Dzisiaj doświadczyłam takiej sytuacji (nie po raz pierwszy). Choruję na nerwicę lękową i naprawdę czasem w takim stopniu boję się niektórych rzeczy, że po prostu nie jestem w stanie ich zrobić, np. wyjść na jakieś spotkanie, wyjść do szkoły, boję się praktycznie wszystkiego, czuję się przytloczona światem i ludźmi. Mój ojciec zakomunikował mi dzisiaj jednak, że mi nie wierzy, że ja go okłamuję z tym lękiem, dlatego że jestem po prostu leniem i mi się nie chce. ''Jesteś tchórzem, weź się w garść''- oto słowa moich rodziców :(
Ja usłyszałam od ojca, że mam zryty łeb, a od matki że po prostu lubię zwracać na siebie uwagę i lubię krzywdzić siebie i bliskich bo to moje hobby i powinnam rodzinę przeprosić i ubiegać o ich zainteresowanie... dlatego zerwałam z nimi kontakt :)
ja po przedawkowaniu leków jadac w karetce do szpitala słuchałam haseł typu :aa taka ładna dziewczynaaa no co pani !a po co a meza masz ?noo mam nooo to przecierz samotna nie jestes a dobry mąż ? no dobry -aaa no to czego płaczesz ? po co to pani było jakies tabletki brac przesadzasz takie zwracanie uwagi na siebie to jak problemy sa to rozmawiac trzeba co pani pani nie mysli jakas pani głupia jest ma dwie rece dwie nogi zdrowa ! co inni powiedziec maja ! ej bez jaj ja myslałam ze kaze zatrzymac ta wyjaca limuzyne i wyjde i pójde w cholere ...
+AmnezjA Też się spotykałam z takimi stwierdzeniami od lekarzy. Aż niesamowite. Niby się wie, że oni na swój sposób chcą pocieszyć, ale i tak to wkurwia i zasmuca. Jak ktoś nie umie, to lepiej, żeby się czasami nie odzywał...
Bardzo Ci dziekuje za te filmiki, mam Chad, stany mieszane, obecnie depresja, zero wsparcia, z nikad, najbardziej boli mnie ze rodzice sie odemnie odwrocili, unikaja mnie, siostry znac nie chca ,jestem taka zdezorietowana, czuje ze moje zycie sie skonczylo, nie mam sily wstac, maz mnie dobija, ze jestem gruba i obrzydliwa, ze sobie wmawiam chorobe, ze przejdzie mi jak przestane o tym myslec, nie moge mu powiedziec co czuje, bo mowi ze trace w jego oczach...dlaczego jest tak okrutny ? 😢 nasmiewa sie jak lykam leki... wciaz slysze gruba gruba gruba, poniza mnie przy innych, nie mam sil tak zyc, ale musze mam dzieci, pracuje, walcze ale co sie we mnie dzieje to koszmar 😢
+Agacia x. Wybacz, że nie odpisałam od razu. Nie zauważyłam Twojego komentarza :( Rodzina nie rozumie i ta bezsilność budzi w nich gniew. Co do męża, czy zachowywał się tak też zanim zachorowałaś? Brak szacunku dla drugiej osoby, to przykra rzecz. Nie zasługujesz na takie słowa. Nikt nie zasługuje. Trzymaj się. Jak coś, to pisz.
Oj! Bardzo często to słyszałam!! Od wielu, wielu lat!! Leń, pracować się nie chce, byś miala obowiązki to byś przestała skupiać się na sobie! Każdy ma problemy, każdy coś ma!. Małgosiu - mogę udostepnić to nagranie?
To tylko pokazuje niską wiedzę społeczeństwa nt. chorób psychicznych - jesteś chory tylko wtedy, kiedy masz urojenia XD ale jest taka akcja #PRZERYWAMYMILCZENIE która ma na celu przede wszystkim przełamać tą barierę typu "jak idziesz do NORMALNEGO szpitala - możesz powiedzieć koleżance; idziesz do psychiatryka - MILCZ". Ja osobiście nie cierpię na żadne zaburzenie, aczkolwiek bardzo interesuję się psychologią, poszczególnymi chorobami(z resztą - jestem w szkole medycznej) i staram się zrozumieć takich ludzi, i ich wspierać. Chociaż moje schorzenie jest natury ortopedyczno-neurologicznej, już przy takim czymś usłyszałam wiele krzywdzących rzeczy: "Pani nie ma prawa umierać z bólu!" "No przecież ciebie aż tak nie boli!"(jasne, że nie! latam po specjalistach i wydaję fortunę dla zabawy!) "Nie widać po tobie, że jesteś chora!" "Tyle czasu pani wytrzymała, to jeszcze trochę pani wytrzyma!" I co najmniej 3 tys. innych.
Moje ulubione: "Ja wiem, jaki to jest ból", wypowiedziane przez osobę, która dobrze wie, że ja jestem drastycznie wrażliwa i każdy rodzaj bólu odczuwam z 10-krotnie większą siłą XD
Filmy odnośnie ChAD-u i zaburzeń psychicznych uważam za interestujące. Oglądam je razem z filmami Wiktorii Mudyny i Hanii Es - nie zrozumcie mnie wszystkie źle, ja naprawdę Wam bardzo współczuję tych schorzeń, aczkolwiek... Też w pewien sposób dzięki Wam zaczęłam interesować się psychologią, psychiatrią i - widząc Waszą odwagę do przyznania się do pewnych rzeczy - sama zdobyłam się na odwagę do przyznania się przed samą sobą do problemu i teraz mam swoją Panią psycholog :) Takie pytanie - czy nagłe zmiany nastroju to jest bardziej ChAD czy borderline?
mi gowno zus dal.. moze przez podwojna diagnoze. tak bralem uspakajacze by przetrwac depresje, leki. Choroba sie rozwija, pracuje gora miesiac (kiedys pracowalem w jednej firmie i rok), mam rapidcycling. podejrzenia w pracy o branie amfetaminy gdy bylem w manii i wylatujesz. Aby jakos funkcjonowac mam brac opiaty i benzodiazepiny? ktore tlumia te chorobe? pieprzyc zus, zycze im depresji ciezkiej klinicznej i niech placa za leki 200zl. Gdyby nie rodzina bym juz nie zyl. to jest straszna choroba, nawet zwiazku nie moge zbudowac, bo nigdy nie wiadomo co sie stanie, albo mecz sie z czlowiekiem z depresja, ktory nagle staje sie idealem (hipomania). Zero poczucia bezpieczenstwa
Też mam rapid cycling i aż tak tego koszmarnie nie znoszę na ogół. Ale każdy ma inaczej. A w Zusie jest wielu mało ogarniętych orzeczników. Zależy na kogo trafisz, niestety :(
odwolywalem sie, a 2razy bylem na.zwyklej komisji (2x z chadem), ale wyedy mialem wpisane.zaburzeniaosob. mieszane (wyszlo ze vhad, nie borderlone). Moze pojde do sadu, ale jestem tylko ciezarem dla rodziny wiec nie wiem czy warto nawet
tak bylem na 3 komisjach, 2x juz po osrodku podwojnych diagnoz leczony ponad pol roku farmakologicznie (stabilizatory neuroleptyki i ostroznie z antydepresentami, bo mnie mania lapie). Obecnie depresja ciezka wrecz kliniczna. Odwolalem sie i "jestem zdolny do pracy" od 16r zycia lecze sie z roznymi diagnozami zaczynalem od depresji (raz wiedzieli ze po wenlafaksynie ktora wywolala hipomanie latalem po scianach itp.) wpisali borderline i depresje nawracjajaca obecnie epizod depresji ciezkiej. Szanowna komisja od ktorej sie odwlalem powiedziala, ze moge isc do sadu, ale renty socjalnej raczej nie dostane... Mam znakomita dokumentacje, opinie pracodawcow itd. gowno dalo. Chce odciazyc rodzine mam juz dosc ile to trwa, bardzo zle mi z tym chcialem tylko to jebane 600zl na jedzenie. Znam jednego Chada typ I i 2 schizofrenikow z renta (podzial na grupy czy cos) lata temu otrzymali te renty. Ja staralem sie o socjalna. Oni mnie dobili, dostana list pozegnalny, bo nie.chce miec z nimi nic wspolnego. Moze Cebula w tym smiesznym programie na tvn po faktach opisze moja historie i poda nazwiska lekrzy orzecznikow
Tak. Moj ojciec wyzywa mnie od pasożytów. Twierdzi ze wstąpi do sadu zebym zwrocila Panstwu pieniadze za moje studia, bo nie jestem w stanie pracowac. Fajnie nie?
Co by ci nie mówili, nagrywaj dalej bo robisz qpe dobrej roboty. Duży plus za wiedzę na temat swojej choroby
Bardzo dziękuję :)
Mimo tego co inni o nas mysla (najczesciej mysla źle nie oszukujmy się). My sami powinnismy byc dla siebie dobrzy i wyrozumiali.
Kochana ja słyszę a taka moda dzisiaj kiedyś depresji nie było :D nie wcale...A tak poza tym padłam przy brudnej ścierze:D dzięki za poprawę humoru
"tobie sie chyba w dupie poprzewracalo - inni maja gorzej - pasozyt - awwwww swietne
Dzisiaj doświadczyłam takiej sytuacji (nie po raz pierwszy). Choruję na nerwicę lękową i naprawdę czasem w takim stopniu boję się niektórych rzeczy, że po prostu nie jestem w stanie ich zrobić, np. wyjść na jakieś spotkanie, wyjść do szkoły, boję się praktycznie wszystkiego, czuję się przytloczona światem i ludźmi. Mój ojciec zakomunikował mi dzisiaj jednak, że mi nie wierzy, że ja go okłamuję z tym lękiem, dlatego że jestem po prostu leniem i mi się nie chce. ''Jesteś tchórzem, weź się w garść''- oto słowa moich rodziców :(
Ja usłyszałam od ojca, że mam zryty łeb, a od matki że po prostu lubię zwracać na siebie uwagę i lubię krzywdzić siebie i bliskich bo to moje hobby i powinnam rodzinę przeprosić i ubiegać o ich zainteresowanie... dlatego zerwałam z nimi kontakt :)
Kasia4840 Współczuję bardzo. Mize kiedyś zrozumieją.
nie ty jedna postanowiłaś ich więcej nie oglądać
ja po przedawkowaniu leków jadac w karetce do szpitala słuchałam haseł typu :aa taka ładna dziewczynaaa no co pani !a po co a meza masz ?noo mam nooo to przecierz samotna nie jestes a dobry mąż ? no dobry -aaa no to czego płaczesz ? po co to pani było jakies tabletki brac przesadzasz takie zwracanie uwagi na siebie to jak problemy sa to rozmawiac trzeba co pani pani nie mysli jakas pani głupia jest ma dwie rece dwie nogi zdrowa ! co inni powiedziec maja ! ej bez jaj ja myslałam ze kaze zatrzymac ta wyjaca limuzyne i wyjde i pójde w cholere ...
+AmnezjA Też się spotykałam z takimi stwierdzeniami od lekarzy. Aż niesamowite. Niby się wie, że oni na swój sposób chcą pocieszyć, ale i tak to wkurwia i zasmuca. Jak ktoś nie umie, to lepiej, żeby się czasami nie odzywał...
tak k...bo szczęście kobiety objawia się w mężczyźnie obok i urodzie. K...jacy Ci ludzie są głupi...
Bardzo Ci dziekuje za te filmiki, mam Chad, stany mieszane, obecnie depresja, zero wsparcia, z nikad, najbardziej boli mnie ze rodzice sie odemnie odwrocili, unikaja mnie, siostry znac nie chca ,jestem taka zdezorietowana, czuje ze moje zycie sie skonczylo, nie mam sily wstac, maz mnie dobija, ze jestem gruba i obrzydliwa, ze sobie wmawiam chorobe, ze przejdzie mi jak przestane o tym myslec, nie moge mu powiedziec co czuje, bo mowi ze trace w jego oczach...dlaczego jest tak okrutny ? 😢 nasmiewa sie jak lykam leki... wciaz slysze gruba gruba gruba, poniza mnie przy innych, nie mam sil tak zyc, ale musze mam dzieci, pracuje, walcze ale co sie we mnie dzieje to koszmar 😢
+Agacia x. Wybacz, że nie odpisałam od razu. Nie zauważyłam Twojego komentarza :( Rodzina nie rozumie i ta bezsilność budzi w nich gniew. Co do męża, czy zachowywał się tak też zanim zachorowałaś? Brak szacunku dla drugiej osoby, to przykra rzecz. Nie zasługujesz na takie słowa. Nikt nie zasługuje. Trzymaj się. Jak coś, to pisz.
Tez mowie ze jestem chora i dalej nie tłumacze!
❤❤
Moja matka do tej pory nie zdaje sobie sprawy z tego co się ze mną dzieje. Dziś dzięki niej przykładowo czuję się winna, że jestem chora?
Nie fajne.
"Tobie się chyba w dupie poprzewracało" - usłyszałam od własnego ojca. Przykre, po prostu przykre.
:(
Oj nie tylko Ty...
Ojjj ile razy uslyszalam ze za bardzo przezywam, przesadzam, ze moje reakcje sa przesadzone. Szkoda tylko ze oni nie wiedza ze NIE MAM NA TO WPLYWU.
Oj! Bardzo często to słyszałam!! Od wielu, wielu lat!! Leń, pracować się nie chce, byś miala obowiązki to byś przestała skupiać się na sobie! Każdy ma problemy, każdy coś ma!. Małgosiu - mogę udostepnić to nagranie?
Jasne. Po to jest :)
Wejść się w garść dobre, a o spaniu to często słyszę
Niestety :(
Jest taka Piosenka Adma-cyklotymia, posłuchajcie jeśli chcecie oczywiście
To tylko pokazuje niską wiedzę społeczeństwa nt. chorób psychicznych - jesteś chory tylko wtedy, kiedy masz urojenia XD ale jest taka akcja #PRZERYWAMYMILCZENIE która ma na celu przede wszystkim przełamać tą barierę typu "jak idziesz do NORMALNEGO szpitala - możesz powiedzieć koleżance; idziesz do psychiatryka - MILCZ". Ja osobiście nie cierpię na żadne zaburzenie, aczkolwiek bardzo interesuję się psychologią, poszczególnymi chorobami(z resztą - jestem w szkole medycznej) i staram się zrozumieć takich ludzi, i ich wspierać. Chociaż moje schorzenie jest natury ortopedyczno-neurologicznej, już przy takim czymś usłyszałam wiele krzywdzących rzeczy:
"Pani nie ma prawa umierać z bólu!"
"No przecież ciebie aż tak nie boli!"(jasne, że nie! latam po specjalistach i wydaję fortunę dla zabawy!)
"Nie widać po tobie, że jesteś chora!"
"Tyle czasu pani wytrzymała, to jeszcze trochę pani wytrzyma!"
I co najmniej 3 tys. innych.
AngieNTheComettes To smutne :( Ale dzięki za ten komentarz. A akcję znam :)
Moje ulubione: "Ja wiem, jaki to jest ból", wypowiedziane przez osobę, która dobrze wie, że ja jestem drastycznie wrażliwa i każdy rodzaj bólu odczuwam z 10-krotnie większą siłą XD
AngieNTheComettes :(
Filmy odnośnie ChAD-u i zaburzeń psychicznych uważam za interestujące. Oglądam je razem z filmami Wiktorii Mudyny i Hanii Es - nie zrozumcie mnie wszystkie źle, ja naprawdę Wam bardzo współczuję tych schorzeń, aczkolwiek... Też w pewien sposób dzięki Wam zaczęłam interesować się psychologią, psychiatrią i - widząc Waszą odwagę do przyznania się do pewnych rzeczy - sama zdobyłam się na odwagę do przyznania się przed samą sobą do problemu i teraz mam swoją Panią psycholog :) Takie pytanie - czy nagłe zmiany nastroju to jest bardziej ChAD czy borderline?
AngieNTheComettes Może być i to i to. Diagnoza zależy od reszty objawów i zachowań. Czasem jest i to i to. Ja tak mam
mi gowno zus dal.. moze przez podwojna diagnoze. tak bralem uspakajacze by przetrwac depresje, leki. Choroba sie rozwija, pracuje gora miesiac (kiedys pracowalem w jednej firmie i rok), mam rapidcycling. podejrzenia w pracy o branie amfetaminy gdy bylem w manii i wylatujesz. Aby jakos funkcjonowac mam brac opiaty i benzodiazepiny? ktore tlumia te chorobe?
pieprzyc zus, zycze im depresji ciezkiej klinicznej i niech placa za leki 200zl. Gdyby nie rodzina bym juz nie zyl. to jest straszna choroba, nawet zwiazku nie moge zbudowac, bo nigdy nie wiadomo co sie stanie, albo mecz sie z czlowiekiem z depresja, ktory nagle staje sie idealem (hipomania). Zero poczucia bezpieczenstwa
Też mam rapid cycling i aż tak tego koszmarnie nie znoszę na ogół. Ale każdy ma inaczej. A w Zusie jest wielu mało ogarniętych orzeczników. Zależy na kogo trafisz, niestety :(
odwolywalem sie, a 2razy bylem na.zwyklej komisji (2x z chadem), ale wyedy mialem wpisane.zaburzeniaosob. mieszane (wyszlo ze vhad, nie borderlone). Moze pojde do sadu, ale jestem tylko ciezarem dla rodziny wiec nie wiem czy warto nawet
Myślę, że warto. Ale Ty o rentę się starasz?
tak bylem na 3 komisjach, 2x juz po osrodku podwojnych diagnoz leczony ponad pol roku farmakologicznie (stabilizatory neuroleptyki i ostroznie z antydepresentami, bo mnie mania lapie). Obecnie depresja ciezka wrecz kliniczna. Odwolalem sie i "jestem zdolny do pracy" od 16r zycia lecze sie z roznymi diagnozami zaczynalem od depresji (raz wiedzieli ze po wenlafaksynie ktora wywolala hipomanie latalem po scianach itp.) wpisali borderline i depresje nawracjajaca obecnie epizod depresji ciezkiej. Szanowna komisja od ktorej sie odwlalem powiedziala, ze moge isc do sadu, ale renty socjalnej raczej nie dostane...
Mam znakomita dokumentacje, opinie pracodawcow itd. gowno dalo. Chce odciazyc rodzine mam juz dosc ile to trwa, bardzo zle mi z tym chcialem tylko to jebane 600zl na jedzenie. Znam jednego Chada typ I i 2 schizofrenikow z renta (podzial na grupy czy cos) lata temu otrzymali te renty. Ja staralem sie o socjalna.
Oni mnie dobili, dostana list pozegnalny, bo nie.chce miec z nimi nic wspolnego. Moze Cebula w tym smiesznym programie na tvn po faktach opisze moja historie i poda nazwiska lekrzy orzecznikow
Cóż, dziwne, bo też znam sporo chadowców w rentą. Może spróbuj do mediów. Każda metoda jest dobra. Ale dziwne to... Naprawdę współczuję.
A ja uważam się za degenerat i gardzę sobą, to często pozwala mi przestac marudzić i zrobić cos dla innych
Dziwny mechanizm...
Tak. Moj ojciec wyzywa mnie od pasożytów. Twierdzi ze wstąpi do sadu zebym zwrocila Panstwu pieniadze za moje studia, bo nie jestem w stanie pracowac. Fajnie nie?
Na szczęście nie ma takiej możliwości. Ale bardzo niefajnie :(
Dzięki za wsparcie i za każda odpowiedź
Mnie nikt nie rozumie.. Tylko moja lekarka wie z czym to sie je
Powoli i inni zrozumieją :)
Jak widzę,też słuchasz metalu :)
Lulek Pijanko Tak :)
DwubieguNova Super :)
😏
a rodzinka twierdzi że to nieróbstwo.nie udajesz? jesteś chory?tym gorzej dla ciebie-"dobry dla ciebie" sztuczny chów w zakładzie zamkniętym
Tobie sie w dupie poprzewracalo. Wybacz ale smiechlam jak to uslyszalam.