A pamiętacie nadawany kiedyś przez Polskie Radio1 "komunikat o stanie wody głównych rzek w Polsce", była tam fraza "stan Wisły w Zawichoście 180cm, ubyło 5. Wiem, że to nie na temat, ale takie mam skojarzenie dotyczące Zawichostu.
Lubię słuchać u Was o Piastach, wyjawia się tego nowa historia początków Polski. Aż się chce by pojawił "nowy Kraszewski" i napisał fabułę dla wyników badań naukowych. Powieść, dramat, film, którego akcja dzieje się w słowiańskim emporium handlowym w Zawichoście, fajne co?:)))))))))))))
Zadziwiający jest ten rozrzut monet i innych przedmiotów zgubionych/straconych, jakby ludzie chodzili wtedy z dziurawymi kieszeniami (jeśli mieli wtedy kieszenie, a nie sakiewki).
Czy można coś dowiedzieć się o skałach w Chromowie (Małopolska), błędne dzisiaj nazywane są Skamieniałym dworem, chodzi mi o runy na skałach, nie zaklęcie? Pozdrawiam
Mam takie pytanie dotyczące "etyki poszukiwawczej"; komu przypisuje się miano odkrywcy danego stanowiska archeologicznego: temu kto spekuluje że coś znalazł jako pierwszy (np. temu kto zaobserwował wały grodziska na danych Lidar), czy temu kto zweryfikował te przypuszczenia z wynikiem pozytywnym w porozumieniu z wyżej wymieniona osobą zgłaszającą prawdopodobne stanowisko?
W idealnych warunkach, naszym zdaniem, powinno wymieniać się wszystkich po kolei wraz z zasługami. Czasami niestety jednak niektórzy są pomijani czy to przez przypadek czy wyrachowanie :(
@@ArcheologiaZywa a co robić w przypadku gdy się znalazło wały grodziska wcześniej nie odnotowanego? Moja obserwacja na Lidar i na żywo utwierdza mnie w przekonaniu że to właściwy trop
Mam podstawowe pytanie czy duże zagęszczenie odkryć archeologicznych w epoce wczesnopiastowskiej wynika tylko z zainteresowań archeologów tym regionem czy też jest obiektywną ważnością tego obszaru?
Świetne pytanie! Zawsze gęstość stanowisk jest wypadkową stanu badań. Choć w trakcie tego wykładu raczej pokazywano nam tylko rozmieszczenie odkrytych zabytków. Jednocześnie jednak podczas kazdych badań dokumentuje się wszystkie odkryte zabytki, niezaleznie od epoki. Goście wspominali, że odkryto co prawda ogromną liczbę przedmiotów średniowiecznych, ale i np. takich z okresu wędrówek ludów (IV-VI w. n.e.) - też odkryli sporo. Nie omawiali ich szczegółowo, bo nie było to tematem spotkania. Jeśli zaś chodzi o taki ogólny stan naszej wiedzy, to czasy pierwszych Piastów nie odbiegają jakoś znacząco liczbą stanowisk od takiej epoki żelaza. Ba! W okolicy Zawichostu i Sandomierza np. najwięcej stanowisk pochodzi z epoki kamienia.
W Słuszkowie pod Kaliszem też były podobne znaleziska (pierwsze w 1935 roku, a kolejne w 2020 jeżeli dobrze pamiętam). ps. Jest nawet filmik też na ten temat się okazuje : th-cam.com/video/miA_CFVula0/w-d-xo.html
Mamy pytanie. Czy na domniemanym cmentarzysku gdzie znaleziona dużą ilość kabłączków skroniowych natrafiono na pochówki szkieletowe czy istnieje możliwość że część osób była kremowana w starym obrządku?
Chyba najlepszym wytlumaczeniem tego jest to, ze skoro naukowcom sie nie chcialo (choc mniemam dostaja za to pieniadze) a chcialo sie amatorom (choc mniemam, ze za to pieniedzy nie dostaja), to chyba trzeba dac kredyt zaufania amatorom. Mysle, ze gdyby prawo w Polsce zmienilo sie tak, ze amatorzy dostaja za swoje wykopaliska pieniadze, to duzo wiecej by odkopali. Rozumiem problem badan archeologiczynych, gdzie sam wykop jest mniej cenny niz badanie calosciowe... ale, skoro profesjonalistom sie nie chce...
Błędnie mniemasz. Nie byłoby poszukiwaczy nawet w tym miejscu gdyby nie praca historyków. Nie mielibyśmy tych wszystkich map gdyby nie praca techników wykopaliskowych. Nie wiedzielibyśmy nic o monetach gdyby nie praca numizmatyków. Nie byłoby tych przedmiotów gdyby nie poszukiwacze. Nie wyglądałby one tak pięknie gdyby nie praca konserwatorów. Nie wiedzielibyśmy o żadnych wcześniejszych odkryciach, ani nie rozumieli znaczenia tych odkryć, gdyby nie praca archeologów. Nie byłoby to wszystko możliwe gdyby nie wsparcie lokalnych władz i właścicieli gruntów. Chyba zatem nie słuchałeś tego co mówili w trakcie. Cały czas goście mówili o potrzebie i zaletach współpracy, a próbujesz wszystkie zasługi przypisać nam. Archeolodzy na nic ciekawego nie natrafili wcześniej, więc stwierdzili, że pewnie nic wartościowego tu nie ma. Nie dlatego, że im się nie chciało. Takie to są ograniczenia badań na małym terenie, jeśli się źle wytyczy wykop. Wyraźnie Pan Wojtek wspominał, że Pan Doktor im pomagał niezależnie od dnia tygodnia czy godziny. Z tego co mi wiadomo, to w 99% archeolodzy nie dostają złamanego grosza za pomaganie poszukiwaczom. Nie dostają też żadnych premii za jeżdżenie w teren, prowadzenie wykopalisk, dokonywanie niesamowitych odkryć, opracowywanie czyichś znalezisk. Wszystko wykonywane jest albo w ramach obowiązków służbowych, a czasami wręcz w czasie wolnym i sami jeszcze muszą do tego dopłacać. To też są pasjonaci! Cóż to za sprawiedliwość nazywać pasjonatami wyłącznie osoby, które nie ukończyły odpowiednich studiów i pracują na co dzień gdzie indziej niż ochrona zabytków? Nie cierpię tego określenia, bo jest niesamowicie krzywdzące dla archeologów! A jak chce się na tym zarabiać, to nic nie stoi na przeszkodzie w zdobyciu odpowiedniej ku temu pracy. Nawet nie potrzebne jest wykształcenie, bo osoby potrzebne do pracy na wykopaliskach są cały czas potrzebne w całej Polsce. Nie chodzi jednak o to by rozkopać cały kraj wzdłuż i wszerz. Trzeba to robić z głową, a przede wszystkim w jakimś konkretnym celu badawczym, jak wspomniane w trakcie spotkania grupy eksploracyjne Szansa i Wspólne Dziedzictwo. Bez tego jedynie zapychamy muzea luźnymi znaleziskami, które w żaden wartościowy sposób nie pomagają nam zrozumieć przeszłości. Szczególnie, że u nas nie istnieje nawet rozsądny sposób gromadzenia i udostępniania informacji na temat wyników poszukiwań. Zamiast dyskutować nad tym, wszyscy wolą się wykłócać o jakieś pierdoły.
emporium słowo pochodzenia łacińskiego „emporium” , a to z kolei z greckiego „emporeĩon” oznaczającego „rynek” lub „punkt handlowy”. 1. hist.: w starożytnej Grecji i w starożytnym Rzymie: część handlowa miasta a/ rynek, plac targowy; b/ plac publiczny, gdzie sprzedawano towary dostarczone drogą morską. 2. ekon.: miejsce przejścia towarów; miejsce transakcji. 3. archeo.: centrum handlowe o ponadregionalnym znaczeniu emporium jest synonimem m.in. marketu, magazynu, zakładu, lokaty, magazynu, składu.
Sulejów - forma poprawna to Sulejow - Sul - lej - owy - miejsce dystrybucji soli , Sulejman - Sul - lej - man - człowiek lejący , sypiący, przewożący sól , posiadający sól , władca soli , bogacz , jak widać obydwa wyrazy pochodzą z mowy polskiej , jedno pochodzi od drugiego .
Przykro nam, ale etymologia tak nie działa. Imię Sulejman , czyli w oryginale سليمان to arabska wersja biblijnego imienia Solomon. Oba oznaczają zaś "człowieka pokoju". Nic więc wspólnego z solą, a tym bardziej językiem polskim.
@@ArcheologiaZywa Witam , przykro to jest mi , że dzięki powszechnemu programowaniu Polacy znają tylko historie napisaną przez najezdzców , taka sama jest znajomość mowy polskiej , która jest dziś językiem dzięki komisji edukacji narodowej utworzonej pod patronatem carycy Katarzyny , zostaliście z tyłu , jest coś takiego jak kod mowy polskiej , który dokładnie pokazuje kto od kogo się uczył i zapożyczał .
Już wiele razy nabrałem się na twoje ciekawe tematy - ale... gówno mnie obchodzi marudzenie naukowców! I to ,,naukowców''. Mów ciekawie o prawdziwej historii, a nie ględź. Za chwilę wyłączę (mam nadzieję zapamiętać- ten kanał=marudzenie!
Bardzo fascynujące! Szacunek dla grup pasjonackich! Wielki Wasz sukces. Pan Doktor rzetelny wykład. Dziękuję za fajny odcinek!
A pamiętacie nadawany kiedyś przez Polskie Radio1 "komunikat o stanie wody głównych rzek w Polsce", była tam fraza "stan Wisły w Zawichoście 180cm, ubyło 5. Wiem, że to nie na temat, ale takie mam skojarzenie dotyczące Zawichostu.
Chyba leciało jakoś " w Zawichoście Miedonii" czy coś koło tego
...i była też mierzeja wislana, Płock i Włocławek
Ja pamiętam najlepiej "Na Bugu we Włodawie". Zawichost też zapamiętałem.
Zaskoczyłeś mnie tym odcinkiem. Jesteś wielkim, dobrym człowiekiem Panie Radosławie. Doceniam.
Bardzo ciekawy program. Pozdrawiam.
Wzajemnie Zdrowia🙂
Super ciekawe😘
Witam i pozdrawiam z Kanady
Dziekuje
Dobra robota. Moje rodzinne tereny niby trochę dalej bo okolice Linowa, ale miło :)
Panie prowadzący, P red. Dobra robota.
Pozdrawiam Panów.
Pozdrawiam z Watford, kolejny ciekawy material z wczesnego polskiego sredniowiecza, lubie!
Dziękuję za bardzo ciekawe wiadomości.
Lubię słuchać u Was o Piastach, wyjawia się tego nowa historia początków Polski. Aż się chce by pojawił "nowy Kraszewski" i napisał fabułę dla wyników badań naukowych. Powieść, dramat, film, którego akcja dzieje się w słowiańskim emporium handlowym w Zawichoście, fajne co?:)))))))))))))
Witam i pozdrawiam serdecznie Rodaczki i Rodaków
Łapka w górę i nadrabiam materiał, na który się spóźniłam.
Bardzo dzięki
za program
Ciekawe
No w końcu, ileż można było czekać. :D
Fascynujące.
elegancko
Zadziwiający jest ten rozrzut monet i innych przedmiotów zgubionych/straconych, jakby ludzie chodzili wtedy z dziurawymi kieszeniami (jeśli mieli wtedy kieszenie, a nie sakiewki).
dla zasięgu
⚱💰🌊 O cie Florek! 😉🙆♂️🤗
Czy można coś dowiedzieć się o skałach w Chromowie (Małopolska), błędne dzisiaj nazywane są Skamieniałym dworem, chodzi mi o runy na skałach, nie zaklęcie? Pozdrawiam
pozdro
👍
30:50 bitwa pod Zawichostem z 2005 roku :-)
Chodzi oczywiście o 1205 :)
W czasach kiedy Krzemionki opatowskie pracowały pełną parą Zawichost to była metropolia. 😁
Rzadko kiedy można zobaczyć tak bezsensowne zdanie. Dno i trzy metry mułu.
A co znaleźliście koło wsi osłonki. Jakieś 40 lat temu. Byłem tam
Mam takie pytanie dotyczące "etyki poszukiwawczej"; komu przypisuje się miano odkrywcy danego stanowiska archeologicznego: temu kto spekuluje że coś znalazł jako pierwszy (np. temu kto zaobserwował wały grodziska na danych Lidar), czy temu kto zweryfikował te przypuszczenia z wynikiem pozytywnym w porozumieniu z wyżej wymieniona osobą zgłaszającą prawdopodobne stanowisko?
W idealnych warunkach, naszym zdaniem, powinno wymieniać się wszystkich po kolei wraz z zasługami. Czasami niestety jednak niektórzy są pomijani czy to przez przypadek czy wyrachowanie :(
@@ArcheologiaZywa a co robić w przypadku gdy się znalazło wały grodziska wcześniej nie odnotowanego? Moja obserwacja na Lidar i na żywo utwierdza mnie w przekonaniu że to właściwy trop
@@bratovitpierwszy2617 Opublikuj i opisz.
Mam podstawowe pytanie czy duże zagęszczenie odkryć archeologicznych w epoce wczesnopiastowskiej wynika tylko z zainteresowań archeologów tym regionem czy też jest obiektywną ważnością tego obszaru?
Świetne pytanie! Zawsze gęstość stanowisk jest wypadkową stanu badań. Choć w trakcie tego wykładu raczej pokazywano nam tylko rozmieszczenie odkrytych zabytków. Jednocześnie jednak podczas kazdych badań dokumentuje się wszystkie odkryte zabytki, niezaleznie od epoki. Goście wspominali, że odkryto co prawda ogromną liczbę przedmiotów średniowiecznych, ale i np. takich z okresu wędrówek ludów (IV-VI w. n.e.) - też odkryli sporo. Nie omawiali ich szczegółowo, bo nie było to tematem spotkania. Jeśli zaś chodzi o taki ogólny stan naszej wiedzy, to czasy pierwszych Piastów nie odbiegają jakoś znacząco liczbą stanowisk od takiej epoki żelaza. Ba! W okolicy Zawichostu i Sandomierza np. najwięcej stanowisk pochodzi z epoki kamienia.
W Słuszkowie pod Kaliszem też były podobne znaleziska (pierwsze w 1935 roku, a kolejne w 2020 jeżeli dobrze pamiętam).
ps. Jest nawet filmik też na ten temat się okazuje :
th-cam.com/video/miA_CFVula0/w-d-xo.html
Popłakałem się nowa historia BITWA POD ZAWICHOSTEM 19.VI.2005r. MISTRZOSTWO. SŁUCHAM DALEJ CIEKAWE jakie perełki jeszcze przede mną.
Ło panie, to słynna bitwa była. Do Biedronki rzucili cukier w promocji po 2,49.
Kabłączki ..?
Gorzów Wielkopolski na ziemi lubuskiej 😁
Rawa Mazowiecka w województwie łódzkim
Mamy pytanie. Czy na domniemanym cmentarzysku gdzie znaleziona dużą ilość kabłączków skroniowych natrafiono na pochówki szkieletowe czy istnieje możliwość że część osób była kremowana w starym obrządku?
W tym miejscu nie było prowadzonych badań archeologicznych, tylko poszukiwania za pomocą wykrywaczy metali.
Paciorki czyli różaniec ..?
13 minuta - czy tylko ja widze 4 grod - na srodku owal z podgrodziem na poludnie
Chyba najlepszym wytlumaczeniem tego jest to, ze skoro naukowcom sie nie chcialo (choc mniemam dostaja za to pieniadze) a chcialo sie amatorom (choc mniemam, ze za to pieniedzy nie dostaja), to chyba trzeba dac kredyt zaufania amatorom. Mysle, ze gdyby prawo w Polsce zmienilo sie tak, ze amatorzy dostaja za swoje wykopaliska pieniadze, to duzo wiecej by odkopali. Rozumiem problem badan archeologiczynych, gdzie sam wykop jest mniej cenny niz badanie calosciowe... ale, skoro profesjonalistom sie nie chce...
Błędnie mniemasz. Nie byłoby poszukiwaczy nawet w tym miejscu gdyby nie praca historyków. Nie mielibyśmy tych wszystkich map gdyby nie praca techników wykopaliskowych. Nie wiedzielibyśmy nic o monetach gdyby nie praca numizmatyków. Nie byłoby tych przedmiotów gdyby nie poszukiwacze. Nie wyglądałby one tak pięknie gdyby nie praca konserwatorów. Nie wiedzielibyśmy o żadnych wcześniejszych odkryciach, ani nie rozumieli znaczenia tych odkryć, gdyby nie praca archeologów. Nie byłoby to wszystko możliwe gdyby nie wsparcie lokalnych władz i właścicieli gruntów. Chyba zatem nie słuchałeś tego co mówili w trakcie. Cały czas goście mówili o potrzebie i zaletach współpracy, a próbujesz wszystkie zasługi przypisać nam.
Archeolodzy na nic ciekawego nie natrafili wcześniej, więc stwierdzili, że pewnie nic wartościowego tu nie ma. Nie dlatego, że im się nie chciało. Takie to są ograniczenia badań na małym terenie, jeśli się źle wytyczy wykop. Wyraźnie Pan Wojtek wspominał, że Pan Doktor im pomagał niezależnie od dnia tygodnia czy godziny. Z tego co mi wiadomo, to w 99% archeolodzy nie dostają złamanego grosza za pomaganie poszukiwaczom. Nie dostają też żadnych premii za jeżdżenie w teren, prowadzenie wykopalisk, dokonywanie niesamowitych odkryć, opracowywanie czyichś znalezisk. Wszystko wykonywane jest albo w ramach obowiązków służbowych, a czasami wręcz w czasie wolnym i sami jeszcze muszą do tego dopłacać. To też są pasjonaci! Cóż to za sprawiedliwość nazywać pasjonatami wyłącznie osoby, które nie ukończyły odpowiednich studiów i pracują na co dzień gdzie indziej niż ochrona zabytków? Nie cierpię tego określenia, bo jest niesamowicie krzywdzące dla archeologów!
A jak chce się na tym zarabiać, to nic nie stoi na przeszkodzie w zdobyciu odpowiedniej ku temu pracy. Nawet nie potrzebne jest wykształcenie, bo osoby potrzebne do pracy na wykopaliskach są cały czas potrzebne w całej Polsce. Nie chodzi jednak o to by rozkopać cały kraj wzdłuż i wszerz. Trzeba to robić z głową, a przede wszystkim w jakimś konkretnym celu badawczym, jak wspomniane w trakcie spotkania grupy eksploracyjne Szansa i Wspólne Dziedzictwo. Bez tego jedynie zapychamy muzea luźnymi znaleziskami, które w żaden wartościowy sposób nie pomagają nam zrozumieć przeszłości. Szczególnie, że u nas nie istnieje nawet rozsądny sposób gromadzenia i udostępniania informacji na temat wyników poszukiwań. Zamiast dyskutować nad tym, wszyscy wolą się wykłócać o jakieś pierdoły.
Marek Stasiak
Lublin
Co to jest emporium
emporium
słowo pochodzenia łacińskiego „emporium” , a to z kolei z greckiego „emporeĩon” oznaczającego „rynek” lub „punkt handlowy”.
1. hist.: w starożytnej Grecji i w starożytnym Rzymie: część handlowa miasta
a/ rynek, plac targowy;
b/ plac publiczny, gdzie sprzedawano towary dostarczone drogą morską.
2. ekon.: miejsce przejścia towarów; miejsce transakcji.
3. archeo.: centrum handlowe o ponadregionalnym znaczeniu
emporium jest synonimem m.in. marketu, magazynu, zakładu, lokaty, magazynu, składu.
Dlaczego mówimy po łacinie ..
@@blueeyes8131 1) bo jest piękna
2) bo w tym przypadku nie ma w języku polskim rzeczownika precyzyjnie oddającego znaczenie słowa "emporium".
Dewocjonalia ;)
Wędrówek ludów czy emigrantów
Sulejów - forma poprawna to Sulejow - Sul - lej - owy - miejsce dystrybucji soli , Sulejman - Sul - lej - man - człowiek lejący , sypiący, przewożący sól , posiadający sól , władca soli , bogacz , jak widać obydwa wyrazy pochodzą z mowy polskiej , jedno pochodzi od drugiego .
Przykro nam, ale etymologia tak nie działa. Imię Sulejman , czyli w oryginale سليمان to arabska wersja biblijnego imienia Solomon. Oba oznaczają zaś "człowieka pokoju". Nic więc wspólnego z solą, a tym bardziej językiem polskim.
@@ArcheologiaZywa Witam , przykro to jest mi , że dzięki powszechnemu programowaniu Polacy znają tylko historie napisaną przez najezdzców , taka sama jest znajomość mowy polskiej , która jest dziś językiem dzięki komisji edukacji narodowej utworzonej pod patronatem carycy Katarzyny , zostaliście z tyłu , jest coś takiego jak kod mowy polskiej , który dokładnie pokazuje kto od kogo się uczył i zapożyczał .
@@handekweda6815 A jak Edzia Górniak powiedziała Halloween pohodzi od hell win :D :D :D
@@xxxxxx400 Witam , to może przetłumaczysz halloween na polski , ja potrafię - wielkie odejście , czyli dzień tych co odeszli .
Penetracji .. ;)
Zboczeniec
Już wiele razy nabrałem się na twoje ciekawe tematy - ale... gówno mnie obchodzi marudzenie naukowców! I to ,,naukowców''. Mów ciekawie o prawdziwej historii, a nie ględź. Za chwilę wyłączę (mam nadzieję zapamiętać- ten kanał=marudzenie!