"Ogarnij się" ;) Dzięki bracie za to słowo, tak czasami brak nam tej wiary, świadomości w czyich jesteśmy rękach i że to Dobry Bóg nas prowadzi i On jest większy niż nasz strach i lęk. Wszystkiego dobrego. Pax
Dziękuję Ci . Jestem Alumnem Niższego Seminarium Duchownego i byłem w dołku bo nie wiedziałem "Co po tej Szkole" teraz Całym Sobą czuję i Wiem JAKA DALSZA DROGA MEGO ŻYCIA . Po ukończeniu Tej Szkoły Wstąpię w Szeregi Alumnów Wyższego Seminarium . Tym filmem pomogłeś mi dojść do mego Powołania. I Pójdę Drogą Ciernistą, a zarazem Drogą Prostą, przyozdobioną Laurami Zwycięstwa . Bóg Zapłać Niech PAN Z NIEBA CI BŁOGOSŁAWI.
Zajadam twarożek z rzeżuchą i podsłuchuję co Mikołaj prawi. Przychodzi myśl - On jest jak ta rzeżucha, młody, niepozorny, a jaka moc :D Życzę dalszego zapału, realizacji powołania, błogosławieństwa i wszystkiego co dobre, sto lat, albo i więcej :)
Niesamowity jesteś.. im więcej oglądam Twoich filmów, tym bardziej otwierają mi się oczy i zaczynam dostrzegać to, czego wcześniej nigdy nie widziałam.. Niech Ci Pan Bóg błogosławi!
Zastanowiło mnie to, co mówisz o imionach i sprawdziłam pochodzenie mojego imienia Monika. Z wikipedii: "Według niektórych badaczy imię pochodzi od greckiego słowa monos oznaczającego jeden, sam, pojedynczy, jedynak i jedynaczka. Z tego samego rdzenia pochodzą takie słowa jak: monogamia, monoteizm, monaster (klasztor). Inne źródło podaje, że imię to wywodzi się od greckiego monaché, co znaczy samotna, odosobniona, i faktycznie do dziś we Włoszech zakonnica zwana jest monaca, a w niektórych dialektach wręcz monica." Ale mi się śmiać chciało, gdy to przeczytałam. Tak się składa, że jestem jedynaczką i myślę, że moim powołaniem jest zakon :) Ale ciekawostka :)
Wszelkich łask Bożych Mikołaj! Bo bez wątpienia potrafisz je na Chwałę Bożą wykorzystywać i realizować :) jestem już dwa miesiące chora i dopiero wczoraj padła diagnoza na szczęście najlagodniejsza ze wszystkich podejrzenień :) Chwała Panu! Dziękuję za ten film, dziękuję Duchowi świętemu za to że natchna Cię do wygłoszenia tych słów - niejako poprowadzily mnie one do podzwigniecia się z lęku, strachu i rozleniwienia spowodowanych przez chorobę! przestaje się nad sobą uzalac Amen!
Dziękuje bardzo za ten film. Znajduję się w takiej sytuacji, że poczułem, iż to nie przypadek, że właśnie mogłem obejrzeć ten film. Jeszcze raz wielkie dzięki :)
Dzięki za odcinek :) Dostałam po łbie punktem 7. Myślałam, że to właśnie Bogu należy powierzyć lęk i, że Jego prosić o pomoc. Okazuję się, że po prostu wstaje i idę ;) Myślę, że dużym problemem przy poszukiwaniu powołania są nasi znajomi, bliscy. Skupiamy się na tym czego inni od nas wymagają i czy w oczach innych coś wypada. Przykre, ale niestety w wielu przypadkach prawdziwe. Spokojnych Świąt Wielkanocnych dla wszystkich! ⛪
Też dostałem punktem 7. Teraz o nim mówię dlatego, że sam niedawno go przeżyłem. ;) Masz rację, często trzeba dystansować się od tego, co mówią bliscy. Sam jestem tego małym przykładem. ;) Nawzajem! Bożych Świąt!
Mikołaj, ja nie wiem jak to się dzieje (ale się domyślam ;-)), że gdy chodzę z jakimś ciężarem, czy rozterką Twój film właśnie wtedy się pojawia, właśnie wtedy słyszę to czego mi potrzeba! Dzięki za to co robisz... :-)
+Dobra Nowina Ja mam podobnie. W trakcie oglądania miałem momentami wrażenie jakbyś go nagrał specjalnie dla mnie i mówił do mnie, stąd też mój wcześniejszy wpis.
Zupełnie nie chciałem znaleźć takiego kanału,szukałem czegoś w stylu jak odnalezc swoją profesję. Nie mniej,nawet jak nie mam Boga w sercu to fajnie się słuchało i może jeszcze coś przesłucham. Pozdro Mordo :D
Nie wiem czy to kwestia muzyki w tle, czy tego co mówisz, czy może wszystkiego razem, ale miało to niesamowitą moc. Obejrzałam z myślą o sobie, ale już wiem komu powinnam podać to dalej. Dzięki!
Stary jestem strasznym ateuszem ale ciebie słucha sie bardzo fajnie. Dzięki za ciekawe filmiki. Pozdrawiam i życze powodzenia . Niech ci sie wiedzie :)
Dziekuje za kolejny wspanialy filmik! Bardzo madry chlopak z Ciebie! Doskonale rozumiesz Biblie! Fajnie by bylo gdybys zrobil filmik o tym jak czytac Pismo Swiete I jak je rozumiec. Mysle ze pomoglo by to wielu ludziom znalezc odpowiedzi na rozne zyciowe pytania.
Otworzyłem Ewangelię na losowej stronie w intencji podpowiedzi w sprawie powołania. Mój wzrok skierował się na fragment, gdzie Jezus wyjaśnił faryzeuszowi, jakie są największe przykazania. Bardzo mnie to uradowało, bo ostatnio jakbym stracił z oczu tę esencję, a przecież to właśnie esencja Prawa i proroków. :) Co do imion, też ciekawie wyszło. Norbert Michał Wiktor, czyli po kolei: jaśniejący na północy, podobny do Boga, zwycięzca. Tyle że jako że jestem nocnym markiem, to jaśnieję raczej PO północy. :D
Po prostu Mega, tego mi było dzisiaj trzeba. Właśnie obchodzę swoje 21 urodziny i nie wiem co mama dalej w życiu robić, wczoraj miałem testy psychologiczne do policji i pewnie ich nie zdam, wyniki będą za tydzień. Ale przed tymi testami poszedłem na Mszę Świętą, wziąłem lekcjonarz do reki i co tam było- Dz 3,1-10 jak Piotr i Jan wchodził do świątyni a chromy prosił o jałmużnę... Co mu Piotr powiedział ,,Nie mam srebra ani złota, ale co mam, to ci daję'' Jeszcze raz serdeczne Bóg Zapłać :) :)
Wow, ostatni punkt 7 jakby dedykowany do mnie... Wow, ale mam zamiar zabrać się za siebie i zacząć działać i przestać się wpatrywać w niebo czekając na znaki... Wielkie dzięki Bracie!
Jesteś niesamowity ,docierasz do mojego punktu myślenia hehe 😀 . Mam problem jednak z Tą wiarą w siebie i tego nie da zrobić się tak po prostu ,a w życiu musi nastąpić taki moment moment czas gdy tą pewność zyskamy ☺
Super fajnie ze prowadzisz swoje nauczania w różnych sytuacjach życia codziennego .To dowód, ze Słowo Boże można szerzyć zawsze i wszędzie. Ps Ja mam na imie Bernadetta od sw Bernadetty z Soubirous . Moja mama przeczytała o niej książkę i bardzo spodobało sie jej to imie :)
+Radix są ludzie którzy są przekonani że kochają na przykład oglądać porno. Także trzeba jednak pokornie szukać woli Boga i nie subiektywizować wszystkiego
Porno to nie miłość tylko zniewolenie. Człowiek czuje kiedy jest wolny a kiedy zniewolony. Rob to,co kochasz zakłada,ze najpierw kochasz. Jak napisał św. Augustyn: Kochaj i rob,co chcesz. Nie mylić z hasłem Owsiaka,ktore manipuluje...
+dumbforester Na pewno. Miłość jest rzeczywistością obiektywną,bo Bóg jest miłością. Od niej się zaczyna i na niej sie kończy... Jeśli ktoś po swojemu definiuje miłość,to najpierw musi zacząć odzyskiwać swoje człowieczeństwo... Moc doskonali się w słabości, a tylko Bóg zna serce człowieka i niejednokrotnie,jak sw. Piotra czy Pawla prowadzi po mieliznach,aby wobec grzechu ukazać moc świętości. Błogosławionych Swiat.
No właśnie Mikołaju wspomniałeś na początku o ewolucji Darwina - co sądzisz o tym "fakcie"? Wszędzie sporo i głośno na ten temat. Ja osobiście po zagłębieniu tematu zarówno od strony naukowej i kreacjonistów wliczając IP doszedłem do wniosku, że moim przodkiem mógłby być nawet robak, ale jeśli Pan Jezus przyszedł na ziemię, umarł i zmartwychwstał to nie ma dla mnie znaczenia prehistoria. A co na ten temat opowiadają na studiach (pomińmy stanowiska Papieży, które znam). Dzięki.
Świetny odcinek, jak zawsze :) Wszystkiego najlepszego, 100 lat!!! Może w kolejnym odcinku poruszysz temat spowiedzi - czym tak naprawdę ona jest i jak się do niej przygotować. + Bardzo dużo dał mi do myślenia ten fragment o użalaniu się nad swoim losem i rozpaczaniu, własnie tego potrzebowałam :)
Dziękuje za filmik. Oglądam wszystkie i uwielbiam. A co do czytania z dnia naszego urodzenia.... przyszłam na świat w Wielką Sobotę i pojęcia nie mam jak to zinterpretować
Szukałem u wujka google "znaczenie imienia Tomasz" Jedyne co znalazłem to to że pochodzi z języka Aramejskiego no i że osoby z takim imieniem są ostrożne oraz z tym że osoba z takim imieniem podnosi się nawet z upadku z którego myśli się że nie da się powstać. I widzę tu związek, bo jak popatrzeć na moje życie to słowa są trafne i idealnie pasują. Potrzebuję pomocy bo chciałbym wiedzieć co oznacza. Drugie pytanie to czy imiona dla dzieci wybrał wcześniej bóg? Bo zauważyłem że skoro twoje imię oznacza kogoś który prowadzi naród do zwycięstwa pasuje do ciebie. Dlaczego? Bo prowadzisz nawracając innych, a wiadomo prawdziwe zwycięstwo da tylko Pan Bóg, a ty w jego imieniu prowadzisz do niego. PS : Najlepszego z okazji urodzin.
Bardzo mądre słowa. Wielu ludzi popełnia ten błąd,prosząc Boga o rozwiązanie swoich problemów mimo,iż dostali od niego wszystkie narzędzia by pokonać każdą trudność na ich drodze.
Niezgadzań się, uważam, że warto prosić Boga o różne rzeczy dobre, nawet jak są w mojej gestii, bo wsparcie zawsze pomaga, a to jest mój Ojciec, więc powinienem się z Nim dzielić moimi rozterkami, czy wątpliwościami. Nikt nie jest idealny i każdy ma czasem zwątpienia. Warto nimi podzielić się z Ojcem. Jezus w Ogrójcu też dzielił się swoim bólem i prosił o inne rozwiązanie Zbawienia, chociaż wiedział, że innego nie ma, bo te jest doskonałe. Trzeba rozmawiać z Bogiem jak z Ojcem, a czasem nawet się z Nim kłócić, jak coś nam nie gra. Lepiej się za wczasu z Bogiem pospierać, niż później sie na Niego obrazić. Tak czynili święci opisani w Biblii. A niektórzy wręcz mocowali się fizycznie z Bogiem, że później mieli problemy z barkiem :-), ale kochali Go, a o to chodzi w naszej religii: możesz się spierać z Bogiem, mocować się, zwierzać, prosić, naradzać i przede wszystkim kochać.
Najważniejsze to być szczerym wobec Boga,to prawda,ale co innego jest mówić mu o tym,że jest mi ciężko,że nie daję sobie z czymś rady.Ewentualnie prosić o wskazanie drogi,ale proszenie o rozwiązanie problemów dnia codziennego jest gestem podobnym raczej do rozpieszczonej córeczki,niż człowieka idącego za Bogiem. Można prosić Boga o wsparcie,ale nie o rozwiązanie problemu za nas. Choć sam mam o wiele bardziej radykalne podejście i uważam,że jedną z zasad wolnej woli jest całkowity brak ingerencji w nasze życie,oddając nam jedynie instrukcję,jak żyć w formie Biblii. To w niej Bóg zawarł wszystkie odpowiedzi na nurtujące nas pytania i rozwiązania naszych problemów.Zamiast prosić o coś Boga powinniśmy raczej studiować Pismo Święte. ;)
A jakbyś się czół, jako ojciec, którego dziecko nigdy o nic nie poprosiło, bo samo sobie poradzi? Pewnie z jednej strony cieszyłbyś się jego zaradnością, ale z drugiej strony czy nie byłoby ci smutno, że dziecko nie chce twojej pomocy?
Z całym szacunkiem,ale Bóg nie potrzebuje czuć się kochanym,nie potrzebuje czuć się autorytetem.Osobiście byłbym szczęśliwy i pozwoliłbym synowi na pójście swoją drogą,zostawiając otwarte drzwi,jeżeli by się coś stało,potrzebowałby rady czy pomocy. Ale nie czułbym się źle.To,że potrafi radzić sobie sam tym bardziej by mnie cieszyło,bo to ja bym w nim to zaszczepił,tą chęć życia,ciekawość świata.
Wielu rodziców popełnia ten błąd,decydując się na dziecko dla siebie,by to dziecko w jakiś sposób pokazywało,jak dobrymi są ludźmi,jakim są dla niego autorytetem.Takie podejście prowadzi jedynie do przykrości,zawodu i krzywdy na dziecku.
Dziękuję za ten film Mikołaju! Pan Bóg chyba chciał mnie nakierować na właściwe tory myślenia - pomóc przeżyć metanoię. Bardzo osobiście mnie to trafiło. Dzięki Ci Boże za Mikołaja!
Dzięki Mikołaj za ten filmik. Ostre słowa, ale potrzebne, przynajmniej mnie. Ciekawe podejście z tym imieniem. Zastanawiam się też nad tym dlaczego Jezus jak powoływał uczniów to niektórych nazywał po ich imieniu, a niektórym nadawał nowe, przynajmniej tak to rozumiem w Ewangelii św. Marka 3, 13-19 Ciekawe czy nasze imię nam mówi o powołaniu, a może w niektórych przypadkach Bóg daje nowe imię, a więc nową tożsamość i powołanie?
Mikołaju dziękuję za film, jeśli znajdziesz odrobinę czasu odpowiedz na moje pytania. 1. Za granicą ludzie nadają dzieciom rozmaite imiona, czasem pozbawione antycznego czy w ogóle jakiegokolwiek znaczenia. Jak ustosunkujesz swoje twierdzenie dotyczące przeznaczenia zawartego w znaczeniach imion w odniesieniu do takich sytuacji? Co jeżeli te imiona mają trywialne znaczenie? 2. Jak wypowiesz się na temat sytuacji, w której człowiek pragnie czegoś, co uznawane jest przez KK za niemoralne? Czy ma to robić, bo Bóg zaszczepił w nim pewną ideę, którą KK niepoprawnie interpretuje? Bóg przecież może być z Kościoła niezadowolony, np. myśleć sobie: co oni tam wyprawiają, nie o to mi chodziło tworząc treść Pisma Św...
+Piotr W Nie wiem, czy jesteś katolikiem, ale wymieniony przeze mnie grzech to drugi punkt w liście Grzechów Przeciw Duchowi Świętemu wg katechizmu Kościoła Katolickiego: 1. grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego, 2. rozpaczać albo wątpić w łaskę Bożą, 3. sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej, 4. nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski Bożej, 5. mieć zatwardziałe serce na zbawienne natchnienia, 6. umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci. Te grzechy rzeczywiście nie mogą zostać odpuszczone, ale tylko jeśli jesteś w nich zatwardziały. Proszę o więcej szacunku do bliźniego. ;) Pozdrawiam!
+Dobra Nowina 1. Jestem Katolikiem 2. Jeżeli Ciebie uraziłem, to przepraszam, nie było moją intencją okazywać komukolwiek brak szacunku, a sformułowanie: "Sorki, ale gadasz bzdury", jest mówieniem jak jest, jak to czynił Jezus: niech wasza mowa będzie tak, tak, nie,nie - więc mówię jak myślę, z całym szacunkiem, ale mówisz bzdury, 3. Możesz podać, w którym punkcie KKK są te grzechy wymienione?, bo z tego co wiem, to nie zostały one przejęte przez najnowszy Katechizm Kościoła Katolickiego podpisane przez św. Jana Pawła II (źródło: www.fronda.pl/blogi/okruchy-przede-wszystkim-z-bochenka-slowa-bozego/grzech-przeciwko-duchowi-swietemu-26muzxzg,40461.html) W KKK 1864 jest opisana istota grzechu przeciwko Duchowi Świętemu: „’Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie odpuszczone’ 4. Ja się powołuję na słowa Jezusa: "Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie odpuszczone” (Mt 12, 31) 5. Są różne interpretacje tych słów, w moim przekonaniu bluźnierstwem jest wszystko, co stoi w sprzeczności z Duchem Świętym, co sprzeciwia się Jego Istocie. Ciężko dokładnie zdefiniować co miałoby to być (ja mam swoje domysły, ale nie chcę by ktoś z oglądających YT świadomie je popełnił, więc zachowam je dla siebie), natomiast w moim przekonaniu dobrze się stało, że te 'grzechy' NIE znalazły się w KKK, bo po co mamy pomagać szatanowi i niczym faryzeusze definiować nowe grzechy (Jezus ich za to zrugał w Ewangelii) 6. Szanowny Panie Mikołaju - troszkę dystansu do siebie i pokory życzę, bo ja spieram się celu głębszego poznania, a nie żeby kogoś obrażać, widzisz Jezus do przyjaciela Piotra potrafił powiedzieć: Odejdź szatanie(Ewangelia), Piotr i Paweł potrafili się ze sobą pokłócić (DziejeApostolskie) - Katolicy, to nie grono wzajemnej adoracji, tylko bractwo rycerskie do walki z szatanem, a naszym orężem jest prawda, więc nie obrażajmy się o nią, nawet gdy jest wypowiedziana w sposób mało elokwentny i wyrafinowany, a wręcz uderza prostactwem i wiochą (taki ze mnie prostak i wiochmen ;-)) . Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego, szczególnie na najbliższe dni :-)
+Piotr W Nie masz autorytetu Jezusa, ani św. Pawła. Masz za to brak owoców Ducha Świętego, m.in. życzliwości i łagodności. Św. Paweł mówił, że my, chrześcijanie, mamy być znani ze swojej łagodności, a nie... z rycerskości, czy prostactwa i wiochy, jak sam napisałeś. Odniosłem się do grzechów z tzw. Małego Katechizmu, przypominając ludziom ich treść. Jeśli nie zostały przejęte przez najnowszy Katechizm - Chwała Panu, bo sam wolę obecne przedstawienie tej kwestii, ale obie wersje wcale nie różnią się od siebie tak bardzo (zwłaszcza w artykule, do którego sam dałeś linka). Sformułowaniem "bzdury" obraziłeś zatem nie tylko poprzedni katechizm, ale i obecny. Odwzajemniam życzenia, wszystkiego dobrego. :) Alleluja!
+Dobra Nowina Nie piszę tym razem tyle do Ciebie, co do innych, żebyś ich nie sprowadził na złą ścieżkę. Piszesz, że złe jest prostactwo, wiocha i rycerskość, a co na to mówi Jezus: 1) „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” (Mt 10 34) - mi to wygląda na rycerskość, walkę, wręcz wojnę z szatanem ! 2) „Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?” (J 2,4) - czy to była łagodna odpowiedź Jezusa do Matki? (PS. Dla niewtajemniczonych, była to oznaka miłości Jezusa do Maryi, o której więcej pisze Św. Ludwik Maria Grignon de Montfort, ale nie była to wypowiedź łagodna!). Przy czym nie twierdzę, że łagodność jest zła, wręcz przeciwnie, ale nie jest też konieczna do zbawienia - dla przykładu Św. Ojciec Pio był bardzo oschły i potrafił krzyczeć na swoich parafian, którzy zatajali swoje grzechy - to postawa wojownika o ich dusze, tak okazywał im miłość, a w sobie ćwiczył pokorę(by go zbytnio nie lubiano) 3) „Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie” (Łk 2,16) - jak to nie jest wiocha, to nie wiem co to jest. Bóg nasz narodził się w biedzie, w żłobie - dzisiaj powiedzielibyśmy, ale wiocha, ale dla Pana to pokora Jezusa, który nie chciał być Królem ziemskim, lecz wzgardzonym wiochmenem, bo tak bardziej upokorzył pysznego Lucyfera (Taki niewykształcony Cieśla pokonał króla ciemności). 4) „Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. 16 Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!» 17 Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. „ (J 2, 15) - czy to nie jest prostactwo? Jestem przekonany, że nie jeden faryzeusz pomyślał widząc człowieka z biczem krzyczącego coś i rozganiającego tłum, że to jakiś prostak. Fragmentów na powyższe jest dużo, dużo więcej, ja wybrałem po jednym na jeden zarzut, przeciwko moim słowom. Widzów kanału proszę o przeczytanie tych fragmentów Pisma Świętego samodzielnie w swojej Biblii. Ciebie proszę o pokorę, albowiem napisane jest: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” (Mt 7,1). Ja napisałem, że rozpacz nie jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Moim zdaniem trzeba zrozumieć i pomóc osobom będącym w rozpaczy. A Ty mówisz mi, że nie mam Ducha w sobie. Daj na poparcie swoich słów cytat ze słów/czynów Jezusa, który gdziekolwiek karciłby np. matkę w rozpaczy po utracie dziecka. Podaj mi taki cytat, a przyznam Ci rację. Mam wręcz odważne pytanie: Czy Maryja przy krzyżu nie była w rozpaczy? Czy to oznacza, że nie miała w sobie Ducha? POMAGAJMY OSOBOM BĘDĄCĄ W ROZPACZY, ZAMIAST ICH OSĄDZAĆ !!! Podsumowując: - życzliwość i łagodność, to cnotliwe lecz nie są niezbędnymi cechami do zbawienia, przy czym Bóg lubi osoby łagodne (gdy okoliczności sprzyjają ich łagodności). Mam tu na myśli, że jeżeli dobro jest wokół Ciebie, bądź łagodny (takim sam staram się być), ALE jeżeli widzisz zgorszenie (jak Jezus w handlu w Świątyni), to porzuć łagodność, i bądź jak ostry miecz! Łagodność wypływa również z 2 Przykazania Miłości: miłuj bliźniego jak siebie samego, a wszyscy chcemy, aby inni byli wobec nas łagodni, CHYBA, że swoim zachowaniem zasłużymy na ostre słowa, wówczas sami wobec siebie nie powinniśmy być łagodni. - rycerskość i wojowniczość ZAWSZE jest konieczna do zbawienia, bo Jezus nie lubi ludzi letnich. Dla Niego są zimni lub gorący: „Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3,15 - wiocha i prostactwo są miarą pokory i służby wobec innych a także prawdomówności i nieowijania w bawełnę. Bóg nie lubi filozoficznych rozważań na temat sensu sensu, czy bezsensu bezsensu. On mówi do nas prostym językiem, bez liter filozoficznych. Kończąc ten nieszczęsny spór w ten wspaniały czas, przyznaję, że powinienem może powiedzieć, że „mówisz głupoty”, zamiast „gadasz bzdury”, wówczas nie byłoby sprawy, ale nie uważam, abym nie miał owoców Ducha Świętego, źle i zbyt pochopnie mnie oceniłeś przyjacielu. PS. Co do autorytetu Jezusa, czy Św. Pawła - nigdzie nie twierdziłem, że go mam, co nie przeszkadza mi podążać śladami Jezusa i czynić tak, jak wydaje mi się uczyniłby On w danej sytuacji. / - aczkolwiek w wyniku moich słabości nie zawsze mi się to udaje. - /
Ja mam na pierwsze imie Mateusz - dar od Boga, drugie Rafał - Bóg uleczy/uzdrowi, a na bierzmowanie Krzysztof - niosący Chrystusa(nie przykladalem wagi do takiego znaczena, wybralem to imie, poniewaz tyle ludzi ginie w wypadkach samochodowych, ze czulem potrzebe w jakis sposob "przynosic" innym patronat św. Krzysztofa). Mysle ze to bardzo powiazane ze soba, jak Ty sadzisz? Czy mozna robic takie kombinacje czy to w innych przypadkach bedzie zbyt pomieszane? Wspaniale filmiki robisz tak trzymac. Chwała Bogu, Synowi i Duchowi Świętemu.
Mikołaj, może proszę teraz o zbyt wiele. Oglądam Twoje filmy i chcę z nich wyciągać sens, bo da się. Pytanie: czy Ty zanim nagrywasz, piszesz plan? Co chcesz powiedzieć, jakieś słowa klucze? Mógłbyś takie skrypty udostępniać?
Sprawdziłem sobie czytania z dnia i roku mojego urodzenia. Mam na imię Daniel- chciałbym zobaczyć swój wyraz tworzy, kiedy okazało się, że czytanie tego dnia było z księgi... A jakże, Daniela! Teraz czas to przemodlić ;) Dzięki za filmik.
Super filmik! Pod koniec jak zacząłeś "krzyczeć" do głowy przyszła mi piosenka "Wstań powiedz nie jestem sam i nigdy wiecej już nikt nie powie sępie miłości..." Zaciekawił mnie temat imion. W jakich jezykach szukać znaczeń?.. bo np moje z greckiego to "kwiat fiołka"
Są ludzie którzy wracają do Boga z głębokiego mroku i jest w nich pęknięcie, którego twoje serce nie doświadczyło. Doświadczają oni strasznych udręk duchowych, których ty widać nie znasz. Masz w swoim życiu doświadczenie rodziny chrześcijańskiej która się ukształtowała i bądź wdzięczny za to, nie każdy ma to dane.
Z całym szacunkiem, ale głupoty gadasz ;-) ludzie wracający jak to nazwałaś z głębokiego mroku (jak rozumiem z niewierzących w wierzących) są zaraz po nawróceniu przesiąknięci głęboka wiarą, nie z tradycji, a ze spotkania z Bogiem, tacy ludzie pałają wiarą, wiem, bo sam się nawróciłem kilka lat temu ;-), ale żeby nie było, to tak samo miał Św. Paweł - bojownik o wiarę, który najpóźniej sie nawrócił, a najwiecej nawracał, najbardziej gorliwie. A co do udręk duchowych, to sorki, ale przezywali je od Jezusa w Ogrójcu począwszy, po Ojca Pio, czy Matkę z Kalkuty skończywszy, SZATAN NAS KUSI, a to jest jego królestwo, wiec każdy wierzący głęboko musi doświadczać udręk duchowych, bo musi brać na barki ' Jezusowy Krzyż'. A jak pewnie wiesz nikt nie był tak ukształtowany w wierze jak Jezus, a na krzyżu Jego jednym z ostatnich zawołań, było ' Ojcze czemuś mnie opuscił' . Nie ma co sie nad sobą rozczulać, trzeba walczyć z szatanem i nie przejmować sie udrękach duchowymi, które powinny nas tylko wzmacniać, bo jak są, to znaczy, ze jesteśmy na tyle ważnymi przeciwnikami szatana, ze nas nimi doświadcza.
Na jakiej uczelni studiujesz? :) Pozdrawiam! P.S. Super film! Punkt 7- potrzebowałam, żeby to usłyszeć! Bóg działa przez Ciebie i chwała Panu za to! :) Bożych Świąt! :)
Mikołaju! mógłbyś krótko opisać jak "radzić sb z Biblia"? chodzi mi generalnie o to od czego zacząć, mniej więcej co czego szukać np PnP opis miłości albo chociaż ST- costam NT costam proosze :)
Wszystko pięknie, ale jedna rzecz nie daje mi spokoju. Nie mogę zgodzić się z tym, że nasze pragnienia są równoznaczne z tym, do czego jesteśmy powołani. Widzę pewną logikę w tym, co mówisz, ale doświadczenie pokazuje mi, że nie zawsze tak jest. Bo czy nasze pragnienia zawsze są zapisane przez Boga w naszym sercu? A co ze złymi, błędnymi pragnieniami? Nie raz jest tak, że chcemy czegoś, co nie jest dla nas dobre. Z całej siły do czegoś dążymy, wydaje się, że to jest TO, a potem okazuje się, że to pragnienie było złudne. Nie ufałabym aż tak swojemu sercu... Mówisz o tym, że jeśli ktoś chce mieć żonę to jest powołany do małżeństwa. A ja słyszałam wiele historii księży, którzy zmagali się ze swoim powołaniem, czuli, że są powołani do służby Bogu a jednocześnie chcieli mieć żonę. Ba! Znam takiego osobiście i co do autentyczności jego powołania nie mam wątpliwości. Uważam, że często to, czego chce dla nas Pan Bóg nie jest zgodne z tym czego my chcemy: "Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi." Może się mylę, wytłumacz mi proszę jak to jest, bo przeżywam wewnętrzną schizofrenię :D Szalom Mikołaju! ;)
Nioch, nioch - czuje ewangelie sukcesu :D Paweł Pisał, że to Bog zwycieża za nas, bo my jesteśmy mocni w słabościach, bo BÓG DAJE nam moc. Czyli to wygląda właśnie tak, że my jesteśmy od tego, że jesteśmy słabi, a Bóg jest od walczenia w nas. Ohh jak to sie różni od tego co mówisz... Poza tym schodzisz na niebezpieczny tor jeżeli chodzi o imiona - bardzo niebezpieczny tor...
Mikołaj, twój filmik zainspirował mnie aby ,,pogrzebać" w moim imieniu. Dowiedziałam się, że imię Magdalena pochodzi od miasteczka Magdala koło Nazaretu. Magdala z kolei oznacza 'wieża'. Zastanawiam się jak słowo 'wieża' można rozpatrywać w kontekście powołania. Ciekawa jestem czy masz na to jakieś przemyślenia :)
Dziękuje bardzo za ten film! Co do punktu o pragnieniach, moja Patronka Sw. Teresa mówiła ''Bóg nigdy nie wzbudza pragnień, których nie mógłby urzeczywistnić...'' Jak masz na 2 i 3 imie?? Ps: Myjesz naczynia i jeździsz samochodem... wyjdę za Ciebie ;)
Drugiego nie mam, a na trzecie mam Paweł. :D Chciałem się zachęcić do ewangelizacji, i jak widać pomogło. :D PS: Jeszcze myję okna: facebook.com/dobranowinanet/photos/pb.142364299259878.-2207520000.1458832164./394628504033455/?type=3&theater
Wszystkiego najlepszego! A tak odnośnie filmu... dwie sprawy. Czy brak przypadków to twoje przypuszczenia czy jest to zawarte w Biblii? Pytam serio, bez złośliwości. Czy samo proszenie dajmy na to o wsparcie lub stosowną okazję jest nieodpowiednie? Czy może proszenie i nic nie robienie?
Biblia aż zionie przekonaniem o braku przypadków. Niektórzy bibliści aż zaczęli to przekonanie przypisywać samym Żydom nie wierząc, że ta część też pochodzi z natchnienia Bożego. Z moich obserwacji wynika to samo, że nie ma przypadków, Bóg ma wszystko pod kontrolą. Co nie znaczy oczywiście, że wszystko, co dzieje się na świecie, jest wolą Bożą. Nieodpowiednie jest proszenie o coś, co już mamy, albo leży w naszej odpowiedzialności / zależy od nas.
czyli do Boga nie możemy sie uciekać "Boże pomóż mi?" a ja może jestem typową panienką która chce Miłości i poprostu czasem chce żeby mnie przytulił powiedział mi że jestem jego księżniczką (no wiadomo że mnie nie przytuli i nie powie ze jestem ksiezniczka ale czasem jak sie wieczorem modle to czuje jakby tak robił... nwm) no i nie rozumiem... jak naprawdę potrzebuję pomocy to co? albo wiesz ,są te modlitwy "Jezu ty się tym zajmij" itd... to znaczy że one są poprostu mazgajowate?
Bardzo potrzebny film. Potwierdzam z tymi imionami, jakoś się o tym mało mówi, u Ciebie słyszę to po raz pierwszy (oprócz Biblii). Mam wrażenie czasami, że to nawet jakiś temat tabu. Każdy człowiek z tym samym imieniem ma jakąś cechę wspólną, tak wynika z obserwacji. Ta obserwacja z kolei skłania do większej empatii dla ludzi.
Mogę zrobić o tym zupełnie osobny, bardziej wyczerpujący film, bo widzę, że to wzbudziło spore poruszenie. ;) Kwestia znaczenia imion jest bardzo istotna w Piśmie Świętym, stąd moje zainteresowanie tym tematem.
+Dobra Nowina to super zagadnienie, bo pomaga podchodzić do człowieka indywidualnie i rzeczywiście chętnie posłuchałbym jakie Ty masz doświadczenia w tej kwestii, więc co... czekamy. Z Bogiem.
"Nie płacz w liścienie pisz że los ciebie kopnąłnie ma sytuacji na ziemi bez wyjściakiedy Bóg drzwi zamyka to otwiera okno" ks. Jan TwardowskiWszystkiego dobrego! 😊
A moje imię znaczy ten który czci Boga(według jednego z tłumaczeń według innego ten który w duchu ma Boga, a w innym gniew Boga) drugie ten który niesie Chrystusa, a z bierzmowania wybrałem sobie nie ze względu na znaczenie ale na patrona Izydor
"Proście, a będzie Wam dane..." Rozwiń myśl dotyczącą nie proszenia o ratunek, o pomoc w tym czy tamtym problemie. Na czym polega zatem modlitwa? Czy w modlitwie mamy nie prosić? Jak się źle dzieje i nie radzimy sobie w sytuacji, czujemy się bezradni, albo nie radzimy sobie z własnymi słabościami, mamy nie prosić? Czy z Jezusem mamy nie rozmawiać o naszych problemach, nie żalić się, nie pomarudzić, nie wypłakać? Czy do przyjaciela przychodzimy tylko żeby się pośmiać i wypić piwo, nie szukamy pomocy, pocieszenia, rady, załatwienia czegoś z czym sami nie radzimy sobie? Czy Jezus zatem po ludzku nie jest również naszym najbliższym przyjacielem? Jaką mamy zatem z nim budować relację? Jedynie Bóg - człowiek, gdzie Jego majestat i chwała dzieli nas niczym mrówkę od człowieka (przykład tylko do wizualizacji) W dzienniczku św. Faustyny Jezus przekazuje, że chce być z nami w relacji wręcz intymnej, bardziej blisko niż np z żoną, mówię tu na tle bliskości psychicznej. A przecież my ludzie dzielimy się wyłącznie z najbliższą osobą właśnie i przede wszystkim tym z czym sobie nie radzimy, naszymi wadami, odkrywamy nasze miękkie "ja", bo dla świata mamy odpowiedni pancerz. Ten film jest dla mnie wyjątkowy, ale ten 7 pkt nie jest dla mnie zrozumiały w tym kontekście, który wyżej opisałem.
Ciężko jest znaleźć jakąś wskazówkę odnośnie czwartego punktu w moim przypadku... Łukasz czyli po łacińsku lucius oznacza "urodzony o świcie". Urodziłem się o 22 ale zbyt dosłownie biorę znaczenie swojego imienia :P. Łukasz Ewangelista jest patronem introligatorów, lekarzy chirurgów, malarzy, rzeźbiarzy, grafików, historyków, notariuszy oraz złotników... Na lekarza to ja się nie nadaje, ponieważ na samą myśl o tym mam odruchy wymiotne. Jeżeli chodzi o sztuki piękne to nie umiem malować, jedynie mam zacięcie do muzyki (czego dowodem są moje fimliki na yt, hahah jaka autoreklama :D). Według kierunku studiów który teraz studiuje powinienem się nazywać Tomasz (patron między innymi geodetów haha). Ogólnie to trafiają do mnie Twoje słowa ale z tym czwartym podpunktem się nie zgodzę (chyba, że znajdziesz jakąś inną interpretacje mojego imienia :P). Z góry przepraszam za chaotyczny styl wypowiedzi! Pozdrawiam!!!
+Łukasz Dembiński - urodzony o świcie... tak, jak o świcie poszły niewiasty z wonnościami i zastały grób pusty, bo Chrystus zmartwychwstał. Świt kojarzy mi się ze zwycięstwem Boga, w Jego świetle urodzony? odrodzony? szukaj głębiej, sam znajdziesz odpowiedź :)
Ten film jest turbodobry, Ma już 6 lat a ja go oglądam średnio raz w roku i dalej mi się podoba.
Dziękuję Mikołaju. Za zruganie. Znaczy, za wytłumaczenie Pana Świętego! 🙌
Uwielbiam Twoją pogodę Ducha !
''Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni'' :) Wszystkiego dobrego Mikołaju i stale
awansuj :)
"Ogarnij się" ;) Dzięki bracie za to słowo, tak czasami brak nam tej wiary, świadomości w czyich jesteśmy rękach i że to Dobry Bóg nas prowadzi i On jest większy niż nasz strach i lęk. Wszystkiego dobrego. Pax
Dziękuję Ci . Jestem Alumnem Niższego Seminarium Duchownego i byłem w dołku bo nie wiedziałem "Co po tej Szkole" teraz Całym Sobą czuję i Wiem JAKA DALSZA DROGA MEGO ŻYCIA . Po ukończeniu Tej Szkoły Wstąpię w Szeregi Alumnów Wyższego Seminarium . Tym filmem pomogłeś mi dojść do mego Powołania. I Pójdę Drogą Ciernistą, a zarazem Drogą Prostą, przyozdobioną Laurami Zwycięstwa . Bóg Zapłać Niech PAN Z NIEBA CI BŁOGOSŁAWI.
Zajadam twarożek z rzeżuchą i podsłuchuję co Mikołaj prawi.
Przychodzi myśl - On jest jak ta rzeżucha, młody, niepozorny, a jaka moc :D
Życzę dalszego zapału, realizacji powołania, błogosławieństwa i wszystkiego co dobre, sto lat, albo i więcej :)
Hehe genialne spostrzeżenie ;)
Niesamowity jesteś.. im więcej oglądam Twoich filmów, tym bardziej otwierają mi się oczy i zaczynam dostrzegać to, czego wcześniej nigdy nie widziałam.. Niech Ci Pan Bóg błogosławi!
Mikołaju Zwycięzco - Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania :)
Zastanowiło mnie to, co mówisz o imionach i sprawdziłam pochodzenie mojego imienia Monika. Z wikipedii: "Według niektórych badaczy imię pochodzi od greckiego słowa monos oznaczającego jeden, sam, pojedynczy, jedynak i jedynaczka. Z tego samego rdzenia pochodzą takie słowa jak: monogamia, monoteizm, monaster (klasztor). Inne źródło podaje, że imię to wywodzi się od greckiego monaché, co znaczy samotna, odosobniona, i faktycznie do dziś we Włoszech zakonnica zwana jest monaca, a w niektórych dialektach wręcz monica." Ale mi się śmiać chciało, gdy to przeczytałam. Tak się składa, że jestem jedynaczką i myślę, że moim powołaniem jest zakon :) Ale ciekawostka :)
Wszelkich łask Bożych Mikołaj! Bo bez wątpienia potrafisz je na Chwałę Bożą wykorzystywać i realizować :) jestem już dwa miesiące chora i dopiero wczoraj padła diagnoza na szczęście najlagodniejsza ze wszystkich podejrzenień :) Chwała Panu! Dziękuję za ten film, dziękuję Duchowi świętemu za to że natchna Cię do wygłoszenia tych słów - niejako poprowadzily mnie one do podzwigniecia się z lęku, strachu i rozleniwienia spowodowanych przez chorobę! przestaje się nad sobą uzalac Amen!
Gdy powiedziałeś o opętaniu, nagle wyświetlił mi się filmik o opętaniu... Chwała Panu ❤
Amen! Chwała Bogu! A Tobie błogosławię i życzę wszystkiego bożego Amen. Dziękuję .
Dziękuje bardzo za ten film. Znajduję się w takiej sytuacji, że poczułem, iż to nie przypadek, że właśnie mogłem obejrzeć ten film. Jeszcze raz wielkie dzięki :)
Dzięki za odcinek :) Dostałam po łbie punktem 7. Myślałam, że to właśnie Bogu należy powierzyć lęk i, że Jego prosić o pomoc. Okazuję się, że po prostu wstaje i idę ;) Myślę, że dużym problemem przy poszukiwaniu powołania są nasi znajomi, bliscy. Skupiamy się na tym czego inni od nas wymagają i czy w oczach innych coś wypada. Przykre, ale niestety w wielu przypadkach prawdziwe. Spokojnych Świąt Wielkanocnych dla wszystkich! ⛪
Też dostałem punktem 7. Teraz o nim mówię dlatego, że sam niedawno go przeżyłem. ;)
Masz rację, często trzeba dystansować się od tego, co mówią bliscy. Sam jestem tego małym przykładem. ;)
Nawzajem! Bożych Świąt!
To było...mocne!!! Dużo zrozumiałam....w końcu! Dziękuję! 100 lat Mikołaj i nieustającej radości w codzienności! :))
Mikołaj, ja nie wiem jak to się dzieje (ale się domyślam ;-)), że gdy chodzę z jakimś ciężarem, czy rozterką Twój film właśnie wtedy się pojawia, właśnie wtedy słyszę to czego mi potrzeba! Dzięki za to co robisz... :-)
Chyba zrobię ankietę o tym ilu ludzi tak ma, bo jest Was tylu, że powinniśmy to zgłosić jako cud do Watykanu. :D
+Dobra Nowina Ja mam podobnie. W trakcie oglądania miałem momentami wrażenie jakbyś go nagrał specjalnie dla mnie i mówił do mnie, stąd też mój wcześniejszy wpis.
+Dobra Nowina no już bez przesady ;-)
@@wukal Dlaczego nie,Mikołaj robi dobrą robotę.Bóg go wynagradza.
Zupełnie nie chciałem znaleźć takiego kanału,szukałem czegoś w stylu jak odnalezc swoją profesję. Nie mniej,nawet jak nie mam Boga w sercu to fajnie się słuchało i może jeszcze coś przesłucham. Pozdro Mordo :D
Wszystkiego dobrego oraz Błogosławieństwa Bożego!! :)
Nie wiem czy to kwestia muzyki w tle, czy tego co mówisz, czy może wszystkiego razem, ale miało to niesamowitą moc. Obejrzałam z myślą o sobie, ale już wiem komu powinnam podać to dalej. Dzięki!
Rewelacyjny filmik! Dziękuję Mikołaju za to co robisz! Jesteś super. Wszystkiego najlepszego!
Mocne Stary! Szacun i ogromne dzięki! Działa przez Ciebie Bóg, nie mam co do tego żadnych wątpliwości...
Stary jestem strasznym ateuszem ale ciebie słucha sie bardzo fajnie. Dzięki za ciekawe filmiki. Pozdrawiam i życze powodzenia . Niech ci sie wiedzie :)
Wszystkiego Najlepszego Mikołaju ☺☺☺
Dziekuje za kolejny wspanialy filmik! Bardzo madry chlopak z Ciebie! Doskonale rozumiesz Biblie! Fajnie by bylo gdybys zrobil filmik o tym jak czytac Pismo Swiete I jak je rozumiec. Mysle ze pomoglo by to wielu ludziom znalezc odpowiedzi na rozne zyciowe pytania.
Zdradzę zatem, że już rozpocząłem prace nad pierwszym odcinkiem takiej serii. ;)
Otworzyłem Ewangelię na losowej stronie w intencji podpowiedzi w sprawie powołania. Mój wzrok skierował się na fragment, gdzie Jezus wyjaśnił faryzeuszowi, jakie są największe przykazania. Bardzo mnie to uradowało, bo ostatnio jakbym stracił z oczu tę esencję, a przecież to właśnie esencja Prawa i proroków. :) Co do imion, też ciekawie wyszło. Norbert Michał Wiktor, czyli po kolei: jaśniejący na północy, podobny do Boga, zwycięzca. Tyle że jako że jestem nocnym markiem, to jaśnieję raczej PO północy. :D
Po prostu Mega, tego mi było dzisiaj trzeba. Właśnie obchodzę swoje 21 urodziny i nie wiem co mama dalej w życiu robić, wczoraj miałem testy psychologiczne do policji i pewnie ich nie zdam, wyniki będą za tydzień. Ale przed tymi testami poszedłem na Mszę Świętą, wziąłem lekcjonarz do reki i co tam było- Dz 3,1-10 jak Piotr i Jan wchodził do świątyni a chromy prosił o jałmużnę... Co mu Piotr powiedział ,,Nie mam srebra ani złota, ale co mam, to ci daję''
Jeszcze raz serdeczne Bóg Zapłać :) :)
dobra robota Mikołaj, jestem pod wrażeniem
Zgadzam się z punktem siódmym. Odwagi Siostry i Bracia. :)
Wow, ostatni punkt 7 jakby dedykowany do mnie... Wow, ale mam zamiar zabrać się za siebie i zacząć działać i przestać się wpatrywać w niebo czekając na znaki... Wielkie dzięki Bracie!
Dostalam odpowiedź, "przypadkowo "natrafiając na Twój stary filmik. Dostałam odpowiedź a nawet więcej. Chwala Panu❤
Dziękuję Mikolaj
Dzięki Mikołaju, szczególnie ten fragment, kiedy mnie tak ładnie zrugałeś, bo faktycznie ostatnio się mażę jak baba :P
100 lat Mikołaj....
Bardzo dziękuję! Prowadzę zdrowy tryb życia, więc niewykluczone. :D
chłopie niesiesz nieprawdopodobne świadectwo :) I to faktycznie Twój talent :D
Super! Dzięki! Było mi to potrzebne, zwłaszcza punkt 7. Wszystkiego najlepszego Mikołaj!
Jesteś niesamowity ,docierasz do mojego punktu myślenia hehe 😀 .
Mam problem jednak z Tą wiarą w siebie i tego nie da zrobić się tak po prostu ,a w życiu musi nastąpić taki moment moment czas gdy tą pewność zyskamy ☺
Niechaj Ci Bóg błogosławi!
Bóg Ci zapłać
Super fajnie ze prowadzisz swoje nauczania w różnych sytuacjach życia codziennego .To dowód, ze Słowo Boże można szerzyć zawsze i wszędzie. Ps Ja mam na imie Bernadetta od sw Bernadetty z Soubirous . Moja mama przeczytała o niej książkę i bardzo spodobało sie jej to imie :)
Wystarczy jeden punkt: Rób to, co kochasz. i tyle :)
+Radix są ludzie którzy są przekonani że kochają na przykład oglądać porno. Także trzeba jednak pokornie szukać woli Boga i nie subiektywizować wszystkiego
Porno to nie miłość tylko zniewolenie. Człowiek czuje kiedy jest wolny a kiedy zniewolony. Rob to,co kochasz zakłada,ze najpierw kochasz. Jak napisał św. Augustyn: Kochaj i rob,co chcesz. Nie mylić z hasłem Owsiaka,ktore manipuluje...
Powtórzę: są ludzie którzy są przekonani, że kochają to, co ty dostrzegasz jako zło. Oni takie słowa odczytają jako potwierdzenie swojej drogi
+dumbforester Na pewno. Miłość jest rzeczywistością obiektywną,bo Bóg jest miłością. Od niej się zaczyna i na niej sie kończy... Jeśli ktoś po swojemu definiuje miłość,to najpierw musi zacząć odzyskiwać swoje człowieczeństwo... Moc doskonali się w słabości, a tylko Bóg zna serce człowieka i niejednokrotnie,jak sw. Piotra czy Pawla prowadzi po mieliznach,aby wobec grzechu ukazać moc świętości. Błogosławionych Swiat.
To od 12;45 , bylo mi teraz potrzebne, dziękuję
No właśnie Mikołaju wspomniałeś na początku o ewolucji Darwina - co sądzisz o tym "fakcie"? Wszędzie sporo i głośno na ten temat. Ja osobiście po zagłębieniu tematu zarówno od strony naukowej i kreacjonistów wliczając IP doszedłem do wniosku, że moim przodkiem mógłby być nawet robak, ale jeśli Pan Jezus przyszedł na ziemię, umarł i zmartwychwstał to nie ma dla mnie znaczenia prehistoria. A co na ten temat opowiadają na studiach (pomińmy stanowiska Papieży, które znam). Dzięki.
Świetny odcinek, jak zawsze :) Wszystkiego najlepszego, 100 lat!!!
Może w kolejnym odcinku poruszysz temat spowiedzi - czym tak naprawdę ona jest i jak się do niej przygotować.
+ Bardzo dużo dał mi do myślenia ten fragment o użalaniu się nad swoim losem i rozpaczaniu, własnie tego potrzebowałam :)
Dziękuje za filmik. Oglądam wszystkie i uwielbiam. A co do czytania z dnia naszego urodzenia.... przyszłam na świat w Wielką Sobotę i pojęcia nie mam jak to zinterpretować
Dzięki Mikolaj! Przydatny filmik, tym bardziej na miesiąc przed maturą. :D
Szukałem u wujka google "znaczenie imienia Tomasz"
Jedyne co znalazłem to to że pochodzi z języka Aramejskiego no i że osoby z takim imieniem są ostrożne oraz z tym że osoba z takim imieniem podnosi się nawet z upadku z którego myśli się że nie da się powstać. I widzę tu związek, bo jak popatrzeć na moje życie to słowa są trafne i idealnie pasują.
Potrzebuję pomocy bo chciałbym wiedzieć co oznacza.
Drugie pytanie to czy imiona dla dzieci wybrał wcześniej bóg?
Bo zauważyłem że skoro twoje imię oznacza kogoś który prowadzi naród do zwycięstwa pasuje do ciebie. Dlaczego?
Bo prowadzisz nawracając innych, a wiadomo prawdziwe zwycięstwo da tylko Pan Bóg, a ty w jego imieniu prowadzisz do niego.
PS : Najlepszego z okazji urodzin.
Źródło - tym jesteś dla wielu ludzi. Sami nie potrafimy znaleźć. Uczysz nie tylko Boga ale i życia, skąd brać siły do życia.
O jacie nawet sie załapałam na moje imie Natalia, a dzis w lesie rozeznawalam powolanie swoje a tu filmik ten wi wyskoczyl. Chwała Chrystusowi!
dzięki za ten film, inspirujący przekaz. pozdrawiam
Bardzo mądre słowa. Wielu ludzi popełnia ten błąd,prosząc Boga o rozwiązanie swoich problemów mimo,iż dostali od niego wszystkie narzędzia by pokonać każdą trudność na ich drodze.
Niezgadzań się, uważam, że warto prosić Boga o różne rzeczy dobre, nawet jak są w mojej gestii, bo wsparcie zawsze pomaga, a to jest mój Ojciec, więc powinienem się z Nim dzielić moimi rozterkami, czy wątpliwościami. Nikt nie jest idealny i każdy ma czasem zwątpienia. Warto nimi podzielić się z Ojcem. Jezus w Ogrójcu też dzielił się swoim bólem i prosił o inne rozwiązanie Zbawienia, chociaż wiedział, że innego nie ma, bo te jest doskonałe. Trzeba rozmawiać z Bogiem jak z Ojcem, a czasem nawet się z Nim kłócić, jak coś nam nie gra. Lepiej się za wczasu z Bogiem pospierać, niż później sie na Niego obrazić. Tak czynili święci opisani w Biblii. A niektórzy wręcz mocowali się fizycznie z Bogiem, że później mieli problemy z barkiem :-), ale kochali Go, a o to chodzi w naszej religii: możesz się spierać z Bogiem, mocować się, zwierzać, prosić, naradzać i przede wszystkim kochać.
Najważniejsze to być szczerym wobec Boga,to prawda,ale co innego jest mówić mu o tym,że jest mi ciężko,że nie daję sobie z czymś rady.Ewentualnie prosić o wskazanie drogi,ale proszenie o rozwiązanie problemów dnia codziennego jest gestem podobnym raczej do rozpieszczonej córeczki,niż człowieka idącego za Bogiem. Można prosić Boga o wsparcie,ale nie o rozwiązanie problemu za nas. Choć sam mam o wiele bardziej radykalne podejście i uważam,że jedną z zasad wolnej woli jest całkowity brak ingerencji w nasze życie,oddając nam jedynie instrukcję,jak żyć w formie Biblii. To w niej Bóg zawarł wszystkie odpowiedzi na nurtujące nas pytania i rozwiązania naszych problemów.Zamiast prosić o coś Boga powinniśmy raczej studiować Pismo Święte. ;)
A jakbyś się czół, jako ojciec, którego dziecko nigdy o nic nie poprosiło, bo samo sobie poradzi? Pewnie z jednej strony cieszyłbyś się jego zaradnością, ale z drugiej strony czy nie byłoby ci smutno, że dziecko nie chce twojej pomocy?
Z całym szacunkiem,ale Bóg nie potrzebuje czuć się kochanym,nie potrzebuje czuć się autorytetem.Osobiście byłbym szczęśliwy i pozwoliłbym synowi na pójście swoją drogą,zostawiając otwarte drzwi,jeżeli by się coś stało,potrzebowałby rady czy pomocy. Ale nie czułbym się źle.To,że potrafi radzić sobie sam tym bardziej by mnie cieszyło,bo to ja bym w nim to zaszczepił,tą chęć życia,ciekawość świata.
Wielu rodziców popełnia ten błąd,decydując się na dziecko dla siebie,by to dziecko w jakiś sposób pokazywało,jak dobrymi są ludźmi,jakim są dla niego autorytetem.Takie podejście prowadzi jedynie do przykrości,zawodu i krzywdy na dziecku.
Dziękuję za ten film Mikołaju!
Pan Bóg chyba chciał mnie nakierować na właściwe tory myślenia - pomóc przeżyć metanoię. Bardzo osobiście mnie to trafiło. Dzięki Ci Boże za Mikołaja!
HEPI BERZDEJ TU JU!!! ;)
Wielu łask bożych, 5 na studiach i spełnienia marzeń.
Mega! Dziękuję i najlepsze życzenia!
Dziękuję! Jesteś inspiracją.
Zgadzam się z tym w 100%.
Może powiedz coś o nadchodzącej intronizacji Chrystusa na Króla Polski.
Dzięki chłopaku dobrze że jesteś🙂🖖🕊
Gosciu, jestes genialny ! Kiedys jeszcze w Polsce ogladalismy twoje nagrania na katechezie w gimnazjum ) Pozdrawiam z Alaski
Dzięki Mikołaj za ten filmik. Ostre słowa, ale potrzebne, przynajmniej mnie. Ciekawe podejście z tym imieniem.
Zastanawiam się też nad tym dlaczego Jezus jak powoływał uczniów to niektórych nazywał po ich imieniu, a niektórym nadawał nowe, przynajmniej tak to rozumiem w Ewangelii św. Marka 3, 13-19
Ciekawe czy nasze imię nam mówi o powołaniu, a może w niektórych przypadkach Bóg daje nowe imię, a więc nową tożsamość i powołanie?
Mikołaju dziękuję za film, jeśli znajdziesz odrobinę czasu odpowiedz na moje pytania.
1. Za granicą ludzie nadają dzieciom rozmaite imiona, czasem pozbawione antycznego czy w ogóle jakiegokolwiek znaczenia. Jak ustosunkujesz swoje twierdzenie dotyczące przeznaczenia zawartego w znaczeniach imion w odniesieniu do takich sytuacji? Co jeżeli te imiona mają trywialne znaczenie?
2. Jak wypowiesz się na temat sytuacji, w której człowiek pragnie czegoś, co uznawane jest przez KK za niemoralne? Czy ma to robić, bo Bóg zaszczepił w nim pewną ideę, którą KK niepoprawnie interpretuje? Bóg przecież może być z Kościoła niezadowolony, np. myśleć sobie: co oni tam wyprawiają, nie o to mi chodziło tworząc treść Pisma Św...
+Piotr W
Nie wiem, czy jesteś katolikiem, ale wymieniony przeze mnie grzech to drugi punkt w liście Grzechów Przeciw Duchowi Świętemu wg katechizmu Kościoła Katolickiego:
1. grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego,
2. rozpaczać albo wątpić w łaskę Bożą,
3. sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej,
4. nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski Bożej,
5. mieć zatwardziałe serce na zbawienne natchnienia,
6. umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.
Te grzechy rzeczywiście nie mogą zostać odpuszczone, ale tylko jeśli jesteś w nich zatwardziały.
Proszę o więcej szacunku do bliźniego. ;) Pozdrawiam!
+Dobra Nowina
1. Jestem Katolikiem
2. Jeżeli Ciebie uraziłem, to przepraszam, nie było moją intencją okazywać komukolwiek brak szacunku, a sformułowanie: "Sorki, ale gadasz bzdury", jest mówieniem jak jest, jak to czynił Jezus: niech wasza mowa będzie tak, tak, nie,nie - więc mówię jak myślę, z całym szacunkiem, ale mówisz bzdury,
3. Możesz podać, w którym punkcie KKK są te grzechy wymienione?, bo z tego co wiem, to nie zostały one przejęte przez najnowszy Katechizm Kościoła Katolickiego podpisane przez św. Jana Pawła II (źródło: www.fronda.pl/blogi/okruchy-przede-wszystkim-z-bochenka-slowa-bozego/grzech-przeciwko-duchowi-swietemu-26muzxzg,40461.html)
W KKK 1864 jest opisana istota grzechu przeciwko Duchowi Świętemu: „’Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie odpuszczone’
4. Ja się powołuję na słowa Jezusa: "Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie odpuszczone” (Mt 12, 31)
5. Są różne interpretacje tych słów, w moim przekonaniu bluźnierstwem jest wszystko, co stoi w sprzeczności z Duchem Świętym, co sprzeciwia się Jego Istocie. Ciężko dokładnie zdefiniować co miałoby to być (ja mam swoje domysły, ale nie chcę by ktoś z oglądających YT świadomie je popełnił, więc zachowam je dla siebie), natomiast w moim przekonaniu dobrze się stało, że te 'grzechy' NIE znalazły się w KKK, bo po co mamy pomagać szatanowi i niczym faryzeusze definiować nowe grzechy (Jezus ich za to zrugał w Ewangelii)
6. Szanowny Panie Mikołaju - troszkę dystansu do siebie i pokory życzę, bo ja spieram się celu głębszego poznania, a nie żeby kogoś obrażać, widzisz Jezus do przyjaciela Piotra potrafił powiedzieć: Odejdź szatanie(Ewangelia), Piotr i Paweł potrafili się ze sobą pokłócić (DziejeApostolskie) - Katolicy, to nie grono wzajemnej adoracji, tylko bractwo rycerskie do walki z szatanem, a naszym orężem jest prawda, więc nie obrażajmy się o nią, nawet gdy jest wypowiedziana w sposób mało elokwentny i wyrafinowany, a wręcz uderza prostactwem i wiochą (taki ze mnie prostak i wiochmen ;-)) . Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego, szczególnie na najbliższe dni :-)
+Piotr W W 100% zgadzam się z Piotrem W.
+Piotr W
Nie masz autorytetu Jezusa, ani św. Pawła. Masz za to brak owoców Ducha Świętego, m.in. życzliwości i łagodności. Św. Paweł mówił, że my, chrześcijanie, mamy być znani ze swojej łagodności, a nie... z rycerskości, czy prostactwa i wiochy, jak sam napisałeś.
Odniosłem się do grzechów z tzw. Małego Katechizmu, przypominając ludziom ich treść. Jeśli nie zostały przejęte przez najnowszy Katechizm - Chwała Panu, bo sam wolę obecne przedstawienie tej kwestii, ale obie wersje wcale nie różnią się od siebie tak bardzo (zwłaszcza w artykule, do którego sam dałeś linka). Sformułowaniem "bzdury" obraziłeś zatem nie tylko poprzedni katechizm, ale i obecny.
Odwzajemniam życzenia, wszystkiego dobrego. :) Alleluja!
+Dobra Nowina Nie piszę tym razem tyle do Ciebie, co do innych, żebyś ich nie sprowadził na złą ścieżkę. Piszesz, że złe jest prostactwo, wiocha i rycerskość, a co na to mówi Jezus:
1) „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” (Mt 10 34) - mi to wygląda na rycerskość, walkę, wręcz wojnę z szatanem !
2) „Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?” (J 2,4) - czy to była łagodna odpowiedź Jezusa do Matki? (PS. Dla niewtajemniczonych, była to oznaka miłości Jezusa do Maryi, o której więcej pisze Św. Ludwik Maria Grignon de Montfort, ale nie była to wypowiedź łagodna!). Przy czym nie twierdzę, że łagodność jest zła, wręcz przeciwnie, ale nie jest też konieczna do zbawienia - dla przykładu Św. Ojciec Pio był bardzo oschły i potrafił krzyczeć na swoich parafian, którzy zatajali swoje grzechy - to postawa wojownika o ich dusze, tak okazywał im miłość, a w sobie ćwiczył pokorę(by go zbytnio nie lubiano)
3) „Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie” (Łk 2,16) - jak to nie jest wiocha, to nie wiem co to jest. Bóg nasz narodził się w biedzie, w żłobie - dzisiaj powiedzielibyśmy, ale wiocha, ale dla Pana to pokora Jezusa, który nie chciał być Królem ziemskim, lecz wzgardzonym wiochmenem, bo tak bardziej upokorzył pysznego Lucyfera (Taki niewykształcony Cieśla pokonał króla ciemności).
4) „Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. 16 Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!» 17 Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. „ (J 2, 15) - czy to nie jest prostactwo? Jestem przekonany, że nie jeden faryzeusz pomyślał widząc człowieka z biczem krzyczącego coś i rozganiającego tłum, że to jakiś prostak.
Fragmentów na powyższe jest dużo, dużo więcej, ja wybrałem po jednym na jeden zarzut, przeciwko moim słowom.
Widzów kanału proszę o przeczytanie tych fragmentów Pisma Świętego samodzielnie w swojej Biblii.
Ciebie proszę o pokorę, albowiem napisane jest: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” (Mt 7,1).
Ja napisałem, że rozpacz nie jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Moim zdaniem trzeba zrozumieć i pomóc osobom będącym w rozpaczy. A Ty mówisz mi, że nie mam Ducha w sobie. Daj na poparcie swoich słów cytat ze słów/czynów Jezusa, który gdziekolwiek karciłby np. matkę w rozpaczy po utracie dziecka. Podaj mi taki cytat, a przyznam Ci rację.
Mam wręcz odważne pytanie: Czy Maryja przy krzyżu nie była w rozpaczy? Czy to oznacza, że nie miała w sobie Ducha?
POMAGAJMY OSOBOM BĘDĄCĄ W ROZPACZY, ZAMIAST ICH OSĄDZAĆ !!!
Podsumowując:
- życzliwość i łagodność, to cnotliwe lecz nie są niezbędnymi cechami do zbawienia, przy czym Bóg lubi osoby łagodne (gdy okoliczności sprzyjają ich łagodności). Mam tu na myśli, że jeżeli dobro jest wokół Ciebie, bądź łagodny (takim sam staram się być), ALE jeżeli widzisz zgorszenie (jak Jezus w handlu w Świątyni), to porzuć łagodność, i bądź jak ostry miecz! Łagodność wypływa również z 2 Przykazania Miłości: miłuj bliźniego jak siebie samego, a wszyscy chcemy, aby inni byli wobec nas łagodni, CHYBA, że swoim zachowaniem zasłużymy na ostre słowa, wówczas sami wobec siebie nie powinniśmy być łagodni.
- rycerskość i wojowniczość ZAWSZE jest konieczna do zbawienia, bo Jezus nie lubi ludzi letnich. Dla Niego są zimni lub gorący: „Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3,15
- wiocha i prostactwo są miarą pokory i służby wobec innych a także prawdomówności i nieowijania w bawełnę. Bóg nie lubi filozoficznych rozważań na temat sensu sensu, czy bezsensu bezsensu. On mówi do nas prostym językiem, bez liter filozoficznych.
Kończąc ten nieszczęsny spór w ten wspaniały czas, przyznaję, że powinienem może powiedzieć, że „mówisz głupoty”, zamiast „gadasz bzdury”, wówczas nie byłoby sprawy, ale nie uważam, abym nie miał owoców Ducha Świętego, źle i zbyt pochopnie mnie oceniłeś przyjacielu.
PS. Co do autorytetu Jezusa, czy Św. Pawła - nigdzie nie twierdziłem, że go mam, co nie przeszkadza mi podążać śladami Jezusa i czynić tak, jak wydaje mi się uczyniłby On w danej sytuacji. / - aczkolwiek w wyniku moich słabości nie zawsze mi się to udaje. - /
Mamy brać przykład z Jezusa, który ostro odezwał się do swojej Matki w Kanie Galilejskiej? :D
To pojechałeś. :D Dobrego dnia. :D
Mikołaju, tym filmem trafiasz w sedno
Chwała Panu !
Dostałam odpowiedź
Ja mam na pierwsze imie Mateusz - dar od Boga, drugie Rafał - Bóg uleczy/uzdrowi, a na bierzmowanie Krzysztof - niosący Chrystusa(nie przykladalem wagi do takiego znaczena, wybralem to imie, poniewaz tyle ludzi ginie w wypadkach samochodowych, ze czulem potrzebe w jakis sposob "przynosic" innym patronat św. Krzysztofa). Mysle ze to bardzo powiazane ze soba, jak Ty sadzisz? Czy mozna robic takie kombinacje czy to w innych przypadkach bedzie zbyt pomieszane?
Wspaniale filmiki robisz tak trzymac.
Chwała Bogu, Synowi i Duchowi Świętemu.
Mikołaj, może proszę teraz o zbyt wiele. Oglądam Twoje filmy i chcę z nich wyciągać sens, bo da się. Pytanie: czy Ty zanim nagrywasz, piszesz plan? Co chcesz powiedzieć, jakieś słowa klucze? Mógłbyś takie skrypty udostępniać?
Dziękuje, potrzebowałem tego
Sprawdziłem sobie czytania z dnia i roku mojego urodzenia. Mam na imię Daniel- chciałbym zobaczyć swój wyraz tworzy, kiedy okazało się, że czytanie tego dnia było z księgi... A jakże, Daniela!
Teraz czas to przemodlić ;) Dzięki za filmik.
Super filmik! Pod koniec jak zacząłeś "krzyczeć" do głowy przyszła mi piosenka "Wstań powiedz nie jestem sam i nigdy wiecej już nikt nie powie sępie miłości..."
Zaciekawił mnie temat imion. W jakich jezykach szukać znaczeń?.. bo np moje z greckiego to "kwiat fiołka"
Są ludzie którzy wracają do Boga z głębokiego mroku i jest w nich pęknięcie, którego twoje serce nie doświadczyło. Doświadczają oni strasznych udręk duchowych, których ty widać nie znasz. Masz w swoim życiu doświadczenie rodziny chrześcijańskiej która się ukształtowała i bądź wdzięczny za to, nie każdy ma to dane.
Z całym szacunkiem, ale głupoty gadasz ;-) ludzie wracający jak to nazwałaś z głębokiego mroku (jak rozumiem z niewierzących w wierzących) są zaraz po nawróceniu przesiąknięci głęboka wiarą, nie z tradycji, a ze spotkania z Bogiem, tacy ludzie pałają wiarą, wiem, bo sam się nawróciłem kilka lat temu ;-), ale żeby nie było, to tak samo miał Św. Paweł - bojownik o wiarę, który najpóźniej sie nawrócił, a najwiecej nawracał, najbardziej gorliwie. A co do udręk duchowych, to sorki, ale przezywali je od Jezusa w Ogrójcu począwszy, po Ojca Pio, czy Matkę z Kalkuty skończywszy, SZATAN NAS KUSI, a to jest jego królestwo, wiec każdy wierzący głęboko musi doświadczać udręk duchowych, bo musi brać na barki ' Jezusowy Krzyż'. A jak pewnie wiesz nikt nie był tak ukształtowany w wierze jak Jezus, a na krzyżu Jego jednym z ostatnich zawołań, było ' Ojcze czemuś mnie opuscił' . Nie ma co sie nad sobą rozczulać, trzeba walczyć z szatanem i nie przejmować sie udrękach duchowymi, które powinny nas tylko wzmacniać, bo jak są, to znaczy, ze jesteśmy na tyle ważnymi przeciwnikami szatana, ze nas nimi doświadcza.
Twoje filmy są bardzo motywujące ;p
haha jaka nazwa kanału zabojadzie..
Na jakiej uczelni studiujesz? :) Pozdrawiam!
P.S. Super film! Punkt 7- potrzebowałam, żeby to usłyszeć! Bóg działa przez Ciebie i chwała Panu za to! :) Bożych Świąt! :)
ad 8:00 : jeśli jestem Wojciechem to co mam przekazywać? do krucjaty zachecac? albo jak jestem Przemysławem to co mam rpzekazywać?
otwierasz oczy! prowadzisz rekolekcje? może pomyśl o tym, bo warto. jesteś niesamowity!
Mikołaju!
mógłbyś krótko opisać jak "radzić sb z Biblia"? chodzi mi generalnie o to od czego zacząć, mniej więcej co czego szukać np PnP opis miłości albo chociaż ST- costam NT costam
proosze :)
Ale ja Cię kocham za te teksty!
Dzieki za piekne slowa
Wszystko pięknie, ale jedna rzecz nie daje mi spokoju. Nie mogę zgodzić się z tym, że nasze pragnienia są równoznaczne z tym, do czego jesteśmy powołani. Widzę pewną logikę w tym, co mówisz, ale doświadczenie pokazuje mi, że nie zawsze tak jest. Bo czy nasze pragnienia zawsze są zapisane przez Boga w naszym sercu? A co ze złymi, błędnymi pragnieniami? Nie raz jest tak, że chcemy czegoś, co nie jest dla nas dobre. Z całej siły do czegoś dążymy, wydaje się, że to jest TO, a potem okazuje się, że to pragnienie było złudne. Nie ufałabym aż tak swojemu sercu...
Mówisz o tym, że jeśli ktoś chce mieć żonę to jest powołany do małżeństwa. A ja słyszałam wiele historii księży, którzy zmagali się ze swoim powołaniem, czuli, że są powołani do służby Bogu a jednocześnie chcieli mieć żonę. Ba! Znam takiego osobiście i co do autentyczności jego powołania nie mam wątpliwości.
Uważam, że często to, czego chce dla nas Pan Bóg nie jest zgodne z tym czego my chcemy:
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami -
wyrocznia Pana.
Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje - nad waszymi drogami
i myśli moje - nad myślami waszymi."
Może się mylę, wytłumacz mi proszę jak to jest, bo przeżywam wewnętrzną schizofrenię :D
Szalom Mikołaju! ;)
Witaj Mikołaj:)
Mógłbyś powiedzieć jakiego sprzętu używasz do nagrywania swoich filmów?:)
Toś Pan spuścił atomówkę.
Bóg zapłać!
Dzięki Tobie idę na teologie
Nioch, nioch - czuje ewangelie sukcesu :D
Paweł Pisał, że to Bog zwycieża za nas, bo my jesteśmy mocni w słabościach, bo BÓG DAJE nam moc. Czyli to wygląda właśnie tak, że my jesteśmy od tego, że jesteśmy słabi, a Bóg jest od walczenia w nas. Ohh jak to sie różni od tego co mówisz...
Poza tym schodzisz na niebezpieczny tor jeżeli chodzi o imiona - bardzo niebezpieczny tor...
Dzięki Mikołaj, pomogłeś :)
Wszystkiego najlepszego !
najlepszego! za ten film szczególnie Ci- DZIĘKUJĘ
WOW! To jest Ewangelia!
Mikołaj, twój filmik zainspirował mnie aby ,,pogrzebać" w moim imieniu. Dowiedziałam się, że imię Magdalena pochodzi od miasteczka Magdala koło Nazaretu. Magdala z kolei oznacza 'wieża'. Zastanawiam się jak słowo 'wieża' można rozpatrywać w kontekście powołania. Ciekawa jestem czy masz na to jakieś przemyślenia :)
Dziękuje bardzo za ten film! Co do punktu o pragnieniach, moja Patronka Sw. Teresa mówiła ''Bóg nigdy nie wzbudza pragnień, których nie mógłby urzeczywistnić...''
Jak masz na 2 i 3 imie??
Ps: Myjesz naczynia i jeździsz samochodem... wyjdę za Ciebie ;)
Drugiego nie mam, a na trzecie mam Paweł. :D
Chciałem się zachęcić do ewangelizacji, i jak widać pomogło. :D
PS: Jeszcze myję okna:
facebook.com/dobranowinanet/photos/pb.142364299259878.-2207520000.1458832164./394628504033455/?type=3&theater
Mój ulubiony stale film 👌🙏
Dzięki Ci Panie!
Wszystkiego najlepszego!
A tak odnośnie filmu... dwie sprawy. Czy brak przypadków to twoje przypuszczenia czy jest to zawarte w Biblii? Pytam serio, bez złośliwości.
Czy samo proszenie dajmy na to o wsparcie lub stosowną okazję jest nieodpowiednie? Czy może proszenie i nic nie robienie?
Biblia aż zionie przekonaniem o braku przypadków. Niektórzy bibliści aż zaczęli to przekonanie przypisywać samym Żydom nie wierząc, że ta część też pochodzi z natchnienia Bożego.
Z moich obserwacji wynika to samo, że nie ma przypadków, Bóg ma wszystko pod kontrolą. Co nie znaczy oczywiście, że wszystko, co dzieje się na świecie, jest wolą Bożą.
Nieodpowiednie jest proszenie o coś, co już mamy, albo leży w naszej odpowiedzialności / zależy od nas.
dziękuję bardzo
Dzięki. Pozdrawiam.
Wszystkiego najlepszego :)!
czyli do Boga nie możemy sie uciekać "Boże pomóż mi?" a ja może jestem typową panienką która chce Miłości i poprostu czasem chce żeby mnie przytulił powiedział mi że jestem jego księżniczką (no wiadomo że mnie nie przytuli i nie powie ze jestem ksiezniczka ale czasem jak sie wieczorem modle to czuje jakby tak robił... nwm) no i nie rozumiem... jak naprawdę potrzebuję pomocy to co? albo wiesz ,są te modlitwy "Jezu ty się tym zajmij" itd... to znaczy że one są poprostu mazgajowate?
Bardzo potrzebny film. Potwierdzam z tymi imionami, jakoś się o tym mało mówi, u Ciebie słyszę to po raz pierwszy (oprócz Biblii). Mam wrażenie czasami, że to nawet jakiś temat tabu. Każdy człowiek z tym samym imieniem ma jakąś cechę wspólną, tak wynika z obserwacji. Ta obserwacja z kolei skłania do większej empatii dla ludzi.
Mogę zrobić o tym zupełnie osobny, bardziej wyczerpujący film, bo widzę, że to wzbudziło spore poruszenie. ;) Kwestia znaczenia imion jest bardzo istotna w Piśmie Świętym, stąd moje zainteresowanie tym tematem.
+Dobra Nowina Zdecydowanie, więcej filmów poprosimy. Pozdrawiam! :)
+Dobra Nowina to super zagadnienie, bo pomaga podchodzić do człowieka indywidualnie i rzeczywiście chętnie posłuchałbym jakie Ty masz doświadczenia w tej kwestii, więc co... czekamy. Z Bogiem.
Cześć !dobry filmik :)pomocny :) imię i powołanie nieżle.Ciekawe powiązania pokazałeś :)Powodzenia!
"Nie płacz w liścienie pisz że los ciebie kopnąłnie ma sytuacji na ziemi bez wyjściakiedy Bóg drzwi zamyka to otwiera okno" ks. Jan TwardowskiWszystkiego dobrego! 😊
A moje imię znaczy ten który czci Boga(według jednego z tłumaczeń według innego ten który w duchu ma Boga, a w innym gniew Boga) drugie ten który niesie Chrystusa, a z bierzmowania wybrałem sobie nie ze względu na znaczenie ale na patrona Izydor
Wszystkiego najlepszego:) ;)
Jestes z sulęczyna?
"Proście, a będzie Wam dane..." Rozwiń myśl dotyczącą nie proszenia o ratunek, o pomoc w tym czy tamtym problemie. Na czym polega zatem modlitwa? Czy w modlitwie mamy nie prosić? Jak się źle dzieje i nie radzimy sobie w sytuacji, czujemy się bezradni, albo nie radzimy sobie z własnymi słabościami, mamy nie prosić? Czy z Jezusem mamy nie rozmawiać o naszych problemach, nie żalić się, nie pomarudzić, nie wypłakać? Czy do przyjaciela przychodzimy tylko żeby się pośmiać i wypić piwo, nie szukamy pomocy, pocieszenia, rady, załatwienia czegoś z czym sami nie radzimy sobie? Czy Jezus zatem po ludzku nie jest również naszym najbliższym przyjacielem? Jaką mamy zatem z nim budować relację? Jedynie Bóg - człowiek, gdzie Jego majestat i chwała dzieli nas niczym mrówkę od człowieka (przykład tylko do wizualizacji) W dzienniczku św. Faustyny Jezus przekazuje, że chce być z nami w relacji wręcz intymnej, bardziej blisko niż np z żoną, mówię tu na tle bliskości psychicznej. A przecież my ludzie dzielimy się wyłącznie z najbliższą osobą właśnie i przede wszystkim tym z czym sobie nie radzimy, naszymi wadami, odkrywamy nasze miękkie "ja", bo dla świata mamy odpowiedni pancerz. Ten film jest dla mnie wyjątkowy, ale ten 7 pkt nie jest dla mnie zrozumiały w tym kontekście, który wyżej opisałem.
Ciężko jest znaleźć jakąś wskazówkę odnośnie czwartego punktu w moim przypadku... Łukasz czyli po łacińsku lucius oznacza "urodzony o świcie". Urodziłem się o 22 ale zbyt dosłownie biorę znaczenie swojego imienia :P. Łukasz Ewangelista jest patronem introligatorów, lekarzy chirurgów, malarzy, rzeźbiarzy, grafików, historyków, notariuszy oraz złotników... Na lekarza to ja się nie nadaje, ponieważ na samą myśl o tym mam odruchy wymiotne. Jeżeli chodzi o sztuki piękne to nie umiem malować, jedynie mam zacięcie do muzyki (czego dowodem są moje fimliki na yt, hahah jaka autoreklama :D). Według kierunku studiów który teraz studiuje powinienem się nazywać Tomasz (patron między innymi geodetów haha). Ogólnie to trafiają do mnie Twoje słowa ale z tym czwartym podpunktem się nie zgodzę (chyba, że znajdziesz jakąś inną interpretacje mojego imienia :P). Z góry przepraszam za chaotyczny styl wypowiedzi! Pozdrawiam!!!
+Łukasz Dembiński - urodzony o świcie... tak, jak o świcie poszły niewiasty z wonnościami i zastały grób pusty, bo Chrystus zmartwychwstał. Świt kojarzy mi się ze zwycięstwem Boga, w Jego świetle urodzony? odrodzony? szukaj głębiej, sam znajdziesz odpowiedź :)
Dobry odcinek. Nie ustawaj.