Mandat z drona za telefon - czy przyjmować taki mandat?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 8 ก.ย. 2024
- Zobacz czy nie przepłacasz za OC?
- mubi.pl/bonus-...
Otrzymaj zwrot w wysokości 150 zł po zakupie ubezpieczenia.
#mubi
Zapisz się na szkolenie do Akademii Moto Doradcy :
- WWW : motodoradca.tv...
Zajrzyj do mnie na sociale :
- INSTAGRAM : motodoradca.tv/...
- FACEBOOK : motodoradca.tv/...
Subskrybuj kanał :
- MOTO DORADCA : motodoradca.tv/...
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, lub poprzez stronę : motodoradca.tv...
Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv
Wielokrotnie widziałeś policjanta prowadzącego radiowóz i rozmawiające go przez telefon... Oni mogą my nie. Cała policja to kolesiostwo
Mi taki jeden prawie na czołówkę poszedł jak wyjechał z zakrętu 90 stopni z telefonem przy uchu. Gdybym to ja tak wyjechał to by mnie zatrzymał i oburzony pouczał plus mandat.
Cała policja...
No tak, a każdy Polak to złodziej.
Miałem kilka kontroli, połowa była zakończona mandatem, bo jednak zawiniłem, ale za każdym razem pan policjant był miły i dawał szansę na zmianę żarówki czy wypisywał najniższy mandat
@@TheQvazar666 Policja nie jest taka zła, za przyciemniony przód delikatnie nikt się nigdy nie czepiał a miałem z 20 kontroli 😂😂
No nie wszyscy policjanci to buraki, ale urzędnicy przeważnie tak.
I weź mu tu zrob zdjęcie :)
Ty dostaniesz mandat a on nie
To proste z siedzisz w korku na przejeździe kolejowym, wyłączasz silnik, bierzesz telefon a jak któryś sąd uzna że jechałeś mimo że czekasz na przejazd z wyłączonym silnikiem to raczej będzie cud
Przepisy przepisami ale według mnie jeśli w takiej sytuacji że stoimy ileś tam minut na przejeździe i policjant się doczepi o ten telefon to dla mnie jest zwykłym ścierwem a nie człowiekiem.
Są ludzie i taborety. Co zrobisz
Potem taki kretyn rusza bez patrzenia i rozjeżdża pieszego, albo jedzie na czerwonym bo ktoś na pasie obok miał strzałkę. Chcesz korzystać z telefonu jedź jako pasażer
Gorzej jakby jeszcze wyszedł rozprostowac nogi, to powinni mu zagrożenie w ruchu lądowym i jakąś niepoczytalność dopisać, bo wyszedł z auta podczas jazdy ... stosując logikę sądu ...
$_$ - tak widzę tego sędziego.
Dodaj proszę , że prom np w Swinoujsciu jest przedłużeniem drogi kołowej - wg przepisów . Czyli tam tez możesz dostać mandat …..
W przepisie jest napisane "podczas jazdy", więc sąd znowu przekroczył swoje uprawnienia i w uzasadnieniu stworzył nowy przepis... Izba dyscyplinarna powinna jak najbardziej istnieć, bo to co robią sędziowie naprawdę poddaje w wątpliwość czy posiadają oni jakąkolwiek półkule mózgową.
Zgodnie z definicja pord stojąc na światłach jesteś w ruchu
@@Speedkam w ruchu, a nie podczas jazdy.
@@lisek8938 kłuć się w sądzie. Zgaduje że przegrasz
@@Speedkam wiesz, ja nie robię w budowlance, więc raczej kłuć w sądzie nie będę, a tym bardziej siebie...
@@lisek8938 na budowie to się kuje więc dorównałeś mi elokwencją 🤣
żeby pogadać przez telefon za kierownicą można przełączyć na głośnik a łapska trzymać jak należy na fajerze, natomiast jak ktoś chce oglądać film lub grać w grę na telefonie to niech na sraczu usiądzie a nie na miejscu kierowcy, to samo dotyczy dam, otóż malowanie oka lub inne szpachlowanie facjaty jest mocno niewskazane podczas jazdy, raz że można coś ważnego na drodze przegapić a dwa ze można sobie gratami oko na wybojach wyjąć
Wystarczy telefon umieścić w uchwycie przyczepionym do szyby bądź deski rozdzielczej i wtedy już nie trzymamy go w ręku i na światłach czy w korku możemy korzystać 🙂
Tak samo jak tablety do obsługi komputera podkładowego czy tam po prostu audio. :) W sumie tablet wbudowany z androidem i karta SIM więc to niby telefon, ale nie trzymamy go w rękach.
Nie trzeba. Jak zauważył celnie Robert pod komentarzem @jacek kangaroo ,to zabrania używania telefonu podczas jazdy, a to nie jest tym samym co w ruchu. Więc nie dotyczy w takich sytuacjach kiedy pojazd stoi z różnych przyczyn.
@@talboot01 Jednakże używanie telefonu podczas nawet stania w korku powoduje, że kiedy trzeba się poruszyć naprzód, taki delikwent nadal trzyma telefon w ręku, bo nie ma go gdzie odłożyć, przez co zamiast natychmiast zareagować i ruszyć, opóźnia to ruszenie i tak te opóźnienie może się nawarstwiać, przez co powodować następny korek. Mały przykład. Jest światło czerwone, stoi kilkanaście aut w oczekiwaniu na zielone. Ktoś sobie w tym czasie grzebie w telefonie i pisze sms. Nagle zmienia się światło na zielone. Zanim taki delikwent zauważy fakt zmiany światła, odłoży gdzieś ten telefon, włączy bieg, puści sprzęgło i ruszy, zdąży przejechać przez takiego człowieka może kilka aut, zamiast kilkunastu do następnej zmiany świateł. Widuję to codziennie podczas podróży do pracy. Tu nie chodzi o walkę z systemem, czy jak być cwańszym od policjanta, tylko o zdrowy rozsądek i nie utrudnianie innym użytkownikom ruchu podróży z pracy, do pracy, czy gdziekolwiek podążają. W obecnych czasach smartfon na uchwycie, asystent google, przez którego normalnie możemy podyktować nawet sms, czy słuchawki bezprzewodowe na BT. Starszym kierowcom mogę się nie dziwić, że muszą trzymać telefon przy uchu, ale młodym?
@@GrzesiekTopiq77 Bez znaczenia. Istotne jest to, że używanie telefonu podczas stania w korku, podczas stania na światła itd. - nie jest zabronione przez przepisy prawa i jakiekolwiek mandaty za to wystawiane są sprzeczne z prawem.
@@GrzesiekTopiq77 Jeżeli ustawodawca by chciał żeby nie można było używać telefonu w ruchu drogowym, to by tak zapisał, a tak jest moim zdaniem zapis dosyć klarowny.
6:13 - "słowo przeciwko słowu, prawo przeciwko prawu", a sądy przeciwko uciskanemu społeczeństwu.
Dobrze mówisz, nie ma prawa precedensowego. Sprawca wykroczenia z art. 45 ust.1 PoRD musi wypełnić znamiona czynu zabronionego. W tym wypadku, w myśl tego artykułu aż trzy. 1- musi korzystać, 2- musi trzymać w ręku, 3- musi jechać. Musisz wypełnić te trzy znamiona, nie jeden z trzech. Ja swoją sprawę wygrałem zanim się zaczęła. 400 km od domu w korku na wahadle ze światłami wyjąłem telefon z uchwytu i sprawdziłem pogodę w necie. Następnie go zamocowałem i dalej stałem na czerwonym. Za mną nieoznakowany radiowóz z młodzieżą. Sprawa do sądu. Pojechałem 17 km na komendę do przełożonego i wyszedłem z przeprosinami od zastępcy naczelnika/kierownika SRD.
Przy odwołaniu się do mandatu sąd zrobi szach-mat: Nie dostaje pan mandatu za używanie telefonu na kilku-minutowym postoju, ale dostaje pan mandat za włączony silnik powyżej minuty na postoju skoro pan wiedział że będzie stał kilka minut :):):) hahaha
Nie dostanę, bo system start-stop był aktywny 😂😂
prędzej dostanie mandat za postój w niedozwolonym miejscu.
Jak to bagiet mówił, to jest walenie gruchy do tabelek w Excelu i tyle 🤷♂️
Prawo w Polsce jest śliskie jak kiełbasa z Biedronki 😁😁 Po prostu najlepiej nie dać się złapać z telefonem w ręku 😁😁
Nie no Twoje porownanie mnie rozjechało Pozdro
Nie , przepis powstaw w myśl odwracania uwagi tym tokiem podczas jazdy ekran w nowoczesnych autach powinien się wyłączać by nie odwracać uwagi.
Idąc dalej to panel klimatyzacji też powinien się schować,bo przecież patrzysz na temperature
@@fendt126 w takim razie to i prędkościomierza też nie powinno być
@@fendt126 tutaj klimatyzacja się zgadza bo musisz odwrócić wzrok prędkościomierz w.miejscu który nie odwraca uwagi a czasem na samej szybie (to się chyba nazywalo hud)
Gdyby przepis miał na celu nieodwracanie uwagi, to zabraniałby korzystania z telefonu (i być może też innych urządzeń) W OGÓLE a nie tylko z trzymanych w ręku. Przepis powstał żeby zapewnić obie ręce przez cały czas wolne i tylko po to. O nieodwracaniu uwagi są inne przepisy oraz rozsądek kierowcy,
Policja i ciąg logiczny. Uśmiałem się :)
Zatrzymanie przed znakiem stop, jeśli się koła nie kręcą to było ztrzymanie. Można też wyłączyć silnik stojąc przed rogatkami. Jeśli to nie jest zatrzymanie to jest nim chyba tylko kasacja pojazdu
A gmeranie w tablecie ustawień np.klimatyzacji?Tam też mamy telefon i nawigację gdzie możemy ustawiać pewne rzeczy w trakcie ruchu,i tojest bezpieczne😮
Waldek rozpracuj w koncu zakup biletu e toll w apce :D Jedziemy autostraca wlaczamy gps bo musi byc, wlacamy apke klikamy start jazdy po autostradzie jedziemy....czy to jest korzystanie z tel? no jest. Zatrzymac sie na autostradzie nie mozna....to jak mamy uzywac tego czegos? :D
w tym momencie to wpłata do budżetu kraju/znajomego królika więc można🤣
Dzięki za opis.
Pozdrawiam Widzów i Prowadzącego! :)
Wzajemnie wszystkiego co najlepsze
1. Akurat używanie telefonu na światłach powoduje, że korki są większe, bo zanim taki kierowca się ogarnie, to 2 samochody by czasem przejechały.
2. Do tego masz kontekst przełączania. Stoisz na światłach i nie obserwujesz, co i jak a powinieneś, aby po oderwaniu od telefonu się nie zdziwić.
3. Wiem, że światła nudzą, ale chcesz korzystać z telefony weź taksówkę.
4. Stanie na światłach jest jazdą. Stoisz na drodze i w każdej chwili możesz jechać. Zgadzam się w pełni z sędzią.
To nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli kierowca korzystający na światłach z telefonu blokuje ruch, to można mu wystawić mandat za tamowanie ruchu. Nie za korzystanie z telefonu, bo to jest zabronione wyłącznie podczas jazdy.
Polecam przejazd kolejowy w ciągu ulicy Świętego Michała w Poznaniu. Po 15 jak puszczą korki, to cała ulica pomiędzy dwoma innymi ulicami (ulica tworzy linię poziomą w literze H) potrafi stać zakorkowana nawet do17. Zawsze jak wyglądam przez okno to współczuję kierowcą. Na pewno muszą być bardzo skupieni na jeździe i obserwowaniu drogi, innych uczestników ruchu
A kary sługusy chazarskiej dziczy uchwalają coraz większe, niedługo najniższa będzie 1000 zł a najwyższa 5000 zł a wypadków i śmierci ludzi coraz więcej bo przecież nie chodzi o ludzkie zycie co pokazali po 24 lutym 22 r wpuszczając Ukraińców nieszczepionych do Polski a wcześniej Kraska chciał przymusu szczepien dla Polaków bo tylko o kasę do budżetu żeby było dla UPAdliny i chazarsko-banderowskiej Jerozolimy....hahahhhaa
Zawsze uważałem że PKP powinno płacić za opuszczanie szlabanów. Za każdą minutę. Może zaczęliby szanować czas innych ludzi i zoptymalizowaliby ruch...
@@bronekjelonek3323 dokładnie
kierowcom...
@@bronekjelonek3323 Mam podobne przemyślenia
Dzięki Waldek, że informujesz o takich przypadkach👍👏🙏🙂w pełni się z Tobą zgadzam👍👏🙏🙂
Kasa, kasa i jeszcze raz kasa o to chodzi naszemu rządowi.
to nie nasz rząd
Tylko, że gdyby rząd kazał psiarzom skoczyć z mostu to by skoczyli? Tak samo nie mają obowiązku ganiać i karać za wadliwe prawo. Jak pies się nudzi to się liże po jajach.
@@trumpdonalt6052 wasz, wasz. no przecież nie niczyj. nie wziął się z nikąd i nie rządzi przypadkiem. to są wszystkie, wasze rządy, wasz system, wasze struktury, wasze państwo, wasze prawo, wasi ludzie, wasza filozofia/ideologia, wasze wysokość/wasza ekscelencja/wasza eminencja, wasz rynek/folwark i na nim wasz porządek/ład/organizacja :):)
@@wojciechkedzior2484 tylko ten skok by dotyczył ich bezpośrednio. oni wykonują polecenia/rozkazy, które im nie szkodzą i nie wpływają niekorzystnie na nich, więc nie mają i nie widzą powodu do martwienia się, przejmowania, ubolewania, użalania, analizy, weryfikacji, namysłu, zastanowienia. oni jak roboty/automaty, które dostają impuls do działania.oni nie muszą, a nawet nie powinni, nie mają prawa, nie jest wskazane/pożądane, by wątpili w słuszność i zasadność rozkazów/poleceń :). roboty/automaty mają słuchać, wykonywać, realizować polecenia/rozkazy i wolę zwierzchnictwa, przełożonych i zwierzchników. niestety DURA LEX, SED LEX zero kwestionowania, korygowania, dokonywania korekt, zmian. pełne przełożenie/pokrycie :). tak jest od zawsze w elitaryzmie/hierarchii, że pachołki nie mają prawa głosu :). a to są pachołki tylko że w mundurach.
@@tobiaszpasterski481 wasz czyli czyj
Można odnieść wrażenie, że rozesłali do sądów jakiś okólnik, że za określone wyroki będzie premia. Trudno bowiem uwierzyć, by sędziowie byli aż tak niesprawni intelektualnie.
Super że to poruszyłeś. Ale czy mają prawo mnie inwigilować na wszystkie sposoby .
W niemczech liczy się w takim przypadku zgaszony silnik. Ale i przy chodzącym, policjanci albo pogrożą palcem, albo dadzą pouczenie.
Witam teraz trwa polowanie na kierowców bo rozumu zwłaszcza policja nie ma.
Bo łatwiej im będzie upolować kogoś z telefonem jak stoi niż podczas jazdy
Na mój Chłopski rozum powinno się to interpretować następująco: jeżeli pojazd jest włączony do ruchu, czyli jedzie bądź na chwilę się zatrzymał z powodu czerwonego światła lub przejazdu kolejowego to nie powinien korzystać z telefonu. Jeżeli zjechał na pobocze bądź do przydrożnego parkingu i zaparkował w bezpiecznym miejscu i korzysta z telefonu wtedy może z niego korzystać.
Pojazd stojący na czerwonym świetle lub przed szlabanem kolejowym nie jest wyłączony z ruchu drogowego.
Moim zdaniem korzystać z telefonu powinno się tylko i wyłącznie wtedy kiedy jesteśmy wyłączeni z ruchu drogowego.
Super, ale w przepisie o zakazie korzystania z telefonu nie ma ani słowa o "ruchu drogowym", tylko o korzystaniu z telefonu *podczas jazdy*
Nie wiem dlaczego wszyscy tu pierdzielą o byciu "w ruchu drogowym", kiedy w przepisie o zakazie korzystania z telefonu w ogóle nie występuje to pojęcie. Jakiś zbiorowy analfabetyzm?
Oj odpłynąłeś trochę. Chyba powinieneś wrócić do podstaw. To co mówisz o długotrwałym zatrzymaniu które wynikło z warunków ruchu lub przepisów ile czasu by nie trwało nigdy nie zamieni się w "postój". Definicja postoju jest następująca : "postój pojazdu - unieruchomienie pojazdu NIEWYNIKAJĄCE z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę;"
Druga sprawa pomyśl chwilę: przecież po skończeniu postoju możesz się wyłącznie na nowo włączyć do ruchu. Czy po zatrzymaniu się nawet na dłuższy czas np w korku włączasz się do ruchu w jakimkolwiek momencie?
Jakbyś nie usiłował naginać interpretacji to nawet jak stoisz długo w korku to nie wolno Ci mieć w ręku komórki bo z definicji mimo że stoisz to nie wykonujesz czynności "postój"
Odwrotnie - kiedy stoisz (obojętne czy na "zatrzymaniu", czy "postoju"), to nie jesteś "podczas jazdy". Nie ma znaczenia czy jesteś w ruchu, czy nie, czy się do niego będziesz włączał, czy nie.
jeśli na danym odcinku drogi obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju, to zatrzymanie i postuj z powodu korka lub czerwonego światła nie jest wykroczeniem, w takim przypadku uznaje się, że pojazd jest nadal w ruchu zatem logiczne jest że taka sama interpretacja dotyczy korzystania z telefonu komórkowego
Jedyny trzeźwy komentarz
Jak wygląda znak zakaz zatrzymywania się i postoju?
@@sawek2993 są dwa znaki, zakaz zatrzymywania (B-36) i zakaz postoju (B-35)
@@sawek2993 bardzo podobnie wyglądają
To prawda, logiczne jest że jak samochód stoi to znaczy że jedzie :D eh te polskie przepisy.. a bardziej durnie którzy je tworzą..
Radiem bawić się można w nawigacji grzebać kanapki jeść,pić,palić,malować gębę,czesać włosy we wstecznym lusterku podczas jazdy i to niby nie rozprasza.
no i z korzystać z tableta wbudowanego w deskę rozdzielczą "nowoczesnych" aut szukając w menu i podmenu by ustawić temperaturę , nawiewy, ect
@@pawetartanus8710 Dokładnie.
Prawo powinno być tak ustanowione, że nie powinno podlegać jakiejkolwiek interpretacji.
Bo za chwilę będzie tak, że obywatel łamie przepisy przejeżdżając na czerwonym świetle, a polityk ich nie łamie, on ich po prostu nie stosuje, bo ma inną interpretację.
P.S Jak ktoś kojarzy sprawę "pewnego premiera", wyrokiem sądu on nie kłamał, on tylko nie mówił prawdy.
Z tego co pamiętam to po wyłączeniu samochodu (nie start i stop) pojazd jest zatrzymany. Natomiast póki do ruszenia wystarczy nacisnąć gaz aby silnik się kręcił to pojazd jest uznawany za pojazd w ruchu.
Źle Pan pamięta. Odsyłam do mojego komentarza tam wszystko wyjaśniłem. :)
Zauważ kolego że w przepisie jasno jest napisane że kierującemu zabrania się korzystania z telefonu podczas jazdy. Gdyby było napisane że kierującemu zabrania się korzystania z telefonu gdy pojazd jest w ruchu drogowym, to wtedy nie byłoby żadnych wątpliwości. Nie można powiedzieć że samochód jedzie gdy stoi, ponieważ jest to niezgodne ze stanem faktycznym. Można natomiast powiedzieć że samochód jest w ruchu drogowym gdy faktycznie stoi, lecz postój pojazdu jest spowodowany sytuacją na drodze. Włączony silnik nie ma tu znaczenia. Mogę się zatrzymać z własnej woli tam gdzie nie jest to zabronione, mieć włączony silnik i rozmawiać przez telefon. I na pewno nie jest to wtedy wykroczenie.
Sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie
Do Waldka: Waldku chodzi tu o kierujacego pojazdem w trakcie jazdy. Jazda samochodem no nie tylko wtedy kiedy koła się kręcą ale również jak stoimy w korku, przed przejściem dla pieszych czy przed przejazdem kolejowym. Jazda konczy się w chwili postoju w wyznaczonym miejscu. Ustawodawca może nieuszczegółowił pojęcia jazdy ale każdy kierowca wie że przepis ten ma nas zmusić do koncentracji na warunkach panujących na drodze gdy jedziemy z pkt A do pkt B. A zatrzymanie np. przed przejazdem kolejowym jest jednym z elementów jazdy
Proszę podać przepis z którego wynika taka definicja "jazdy" albo się przyznać, że sobie ją zmyśliłeś.
@@kinggeorge7696 jak napisałem ustawodawca nie doprecyzował pojęcia jazdy a tak gdzie przepisy o czymś nie mówią tam powinien być zdrowy rozsądek
@@jasonbourne8450 Twierdzenie, że pojazd który stoi - z jakiejkolwiek przyczyny - znajduje się "podczas jazdy" jest zdecydowanie pozbawione rozsądku. Czy jakiegokolwiek rozsądku w ogóle - zatrzymanie się, stanie, jest z definicji przeciwieństwem jazdy.
tak powinni doprecyzowac przepis ale uwazam, ze powinien byc zakaz korzystania z telefonu komorkowego podczas zatrzymania na swiatlach, w korku, czy na przejezdzie kolejowym generalnie bedac na tak zwanym pasie ruchu, a nie poboczu, parkingu, chodniku.
masz caly czas obserowac otoczenie, a nie ogladac sobie komoreczke. w kazdej chwili moze zajsc potrzeba przestawienia samochodu bo bedzie jechac pojazd uprzywilejowany po to aby Ci ratowac na przyklad czlonka rodziny.
zanim sie wypowiesz jeden z drugim radze popatrzec z duzo, duzooo szerszej perspektywy.
ta bo ich nie słychać i nie widać tych dających po oczach świateł, kątem oka zawsze zauważysz koguta zwłaszcza w nocy lub wieczorem czy ich usłyszysz więc słaby przykład powiem ci. pozdrawiam. Nie abym pochwalał takie zachowania ale jak auto stoi i będzie stać jeszcze przez minutę to w czym to przeszkadza?
@@szymonad1 czlowieku ludzie wchodza na przejscie dla pieszych POD JADACE KARETKI NA SYGNALE patrzac albo gadajac przez komorke.
th-cam.com/video/nBvRgwyu89U/w-d-xo.html niestety ale wiekszosc ludzi nie ma podzielnej uwagi i te urzadzenia potrafia pochlonac cala ich uwage. z calego serca Ci zycze jak po Ciebie beda kiedys moze jechac aby zdazyli bo nie spotkaja dzbana ze smarfonikiem.
Jak masz korek , przejazd.. To aby nie dostać mandat po prostu wysiadasz z auta..😜👊.. nie zapomni telefon.. 💪..
Druga sprawa, zawszę szukaj na drogach wykroczenia, a wtedy rejestrujesz wykroczenie je . 👊💪😜
Taka szybka analiza 😜 problemu..
A jak kolumna SOP omija stojące przed przejazdem samochody, bo akurat miga czerwone?
Druga sprawa - czy zdjęcie z drona / nagrnie może być podstawą do wystawienia mandatu? czy urządzenie powinno mieć homologację?
W Łodzi mamy Pana Romana nagrywa wykroczenia kamera i wysyła na komendę ludzie dostają mandaty 😅 to tak jak nagrania z kamerek samochodowych też przecież ludzie wysyłają na komendę i ludzie są karani mandatami 😀
Homologację/legalizację musi mieć gdy dokonywane jest mierzenie jakiejś wielkości fizycznej - np. prędkości, zapalą odległosci czy stężenia. W takim przypadku nic nie jest mierzone tylko rejestrowany jest fakt wykroczenia więc urządzenie nie musi mieć homologacji. To tak samo jakbyś kamera w telefonie nagrał kogoś kto się gdzieś włamuje albo coś w tym stylu.
@@rzymski89to zgłoscie pana Romana, że nie ma pozwolenia na drony
@@krzwin2806 filmuje z ręki 🤣
@@rzymski89 przypilnujcie go ,musi walnąc byka
Polecam przejazd kolejowy na Raciborskiej w Katowicach, tam jest przycisk jak naciśniesz to może szybciej otworzą a może nie :) najkrócej stałem 11 min
W naszych sądach nigdy nie było ciągu logicznego.
Jak to często w tego typu sprawach, tu nie ma żadnego problemu, że "można intepretować przepis na różne sposoby". Problem jest w tym, że organy państwa - policja i niestety czasem sądy, postępują sprzecznie z prawem. Korzystanie z telefonu w samochodzie, którzy nie jest "podczas jazdy" - w tym jest na czerwonym świetle, w korku itd. - niezależnie od tego czy stan tego samochodu zakwalifikujemy jako "zatrzymanie", "postój" czy jakkolwiek (bez znaczenia, bo wbrew niektórym manipulacjom z ich definicji nie wynika żadna ustawowa definicja "jazdy") - nie jest zabronione przez żaden przepis prawa i nie stanowi wykroczenia. Jakiekolwiek inne teorie są po prostu manipulacją sprzeczną z prawem.
Mnie uczono tak, że należy rozróżniać, czy zatrzymanie pojazdu wynika z ruchu czy sytuacji na drodze czy nie. Jeśli stoimy w wyniku np. korku, świateł, szlabanu, itp. - wtedy tak naprawdę dalej jest to jazda (jesteśmy w ruchu). Ruszając nie włączamy się do ruchu, bo w nim cały czas jesteśmy. Natomiast zatrzymanie nie wynikające z ruchu na drodze - to oddzielny przypadek, gdzie już nie możemy mówić o jeździe. Dobrą analogią jest tutaj znak zakazu zatrzymywania się, gdzie oczywiście można się zatrzymać, jeśli wynika to z sytuacji na drodze. Zatrzymanie się przed szlabanem kolejowym i czekanie kilka minut na przejazd pociągu jest tutaj pewnym skrajnym przypadkiem i mandat za skorzystanie z telefonu jest tutaj nieżyciowe i przesadne, ale w mojej opinii niestety prawnie uzasadnione.
Ta powszechna tutaj (w komentarzach, a nawet przecież w wyrokach sądowych) niezdolność do odróżnienia pojęcia "ruchu drogowego" od "jazdy" jest chyba naprawdę jakimś szczególnym przypadkiem analfabetyzmu. W przepisie jest jasno: "podczas jazdy". A oni bredzą o "ruchu", "nie włączamy się do ruchu", "jesteśmy w ruchu". Nie to pojęcie, nie na temat, nie ma nic do rzeczy.
Dodałbym do tego, że w wielu miejscach przy sygnalizatorach są sekundnik więc dokładnie wiesz jak długo będziesz oczekiwał na zmianę. Mając np. 90sek może wyjść wyjąć np. wodę z bagażnika, ale telefonu w uchwycie już nie możesz legalnie poprawić.
Ruch pojazdu wg. PRD to jest uczestnictwo w ruchu drogowym. Mylisz fizyczne pojęcie ruchu.
15 lat temu dostałem mandat na parkingu pod Berlinem .. jak to niemiecki policjant powiedział ... jakbym nie włączył silnika na parkingu to bym mandatu nie dostał.
Dodał bym że w NIEwielu miejscach w Polsce są te sekundniki!
@@neontex5426 chodziło mi o to, że nie jest to już ciekawostka zainstalowana w 2-3 miejscach w Polsce. Są miasta w których na wszystkich główniejszych drogach z powodzeniem funkcjonują sekundniki - np. Szczecin (,spokojnie 1/3 do 1/2 wszystkich skrzyżowań ma sekundniki) czy Płock. Do tego na przykładzie np. Szczecina widać, że jak najbardziej można sekundniki zintegrować z sygnalizacja o zmiennym czasie sterowaną przez systemem zarządzania ruchem. Chociaż rzeczywiście dziwi oporność w ich instalowaniu przez niektóre miasta.
@@lvlaras sekundnik na każdych "światłach" wyeliminował by większość mandatów z przejazdów na czerwonym świetle a tu nie o to chodzi przecież :D
art. 446 par. 4 kc
Pojazd w ruchu, to każdy pojazd który ma włączony silnik, nawet kiedy nie porusza się. Pojazdem w ruchu jest też każdy pojazd z wyłączonym silnikiem kiedy siłą bezwładność porusza się, jest holowany, pchany.
Kiedyś była też interpretacja, za którą wielu "kierowców?" dostało mandat. Policja polowała na parkingach na "kierowców?" siedzących na lewym przednim foteli + koledzy/koleżanki obok i spożywali alkohol lub inne napoje/produkty "spożywcze". Wedle sądów i policja sam fakt siedzenia w aucie był uznawany za równorzędny prowadzeniu i sypały się nie tylko mandaty.
Art. 446 par. 2 kc? Co to jest? Kodeks cywilny? To jest przepis o odpowiedzialności odszkodowawczej za śmierć poszkodowanego. A to co wkleiłeś wziąłeś skąd?
Zresztą nieistotne, bo w przepisie o zakazie używania telefonu nie ma mowy o "pojeździe w ruchu" tylko o korzystaniu z telefonu "podczas jazdy".
wszelkie dowody w formie nagrań obrazu okażą się skuteczne tylko wtedy, jeśli na ich podstawie będzie można udowodnić datę i czas, w których nagranie powstało
Jazda to co innego niż ruch drogowy. Gdyby był zapis typu:" kierowca będąc w ruchu drogowym nie może korzystać z telefonu inaczej jak przy użyciu zestawu głośnomówiącego" to wtedy można rozważyć wystawienie mandatu. Ale tylko rozważyć. Dlaczego? Każdy człowiek jest wolny a jego wolność mogą ograniczyć tylko prawa innego człowieka. Korzystanie w czasie jazdy z telefonu inaczej jak przez zestaw głośnomówiący zagraża bezpieczeństwu użytkowników drogi i wtedy należy kierowcę ukarać. Ale w czasie gdy pojazd nie jedzie kierowca nie zagraża nikomu więc wystawianie mandatu w takiej sytuacji to nadużycie. Ustawodawca to przewidział i jest zapis o jeździe a jada to przemieszczanie się pojazdu.
A co z autami, które posiadają system automatycznego wyłączenia silnika, jeżeli silnik jest wyłączony i stoisz na światłach?
to nie parking. uczetniczysz w ruchu drogowym
@@sajuente8235 Zapis mowi podczas jazdy a nie ma nic o uczestnictwie w ruchu.
W przypadku stania przed przejazdem jest obowiązek wyłączenia samochodu. A więc w takim wypadku mowy nie ma, aby stwierdzić, że pojazd jest w ruchu. Myślę, że nawet nie można by było ukarać siedzącego za kierownicą za jazdę pod wpływem alkoholu (gdyby usiadł za kółko jak już samochód stał)
najlepsze, że tableta wbudowanego w deskę pojazdu można, nawet jadąc zmieniać nawiewy, ustawiać klimatyzację i inne czynności wymagające oderwania wzroku, bo bez fizycznych przycisków nie można zrobić na macanego.
Oczywiście.
Tak samo jak prowadzenie pojazdu pod wpływem. Kiedy prowadzisz rower pchając go dosłownie prowadzisz pojazd :P.
Aby uniknąć kar wystarczy przytwierdzić telefon do kierownicy. Nie trzymamy go wtedy w ręku ;).
Nawigację można obsługiwać CB radio również a co z nawigacją w telefonie ??? nie oczekuję na odpowiedź :)))
W przypadku staniu na przejeździe z wyłączonym silnikiem, wystarczy powiedzieć, że ten przepis jest po to aby nie rozpraszał uwagę kierowcy podczas jazdy powodując w jakiś sposób zagrożenie w ruchu lądowym. W przypadku staniu z wyłączonym silnikiem na przejeździe, korzystanie z telefonu wprowadza 0% takiego niebezpieczeństwa (równie dobrze mógłbym czytać książkę w tym czasie -co nie jest zabronione), więc w takim przypadku ten przepis nie spełnia warunków z powodu jakich został stworzony. A w takich przypadkach za znikome zagrożenie lub jego brak, ustawodawca przewidział formę pouczenia. Więc proszę o pouczenie.
A co z systemem start/stop, gdzie faktycznie silnik jest zgaszony a my używamy telefonu. Jak to wygląda w ocenie sądu?
😝👍
przecież są ocenia po uważaniu, więc na jakiego sędziego trafisz taka będzie ocena.
A czy jest w przepisach definicja telefonu? Bo dla jednej osoby może to być urządzenie wyposażone w kartę SIM a dla kogoś innego aplikacja służąca do nawiązywania połączeń. Jeżeli przyjmiemy, że jest to urządzenie z karta SIM, to trzymając w ręce smartfon nie możemy korzystać z zainstalowanej w min nawigacji. Ale jeżeli będziemy mieć tablet, z którego nie można nawiązywać połączeń telefonicznych, to już z takiej samej nawigacji możemy skorzystać. A jeżeli ze smartfona wyjmiemy kartę SIM to czy dalej jest to telefon czy już nie?
Jeżeli stał na światłach ,to był uczestnikiem ruchu drogowego !!!
Zapewne chodzi o fakt kierowania pojazdem. Jeżeli zatrzymanie pojazdu wynika z warunków ruchu a nie zaparkowania go, dalej kierujemy pojazdem mimo, że stoimy. Idąc dalej to korzystając z tego telefonu można być bardziej rozproszonym i nie zareagować lub za późno zareagować na to co sie dzieje dookoła. Jeżeli mamy telefon w uchwycie i śmigamy palcem po ekranie to nie ma wykroczenia. Czy wyrok sądu jest ok? Tak, ale to nie sąd jest od zmiany przepisów tylko ustawodawca.
Cześć Waldku. W skrócie napiszę że miałem taką sytuację stojąc na skrzyżowaniu na czerwonym świetle, mandatu nie przyjąłem, sprawa była zaoczna ze wskazaniem mnie jako winnego. W mieście Łodzi też tak to interpretują. Pozdrawiam
I co się wydarzyło po wniesieniu sprzeciwu od wyroku nakazowego?
I słusznie dostał Pan mandat. Nie jest to kwestia interpretacji ale przepisów obowiązujących. Proszę przeczytać mój komentarz a zrozumie Pan dlaczego. :)
*Jak wolne na miejscu pasażera to można się przesiąść i siedzieć obok podczas korzystania, jak podniosą się szlabany to zdąży sie wrócić za kierownicę, dobre na długo zamknięte tory PKP*
bo w tym kraju prawo jest ustalane na bieżąco jak co komu pasuje tam na stołkach w danej chwili
W Uk jest od 40 lat takie prawo jakoś
Super odcinek pozdrawiam serdecznie
dzięki!
To mi przypomina sytuację gdy przed blokiem ktoś spędzał czas w samochodzie z kolegami. Samochód na osiedlowym parkingu - siedzieli, gadali, pili piwo, samochód wyłączony ale chcieli puścić sobie muzykę, więc kluczyk był w stacyjce. Przyszedł mundurowy, wlepił mandat za picie podczas jazdy bo skoro kluczyk jest w stacyjce to silnik jest w ruchu. Nie ważne, że nie był i był zimny.
Jak ktoś idiota i nie ma gdzie pić a jeszcze z kluczykami w stacyjce ... na swojej posesji tylko taka swoboda lub na Droga Wewnętrzna.
Dziwne ze reszcie nie wlepił też mandatu za picie w miejscu publicznym :)
@@krzysztofczaraj170 Chyba lepiej w swoim samochodzie niż na ławce, z drugiej strony, samochód to raczej nie miejsce publiczne, możesz wieźć pasażera, który zamiast mineralki popija piwo. Do tego samochód stał na parkingu, wyłączony. Dla mnie taki mandat to głupota ale nie wszystkie przepisy są logiczne.
A co w sytuacji gdy kierwca opuści pojazd podczas jazdy stojąc w korku przed przyjazdem kolejowym? U mnie na DK 16 Iława rekord czekania na pociąg to 21 minut. Jest paragraf na opuszczenie pojazdu podczas jazdy??? 😅
Jest jeśli nie zgasisz silnika.
Jakbyś wyszedł z auta i na dodatek trzymał telefon w dłoni, to pewnie ten sędzia by uznał, że popełniłeś dwa wykroczenia. Opuściłeś pojazd w czasie jazdy i w czasie jazdy używałeś telefonu 😃
Był by mandat za złe parkowanie :P
@@_szod_ no to zostaje jeszcze przesiąść się na tylną kanapę i wtedy napisać sms 😎
Można do tego odnieść się nieco inaczej. Przyjmijmy sytuację, gdzie idziesz do samochodu zaparkowanego i siadasz na miejscu kierowcy, otwierasz alkohol to, do puki nie masz kluczyków w stacyjce według polskiego prawa samochód nie jest przygotowany do jazdy. W każdym innym wypadku, jesteś traktowany jako piany kierowca. Może tutaj też trzeba tak zrobić? Stajesz, wyciągasz kluczyki, kładziesz na desce tak żeby dron widział. Wtedy nikt nie podważy tego, że prowadzisz? Jak myślicie?
lepiej, kładziesz na desce zapasowe kluczyki
Ta zwłaszcza gdy masz system bezkluczykowy 😂
Nie oszukujmy się, sprawiedliwe wyroki i polskie sądy to bardzo często oksymoron. Ciekawe czy ten wyrok z Wawy jest prawomocny, bo osobiście od takiego bym się z miejsca odwoływał. Tym bardziej, że sam widuję policjantów za kierownicą, w oznakowanych radiowozach korzystających z telefonów. Zarówno podczas jazdy, jak i czekających na światłach (ostatnio wczoraj takiego delikwenta na światłach zauważyłem).
Jak nawet sąd nie umie interpretować przepisów to o czym my tu mówimy.. z resztą jak ma umieć jak sędziami nie zostają osoby inteligentne a tłumoki które nie wiedzą co w życiu robić, ale mają wysoko postawionych rodziców.
Dostał mandat bo jest w ruchu drogowym. Czy to na światłach, czy przed znakiem stop, przed przejściem gdy przeouszcza pieszych itd. itd.
Nałożyły się 3 aspekty.
1. policjanci i limit mandatów, który trzeba wyrobić, stąd wniosek do sądu
2. polskie sądy i sędziowie, akurat tu wszystkie możliwe warianty i wariacje interpretacji
3. aspekt prawniczy, prawdopodobnie papuga z łapanki, który również nie ogarniał przepisu i interpretacji i przewalił sprawę w sądzie.
Taka mała ciekawostka w tachografie gdy pojazd stoi np w korku to nie rejestruje się czas jazdy tylko pauza lub inna praca. więc w tym czasie to nie jedziemy.
Ale ustawodawca głupich przepisów wie lepiej, jak stoisz to znaczy że jedziesz :D
Czekam aż wszystkie kanały motoryzacyjne i samochodowe zorganizują się w celu przełamania tej paranoi drogowej jaka się dzieje. Niestety, pętla się zaciska. Państwo, choć istnieje teoretycznie to robi krzywdę kierowcą faktyczną. Warszawa stała się miastem policyjnym. Wieczorem i w nocy mamy do czynienia z polowaniem na kierowców. Klimat i nastrój rutynowych czy prewencyjnych kontroli przypomina mi sceny z filmów gdzie gestapowcy zatrzymują Polaków lub Żydów. Większość kodeksu drogowego jest zbędna. Traktuje się kierowcę jak idiotę i dojną krowę. Będzie jeszcze gorzej. Państwo się rozrasta..szkoda że nikt nie stara się aktywnie postawić temu tamę. Bycie potulnym i uległym to nie jest dobra droga. Obawiam się że niedługo tego typu kanały będą objęte mecenatem policji i będziemy słuchać pieprzenia o bezpieczeństwie i jak to fajnie że można sobie zbić 5 punktów w skali roku.
A co w takim razie w przypadku, kiedy część aut zamiast namacalnych przycisków ma panele dotykowe?? Fizyczny przycisk da się ogarnąć na pamięć ale właściwe naciśnięcie na ekran bez odwracania wzroku jest już ciężkie...
To nie jest problem, tak samo, jak nie jest problemem to jak pytlujesz po telefonie podczas jazdy, jak masz go zamontowanego na np desce rozdzielczej
@@boleklolek578 😂😂😂😂
Czyli jak podczas kursu na prawo jazdy na światłach sprawdzałem wiadomości z pracy, albo oddzwaniałem komuś kto dzwonił chwilę wcześniej i mój instruktor robił to samo to obydwoje robiliśmy to nielegalnie. Dobrze wiedzieć
Kilkanaście lat temu wyjeżdżając z drogi podrzędnej policjant w cywilu piszący SMS uderzył mi w bok auta. Auto skasowane, na szczęście nikomu się nic nie stało. Dobrze, ze się przyznał.
Z tą jazdą i postojem to jak z kotem Schrödingera - jednocześnie żywy i martwy 😅
A jeśli to będzie nawigacja w telefonie - czy to nadal jest telefon? Telefon to tylko obudowa a nazwa urządzenia to może być "smartfon" a przepis dotyczy "telefonu"
A jak oglądasz na smartfonie telewizję, to staje się on telewizorem? :P
Właśnie trzymania w ręki i korzystania z telefonu. Umocować go na statywie wystarczy i już naruszenia przepisów nie ma ;)
Jeżeli ustawodawca by chciał żeby nie można było w ogóle korzystać z telefonu dopóki nie zaparkujemy to by tak to zapisał. "Zakaz korzystania z telefonu w RUCHU DROGOWYM" i by nie było tematu, możesz korzystać z telefonu tylko wtedy jak zaparkujesz samochód. Ale tam jest inny zapis: "nie można używać telefonu w trakcie JAZDY". To nie jest to samo. Nie wiem jaką trzeba mieć pokręconą logikę żeby twierdzić że jak samochód stoi do dalej jedzie.. Owszem, po włączeniu się do ruchu nawet jak się zatrzymamy na chwilę to dalej w tych ruchu jesteśmy bo z niego nie wyjechaliśmy (czyli nie zaparkowaliśmy), ale jak można mówić że jak samochód stoi to dalej jedzie? ja nie wiem czego w tych szkołach uczą, ale na pewno nie logicznego myślenia..
Pytanie czy karane jest rozmawianie przez telefon, czy korzystanie z niego w inny sposób? Według słownika polskiego telefon to aparat umożliwiający prowadzenie rozmów na odległość. Zatem używanie go podczas jazdy w inny sposób, niż rozmowa, nie powinno być karane.
No to może ktoś powinien usiąść, pomyśleć i dopracować prawo. Powinno być skonstruowane tak, żeby nie było kwestią interpretacji przez sędziego, policjanta, czy jeszcze kogoś tam. Powinno być jasno powiedziane, czy wolno, czy nie wolno. No bo dlaczego mam być zdany na łaskę, czy dobry humor tego, kto aktualnie interpretuje przepis? Na ten przykład w UK wolno rozmawiać przez telefon w czasie stania na czerwonym świetle. Jedynie trzeba zakończyć używanie telefonu przed zmianą sygnału na zielony...
No ale wracając do tematu. Już wiemy, że stojąc na czerwonym świetle, czy czekając przed przejazdem kolejowym lepiej nie używać telefonu. A co w przypadku, kiedy zjadę na pobocze, włączę światła awaryjne, ale nie zgaszę silnika? No bo na ten przykład muszę pilnie zadzwonić, albo skorygować ustawienia GPSa. No bo formalnie jestem w tym momencie wyłączony z ruchu, czy to też jest kwestią interpretacji?
Czy chęć skorzystania z telefonu to awaria? Nie sądzę. Światła awaryjne to nie jest "park anywhere button" wbrew temu, co się wielu osobom wydaje.
@@CallMeDezy to może nie być chęć, tylko konieczność...
@@jednoreki666 nadal - czy jest to awaria?
@@CallMeDezy A co ty tak się tej awarii czepiłeś? Nie rozważamy teraz, czy to jest awaria, czy nie, tylko, czy zatrzymanie na poboczu bez zgaszenia silnika jest wyłączeniem się z ruchu, a tym samym, czy w tym momencie można użyć telefonu w sposób wymagający trzymania go w dłoni. A skoro już chcesz być taki skrupulatny, to światła awaryjne, bardziej trafnie powinny się nazywać światłami ostrzegawczymi. No bo, jakby nie patrzeć, służą do ostrzeżenia pozostałych uczestników ruchu o zatrzymanym pojeździe...
@@jednoreki666 Światła AWARYJNE jak sama nazwa wskazuje, ostrzegają o AWARII. Nie mają nic wspólnego ze światłami ostrzegawczymi. Jeśli uważasz, że możesz sobie stanąć gdziekolwiek ci się chce, bo włączysz światła awaryjne to znaczy że nie powinieneś mieć prawa jazdy. Nie, nie służą do ostrzegania o zatrzymanym pojeździe, tylko do ostrzegania o pojeździe zatrzymanym WSKUTEK AWARII.
Ale się nagadałeś,pozdrawiam serdecznie.
Nasze przepisy Waldku odnoszę wrażenie że wprowadzają ludzie którzy raczej nie błyszczą inteligencja i dają szereg możliwości interpretacji przez policję lub sąd. Osobiście temat telefonu mnie nie interesuje ,w dwóch autach które posiadam są fabryczne zestawy i z nich korzystam. Choć często widzę w nowych autach osoby gadające przez telefon ,może z lenistwa albo po prostu sparowanie telefonu z autem ich przerasta.A tak z innej beczki , ostatnio facet jedzie hulajnoga ścieżka rowerowa ,nagle skręca ma przejście dla pieszych ,samochód poruszający się w tym samym kierunku co hulajnoga nie zdążył wychamowac i doszło do kolizji .Kierujący hulajnoga ukarany za przejazd przez przejście na hulajnodze ,kierowca za nie zachowanie ostrożności .I to moim zdaniem kolejny bubel w interpretacji przepisów jak się komu podoba. Kierowca tłumaczył policjantowi że kierujący hulajnoga nie sygnalizował zamiaru przejazdu przez przejście i nie wiedział że na nie wjedzie , na to głupia odpowiedź policjanta - a co by było gdyby to był pieszy. Tylko pieszy korzysta z przejścia legalnie i porusza się czterokrotnie wolniej i raczej trudno go nie zauważyć .
Gdzie zaczyna się milicja tam kończy się logika .
Na własnym przykładzie ,stojąc w korku w warszawie z wyłączonym silnikiem na pasie ruchu , brak możliwości jazdy , odebrałem telefon i oczywiście pojawiła się lola milicjantka z propozycją nie do odrzucenia jednak odmówiłem mandatu no i sąd uznał że mandat mi się należ bo stałem na pasie ruchu nie ważne że z wyłączonym silnikiem i czwarte światła nie pokonałem nawet centymetra.
Jeszcze przed podwyżką 800 zł nie wspomnę zmarnowanego czasu.
Bantustan RP-A, aparat represji musi się wyżywić
Powinna być teraz społeczna akcja robienia zdjęć gliniarzom jak w łapach mają telefony kiedy stoją w korkach i podobnych sytuacjach kiedy auto stoi oodpalone
Czy mógłbyś poszperać w przepisach o wyprzedzniu przed i na przejściu? Dla mnie ten przepis tez ma błędna interpretacje - ponieważ Zgodnie z ogólną definicją, jest to manewr wykonywany na drodze, w trakcie którego jeden uczestnik ruchu przejeżdża obok drugiego z większą prędkością, jadąc w tym samym kierunku. Kończy się w momencie, gdy wyprzedzający pojazd znajdzie się przed pojazdem wyprzedzanym. Policja Interpretuje to jako wyprzedzanie. A defakto czasami ten manewr nie jest skończony, ani nawet zaczęty. A mandaty sypią się po 1500
I bardzo dobrze nie raz po pojawieniu się zielonego widziałem jak facet nie startował a patrzył w telefon
Wiecie jaki jest problem z przepisami w Polsce? Że istnieje możliwość ich własnej interpretacji i część się wzajemnie wyklucza, a cyrkowcy na Wiejskiej zamiast napisać prawo od nowa, to jeszcze bardziej je psują poprawkami.
Problem nie jest w korzystaniu z telefonów tylko w tym ze spora cześć społeczeństwa jest tak nie rozgarnięta ze nie potrafi sprawnie z nich korzystać jednocześnie kontrolując jakie światło jest. Tylko dopiero jak zacznie się trąbić to budzą sie , a zanim odłożą telefon , wrzucą bieg i ruszą to przejadą za nimi 2 samochody zamiast 5.
Przed zamkniętym przejazdem kolejowym jeśli zatrzymannie jest przed słupkiem ze znakien z jedną kreską, zatrzymać się przy prawej krawędzi i "wyłączyć się" z ruchu. Wtedy nie jesteśmy ani w ruchu ani podczas jazdy :) a zatrzymanie i postój jest całkowicie legalny (jeśli nie ma znaku B36)
Ciekaw jestem jak to by było z systemem start stop. Podjeżdżam do przejazdu kolejowego z zamkniętymi szlabanami i silnik gaśnie, co wtedy, samochód unieruchomiony.
Proste, jesteś w ruchu (drogowym) ale nie jedziesz. Mandat jest za jazde a nie bycie w ruchu
Korzystanie z telefonu w korku albo na przejeździe kolejowym TAKŻE JEST NIEBEZPIECZNE. Wystarczy, że ktoś znudzony czekaniem pomyli pedał, zrobi coś innego i na włączonym silniku stłuczka albo wręcz tragedia gotowa. Nudzisz się? Włącz sobie radio. Bądźmy poważni, postój to jest parking rozumiany na wiele sposobów, ale nie chwilowe zatrzymanie w ruchu. Nawet z wyłączonym silnikiem, trwające kilka minut na przejeździe. Pobłażanie tutaj będzie tylko zachęcało do innych ryzykownych zachowań, jak jazda 60 km/h i zabawa telefonem NA AUTOSTRADZIE. Widziałem nie raz i nie dwa. Akurat tutaj litości dla kierowców bym nie miał. Jak zawsze wyśmiewam urzędnicze interpretacje, złodziejstwo itd tak tutaj akurat brawo. Nie powinniśmy tolerować zachowań niebezpiecznych, koniec i kropka.
Mam pytanie czy jak korzystam z telefonu w trakcie jazdy i jest on w uchwycie czyli w myśl przepisów nie trzymam słuchawki lub mikrofonu w ręku to czy jest to zgodne z prawem i nie dostanę mandatu zmieniając sobie muzykę czy przełączając się między aplikacjami w telefonie w trakcie jazdy?
Też o tym ostatnio myślałem, skoro nei trzymasz w ręku, a tylko dotykasz ekran to chyba nie łamiesz przepisów, jeśli by interpretować przepisy dosłownie 😅
Nie dostaniesz. Chyba że trzymasz uchwyt w ręku :P.
Korzystanie z telefonu podczas jazdy 😉 znajomy dostał mandat bo na nawigacji coś chciał przestawić i dotknął ekranu telefonu który był w uchwycie na szybie czołowej
Nie nie będzie za to mandatu, bo jest to zgodne z prawem, ale raczej mało bezpieczne. Odciąga wzrok od drogi a nawet chwilowe oderwanie wzroku od drogi i spojrzenie na telefon może być katastrofalne w skutkach.
Teraz samochody mają telewizory na kokpicie, a ty się martwisz telefon w uchwycie. I przepis mówi o trzymaniu telefonu w dłoni.
A takie pytanie. Chce zadzwonić używając zestawu głośnomówiącego w radiu to jak mam wybrać numer telefonu nie używając telefonu?
telefonu możesz śmiało dotykać o ile go nie trzymasz. Jak masz w uchwycie to możesz sobie i tik toki przeglądać, pracę licencjacką pisać w trakcie jazdy i nie jest to wykroczenie.
większość nowoczesnych smartfonów jak nie wszystkie ma wybieranie głosowe, ale co prawd trzeba je aktywować ręcznie XD
W radiu masz chyba opcje wybierania z książki telefonicznej, lub ostatnich połączeń... Przynajmniej w aftermarketowych Sony oraz OE Toyota w Aygo tak jest. Zdziwiłbym się, gdyby któreś takiej opcji nie posiadało.
a co ze start/stop wyłączy się silnik więc na postoju, silnik nie działa więc jest unieruchomiony... tak na logikę powinno być ok ale w polszy jak to w polszy
W Niemczech rozwiązano sprawę prosto jak byk. Nie da się napisać przepisu aby ten nie był krzywdzący dla kierowcy i niejasny??? To napisano co wolno a nie czego nie wolno! Otóż w Niemczech za niekaralne uznaje się trzymanie w ręku telefonu gdy....poprostu wyłączony jest silnik w aucie!! Nie dotyczy jednak systemu start stop. Możemy stać w korku bądź na przejeździe kolejowym czy na drodze(czekając np. W kolejce do stacji benzynowej) i dłubać w telefonie gdy silnik jest wyłączony. Zapobiega to też sowieckim metodom szukania paragrafu na kierowcę bo komendant wydał "zlecenia" na mandaty.
Dobry odcinek. 3maj się Waldek
dzięki!
E-TOLL wymaga skorzystania ze smartfona i to jest legalne....??? Prawo jest dla społeczeństwa, wybrani są zwolnieni z jego przestrzegania.
Gdy jadę autem i widzę permanentnie wiszących na telefonach kierowców vanów i ciężarówek, nie mówiąc o osobówkach, kręcących autem na skrzyżowaniach i trzymających ciągle ręką telefon, to człowieka szlag trafia.
Co jeśli następuje awaria samochodu, stoi kierowca na światłach awaryjnych i nie może skorzystać z telefonu w samochodzie dzwoniąc po lawetę? Część przepisów tworzonych jest na szybko i na siłę, aby tylko przychody w budżecie się zgadzały.
Bo jeden tworzy po swojemu, jakimś swoim dziwnym językiem, ze swoją dziwną fantazją, a później drugi taki interpretuje jak chce. I bądź tu mądry. Nawet sędzie twierdzi że jak samochód stoi to znaczy że dalej jedzie :D to jest polska..
Chodzi o to że stojąc w korku, na światłach czy na przejeździe kolejowym nadal jesteśmy uczestnikami ruchu drogowego i obowiązuje nas prawo. Co innego gdy zatrzymasz się na parkingu a co innego gdy na środku drogi. Nawet jeśli będziesz tam stał 10, 15 czy nawet 30 minut.
Bo nie chodzi tylko o bezpieczeństwo ale a raczej o przychody budżetowe.
To się prosi o serię z kałacha. Mam nadzieję, że dojdzie do rewolucji i lud rozpie... to wszystko...😋👍