Panie Wojciechu ja przy każdym odcinku czekam, aż Pan na koniec niczym Makłowicz zademonstruje jak daną potrawę się zjada i doczekać się nie mogę :D To jak oglądanie filmu z uciętym zakończeniem kiedy nie wiadomo "kto zabił" :) Żyję w niepewności, co z tymi wszystkimi daniami się stało
Przypomniał mi Pan cudowne czas kiedy kilka lat mieszkałem na południu Francji. Niewiele osób używało sztućców. Najlepsze King prawns jakie jadłem w życiu. Restauracja Monroe's w port Grimaud.
@@drpaj-chi-wo Odkryłem ostatnio w Krakowie restaurację, w której serwują najlepszą carbonarę, jaką jadłem do tej pory. Pobytu na południu Francji szczerze Panu zazdroszczę! Pozdrawiam!
@@drpaj-chi-wo Nomen omen "La Carbonara" przy Królowej Jadwigi 184. Polecił mi ją pewien znany smakosz. Proszę potem napisać, czy smakowało jak we Francji :)
Panie Wojciechu, w jednej z restauracji podano mi zupę z krewetkami, które miały ogony. Jak je obrać, skoro są w gorącej zupie i do dyspozycji mam tylko łyżkę? Czy powinno się w taki sposób podawać owoce morza w zupie? Wyciąganie ich i obieranie było katorgą...
Próba oddzielenia ich samą łyżką może być zbyt ryzykowna i zakończyć się takim samym efektem, jak krojenie w ten sposób kiełbasy w żurku... Postąpiłbym tak samo jak w przypadku zupy z wkładką. Zjadłbym zupę, a następnie krewetki przy użyciu noża i widelca.
W jaki sposób poradzić sobie z krewetkami w makaronie? Zazwyczaj mają skorupkę na ogonie. Często są już w sosie. Zdażyło mi się kiedyś, że zanim wszystkie obrałam, całe danie mi wystygło :(
Wiele razy zastanawiałem się, dlaczego restauracja decyduje się podawać makaron w ten sposób, bez podawania jednocześnie miseczki do płukania palców. (Wtedy można by po krewetkę sięgnąć palcami). Mam przykre wrażenie, że to niestety sprawa przerostu formy nad treścią... Danie ma ładnie i efektownie wyglądać, więc podaje się makaron z owocami morza, w którym znajdujemy krewetki w skorupkach i mule w muszlach itd. W tej sytuacji najprościej byłoby zjeść makaron przy użyciu widelca i łyżki (spaghetti) lub widelca (krótkie makarony), a następnie przy pomocy widelca i noża zjeść krewetkę, odkrawając ogonem. Krojenie krewetki samym widelcem jest trudne i ryzykowne. Pozdrawiam!
Panie Wojciechu. Chciałabym żeby odebrał Pan to, co napiszę, jsko konstruktywną krytykę. Subskrybuje Pana kanał, ponieważ poprzednie odcinki dotyczyly "ogólnych zasad współżycia międzyludzkiego". Były ciekawe, merytoryczne, przydatne. Natomiast kiedy dostaję powiadomienie o kolejnym odcinku "jak zjeść..." to mam ochotę przestać subskrybować Pana kanał. I tak zrobię jeśli ukaże się nastepny taki odcinek. Uważam Pana rady w kwstiach biznesowych za bardzo cenne i marnuje się Pan nagrywajac tego typu filmy. Bardzo łatwo znaleźć porady jak poradzić sobie z taką czy inna potrawą. Natomiast mało jest merytorycznie dobrych porad o wspolczesnym savoir vivre. Mam nadzieję ze ta seria się już kończy. Pozdrawiam serdecznie.
Pani Gregoriano, cykl „Savoir-vivre przy stole“ ma jeszcze dwa odcinki. Jeśli uda mi się nagrać materiał o ślimakach - będzie jeszcze jeden dodatkowy. Założyłem ten kanał, żeby osoby, które poszukują wiedzy nt. savoir-vivre’u, etykiety w biznesie i dress code’u właśnie tu mogły znaleźć zarówno te podstawowe zasady, jak i mniej oczywiste rozważania i inspiracje. Cieszę się, że tematy biznesowe uważa Pani za cenne. Myślę, że to dobry pomysł, żeby w przyszłości stworzyć osobny cykl, poświęcony kwestiom typowo zawodowym. W najbliższych planach mam cykl o dress codzie i kontynuację otwartego cyklu „Mam wątpliwości“. Nie jestem w stanie wyjsć naprzeciw oczekiwaniom wszystkich osób jednocześnie. Przyjąłem jakiś pomysł na ten kanał i staram się go konsekwentnie realizować. Jestem przekonany, że z czasem będzie tu na tyle dużo materiału, że znajdą coś dla siebie zarówno ci, którzy poszukują podstaw, jak i ci, którzy szukają czegoś więcej. Jeśli Pani zostanie z nami na kanale - będzie to dla mnie powód do radości. Jeśli nie - cóż, pogodzę się z tym. Z tego, co Pani pisze wyciągam dla siebie jeden wniosek: w przyszłości - tam, gdzie będzie to możliwe - postaram się oznaczać który to odcinek z ilu (np. „Odcinek 3/24“). W zamkniętych cyklach, nagranych w całości będzie to możliwe (tak będzie w przypadku dress code’u). W otwartych, takich, jak „Mam wątpliwości“, które nagrywam spontanicznie - już nie. Jeśli jakieś zagadnienia szczególnie Panią interesują - proszę o nich napisać w komentarzu. Może okażą się ciekawym pomysłem na temat kolejnego odcinka. Pozdrawiam Panią!
Panie Wojciechu, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Ma Pan rację, numeracja odcinków rozwiązałałaby ewentualne wątpliwości takich niecierpliwych osób jak ja i zapobiegnie zaprzestania subskrybiwania kanału, który uważam za cenne źródło wiedzy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że oczekiwań co do treści prezentowanych na filmach jest pewnie tyle, co ogladających, niemniej przyjęłam z ulgą Pana deklarację o przystąpieniu do kolejnego tematu, jakim jest dress code. Z przyjemnością i niecierpliwością czekam zatem na emisję tych filmów. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
![เปิดใจ “ต้นหอม ศกุนตลา” หลังโดนพาดพิงธุรกิจที่เคยทำ และผลกระทบทำถูกปลดฟ้าผ่า! | แฉ 24 ต.ค.67 [2/3]](http://i.ytimg.com/vi/vCi5OIqlxaE/mqdefault.jpg)
Panie Wojciechu ja przy każdym odcinku czekam, aż Pan na koniec niczym Makłowicz zademonstruje jak daną potrawę się zjada i doczekać się nie mogę :D To jak oglądanie filmu z uciętym zakończeniem kiedy nie wiadomo "kto zabił" :) Żyję w niepewności, co z tymi wszystkimi daniami się stało
Makłowicz niestety nie potrafił degustować tego co zrobił. Dziwne porównanie!
@@drpaj-chi-wo widocznie pamięć mnie zawodzi! :) Proszę mi nie umniejszać komentarza, bo sprawa jest ważna :D
@@psz34 racja. Postaram się ją poruszyć na najbliższym zebraniu.
Zostały zjedzone poza kadrem. Oczywiście w zgodzie z omawianymi zasadami ;) Pozdrawiam! ;)
Też czuje taki dziwny niepokój przez to :D
Przypomniał mi Pan cudowne czas kiedy kilka lat mieszkałem na południu Francji. Niewiele osób używało sztućców. Najlepsze King prawns jakie jadłem w życiu. Restauracja Monroe's w port Grimaud.
A carbonara, niebo!
@@drpaj-chi-wo Odkryłem ostatnio w Krakowie restaurację, w której serwują najlepszą carbonarę, jaką jadłem do tej pory. Pobytu na południu Francji szczerze Panu zazdroszczę! Pozdrawiam!
@@wojciechswoclaw Można poprosić o jakiś namiar? Prawdopodobnie w połowie maja będę w Krakowie, więc z chęcią bym spróbował..
@@drpaj-chi-wo Nomen omen "La Carbonara" przy Królowej Jadwigi 184. Polecił mi ją pewien znany smakosz. Proszę potem napisać, czy smakowało jak we Francji :)
@@wojciechswoclaw Oczywiście podzielę się opinią. Dziękuję za informację.
Ale jak może nie być jelita jeżeli jest pancerz? Kto i jak go usunął?
Krewetką walimy o brzeg stołu dotąd, aż pancerz i jelita same odpadną. Można ją też okładać kandelabrem, halabardą, lub buzdyganem.
Można elegancko zjeść krewetki można :D pozdrawiamy
Można ;)
Dzień dobry,
W jaki sposób usunąć jelita z krewetek, szczególnie w przypadku małych gatunków?
Panie Wojciechu, w jednej z restauracji podano mi zupę z krewetkami, które miały ogony. Jak je obrać, skoro są w gorącej zupie i do dyspozycji mam tylko łyżkę? Czy powinno się w taki sposób podawać owoce morza w zupie? Wyciąganie ich i obieranie było katorgą...
Próba oddzielenia ich samą łyżką może być zbyt ryzykowna i zakończyć się takim samym efektem, jak krojenie w ten sposób kiełbasy w żurku... Postąpiłbym tak samo jak w przypadku zupy z wkładką. Zjadłbym zupę, a następnie krewetki przy użyciu noża i widelca.
ta dwurzędówka jest świetna
Dziękuję. Uwielbiam dwurzędówki. Na pewno będę bohaterkami któregoś z odcinków w kolejnym cyklu o dress codzie. Pozdrawiam!
@@wojciechswoclaw moze tylko lepiej ją rozpiąc gdy sie usiadzie...
@Basior Pan/Pani się w ten sposób zastanawia czy mi radzi?
@@TheBasior97 😂
Proszę Pana - DWIEMA rękami :)
W jaki sposób poradzić sobie z krewetkami w makaronie? Zazwyczaj mają skorupkę na ogonie. Często są już w sosie. Zdażyło mi się kiedyś, że zanim wszystkie obrałam, całe danie mi wystygło :(
Wiele razy zastanawiałem się, dlaczego restauracja decyduje się podawać makaron w ten sposób, bez podawania jednocześnie miseczki do płukania palców. (Wtedy można by po krewetkę sięgnąć palcami). Mam przykre wrażenie, że to niestety sprawa przerostu formy nad treścią... Danie ma ładnie i efektownie wyglądać, więc podaje się makaron z owocami morza, w którym znajdujemy krewetki w skorupkach i mule w muszlach itd. W tej sytuacji najprościej byłoby zjeść makaron przy użyciu widelca i łyżki (spaghetti) lub widelca (krótkie makarony), a następnie przy pomocy widelca i noża zjeść krewetkę, odkrawając ogonem. Krojenie krewetki samym widelcem jest trudne i ryzykowne. Pozdrawiam!
A co jezeli nadal jest jelito?
Kładziemy krewetkę na talerz, myjemy palce, po czym usuwamy to, co zbędne przy pomocy sztućców.
Panie Wojciechu. Chciałabym żeby odebrał Pan to, co napiszę, jsko konstruktywną krytykę. Subskrybuje Pana kanał, ponieważ poprzednie odcinki dotyczyly "ogólnych zasad współżycia międzyludzkiego". Były ciekawe, merytoryczne, przydatne. Natomiast kiedy dostaję powiadomienie o kolejnym odcinku "jak zjeść..." to mam ochotę przestać subskrybować Pana kanał. I tak zrobię jeśli ukaże się nastepny taki odcinek. Uważam Pana rady w kwstiach biznesowych za bardzo cenne i marnuje się Pan nagrywajac tego typu filmy. Bardzo łatwo znaleźć porady jak poradzić sobie z taką czy inna potrawą. Natomiast mało jest merytorycznie dobrych porad o wspolczesnym savoir vivre. Mam nadzieję ze ta seria się już kończy. Pozdrawiam serdecznie.
Pani Gregoriano, cykl „Savoir-vivre przy stole“ ma jeszcze dwa odcinki. Jeśli uda mi się nagrać materiał o ślimakach - będzie jeszcze jeden dodatkowy. Założyłem ten kanał, żeby osoby, które poszukują wiedzy nt. savoir-vivre’u, etykiety w biznesie i dress code’u właśnie tu mogły znaleźć zarówno te podstawowe zasady, jak i mniej oczywiste rozważania i inspiracje. Cieszę się, że tematy biznesowe uważa Pani za cenne. Myślę, że to dobry pomysł, żeby w przyszłości stworzyć osobny cykl, poświęcony kwestiom typowo zawodowym. W najbliższych planach mam cykl o dress codzie i kontynuację otwartego cyklu „Mam wątpliwości“. Nie jestem w stanie wyjsć naprzeciw oczekiwaniom wszystkich osób jednocześnie. Przyjąłem jakiś pomysł na ten kanał i staram się go konsekwentnie realizować. Jestem przekonany, że z czasem będzie tu na tyle dużo materiału, że znajdą coś dla siebie zarówno ci, którzy poszukują podstaw, jak i ci, którzy szukają czegoś więcej. Jeśli Pani zostanie z nami na kanale - będzie to dla mnie powód do radości. Jeśli nie - cóż, pogodzę się z tym. Z tego, co Pani pisze wyciągam dla siebie jeden wniosek: w przyszłości - tam, gdzie będzie to możliwe - postaram się oznaczać który to odcinek z ilu (np. „Odcinek 3/24“). W zamkniętych cyklach, nagranych w całości będzie to możliwe (tak będzie w przypadku dress code’u). W otwartych, takich, jak „Mam wątpliwości“, które nagrywam spontanicznie - już nie. Jeśli jakieś zagadnienia szczególnie Panią interesują - proszę o nich napisać w komentarzu. Może okażą się ciekawym pomysłem na temat kolejnego odcinka. Pozdrawiam Panią!
Panie Wojciechu, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Ma Pan rację, numeracja odcinków rozwiązałałaby ewentualne wątpliwości takich niecierpliwych osób jak ja i zapobiegnie zaprzestania subskrybiwania kanału, który uważam za cenne źródło wiedzy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że oczekiwań co do treści prezentowanych na filmach jest pewnie tyle, co ogladających, niemniej przyjęłam z ulgą Pana deklarację o przystąpieniu do kolejnego tematu, jakim jest dress code. Z przyjemnością i niecierpliwością czekam zatem na emisję tych filmów. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Proszę Pana - DWIEMA rękami :)