Coś poszło nie tak na tym koncercie, był słaby. Energia nijaka, od połowy odcięło wokal. Zaznaczam, że byli moimi faworytami. Na szczęście Meshuggah wszystko nadrobiła.
Totalnie się nie zgadzam. Mieli w sobie sporo energii w porównaniu z poprzednim rokiem. Nagłośnienie było idealne, słychać każde słowo Jusa. Taki jest właśnie doom, wolny i złowrogi. Do meshuggah nie ma co porównywać bo to skrajnie różne odłamy metalu
Nie ucięło wokal, tylko Jus nie do końca śpiewa "zgodnie ze sztuką", tylko autentycznie zdziera gardło, przez co często po prostu traci głos w trakcie koncertów xd Z profesjonalnego punktu widzenia to padaka, ale Electric Wizard to zawsze było 100% szczerości, emocji i garażowości, więc IMO taki po prostu urok tej muzyki. Ja tam to kupuje, razem ze strojeniem się bez mute'a.
🤘💀🍻
ma ktoś poprzedni kawałek?
Coś poszło nie tak na tym koncercie, był słaby. Energia nijaka, od połowy odcięło wokal. Zaznaczam, że byli moimi faworytami. Na szczęście Meshuggah wszystko nadrobiła.
Totalnie się nie zgadzam. Mieli w sobie sporo energii w porównaniu z poprzednim rokiem. Nagłośnienie było idealne, słychać każde słowo Jusa. Taki jest właśnie doom, wolny i złowrogi. Do meshuggah nie ma co porównywać bo to skrajnie różne odłamy metalu
@@mateuszzz7256 zgadzam się w 100% :) to był naprawdę dobry koncert
No nie wiem. Jak na moje Electric Wizard zagrał dużo lepiej niż Danzig.
trzeba było iść pod scenę
Nie ucięło wokal, tylko Jus nie do końca śpiewa "zgodnie ze sztuką", tylko autentycznie zdziera gardło, przez co często po prostu traci głos w trakcie koncertów xd Z profesjonalnego punktu widzenia to padaka, ale Electric Wizard to zawsze było 100% szczerości, emocji i garażowości, więc IMO taki po prostu urok tej muzyki. Ja tam to kupuje, razem ze strojeniem się bez mute'a.