Trzeba mieć nie lada twardy tyłek i samozaparcia, żeby wyjść z nałogu, nie każdemu się to udaję. Co tu dużo mówić- wykonałeś kawał dobrej roboty. Chodź dumny jak paw i nie wracaj do tego co było💙
Sposób w jaki konstruujesz swoje myśli ,zdania sprawia ,iż chcę Cię słuiuuchać i słuchać bez końca Patryk.Każdy ma swoją drogę ,Ty miałeś taką ...myślę że trudną cholernie,można żyć fantastycznie bez alkoholu ...no ciekawa jestem jakiż to będziesz za następnych lat 14 ...❤może przeczytamy kiedyś książkę o Twoim ciekawym szalonym życiu😊
Uwielbiam takie rozkminy! Mam wrażenie, że to jest to co ostatnio mówiłeś apropo’s czasu i równoległych rzeczywistości. Jesteś Patrykiem w nowej rzeczywistości wykreowanej przez Patryka :)
Nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem o czym mowisz.... Przeszlam ta droge juz jakis czas temu i dopiero teraz, gdy "zaakceptowalam" przeszlosc i przestalam obwiniac sie za to co bylo, widze jak bardzo uwalniajace efekty moze to przyniesc. Myślę sobie ze niepotrzebnie obwiniamy sie za wiele rzeczy... To, jacy jestesmy czesto zalezne jest od wielu czynnikow, szczegolnie gdy jestesmy jeszcze dziecmi, pozniej mlodymi ludzmi. Gdy myślę dzis o przeszlosci, czuje mega respekt do tej nastoletniej osoby ktora bylam. Nie rozumialam (mialam prawo nie rozumiec) tego co wokol mnie sie dzieje, a sposob jaki radzilam sobie z tym wszystkim, moze nie byl "najlepszy"😂 ale innego nie znałam!!!! Dziś przytulam mocno ta osobę, która bylam i jedyne co jej mówię to: jesteś wspaniała, nie zapominaj o tym! Dziś sama mam juz dzieci i gdy mój 8-letni syn robi glupoty tylko po to żeby zaimponować, staram się reagować, dokładnie tak jak nikt nigdy nie zareagował, gdy nastoletnia, wrażliwa ja robiła te wszystkie okropne rzeczy. Ciebie Patryku ściskam równie mocno i gratuluję wrażliwości bo to ona wyróżnia nas wśród tych "idealnie nudnych" ludzi ❤❤❤
Proszę o więcej takich rozkmin. Bardzo się z nimi identyfikuję, mam podobne przemyślenia. Dzięki takim filmikom wiem, że nie jestem sama ze swoją dziwną głową w tym przepotężnym wszechświecie.
@@PatrykChilewiczpodejrzewam że twoja mama i babcia wspominają z bólem tamten czas, ale przynajmniej te twoje wypowiedzi z teraz, twoje życie teraz i praca jaką wykonałeś nad sobą, są dla nich prawdopodobnie kojące. Ciężko być rodzicem i dużo pracy, dojrzałości wymaga zrozumienie obu stron wzajemnie w relacji rodzic- dziecko i to przez całe życie...
Wiesz, nie trzeba zazdrościć ludziom wiary, oni żyją w lęku, że ktoś ich po śmierci osądzi, że odrodzi się nie tak jak trzeba itp itd. Podporządkowują się regułom, które są wbrew nim bo ktoś kiedyś powiedział, że to jest właściwe. ,,Religia to opium dla ludu" - to niestety prawda, czasem spełnia taką funkcję jak narkotyki - deformuje ogląd rzeczywistości - może stąd Twoja do niej tęsknota? Wiara wyrządza ludziom krzywdę, serio. A zła chwila minie, naprawdę, tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość 🫶
Trzeba mieć nie lada twardy tyłek i samozaparcia, żeby wyjść z nałogu, nie każdemu się to udaję. Co tu dużo mówić- wykonałeś kawał dobrej roboty. Chodź dumny jak paw i nie wracaj do tego co było💙
A może po prostu jesteśmy procesem? Ciągłą zmianą? Nie jesteśmy bardziej prawdziwi w tym czy innym momencie. To za każdym razem my.
Cały czas to jesteśmy my. Nie da się być bardziej, lub mniej sobą. Można powiedzieć, że jesteśmy procesem/doświadczeniem, wszystkim i niczym.
Takie to randomowe gadanie na kanapie, a takie ważne i fajne. Dzięki, Patryk.
Sposób w jaki konstruujesz swoje myśli ,zdania sprawia ,iż chcę Cię słuiuuchać i słuchać bez końca Patryk.Każdy ma swoją drogę ,Ty miałeś taką ...myślę że trudną cholernie,można żyć fantastycznie bez alkoholu ...no ciekawa jestem jakiż to będziesz za następnych lat 14 ...❤może przeczytamy kiedyś książkę o Twoim ciekawym szalonym życiu😊
Uwielbiam takie rozkminy! Mam wrażenie, że to jest to co ostatnio mówiłeś apropo’s czasu i równoległych rzeczywistości. Jesteś Patrykiem w nowej rzeczywistości wykreowanej przez Patryka :)
Nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem o czym mowisz.... Przeszlam ta droge juz jakis czas temu i dopiero teraz, gdy "zaakceptowalam" przeszlosc i przestalam obwiniac sie za to co bylo, widze jak bardzo uwalniajace efekty moze to przyniesc.
Myślę sobie ze niepotrzebnie obwiniamy sie za wiele rzeczy... To, jacy jestesmy czesto zalezne jest od wielu czynnikow, szczegolnie gdy jestesmy jeszcze dziecmi, pozniej mlodymi ludzmi. Gdy myślę dzis o przeszlosci, czuje mega respekt do tej nastoletniej osoby ktora bylam. Nie rozumialam (mialam prawo nie rozumiec) tego co wokol mnie sie dzieje, a sposob jaki radzilam sobie z tym wszystkim, moze nie byl "najlepszy"😂 ale innego nie znałam!!!!
Dziś przytulam mocno ta osobę, która bylam i jedyne co jej mówię to: jesteś wspaniała, nie zapominaj o tym!
Dziś sama mam juz dzieci i gdy mój 8-letni syn robi glupoty tylko po to żeby zaimponować, staram się reagować, dokładnie tak jak nikt nigdy nie zareagował, gdy nastoletnia, wrażliwa ja robiła te wszystkie okropne rzeczy.
Ciebie Patryku ściskam równie mocno i gratuluję wrażliwości bo to ona wyróżnia nas wśród tych "idealnie nudnych" ludzi ❤❤❤
Mogłabym słuchać takich przemyśleń godzinami, niesamowicie uspokajające
Proszę o więcej takich rozkmin. Bardzo się z nimi identyfikuję, mam podobne przemyślenia. Dzięki takim filmikom wiem, że nie jestem sama ze swoją dziwną głową w tym przepotężnym wszechświecie.
Też uwielbiam wspomnienia z fejsbuczka. Czasem krindż, czasem nie, ale i tak uwielbiam 🎉
Nawet nie wiesz jak mi pomogłeś. Dziękuję 🙏
Podobno celem naszego życia jest ciągle doskonalenie się! Gratulacje, że Ci się to udaje! Powodzenia!❤
Neuroplastyczność mózgu. Możemy nauczyć nasz mózg takich procesów i wzorców jakie chcemy/ wybieramy. Możemy to robić świadomie
Tez jestem na etapie integracji przeszłości ze mną dzisiaj
Mam podobne przemyślenia
Kurna, Patryk Ty rodziców nie miałeś, że mogłeś tak chlać i się bawić jako nastolatek? Oni przyzwalali na to?
Ciężki temat. Częściowo o nim opowiadałem, całościowo myślę, że muszę jeszcze dojrzeć.
@@PatrykChilewiczpodejrzewam że twoja mama i babcia wspominają z bólem tamten czas, ale przynajmniej te twoje wypowiedzi z teraz, twoje życie teraz i praca jaką wykonałeś nad sobą, są dla nich prawdopodobnie kojące. Ciężko być rodzicem i dużo pracy, dojrzałości wymaga zrozumienie obu stron wzajemnie w relacji rodzic- dziecko i to przez całe życie...
Wiesz, nie trzeba zazdrościć ludziom wiary, oni żyją w lęku, że ktoś ich po śmierci osądzi, że odrodzi się nie tak jak trzeba itp itd. Podporządkowują się regułom, które są wbrew nim bo ktoś kiedyś powiedział, że to jest właściwe. ,,Religia to opium dla ludu" - to niestety prawda, czasem spełnia taką funkcję jak narkotyki - deformuje ogląd rzeczywistości - może stąd Twoja do niej tęsknota? Wiara wyrządza ludziom krzywdę, serio. A zła chwila minie, naprawdę, tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość 🫶