Jak zawsze spoko się słucha i generalnie z przedstawionymi zasadami się zgadzam. Czekam teraz na jakieś analizy spółek ;) Co do eksperymentu z marshmallow, z tego co czytałem, to nie do końca tak pięknie wygląda. Z powtórek eksperymentu, które były robione nieco dokładniej w późniejszych latach po oryginale wyszło, że duży wpływ na niezjedzenie pianki miało to, z jak zamożnej rodziny dzieci się wywodzą (te w bogatszych rodzin częściej nie zjadały pianki). Jest to w sumie logiczne i mam podobne doświadczenie z dzieciństwa. Był czas jak byłem mały, że miałem swój pojemnik ze słodyczami, który rodzice często uzupełniali i prawie zawsze był pełny, a ja bardzo rzadko do niego sięgałem, bo miałem trochę przesyt i niespecjalnie mnie ciągnęło do słodyczy. Potem przyszły gorsze czasy gdzie rodzice nie mieli za wiele kasy i wtedy pamiętam, że i słodycze były bardzo rzadko, a jak już się coś trafiło to było takie święto dla mnie. Podobna zależność wyszła w czasie tych eksperymentów. To, że zamożność rodziców daje często lepszy start i większą szansę na sukces zawodowy też jest dość intuicyjne. Natomiast najciekawszy w kontekście giełdowym wniosek z tych eksperymentów moim zdaniem jest taki, że znacznie lepiej radziły sobie dzieci, które zamiast siedzieć i gapić się na piankę potrafiły odwrócić swoją uwagę i zając się czymś innym. Świetna analogia do tego, aby zaglądać na konto maklerskie tylko jak chcemy dokonać konkretnej transakcji, a nie sprawdzać kilka razy dziennie, emocjonując się każdym papierowym zyskiem/stratą rzędu kilkuset czy kilku tysięcy zł od ostatniego logowania. Odnośnie dywersyfikacji to ja mam wrażenie, że większość na skłonność do przesadzania z nadmierną dywersyfikacją niż ze zbyt małą. Wg mnie ponad 20 spółek w portfelu to za dużo. Osobiście celuje w okolice 10. To wydaje mi się rozsądne optimum, które chroni przed ewentualną niewiedzą, a jednocześnie niweluje wady wynikające z dużej dywersyfikacji. W przypadku dużego rozdrobnienia portfela trudniej wszystko dobrze ogarniać jak się poświęca umiarkowaną ilość czasu na giełdę. A jeżeli odpali spółka, która zajmuje 3-4% w portfelu to ciężko to odczuć. Owszem, im mniej spółek tym większa zmienność. Nie należy jednak mylić zmienności z ryzykiem. Fajnie pisał o tym Housel w książce "Psychologia pieniędzy". Sam Buffett owszem ma mnóstwo spółek, ale z tego co kojarzę mniej więcej 90% jego portfela to ok. 8 spółek. Samo Apple to jest ponad 40%. Cała reszta to nieistotna drobnica, która nie przekłada się zbytnio na wyniki portfela
Jak zwykle świetny komentarz. Faktycznie, test pianki miał sporo krytyków i w 100% zgadzam się, że najprawdopodobniej lepiej w tym eksperymencie wypadły dzieci z zamożnych domów i takie, które miały zaufanie do dorosłych. To był dla mnie jakiś tam punkt wyjścia do wniosku, że trzeba się umieć kontrolować :D Co do dywersyfikacji - fajne podejście. Moim zdaniem każdy powinien to trochę dostosować do siebie i po prostu nie przesadzić w żadną ze stron. Tak - pierwsze 8 spółek stanowi 87,7% portfela Buffeta. Jestem ciekaw jak to będzie wyglądać w przyszłości i czy Apple uderzy w końcu w jakiś sufit, czy będzie sobie tak po prostu rosnąć w nieskończoność :D W sumie to mój portfel wygląda trochę podobnie - jego 80% stanowi pierwsze 8 pozycji, a reszta to mniejsze spółki dywidendowe, w których widzę potencjał. Właśnie fajnie się tym zarządza dokupując regularnie. Ja obecnie sporo czasu spędzam na przeglądaniu raportów i informacji giełdowych, dlatego pozwalam sobie na trochę większą liczbę spółek w portfelu. Myślę, że za parę lat zacznę to ograniczać. Widać, że już pewnie długo jesteś na rynku, bo ja mam cały czas problem ze zbyt częstym zerkaniem na rachunek maklerski :/ Serio dzięki za te komentarze, bo sam dzięki temu cały czas rewiduję swoją strategię.
@@zawodinwestor Ja też mam problem ze zbyt częstym zaglądaniem na konto, teoria swoje, a praktyka swoje xD Natomiast pamiętam, że w zeszłym roku w lutym, jak zaczęły się grube spadki jeszcze przed wybuchem wojny, to akurat byłem na urlopie i to na pewno mi pomogło nie robić głupot. Gdybym wtedy normlanie siedział przy kompie to pewnie co chwile bym zaglądał i patrzył jak wszystko leci, mając różne dziwne pomysły. A tak to ustawiłem tylko zlecenia oczekujące na kupno spółek, które mnie interesowały na fajnych poziomach cenowych i więcej nie zaglądałem, żeby sobie nie psuć urlopu. A doświadczenie mam mniej więcej podobne do Ciebie, do starego wyjadacza mi jeszcze daleko ;)
@@wilkzgpw7265 Odnośnie dywersyfikacji: BEN FELIX przeanalizował jaka ilość spółek zapewnia OPTYMALNĄ redukcję ryzyka. Wyszło, że 10-20 spółek (choć raczej ze wskazaniem na bliżej 20). Ponad 20 spółek NIE MA SENSU - niepotrzebne ROZDROBNIENIE, bez znaczącej redukcji ryzyka.
Witam serdecznie. Stawiam pierwsze kroki w świecie inwestycji i podkasty takie jak Twoje, są dla mnie źródłem inspiracji, motywacji oraz przeświadczenia, że ja też mogę spróbować. Że nie jest to praktyka tylko dla wybrańców, czy tych z grubszym portfelem, bądź nerwami jak postronki. Dlatego bardzo Ci dziękuję. Jedynie mam drobną uwagę, dotyczącą eksperymentu z pkt.1, o którym wspomniałeś. Interesuję się psychologią i szeroko pojętym „człowieczeństwem”, dlatego ośmielam się wtrącić pewien wątek, który został w podsumowaniu tego badania pominięty. Myślę, że dość istotny. A mianowicie: dzieci( te dane ujawniono znacznie później), które uległy pokusie, wywodziły się z trudnych środowisk; domów biednych bądź toksycznych, gdzie „przetrwanie” było w pełnym znaczeniu tego słowa. Coś takiego, jak pianka, nie gościło w tych domach. Więc widać, że są jeszcze inne czynniki, które wpływają na nasze decyzje związane z tematem natychmiastowej, bądź oddalonej w czasie gratyfikacji. I żeby nie było: zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, a także praktykuję minimalizm, jedynie czułam, że tym dzieciom z eksperymentu należy się współczucie i małe sprostowanie tego, chyba niefortunnie, użytego przykładu. Pozdrawiam
Dzięki za bardzo merytoryczny i ładnie napisany komentarz. Zgadzam się z nim w 100%. Dopiero później doczytałem o licznych wątpliwościach związanych z samym eksperymentem. Przykład faktycznie ostatecznie niefortunny, ale wniosek, jak sama zauważyłaś, jest niezmienny. Bardzo mi miło, że docierają do mnie takie komentarze, bo daje mi to sporo motywacji do nagrywania i uczenia się. W razie jakichś innych wniosków i wątpliwości - pisz śmiało. Życzę powodzenia w budowaniu majątku i mam nadzieję, że za kilka lat, napiszesz na tym kanale komentarz, że udało się postawić w tym temacie kilka kolejnych kroków. Zapamiętuje nick i zostawiam takie zadanie domowe z deadline wypadającym za kilka lat :D
Witam, słucha się ciebie bardzo dobrze zdecydowanie lepiej jak innych z TH-cam którzy są branży. Co do mojej Taktyki . Mam jedną wiodąco spółkę. Asbis prawie 37% z portfela trzymam ją,moja dywidenda w tym roku wyniosła 23%. A widzę spokojne pole do wzrostu jeszcze o 80% zobaczę jak duża jest dywidenda jeżeli będę dostawał 30% lub więcej będę trzymał dożywotnio. Mam jedną pozycję zamkniętą czyli Pkn 10% portfela. Trzyma bo podoba mi się wizja wejścia w mały atom. To że są monopolistami. Problem tu Polityka i Szef który przy zmianie. Może pociągnąć kurs w górę a przy tym całą giełdę. Mam też Pozycje Prawie zamkniętą na Playway dobre dywidendy .... ciekawy pomysł na biznes dużo gier na pewno coś wypali zero gier z AAA, Problem Cyberpunk 2077. Nawet wiedźmin nie pomaga. Mam też 3 pozycje które akumuluje Mobruk i dwie inne stanowią około 3% portfela . Era plastiku i opakowań. Mam też dwa startupy z Polskie biotechu i BCX oraz SDS zysk na jednej akcji ponad 100% udało mi też na SCPFL. Dywidenda plus 70 akcji % sprzedanych już i inwestowane w inne tematy. Scpfl waży tylko 7% w moim portfelu. Po wyskoku było to nawet 30%. Miałem już Pure ale zarząd poleciał .... i niestety trochę zysku zostało przepalone. Posiadam zawsze od 1 do 3 spółek które są wzrostowe i wieże trochę szamanom gram pod wyniki. Obecnie posiadam jedną taką spółkę w tym roku miałem dwie inne pozycje. Bumech oddałem z mała stratą i Reinbow tu zysk wyniósł 40% w dwa miesiące. Takie spółki ważą około 2 do 3% portfela. Obecne posiadam 11 spółek w portfelu max 15. Nie interesują mnie Usa ponieważ akcje są za drogie a dwa sesja jest do wieczora .... a ja lubię zycię z tego powodu nie spekuluje na Bitcoinie .... zawszę można wrzucić 0.5 % a nóź się uda. Ale sesja jest 24h na 7 dni w tygodniu zdecydowanie lepiej iśc z dzieciakami na lody czy do parku. Cieszyć się życie. Mam zawsze też koło 2% w spółce która nie jest na jeszcze nie jest nigdzie notowana i ma dopiero zamiar wejść na newconnet dwa razy się udało już mega zarobić. Ciekawa jest branża konopna. Generalnie podstawa to nie korzystanie z forum Bankiera .... czytanie raportów, edukacja, słuchanie ciekawych ludzi np Paweł Malik. Korzystam też z Analiz stochwotch. Wyleczyłem się już z oglądania notowań planuje iść na emke za 16 lat i żyć z dywidend. Pozdrawiam cię serdecznie. Gdzie mogę tą kawę kupić co mówiłeś wcześniej.?
Dobry materiał cierpliwość i wytrwałość pamiętajmy przy inwestowaniu dywidendowym nie patrzymy na kwotę PLN akcji ale na ilość i ciągłe zwiększanie ilościowe portfela
Szczerze mówiąc, to myślę, że to dobra decyzja. Asseco zdecydowanie dużo lepiej dba o akcjonariuszy. Szczególnie teraz po decyzji o tym ogromnym skupie akcji własnych. Myślę, że przebicie 100 zł na tej spółce jest kwestią czasu, chociaż mnie osobiście się z tym nie spieszy i nawet trochę żałuję, że kurs tak odjechał, bo chętnie dobierałbym dalej :)
@@morph4065Dlatego trzeba wreszcie przegnać te WIEPRZE OD KORYTA. Najlepsza władza to taka, która się co 1-2 kadencję ZMIENIA. Jak ŻREJĄ bez przerwy ci SAMI to się NIGDY dobrze nie kończy…
W jednym swoich filmów wspomniałeś, że kiedyś inwestowaleś na rynku Crypto. Czy calkiem odszedłeś z tamtego rynku? Od niedawna Ciebie slucham, opowiadasz w fajny sposób. Nawet jeśli na prwne rzeczy mam odmienne zdanie, to sama filozofia mi odpowiada. Serdecznie Pozdrawiam Ps. Dzięki ze polecasz tez inne kanaly o tej tematyce. 😊
Jako początkujący zmagam się z tak zwanymi "okazjami" na giełdzie. Muszę się pilnować, żeby nie przelać kasy z konta oszczędnościowego (nie przeznaczonego na inwestowanie) na konto maklerskie kiedy spadnie mocno cena akcji.
Pamiętam, że miałem podobnie w 2020 roku, ale przyszła pandemia, nie wytrzymałem i przelałem wszystko na giełdę :D Faktycznie uważam, że jeśli w ogóle rozważać taki ruch, to tylko w momencie takiej typowej giełdowej paniki. (np. niedawno kursy polskich spółek zaliczyły bardzo mocną korektę pod wpływem bankructwa banków w USA, a ta sprawa tak naprawdę w ogóle nas nie dotyczyła). Fajnie, że masz takie rozsądne podejście. Minimalną poduszkę bezpieczeństwa zawsze warto mieć. W ogóle mnie często tak kusi, żeby dokupić akcje, że taką mini-poduszkę bezpieczeństwa trzymam w gotówce, bo nie mam jak tego zainwestować XD
@@zawodinwestor w sumie sprytny plan żeby trzymać w gotówce, wtedy nie korci ;) Ale chyba nie skorzytam, żeby zbudować sobie taką mocną cechę wytrwałości i trzymania się swioch zasad. Chyba, że skapituluje to zacznę na nowo XDD
@@oskarjedrzejczak Ja zamiast trzymania w gotówce wolę trzymać w formie lokat bankowych. Gotówki tej "nie widzę" na koncie a zawsze każdy (choć niewielki) procent ograniczy skutki inflacji.
(2:00) Ja jestem dumny z mojego synka, bo ostatnio zapytany- w ramach negocjacji :) czy chce później po obiedzie zjeść większego łakocia, czy teraz cukierka na którego się czaił . Odłożył gratyfikacje w czasie :D
Obecnie mam 8 spółek i nie planowałem mieć ich więcej. Ostatnio jednak zastanawiam się, czy będę w stanie pozbyć się którejś z nich, jeśli zawiedzie - jestem z nimi chyba za bardzo związany. Zaczynam więc zastanawiać się czy nie zwiększyć ilości spółek tak, żeby pozbycie się którejkolwiek z nich nie wpłynęło w istotny sposób na portfel.🤔Przed zakupem akcji obserwuję spółkę 2-5 lat. Kupuję "na zawsze".
No niestety takie "żenienie" się ze spółką jest problemem wielu osób (w tym moim), bo strasznie mnie bolało jak musiałem ostatnio sprzedać Torpol :D 8 spółek wygląda już na solidną dywersyfikację. Myślę, że jeśli większa dywersyfikacja sprawi, że będziesz się czuł ze swoimi inwestycjami bardziej komfortowo, to warto to rozważyć, bo znowu do nadmiernego rozdrobnienia twojemu portfelowi jest bardzo daleko.
@@zawodinwestor Te 8 spółek ogarniam i wszystkie je lubię (prawie, PZU). Nie potrzebowałbym więcej ze względu na bezpieczeństwo, dywersyfikację i stopę zwrotu. Działają w branżach: - windykacja (rynek polski i europejski - KRU), - budownictwo infrastrukturalne (rynek polski - BDX), - deweloper mieszkaniowy (rynek polski, nieograniczone możliwości rozwoju poprzez wchodzenie w kolejne aglomeracje - DOM), - IT (rynek polski i europejski - ACP), - IT (rynek globalny - LVC), - gaming (rynek globalny - CDR), - aluminium dla budownictwa, opakowania spożywcze (rynek polski i europejski - KTY), - muł państwowy - PZU, - bank prywatny (BHW). Pomyślę, czy nie dorzucić w kolejnych latach jeszcze paru spółek - co 15 żon, to nie 9😉. Łatwiej z którąś się rozstać.
@@tomaszgolik3265W sumie spoko portfel (dużo pozycji pokrywa się z moimi 😆). Nie czaję jednak Twojej niechęci do PZU - to najlepsza i NAJSTABILNIEJSZA spółka (może razem z GPW) z udziałem SP. No chyba, że masz totalną AWERSJĘ do SP 😆 Ja z Twojego portfela nie mam Livechat - jeśli go kupiłeś dawniej to super… ale teraz jest CHOLERNIE przewartościowany (C/Z i C/WK są OBA ponad 20 (!)) Nie mam też CDR - lubię ich i bardzo szanuję, ale NIE INWESTUJĘ długoterminowo w gaming - zbyt NIESTABILNA branża. Pamiętam jak się napalano na TSG i wieszczono, że to „pewniak - dywidendówka - do trzymania na lata” 😅 Ta dywidendówka się skończyła zanim się dobrze zaczęła… Reszta listy to PEREŁKI. Zgodzę się 👌
@@RabianskiT LVC - kupiłem niedawno, po 90 zł. Spółka globalna, z potencjałem rozwoju 20% rocznie. Obecny skok ceny związany z pozytywnym przyjęciem dużych podwyżek w cenniku. Płaci dywidendy 3 razy w roku, dzięki czemu efekt odcięcia praktycznie nie występuje. GPW i PZU to spółki które płacą dywidendy jednak nie rozwijają się i nie chronią kapitału gdyż ich kursy poruszają się w wieloletniej konsolidacji. CDR z kolei posiada dwa pierwszoligowe IP (Cyberpunk 2077 i Wiedźmin) o kilkumiliardowej wartości każdy i ma w produkcji obecnie nie jeden jak do tej pory lecz dwa tytuły AAA z wieluset milionowymi budżetami. Mam akcje spółki nieprzerwanie od 2010 roku i nie narzekam. Obecnie kończy się okienko zakupowe CDR przed wielkimi premierami w latach 2025-2031. TSG to nie ta liga, co CDR - rynek mobilny to loteria, udał im się Fishing Clash, lecz jest to tytuł łatwy do skopiowania przez innych a znalezienie nowego, dochodowego tytułu to to jak wygranie szóstki w TOTKU.
Czy warto inwestować jeśli nie ma się czasu codziennie dogłębnie analizować spółek? Na co dzień skupiam się na rozwoju w inną stronę i zastanawiam się czy w ogóle warto zaczynać inwestowanie skoro miałoby pochłaniać większość mojego czasu. Myślałem raczej w kategoriach cotygodniowego przeglądu informacji lub trochę częstszego ale żeby jednak nie było to bardzo obciążające, oczywiście mówię tu o raczej bezpiecznych inwestycjach
Myślę, że w takich warunkach powinieneś zacząć od ETFow (np na indeks sp500 lub na akcje z całego świata) i obligacji skarbowych (edo). W tym czasie czytaj sobie informacje raz na tydzień jak do tej pory i po roku, dwóch, trzech zdecydujesz sobie jaka strategia będzie dla ciebie najlepsza. Etfy+obligacje to optymalna strategia dla zdecydowanej większości ludzi
Sam nie mam tej spółki, bo od 2 lat czekam na większą korektę i chyba się nie doczekam :D Generalnie świetnie zarządzana spółka i obok Asseco, Grupy Kęty, Neuki i Budimexu zasługuje na pochwałę za szanowanie swoich akcjonariuszy. Nie kupuję jej obecnie dlatego, że większość mojego portfela stanowią takie "nudne dywidendowe spółki" i obecnie chwilowo poluję na trochę mniejsze podmioty dywidendowe, które mogą skorzystać na przyszłym odbiciu gospodarczym.
Polecę fajne kanały YT o Finansach (jeśli czaisz angielski) * 2 Cents * Plain Bagel * Patrick Boyle * Ben Felix (Kolejność od najbardziej fundamentalnych do najbardziej zaawansowanych)
@@juri2001 Ty pomyśl logicznie: to że gość jest profesorem ekonomii nie znaczy, że nie może prowadzić jednego z największych kanałów o ekonomii. Takie czasy. Chyba masz zbyt słaby angielski żeby zrozumieć raperskie klimaty Patricka Boyla 😆
Na serio Taleb? Czytałem Antykruchość i Łabędzia i przerobiłem Audioboki na spacerach z psem. Nie wiem co ten człowiek pier**** i ta strategia sztangi...Nie wiem z jakiej on jest planety
Myślę, że to dlatego, że to bardziej filozof i autor książek niż inwestor. Generalnie wydaje mi się, że warto te książki znać, chociażby po to, żeby wyrobić sobie o nich zdanie - tak jak ty sobie wyrobiłeś - bo poruszają tematy jednak dosyć ważne dla inwestora
Jak zawsze spoko się słucha i generalnie z przedstawionymi zasadami się zgadzam. Czekam teraz na jakieś analizy spółek ;)
Co do eksperymentu z marshmallow, z tego co czytałem, to nie do końca tak pięknie wygląda. Z powtórek eksperymentu, które były robione nieco dokładniej w późniejszych latach po oryginale wyszło, że duży wpływ na niezjedzenie pianki miało to, z jak zamożnej rodziny dzieci się wywodzą (te w bogatszych rodzin częściej nie zjadały pianki). Jest to w sumie logiczne i mam podobne doświadczenie z dzieciństwa. Był czas jak byłem mały, że miałem swój pojemnik ze słodyczami, który rodzice często uzupełniali i prawie zawsze był pełny, a ja bardzo rzadko do niego sięgałem, bo miałem trochę przesyt i niespecjalnie mnie ciągnęło do słodyczy. Potem przyszły gorsze czasy gdzie rodzice nie mieli za wiele kasy i wtedy pamiętam, że i słodycze były bardzo rzadko, a jak już się coś trafiło to było takie święto dla mnie. Podobna zależność wyszła w czasie tych eksperymentów. To, że zamożność rodziców daje często lepszy start i większą szansę na sukces zawodowy też jest dość intuicyjne. Natomiast najciekawszy w kontekście giełdowym wniosek z tych eksperymentów moim zdaniem jest taki, że znacznie lepiej radziły sobie dzieci, które zamiast siedzieć i gapić się na piankę potrafiły odwrócić swoją uwagę i zając się czymś innym. Świetna analogia do tego, aby zaglądać na konto maklerskie tylko jak chcemy dokonać konkretnej transakcji, a nie sprawdzać kilka razy dziennie, emocjonując się każdym papierowym zyskiem/stratą rzędu kilkuset czy kilku tysięcy zł od ostatniego logowania.
Odnośnie dywersyfikacji to ja mam wrażenie, że większość na skłonność do przesadzania z nadmierną dywersyfikacją niż ze zbyt małą. Wg mnie ponad 20 spółek w portfelu to za dużo. Osobiście celuje w okolice 10. To wydaje mi się rozsądne optimum, które chroni przed ewentualną niewiedzą, a jednocześnie niweluje wady wynikające z dużej dywersyfikacji. W przypadku dużego rozdrobnienia portfela trudniej wszystko dobrze ogarniać jak się poświęca umiarkowaną ilość czasu na giełdę. A jeżeli odpali spółka, która zajmuje 3-4% w portfelu to ciężko to odczuć. Owszem, im mniej spółek tym większa zmienność. Nie należy jednak mylić zmienności z ryzykiem. Fajnie pisał o tym Housel w książce "Psychologia pieniędzy". Sam Buffett owszem ma mnóstwo spółek, ale z tego co kojarzę mniej więcej 90% jego portfela to ok. 8 spółek. Samo Apple to jest ponad 40%. Cała reszta to nieistotna drobnica, która nie przekłada się zbytnio na wyniki portfela
Jak zwykle świetny komentarz. Faktycznie, test pianki miał sporo krytyków i w 100% zgadzam się, że najprawdopodobniej lepiej w tym eksperymencie wypadły dzieci z zamożnych domów i takie, które miały zaufanie do dorosłych. To był dla mnie jakiś tam punkt wyjścia do wniosku, że trzeba się umieć kontrolować :D
Co do dywersyfikacji - fajne podejście. Moim zdaniem każdy powinien to trochę dostosować do siebie i po prostu nie przesadzić w żadną ze stron.
Tak - pierwsze 8 spółek stanowi 87,7% portfela Buffeta. Jestem ciekaw jak to będzie wyglądać w przyszłości i czy Apple uderzy w końcu w jakiś sufit, czy będzie sobie tak po prostu rosnąć w nieskończoność :D
W sumie to mój portfel wygląda trochę podobnie - jego 80% stanowi pierwsze 8 pozycji, a reszta to mniejsze spółki dywidendowe, w których widzę potencjał. Właśnie fajnie się tym zarządza dokupując regularnie. Ja obecnie sporo czasu spędzam na przeglądaniu raportów i informacji giełdowych, dlatego pozwalam sobie na trochę większą liczbę spółek w portfelu. Myślę, że za parę lat zacznę to ograniczać.
Widać, że już pewnie długo jesteś na rynku, bo ja mam cały czas problem ze zbyt częstym zerkaniem na rachunek maklerski :/
Serio dzięki za te komentarze, bo sam dzięki temu cały czas rewiduję swoją strategię.
@@zawodinwestor Ja też mam problem ze zbyt częstym zaglądaniem na konto, teoria swoje, a praktyka swoje xD Natomiast pamiętam, że w zeszłym roku w lutym, jak zaczęły się grube spadki jeszcze przed wybuchem wojny, to akurat byłem na urlopie i to na pewno mi pomogło nie robić głupot. Gdybym wtedy normlanie siedział przy kompie to pewnie co chwile bym zaglądał i patrzył jak wszystko leci, mając różne dziwne pomysły. A tak to ustawiłem tylko zlecenia oczekujące na kupno spółek, które mnie interesowały na fajnych poziomach cenowych i więcej nie zaglądałem, żeby sobie nie psuć urlopu. A doświadczenie mam mniej więcej podobne do Ciebie, do starego wyjadacza mi jeszcze daleko ;)
@@wilkzgpw7265 Odnośnie dywersyfikacji: BEN FELIX przeanalizował jaka ilość spółek zapewnia OPTYMALNĄ redukcję ryzyka. Wyszło, że 10-20 spółek (choć raczej ze wskazaniem na bliżej 20).
Ponad 20 spółek NIE MA SENSU - niepotrzebne ROZDROBNIENIE, bez znaczącej redukcji ryzyka.
Dzieki za Twoje filmy . Zacząłem inwestowac w akcje. Otworzyłem konto IKE i IKZE trochę późno bo mam prawie 50lat.Ale zaczynam tą przygodę
Witam serdecznie. Stawiam pierwsze kroki w świecie inwestycji i podkasty takie jak Twoje, są dla mnie źródłem inspiracji, motywacji oraz przeświadczenia, że ja też mogę spróbować. Że nie jest to praktyka tylko dla wybrańców, czy tych z grubszym portfelem, bądź nerwami jak postronki. Dlatego bardzo Ci dziękuję. Jedynie mam drobną uwagę, dotyczącą eksperymentu z pkt.1, o którym wspomniałeś. Interesuję się psychologią i szeroko pojętym „człowieczeństwem”, dlatego ośmielam się wtrącić pewien wątek, który został w podsumowaniu tego badania pominięty. Myślę, że dość istotny. A mianowicie: dzieci( te dane ujawniono znacznie później), które uległy pokusie, wywodziły się z trudnych środowisk; domów biednych bądź toksycznych, gdzie „przetrwanie” było w pełnym znaczeniu tego słowa. Coś takiego, jak pianka, nie gościło w tych domach. Więc widać, że są jeszcze inne czynniki, które wpływają na nasze decyzje związane z tematem natychmiastowej, bądź oddalonej w czasie gratyfikacji. I żeby nie było: zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, a także praktykuję minimalizm, jedynie czułam, że tym dzieciom z eksperymentu należy się współczucie i małe sprostowanie tego, chyba niefortunnie, użytego przykładu. Pozdrawiam
Dzięki za bardzo merytoryczny i ładnie napisany komentarz. Zgadzam się z nim w 100%. Dopiero później doczytałem o licznych wątpliwościach związanych z samym eksperymentem. Przykład faktycznie ostatecznie niefortunny, ale wniosek, jak sama zauważyłaś, jest niezmienny. Bardzo mi miło, że docierają do mnie takie komentarze, bo daje mi to sporo motywacji do nagrywania i uczenia się. W razie jakichś innych wniosków i wątpliwości - pisz śmiało. Życzę powodzenia w budowaniu majątku i mam nadzieję, że za kilka lat, napiszesz na tym kanale komentarz, że udało się postawić w tym temacie kilka kolejnych kroków. Zapamiętuje nick i zostawiam takie zadanie domowe z deadline wypadającym za kilka lat :D
Dziękuję Ci bardzo i przyjmuję wyzwanie
Słuszna uwaga z tym środowiskiem
Polecam książkę "Zbij fortunę na dywidendach" Marca Lichtenfelda ta pozycja mnie przekonała do tego stylu inwestowania
Witam, słucha się ciebie bardzo dobrze zdecydowanie lepiej jak innych z TH-cam którzy są branży. Co do mojej Taktyki . Mam jedną wiodąco spółkę. Asbis prawie 37% z portfela trzymam ją,moja dywidenda w tym roku wyniosła 23%. A widzę spokojne pole do wzrostu jeszcze o 80% zobaczę jak duża jest dywidenda jeżeli będę dostawał 30% lub więcej będę trzymał dożywotnio. Mam jedną pozycję zamkniętą czyli Pkn 10% portfela. Trzyma bo podoba mi się wizja wejścia w mały atom. To że są monopolistami. Problem tu Polityka i Szef który przy zmianie. Może pociągnąć kurs w górę a przy tym całą giełdę. Mam też Pozycje Prawie zamkniętą na Playway dobre dywidendy .... ciekawy pomysł na biznes dużo gier na pewno coś wypali zero gier z AAA, Problem Cyberpunk 2077. Nawet wiedźmin nie pomaga. Mam też 3 pozycje które akumuluje Mobruk i dwie inne stanowią około 3% portfela . Era plastiku i opakowań. Mam też dwa startupy z Polskie biotechu i BCX oraz SDS zysk na jednej akcji ponad 100% udało mi też na SCPFL. Dywidenda plus 70 akcji % sprzedanych już i inwestowane w inne tematy. Scpfl waży tylko 7% w moim portfelu. Po wyskoku było to nawet 30%. Miałem już Pure ale zarząd poleciał .... i niestety trochę zysku zostało przepalone. Posiadam zawsze od 1 do 3 spółek które są wzrostowe i wieże trochę szamanom gram pod wyniki. Obecnie posiadam jedną taką spółkę w tym roku miałem dwie inne pozycje. Bumech oddałem z mała stratą i Reinbow tu zysk wyniósł 40% w dwa miesiące. Takie spółki ważą około 2 do 3% portfela. Obecne posiadam 11 spółek w portfelu max 15. Nie interesują mnie Usa ponieważ akcje są za drogie a dwa sesja jest do wieczora .... a ja lubię zycię z tego powodu nie spekuluje na Bitcoinie .... zawszę można wrzucić 0.5 % a nóź się uda. Ale sesja jest 24h na 7 dni w tygodniu zdecydowanie lepiej iśc z dzieciakami na lody czy do parku. Cieszyć się życie. Mam zawsze też koło 2% w spółce która nie jest na jeszcze nie jest nigdzie notowana i ma dopiero zamiar wejść na newconnet dwa razy się udało już mega zarobić. Ciekawa jest branża konopna. Generalnie podstawa to nie korzystanie z forum Bankiera .... czytanie raportów, edukacja, słuchanie ciekawych ludzi np Paweł Malik. Korzystam też z Analiz stochwotch. Wyleczyłem się już z oglądania notowań planuje iść na emke za 16 lat i żyć z dywidend. Pozdrawiam cię serdecznie. Gdzie mogę tą kawę kupić co mówiłeś wcześniej.?
Dobry materiał cierpliwość i wytrwałość pamiętajmy przy inwestowaniu dywidendowym nie patrzymy na kwotę PLN akcji ale na ilość i ciągłe zwiększanie ilościowe portfela
10:35 zajrzę do tego materiału o sprzedaży akcji. Dzięki !
dziękuję rewelacyjny materiał, cenię wiedzę i doświadczenie które reprezentujesz
No i po kilku minutach sluchania tego pierwsze go dla mnie odcinka poszedl sub. Siedze w dywidendach od czasu :) w nadziei na fire :) pozdro
Moją podstawową strategią jest inwestowania w dobre spółki które lubię. :)
Super materiał. Wielkie dzieki za twoja ciężką pracę i za dzielnie się wiedzą
Jestem na giełdzie od lutego. Dziękuję. 😉
Pogoniłem ten torpol bez mrugnięcia okiem. Cały kapitał z zarobkiem przeniosłem na asseco poland.
Szczerze mówiąc, to myślę, że to dobra decyzja. Asseco zdecydowanie dużo lepiej dba o akcjonariuszy. Szczególnie teraz po decyzji o tym ogromnym skupie akcji własnych. Myślę, że przebicie 100 zł na tej spółce jest kwestią czasu, chociaż mnie osobiście się z tym nie spieszy i nawet trochę żałuję, że kurs tak odjechał, bo chętnie dobierałbym dalej :)
Nie tylko ty pogoniles Torpol. Torpol dla mnie będzie kandydatem do największej wtopy 2023r.
Też się nawet nie zawahałem. Conajmniej co kilka lat mamy taki niezły przekręt na giełdzie w spółce z udziałem skarbu państwa. O ile nie co roku.
@@morph4065Dlatego trzeba wreszcie przegnać te WIEPRZE OD KORYTA. Najlepsza władza to taka, która się co 1-2 kadencję ZMIENIA. Jak ŻREJĄ bez przerwy ci SAMI to się NIGDY dobrze nie kończy…
W jednym swoich filmów wspomniałeś, że kiedyś inwestowaleś na rynku Crypto. Czy calkiem odszedłeś z tamtego rynku?
Od niedawna Ciebie slucham, opowiadasz w fajny sposób. Nawet jeśli na prwne rzeczy mam odmienne zdanie, to sama filozofia mi odpowiada.
Serdecznie Pozdrawiam
Ps. Dzięki ze polecasz tez inne kanaly o tej tematyce. 😊
Jako początkujący zmagam się z tak zwanymi "okazjami" na giełdzie. Muszę się pilnować, żeby nie przelać kasy z konta oszczędnościowego (nie przeznaczonego na inwestowanie) na konto maklerskie kiedy spadnie mocno cena akcji.
Pamiętam, że miałem podobnie w 2020 roku, ale przyszła pandemia, nie wytrzymałem i przelałem wszystko na giełdę :D Faktycznie uważam, że jeśli w ogóle rozważać taki ruch, to tylko w momencie takiej typowej giełdowej paniki. (np. niedawno kursy polskich spółek zaliczyły bardzo mocną korektę pod wpływem bankructwa banków w USA, a ta sprawa tak naprawdę w ogóle nas nie dotyczyła). Fajnie, że masz takie rozsądne podejście. Minimalną poduszkę bezpieczeństwa zawsze warto mieć. W ogóle mnie często tak kusi, żeby dokupić akcje, że taką mini-poduszkę bezpieczeństwa trzymam w gotówce, bo nie mam jak tego zainwestować XD
@@zawodinwestor w sumie sprytny plan żeby trzymać w gotówce, wtedy nie korci ;) Ale chyba nie skorzytam, żeby zbudować sobie taką mocną cechę wytrwałości i trzymania się swioch zasad. Chyba, że skapituluje to zacznę na nowo XDD
@@oskarjedrzejczak Ja zamiast trzymania w gotówce wolę trzymać w formie lokat bankowych. Gotówki tej "nie widzę" na koncie a zawsze każdy (choć niewielki) procent ograniczy skutki inflacji.
(2:00) Ja jestem dumny z mojego synka, bo ostatnio zapytany- w ramach negocjacji :) czy chce później po obiedzie zjeść większego łakocia, czy teraz cukierka na którego się czaił . Odłożył gratyfikacje w czasie :D
4:30 dzięki, zamiast zjeść kebaba odgrzeję obiad z domu, to już 1/4 obligacji to przodu
Dzieki za material, idziesz jak burza...sukcesow i spokoju, pozdrawiam
Bardzo dziękuję :) spokój się przyda!
Dzięki wielkie. 😊
Dziękuję za ciekawy materiał
Dzięki
Obecnie mam 8 spółek i nie planowałem mieć ich więcej. Ostatnio jednak zastanawiam się, czy będę w stanie pozbyć się którejś z nich, jeśli zawiedzie - jestem z nimi chyba za bardzo związany. Zaczynam więc zastanawiać się czy nie zwiększyć ilości spółek tak, żeby pozbycie się którejkolwiek z nich nie wpłynęło w istotny sposób na portfel.🤔Przed zakupem akcji obserwuję spółkę 2-5 lat. Kupuję "na zawsze".
No niestety takie "żenienie" się ze spółką jest problemem wielu osób (w tym moim), bo strasznie mnie bolało jak musiałem ostatnio sprzedać Torpol :D 8 spółek wygląda już na solidną dywersyfikację. Myślę, że jeśli większa dywersyfikacja sprawi, że będziesz się czuł ze swoimi inwestycjami bardziej komfortowo, to warto to rozważyć, bo znowu do nadmiernego rozdrobnienia twojemu portfelowi jest bardzo daleko.
@@zawodinwestor Te 8 spółek ogarniam i wszystkie je lubię (prawie, PZU). Nie potrzebowałbym więcej ze względu na bezpieczeństwo, dywersyfikację i stopę zwrotu. Działają w branżach:
- windykacja (rynek polski i europejski - KRU),
- budownictwo infrastrukturalne (rynek polski - BDX),
- deweloper mieszkaniowy (rynek polski, nieograniczone możliwości rozwoju poprzez wchodzenie w kolejne aglomeracje - DOM),
- IT (rynek polski i europejski - ACP),
- IT (rynek globalny - LVC),
- gaming (rynek globalny - CDR),
- aluminium dla budownictwa, opakowania spożywcze (rynek polski i europejski - KTY),
- muł państwowy - PZU,
- bank prywatny (BHW).
Pomyślę, czy nie dorzucić w kolejnych latach jeszcze paru spółek - co 15 żon, to nie 9😉. Łatwiej z którąś się rozstać.
@@tomaszgolik3265W sumie spoko portfel (dużo pozycji pokrywa się z moimi 😆). Nie czaję jednak Twojej niechęci do PZU - to najlepsza i NAJSTABILNIEJSZA spółka (może razem z GPW) z udziałem SP. No chyba, że masz totalną AWERSJĘ do SP 😆
Ja z Twojego portfela nie mam Livechat - jeśli go kupiłeś dawniej to super… ale teraz jest CHOLERNIE przewartościowany (C/Z i C/WK są OBA ponad 20 (!))
Nie mam też CDR - lubię ich i bardzo szanuję, ale NIE INWESTUJĘ długoterminowo w gaming - zbyt NIESTABILNA branża.
Pamiętam jak się napalano na TSG i wieszczono, że to „pewniak - dywidendówka - do trzymania na lata” 😅 Ta dywidendówka się skończyła zanim się dobrze zaczęła…
Reszta listy to PEREŁKI. Zgodzę się 👌
@@RabianskiT LVC - kupiłem niedawno, po 90 zł. Spółka globalna, z potencjałem rozwoju 20% rocznie. Obecny skok ceny związany z pozytywnym przyjęciem dużych podwyżek w cenniku. Płaci dywidendy 3 razy w roku, dzięki czemu efekt odcięcia praktycznie nie występuje. GPW i PZU to spółki które płacą dywidendy jednak nie rozwijają się i nie chronią kapitału gdyż ich kursy poruszają się w wieloletniej konsolidacji. CDR z kolei posiada dwa pierwszoligowe IP (Cyberpunk 2077 i Wiedźmin) o kilkumiliardowej wartości każdy i ma w produkcji obecnie nie jeden jak do tej pory lecz dwa tytuły AAA z wieluset milionowymi budżetami. Mam akcje spółki nieprzerwanie od 2010 roku i nie narzekam. Obecnie kończy się okienko zakupowe CDR przed wielkimi premierami w latach 2025-2031.
TSG to nie ta liga, co CDR - rynek mobilny to loteria, udał im się Fishing Clash, lecz jest to tytuł łatwy do skopiowania przez innych a znalezienie nowego, dochodowego tytułu to to jak wygranie szóstki w TOTKU.
Czesc Inwestor
No w końcu 😂
Czy warto inwestować jeśli nie ma się czasu codziennie dogłębnie analizować spółek? Na co dzień skupiam się na rozwoju w inną stronę i zastanawiam się czy w ogóle warto zaczynać inwestowanie skoro miałoby pochłaniać większość mojego czasu. Myślałem raczej w kategoriach cotygodniowego przeglądu informacji lub trochę częstszego ale żeby jednak nie było to bardzo obciążające, oczywiście mówię tu o raczej bezpiecznych inwestycjach
Myślę, że w takich warunkach powinieneś zacząć od ETFow (np na indeks sp500 lub na akcje z całego świata) i obligacji skarbowych (edo). W tym czasie czytaj sobie informacje raz na tydzień jak do tej pory i po roku, dwóch, trzech zdecydujesz sobie jaka strategia będzie dla ciebie najlepsza. Etfy+obligacje to optymalna strategia dla zdecydowanej większości ludzi
@@zawodinwestor super, tak zrobię. Dzięki wielkie za podpowiedź!
A co sądzisz o Ambra S. A.?
jak dla mnie jest ok kupuje i trzymam od 5 lat :)
Sam nie mam tej spółki, bo od 2 lat czekam na większą korektę i chyba się nie doczekam :D Generalnie świetnie zarządzana spółka i obok Asseco, Grupy Kęty, Neuki i Budimexu zasługuje na pochwałę za szanowanie swoich akcjonariuszy. Nie kupuję jej obecnie dlatego, że większość mojego portfela stanowią takie "nudne dywidendowe spółki" i obecnie chwilowo poluję na trochę mniejsze podmioty dywidendowe, które mogą skorzystać na przyszłym odbiciu gospodarczym.
Jakie książki polecasz o inwestycjach geopolityka socjologia?
Polecę fajne kanały YT o Finansach (jeśli czaisz angielski)
* 2 Cents
* Plain Bagel
* Patrick Boyle
* Ben Felix
(Kolejność od najbardziej fundamentalnych do najbardziej zaawansowanych)
@@RabianskiT hał ar ju!
jnic nie ma na tych kanałach a Boyle sam nie wie o czym gada.
@@juri2001
Profesor ekonomii na dwóch prestiżowych uczelniach nie wie co gada? Chyba sobie bekę robisz.
@@RabianskiT gdyby był taki dobry z ekonomii, by nie musiał dorabiać.
pomyśl logicznie
@@juri2001
Ty pomyśl logicznie: to że gość jest profesorem ekonomii nie znaczy, że nie może prowadzić jednego z największych kanałów o ekonomii. Takie czasy.
Chyba masz zbyt słaby angielski żeby zrozumieć raperskie klimaty Patricka Boyla 😆
Jak dla mnie inwestuj tyle by strata całkowita nie zmieniła Twojego życia. Oswojenie się z taką stratą mentalnie daje spory bufor psychiczny.
😊
🌍
💪💪💪
👏
To fak torpol mina szkoda że wcześniej tego nie słyszałem bo ukisilem się z torpolem:/
Na serio Taleb? Czytałem Antykruchość i Łabędzia i przerobiłem Audioboki na spacerach z psem. Nie wiem co ten człowiek pier**** i ta strategia sztangi...Nie wiem z jakiej on jest planety
Myślę, że to dlatego, że to bardziej filozof i autor książek niż inwestor. Generalnie wydaje mi się, że warto te książki znać, chociażby po to, żeby wyrobić sobie o nich zdanie - tak jak ty sobie wyrobiłeś - bo poruszają tematy jednak dosyć ważne dla inwestora
i nie stałes sie bogaty od słuchania???
mam nadzieje, ze pdfy i mp3 ściągnąłłes, a nie kupowałeś
: )
☺