Powstanie Listopadowe - Zryw narodowy bez szans, który pogrążył kraj na dekady

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 3 ก.พ. 2025

ความคิดเห็น • 27

  • @donvel1
    @donvel1 2 หลายเดือนก่อน +5

    Też tak zawsze myślałem, powstanie nie miało szans. Europa była wtedy owładnięta powstaniami np. rewolucja lipcowa czy powstanie w Belgii więc mogłoby się wydawać, że to dobry pomysł. Jednak w żadnym z państw zaborczych nie było rewolucji, nie było to więc zbyt mądry moment. W 1918 roku Polska wykorzystała okazję i odzyskała niepodległość, ale wtedy wszyscy zaborcy byli pobici i było wsparcie międzynarodowe. Taka Ukraina nie wykorzystała dobrze okazji i w roku 1920 została zajęta w większości przez Sowietów. Widać więc, że mimo zaborów jakieś elity tam mieliśmy.

    • @adamkwiecien5489
      @adamkwiecien5489 2 หลายเดือนก่อน +1

      Nie ma znaczenia co ty sobie myślisz. Historia nie zależy od twoich myśli.

  • @IvoBożęta
    @IvoBożęta 2 หลายเดือนก่อน +7

    Jeżeli polskość całkiem nieźle przetrwała do wybuchu Pierwszej Wojny Światowej i to pomimo represji, wypada zastanowić się nad tym czym byłaby polskość bez tych bezsensownych powstań 1830 i 1863 roku.

    • @KomentarzeHistoryczne
      @KomentarzeHistoryczne  2 หลายเดือนก่อน +5

      Dobre pytanie, chyba mniej przesiąknięta martyrologią. Trochę bardziej cyniczna i bardziej widząca świat przez pryzmat realpolit, a mniej poprzez za „wolność naszą i waszą”. W końcu przez dekady elity musiałyby się układać z zaborcą o to by nie ograniczono autonomii Królestwa lub by ją rozszerzono jak okoliczności by sprzyjały. Na pewno z silniejszymi wpływami na wschodnich terenach byłej Rzeczypospolitej. Nie było w końcu masowego zajmowania polskich majątków na tych ziemiach, które w szczególności nasiliły się po Powstaniu Styczniowym. Epoka romantyzmu w Polsce mogłaby skręcić w trochę inną stronę bliższą zachodniej twórczości. W takim scenariuszu w 1918 Polska byłaby jeszcze lepiej przygotowana na wyzwolenie się z rąk zaborców.

    • @HHuy-xk2vy
      @HHuy-xk2vy 2 หลายเดือนก่อน +2

      Powstanie pozostawiało zawsze strach pośród wrogów. Czym jesteś jeśli nie walczysz.... ??? Przez to Polska przetrwała....gdyż walczyła. Bo jeśli nie będziesz walczył to znaczy że jesteś NIEWOLNIKIEM. A na tym zależało wrogom Polski nawet dzisiaj. Szersze patrzenie Panie...

    • @adamkwiecien5489
      @adamkwiecien5489 2 หลายเดือนก่อน

      Bezsensowne jest twoje życie. Powiedz mi, po co ty się właściwie urodziłeś?

    • @IvoBożęta
      @IvoBożęta 2 หลายเดือนก่อน

      ​@@adamkwiecien5489
      Bardzom ciekaw (?), jak często zadajesz sobie to pytanie.

    • @adamkwiecien5489
      @adamkwiecien5489 2 หลายเดือนก่อน

      @@IvoBożęta Gdy widzę takie durne komentarze jak twoje, czyli dość często.

  • @Bryniczanin
    @Bryniczanin 2 หลายเดือนก่อน +2

    Powstanie było wtedy czymś szkodliwym. Jednak osobiście jestem sceptyczny co do jakiegoś wybitnego rozwoju gospodarczego. Rosja podcinałaby nam skrzydła i traktowała jak sponsora, gdyby nasz poziom ekonomiczny znacznie wzrósł. Szanse na to, że autonomia byłaby utrzymana do końca caratu była mała. Myślę, że do Wiosny Ludów 1848 roku dalibyśmy rade utrzymać status quo. W przypadku zagrożenia rewolucją car na pewno zacząłby ograniczać naszą samodzielność. Raczej od poczatku jako Kongresowka byliśmy takim drzewkiem bonsai do przycinania, aby nigdy nie stało się czymś większym. Co do Ziem Zabranych, to nasza rola byłaby ograniczona do pośredniego wpływu jako atrakcyjniejszy cel edukacji, kultury i gospodarki niż Wilno czy Kijów. Za duże były nasze potrzeby inwestycyjne na miejscu, aby jeszcze coś finansować za Bugiem z budżetu Królestwa. Tu raczej inicjatywa byłaby po stronie prywatnej poprzez fundacje i stowarzyszenia. Ostatnia rzecz to wojna krymska. Być może panujący wtedy car Aleksander II byłby skłonny do jakiejś liberalniejszej polityki. Po jego śmierci następcy na pewno dążyliby do rusyfikacji. Podsumowując, bardzo wątpię w uzyskanie niepodległości w XIX wieku. Pierwsza realna szansa pojawiłaby się dopiero w 1905 roku. Raczej nie dalibyśmy rady samodzielnie doprowadzić do odzyskania zaboru pruskiego lub austriackiego. O wiele łatwiej byłoby, gdyby śmy nadal pozostali krajem nawet po II rozbiorze.

  • @robkoo1
    @robkoo1 2 หลายเดือนก่อน

    a co sądzicie o Powstaniach Styczniowym i Warszawskim kto miał nam pomóc ?

  • @grzegorzwysokcontramundum1784
    @grzegorzwysokcontramundum1784 2 หลายเดือนก่อน +3

    Zgadzam się z Panem

  • @JanKowalski-i8u
    @JanKowalski-i8u 2 หลายเดือนก่อน

    Teza słuszna, argumenty logiczne.
    Część chwała bohaterom, ok.
    Tylko pytanie na początek po co nam to było ?
    Dobre intencje, na prawdę ? Jakie, bo specjalnie mądrych i sensownych nie widzę ?
    Wojna Krymska spoko, ale już 1848 był lepszym terminem do buntu bo jak się buntować to w większym towarzyskie.
    Marazm elit, ulubiony bełkot zwolenników powstania.
    Problem to słuszne przekonanie elit o bezsensowności powstania, połączony ze strachem przed ulicznym motłochem i grupą nieodpowiedzialnej młodzieży, nikt nie śmiał powiedzieć prawdy by nie skończyć jak polscy oficerowie w nocy listopadowej.
    Generałowie rzeczywiście byli raczej słabi, poza paroma wyjątkami.

    • @KomentarzeHistoryczne
      @KomentarzeHistoryczne  2 หลายเดือนก่อน

      Przez dobre intencje rozumiem chęć usamodzielnienia się Królestwa Polskiego. Z drugiej strony możliwe, że o wybuchu powstania zdecydowała chęć uchronienia się członków organizacji Sprzysiężenie Wysockiego przed dekonspiracją. To mógł być ich motyw, woleli wznieść powstanie niż zostać zesłanym na katorgę, czego z resztą Piotr Wysocki i tak nie uniknął.
      1848 na pewno był dużo lepszym czasem na powstanie. Prusy i Austria wrzały w tym czasie, więc szanse na interwencję tych krajów w Królestwie Polskim malały. Sama Austria potrzebowała pomocy Rosji w tłumieniu powstania na Węgrzech. Pytanie czy wtedy Mikołaj I nie wysłał by tych wojsk do walki z Polską zamiast pomagać Austrii ?
      Jakkolwiek gdyby polskie elity stanęły na wysokości zadania i dobrze rozegrały grę pozorów. Czyli wysłały by jakiś kontyngent wojsk do wsparcia Rosjan na Węgrzech. Jednocześnie kiedy wojska Iwana Paszkiewicza byłyby zaangażowane w tłumienie rewolty u Madziarów reszta wojsk Polskich mogła by rozpocząć powstanie na terenach Królestwa Polskiego. Najlepszy moment na powstanie przyszedł oczywiście w roku 1918, kiedy to wszyscy trzej zaborcy przegrali wojnę. Rosja była po stronie zwycięzców oczywiście, ale była pogrążona w wojnie domowej. Może więc byłoby lepiej gdyby istniał tylko jeden zaborca, mam na myśli gdyby Polska była pod zaborem jednego kraju zamiast trzech. Może wtedy byłoby łatwiej o niepodległość jeszcze w XIX wieku ?