Raditz nie był zły z charakteru. On został spaczony i zepsuty przez to, że po eksplozji planety Vegeta oderwano go od rodziców i żył wśród saiyańskich patusów z narcystycznym księciem na czele. On po prostu przesiąkł złem i przemocą, bo tylko takie wartości mu towarzyszyły podczas dorastania. Gdyby nie to, to by mógł być dobrą postacią. Jeśli by go przywrócić, miałby przynajmniej szansę na to, by się poprawić.
@@bloodonice7783 Oczywiście, że tak. Dlatego nie osądzam takich ludzi. Przykład: Henry Lee Lucas. Ten człowiek był seryjnym mordercą, ale najprawdopodobniej tylko dlatego, że od dziecka tylko takie złe i przemocowe wartości otrzymywał z zewnątrz i nie potrafił inaczej funkcjonować. Najbardziej smutne, że nikt mu nigdy nie pomógł wyjść na prostą, aż musiało dojść do tylu tragedii.
2:00 mi się wydaje że to jest po prostu wizualizacja że oni to oglądają a tak na prawdę nie zachowali swoich ciał. Myślę że pokazali to tak a nie inaczej tylko po to aby widz wiedział kto ogląda te walkę, aby sobie nie pomyślał "a jakieś losowe duszki".
Witam ,ładnie nam przedstawiłeś po co on powstał i co miał zrobić ,na tamtą chwile taki był na niego plan ale plan może się zawsze zmienić bo skoro taki Vegeta dał radę się zmienić to może i Raditz też ? Od tak z dupy bo brat Goku żeby go ożywić nie ma kompletnie sensu jak to wytłumaczyłeś ,on po prostu musi mieć nowy cell ,musi być coś nowego co by napędzało te postać i było to dobrze ugruntowane. Technicznie da się go ożywić ale dużą rolę grało by to kto by prosił smoka o to ,myślę że jak był by to Goku czy Piccolo to smok by go od tak przywrócił do full formy od ręki ,zabawnie by było jak by został ożywiony i Pan by mu wlała żeby poczuł różnicę pokoleń i co go omineło ,teraz jego moc nie robi jakiegokolwiek wrażenia ale skoro Frezza dał radę w zaświatach opanować gold formę to czemu by Raditz się nie miał wzmacniać przez ten czas ? Zastanówmy się na chłopski rozum ,zginoł po części z rąk Goku/brata oraz Piccolo ,jest na 100% wkurzony ,na pewno w piekle czy gdzie tam trafił wiedzą kto go tam posłał a Goku nie jest randomem i na 100% ktoś się pewnie Raditzem w zaświatach zainteresował przez ten fakt że jest bratem Goku. Sam Goku ogólnie ma wywalone tak serio w swoje sajańskie korzenie i dla niego liczy się tylko jego ziemska rodzina ,po za tym że raz trafił na Son Gohana pod zamkiem nie ma chyba żadnego info o tym żeby kogokolwiek z rodziny spotkał po drugiej stronie. Sam Bardock osobiście uważam po tym co zrobił nie zasługiwał na piekło ale święty nie był i mógł trafić gdzie indziej i się w zaświatach zająć synem jak cza nie wspominając o tym że Sam Goku gryzł piach kilka dobrych lat po cell sadze i nie mieliśmy za dużo pokazane co tak serio robił w tym czasie ,może skorzystał z okazji i odwiedził swoją sajańską rodzinę która już tam była a ze względu już wtedy na swoje kontakty myślę że Goku był w stanie to zrobić a jak wiemy z oficjalnych źródeł to na końcówce czasu tylko koksił jak się dowiedział że wpada na ziemie na turniej. Ja tam nie widzę osobiście jakichkolwiek przeciw wskazań żeby pokazać w nowych odcinkach db jakiegoś spotkania Goku w zaświatach po cell sadze z rodziną ,może sam trenował z bratem ale się tym faktem specjalnie nie chwalił bo po co a coś tam musiał robić przez tyle lat , Raditz był za słaby na sparingi z Goku itp na serio walkę na poziomie i sam Goku mógł go trochę podkoksić z nudów choć by.
Jedna rzecz, Frieza zyskał formę Golden "trenując", czyli bijąc przez 4 miesiące wojownika ze swojego składu, po tym jak został wskrzeszony, w zaświatach tylko siedział w kokonie i wizualizował sobie, jak miażdży Goku
Imo ci złoczyńcy w anime DBZ w piekle oglądający walkę z Buu w zaświatach, to element fillerowy którego nie ma nawet w mandze, a wszystko czego nie ma w mandze która jest podstawą adaptacji jest najzwyczajniej do wyrzucenia.
Moim zdaniem raditz mógłby zostać wskrzeszony i dla mnie fajnie by się to oglądało jak sayianin który nie ma wyboru żeby być zły bo jest za słaby staje się dobry i widząc np super sayiana o wiele łatwiej i szybciej odblokowałby go tak jak chociażby gohan w komnacie ducha i czasu czy trunks czy goten ( wiem że goten i trunks mieli tak jakby w genach super sayiana ale myślę że raditz ma tam jakiś potencjał patrząc po goku) i tak jak broly uczyłby się na planecie beerusa np... Tylko no nie wiem po co miałby być wskrzeszony może jako taki pomocny sayianin taki którego można poprostu do walki i byłoby łatwiej... Ale to tylko moje takie głośne myślenie i wyrażenie mojego zdania
Jego wskrzeszenie nie ma sensu ponieważ będzie już za dużo Sajanów i musiał by wzmocnić się w mega krótkim czasie żeby być na podobnym poziomie co ninimum gochan . Ale jeśli by to nastąpiło to było by można ssj4 wprowadzić do kanonu jako indywidualna transformacje dla niego ,bo z tego co pamiętam on miał ogon podczas zgonu . Tym samym ssj4 można było by nazwać opanowaną pierwotą naturą Sajan
Mimo bycia wojownikiem niskiej klasy był na tyle silny aby dołączyć do grupy Vegety który był bardzo silny jak na tamte czasy. Więc nie widzę powodu aby nie mógł się wzmocnić. A ogon może odrosnąć. No i pisze się Gohan. I co to znaczy ,,za dużo Saiyan?,,. Może niektórzy zapomnieli ale póki co mamy tylko 3 przedstawicieli tej rasy, Goku, Vegeta, Broly. Gohan, Goten, Trunk, Pan to hybrydy. A brat Vegety chyba nawet nie jest kanoniczny
Dwa błędy w materiale. Po pierwsze tylko osoby idące do nieba tracą ciało, gdyż cało w zaświatach nie jest potrzebne jest ono pozostawiane jedynie wojownikom by mogli dalej podtrzymywać swoją pasje, w duchowych formach trening i walka były by dość ograniczone. W piekle zachowujesz ciało by zostać poddany karze, a karą jest zniszczenie twojego ducha, po złamaniu twojej woli doprowadzenie cię do obłędu takiego że stracisz samoświadomość twoja dusza zostaje oczyszczona ze wszystkiego nawet wspomnień zostajesz reinkarnowany w nowym ciele by jako nowa osoba spróbować zasłużyć sobie na wieczne życie w niebie. Radic jak i pewnie Bardoc trafili do piekła wie po takim czasie ich dusze zostały już pewnie oczyszczone i być może z reinkarnowane (przy Bubu trwało to około roku ale to pewnie dlatego że Goku oto prosił, a bu miał w gruncie rzeczy miał psychikę dziecka wiec szybko go złamali) do tego był limit chyba dwa lata od śmierci po tym czasie ziemski kule niebyły wstanie wskrzesić. Drugi błąd polega na tym iż smok przy wskrzeszeniu naprawia twoje ciało tak byś mógł żyć ( Friza jest wyjątkiem dlatego że nawet z posiekanym ciałem może żyć pułki w jego ciele jest energia dlatego przeżył Namek dopiero spopielenie od Tranksa go zabiło). Reasumują niemożliwym jest wskrzeszenie osoby z raną która go zabije.
Raditz miał 1,5k jednostek mocy (ja uważam że 1,6k,bo 1,5k to mieli saimbamani) A Tien z turnieju mocy to ma minimum kilkanaście milionów raczej nawet chiaotzu ma kilka mln mocy albo więcej ja uważam że Tien i Chiaotzu z dbs by na luzie wygrali z Friezą full power z namek sagi
tien yamcha i krillan w sadze sayian mieli moc porównywalną do raditza XD na turnieju mocy i krillan i tien na spokojnie mieli po kilka milionów/kilkanaście(kolosalnie poziom mocy odjechał tak naprawdę w sadze androidów/cela)
ja mam taką teorię odnośnie gohana gotena i tunksa że są reinkarnacjami grand gohana raditza i nappy więc nie da się ich wskrzesić uub jest reinkarnacją kid buu co sprawia że reinkarnacja tej trójki wymienionej wyżej jest możliwa ale i tak wszystko zależy do twórców
Powrót Bardocka był by zbędny bo gość wygląda jak Goku... nie wiem jaki sens jest rysować kopie Goku których już kilka było. Jest to słabe. A co do Raditza dlaczego uważam że fajnie było by gdyby wrócił. Bo ma fajny design. Bo jest bratem potężnego sajanina więc bardzo prawdopodobne że i w nim jest ukryty potencjał. Nie wiem na ile sajańscy wojownicy są silni ze względu na geny a na ile na trening ale w DB jest taka zasada że jeśli jest kogo gonić to się goni. Sajanie udowodnili że potrafią zwiększyć swoja moc na różne sposoby. To że Raditz jest bratem Kakarotta to część loru i nie można tego sprowadzać do nieistotnego szczegółu. Owszem gdy Akira rysował mange pewnie nie zastanawiał się nad tym ale nie zmienia to faktu. W DB brak logiki jest częsty i ustalone zasady są łamane co chwila więc to że Raditz nie miałby swojego ciała to szczegół do obejścia. Ja bardzo chętnie widział bym Raditza nawet złego ale zjednoczonego z wojownikami dobra w celu pokonania większego zła. Jego złe żądze na wodzy mogły by trzymać kolejni potężni przeciwnicy no i nasi bohaterowie. Aż w końcu stał by się dobry jak Piccolo czy Vegetka. Podejrzewam że w mandze zniknął szybko i nie wrócił z czysto pragmatycznych powodów, otóż za dużo czasu trwało kolorowanie jego długich czarnych włosów, wszak dlatego Akira wymyślił ssj z blond włosami, aby szybciej rysować. Myślę że dziś nie jest to przeszkoda :) Kibicuję Raditzowi niech wraca i zaskoczy wszystkich! A jeśli uskuteczniamy myślenie życzeniowe to z chęcią zobaczył bym nowe formy ludzi. wyjaśnienie to np ludzie są spokrewnieni z sajanami więc mogą się z nimi krzyżować oraz także maja wyższe formy lecz u nich aktywują się na znacznie wyższych poziomach mocy. Fajnie było by zobaczyć Yamuchę w ludzkiej nowej formie, design mógł by się różnić od sajańskiego np mogli by iść w stronę ssj 4 czyli nabierać cech małpich. :)
Dawać Bardocka, który zachował ciało i trenował w zaświatach - w nagrodę za próbę ratowania planety przed Friezą, czy coś w tym stylu, ale przez to że nie był do końca dobry to nie miał wstępu na turnieje zaświatów i nikt nie wiedział, że chłop się gdzieś tam kręci - i wskrzeszony wjeżdża na pełnej petardzie z SSJ4, które nie jest żadnym SSJ4 tylko okrytym przez Bardocka prawdziwym obliczem saiyan i punktem wyjścia dla kolejnych SSJotów (złoty SSJ4 i te klimaty). Haha, to się nie wydarzy, ale pomarzyć można.
Moim zdaniem moglby zostac wskrzeszony. Fabula dragon ball jest plynna, tworcy wmyslilby jakis powod, dla ktorego mialby wrocic. Uwazam, ze byloby to ciekawe.
Faktycznie w przyszłości będę zwracał uwagę na takie detale, a tu tego nie zrobiłem, bo zależało mi jedynie na pokazaniu że jest mega słaby w porównaniu z dzisiejszym Vegetą i Goku
Jak ktoś tu w komentarzach dobrze zwrócił uwagę, był jaki był bo nie miał wyboru i musiał się wychowywać z Nappą i narcystycznym Vegetą, a kto wie, jeśli Toriyamie albo Toyotarou nie przyjdzie pomysł wskrzesić go
@@nat4shi nie jest pogmatwany, po prostu manga to kanon, obok masz kinówki które przedstawiają wydarzenia na swój sposób ale kanonem nie są, anime to w dużej części gówno prawda
Raditz nie był zły z charakteru. On został spaczony i zepsuty przez to, że po eksplozji planety Vegeta oderwano go od rodziców i żył wśród saiyańskich patusów z narcystycznym księciem na czele. On po prostu przesiąkł złem i przemocą, bo tylko takie wartości mu towarzyszyły podczas dorastania. Gdyby nie to, to by mógł być dobrą postacią. Jeśli by go przywrócić, miałby przynajmniej szansę na to, by się poprawić.
To samo można powiedzieć o zdecydowanej większości seryjnych morderców.
@@bloodonice7783 Oczywiście, że tak. Dlatego nie osądzam takich ludzi. Przykład: Henry Lee Lucas. Ten człowiek był seryjnym mordercą, ale najprawdopodobniej tylko dlatego, że od dziecka tylko takie złe i przemocowe wartości otrzymywał z zewnątrz i nie potrafił inaczej funkcjonować. Najbardziej smutne, że nikt mu nigdy nie pomógł wyjść na prostą, aż musiało dojść do tylu tragedii.
2:00 mi się wydaje że to jest po prostu wizualizacja że oni to oglądają a tak na prawdę nie zachowali swoich ciał. Myślę że pokazali to tak a nie inaczej tylko po to aby widz wiedział kto ogląda te walkę, aby sobie nie pomyślał "a jakieś losowe duszki".
czekamy na 1k
Witam ,ładnie nam przedstawiłeś po co on powstał i co miał zrobić ,na tamtą chwile taki był na niego plan ale plan może się zawsze zmienić bo skoro taki Vegeta dał radę się zmienić to może i Raditz też ?
Od tak z dupy bo brat Goku żeby go ożywić nie ma kompletnie sensu jak to wytłumaczyłeś ,on po prostu musi mieć nowy cell ,musi być coś nowego co by napędzało te postać i było to dobrze ugruntowane.
Technicznie da się go ożywić ale dużą rolę grało by to kto by prosił smoka o to ,myślę że jak był by to Goku czy Piccolo to smok by go od tak przywrócił do full formy od ręki ,zabawnie by było jak by został ożywiony i Pan by mu wlała żeby poczuł różnicę pokoleń i co go omineło ,teraz jego moc nie robi jakiegokolwiek wrażenia ale skoro Frezza dał radę w zaświatach opanować gold formę to czemu by Raditz się nie miał wzmacniać przez ten czas ?
Zastanówmy się na chłopski rozum ,zginoł po części z rąk Goku/brata oraz Piccolo ,jest na 100% wkurzony ,na pewno w piekle czy gdzie tam trafił wiedzą kto go tam posłał a Goku nie jest randomem i na 100% ktoś się pewnie Raditzem w zaświatach zainteresował przez ten fakt że jest bratem Goku.
Sam Goku ogólnie ma wywalone tak serio w swoje sajańskie korzenie i dla niego liczy się tylko jego ziemska rodzina ,po za tym że raz trafił na Son Gohana pod zamkiem nie ma chyba żadnego info o tym żeby kogokolwiek z rodziny spotkał po drugiej stronie.
Sam Bardock osobiście uważam po tym co zrobił nie zasługiwał na piekło ale święty nie był i mógł trafić gdzie indziej i się w zaświatach zająć synem jak cza nie wspominając o tym że Sam Goku gryzł piach kilka dobrych lat po cell sadze i nie mieliśmy za dużo pokazane co tak serio robił w tym czasie ,może skorzystał z okazji i odwiedził swoją sajańską rodzinę która już tam była a ze względu już wtedy na swoje kontakty myślę że Goku był w stanie to zrobić a jak wiemy z oficjalnych źródeł to na końcówce czasu tylko koksił jak się dowiedział że wpada na ziemie na turniej.
Ja tam nie widzę osobiście jakichkolwiek przeciw wskazań żeby pokazać w nowych odcinkach db jakiegoś spotkania Goku w zaświatach po cell sadze z rodziną ,może sam trenował z bratem ale się tym faktem specjalnie nie chwalił bo po co a coś tam musiał robić przez tyle lat , Raditz był za słaby na sparingi z Goku itp na serio walkę na poziomie i sam Goku mógł go trochę podkoksić z nudów choć by.
Jedna rzecz, Frieza zyskał formę Golden "trenując", czyli bijąc przez 4 miesiące wojownika ze swojego składu, po tym jak został wskrzeszony, w zaświatach tylko siedział w kokonie i wizualizował sobie, jak miażdży Goku
Imo ci złoczyńcy w anime DBZ w piekle oglądający walkę z Buu w zaświatach, to element fillerowy którego nie ma nawet w mandze, a wszystko czego nie ma w mandze która jest podstawą adaptacji jest najzwyczajniej do wyrzucenia.
Moim zdaniem raditz mógłby zostać wskrzeszony i dla mnie fajnie by się to oglądało jak sayianin który nie ma wyboru żeby być zły bo jest za słaby staje się dobry i widząc np super sayiana o wiele łatwiej i szybciej odblokowałby go tak jak chociażby gohan w komnacie ducha i czasu czy trunks czy goten ( wiem że goten i trunks mieli tak jakby w genach super sayiana ale myślę że raditz ma tam jakiś potencjał patrząc po goku) i tak jak broly uczyłby się na planecie beerusa np... Tylko no nie wiem po co miałby być wskrzeszony może jako taki pomocny sayianin taki którego można poprostu do walki i byłoby łatwiej... Ale to tylko moje takie głośne myślenie i wyrażenie mojego zdania
Jego wskrzeszenie nie ma sensu ponieważ będzie już za dużo Sajanów i musiał by wzmocnić się w mega krótkim czasie żeby być na podobnym poziomie co ninimum gochan . Ale jeśli by to nastąpiło to było by można ssj4 wprowadzić do kanonu jako indywidualna transformacje dla niego ,bo z tego co pamiętam on miał ogon podczas zgonu . Tym samym ssj4 można było by nazwać opanowaną pierwotą naturą Sajan
Mimo bycia wojownikiem niskiej klasy był na tyle silny aby dołączyć do grupy Vegety który był bardzo silny jak na tamte czasy. Więc nie widzę powodu aby nie mógł się wzmocnić. A ogon może odrosnąć. No i pisze się Gohan. I co to znaczy ,,za dużo Saiyan?,,. Może niektórzy zapomnieli ale póki co mamy tylko 3 przedstawicieli tej rasy, Goku, Vegeta, Broly. Gohan, Goten, Trunk, Pan to hybrydy. A brat Vegety chyba nawet nie jest kanoniczny
Chcem aby radzidz został wskrzeszony😢to jedna z moich ulubionych postaci
On nie wróci bo wszyscy o nim zapomnieli 😢
Ja tam bym cieszyła mordę jakby Raditz wrócił ;)
Dwa błędy w materiale. Po pierwsze tylko osoby idące do nieba tracą ciało, gdyż cało w zaświatach nie jest potrzebne jest ono pozostawiane jedynie wojownikom by mogli dalej podtrzymywać swoją pasje, w duchowych formach trening i walka były by dość ograniczone. W piekle zachowujesz ciało by zostać poddany karze, a karą jest zniszczenie twojego ducha, po złamaniu twojej woli doprowadzenie cię do obłędu takiego że stracisz samoświadomość twoja dusza zostaje oczyszczona ze wszystkiego nawet wspomnień zostajesz reinkarnowany w nowym ciele by jako nowa osoba spróbować zasłużyć sobie na wieczne życie w niebie. Radic jak i pewnie Bardoc trafili do piekła wie po takim czasie ich dusze zostały już pewnie oczyszczone i być może z reinkarnowane (przy Bubu trwało to około roku ale to pewnie dlatego że Goku oto prosił, a bu miał w gruncie rzeczy miał psychikę dziecka wiec szybko go złamali) do tego był limit chyba dwa lata od śmierci po tym czasie ziemski kule niebyły wstanie wskrzesić. Drugi błąd polega na tym iż smok przy wskrzeszeniu naprawia twoje ciało tak byś mógł żyć ( Friza jest wyjątkiem dlatego że nawet z posiekanym ciałem może żyć pułki w jego ciele jest energia dlatego przeżył Namek dopiero spopielenie od Tranksa go zabiło). Reasumują niemożliwym jest wskrzeszenie osoby z raną która go zabije.
Raditz miał 1,5k jednostek mocy
(ja uważam że 1,6k,bo 1,5k to mieli saimbamani)
A Tien z turnieju mocy to ma minimum kilkanaście milionów raczej nawet chiaotzu ma kilka mln mocy albo więcej ja uważam że Tien i Chiaotzu z dbs by na luzie wygrali z Friezą full power z namek sagi
a to nie było tak, że raditz miał 1200 tak samo jak te saibamany?
@@soko5531 wg najnowszych opisów raditz miał 1500-1600 a saiba 1200 z perspektywy vegety/nappy to tak był niewiele silniejszy
tien yamcha i krillan w sadze sayian mieli moc porównywalną do raditza XD na turnieju mocy i krillan i tien na spokojnie mieli po kilka milionów/kilkanaście(kolosalnie poziom mocy odjechał tak naprawdę w sadze androidów/cela)
Kilka milionów XD. Twoja wiedza jest znikoma. Ich poziom mocy na turnieju wykraczał dużo dalej niż goku ssj2 z buu sagi
@@loliconenjoyer9770 Tak? A gdzie masz powiedziane że ich moce są aż tak spore?XD
@@Spark81Pl goku namek saga poziom mocy 150 milionów. Vegeta saiyan saga wysadza planetę jednym palcem mając o 150 milionów mniej 😂
Raditz jako ssj wyglonda jak ssj3
xd
Jedynie brwi mu zostają
ja mam taką teorię odnośnie gohana gotena i tunksa że są reinkarnacjami grand gohana raditza i nappy więc nie da się ich wskrzesić
uub jest reinkarnacją kid buu co sprawia że reinkarnacja tej trójki wymienionej wyżej jest możliwa ale i tak wszystko zależy do twórców
Powrót Bardocka był by zbędny bo gość wygląda jak Goku... nie wiem jaki sens jest rysować kopie Goku których już kilka było. Jest to słabe. A co do Raditza dlaczego uważam że fajnie było by gdyby wrócił. Bo ma fajny design. Bo jest bratem potężnego sajanina więc bardzo prawdopodobne że i w nim jest ukryty potencjał. Nie wiem na ile sajańscy wojownicy są silni ze względu na geny a na ile na trening ale w DB jest taka zasada że jeśli jest kogo gonić to się goni. Sajanie udowodnili że potrafią zwiększyć swoja moc na różne sposoby. To że Raditz jest bratem Kakarotta to część loru i nie można tego sprowadzać do nieistotnego szczegółu. Owszem gdy Akira rysował mange pewnie nie zastanawiał się nad tym ale nie zmienia to faktu. W DB brak logiki jest częsty i ustalone zasady są łamane co chwila więc to że Raditz nie miałby swojego ciała to szczegół do obejścia. Ja bardzo chętnie widział bym Raditza nawet złego ale zjednoczonego z wojownikami dobra w celu pokonania większego zła. Jego złe żądze na wodzy mogły by trzymać kolejni potężni przeciwnicy no i nasi bohaterowie. Aż w końcu stał by się dobry jak Piccolo czy Vegetka. Podejrzewam że w mandze zniknął szybko i nie wrócił z czysto pragmatycznych powodów, otóż za dużo czasu trwało kolorowanie jego długich czarnych włosów, wszak dlatego Akira wymyślił ssj z blond włosami, aby szybciej rysować. Myślę że dziś nie jest to przeszkoda :) Kibicuję Raditzowi niech wraca i zaskoczy wszystkich! A jeśli uskuteczniamy myślenie życzeniowe to z chęcią zobaczył bym nowe formy ludzi. wyjaśnienie to np ludzie są spokrewnieni z sajanami więc mogą się z nimi krzyżować oraz także maja wyższe formy lecz u nich aktywują się na znacznie wyższych poziomach mocy. Fajnie było by zobaczyć Yamuchę w ludzkiej nowej formie, design mógł by się różnić od sajańskiego np mogli by iść w stronę ssj 4 czyli nabierać cech małpich. :)
Miał poziom 1500.
Radzić ma ciekawa przeszłość
A czemu nie wskrzeszą ojca goku?
YT scamuje ogólnie bo powiadomienie nie przyszło
😔
Ale jest w Super dragon ball heroes
Nie mniej niż 1000 jednostek tylko 1600
czy to koniec kanału
To początek
@@nat4shi kiedy powróy
Radic powinien być wskrzeszony żeby oddtwożyć rasę sayan
Dawać Bardocka, który zachował ciało i trenował w zaświatach - w nagrodę za próbę ratowania planety przed Friezą, czy coś w tym stylu, ale przez to że nie był do końca dobry to nie miał wstępu na turnieje zaświatów i nikt nie wiedział, że chłop się gdzieś tam kręci - i wskrzeszony wjeżdża na pełnej petardzie z SSJ4, które nie jest żadnym SSJ4 tylko okrytym przez Bardocka prawdziwym obliczem saiyan i punktem wyjścia dla kolejnych SSJotów (złoty SSJ4 i te klimaty). Haha, to się nie wydarzy, ale pomarzyć można.
Już lepiej by było wskrzesić bardocka
Moim zdaniem moglby zostac wskrzeszony. Fabula dragon ball jest plynna, tworcy wmyslilby jakis powod, dla ktorego mialby wrocic. Uwazam, ze byloby to ciekawe.
Radzic miał ponad 1400 jednostek mocy więc z twojej strony to zwykły błąd.
Faktycznie w przyszłości będę zwracał uwagę na takie detale, a tu tego nie zrobiłem, bo zależało mi jedynie na pokazaniu że jest mega słaby w porównaniu z dzisiejszym Vegetą i Goku
W sumie w dragon bał minus wydawał się ciekawa postacią
Jak ktoś tu w komentarzach dobrze zwrócił uwagę, był jaki był bo nie miał wyboru i musiał się wychowywać z Nappą i narcystycznym Vegetą, a kto wie, jeśli Toriyamie albo Toyotarou nie przyjdzie pomysł wskrzesić go
Ta scena w piekle z cellem i innymi złolami w nie jest kanonem, chyba nawet w kai ją wycieli
To właśnie z Kai ją wytrzasnąłem XDD, a poza tym kanon w DB jest lekko pogmatwany
No tak ale akurat ta scena jest w 100 % fillerem z zetki bo w mandze tego nie było tak samo jak turnieju w zaświatach
@@nat4shi nie jest pogmatwany, po prostu manga to kanon, obok masz kinówki które przedstawiają wydarzenia na swój sposób ale kanonem nie są, anime to w dużej części gówno prawda