Już jest dostępny album wnętrzarski naszego autorstwa „Polskie wnętrza” ❤ www.wnetrzazewnetrza.pl/ 🏠 Ponad 250 stron inspiracji. Udowadniamy, że domy są tak różne jak ich mieszkańcy. Warto myśleć niestandardowo, kierując się swoimi potrzebami. Przekonaj się, jak mieszkają Polacy! Przepiękne wydanie pełne inspiracji z naszego podwórka. Sprezentuj sobie lub swoim bliskim 🎁 Album "Polskie wnętrza" do kupienia tutaj: www.wnetrzazewnetrza.pl/sklep/ Więcej informacji w filmie: th-cam.com/video/ZtAR0w8dj18/w-d-xo.html
A ja uswiadomiłam sobie ze mam 30 letnia bluzkę, która kupiłam majac 20 lat teraz słuzy mi jako piżama albo podomka, z takiej nie do zdarcia bawełny, deseń małe głowki mickey mause z daleka pewnie wygląda jak wzór duza pepitka, kocham stare rzeczy i nie rozstaje się z nimi łatwo.
Ja też nie uważam, żeby dziurka gdzieś z boku miała jakieś duże znaczenie. Dla innych nazywam ten styl "distressed", a przecież zwłaszcza w lecie na działkę czy festiwal nie ma nic bardziej modnego jak distressed t-shirt 😅
Kupuję dużo mniej ciuchów niż parę lat temu. Mam w swojej szafie ciuchy sprzed około 10 lat i nadal w wielu z nich chodzę. Kupuję dużo mniej, bo ciuchy coraz droższe, coraz gorsze i coraz mniej mi się podoba. Ponadto też trochę szkoda mi kasy. Ja ciągle kupuję na wyprzedażach, promocjach itp., ale ostatnio wygląda to tak, że planuję, czego mi w szafie brakuje, w czym chodzę dużo, co się zużyło i kupuję. Dużo ciuchów wywalam na bieżąco. A spontanicznych zakupów prawie nie robię.
Też kiedyś tak miałam, że kupowałam na promocjach lub kiedy były darmowe dostawy, chociaż nie było mi to potrzebne i nie pasowało do reszty ubrań w szafie. Teraz wolę kupić jedną bluzkę niż 5 tańszych, które po praniu już tak dobrze nie wyglądają. Poza tym wolę oszczędzić na wakacje lub prawo jazdy niż wydać na ubrania, w których nie będę chodzić bo mam ich za dużo. Teraz kiedy chcę co kupić przeglądam szafę i patrzę czy naprawdę tego potrzebuję i gdzie to będę zakładać.
Cześć! Mam tak samo odnośnie donoszenia ubrań :) jakieś 2 lata temu zaczęłam bardziej krytycznie przyglądać się swojej szafie: zaczęłam kupować mniej ciuchów, ale trochę lepszej jakości. Kilka sztuk sprzedałam, kilka oddałam (te niezniszczone), a bardzo dużo zostało mi właśnie do chodzenia "po domu". Fajnie byłoby mieć minimalistyczną szafę, ale wyrzucanie rzeczy, które już nie nadają się do oddania, to jednak ani nie ekologiczne, a nie ekonomiczne :) także mam całą półkę ciuchów, które noszę, gdy nie jestem w biurze. A te już zupełnie zniszczone, przerabiam na szmatki. Może to przez to nie mam efektu szafy "przed" i "po", może cały proces redukowania ilości ciuchów trwa dłużej, ale wydaje mi się, że warto. Mega się cieszę, że ktoś ma podobne podejście!!!
Rany, po obejrzeniu wszystkich Twoich (Waszych*) filmów „wnętrzarskich” wzięłam się za te lifestylowe, strasznie uzależniający kanał :D zwłaszcza, że zero waste i minimalizm są mi również bliskie
Ubrania mozna wydać np. kociej fundacji, która sprzedaje je stacjonarnie lub online. Można dać innej fundacji lub pck. Schroniska dla zwierząt przyjmują ubrania - jako poslania świeże dla zwierzaczków. Można dzięki temu wymieniać częściej posłania. Oczywiście, dajemy czyste, wyprane.
Hehe, widzę, że sporo nas łączy - bo ja też za skarby świata nie będę nosić czegoś, co jest po prostu niewygodne. A w kwestii zniszczenia ciuchow to dla mnie też 1 dziurka czy mala plamka to nie tragedia - ale nie w tym sensie, żeby pokazywać się publicznie w uszkodzonej odzieży, ale w tym, że zawsze mam pod ręką igłę z nitką, zestaw jakichś koralików czy drobnych ozdób, a od niedawna także farby; - więc po prostu z łatwością sobie z takimi rzeczami radzę. ;-) Ale nie wyobrażam sobie, jak można tak stale unikać noszenia kolorów... Słyszałam o t.zw. odzieżowych minimalistach, i tak, jak oni, nie lubię obwieszać się od góry do dołu nadmiarem biżuterii; ale gdybym miala wyłączyć z użytku wszelkie żywe, lub choćby zdecydowane kolory, choćby na miesiąc - i chodzić w samych szarościach, czerniach, beżach i ciemnych brązach - to chyba bym czula się senna i pozbawiona życia.
Super pomysl. Ludzie wyrzucaja prawie nowe rzeczy, ktore moglyby sie komus przydac. Kupuje sie wciaz cos nowego a i tak okazuje sie ze do niczego nie pasuje. Uwazam ze warto donosic pewne ubrania, bo w domu widzimy sie tylko my i nasi domownicy. Powodzenia !
Nie uważam, żeby chodzenie po domu w łachmanach było dobrym pomysłem, ale oczywiście, nie trzeba po domu chodzić w najlepszych ciuchach. Dużo ciuchów (kiedyś) oddawałam komuś, teraz mam w szafie dość dużo ubrań od kogoś. I w wielu ciuchach chodzę przez wiele lat.
Przykra prawda jest taka, że domownikom pokażemy się prawie we wszystkim: rozciągnięty dres, dziurawa koszulka, maseczka z glinki itp. Ale kurierowi już tak drzwi nie otworzymy. W czym w takim razie jest gorsza nasza rodzina od przykładowego pana kuriera?
@@jjribbon985, nie powiedziałabym, że gorsza, po prostu znają nas z każdej strony i nie wstydzimy się swoich niedoskonałości. Ale to nie oznacza, że chodzenie po domu w łachmanach, wiecznie rozczochranym i zaniedbanym jest ok. Jest różnica pomiędzy "na luzie" a niechlujstwem.
Porządkuje i porządkuje przez ostatni tydzień i tak sobie oglądam tu i tam i myślałam że coś jest ze mną inaczej - i Właśnie odkryłam dzieli tobie, że nie jestem sama ze swoim podejściem do ubrań. Zgadzam się w 100 % , mam tak samo
Ja rowniez staram sie zyc z idea "zero waste" albo przynajmniej "less waste". Dla mnie tez ubrania niszcza sie pozniej niz dla innych ;) Dziurka na getrach? Beda jak znalazl na zime do spania. W jednej kurtce zimowej przechodzilam 7 lat i jak bardzo unikam kupowania ubran, "bo juz mi sie To znudzilo" tak kurtke oddalam w swietnym stanie, bo faktycznie chcialam kupic cos innego. Odswiezyc cos w szafie, bo jestem oszczedna i nie kupuje oczami. Niedawno na urlopie w Polsce wlozylam kilka ciuchow do reklamowki i polozylam obok kosza, bo wiedzialam, ze ktos potrzebujacy je zabierze. Dlaczego pozbylam sie tych ciuchow? Poniewaz na drodze podejmowania swiadomych zakupow i nie kupowania czego popadnie weszlam tez na droge kupowania rzeczy, ktore sa bardziej kobiece. Uwielbiam bluzy z kapturami, luzne ciuchy itp., ale mialam ich za duzo a chce tez ladnie wygladac jak wychodze do ludzi. Nie chce popasc ze skrajnosci w skrajnosc, dlatego te nowe ciuchy kupie po glebszym zastanowieniu sie, czy faktycznie to jest bluzka, ktorej potrzebuje, do czego ja zaloze itp. Bylam w Polsce 3 tygodnie i nawet majtek nie kupilam, bo mam ich po prostu duzo. Staram sie kupowac rzeczy z glowa i tylko takie, ktore sa potrzebne. Nawet polubilam zagladanie do uzywancow :) Pozdrawiam i zycze sukcesow w rozwoju kanalu.
Super, że dzielisz się swoimi przemyśleniami co do ubrań- "donoszanie ubrań" jest mało popularne i myślę że może nie być łatwo o tym otwarcie mówić. Dziękuję że się tym dzielisz, to wspierające dla mnie. Pod wieloma słowami moglabym się podpisać, minimalizm- tak, ale nie wyrzucaniu dobrych rzeczy. Cieszę się że nie tylko ja tak mam. :)
Jestem minimalistka, mam tak z butami,wszyscy mi mówią kup już nowe a mnie najwygodniej w takich już zanoszonych a przecież nie przeciekają ani podeszwa nie odchodzi....hehe ale w zeszłym roku wymieniłam wszystkie buty, oprócz zimowych bo były w bardzo dobrym stanie kupione też niedawno.
Hej, takie zniszczone ciuchy można wrzucić do pudła w H&M, zostaną przerobione na tekstylia, opony itp. W ten sposób bez wyrzutów sumienia i zagracania szafy zrobiłam czystki w swojej.
Nie lubię zakupów, ale jak już wejdę do sklepu to kupuje od razu parę rzeczy, nawet bez przymierzania i wezmę z Ciebie przykład. Dzięki kochana za pomoc, chyba tego właśnie potrzebuje a nie zdawałam sobie z tego sprawy. Proszę o trzymanie kciuków 😂❣️
Zdrowe podejście 😌ja dodałabym jeszcze aspekt globalny - gdzieś w sweat shopie siedzą ludzie przy maszynach do szycia po 20h na dobę więc jak pomyślę że wspieramy wykorzystywanie ich pracy to... popieram twój stosunek do donaszania i racjonalnego kupowania
5 ปีที่แล้ว +2
Najgorsze jest to, że nie ma reguły, gdzie są jakie warunki pracy. Czasem zakłady w Azji są bardzo kulturalne, a tymczasem w Polsce zdarzają się takie szwalnie, że aż przykro słuchać. Nie jesteśmy w stanie ocenić, które ubrania w jakich warunkach powstają :(
Powiem tak......jesteś moja i Twoje wszystkie uwagi,przemyślenia są jakby moimi haha.najgorsze jest to że jak masz 10 par jeansow to jakim sposobem możesz je schodzić.im więcej ciuchów np koszulek to możesz mieć (w moim przypadku) po jednej na cały mc czyli każda założę w ciągu roku 12 razy.wiec po roku niby ma już rok Ale przecież jest jak nowa.
Szkoda środowiska na kupowanie wielu nowych ubrań :( Też staram się u siebie wprowadzać zasadę zero waste :) i myśleć coraz bardziej o środowisku i ludziach wykorzystywanych przez firmy fast fashion
Nie wychodzisz na flejtucha, dla mnie masz rozsądne podejście. Jeśli gdzieś jest dziurka, to od czego jest igła z nitką, albo maszyna do szycia. W konsumpcjonizmie nie ma niczego dobrego. Choć przy noszeniu ubrań których się nie lubi też bym się nie upierała. Nic za wszelka cenę.
ja dokladnie mam taki sam stosunek jesli cos nie do konca jest w dobrym stanie a ciagle szkoda wyzucic to przeciez dom to idealne miejsce by go jeszcze wykorzystac zwlaszcza gdy tak jak ja ktos jest osoba ktora szybko sie zawsze czyms ubrudzi
Ale z drugiej strony jak masz grubszy wieszak, to ubrania wiszą w pewnej odległości od siebie, są odseparowane na te kilka cm i nie gniotą się wzajemnie o siebie. No i jest wtedy mniej wieszaków w szafie i (teoretycznie powinno być) mniej ubrań. A i grubsze wieszaki tak bardzo się nie odznaczają na ubraniach, zwłaszcza delikatnych.
Ja zawsze wymieniam z koleżankami, albo mamie oddaje..:D Generalnie mam się gdzie pozbyć. Natomiast nie kupuje zbędnych ubrań. I generalnie też mam tak, że trzeba wydrzeć łacha :D Poza tym mało rzeczy mi się w sklepie podoba , dużo wybrzydzam, więc zawsze mam mniej ubrań. :D
Tak, tak, tak! Ja oddałam większość rzeczy, których nie nosiłam. Zostało mi tylko to co potrzebuje i noszę. I nie kupię nic myślę, że też przynajmniej przez najbliższy rok. Uwielbiam minimalizm, nie chce kupować tylko po to żeby mieć i milion razy bardziej wolę zaoszczędzić na podróże 🖤👌
@ Ja probuje donosic czesc ubran od wielu lat i nadal sie nie zniszczyly na tyle, zeby na luzie wyrzucic...😅 I od kilku lat kupuje tylko konkretne rzeczy np. czarne spodnie, gdy w poprzednich pojawiła się dziura. W zeszłym roku kupilam tylko kilka ubrań ciążowych i do karmienia, nie tęskniłam za sklepami :)
Miałam wrażenie, że mówiłaś o tym, że preferujesz, czarne, szare, z tonowane, gładkie ubrania a w twojej garderobie zobaczyła prawie same kolorowe i we wzory ubrania ;) :)
4 ปีที่แล้ว +2
Preferuję stonowane, a mam przeróżne 😅 bo kupowałam bardzo dawno albo dostałam je w prezencie. Dla sukienek też mam większą tolerancję, bo nie trzeba ich już z niczym łączyć
Dopiero się na Ciebie natknęłam! Mam tak samo! Też trójka dzieci też ciągle w biegu, też przestałam kupować ciuchy i też mam mało krytyczne podejście do ubrań ;) bardzo mi się podoba vTwoj kanał.. lubię Ikea i cieszę się że mogę u Ciebie zobaczyć jak ulepszyć i upiększyć swój dom. Dzięki! ;)
5 ปีที่แล้ว +1
U nas dwójka, ale reszta faktycznie się zgadza :) Cieszę się, że moje filmy są dla Ciebie inspirujące! ❤️
Jeśli nie chcecie wyrzucać ubrań na śmietnik rozejrzyjcie się za "sklepem charytatywnym" prowadzonym przez różne organizacje. W moim mieście taki działa. Stowarzyszenie zbiera za darmo ubrania i wyposażenie domu, a potem sprzedaje je za przysłowiową złotówkę (lub parę złotych) zbierając w ten sposób środki na działalność. A osoby potrzebujące lub szukające okazji mogą te rzeczy nabyć.
Kurde, ja jakos od 3 lat prawie nie prasuje ciuchow, czasami jeansy trzeba bo za mocno widac zagniecenia i oczywiscie koszule, ale jakos nie mam potrzeby prasowania bluz, tshirtow czy swetrow. Dobra oszczednosc czasu i pieniędzy
5 ปีที่แล้ว +2
Ja nie prasowałam 7 lat, ale nawet przeprasowanie sukienki na wesele było problematyczne i mocno zniechęcające, gdy człowiek się zmęczył samym wyciąganiem deski z dna schowka 😅 A teraz to czysta przyjemność!
M W hej, i jaki mija dzień? Od razu lepiej jak się komuś dowali👊🏻? Myślisz, że Twoja fryzura się wszystkim podoba? A może masz szczęście być otoczoną ludźmi kulturalnymi i otwartymi? Doceń to i uczuć się od nich!
zastanawiam się jaki sens jest wytykanie komuś wyglądu... każdy wygląda jak chce, ważne czy ona sama się ze sobą dobrze czuje... Tobie podobać się nie musi, bo ma komu z tego co mówiła na filmiku ;) miłego dnia i mniej bezsensownego hejtu
A ja odpowiem tak, może prowadząca nie wygląda jak miss ale nie dlatego oglądam ten kanał. Interesuje mnie KONTENT a nie brwi czy włosy a nawet wystające zęby. NIE NIE NIE. Ten kanał nie jest o wyglądzie Magdy. Jak ci się nie podoba to zmień kanał na inny z ładniejszą prowadzącą.
Już jest dostępny album wnętrzarski naszego autorstwa „Polskie wnętrza” ❤
www.wnetrzazewnetrza.pl/ 🏠
Ponad 250 stron inspiracji. Udowadniamy, że domy są tak różne jak ich mieszkańcy. Warto myśleć niestandardowo, kierując się swoimi potrzebami. Przekonaj się, jak mieszkają Polacy!
Przepiękne wydanie pełne inspiracji z naszego podwórka. Sprezentuj sobie lub swoim bliskim 🎁
Album "Polskie wnętrza" do kupienia tutaj: www.wnetrzazewnetrza.pl/sklep/
Więcej informacji w filmie: th-cam.com/video/ZtAR0w8dj18/w-d-xo.html
Po tym filmie zyskałaś w oczach wielu, w moich na pewno.Jesteś taka zwyczajna-niezwyczajna.Gratuluję!
Dziękuję!
"Dla mnie ubrania są zniszczone dużo później niż inni uważają" - haha, mam to samo :D
Przybijam piątkę! ;)
Mam swoje takie co maja po przeszlo 20 lar i wydladaka prawie co wtedy .
Jakość sie liczy nie ilość .
Podzielam tę wypowiedź. Także nie lubię okrutnie wyrzucać.
Ja się pytam jakim cudem trójka dzieci? Wyglądasz na liceum 😂 Pozdrawiam!
A ja uswiadomiłam sobie ze mam 30 letnia bluzkę, która kupiłam majac 20 lat teraz słuzy mi jako piżama albo podomka, z takiej nie do zdarcia bawełny, deseń małe głowki mickey mause z daleka pewnie wygląda jak wzór duza pepitka, kocham stare rzeczy i nie rozstaje się z nimi łatwo.
Ja też tak mam ,stare koszulki służą mi do spania
Ja też nie uważam, żeby dziurka gdzieś z boku miała jakieś duże znaczenie. Dla innych nazywam ten styl "distressed", a przecież zwłaszcza w lecie na działkę czy festiwal nie ma nic bardziej modnego jak distressed t-shirt 😅
Ludzie kupują jakieś nowe, ale porwane swetry za grube pieniądze, ale już jedna mała dziurka to niby zniszczone :)
Kupuję dużo mniej ciuchów niż parę lat temu. Mam w swojej szafie ciuchy sprzed około 10 lat i nadal w wielu z nich chodzę. Kupuję dużo mniej, bo ciuchy coraz droższe, coraz gorsze i coraz mniej mi się podoba. Ponadto też trochę szkoda mi kasy.
Ja ciągle kupuję na wyprzedażach, promocjach itp., ale ostatnio wygląda to tak, że planuję, czego mi w szafie brakuje, w czym chodzę dużo, co się zużyło i kupuję. Dużo ciuchów wywalam na bieżąco. A spontanicznych zakupów prawie nie robię.
Też kiedyś tak miałam, że kupowałam na promocjach lub kiedy były darmowe dostawy, chociaż nie było mi to potrzebne i nie pasowało do reszty ubrań w szafie. Teraz wolę kupić jedną bluzkę niż 5 tańszych, które po praniu już tak dobrze nie wyglądają. Poza tym wolę oszczędzić na wakacje lub prawo jazdy niż wydać na ubrania, w których nie będę chodzić bo mam ich za dużo. Teraz kiedy chcę co kupić przeglądam szafę i patrzę czy naprawdę tego potrzebuję i gdzie to będę zakładać.
Cześć! Mam tak samo odnośnie donoszenia ubrań :) jakieś 2 lata temu zaczęłam bardziej krytycznie przyglądać się swojej szafie: zaczęłam kupować mniej ciuchów, ale trochę lepszej jakości. Kilka sztuk sprzedałam, kilka oddałam (te niezniszczone), a bardzo dużo zostało mi właśnie do chodzenia "po domu". Fajnie byłoby mieć minimalistyczną szafę, ale wyrzucanie rzeczy, które już nie nadają się do oddania, to jednak ani nie ekologiczne, a nie ekonomiczne :) także mam całą półkę ciuchów, które noszę, gdy nie jestem w biurze. A te już zupełnie zniszczone, przerabiam na szmatki. Może to przez to nie mam efektu szafy "przed" i "po", może cały proces redukowania ilości ciuchów trwa dłużej, ale wydaje mi się, że warto. Mega się cieszę, że ktoś ma podobne podejście!!!
Mi się takie minimalistyczne podejście do ubrań podoba =)
Bardzo fajny kanał =)
Rany, po obejrzeniu wszystkich Twoich (Waszych*) filmów „wnętrzarskich” wzięłam się za te lifestylowe, strasznie uzależniający kanał :D zwłaszcza, że zero waste i minimalizm są mi również bliskie
Ubrania mozna wydać np. kociej fundacji, która sprzedaje je stacjonarnie lub online. Można dać innej fundacji lub pck. Schroniska dla zwierząt przyjmują ubrania - jako poslania świeże dla zwierzaczków. Można dzięki temu wymieniać częściej posłania. Oczywiście, dajemy czyste, wyprane.
Hehe, widzę, że sporo nas łączy - bo ja też za skarby świata nie będę nosić czegoś, co jest po prostu niewygodne. A w kwestii zniszczenia ciuchow to dla mnie też 1 dziurka czy mala plamka to nie tragedia - ale nie w tym sensie, żeby pokazywać się publicznie w uszkodzonej odzieży, ale w tym, że zawsze mam pod ręką igłę z nitką, zestaw jakichś koralików czy drobnych ozdób, a od niedawna także farby; - więc po prostu z łatwością sobie z takimi rzeczami radzę. ;-) Ale nie wyobrażam sobie, jak można tak stale unikać noszenia kolorów... Słyszałam o t.zw. odzieżowych minimalistach, i tak, jak oni, nie lubię obwieszać się od góry do dołu nadmiarem biżuterii; ale gdybym miala wyłączyć z użytku wszelkie żywe, lub choćby zdecydowane kolory, choćby na miesiąc - i chodzić w samych szarościach, czerniach, beżach i ciemnych brązach - to chyba bym czula się senna i pozbawiona życia.
Super pomysl. Ludzie wyrzucaja prawie nowe rzeczy, ktore moglyby sie komus przydac. Kupuje sie wciaz cos nowego a i tak okazuje sie ze do niczego nie pasuje. Uwazam ze warto donosic pewne ubrania, bo w domu widzimy sie tylko my i nasi domownicy. Powodzenia !
Nie uważam, żeby chodzenie po domu w łachmanach było dobrym pomysłem, ale oczywiście, nie trzeba po domu chodzić w najlepszych ciuchach.
Dużo ciuchów (kiedyś) oddawałam komuś, teraz mam w szafie dość dużo ubrań od kogoś. I w wielu ciuchach chodzę przez wiele lat.
Przykra prawda jest taka, że domownikom pokażemy się prawie we wszystkim: rozciągnięty dres, dziurawa koszulka, maseczka z glinki itp. Ale kurierowi już tak drzwi nie otworzymy. W czym w takim razie jest gorsza nasza rodzina od przykładowego pana kuriera?
@@jjribbon985, nie powiedziałabym, że gorsza, po prostu znają nas z każdej strony i nie wstydzimy się swoich niedoskonałości. Ale to nie oznacza, że chodzenie po domu w łachmanach, wiecznie rozczochranym i zaniedbanym jest ok. Jest różnica pomiędzy "na luzie" a niechlujstwem.
Porządkuje i porządkuje przez ostatni tydzień i tak sobie oglądam tu i tam i myślałam że coś jest ze mną inaczej - i Właśnie odkryłam dzieli tobie, że nie jestem sama ze swoim podejściem do ubrań. Zgadzam się w 100 % , mam tak samo
Ja rowniez staram sie zyc z idea "zero waste" albo przynajmniej "less waste". Dla mnie tez ubrania niszcza sie pozniej niz dla innych ;) Dziurka na getrach? Beda jak znalazl na zime do spania. W jednej kurtce zimowej przechodzilam 7 lat i jak bardzo unikam kupowania ubran, "bo juz mi sie To znudzilo" tak kurtke oddalam w swietnym stanie, bo faktycznie chcialam kupic cos innego. Odswiezyc cos w szafie, bo jestem oszczedna i nie kupuje oczami. Niedawno na urlopie w Polsce wlozylam kilka ciuchow do reklamowki i polozylam obok kosza, bo wiedzialam, ze ktos potrzebujacy je zabierze. Dlaczego pozbylam sie tych ciuchow? Poniewaz na drodze podejmowania swiadomych zakupow i nie kupowania czego popadnie weszlam tez na droge kupowania rzeczy, ktore sa bardziej kobiece. Uwielbiam bluzy z kapturami, luzne ciuchy itp., ale mialam ich za duzo a chce tez ladnie wygladac jak wychodze do ludzi. Nie chce popasc ze skrajnosci w skrajnosc, dlatego te nowe ciuchy kupie po glebszym zastanowieniu sie, czy faktycznie to jest bluzka, ktorej potrzebuje, do czego ja zaloze itp. Bylam w Polsce 3 tygodnie i nawet majtek nie kupilam, bo mam ich po prostu duzo. Staram sie kupowac rzeczy z glowa i tylko takie, ktore sa potrzebne. Nawet polubilam zagladanie do uzywancow :) Pozdrawiam i zycze sukcesow w rozwoju kanalu.
Jestes super! Ja tez ma podobne podejscie do ciuchow. Mam swoj wlasny "lumpex". I tak jest fajnie. Nie potrafie wywalac tak jak inni!
Super, że dzielisz się swoimi przemyśleniami co do ubrań- "donoszanie ubrań" jest mało popularne i myślę że może nie być łatwo o tym otwarcie mówić. Dziękuję że się tym dzielisz, to wspierające dla mnie. Pod wieloma słowami moglabym się podpisać, minimalizm- tak, ale nie wyrzucaniu dobrych rzeczy. Cieszę się że nie tylko ja tak mam. :)
Ja sobie przerabiam co jakiś czas,jestem osobą szyjaca,wygląda to jakbym kupiła sobie nową rzecz.
Jestem minimalistka, mam tak z butami,wszyscy mi mówią kup już nowe a mnie najwygodniej w takich już zanoszonych a przecież nie przeciekają ani podeszwa nie odchodzi....hehe ale w zeszłym roku wymieniłam wszystkie buty, oprócz zimowych bo były w bardzo dobrym stanie kupione też niedawno.
Hej, takie zniszczone ciuchy można wrzucić do pudła w H&M, zostaną przerobione na tekstylia, opony itp. W ten sposób bez wyrzutów sumienia i zagracania szafy zrobiłam czystki w swojej.
Dzięki, korzystamy z tych pudeł w H&M :)
kciuk w górę za podejście do ubrań i ich niszczenia - nigdy nie spotkałam nikogo kto myśli jak ja, wiec jesteś pierwsza :)
Świetny kanał! Tak dalej
Nie lubię zakupów, ale jak już wejdę do sklepu to kupuje od razu parę rzeczy, nawet bez przymierzania i wezmę z Ciebie przykład. Dzięki kochana za pomoc, chyba tego właśnie potrzebuje a nie zdawałam sobie z tego sprawy. Proszę o trzymanie kciuków 😂❣️
Trzymam :) Daj znać za rok, jak Ci poszło :)
Zdrowe podejście 😌ja dodałabym jeszcze aspekt globalny - gdzieś w sweat shopie siedzą ludzie przy maszynach do szycia po 20h na dobę więc jak pomyślę że wspieramy wykorzystywanie ich pracy to... popieram twój stosunek do donaszania i racjonalnego kupowania
Najgorsze jest to, że nie ma reguły, gdzie są jakie warunki pracy. Czasem zakłady w Azji są bardzo kulturalne, a tymczasem w Polsce zdarzają się takie szwalnie, że aż przykro słuchać. Nie jesteśmy w stanie ocenić, które ubrania w jakich warunkach powstają :(
Obawiam się, że jak im pracy zabraknie, to będzie im jeszcze gorzej...
mam dokladnie to samo z prasowaniem! dlatego koszule zakladam raz do roku, umeczona walka z deska i zelazkiem :-)))
Gratuluje, 3 dzieci i tak dobra organizacja czasu między życiem prywatnym i bardzo ciekawym kanałem na TH-cam :)
Dwoje dzieci :) Dziękuję :)
Czesc 🙋♀️jestes bardzo madra dziewczyna ‼️
Powiem tak......jesteś moja i Twoje wszystkie uwagi,przemyślenia są jakby moimi haha.najgorsze jest to że jak masz 10 par jeansow to jakim sposobem możesz je schodzić.im więcej ciuchów np koszulek to możesz mieć (w moim przypadku) po jednej na cały mc czyli każda założę w ciągu roku 12 razy.wiec po roku niby ma już rok Ale przecież jest jak nowa.
Szkoda środowiska na kupowanie wielu nowych ubrań :(
Też staram się u siebie wprowadzać zasadę zero waste :) i myśleć coraz bardziej o środowisku i ludziach wykorzystywanych przez firmy fast fashion
Nie wychodzisz na flejtucha, dla mnie masz rozsądne podejście. Jeśli gdzieś jest dziurka, to od czego jest igła z nitką, albo maszyna do szycia. W konsumpcjonizmie nie ma niczego dobrego. Choć przy noszeniu ubrań których się nie lubi też bym się nie upierała. Nic za wszelka cenę.
ja dokladnie mam taki sam stosunek jesli cos nie do konca jest w dobrym stanie a ciagle szkoda wyzucic to przeciez dom to idealne miejsce by go jeszcze wykorzystac zwlaszcza gdy tak jak ja ktos jest osoba ktora szybko sie zawsze czyms ubrudzi
Super pomysl z tymi cienkimi wieszakami. Ja w szafie mam dużo drubych i zajmuja sporo miejsca.
Ale z drugiej strony jak masz grubszy wieszak, to ubrania wiszą w pewnej odległości od siebie, są odseparowane na te kilka cm i nie gniotą się wzajemnie o siebie. No i jest wtedy mniej wieszaków w szafie i (teoretycznie powinno być) mniej ubrań. A i grubsze wieszaki tak bardzo się nie odznaczają na ubraniach, zwłaszcza delikatnych.
Ja zawsze wymieniam z koleżankami, albo mamie oddaje..:D Generalnie mam się gdzie pozbyć. Natomiast nie kupuje zbędnych ubrań. I generalnie też mam tak, że trzeba wydrzeć łacha :D Poza tym mało rzeczy mi się w sklepie podoba , dużo wybrzydzam, więc zawsze mam mniej ubrań. :D
stare koszulki mozesz przerobić na ścierki (nie będzie żal wyrzucać!) :)
Niestety akurat ścierek też mamy dużo, a te próg "zużywalności" mają jeszcze bardziej przesunięty :D Ale to faktycznie dobry pomysł!
Pozdrawiam cię cieplutko. Jesteś super.
Tak, tak, tak! Ja oddałam większość rzeczy, których nie nosiłam. Zostało mi tylko to co potrzebuje i noszę. I nie kupię nic myślę, że też przynajmniej przez najbliższy rok. Uwielbiam minimalizm, nie chce kupować tylko po to żeby mieć i milion razy bardziej wolę zaoszczędzić na podróże 🖤👌
A jakie podróże teraz planujesz? :)
"donosic" - to nie jest dobre rozwiazanie, bo to moze trwac latami nawet :)
No tak, jest takie ryzyko 😅🙈
Przecież nie trzeba wszystkiego na siłę "donaszać" do końca.
Donaszanie jest ryzykowne, najlepiej wyrzucić lub oddać. No i przede wszystkim zminimalizować, wtedy oddech można złąpać :-)
Dlaczego ryzykowne? :)
@
Ja probuje donosic czesc ubran od wielu lat i nadal sie nie zniszczyly na tyle, zeby na luzie wyrzucic...😅 I od kilku lat kupuje tylko konkretne rzeczy np. czarne spodnie, gdy w poprzednich pojawiła się dziura. W zeszłym roku kupilam tylko kilka ubrań ciążowych i do karmienia, nie tęskniłam za sklepami :)
Super ❣👌💐
Jesteś inspirująca!
Miałam wrażenie, że mówiłaś o tym, że preferujesz, czarne, szare, z tonowane, gładkie ubrania a w twojej garderobie zobaczyła prawie same kolorowe i we wzory ubrania ;) :)
Preferuję stonowane, a mam przeróżne 😅 bo kupowałam bardzo dawno albo dostałam je w prezencie. Dla sukienek też mam większą tolerancję, bo nie trzeba ich już z niczym łączyć
Dopiero się na Ciebie natknęłam! Mam tak samo! Też trójka dzieci też ciągle w biegu, też przestałam kupować ciuchy i też mam mało krytyczne podejście do ubrań ;) bardzo mi się podoba vTwoj kanał.. lubię Ikea i cieszę się że mogę u Ciebie zobaczyć jak ulepszyć i upiększyć swój dom. Dzięki! ;)
U nas dwójka, ale reszta faktycznie się zgadza :) Cieszę się, że moje filmy są dla Ciebie inspirujące! ❤️
"dziwne mamy zycie widocznie" hahah to mnie rozbawilas :D lol
Jeśli nie chcecie wyrzucać ubrań na śmietnik rozejrzyjcie się za "sklepem charytatywnym" prowadzonym przez różne organizacje. W moim mieście taki działa. Stowarzyszenie zbiera za darmo ubrania i wyposażenie domu, a potem sprzedaje je za przysłowiową złotówkę (lub parę złotych) zbierając w ten sposób środki na działalność. A osoby potrzebujące lub szukające okazji mogą te rzeczy nabyć.
Masz niezwykły kolor oczu, butelkowa zieleń? Taki „wnętrzniarski” kolor idealnie koresponduje z Twoją pasją/zawodem i do tego bardzo na czasie;))
Kiedyś były brązowe, ale z biegiem lat faktycznie robią się coraz bardziej zielone :) Dzięki za miłe słowa!
Wnętrza Zewnętrza Powaznie? Zmienia Ci się kolor oczu? Magia. Miłego weekendu
Kurde, ja jakos od 3 lat prawie nie prasuje ciuchow, czasami jeansy trzeba bo za mocno widac zagniecenia i oczywiscie koszule, ale jakos nie mam potrzeby prasowania bluz, tshirtow czy swetrow. Dobra oszczednosc czasu i pieniędzy
Ja nie prasowałam 7 lat, ale nawet przeprasowanie sukienki na wesele było problematyczne i mocno zniechęcające, gdy człowiek się zmęczył samym wyciąganiem deski z dna schowka 😅 A teraz to czysta przyjemność!
Część, nagrasz filmik, jak poszło z tym niekupowaniem ubrań? 😊
Jasne! Będzie podsumowanie :)
@ super! Czekamy 😁
"ja nie dam rady?" kurczę muszę się zastanowić, czy nie podejść do tego wyzwania, styczeń też miałam nie-zakupowy ciuchowo ;-) super film ! powodzenia
Dzięki! ❤️ Przyłącz się - razem fajniej!
No dla kogoś kto może mieć tylko same czarne t-shirty to nie jest problem rok bez zakupów
Gdy zaczynałam rok bez zakupów, miałam tylko jeden czarny t-shirt.
@ no to tym bardziej.
Troje dzieci - gratulacje.
dwoje
Właśnie?! Jesteś mamą dwójki pociech 🤝Ja myślałam, że masz maks 20 lat i że żyjesz sobie sama; bez dodatkowych rodzicielskich obowiązków 😉
Zaskoczyłaś mnie tymi dziećmi. Wyglądasz tak młodo :)
Na co pani tak oszczędzała ?
Nie rozumiem kontekstu pytania :)
Dziewczyna jest spoko... ale drazni mnie jej glos..
Straszną krzywdę sobie robisz tą fryzurą na dziecko specjalnej troski. Regulacja brwi też nie boli aż tak
M W hej, i jaki mija dzień? Od razu lepiej jak się komuś dowali👊🏻? Myślisz, że Twoja fryzura się wszystkim podoba? A może masz szczęście być otoczoną ludźmi kulturalnymi i otwartymi? Doceń to i uczuć się od nich!
zastanawiam się jaki sens jest wytykanie komuś wyglądu... każdy wygląda jak chce, ważne czy ona sama się ze sobą dobrze czuje... Tobie podobać się nie musi, bo ma komu z tego co mówiła na filmiku ;) miłego dnia i mniej bezsensownego hejtu
A ja odpowiem tak, może prowadząca nie wygląda jak miss ale nie dlatego oglądam ten kanał. Interesuje mnie KONTENT a nie brwi czy włosy a nawet wystające zęby. NIE NIE NIE. Ten kanał nie jest o wyglądzie Magdy. Jak ci się nie podoba to zmień kanał na inny z ładniejszą prowadzącą.
Nie każdy musi regulować brwi. Nie to ładne co ładne tylko to co się komu podoba.
Przecież te włosy są zajebiste, poza tym, to jej sprawa, nie twoja. Nie o tym jest ten kanał.