Dziękuję ❤️. Moje horyzonty znacznie się poszerzają, kiedy słucham Waszych rozmów. Całym sercem czuję ideę ochronnego użycia siły, natomiast drugą kwestią jest działanie z automatu lub w emocjach. Ufam jednak, ze powoli to tez ulegnie przekształceniu.
Co o tej szkoły to ja by zaczęła trochę skromniej, zamiast od razu zastanawiać się nad edukacją domowa. Bo częściej chyba jest to sytuacja, ze dziecko/nastolatek nie tyle deklaruje ze w ogóle do tej szkoły chodzić nie chce, tylko ze nie chce iść dzisiaj/ jutro bo... zle się czuje, nie nauczyl się ale jeszcze jakiś inny powód. Ale "mu się nie chce" i jest zmęczony. I wtedy rzadko zastanawiamy się czy nie przeorganizować życia i nie przejsc na edukacją domową, tylko raczej myślimy o tym konkretnym dniu. I możemy się zastanowić, czy silowo wyślemy dziecko do szkoły, mimo jego przeciwu, czy pozwolimy mu zostać i ponieść konsekwencje tego (nieusprawiedliwiona nieobecność, zaległości), czy może zrozumiemy jego sytuacje i uzasadnienie i pozwolimy zostać w domu a nieobecność usprawiedliwimy. Oczywiście kazda taka sytuacja jest inna i zawsze będziemy mieć te kilka rozwiązań.
Dziękuję za kolejną ważna rozmowę.
Dziękuję Wam serdecznie 😍 Komentarz dla zasięgu 🌸
Dziękuję ❤️. Moje horyzonty znacznie się poszerzają, kiedy słucham Waszych rozmów. Całym sercem czuję ideę ochronnego użycia siły, natomiast drugą kwestią jest działanie z automatu lub w emocjach. Ufam jednak, ze powoli to tez ulegnie przekształceniu.
Swietne video , bardzo wiele mi dało , dziękuję.
Ciekawy odcinek .Dziękuję.
Ciekawy odcinek jak dla mnie,Dziękuję.
Co o tej szkoły to ja by zaczęła trochę skromniej, zamiast od razu zastanawiać się nad edukacją domowa. Bo częściej chyba jest to sytuacja, ze dziecko/nastolatek nie tyle deklaruje ze w ogóle do tej szkoły chodzić nie chce, tylko ze nie chce iść dzisiaj/ jutro bo... zle się czuje, nie nauczyl się ale jeszcze jakiś inny powód. Ale "mu się nie chce" i jest zmęczony. I wtedy rzadko zastanawiamy się czy nie przeorganizować życia i nie przejsc na edukacją domową, tylko raczej myślimy o tym konkretnym dniu.
I możemy się zastanowić, czy silowo wyślemy dziecko do szkoły, mimo jego przeciwu, czy pozwolimy mu zostać i ponieść konsekwencje tego (nieusprawiedliwiona nieobecność, zaległości), czy może zrozumiemy jego sytuacje i uzasadnienie i pozwolimy zostać w domu a nieobecność usprawiedliwimy. Oczywiście kazda taka sytuacja jest inna i zawsze będziemy mieć te kilka rozwiązań.