Oho. Już jest zesrańsko w komentarzach. A de facto w niektórych aspektach jest tu racja i odniosę się do kilku filmów z tej serii. Co do zasady to co mówi Tomek przy spełnieniu pewnych warunków jest ok (człowiek jest zdrowy, ma odpowiednio działające hormony, nie ma cukrzycy itd itd.... )Oczywiście u Tomka mamy klasyczny przypadek efektu Dunninga Krugera ;) i temat jest mocno spłycony ale to chyba nie o to chodzi w filmie na YT. Dodam, że piszę to jako wegetarianin od 8 lat (powody światopoglądowe ale smak mięsa lubię/lubiłem) i generalnie wyznaję zasadę że jedyna dobra dieta to ta ZBILANSOWANA (nie wegańska, wegetariańska itd...). Nie jest prawdą, że na diecie wege się chudnie ani, że dieta wegańska ani wegetariańska są zdrowsze. To są tak samo zdrowe diety jak każda inna pod warunkiem, że nie żremy syfu i jemy zbilansowane posiłki - bo jak się okazuje, ciastka, czipsy, piwo, wino i cały ten syf wokół nas jest wege ;). Gwarantuje wam, że jak zostaniecie na tej diecie jakiej jesteście ale wywalicie z niej alkohol, przekąski, słodycze to będziecie zdrowsi od kurde 80% społeczeństwa (jak nie lepiej) i osiągniecie cele związane z utratą wagi jeśli na tym wam zależy. Problemem nie jest to na jakiej diecie kto jest tylko jak bardzo zjebane ma nawyki żywieniowe. I o nawyki żywieniowe tu się rozchodzi. Podkreślam słowo NAWYK. Dieta ma to do siebie i tak jest postrzegana przez ludzi, że jest chwilowa. "Jestem na diecie" automatycznie uruchamia myślenie, że jest to stan przejściowy do momentu uzyskania określonego efektu. I tu jest problem bo należy sobie zadać pytanie "co potem?" Powrót do tego co było? Bez wypracowania innych nawyków żywieniowych nic się nie zmieni. Tu odniosę się do jednego z filmów o dietetyce Tomka, który poruszał temat liczenia kalorii. Dla wielu osób liczenie kalorii i spojrzenie na etykietę z tyłu opakowania to jest absolutny game changer i uświadomienie sobie że ojebanie paczki Pringlesów to nie jest mały dodatek w diecie tylko 45% dziennego zapotrzebowania kalorycznego. I to jest jeden z elementów budowania świadomości o tym co się je i ile to ma kalorii. I oczywiście nie da się tego policzyć co do jednej kalorii ale tu nie chodzi o to tylko o świadomość gęstości kalorycznej produktów. Zresztą - podobnie jest w drugą stronę. Kumpel na wyjazd rowerowy 70km zabrał ze sobą banana i mówi mi że powinno być ok a potem "bomba" na powrocie. Dla nieświadomych taki wyjazd to jakieś -1400 kcal. Banan to jakieś 120 przy dobrych wiatrach. Więc chłop miał deficyt pewnie jakieś 1100 kcal. Co do samego przyjmowania białka będąc wegetarianinem to sam jestem przykładem, że da się i ba, w życiu w lepszej formie nie byłem. Ale michę trzymam jak każdy i też niewegetarianin. Tu nie ma odstępstw - patrz liczenie kalorii - I czasem paradoksalnie w tę drugą stronę! Jak zapierdalam 6 razy w tygodniu trening kolarskie albo biegowe to nie mam mowy abym nie wspomagał się Izolatami białka czy to z soji czy serwatkowymi bo w sumie ciężko jest wyciągnąć te 1,0g na kg masy ciała - no musiał bym ojebać 3 puszki fasoli - no nie da się tak życiowo no. Jest mnóstwo zajebistych sportowców wegan i wegetarian (Hubert Hurkacz, Venus Williams, Lewis Hamilton chociażby). W tej kwestii i budowania ciała nie jedząc mięsa polecam film Vegan Cyclist - Road cyclist vs Sprinter. Jezu ale się rozpisałem xD....
Bardzo w punkt. Nie ma uniwersalnej drogi dla każdego ale zmiana tego co się lubi na co dzień to jest najważniejsze, a nie głodzenie się przez 3 miesiące, żeby potem znowu żreć tak jak przed "dietą".
Białkiem wzorcowym, które zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne, jest białko jaja kurzego. Posiada ono najwyższą wartość biologiczną spośród wszystkich pokarmów. Porównanie wartości biologicznej jasno pokazuje, że przyswajalność białek zwierzęcych jest znacznie wyższa niż w przypadku białka roślinnego.
Jeżeli twoim celem jest zjeść jak najmniej objętościowo to może i tak, choć nie wiem czy wówczas białko serwatkowe nie jest jeszcze bardziej wydajne. Natomiast jeśli Twoim celem jest się najeść, to warzywa w zupełności zaspokoją twoje zapotrzebowanie na białko.
Jak ktoś z Was chce zbudować masę mięśniową to polecam odpuścić film Kopyra i posłuchać co na temat 2 g białka na kilogram masy ciała mówią ludzie, którzy się na tym znają
@@TomaszKopyra w filmie powiedziałeś o rzekomym konsensusie 1,6g dla atletów, powyżej którego nie ma już różnicy, a bywają badania które widzą benefity przy większej ilości. Bardziej prawdziwe byłoby powiedzenie w filmie, że prawdopodobnie nie ma benefitów, a jeśli są to już marginalne, ale nie powiedziałbym, że na tę chwilę panuje konsensus.
@@TomaszKopyra Tomasz żadna dawka białka nie jest szkodliwa. 0,8 o którym mówi WHO to dawka jakbyś leżał i pachniał. Norma to 1-1,2 g jak jesteś na redukcji to 1,6 minimum a jak dodatkowo jeszcze ćwiczysz to spokojnie 2g. I serio znam i słyszałem wielu atletow, trenerów personalnych i detetykow i niemal każdy mówi że jak ćwiczysz to 1,8 do 2,4g białka no ale oni się nie znają prawda ?
Strongman to jest bodaj jeden, znany z tego głównie że bryluje rekordami bitymi w piwnicy i startuje w podrzędnych zawodach. A wygląda jak wygląda, zaręczam, nie od jedzenia warzyw, ani ziemi z b12, a dzięki wspomaganiu farmakologicznemu.
Błagam cię wyjaśnij mi bo nurtuje mnie to od lat, dlaczego ty nie mając żadnej sczegółowej wiedzy na tematy, które poruszasz mówisz to wszystko z taką pewnością? Czemu nie dodasz chociażby słowa "chyba"? Czemu ty wygłaszasz takie kocopoły nie posiadając ani sylwetki, ani papierów wskazujących żebyś wiedział co mówisz?
Uwaga młodzi! Zachowajcie bardzo dużą ostrożność w stosowaniu tego typu porad dietetycznych przed zakończeniem okresu wzrostu i dojrzewania (czyli nawet 25-26 roku życia). Odsyłam do filmu Dawida Myśliwca pt "Dlaczego niektórzy są wysocy?".
Sam jestem wysoki 1,85 m. Ma to swoje plusy, sęk w tym, że naukowcy mówią, że ma też sporo minusów. Długowieczność jest skorelowana z niższym wzrostem.
Tomasz proszę szczerze ile białka dziennie przyjmujesz z tych roslin ? A i na litość boską duzo bialka w grzybach no bez jaj ! W najlepszym przypadku 3g na 100g ? To jest dużo ? Zreszta ile tych grzybow zjesz w ciagu dnia ? Strączki tez nie lepiej 7-10 g na 100 g. Proszę skonkretyzuj tez ile to jest duzo ? Dla mnie duzo to powiedzmy skyr naturalny ma 12 g na 100g.
Dodałbym, że jak ktoś już bardzo chce te białko zwiększyć, a chce przejść na dietę roślinną/fleksitariańską ze względów etycznych to bez problemu są dostępne odżywki białkowe wegańskie.
Czy nie pomyślałeś, że możesz zrobić niektórym krzywdę ? Sposób prowadzenia diety zależy od genetyki. Jedne osoby na wege będą w miarę funkcjonowały i nic im nie będzie (do czasu, może długiego) a inne osoby polegną na zdrowiu po pół roku, włącznie z objawami psychicznymi. Nie wiem czy nie na darmo piszę, bo nie chcę edukować tu ludzi. Nie tylko B12 !!!!!! Weźmy taką witaminę A. Człowiek jej nie konwertuje z roślin na formę aktywną i może pozyskać ją jedynie z mięsa. Tu nie ma dyskusji. Dla tego w aptekach są suple już gotowe do formy aktywnej. A przeżuwacze robią to za nas, bo mają enzymy odpowiednie i kilka żołądków. Dla czego nie z roślin ? Dla tego, że rośliny mają mnóstwo inhibitorów proteaz, a proteazy rozkładają białka na aminokwasy więc z tego powodu b. z roślin jest mniej wydajne. Tak więc tabela z zawartością białek z roślin może być podzielona nawet przez 3. Normy białek 0,8 są zaniżone i jest nieprawdą to co mówisz o ilości spożycia. Prawie !!! Też potwierdzę prawdę, którą powiedziałeś !!! Osoby z chorymi nerkami nie mogą jeść dużo białka !!!! ALe inne włącznie, a zwłaszcza ze starszymi powinny. Osoby starsze mogę ciebie posłuchać i nie wiedząc zrobisz im krzywdę. Dla czego ? Osoby starsze prawie wszystkie mają sarkopenię. Dla tego powinny wcinać nawet 2g. Dla tego też warto jeść więcej białka, bo ta większa ilość nawet bez ćwiczenia u młodszych spowoduje ZWIĘKSZENIE MASY MIĘŚNIOWEJ i i nie trzeba tu uszkadzać włókien mięśniowych, aby rosły !!! a u starszych osób zapobiegnie to ubytku masy mięśniowej. Inny przykład. Problemy kobiet z jedzeniem mięsa są znane od dawna. Bycie na roślinkach szkodzi zdrowiu !!! kobiet i potomstwu nawet do 2 pokolenia. Kobiety które nie jedzą białka w ciąży, przekazują potomstwu mutacje genetyczną, która powoduje upośledzone działanie komórek B trzustki. Widoczne to było nawet do 2 pokolenia i było to ciężko odwracalne dietą. A dalej, predyspozycje do cukrzycy. Nie jedząc białka przekazują też fenotyp człowieka chudo-grubego. Masakra, nie chce mi się pisać bo itak zlejesz to i nie odwrócisz swojego nastawienia.. Ale badania mówią same za siebie. Białko z mięsa jest najbardziej wartościowe. Bo nawet to nieszczęsne żelazo jest lepsze, a z roślin żelazo jest słabiej biodostępne. PS. Ale jak ludzie chcą słuchać twoich rad to wybiorą ten kierunek i przekonają się. Ale przekonają się kiedy będą mieli koło 60 lat PS> "wiecie o co chodzi ?" Nie wiedzą !!!
Żeby mięśnie rosły nie wolno ich uszkadzać, kiedyś tak myślano, jak boli to rośnie. Bull shit. Należy osiągać próg leucynowy aby stymulować mps i aktywować HTMU treningiem. Choćby skały srały to jedzenie nawet 200gbpd nic nie da bez stymulacji mieśni.
@@diamentowyrobson1245 mylisz się. "Badania kliniczne wykazały, że osoby starsze (>60 lat) wymagają posiłków zawierających co najmniej 2,8 g leucyny (~30 g białka), aby stymulować MPS" i nie kłam więcej.
No dlatego czekam :D Abstrahując od części kwestii, z którymi niekoniecznie się zgadzam, to uważam, że spora część tematów omawianych przez Tomka jest istotna. To nie miał być jedynie prześmiewczy komentarz.
Sportowcy na diecie wegańskiej obficie stosują suplementację np. odżywkami białkowymi wegańskimi (są takie) czy kreatyną. Jest to o tyle istotne, że naturalnym źródłem kreatyny są mięso, ryby, nabiał czego w w diecie wegańskiej nie uświadczysz. Dlatego suplementacja kreatyny jest wręcz zalecana dla wegan. Oczywiście dieta wysokobiałkowa (>1g/kg) przynosi korzyści osobom uprawiającym sport, ćwiczącym oporowo itd. (pomijam tu przypadki medyczne). Dla osób mało aktywnych może być wręcz ona niebezpieczna gdyż takie osoby de facto nie wykorzystują biała do tego do czego jest przeznaczone czyli intensywnej budowy tkanek co tylko niepotrzebnie obciąża organizm. Jeśli ktoś chce zrzucić masę leżąc to niech zostanie przy tych 0,8g/kg i żyje cukinią ;)
@@TomaszKopyraTomek, na jednostkach wypadałoby się też przy okazji trochę znać. 1000 RAZY więcej niż podałeś, czyli nie w miligramach a całych gramach.
Tak, tylko trzeba pilnować jedząc tylko warzywa, żeby mieć cały aminogram w odpowiednich proporcjach, bo w przeciwnym przypadku, będziemy mieli doczynienia z niedożywieniem (o którym Pan Tomasz wspominał w porzednich materiałach), niby się kalorie zgadzają a jednak czegoś w organizmie brakuje i nie widac tego na pierwszy rzut oka. Z tego wsględu dieta wegańska absolutnie się nie nadaje dla dzieci i dla np kobiet w ciąży/karmiących. I sformułowanie: "jedząc zróznicowane rośliny... nie powinno wam niczego brakować" jest zbyt daleko idącym uproszczeniem. I jeszcze o sportowcach: wcale nie jest tak, że nad nimi pracują sztaby dietetyków i lekarzy, którzy monitorują na bieżaco wyniki i korygują dietę... I na pewno nie tzreba brać pod uwagę faktu suplementacji (między innymi białkiem). Czekam na odpowiedź skąd na diecie opartej o warzywa bierze się witaminę B12.
no i wyguglowalem tych sportowcow / Carl Lewis miał podczas Igrzysk Olimpijskich w Seulu w 1988 pozytywny wynik kontroli dopingowej.to chyba sie nie liczy . reszta sportowcow z twarzy podobna do nikogo.
Malowidła w jaskiniach jasno dowodzą, że polujemy i jemy mięso od 100 000 lat. Indianie z ameryki południowej polowali i jedli i jedzą mięso mimo, że nikt im nie kazał bo przez setki lat nie mieli kontaktu z białą cywilizacją. Czy w obliczu tego fakt, że można nie jeść mięsa i żyć jest zaskakujący? Nie wiem. lol
Myślałem, że będzie coś więcej na temat białek suplementowanych w proszku. Jak jeść, żeby zaspokajać organizm. Trochę by to wyprzedziło dyskusje na temat kultu sypanego białka
32 lata nie jem mięsa,. Pracuję fizycznie (budowlanka, wykończeniówka) Ćwiczę na siłowni trzy razy w tygodniu. Do tego rower w weekend czasem100, czasem 200 km. BMI koło 24. Nie wiem w czym problem😁
Właśnie ciekawa jestem jak to jest z tymi pestycydami i innym syfem , który zjadamy - czy więcej go w roślinach czy w mięsie? Słyszałam teorię zwolenników keto, że lepiej jeść mięso dobrej jakości, bo zwierzęta biorą na siebie trochę tego syfu z roślin. Aczkolwiek nie wiem czy takim teoriom wierzyć, bo środowisko keto często mi zajeżdża szurią.
@@nieznana7 dlatego i Tomek i Greger mówią o różnorodności. 30 różnych warzyw+ nasiona tygodniowo to się nazbiera wszystkiego bez wchodzenia w szczegóły i arytmetyki. Różnorodność:)
12:45 - poziom antybiotyków w produktach nabiałowych i mięsie też jest badane. I szybciej rośliny z podwyższonym poziomem pestycydów pójda bokiem jako pasza dla zwierząt niż zostaną zutylizowane.
Jest jeden jedyny produkt wegański, który jest w stanie zaspokoić zapotrzebowanie na wszystkie witaminy z grupy B, w tym również witaminę B12, i to są płatki drożdżowe nieaktywne.
@@maxcomment Potraktuj je jako ekwiwalent parmezanu tartego, do wszelkiego rodzaju sosów, makaronów, potraw jednogarnkowych zawsze fajnie jest dodać płatki drożdżowe, bo nie tylko dodają dużo smaku umami i takiego właśnie parmezanowego ale jeszcze fajnie zagęszczają właśnie Eintopfy albo sosy.
Po owocach ich poznacie. Większość vegan to są chude patyki. To co podajesz to przypadki incydentalne. Nie mówię że jedzenie warzyw jest złe, ale jeśli nie pilnuje się dokładnie składników makro w diecie to opitolenie mięsa od czasu do czasu jest po prostu łatwiejsze
Czy to wgle. możliwe, żeby dostarczyć chociaż 1.5g białka na 1kg masy ciała będąc weganinem?? A tak serio to po prostu zrób formę będąc weganinem (nie formę biegacza bez mięśni) i wszystkim zamkniesz mordy, proste.
Po pierwsze, nie jestem weganinem. Po drugie, nic nikomu nie zamierzam udowadniać. Po trzecie, nie ma dla mnie sensu tracenie czasu na budowę mięśni, które mają tylko wyglądać.
Czekałem na odcinek o białku. Kopyr a czy myślałeś o stosowaniu BCAA? W przypadku diety opartej głównie na warzywach miałoby to sens bo dodatkowe frakcje białek w suplemencie mogłyby pomóc w przetwarzaniu ich w organizmie.
Że niby jarmuż ma najwięcej tego białka? Z tego co widzę to wartości te wahają się a różnych źródłach ok. 4 g na 100 g. 80 kg masy ciała * 0,8 to 64 g dziennego zapotrzebowania na białko. 1,6 kg jarmużu... No niby się da, ale normalne to nie jest.
Mój błąd, powiedziałem ma najwięcej białka na 100g, a powinienem powiedzieć na 100 kcal. I oczywiście masz rację z tym 1,6 kg jarmużu, że to taki średni pomysł. 😬 Bardziej chodzi o to, że nawet w takim jarmużu, którego nikt nie postrzega jako wysokobiałkowy jest sporo białka.
Oho. Już jest zesrańsko w komentarzach. A de facto w niektórych aspektach jest tu racja i odniosę się do kilku filmów z tej serii.
Co do zasady to co mówi Tomek przy spełnieniu pewnych warunków jest ok (człowiek jest zdrowy, ma odpowiednio działające hormony, nie ma cukrzycy itd itd.... )Oczywiście u Tomka mamy klasyczny przypadek efektu Dunninga Krugera ;) i temat jest mocno spłycony ale to chyba nie o to chodzi w filmie na YT. Dodam, że piszę to jako wegetarianin od 8 lat (powody światopoglądowe ale smak mięsa lubię/lubiłem) i generalnie wyznaję zasadę że jedyna dobra dieta to ta ZBILANSOWANA (nie wegańska, wegetariańska itd...). Nie jest prawdą, że na diecie wege się chudnie ani, że dieta wegańska ani wegetariańska są zdrowsze. To są tak samo zdrowe diety jak każda inna pod warunkiem, że nie żremy syfu i jemy zbilansowane posiłki - bo jak się okazuje, ciastka, czipsy, piwo, wino i cały ten syf wokół nas jest wege ;). Gwarantuje wam, że jak zostaniecie na tej diecie jakiej jesteście ale wywalicie z niej alkohol, przekąski, słodycze to będziecie zdrowsi od kurde 80% społeczeństwa (jak nie lepiej) i osiągniecie cele związane z utratą wagi jeśli na tym wam zależy.
Problemem nie jest to na jakiej diecie kto jest tylko jak bardzo zjebane ma nawyki żywieniowe. I o nawyki żywieniowe tu się rozchodzi. Podkreślam słowo NAWYK. Dieta ma to do siebie i tak jest postrzegana przez ludzi, że jest chwilowa. "Jestem na diecie" automatycznie uruchamia myślenie, że jest to stan przejściowy do momentu uzyskania określonego efektu. I tu jest problem bo należy sobie zadać pytanie "co potem?" Powrót do tego co było? Bez wypracowania innych nawyków żywieniowych nic się nie zmieni. Tu odniosę się do jednego z filmów o dietetyce Tomka, który poruszał temat liczenia kalorii. Dla wielu osób liczenie kalorii i spojrzenie na etykietę z tyłu opakowania to jest absolutny game changer i uświadomienie sobie że ojebanie paczki Pringlesów to nie jest mały dodatek w diecie tylko 45% dziennego zapotrzebowania kalorycznego. I to jest jeden z elementów budowania świadomości o tym co się je i ile to ma kalorii. I oczywiście nie da się tego policzyć co do jednej kalorii ale tu nie chodzi o to tylko o świadomość gęstości kalorycznej produktów. Zresztą - podobnie jest w drugą stronę. Kumpel na wyjazd rowerowy 70km zabrał ze sobą banana i mówi mi że powinno być ok a potem "bomba" na powrocie. Dla nieświadomych taki wyjazd to jakieś -1400 kcal. Banan to jakieś 120 przy dobrych wiatrach. Więc chłop miał deficyt pewnie jakieś 1100 kcal.
Co do samego przyjmowania białka będąc wegetarianinem to sam jestem przykładem, że da się i ba, w życiu w lepszej formie nie byłem. Ale michę trzymam jak każdy i też niewegetarianin. Tu nie ma odstępstw - patrz liczenie kalorii - I czasem paradoksalnie w tę drugą stronę! Jak zapierdalam 6 razy w tygodniu trening kolarskie albo biegowe to nie mam mowy abym nie wspomagał się Izolatami białka czy to z soji czy serwatkowymi bo w sumie ciężko jest wyciągnąć te 1,0g na kg masy ciała - no musiał bym ojebać 3 puszki fasoli - no nie da się tak życiowo no. Jest mnóstwo zajebistych sportowców wegan i wegetarian (Hubert Hurkacz, Venus Williams, Lewis Hamilton chociażby). W tej kwestii i budowania ciała nie jedząc mięsa polecam film Vegan Cyclist - Road cyclist vs Sprinter. Jezu ale się rozpisałem xD....
Mądrego dobrze posłuchać.
Bardzo w punkt. Nie ma uniwersalnej drogi dla każdego ale zmiana tego co się lubi na co dzień to jest najważniejsze, a nie głodzenie się przez 3 miesiące, żeby potem znowu żreć tak jak przed "dietą".
Białkiem wzorcowym, które zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne, jest białko jaja kurzego. Posiada ono najwyższą wartość biologiczną spośród wszystkich pokarmów. Porównanie wartości biologicznej jasno pokazuje, że przyswajalność białek zwierzęcych jest znacznie wyższa niż w przypadku białka roślinnego.
Jeżeli twoim celem jest zjeść jak najmniej objętościowo to może i tak, choć nie wiem czy wówczas białko serwatkowe nie jest jeszcze bardziej wydajne. Natomiast jeśli Twoim celem jest się najeść, to warzywa w zupełności zaspokoją twoje zapotrzebowanie na białko.
Jak ktoś z Was chce zbudować masę mięśniową to polecam odpuścić film Kopyra i posłuchać co na temat 2 g białka na kilogram masy ciała mówią ludzie, którzy się na tym znają
Czy to jest seria #zbudujmasęmięśniowązkopyrem czy #schudnijzkopyrem.
@@TomaszKopyra w filmie powiedziałeś o rzekomym konsensusie 1,6g dla atletów, powyżej którego nie ma już różnicy, a bywają badania które widzą benefity przy większej ilości. Bardziej prawdziwe byłoby powiedzenie w filmie, że prawdopodobnie nie ma benefitów, a jeśli są to już marginalne, ale nie powiedziałbym, że na tę chwilę panuje konsensus.
Konsensus panuje co do tego, że norma to 0,8 g/kg, a 1,6 g/kg nie jest szkodliwe. Przynajmniej ja to tak rozumiem.
co mówią?
@@TomaszKopyra Tomasz żadna dawka białka nie jest szkodliwa. 0,8 o którym mówi WHO to dawka jakbyś leżał i pachniał. Norma to 1-1,2 g jak jesteś na redukcji to 1,6 minimum a jak dodatkowo jeszcze ćwiczysz to spokojnie 2g. I serio znam i słyszałem wielu atletow, trenerów personalnych i detetykow i niemal każdy mówi że jak ćwiczysz to 1,8 do 2,4g białka no ale oni się nie znają prawda ?
Strongman to jest bodaj jeden, znany z tego głównie że bryluje rekordami bitymi w piwnicy i startuje w podrzędnych zawodach. A wygląda jak wygląda, zaręczam, nie od jedzenia warzyw, ani ziemi z b12, a dzięki wspomaganiu farmakologicznemu.
Błagam cię wyjaśnij mi bo nurtuje mnie to od lat, dlaczego ty nie mając żadnej sczegółowej wiedzy na tematy, które poruszasz mówisz to wszystko z taką pewnością? Czemu nie dodasz chociażby słowa "chyba"? Czemu ty wygłaszasz takie kocopoły nie posiadając ani sylwetki, ani papierów wskazujących żebyś wiedział co mówisz?
Uwaga młodzi! Zachowajcie bardzo dużą ostrożność w stosowaniu tego typu porad dietetycznych przed zakończeniem okresu wzrostu i dojrzewania (czyli nawet 25-26 roku życia). Odsyłam do filmu Dawida Myśliwca pt "Dlaczego niektórzy są wysocy?".
nawet na diecie karniwora pozostaniesz konusem manletem
Sam jestem wysoki 1,85 m. Ma to swoje plusy, sęk w tym, że naukowcy mówią, że ma też sporo minusów. Długowieczność jest skorelowana z niższym wzrostem.
Są metaanalizy potwierdzające, że spożywanie białka na poziomie 2-3g/kg masy ciala daje lepsze efekty niż 1.6g/kg.
Dodatkowo białka roślinne są od 10 do nawet 40 % gorzej przyswajalne od zwierzęcych no i nie posiadają pełnej puli aminokwasów.
poproszę o link do tych metaanaliz chętnie się czegoś dowiem.
@@Sija_Men Dr Milo Wolf omawia temat w jednym z ostatnich filmów
@@Sija_Menlinki komentujących na YT są z automatu wycinane, więc musisz poszukać niestety sam, ale jest tego sporo, parę sekund roboty i masz.
Lepsze efekty czego?
Tomasz proszę szczerze ile białka dziennie przyjmujesz z tych roslin ? A i na litość boską duzo bialka w grzybach no bez jaj ! W najlepszym przypadku 3g na 100g ? To jest dużo ? Zreszta ile tych grzybow zjesz w ciagu dnia ? Strączki tez nie lepiej 7-10 g na 100 g. Proszę skonkretyzuj tez ile to jest duzo ? Dla mnie duzo to powiedzmy skyr naturalny ma 12 g na 100g.
Jeśli białka masz tylko te 5-7%, a zjadasz 1,5 kg pokarmu, a to tak skromnie licząc to ile masz białka? 75-105 g. A potrzebuję 68 g przy moich 85 kg.
@@TomaszKopyra Tylko to 68 to trochę nieaktualna już liczba, głównie mówiąca o minimum do życia - bardzo daleko do optymalności.
Nieprawda. To wynika z zalecenia WHO, to nie jest żadne minimum.
A ile WHO zalce jedzenia blonnika a ile Ty huurr durrrr huurrr durrrr jesz na tych warzywach?
Trzeba jeść mięśnie, żeby budować mięśnie i mózgi, żeby budować mózg.
hahahaah
I kupę żeby robić kupę. No dietetyk miesiąca🤣🤣🤣🤣
A niebo jest dla ptaków, ziemia dla ziemniaków, a księżyc dla księży🤣🤣🤣
Dodałbym, że jak ktoś już bardzo chce te białko zwiększyć, a chce przejść na dietę roślinną/fleksitariańską ze względów etycznych to bez problemu są dostępne odżywki białkowe wegańskie.
Czy nie pomyślałeś, że możesz zrobić niektórym krzywdę ? Sposób prowadzenia diety zależy od genetyki. Jedne osoby na wege będą w miarę funkcjonowały i nic im nie będzie (do czasu, może długiego) a inne osoby polegną na zdrowiu po pół roku, włącznie z objawami psychicznymi.
Nie wiem czy nie na darmo piszę, bo nie chcę edukować tu ludzi. Nie tylko B12 !!!!!! Weźmy taką witaminę A. Człowiek jej nie konwertuje z roślin na formę aktywną i może pozyskać ją jedynie z mięsa. Tu nie ma dyskusji. Dla tego w aptekach są suple już gotowe do formy aktywnej. A przeżuwacze robią to za nas, bo mają enzymy odpowiednie i kilka żołądków.
Dla czego nie z roślin ? Dla tego, że rośliny mają mnóstwo inhibitorów proteaz, a proteazy rozkładają białka na aminokwasy więc z tego powodu b. z roślin jest mniej wydajne. Tak więc tabela z zawartością białek z roślin może być podzielona nawet przez 3.
Normy białek 0,8 są zaniżone i jest nieprawdą to co mówisz o ilości spożycia. Prawie !!! Też potwierdzę prawdę, którą powiedziałeś !!! Osoby z chorymi nerkami nie mogą jeść dużo białka !!!!
ALe inne włącznie, a zwłaszcza ze starszymi powinny. Osoby starsze mogę ciebie posłuchać i nie wiedząc zrobisz im krzywdę. Dla czego ? Osoby starsze prawie wszystkie mają sarkopenię. Dla tego powinny wcinać nawet 2g.
Dla tego też warto jeść więcej białka, bo ta większa ilość nawet bez ćwiczenia u młodszych spowoduje ZWIĘKSZENIE MASY MIĘŚNIOWEJ i i nie trzeba tu uszkadzać włókien mięśniowych, aby rosły !!! a u starszych osób zapobiegnie to ubytku masy mięśniowej.
Inny przykład. Problemy kobiet z jedzeniem mięsa są znane od dawna. Bycie na roślinkach szkodzi zdrowiu !!! kobiet i potomstwu nawet do 2 pokolenia. Kobiety które nie jedzą białka w ciąży, przekazują potomstwu mutacje genetyczną, która powoduje upośledzone działanie komórek B trzustki. Widoczne to było nawet do 2 pokolenia i było to ciężko odwracalne dietą. A dalej, predyspozycje do cukrzycy. Nie jedząc białka przekazują też fenotyp człowieka chudo-grubego.
Masakra, nie chce mi się pisać bo itak zlejesz to i nie odwrócisz swojego nastawienia.. Ale badania mówią same za siebie. Białko z mięsa jest najbardziej wartościowe. Bo nawet to nieszczęsne żelazo jest lepsze, a z roślin żelazo jest słabiej biodostępne.
PS. Ale jak ludzie chcą słuchać twoich rad to wybiorą ten kierunek i przekonają się. Ale przekonają się kiedy będą mieli koło 60 lat
PS> "wiecie o co chodzi ?" Nie wiedzą !!!
Żeby mięśnie rosły nie wolno ich uszkadzać, kiedyś tak myślano, jak boli to rośnie. Bull shit. Należy osiągać próg leucynowy aby stymulować mps i aktywować HTMU treningiem.
Choćby skały srały to jedzenie nawet 200gbpd nic nie da bez stymulacji mieśni.
@@diamentowyrobson1245 mylisz się. "Badania kliniczne wykazały, że osoby starsze (>60 lat) wymagają posiłków zawierających co najmniej 2,8 g leucyny (~30 g białka), aby stymulować MPS"
i nie kłam więcej.
Cały czas czekam na odcinek pod tytułem jak pić piwo i chudnąć. Najlepiej jeszcze nie licząc kalorii bo jak wiemy liczenie kalorii nie ma sensu :D
W sumie to Kopyr jest tego przykładem, pije piwo, nie liczy kalorii, a schudł sporo. 😁
No dlatego czekam :D Abstrahując od części kwestii, z którymi niekoniecznie się zgadzam, to uważam, że spora część tematów omawianych przez Tomka jest istotna. To nie miał być jedynie prześmiewczy komentarz.
wczoraj wieczorem zdegustowałem 3 piwa. dziś czuję się wujowo. nie wiem jak tak można żyć i robić na codzień...
@ Wolno ale dokładnie 😉
@@jutublizardzdegustowałeś czy wypiłeś? Kopyr już dawno mówił, że nie dopija nawet dobrych piw, żeby nie przesadzić z ilością alkoholu.
Sportowcy na diecie wegańskiej obficie stosują suplementację np. odżywkami białkowymi wegańskimi (są takie) czy kreatyną. Jest to o tyle istotne, że naturalnym źródłem kreatyny są mięso, ryby, nabiał czego w w diecie wegańskiej nie uświadczysz. Dlatego suplementacja kreatyny jest wręcz zalecana dla wegan.
Oczywiście dieta wysokobiałkowa (>1g/kg) przynosi korzyści osobom uprawiającym sport, ćwiczącym oporowo itd. (pomijam tu przypadki medyczne). Dla osób mało aktywnych może być wręcz ona niebezpieczna gdyż takie osoby de facto nie wykorzystują biała do tego do czego jest przeznaczone czyli intensywnej budowy tkanek co tylko niepotrzebnie obciąża organizm. Jeśli ktoś chce zrzucić masę leżąc to niech zostanie przy tych 0,8g/kg i żyje cukinią ;)
Kreatyna jest spoko. 5mg/dzień.
@@TomaszKopyraTomek, na jednostkach wypadałoby się też przy okazji trochę znać. 1000 RAZY więcej niż podałeś, czyli nie w miligramach a całych gramach.
@@TomaszKopyra No prawie trafiłeś Doktorze Kopyra, musisz jednak doczytać ten artykuł na Onecie
True, true. 5 gramów.
Tylko jak liczyć białka z roślin - bo przyswajanie białka w towarzystwie błonnika jest na poziomie 50-60%? (Dla jajka jest to ok 90%)
A jak zjesz jajko z pieczywem pełnoziarnistym ? Co wtedy 😮
55 dodajemy do 90 i dzielimy przez 2 ? Musk rozyebany 🎉
Tak, tylko trzeba pilnować jedząc tylko warzywa, żeby mieć cały aminogram w odpowiednich proporcjach, bo w przeciwnym przypadku, będziemy mieli doczynienia z niedożywieniem (o którym Pan Tomasz wspominał w porzednich materiałach), niby się kalorie zgadzają a jednak czegoś w organizmie brakuje i nie widac tego na pierwszy rzut oka. Z tego wsględu dieta wegańska absolutnie się nie nadaje dla dzieci i dla np kobiet w ciąży/karmiących. I sformułowanie: "jedząc zróznicowane rośliny... nie powinno wam niczego brakować" jest zbyt daleko idącym uproszczeniem. I jeszcze o sportowcach: wcale nie jest tak, że nad nimi pracują sztaby dietetyków i lekarzy, którzy monitorują na bieżaco wyniki i korygują dietę... I na pewno nie tzreba brać pod uwagę faktu suplementacji (między innymi białkiem).
Czekam na odpowiedź skąd na diecie opartej o warzywa bierze się witaminę B12.
To trzeba było oglądać do końca, to byś usłyszał o B12.
@@TomaszKopyra pardąsil. faktycznie ostatnia minuta... Jak rozumiem pozostakle zastrzeżenia w porządku ;P
no i wyguglowalem tych sportowcow / Carl Lewis miał podczas Igrzysk Olimpijskich w Seulu w 1988 pozytywny wynik kontroli dopingowej.to chyba sie nie liczy . reszta sportowcow z twarzy podobna do nikogo.
Djokovic i Hamilton to też nołnejmy c'nie?
Powinna być adnotacja na początku filmu to nie jest profesjonalna porada dietetyczna 😂
A wygląda jakby była?
Malowidła w jaskiniach jasno dowodzą, że polujemy i jemy mięso od 100 000 lat.
Indianie z ameryki południowej polowali i jedli i jedzą mięso mimo, że nikt im nie kazał bo przez setki lat nie mieli kontaktu z białą cywilizacją.
Czy w obliczu tego fakt, że można nie jeść mięsa i żyć jest zaskakujący?
Nie wiem. lol
Polecisz jakąś stronę z przepisami z których korzystasz?
Oczywiście. Salaterka.pl.
Kiedy seria #siłkazkopyrem? Zdajesz się dbać o zdrowie a z tego co wiem spełniasz tylko połowę zaleceń WHO co do aktywności fizycznej (cardio)
Myślałem, że będzie coś więcej na temat białek suplementowanych w proszku. Jak jeść, żeby zaspokajać organizm. Trochę by to wyprzedziło dyskusje na temat kultu sypanego białka
Oczywiście, że należy jeść warzywa, liść schabowego, łodyga golonki
32 lata nie jem mięsa,. Pracuję fizycznie (budowlanka, wykończeniówka) Ćwiczę na siłowni trzy razy w tygodniu. Do tego rower w weekend czasem100, czasem 200 km. BMI koło 24. Nie wiem w czym problem😁
Właśnie ciekawa jestem jak to jest z tymi pestycydami i innym syfem , który zjadamy - czy więcej go w roślinach czy w mięsie? Słyszałam teorię zwolenników keto, że lepiej jeść mięso dobrej jakości, bo zwierzęta biorą na siebie trochę tego syfu z roślin. Aczkolwiek nie wiem czy takim teoriom wierzyć, bo środowisko keto często mi zajeżdża szurią.
Polecam gorąco też Algi (60%) Wodorosty (20%) Siemię (20%), Chia (20%) białka.
no ale ile tego zjesz tu jest pytanie??
@@TheKapiszonnno dokladnie i czy codziennie? Tak samo wapń. Zjesz codziennie 150g chia żeby wypełnić zapotrzebowanie na wapń?
@@nieznana7 dlatego i Tomek i Greger mówią o różnorodności. 30 różnych warzyw+ nasiona tygodniowo to się nazbiera wszystkiego bez wchodzenia w szczegóły i arytmetyki. Różnorodność:)
12:45 - poziom antybiotyków w produktach nabiałowych i mięsie też jest badane. I szybciej rośliny z podwyższonym poziomem pestycydów pójda bokiem jako pasza dla zwierząt niż zostaną zutylizowane.
Tomek ale ty może przy piwie zostań, nie masz wykształcenia w kierunku dietetyki i ktoś może sobie krzywdę zrobić kierując się twoimi radami.
W jaki sposób zrobi sobie tę krzywdę?
Piwne wykształcenie ma? a całkiem fajnie o tym opowiada:)
Krowa je tyle trawy, a jakos nie chudnie. A kota mam to samo mieso i jest top fit juz 10 lat.
Dokładnie, np takie pająki nigdy nie są otyłe. 😅
@diamentowyrobson1245 kaczka to max co moze z Ciebie byc.
A co je ameba? Są fit:)
Czemu zamienniki mięsa wegetariańskie nie mieli większego sukcesu w Polsce?
Na pewno widzę, że są za drogie, ale i tak się dziwię.
Ponieważ Polska to konserwatywny kraj.
Przeczytaj jaki to ma skład, nie ma to nic wspólnego ze zdrowiem
Mięso jest tanie wyłącznie z powodu dopłat w całym łańcuchu jego produkcji.
Jest jeden jedyny produkt wegański, który jest w stanie zaspokoić zapotrzebowanie na wszystkie witaminy z grupy B, w tym również witaminę B12, i to są płatki drożdżowe nieaktywne.
a jakie ilości dziennie? ja to tylkko czasem dodaję
Stąd i piwo z drożdżami będzie spełniało tę funkcję.
@@margplsr3120 Czytałem że wystarczy duża łyżka stołowa dziennie (ok 15 gramów) ale ja je tak lubię że często jem więcej
@@ukaszwlazo137do czego dodajesz?
@@maxcomment Potraktuj je jako ekwiwalent parmezanu tartego, do wszelkiego rodzaju sosów, makaronów, potraw jednogarnkowych zawsze fajnie jest dodać płatki drożdżowe, bo nie tylko dodają dużo smaku umami i takiego właśnie parmezanowego ale jeszcze fajnie zagęszczają właśnie Eintopfy albo sosy.
A krowa nie ma mięśni???😂 Albo taki byk
Odpowiedź: z mięsa.
ludzkiego
@@magebrina skoro wiadomo, że facet to świnia, to można też z wieprzowego 😅
Po owocach ich poznacie.
Większość vegan to są chude patyki.
To co podajesz to przypadki incydentalne.
Nie mówię że jedzenie warzyw jest złe, ale jeśli nie pilnuje się dokładnie składników makro w diecie to opitolenie mięsa od czasu do czasu jest po prostu łatwiejsze
W serii #schudnijzkopyrem właśnie o to nam chodzi, żeby od gruby jak beczka stać się chudym jak patyk.
Jak jesteś za chudy to zawsze możesz włączyć do diety więcej cukru lub oleju, one też są vegańskie ;)
Ja chcę być chudy jak patyk, żeby lepiej wyglądać w rurkach.
@@TomaszKopyra posiadanie mięśni jest korzystne dla długowieczności, tak samo jak kondycja serca
Ja chcę być chudy jak patyk, żeby lepiej wyglądać w rurkach.
paradoks jest taki, że nawet zwierzęta typu bydło zjadają czasami świadomie mięsne pokarmy
Czy to wgle. możliwe, żeby dostarczyć chociaż 1.5g białka na 1kg masy ciała będąc weganinem?? A tak serio to po prostu zrób formę będąc weganinem (nie formę biegacza bez mięśni) i wszystkim zamkniesz mordy, proste.
@@TheKapiszonn zależy ile ważysz a i są odżywki białkowe vege z samego jedzenia ciężko.
@@adamvegeta762 czyli bez mocno przetworzonej żywności się nie da
@@TheKapiszonn Da się jedząc dużo fasoli, grochu, soczewicy czyli roślin strączkowych i poprawiając np. masłem orzechowym
Po pierwsze, nie jestem weganinem. Po drugie, nic nikomu nie zamierzam udowadniać. Po trzecie, nie ma dla mnie sensu tracenie czasu na budowę mięśni, które mają tylko wyglądać.
Jak definiujesz forme? Wydolność przy ciężkiej pracy fizycznej?
Czekałem na odcinek o białku. Kopyr a czy myślałeś o stosowaniu BCAA?
W przypadku diety opartej głównie na warzywach miałoby to sens bo dodatkowe frakcje białek w suplemencie mogłyby pomóc w przetwarzaniu ich w organizmie.
bez sensu, sama kreatyna starczy.
A jeżeli masz za mało białka to EAA zamiast BCAA.
Że niby jarmuż ma najwięcej tego białka? Z tego co widzę to wartości te wahają się a różnych źródłach ok. 4 g na 100 g. 80 kg masy ciała * 0,8 to 64 g dziennego zapotrzebowania na białko. 1,6 kg jarmużu... No niby się da, ale normalne to nie jest.
Mój błąd, powiedziałem ma najwięcej białka na 100g, a powinienem powiedzieć na 100 kcal.
I oczywiście masz rację z tym 1,6 kg jarmużu, że to taki średni pomysł. 😬
Bardziej chodzi o to, że nawet w takim jarmużu, którego nikt nie postrzega jako wysokobiałkowy jest sporo białka.
tylko szatan