Mówia, ze jak nie wiesz co zrobić i ci źle to medytuj. No wiec tak robie, ale tez od kilku dni slucham sobie Pani roznych odcinków i to mnie uspokaja :) Otula bezpieczeństwem. Naprawde czasami Pani slowa tak kojaco na mnie wplywaja, ze rowniez stwierdzam, ze to wspaniale, ze Pani jest. Dziekuje :*
Pięknie dziękuję za te treści. Coraz bardziej dociera do mnie, że życie ludzkie na ziemi to nie gonie ie za czymś a odkrywanie siebie prawdziwego poprzez doświadczenia ❤
Jestem zachwycona koncepcją na potencjalny film w przyszłości - analiza tekstów piosenek pod kątem przekłamań wyrażania uczuć. Często trudno słuchać żewnych tekstów piosenek kompletnie odbiegających od zdrowych komunikatów 🙂
🎉❤Merci Izabel Doświadczam tego spektrum czucia właśnie teraz, z narcystyczną Mamą... Mimo trudnej sytuacji dla Niej, wybieram Siebie... Ps. somatyzacja - czuję mocno napięte lewe ramię, bark- czyli ciężar Matki...nie ukrywam, że jest dla mnie ciężarem...
Dziś sobie słucham tego nagrania dopiero i bardzo zgadzam się z tym, co mówisz w 23 minucie o piosenkach (a to dotyczy też wielu innych dziedzin sztuki) - ich treści zazwyczaj mówią o bardzo toksycznych, a przynajmniej niezdrowych relacjach międzyludzkich...i co gorsza, ludzie (szczególnie młodzi) zasłuchują się w nich, a tym samym pogłębiają te negatywne programy w swojej głowie. Czasami (mówię o tekstach polskich piosenek głównie) tekst jest przepiekną poezją majstersztykiem najwyższych lotów, ale jeśli posłucha się sensu to sama toksyna. I pomysleć, że całe pokolenia się takimi tekstami karmiły..
❤🎉 Cześć ,,moja" Piękna i taka,taka - Taka mądra dziewczyna j. dobrz to rozumiesz o co naprawdę chodzi w życiu! - muszę Cię zobaczyć w tej Portugali....😊 Ja w skrócie odpowiem tak na Twój wykład- patrzę się na świat oczami 7-letniego dziecka,...i tak jak dziecko odvieram... Gorąci pozdrawiam !STAŃMY SIĘ NA NOWO DZIEĆMI I RÓBMY DOKŁADNIE TO CO NAM W SERCU GRA - SŁUCHAJMY GŁOSU SERCA ! I WSZYSTKO INNE MIEJMY SERDECZNIE W TYLE......... !!!!!!!!❤❤❤❤❤
Pięknie elegancko i przystępnie o emocjach. Wciąż tak niewiele osób wie że oprócz odczuwania emocji trzeba ich jeszcze „wysłuchać „ i zrozumieć. Nie jestem swoim ciałem nie jestem swoim umysłem. Dziękuję za edukację.
Kochana Izo, dziękuję za kolejny wspaniały live. Czy zamierzasz może zrobić live o wychowanych przez narcystycznych rodziców people pleaserach, o tych z rysem masochistycznym również? Jak żyć samemu ze sobą w największej możliwej harmonii, co robić żeby samemu maksymalnie sobie pomoc? Jak bardzo zaburzeni jesteśmy, co da się wyleczyć, a czego nie da?
Oj tak, z tym porównaniem do "bycia pyłem albo jakąś tryliardową tryliardowej części sekundy czyli mignięciem tylko przez chciwlę w tym czy innym życiu" to całkowita prawda. Kiedy człowiek sobie wyobrazi ( ;) ) brak początku i końca Wszechświata, w którym od zawsze pojawiają się i znikają życia to musi w końcu zauważyć, że tak naprawdę będąc tylko tym chwilowym błyskiem nie ma znaczenia czy mamy wielkie sukcesy czy wielkieporażki czy cokolwiek innego, bo wszystko "idzie na przemiał" czyli wraca do Źródła i znów z niego wychodzi w innej formie. Oczywiście znaczenie ma TU, w świecie ludzkim..gdzie dobrze to widać np. po artystach, którzy udzielają wywiadów, gdzie przywołują swoje filmy, w których zagrali, wielkie i większe role, z kim się udało im spotkac i pracowac, ile milionów ludzi obejrzało daną produkcję itd., itd.....a po iluś latach czy ta sławna osoba czy inna i tak wszyscy umierają/odchodzą i po kolejnych latach chcąc nie chcąc są zapominani, choćby ich ziemskie osiągnięcia były "wielkie". Z czasem wszystko równa do linii prostej, jak w Balum Balum, tej starej kreskówce opartej tylko na jednej linii-kresce:)
Zna Pani piosenkę Pink Just give my a Reason. To juz klasyk, jest naprawde piękna. Tyle w niej dobrej woli, nadziei, naiwności i wiary. Bolesna konfrontacja z rzeczywistością i zderzenie z nieodwzajemniona miłością, która istnieje tylko w sercu tej kobiety. Rozwalająca bo tak pokornie wściekła. Magicznie uczciwa, wrażliwa, destrukcyjna. Autentycznie czysta i bardzo bolesna miłość kobiety do Narcyza. Jak dla mnie jeden z najlepszych numerów ever o narcyzmie.
Pani Izo. Czy można prosić o poruszenie tematu lęku przed porzuceniem/bliskością? Jak sobie z nim radzić, rozpoznawać mechanizmy obronne, automaty, które "niszczą" zapowiadające się relacje. Pliss 🙏
Zgadzam się Pani Izabelo z wypowiedzią o utworach muzycznych ❤ Choć poruszają serce to teksty zawierają wiele przekonań, przekłamań i niezdrowych wyobrażeń na temat miłości. Im większa świadomość tym większy grymas na twarzy, słysząc teksty typu "You make me cry..." Dziękuję za te spotkania i przemyślenia ❤💐
To prawda. Po bardzo długim czasie mojego względnie chłodnego podejścia miałam ogromny wybuch złości i wewnętrznego gniewu. Towarzystwo obojętnej mamy i narcystycznego męża (jeszcze) mnie pochłonęło. Ratowałam się wyjściem do lasu. Pomogło, ale to było b.wyczerujace i niefajne. Dałam się znowu ztrigerować😢😢😢
Moja nastoletnia córka kiedy jesteśmy w jakimś miejscu,które nam się bardzo podoba mówi ze smutkiem ,że nie jesteśmy dość dobre do tego miejsca,że nie pasujemy.Tłumaczę,że tak nie jest ale ona wydaje się nie przekonana to dość przygnębiające bo inwestujemy w siebie,rozwijamy się,dbamy o siebie a ona czuje się nie dość.Od dziecka chwalimy ją i doceniamy a ona jakby temu niedowierzała.Sama ustawia się w roli gorszej.
Oj skoro tak bardzo jako rodzice ja cenicie, to skąd w niej taka wielka dezaprobata wobec siebie. Coś ważnego zostało niezauważone. Proponuje porozmawiać z córką, ona na pewno zna odpowiedź. Może nie po Pani myśli, ale to będzie już punkt startowy dla zmiany w dobrym kierunku. Życzę odwagi w dochodzeniu do prawdy.
Chwalenie niszczy poczucie własnej wartości bo uzależnia od opinii innych, zabija motywację wewnętrzną. Polecam poczytać o różnicy między pochwalą a zachęta. Może to to? Trzymam kciuki za znalezienie tropu!
Może tak być, że pochwały ciążą jak bycie zobowiązanym, by takim być, by taki obraz siebie podtrzymywać w oczach otoczenia - co z kolei blokuje autentyczność, taką lekkość w byciu sobą, po swojemu. Wtedy umniejszanie się podświadomie "załatwia" odrobinę poczucia bezpieczeństwa, i przestrzeni na bycie.. jakimkolwiek. Czyli wolnym. A jako rodzic to zawsze warto przyjrzeć się sobie, na ile ja nie czuję się tak dobra, zasługująca itd (być może tu w roli matki?) i transformować to w sobie.
Może chwalicie za to co nie trzeba? (Dostalas 3? Jestes najlepsza, nuczyciel mial zly dzien, nie uklada ci sie z koleżanka?ona jest jakas glupia, wszystko z tobą ok-nie ma miejsce na rozwoj i zobaczenie co zrobila nie tak przez co czuje podswiadomie ze oszukuje i sie nie nalezy) dlatego czuje ze nie zasluzyla na pochwaly ani bycie w ladnym miejscu, bo jest tak naprawde zła-przekonanie
Moje emocje odpalają w momencie przypominania sobie przykrych i niesprawiedliwych zdarzeń, które mnie dotyczyły. Następne rozmyslam, że jak mozna bylo tak postąpić. I czuje ucisk w klatce oraz szybkie bicie serca. Także w momencie kiedy chce zawalczyć o siebie to czuje rozlewajace sie ciepło po całym ciele i pojawia sie drżenie.
Sądzę Pani Izo, że mam dość zawężony dostęp do tego spektrum emocji i uczuć, o którym Pani wspomina. W moim życiu wiele było lęku, który dominował, wypierał inne emocje. Podejmowałam wiele działań z lęku, albo aby uniknąć lęku, nie dla siebie. Teraz wiem, że taka motywacja jest nieprawidłowa. Obecnie przy pracy z ciałem, pracy z W. Dzieckiem pojawiają się krótkie przebłyski, w których mam dostęp do pewnych stanów wewnętrznych. Zapamiętuję je i ich trwanie staram się choć trochę przedłużać w czasie. Te stany to taki uśmiech wewnętrzny, uczucie wdzięczności, lekkości, miłości do siebie, poczucie akceptacji siebie takiej, jaką jestem. Utraciłam, a może nie posiadłam w pełni takiej zdolności odczuwania, więc takie chwile są dla mnie bardzo cenne. To coś nowego i głębszego. Uważam, że moje uczucia zawsze były płytsze niż emocje, a chyba powinno być na odwrót. Pani przekaz zmienia moje doświadczanie samej siebie, za co jestem wdzięczna ❤️. Pozdrawiam serdecznie ☺️💐💖🍀
Super informacje o somatyzacji. Mam pytanie, co może być powodem nadprodukcji śluzu, cały czas mam przytkaną lewą stronę nosa. Jestem po operacji prostowania przegrody. Pomogło częściowo a ja czuję, że to coś w psychice siedzi
Izuniu tak Ci jestem wdzięczna,że jesteś.Mam pytanko czy ofiara może sobą tak zarządzać w sposób jakościowy,by się nie krzywdzić już więcej,by przechodzić w sprawczość i pewnosć,świadomość tego ,że jest ofiarą ,ale może sobą zarządzać????????
????? Pani Izo mieszkam z matką i synem w pokoju z kuchnią, pomimo mojego optymistycznego podejścia do życia czasem wchodzę w Jej negatywną energię, wszystko krytykuje, skupia się na samych negatywnych aspektach życia, jednym słowem jest toksyczną, w domu stale się coś psuje, wiem że nastawienie do życia ma wpływ nawet na rzeczy martwe, zaklina rzeczywistośc, ja naprawiam cokolwiek,jestem chydraulikiem, technikiem (w przenośni) bo nie mam uprawnień, ale co mogę to naprawiam.Nie muszę mówić że zawsze jest źle co nie zrobię jest źle.Porownuje mnie do mojego taty On był taki zły, Ona zawsze idealna i nieskalana, jest apodyktyczna.Czesto i często ma napady złości, prowokuje do kłótni, jak jest za długo spokój to musi być wylew złości.Wiecznie jakiś problem, nie jestem idealna i mam sobie dużo do zarzucenia, ale czuję że jest rozczarowana moją osobą, może chciałaby córkę którą mogłaby się pochwalić bo sama nie wiele osiągnęła, nie wiem może. Kiedyś wzięła moje obrazy i pokazywała w okolicznym sklepie znajomej ekspedientce. Kiedyś malowałam,teraz nie mogę ze względu na dystonię oczu(mimowolny kurcz powiek)Czasem nawet wydaje mi sie? o czym może myślec. Kiedyś zapytałam wprost, zgadzało się,wiedziałam. Medytuje i interesuje się tematem psychologii egzotycznej, wiem jaki wpływ na życie ma myślenie energia myślokształtów.Widzę synchroniczności w życiu, pewne zmiany na które mam wpływ, życie mi pokazuje. Wiem, może nie skupiać się na matce i robić swoje, ona jest nieświadoma tego życia, nie żebym ja była nie wiadomo jak, ale tu na pewno bardziej. Nie zarabiam wystarczająco żeby się wyprowadzić,czekam i działam w kierunku mieszkania z Urzędu.Siedzę na minie i nigdy nie wiadomo kiedy je... To był elaborat, ale mam nadzieję że poświęci Pani chwilę i odpisze. Serdecznie pozdrawiam. Dziękuję......?????????????
@@HoniKowalik-zo7gl Szkoda życia na tkwienie w martwym punkcie. Widocznie nie wykorzystałaś wszystkich możliwości, aby zmienić sytuację. Albo nie jest ci aż tak źle.
Pani Izo ostatnio w moim procesie terapii otwarzam ranę odrzucenia względem terapeuty dodatkowo schodzę do podświadomości. Lęk jest na porządku dziennym względem terapeuty oraz poczucie winy. Podobną ranę odrzucenia uruchamia mi mój mąż i towarzyszy mi też bardzo duży lęk. Co robić?
Hmmm...a ja zawsze zazdroscilam Włochom, Hiszpanom, Francuzom, ze są głośni, głośno się śmieją i głośno kłócą, gestykulują, są ekspresyjni, mają silne emocje na wierzchu, patrzę na nich i zazdroszczę 👈Mam przyjaciół we Francji, często ich obserwuję, mimo 30 letniego małżeństwa targają nimi silne emocje i namiętności, dla mnie to fascynujące. Chociaż rozumiem Pani przekaz.
Dziękuję za wartościowy i bardzo ciekawy przekaz. Zastanawiam się nad tym jak zdystansować się od emocji w sytuacji gdy w mieszanym (damskim i męskim)towarzystwie w którym jestem słyszę męskie niewybredne żarty na temat kobiet z podtekstem erotycznym. Obserwuję zachowanie kobiet i widzę, że one jakby nie słyszą lub udają, że nie słyszą i nie reagują. Ja się z tym bardzo źle czuję i raczej trudno mi zachować dystans. W takiej sytuacji potrafię odejść od stołu i po prostu wyjść bo czuję,że nie chcę przebywać w tej energii. Jak zachować sie w takiej sytuacji ?
Raczej bym powiedział żeby pani nie unikała takich sytuacji. Naprawdę uważa pani że musi przed tym uciekać? Zawsze może pani powiedzieć co pani o tym sądzi wprost takiej sytuacji. A nawet pójść w kłótnie. To nie pani odpowiedzialność jak oni z tym będą się czuli.
@@karolgoas Zapewne mogę unikać takiego towarzystwa tak samo jak i wyrazić swoją opinię. Unikam w taki sposób, że dobieram sobie grono znajomych nie podejmujacych takich żartów. Czasem jednak okolicznościowo "jestem skazana na osoby o specyficznym poczuciu humoru " i wówczas chciałabym coś powiedzieć ale czuję silny gniew połączony z poczuciem krzywdy a to powoduje, że trudno mi powiedzieć " Panowie proszę zachowajcie tego typu żarty na stosowniejsze towarzystwo". Nie wiem nawet czy by się domyślili, że stosowniejszym towarzystwem są właśnie tacy gamonie emocjonalni jak oni sami.
@@marikag.4298 Jak najbardziej może pani powiedzieć że zachowują się jak gamonie. Nawet jeśli będą obrażeni to jedyna rzecz za którą może pani czuć się winna to za niedostąpienie do swojego pragnienia.. nawet gdyby poczuli się urażeni to ich problem. A może wręcz im brakuję owej sprzeczyki? Ważne jest to by pani odnalazła w sobie odwagę stawić czoło wyzwaniu. Jeśli nawet będą obrażeni to napewno z czasem im przejdzie.
Osobiście przyjmuję pozycję niezaangażowanego Obserwatora, nie zaś kobiety, bo wtedy dałabym sobie powód do urazy i komentując pytam np. "To ciekawe co mówisz. Powiesz mi jak doszedłeś do tego wniosku?" albo: "Skąd dokładnie pochodzi takie widzenie sprawy X?". Pytania to potęga.
Mam pytanie zwiazane z relacja z matka. Za kazdym jak widze sie z matka fizycznie, to od razu jestem chora i mam dolegliwosci somatyczne. Miedzy innymi bol stawow, brzucha, gardlo i glowa. Czy tak będzie do konca zycia? Jest to dla mnie wazne, bo po ostatnim godzinnym spotkaniu postanowilam, ze wiecej nie dojdzie do spotkania. Czy postepuje slusznie? Dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam 🌹
O czym świadczy fakt, że denerwuję się kiedy ktoś celowo zataja coś lub po prostu kłamie? Nie mam problemu z usłyszeniem prawdy, wolę ją niż kłamanie w oczy. Czuję się tak jakby ktoś robił ze mnie idiotę.
A co w przypadku zamrożenia po śmierci bliskiej osoby? Z jednej strony się wie, że ta osoba nie żyje, ale na innym poziomie brak wiary w to. Opowiadanie o tej śmierci, z pozycji obserwatora, a w zasadzie reportera-bez emocji. Sytuacja trwa już latami.
Ta pani za słabo zna psychologie żeby coś poradzić. Owe zamrożenie jest przyczyną trałmy. Co nie znaczy że nie do przezwyciężenia. Choć może to być ciężkie do przeskoczenia. Może to być wynikiem stanu bezradności gdzie brakuje mechanizmów obronnych .
![Historie potłuczone [#47] O Amelii, co małżeństwo rozbiła](/img/n.gif)
Mówia, ze jak nie wiesz co zrobić i ci źle to medytuj. No wiec tak robie, ale tez od kilku dni slucham sobie Pani roznych odcinków i to mnie uspokaja :) Otula bezpieczeństwem. Naprawde czasami Pani slowa tak kojaco na mnie wplywaja, ze rowniez stwierdzam, ze to wspaniale, ze Pani jest. Dziekuje :*
Dziękuję, że Pani jest.
Ja również się pod tym podpisuje ❤❤❤
I ja ❤❤❤
Pięknie dziękuję za te treści. Coraz bardziej dociera do mnie, że życie ludzkie na ziemi to nie gonie ie za czymś a odkrywanie siebie prawdziwego poprzez doświadczenia ❤
❤❤❤
Jestem zachwycona koncepcją na potencjalny film w przyszłości - analiza tekstów piosenek pod kątem przekłamań wyrażania uczuć. Często trudno słuchać żewnych tekstów piosenek kompletnie odbiegających od zdrowych komunikatów 🙂
❤
🎉❤Merci Izabel
Doświadczam tego spektrum czucia właśnie teraz, z narcystyczną Mamą...
Mimo trudnej sytuacji dla Niej, wybieram Siebie...
Ps. somatyzacja - czuję mocno napięte lewe ramię, bark- czyli ciężar Matki...nie ukrywam, że jest dla mnie ciężarem...
Dziś sobie słucham tego nagrania dopiero i bardzo zgadzam się z tym, co mówisz w 23 minucie o piosenkach (a to dotyczy też wielu innych dziedzin sztuki) - ich treści zazwyczaj mówią o bardzo toksycznych, a przynajmniej niezdrowych relacjach międzyludzkich...i co gorsza, ludzie (szczególnie młodzi) zasłuchują się w nich, a tym samym pogłębiają te negatywne programy w swojej głowie.
Czasami (mówię o tekstach polskich piosenek głównie) tekst jest przepiekną poezją majstersztykiem najwyższych lotów,
ale jeśli posłucha się sensu to sama toksyna. I pomysleć, że całe pokolenia się takimi tekstami karmiły..
❤🎉 Cześć ,,moja" Piękna i taka,taka - Taka mądra dziewczyna j. dobrz to rozumiesz o co naprawdę chodzi w życiu! - muszę Cię zobaczyć w tej Portugali....😊 Ja w skrócie odpowiem tak na Twój wykład- patrzę się na świat oczami 7-letniego dziecka,...i tak jak dziecko odvieram... Gorąci pozdrawiam !STAŃMY SIĘ NA NOWO DZIEĆMI I RÓBMY DOKŁADNIE TO CO NAM W SERCU GRA - SŁUCHAJMY GŁOSU SERCA ! I WSZYSTKO INNE MIEJMY SERDECZNIE W TYLE......... !!!!!!!!❤❤❤❤❤
Dziekuję za ten live wiele uświadomień♥️😘
Dziękuję Pani za budujące wypowiedzi ❤🌹
❤
Pięknie elegancko i przystępnie o emocjach. Wciąż tak niewiele osób wie że oprócz odczuwania emocji trzeba ich jeszcze „wysłuchać „ i zrozumieć. Nie jestem swoim ciałem nie jestem swoim umysłem. Dziękuję za edukację.
Dziękuję pięknie Pani Izo! ❤️
Bardzo dziękuję
,na 100% rezonuję.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Kochana Izo, dziękuję za kolejny wspaniały live. Czy zamierzasz może zrobić live o wychowanych przez narcystycznych rodziców people pleaserach, o tych z rysem masochistycznym również? Jak żyć samemu ze sobą w największej możliwej harmonii, co robić żeby samemu maksymalnie sobie pomoc? Jak bardzo zaburzeni jesteśmy, co da się wyleczyć, a czego nie da?
Oj tak, z tym porównaniem do "bycia pyłem albo jakąś tryliardową tryliardowej części sekundy czyli mignięciem tylko przez chciwlę w tym czy innym życiu" to całkowita prawda. Kiedy człowiek sobie wyobrazi ( ;) ) brak początku i końca Wszechświata, w którym od zawsze pojawiają się i znikają życia to musi w końcu zauważyć, że tak naprawdę będąc tylko tym chwilowym błyskiem nie ma znaczenia czy mamy wielkie sukcesy czy wielkieporażki czy cokolwiek innego, bo wszystko "idzie na przemiał" czyli wraca do Źródła i znów z niego wychodzi w innej formie.
Oczywiście znaczenie ma TU, w świecie ludzkim..gdzie dobrze to widać np. po artystach, którzy udzielają wywiadów, gdzie przywołują swoje filmy, w których zagrali, wielkie i większe role, z kim się udało im spotkac i pracowac, ile milionów ludzi obejrzało daną produkcję
itd., itd.....a po iluś latach czy ta sławna osoba czy inna i tak wszyscy umierają/odchodzą i po kolejnych latach chcąc nie chcąc są zapominani, choćby ich ziemskie osiągnięcia były "wielkie". Z czasem wszystko równa do linii prostej, jak w Balum Balum, tej starej kreskówce opartej tylko na jednej linii-kresce:)
Zna Pani piosenkę Pink Just give my a Reason. To juz klasyk, jest naprawde piękna. Tyle w niej dobrej woli, nadziei, naiwności i wiary. Bolesna konfrontacja z rzeczywistością i zderzenie z nieodwzajemniona miłością, która istnieje tylko w sercu tej kobiety. Rozwalająca bo tak pokornie wściekła. Magicznie uczciwa, wrażliwa, destrukcyjna. Autentycznie czysta i bardzo bolesna miłość kobiety do Narcyza. Jak dla mnie jeden z najlepszych numerów ever o narcyzmie.
Pewnie znam ale odsłucham ponownie, dzięki :)
Pani Izo. Czy można prosić o poruszenie tematu lęku przed porzuceniem/bliskością? Jak sobie z nim radzić, rozpoznawać mechanizmy obronne, automaty, które "niszczą" zapowiadające się relacje. Pliss 🙏
Będzie w video o stylach przywiązania :)
Dziękuję w szczególności za wskazówki co potrzebuje usłyszeć nasze wewnetrzne dziecko.
Dziękuję ❤
Dziękuję pani
Izo za ten przekaz.
Bardzo to pomaga zrozumieć inne zachowanie ludzi.❤.
Zgadzam się Pani Izabelo z wypowiedzią o utworach muzycznych ❤ Choć poruszają serce to teksty zawierają wiele przekonań, przekłamań i niezdrowych wyobrażeń na temat miłości.
Im większa świadomość tym większy grymas na twarzy, słysząc teksty typu "You make me cry..."
Dziękuję za te spotkania i przemyślenia ❤💐
Cudowny przekaz, dziękujemy ❤
Jestem Wdzięczny Kochana 🙏❤️🙏
To prawda. Po bardzo długim czasie mojego względnie chłodnego podejścia miałam ogromny wybuch złości i wewnętrznego gniewu. Towarzystwo obojętnej mamy i narcystycznego męża (jeszcze) mnie pochłonęło. Ratowałam się wyjściem do lasu. Pomogło, ale to było b.wyczerujace i niefajne. Dałam się znowu ztrigerować😢😢😢
Moja nastoletnia córka kiedy jesteśmy w jakimś miejscu,które nam się bardzo podoba mówi ze smutkiem ,że nie jesteśmy dość dobre do tego miejsca,że nie pasujemy.Tłumaczę,że tak nie jest ale ona wydaje się nie przekonana to dość przygnębiające bo inwestujemy w siebie,rozwijamy się,dbamy o siebie a ona czuje się nie dość.Od dziecka chwalimy ją i doceniamy a ona jakby temu niedowierzała.Sama ustawia się w roli gorszej.
Oj skoro tak bardzo jako rodzice ja cenicie, to skąd w niej taka wielka dezaprobata wobec siebie. Coś ważnego zostało niezauważone. Proponuje porozmawiać z córką, ona na pewno zna odpowiedź. Może nie po Pani myśli, ale to będzie już punkt startowy dla zmiany w dobrym kierunku. Życzę odwagi w dochodzeniu do prawdy.
A może jakieś obciążenie rodowe?
Chwalenie niszczy poczucie własnej wartości bo uzależnia od opinii innych, zabija motywację wewnętrzną. Polecam poczytać o różnicy między pochwalą a zachęta. Może to to?
Trzymam kciuki za znalezienie tropu!
Może tak być, że pochwały ciążą jak bycie zobowiązanym, by takim być, by taki obraz siebie podtrzymywać w oczach otoczenia - co z kolei blokuje autentyczność, taką lekkość w byciu sobą, po swojemu. Wtedy umniejszanie się podświadomie "załatwia" odrobinę poczucia bezpieczeństwa, i przestrzeni na bycie.. jakimkolwiek. Czyli wolnym. A jako rodzic to zawsze warto przyjrzeć się sobie, na ile ja nie czuję się tak dobra, zasługująca itd (być może tu w roli matki?) i transformować to w sobie.
Może chwalicie za to co nie trzeba? (Dostalas 3? Jestes najlepsza, nuczyciel mial zly dzien, nie uklada ci sie z koleżanka?ona jest jakas glupia, wszystko z tobą ok-nie ma miejsce na rozwoj i zobaczenie co zrobila nie tak przez co czuje podswiadomie ze oszukuje i sie nie nalezy) dlatego czuje ze nie zasluzyla na pochwaly ani bycie w ladnym miejscu, bo jest tak naprawde zła-przekonanie
Dziękuję, że Pani jest❤
Dziękuję za ten live❤
Dzuen dobry Pani doktor.
Witam i ja🌷 choć troszkę później, wdzięczna za każde słowo jeszcze przede wysłuchaniem 🌹
Pozdrawiam Panią piękną!!!!
Moje emocje odpalają w momencie przypominania sobie przykrych i niesprawiedliwych zdarzeń, które mnie dotyczyły. Następne rozmyslam, że jak mozna bylo tak postąpić. I czuje ucisk w klatce oraz szybkie bicie serca.
Także w momencie kiedy chce zawalczyć o siebie to czuje rozlewajace sie ciepło po całym ciele i pojawia sie drżenie.
❤ poproszę o nazwę tej pięknej rośliny, dziękuję
Sądzę Pani Izo, że mam dość zawężony dostęp do tego spektrum emocji i uczuć, o którym Pani wspomina. W moim życiu wiele było lęku, który dominował, wypierał inne emocje. Podejmowałam wiele działań z lęku, albo aby uniknąć lęku, nie dla siebie. Teraz wiem, że taka motywacja jest nieprawidłowa. Obecnie przy pracy z ciałem, pracy z W. Dzieckiem pojawiają się krótkie przebłyski, w których mam dostęp do pewnych stanów wewnętrznych. Zapamiętuję je i ich trwanie staram się choć trochę przedłużać w czasie. Te stany to taki uśmiech wewnętrzny, uczucie wdzięczności, lekkości, miłości do siebie, poczucie akceptacji siebie takiej, jaką jestem. Utraciłam, a może nie posiadłam w pełni takiej zdolności odczuwania, więc takie chwile są dla mnie bardzo cenne. To coś nowego i głębszego. Uważam, że moje uczucia zawsze były płytsze niż emocje, a chyba powinno być na odwrót. Pani przekaz zmienia moje doświadczanie samej siebie, za co jestem wdzięczna ❤️. Pozdrawiam serdecznie ☺️💐💖🍀
Pozdrawiam i życzę uwolnienia się od lęku, który dominuje i zakłóca radość
@@masteryourlifeizabela
Dziękuję serdecznie Pani Izabelo! ❤️💖
Tak, wszystko ok
❤❤❤
❤
Super informacje o somatyzacji. Mam pytanie, co może być powodem nadprodukcji śluzu, cały czas mam przytkaną lewą stronę nosa. Jestem po operacji prostowania przegrody. Pomogło częściowo a ja czuję, że to coś w psychice siedzi
Czy metodę pustego krzesla można stosowac do rodziców. Proszę o vardziej szczegółowe opisanie tej metody😊
Izuniu tak Ci jestem wdzięczna,że jesteś.Mam pytanko czy ofiara może sobą tak zarządzać w sposób jakościowy,by się nie krzywdzić już więcej,by przechodzić w sprawczość i pewnosć,świadomość tego ,że jest ofiarą ,ale może sobą zarządzać????????
Oczywiście, że tak!
????? Pani Izo mieszkam z matką i synem w pokoju z kuchnią, pomimo mojego optymistycznego podejścia do życia czasem wchodzę w Jej negatywną energię, wszystko krytykuje, skupia się na samych negatywnych aspektach życia, jednym słowem jest toksyczną, w domu stale się coś psuje, wiem że nastawienie do życia ma wpływ nawet na rzeczy martwe, zaklina rzeczywistośc, ja naprawiam cokolwiek,jestem chydraulikiem, technikiem (w przenośni) bo nie mam uprawnień, ale co mogę to naprawiam.Nie muszę mówić że zawsze jest źle co nie zrobię jest źle.Porownuje mnie do mojego taty On był taki zły, Ona zawsze idealna i nieskalana, jest apodyktyczna.Czesto i często ma napady złości, prowokuje do kłótni, jak jest za długo spokój to musi być wylew złości.Wiecznie jakiś problem, nie jestem idealna i mam sobie dużo do zarzucenia, ale czuję że jest rozczarowana moją osobą, może chciałaby córkę którą mogłaby się pochwalić bo sama nie wiele osiągnęła, nie wiem może. Kiedyś wzięła moje obrazy i pokazywała w okolicznym sklepie znajomej ekspedientce. Kiedyś malowałam,teraz nie mogę ze względu na dystonię oczu(mimowolny kurcz powiek)Czasem nawet wydaje mi sie? o czym może myślec. Kiedyś zapytałam wprost, zgadzało się,wiedziałam. Medytuje i interesuje się tematem psychologii egzotycznej, wiem jaki wpływ na życie ma myślenie energia myślokształtów.Widzę synchroniczności w życiu, pewne zmiany na które mam wpływ, życie mi pokazuje. Wiem, może nie skupiać się na matce i robić swoje, ona jest nieświadoma tego życia, nie żebym ja była nie wiadomo jak, ale tu na pewno bardziej. Nie zarabiam wystarczająco żeby się wyprowadzić,czekam i działam w kierunku mieszkania z Urzędu.Siedzę na minie i nigdy nie wiadomo kiedy je... To był elaborat, ale mam nadzieję że poświęci Pani chwilę i odpisze. Serdecznie pozdrawiam. Dziękuję......?????????????
Szkoda życia...
@monika na co szkoda życia? Jestem w czym jestem, zmieniam co mogę... Coś próbuje, ale mimo tego trwie w martwym punkcie
@@HoniKowalik-zo7gl Szkoda życia na tkwienie w martwym punkcie. Widocznie nie wykorzystałaś wszystkich możliwości, aby zmienić sytuację. Albo nie jest ci aż tak źle.
Syndrom sztokcholmski?
Idź po swoje dorosłe życie.
? dziękuję za super liva:) Jakie emocje mogą być somatyzowane w/g Pani w dłoniach, w rekach (dłonie i przedramiona)?
Przepracowane albo odwrotnie - "nie mogę tego zrobić, nie wolno mi"...
Pani Izo ostatnio w moim procesie terapii otwarzam ranę odrzucenia względem terapeuty dodatkowo schodzę do podświadomości. Lęk jest na porządku dziennym względem terapeuty oraz poczucie winy. Podobną ranę odrzucenia uruchamia mi mój mąż i towarzyszy mi też bardzo duży lęk. Co robić?
Tu nikt nie da pani rozwiązania.ponieważ pani musi zintegrować to w sobie by podjąć swoją własną decyzję
Hmmm...a ja zawsze zazdroscilam Włochom, Hiszpanom, Francuzom, ze są głośni, głośno się śmieją i głośno kłócą, gestykulują, są ekspresyjni, mają silne emocje na wierzchu, patrzę na nich i zazdroszczę 👈Mam przyjaciół we Francji, często ich obserwuję, mimo 30 letniego małżeństwa targają nimi silne emocje i namiętności, dla mnie to fascynujące. Chociaż rozumiem Pani przekaz.
Dziękuję za wartościowy i bardzo ciekawy przekaz. Zastanawiam się nad tym jak zdystansować się od emocji w sytuacji gdy w mieszanym (damskim i męskim)towarzystwie w którym jestem słyszę męskie niewybredne żarty na temat kobiet z podtekstem erotycznym. Obserwuję zachowanie kobiet i widzę, że one jakby nie słyszą lub udają, że nie słyszą i nie reagują. Ja się z tym bardzo źle czuję i raczej trudno mi zachować dystans. W takiej sytuacji potrafię odejść od stołu i po prostu wyjść bo czuję,że nie chcę przebywać w tej energii. Jak zachować sie w takiej sytuacji ?
Raczej bym powiedział żeby pani nie unikała takich sytuacji. Naprawdę uważa pani że musi przed tym uciekać? Zawsze może pani powiedzieć co pani o tym sądzi wprost takiej sytuacji. A nawet pójść w kłótnie. To nie pani odpowiedzialność jak oni z tym będą się czuli.
Unikać takiego towarzystwa.
@@karolgoas Zapewne mogę unikać takiego towarzystwa tak samo jak i wyrazić swoją opinię. Unikam w taki sposób, że dobieram sobie grono znajomych nie podejmujacych takich żartów. Czasem jednak okolicznościowo "jestem skazana na osoby o specyficznym poczuciu humoru " i wówczas chciałabym coś powiedzieć ale czuję silny gniew połączony z poczuciem krzywdy a to powoduje, że trudno mi powiedzieć " Panowie proszę zachowajcie tego typu żarty na stosowniejsze towarzystwo". Nie wiem nawet czy by się domyślili, że stosowniejszym towarzystwem są właśnie tacy gamonie emocjonalni jak oni sami.
@@marikag.4298 Jak najbardziej może pani powiedzieć że zachowują się jak gamonie. Nawet jeśli będą obrażeni to jedyna rzecz za którą może pani czuć się winna to za niedostąpienie do swojego pragnienia.. nawet gdyby poczuli się urażeni to ich problem. A może wręcz im brakuję owej sprzeczyki? Ważne jest to by pani odnalazła w sobie odwagę stawić czoło wyzwaniu. Jeśli nawet będą obrażeni to napewno z czasem im przejdzie.
Osobiście przyjmuję pozycję niezaangażowanego Obserwatora, nie zaś kobiety, bo wtedy dałabym sobie powód do urazy i komentując pytam np. "To ciekawe co mówisz. Powiesz mi jak doszedłeś do tego wniosku?" albo: "Skąd dokładnie pochodzi takie widzenie sprawy X?". Pytania to potęga.
Mam pytanie zwiazane z relacja z matka. Za kazdym jak widze sie z matka fizycznie, to od razu jestem chora i mam dolegliwosci somatyczne. Miedzy innymi bol stawow, brzucha, gardlo i glowa. Czy tak będzie do konca zycia? Jest to dla mnie wazne, bo po ostatnim godzinnym spotkaniu postanowilam, ze wiecej nie dojdzie do spotkania. Czy postepuje slusznie? Dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam 🌹
Po całkowitym uzdrowieniu traum czyli Dziecka wewnętrznego nie będzie już tak trudno. Ale to wymaga czasu. I warto generować współczucie
@@masteryourlifeizabela dziękuję za odpowiedź
O czym świadczy fakt, że denerwuję się kiedy ktoś celowo zataja coś lub po prostu kłamie? Nie mam problemu z usłyszeniem prawdy, wolę ją niż kłamanie w oczy. Czuję się tak jakby ktoś robił ze mnie idiotę.
Właściwie to robi z siebie idiotę, że chce kogoś wprowadzić w błąd.
To, że ktoś kłamie, świadczy o nim i o waszych relacjach. Możesz skomentować: „Czuję, że nie jesteś ze mną szczery/szczera“ i patrzeć na reakcję.
Hej hej
A co w przypadku zamrożenia po śmierci bliskiej osoby? Z jednej strony się wie, że ta osoba nie żyje, ale na innym poziomie brak wiary w to. Opowiadanie o tej śmierci, z pozycji obserwatora, a w zasadzie reportera-bez emocji. Sytuacja trwa już latami.
Ta pani za słabo zna psychologie żeby coś poradzić. Owe zamrożenie jest przyczyną trałmy. Co nie znaczy że nie do przezwyciężenia. Choć może to być ciężkie do przeskoczenia. Może to być wynikiem stanu bezradności gdzie brakuje mechanizmów obronnych .
Na chłodno podchodzę do wszystkiego.
ktoś robi coś ZE SWOJEGO POWODU
Do pracy z emocjami polecam ⬇️ th-cam.com/video/-ewfQNzPSL4/w-d-xo.html
Do Stefana: "(Nie)miły facet, Glove. Mam to samo...
😢
@@barbarakowalczyk3660 nie roń łez Niewiasto. 😘
Dziękuje ❤
Dziękuje! ❤
❤❤❤
❤
❤❤❤
❤❤❤
❤
❤
❤❤❤
❤