Działalność naszego kanału można wspierać wpłatami na konto: 88195000012006040342430002 Tytułem: Darowizna dla Stowarzyszenia Porozumienie Dla Przyszłości Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA Kod BIC Idea Bank: IEEAPLPA Konto dla widzów ze świata: PL88195000012006040342430002 Konto Paypal: porozumienie@o2.
🌜Dobry🍂🍁🍏🍂🍁 wieczór ⭐ Nie obchodzę w "dyniowej" formie Wszystkich Świętych - żadnych pomarańczowych warzyw, truposzy - straszydeł 💥❗ Tylko światełko pamięci, chryzantema z gałązką zimozielną i skupienie na Duchowym wsparciu Tym Którzy Odeszli z Naszego Wymiaru*. Miłe, serdeczne wspominanie 🙏🏼💙 ✨🕯️✨💐 Nie znoszę tego bazarowego chałasu.... 😑
Do dzieci, które do mnie pukają z okazji Halloween, mówię, że nie dostaną żadnych cukierków. Po czym dodaje, żeby do mnie wróciły, kiedy będą chodzić po kolędzie, to dostaną pieniądze. A mówię to z pełną powagą i z uśmiechem.
Gigantyczny handel.W każdym supermarkecie są zestawy cukierków z nadrukiem "Halloween ",bo przecież "cukierek albo psikus". Co roku przyklejam na drzwiach A4 kartkę "Halloween ,zakaz wstępu" I mam święty spokój.
Wracajmy do naszych tradycji i korzeni. Sa wspaniałe niezwykle kształcące. A jednoczesnie mogą być bardzo atrakcyjne i zachęcające dla dzieci i młodzieży - wystarczy się jedynie postarać, by nadać im właściwą formę
@86DaF kolędowanie to był wkład pracy, stroje, wiersze, piosenki, zrobiona własnoręcznie szopka i- przede wszystkim- składanie dobrych życzeń, życzeń wszelkiej pomyślności.... A tu mamy do czynienia ze straszeniem, nachalnością (dzwonienie przez 5 minut i wrzaski pod domem) i szantażem ("cukierki albo psikus"- przy czym "psikus" w polskim wydaniu to często jest popsucie czegoś, pobudzenie czymś śmierdzącym.... jaki naród takie jego "psikusy"!). Taka "drobna" różnica a jeżeli ktoś uważa się za katolika to jest jeszcze inna, nie drobna różnica- duchowe pochodzenie tej imprezy i ukryte, odwieczne praktyki z nią związane. A już poza wszystkim- kiedyś było, po prostu, dużo bezpieczniej niż jest obecnie - a gdyby jakiś zbok zaczepiał dzieci to faceci ze wsi (z "dzielni") dali by mu taki wpierdal, że odechciało by mu się na resztę życia. A dziś.... cóż tatusie poszli by do pierdla, a zbok miałby zasądzone od nich odszkodowanie.
@86DaF ... i jeszcze jedno - czy ktoś zastanawia się jakie postawy wdrukowuje się w podświadomość tych dzieci, które uczy się akceptowalnego wymuszania, podpartego szantażem? No, nikt się nie zastanawia bo obecnie myślenie przyczynowo- skutkowe jest nie modne, a szczególnie niechętny jest mu nasz naród. A w przyrodzie wszystko jest powiązane i jedno wynika z drugiego! I bynajmniej- fakt, że nie chce się nam o tym myśleć nie unieważnia tego procesu.
Sekret zdrowia ciała. Potrzeba mało albo tylko jednego. Człowiek jest ssakiem dlatego swój rozwój cielesny rozpoczyna od ssania mleka matki. To jest wzorcowy pokarm dla człowieka na całe jego życie. Ogólnie wiadomo, że mleko kobiece zawiera: wodę, białko, tłuszcz, trochę węglowodanów, witaminy i minerały. Wszyscy skupiają się na białku, tłuszczu i węglowodanach jako głównych składnikach energii. To wszystko jest konieczne ale nikt nie zadaje pytania, co jest potrzebne do dostarczenia impulsów elektrycznych do mięśni. Jest nim właśnie wapń. Włókna mięśni gładkich znajdują się w ścianach wydrążonych narządów trzewnych takich jak wątroba, trzustka i jelita. Serce jest jednym wielkim mięśniem. Włókna mięśni szkieletowych występują w mięśniach, które są przymocowane do szkieletu. Wapń umożliwia właściwe działanie mięśni, w tym skurcz i rozkurcz, co jest niezbędne do wykonywania każdego ruchu, każdego uderzenia serca, każdego ruchu jelit, trzustki i wątroby. Jak wiadomo mięśniem, który nie może się nigdy zatrzymać jest serce. Mózg więc za priorytet zawsze będzie uważał doprowadzenie jonów wapnia do mięśnia sercowego. Panuje powszechne przekonanie, że wapń jest głównie potrzebny do budowy kości. I to jest największe kłamstwo jakie jest publicznie przedstawiane. Wystarczy zadać podstawowe pytanie: skoro wapń jest używany głównie do budowy kości to dlaczego organizm woli znosić ból kostno - stawowy z powodu osteoporozy, dlaczego może dopuścić nawet do złamań kości z powodu ich osłabienia tak że człowiek nie potrafi poruszać by szukać pożywienia? Dlaczego woli zasysać cały wapń z zębów narażając człowieka na problemy trawienne z powodu braku przeżuwania pokarmu (dla organizm sztuczna szczęka nie istnieje). Skoro wiemy, że jest to fakt to pytanie drugie jest następujące: gdzie jest tak ważny jest wapń skoro organizm ograbia z niego kości i stawy? Otóż właśnie priorytetem jest nieustanna praca serca. Potem praca kończyn i narządów, które posiadają mięśnie. Wniosek jest jasny, że kości są żelaznym rezerwuarem wapnia, który zawsze musi być pod ręką. To, że kości są magazynem świadczy fakt, że potrafią się one zrastać czyli odbudowywać swoją strukturę za pomocą wapnia. Jest to magazyn wydawania i przyjmowania wapnia. Dzienne normy zapotrzebowania na wapń: kobiety w wieku 19-50 lat - 1000 mg, kobiety w wieku >51 lat - 1200 mg, mężczyźni w wieku 19-65 lat - 1000 mg, mężczyźni w wieku >66 lat - 1200 mg, ciąża i laktacja 50 roku życia - 2000 mg/dobę. Są to oczywiście uśrednione wartości ale są dość miarodajne. Tak więc każda mniejsza podaż wapnia do organizmu to sięganie do rezerw w kościach. Dlatego wiele osób w starszym wieku ma już wyczerpane magazyny wapnia i choruje na różnorodne schorzenia kostne: złamania, bóle kręgosłupa, bóle stawów, ubytki w uzębieniu. Ma to też wielki wpływ na psychikę. Twierdzę, że uzależnianie się od wszelkich używek takich jak kawa, papierosy, alkohol, narkotyki, uzależnienie od wrażeń emocjonalnych, sportów, seksu są maskowaniem niskiego dostępu do energii. Energii spożywamy aż nadto jednak nasza sieć przesyłowa jest mało wydajna. Dlatego organizm szuka chwil gdy nie jest na tak niskim poziomie energetycznym. Na przykład jak działa kawa? Gdy znajdzie się we krwi ma właściwości obfitego wyciągania wapnia z mięśni i puszczania go w obieg układu krwionośnego. Wtedy czuje się pobudzenie bo główne organy wewnętrzne mają chwilowo pełen dostęp do energii natomiast niektóre mięśnie nie i dlatego mogą drżeć np. ręce czy powieki gdyż są zakłócenia w skurczu i rozkurczu mięśni, w których brakuje wapnia. Niektórzy twierdzą, że kawa wypłukuje magnez i dlatego są te drżenia. Nic bardziej mylnego. Kawa per saldo dostarcza więcej magnezu niż wydala z powodu jej moczopędności. Tak więc należy przywrócić w organizmie homeostazę czyli równowagę energetyczną tak, by zaczął on prawidłowo funkcjonować. Gdy organizm ludzki jest nasycony wapniem nie będzie szukał więcej wrażeń. Nie będzie rzucał się na węglowodany - źródło szybkiej energii. Zmniejszy się w ogóle zapotrzebowanie na energię a używki staną się mało atrakcyjne. Wtedy można nawet zaryzykować stwierdzenie: dbaj o odpowiedni poziom wapnia i jedz, co chcesz. Natura bowiem wchodzi na swoje prawidłowe obroty i sama sobie dobiera, czego potrzebuje w odpowiednich ilościach. Wtedy też powraca się do właściwej wagi i właściwej sprawności fizycznej. A jakie są najlepsze źródła wapnia? Nabiał jest znany z dużej ilości wapnia jednak spożywanie go wiąże się z większym lub mniejszym problemem powstawania śluzu w organizmie jako odpowiedzi immunologicznej tak więc nie powinien on być głównym źródłem wapnia. Wg mnie najlepszym źródłem wapnia jest skorupka od jajka. Jedna cała skorupka jajka ważąca 6g zawiera 2g wapnia czyli dokładnie tyle ile wynosi najwyższe tolerowane spożycie wapnia dla dorosłych powyżej 50 roku życia, a połowa skorupki zapewnia całkowite dobowe zapotrzebowanie na wapń. Skorupki najlepiej spożywać na surowo i ze skórką w której jest kolagen aby zachować wszystkie biologiczne wartości skorupki, zmielone lub rozkruszone dla lepszej przyswajalności (należy zmyć lub unikać farby ze stempla oznaczającego pochodzenie jajka). Jeśli nie toleruje się skorupki od jajek można suplementować wapń cytrynianem wapnia, który jest stosunkowo tanim suplementem. Ten cytrynian nie powoduje zaparć i jest dobrze przyswajalny. Można zacząć od dawki 500mg wapnia w jednej dawce. Pora spożycia obojętna. Najlepiej zmieszać z jedzeniem. Jego smak jest obojętny i nie wpływa na smak pokarmów. W ten sposób można wycofać wszelkie bóle kostne, kręgosłupa, stawów. Jeśli gdzieś w ciele pojawią się krótkotrwałe pobolewania to znak, że ciało przystępuje do odbudowy uszkodzonych tkanek.
W walijskiej tradycji też są takie wątki o "zawieszeniu" czasoprzestrzeni. Nawet w tych pierwotnie walijskich narracjach o królu Arturze. Morgana gdzieś tam na kilka lat zniknęła w lesie etc. . W walijskiej tradycji Samhain nazywa się Calan Gaeaf (, a w Kornwalii Kalan Gwav. W Mabinogionie też są takie wątki. W latach 90tych była w Polsce spora moda na Celtów, jak nie przymierzając teraz na Normanów/ Wikingów.
Przy okazji pozdrawiam wszystkich, a w szczególności Pana Doktora z county Roscommon, ojczyźnie tego celtyckiego święta. Zawieszeniu czasu ulega się zwłaszcza w zetknięciu z tzw. Feries.
Pamiętam, że jak miałem kilka lat (czyli jakieś 50 lat temu), mój tato robił latarnię z wydrążonej dyni, z wyciętymi oczami, nosem i paszczą, ze świeczką w środku właśnie. Nikt nie miał wtedy pojęcia o żadnych halołynach. Dynia jest widać uniwersalna....😁
Wielki business sprzedaży kiczu z Chin , w stanach The National Retail Federation (NRF) reported that Halloween spending in 2023 reached a record $12.2 billion. This was up from $10.6 billion in 2022. Niestety ale duraczenie będzie rosło, na katolickim cmentarzu na którym są pochowani moi rodzice zabroniono palenia zniczy , świec , itp, wolno tylko stawiać badziewia z Chin na baterie
Ja tam uważam, ze halloween po prostu jest dużo bardziej atrakcyjne dla mlodziezy, niz te nasze konkursy kto największy znicz kupi i kolejne “smutne święto “ spod znaku polski cierpiącej. Nie widze tu spisku zastepowania katolickego switeta. Zwykla tępa rozrywka, czyli to co motłoch lubi najbardziej.
ks Daniela 12.11 A od czasu, gdy zostanie zniesiona codzienna ofiara, zapanuje ohyda ziejąca pustką, [upłynie] tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni --- poproszę filmik na ten temat. Dziękuje serdecznie!
Polecam Wydawnictwo Bratczyk ( specjalizujące się w wydawnictwach prawosławnych ), które wydało całą serię poświęconą Świętym ( Pan doktor również poleca ). Synaksarion, w dwunastu tomach, na każdy miesiąc roku. Pięknie wydane, z ilustracjami/ikonami opisywanych Świętych. Obecna cena jednego tomu to 70 zł ( pozycje po 400/500 stron ). Myślę, że oferta wydawnictw rzymskokatolickich jest również obszerna. Dodałbym jeszcze literaturę związaną z życiem Ojców Pustyni, Apoftegmaty Ojców Pustyni ( zbiory dialogów, scenek, sentencji, powiedzonek, które ukazują inspirującą, nauczającą mądrość pierwszych chrześcijańskich mnichów, ich determinację, czasami osobliwy styl życia, zachowania, także różne nadzwyczajne wydarzenia związane z największymi mistrzami chrześcijańskiego trudu duchowego ).
Mnie panie Janie jest wstyd za Polske. To jest wstyd przykry bo za prlu wydawało mi sie jednak że jesteśmy bardziej Polską niż teraz. Czym my teraz właściwie jesteśmy? To jest tak żałosne, to jest nieprawdopodobne czym ten naród, te ochłapy narodu są. Czym są ci ludzie którzy tak łatwo kupują to gówno jak hellowyn, santa close...to jest dramat.
Można zacząć obchodzić Dziady jaki naszą, rodzima, starą tradycję. Ewentualnie warto by wrócić do Danse Macabre - średniowieczny korowód memento mori - bo taki był przekaz. Wszyscy są równi wobec śmierci. Pozdrawiam serdecznie
Ciekawe jak to jest w islamie że oni niezmordowanie modlą się 5 razy dziennie i każdego dnia, czy robią to naprawdę z potrzeby "serca" czy z nacisków rodziny czy społeczeństwa czy po prostu nie zostali jeszcze zindoktrynowani
Przeterminowane leki...dzieciom rozdawać? Aha...Kwiatek a czy ty jesteś tą osobą, która naćwiekowała słodycze igłami z cienkimi gwoździami i to rozdała dzieciom w kujawsko pomorskim w tym roku? Pytanie zasadne bo widze ten sam charyzmat w myśleniu.
A co z polskimi "dziadami"? czy to aby nie jest bardzo podobna tradycja, oczywiście wymieszana później z wierzeniami chrześcijańskimi? Ponoć jeszcze przed wojną, na lubelszczyźnie i kresach były widoczne echa tej tradycji.
@@przybyltv tak, te o których pisał Mickiewicz, który oglądał te gusła w młodości na Litwie. Czy to aby nie jest tak, że na ziemiach polskich bytowały różne ludy, celtowie, goci, scytowie, ludy indoirańskie itd itd i pewne wierzenia, tradycje mają swój korzeń w wierzeniach pogańskich...pisanki, sianko pod obrusem, dziady, turonie. Potem było to "miksowane" z nową wiarą. Takie same zabiegi stosowano w Afryce i Ameryce połuniowej...tam również pogańskie korzenie są już wymieszane z chrześcijaństwem i dały nietypowe odmiany. Właściwie nie dało się wyplenić "zwyczajów", były zbyt głęboko zakorzenione, dlatego nakładano na nie nowe znaczenia. "Pierwsze dni listopada w Polsce upływają nam pod znakiem zadumy i wspomnień o bliskich, którzy odeszli. Znane nam chrześcijańskie obchody liturgiczne przejęły wiele dawnych zwyczajów oraz symboli, zaadaptowały je. Według etnologów liczne obrzędy i uroczystości związane z pogańskim kultem zmarłych zostały przeniesione właśnie na Dzień Zaduszny. Wtedy chrześcijanie modlą się za dusze cierpiące w czyśćcu oraz wspominają swoich bliskich. “Czego potrzebujesz duszyczko, Żeby się dostać od nieba?”. Związane z tym czasem zwyczaje są splecione z prastarymi wierzeniami oraz dawnymi obrzędami. Dziady pogańskie i dzisiejsze Zaduszki łączy przekonania, że śmierć nie unicestwia człowieka całkowicie. Niektórzy badacze uważają również, że echem dawnych uroczystości są np. znicze, które zapalamy na grobach. Kiedyś wierzono, że gdy na ziemię przybywają dusze zmarłych, trzeba im zapalić świece oraz ogniska, aby trafiły do dawnych domów. Płomienie miały też ogrzewać zziębnięte dusze przodków oraz chronić żywych przed złymi mocami, nadejściem upiorów." Jest również wiersz "upiór" Mickiewicza, który właśnie nazwiązuje do tych wierzeń słowian i bałtów. Halloween to oczywiście komercha i nabijanie kabzy. Nie doszukiwałbym się tutaj żadnego satanizmu, raczej plastik i tandeta dla fajnistów. W czasach pogańskich oczywiście były to krwawe rytuały, ale z czasem wymieszały się z chrześcijaństwem, no i wydaje się że podobnie jak nasze dziady...potem przyjęły formę bardziej kojarzącą nam się z ludowością chrześcijańską z pierwiastkami zapomnianej już dawnej wiary. Pytanie czy dziady są złe tylko dlatego że są "mroczne"?, moim zdaniem mroczne jest to że setki lat temu handlowano odpustami (wcale nie na żarty) a w latach 90, odpusty były kojarzone z kramami, jak zresztą również Panu się to z początku wydaje miło skojarzyło. Może zamiast zachodniego plastikowego halloween promować nasze rodzime dziady i cytować młodzieży wersy z Mickiewicza, a dzień zaduszny traktować z większą powagą. Nie doszukiwałbym się jakiegoś okultyzmu ani w meksykańskich świętach zmarłych ani w występach the Misfits czy Alice Coopera ani w kicz-horrorach klasy B, to tylko teatrzyk. Prawdziwy satanizm jest w bankach, wojsku, rządzie a nie u gówniarzy, którzy robią sobie kicz-party.
Działalność naszego kanału można wspierać wpłatami na konto: 88195000012006040342430002
Tytułem: Darowizna dla Stowarzyszenia Porozumienie Dla Przyszłości
Kod SWIFT
Idea Bank: IEEAPLPA
Kod BIC Idea Bank: IEEAPLPA
Konto dla widzów ze świata: PL88195000012006040342430002
Konto Paypal: porozumienie@o2.
🌜Dobry🍂🍁🍏🍂🍁 wieczór ⭐
Nie obchodzę w "dyniowej" formie Wszystkich Świętych - żadnych pomarańczowych warzyw, truposzy - straszydeł 💥❗ Tylko światełko pamięci, chryzantema z gałązką zimozielną i skupienie na Duchowym wsparciu Tym Którzy Odeszli z Naszego Wymiaru*. Miłe, serdeczne wspominanie 🙏🏼💙
✨🕯️✨💐 Nie znoszę tego bazarowego chałasu.... 😑
Do dzieci, które do mnie pukają z okazji Halloween, mówię, że nie dostaną żadnych cukierków.
Po czym dodaje, żeby do mnie wróciły, kiedy będą chodzić po kolędzie, to dostaną pieniądze.
A mówię to z pełną powagą i z uśmiechem.
Hahahaja
Dziękuję za wspaniałe wykłady.
Gigantyczny handel.W każdym supermarkecie są zestawy cukierków z nadrukiem "Halloween ",bo przecież "cukierek albo psikus". Co roku przyklejam na drzwiach A4 kartkę "Halloween ,zakaz wstępu"
I mam święty spokój.
Tradycyjnie jak co roku xD Lubię tę serię.
🙋♂️Dziękuję za program 👏Pozdrawiam serdecznie z Kielc i z Panem Bogiem🤗🙏 ❤️😇 🫶
Dziękuję za felieton. Pozdrawiam z Panem Bogiem
Zawsze twierdziłem, że naród który nie pielęgnuje swoich tradycji to martwy naród
Wracajmy do naszych tradycji i korzeni.
Sa wspaniałe niezwykle kształcące. A jednoczesnie mogą być bardzo atrakcyjne i zachęcające dla dzieci i młodzieży - wystarczy się jedynie postarać, by nadać im właściwą formę
Dobry program, dzieki❤
Gdyby ludzie faktycznie znali całą tradycję katolicką to nie interesowały by ich żadne halloweny.
Oczywiście
Witam Pana,ostatnio kupiłem Żywota Świętych,z1912 wydanie krakowskie
Te dzieci co chodzą poprzebierane na to halloween w Polsce pokazuje stan odmóżdzenia ich rodziców
a Rodzice dzieci które chodzą do Kościoła?
Do szybkiego zaznajomienia się z tematem, o którym Pan Jan mówił, polecam książkę ks. Andrzeja Zwolińskiego "Halloween. Zabawa czy zagrożenie?".
POLECAM ! Przy okazji, polecam też "7 grzechów glównych"
Jakim trzeba być idiotą by w dzisiejszych czasach pozwolić własnym dzieciom, aby włóczyły się nocą, po obcych domach, żebrząc o cukierki!
a kolędowanie? mój dziadek jako dzieciak chodził po nocy, żebrząc o cukierki, ale swoje kwestie z kolędowania znał na pamięć aż do późnej starości.
@86DaF kolędowanie to był wkład pracy, stroje, wiersze, piosenki, zrobiona własnoręcznie szopka i- przede wszystkim- składanie dobrych życzeń, życzeń wszelkiej pomyślności....
A tu mamy do czynienia ze straszeniem, nachalnością (dzwonienie przez 5 minut i wrzaski pod domem) i szantażem ("cukierki albo psikus"- przy czym "psikus" w polskim wydaniu to często jest popsucie czegoś, pobudzenie czymś śmierdzącym.... jaki naród takie jego "psikusy"!). Taka "drobna" różnica a jeżeli ktoś uważa się za katolika to jest jeszcze inna, nie drobna różnica- duchowe pochodzenie tej imprezy i ukryte, odwieczne praktyki z nią związane.
A już poza wszystkim- kiedyś było, po prostu, dużo bezpieczniej niż jest obecnie - a gdyby jakiś zbok zaczepiał dzieci to faceci ze wsi (z "dzielni") dali by mu taki wpierdal, że odechciało by mu się na resztę życia.
A dziś.... cóż tatusie poszli by do pierdla, a zbok miałby zasądzone od nich odszkodowanie.
@86DaF ... i jeszcze jedno - czy ktoś zastanawia się jakie postawy wdrukowuje się w podświadomość tych dzieci, które uczy się akceptowalnego wymuszania, podpartego szantażem?
No, nikt się nie zastanawia bo obecnie myślenie przyczynowo- skutkowe jest nie modne, a szczególnie niechętny jest mu nasz naród.
A w przyrodzie wszystko jest powiązane i jedno wynika z drugiego!
I bynajmniej- fakt, że nie chce się nam o tym myśleć nie unieważnia tego procesu.
Sekret zdrowia ciała. Potrzeba mało albo tylko jednego.
Człowiek jest ssakiem dlatego swój rozwój cielesny rozpoczyna od ssania mleka matki. To jest wzorcowy pokarm dla człowieka na całe jego życie. Ogólnie wiadomo, że mleko kobiece zawiera: wodę, białko, tłuszcz, trochę węglowodanów, witaminy i minerały. Wszyscy skupiają się na białku, tłuszczu i węglowodanach jako głównych składnikach energii. To wszystko jest konieczne ale nikt nie zadaje pytania, co jest potrzebne do dostarczenia impulsów elektrycznych do mięśni. Jest nim właśnie wapń. Włókna mięśni gładkich znajdują się w ścianach wydrążonych narządów trzewnych takich jak wątroba, trzustka i jelita. Serce jest jednym wielkim mięśniem. Włókna mięśni szkieletowych występują w mięśniach, które są przymocowane do szkieletu. Wapń umożliwia właściwe działanie mięśni, w tym skurcz i rozkurcz, co jest niezbędne do wykonywania każdego ruchu, każdego uderzenia serca, każdego ruchu jelit, trzustki i wątroby. Jak wiadomo mięśniem, który nie może się nigdy zatrzymać jest serce. Mózg więc za priorytet zawsze będzie uważał doprowadzenie jonów wapnia do mięśnia sercowego. Panuje powszechne przekonanie, że wapń jest głównie potrzebny do budowy kości. I to jest największe kłamstwo jakie jest publicznie przedstawiane. Wystarczy zadać podstawowe pytanie: skoro wapń jest używany głównie do budowy kości to dlaczego organizm woli znosić ból kostno - stawowy z powodu osteoporozy, dlaczego może dopuścić nawet do złamań kości z powodu ich osłabienia tak że człowiek nie potrafi poruszać by szukać pożywienia? Dlaczego woli zasysać cały wapń z zębów narażając człowieka na problemy trawienne z powodu braku przeżuwania pokarmu (dla organizm sztuczna szczęka nie istnieje). Skoro wiemy, że jest to fakt to pytanie drugie jest następujące: gdzie jest tak ważny jest wapń skoro organizm ograbia z niego kości i stawy? Otóż właśnie priorytetem jest nieustanna praca serca. Potem praca kończyn i narządów, które posiadają mięśnie. Wniosek jest jasny, że kości są żelaznym rezerwuarem wapnia, który zawsze musi być pod ręką. To, że kości są magazynem świadczy fakt, że potrafią się one zrastać czyli odbudowywać swoją strukturę za pomocą wapnia. Jest to magazyn wydawania i przyjmowania wapnia. Dzienne normy zapotrzebowania na wapń: kobiety w wieku 19-50 lat - 1000 mg, kobiety w wieku >51 lat - 1200 mg, mężczyźni w wieku 19-65 lat - 1000 mg, mężczyźni w wieku >66 lat - 1200 mg, ciąża i laktacja 50 roku życia - 2000 mg/dobę. Są to oczywiście uśrednione wartości ale są dość miarodajne. Tak więc każda mniejsza podaż wapnia do organizmu to sięganie do rezerw w kościach. Dlatego wiele osób w starszym wieku ma już wyczerpane magazyny wapnia i choruje na różnorodne schorzenia kostne: złamania, bóle kręgosłupa, bóle stawów, ubytki w uzębieniu. Ma to też wielki wpływ na psychikę. Twierdzę, że uzależnianie się od wszelkich używek takich jak kawa, papierosy, alkohol, narkotyki, uzależnienie od wrażeń emocjonalnych, sportów, seksu są maskowaniem niskiego dostępu do energii. Energii spożywamy aż nadto jednak nasza sieć przesyłowa jest mało wydajna. Dlatego organizm szuka chwil gdy nie jest na tak niskim poziomie energetycznym. Na przykład jak działa kawa? Gdy znajdzie się we krwi ma właściwości obfitego wyciągania wapnia z mięśni i puszczania go w obieg układu krwionośnego. Wtedy czuje się pobudzenie bo główne organy wewnętrzne mają chwilowo pełen dostęp do energii natomiast niektóre mięśnie nie i dlatego mogą drżeć np. ręce czy powieki gdyż są zakłócenia w skurczu i rozkurczu mięśni, w których brakuje wapnia. Niektórzy twierdzą, że kawa wypłukuje magnez i dlatego są te drżenia. Nic bardziej mylnego. Kawa per saldo dostarcza więcej magnezu niż wydala z powodu jej moczopędności. Tak więc należy przywrócić w organizmie homeostazę czyli równowagę energetyczną tak, by zaczął on prawidłowo funkcjonować. Gdy organizm ludzki jest nasycony wapniem nie będzie szukał więcej wrażeń. Nie będzie rzucał się na węglowodany - źródło szybkiej energii. Zmniejszy się w ogóle zapotrzebowanie na energię a używki staną się mało atrakcyjne. Wtedy można nawet zaryzykować stwierdzenie: dbaj o odpowiedni poziom wapnia i jedz, co chcesz. Natura bowiem wchodzi na swoje prawidłowe obroty i sama sobie dobiera, czego potrzebuje w odpowiednich ilościach. Wtedy też powraca się do właściwej wagi i właściwej sprawności fizycznej. A jakie są najlepsze źródła wapnia? Nabiał jest znany z dużej ilości wapnia jednak spożywanie go wiąże się z większym lub mniejszym problemem powstawania śluzu w organizmie jako odpowiedzi immunologicznej tak więc nie powinien on być głównym źródłem wapnia. Wg mnie najlepszym źródłem wapnia jest skorupka od jajka. Jedna cała skorupka jajka ważąca 6g zawiera 2g wapnia czyli dokładnie tyle ile wynosi najwyższe tolerowane spożycie wapnia dla dorosłych powyżej 50 roku życia, a połowa skorupki zapewnia całkowite dobowe zapotrzebowanie na wapń. Skorupki najlepiej spożywać na surowo i ze skórką w której jest kolagen aby zachować wszystkie biologiczne wartości skorupki, zmielone lub rozkruszone dla lepszej przyswajalności (należy zmyć lub unikać farby ze stempla oznaczającego pochodzenie jajka). Jeśli nie toleruje się skorupki od jajek można suplementować wapń cytrynianem wapnia, który jest stosunkowo tanim suplementem. Ten cytrynian nie powoduje zaparć i jest dobrze przyswajalny. Można zacząć od dawki 500mg wapnia w jednej dawce. Pora spożycia obojętna. Najlepiej zmieszać z jedzeniem. Jego smak jest obojętny i nie wpływa na smak pokarmów. W ten sposób można wycofać wszelkie bóle kostne, kręgosłupa, stawów. Jeśli gdzieś w ciele pojawią się krótkotrwałe pobolewania to znak, że ciało przystępuje do odbudowy uszkodzonych tkanek.
CO to robi pod tym filmem ? Jaki ma związek z treścią ?
W walijskiej tradycji też są takie wątki o "zawieszeniu" czasoprzestrzeni. Nawet w tych pierwotnie walijskich narracjach o królu Arturze. Morgana gdzieś tam na kilka lat zniknęła w lesie etc. . W walijskiej tradycji Samhain nazywa się Calan Gaeaf (, a w Kornwalii Kalan Gwav. W Mabinogionie też są takie wątki. W latach 90tych była w Polsce spora moda na Celtów, jak nie przymierzając teraz na Normanów/ Wikingów.
Przed Bogiem jesteśmy równi w tym sensie, że mamy prawo do sprawiedliwego osądu po śmierci nie ważne kim byliśmy na ziemi.
Nie mamy prawa DO NICZEGO. Do łaski też nie mamy zatem prawa. Bóg daje, BO TAK CHCE. NIEWAŻNE, co my o tym sadzimy
W STATYSTYKACH mamy już 450 wyświetleń !
Przy okazji pozdrawiam wszystkich, a w szczególności Pana Doktora z county Roscommon, ojczyźnie tego celtyckiego święta. Zawieszeniu czasu ulega się zwłaszcza w zetknięciu z tzw. Feries.
Feries (duszki) lubią żywy ogień i brak urządzeń elektrycznych. Podobnie nasze krasnoludki. Żywy ogień, brak elektryczności, piec chlebowy.
Pamiętam, że jak miałem kilka lat (czyli jakieś 50 lat temu), mój tato robił latarnię z wydrążonej dyni, z wyciętymi oczami, nosem i paszczą, ze świeczką w środku właśnie. Nikt nie miał wtedy pojęcia o żadnych halołynach. Dynia jest widać uniwersalna....😁
"Przyszły dziatki na ostatki, nie ma ojca, ani matki.....
Wielki business sprzedaży kiczu z Chin , w stanach The National Retail Federation (NRF) reported that Halloween spending in 2023 reached a record $12.2 billion. This was up from $10.6 billion in 2022. Niestety ale duraczenie będzie rosło, na katolickim cmentarzu na którym są pochowani moi rodzice zabroniono palenia zniczy , świec , itp, wolno tylko stawiać badziewia z Chin na baterie
Szok...
😀
Ja tam uważam, ze halloween po prostu jest dużo bardziej atrakcyjne dla mlodziezy, niz te nasze konkursy kto największy znicz kupi i kolejne “smutne święto “ spod znaku polski cierpiącej. Nie widze tu spisku zastepowania katolickego switeta. Zwykla tępa rozrywka, czyli to co motłoch lubi najbardziej.
Sam jesteś motłochem hamerykańskim z ulic zaśmieconego Bostonu i innych zdegenerowanych miast amerykańskich
Dokładnie tak.. W pełni się zgadzam.
Dziwne rzeczy dzieją się w STATYSTYKACH.....
ks Daniela 12.11 A od czasu, gdy zostanie zniesiona codzienna ofiara, zapanuje ohyda ziejąca pustką, [upłynie] tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni --- poproszę filmik na ten temat. Dziękuje serdecznie!
Ten temat mnie nie interesuje.
Znajomi donoszą mi o ludziach, którzy powtarzają moje wystąpienia prawie słowo w słowo jako swoje...żałosne...
Panie Boze Zaplac🇵🇱❤🇵🇱❤🇵🇱🇵🇱❤
A gdzie to, można rozmienić takie grube? Pozdrawiam
Czy mógłby Pan Doktor polecić jaki tomik żywotów świętych, zwłaszcza takich przystępnych dla młodzieży.
Polecam Wydawnictwo Bratczyk ( specjalizujące się w wydawnictwach prawosławnych ), które wydało całą serię poświęconą Świętym ( Pan doktor również poleca ). Synaksarion, w dwunastu tomach, na każdy miesiąc roku. Pięknie wydane, z ilustracjami/ikonami opisywanych Świętych. Obecna cena jednego tomu to 70 zł ( pozycje po 400/500 stron ). Myślę, że oferta wydawnictw rzymskokatolickich jest również obszerna. Dodałbym jeszcze literaturę związaną z życiem Ojców Pustyni, Apoftegmaty Ojców Pustyni ( zbiory dialogów, scenek, sentencji, powiedzonek, które ukazują inspirującą, nauczającą mądrość pierwszych chrześcijańskich mnichów, ich determinację, czasami osobliwy styl życia, zachowania, także różne nadzwyczajne wydarzenia związane z największymi mistrzami chrześcijańskiego trudu duchowego ).
#wydawnictwo3dom
Mnie panie Janie jest wstyd za Polske. To jest wstyd przykry bo za prlu wydawało mi sie jednak że jesteśmy bardziej Polską niż teraz. Czym my teraz właściwie jesteśmy?
To jest tak żałosne, to jest nieprawdopodobne czym ten naród, te ochłapy narodu są. Czym są ci ludzie którzy tak łatwo kupują to gówno jak hellowyn, santa close...to jest dramat.
To prymitywna POPULACJA POLSKOJĘZYCZNA. Całe ich życie to MICHA, ŁYCHA, DYCHA, MECZYK, GRILL BROWAR, PÓŁ LITRA i TYŁEK TŁUSTEJ HALYNY
Oni niszczą dynie ja robię z nich dobry kompot z goździkami ewentualnie na dżem .
Dobre jedzenie z dyni też może być i dżemy nigdy nie są tanie
W STATYSTYKACH 1667, pod filmem 1.4 tys...
Cukierek albo psikus...
- PSIKUS!!! - jak dostanie wuwuzelą po uszach to więcej tłumaczyć nie trzeba...
Można zacząć obchodzić Dziady jaki naszą, rodzima, starą tradycję. Ewentualnie warto by wrócić do Danse Macabre - średniowieczny korowód memento mori - bo taki był przekaz. Wszyscy są równi wobec śmierci. Pozdrawiam serdecznie
Dziadów nie polecam.
Ciekawe jak to jest w islamie że oni niezmordowanie modlą się 5 razy dziennie i każdego dnia, czy robią to naprawdę z potrzeby "serca" czy z nacisków rodziny czy społeczeństwa czy po prostu nie zostali jeszcze zindoktrynowani
Nakaz religijny wsparty potężną presją społeczną. Oczywiście jakaś część (zapewne niewielka) robi to z potrzeby serca
Ubolewam, że nie byłem z Wami w Zwierkach, rozchorowałem się, ale może to i lepiej, moja neoficka gorliwość bywa irytująca.
Na halloween najlepiej zrobić przegląd apteczki i rozdawać cukierki - przeterminowane leki.
znalazłem lepsze rozwiązanie :) dawać dzieciom ziarnka gorczycy i cytowanie Mickiewicza ;) "kto nie doznał goryczy ni razu..." hehe ;)
Przeterminowane leki...dzieciom rozdawać? Aha...Kwiatek a czy ty jesteś tą osobą, która naćwiekowała słodycze igłami z cienkimi gwoździami i to rozdała dzieciom w kujawsko pomorskim w tym roku? Pytanie zasadne bo widze ten sam charyzmat w myśleniu.
A co z polskimi "dziadami"? czy to aby nie jest bardzo podobna tradycja, oczywiście wymieszana później z wierzeniami chrześcijańskimi? Ponoć jeszcze przed wojną, na lubelszczyźnie i kresach były widoczne echa tej tradycji.
"Polskie dziady" ???
@@przybyltv tak, te o których pisał Mickiewicz, który oglądał te gusła w młodości na Litwie. Czy to aby nie jest tak, że na ziemiach polskich bytowały różne ludy, celtowie, goci, scytowie, ludy indoirańskie itd itd i pewne wierzenia, tradycje mają swój korzeń w wierzeniach pogańskich...pisanki, sianko pod obrusem, dziady, turonie. Potem było to "miksowane" z nową wiarą. Takie same zabiegi stosowano w Afryce i Ameryce połuniowej...tam również pogańskie korzenie są już wymieszane z chrześcijaństwem i dały nietypowe odmiany. Właściwie nie dało się wyplenić "zwyczajów", były zbyt głęboko zakorzenione, dlatego nakładano na nie nowe znaczenia.
"Pierwsze dni listopada w Polsce upływają nam pod znakiem zadumy i wspomnień o bliskich, którzy odeszli. Znane nam chrześcijańskie obchody liturgiczne przejęły wiele dawnych zwyczajów oraz symboli, zaadaptowały je. Według etnologów liczne obrzędy i uroczystości związane z pogańskim kultem zmarłych zostały przeniesione właśnie na Dzień Zaduszny. Wtedy chrześcijanie modlą się za dusze cierpiące w czyśćcu oraz wspominają swoich bliskich. “Czego potrzebujesz duszyczko, Żeby się dostać od nieba?”.
Związane z tym czasem zwyczaje są splecione z prastarymi wierzeniami oraz dawnymi obrzędami. Dziady pogańskie i dzisiejsze Zaduszki łączy przekonania, że śmierć nie unicestwia człowieka całkowicie. Niektórzy badacze uważają również, że echem dawnych uroczystości są np. znicze, które zapalamy na grobach. Kiedyś wierzono, że gdy na ziemię przybywają dusze zmarłych, trzeba im zapalić świece oraz ogniska, aby trafiły do dawnych domów. Płomienie miały też ogrzewać zziębnięte dusze przodków oraz chronić żywych przed złymi mocami, nadejściem upiorów."
Jest również wiersz "upiór" Mickiewicza, który właśnie nazwiązuje do tych wierzeń słowian i bałtów. Halloween to oczywiście komercha i nabijanie kabzy. Nie doszukiwałbym się tutaj żadnego satanizmu, raczej plastik i tandeta dla fajnistów.
W czasach pogańskich oczywiście były to krwawe rytuały, ale z czasem wymieszały się z chrześcijaństwem, no i wydaje się że podobnie jak nasze dziady...potem przyjęły formę bardziej kojarzącą nam się z ludowością chrześcijańską z pierwiastkami zapomnianej już dawnej wiary.
Pytanie czy dziady są złe tylko dlatego że są "mroczne"?, moim zdaniem mroczne jest to że setki lat temu handlowano odpustami (wcale nie na żarty) a w latach 90, odpusty były kojarzone z kramami, jak zresztą również Panu się to z początku wydaje miło skojarzyło.
Może zamiast zachodniego plastikowego halloween promować nasze rodzime dziady i cytować młodzieży wersy z Mickiewicza, a dzień zaduszny traktować z większą powagą.
Nie doszukiwałbym się jakiegoś okultyzmu ani w meksykańskich świętach zmarłych ani w występach the Misfits czy Alice Coopera ani w kicz-horrorach klasy B, to tylko teatrzyk. Prawdziwy satanizm jest w bankach, wojsku, rządzie a nie u gówniarzy, którzy robią sobie kicz-party.
@@przybyltv th-cam.com/video/7-A2HVHaaFY/w-d-xo.html ...ciekawe, coś na chłodno i bez emocji.
Katolicyzm to tez biznes
Antykatolicyzm też