To byłaby wielka krzywda. Na szczęście sam jest wielkim fanem powieści, a to jak zrealizował ten film pozwala mi wierzyć w to co powiedział. Film oddaje ducha nie tylko książki, ale też tego jak się pisało powieści SF kilkadziesiąt lat temu. Bardzo mi się to podoba.
filmy marvela to amerykański crap, efekciarstwo w sumie chyba dla dzieci, obejrzałem większość żeby nie było ale już nawet filmy dc comics są o niebo lepsze
"Większość cywilizacji opiera się na tchórzostwie. Jakże łatwo jest cywilizować, ucząc tchórzostwa. Umniejsza się znaczenie wzorców męstwa. Pęta się wolę. Ogranicza apetyty. Zawęża horyzonty. Tworzy reguły dla każdego uczynku. Zaprzecza się istnieniu chaosu. Nawet dzieci uczy się oddychać powoli. Poskramia się je. "
Niesamowity film jeden z nielicznych jak nie jedyny w tym roku który chcę oglądnąć drugi raz. Granie obrazem, dźwiękiem i emocjami na takim poziomie że można się przenieść w uniwersum i poczuć wręcz smak piasku na ustach. Książkę czytałem jak byłem nastolatkiem. Przeczytałem oo raz kolejny będąc mężczyzna. Tego właśnie w kinie brakuje i za to je kocham. Artur dał 9 ja daję 10
Oglądałem w sobotę. Według mnie jest genialny. Jak dla mnie ma ten film (i kolejne filmy, za które trzymam kciuki) szanse na zostanie Władcą Pierścieni Diuny, czyli definitywną adaptacją książki. Wiadomo, że musiały zostać pominięte wątki/sceny/postaci. Przełożenie 1:1 książki by zajęło pewnie 10h i zanudziło połowę widzów. Widowiskowo i dźwiękowo jest niesamowicie i aktorzy też bardzo dobrzy. Dodatkowy + za ubrania Atrydów, płaszcz Paula na Kaladanie bym kupił nawet za 1k.
13:17 wymieniłeś wszystkie zalety tego filmu. Męczy mnie dzisiejsze popularne kino, a tutaj w końcu mogłem się zasiedzieć i z ciekawością chłonąć. Liczę na porządną serię filmów dla mnie ten film to mocne 9.5
Nigdy nie czytałam i nie oglądałam dzieła Lyncha, ale byłam w kinie na nowej Diunie i jestem zachwycona. Bardzo mnie wciągnęła historia i mam ochotę na więcej filmu a tym bardziej książki. Czekam aż do mnie dojdzie. Uważam, że to najlepsza recenzja dla filmu, że chce się sięgnąć po oryginał. Pozdrawiam Pana serdecznie
Czytałam…zachwyciłam się, potem film Lyncha i mieszane uczucia…czekałam na tę recenzję Kinomaniaku. Twoje recenzje są „Wyrocznią” dla mnie ❤️ słyszałam różne opinie, po Twojej czekam na premierę jeszcze bardziej … 9 pkt wow🤩
Warto było czekać na ten film. Przez długie 2 lata walczyłem by moje oczy nie zobaczyły najmniejszego szczegółu przed premierą. I w końcu doczekałem seansu i była to doprawdy uczta. Dzięki bardzo za świetną recenzję, robisz bardzo dobrą robotę. Najlepszy program o filmach od czasów TV4;) Jestem stałym widzem.
Ja niestety nie dałem rady z "wcześniejszymi" anonsami, przeciekami i fragmentami... ale i tak film mnie ZACHWYCIŁ :) Dzięki Krzysztofie za "Kinomaniakową wytrwałość", bo może nie 40, ale już parę lat minęło :))))) Pozdrawiam, Artur
Bardzo mnie cieszy, że zrobiono film, nad którym trzeba się skupić, pomyśleć....przymierzałam się do Diuny długo, w końcu udało się obejrzeć i...czekam na 2 cześć bo zostaje ten film w głowie
Świetny film! Z perspektywy osoby, która nie czytała książki ani nie widziała poprzednich adaptacji, muszę powiedzieć, że zakończenie było idealne. Idealne jak dla prologu czegoś monumentalnego.
@Documents Skoro wiedziałeś, że się nie da to po co marnowałeś pieniądze na bilet? Kinomaniak czytał Diunę i ocenił film na 9/10, więc już pierwsza teza jest nieprawdziwa. Profanacją jest popularyzowanie Diuny??? Powiem tak: jako fan Wiedźmina i wszystkiego co wiedźmińskie mam wiele zastrzeżeń do serialu Netflixa, ale jestem zachwycony tym, że ktoś ekranizuje książki z takim rozmachem i w takiej skali! Dzięki temu nowa, wielka fala ludzi na pewno zdecyduje się sięgnąć po książki Sapkowskiego! Więc jak widzę komentarz jak wyżej myślę, że nie mógł być on napisany przez fana. Zadaniem filmu nie jest zastąpienie książki więc nie mam pojęcia dlaczego tego od niego oczekujesz.
Ostatnio po Twojej recenzji byłem na "1917" i nie zawiodłem się . Fajnie, że po tym trochę pustym okresie pandemii pojawiają się takie perełki na które warto pójść do kina :)
Namawiał mnie ktoś 25 lat temu do przeczytania. Kilka razy zabieralem się. W sumie przeczytalem etapami. Dobre, ALE za bardzo pokręcone. Podobnie będzie teraz z filmem. 😆 Napewno Idę do kina. Kupię też uhd. Mam nadzieję że zrobią dobry dźwięk atmos. Chociaż WB oszczędza na technice. Universal jest lepszy.
gratulacje, ja doszedłem do 6go, przy czym pomiędzy tomami miałem ze 3 przerwy, więc przy kolejnym i tak zaczynałem od nowa ;) Jak z czasem wreszcie wypłynę na powierzchnię to zacznę od nowa i dalej...;)
Ogladałem trailery nowej Diuny i zastanawiałem się gdzie się podział Feyd Rautha. Teraz już wiem. Czeka w części 2 filmu. Obyśmy się jej szybko doczekali. Dziękuję Panu za tę recenzuje, bo miałem co do tej ekranizacji pewne obawy. Rozwiał je Pan prawie w 100 procentach.
wiele kluczowych postaci nie pojawia się w części pierwszej - Feyd-Rautha, Fenring, Irulan, Imperator - to ze względu na sposób, w jaki Villeneuve opowiada tą historię - bardzo minimalistyczny i oszczędny w słowach, a więc wymagający dla widza skupienia i głębszej analizy znaczenia każdego wypowiedzianego słowa. Wprowadzenie dodatkowych 4 postaci (żeby tylko - Esmar Tuek też się nie pojawia) to byłoby zbyt wiele - będzie dla nich miejsce w drugiej części, kiedy z historii zniknęli już Duncan, Piter, Kynes, Yueh, Jamis, Mapes, a postaci takie jak Thufir i Gurney zostały już przedstawione.
Właśnie wróciłem z Wrocławia z Imax 2d. Jestem zachwycony filmem a teraz jeszcze oficjalne info że powstanie część druga. OH WHAT A DAY! WHAT A LOVELY DAY!
No, wysoka ocena, widzę Dennis yrzyma formę, mam nadzieję, że po niedocenionym Blade Runnerze 2049 ten film zarobi sporo i się spodoba, trzymam kciuki za sukcesy tego reżysera.
Wreszcie ktoś docenia te wyczekane sceny zamiast narzekać, że nie potrzebne i za długie. Ja uważam, że to celowe i świetnie wprowadza w klimat. I to genialne zestawienie tego ogromu świata z małym człowieczkiem. Genialne!
Prawda? Tak bardzo się przyzwyczailiśmy przy mega-produkcjach do gigantomanii, efektów i efekciarstwa, że trudno teraz takiemu widzowi docenić przysłowiowy "przesypujący się piasek wydm". Przestajemy "MYŚLEĆ" w czasie filmu, nawet nie próbujemy zrozumieć, co może znaczyć taki czy inny kadr, symbol lub kolor... Pozdrawiam Aga, Artur
@Documents co to znaczy "nowocześni"? To na twórcach spoczywa odpowiedzialność za wychowanie kulturalne ludzi. Jak ich się karmi całe życie papką to nie poproszą o kawior.
05:08 doprecyzuj! Jest to litania! "I must not fear. Fear is the mind-killer. Fear is the little-death that brings total obliteration. I will face my fear. I will permit it to pass over me and through me. And when it has gone past, I will turn the inner eye to see its path. Where the fear has gone there will be nothing. Only I will remain." Litany Against Fear.
@@KinomaniakPietras a jaka litania, mantra, modlitwa nie jest wymyślona. Sęk w tym do czego to ma służyć i jak ma to pomagać w życiu codziennym. Pozdrawiam.
@@lukesierpinski8896 Nie. I tak... Ja piszę o grze na Amigę z 1992 roku a Ty o grze na PC z 1998 która; "Jest to częściowy remake Dune II." Widocznie jesteś ciut młodszy 😉
Diunę znałem z gry na Amigę :), książki nie czytałem, ale dawno tak dobrze nie bawiłem się w kinie. Lubię do kina chodzić dla czystej rozrywki, ale od pewnego czasu moje zmysły nie nadążają za przesyconymi efektami produkcjami. Dynamiczne, poszatkowane ujęcia, przesadzone, nienaturalne efekty komputerowe, nieustanny atak potężnymi, agresywnymi dźwiękami, wszystko stało się takie przesuper, że z kina zacząłem wychodzić zmęczony i rozczarowany, ostatecznie zaczęło mnie to wpędzać w jakieś seanse konesera albo nawet do kina studyjnego. Ale Diuna to jest to, za czym tęsknię, potężne, ale przemyślane efekty dźwiękowe, naturalne efekty specjalne, piękne sceny, bohaterowie z charakterem, historia jak ze snu, odrywająca od codzienności, no i przestrzeń na to, żeby móc się delektować, a nie być ciągle popychany, jak w kolejce pod Giewontem.
Wiesz, po czym poznać inteligencję drugiego człowieka? Po tym, jak bardzo się z Tobą zgadza... :)))) Pozdrawiam Piotrze i dzięki za świetne podsumowanie...
Film rozpoczyna się napisami: "Dune Part One". A więc na początku seansu dostałem prezent i jednocześnie zapowiedź, że dzisiaj nie będzie końca opowieści.
Jestem po seansie. Powiem tak. Podoba mi się, obraz świata, dźwięk, to jak powoli jesteśmy wprowadzani w opowieść. Nie ma nadmiernych efektów, szybkich akcji czy nadmiaru wybuchów. Nikt na siłę nie próbował z tego robić Gwiezdnych Wojen, i dobrze!. Mam taki efekt po tym filmie ( w zasadzie 1 części) jakbym już gdzieś widział taki proces budowania historii, fabuły, pokazywania czym jest świat Diuny i chyba porównałbym ten efekt do Władcy Pierścieni P. Jacksona. PS. Oby nie kazali nam zbyt długo czekać na kolejną część. Pozdrawiam
@@jacekczyzewski2776 realnością w sensie uwierzenia w uniwersum Diuny. Dzwięk i muzyka podkreślają wielkość scen i ich dynamikę. Każdy może mieć inne odczucia. Dla Ciebie to może być kicha... Na innych kanałach już opluwają ten film, więc tam spokojnie można wylać swój jad z siebie. Realnie wypluć jad ;) Mega film. Ciesze się, że Kinomaniak go docenił. Ja doceniam i czekam na kolejną część sagi.
Cześć druga jest już w tzw preprodukcji... :))) Dune 2 (directed by Denis Villeneuve - pre-production). A w zapowiedziach mamy także pilot serialu: Dune: The Sisterhood (TV Series) (1 episode) (announced - Pilot) Ale żadnych dat nie jeszcze nie widziałem... Pozdrawiam, akp
Byłem wczoraj (19.10) i dokładnie mam te same odczucia, mówi pan moimi słowami - a recenzji nie oglądałem przed pokazem. Jestem fanem serii książkowej, czytałem niezliczoną liczbę razy, a pierwszy raz w 1986. Mam dwutomowe wydanie Iskier z 1986 wyświechtane i rozpadające się oraz serię Phantom Press z 1992. Na pytanie kolegi, który mnie zaprosił na ten pokaz, "I jak?", odpowiedziałem "No wiesz, Wiedźmin Netflixa to nie jest... I bardzo dobrze!🤣"
Kolejna fantastyczna recenzja. Dziękujemy. Czekam na ten film od lat, odkąd ujrzałem film Lyncha, a następnie przytłoczony koncepcja i uniwersum Diuny musiałem przeczytać książkę. Zdecydowanie jest to kamień milowy literatury i koncepcja bardzo trudna do zrealizowania na ekranie, dlatego strasznie się ucieszyłem że Villeneuve wziął się za ten projekt. Po premierze Blade Runnera 2049, poczułem że będzie można się spodziewać arcydzieła. Villeneuve to zdecydowanie jeden z ostatnich w dzisiejszych czasach wizjoner kina, nie chodzi o kreacje fabuły, bo od tego jest masa specjalistów, ale facet potrafi działać wizją i dźwiękiem, tak jak właśnie Lynch w swojej wersji(jak wszyscy reżyserowie w latach 70-90, którzy tworzyli kamienie milowe jak Ridley Scott, Lucas, Spielberg, Carpenter itd). Gdyby nie książką dzisiejsze inspiracje dla filmów sc-fi byłby zapewne zupełnie inne. Myślę że można śmiało powiedzieć że gdyby nie Diuna nie było by też Gwiezdnych Wojen i współczesnego kina sc-fi. Dzięki Jodorowskiemu udało się zaprzyjaźnić Gigera z filmem, co przecież obrodziło kolejną klasyką kina. W dobie Marvela i wszelakiego odtwórstwa, ciesze się że Diuna, może stać się niesamowitą inspiracją dla nowych pokoleń twórców. Od roku przez tego diabelskiego Covida nie mogę się doczekać seansu Diuny, i byłem totalnie zaskoczonym brakiem Feyda Rauthy, ale teraz jest nadzieja że pojawi się w kolejnej cześci, chociaż czy ktoś go będzie umiał lepiej zagrać niż Sting, bardzo ciężkie wyzwanie. Panie Arturze dużo zdrowia i sukcesów !. For Shai Hulud ! For Muad'Dib.
Na pewno Herbert miał niesamowitą wizję, którą udało mu się przelać na papier... I to był ten PRZEBŁYSK GENIUSZU... Bo już kolejne części nigdy tak głęboko i mocno mnie nie "złapały"... To Diuna jest wzorcem, kamieniem milowym i inspiracją... A co zobaczymy w dalszej części? No cóż... Dajmy im szansę :))) Pozdrawiam Łukaszu, akp
ależ to jest właśnie świetne, że czas w tym filmie płynie wolno i mamy mroczny, ciężki klimat bez żartów typowych amerykańskiego kina). Ja mam na przykład przesyt typowo amerykańskich filmów, gdzie dzieje się za dużo i za szybko. To nie jest kwestia przyzwyczajenia widza do takiego kina. Tego jest za dużo i na jedno kopyto. Miło słyszeć, że powstało coś co jest jakby w opozycji do tego dziwnego trendu. Jakby niby się niewiele dzieje, ale dzieje się dużo w głowie widza ( jeśli mu się da do tego przestrzeń i zaangażuje wyobraźnię, a nie poda wszystko na tacy przebełtane x razy).
Zgodnie z obietnicą komentarz po spektaklu, tak po spektaklu bo Diuna w wykonaniu Villeneuva to bardziej spektakl niż film. To wspaniała przygoda ze wszystkimi drobiazgami jakie zagrały w tym filmie. Potwierdza to moje przekonanie, że tak naprawdę w ostatnich latach jedynie On (albo jest jednym z nielicznych, bo w Ad Astra też było klimatycznie) potrafi z filmu wydobyć głębię obrazu, muzyki i gry aktorskiej oraz połączyć ją w niesamowity klimat pewnego nieuchwytnego smutku i niepokoju. Jestem naprawdę zachwycony tym filmem, jego klimatem i genialnie połączoną z nim muzyką czy grą aktorską. Nawet głosy czy wyimaginowane języki nie brzmią w nim śmiesznie a jedynie dopełniają grozę postaci i sytuacji. Niby leniwy, niby wolny, niby bajka, jednak siedzi się w kinie i czeka, czeka na najdrobniejsze elementy jakie budują klimat, czeka, że coś sie zdarzy. I nie jest się rozczarowanym bo są i elementy sensacyjne, z wybuchami czy walkami ale wszystko jest zagrane w sposób wspaniały z gracją i finezją. Gra aktorska świetna, czy to zasługa aktorów, zapewne tak ale po raz kolejny genialny kunszt i wyczucie tego reżysera daje o sobie znać. Potrafi On tak obsadzić role, że aktorzy są wtopieni i scaleni z postacią. Aktorzy często niedoceniani, czy wykorzystywani w mało ambitnych filmach rozkwitają u Villeneuva niczym kwiaty pod ręką doskonałego ogrodnika. Czy film ma wady? Zapewne tak ale ja ich nie wymieniam, ani nie zauważam bo zwyczajnie widowisko jakim dla mnie jest ten film przesłania mi te drobiazgi. Jedno mnie jedynie niepokoi, czy na pewno będzie część druga ale zbrodnią na filmografi by było jej nie nakręcić ale tylko z tym reżyserem. Pozdrawiam. P.s. mógłbym tak długo opisywać, rozbierać na czynniki każdy aspekt tego filmu ale dla każdego kto nie oglądał polecam pójść i wyrobić sobie własne zdanie. Dla mnie 9 może nawet ciut więcej jednak zdecydowanie kandydat do top roku.
Dzięki za świetne "opisanie" Diuny... i witaj w klubie :)))) Co do ciągu dalszego... Cześć druga jest już w tzw preprodukcji... :))) Dune 2 (directed by Denis Villeneuve - pre-production). A w zapowiedziach mamy także pilot serialu: Dune: The Sisterhood (TV Series) (1 episode) (announced - Pilot) Ale żadnych dat nie jeszcze nie widziałem... Pozdrawiam KK, akp
Dziękuję za świetną recenzję. Mam już swoje lata i czytam Diunę co kilka lat. Z niecierpliwością czekam na seans. Pozdrawiam... i do zobaczenia w kinie.
Obejrzałem i nie byłem pod wrażeniem, tak mi się tylko wydawało, jednak film nie dawał mi spokoju, ciągle wracam myślami do scen i oglądałem go już kilka razy, film wbił mi się w pamięć niesamowicie, dziwne .
Na tą Diunę czekam bardzo długo, dlatego Twoja recenzja, jeszcze bardziej mnie nakręca by pójść na film :) Pozdrawiam i Pamiętam Pana z TV4, gdzie też co tydzień oglądałem z siostrą Pana program :)
@@KinomaniakPietras witam, akurat nie z siostrą byłem na filmie, ale jak dla mnie 9,5/10 mimo wszystko czegoś zabrakło, ale nie wiem czego nie mogę tego określić, poza tym, to siedziałem z rozdziawioną buzią pod maseczką i dosłownie pochłaniałem co się działo na ekranie ;) pozdrawiam ;)
@@KinomaniakPietras 6 tomów powinien każdy przeczytać:)? wogole pozdrawiam serdecznie zawsze ogladalem Pana w tv 4, a teraz na TH-cam patrzę i od razu poznałem ,że to Pan:)
Pierwszą Diunę czytałem trzy razy. Całość czyli do "Kapituarza" jakoś z miesiąc temu. Specjalnie chciałem przelecieć sobie cały cykl przed premierą najnowszego filmu, bo uwielbiam oglądać ekranizacje powieści po wcześniejszym ich przeczytaniu (w sumie to takie moje hobby ;P). Teraz w trakcie lektury (już chyba trzecia książka cyklu) jest moja matka, która również nie może doczekać się by zobaczyć to na ekranie. Jakoś tydzień temu oglądaliśmy razem na kinie domowym (ekran, projektor, bardzo mocne, wielokanałowe nagłośnienie) również rozszerzoną wersję Lyncha z 1984 r. Ciekaw jestem jak poradził sobie z ekranizacją tej, bądź co bądź niełatwej historii Villeneuve, uważany ostatnio za jednego z najwybitniejszych reżyserów młodego pokolenia, nie ukrywam mam obawy, opinie widziałem są mieszane...
Myślę, że zależy to od nastawienia... Ja miałem OGROMNE oczekiwania, już lata temu, kiedy Diunę zapowiedzieli... ale ostatnio nauczyłem się, że próby adaptacji prozy (a jeszcze tak skomplikowanej prozy) bywają nietrafione albo nie pasują do moich literackich wizji... Staram się "wyczyścić" głowę z literackiego bagażu i oglądać na "świeżo" choć to trudne... Im lepiej znam jakiś tytuł, tym trudniejsze... Pytanie, jak bardzo Twoja wyobraźnia trafia w wyobrażenia reżysera Diuny... Daj znać PO filmie, jak mamą odebraliście nową Diunę :) Pozdrawiam micke, akp
@@KinomaniakPietras Moje wrażenia po wczorajszym seansie idealnie pokrywają się z tymi z Twojej recenzji :) Mamie również bardzo się podobało, podobnie jak ciotce (bo okazało się że i wielu znajomych było na tym seansie), ale już wujek który nie czytał powieści wytkną wiele... znanych motywów ;P Śmieję się, bo musiałem mu wytłumaczyć w samochodzie gdy wracaliśmy z kina, że to co znał przed "Diuną" to w zasadzie zostało właśnie z niej skopiowane, po prostu "Diuna" był pierwsza ;) Moja ocena również 9/10. Nie jest to film idealny i to prawda, jest tylko prologiem, baa, uważam że naprawdę masę rzeczy będzie zrozumiałych tylko dla ludzi którzy znają powieść, ale naprawdę Villeneuve "czuje" te klimaty i, co najważniejsze w kinie, doskonale potrafi opowiadać obrazem ! Wspomniałeś "Czas apokalipsy", sam miałem skojarzenia jeszcze z "2001: Odyseją kosmiczną" - niespieszne tempo, smakowanie się w detalach, symetryczne kadry.
Jestem Diunistą od 30 lat, ale wyłączając konserwatywność, Liet zagrana w tym filmie przez tą aktorkę rozwala mój mózg i jest jedną z najbardziej tajemniczych i wyjątkowych postaci w tym filmie.
Nie czytałem książki i nie widziałem wcześniejszego filmu... ale to co zobaczyłem teraz to powala na każdym kroku, muzyka wręcz wypełnia scenerię filmu równie co światło, gdyby aktorzy nie mówili ale grała tylko muzyka to równie dobrze by się oglądało :) Jako zwolennik szybkiej akcji, rozwałki i rozlewu krwi jak u Tarantino przyznam że wcale nie byłem znudzony tempem filmu, pozwoliło mi to się wciągnąć w fabułę i dobrze przemyśleć poszczególne sceny. Mam nadzieję że kolejna część będzie równie genialna. A i te czerwie..... kto je zobaczy już nigdy nie będzie chciał zwiedzać pustynnych krajów XD
Jako uzupełnienie tej wspaniałej recenzji pragnę dodać tylko,aby wybrać nie kino z największym ekranem,natomiast takie z najlepszym możliwym systemem audio. Co do mojej osobistej oceny 8/10 ,ale podczas seansu zauważyełem jak płytko oddycham,jakbym nie chciał zakłócić odbioru tego dzieła. Obejrzałem całym sobą,nie rozdzielając obrazu,dzwieku od przekazu,znajdując miejsce na pytania i refleksję. Polecam.
Film niezapomniany, połączenie Villeneuve i Herbrta bomba. Wizualnie dałbym nawet 10, muza genialna, ale co do historii no nie jestem pewien czy sie udało. Wiadomo ja czytałem jestem fanem ksiazki wiec dla mnie genialne, ale byłem w kinie z osobami nie czytającymi książki i oni nie wiedzieli o co chodzi. Brakuje bardzo wytłumaczenia działania świata, brakuje relacji miedzy postaciami które czytając książkę czujemy w filmie nie. Oczywiście czekam na następna cześć, ale podejrzewam ze nie będzie hitu.
Po IMAX miałem takie uczucie że nie mam czego się czepić, ale jakoś super zachwycony też nie byłem. Miałem cichą nadzieje że może w drugiej części będzie więcej. Dobrze że mogłem odwiedzić Artura z którym mogłem skonfrontować swoje wrażenia i nabrać trochę optymizmu co do kolejnej części
Obsada świetna. Gra aktorska też. Reszta? Fabuła i postaci i wydarzenia - ŚCIĘTE DO (SZPIKU) KOŚC, co nie musi być wadą, ale fakt pozostaje faktem. Film składa się głównie z ekspozycji - nawet osoby mniej obyte z uniwersum mogą się czuć jak w muzeum na wizycie z przewodnikiem. Wizualnie piękna........ i plastikowa. Pamiętacie Stargate Emmericha? Ten spłowiały, piaskowy, przesycony słońcem krajobraz? Drżące od upału powietrze? No, nie tutaj - plastik-fantastik. To co wymiata, to ornitoptery - w jednej sekwencji startu normalnie w głowie zaczęło mi "Fortunate Son" lecieć :D Moment zakończenia wybrany znowu, podręcznikowo, aż za podręcznikowo :D wbrew temu co mówią niektórzy recenzenci - w wytłumaczonym dokładnie ekspozycją przełomowym dla bohatera momencie. Ten film to zaledwie rozstawienie figur do gry. FIlm nie dłuży się specjalnie i nawet da się oglądać, ale tempo jest nierówne. Co do muzyki - nie jest źle, ale to Zimmer.... porzednia wersja (Toto i B. Eno) była lepsza i bardziej oryginalna.
Niesamowity, lecz za krótki nawet o połowę. Może będzie wersja reżyserska na co liczę. Pierwsza część daje solidne podstawy universum Diuny, ciekawi i skłania nowych, młodych widzów do lektury powieści. Trylogia może i da radę pokazać świat stworzony przez Herberta, choć nie wiem czy to możliwe ze względów czysto pragmatycznych. Zamysł pokazania świata z "Dzieci Diuny" jako 3 części to pewna innowacja, to jednak wyzwanie ze względu na sytuację polityczną względem I tomu oraz ewolucji postaci, które staja się nie jedno znaczne. Zdjęcia i efekty wizualne w tej części fenomenalne. Oprawa audio-wizualna niesamowita, przyprawia o dreszcze. Postacie główne dramatu dobrze ukazane, ukazane motywy działania, lecz "poboczne" jakby pominięte i oddalone od widza. Odczuwam niedosyt. To właśnie tło sprawia, że świat Herberta nabiera życia, realności i głębi... I znowu trzeba czekać na kolejną część, pełen obaw czy kolejna część da radę i czy wstrząśnie mną dogłębnie. Parę motywów mnie bardzo rozczarowało. Feminizacja na siłę postaci, pominięcie ich roli, spłycenie ich przekazu. Mowa Bene Gesserit mega rozczarowuje, za to mroczna mowa robi robotę. Jednak na plus dostajemy Harkonenów. Mroczni, tajemniczy, bezwzględni, okrutni, idealnie zagrani. Czekałem na nawiązanie relacji Lady Jessiki do barona Vladimira H, lecz może to będzie w 2 części, kto wie? Nie mogę się już doczekać kolejnej odsłony tego klasyka powieści Sci-Fi. Na pewno to uczta dla oka, ucha, może kolejna część uzupełni te doznania dla duszy..
Dziękuję miłośniku cyklu Diuny... Miło,że podkreślił Pan muzykę Zimmera. Film naprawdę super. Kłopot z rozpowszechnianiem. Ponoć równolegle wyświetla się go w internecie. W imaxie wrażenie ... Na marginesie twórczości Villeneuva jakże szkoda, że Blade Runner nie został podzielony na dwie części... Czego życzę Diunie 😃
:))) Właśnie usłyszałem o równoległej premierze w sieci... Niestety to jak oglądanie śniegu w... śnieżnej kuli... Pozdrawiam i życzmy sobie wytrwałości w czekaniu... :))) akp
Byłem wczoraj I faktycznie Villeneuve pięknie pokazał Diunę, ale nie opowiedział historii. Motywacją Barona było osadzenie na tronie Feyd-Rauthy Rabban miał być tylko tym złym po którym przyjdzie „dobry” że o wątku Pitera nie wspomnę Ale trzeba przyznać że wrażenie ogromne
Klimat, tempo, strona wizualno-dźwiękowa oraz gra aktorska -- wszystko to majstersztyk. Przyznam, że byłem sceptycznie nastawiony do Jasona Momoa w roli Duncana, ale już po pierwszej scenie "kupiłem" go w 100%. Jedyne zastrzeżenie, to brak szeroko pojętego "worldbuildingu". Mi to nie przeszkadzało, ale zgaduję, że jeżeli ktoś książki nie czytał, może się poczuć zagubiony, a na pewno umknie mu sporo niuansów. Czego by nie powiedzieć o ekranizacji Harrisona (z czasów gdy Sci Fi w Sci Fi Channel nie oznaczało jeszcze zmutowanych rekino-ośmiornic), format miniserialu chyba lepiej nadaje się do pomieszczenia uniwersum Herberta.
a ja się obawiałem tej recenzji, gdyż sądziełem że szanowny kinomaniak nie czytał sagi. jakie wspaniałe zaskoczenie a recenzja tylko rozpaliła moje oczekiwania na premierę. szacun za materiał i pamiętaj, Twoja woda należy do plemienia :)
Byłem, Zobaczyłem, Zachwyciłem się. Film jest majestatyczny w dosłownym tego słowa znaczeniu. OGROMNE wrażenie, fenomenalnie przedstawiona historia, świetnie zagrane. Można powiedzieć, iż doświadczyłem tego filmu, gdyż na projekcie udałem się do IMAX 4D. Chyba wybiorę się raz jeszcze bo na ciąg dalszy przyjdzie trochę poczekać (już potwierdzona kontynuacja). Tymczasem kończę Legendy Diuny i zabieram się za kontynuacje Diuny, tzw. Diuna 7.
Diuna Lyncha to abominacja, o ktorej najchetniej bym zapomnial. Mini serial byl lepszy pomimo cienkiego budzetu, ale dalej nic nie oddawalo glebi ksiazki. Licze ze nie zawiode sie na Villeneuve'ie , mam duze nadzieje po tym co dobrego zrobil z Blade Runnerem 2049. Trzymam kciuki na dobry wynik finansowy filmu to zobaczymy kontunuacje. Mam nadzieje doczekac Boga Imperatora, bo to akurat moja ulubiona czesc sagi.
Obejrzałem nową Diunę i jestem zawiedziony. 6.5/10, na tyle oceniam ten film. Obsada kilku postaci nie podobała mi się wcale, muzyka jest do kitu i przedstawienie ważniejszych postaci jest dosłownie pominięte. Wygląda to tak, jakby cały film skupił się na Paulu, zapominając o reszcie.
@@boguslawszostak1784 Lynch mial 5h film, ale studio mu kazalo to pociac, bo bylo za dlugie i nikt by w kinie nie wysiedzial (nie wpadli chyba jeszcze, zeby zrobic 2 filmy z tego albo 3, jak nawet dawali ulotki z informacjami co jest co, zeby ludzie ogarneli)
Panie Arturze, Pana recenzje oglądam od 1 klasy gimnazjum...a może wcześniej ? Na pewno w TV4 oglądałem każdy odcinek to było coś wspaniałego ... Coś cudownego tyle emocji, tyle wdzięku coś emocjonującego. Każdy odciek odpowiada o prawdziwych przeżyciach, emocjach. To jest coś czego nie jestem w stanie przekazać....
Czekam na recenzję Francuskiego Kuriera. Dla mnie przecudo kinematograficzne. Scenografie są dopieszczone w każdym detalu. Ujęcia są bezbłędne, światło pod pełną kontrolą, gra kolorami jest świetna. No i ten wschechobecny prosty i inteligenty żart.
Wstyd się przyznać, ale książki nie czytałem, poprzednich filmów nie widziałem... ale z drugiej strony prawdziwego melanżu też nie przeżyłem (zawsze wiedziałem jak znalazłem się w danym miejscu, albo nie zmieniałem go wcale😉), zatem czas najpierw zacząć od książki, żeby samemu ocenić film. Twoja recenzja skutecznie mnie do tego zachęciła. Z resztą nie pierwszy raz! P.S. właśnie usłyszałem ocenę i... przeszły mnie ciarki, także tego...
Villeneuve tworzy epickie obrazy jak sam to ująłeś Arturze. Bladerunner 2049 był fenomenalny pod względem obrazu i reżyserii. Niestety był też kompletną klapą finansową. Boję się że Diuna też jest za ambitna dla masowego odbiorcy i też poniesie finansową porażkę co zniechęci villeneuve'a to tego typu projektów dla szkody dla całego kina.
Ja wczoraj byłem w kinie, mała mieścina na zachodzie Polski, gdzie z absencją różnie bywa, ale kino prawie pełne. Dużo młodych ludzi, trochę ojców ze swoimi nastoletnimi dziećmi. Kilkanaście par w moim i mojej żony wieku (40 latkowie). W sumie całkiem niezle, tym bardziej ze grają to już od ponad tygodnia.
Witam serdecznie Arturze i was kinomaniacy. Wciąż zaskakujesz Arturze. Znów fantastyczna recenzja. A tak nawiasem.Super, że jesteś Italoholikiem (he he, nowe słowo), bo napewno jak pamiętasz moja żona to Włoszka.Pozdrawiam.Sorki, że piszę to na Twoim kanale, ale nie mam innej możliwości.
Ja Diunę uwielbiam , bilety kupione , 18/10 zobaczę i ja ale się boję . Choć Twoja recenzja niesamowicie zachęca do seansu to nadal gdzieś z tyłu głowy mały lęk pozostał . Zatem dziękuję za wspaniałą recenzję i ... oby do 18 🙂🙂🙂
Jak się cieszę że Villeneuve przystał przy swoim i nie nakręcił Diuny na wzór najnowszych filmów marvela :)
;)))))
To byłaby wielka krzywda. Na szczęście sam jest wielkim fanem powieści, a to jak zrealizował ten film pozwala mi wierzyć w to co powiedział. Film oddaje ducha nie tylko książki, ale też tego jak się pisało powieści SF kilkadziesiąt lat temu. Bardzo mi się to podoba.
filmy marvela to amerykański crap, efekciarstwo w sumie chyba dla dzieci, obejrzałem większość żeby nie było ale już nawet filmy dc comics są o niebo lepsze
Inna kategoria. Tak jak Begotten i Hostel
Tylko po co mówić takim pólszeptem? Recenzent chyba ma upodobania :)
Czekam na ten film od 2 lat. A Pozdrawiam Szanownego Kinomaniaka którego pamiętam jeszcze z czasów TV4 ;)
A kto nie pamięta
@@wektorwg7039 15 latkowie mogą np nie pamiętać.
@@blackjohnny0 Ciebie też to czeka.
@@blackjohnny0 Tak, to jest smutne. Życie.
Też pamiętam te czasy. Kaszanka smakowała wtedy jakoś lepiej;)
Panie Arturze, no ale że nie wspomniał Pan o Christianie Bale'u, który przytył 200 ton by zagrać Czerwia, niesłychane... :D
a potem SAM osobiście zagrał... fitrfrak... :))))
No żebyś się nie zdziwił jak będą kręcić Boga Imperatora Diuny ;)
"Większość cywilizacji opiera się na tchórzostwie. Jakże łatwo jest cywilizować, ucząc tchórzostwa. Umniejsza się znaczenie wzorców męstwa. Pęta się wolę. Ogranicza apetyty. Zawęża horyzonty. Tworzy reguły dla każdego uczynku. Zaprzecza się istnieniu chaosu. Nawet dzieci uczy się oddychać powoli. Poskramia się je. "
Też wróciłem z seansu, jako fan prozy Herberta, powiem tylko tyle że film jest świetny.
Jako wielki fan Diuny obejrzałem recenzję po wizycie w kinie. Zgadzam się z recenzją w 100%
Niesamowity film jeden z nielicznych jak nie jedyny w tym roku który chcę oglądnąć drugi raz. Granie obrazem, dźwiękiem i emocjami na takim poziomie że można się przenieść w uniwersum i poczuć wręcz smak piasku na ustach. Książkę czytałem jak byłem nastolatkiem. Przeczytałem oo raz kolejny będąc mężczyzna. Tego właśnie w kinie brakuje i za to je kocham. Artur dał 9 ja daję 10
Oglądałem w sobotę. Według mnie jest genialny. Jak dla mnie ma ten film (i kolejne filmy, za które trzymam kciuki) szanse na zostanie Władcą Pierścieni Diuny, czyli definitywną adaptacją książki. Wiadomo, że musiały zostać pominięte wątki/sceny/postaci. Przełożenie 1:1 książki by zajęło pewnie 10h i zanudziło połowę widzów. Widowiskowo i dźwiękowo jest niesamowicie i aktorzy też bardzo dobrzy. Dodatkowy + za ubrania Atrydów, płaszcz Paula na Kaladanie bym kupił nawet za 1k.
13:17 wymieniłeś wszystkie zalety tego filmu. Męczy mnie dzisiejsze popularne kino, a tutaj w końcu mogłem się zasiedzieć i z ciekawością chłonąć. Liczę na porządną serię filmów dla mnie ten film to mocne 9.5
Film ogladalem juz 2 razy i jeszcze mam ochote. film roku dla mnie
Właśnie wyszedłem z kina ... Niesamowity film!
Nigdy nie czytałam i nie oglądałam dzieła Lyncha, ale byłam w kinie na nowej Diunie i jestem zachwycona. Bardzo mnie wciągnęła historia i mam ochotę na więcej filmu a tym bardziej książki. Czekam aż do mnie dojdzie. Uważam, że to najlepsza recenzja dla filmu, że chce się sięgnąć po oryginał. Pozdrawiam Pana serdecznie
Mam nadzieję,że kanał rozkręci się na nowo i niedługo przekroczysz 100 tys subskrypcji.Kinomaniak to mój najlepszy recenzent filmowy od lat! 👍
Czytałam…zachwyciłam się, potem film Lyncha i mieszane uczucia…czekałam na tę recenzję Kinomaniaku. Twoje recenzje są „Wyrocznią” dla mnie ❤️ słyszałam różne opinie, po Twojej czekam na premierę jeszcze bardziej … 9 pkt wow🤩
Dokładnie! Film nie dla współczesnych ludzi. Wymaga myślenia :) czekamy na cześć 2.
Jestem po oglądnięciu filmu. Super recenzja. Trafne spostrzeżenia. Brawo. Sam film, miażdży klimatem, muzyką, efektami. Dla mnie super realizacja.
Ten film można oglądać bez końca. Nigdy się nie nudzi. Czekam na listopad i premierę drugiej części :))
9/10 w skali Kinomaniaka za Diune na którą czekałem, nic mnie w tym roku tak nie ucieszyło jak to :D cant wait
Warto było czekać na ten film. Przez długie 2 lata walczyłem by moje oczy nie zobaczyły najmniejszego szczegółu przed premierą. I w końcu doczekałem seansu i była to doprawdy uczta. Dzięki bardzo za świetną recenzję, robisz bardzo dobrą robotę. Najlepszy program o filmach od czasów TV4;) Jestem stałym widzem.
Ja niestety nie dałem rady z "wcześniejszymi" anonsami, przeciekami i fragmentami... ale i tak film mnie ZACHWYCIŁ :)
Dzięki Krzysztofie za "Kinomaniakową wytrwałość", bo może nie 40, ale już parę lat minęło :))))) Pozdrawiam, Artur
Nareszcie recenzja kogoś , kto wie o co chodzi!!
Bo czytał... zrozumiał... zachwycił się... i teraz WIE :))))
Bardzo mnie cieszy, że zrobiono film, nad którym trzeba się skupić, pomyśleć....przymierzałam się do Diuny długo, w końcu udało się obejrzeć i...czekam na 2 cześć bo zostaje ten film w głowie
Świetny film! Z perspektywy osoby, która nie czytała książki ani nie widziała poprzednich adaptacji, muszę powiedzieć, że zakończenie było idealne. Idealne jak dla prologu czegoś monumentalnego.
@@miszcz8531 a ktoś cię zmusza?
@Documents Skoro wiedziałeś, że się nie da to po co marnowałeś pieniądze na bilet?
Kinomaniak czytał Diunę i ocenił film na 9/10, więc już pierwsza teza jest nieprawdziwa.
Profanacją jest popularyzowanie Diuny??? Powiem tak: jako fan Wiedźmina i wszystkiego co wiedźmińskie mam wiele zastrzeżeń do serialu Netflixa, ale jestem zachwycony tym, że ktoś ekranizuje książki z takim rozmachem i w takiej skali! Dzięki temu nowa, wielka fala ludzi na pewno zdecyduje się sięgnąć po książki Sapkowskiego! Więc jak widzę komentarz jak wyżej myślę, że nie mógł być on napisany przez fana.
Zadaniem filmu nie jest zastąpienie książki więc nie mam pojęcia dlaczego tego od niego oczekujesz.
@Documents Przepraszam najmocniej... Odniosłem wrażenie, że sugerowałeś, że lepiej by było gdyby ten film nie powstał...
Nie czytałem ksiązki , nie ogladałem 1 Diuny ( tylko kawałki ) ten film wbił mnie w fotel , arcydzieło jak dla mnie !!!
Po seansie kupiłem książkę właśnie skończyłem… ARCYDZIEŁO, pierwszy raz w życiu miałem ciarki czytając książkę, a jestem ciarko odporny (niestety)
Właśnie wróciłem z Diuna w formacie 4DX... Coś niesamowitego. największe wrażenia filmowe jakich dotychczas doświadczyłem. Majestat.
Bardzo lubię Pana recenzje. Proszę nagrywać dalej. Zawsze wracam tu z przyjemnością. Pozdrawiam ;-)
Jaram się jak córka Stanisa. Po Twojej recenzji chyba skoczę z mostu jak nie zobaczę tego filmu w kinie
Ostatnio po Twojej recenzji byłem na "1917" i nie zawiodłem się . Fajnie, że po tym trochę pustym okresie pandemii pojawiają się takie perełki na które warto pójść do kina :)
Czytałem cały cykl Diuny z piętnaście razy, czekam na seans w kinie z wielkimi nadziejami 😃😅
Namawiał mnie ktoś 25 lat temu do przeczytania. Kilka razy zabieralem się. W sumie przeczytalem etapami. Dobre, ALE za bardzo pokręcone. Podobnie będzie teraz z filmem. 😆
Napewno Idę do kina. Kupię też uhd. Mam nadzieję że zrobią dobry dźwięk atmos. Chociaż WB oszczędza na technice. Universal jest lepszy.
gratulacje, ja doszedłem do 6go, przy czym pomiędzy tomami miałem ze 3 przerwy, więc przy kolejnym i tak zaczynałem od nowa ;) Jak z czasem wreszcie wypłynę na powierzchnię to zacznę od nowa i dalej...;)
@@maciejhelminiak6300 Nic bardziej mylnego. Zobacz sam ocenisz.
Rany, jak ja na TO czekałam!!! Nie wiem czy bardziej na Diunę czy na Twoją recenzję Arturze! :-))
Wczoraj byłam w kinie, to nie film, to widowisko 🤩🤩❤️
No i pięknie:) Odliczam dni i godziny do premiery.
Brawo! Świetna, trafna recenzja. Ja również, jako miłośnik książkowego cyklu Diuny, tak ten obraz odebrałem. Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję 💪 ocena ufff tak czułam. Film oglądany dwa razy. Zabieram się teraz za książki.
I TEGO Ci zazdroszczę :))))
Jeszcze raz czytam ksiązkę i co wieczór oglądam fragmnety ;)
(o, edytowałem literówkę i znikneło serduszko ;( )
Nie wiem na co bardziej czekałem - na film, czy na Twoją recenzję ;). Pozdrowionka!
Mam nadzieję, że oba filmy Cię zadowolą :))) Pozdrawiam Błażej, akp
Bardzo się bałem tego jak go nakręcą, ale po zobaczeniu jestem pozytywnie zaskoczony.
Byłem w kinie, polecam. Ale jak powiedział kiedyś mój polonista " ten kto czyta, żyje wielokrotnie"
*Super film, muza. Czekam na drugą część. Recenzja w punkt. Pozdrawiam*
Pozdrawiam Piotrze, akp
Pierwszy raz trafiłam na ten kanał i od razu leci subskrybcja! Świetna recenzja! Dzięki :)
Witaj nowa Kinomaniaczko! Pozdrawiam nn pp i do następnego zobaczenia :))) akp
Ogladałem trailery nowej Diuny i zastanawiałem się gdzie się podział Feyd Rautha. Teraz już wiem. Czeka w części 2 filmu. Obyśmy się jej szybko doczekali. Dziękuję Panu za tę recenzuje, bo miałem co do tej ekranizacji pewne obawy. Rozwiał je Pan prawie w 100 procentach.
wiele kluczowych postaci nie pojawia się w części pierwszej - Feyd-Rautha, Fenring, Irulan, Imperator - to ze względu na sposób, w jaki Villeneuve opowiada tą historię - bardzo minimalistyczny i oszczędny w słowach, a więc wymagający dla widza skupienia i głębszej analizy znaczenia każdego wypowiedzianego słowa. Wprowadzenie dodatkowych 4 postaci (żeby tylko - Esmar Tuek też się nie pojawia) to byłoby zbyt wiele - będzie dla nich miejsce w drugiej części, kiedy z historii zniknęli już Duncan, Piter, Kynes, Yueh, Jamis, Mapes, a postaci takie jak Thufir i Gurney zostały już przedstawione.
Ogladałem Cię w telewizji, jak bylem młodszy. Pozdro. Zawsze lubiłem Twoj recenzje.
Właśnie wróciłem z Wrocławia z Imax 2d. Jestem zachwycony filmem a teraz jeszcze oficjalne info że powstanie część druga. OH WHAT A DAY! WHAT A LOVELY DAY!
Yeah... mruknął Wick...
No, wysoka ocena, widzę Dennis yrzyma formę, mam nadzieję, że po niedocenionym Blade Runnerze 2049 ten film zarobi sporo i się spodoba, trzymam kciuki za sukcesy tego reżysera.
Wreszcie ktoś docenia te wyczekane sceny zamiast narzekać, że nie potrzebne i za długie. Ja uważam, że to celowe i świetnie wprowadza w klimat. I to genialne zestawienie tego ogromu świata z małym człowieczkiem. Genialne!
Prawda? Tak bardzo się przyzwyczailiśmy przy mega-produkcjach do gigantomanii, efektów i efekciarstwa, że trudno teraz takiemu widzowi docenić przysłowiowy "przesypujący się piasek wydm". Przestajemy "MYŚLEĆ" w czasie filmu, nawet nie próbujemy zrozumieć, co może znaczyć taki czy inny kadr, symbol lub kolor... Pozdrawiam Aga, Artur
@Documents co to znaczy "nowocześni"? To na twórcach spoczywa odpowiedzialność za wychowanie kulturalne ludzi. Jak ich się karmi całe życie papką to nie poproszą o kawior.
W końcu obejrzałem... Jakież to było dobre , ile było scen na których miałem gesią skórkę. Teraz będę cierpieć czekając na kolejną część 🙂
:))))))
05:08 doprecyzuj! Jest to litania!
"I must not fear.
Fear is the mind-killer.
Fear is the little-death
that brings total obliteration.
I will face my fear.
I will permit it to pass over me
and through me.
And when it has gone past,
I will turn the inner eye to see its path.
Where the fear has gone
there will be nothing.
Only I will remain."
Litany Against Fear.
:))) dokładnie tak... niby wymyślona, a jakże niesamowicie "umocowana" w psychice człowieka...
@@KinomaniakPietras a jaka litania, mantra, modlitwa nie jest wymyślona. Sęk w tym do czego to ma służyć i jak ma to pomagać w życiu codziennym. Pozdrawiam.
Diuna oraz Hyperion to moje ulubione serie SF. Już nie mogę doczekać się obejrzenia filmu, potem pozostanie marzenie o ekranizacji Hyperiona ;)
omg, tak jakby Villeneuve zrobil ekranizacje hyperiona to moglabym juz nic wiecej w zyciu nie oglądać :)
W końcu:) ostatni raz czekałem tak bardzo na recenzję Jokera. Nie mogę się doczekać aż wrócę z pracy i odpalę recenzję pozdrawiam:)
Pozdrawiam Kamilu, akp
Również nie mogę się doczekać. Wiele godzin spędziłem w Diunie. W Diunie 2 na Amidze. Świetna strategia ;-)
o tak, ale to chyba była diuna 2000 z 3 plemieniami. niebiescy atrydzi, czerwoni harkonenowie i zieloni ordosi
@@lukesierpinski8896 Nie. I tak...
Ja piszę o grze na Amigę z 1992 roku a Ty o grze na PC z 1998 która; "Jest to częściowy remake Dune II."
Widocznie jesteś ciut młodszy 😉
Diunę znałem z gry na Amigę :), książki nie czytałem, ale dawno tak dobrze nie bawiłem się w kinie. Lubię do kina chodzić dla czystej rozrywki, ale od pewnego czasu moje zmysły nie nadążają za przesyconymi efektami produkcjami. Dynamiczne, poszatkowane ujęcia, przesadzone, nienaturalne efekty komputerowe, nieustanny atak potężnymi, agresywnymi dźwiękami, wszystko stało się takie przesuper, że z kina zacząłem wychodzić zmęczony i rozczarowany, ostatecznie zaczęło mnie to wpędzać w jakieś seanse konesera albo nawet do kina studyjnego. Ale Diuna to jest to, za czym tęsknię, potężne, ale przemyślane efekty dźwiękowe, naturalne efekty specjalne, piękne sceny, bohaterowie z charakterem, historia jak ze snu, odrywająca od codzienności, no i przestrzeń na to, żeby móc się delektować, a nie być ciągle popychany, jak w kolejce pod Giewontem.
Wiesz, po czym poznać inteligencję drugiego człowieka? Po tym, jak bardzo się z Tobą zgadza... :)))) Pozdrawiam Piotrze i dzięki za świetne podsumowanie...
Piękny film, czekam na cześć drugą.
Film rozpoczyna się napisami: "Dune Part One". A więc na początku seansu dostałem prezent i jednocześnie zapowiedź, że dzisiaj nie będzie końca opowieści.
Jestem po seansie. Powiem tak. Podoba mi się, obraz świata, dźwięk, to jak powoli jesteśmy wprowadzani w opowieść. Nie ma nadmiernych efektów, szybkich akcji czy nadmiaru wybuchów. Nikt na siłę nie próbował z tego robić Gwiezdnych Wojen, i dobrze!.
Mam taki efekt po tym filmie ( w zasadzie 1 części) jakbym już gdzieś widział taki proces budowania historii, fabuły, pokazywania czym jest świat Diuny i chyba porównałbym ten efekt do Władcy Pierścieni P. Jacksona.
PS. Oby nie kazali nam zbyt długo czekać na kolejną część. Pozdrawiam
Właśnie wróciłem z kina. Klimat, zdjęcia a w szczególności dźwięki i muzyka - MIAŻDŻĄ REALNOŚCIĄ. Jak dla mnie kawał dobrej roboty.
Jaka realność ! przecież to SF
@@jacekczyzewski2776 realnością w sensie uwierzenia w uniwersum Diuny. Dzwięk i muzyka podkreślają wielkość scen i ich dynamikę. Każdy może mieć inne odczucia. Dla Ciebie to może być kicha... Na innych kanałach już opluwają ten film, więc tam spokojnie można wylać swój jad z siebie. Realnie wypluć jad ;) Mega film. Ciesze się, że Kinomaniak go docenił. Ja doceniam i czekam na kolejną część sagi.
@@1978Polak Dziękujemy za twój dar wyplutego jadu :)
tam nie ma muzyki, tam są buczenia i jakieś plemienne jęki, które po którymś razie robią się nudne
No to trzeba czekać na Part Two.
Super recenzja, czekam na kolejne i serdecznie pozdrawiam 🙋
Czekałam na tą recenzję z niecierpliwością. Nigdy się nie zawiodłam na Twoich rekomendacjach. Bilet do kina w dłoń i rusz 😂
Mam nadzieję, że zobaczysz i poczujesz to, co ja...
idealna recenzja ,właśnie tak t odebrałem ,chociaż chwilami mi się dłużył ,ale zrobił na mnie wrażenie i już nie mogę kolejnej części się doczekać
Cześć druga jest już w tzw preprodukcji... :))) Dune 2 (directed by Denis Villeneuve - pre-production).
A w zapowiedziach mamy także pilot serialu: Dune: The Sisterhood (TV Series) (1 episode) (announced - Pilot)
Ale żadnych dat nie jeszcze nie widziałem... Pozdrawiam, akp
@@KinomaniakPietras Jest na co czekać ;)
Byłem wczoraj (19.10) i dokładnie mam te same odczucia, mówi pan moimi słowami - a recenzji nie oglądałem przed pokazem.
Jestem fanem serii książkowej, czytałem niezliczoną liczbę razy, a pierwszy raz w 1986.
Mam dwutomowe wydanie Iskier z 1986 wyświechtane i rozpadające się oraz serię Phantom Press z 1992.
Na pytanie kolegi, który mnie zaprosił na ten pokaz, "I jak?", odpowiedziałem "No wiesz, Wiedźmin Netflixa to nie jest... I bardzo dobrze!🤣"
Kolejna fantastyczna recenzja. Dziękujemy. Czekam na ten film od lat, odkąd ujrzałem film Lyncha, a następnie przytłoczony koncepcja i uniwersum Diuny musiałem przeczytać książkę. Zdecydowanie jest to kamień milowy literatury i koncepcja bardzo trudna do zrealizowania na ekranie, dlatego strasznie się ucieszyłem że Villeneuve wziął się za ten projekt. Po premierze Blade Runnera 2049, poczułem że będzie można się spodziewać arcydzieła. Villeneuve to zdecydowanie jeden z ostatnich w dzisiejszych czasach wizjoner kina, nie chodzi o kreacje fabuły, bo od tego jest masa specjalistów, ale facet potrafi działać wizją i dźwiękiem, tak jak właśnie Lynch w swojej wersji(jak wszyscy reżyserowie w latach 70-90, którzy tworzyli kamienie milowe jak Ridley Scott, Lucas, Spielberg, Carpenter itd). Gdyby nie książką dzisiejsze inspiracje dla filmów sc-fi byłby zapewne zupełnie inne. Myślę że można śmiało powiedzieć że gdyby nie Diuna nie było by też Gwiezdnych Wojen i współczesnego kina sc-fi. Dzięki Jodorowskiemu udało się zaprzyjaźnić Gigera z filmem, co przecież obrodziło kolejną klasyką kina. W dobie Marvela i wszelakiego odtwórstwa, ciesze się że Diuna, może stać się niesamowitą inspiracją dla nowych pokoleń twórców. Od roku przez tego diabelskiego Covida nie mogę się doczekać seansu Diuny, i byłem totalnie zaskoczonym brakiem Feyda Rauthy, ale teraz jest nadzieja że pojawi się w kolejnej cześci, chociaż czy ktoś go będzie umiał lepiej zagrać niż Sting, bardzo ciężkie wyzwanie. Panie Arturze dużo zdrowia i sukcesów !. For Shai Hulud ! For Muad'Dib.
Na pewno Herbert miał niesamowitą wizję, którą udało mu się przelać na papier... I to był ten PRZEBŁYSK GENIUSZU... Bo już kolejne części nigdy tak głęboko i mocno mnie nie "złapały"... To Diuna jest wzorcem, kamieniem milowym i inspiracją... A co zobaczymy w dalszej części? No cóż... Dajmy im szansę :))) Pozdrawiam Łukaszu, akp
ależ to jest właśnie świetne, że czas w tym filmie płynie wolno i mamy mroczny, ciężki klimat bez żartów typowych amerykańskiego kina). Ja mam na przykład przesyt typowo amerykańskich filmów, gdzie dzieje się za dużo i za szybko. To nie jest kwestia przyzwyczajenia widza do takiego kina. Tego jest za dużo i na jedno kopyto. Miło słyszeć, że powstało coś co jest jakby w opozycji do tego dziwnego trendu. Jakby niby się niewiele dzieje, ale dzieje się dużo w głowie widza ( jeśli mu się da do tego przestrzeń i zaangażuje wyobraźnię, a nie poda wszystko na tacy przebełtane x razy).
Zgodnie z obietnicą komentarz po spektaklu, tak po spektaklu bo Diuna w wykonaniu Villeneuva to bardziej spektakl niż film. To wspaniała przygoda ze wszystkimi drobiazgami jakie zagrały w tym filmie. Potwierdza to moje przekonanie, że tak naprawdę w ostatnich latach jedynie On (albo jest jednym z nielicznych, bo w Ad Astra też było klimatycznie) potrafi z filmu wydobyć głębię obrazu, muzyki i gry aktorskiej oraz połączyć ją w niesamowity klimat pewnego nieuchwytnego smutku i niepokoju. Jestem naprawdę zachwycony tym filmem, jego klimatem i genialnie połączoną z nim muzyką czy grą aktorską. Nawet głosy czy wyimaginowane języki nie brzmią w nim śmiesznie a jedynie dopełniają grozę postaci i sytuacji. Niby leniwy, niby wolny, niby bajka, jednak siedzi się w kinie i czeka, czeka na najdrobniejsze elementy jakie budują klimat, czeka, że coś sie zdarzy. I nie jest się rozczarowanym bo są i elementy sensacyjne, z wybuchami czy walkami ale wszystko jest zagrane w sposób wspaniały z gracją i finezją. Gra aktorska świetna, czy to zasługa aktorów, zapewne tak ale po raz kolejny genialny kunszt i wyczucie tego reżysera daje o sobie znać. Potrafi On tak obsadzić role, że aktorzy są wtopieni i scaleni z postacią. Aktorzy często niedoceniani, czy wykorzystywani w mało ambitnych filmach rozkwitają u Villeneuva niczym kwiaty pod ręką doskonałego ogrodnika. Czy film ma wady? Zapewne tak ale ja ich nie wymieniam, ani nie zauważam bo zwyczajnie widowisko jakim dla mnie jest ten film przesłania mi te drobiazgi.
Jedno mnie jedynie niepokoi, czy na pewno będzie część druga ale zbrodnią na filmografi by było jej nie nakręcić ale tylko z tym reżyserem. Pozdrawiam.
P.s. mógłbym tak długo opisywać, rozbierać na czynniki każdy aspekt tego filmu ale dla każdego kto nie oglądał polecam pójść i wyrobić sobie własne zdanie. Dla mnie 9 może nawet ciut więcej jednak zdecydowanie kandydat do top roku.
Dzięki za świetne "opisanie" Diuny... i witaj w klubie :)))) Co do ciągu dalszego... Cześć druga jest już w tzw preprodukcji... :))) Dune 2 (directed by Denis Villeneuve - pre-production). A w zapowiedziach mamy także pilot serialu: Dune: The Sisterhood (TV Series) (1 episode) (announced - Pilot) Ale żadnych dat nie jeszcze nie widziałem... Pozdrawiam KK, akp
@@KinomaniakPietras Czekam jak kania dżdżu, aż palce zagryzam z niecierpliwością.
@@KK-cs3hd :))))
Dziękuję za świetną recenzję. Mam już swoje lata i czytam Diunę co kilka lat. Z niecierpliwością czekam na seans. Pozdrawiam... i do zobaczenia w kinie.
A więc nie tylko ja sobie Diunę co jakiś czas podczytuję... :)))) Pozdrawiam Maćku, akp
Obowiązkowo zobaczę, ponieważ uwielbiam tego reżyseria. Pozdro
Obejrzałem i nie byłem pod wrażeniem, tak mi się tylko wydawało, jednak film nie dawał mi spokoju, ciągle wracam myślami do scen i oglądałem go już kilka razy, film wbił mi się w pamięć niesamowicie, dziwne .
Na tą Diunę czekam bardzo długo, dlatego Twoja recenzja, jeszcze bardziej mnie nakręca by pójść na film :) Pozdrawiam i Pamiętam Pana z TV4, gdzie też co tydzień oglądałem z siostrą Pana program :)
Pozdrawiam wierny Kubo Kinomaniaku :))) I oczywiście pozdrowienia dla siostry... Napiszcie parę słów po filmie...
@@KinomaniakPietras witam, akurat nie z siostrą byłem na filmie, ale jak dla mnie 9,5/10 mimo wszystko czegoś zabrakło, ale nie wiem czego nie mogę tego określić, poza tym, to siedziałem z rozdziawioną buzią pod maseczką i dosłownie pochłaniałem co się działo na ekranie ;) pozdrawiam ;)
Nie czytałem, film mnie mega pozytywnie zaskoczył i muzyka, czekam ...
Świeżo po seansie:) książek nie czytałem:) Film piękny;););) wszystko grało , genialny. Genialna recenzja:) dziękuję:),czas na książki:)
Zazdroszczę... DIUNĘ przeczytać po raz pierwszy...
@@KinomaniakPietras 6 tomów powinien każdy przeczytać:)? wogole pozdrawiam serdecznie zawsze ogladalem Pana w tv 4, a teraz na TH-cam patrzę i od razu poznałem ,że to Pan:)
Pierwszą Diunę czytałem trzy razy. Całość czyli do "Kapituarza" jakoś z miesiąc temu. Specjalnie chciałem przelecieć sobie cały cykl przed premierą najnowszego filmu, bo uwielbiam oglądać ekranizacje powieści po wcześniejszym ich przeczytaniu (w sumie to takie moje hobby ;P). Teraz w trakcie lektury (już chyba trzecia książka cyklu) jest moja matka, która również nie może doczekać się by zobaczyć to na ekranie. Jakoś tydzień temu oglądaliśmy razem na kinie domowym (ekran, projektor, bardzo mocne, wielokanałowe nagłośnienie) również rozszerzoną wersję Lyncha z 1984 r. Ciekaw jestem jak poradził sobie z ekranizacją tej, bądź co bądź niełatwej historii Villeneuve, uważany ostatnio za jednego z najwybitniejszych reżyserów młodego pokolenia, nie ukrywam mam obawy, opinie widziałem są mieszane...
Myślę, że zależy to od nastawienia... Ja miałem OGROMNE oczekiwania, już lata temu, kiedy Diunę zapowiedzieli... ale ostatnio nauczyłem się, że próby adaptacji prozy (a jeszcze tak skomplikowanej prozy) bywają nietrafione albo nie pasują do moich literackich wizji... Staram się "wyczyścić" głowę z literackiego bagażu i oglądać na "świeżo" choć to trudne... Im lepiej znam jakiś tytuł, tym trudniejsze... Pytanie, jak bardzo Twoja wyobraźnia trafia w wyobrażenia reżysera Diuny... Daj znać PO filmie, jak mamą odebraliście nową Diunę :) Pozdrawiam micke, akp
@@KinomaniakPietras Moje wrażenia po wczorajszym seansie idealnie pokrywają się z tymi z Twojej recenzji :) Mamie również bardzo się podobało, podobnie jak ciotce (bo okazało się że i wielu znajomych było na tym seansie), ale już wujek który nie czytał powieści wytkną wiele... znanych motywów ;P Śmieję się, bo musiałem mu wytłumaczyć w samochodzie gdy wracaliśmy z kina, że to co znał przed "Diuną" to w zasadzie zostało właśnie z niej skopiowane, po prostu "Diuna" był pierwsza ;) Moja ocena również 9/10. Nie jest to film idealny i to prawda, jest tylko prologiem, baa, uważam że naprawdę masę rzeczy będzie zrozumiałych tylko dla ludzi którzy znają powieść, ale naprawdę Villeneuve "czuje" te klimaty i, co najważniejsze w kinie, doskonale potrafi opowiadać obrazem ! Wspomniałeś "Czas apokalipsy", sam miałem skojarzenia jeszcze z "2001: Odyseją kosmiczną" - niespieszne tempo, smakowanie się w detalach, symetryczne kadry.
Jestem Diunistą od 30 lat, ale wyłączając konserwatywność, Liet zagrana w tym filmie przez tą aktorkę rozwala mój mózg i jest jedną z najbardziej tajemniczych i wyjątkowych postaci w tym filmie.
Nie czytałem książki i nie widziałem wcześniejszego filmu... ale to co zobaczyłem teraz to powala na każdym kroku, muzyka wręcz wypełnia scenerię filmu równie co światło, gdyby aktorzy nie mówili ale grała tylko muzyka to równie dobrze by się oglądało :) Jako zwolennik szybkiej akcji, rozwałki i rozlewu krwi jak u Tarantino przyznam że wcale nie byłem znudzony tempem filmu, pozwoliło mi to się wciągnąć w fabułę i dobrze przemyśleć poszczególne sceny. Mam nadzieję że kolejna część będzie równie genialna. A i te czerwie..... kto je zobaczy już nigdy nie będzie chciał zwiedzać pustynnych krajów XD
:))))))))))))))))
14:50, na początku filmu jak byk stało part one, więc nie ma wątpliwości, że to będzie kontynuowane. I dobrze bo film cudo!
czekalem na ten film od dawna , a po recenzji az mi slinka leci ;) :D , tnx ;)
:))))))
No to zobaczymy! Dzięki Twojej recenzji,za którą dzięki.pozdro Arturze!
:))))
Jako uzupełnienie tej wspaniałej recenzji pragnę dodać tylko,aby wybrać nie kino z największym ekranem,natomiast takie z najlepszym możliwym systemem audio.
Co do mojej osobistej oceny 8/10 ,ale podczas seansu zauważyełem jak płytko oddycham,jakbym nie chciał zakłócić odbioru tego dzieła.
Obejrzałem całym sobą,nie rozdzielając obrazu,dzwieku od przekazu,znajdując miejsce na pytania i refleksję.
Polecam.
Ja miałem dźwiękową przyjemność z Atmos-em :))) I miałem podobne chwile... Pozdrawiam, akp
Film niezapomniany, połączenie Villeneuve i Herbrta bomba. Wizualnie dałbym nawet 10, muza genialna, ale co do historii no nie jestem pewien czy sie udało. Wiadomo ja czytałem jestem fanem ksiazki wiec dla mnie genialne, ale byłem w kinie z osobami nie czytającymi książki i oni nie wiedzieli o co chodzi. Brakuje bardzo wytłumaczenia działania świata, brakuje relacji miedzy postaciami które czytając książkę czujemy w filmie nie. Oczywiście czekam na następna cześć, ale podejrzewam ze nie będzie hitu.
Wow. Uwielbiam jak opowiadasz o filmie . Poszło bajkowo. Już przed twoją recenzją miałem oko na ten film ale teraz to już obowiązkowa pozycja .
dzis bylem, szczena mi opadla. pozdrawiam, fan sci-fi i fantasy.
Po IMAX miałem takie uczucie że nie mam czego się czepić, ale jakoś super zachwycony też nie byłem. Miałem cichą nadzieje że może w drugiej części będzie więcej. Dobrze że mogłem odwiedzić Artura z którym mogłem skonfrontować swoje wrażenia i nabrać trochę optymizmu co do kolejnej części
:))))))
Zawsze sobie cenię Twoje recenzje Artur ale tym razem obejrzę dla Josha Brolina. Dla mnie maestro aktorstwa. Pozdro Wujeczku
Obsada świetna. Gra aktorska też. Reszta? Fabuła i postaci i wydarzenia - ŚCIĘTE DO (SZPIKU) KOŚC, co nie musi być wadą, ale fakt pozostaje faktem. Film składa się głównie z ekspozycji - nawet osoby mniej obyte z uniwersum mogą się czuć jak w muzeum na wizycie z przewodnikiem. Wizualnie piękna........ i plastikowa. Pamiętacie Stargate Emmericha? Ten spłowiały, piaskowy, przesycony słońcem krajobraz? Drżące od upału powietrze? No, nie tutaj - plastik-fantastik. To co wymiata, to ornitoptery - w jednej sekwencji startu normalnie w głowie zaczęło mi "Fortunate Son" lecieć :D Moment zakończenia wybrany znowu, podręcznikowo, aż za podręcznikowo :D wbrew temu co mówią niektórzy recenzenci - w wytłumaczonym dokładnie ekspozycją przełomowym dla bohatera momencie. Ten film to zaledwie rozstawienie figur do gry. FIlm nie dłuży się specjalnie i nawet da się oglądać, ale tempo jest nierówne. Co do muzyki - nie jest źle, ale to Zimmer.... porzednia wersja (Toto i B. Eno) była lepsza i bardziej oryginalna.
Czekałem na ten film 3 lata. Mam już bilet na Niedzielę 24 Października 😊
Wiadomo że nie to samo co w kinie ale film można zobaczyć już na ekino.
Niesamowity, lecz za krótki nawet o połowę. Może będzie wersja reżyserska na co liczę. Pierwsza część daje solidne podstawy universum Diuny, ciekawi i skłania nowych, młodych widzów do lektury powieści. Trylogia może i da radę pokazać świat stworzony przez Herberta, choć nie wiem czy to możliwe ze względów czysto pragmatycznych. Zamysł pokazania świata z "Dzieci Diuny" jako 3 części to pewna innowacja, to jednak wyzwanie ze względu na sytuację polityczną względem I tomu oraz ewolucji postaci, które staja się nie jedno znaczne. Zdjęcia i efekty wizualne w tej części fenomenalne. Oprawa audio-wizualna niesamowita, przyprawia o dreszcze. Postacie główne dramatu dobrze ukazane, ukazane motywy działania, lecz "poboczne" jakby pominięte i oddalone od widza. Odczuwam niedosyt. To właśnie tło sprawia, że świat Herberta nabiera życia, realności i głębi... I znowu trzeba czekać na kolejną część, pełen obaw czy kolejna część da radę i czy wstrząśnie mną dogłębnie. Parę motywów mnie bardzo rozczarowało. Feminizacja na siłę postaci, pominięcie ich roli, spłycenie ich przekazu. Mowa Bene Gesserit mega rozczarowuje, za to mroczna mowa robi robotę. Jednak na plus dostajemy Harkonenów. Mroczni, tajemniczy, bezwzględni, okrutni, idealnie zagrani. Czekałem na nawiązanie relacji Lady Jessiki do barona Vladimira H, lecz może to będzie w 2 części, kto wie? Nie mogę się już doczekać kolejnej odsłony tego klasyka powieści Sci-Fi. Na pewno to uczta dla oka, ucha, może kolejna część uzupełni te doznania dla duszy..
Dziękuję miłośniku cyklu Diuny...
Miło,że podkreślił Pan muzykę Zimmera.
Film naprawdę super.
Kłopot z rozpowszechnianiem. Ponoć równolegle wyświetla się go w internecie. W imaxie wrażenie ...
Na marginesie twórczości Villeneuva jakże szkoda, że Blade Runner nie został podzielony na dwie części...
Czego życzę Diunie 😃
:))) Właśnie usłyszałem o równoległej premierze w sieci... Niestety to jak oglądanie śniegu w... śnieżnej kuli... Pozdrawiam i życzmy sobie wytrwałości w czekaniu... :))) akp
Byłem wczoraj
I faktycznie Villeneuve pięknie pokazał Diunę, ale nie opowiedział historii. Motywacją Barona było osadzenie na tronie Feyd-Rauthy Rabban miał być tylko tym złym po którym przyjdzie „dobry” że o wątku Pitera nie wspomnę
Ale trzeba przyznać że wrażenie ogromne
Klimat, tempo, strona wizualno-dźwiękowa oraz gra aktorska -- wszystko to majstersztyk. Przyznam, że byłem sceptycznie nastawiony do Jasona Momoa w roli Duncana, ale już po pierwszej scenie "kupiłem" go w 100%. Jedyne zastrzeżenie, to brak szeroko pojętego "worldbuildingu". Mi to nie przeszkadzało, ale zgaduję, że jeżeli ktoś książki nie czytał, może się poczuć zagubiony, a na pewno umknie mu sporo niuansów. Czego by nie powiedzieć o ekranizacji Harrisona (z czasów gdy Sci Fi w Sci Fi Channel nie oznaczało jeszcze zmutowanych rekino-ośmiornic), format miniserialu chyba lepiej nadaje się do pomieszczenia uniwersum Herberta.
Namówiłes mnie. Idę do kina. :)
i o to chodzi, żeby pójść :)))
a ja się obawiałem tej recenzji, gdyż sądziełem że szanowny kinomaniak nie czytał sagi. jakie wspaniałe zaskoczenie a recenzja tylko rozpaliła moje oczekiwania na premierę.
szacun za materiał i pamiętaj, Twoja woda należy do plemienia :)
Czytałem czytałem... aż strach mówić jak daaaawno temu :)))) Kull Wahad...
Byłem, Zobaczyłem, Zachwyciłem się. Film jest majestatyczny w dosłownym tego słowa znaczeniu. OGROMNE wrażenie, fenomenalnie przedstawiona historia, świetnie zagrane. Można powiedzieć, iż doświadczyłem tego filmu, gdyż na projekcie udałem się do IMAX 4D. Chyba wybiorę się raz jeszcze bo na ciąg dalszy przyjdzie trochę poczekać (już potwierdzona kontynuacja). Tymczasem kończę Legendy Diuny i zabieram się za kontynuacje Diuny, tzw. Diuna 7.
Uwielbiam Diunę. I film Lyncha, i książkę Herberta. Teraz z przyjemnością obejrzę nową Diunę, tym bardziej po takiej recenzji.
Diuna Lyncha to abominacja, o ktorej najchetniej bym zapomnial. Mini serial byl lepszy pomimo cienkiego budzetu, ale dalej nic nie oddawalo glebi ksiazki. Licze ze nie zawiode sie na Villeneuve'ie , mam duze nadzieje po tym co dobrego zrobil z Blade Runnerem 2049.
Trzymam kciuki na dobry wynik finansowy filmu to zobaczymy kontunuacje. Mam nadzieje doczekac Boga Imperatora, bo to akurat moja ulubiona czesc sagi.
Potwierdzam i obecnie Vila jest dla mnie najlepszym reżyserem a Lyncha obejrzałem wszystko i wszystkich i to po kilka razy.
Nie wiem jak można lubić i książkę Herberta i film Lyncha, który wygląda tak jakby reżyser czytał książkę i NIC z niej nie zrozumiał.
Obejrzałem nową Diunę i jestem zawiedziony. 6.5/10, na tyle oceniam ten film. Obsada kilku postaci nie podobała mi się wcale, muzyka jest do kitu i przedstawienie ważniejszych postaci jest dosłownie pominięte. Wygląda to tak, jakby cały film skupił się na Paulu, zapominając o reszcie.
@@boguslawszostak1784 Lynch mial 5h film, ale studio mu kazalo to pociac, bo bylo za dlugie i nikt by w kinie nie wysiedzial (nie wpadli chyba jeszcze, zeby zrobic 2 filmy z tego albo 3, jak nawet dawali ulotki z informacjami co jest co, zeby ludzie ogarneli)
Dzięki za recenzję . Napewno wybiorę się do kina ! Pozdrawiam 😊
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ! Ostatni raz tak czekałem na Blade Runnera 2049 ❤️ pozdrawiam!!!!!!! 👋👋👋
mam nadzieję, że zobaczysz i poczujesz to co ja... Pozdrawiam, akp
Panie Arturze, Pana recenzje oglądam od 1 klasy gimnazjum...a może wcześniej ? Na pewno w TV4 oglądałem każdy odcinek to było coś wspaniałego ... Coś cudownego tyle emocji, tyle wdzięku coś emocjonującego. Każdy odciek odpowiada o prawdziwych przeżyciach, emocjach. To jest coś czego nie jestem w stanie przekazać....
Bardzo Ci dziękuję za TAKĄ recenzję naszej pracy :))) Dzięki i pozdrawiam Szymon, akp
Mi też się ten film bardzo podoba. Jest taki wolno-szybki. Ujęcia są na najwyższym poziomie. Tak samo scenerie i muzyka. Sama radość dla oczu i uszu.
Czekam na recenzję Francuskiego Kuriera. Dla mnie przecudo kinematograficzne. Scenografie są dopieszczone w każdym detalu. Ujęcia są bezbłędne, światło pod pełną kontrolą, gra kolorami jest świetna. No i ten wschechobecny prosty i inteligenty żart.
Świetny, a teraz czeka nas około 2 lata oczekiwania☹ na ciąg dalszy.
piekny film muzyka fantastyczne sceny i aktorzy super
Wstyd się przyznać, ale książki nie czytałem, poprzednich filmów nie widziałem... ale z drugiej strony prawdziwego melanżu też nie przeżyłem (zawsze wiedziałem jak znalazłem się w danym miejscu, albo nie zmieniałem go wcale😉), zatem czas najpierw zacząć od książki, żeby samemu ocenić film. Twoja recenzja skutecznie mnie do tego zachęciła. Z resztą nie pierwszy raz!
P.S. właśnie usłyszałem ocenę i... przeszły mnie ciarki, także tego...
książka (część 1 czyli Diuna) jest NIEZWYKŁA...
@@KinomaniakPietras Niebawem znienawidzona przeze mnie zmiana czasu, więc będzie czym zabić czas.
@@obywatelwu5515 :))))
Dzięki za info że już jest. Właśnie się pakuje i jadę do kina. Mam ciche nadzieje że to jednak trylogia będzie.
to jeszcze chwilkę poczekaj, bo polska premiera 22 października... :))))
Villeneuve tworzy epickie obrazy jak sam to ująłeś Arturze. Bladerunner 2049 był fenomenalny pod względem obrazu i reżyserii. Niestety był też kompletną klapą finansową. Boję się że Diuna też jest za ambitna dla masowego odbiorcy i też poniesie finansową porażkę co zniechęci villeneuve'a to tego typu projektów dla szkody dla całego kina.
Jest nadzieja, bo aktualnie Diuna zarobiła już prawie 120 mln $... I to w zaledwie kilkunastu mniej ważnych krajach...
Ja wczoraj byłem w kinie, mała mieścina na zachodzie Polski, gdzie z absencją różnie bywa, ale kino prawie pełne. Dużo młodych ludzi, trochę ojców ze swoimi nastoletnimi dziećmi. Kilkanaście par w moim i mojej żony wieku (40 latkowie). W sumie całkiem niezle, tym bardziej ze grają to już od ponad tygodnia.
Witam serdecznie Arturze i was kinomaniacy. Wciąż zaskakujesz Arturze. Znów fantastyczna recenzja. A tak nawiasem.Super, że jesteś Italoholikiem (he he, nowe słowo), bo napewno jak pamiętasz moja żona to Włoszka.Pozdrawiam.Sorki, że piszę to na Twoim kanale, ale nie mam innej możliwości.
Cześć Piotrze, nie ma sprawy, pisz! :))) I pozdrów Szanowną małżonkę... Cordiali saluti!
Ja Diunę uwielbiam , bilety kupione , 18/10 zobaczę i ja ale się boję . Choć Twoja recenzja niesamowicie zachęca do seansu to nadal gdzieś z tyłu głowy mały lęk pozostał . Zatem dziękuję za wspaniałą recenzję i ... oby do 18 🙂🙂🙂