Jeśli zastanawiasz się, jak zrobić dobre wrażenie w każdej sytuacji, to *„Z klasą na każdą okazję”* jest dla Ciebie! To kompendium wiedzy, które poprowadzi Cię krok po kroku przez świat dobrych manier: instytutetykiety.pl/produkt/z-klasa-na-kazda-okazje-czesc-i-i/
Pani Aleksandro, dziękuję za Pani pracę. Porusza Pani często, te aspekty etykiety, których nie znajduję na innych, podobnych kanałach. Mam ogromną prośbę ( propozycję) o zrobienie materiałów ( jeśli to możliwe), na następujące tematy: 1) osoby niepełnosprawne a savoir-vivre. Jak niepełnosprawni moga sobie poradzić np. przy stole ( w rodzinie jest osoba, której dysfunkcji prawie nie widać, ale nie może jeść nożem i widelcem. To młody człowiek i wstydzi się przy obcych). Ogólnie, temat ludzi z ,,barierą" nie jest popularny w tematyce etykiety. 2) sztućce serwingowe. Temat bardzo pomijany. Czym nabierać np. jajka faszerowane, czy w majonezie, galaretę, pokrojoną rybę itp. Nie tylko chodzimy na przyjęcia, ale też je organizujemy, choćby w święta. 3) często uczy się w czym podawać ( jakie) wino. A co z innymi alkoholami np. miodem pitnym przy eleganckim stole? Mamy też polskie napoje bezalkoholowe np. kompot, kwas chlebowy, podpiwek. Jak i do czego, kiedy możemy je zaserwować, np. na przyjęciu? 4) mówimy o przyjęciach ,,z klasą". Ale jak używać zwykłej, papierowej serwetki w sytuacji jedzenia na mieście albo gdy ktoś poda nam tylko taką. Gdzie ją odkładać? 5) etykieta w kosciele ( ubiór, telefon). Wydaje mi się, że wiele osób nie wie, że telefon trzeba wyłączyć. Dziękuję, choćby za przeczytanie. Może są już na ten temat materiały na Pani kanale, a ja coś przegapiłam?❤️
@@EliPirelli Dziękuję za zwrócenie uwagi. Już poprawiłam. Znam pisownię słowa ,,alkohol". Nie wiem czemu popełniłam błąd i to dwa razy.... Sama jestem zaskoczona i zawstydzona.
@@aniaania3952wstydzić to się powinna osoba, która zwróciła Ci uwagę. To ogromny nietakt poprawiać kogoś. Na szczęście ogląda film Aleksandry, więc może się czegoś nauczy😊
Ja o czapce. Zawsze wzrusza mnie Grob Nieznanego Zolnierza w Warszawie ( anonimowy 14 letni ochotnik obronca Lwowa, w maciejowce, regularni ) zolnierze nosili rogatywki). Jeszcze e latach 50 mezczyzni przechodząc obok GNŻ uchylali kapelusza lub zdejmowali czapki. Piekny zwyczaj. Propaguje powrot do tego sposobu oddawania hołdu poleglym na wszystkich frontach.
Pani Aleksandro, mam pytanie odnośnie wydmuchiwania nosa. Jak powinniśmy się zachować, gdy podczas spaceru z kimś musimy wydmuchać nos? Czy należy przeprosić i odwrócić się, a następnie wydmuchać nos czy odejść na chwilę od tej osoby?
Nie ma nic gorszego, niż moje przygotowanie do wszystkiego i zawsze (w tym również zaopatrzenie się w parasol) i nagle, oczywiście, druga osoba parasola nie ma, więc i tak moknę (bo jestem o wiele niższa i zawsze na mnie kapie). :P
Czapki bejsbolowe to też ciekawy wątek na film, mnie akurat bardzo razi kiedy również kobieta wejdzie do pomieszczenia w bejsbolówce. Często nagminnie się je nosi - do eleganckich stylizacji, jesienią, a chyba nie takie jest ich przeznaczenie
Nie potrzeba telewizji ani celebrytów. Wokół nas, w wielu miejscach publicznych, można bez trudu dostrzec mężczyzn i kobiety w czapkach bejsbolowych. Nie dość, że są one wyjątkowo nieeleganckie, nietwarzowe, to jeszcze przebywanie w pomieszczeniach i jedzenie w nich uważam za szczyt braku kultury i niewychowania. Celebrytów jeszcze można zrozumieć. To w dużej mierze artyści, pragnący pozostać anonimowymi w tłumie, nieco zdziwaczali, skoncentrowani na sobie i na swojej sztuce. Jednak - czy ktoś jest osobą publiczną czy nie - należy respektować pewne zasady.
Noszenie bejsbolówek przez mężczyzn w 99% przypadków wynika z ogromnego kompleksu związanego z łysieniem. Niestety, nawet okrutne żarty z łysych mężczyzn są akceptowalne społecznie, mniej rażą jako coś niewiasciwego, w porównaniu z żartami np. z osób otyłych albo z kobiet z owłosieniem na twarzy. Kobiety mają makijaż, za którymi mogą ukryć swoje niedoskonałości, a mężczyźni czapki. Myślę, że można okazać im w tej kwestii wyrozumiałość.
❤❤❤🍂🍂 Jak zawsze super!!! A jeśli mowa o wydmuchiwaniu nosa, to jest to jeszcze mały " pikuś" przy oglądaniu na chusteczkach tego, co zostało wydmuchane...😱🫢 Pozdrawiam serdecznie!❤
Czy wyjaśniłaby pani kwestie etykiety podczas długiego lotu? Często linie lotnicze oferują jednorazowe kapcie. Czy to eleganckie zmieniać buty na pokładzie?
Bardzo dobre pytanie. Jak ubrać się na długi lot jeśli nie chcę przyoblekać się w typowo sportowe ubranie typu dres? Czy eleganckie jest przebranie się (w toalecie oczywiście :) ) w swobodne ubranie po starcie samolotu i następnie ponowna zmiana odzienia przed lądowaniem? Wydaje mi się to jedynym rozwiązaniem pozwalającym na wygodne spędzenie wielogodzinnej podróży przy jednoczesnym zachowaniu, na ile to możliwe w takich warunkach, elegancji. Jestem bardzo ciekawa Pani zdania na ten temat.
8:50 nie dmuchsmy nosa przy stole to i tak bardzo lightowa sytacja.... Wydaje mi się, że w społeczeństwie mamy duuuużo większe braki w dobrym zachowaniu. Przykład sprzed dosłownie dwóch dni: szłam za jakimś panem, na oko dosyć nawet eleganckim, a ten człowiek wydmuchał nos po prostu na chodnik! Ja nie jestem jakęś brzydliwą osobą ale nawet mnie zrobiło się niedobrze!
Nadal często to obserwuję. Myślałam, że to domena starszych osób, ale niedawno widziałam chłopaka około dwudziestoletniego, który idąc chodnikiem wydmuchał nos w powietrze.
Oj tak . Także znalazłam się kiedyś w takiej sytuacji , powiem szczerze że mnie zamurowało i stanęłam jak wryta. Pan którego chciałam ominąć, fakt że on mnie nie widział ale wiadomo że to i tak nie ma żadnego znaczenia, malo mnie nie opluł. Muszę jeszcze wspomnieć o rzucaniu niedopałków papierosa, czesto i gęsto a najgorsze to ze nawet nie patrzy ta osoba czy ktos za nią idzie i tym sposobem mozna nieźle oberwać że tak brzydko powiem kiepem.
Świetny odcinek. Ja mam pytanie odnośnie czapki rękawiczek i szalika-co zrobić z nimi gdy oddajemy okrycie wierzchnie do szatni? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Wysocy ludzie mają chyba nieco łatwiej 😄 Wychodząc z tramwaju nie otwieram parasola do góry tylko przechodzę w miejsce gdzie nie ma ludzi i dopiero otwieram. Mam 160 wzrostu i otwieranie w którejkolwiek płaszczyźnie może być niebezpieczne dla innych. Wolę trochę zmoknąć niż kogoś uderzyć.
Z tym wycieraniem nosa w jesienj i zimie jest problem. Naturslna rzecza jest, jak wchodzimy z zimnego do cirplego pomieszczenia np. autobus, teamwaj to automatycznie pojawia sie tzw. mokry nos, nawet jak nie jestesmy przeziebieni. Chuba lepiej jest suegnac po chusteczke niż podciagać tym nosem. To jest raczej naturalne.
Oj tak. Pociąganie nosem wśród ludzi jest dla mnie okropne. Wolę już go wydmuchać i mieć świety spokój, bo sama słysząc "pociągające nosy" wolałabym, aby ludzie wydmuchali co trzeba. Niektórzy nawet potrafią pociągać nosem taki "harkiem", prosto z gardła. Obrzydlistwo.
Nawet odrobina pieprzu sprawia, że zaczynam kichać jak z moździerza i muszę wytrzeć nos. Wyobraźmy sobie taką sytuację: na przyjęciu usadowiono mnie w środkowej części stołu, przy ścianie. Po bokach mam innych zaproszonych. Najbliższy sąsiad doprawił sobie posiłek pieprzem. To wystarczy, żeby mój organizm zareagował. Ale żebym ja mogła wyjść do toalety, cały rządek gości musi przerwać jedzenie, wstać, odsunąć krzesła i mnie przepuścić. A jeśli jest ciasno (a często jest), to kilka osób musi wręcz wyjść zza stołu. Operacja powtarza się, gdy wracam. Jeszcze gorzej jest, gdy gości usadowiono na ławach - mało eleganckie, ale bywa. Co na to etykieta? Ja radzę sobie tak, że przykładam chusteczkę do nosa i trzymam ją przez moment bez wydmuchiwania. Ostatecznie w czasie jedzenia można przykładać do twarzy serwetkę. I żeby nie było: Do nosa przykładam własną, czystą i nawet ozdobną chusteczkę, którą zawczasu przygotowuję.
@@EliPirelli jeszcze lepsze sytacje w restauracji kiedy rodzice "czyszczą" nosy swoim pociechom przy stole obok jedzących ludzi Bardzo smacznie się je, kiedy przy stoliku obok gówniarz smarka nos "wyduszając" przy tym cudowne soczyste odgłosy z nosa
@@agataveris8558 rozmawiamy tu o kulturze osobistej a Pani nazywa dziecko "gówniarzem"? Nie zgadzam się na takie traktowanie dzieci, proszę pamiętać, że język kształtuje nasze społeczeństwo.
@@lama-is-happy nie rozmawiamy o tym jak ja piszę i jak się wyrażam, piszę o tym jak niektórzy ludzie "umilają" innym spożywanie posiłków Wyjście z pociechą do łazienki żeby "wydmuchać" nos to chyba nie jest tak wiele.
@@agataveris8558 mam na myśli to, że na tym kanale rozmawiamy o kulturze osobistej, tym bardziej nie spodziewałam się od widzki użycia słowa gówniarz w stosunku do dziecka. Z samą treścią co do smarkania przy stole się zgadzam, ale proszę nie nazywać tak brzydko dzieci, uważam że powinniśmy odnosić się do każdego z szacunkiem nawet jeśli ten ktoś zachowa się nie kulturalnie. Tym bardziej w opisanej przez panią sytuacji to dziecko jest na tyle małe, że nie może odpowiadać że zachowanie rodzica. Dlaczego zwracam na to szczególną uwagę,przede wszystkim ze względu na godność dziecka jako osoby, a ponadto mamy w kraju słabą sytuację demograficzną a rodzice i dzieci są ze wszystkich stron krytykowani, co jeszcze bardziej zniechęca do posiadania potomstwa.
Pani Aleksandro, mam pytanie - czy do uścisku dłoni wystarczy zdjąć jedną rękawiczkę z prawej dłoni, czy należy na ten moment zdjąć obie rękawiczki? Taką mam wątpliwość gdy się witam czasami jesienią/zimą. Zazwyczaj jeśli podaję rękę jednej, dwóm osobom zdejmuję jedną rękawiczkę i później szybko nasuwam, zwłaszcza gdy jest to na zewnątrz i jest zimno. Jeśli jednak witam się z wieloma osobami i trochę to trwa wtedy zwykle zdejmuję komplet, bo dziwnie się czuję stojąc kilka minut z rękawiczką tylko na lewej dłoni. Jak jest poprawnie?
Owszem płaszcz powinno się zostawiać na wieszaku przed wejściem do gabinetu lekarza kosmetyczki itp Niestety zdarzyło mi się że po wyjściu od lekarza płaszcza nie było ktoś go zabrał przypadkiem albo celowo tego nie wiem Po zgłoszeniu w recepcji sytuacji pielęgniarka na mnie nakrzyczała że rzeczy zostawia się na własna odpowiedzialność Myślałam że ktoś się pomylił w pośpiechu i odniesie mój płaszcz ale nic bardziej mylnego Dlatego radzę aby jednak zabierać ze sobą okrycia wierzchnie można je zdjąć i w gabinecie odłożyć na bok może i mniej eleganckie rozwiązanie ale bezpieczniejsze tym bardziej jeśli mamy jakościowy płaszcz szyty na miarę to może być spore obciążenie finansowe kiedy nagle nam zniknie
Dziękuję za filmik. Lecz ostatnia wskazówką wydaje mi się mało realistyczna. Byłam przeziębiona w tym tygodniu i co 5 minut musiałam wycierać sobię nos. Nie wyobrażam sobie chłodzenia tak często do toalety, chodźby na wykładzie, czy na spotkaniu- po prostu się obracam a po smarkaniu myje lub desinfekuje ręce i staram się nie podawać innym ręki gdy jestem chora.
@@sorellabella8415 Ogólnie zgadzam się, zwłaszcza jeśli mowa o spotkaniach towarzyskich czy imprezach, ale są spotkania, wykłady, kursy, których nie można ominąć a i nie zawsze sytuacja domowa pozwala przeziębienie "wyleżeć w łóżku". :)
A co w sytuacji, jeśli ma się katar przez cały rok i ma się taką pracę, że nie można co chwilę wychodzić do toalety? Czy jeśli odwrócę się i postaram wydmuchać nos po chichu to nadal będzie to nieeleganckie? Zawsze wydawało mi się, że lepsze to, niż pociągać co chwilę nosem.
A co powinno się robić z parasolem, kiedy w deszczowy dzień mijamy się na wąskim lub zatłoczonym chodniku z innymi osobami, które mają rozpostarty parasol? Ja zwykle staram się go podnosić wysoko, żeby przeszedł nad tym drugim parasolem i w niego nie uderzał, ale czuję, że nie zawsze jest to dobre rozwiązanie.
Odnośnie obuwia zamiennego, kiedy przychodzimy do kogoś w gości. Miałam kiedyś taką sytuację, że szłam na przyjęcie urodzinowe do cioci i żeby właśnie nie dekompletować stylizacji, zabrałam buty na zmianę, ale typu baleriny, bez żadnych obcasów, bo wiem, jak wiele osób ma obsesje na puncie zarysowania podłogi. A i tak usłyszałam, że ciocia może dać mi kapcie, bo tymi butami to mogę parkiet zniszczyć :/
Gdzie odłożyć płaszcz/kurtkę w restauracji? (Zakładając że takiego nie widzimy w pobliżu naszego stolika) Mowa o zwykłej restauracji, bez specjalnej szatni.
Dobrze zapytać kelnera o wieszak - wieszak najczęściej jest. Jeśli nie ma, możemy położyć na krześle obok, a jeśli krzesła obok nie ma, to na oparciu naszego lub obok siebie. To nie jest eleganckie, ale czasami nie mamy innego wyjścia.
Mam wspomnienie z dzieciństwa, jeśli chodzi o zdejmowanie butów, gdy przychodzi się do czyjegoś domu. Przez dwa lata miałam nauczanie indywidualne w szkole i nauczyciele przychodzili do mnie na lekcje. W okresie zimowej pluchy NIKT nie pomyślał, żeby zadbać chociaż o dokładniejsze otrzepanie, a najlepiej zdjęcie obuwia. Mama z grzeczności nic nie mówiła, ale mam obrazek w głowie, ile potem było sprzątania 🙄
Pani Aleksandro, nurtuje mnie jedno pytanie. Czy kobiety nosząc marynarki zapinają się na jeden guzik? Czy u kobiet ta reguła może podlegać modyfikacji? Pozdrawiam :)
A ja mam pytanie czy podajemy dłoń, czy rękę? Kiedyś myło się ręce, teraz dłonie, ciasto wyrabiało się rękoma, a na dłoni nosiło się serce. Czy ja się czepiam?
Nie spotkałam się nigdy z tym, żeby ktoś zmoczony od deszczu parasol pozostawiał do wyschnięcia w wannie albo pod prysznicem (! ). Dla mnie to co najmniej dziwne. Zawsze zostawiam w ganku, albo w korytarzu. Uważam, że to najlepsze rozwiązanie.
Dlaczego chamskie? Jesli ktoś ma panele w domu, które nie lubią wody to raczej grzeczne jest zapytanie gospodarza gdzie położyć parasol, a ja zazwyczaj wkładam do wanny żeby pozbyć się wody
🎦 Mężczyzna - mąż trzymał ☂️ parasol, a gdy skończył się film okazało się, że powiesił ☔ parasol tak, że ktoś ukradł (był drogi, ręcznie malowany☂️), Szkoda, że "ofermy" nie ukradli. Takie wspomnienie o ☂️ parasolu i o zmarlym mężu😡 mi zostało , wrr
Jeśli zastanawiasz się, jak zrobić dobre wrażenie w każdej sytuacji, to *„Z klasą na każdą okazję”* jest dla Ciebie! To kompendium wiedzy, które poprowadzi Cię krok po kroku przez świat dobrych manier: instytutetykiety.pl/produkt/z-klasa-na-kazda-okazje-czesc-i-i/
Pani Aleksandro, dziękuję za Pani pracę. Porusza Pani często, te aspekty etykiety, których nie znajduję na innych, podobnych kanałach. Mam ogromną prośbę ( propozycję) o zrobienie materiałów ( jeśli to możliwe), na następujące tematy:
1) osoby niepełnosprawne a savoir-vivre. Jak niepełnosprawni moga sobie poradzić np. przy stole ( w rodzinie jest osoba, której dysfunkcji prawie nie widać, ale nie może jeść nożem i widelcem. To młody człowiek i wstydzi się przy obcych). Ogólnie, temat ludzi z ,,barierą" nie jest popularny w tematyce etykiety.
2) sztućce serwingowe. Temat bardzo pomijany. Czym nabierać np. jajka faszerowane, czy w majonezie, galaretę, pokrojoną rybę itp. Nie tylko chodzimy na przyjęcia, ale też je organizujemy, choćby w święta.
3) często uczy się w czym podawać ( jakie) wino. A co z innymi alkoholami np. miodem pitnym przy eleganckim stole? Mamy też polskie napoje bezalkoholowe np. kompot, kwas chlebowy, podpiwek. Jak i do czego, kiedy możemy je zaserwować, np. na przyjęciu?
4) mówimy o przyjęciach ,,z klasą". Ale jak używać zwykłej, papierowej serwetki w sytuacji jedzenia na mieście albo gdy ktoś poda nam tylko taką. Gdzie ją odkładać?
5) etykieta w kosciele ( ubiór, telefon). Wydaje mi się, że wiele osób nie wie, że telefon trzeba wyłączyć.
Dziękuję, choćby za przeczytanie.
Może są już na ten temat materiały na Pani kanale, a ja coś przegapiłam?❤️
Alkohol nie alkochol!!!!!!!
@@EliPirelli Dziękuję za zwrócenie uwagi. Już poprawiłam. Znam pisownię słowa ,,alkohol". Nie wiem czemu popełniłam błąd i to dwa razy.... Sama jestem zaskoczona i zawstydzona.
@@aniaania3952wstydzić to się powinna osoba, która zwróciła Ci uwagę. To ogromny nietakt poprawiać kogoś. Na szczęście ogląda film Aleksandry, więc może się czegoś nauczy😊
@@EliPirellioglądaj dalej filmy Aleksandry, to może się dowiesz, że zwracanie komuś uwagi na błąd językowy jest ogromnym nietaktem...
@@monikanowak753 ❤️❤️❤️
Ja o czapce. Zawsze wzrusza mnie Grob Nieznanego Zolnierza w Warszawie ( anonimowy 14 letni ochotnik obronca Lwowa, w maciejowce, regularni ) zolnierze nosili rogatywki). Jeszcze e latach 50 mezczyzni przechodząc obok GNŻ uchylali kapelusza lub zdejmowali czapki. Piekny zwyczaj. Propaguje powrot do tego sposobu oddawania hołdu poleglym na wszystkich frontach.
Racja, starsi ludzi 70-80 latkowie mają jeszcze takie nawyki. Pamiętam swoich dziadków jakie mieli manier. Aktualnie niestety wszystko zeszło na psy🤦
Pięknie
Pani Aleksandro, mam pytanie odnośnie wydmuchiwania nosa. Jak powinniśmy się zachować, gdy podczas spaceru z kimś musimy wydmuchać nos? Czy należy przeprosić i odwrócić się, a następnie wydmuchać nos czy odejść na chwilę od tej osoby?
Nie ma nic gorszego, niż moje przygotowanie do wszystkiego i zawsze (w tym również zaopatrzenie się w parasol) i nagle, oczywiście, druga osoba parasola nie ma, więc i tak moknę (bo jestem o wiele niższa i zawsze na mnie kapie). :P
Co za piękny antruaż wokół wygląda to pięknie Ach to złota polska jesień❤
Wystarczy włączyć telewizję i od razu widzimy naszych rodzimych celebrytów w czapkach bejsbolowych w studiu czy przy stole.
Czapki bejsbolowe to też ciekawy wątek na film, mnie akurat bardzo razi kiedy również kobieta wejdzie do pomieszczenia w bejsbolówce. Często nagminnie się je nosi - do eleganckich stylizacji, jesienią, a chyba nie takie jest ich przeznaczenie
No cóż, wystarczy nie włączać telewizora 😅
Nie potrzeba telewizji ani celebrytów. Wokół nas, w wielu miejscach publicznych, można bez trudu dostrzec mężczyzn i kobiety w czapkach bejsbolowych. Nie dość, że są one wyjątkowo nieeleganckie, nietwarzowe, to jeszcze przebywanie w pomieszczeniach i jedzenie w nich uważam za szczyt braku kultury i niewychowania. Celebrytów jeszcze można zrozumieć. To w dużej mierze artyści, pragnący pozostać anonimowymi w tłumie, nieco zdziwaczali, skoncentrowani na sobie i na swojej sztuce. Jednak - czy ktoś jest osobą publiczną czy nie - należy respektować pewne zasady.
Noszenie bejsbolówek przez mężczyzn w 99% przypadków wynika z ogromnego kompleksu związanego z łysieniem. Niestety, nawet okrutne żarty z łysych mężczyzn są akceptowalne społecznie, mniej rażą jako coś niewiasciwego, w porównaniu z żartami np. z osób otyłych albo z kobiet z owłosieniem na twarzy. Kobiety mają makijaż, za którymi mogą ukryć swoje niedoskonałości, a mężczyźni czapki. Myślę, że można okazać im w tej kwestii wyrozumiałość.
Jak zwykle, rzetelny odcinek! Filmy na Pani kanale są jednym z moich ulubionych, niedzielnych rytuałów. :)
Bardzo dziękuję!
Dziękuję Aleksandro, jak zawsze ciekawe i praktyczne porady 👌 Pozdrawiam serdecznie
Bardzo życiowe porady 👍
Dziękuję serdecznie za porady i kolejny przepiękny odcinek❤
To moze lepiej nie podawac w ogile dloni? Ja mam zawsze lodowate rece i nic im nie pomoze !! 🤔
❤❤❤🍂🍂 Jak zawsze super!!! A jeśli mowa o wydmuchiwaniu nosa, to jest to jeszcze mały " pikuś" przy oglądaniu na chusteczkach tego, co zostało wydmuchane...😱🫢 Pozdrawiam serdecznie!❤
Dziękuję
Czy wyjaśniłaby pani kwestie etykiety podczas długiego lotu? Często linie lotnicze oferują jednorazowe kapcie. Czy to eleganckie zmieniać buty na pokładzie?
Bardzo dobre pytanie. Jak ubrać się na długi lot jeśli nie chcę przyoblekać się w typowo sportowe ubranie typu dres? Czy eleganckie jest przebranie się (w toalecie oczywiście :) ) w swobodne ubranie po starcie samolotu i następnie ponowna zmiana odzienia przed lądowaniem? Wydaje mi się to jedynym rozwiązaniem pozwalającym na wygodne spędzenie wielogodzinnej podróży przy jednoczesnym zachowaniu, na ile to możliwe w takich warunkach, elegancji. Jestem bardzo ciekawa Pani zdania na ten temat.
Potwierdzam.
Serdeczności
Dziękuję.
Bardzo dziękuję za praktyczne porady
Piękne ma Pani dłonie :-)
Olu,super kolejny odcinek.Bardzo dziękuję za cenne rady,ciekawe wskazówki.Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję 🎉
fajne tempo mówienia :D wiele filmow daję na 1.25, bo są dla mnie za wolne, a tu w sam raz :)
8:50 nie dmuchsmy nosa przy stole to i tak bardzo lightowa sytacja.... Wydaje mi się, że w społeczeństwie mamy duuuużo większe braki w dobrym zachowaniu. Przykład sprzed dosłownie dwóch dni: szłam za jakimś panem, na oko dosyć nawet eleganckim, a ten człowiek wydmuchał nos po prostu na chodnik! Ja nie jestem jakęś brzydliwą osobą ale nawet mnie zrobiło się niedobrze!
Nadal często to obserwuję. Myślałam, że to domena starszych osób, ale niedawno widziałam chłopaka około dwudziestoletniego, który idąc chodnikiem wydmuchał nos w powietrze.
Oj tak . Także znalazłam się kiedyś w takiej sytuacji , powiem szczerze że mnie zamurowało i stanęłam jak wryta. Pan którego chciałam ominąć, fakt że on mnie nie widział ale wiadomo że to i tak nie ma żadnego znaczenia, malo mnie nie opluł. Muszę jeszcze wspomnieć o rzucaniu niedopałków papierosa, czesto i gęsto a najgorsze to ze nawet nie patrzy ta osoba czy ktos za nią idzie i tym sposobem mozna nieźle oberwać że tak brzydko powiem kiepem.
Pozdrawiam ❤❤❤
Świetny odcinek. Ja mam pytanie odnośnie czapki rękawiczek i szalika-co zrobić z nimi gdy oddajemy okrycie wierzchnie do szatni? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Mam pytanie jak się zachować w sytuacji spotkania biznesowego, a niestety z nosa cieknie ? Jak elegancko podejść do tematu ?
Z góry dziękuję 😊
Wysocy ludzie mają chyba nieco łatwiej 😄 Wychodząc z tramwaju nie otwieram parasola do góry tylko przechodzę w miejsce gdzie nie ma ludzi i dopiero otwieram. Mam 160 wzrostu i otwieranie w którejkolwiek płaszczyźnie może być niebezpieczne dla innych. Wolę trochę zmoknąć niż kogoś uderzyć.
Z tym wycieraniem nosa w jesienj i zimie jest problem. Naturslna rzecza jest, jak wchodzimy z zimnego do cirplego pomieszczenia np. autobus, teamwaj to automatycznie pojawia sie tzw. mokry nos, nawet jak nie jestesmy przeziebieni. Chuba lepiej jest suegnac po chusteczke niż podciagać tym nosem. To jest raczej naturalne.
Oj tak. Pociąganie nosem wśród ludzi jest dla mnie okropne. Wolę już go wydmuchać i mieć świety spokój, bo sama słysząc "pociągające nosy" wolałabym, aby ludzie wydmuchali co trzeba. Niektórzy nawet potrafią pociągać nosem taki "harkiem", prosto z gardła. Obrzydlistwo.
@agnieszkap-ska5742 masakra🤦
Nawet odrobina pieprzu sprawia, że zaczynam kichać jak z moździerza i muszę wytrzeć nos. Wyobraźmy sobie taką sytuację: na przyjęciu usadowiono mnie w środkowej części stołu, przy ścianie. Po bokach mam innych zaproszonych. Najbliższy sąsiad doprawił sobie posiłek pieprzem. To wystarczy, żeby mój organizm zareagował. Ale żebym ja mogła wyjść do toalety, cały rządek gości musi przerwać jedzenie, wstać, odsunąć krzesła i mnie przepuścić. A jeśli jest ciasno (a często jest), to kilka osób musi wręcz wyjść zza stołu. Operacja powtarza się, gdy wracam. Jeszcze gorzej jest, gdy gości usadowiono na ławach - mało eleganckie, ale bywa. Co na to etykieta? Ja radzę sobie tak, że przykładam chusteczkę do nosa i trzymam ją przez moment bez wydmuchiwania. Ostatecznie w czasie jedzenia można przykładać do twarzy serwetkę. I żeby nie było: Do nosa przykładam własną, czystą i nawet ozdobną chusteczkę, którą zawczasu przygotowuję.
Nos przy stole wydmuchiwanie musisz zobaczyć co robią Niemcy STRASZNIE
@@EliPirelli jeszcze lepsze sytacje w restauracji kiedy rodzice "czyszczą" nosy swoim pociechom przy stole obok jedzących ludzi
Bardzo smacznie się je, kiedy przy stoliku obok gówniarz smarka nos "wyduszając" przy tym cudowne soczyste odgłosy z nosa
@@agataveris8558 rozmawiamy tu o kulturze osobistej a Pani nazywa dziecko "gówniarzem"? Nie zgadzam się na takie traktowanie dzieci, proszę pamiętać, że język kształtuje nasze społeczeństwo.
@@lama-is-happy nie rozmawiamy o tym jak ja piszę i jak się wyrażam, piszę o tym jak niektórzy ludzie "umilają" innym spożywanie posiłków
Wyjście z pociechą do łazienki żeby "wydmuchać" nos to chyba nie jest tak wiele.
@@agataveris8558 mam na myśli to, że na tym kanale rozmawiamy o kulturze osobistej, tym bardziej nie spodziewałam się od widzki użycia słowa gówniarz w stosunku do dziecka. Z samą treścią co do smarkania przy stole się zgadzam, ale proszę nie nazywać tak brzydko dzieci, uważam że powinniśmy odnosić się do każdego z szacunkiem nawet jeśli ten ktoś zachowa się nie kulturalnie. Tym bardziej w opisanej przez panią sytuacji to dziecko jest na tyle małe, że nie może odpowiadać że zachowanie rodzica.
Dlaczego zwracam na to szczególną uwagę,przede wszystkim ze względu na godność dziecka jako osoby, a ponadto mamy w kraju słabą sytuację demograficzną a rodzice i dzieci są ze wszystkich stron krytykowani, co jeszcze bardziej zniechęca do posiadania potomstwa.
Pani Aleksandro, mam pytanie - czy do uścisku dłoni wystarczy zdjąć jedną rękawiczkę z prawej dłoni, czy należy na ten moment zdjąć obie rękawiczki? Taką mam wątpliwość gdy się witam czasami jesienią/zimą. Zazwyczaj jeśli podaję rękę jednej, dwóm osobom zdejmuję jedną rękawiczkę i później szybko nasuwam, zwłaszcza gdy jest to na zewnątrz i jest zimno. Jeśli jednak witam się z wieloma osobami i trochę to trwa wtedy zwykle zdejmuję komplet, bo dziwnie się czuję stojąc kilka minut z rękawiczką tylko na lewej dłoni. Jak jest poprawnie?
@@Izabela-xr4cd ściskamy dłonie nie ręce, zatem chyba nosimy dłoniowiczki.
Jeśli ktoś jest wyższy od nas to też może zostać znokautowany albo dostać w oko jeśli stoi obok a my otwieramy parasol do góry.
@@maggielovegood1667 Dlatego dostosowujemy wysokość rozłożenia do otoczenia. Żadna reguła nie może być stosowana na ślepo.
Owszem płaszcz powinno się zostawiać na wieszaku przed wejściem do gabinetu lekarza kosmetyczki itp Niestety zdarzyło mi się że po wyjściu od lekarza płaszcza nie było ktoś go zabrał przypadkiem albo celowo tego nie wiem Po zgłoszeniu w recepcji sytuacji pielęgniarka na mnie nakrzyczała że rzeczy zostawia się na własna odpowiedzialność Myślałam że ktoś się pomylił w pośpiechu i odniesie mój płaszcz ale nic bardziej mylnego Dlatego radzę aby jednak zabierać ze sobą okrycia wierzchnie można je zdjąć i w gabinecie odłożyć na bok może i mniej eleganckie rozwiązanie ale bezpieczniejsze tym bardziej jeśli mamy jakościowy płaszcz szyty na miarę to może być spore obciążenie finansowe kiedy nagle nam zniknie
Dziękuję za filmik. Lecz ostatnia wskazówką wydaje mi się mało realistyczna. Byłam przeziębiona w tym tygodniu i co 5 minut musiałam wycierać sobię nos. Nie wyobrażam sobie chłodzenia tak często do toalety, chodźby na wykładzie, czy na spotkaniu- po prostu się obracam a po smarkaniu myje lub desinfekuje ręce i staram się nie podawać innym ręki gdy jestem chora.
Proponuję przeziębienie wyleżeć w łóżku 😊
@@sorellabella8415 Ogólnie zgadzam się, zwłaszcza jeśli mowa o spotkaniach towarzyskich czy imprezach, ale są spotkania, wykłady, kursy, których nie można ominąć a i nie zawsze sytuacja domowa pozwala przeziębienie "wyleżeć w łóżku". :)
Przepiękny garnitur. Mam podobny ale jednorzędowy. W dwurzędowych marynarkach mam wrażenie, że wyglądam bardziej pucułowato na twarzy 😢
Bo to fakt, dwurzędowe wizualnie powiększają też brzuch i biodra
@@antoniebarnes5801O tak, mój brzuch po obiedzie wygląda w takiej marynarce bardzo okazale 😅
A co w sytuacji, jeśli ma się katar przez cały rok i ma się taką pracę, że nie można co chwilę wychodzić do toalety? Czy jeśli odwrócę się i postaram wydmuchać nos po chichu to nadal będzie to nieeleganckie? Zawsze wydawało mi się, że lepsze to, niż pociągać co chwilę nosem.
Dokładnie, nie zostawię pacjenta w gabinecie, żeby co chwilę latać wydmuchiwać nos
A co powinno się robić z parasolem, kiedy w deszczowy dzień mijamy się na wąskim lub zatłoczonym chodniku z innymi osobami, które mają rozpostarty parasol? Ja zwykle staram się go podnosić wysoko, żeby przeszedł nad tym drugim parasolem i w niego nie uderzał, ale czuję, że nie zawsze jest to dobre rozwiązanie.
Gdzie można kupić taki piekny garnitur w prążek?
To garnitur marki Herse :-)
Odnośnie obuwia zamiennego, kiedy przychodzimy do kogoś w gości. Miałam kiedyś taką sytuację, że szłam na przyjęcie urodzinowe do cioci i żeby właśnie nie dekompletować stylizacji, zabrałam buty na zmianę, ale typu baleriny, bez żadnych obcasów, bo wiem, jak wiele osób ma obsesje na puncie zarysowania podłogi. A i tak usłyszałam, że ciocia może dać mi kapcie, bo tymi butami to mogę parkiet zniszczyć :/
Gdzie odłożyć płaszcz/kurtkę w restauracji? (Zakładając że takiego nie widzimy w pobliżu naszego stolika) Mowa o zwykłej restauracji, bez specjalnej szatni.
Dobrze zapytać kelnera o wieszak - wieszak najczęściej jest. Jeśli nie ma, możemy położyć na krześle obok, a jeśli krzesła obok nie ma, to na oparciu naszego lub obok siebie. To nie jest eleganckie, ale czasami nie mamy innego wyjścia.
👍👍
Należę do ludzi, którzy zawsze mają zimne/lodowate dłonie. Staram się zagrzać przed podaniem, ale to moja wielka bolączka. :(
👍
Mam wspomnienie z dzieciństwa, jeśli chodzi o zdejmowanie butów, gdy przychodzi się do czyjegoś domu. Przez dwa lata miałam nauczanie indywidualne w szkole i nauczyciele przychodzili do mnie na lekcje. W okresie zimowej pluchy NIKT nie pomyślał, żeby zadbać chociaż o dokładniejsze otrzepanie, a najlepiej zdjęcie obuwia. Mama z grzeczności nic nie mówiła, ale mam obrazek w głowie, ile potem było sprzątania 🙄
Pani Aleksandro, nurtuje mnie jedno pytanie. Czy kobiety nosząc marynarki zapinają się na jeden guzik? Czy u kobiet ta reguła może podlegać modyfikacji? Pozdrawiam :)
To zależy jakie. W przypadku dwurzędowych marynarek zapinamy albo oba guziki, albo tylko ten na górze.
A ja mam pytanie czy podajemy dłoń, czy rękę? Kiedyś myło się ręce, teraz dłonie, ciasto wyrabiało się rękoma, a na dłoni nosiło się serce. Czy ja się czepiam?
Podajemy rękę do uścisku dłoni :-)
❤❤❤
Kiedy nie używasz parasola więc połowa prablowmów odpada.
Skwer Alojzego Pawełka.
Ja na szczęście, ( ale tylko w tym przypadku) mam 160 cm więc raczej nie ja muszę trzymać parasolkę 😊
A jeśli jesteśmy na dłuższym spacerze z kimś i mamy potrzebę wydmuchania nosa?
Najważniejsze, by nie wydmuchiwać włosa komuś w twarz. Możemy odejść dwa kroki, a przynajmniej się odwrócić.
Nie spotkałam się nigdy z tym, żeby ktoś zmoczony od deszczu parasol pozostawiał do wyschnięcia w wannie albo pod prysznicem (! ). Dla mnie to co najmniej dziwne. Zawsze zostawiam w ganku, albo w korytarzu. Uważam, że to najlepsze rozwiązanie.
No dokładnie. Dla mnie to niewyobrażalne żeby przyjść fo do kogoś z wizytą j zostawić parasolkę w wannie. To nie niegrzeczne, to chamskie.
@teresanowak4652 Chamskie i...dziwne. Skąd taki pomysł?!
Dlaczego chamskie? Jesli ktoś ma panele w domu, które nie lubią wody to raczej grzeczne jest zapytanie gospodarza gdzie położyć parasol, a ja zazwyczaj wkładam do wanny żeby pozbyć się wody
🎦 Mężczyzna - mąż trzymał ☂️ parasol, a gdy skończył się film okazało się, że powiesił ☔ parasol tak, że ktoś ukradł (był drogi, ręcznie malowany☂️), Szkoda, że "ofermy" nie ukradli. Takie wspomnienie o ☂️ parasolu i o zmarlym mężu😡 mi zostało , wrr
a wiesz ze parasol bul kiedys uzywany przed sloncem a nie deszczem? parasol-przeciw sloncu
Wiem - i nadal jest do tego używany :-)
Dlatego się nazywa para~ ~sol 🌞 10:24
1.65 to nie mężczyzna to prezes.
Wszyscy moi byli przełożeni - prezesi sięgali mi pod pachę.😉😄
Bardzo kulturalne komentarze. Brawo
Jaki wpływ ma człowiek na to ile ma wzrostu?
Na wzrost nie ma, ale na zachowanie z takim wzrostem już ma. @@ewaem61
Najlepiej głowo trzepać😂
Dziękuję.