Wielkie dzięki Aleksandrze, za tak jasne przesłanie, wytłumaczenie tego co zaistniało w moim życiu, otóż mąż, szybko okazało się, że ma raka, po pobycie 2,5 tygodnia w szpitalu całe konsylium stwierdziło ,że nie ma szans na przeżycie, zostało mu ok 2 tygodnie życia, ( tylko dłońmi poruszał ,reszta to cały był sztywny)nawet zasugerowali aby najlepiej oddać męża do hospicjum, bo sobie pani nie poradzi .,jednak powiedziałam że nie ma takiej opcji, zabieram męża do domu, załatwiłam domowe hospicjum i p.dr.powiedziala, że będzie przyjedzac itd..... w domu uklękłam przed obrazem Jezu ufam Tobie i z wielkim płaczem powiedziałam , Boże nie zabieraj mi go bo sobie nie poradzę, chyba 2 czy 3 razy tak powiedziałam ,po jakiejś chwili poczułam ,jakby mrowienie, jakiś prąd przeszedł po całym moim ciele I już poczułam, że wszystko będzie dobrze, ponieważ mam trochę wiedzy w medycynie naturalnej, ludowej, ( Od młodości czytałam o tym książki, gazety itp. ) zaczęłam stosować takie rzeczy, ale też czułam, że jak się zastanawiałam co mu jeszcze podać, to jakby całe niebo, aniołowie, ktokolwiek by to nie był mi podpowiadało, po prostu to czułam. Kiedy znajomi mówili ( bo mąż po roku 37:39 czasu wyzdrowiał ,normalnie chodził, jeździł samochodem, potem ponad 20 km na wizyty do dr onkolog)że to dlatego, że ja byłam taka wierząca, że mam tyle łask u Boga. I wtedy jakby mnie olśniło, że owszem Bóg, Bogiem ,łaski, łaskami ,ale gdybym to ja nie zaczęła działać to nic by z tego nie było, zapomniałam powiedzieć, że dodałam słowa, jeśli taka Twoja woła, to niech tak się stanie, to jest tak , że potrzeba ,abyśmy coś zaczęli robić, działać w tym kierunku, Bóg lubi działanie, a wtedy będzie nas wspierał. ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Jestem wychowana w wierze karolickiej od której jakiś czas temu odeszłam. Próbuję sama rozwijać się duchowo ale to bardzo trudne.Zgłębiam różną wiedzę, porównuję, analizuję i obserwuję wszystko wnikliwie. Nie przypuszczałam że ktoś może mówić i tłumaczyć kabałę w tak przystępny sposób. Wielki szacunek i podziękowania dla pana.
Czy można prosić o doprecyzowanie tematu, chociażby na zajęciach, bo nie do końca rozumiem. W którymś z wcześniejszych nagrań była mowa, że to błąd dokładnie wyobrażać sobie efekt naszych życzeń, bo tylko Stwórca wie czego nam naprawdę potrzeba. A dwa, to że umysł jest w stanie wyobrazić sobie tylko to, co zna. Jak zatem wyobrazić sobie spełnienie życzenia, póki się to nie dokonało? No i co w przypadku kiedy wyobraźnia jest słaba i nie pojawiają się żadne obrazy związane z danym życzeniem?
Słaba nie wyobraźnia, a życzenie. Wiem że niektóre rzeczy mogą wydawać się przeciwne sobie, ale w realności wszyscy oni dopełniają się wzajemnie. Głównym jest nauczyć umysł pracować na subtelnym poziomie. Zaś mózg zawsze probuje oprzeć się o to co zna, stąd wynikają ułamkowe przerwy w pojmowaniu ciągłości. Wszystko dzieje się tak z powodu dualności , w którą pogrążona świadomość człowieka człowieka, pokazują jemu jedna bądź drugą stronę.
Tak..o tym mowil Jezus ,takze przykazanie "nie zabijaj" nalezy brac doslownie..mi to sie wlaczylo 9 lat temu,jest rewolucja,nie jem miesa ,wszystkiego co ma oczy :) warto
Wielkie dzięki Aleksandrze, za tak jasne przesłanie, wytłumaczenie tego co zaistniało w moim życiu, otóż mąż, szybko okazało się, że ma raka, po pobycie 2,5 tygodnia w szpitalu całe konsylium stwierdziło ,że nie ma szans na przeżycie, zostało mu ok 2 tygodnie życia, ( tylko dłońmi poruszał ,reszta to cały był sztywny)nawet zasugerowali aby najlepiej oddać męża do hospicjum, bo sobie pani nie poradzi .,jednak powiedziałam że nie ma takiej opcji, zabieram męża do domu, załatwiłam domowe hospicjum i p.dr.powiedziala, że będzie przyjedzac itd..... w domu uklękłam przed obrazem Jezu ufam Tobie i z wielkim płaczem powiedziałam , Boże nie zabieraj mi go bo sobie nie poradzę, chyba 2 czy 3 razy tak powiedziałam ,po jakiejś chwili poczułam ,jakby mrowienie, jakiś prąd przeszedł po całym moim ciele I już poczułam, że wszystko będzie dobrze, ponieważ mam trochę wiedzy w medycynie naturalnej, ludowej, ( Od młodości czytałam o tym książki, gazety itp. ) zaczęłam stosować takie rzeczy, ale też czułam, że jak się zastanawiałam co mu jeszcze podać, to jakby całe niebo, aniołowie, ktokolwiek by to nie był mi podpowiadało, po prostu to czułam. Kiedy znajomi mówili ( bo mąż po roku 37:39 czasu wyzdrowiał ,normalnie chodził, jeździł samochodem, potem ponad 20 km na wizyty do dr onkolog)że to dlatego, że ja byłam taka wierząca, że mam tyle łask u Boga. I wtedy jakby mnie olśniło, że owszem Bóg, Bogiem ,łaski, łaskami ,ale gdybym to ja nie zaczęła działać to nic by z tego nie było, zapomniałam powiedzieć, że dodałam słowa, jeśli taka Twoja woła, to niech tak się stanie, to jest tak , że potrzeba ,abyśmy coś zaczęli robić, działać w tym kierunku, Bóg lubi działanie, a wtedy będzie nas wspierał. ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Jestem wychowana w wierze karolickiej od której jakiś czas temu odeszłam. Próbuję sama rozwijać się duchowo ale to bardzo trudne.Zgłębiam różną wiedzę, porównuję, analizuję i obserwuję wszystko wnikliwie. Nie przypuszczałam że ktoś może mówić i tłumaczyć kabałę w tak przystępny sposób. Wielki szacunek i podziękowania dla pana.
Właśnie po to i jest wiedza by była dostępna wszystkim Duszam, a nie tylko wybrańcom
Wdzięczność kochani za wzrost z wami ❤❤❤
Bardzo dobry, zrozumiały wykład dla zagubionych dusz. Wysłuchałem z wielką przyjemnością. 🙂
❤🥰🔥💚
Czy można prosić o doprecyzowanie tematu, chociażby na zajęciach, bo nie do końca rozumiem.
W którymś z wcześniejszych nagrań była mowa, że to błąd dokładnie wyobrażać sobie efekt naszych życzeń, bo tylko Stwórca wie czego nam naprawdę potrzeba. A dwa, to że umysł jest w stanie wyobrazić sobie tylko to, co zna.
Jak zatem wyobrazić sobie spełnienie życzenia, póki się to nie dokonało?
No i co w przypadku kiedy wyobraźnia jest słaba i nie pojawiają się żadne obrazy związane z danym życzeniem?
Słaba nie wyobraźnia, a życzenie. Wiem że niektóre rzeczy mogą wydawać się przeciwne sobie, ale w realności wszyscy oni dopełniają się wzajemnie. Głównym jest nauczyć umysł pracować na subtelnym poziomie. Zaś mózg zawsze probuje oprzeć się o to co zna, stąd wynikają ułamkowe przerwy w pojmowaniu ciągłości. Wszystko dzieje się tak z powodu dualności , w którą pogrążona świadomość człowieka człowieka, pokazują jemu jedna bądź drugą stronę.
Nie ogarniam...
35:30 czy jedzenie "żywe" oznacza nieprzetworzoną żywność roślinną a jedzenie "martwe" oznacza mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego?
Tak..o tym mowil Jezus ,takze przykazanie "nie zabijaj" nalezy brac doslownie..mi to sie wlaczylo 9 lat temu,jest rewolucja,nie jem miesa ,wszystkiego co ma oczy :) warto
@@tomazkaczor3543Wszystko, co ma SERDUSZKO❤
Kochani 💖 dla trening umysłu polecam Kurs Cudów ✨🫶