A jak się zapatrujesz na profil trasy. Sam analizowałem Poznań pod start w przyszłym roku, bo jest idealna data i BPS można zrobić we Wrześniu, a nie w upale w sierpniu jak to w przypadku Warszawy czy Berlina. Tylko powiem szczerze przeraża mnie myśl o biegnięciu pod górę od 32 do 36km :D Chyba że to tylko tak wygląda na obrazku z profilem. Fajnie by było jakbyś zrobił jakąś analizę tej trasy i swoje przemyślenia. Będę również z niecierpliwością czekał na podsumowanie tego startu i opis właśnie tych ciężkich fragmentów trasy bo nie ma nic na youtube takiego. Kibicuję mega! Ciśnij! Pozdro 👊👊
to tylko tak wygląda, o ile nie masz generalnie jakiegoś kryzysu na tym etapie biegu, to podbieg nie stanowi problemu, niedługo po wybiegnięciu z parku przez kilkasetmetrów droga daje po sobie odczuć, że minimalnie się wznosi i tyle, dalej nie ma już tego odczucia, które mógłby sugerować profil trasy
Dzięki Mariusz 🙂 Znam tą trasę na pamięć chociaż nią nigdy nie biegłem 🙂 W rzeczywistości nie wydaje się taka trudna. Faktycznie jest kilka podbiegów a ten o którym piszesz nie jest tak stromy. Postaram się zrelacjonować trasę jak najlepiej 😄 Za tydzień mam nieplanowany start w półmaratonie Praskim😄 Będzie dobra zabawa w stolicy 🤚
Dopytywałem, konsultowałem, robiłem badania ale stuprocentowej odpowiedzi nie otrzymałem. Na 90% była to zwyczajnie kolka zmęczeniowa spowodowana kilkoma czynnikami. Niewłaściwy trening, zbyt szybkim początkiem biegu, dieta i błędy żywieniowe przed startem, zbyt duża ilość płynów przed biegiem i w trakcie i pewnie jeszcze parę innych rzeczy 🙂 Mam nadzieję, że tym razem mnie to ominie 🤚
@@kubasuchorowski i tego Ci z całego serca życzę! Jak pamiętasz lub nie, ja również doznałem takiego bólu na maratonie w Poznaniu. Zrobiłem szerokie rozeznanie i u mnie wyszła kwestia żeli jakie jadłem, test zrobię teraz w niedzielę. Prawdopodobnie do zobaczenia w Poznaniu!
@@kubasuchorowski z uwagi na to, że kilka lat ścigałem się na MTB zawsze jadłem żele sisa. Są jakie są, mi tam smakują i nie jestem wybredny w tym zakresie. Zatem na bieg zawsze je również zabierałem. Z uwagi na to że nigdy mi po nich nic nie było na rowerze bardzo długo mi zajęło ogarnięcie że częścią wspólną wszystkich bóli na biegu są te żele. Żele sisa są na maltodekstrynie jak 90 procent żeli na rynku, szukałem żelu który będzie miał inny skład i znalazłem. Żele maurtena są na glukozie, wykonałem kilka mocnych treningów i jak ręką odjął. Grunt to sporo pić żeby węgle się dobrze wchłaniały. Maltodekstryna to pochodna glukozy, niby różnica mała ale dla mnie najważniejsze że na mnie to działa. Nie umiem powiedzieć czy to na 100% kwestia maltodekstryny bo nie próbowałem innych żeli opartych na malto, może być tak że robotę robi fakt że w cenie 1 maurtena są 3 sise...
@@kryspin92 To mamy coś wspólnego 😄 Też kiedyś ścigałem się na MTB i od zawsze używam SIS, bo mają jak dla mnie bardzo dobry stosunek ceny do jakości. No i smaki tych elektrolitowych nie są bardzo słodkie. Próbowałem maurteny ale cena dla mnie to jakiś kosmos. Nawet myślałem żeby robić swoje żele bo jest taka opcja właśnie na maltodekstrynie. Można spokojnie kupić wszystkie składniki a nawet opakowania i zgrzewarke 🙂 Dzięki za garść informacji i cenne wskazówki 🤚
Nie jest idealny. Średnie wskazania mogą być porównywalne ale pomiar w danym momencie jest opóźniony o kilka sekund. Pas na klatę dokładniejszy ale wygoda (szczególnie latem) z paskiem na ramieniu większa 🙂
super ciśniesz z tematem Kuba extra materiał 😁🏃💨
Dzięki 😁🔥
A jak się zapatrujesz na profil trasy. Sam analizowałem Poznań pod start w przyszłym roku, bo jest idealna data i BPS można zrobić we Wrześniu, a nie w upale w sierpniu jak to w przypadku Warszawy czy Berlina. Tylko powiem szczerze przeraża mnie myśl o biegnięciu pod górę od 32 do 36km :D
Chyba że to tylko tak wygląda na obrazku z profilem. Fajnie by było jakbyś zrobił jakąś analizę tej trasy i swoje przemyślenia.
Będę również z niecierpliwością czekał na podsumowanie tego startu i opis właśnie tych ciężkich fragmentów trasy bo nie ma nic na youtube takiego.
Kibicuję mega! Ciśnij! Pozdro 👊👊
to tylko tak wygląda, o ile nie masz generalnie jakiegoś kryzysu na tym etapie biegu, to podbieg nie stanowi problemu, niedługo po wybiegnięciu z parku przez kilkasetmetrów droga daje po sobie odczuć, że minimalnie się wznosi i tyle, dalej nie ma już tego odczucia, które mógłby sugerować profil trasy
Dzięki Mariusz 🙂 Znam tą trasę na pamięć chociaż nią nigdy nie biegłem 🙂 W rzeczywistości nie wydaje się taka trudna. Faktycznie jest kilka podbiegów a ten o którym piszesz nie jest tak stromy. Postaram się zrelacjonować trasę jak najlepiej 😄 Za tydzień mam nieplanowany start w półmaratonie Praskim😄 Będzie dobra zabawa w stolicy 🤚
Masz rację. Podobnie jak trasa półmaratonu, niby końcówka na podbiegu ale w sumie nie taka straszna jakby się wydawało 🙂
Biegłem rok temu i powiem szczerze, że nawet jakoś nie kojarzę tego odcinka, żebym jakoś zauważył 🤔W tym roku zwrócę uwagę 😄
@biegiemdocelu To znaczy, że byłeś świetnie przygotowany 🙂 Oby tylko nie wiało 😄
Cześć! Masz jakieś wnioski/ przemyślenia po ostatnim maratonie w zakresie bólu brzucha którego doświadczyłeś?
Dopytywałem, konsultowałem, robiłem badania ale stuprocentowej odpowiedzi nie otrzymałem. Na 90% była to zwyczajnie kolka zmęczeniowa spowodowana kilkoma czynnikami. Niewłaściwy trening, zbyt szybkim początkiem biegu, dieta i błędy żywieniowe przed startem, zbyt duża ilość płynów przed biegiem i w trakcie i pewnie jeszcze parę innych rzeczy 🙂 Mam nadzieję, że tym razem mnie to ominie 🤚
@@kubasuchorowski i tego Ci z całego serca życzę! Jak pamiętasz lub nie, ja również doznałem takiego bólu na maratonie w Poznaniu. Zrobiłem szerokie rozeznanie i u mnie wyszła kwestia żeli jakie jadłem, test zrobię teraz w niedzielę. Prawdopodobnie do zobaczenia w Poznaniu!
@krystianrokosik5568 dzięki ✌️ Jakie żele tak na Ciebie zadziałały? Ciekawa sprawa.
@@kubasuchorowski z uwagi na to, że kilka lat ścigałem się na MTB zawsze jadłem żele sisa. Są jakie są, mi tam smakują i nie jestem wybredny w tym zakresie. Zatem na bieg zawsze je również zabierałem. Z uwagi na to że nigdy mi po nich nic nie było na rowerze bardzo długo mi zajęło ogarnięcie że częścią wspólną wszystkich bóli na biegu są te żele. Żele sisa są na maltodekstrynie jak 90 procent żeli na rynku, szukałem żelu który będzie miał inny skład i znalazłem. Żele maurtena są na glukozie, wykonałem kilka mocnych treningów i jak ręką odjął. Grunt to sporo pić żeby węgle się dobrze wchłaniały. Maltodekstryna to pochodna glukozy, niby różnica mała ale dla mnie najważniejsze że na mnie to działa. Nie umiem powiedzieć czy to na 100% kwestia maltodekstryny bo nie próbowałem innych żeli opartych na malto, może być tak że robotę robi fakt że w cenie 1 maurtena są 3 sise...
@@kryspin92 To mamy coś wspólnego 😄 Też kiedyś ścigałem się na MTB i od zawsze używam SIS, bo mają jak dla mnie bardzo dobry stosunek ceny do jakości. No i smaki tych elektrolitowych nie są bardzo słodkie. Próbowałem maurteny ale cena dla mnie to jakiś kosmos. Nawet myślałem żeby robić swoje żele bo jest taka opcja właśnie na maltodekstrynie. Można spokojnie kupić wszystkie składniki a nawet opakowania i zgrzewarke 🙂 Dzięki za garść informacji i cenne wskazówki 🤚
Jak oceniasz pomiar tętna z pasa na ramieniu?
Nie jest idealny. Średnie wskazania mogą być porównywalne ale pomiar w danym momencie jest opóźniony o kilka sekund. Pas na klatę dokładniejszy ale wygoda (szczególnie latem) z paskiem na ramieniu większa 🙂