Po "Moim roku relaksu i odpoczynku" (książka-wydmuszka) mówiłam że nie sięgnę po żadną powieść tej autorki. A tutaj, z tego co słyszę, to ta powieść wydaje się być ciekawa. Bardzo lubię takie książki, które dają duże pole do interpretacji. Jestem naprawdę zaciekawiona. Pozdrawiam serdecznie
Mnie jakoś odstraszyła recenzja Zuzy z Zaksiazkowanych. Raczej nie mam jej w planach, ale jak zawsze z zainteresowaniem wysłuchałam i obejrzałam 😊Pozdrawiam.
Czytałam Mój rok relaksu a Eileen mam już na półce.Po Twojej recenzji mam też ochotę na recenzowaną przez Ciebie książkę, choć wczesniej nie planowalam ją czytać po negatywnych opiniach, które o niej słyszałam.🍀😀
Jestem w trakcie czytania tej książki, jest faktycznie specyficzna, jadnak czytałam dziwaczniejsze rzeczy heh. Muszę przyznać wywołuje u mnie większe emocje związku z osobistą obserwacją pewnych zachowań “patologicznych” na wsiach. Mimo tej groteskowość i wręcz niby przesady odnajduje w tym mocne podłoże w realiach i nie tylko tych przeszłych. Ogólnie jednak mnie nie powala, nie jest to dla mnie odkrycie roku czy nawet tygodnia. Rozumiem zalety książki i cel autorki, ale mnie osobiście nie kupiło. Jakby czegoś mi brakuje, coś mi nie pasuje z językiem. Idk.
Przeczytam. Mam za sobą już dwie książki tej autorki: "Mój rok relaksu i odpoczynku" i "Eileen".
Możliwe, że przeczytam. Już się zapoznałam z twórczością tej pisarki i podoba mi się jej styl.
Po "Moim roku relaksu i odpoczynku" (książka-wydmuszka) mówiłam że nie sięgnę po żadną powieść tej autorki. A tutaj, z tego co słyszę, to ta powieść wydaje się być ciekawa. Bardzo lubię takie książki, które dają duże pole do interpretacji. Jestem naprawdę zaciekawiona. Pozdrawiam serdecznie
Lubię takie klimaty czuję że będzie dobra lektura 💙
Nie przepadam za książkami Moshfegh, ale "Lapvona" była świetna i trafiła do topki tamtego roku :)
Przeczytam i pozdrawiam
Mam ją na radarze, lubię naturalistyczne groteskowe historie
Mnie jakoś odstraszyła recenzja Zuzy z Zaksiazkowanych. Raczej nie mam jej w planach, ale jak zawsze z zainteresowaniem wysłuchałam i obejrzałam 😊Pozdrawiam.
O, to ja tę recenzję przegapiłam, a chętnie obejrzę, bo widziałam tylko zagraniczne. Pamiętasz może, w którym filmie o niej mówiła?
Co czytałyśmy w październiku 🙂
@@edytak.3343Potwierdzam:)Październikowy Wrap up .
Czytałam Mój rok relaksu a Eileen mam już na półce.Po Twojej recenzji mam też ochotę na recenzowaną przez Ciebie książkę, choć wczesniej nie planowalam ją czytać po negatywnych opiniach, które o niej słyszałam.🍀😀
HEj Gosiu :)
Ależ mnie zaintrygowałaś..
Jestem w trakcie czytania tej książki, jest faktycznie specyficzna, jadnak czytałam dziwaczniejsze rzeczy heh. Muszę przyznać wywołuje u mnie większe emocje związku z osobistą obserwacją pewnych zachowań “patologicznych” na wsiach. Mimo tej groteskowość i wręcz niby przesady odnajduje w tym mocne podłoże w realiach i nie tylko tych przeszłych.
Ogólnie jednak mnie nie powala, nie jest to dla mnie odkrycie roku czy nawet tygodnia. Rozumiem zalety książki i cel autorki, ale mnie osobiście nie kupiło. Jakby czegoś mi brakuje, coś mi nie pasuje z językiem. Idk.