Raz zamówiłem rower polskiej firmy przez internet i był to pierwszy i ostatni raz :) Nie składałem reklamacji tylko dlatego, że potrzebowałem na już, miał być tani i służyć codzienie w każdych warunkach, bez czyszczenia, poprostu taki, którego nie było mi żal. Mimo ciągłej regulacji wszystko się rozregulowywało, po miesiącu korba zaczęła stukać i przeskakiwać, opony o grubości kartki papieru i co chwile dziura, "plastikowe" śruby...No tragedia :)
Miałem tak jak kiedyś synowi kupiliśmy rower w markecie za pare złoty. Też miałem przejścia. Nawet spawarka się przydała. Też wtedy nie składałem reklamacji bo nie robiłem żadnego przeglądu gwarancyjnego. I to był ostatni zakup roweru w markecie. Ale syn ma np Krosa, drugi rometa i ile on przeszedł a nadal jeździ ekstra. Czasem musi się też dobrze obrać. Dzięki za komentarz.
Z tym wkładaniem koła w ramię korby to jakiś odklejeniec wymyślił. Kellys robi tak samo. Obliczone na gabaryt kartonu i zjeżdżanie z kosztów transportu. Orbea na ten przykład ładuje koło i kierownicę w osobne kartony i te wrzuca w główny.
Czy ja dobrze widzę, pancerze na tylnym trójkącie są mocowane na trytytki ? To w modelu z 2021 szły przez ramę a teraz na zewnątrz 😱.Na przejściu z kierownicy do ramy też coś namotane niemiłosiernie i wygląda to fatalnie. Na plus w tej nowej ramie tylko możliwość wsadzenie szerszej gumy niż 42mm. Muszę się bujnąć do sklepu i to obejrzeć z bliska, ale tak na filmiku to słabo to wygląda
Tak, ten pancerz na tylnym trójkącie jest na trytytki :( . Coś za coś- chyba cena tu gra rolę. Ale czy w teren się nie nadaje to raczej bym nie powiedział. Na aspre 1 nie miałem problemów to teraz na grx raczej tymbardziej nie powinno być. Pewnie na koniec nowego sezonu coś więcej o tym powiem. Dzięki za komentarz.
@@Gravellandia Oczywiście że się nadaje w teren, to tylko wygląda nieestetycznie a na estetyce się nie jeździ. Ja z grx400 nie miałem żadnych problemów choć w Alpy zakładam kasetę do 42 czyli teoretycznie większą niż max przewidziany do tego napędu i daje radę na górskich szutrach. Tyle że ja mam ten rower na starym typie ramy.
Co to za model tej kasety? Też marzą mi się góry, ale najpierw po Polskich trochę muszę spróbować. Kiedyś raz jeździłem z synem w Czechach troszkę góralem ok 60 km, ale to pare lat temu było.
@@Gravellandia shimano 11-42 chyba m4100. Tyle że musisz przedłużkę do przerzutki dołożyć za kilkanaście zł. i łańcuch o 2 ogniwa dłuższy. Ja namotałem bo kolana pamiętają lepsze czasy i musze z nimi ostrożnie, a jestem za głupi żeby odpuścić jak się robi za stromo.
Dla napędu. Ogólnie na mazowieckie ten był ok. Marzy mi się pojeździć bardziej po górkach i dlatego wydaje mi się, że w hollowtech lepiej przekaże moc na pedały. Ale to się okaże.
@@Gravellandia Szprychę podprostowałem kombinerkami jak dostała mocno kamieniem, w rowerze enduro. Mnie nie chciało by się bawić w wysyłanie, bo zrobię to w 5-10 minut. Natomiast masz całkowitą rację- ma przyjść w nieskazitelnym stanie, bo za to płacisz i tego oczekujesz.
Wiadomo jak już użytkujesz to i fajnie jak coś zrobisz w swoim rowerku. Przynajmniej zobaczysz co do czego służy dokładnie. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
@@Gravellandia zależy gdzie i jak jeździsz optymalne to było jakiś czas temu dziś gravele mają przestrzeń na opony do 2.10 , 2.25 trend się zmienił i dziś firmy idą komfort szersze obręcze szersze opony
U mni pewnie max 42. Ale ja często i do pracy pomykam rowerkiem, wiec i asfalt muszę założyć że będzie. Dlatego szersza to już dla mnie by zbytnie opory dawała.
Witam. Reklamuj i nie patrz na komentarze cwaniaków tu na yt. Kupujesz obojętnie jaką rzecz - masz obowiązek i pełne prawo dostać je sprawne skoro za sprawne zapłaciłeś. Jakbyś chciał kupić uszkodzone to kupiłbyś uszkodzone po niższej cenie. Jak ktoś uważa, że każdą nową kupioną rzecz klient sam ma sobie naprawiać to niech się w głowę puknie. Poza tym nie każdy musi mieć do tego odpowiednie narzędzia, umiejętności a przede wszystkim czas. Niektórzy są na co dzień bardzo zalatani i zwyczajnie nie mają ochoty bawić się w jakieś zbędne naprawianie czegoś co powinno przyjść im sprawne. Gdzie tu logika ? Nie rozumiem. Płacisz za nowe, sprawne. Ma być sprawne. Koniec. Kropka. Pozdrawiam.
Zgadzam się z tobą. Tymbardziej, że po prostu czasem wysyłający może nie mieć informacj zwrotnej od klienta, że coś jest nie tak np z pakowaniem. A każda reklamacja jest też jakimś dodatkowym kosztem, więc pewnie po paru takich zwrotach raczej na pewno firma jakakolwiek zmieni system pakowania. Dzięki za komentarz.
Raczej aż tak ekstremalny nie jestem. Wolę na naszym rynku kupić. Nie musi być polskie ale zawsze ktoś tam pracuje sobie u nas. Dzięki za komentarz. Jakiś zakup ci się nieudał z Chin?
Pedały do wymiany raczej będą. Te strasznie drą buty. Takie same miałem w Aspre 1. Koła na razie ok. Rok jeździłem na Ryde i nie było problemu. Na razie zostaną. Tylko opony do zmiany na bank.
Wydawało mi się inaczej, ale sprawdziłem w internecie i tam piszą że właścicielem marki jest Wiesław Grzyb. I marka jest polska. Fabryka w Dębicy. A czy jakieś drobne rzeczy sprowadzają z Chin to nie wiem.
Szczerze to nawet jak i kupujesz na miejscu to różnie rzeczy mogą się obrać i po paru dniach coś pęknie itp. Reklamacja po to jest. Dobre czasy. Mam nadzieję, że to jedyny feler będzie. Dzięki za komentarz.
Jak bym kupował używkę i wiedział, że ma taki mankament lub w użytkowaniu by mi się to stało to pewnie bym sobie sam to wymienił lub naprawił. Jakby takich jak ja nie bylo, to wszystkie nowe rzeczy by miały wady. A reklamacji by już nie było. :) rower może i naprawisz a płyty indukcyjne , tv itp
no katastrofa..... 5 minut roboty... (szprycha) a rower nijaki... ani na szosę ani na miasto ani na teren... zwłaszcza te baranki urocze... w sumie Huragan z 1970 roku był ładniejszy...
Jak by tak każdy odpuszczał poprawki przy nowym zakupie to gwarantuje ci, że po roku już dobrego towaru byś nie kupił. Bo by ci odpisali - napraw se pan sam, w sumie po to kupujesz nowy. Dzieki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
Raz zamówiłem rower polskiej firmy przez internet i był to pierwszy i ostatni raz :)
Nie składałem reklamacji tylko dlatego, że potrzebowałem na już, miał być tani i służyć codzienie w każdych warunkach, bez czyszczenia, poprostu taki, którego nie było mi żal. Mimo ciągłej regulacji wszystko się rozregulowywało, po miesiącu korba zaczęła stukać i przeskakiwać, opony o grubości kartki papieru i co chwile dziura, "plastikowe" śruby...No tragedia :)
Miałem tak jak kiedyś synowi kupiliśmy rower w markecie za pare złoty. Też miałem przejścia. Nawet spawarka się przydała. Też wtedy nie składałem reklamacji bo nie robiłem żadnego przeglądu gwarancyjnego. I to był ostatni zakup roweru w markecie. Ale syn ma np Krosa, drugi rometa i ile on przeszedł a nadal jeździ ekstra. Czasem musi się też dobrze obrać. Dzięki za komentarz.
Z tym wkładaniem koła w ramię korby to jakiś odklejeniec wymyślił. Kellys robi tak samo. Obliczone na gabaryt kartonu i zjeżdżanie z kosztów transportu. Orbea na ten przykład ładuje koło i kierownicę w osobne kartony i te wrzuca w główny.
I tak powinno być. Na pewno nie tak jak w tym przypadku.
Czy ja dobrze widzę, pancerze na tylnym trójkącie są mocowane na trytytki ? To w modelu z 2021 szły przez ramę a teraz na zewnątrz 😱.Na przejściu z kierownicy do ramy też coś namotane niemiłosiernie i wygląda to fatalnie. Na plus w tej nowej ramie tylko możliwość wsadzenie szerszej gumy niż 42mm. Muszę się bujnąć do sklepu i to obejrzeć z bliska, ale tak na filmiku to słabo to wygląda
Tak, ten pancerz na tylnym trójkącie jest na trytytki :( . Coś za coś- chyba cena tu gra rolę. Ale czy w teren się nie nadaje to raczej bym nie powiedział. Na aspre 1 nie miałem problemów to teraz na grx raczej tymbardziej nie powinno być. Pewnie na koniec nowego sezonu coś więcej o tym powiem. Dzięki za komentarz.
@@Gravellandia Oczywiście że się nadaje w teren, to tylko wygląda nieestetycznie a na estetyce się nie jeździ. Ja z grx400 nie miałem żadnych problemów choć w Alpy zakładam kasetę do 42 czyli teoretycznie większą niż max przewidziany do tego napędu i daje radę na górskich szutrach. Tyle że ja mam ten rower na starym typie ramy.
Co to za model tej kasety? Też marzą mi się góry, ale najpierw po Polskich trochę muszę spróbować. Kiedyś raz jeździłem z synem w Czechach troszkę góralem ok 60 km, ale to pare lat temu było.
@@Gravellandia shimano 11-42 chyba m4100. Tyle że musisz przedłużkę do przerzutki dołożyć za kilkanaście zł. i łańcuch o 2 ogniwa dłuższy. Ja namotałem bo kolana pamiętają lepsze czasy i musze z nimi ostrożnie, a jestem za głupi żeby odpuścić jak się robi za stromo.
Dzięki. Może się przyda w przyszłości. Pozdrawiam.
Dlaczego wymieniasz Aspre 1 na 2?
Dla napędu. Ogólnie na mazowieckie ten był ok. Marzy mi się pojeździć bardziej po górkach i dlatego wydaje mi się, że w hollowtech lepiej przekaże moc na pedały. Ale to się okaże.
To nie szybciej, prościej podciągnąć szprychę niż bawić się w wysyłki?
Raczej szprychy bym nie wyprostował. A to moze nauczy wysyłajacego lepiej zabezpieczac towar. Moze nastepna osoba juz nie będzie miała tego problemu
@@Gravellandia Szprychę podprostowałem kombinerkami jak dostała mocno kamieniem, w rowerze enduro. Mnie nie chciało by się bawić w wysyłanie, bo zrobię to w 5-10 minut. Natomiast masz całkowitą rację- ma przyjść w nieskazitelnym stanie, bo za to płacisz i tego oczekujesz.
Wiadomo jak już użytkujesz to i fajnie jak coś zrobisz w swoim rowerku. Przynajmniej zobaczysz co do czego służy dokładnie. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
Ile dales za ten rower ?
Obenie była promocja i zapłaciłem 4399 pln. Miesiąc wcześniej widziałem po około 6 tys.. a rozmiary pewnie zaraz się skończą.
jak chcesz szersze opony to zły model kupiłeś tylne widełki nie puszczą cię wyżej niż 45c
Jeździłem na 40 i było ok. Myślę, że 42 na gravela to optymalnie. Więcej to już prawie MTB.
@@Gravellandia zależy gdzie i jak jeździsz
optymalne to było jakiś czas temu dziś gravele mają przestrzeń na opony do 2.10 , 2.25
trend się zmienił i dziś firmy idą komfort szersze obręcze szersze opony
@@Gravellandia też zaczynałem od 40c , a skończyłem na 2.6 😛
U mni pewnie max 42. Ale ja często i do pracy pomykam rowerkiem, wiec i asfalt muszę założyć że będzie. Dlatego szersza to już dla mnie by zbytnie opory dawała.
Witam. Reklamuj i nie patrz na komentarze cwaniaków tu na yt. Kupujesz obojętnie jaką rzecz - masz obowiązek i pełne prawo dostać je sprawne skoro za sprawne zapłaciłeś. Jakbyś chciał kupić uszkodzone to kupiłbyś uszkodzone po niższej cenie. Jak ktoś uważa, że każdą nową kupioną rzecz klient sam ma sobie naprawiać to niech się w głowę puknie. Poza tym nie każdy musi mieć do tego odpowiednie narzędzia, umiejętności a przede wszystkim czas. Niektórzy są na co dzień bardzo zalatani i zwyczajnie nie mają ochoty bawić się w jakieś zbędne naprawianie czegoś co powinno przyjść im sprawne. Gdzie tu logika ? Nie rozumiem. Płacisz za nowe, sprawne. Ma być sprawne. Koniec. Kropka. Pozdrawiam.
Zgadzam się z tobą. Tymbardziej, że po prostu czasem wysyłający może nie mieć informacj zwrotnej od klienta, że coś jest nie tak np z pakowaniem. A każda reklamacja jest też jakimś dodatkowym kosztem, więc pewnie po paru takich zwrotach raczej na pewno firma jakakolwiek zmieni system pakowania. Dzięki za komentarz.
Tylko nie kupujcie z chin...zero gwarancji mimo zapewnień że jest😮
Raczej aż tak ekstremalny nie jestem. Wolę na naszym rynku kupić. Nie musi być polskie ale zawsze ktoś tam pracuje sobie u nas. Dzięki za komentarz. Jakiś zakup ci się nieudał z Chin?
Pedały za 10,- ;) lepiej już by nie dawali takiego badziewia a koło do centrowania po takim czymś
Pedały do wymiany raczej będą. Te strasznie drą buty. Takie same miałem w Aspre 1. Koła na razie ok. Rok jeździłem na Ryde i nie było problemu. Na razie zostaną. Tylko opony do zmiany na bank.
Romet to chińska firma wiec nie ma co sie dziwić
Wydawało mi się inaczej, ale sprawdziłem w internecie i tam piszą że właścicielem marki jest Wiesław Grzyb. I marka jest polska. Fabryka w Dębicy. A czy jakieś drobne rzeczy sprowadzają z Chin to nie wiem.
A z Chin chyba tylko motorowery mają pod tą marką.
Bez sensu kupować rower wysylkowo, producent nie powinienen uwzgledniac gwarancji w razie takiego zakupu.
No i tak, ten rower jest fatalny
Szczerze to nawet jak i kupujesz na miejscu to różnie rzeczy mogą się obrać i po paru dniach coś pęknie itp. Reklamacja po to jest. Dobre czasy. Mam nadzieję, że to jedyny feler będzie. Dzięki za komentarz.
Chłopie, wyprostuj szprychy kombinerkami i wycentruj koło, nie bądź babą
Jak bym kupował używkę i wiedział, że ma taki mankament lub w użytkowaniu by mi się to stało to pewnie bym sobie sam to wymienił lub naprawił. Jakby takich jak ja nie bylo, to wszystkie nowe rzeczy by miały wady. A reklamacji by już nie było. :) rower może i naprawisz a płyty indukcyjne , tv itp
no katastrofa..... 5 minut roboty... (szprycha) a rower nijaki... ani na szosę ani na miasto ani na teren... zwłaszcza te baranki urocze... w sumie Huragan z 1970 roku był ładniejszy...
Jak by tak każdy odpuszczał poprawki przy nowym zakupie to gwarantuje ci, że po roku już dobrego towaru byś nie kupił. Bo by ci odpisali - napraw se pan sam, w sumie po to kupujesz nowy. Dzieki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
@@Gravellandia w sumie racja... płacisz to wymagasz..... mnie by się po prostu nie chciało wysyłać itd..... pozdrawiam...
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.