6:30 - jak masz takie krzywulce, to nie zwalaj grubych odpadów tylko tnij od razu jakieś calówki czy inne deski - zawsze odzyskasz użytkowego króciaka, a oszczędzisz sobie pierniczenia przy późniejszej obróbce. Zalecam też mieć dowolną piłę (nawet ręczną kabłąkową) w zasięgu - na bierząco odcinasz opał do opału a króciaki na odzysk. Pozdrawiam - garażowy tartacznik z dwuletnim stażem :)
Dzięki za podpowiedzi :-) Tak też staram się robić ale przyznam, że przy takich krzywulcach nie zawsze mi się chce. A akurat ja opału dużo potrzebuję bo prowadzę komercyjną saunę i u mnie żadne drewno się nie zmarnuje a jeszcze taki odpad da zarobek :-) Co do piły pod ręką to mam akumulatorową piłę gałęziówkę DeWalt do tego celu i sprawdza się bardzo fajnie.
@@MajsterPepe U mnie akumulatorówka dopiero w planach (może wiosną lub latem), a jak mam odpalać Stihl'kę (MS 251) na jedną czy dwie ścinki to bez sensu - dlatego stara dobra "twoja-moja" zawsze na podorędziu;) (i to dosłownie stara - kupiłem dwie na złomie i doprowadziłem do porządku - prawdziwa stal, a nie ciastolina wzmacniana plastikiem). Z odpadami to temat rzeka, ma którymś z wcześniejszych filmów pokazałeś, jak okrutnie mordowaliście się na krajzedze stąd moja sugestia (zgaduję, że to były początki przygody z trakiem). Jak masz gdzie spalić to spoko - ja nie mam tego komfortu więc wszelkie resztki wyciskam do cna, nie po to wyrabiam materiał w lesie i płacę za transport (plus asygnata oczywiście), żeby potem sprzedać za grosze na opał. A na krótsze kontrłaty czy deski zawsze amator się znajdzie więc dla mnie zarobek jest raczej w tę stronę.
@Piotr-i3z Ja poza akumulatorową mam też na podorędziu płatnicę z Biedronki i też daje radę. Czasami z oflisów faktycznie wycinam przekładki ale teraz akurat mam nadmiar. To kupujesz drewno opałowe czy konstrukcyjne? Wyrabiasz z tego materiał i sprzedajesz?
@@przychom1 Dzięki, na razie nie mam możliwości zbudować takiej szopki ale będę budował duży budynek gospodarczy i pewnie wtedy gdzieś do niego się z taką szopką przykleję
Te BHP, brak ochronników słuchu, googli, maski, chodzenie po przecieranym materiale. Technika podnoszenia ciężarów też niczego sobie, dzięki niej za kilka lat kręgosłup w nocy będzie mówił " teraz czas na skomlenie" :P Zainwestuj parę złotych w słuchawki, kilka dych w pas do noszenia i w maseczki. Ból płuc po kilku latach pracy z trocinami i pyłem to nie przelewki.
BHP - Bądź cHłopie Poważny :-) A tak na serio, dzięki za ten komentarz. Dobre słuchawki mam ale trak jest nieporównanie cichszy niż koparka czy kosa spalinowa i osobiście nie czuję potrzeby pracy w słuchawkach. Gogli nie używam bo mam okulary. Trak jest na wolnym powietrzu i przecieram głównie mokre drewno więc aż tak się nie pyli żeby nosić maskę. Z kolei chodzenie po przecieranym materiale to raczej jest standard przy trakach o takiej prostej konstrukcji. Nie ma innej możliwości dociśnięcia materiału. A często już po odcięciu jednego oflisa drewno się rozpręża i wygina. Gdyby nie docisk wyszłyby falbaniaste belki. Jeśli zaś chodzi o dźwiganie to planuję to usprawnić i zrobić wózek do transportu kłód. Nie dźwigam też ponad siły. Raczej używam drążków czy w skrajnych przypadkach przy największych kłodach nakładam je na trak koparką.
@@MajsterPepe Małe ciężary to właśnie te co powodują najwięcej problemów, bo nie dba się o technikę podnoszenia i zamiast na nogach, wszystko na koci garb jest unoszone. Wyciąganie przetartych krawędziaków, czy dech z między rolek nie ułatwia poprawnego podnoszenia, a taki pas mimo wszystko zminimalizuje szkody. Do dużych ciężarów człowiek podświadomie czuje respekt i kombinuje, aby nie zrobić sobie krzywdy. Co do docisku nie myślałeś nad zamocowaniem jakiejś rolki dociskowej na sprężynie ? Miałbyś wtedy lepsze cięcie. Z trocinami masz rację. Latem jak jest sucho stanowią zagrożenie i to obok traka :) Pozdrawiam
@@Scalefrom Dzięki za podpowiedź za pasem do noszenia i rolką dociskową. Kolejny pomysł na modernizację traka :-) A czy polecasz jakiś konkretny model tego pasa? Nigdy tego nie używałem. Czasami po intensywniejszej pracy plecy faktycznie trochę bolą.
@@MajsterPepe Pas lędźwiowy budżetowy na budowę np. firmy tynor. Ogólnie każdy pas usztywniający odcinek lędźwiowy będzie dobry. Tej firmy kupiłem najwięcej, bo chłopaki chwalą, osobiście też mi leży, bo nie rozciąga się po 2-3 miesiącach. Ważne tylko dobrać odpowiedni rozmiar, nie możne być za luźny, bo nie będzie chronił, ani za ciasny, bo się udusisz przy schylaniu :)
Hej. Mam prośbę, czy mozesz zrobic film lub zdjecia kół na których chodzi taśma? Interesuje mnie jak rozwiazany tam jest naped paska, wyglad kola i sama powierzchnia na której piła siedzi na kole, na zdjeciach w internecie tego niestety dobrze nie widać
Ile jesteś w stanie pociąć metrów sześciennych w ciągu dnia? Bo też zamierzan kupić trak dla własnych potrzeb. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
Przyznam szczerze, że tak od rana do wieczora to chyba nie robiłem. Nie jest to na pewno tak wydajne jak profesjonalne traki. Dużo też zależy od długości materiału (bo ustawiania tyle samo przy metrowych kawałkach jak i przy 5-metrowych) oraz od tego na co się tnie (czy na calówki czy na kantowiznę). Pewnie kilka m3 można w ciągu dnia wyciąć. Generalnie polecam. Ja jestem zadowolony z tej inwestycji. Drewno, które wcześniej szłoby tylko na opał teraz mogę też wykorzystać w innym celu.
Majster przekladki bezwzględnie suche! Jak sa mokre to potem na desce bedziesz mial slady po przekladkach. Co gorsze tam tez bedzie się ładował robak. Nie raz juz widziałem takie deski.
@@MajsterPepe kombinuj suche, żeby na wiosnę zmienić. Bo szkoda materiału. Jakbyś teraz schował do kotłowni przekładki świeżo cięte to na wiosnę będą ok. Pomysl o tym
@MajsterPepe nie wiem co masz dokładnie na myśli ale z tym suszeniem na zewnątrz to jest tak, że ma być dach. I najlepiej żeby deszcz nie zacinał od boku. W żadnym wypadku plandeka czy inne takie. Ma być przewiew. Nawet zima. Jak przykryjesz to kisisz drewno i pojawiają się przebarwienia - grzyby i plesnie.
Na saunę owszem też się nadaje chociaż ja mam olchową i też się olcha sprawdza. Natomiast osika jest super na rusztowanie bo po wyschnięciu jest bardzo lekka a jednocześnie elastyczna i bardzo trudno taką dechę złamać. Jej lekkość przekłada się jednocześnie na niską kaloryczność dlatego nie jest ceniona jako opał
@@MajsterPepe jako dodatek do opału ponoć pozwala utrzymać komin w czystości bez chemii. Podobnie zresztą z topolą, której wykorzystanie jest marginalne ale która jako kłoda daje najwięcej objętości w krótkim czasie w porównaniu doninnych gatunków drzew
@@Rychu-fm9zrJa budowałem z sezonowanej i ławy mocno się pokręciły choć na to swój urok. Może faktycznie lepiej byłoby z korzystać z drewna z suszarni
6:30 - jak masz takie krzywulce, to nie zwalaj grubych odpadów tylko tnij od razu jakieś calówki czy inne deski - zawsze odzyskasz użytkowego króciaka, a oszczędzisz sobie pierniczenia przy późniejszej obróbce. Zalecam też mieć dowolną piłę (nawet ręczną kabłąkową) w zasięgu - na bierząco odcinasz opał do opału a króciaki na odzysk. Pozdrawiam - garażowy tartacznik z dwuletnim stażem :)
Dzięki za podpowiedzi :-) Tak też staram się robić ale przyznam, że przy takich krzywulcach nie zawsze mi się chce. A akurat ja opału dużo potrzebuję bo prowadzę komercyjną saunę i u mnie żadne drewno się nie zmarnuje a jeszcze taki odpad da zarobek :-) Co do piły pod ręką to mam akumulatorową piłę gałęziówkę DeWalt do tego celu i sprawdza się bardzo fajnie.
@@MajsterPepe U mnie akumulatorówka dopiero w planach (może wiosną lub latem), a jak mam odpalać Stihl'kę (MS 251) na jedną czy dwie ścinki to bez sensu - dlatego stara dobra "twoja-moja" zawsze na podorędziu;) (i to dosłownie stara - kupiłem dwie na złomie i doprowadziłem do porządku - prawdziwa stal, a nie ciastolina wzmacniana plastikiem).
Z odpadami to temat rzeka, ma którymś z wcześniejszych filmów pokazałeś, jak okrutnie mordowaliście się na krajzedze stąd moja sugestia (zgaduję, że to były początki przygody z trakiem). Jak masz gdzie spalić to spoko - ja nie mam tego komfortu więc wszelkie resztki wyciskam do cna, nie po to wyrabiam materiał w lesie i płacę za transport (plus asygnata oczywiście), żeby potem sprzedać za grosze na opał. A na krótsze kontrłaty czy deski zawsze amator się znajdzie więc dla mnie zarobek jest raczej w tę stronę.
@Piotr-i3z Ja poza akumulatorową mam też na podorędziu płatnicę z Biedronki i też daje radę. Czasami z oflisów faktycznie wycinam przekładki ale teraz akurat mam nadmiar. To kupujesz drewno opałowe czy konstrukcyjne? Wyrabiasz z tego materiał i sprzedajesz?
Wysłałem e-mail.
👍
Dzięki! Pozdrawiam :-)
Majster super filmik, pomysl nad szopką nad trakiem, szkoda żeby niszczał na zewnątrz
@@przychom1 Dzięki, na razie nie mam możliwości zbudować takiej szopki ale będę budował duży budynek gospodarczy i pewnie wtedy gdzieś do niego się z taką szopką przykleję
Te BHP, brak ochronników słuchu, googli, maski, chodzenie po przecieranym materiale. Technika podnoszenia ciężarów też niczego sobie, dzięki niej za kilka lat kręgosłup w nocy będzie mówił " teraz czas na skomlenie" :P Zainwestuj parę złotych w słuchawki, kilka dych w pas do noszenia i w maseczki. Ból płuc po kilku latach pracy z trocinami i pyłem to nie przelewki.
BHP - Bądź cHłopie Poważny :-) A tak na serio, dzięki za ten komentarz. Dobre słuchawki mam ale trak jest nieporównanie cichszy niż koparka czy kosa spalinowa i osobiście nie czuję potrzeby pracy w słuchawkach. Gogli nie używam bo mam okulary. Trak jest na wolnym powietrzu i przecieram głównie mokre drewno więc aż tak się nie pyli żeby nosić maskę. Z kolei chodzenie po przecieranym materiale to raczej jest standard przy trakach o takiej prostej konstrukcji. Nie ma innej możliwości dociśnięcia materiału. A często już po odcięciu jednego oflisa drewno się rozpręża i wygina. Gdyby nie docisk wyszłyby falbaniaste belki. Jeśli zaś chodzi o dźwiganie to planuję to usprawnić i zrobić wózek do transportu kłód. Nie dźwigam też ponad siły. Raczej używam drążków czy w skrajnych przypadkach przy największych kłodach nakładam je na trak koparką.
@@MajsterPepe Małe ciężary to właśnie te co powodują najwięcej problemów, bo nie dba się o technikę podnoszenia i zamiast na nogach, wszystko na koci garb jest unoszone. Wyciąganie przetartych krawędziaków, czy dech z między rolek nie ułatwia poprawnego podnoszenia, a taki pas mimo wszystko zminimalizuje szkody. Do dużych ciężarów człowiek podświadomie czuje respekt i kombinuje, aby nie zrobić sobie krzywdy.
Co do docisku nie myślałeś nad zamocowaniem jakiejś rolki dociskowej na sprężynie ? Miałbyś wtedy lepsze cięcie.
Z trocinami masz rację. Latem jak jest sucho stanowią zagrożenie i to obok traka :)
Pozdrawiam
@@Scalefrom Dzięki za podpowiedź za pasem do noszenia i rolką dociskową. Kolejny pomysł na modernizację traka :-) A czy polecasz jakiś konkretny model tego pasa? Nigdy tego nie używałem. Czasami po intensywniejszej pracy plecy faktycznie trochę bolą.
@@MajsterPepe Pas lędźwiowy budżetowy na budowę np. firmy tynor. Ogólnie każdy pas usztywniający odcinek lędźwiowy będzie dobry. Tej firmy kupiłem najwięcej, bo chłopaki chwalą, osobiście też mi leży, bo nie rozciąga się po 2-3 miesiącach. Ważne tylko dobrać odpowiedni rozmiar, nie możne być za luźny, bo nie będzie chronił, ani za ciasny, bo się udusisz przy schylaniu :)
Z tym kręgosłupem to święta prawda... niestety.
Ja dzisiaj lałem fundament pod bramę przesuwną
@@Ma-oy7if Znam to, ciężka robota. Powodzenia i pozdrawiam!
Hej. Mam prośbę, czy mozesz zrobic film lub zdjecia kół na których chodzi taśma? Interesuje mnie jak rozwiazany tam jest naped paska, wyglad kola i sama powierzchnia na której piła siedzi na kole, na zdjeciach w internecie tego niestety dobrze nie widać
Ok, postaram się zrobić przy okazji
Ile jesteś w stanie pociąć metrów sześciennych w ciągu dnia? Bo też zamierzan kupić trak dla własnych potrzeb.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Przyznam szczerze, że tak od rana do wieczora to chyba nie robiłem. Nie jest to na pewno tak wydajne jak profesjonalne traki. Dużo też zależy od długości materiału (bo ustawiania tyle samo przy metrowych kawałkach jak i przy 5-metrowych) oraz od tego na co się tnie (czy na calówki czy na kantowiznę). Pewnie kilka m3 można w ciągu dnia wyciąć. Generalnie polecam. Ja jestem zadowolony z tej inwestycji. Drewno, które wcześniej szłoby tylko na opał teraz mogę też wykorzystać w innym celu.
Majster przekladki bezwzględnie suche!
Jak sa mokre to potem na desce bedziesz mial slady po przekladkach. Co gorsze tam tez bedzie się ładował robak. Nie raz juz widziałem takie deski.
Dzięki za podpowiedź. Pewnie faktycznie lepiej byłoby dać suche ale niestety nie miałem akurat innych
@@MajsterPepe kombinuj suche, żeby na wiosnę zmienić. Bo szkoda materiału. Jakbyś teraz schował do kotłowni przekładki świeżo cięte to na wiosnę będą ok. Pomysl o tym
@@1asdfgqwerty Cześć sobie odłożyłem do suszenia pod przykryciem więc może faktycznie tak zrobię na wiosnę
@MajsterPepe nie wiem co masz dokładnie na myśli ale z tym suszeniem na zewnątrz to jest tak, że ma być dach. I najlepiej żeby deszcz nie zacinał od boku. W żadnym wypadku plandeka czy inne takie. Ma być przewiew. Nawet zima. Jak przykryjesz to kisisz drewno i pojawiają się przebarwienia - grzyby i plesnie.
@@1asdfgqwerty Pokrycie jest z folii ale właśnie z przewiewem. W każdym razie nie pada na to a dostęp powietrza jest
Osikę to na saunę a nie na rusztowanie...
Na saunę owszem też się nadaje chociaż ja mam olchową i też się olcha sprawdza. Natomiast osika jest super na rusztowanie bo po wyschnięciu jest bardzo lekka a jednocześnie elastyczna i bardzo trudno taką dechę złamać. Jej lekkość przekłada się jednocześnie na niską kaloryczność dlatego nie jest ceniona jako opał
@@MajsterPepe jako dodatek do opału ponoć pozwala utrzymać komin w czystości bez chemii. Podobnie zresztą z topolą, której wykorzystanie jest marginalne ale która jako kłoda daje najwięcej objętości w krótkim czasie w porównaniu doninnych gatunków drzew
@@rysiekzkranu9056 Nie wiedziałem o tym, ciekawe :-)
@@MajsterPepeczy olcha na saunę musi być po suszarni, czy moze być sezonowana
@@Rychu-fm9zrJa budowałem z sezonowanej i ławy mocno się pokręciły choć na to swój urok. Może faktycznie lepiej byłoby z korzystać z drewna z suszarni