zgadza się, otyłośc to coraz częstsza przypadłość naszych czasów. Warto wiedzieć, że da się ja z powodzeniem leczyć. Zajmują się tym na przykład Baria3 , pomogli już wielu ludziom
Brak edukacji i profilaktyki prowadzi do nadwagi i otyłości. Plus reklamy rzedstawiające tony słodyczy i słodkich napojów, wszelkich przekąsek oraz suplementów. Przekaz jest taki: jedz, nie przejmuj się, połkniesz tabletkę i wszystko się unormuje, poziom cukru, praca wątroby itp. Ludzie zwalniają się z logicznego myślenia i usprawiedliwiają się przekazem w mediach : witaminy w sokach, białko w jogurcikach , brak cukru w produktach i wszyscy jesteśmy szczęśliwi jak to jemy i pijemy. Zero prawdziwych faktów, zero edukacji rodziców i dzieci. Dzieci siedzą i jedzą, a w zasadzie podjadają cokolwiek. Teraz nawet w kinie nie można obejrzeć filmu bez jedzenia i picia, a to są śmieciowe, bezwartościowe przekąski. Próchnia szaleje, problemy jelitowe, cukrzyca t.ll , nadciśnienie, migreny i ogólnie stany depresyjne są coraz częściej rozpoznawane u ludzi. Zastanówmy się, co jemy, kiedy jemy i po co jemy. Wtedy będzie łatwiej podejmować mądre decyzje.
Amen. Nikt nas nie uczy podstaw żywienia. Jakiś czas temu przeprowadziłem rozmowę z moimi rodzicami. Rozmowę po tym jak po raz kolejny Jakiś znajomy znajomego zachorował na raka. Mam 34 lata i mam już kilku znajomych którzy mieli i umarli przez raka, którzy mają podejrzenie raka lub go leczą. Zapytałem moich rodziców (rocznik 68 i 70) czy ich znajomi też tak chorowali na to skurwysynstwo. Dostałem prostą, uzasadnioną odpowiedź - nie, bo jedliśmy zupełnie inaczej i zupełnie inne rzeczy. Teraz nie ma czasu na gotowanie i łapiemy to co mamy pod ręką nie patrząc na skład. Skutkami takiego jedzenia w najlepszym przypadku jest otyłość i zaburzenia jedzenia. W najgorszym, komórki rakowieja i prędzej czy później umieramy. Nie mamy podstaw o jedzeniu, życiu, ludzkiej psychice i wielu wielu rzeczach o których powinniśmy mieć żeby żyć zdrowiej, szczęśliwiej, dłużej 😉
Często słyszymy, że zdrowe jedzenie jest drogie. Wtedy zastanawiam się, czy przekąski, słodycze i różne zapychacze rozdają za darmo? Skoro mamy kasę na czipsy i piwko, to tyle samo pieniędzy możemy wydać na produkty zdrowe. Stojąc w kolejce do kasy doskonale widać, co ludzie wykładają na ladę . Ogromna większość towarów nie nadaje się do jedzenia. Plus promocje zachęcające do zakupu wielopaków. Kupując śmieci też wydajemy dużo pieniędzy, tylko nie analizujemy tego, bo przecież..........no właśnie. Tylko troszkę, od czasu do czasu, przecież nie zaszkodzi, to takie pyszne. Na zdrowie.
Sorry, ale to gadanie o chorobach powodujących otyłość może dotyczyć garstki ludzi. To świetna wymówka. Byłam niedawno w Szwajcarii i zwróciłam uwagę, że nie ma tam otyłych osób!!! Dzieci, młodzież i starsi są szczupli. Ani jednej osoby ze znaczną otyłością nie widziałam. Nie ma facetów z brzuchami czy otyłych kobiet. Parę osób miało kilka kg więcej i od razu było widać, że są to obcokrajowcy. Szwajcarzy zdrowo jedzą, mniejsze niż u nas porcje, rzadko jedzą słodycze, unikają fast foodów, słodkich napojów, tłustych potraw. Dużo wędrują po górach, długie spacerowanie lub bieganie jest modne. Czy tam nie ma cukrzycy czy chorób metabolicznych? To pokazuje, jak wielkie znaczenie ma sposób odżywiania się i ilośc spożywanego jedzenia. W PL musimy się napychać, napychać gości, w TV śniadaniowej ciągle gadanie o jedzeniu i gotowaniu. Ileż można! Jestem od lat szczupłą wegetarianką, mam świetne wyniki, ale i tak tłusty lekarz mówi mi, by jeśc mięso! W szpitalach widzę otyłe pielęgniarki, ze świecą szukać szczupłej. To wina złej polskiej diety. Można jeśc mięso, ale z umiarem. Można jeśc i słodycze, ale w małych ilościach. Przeraża mnie ilośc młodzieży z nadwagą, w czasach mojej młodości była może jedna nieco otyła osoba na całą szkołę. Teraz to jest plaga. Więc to w 95% nie żadne choroby, a zły sposób odżywiania powoduje otyułość. Na youtubie są filmy o osobach, które znacznie schudły. Wszystkie zmieniły styl życia i odżywiania. Jest tyle filmów i książek o zdrowym odżywianiu. Otyłośc i choroby to często (nie zawsze) skutek objadania się i złej diety. W tv widziałam film o otyłej pani na diecie, wzdragała się przed zieloną sałatą i warzywami!!! Nic dziwnego, że jest gruba.
Jak moze Polak nie byc otyly? Szwajcarzy pracuja ile czasu w tygodniu? Polacy ile ? I jaka jest najnizsza krajowa ? Nie chce potwierdzac,ze byt okresla sziadomosc,ale niestety tak to jest troche!
@@maggimariakolanko3806 To nie ma nic do rzeczy. W PRLu dzieci i młodzież były natiuralnie chude, ludzie znacznie szczuplejsi. Ważny jest sposób odżywiania. Mam b. miłych, ale otyłych i schorowanych sąsiadów, jedzą tłusto, dużo i mnóstwo ciasta, słodyczy. I oczywiście jest cukrzyca i inne choroby wynikające ze złego sposobu odżywiania się. Jemy w Polsce za duże porcje, za dużo słodyczy, objadamy się między posiłkami. Tymczasem pełno jest informacji o zdrowym odzywianiu, sa powszechnie dostępne. W sklepie widzę mamusie kupujące stos batoników czy czipsy dla dziecka. Nic dziwnego, że potem jest otyłe.
Przywołujesz Szwajcarów - a porównałes jakość jedzenia dostępnego tam a w Polsce. Dzieci od przedszkola uczone są zdrowego jedzenia. Rodzi da coś spoza listy na lunch który jest jedzony w przedszkolu - może mieć poważne problemy. Pozatym żyje się wolniej i w .niejszym stresie. Zdrowi ludzie rodza zdrowe dzieci. Pozatym przywołujesz PRL ludzie mieli problem by dostać jedzenie stali w wielogodzinnych kolejkach. Jedzenie było naturalne, ludzie zadko kiedy mieli samochody, środowisko nie było tak toksyczne
Dokładnie jestem tego samego zdania. Sama miałam otyłość 1 stopnia i to nie dlatego że sama z siebie zachorowałam tylko jadłam duże ilości tłustego, wysokokalorycznego jedzenia. Zmieniłam sposób odżywiania, wprowadziłam aktywność fizyczną, i schudłam 30kg nie mam już otyłości ani nadwagi. Co najważniejsze utrzymuję wagę bo sposób żywienia zmieniłam na zawsze. Moja otyłość była spowodowana złym odżywianiem i nie będę się tego wypierać
No właśnie. Moda na cialopozytywnosc. To jest temat którego nie zdążyłem poruszyć w tej rozmowie. Body positive które miało słuszne idee, zostało zniszczone i zaadaptowane przez mocno lewicującą stronę i przekształciło się w coś, co społecznie szkodzi. Od dawien dawna wiemy że otyłość to choroba, ale już nawet mówienie o tym zaczyna obrażać wyznawców tej całej cialopozytywnosci. To też nie pomoże zwalczać tej choroby. Temat rzeka
wspaniala rozmowa,wielki szacunek dla Panstwa!
zgadza się, otyłośc to coraz częstsza przypadłość naszych czasów. Warto wiedzieć, że da się ja z powodzeniem leczyć. Zajmują się tym na przykład Baria3 , pomogli już wielu ludziom
Brak edukacji i profilaktyki prowadzi do nadwagi i otyłości. Plus reklamy rzedstawiające tony słodyczy i słodkich napojów, wszelkich przekąsek oraz suplementów. Przekaz jest taki: jedz, nie przejmuj się, połkniesz tabletkę i wszystko się unormuje, poziom cukru, praca wątroby itp. Ludzie zwalniają się z logicznego myślenia i usprawiedliwiają się przekazem w mediach : witaminy w sokach, białko w jogurcikach , brak cukru w produktach i wszyscy jesteśmy szczęśliwi jak to jemy i pijemy. Zero prawdziwych faktów, zero edukacji rodziców i dzieci.
Dzieci siedzą i jedzą, a w zasadzie podjadają cokolwiek. Teraz nawet w kinie nie można obejrzeć filmu bez jedzenia i picia, a to są śmieciowe, bezwartościowe przekąski. Próchnia szaleje, problemy jelitowe, cukrzyca t.ll , nadciśnienie, migreny i ogólnie stany depresyjne są coraz częściej rozpoznawane u ludzi.
Zastanówmy się, co jemy, kiedy jemy i po co jemy. Wtedy będzie łatwiej podejmować mądre decyzje.
Amen. Nikt nas nie uczy podstaw żywienia. Jakiś czas temu przeprowadziłem rozmowę z moimi rodzicami. Rozmowę po tym jak po raz kolejny Jakiś znajomy znajomego zachorował na raka. Mam 34 lata i mam już kilku znajomych którzy mieli i umarli przez raka, którzy mają podejrzenie raka lub go leczą. Zapytałem moich rodziców (rocznik 68 i 70) czy ich znajomi też tak chorowali na to skurwysynstwo. Dostałem prostą, uzasadnioną odpowiedź - nie, bo jedliśmy zupełnie inaczej i zupełnie inne rzeczy. Teraz nie ma czasu na gotowanie i łapiemy to co mamy pod ręką nie patrząc na skład. Skutkami takiego jedzenia w najlepszym przypadku jest otyłość i zaburzenia jedzenia. W najgorszym, komórki rakowieja i prędzej czy później umieramy. Nie mamy podstaw o jedzeniu, życiu, ludzkiej psychice i wielu wielu rzeczach o których powinniśmy mieć żeby żyć zdrowiej, szczęśliwiej, dłużej 😉
Często słyszymy, że zdrowe jedzenie jest drogie. Wtedy zastanawiam się, czy przekąski, słodycze i różne zapychacze rozdają za darmo? Skoro mamy kasę na czipsy i piwko, to tyle samo pieniędzy możemy wydać na produkty zdrowe. Stojąc w kolejce do kasy doskonale widać, co ludzie wykładają na ladę . Ogromna większość towarów nie nadaje się do jedzenia. Plus promocje zachęcające do zakupu wielopaków. Kupując śmieci też wydajemy dużo pieniędzy, tylko nie analizujemy tego, bo przecież..........no właśnie. Tylko troszkę, od czasu do czasu, przecież nie zaszkodzi, to takie pyszne. Na zdrowie.
Sorry, ale to gadanie o chorobach powodujących otyłość może dotyczyć garstki ludzi. To świetna wymówka. Byłam niedawno w Szwajcarii i zwróciłam uwagę, że nie ma tam otyłych osób!!! Dzieci, młodzież i starsi są szczupli. Ani jednej osoby ze znaczną otyłością nie widziałam. Nie ma facetów z brzuchami czy otyłych kobiet. Parę osób miało kilka kg więcej i od razu było widać, że są to obcokrajowcy. Szwajcarzy zdrowo jedzą, mniejsze niż u nas porcje, rzadko jedzą słodycze, unikają fast foodów, słodkich napojów, tłustych potraw. Dużo wędrują po górach, długie spacerowanie lub bieganie jest modne. Czy tam nie ma cukrzycy czy chorób metabolicznych? To pokazuje, jak wielkie znaczenie ma sposób odżywiania się i ilośc spożywanego jedzenia. W PL musimy się napychać, napychać gości, w TV śniadaniowej ciągle gadanie o jedzeniu i gotowaniu. Ileż można! Jestem od lat szczupłą wegetarianką, mam świetne wyniki, ale i tak tłusty lekarz mówi mi, by jeśc mięso! W szpitalach widzę otyłe pielęgniarki, ze świecą szukać szczupłej. To wina złej polskiej diety. Można jeśc mięso, ale z umiarem. Można jeśc i słodycze, ale w małych ilościach. Przeraża mnie ilośc młodzieży z nadwagą, w czasach mojej młodości była może jedna nieco otyła osoba na całą szkołę. Teraz to jest plaga. Więc to w 95% nie żadne choroby, a zły sposób odżywiania powoduje otyułość. Na youtubie są filmy o osobach, które znacznie schudły. Wszystkie zmieniły styl życia i odżywiania. Jest tyle filmów i książek o zdrowym odżywianiu. Otyłośc i choroby to często (nie zawsze) skutek objadania się i złej diety. W tv widziałam film o otyłej pani na diecie, wzdragała się przed zieloną sałatą i warzywami!!! Nic dziwnego, że jest gruba.
Jak moze Polak nie byc otyly? Szwajcarzy pracuja ile czasu w tygodniu? Polacy ile ? I jaka jest najnizsza krajowa ? Nie chce potwierdzac,ze byt okresla sziadomosc,ale niestety tak to jest troche!
@@maggimariakolanko3806 To nie ma nic do rzeczy. W PRLu dzieci i młodzież były natiuralnie chude, ludzie znacznie szczuplejsi. Ważny jest sposób odżywiania. Mam b. miłych, ale otyłych i schorowanych sąsiadów, jedzą tłusto, dużo i mnóstwo ciasta, słodyczy. I oczywiście jest cukrzyca i inne choroby wynikające ze złego sposobu odżywiania się. Jemy w Polsce za duże porcje, za dużo słodyczy, objadamy się między posiłkami. Tymczasem pełno jest informacji o zdrowym odzywianiu, sa powszechnie dostępne. W sklepie widzę mamusie kupujące stos batoników czy czipsy dla dziecka. Nic dziwnego, że potem jest otyłe.
Przywołujesz Szwajcarów - a porównałes jakość jedzenia dostępnego tam a w Polsce. Dzieci od przedszkola uczone są zdrowego jedzenia. Rodzi da coś spoza listy na lunch który jest jedzony w przedszkolu - może mieć poważne problemy. Pozatym żyje się wolniej i w .niejszym stresie. Zdrowi ludzie rodza zdrowe dzieci. Pozatym przywołujesz PRL ludzie mieli problem by dostać jedzenie stali w wielogodzinnych kolejkach. Jedzenie było naturalne, ludzie zadko kiedy mieli samochody, środowisko nie było tak toksyczne
Dokładnie jestem tego samego zdania. Sama miałam otyłość 1 stopnia i to nie dlatego że sama z siebie zachorowałam tylko jadłam duże ilości tłustego, wysokokalorycznego jedzenia. Zmieniłam sposób odżywiania, wprowadziłam aktywność fizyczną, i schudłam 30kg nie mam już otyłości ani nadwagi. Co najważniejsze utrzymuję wagę bo sposób żywienia zmieniłam na zawsze. Moja otyłość była spowodowana złym odżywianiem i nie będę się tego wypierać
Wystarczy spojrzeć na kosze przy kasie w supermarkecie. To jest przerażające jak ludzie jedzą.
I jeszcze teraz ta moda na ciałopozytywność i inne bzdurki. Będzie coraz gorzej bo ludziom nic się nie chce. Przyjemne wygodne życie.
Widziałem taki materiał u wita dla mnie to jest poprostu emoconalizm ponad racjonalne myślenie.
Do tego jeszcze nie toleruja osoby które sie odchudzają to jest abstrakcja. Dla mnie to ogólnie toksyczna ciałopozytywnosc.
No właśnie. Moda na cialopozytywnosc. To jest temat którego nie zdążyłem poruszyć w tej rozmowie. Body positive które miało słuszne idee, zostało zniszczone i zaadaptowane przez mocno lewicującą stronę i przekształciło się w coś, co społecznie szkodzi. Od dawien dawna wiemy że otyłość to choroba, ale już nawet mówienie o tym zaczyna obrażać wyznawców tej całej cialopozytywnosci. To też nie pomoże zwalczać tej choroby. Temat rzeka