Ja miałem ostatnio przygodę, że w czasie jazdy same włączyły się funkcje. Mianowicie włączyło się ogrzewanie tylnej szyby i światła przeciwmgielne. Podczas pięknej , słonecznej pogody. Zaufanie do takiego pojazdu , spada do zera.
Wszystkie, które są dopuszczone na rynek europejski. Chociaż elektryczne otwieranie drzwi to już chyba wymysł producentów. Ciekaw jestem, jak te drzwi przeszły testy bezpieczeństwa, np.po awarii instalacji elektrycznej.
Też jeżdżę 23 letnimi Fordami Mondeo Mk2 1,8TD bo są na tyle dobre ,że mam 4szt i to one służą mi , a nie ja pracuję na utrzymanie czegoś z czego i tak rzadko bym korzystał.Bo po co komu 300KM skoro w zabudowanym WLECZEMY SIĘ wolniej niż 24lata temu a 140km/h na autostradzie Mondeo wyciąga bez problemu, co ważne wszystko w autkach działa włącznie z podgrzewanymi siedzeniami i szybami.
Ja jeżdżę 17 letnim gruzem, honda crv 2006 2.2diesel140km/340Nm. Co roku bez zastrzeżeń przechodzi badanie techniczne więc dbam o środowisko jeżdżąc jak najdłużej jednym autem.
Tak jest, elektronika miała tylko pomagać człowiekowi, a nie przejmować całą kontrolę nad pojazdem i jego funkcjami. Debilne! Znajomy się zamknął i nie mógł wyjść z auta, a innym razem wejść, bo kluczyki były wewnątrz i coś nawaliło w aucie notabene cholernie drogim. Dzięki za takie udogodnienia.
@@X3ABnew Bo jakoś największe marki zapomniały zaszyfrować np. ssh komunikację między kartą/kluczykiem a autem. Przypadek? Nie sądzę. Ukradną, to klient kupi drugi.
Zaczyna spełniać się czarny scenariusz znany dotychczas tylko z książek ,gier czy filmów S. F. Że roboty buntują się i przejmują kontrolę nad ludźmi .Coś podobnego zaczyna chyba dziać się z samochodami .
Groźnym absurdem są (domyślnie stale włączone) systemy utrzymywania pasa ruchu, które panicznie odbijają nas od prawej krawędzi jezdni. Akurat gdy chcemy się wyminąć z ciężarówką na wąskiej drodze.
Po to właśnie wymyślono strefy "czystego powietrza", żebyś nie mógł starym, ale dobrym, samochodem jeździć. Ewentualnie, żeby jego przydatność była bardzo ograniczona.
Projektowałem radia do samochodów . Były 3 poziomy . Najbardziej zaawansowany miał najwięcej bajerów ale mniej przycisków ponieważ posiadał multi function . Sprzedawał się najgorzej bo wszyscy chcieli jak najwięcej przycisków na pulpicie .
@@andrzejkurowski1575 nie tak szybko . Projektanci nie projektują dla siebie . Gdy wzrasta ilość funkcji a format panelu nie rosnie rozwiązanie multifunkcyjne jest niezbędne . Przyciski można zmniejszać ale nie w nieskończoność . Tym rządzi ergonomia nie projektant .
Lusterka vs ekran: jest problem, w zasadzie pomijany w materiałach marketingowych i informacyjnych, że akomodacja oka do blisko umieszczonego wyświetlacza jest inna, niż do obrazu w lusterku umieszczanym w tej samej odegłości co ekran - w lusterku regulacja ostrości dopasowuje się do rzeczywistej odległości obserwowanego przedmiotu. Gdy patrzymy na zmianę przed siebie i w lusterko, akomodacja oka się nie musi zmieniać, bo to wciąż jest "ostrość na nieskończoność". Gdy zerkamy na zmianę przed siebie i na ekran, oko musi się dostosować. Nie wiem jaki jest "koszt" dla oka (zmęczenie mięśni napinających soczewkę), bo brak danych, natomiast problem jest łatwo zauważalny przez osoby po 40ce, u których spada możliwość akomodacji oka i na co dzień używają np. okularów do czytania. W przypadku deski rozdzielczej umieszczonej na dole, problem da się obejść okularami progresywnymi, ale jeśli ekran jest wyżej, albo np. u góry, w miejscu lusterka centralnego pod sufitem, to takich okularów progresywnych nie da się wyprodukować.
Kiedyś wyrzuciłem lusterko z kamerą cofania z tego powodu. Nie da się z tym jeździć, bardzo niebezpieczne ze względu na czas potrzebny do zmiany ostrości oka patrząc w lusterko.
Jeszcze trochę i absurd dobije do ściany. Samochody będą nienaprawiane tak jak obecnie sprzęt AGD kilka lat i samochód z przepaloną żarówką trafi na zlom.ciekawe co na to ekolodzy? Samochód w którym nie można wymienić żarówki czy LEDu w 5 minut na stacji benzynowej nie powinien otrzymać homologacji
Można sobie pośmieszkować, ale.... Ekranoza, to rozpacz. Można sobie poklikać, jak się stoi w korku. W trakcie jazdy jest to niebezpieczne, nieprecyzyjne na ciut bardziej wyboistej drodze. Sytuację ratują tylko przyciski na kierownicy. Obecnie musimy wrócić do samochodów dwudziestoletnich, zadbać o nie i je pielęgnować.
Sam nie mam, ale jechałem kiedyś jako pasażer autem z lusterkiem elekronicznym. Myślałem że się porzygam od tego migotania obrazu gdzieś na skraju pola widzenia. Efekt był taki, że kilka godzin musiałem patrzyć gdzieś w lewo w skos, żeby tylko nie widzieć tego migoczącego obrazu. Lusterko na zewnątrz nie daje tego zjawiska.
Bardzo ciekawy temat o którym już powoli słychać tu i tam. Ale rzuciła mi się inna rzecz. Łysy dziennikarz po prawej zagadał na maxa swojego łysego kolegę z lewej. Normalnie nie mógł się opanować żeby oddać głos koledze.
są supernonowoczesne i kool ale tylko w pewnych warunkach i okolicznościach w innych okazują się do dupy .Wsadzanie ich wszędzie to chybiony pomysł moim zdaniem .
Wielkie dzięki za garść informacji. Proszę więcej o tak absurdalnych zmianach w nowej generacji motoryzacji no i strasznie drogiej. P.S. Mam Corsę 1.2 16V i cieszę się że ją mam. Pozdrowienia...
Świetny materiał. Ekranoza i to klienci tego chcą - genialne. Zauważcie że nic się z tym zrobić nie da. Od lat kupuję i przesiadam się w nowe auta. Akurat Toyota. Nowszy model ma "ulepszenia" które są gorsze od poprzednich rozwiązań. No ale nie znam się. Nie wiem co chcę, producent wie. Temat radia jako centrum sterowania przerobiłem. Po co to komu.
Im więcej elementów, tym większa awaryjność. A ja potrzebuję samochodu do sprawnego przemieszczania się w różnych warunkach. Wystarczy sprawny grat. Kochany gracik :)
@@72KAKcelna uwaga widać że znasz się na rzeczy i trzeba dodać że tych T 34 było o wiele wiele więcej niż Tygrysów i Panter .wygrali tak naprawdę ilością .
szlag człowieka trafia od samego słuchania tych newsów. Cieszę się, że mnie nie stać na nowe auto w zasadzie. Nie chciałbym się z tym mierzyć. Lubię stare, proste i niezawodne rozwiązania służące lata. Nasza cywilizacja za sprawa korporacji znalazła się na rozjeździe. Teraz żeby kupić auto najlepiej iść do dobrego mechanika i zapytać go co kupić a czego absolutnie. Ja tak kiedyś zrobiłem.
Parę a może paręnaście lat temu jechałem z moim znajomym który już wtedy miał używane starsze auto i zaczęliśmy o tym rozmawiać i powiedział o samochodach takie zdanie które do dzisiaj pamiętam ,, Jak najmniej elektroniki ".I teraz po latach widzę że miał sporo racji .
@@ChristophorosSokrates święte słowa osobiście czuje maksymalny opór przed samochodami wypchanymi pod korek elektroniką a już nienawidzę jak auto próbuje coś robić za mnie. Jedyne co akceptuje to aktywny tempomat + awaryjne hamowanie, klima i elektryczne szyby + abs i autoamtyczna skrzynia starego typu. Koniec. Żadne magiczne światła, które jak się sp...lą to kosztują 15 tysięcy jedno, autoamtyczne parkowania, pilowanie pasu ruchu, idiotyczne kamery czytające znaki, kretyńskie wyświetlacze i ekrany dotykowe zamiast pokreteł. Nowoczesna auta mnie odrzucają na kilometr. Cała ta elektronika na ekologicznych unijnych lutach bezołowiowych za 10 lat się rozleci w pizdu.
@@krakow-z-nieba osobiście się nie znam bo nie mam samochodu i mie jestem kierowcą a interesuję się tym czysto teoretycznie .Przytoczyłem tylko czyjąś opinię .Ale widzę że wielu ją podziela .
Macie Panowie absolutna racje.Mam z 2020 roku ``Wypasiony`` Élite I te bajery w stylu pokazywanie automatyczne przodu samochodu na monitorze,jak zejde ponizej peewnej predkosci (chyba 20km/h) musze czasami uruchamiac recznie .Dziala ten system w 80% w moim aucie :)
ogólnie żecz biorąc funkcja start stop ze strony tupowo mechanicznej to układ krbowo tłokowy pracuje w jakimś zakresie termicznym kiedy jednostka zostaje zatrzymana to układ chłodzenia staje cyrkulacja oleju staje więc temp. rosnie znacząco i może w skrajnym przypadu{lato i wysoka temp. + olej .....W30 lub niżej} wystąpić chwilowe zerwanie filmu olejowego cylinder ,panewki dółi góra zakładając teoretycznie że taki rozruch robisz podzczas jednej trasy z punktu a do b występuje wmieście 15 -20 razy to taki pojazd zużecie eksploatacyjne będzie miał znacznie szybsze elmeny uszczelniające niestety też dostają niestety też po głowie więc sami pomyślcie jakie są wady i zalety takiej opcji pozdro
To że producenci zamiast normalnych przycisków i pokręteł - niezwykle wygodnych i intuicyjnych w obsłudze - zmieniają na - diabelnie uciążliwe w obsłudze podczas jazdy - panele dotykowe jest wyłączną winą klientów. Gdyby ludzie takich samochodów nie kupowali to takie rozwiązania nie byłyby instalowane. Sami ludzie dają z siebie robić idiotów. Albo mówiąc dosadniej są idiotami. A swoją drogą wyśmienity materiał.
Konkluzja końcowa o rozsądku przy zakupie nowego auta mnie nie przekonuje, bo powinienem w salonie zapytać o: ilość i rozmieszczenie akumulatorów i sposób ewentualnego resetowania; sposoby oraz koszty ewentualnej wymiany radia, alternatora, rozrządu, zawieszenia tudzież innych mechanizmów, no i czy koło rozrządu nie jest czasami przyspawane do wału korbowego. 😛
Dokładnie na tej samej zasadzie wybierasz ubezpieczenie medyczne. Każdy ubezpieczyciel przyśle Ci w PDF-ie (nie wydrukuje bo szkoda papieru) listę tysięcy procedur, które są objęte ubezpieczeniem. Tylko skąd ty masz wiedzieć, której relatywnie często potrzebnej nie ma na tej liście?
To są auta konsole, ze sklepami dla graczy. W pewnym momencie producenci doszli do wniosku, że zrobią takie konsole ze sklepami, bo jest wiele graczy, którzy będą zafascynowani taki interfacem i nie będą protestować. Nie dość,że jest do gorsze i tańsze rozwiązanie, to jeszcze można wprowadzić abonamenty i zakupy, bo gracze już przyzwyczajeni. A a że jeszcze mało ogarnięci technicznie.
Dziekuję za ciekawy materiał, akurat dowiedziałem się że naprawa mojej 17 letniej Reni będzie kosztować 1/4 wartości samochodu, ale raczej lepiej zainwestować skoro reszta jest w dobrym stanie niż ryzykować kupno jakiegoś nafaszerowanego elektrośmieciami woza :)
Nie dość, że przekombinowane, to są obecnie auta absurdalnie drogie. Dlatego nawet nie myślę o kupowaniu nowego, bo te pieniądze wolę wydać inaczej lub zaoszczędzić. A co do dziwnej polityki producentów ze sprzedawaniem wypasionego samochodu, a uzależnieniu obecności jakiejś funkcji od jej aktywacji, to: - samochód jest moją własnością, a nie usługą(póki co), więc jeśli sprzedano mi aktywne zawieszenie, które nie zostało aktywowane w oprogramowaniu, mogę z niego korzystać, BO ZOSTAŁO MI SPRZEDANE! - tę praktykę można producentom wybić z głowy w bardzo prosty sposób - kupować najtańsze wersje - producent nadal sprzedaje najbardziej wypasioną wersję, ale dostaje najniższą marżę! :) Jak producenci walczą tak o opływowość lusterkami i chowanymi klamkami, to po co wstawiają coraz większe grille i skomplikowane kształty przodu, które sprawiają, że powietrze tam więznie, a nie sprawnie opływa powietrze!
Ostatnimi czasu forsowana jest opcja "Everything as a service" czyli kupujesz usługę transportu w określonym koszcie i komforcie. Okres przejściowy a taki mamy teraz to istny rabunek klienta. Nie mamy wpływu na nic ale o tym kolorowe foldery w salonie nie popwiedzą nam.
Świetny wywiad jako OTRZEŻENIE ☝️☝️☝️ Mam w fordzie '2015 automatyk świateł postojowych i wkurwia mnie To do białości. Nienawidze tego auta przez to....
No właśnie , coraz więcej klientów jest jak dzieci, kupują oczami te świecidełka zamiast pokusić się o chwilkę przemyślenia czy to jest im potrzebne. I ile nerwów i kasy będzie trzeba poświęcić na eksploatację tego czegoś. O ile nowe i na gwarancji będą jeszcze w miarę bezproblemowe to używane , kilkuletnie z przebiegiem powyżej 200kkm stają się prawdziwymi skarbonkami bez dna 😃
Kupujących te wytwory najnowszych technologii można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to ludzie których po prostu stać na wszystko i nie muszą się zastanawiać nad ich sensem, mają kaprys i kupują, będą niezadowoleni to sprzedadzą za ile ktoś będzie chciał kupić i kupią sobie następny ...😊 Następna to Ci którzy kupują je by podnieść ciśnienie sąsiadom i nie tylko ... Lubią patrzeć na innych z góry i autami się dowartościowują. Takie staropolskie zastaw się a postaw się. Jest tylko male ale, dzisiaj praktycznie każdy obszczymór może podjechać wypasioną furą z wypożyczalni ....😂 Trzecia grupa to nieświadomi idioci którzy idą z trendem jak baranki na rzeź , bez najmniejszego wysiłku intelektualnego. Dopiero po zakupie odkrywają że wylądowali z ręką w nocniku. No ale jak się już kupiło to trzeba robić dobrą minę do złej gry i udawać wniebowziętych 😅
Gratuluję panowie całej prawdy w skrócie! Te nowe samochody tak właśnie wyglądają, dawno juz przestaly byc praktyczne ! A stały sie skarbonką bez dna i żeby sąsiad zazdrościł😅 koni coraz wiecej a czas dojazdu coraz dłuższy cóż za paradoks!
Nowy Mercedes Atego, gość z osobówki zajechał drogę i zahamował co skutkowało lekkim puknięciem, na zderzaku nie było praktycznie śladu, ale przestał działać radar odległościowy, z OC osobówki ściągnięto 16000 zł😂
Wlasnie po co nam te 300stu konne SUVy jak jezdzimy glównie po miescie albo jesli dalej to autostrada w korkach albo na ograniczeniach. Niemcy pokazali piekny rysunek..wlasnie wtedy gdy dozwolono uzywania hulajnów w miastach..otóz zeby przez te stosy lezacych hulajnóg sie przebic to trzeba juz miec conajmniej SUVa ..jesli nawet nie na gasiennicach. Ale pamietam, jak w Hamburgu w latach 79-86 (wtedy tam mieszkalem) ludzie sie stukali jak zobaczyli SUVa ..nie znano wtedy slowa ekologia ale po prostu "pozeracz benzyny, jaki bezsens"..czyli od zdrowej strony ekonomicznej to brali. Auto jak ma 23 konie (jak mój Dupelek 126p co nawet nim 2 lata jezdzilem na UBERze...zupelnie w miescie wystarczalo.
Swietny program panowie czytalem kiedys ze ktorys model jaguara produkowany okolo 20 lat temu wymagal wyjecia silnika w celu wymiany alternatora pozdrawiam
Czym bardziej samochód jest "skomputeryzowany" i wyposażony w różne czujniki i przetworniki tym bardziej zachodzi prawdopodobieństwo nagłej awarii, nie właściwego działania określonej funkcji lub zablokowania uruchomienia silnika lub wyposażenia elektronicznego wnętrza karoserii i innych funkcji mających poprawić komfort jazdy.
To zależy w jaki sposób zostanie wykorzystana elektronika , przykład mam czujnik oleju i gdy spadł mi poniżej minimum uratował mi silnik przed awarią pomimo że samochód nadal jeździł wyświetlił na blacie dużą oliwiarkę👍
Słuchając tych ciekawostek ujawnianych przez Gości, zastanawiam się nad totalnym uzdrowieniem mojego 28 letniego Pontiaca Transsporta V6 3.8L ( a już niedługo, przed 30-stką miał jechać na cmentarz). Tam nie ma dokładnie żadnej z tych głupot jakie Panowie ujawnili.
Ja ostatnio , około tygodnia temu zakończyłem uzdrawianie Pontiaca Grand Prixa z 90roku , z 3.1 V6 na pokładzie. Jest to absolutne mistrzostwo świata!! Mam go od roku 95 i to byłby skandal gdybym mu pozwolił umrzeć. Jak masz możliwości i umiejętności to uzdrawiaj bez zastanawiania się :)))
nie żebym był za kamerami zamiast lusterek ale czy tematu odległości do przeszkody nie rozwiązuje widok 360* ? sądzę że auto które ma kamery i ekrany zamiast lusterek jest wyposażone również w to rozwiązanie
Całe kraje by poszły z torbami. Przemysł motoryzacyjny daje do budżetu kraju największy %. Kasa musi się zgadzać niestety, a więc my mamy kupić nowe, a nie naprawiać i wymyślać sobie wieloletnie gwarancje. Zresztą wieloletnie gwarancje już są, kosztują tylko 30% ceny auta 😉
Czy zadaliście sobie pytanie dlaczego w reklamach nie podają cen samochodów, lecz ratę leasingu? Dlaczego zamysłem UE jest ograniczenie dostępu gotówki? Odpowiedź jest oczywista, obywatel UE nie może posiadać czegoś na własność, to ma być dla niego luksusem.I należy mu to reglamentować. W myśl tego rozumowania, ślad który pozostawiamy po sobie w sieci ogranicza naszą wolność i swobodę dokonania wyboru. Także w samochodach. Wytwarzanie proeko samochodów elektrycznych nie ograniczy gazów cieplarnianych do atmosfery, ten wątek jak też wiele innych falszywych prowadzi jak sądzicie do czego? Gdzie realizacja zapewnień, że produkty wyprodukowane w UE będą naprawialne i otagowane jako takie? Fasada jest piękna i wysoka, ale nie postoi długo gdy fundament jest słaby i kiedyś to runie.. Szerokiej drogi na manualu i w deaslu😉
Kiedys mialem kupic tu w australii forda 4x4 3.2l diesla ale w ostaniej chwili zrezygnowalem bo dowiedzialem sie ze posiada pompe oleju o zmiennej wydajnosci o ktorej decyduje sterownik silniki te padaja wlasnie z tego powodu poza tym przy wymianie oleju trzeba do 10 minut po spuszczeniu zalac nowy bo w przeciwnym razie pompa nie zaciagnie oleju!Ten kretynski pomysl jest kierowany ekologia ze pompa ktora mniej obciaza silnik daje wieksza ekonomie.Dlatego przed kupnem jakiegokolwiek samochodu warto troche posiedziec i poczytac na jego temat
Ładujcie w to co macie? Dobre...ale jedna uwaga - strefy czystego transportu i dziękujemy. Wymienicie, albo będziecie chodzić piechotą bo wam ustawowo zakażą wjazdu do miasta tym...
Zostaje ci Łada, ale tej nie wpuszczą na rynek UE, bo norm nie spełnia. Robią skansen z Europy. Niedługo nie da tu się normalnie żyć. Nie po to jest postęp, żebym się przesiadał z samochodu na rower!
@@piotrsob1 mam nawigację w aucie z 2016r. Nawet po ostatniej aktualizacji pewnych dróg nie ma. Generalnie jest dużo gorsza niż w telefonie, gdzie mapa jest interaktywna. Niestety nie mam android auto, ale mam możliwość dokupienia i poważnie się nad tym zastanawiam lub nad radiem z większym i lepszym ekranem.
świetny podkast, jest trochę beki, sporo zgrozy jak abonamenty weszły do samochodów, spokojnie, intel robił na przykład badania, jak wprowadzić abonamenty ile rdzeni procesora będziesz miał aktywnych. Ogólny wniosek - taki, ze najwięcej zarabia się na debilach, i na tych "przymuszonych" bo oszczędności ciężko zapracowane powodują że stać ciebie na jakiś segment rozwiązań, a potem są "pułapki" eksploatacyjno użytkowe, awaryjność, naprawy itp. Jak podsumował redaktor - nie bójmy się - wybierajmy ROZSĄDNIE. Świetny materiał. Powinna być opcja na yT DUŻY LAJK za merytorykę.
29:04 NIE zgadzam się! Schowanie klamek NIE DAJE wymiernych efektów zmniejszenia oporu aerodynamicznego, daje natomiast mierne, ledwo zauważalne efekty w tym zakresie. Tu pan redaktor pojeeeechał na grubo!!!!!!!!Od czego zależy opór aerodynamiczny? Na wielkość oporu aerodynamicznego mają wpływ cztery czynniki: gęstość powietrza, powierzchnia czołowa F, prędkość jazdy V oraz współczynnik oporu powietrza C, określany też jako Cx. [źródło: Motofakty ] Klamki mają tu udział liczony w promilach
W pracy, z racji dodatkowych obowiązków służbowych, zdarza mi się jeździć służbowo samochodem. Aktualnie jeżdżę Dacią Duster. Bez klimy i bez radia. Brak klimy jeszcze się przeżyje, ale bez radia na długiej trasie - można by dostać "fiksum dyrdum". Ale od czego mamy telefon. Ale nie o tym piszę. Zanim dostałem Dacię, jeździło się tym co akurat kierownik bazy sprzętowej miał wolnego. Zawsze były to VW ale raz trafił się Polo, Golf a czasem Pasat. Pierwsze co robiłem po wejściu do pojazdu to sprawdzałem na gajdze od biegów gdzie jest wsteczny bieg "R". Bo okazuje się, że co model to inaczej się go włącza. Jeden miał za piątką inny przed jedynką. W jednym trzeba lewarek zmiany biegów przycisnąć do podłogi a w innych trzeba podciągnąć pierścień pod gałką.
Koniecznie Ranking MODELI NAJbardziej technologicznie "Absurdalno - NIEBEZPIECZNYCH " oraz tych "Normalnych - technicznie - przyjaznych - nie udziwnionych "
To o czym słuchaliśmy przez 40ci kilka minut to jest opowieść o perfekcyjnym wykorzystaniu DUMPINGU. Kiedyś samochody produkowane były przez wielu mniejszych producentów co prawda w mniejszych ilościach ale wybór był duży i jakość przyzwoita jak na tamte czasy. Masowa produkcja obniżyła koszty, zlikwidowała konkurencję a cwanych producentów postawiła w roli monopolistów podzielonych na kilka karteli ściśle współpracujących ze sobą.
Jak dla mnie to auto ma się słuchać kierowcy a nie odwrotnie. Użytkuje starsze pojazdy i wcale nie pragnę tych wynalazków. Włączam zapłon,uruchamiam silnik, gasną kontrolki na desce i nic mnie nie irytuje😁
Jeśli chodzi o składane lusterka to dwie generacje wstecz w VAGu było ciekawe rozwiązanie, żeby złożyć trzeba byyło 3 s przytrzymać przycisk. Można było wybrać kiedy chcemy złożyć.
Jakiekolwiek plastikowe zapinki, które w produkcji kosztują 1 cent w serwisie Toyoty to co najmniej 20 zł; wygłuszenie silnika (kawałek izolacji za 10 USD w produkcji) 1400 zł; osłona bagażnika w kombi z ukrytą wadą produkcyjną w postaci słabych zaczepów ponad 1400 zł (naprawiłem zaczepy 2 wkrętami za 0,5 zł); osłona silnika 4 czy 5 kawałków plastiku po 600 zł; plastikowa tylna osłona zamka ponad 600 zł za kawałek plastiku 40 cm x 4 cm.; aluminiowa belka zderzaka tylnego 5000 zł. Ogólnie przedstawiony materiał powinien być przedmiotem analizy i działania organów antymonopolowych, bo jest ewidentne wykorzystywanie pozycji monopolistycznej przez producentów i tylko władze państwowe są w stanie nad tym zapanować. Z tym, że władze są zainteresowane wpływami z podatków i w związku z tym są zainteresowane jak najwyższą ceną towaru i usługi bo naliczony będzie VAT od paskarskiej ceny. I w ten sposób i tłusty i chudy żuczek jest odchudzany z pieniędzy.
Tak się składa ,że w tym roku przyszło zmienić w moim Peugeot 508 zamek w drzwiach 1100 zł oraz lamę led świateł dziennych z kierunkowskazem 1100 zł oczywiście w niezależnym serwisie.
Mam 2012 i jest w nim głośniej niż w poprzednim 2002 - mimo, że to starsze to był diesel. Już jakiś czas temu producenci zaczęli oszczędzać na wytłumieniach i robić auta z cieńszej blachy, żeby zadowolić ekologów i zmniejszyć chociaż trochę masę własną napompowaną przez kilogramy elektroniki i kilometry kabli.
Subskrypcja OK, a co w chwili kiedy coś co nie jest wykupione zepsuje się? Co jeśli będzie zepsute i wykupisz subskrypcję? Co jeśli spóźnisz się z ratą kredytu czy tam leasingu?
Dopóki są części i silnik się nie rozsypał. Jak 5x zaplacimy za naprawy od 1000 do 5000zł, to odechciewa nam się tych starych samochodów, ktore po owych naprawach nadal są stare i na otomito stoją za owe 5000zł. Problem stanowi w nich mechanika, która się zużywa, wszystko jest kwestią czasu niestety. W pewnym momencie pakujesz w takie stare auto tyle kasy, że kupił byś za nią nowe, a w dodatku boisz się wyjechać gdzieś dalej niż do pracy 15km, bo nie wiadomo kiedy się rozkraczy. Gdyby dbanie polegało tylko na myciu i wymianie oleju, to spoko, ale po xxx km dbanie polega na coraz to częstsze wymianie podzespołów mechanicznych, ktore sumarycznie stają się droższe niż owe auto. Auto to niestety luksus, a za luksus trzeba płacić, tanio to można iść tylko na pieszo.
ciekawe czy kiedyś wrócimy do tych pięknych czasów ze kierowca na trasie jest w stanie usunąć drobną awarię by dojechać do domu . Mi się wydaje ze ten cały szpej elektroniczny jest tylko i wyłącznie po to by podnieść cenę samochodu . A tak naprawdę do jazdy po mieście wystarczył samochód o mocy 50-60 koni rozwijający prędkość do 80-100km/h , w którym w zasadzie nie potrzebne jest nawet radio . Dlaczego taka specyfikacja to proste w większości przypadków spędzamy w nim od 20- 30 min jadąc do pracy pracy i z pracy na upartego jak już ktoś jest takim melomanem to ma przy sobie smartfon z którego może sobie puścić co tylko zechce. a ta cała wypasiona elektronika to pic na wodę podobnie jak bezpłatne autostrady dla samochodów do 3,5 t nad którymi mój znajomy miłośnik PIS się zachwycał do momentu pytania ,,, a kiedy ostatnio byłeś w Katowicach jadąc A4 z Wrocławia,, i nagle było eeeeeeeeeeeeeee no z 15 lat temu.
Cyt.: " ten cały szpej elektroniczny jest tylko i wyłącznie po to by podnieść cenę samochodu". Cenę a i owszem, ale jeśli chodzi o koszty produkcji to jest wręcz przeciwnie. To samo dotyczy się serwisowania. Ceny podzespołów kupowanych osobno w celu wykonania naprawy są wielokrotnie wyższe niż ceny tych samych podzespołów stosowanych w fabryce podczas montażu. Za niedługo mechanicy zaczną kupować w salonach nowe samochody w celu ich demontażu na poszczególne elementy bo tak będzie taniej. To jest celowe działanie w celu zniechęcenia do naprawy.
@@mesing przypomniałeś mi artykuł sprzed lat, gdzie ktoś policzył, ze złożenie Golfa z części kupowanych w aso byłoby co najmniej 5x droższe niż kupienie nowego auta w salonie.
41:11 🤣🤣 Nie wiem skąd takie informacje posiadacie, ale to kompletna bzdura. To chyba logiczne , że przenosząc rozrząd za silnik wcale go nie skracasz. Nic z długości nie znika , nie usuwasz rozrządu , przenosisz go za silnik , więc już nie jest z przodu tylko z tył i wciąż zajmuje tyle samo miejsca, nic się nie zmniejsza ani nie zwiększa, oprócz kosztów ewentualnych napraw. Producent w opisie technicznym dla serwisów podaje całkiem inny powód takiego umiejscowienia rozrządu a konkretnie to ze względu na lepsze rozłożenie wektorów sił i momentów skrętnych działających na wał korbowy , przez to redukcję drgań czyli lepsze tłumienie wibracji i lepszy rozkład przyspieszeń kątowych a zatem mniejszy hałas i większy komfort w kabinie pasażerskiej oraz większą żywotność elementów wirujących i współpracujących w silniku. Tyle w skrócie. Strefa zgniotu 🤣🤣😂😂
Samochodoza - czy są widzowie Wojtka tutaj? Ekranoza to też choroba ale nie tak szkodliwa jak samochodoza sama w sobie :). Dobry temat - dobrze że to film sprzed miesiaca a nie sprzed 3 tygodni z wypadku RS.
Możesz używać tylko nie możesz go trzymać w ręku....😁 Dobry uchwyt zamontowany w wygodnym do obsługi miejscu i zestaw głośnomówiący załatwiają sprawę.....😊
Skoro mam wykupić abonament na fotel podgrzewany, czy na zawieszenie sportowe to proponuję kiedy się coś takiego zepsuje oddać samochód do ASO i niech producent płaci za to, nawet jeżeli jest po gwarancji
W Niemczech jest długa tradycja sprzedawania samochodów w wersji podstawowej, do której trzeba było dokupywać akcesoria, żeby samochód się nadawał do użytku. W NRD trabant był sprzedawany (przyznać trzeba, że raczej w fazie spadkowej NRD) bez kierownicy na przykład, kierownica była ekstra płatna. W temacie obłędnego komplikowania konstrukcji samochodów - ford model T był skonstruowany w taki sposób, by go mógł naprawić każdy kowal, teraz do wymiany żarówki w niektórych modelach potrzeba fachowca z doktoratem z elektroniki bez mała.
Wlos sie jezy na glowie od tych wynalazkow. 16 letnia Alfa 159 w dieslu. Przyciskow na konsoli tyle, ze trzeba umiec grac na akordeonie. I to jest piekne. Tak jak samo auto, ktore do dzis niezmiennie cieszy oko i ma pazur. Zostawiam, az padnie.
Odkryli że prozą mówią. Nie chcesz nie kupuj. Też mi sie raz na jakis czas niepotrzebnie włączają wycieraczki automatyczne. I co z tego. W 99,9% włączają się dobrze. Wolę raz na kilka miesięcy wyłączyć niepotrzebnie włączone, niż zawsze włączać ręcznie. A zamiast obslugi na ekranie, można używać komend glosowych. Malucha sam naprawialem- np po wlamaniu wymienilem kolumnę kierownicy. Bynajmniej za tym nie tęsknię.
Ja miałem ostatnio przygodę, że w czasie jazdy same włączyły się funkcje. Mianowicie włączyło się ogrzewanie tylnej szyby i światła przeciwmgielne. Podczas pięknej , słonecznej pogody. Zaufanie do takiego pojazdu , spada do zera.
Prawdopodobnie uruchomiło się wypalanie DPF
@@etktha co ma jedno do drugiego?
Bardzo ciekawy materiał. Wdzięczni będziemy bardzo za podawanie większej ilości przykładów marek stosujące takie absurdy.
Wszystkie, które są dopuszczone na rynek europejski. Chociaż elektryczne otwieranie drzwi to już chyba wymysł producentów. Ciekaw jestem, jak te drzwi przeszły testy bezpieczeństwa, np.po awarii instalacji elektrycznej.
@@pwolkowicki Mają manualne otwieranie drzwi.
Dodam podpowiedź - praktycznie wszystkie Niemieckie;-)
Kup nowe auto, to się przekonasz. Chyba już nie ma takich pozbawionych rozwiązań na korzyść ASO etc.
Przydatne info. Absurd goni absurd. Mam ochotę przytulić mojego 23-letniego gruza...😊
Też jeżdżę 23 letnimi Fordami Mondeo Mk2 1,8TD bo są na tyle dobre ,że mam 4szt i to one służą mi , a nie ja pracuję na utrzymanie czegoś z czego i tak rzadko bym korzystał.Bo po co komu 300KM skoro w zabudowanym WLECZEMY SIĘ wolniej niż 24lata temu a 140km/h na autostradzie Mondeo wyciąga bez problemu, co ważne wszystko w autkach działa włącznie z podgrzewanymi siedzeniami i szybami.
Ja jeżdżę 17 letnim gruzem, honda crv 2006 2.2diesel140km/340Nm. Co roku bez zastrzeżeń przechodzi badanie techniczne więc dbam o środowisko jeżdżąc jak najdłużej jednym autem.
Ja swojego nie mam ochoty tulić, tylko wymagam od niego, aby zapierdalał i nie rujnował kieszeni.
@@problemiarz To se kup Vectra C - zapierdala , ale rujnuje kieszeń. Ja w swojej utopiłem ok 25 ts PLN przez 5 lat.. 🤑
Jedne wyjście nie kupować !!!
Tak jest, elektronika miała tylko pomagać człowiekowi, a nie przejmować całą kontrolę nad pojazdem i jego funkcjami. Debilne! Znajomy się zamknął i nie mógł wyjść z auta, a innym razem wejść, bo kluczyki były wewnątrz i coś nawaliło w aucie notabene cholernie drogim. Dzięki za takie udogodnienia.
Najgorsze, że złodziej jak wchodził, tak dalej spokojnie wchodzi 😉
@@--Kwinto-- Mało tego! Otwieranie bezkluczykowe otwarło złodziejom nowe możliwości!
@@X3ABnew Bo jakoś największe marki zapomniały zaszyfrować np. ssh komunikację między kartą/kluczykiem a autem. Przypadek? Nie sądzę. Ukradną, to klient kupi drugi.
Zaczyna spełniać się czarny scenariusz znany dotychczas tylko z książek ,gier czy filmów S. F. Że roboty buntują się i przejmują kontrolę nad ludźmi .Coś podobnego zaczyna chyba dziać się z samochodami .
Groźnym absurdem są (domyślnie stale włączone) systemy utrzymywania pasa ruchu, które panicznie odbijają nas od prawej krawędzi jezdni. Akurat gdy chcemy się wyminąć z ciężarówką na wąskiej drodze.
Bardzo ciekawa tematyka, niestety potencjał nie został dostatecznie wykorzystany. Obyśmy kiedyś doczekali się drugiego odcinka :)
Z dala się trzymać od tego shitu kupowac stare auta i śmigać aż kola odpadną. Pozdrawiam
Po to właśnie wymyślono strefy "czystego powietrza", żebyś nie mógł starym, ale dobrym, samochodem jeździć. Ewentualnie, żeby jego przydatność była bardzo ograniczona.
Projektowałem radia do samochodów . Były 3 poziomy . Najbardziej zaawansowany
miał najwięcej bajerów ale mniej przycisków ponieważ posiadał multi function .
Sprzedawał się najgorzej bo wszyscy chcieli jak najwięcej przycisków na pulpicie .
Sprzęt majacy 1 przycisk do wszystkiego może podobać sie durnym projektantom takich gówien.
@@andrzejkurowski1575 nie tak szybko . Projektanci nie projektują dla siebie .
Gdy wzrasta ilość funkcji a format panelu nie rosnie rozwiązanie
multifunkcyjne jest niezbędne . Przyciski można zmniejszać
ale nie w nieskończoność . Tym rządzi ergonomia nie
projektant .
Szkoda, że taki krótki ten materiał, bo Panowie bardzo rozmowni i mają bardzo dużo wiedzy i przemyśleń
Lusterka vs ekran: jest problem, w zasadzie pomijany w materiałach marketingowych i informacyjnych, że akomodacja oka do blisko umieszczonego wyświetlacza jest inna, niż do obrazu w lusterku umieszczanym w tej samej odegłości co ekran - w lusterku regulacja ostrości dopasowuje się do rzeczywistej odległości obserwowanego przedmiotu. Gdy patrzymy na zmianę przed siebie i w lusterko, akomodacja oka się nie musi zmieniać, bo to wciąż jest "ostrość na nieskończoność". Gdy zerkamy na zmianę przed siebie i na ekran, oko musi się dostosować. Nie wiem jaki jest "koszt" dla oka (zmęczenie mięśni napinających soczewkę), bo brak danych, natomiast problem jest łatwo zauważalny przez osoby po 40ce, u których spada możliwość akomodacji oka i na co dzień używają np. okularów do czytania. W przypadku deski rozdzielczej umieszczonej na dole, problem da się obejść okularami progresywnymi, ale jeśli ekran jest wyżej, albo np. u góry, w miejscu lusterka centralnego pod sufitem, to takich okularów progresywnych nie da się wyprodukować.
W punkt!
Kiedyś wyrzuciłem lusterko z kamerą cofania z tego powodu. Nie da się z tym jeździć, bardzo niebezpieczne ze względu na czas potrzebny do zmiany ostrości oka patrząc w lusterko.
Jeszcze trochę i absurd dobije do ściany. Samochody będą nienaprawiane tak jak obecnie sprzęt AGD kilka lat i samochód z przepaloną żarówką trafi na zlom.ciekawe co na to ekolodzy? Samochód w którym nie można wymienić żarówki czy LEDu w 5 minut na stacji benzynowej nie powinien otrzymać homologacji
Można sobie pośmieszkować, ale....
Ekranoza, to rozpacz.
Można sobie poklikać, jak się stoi w korku.
W trakcie jazdy jest to niebezpieczne, nieprecyzyjne na ciut bardziej wyboistej drodze.
Sytuację ratują tylko przyciski na kierownicy.
Obecnie musimy wrócić do samochodów dwudziestoletnich, zadbać o nie i je pielęgnować.
Ja wyremontowałem w210 z małym przebiegiem i jestem z tego auta zadowolony. A w nowych wszystko podpowiadających samochodach to szału można dostać.
Gdyby nie problemy z korozją samochód idealny - posiadacz S210 2.2 CDI oraz 3.2 CDI
tylko do stref ekologicznych nie wjedziesz
A jak sprzedawałem swoją Krówkę w210 to miesiąc płakałem.
Ale pocieszyła mnie jej siostra w220 j jakoś przeżyłem.
Sam nie mam, ale jechałem kiedyś jako pasażer autem z lusterkiem elekronicznym. Myślałem że się porzygam od tego migotania obrazu gdzieś na skraju pola widzenia. Efekt był taki, że kilka godzin musiałem patrzyć gdzieś w lewo w skos, żeby tylko nie widzieć tego migoczącego obrazu. Lusterko na zewnątrz nie daje tego zjawiska.
Bardzo ciekawy temat o którym już powoli słychać tu i tam. Ale rzuciła mi się inna rzecz. Łysy dziennikarz po prawej zagadał na maxa swojego łysego kolegę z lewej. Normalnie nie mógł się opanować żeby oddać głos koledze.
Ciekawy materiał, dzięki
...Jak łatwo można człowiekowi wmówić że Ekrany Dotykowe są Qul i Supernowoczesne😵💫.Prawda jest inna-to tani zamiennik urządzeń multifunkcyjnych🥴
są supernonowoczesne i kool ale tylko w pewnych warunkach i okolicznościach w innych okazują się do dupy .Wsadzanie ich wszędzie to chybiony pomysł moim zdaniem .
Wielkie dzięki za garść informacji.
Proszę więcej o tak absurdalnych zmianach w nowej generacji motoryzacji no i strasznie drogiej.
P.S.
Mam Corsę 1.2 16V i cieszę się że ją mam.
Pozdrowienia...
za chwile spowoduja ze nei będzi mozna nią jeździć 😞
Świetny materiał. Ekranoza i to klienci tego chcą - genialne.
Zauważcie że nic się z tym zrobić nie da. Od lat kupuję i przesiadam się w nowe auta. Akurat Toyota.
Nowszy model ma "ulepszenia" które są gorsze od poprzednich rozwiązań. No ale nie znam się.
Nie wiem co chcę, producent wie. Temat radia jako centrum sterowania przerobiłem. Po co to komu.
Im więcej elementów, tym większa awaryjność. A ja potrzebuję samochodu do sprawnego przemieszczania się w różnych warunkach. Wystarczy sprawny grat. Kochany gracik :)
T34 wygrały z tygrysami i panterami bo były proste i tanie w produkcji i naprawie choć niby gorsze.
@@72KAKcelna uwaga widać że znasz się na rzeczy i trzeba dodać że tych T 34 było o wiele wiele więcej niż Tygrysów i Panter .wygrali tak naprawdę ilością .
@@ChristophorosSokrates To co piszesz o ilości jak najbardziej także prawda, a było ich więcej bo były prostsze i tańsze w produkcji. Pozdrawiam
@@72KAK prawda 👍
szlag człowieka trafia od samego słuchania tych newsów. Cieszę się, że mnie nie stać na nowe auto w zasadzie. Nie chciałbym się z tym mierzyć. Lubię stare, proste i niezawodne rozwiązania służące lata. Nasza cywilizacja za sprawa korporacji znalazła się na rozjeździe. Teraz żeby kupić auto najlepiej iść do dobrego mechanika i zapytać go co kupić a czego absolutnie. Ja tak kiedyś zrobiłem.
Nie idź do mechanika, tylko zobacz, czym sam jeździ! :P
I to też nie, bo mechanika będzie stać na utrzymanie auta z naprawy aut klientów, a Ciebie nie 😉
Parę a może paręnaście lat temu jechałem z moim znajomym który już wtedy miał używane starsze auto i zaczęliśmy o tym rozmawiać i powiedział o samochodach takie zdanie które do dzisiaj pamiętam ,, Jak najmniej elektroniki ".I teraz po latach widzę że miał sporo racji .
@@ChristophorosSokrates święte słowa osobiście czuje maksymalny opór przed samochodami wypchanymi pod korek elektroniką a już nienawidzę jak auto próbuje coś robić za mnie. Jedyne co akceptuje to aktywny tempomat + awaryjne hamowanie, klima i elektryczne szyby + abs i autoamtyczna skrzynia starego typu. Koniec. Żadne magiczne światła, które jak się sp...lą to kosztują 15 tysięcy jedno, autoamtyczne parkowania, pilowanie pasu ruchu, idiotyczne kamery czytające znaki, kretyńskie wyświetlacze i ekrany dotykowe zamiast pokreteł. Nowoczesna auta mnie odrzucają na kilometr. Cała ta elektronika na ekologicznych unijnych lutach bezołowiowych za 10 lat się rozleci w pizdu.
@@krakow-z-nieba osobiście się nie znam bo nie mam samochodu i mie jestem kierowcą a interesuję się tym czysto teoretycznie .Przytoczyłem tylko czyjąś opinię .Ale widzę że wielu ją podziela .
Genialna audycja. Dobrze, że ktoś ten temat zaczął.
Macie Panowie absolutna racje.Mam z 2020 roku ``Wypasiony`` Élite I te bajery w stylu pokazywanie automatyczne przodu samochodu na monitorze,jak zejde ponizej peewnej predkosci (chyba 20km/h) musze czasami uruchamiac recznie .Dziala ten system w 80% w moim aucie :)
ogólnie żecz biorąc funkcja start stop ze strony tupowo mechanicznej to układ krbowo tłokowy pracuje w jakimś zakresie termicznym kiedy jednostka zostaje zatrzymana to układ chłodzenia staje cyrkulacja oleju staje więc temp. rosnie znacząco i może w skrajnym przypadu{lato i wysoka temp. + olej .....W30 lub niżej} wystąpić chwilowe zerwanie filmu olejowego cylinder ,panewki dółi góra zakładając teoretycznie że taki rozruch robisz podzczas jednej trasy z punktu a do b występuje wmieście 15 -20 razy to taki pojazd zużecie eksploatacyjne będzie miał znacznie szybsze elmeny uszczelniające niestety też dostają niestety też po głowie więc sami pomyślcie jakie są wady i zalety takiej opcji
pozdro
Super program,cała prawda o obecnej motoryzacji.
To że producenci zamiast normalnych przycisków i pokręteł - niezwykle wygodnych i intuicyjnych w obsłudze - zmieniają na - diabelnie uciążliwe w obsłudze podczas jazdy - panele dotykowe jest wyłączną winą klientów. Gdyby ludzie takich samochodów nie kupowali to takie rozwiązania nie byłyby instalowane. Sami ludzie dają z siebie robić idiotów. Albo mówiąc dosadniej są idiotami.
A swoją drogą wyśmienity materiał.
ONET? Nie dziękuje !
Konkluzja końcowa o rozsądku przy zakupie nowego auta mnie nie przekonuje, bo powinienem w salonie zapytać o: ilość i rozmieszczenie akumulatorów i sposób ewentualnego resetowania; sposoby oraz koszty ewentualnej wymiany radia, alternatora, rozrządu, zawieszenia tudzież innych mechanizmów, no i czy koło rozrządu nie jest czasami przyspawane do wału korbowego. 😛
i jeszcze o setkę innych rzeczy 😮
Dokładnie na tej samej zasadzie wybierasz ubezpieczenie medyczne. Każdy ubezpieczyciel przyśle Ci w PDF-ie (nie wydrukuje bo szkoda papieru) listę tysięcy procedur, które są objęte ubezpieczeniem. Tylko skąd ty masz wiedzieć, której relatywnie często potrzebnej nie ma na tej liście?
Dramat, wiedziałem że tak będzie. Dbajmy o nasze stare samochody
Dla mnie największym absurdem jest samoczynne wyłączanie silników na skrzyżowaniach lub w czasie korków.
Dokładnie a wystarczy ronda zrobić i zastosować jazdę na zamek i nie będzie potrzeby stania na światłach z wyłączeniem silnika 👍
To są auta konsole, ze sklepami dla graczy. W pewnym momencie producenci doszli do wniosku, że zrobią takie konsole ze sklepami, bo jest wiele graczy, którzy będą zafascynowani taki interfacem i nie będą protestować. Nie dość,że jest do gorsze i tańsze rozwiązanie, to jeszcze można wprowadzić abonamenty i zakupy, bo gracze już przyzwyczajeni. A a że jeszcze mało ogarnięci technicznie.
Taka prawda że nowych samochodów nie będzie się opłacać naprawiać starymi nie wolno będzie jeździć
Dziekuję za ciekawy materiał, akurat dowiedziałem się że naprawa mojej 17 letniej Reni będzie kosztować 1/4 wartości samochodu, ale raczej lepiej zainwestować skoro reszta jest w dobrym stanie niż ryzykować kupno jakiegoś nafaszerowanego elektrośmieciami woza :)
Nie dość, że przekombinowane, to są obecnie auta absurdalnie drogie. Dlatego nawet nie myślę o kupowaniu nowego, bo te pieniądze wolę wydać inaczej lub zaoszczędzić.
A co do dziwnej polityki producentów ze sprzedawaniem wypasionego samochodu, a uzależnieniu obecności jakiejś funkcji od jej aktywacji, to:
- samochód jest moją własnością, a nie usługą(póki co), więc jeśli sprzedano mi aktywne zawieszenie, które nie zostało aktywowane w oprogramowaniu, mogę z niego korzystać, BO ZOSTAŁO MI SPRZEDANE!
- tę praktykę można producentom wybić z głowy w bardzo prosty sposób - kupować najtańsze wersje - producent nadal sprzedaje najbardziej wypasioną wersję, ale dostaje najniższą marżę! :)
Jak producenci walczą tak o opływowość lusterkami i chowanymi klamkami, to po co wstawiają coraz większe grille i skomplikowane kształty przodu, które sprawiają, że powietrze tam więznie, a nie sprawnie opływa powietrze!
Ostatnimi czasu forsowana jest opcja "Everything as a service" czyli kupujesz usługę transportu w określonym koszcie i komforcie. Okres przejściowy a taki mamy teraz to istny rabunek klienta. Nie mamy wpływu na nic ale o tym kolorowe foldery w salonie nie popwiedzą nam.
Świetny wywiad jako OTRZEŻENIE ☝️☝️☝️
Mam w fordzie '2015 automatyk świateł postojowych i wkurwia mnie To do białości. Nienawidze tego auta przez to....
Pragnę zauważyć, że w nawet najbardziej skomplikowanych samolotach stosuje się wyłącznie pokrętła, przełączniki i zegary mechaniczne.
Elektronika się też starzeje, niestety.
czyli tak zwany widelec z latarka i komputerem , tu nie chodzi wcale o nowoczesnosc tylko o wyciagniecie kasy z potecjalnego klienta / frajera/
No właśnie , coraz więcej klientów jest jak dzieci, kupują oczami te świecidełka zamiast pokusić się o chwilkę przemyślenia czy to jest im potrzebne. I ile nerwów i kasy będzie trzeba poświęcić na eksploatację tego czegoś.
O ile nowe i na gwarancji będą jeszcze w miarę bezproblemowe to używane , kilkuletnie z przebiegiem powyżej 200kkm stają się prawdziwymi skarbonkami bez dna 😃
Kupujących te wytwory najnowszych technologii można podzielić na trzy grupy.
Pierwsza to ludzie których po prostu stać na wszystko i nie muszą się zastanawiać nad ich sensem, mają kaprys i kupują, będą niezadowoleni to sprzedadzą za ile ktoś będzie chciał kupić i kupią sobie następny ...😊
Następna to Ci którzy kupują je by podnieść ciśnienie sąsiadom i nie tylko ...
Lubią patrzeć na innych z góry i autami się dowartościowują.
Takie staropolskie zastaw się a postaw się.
Jest tylko male ale, dzisiaj praktycznie każdy obszczymór może podjechać wypasioną furą z wypożyczalni ....😂
Trzecia grupa to nieświadomi idioci którzy idą z trendem jak baranki na rzeź , bez najmniejszego wysiłku intelektualnego. Dopiero po zakupie odkrywają że wylądowali z ręką w nocniku.
No ale jak się już kupiło to trzeba robić dobrą minę do złej gry i udawać wniebowziętych 😅
i chyba tych trzecich jest najwięcej jak się wydaje .😢
Gratuluję panowie całej prawdy w skrócie! Te nowe samochody tak właśnie wyglądają, dawno juz przestaly byc praktyczne ! A stały sie skarbonką bez dna i żeby sąsiad zazdrościł😅 koni coraz wiecej a czas dojazdu coraz dłuższy cóż za paradoks!
Nowy Mercedes Atego, gość z osobówki zajechał drogę i zahamował co skutkowało lekkim puknięciem, na zderzaku nie było praktycznie śladu, ale przestał działać radar odległościowy, z OC osobówki ściągnięto 16000 zł😂
A jak zderzy się z gołębiem to wybuchnie jak na amerykańskim filmie🤣
Konkret. Dzięki
Dobry odcinek 👍
Jakie auto kupić? Minimum pełnoletnie?
Wlasnie po co nam te 300stu konne SUVy jak jezdzimy glównie po miescie albo jesli dalej to autostrada w korkach albo na ograniczeniach. Niemcy pokazali piekny rysunek..wlasnie wtedy gdy dozwolono uzywania hulajnów w miastach..otóz zeby przez te stosy lezacych hulajnóg sie przebic to trzeba juz miec conajmniej SUVa ..jesli nawet nie na gasiennicach.
Ale pamietam, jak w Hamburgu w latach 79-86 (wtedy tam mieszkalem) ludzie sie stukali jak zobaczyli SUVa ..nie znano wtedy slowa ekologia ale po prostu "pozeracz benzyny, jaki bezsens"..czyli od zdrowej strony ekonomicznej to brali. Auto jak ma 23 konie (jak mój Dupelek 126p co nawet nim 2 lata jezdzilem na UBERze...zupelnie w miescie wystarczalo.
Swietny program panowie czytalem kiedys ze ktorys model jaguara produkowany okolo 20 lat temu wymagal wyjecia silnika w celu wymiany alternatora pozdrawiam
Czym bardziej samochód jest "skomputeryzowany" i wyposażony w różne czujniki i przetworniki tym bardziej zachodzi prawdopodobieństwo nagłej awarii, nie właściwego działania określonej funkcji lub zablokowania uruchomienia silnika lub wyposażenia elektronicznego wnętrza karoserii i innych funkcji mających poprawić komfort jazdy.
To zależy w jaki sposób zostanie wykorzystana elektronika , przykład mam czujnik oleju i gdy spadł mi poniżej minimum uratował mi silnik przed awarią pomimo że samochód nadal jeździł wyświetlił na blacie dużą oliwiarkę👍
wypadaloby ze wzgledow kronikarskich podac nazwiska gosci w opisie
Słuchając tych ciekawostek ujawnianych przez Gości, zastanawiam się nad totalnym uzdrowieniem mojego 28 letniego Pontiaca Transsporta V6 3.8L ( a już niedługo, przed 30-stką miał jechać na cmentarz).
Tam nie ma dokładnie żadnej z tych głupot jakie Panowie ujawnili.
Ja ostatnio , około tygodnia temu zakończyłem uzdrawianie Pontiaca Grand Prixa z 90roku , z 3.1 V6 na pokładzie. Jest to absolutne mistrzostwo świata!! Mam go od roku 95 i to byłby skandal gdybym mu pozwolił umrzeć. Jak masz możliwości i umiejętności to uzdrawiaj bez zastanawiania się :)))
nie żebym był za kamerami zamiast lusterek ale czy tematu odległości do przeszkody nie rozwiązuje widok 360* ? sądzę że auto które ma kamery i ekrany zamiast lusterek jest wyposażone również w to rozwiązanie
Dlatego należy dbać o stare dobre auta
A może, obligatoryjnie przepisami UE wprowadzić pełną gwarancję producenta na auto na 5- 7 lat?
Całe kraje by poszły z torbami. Przemysł motoryzacyjny daje do budżetu kraju największy %. Kasa musi się zgadzać niestety, a więc my mamy kupić nowe, a nie naprawiać i wymyślać sobie wieloletnie gwarancje.
Zresztą wieloletnie gwarancje już są, kosztują tylko 30% ceny auta 😉
To jak Łada z lusterkami 110km/h bez 120km/h :P
Czy zadaliście sobie pytanie dlaczego w reklamach nie podają cen samochodów, lecz ratę leasingu? Dlaczego zamysłem UE jest ograniczenie dostępu gotówki? Odpowiedź jest oczywista, obywatel UE nie może posiadać czegoś na własność, to ma być dla niego luksusem.I należy mu to reglamentować. W myśl tego rozumowania, ślad który pozostawiamy po sobie w sieci ogranicza naszą wolność i swobodę dokonania wyboru. Także w samochodach. Wytwarzanie proeko samochodów elektrycznych nie ograniczy gazów cieplarnianych do atmosfery, ten wątek jak też wiele innych falszywych prowadzi jak sądzicie do czego? Gdzie realizacja zapewnień, że produkty wyprodukowane w UE będą naprawialne i otagowane jako takie? Fasada jest piękna i wysoka, ale nie postoi długo gdy fundament jest słaby i kiedyś to runie.. Szerokiej drogi na manualu i w deaslu😉
Kiedys mialem kupic tu w australii forda 4x4 3.2l diesla ale w ostaniej chwili zrezygnowalem bo dowiedzialem sie ze posiada pompe oleju o zmiennej wydajnosci o ktorej decyduje sterownik silniki te padaja wlasnie z tego powodu poza tym przy wymianie oleju trzeba do 10 minut po spuszczeniu zalac nowy bo w przeciwnym razie pompa nie zaciagnie oleju!Ten kretynski pomysl jest kierowany ekologia ze pompa ktora mniej obciaza silnik daje wieksza ekonomie.Dlatego przed kupnem jakiegokolwiek samochodu warto troche posiedziec i poczytac na jego temat
Ładujcie w to co macie? Dobre...ale jedna uwaga - strefy czystego transportu i dziękujemy. Wymienicie, albo będziecie chodzić piechotą bo wam ustawowo zakażą wjazdu do miasta tym...
W aucie wystarczy mieć smartfon a BMW i nazbyt naszpikowane elektroniką marki - OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM ❗❗❗❗
Zostaje ci Łada, ale tej nie wpuszczą na rynek UE, bo norm nie spełnia. Robią skansen z Europy. Niedługo nie da tu się normalnie żyć. Nie po to jest postęp, żebym się przesiadał z samochodu na rower!
Dokładnie, nawet nawigacji w aucie nie potrzeba ....😁
@@piotrsob1 mam nawigację w aucie z 2016r. Nawet po ostatniej aktualizacji pewnych dróg nie ma. Generalnie jest dużo gorsza niż w telefonie, gdzie mapa jest interaktywna. Niestety nie mam android auto, ale mam możliwość dokupienia i poważnie się nad tym zastanawiam lub nad radiem z większym i lepszym ekranem.
Miodzio. Więcej!
Wkoncu jakieś prawdziwsze słowo . Skoro mam samochód 40letni na ramie waży 750kilo .I ma tylni napęd !!! To który nowszy ma lepsze parametry ?????
Bardzo ciekawy materiał który nic nie zmieni.
Niby tak, ale jakbyśmy mieli oglądać tylko materiały, które coś zmieniają to byśmy obrady sejmu tylko oglądali.
Ciekawa audycja, ale nie idzie zdzierżyć tego, jak pan dziennikarz z brodą prze na mikrofon kosztem kolegi obok. Bardzo niekoleżeńskie zachowanie.
świetny podkast, jest trochę beki, sporo zgrozy jak abonamenty weszły do samochodów, spokojnie, intel robił na przykład badania, jak wprowadzić abonamenty ile rdzeni procesora będziesz miał aktywnych. Ogólny wniosek - taki, ze najwięcej zarabia się na debilach, i na tych "przymuszonych" bo oszczędności ciężko zapracowane powodują że stać ciebie na jakiś segment rozwiązań, a potem są "pułapki" eksploatacyjno użytkowe, awaryjność, naprawy itp. Jak podsumował redaktor - nie bójmy się - wybierajmy ROZSĄDNIE. Świetny materiał. Powinna być opcja na yT DUŻY LAJK za merytorykę.
29:04 NIE zgadzam się! Schowanie klamek NIE DAJE wymiernych efektów zmniejszenia oporu aerodynamicznego, daje natomiast mierne, ledwo zauważalne efekty w tym zakresie. Tu pan redaktor pojeeeechał na grubo!!!!!!!!Od czego zależy opór aerodynamiczny?
Na wielkość oporu aerodynamicznego mają wpływ cztery czynniki: gęstość powietrza, powierzchnia czołowa F, prędkość jazdy V oraz współczynnik oporu powietrza C, określany też jako Cx. [źródło: Motofakty ]
Klamki mają tu udział liczony w promilach
Proszę o więcej, głowa boli ale chcę jeszcze.
Mam służbową Szkodę Oktawie (2023) TRAGEDIA! Dobrze że to nie moje bo to zmarnowane pieniądze...
Dzięki temu filmowi zrezygnowałem z kupna nowego Mercedesa lub BMW. Zamiast tego kupię od znajomego 19 letnią Skodę Octavię
Taaa
może okazać się bardzo mądrą decyzja bo pojeździ dłużej a na marginesie wiecie ze większość lap ma być nierozbieralna
@@jarekiwan6093 Co to są lapy?
@@zdzislawdardzinski7434 przepraszam miało być lamp
W pracy, z racji dodatkowych obowiązków służbowych, zdarza mi się jeździć służbowo samochodem. Aktualnie jeżdżę Dacią Duster. Bez klimy i bez radia. Brak klimy jeszcze się przeżyje, ale bez radia na długiej trasie - można by dostać "fiksum dyrdum". Ale od czego mamy telefon. Ale nie o tym piszę. Zanim dostałem Dacię, jeździło się tym co akurat kierownik bazy sprzętowej miał wolnego. Zawsze były to VW ale raz trafił się Polo, Golf a czasem Pasat. Pierwsze co robiłem po wejściu do pojazdu to sprawdzałem na gajdze od biegów gdzie jest wsteczny bieg "R". Bo okazuje się, że co model to inaczej się go włącza. Jeden miał za piątką inny przed jedynką. W jednym trzeba lewarek zmiany biegów przycisnąć do podłogi a w innych trzeba podciągnąć pierścień pod gałką.
Koniecznie Ranking MODELI NAJbardziej technologicznie "Absurdalno - NIEBEZPIECZNYCH " oraz tych "Normalnych - technicznie - przyjaznych - nie udziwnionych "
jak tak dalej pójdzie, to zanim wystrzeli poduszka kierowcy, to na ekranie pojawi się napis: ARE YOU SURE? Yes or Not
nie wystrzeli, bo karta podpięta do abonamentu straciła ważność (jak w pewnym startupie airbagów motocyklowych)
To o czym słuchaliśmy przez 40ci kilka minut to jest opowieść o perfekcyjnym wykorzystaniu DUMPINGU.
Kiedyś samochody produkowane były przez wielu mniejszych producentów co prawda w mniejszych ilościach ale wybór był duży i jakość przyzwoita jak na tamte czasy. Masowa produkcja obniżyła koszty, zlikwidowała konkurencję a cwanych producentów postawiła w roli monopolistów podzielonych na kilka karteli ściśle współpracujących ze sobą.
Jak dla mnie to auto ma się słuchać kierowcy a nie odwrotnie. Użytkuje starsze pojazdy i wcale nie pragnę tych wynalazków. Włączam zapłon,uruchamiam silnik, gasną kontrolki na desce i nic mnie nie irytuje😁
Jeśli chodzi o składane lusterka to dwie generacje wstecz w VAGu było ciekawe rozwiązanie, żeby złożyć trzeba byyło 3 s przytrzymać przycisk. Można było wybrać kiedy chcemy złożyć.
Jak Panowie widzicie możliwość posiadania , jazdy i eksploatacji samochodu dla naszych dzieci i wnuków?
Dzieci i wnuki mają nie mieć samochodów, tylko zimą, pod wiatr i w śniegu brnąć elektrycznym rowerem do pracy w imię ekologii!
Abonament 😂
26:36 no jak!!! Przewaga dzięki technice! 😀
Gwiazdy powiedziały, że się nie czują legendami.
No to heca. Kiedyś pierwszym ogniwem moto-śmietniska była laweta odbierająca pojazd na złom. Dzisiaj to z salonu wyjeżdża złom.
Tylna szyba do toyoty Yaris kosztuje 12 tys zł bo trzeba wymienić całą klapę 😂😂😂
Jakiekolwiek plastikowe zapinki, które w produkcji kosztują 1 cent w serwisie Toyoty to co najmniej 20 zł; wygłuszenie silnika (kawałek izolacji za 10 USD w produkcji) 1400 zł; osłona bagażnika w kombi z ukrytą wadą produkcyjną w postaci słabych zaczepów ponad 1400 zł (naprawiłem zaczepy 2 wkrętami za 0,5 zł); osłona silnika 4 czy 5 kawałków plastiku po 600 zł; plastikowa tylna osłona zamka ponad 600 zł za kawałek plastiku 40 cm x 4 cm.; aluminiowa belka zderzaka tylnego 5000 zł. Ogólnie przedstawiony materiał powinien być przedmiotem analizy i działania organów antymonopolowych, bo jest ewidentne wykorzystywanie pozycji monopolistycznej przez producentów i tylko władze państwowe są w stanie nad tym zapanować. Z tym, że władze są zainteresowane wpływami z podatków i w związku z tym są zainteresowane jak najwyższą ceną towaru i usługi bo naliczony będzie VAT od paskarskiej ceny. I w ten sposób i tłusty i chudy żuczek jest odchudzany z pieniędzy.
Docelowo zadaniem kierowcy będzie tylko wybranie miejsca docelowego,dmuchnięcie w tester i przyłożenie karty płatniczej.
To już lepiej Ubera zamówić, chuchać nie będzie trzeba.
Tak się składa ,że w tym roku przyszło zmienić w moim Peugeot 508 zamek w drzwiach 1100 zł oraz lamę led świateł dziennych z kierunkowskazem 1100 zł oczywiście w niezależnym serwisie.
Najlepsze auta wspolczesne są z okolic 2012-2015 gdzie było już cicho wygodnie komfortowo i bez przesadnej ekranizacji
Mam 2012 i jest w nim głośniej niż w poprzednim 2002 - mimo, że to starsze to był diesel. Już jakiś czas temu producenci zaczęli oszczędzać na wytłumieniach i robić auta z cieńszej blachy, żeby zadowolić ekologów i zmniejszyć chociaż trochę masę własną napompowaną przez kilogramy elektroniki i kilometry kabli.
Dla mnie auta skończyły się w 2002r ,spójrz na różne auta z serii premium
@@Obywatel1978 Taka prawda Mercedes W211 był gorzej wykonany niż poprezdnik w 210.Jedynie ponieśli odporność na korozję,która zabiła W210
Rozrząd za 9k? Mi zawołali 34k 🤑
Rudym 102 jeździsz?
@@krystianjardzioch V-ki od sąsiadów z zachodu tak już niestety mają...
@@MichalSzul Szcegołnie jak sobie V8 kupił, albo V10. Tylko po co?
Wniosek mam taki że dobrze już było.
Subskrypcja OK, a co w chwili kiedy coś co nie jest wykupione zepsuje się? Co jeśli będzie zepsute i wykupisz subskrypcję? Co jeśli spóźnisz się z ratą kredytu czy tam leasingu?
Za 15 lat z super technologi, zostanie sam debilizm...
A ja kocham moją skodę Octavia 1.9 SDI :) staruszek ale daje radę
Chce takie auto na codzienne dojazdy do pracy, 26 km w jedna strone i 90 km/h max, równa droga. Ile realnie Ci spali taka octawia z sdi ???
@@mariuszwarych837 w mieście 6l/100km, trasa 4.4 /100km :)
dzięki pozdro!@@WyrwaloZkapci
@@WyrwaloZkapciaudi a4 b6 1.9 TDI 131 KM 1500 kg 50% droga krajowa/50% miasto 4,8 l 😏 Rekord należy się WW Lupo 1,2 TDI 61 KM potrafi 3.1 l spalić 😅
Dopóki są części i silnik się nie rozsypał. Jak 5x zaplacimy za naprawy od 1000 do 5000zł, to odechciewa nam się tych starych samochodów, ktore po owych naprawach nadal są stare i na otomito stoją za owe 5000zł.
Problem stanowi w nich mechanika, która się zużywa, wszystko jest kwestią czasu niestety. W pewnym momencie pakujesz w takie stare auto tyle kasy, że kupił byś za nią nowe, a w dodatku boisz się wyjechać gdzieś dalej niż do pracy 15km, bo nie wiadomo kiedy się rozkraczy. Gdyby dbanie polegało tylko na myciu i wymianie oleju, to spoko, ale po xxx km dbanie polega na coraz to częstsze wymianie podzespołów mechanicznych, ktore sumarycznie stają się droższe niż owe auto.
Auto to niestety luksus, a za luksus trzeba płacić, tanio to można iść tylko na pieszo.
ciekawe czy kiedyś wrócimy do tych pięknych czasów ze kierowca na trasie jest w stanie usunąć drobną awarię by dojechać do domu . Mi się wydaje ze ten cały szpej elektroniczny jest tylko i wyłącznie po to by podnieść cenę samochodu . A tak naprawdę do jazdy po mieście wystarczył samochód o mocy 50-60 koni rozwijający prędkość do 80-100km/h , w którym w zasadzie nie potrzebne jest nawet radio . Dlaczego taka specyfikacja to proste w większości przypadków spędzamy w nim od 20- 30 min jadąc do pracy pracy i z pracy na upartego jak już ktoś jest takim melomanem to ma przy sobie smartfon z którego może sobie puścić co tylko zechce. a ta cała wypasiona elektronika to pic na wodę podobnie jak bezpłatne autostrady dla samochodów do 3,5 t nad którymi mój znajomy miłośnik PIS się zachwycał do momentu pytania ,,, a kiedy ostatnio byłeś w Katowicach jadąc A4 z Wrocławia,, i nagle było eeeeeeeeeeeeeee no z 15 lat temu.
I do tego taki samochód jest dużo bardziej ekologiczny od tych wypasionych hybryd, czy elektryków. CC 900 górą! :D
Cyt.: " ten cały szpej elektroniczny jest tylko i wyłącznie po to by podnieść cenę samochodu". Cenę a i owszem, ale jeśli chodzi o koszty produkcji to jest wręcz przeciwnie. To samo dotyczy się serwisowania. Ceny podzespołów kupowanych osobno w celu wykonania naprawy są wielokrotnie wyższe niż ceny tych samych podzespołów stosowanych w fabryce podczas montażu. Za niedługo mechanicy zaczną kupować w salonach nowe samochody w celu ich demontażu na poszczególne elementy bo tak będzie taniej. To jest celowe działanie w celu zniechęcenia do naprawy.
@@mesing przypomniałeś mi artykuł sprzed lat, gdzie ktoś policzył, ze złożenie Golfa z części kupowanych w aso byłoby co najmniej 5x droższe niż kupienie nowego auta w salonie.
Wspaniali i mądrzy ludzie, tacy których ciężko zobaczyć w telewizji.
Kto jeszcze ogląda tv?
GPS może też służyć do śledzenia ludzi 🤮
To z tym "stać nas na to" to się nazywa kredyt we frankach.
41:11 🤣🤣 Nie wiem skąd takie informacje posiadacie, ale to kompletna bzdura. To chyba logiczne , że przenosząc rozrząd za silnik wcale go nie skracasz. Nic z długości nie znika , nie usuwasz rozrządu , przenosisz go za silnik , więc już nie jest z przodu tylko z tył i wciąż zajmuje tyle samo miejsca, nic się nie zmniejsza ani nie zwiększa, oprócz kosztów ewentualnych napraw. Producent w opisie technicznym dla serwisów podaje całkiem inny powód takiego umiejscowienia rozrządu a konkretnie to ze względu na lepsze rozłożenie wektorów sił i momentów skrętnych działających na wał korbowy , przez to redukcję drgań czyli lepsze tłumienie wibracji i lepszy rozkład przyspieszeń kątowych a zatem mniejszy hałas i większy komfort w kabinie pasażerskiej oraz większą żywotność elementów wirujących i współpracujących w silniku. Tyle w skrócie. Strefa zgniotu 🤣🤣😂😂
Czyli dokładnie także ściema tylko inna.
Samochodoza - czy są widzowie Wojtka tutaj? Ekranoza to też choroba ale nie tak szkodliwa jak samochodoza sama w sobie :).
Dobry temat - dobrze że to film sprzed miesiaca a nie sprzed 3 tygodni z wypadku RS.
to dlaczego lysa palo nie moge uzywac telefonu podczas jazdy?
Możesz używać tylko nie możesz go trzymać w ręku....😁
Dobry uchwyt zamontowany w wygodnym do obsługi miejscu i zestaw głośnomówiący załatwiają sprawę.....😊
Skoro mam wykupić abonament na fotel podgrzewany, czy na zawieszenie sportowe to proponuję kiedy się coś takiego zepsuje oddać samochód do ASO i niech producent płaci za to, nawet jeżeli jest po gwarancji
W Niemczech jest długa tradycja sprzedawania samochodów w wersji podstawowej, do której trzeba było dokupywać akcesoria, żeby samochód się nadawał do użytku. W NRD trabant był sprzedawany (przyznać trzeba, że raczej w fazie spadkowej NRD) bez kierownicy na przykład, kierownica była ekstra płatna. W temacie obłędnego komplikowania konstrukcji samochodów - ford model T był skonstruowany w taki sposób, by go mógł naprawić każdy kowal, teraz do wymiany żarówki w niektórych modelach potrzeba fachowca z doktoratem z elektroniki bez mała.
Wlos sie jezy na glowie od tych wynalazkow. 16 letnia Alfa 159 w dieslu. Przyciskow na konsoli tyle, ze trzeba umiec grac na akordeonie. I to jest piekne. Tak jak samo auto, ktore do dzis niezmiennie cieszy oko i ma pazur. Zostawiam, az padnie.
Wymontowywać to i wywalać. Do kosza. Robić omijki.
Odkryli że prozą mówią. Nie chcesz nie kupuj. Też mi sie raz na jakis czas niepotrzebnie włączają wycieraczki automatyczne. I co z tego. W 99,9% włączają się dobrze. Wolę raz na kilka miesięcy wyłączyć niepotrzebnie włączone, niż zawsze włączać ręcznie. A zamiast obslugi na ekranie, można używać komend glosowych. Malucha sam naprawialem- np po wlamaniu wymienilem kolumnę kierownicy. Bynajmniej za tym nie tęsknię.
Katalizatory trojfunkcyjne a nie trójdrożne, błąd za który na kolokwium z siników była by pała
Całe takie to EU