AMERICAN FICTION - RECENZJA OSCAROWEGO FILMU
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 27 ส.ค. 2024
- #americanfiction #kinoamerykańskie #oscary2024
Wesprzyj nas na PATRONITE: patronite.pl/d...
Będziemy wdzięczni za Twoją SUBSKRYPCJĘ! www.youtube.co...
Recenzujemy oscarowy film AMERICAN FICTION.
Zapraszamy także na nasze konta społecznościowe na:
Facebooku / drugi-seans-1398302166...
Instagramie / drugiseans
Filmwebie www.filmweb.pl...
Mediakrytyku mediakrytyk.pl...
Sprzęt z którego korzystamy podczas realizacji naszych materiałów:
Mikrofon: Blue Yeti
Mysz: Logitech MX Master 3
W materiale wykorzystaliśmy fragment utworu zespołu Tequila Moonirse "Tequila Moonrise" freemusicarchiv...
w materiale wykorzystaliśmy fragment utworu Lonnie J zespołu Mini Vandals • Lonnie J
Oglądałam na szybko w dniu Oscarów. Bardzo fajny film. Przyjemny, zabawny, inteligentny. Dobre kino. Ciekawe przemówienie na Oscarach
Film ten obejrzałam zachęcona jakąś opinią, że jest wartościowy, ale i bardzo zabawny.
I to właśnie ta potrzeba zrelaksowania się i zwyczajnie pośmiania się na jakimś dobrym filmie, doprowadziła mnie do sięgnięcia po ten film.
I bardzo dobrze.
Początek owszem dość żartobliwy, ale szybko zorientowałam się, że dla mnie nie będzie to film śmieszny, choć nie pozbawiony smacznego humoru.
Sprawa poprawności politycznej w różnych dziedzinach nakręca mi mózg już od dłuższego czasu szczególnie, gdy chodzi o nazewnictwo.
Ten film sprawił, że myślę o tym jeszcze więcej,
ale już lżej i szerzej,
z dużo większą tolerancją na przekonania innych.
Wasze recenzje to perełki.
Ta jest kolejną.
Dziękuję.
Mnie film bardzo się podobał i gdy zobaczyłam, że wpadł na Prime...czekalam na wasze wrażenia:)
Nowa ekranizacja Kolory Purpury jest na podstawie muscialu z Broadwayu, który odniósł ogromny sukces i zapisał się w historii tego gatunku w wielu krajach, gdzie nadal jest wystawiany
Zresztą jestem zdziwiona, że Kolor Purpury nie otrzymał ani jednego Oscara. To jeden z najlepszych musicali filmowych ostatnich lat, widzę podobieństwa do porywającego Chicago. Wszystko od aktorstwa przez scenografię po dźwięk są na wyśmienitym poziomie
Tak, wiem, że nowa wersja jest na podstawie musicalu, ale musical, jak to często bywa, jest inspirowany filmem Spielberga (i oczywiście samą powieścią), a ciągłość filmu z lat 80. i tego remake'u jest bez wątpienia podkreślona - studio produkcyjne Spielberga odpowiedzialne jest za produkcję nowego Koloru Purpury, a Whoopi Goldberg pojawia się w malutkim epizodziku. Przyznam szczerze, że nowa wersja Koloru Purpury to był jeden z dziwaczniejszych seansów dla mnie - zgadzam się, że sama forma musicalu stoi na bardzo wysokim poziomie, ale temat... wooof, jakoś nie spajało mi się to w spójną całość, w dużej mierze zawiódł też casting; Brooks faktycznie była świetna, Hawkins bardzo utalentowany tanecznie, ale reszta to dla mnie miscast.
*choć zaryzykowałabym stwierdzenie, że skoro większość obsady wydaje mi się nieprzekonująca w swoich rolach, to jednak zawiódł reżyser, który nie potrafił ich odpowiednio poprowadzić, uchwycić sensu, prawdy scen.
film trochę pierdołowaty, o dynamice telenoweli, ale ciepły i nienachalnie inteligentny. warto poświęcić czas żeby trafić na kwestię: "ciężka praca nie wymaga szacunku. ludzie ciężko pracowali dla Trzeciej Rzeszy." w fabule o rasowym protekcjonalizmie to już w ogóle.
Film w ogóle mi się nie podobał. Wg mnie to poziom dawnych filmów z Eddym Murphym (tak mi się skojarzył), tyle, że nie osiąga ich poziomu rubaszności. Taka bardzo letnia woda w kranie 4-6/10. Nie wiem jak mógł być nominowany do Oscara w jakiejkolwiek kategorii.
Wolałam w sumie wątek rodzinny od pisarskiego. Żaden jednak z nich nie jest pociągnięty do końca/to trochę za mało.
Ogólnie film do całkowitego pominięcia/nic bym nie straciła, gdybym go nie obejrzała.
Bo nie obserwujesz polityczno społecznych problemów toczących aktualnie USA, w szczególności chodzi tutaj o lewackie ruchy społeczne jak BLM i WOKNESS
@@brca098 no chyba nie o to chodzi xD Ktoś, kto wyraźnie chciał powiedzieć, że on to jest z wyższej klasy średniej i chciałby opowiadać o jej problamach nie będzie nigdy wiarygodny w krytyce emencypacyjnych ruchów lewicowych. ;)
Górne (dochodowo) klasy społeczne średnio będą wiarygone w krytyce niższych klas, po prostu.
Jak najbardziej świetnie wykształcony czarny inteligent może nie mieć wiele wspólnego z czarnym obywatelem z warstw najniższych, a dużo więcej ze świetnie wykształconym białym.