, że aż nie ma sensu się rozwodzić. Podobał mi się klimat Varantu i Nordmaru, ale Myrtanę człowiek inaczej sobie wyobrażał po zakończeniu G2. Ale i tak najwiekszy zawód, to fabuła.
To jest pomysł na nową serią 😃 Jak naprawić... w Gothic 3 😃
Zastanawiałem się jak ja bym stworzył Gothica 3. Sam pomysł przegranej wojny i okupacji był niezły, zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy wojny na Ukrainie. To daje duże pole do popisu. Można przedstawić różne postawy w stosunku do okupanta i do legalnych władz. Ja bym zachował podział na 3 frakcje w Gothic 3, ponieważ on się bardzo dobrze sprawdzał. Coś w stylu: lojaliści, kolaboranci, najemnicy Lee. 3 główne duże osiedla: Stolica z królem, jakieś duże miasto pod okupacją orków, siedziba najemników. Każde na miarę Khorinis.
Można by z Gothic 3 zrobić niezłą grę o tron. To skandal, że Robar nie ma żadnej rodziny, nie ma żadnej wewnętrznej opozycji. Tutaj było ogromne pole do popisu. Można było w fajny sposób pokazać jak orkowie próbują rozgrywać ludzi, grają na wewnętrzne podziały. Itd. itp. Wielka szkoda, że Piranhie tego nie udźwignęły.
A jak wy byście widzieli Gothica3?
Ja bym to widział mniej więcej w taki sposób że: pośród szlachty i doradców króla są szpiedzy bądź słudzy zła (czytaj "Poszukiwacze") którzy ewidentnie manipulują i zdradzają strategiczne bądź słabe punkty królestwa. Generalnie to bardziej rozwiną bym wątek polityczny wraz z jego intrygami.
Co do frakcji to poszedł bym w nieco inną stronę, a mianowicie dał bym możliwość wyboru pomiędzy dwiema głównymi frakcjami czyli albo możliwość wsparcia najeźdźcy albo króla. Następnie każda z tych frakcji miała by możliwość wyboru dwóch innych frakcji np. po stronie najeźdźcy możemy wybrać czy chcemy walczyć jako najemnik dla orków czy może dołączyć do ludu pustyni (czytaj "Assasynów"), natomiast po stronie króla np. walczyć za króla jako rebeliant albo przyłączyć się do grupy chcącej obalić króla ale nie chcącej bratać się z orkami, czyli też powiedzmy tacy rebelianci ale np. pod dowództwem Lee.
No i oczywiście w zależności do której grupy się dołączy to będzie inne zakończenie i konsekwencję. Co do samej magi to motyw ze zniszczeniem magi runicznej do kosza bo jest słaby, a co do samych magów to przede wszystkim chciałbym zobaczyć więcej klasztorów. No i co do zostania magiem to dał bym tutaj dwie możliwości pierwsza jest taka, że na początku gry wybieramy swoją przeszłość czyli kim byliśmy w poprzedniej części (czytaj Magiem Ognia) i dzięki temu możemy możemy nim zostać po dołączeniu do odpowiedniej frakcji albo druga opcja jeżeli w poprzedniej części nie byliśmy magiem ognia to możemy poprosić Miltena o wstawienie się za nami i tu jakiś ciekawy queścik można by wcisnąć :)
Generalnie to jest duże pole do popisu i wiele naprawdę ciekawych rzeczy można wymyślić, ach tak zmarnowany potencjał aż szkoda ...
Gothic Gra o Tron? oj grałbym, grałbym :D miejmy nadzieję, że w przyszłości ujrzymy poprawioną trójkę.
Ciekawy materiał, przyjemnie się go słuchało 😅
Dzięki :D
Mi tam pasował ten świat przedstawiony. Skoro Xardas zabrał magię runiczna to zwyczajnie paladyni nie mieli szans w bezpośrednim starciu i wyobrażam sobie, że przy tak przytłaczającej przewadze duża cześć się zwyczajnie poddała, została najemnikami lub zniewolona do pracy. G3 przedstawia swiat ludzi jako totalnie bez nadzieji, przyszłości i wiary w odzyskanie królestwa. Wiarę może przynieść Wybraniec ale to on podejmie decyzje po jakiej stronie sie opowie. Jak na moje mimo sporej krytyki G3 uważam, że wystarczyłoby nie wydawać gry zbyt szybko to cały plan na nią był świetny. Jak by nie było rozmach w różnorodności krain w 2006 open world był na poziomie który ciężko mi sobie przypomnieć.
Generalnie problem był z wydawcą, kto wie może gdyby Piranie skończyły trójkę nie w szóstym a w dziesiątym roku to pewnie okazałaby się nie małym hitem.
Super materiał Iger. Jakość dźwięku jest w porządku :D
Wielkie dzięki Geekeusz :D
Mnie tam sie G3 podobal, moja ulubiona część co ciekawe, czekam na remake wszystkich 3ch
Fajnie, że zwróciłeś uwagę na ten aspekt i wyjaśniłeś jak to poprawić. Dzwonie do THQ Nordic i Alkimi, żeby powiedzieć im żeby skorzystali z twoich rad jak będą robić remake xD
Pod nr to zgłoszę się do pracy
@@GothicowoAndrzeja widziałbym cię w dziale motion capture ;p
Zamiast sztucznie wydzielić skrawek grywalnego terenu, to bym zrobił tak jak w W3. Tzn. akcja gry dzieje się na całym kontynencie, ale gracz ma dostęp do pojedynczych, poszczególnych lokacji, które są właśnie rozbite w Myrtanie, Varancie i w Nordmarze. Myślę że to miałoby większy sens. Też bym znacznie przebudował historię i zamiast fabuły upadłego królestwa, to bym stworzył historię Myrtany, która przegrywa wojnę, ale nadal istnieje i jest niepodległa (tj. wschodnie wybrzeże).
Ps. też mi brakuje pobojowisk tak jak w Wiedźminie. W ogóle ta wojna jest słabo pokazana w G3. Nie ma żadnych spalonych drzew, wyjawionej ziemi itd...
÷1
Trudno obronić wątek wojenny w Gothicu 3. Bo, jak słusznie zauważyłeś, on nie istnieje. Wewnętrzna narracja gry buduje świat Gothica w wyobraźni czytelnika jako rozległy obszar, pełen trudnych walk, przemarszu wojsk. Kiedy docieramy do Lorda Hagena w Khorinis, jego doradca wojskowy mówi nam: "Królewska armia zmusiła orków do odwrotu". Domyślamy się, że sytuacja na froncie jest na zaawansowanym poziomie (coś jak okolice Pontaru w "Wiedźminie 3"). Mijają dwa miesiące, docieramy na kontynent. A tu zamiast wojny widzimy jakąś parodię okupowanego państwa. Do wspomnianych przez Ciebie spraw (zwłaszcza bardzo trafnego zwrócenia uwagę na "mapę" Myrtany, która powinna zostać zawężona do jakiegoś "wschodniego regionu królestwa") dodałbym:
1. Kraj powinien być podzielony: jedne miasta we władaniu orków, inne we władaniu Myrtańczyków. Niech nawet ludzie przegrywają, niech mają mniej np. Vengard, Trelis i Geldern, ale dla zachowania dynamiki wojny potrzebne są dwa stronnictwa walczące ze sobą.
2. Bo tu przechodzimy do drugiego wątku - orkowie są władni przez Kana ze stolicą w Fraing. A ludzie? Rebelianci działają na własną rękę, no dobra. Chcecie powiedzieć, że ich działania są nieskoordynowane? Jeżeli wyzwolimy wybrzeże, to jaką mam gwarancję, że buntownicy z Montery do nas dołączą? Właściwie żadną. Tutaj wszystko działa pojedynczo, incydentalnie, punktowo. Miło byłoby zobaczyć np. jakąś naradę przywódców rebelii. Chociaż tyle.
3. Co prowadzi do kolejnego wątku - wraz z "rozwojem" działań wojennych (rebelianckich), nic się nie zmienia. Dla porównania - wraz z rozwojem fabuły w "Wiedźminie", Novigrad coraz bardziej zajmowany jest przez Radowida. W Gothicu 2 coraz więcej jest orków w Khorinis. W Dragon Age Początek plaga rozszerza się coraz bardziej. A Gothicu 3 działania wojenne nie istnieją, wyzwolenie nawet tak ważnego (i wielkiego) miasta jak Montera nie ma ostatecznie znaczenia. Jedyną różnicą jest to, że przywódcy nacji nam nie ufają. Ale bez kitu, to jest jedyna konsekwencja? Ten świat jest martwy.
4. No i mamy finał problemu, czyli "gothicoza" - świat jest martwy, nikt nie podejmuje własnych inicjatyw, bohaterowie pozostawieni sobie, właściwie będą tkwić w tym samym miejscu. I nic już nie ma prawa się wydarzyć bez ingerencji bezimiennego. To jest czysty absurd. Jeżeli pozostawimy wojnę na etapie Ardei i nie zrobimy dosłownie niczego w kontekście działań wojennych przez następne 60 dni, 90, 120 - nic się nie zmieni. Orkowie dalej nie zobaczą Reddock, Ardea nie zostanie ponownie zajęta, dosłownie nic. Miło byłoby zobaczyć, że jeśli po wielu tygodniach omijania wątku wojennego, wrócimy do Ardei, to znów zajmą ją orkowie. Tyle i aż tyle.
5. Ktoś poniżej już podobnie pisał, ale dodam - no te "siatki" rebelianckie to kpina. Ale ich działalność, sprawczość to już w ogóle dno. Chciałbym dla porównania zauważyć, że Wiedźmin 1 rozegrał to znacznie lepiej (lata wydań: 2006/2007). Wyzima jest otoczona przez Scoiaʼtael; w tamtejszych lasach, na bagnach czy polach łatwo zarobić od strzały elfów. Jako gracz tego nie uświadczymy bezpośrednio, ale czuć ten wszechobecny klimat wojny rebelianckiej. Już w pierwszym rozdziale Haren Brog handluje z nimi bronią. W drugim rozdziale rozpętuje się między nimi bitwa. W trzecim - decydujemy, czy nieludzie zyskają dofinansowanie z banku. Czwarty rozdział to jakby wstrzymanie oddechu, przed wielkim uderzeniem. "Nieludzie wyszli na ulice. Trwa wojna" - mówi Rayla. W samej Wyzimie spotykamy przeciwnków i sympatyków nieludzi. Ten świat żyje, toczą się tam sprawy wojenne na szeroką skalę: zaopatrzenie, leki, broń, wykluczenia (wątek krasnoludzkiego kowala w gettcie, któremu z rozdziału na rozdział ubywa sprzętu), poszukiwanie finansowania, siatka wsparcia, aż w końcu - wielkie bitwa. Oni bez ingerencji gracza funkcjonują i przygotowują się do wojny. A jeśli już tak trudno wyobrazić sobie w formacie "bezrozdziałowym" takiej inicjatywy, to niech chociaż oni wykazują realną chęć wspierania Beziego np.: "Zdobądź dla nas broń, Ja spróbuję przekonać okolicznych wieśniaków, aby do nas dołączyli" - cokolwiek, co da chociaż ILUZJĘ, że oni są aktywni.
6. No i ostatecznie te bitwy. Przepraszam, ale one są tak pokraczne, że nie mogę na to patrzeć. Powstanie wybucha w losowym momencie, kiedy bohater zaatakuje dowolnego orka, o dowolnej porze, bez żadnego "skrytobójstwa", elementu zaskoczenia, bez żadnego właściwie nadejścia wsparcia ze strony rebeliantów (to tak na marginesie, ale rebeliantów w Reddock jest wystarczająco, aby sami zaatakowali Cape Dun...)
7. Na koniec - konieczne jest przearanżowanie miast. W Gothicu 2 słyszymy: "Khorinis? Miasto jak miasto, tyle że portowe...". W Gothic 3 okazuje się, że to jest wraz z Vengardem i Faring największe miasto na świecie i jedyne takie miasto portowe w całym królestwie. Walka o "wybrzeże", to walka o dwie wiochy składające się z chyba 8 chat drewnianych. Warownia Trelis, to zameczek wielkości koszar w Gothicu 2. Naprawdę, to jest kpina. Gdyby zastosować myk z ograniczeniem świata dostępnego dla gracza do "wschodniej części królestwa", można byłoby rozbudować te miasta. Ardea i Cape Dun powinny stać się ważnymi miastami portowymi. Trelis powinno przypominać potężną twierdzę (nawet małą, ale potężną). Monter - jako miasto centralne - to największe miasto handlowe, przecina wszystkie szlaki kupieckie, jest jakby "centrum". Powinna być więc również jednym z najbogatszych miast. Jeżeli ktoś to widział, tę "potęgę" Montery, to XD Już nawet nie będę się wypowiadać o Silden. A dookoła tych wielkich miast i zamków powinny roznosić się wsie, farmy, ruiny itp.
8. P.S. Nie będę krytykował totalnego nieudacznictwa wątku okupacyjnego (jak pokazać okupację? Wszyscy to wychudzeni niewolnicy w kopalni. Nie ma żadnego getta, żadnych wyroków za niewinność, prześladowań, plądrowań sklepów ludzi, porwań, nawet WIĘZIENIA tam nigdzie nie ma... Tak się jakoś im zapomniało o więzieniach), bo robili go Niemcy XD
W skrócie - wątek wojenny to po prostu dekoracja.
Podoba mi się Twój punkt widzenia. Wydaję mi się, że gdyby wojna trwała 4-5 lat, to miałoby to sens. Ale jako, że wojna trwała 10 lat, to trudno nam sobie wyobrazić, jak właściwe powinienen wyglądając świat, szczególnie, że nie wiemy, czy ostatni rok albo dwa wojny to nie było właśnie już tylko bardziej wyganianie ludzi z ich osad niż rzeczywista walka(np. ucieczka po zorientowaniu się, że magia runiczna zniknęła). Bardzo trudno byłoby mi osądzić, jak powinien wyglądać kontynent po 10-letniej wojnie. Pewnie w różnych miejscach w różnym czasie były czasy krwawych walk z masą uczestników, ale także momenty spokoju, gdzie był czas na jakieś odbudowy i chociażby krótkie chwile normalnego życia. Wiele zależy od intensywności walk i od tego, kto, gdzie i w jakim czasie przeważał.
Mimo wszystko, to tylko gra, i to gra fantasy, więc doceniam, że twórcy potrafili zrobić tak dużą grę na tak wiele godzin zabawy :)
Niemniej, bardzo fajny film, poruszający temat, którego nikt albo prawie nikt nie poruszył. Tak trzymaj! :)
Zgadzam się w 100%. Gothic 3 ma olbrzymi (jak na 2006) otwarty świat, który jest kompletnie skaszaniony i widać, że wypełniany assetami był na szybko i bez większego przemyślenia. Miasta są jakimś nieśmiesznym żartem. Zazwyczaj wyglądają jak parę domków wokół minizameczku (Montera, patrzę na ciebie), a gdy już rozmiarami są "jako takie", to topografia kompletnie leży (przykład Geldern). Jedynym nawet nieźle rozplanowanym miastem jest Vengard. Chociaż nadal uważam, że stolica Królestwa Myrtany zasługuje na jakiś prawilny port, a tymczasem Vengard portu... nie ma XD Jest mały pomost. Super robota kurwo.
Zdecydowanie lepiej wypadają osady/wioski, jak na przykład Cape Dun, czy Ardea.
To wszystko wynika ze zbyt dużych ambicji i montowania rzeczy na szybko, byle upchnąć przed premierą.
Tworząc o wiele mniejszy teren, ale za to lepiej zagospodarowany i przemyślany, Piranie byłyby w stanie stworzyć złudzenie wielkości świata, podobnie jak robiły to poprzednie części (głównie dwójka). Zamknięte, mniejsze "sektory", zamiast jednej wielkiej mapy pozwalają na dopracowanie i uspójnienie lokacji w grze. Świat w G3 widziałbym następująco:
- Vengard i okolice jako jedna mapa, do której gracz dostaje się na mid/end gamie
- Mapa z okolicami wiejskimi z jakimś zamkiem, w rozmiarze plus minus Górnicza Dolina
- Mapa startowa, która wprowadza nas w sytuację geopolityczną. Z opanowanym przez orków miastem, pogorzeliskami wokół, jakimiś obozami uciekinierów etc.
Nordmar i Varant? No pewnie - Jako dodatki xD
Dodatkowo kompletnie nie rozumiem zabiegu, w którym jako bezimienny w G3 zaczynamy OD ZERA. Nosz kurwa mać nie przyjmuję do wiadomości tego, że schodzimy na ląd BEZ WYPOSAŻENIA i zapominając kompletnie wszystko, czego się nauczyliśmy, a 5 minut po przypłynięciu piraci zawijają nam statek. No to jest tak durne, naiwne i bezsensowne wytłumaczenie, że już jako 12 letni gówniarz na premierę gry parsknąłem gdy Lester oznajmił, że "no sorry, ale piraci ukradli statek".
Podsumowując. Otwarte światy owszem SĄ atrakcyjne, bo są duże, dają możliwości eksploracji etc.... Ale niosą za sobą duże zagrożenia i muszą być dobrze zagospodarowane, żeby w ogóle dało się w to grać. Idealnym przykładem jak NIE ROBIĆ otwartych światów są ostatnie 3 rpgowe Assassins Creedy. Wszystkie 3 mapy są olbrzymie, ale..... całkowicie puste, pozbawione historii i znaczenia. Gracz przelatuje przez pięknie zaprojektowaną lokację, bo ma ją kompletnie w dupie. Dlatego pierwsze Gothicki (wraz z Kronikami Myrtany) bardzo dobrze wykorzystują świat, które na dzisiejsze standardy jakiś gigantyczny nie jest, ale jednak pokazuje jakąś realną skalę lokacji, a nie marne wydmuszki osadzone na zbyt dużej, pustej mapie.
Taki Gothic3 DE byłby ciekawy jeśli połowa pomysłów by się tam znalazła… i dobry pomysł - odbijamy/podbijamy stolice jako główny wątek i wprowadzenie do G4 gdzie raz na zawsze kończymy te wojnę…. Wielkie miasta myrtany przy khorinis to nie wyglądają aż tak ciekawie …. :/ i głupkowato brzmiący partyzanci- „niech żyje Okara!” Wołanie do beziego bez zastanowienia;)
Przede wszystkim to powinni uzupełnić chronologię tej wojny. Ile walczyli w nordmarze, kiedy orkowie zeszli do Silden, jak wyglądał front na przestrzeni lat.
Dokładnie
Właśnie piękno krajobrazów i piękna ścieżka dźwiękowa jak na tamte czasy to jedne z nielicznych plusów tej gry xd
Świetnie się ciebie słucha.
fakty lepsza mniejsza mapa ale bardziej dopracowana i żeby było widać efekty naszych poczynań
Ja Gothic 3 uwielbiam. Fakt że tej grze trzeba było trochę więcej czasu aby ją dopracować. Widać po efekcie końcowym że terminy goniły twórców.
Na pewno nie chciałbym rezygnować z pomysłu, żeby móc się dogadać z orkami. Nie chce jasnego podziału dobro vs zło, bo taki motyw jest nudny jak flaki z olejem.
Szkoda ze nie zrobiłeś porównania z Wiedźmina 1 i Starą Wyzimą
Mnie i tak najbardziej boli pomysł twórców z drugiej części, gdzie NAJWAŻNIESZY punkt strategiczny czyli wejście do przełęczy, obstawione jest przez DWÓCH paladynów którzy obsadzają potężną fortyfikację składającą się z płotu zbitego z desek.
Zaraz będzie Gothic 1 remake to powinny się pojawić 2 i 3 remake to tam dodadzą te rzeczy którego brakowało
Orkowie w jedyne będą znacznie bardziej rozbudowani niż w oryginale.
W remakeu jedynki
Po pierwsze w 2006 to cudem było odpalić Gothica 3 na jakimkolwiek dostepnym w tam tym czasie kompie nawet na najniższych możliwych ustawieniach gra albo się cięła podczas ładowania gry, wejścia w jakąkolwiek większą lokacje nie wspomnę o wywalaniu gry do pulpitu czy przepalaniu się kart graficznych lub procesorów bo też takie były sytuację. No a drugi wątek to wewnętrzna wojna pomiędzy Pirahnia a Jowoodem z tego co wiem po wywiadzie z Pankratzem właścicielem Pirahnii Gothic 3 miał wyglądać zupełnie inaczej niż jest teraz prawdopodobnie tą wersję którą ogrywamy od 2006 roku to nawet nie jest wersja beta czy jak to dziś się określa early access wersja 0.1 czy 0.2 nawet wystarczy zobaczyć że po wyzwoleniu Cape Dun i wykonaniu misji w Reddock fabuła praktycznie się ucina coś tam niby mówią żeby iść do Montery ale nie jest to tak prowadzone "za rękę" jak w przypadku 3 pierwszych lokacji możemy iść albo do Montery, Gothy czy nawet do Nordmaru lub do Varantu. Zresztą lokacji miało być o wiele więcej miałyby być również bardziej rozbudowane. Ogólnie gra jest tak naprawdę w powijakach Pankratz i jego zespół nie zgodził się na warunki JoWooda bo nakazał im wypuścić grę w 2006 roku gdzie tłumaczyli że gra nie jest nawet w 50% gotowa nawet Rosenkratz nie zakończył nagrywać całej ścieżki dźwiękowej i tym trafem zakończyli współpracę po publikacji 3 części. Jeszcze były jakieś afery sądowe itp. Dlatego Gothic 3 wygląda jak wygląda i to nie jest wina twórców tylko nastawionych tylko i wyłącznie na kasę właścicieli JoWooda ( gdzie kara ich do sięgała bo firma upadła 2011 wcześniej niż Pirahnia 2024). Gothic 3 miałbyć naprawdę grą wysokich lotów jak na swoje czasy bardzo rozbudowaną z bardzo dobrym wątkiem i jeszcze lepszą fabułą śmiem twierdzić że dopiero Wiesiek 3 by przebił Gothica 3 ale gra została zakopana przez pazernych ludzi gdzie liczyły się tylko cyferki na koncie w banku. No ale co zrobić namiastkę tego wszystkiego dodają jeszcze mody do niej lecz nie oddają wizji jaką miał Bjorn Pankratz i Jego zespół niestety 😢😢😢
ja grałem w G3 jak miałem jakieś 15 lat i wtedy się nie zawiodłem po prostu cieszyłem się że gram starym bohaterem i mam kontynuacje historii z dwóch pierwszych część dopiero po latach zdałem sobie sprawę że co najwyżej ta gra to średniak
Trzeci część przerosła możliwości twórców. Próba zrobienia czegoś większego i lepszego sprawiła, że dostaliśmy ogromny, acz dziurawy produkt wymagający równie wielkich łat. Nie wiem, jak w przypadku innych graczy, ale mnie nawet Trójka przerosła sprzętowo. I to nawet z nowym komputerem znacznie lepszym od poprzedniego. Dało się w to grać, do momentu wyzwalania Myrtany. Okazało się, że przemieszczanie się większej liczby orkowych NPC to śmierć dla procesora graficznego. Czy tylko ja wyczuwałem subtelną woń spalenizny? Zatem dlaczego miałbym wymagać więcej od twórców, skoro ich produkt wymagał jakiegoś superkomputera?
Ja nie byłem taki zdziwiony otaczającymi mnie okolicznościami przyrody. Jak na wieloletni konflikt to natura szybko dochodzi do siebie i zajmuje przestrzeń ludzką. Łąki ok, ale lasy wokół ruin owszem - niekoniecznie.
W kwestiach lorowych widocznie jestem mnie wymagający. Zachwycały mnie widoki w grze i odwracały uwagę od niedoskonałości. Poza tym konflikt nie musiał być frontowy. Orkowie to nie rolnicy - to koczownicy - najeżdżają, grabią, palą i mordują. Więc puste przestrzenie mogły być właśnie pozostałością po tej wyniszczającej formie wojny.
"Na stolice vengard" 😂 Przecież to wygląda jak zameczek jakiś a nie miasto nawet
Spoko by było gdyby kanoniczne zakończenie G3 było po stronie Innosa, a G4 skupiało się na wyprawie do Khorinis w celu odbicia wyspy z rąk orków
Pamiętaj że w 2006 roku, każdy dodatkowy detal powodował pogorszenie optymalizacji, który na ówczesnych PC'tach był... brutalny... Materiał powinien raczej się nazywać "Jak powinien wyglądać" lub "Co powinien uwzględnić" Remake Gothic 3 jeśli miałby kiedyś miejsce. Te zmiany na silniku który wytworzyła Pirania są niemożliwe...
08:31 ta mapka wygląda całkiem jak Polska :D
Dopiero teraz zauważyłem :D
Bo to polska gra... Więc tak powinna wyglądać mapa gry.
Najbardziej zniszczona cześć myrtany w miejscu Podlasia. Co za przypadek...
Moim zdaniem największym problemem G3 jest po prostu pusty świat i brak fabuły.
Chętnie zobaczyłbym jaszczuroludzi, lub kogoś na kształt poszukiwaczy w remaku gothica 3.
ja bym nie ograniczał królestwa zostawił wszystkie obszary, ale zaznaczył upływ czasu w miare postępów gry gry. Najświeższe pobojowiska powinny być wokół vengardu, gdzie nie gdzie uprzątane przez niewolników pod nadzorem najemników i orków. w miastach powinno być więcej osób spiskujących z buntownikami na zewnątrz. im dalej od vengardu powinno było być już spokojniej, a ludzie wsponać powinni iż uprzątanie zgliszczy było bolesne ale orkowie zaprowadzili już swoje porządki. tutaj wpływy buntowników mogły by być ograniczone do okazjonalnych napadów na wysunięte posterunki orków i karawany zaopatrzeniowe z północy. Wreszcie po wybraniu ścieżki Innosa lub beliara konflikt powinien rozgorzeć czy to z udziałem barbarzyńców z północy czy assasynów z Varantu (którym we właściwym scenariusz przewodziłby bezimienny). progresywny system naprawił by imersje,
Ja osobiście od zawsze uwielbiałem Gothica 3, jednak zawsze pozostawał ten niesmak tego jak ta gra była strasznie niedopracowana. Teraz są mody i fani starają się robić co się da by ulepszyć gierkę.
Gdzie Iger?
Tutaj, zmieniłem awatar na taki, który bardziej będzie się kojarzył z kanałem o fantasy. Dlatego dodałem runy z pierwszego Gothica. Zaś nie nagrywałem fragmentów z moją twarzą gdyż wymaga to nieco czasu, plus starałem się poprawić jakość dźwięku. Mając dwa mikrofony to rzecz dość karkołomna. Poza tym chciałem nieco odświeżyć kanał. Od ponad czterech lat nagrywam w takiej samej formule, więc postanowiłem, że w materiałach trwających mniej niż 10 minut zwyczajnie zabraknie wstawki z moją twarzą. W dłuższych po 15-20 minut wrócę już w całej okazałości.
Należy oderwać sie od myslenia o naszym średniowieczu w kontekście Gothic po co maszyny obleznicze gdy mamy magów szamanów a w magicznym arsenale desz ognia meteor kule ognia itd. zapewne rownierz magię ochronną która naszego bohatera nie interesowała bo jakos te bariere na Górnicza doloną i vengardem stworzono w takiej sytuacji nie dziwi brak machin a co do braku zniszczeń w wioskach? Mozna to uzasadnic wlasnie wojną tocząca sie od lat konkretnie ponad 10 byl czas na odbudowę zniszczeń orkom tez nie zależało na zniszczeniu ludzi a zniewoleniu po co palić wioski gdy moz a je wziąć szturmem zdławić opór i zniewolić
Gosc mysli ze wojna to jak na filmach..., pragne przypomniec ze w Turcji tez jest wojna a ludzie nadal tam spedzaja wczasy
Właśnie w trójce idealnie by pasowała gildia łowców demonów zamiast marzyć o Gothic sequel to możnaby wiele z tej produkcji wykorzystać w g3 co by dodało klimatu i zagrożeń np choroba demonow która trawiła ludzi w górniczej dolinie demoniczne wersję potworów no i wszystko to o czym wspominasz w filmie
Fajnie by było gdyby twórcy kronik myrtany stworzyliby moda który stworzyłby alternatywe dla g3, na silniku g2. To by było coś. Za to byłbym gotów nawet zapłacić ( KM to majatersztyk i aż dziwne że for free )
Dużo graczy się wypowiada o spalonej ziemi itp. Racja! Jednak gdyby cała myrtana była jak GD w 2ce myśle ze gra cierpiała by na monotonne widoki w recenzjach. Balans - skoro miasta są małe to więcej ruin - zasłoniłyby to ich mały rozmiar, zbroje to tragedia- najemnicy i buntownicy tylko kolorem się różnią? Powinno być bardziej konspiracyjnie jak w G2NK. Więcej dodać rutyn maszerujących patroli na traktach i dla poruszania się po myrtanie Odpowiednie glejty- jak spotkasz patrol np przy danym mieście musisz mieć odpowiedni papier z pozwoleniem inaczej orkowie Cię zabija. Pozwolenie możesz mieć za prace na rzecz orków/najemników. To dodałoby poczucie okupacji krainy ale im dalej w las tym by były nowe pomysły… taki G3 edycja ostateczna byłaby gra na miarę XXIw
Ta gra jest taka... nijaka, pusta, głupia, niedokończona. Nie potrafię w to grać. Wciąż czekam aż wyjdzie kiedyś prawdziwy Gothic 3 i jest nadzieje że może za 5-10 lat się uda.
Miejmy nadzieję, że Remakei dwóch pierwszych części będą sukcesem, może wtedy dane nam będzie zagrać w odświeżoną trójkę.
@@IgerTV Tylko w tym nadzieja i właśnie tak sobie jak innym życzę.
Jakis przystojniak zniknal z avatara
Chciałem ujednolicić stylistykę kanału, więc musiałem zmienić awatara oraz baner. Po samym zdjęciu to tak nie do końca wiadomo o czym jest kanał.
Gothic 3 na silniku dwójki to by było coś :)
Ta gra jest super poszli w otwarty swiat i mnogość wyborów co prawda premiera byl klapą ale jak dzis zainstalujesz sobie wszystkie te łatki dodatki mody to jest to perelka i gra mi sie lepiej i chetniej niz w baldura 3 czy hogwarta.
konentarz dla zasiegow
jak samego G3 lubię, jest mocno niedoceniony, tak świata w postaci miast nie jestem w stanie kupić. Jak stolica tak wielkiego państwa jest niewiele większa niż stary obóz z G1. Już nie mówię o khorinis z G2. Miasta w G3 to tylko kilka domków na krzyż. Co więcej, Khorinis ma wygląd późnośredniowiecznego miasta może renesansowego a w G3? powrót do środkowego średniowiecza? Miasta szare i nijakie. ;/
Wystarczyło dobrze rozplanować układ ulic i nawet nieco inna architektura nie wyglądała by źle.
Ooo, nowy avatar
Po zainstalowaniu mod paka gra chociaż trochę może wyglądać na POMYSŁ który miał powstać te 20 lat temu co nie zmienia faktu że gothic 3 ma swój przyjemny klimat ale silnik gry jest strasznie mierny
ta gra pomimo ze jest jedna z topowych to miala potencjal na top 5 najlepszych gier na swiecie
Morry, Gothic 3 jest ZBYT DOBRY dla was.
Powinien zaczynać się tym jak Bezi zostaje niewolnikiem w Ardei po uratowaniu przez piratów po rozbiciu Esmeraldy.
A kończyć jak awansuje na Strażnika Bramy.
🥸😎🤓
Czemu zmieniłeś zdjecie profilowe? I czemu na takie?
Chciałem ujednolicić stylistykę kanału, tak aby awatar oraz baner miały podobny design. Dlatego w nowym awatarze znajduje się nazwa kanału stylizowana na pismo elfickie oraz dodałem runy z okładki pierwszego Gothica. Po starym awatarze to tak nie do końca było wiadomo o czym jest kanał. Nowy źle wygląda?
niestety zle rozplanowali swiat, mapa byla za mala do ilosci lokacji, wiec finalnie wszystko bylo zminimalizowane (miasta. oblezenie itp) i wymuszalo uzycie wyobrazni u gracza, oj szkoda, bo na screenach ta gra zapowiadala sie wysmienicie (chociaz Nordmar zachowal klimat)
🎯
Goście od modpacka robią co mogą by naprawić 3, i nieźle im idzie, min jak atakujemy jakiś obóz czy miasto to nie musimy sami tylko z odziałem, kontentu co niemiara dodali i 3 nie jest już taka pusta, sama vanilla jest raczej biedna przy tym.
W końcu trzeba zagrać, kto wie może jakiś filmik stworzę :D
Nigdy się nie zastanawiałem nad tym co padło w filmie. Przyjąłem 3 taką jaką jest, pewnie dlatego że to była pierwsza gra z trylogii w którą zagrałem i zakochałem się w niej. Później ogrywając 1 a później 2 i 2nk było tylko lepiej.
1:02 Ty chłopie jesteś po wojaku? Uważasz, że ten moment przebija klimatem wejście do Irdorath albo "witamy w kolonii"?
No tak, kwestia subiektywna. Eksploracja Irdorath troszkę trwa, nie jest to jedna scena i można się zachwycać przez dłuższą chwilę. Natomiast "chrzest wodny" zdaje się, że stał się kultowy dopiero po jakimś czasie. W sensie gdy grałem po raz pierwszy to jakoś nie zapadł mi w pamięci.
Nie wiem po co w ogóle gadać o G3.
Gothic skończył się na NK.
Gothic 3 byłby lepszy gdyby został w pełni ukończony niestety tak się nie stało przez Jowood. Gdyby został ukończony napewno dorównałby poprzednikom.
gothic 3 zawsze był słaby...1 i 2 jka na jlepsza
porównujesz gre z 2006 r do wiedzmina 3 z 2016 xd porownaj gothica 3 do wiedzmina 1
Nie znalazłem ciekawego pobojowiska w Wiedźminie 1, ale racje, lepiej było by porównać właśnie do jedynki a nie trójki.
A gdzie są jakiekolwiek porty? Gothic 3 to porażka
Zrób takie mody to zagram
Aha suba mi usunęło nie wnikam ...
Gothic 3 to tragedia
N
Pierwszy hahahah
Pierwszy
Nie uważam G3 za konon ale jako fanowską kontynuację .
Głównego zainteresowanego już nie ma Piranha Bytes odeszła...
dokładnie fanowska kontynuacja co jeszcze za czasów Piranha Bytes była łatana przez fanów ( i to jest fakt bo był taki czas że fani we współpracy z Piranha Bytes łatali grę) , teraz bez piranhy bytes nadal to robią modami , czyli dochodząc do konkluzji : potrzebujemy prawdziwego Gothic 3 - kompletny remake , albo remaster , gra praktycznie od zera , z nowym silnikiem , doszlifowana jak powinna być lata temu a nie rushowana , jedynka też była z lekka rushowana i kilka rzeczy nie doszło do finalnej wersji ( obóz bandy Quentina , opuszczona kopalnia po której został tylko ekran ładowania bez ,,zena" przez co jest czarny ekran po wejściu w tą ,,dziurę" , albo trujące ścierwojady - do których odnosi się drax " ścierowjady - tak nazywamy te wielkie ptaszyska , należy atakować jeden po drugim , jeśli ci się uda trafić ścierwojada zanim on dziobnie cię pierwszy , cóż lepiej by cię nie dziobnął " - ten fragment dosłownie mówi że ścierwojady miały truć po dziobnięciu , kolejna rzecz która nie doszła do finalnej wersi jest rzucanie przedmiotami - miało być w grze - jest to w plikach gry wytłumaczone , ba nawet jest o tym wzmianka w jednej z niemieckich wersji gry ( beta albo alfa + niemiecki filmik który był pokazany przed premierą gry lata temu. ) , kolejne 2 rzeczy to 2 umiejętności (coś z ogniem i jeszcze coś (chyba alchemia) , jest to ukryte w plikach gry , wystarczy przestawić 2 cyferki w skryptach aby to było widoczne w tabeli umiejętności {w gothic 1 } , no i ta słynna zbroja łowców demonów która istnieje jako textura w plikach gry , no i Gothic sequel (dodatek dziejący się po upadku bariery w gothic 1 ale został porzucony , boże jak by to było zajebiste dostać to co zostało z gothic sequel jako dodatkowy wątek w remakeu po zabiciu śniącego i upadku bariery )