Jak się cieszę że kiedy byłem młodszy to NIE trafiłem na grubancypację. To wyjątkowo obrzydliwy i toksyczny ruch. Z własnego doświadczenia powiem że nadwagę można i warto zgubić. Jakość życia idzie z automatu do góry.
Jest to dosyć przykra rozmowa. Cały ten ruch grubancypacji to trochę przerzucenie walki z samym sobą i ze swoimi słabościami na walkę ze światem i z faktami naukowymi. Wrzucanie do jednego worka otyłosci wraz z cechami naszego ciała na które nie mamy wpływu jak np fałdki rozstępy etc, tylko szkodzi sprawie jaką jest odrzucenie toksycznych standardów piękna promowanych przez korporacje.
Przykra? To bardzo sympatyczna rozmowa z przemiłym gościem, nie widzę w niej nic przykrego. 😉 Polecam z całego serca na chwilkę wyjść z dieto-centrycznej bańki i posłuchać głosów innych osób. Można zacząć na przykład od podcastu Vingardium Grubiosa.
@ jasne pełna zgoda że Jędrek jest bardzo sympatyczny. Ale pozwoliłem sobie prześledzić jego twórczość na instagramie i używanie takich stwierdzeń jak "nie ma badań że otyłość powoduje choroby" nie jest prawdziwe i sprzeczne z obecnym stanem wiedzy. Naprawdę nie ważne jak sympatyczna będzie osoba nie możemy naginać rzeczywistości tylko z tego powodu żeby grupa osób miała poczuć się lepiej (co w dłuższej perspektywie może być na nich zgubne w tym wypadku). I ja naprawdę nie mam problemu jak ktoś wygląda tylko boli mnie jeżeli mówi rzeczy niezgodne z prawdą.
@ może to zabrzmieć brutalnie ale procesy biochemiczne zachodzące w ludzkim ciele mają gdzieś ile grubancypantów i grubancypantek będzie mówić że otyłość jest normą dla organizmu. Miażdżyca czy cukrzyca nie dba o poglądy tych osób. Poprostu tak działa świat i walka z nim w mojej opinii to bardzo niedojrzała postawa.
Kocham rodzynki, a najbardziej z białym serem we wszystkim co możliwe, zwłaszcza serniku 😂 Co do ADHD to nie mogę dopuścić do siebie myśli, że mogę mieć, bo to by znaczyło, że może mogłam już wcześniej żyć lepiej i się tak nie męczyć… nie hejtować za patologiczną prokrastynację i wkręcanie w „pierdoly”, skończyć te wszystkie kursy które zaczęłam i nie kombinować szukając adrenaliny. Płakać się chce na samą myśl. Jestem w trakcie diagnozy ;p
Pocieszy Cię to, że kursów i tak byś nie skończyła, nawet gdybyś wiedziała? I że nadal byś kombinowała? Mam nadzieję, że tak. Dodam, że taki etap żałoby, to normalna sprawdza, potem w końcu przychodzi akceptacja i można już pracować z naszym mózgiem a nie przeciwko niemu. I nie musiałam tego pisać fance rodzynek, ale jednak napisałam. To pokazuje, że można wznieść się ponad podziały. 😆
Jak się cieszę że kiedy byłem młodszy to NIE trafiłem na grubancypację. To wyjątkowo obrzydliwy i toksyczny ruch. Z własnego doświadczenia powiem że nadwagę można i warto zgubić. Jakość życia idzie z automatu do góry.
Obrzydliwy i toksyczny to jest Twój komentarz, który pokazuje poziom zinternalizowanej fatfobii w społeczeństwie. To przykre.
Jest to dosyć przykra rozmowa. Cały ten ruch grubancypacji to trochę przerzucenie walki z samym sobą i ze swoimi słabościami na walkę ze światem i z faktami naukowymi. Wrzucanie do jednego worka otyłosci wraz z cechami naszego ciała na które nie mamy wpływu jak np fałdki rozstępy etc, tylko szkodzi sprawie jaką jest odrzucenie toksycznych standardów piękna promowanych przez korporacje.
Przykra? To bardzo sympatyczna rozmowa z przemiłym gościem, nie widzę w niej nic przykrego. 😉 Polecam z całego serca na chwilkę wyjść z dieto-centrycznej bańki i posłuchać głosów innych osób. Można zacząć na przykład od podcastu Vingardium Grubiosa.
@ jasne pełna zgoda że Jędrek jest bardzo sympatyczny. Ale pozwoliłem sobie prześledzić jego twórczość na instagramie i używanie takich stwierdzeń jak "nie ma badań że otyłość powoduje choroby" nie jest prawdziwe i sprzeczne z obecnym stanem wiedzy. Naprawdę nie ważne jak sympatyczna będzie osoba nie możemy naginać rzeczywistości tylko z tego powodu żeby grupa osób miała poczuć się lepiej (co w dłuższej perspektywie może być na nich zgubne w tym wypadku). I ja naprawdę nie mam problemu jak ktoś wygląda tylko boli mnie jeżeli mówi rzeczy niezgodne z prawdą.
@ może to zabrzmieć brutalnie ale procesy biochemiczne zachodzące w ludzkim ciele mają gdzieś ile grubancypantów i grubancypantek będzie mówić że otyłość jest normą dla organizmu. Miażdżyca czy cukrzyca nie dba o poglądy tych osób. Poprostu tak działa świat i walka z nim w mojej opinii to bardzo niedojrzała postawa.
Na szczęście zjadłam zanim Was włączyłam.😂.
No było ostrzeżenie, więc jakbyś nie zjadła, to byłaby tylko i wyłącznie Twoja wina 😂
Dokładnie 😉
Kocham rodzynki, a najbardziej z białym serem we wszystkim co możliwe, zwłaszcza serniku 😂
Co do ADHD to nie mogę dopuścić do siebie myśli, że mogę mieć, bo to by znaczyło, że może mogłam już wcześniej żyć lepiej i się tak nie męczyć… nie hejtować za patologiczną prokrastynację i wkręcanie w „pierdoly”, skończyć te wszystkie kursy które zaczęłam i nie kombinować szukając adrenaliny. Płakać się chce na samą myśl. Jestem w trakcie diagnozy ;p
Pocieszy Cię to, że kursów i tak byś nie skończyła, nawet gdybyś wiedziała? I że nadal byś kombinowała? Mam nadzieję, że tak. Dodam, że taki etap żałoby, to normalna sprawdza, potem w końcu przychodzi akceptacja i można już pracować z naszym mózgiem a nie przeciwko niemu. I nie musiałam tego pisać fance rodzynek, ale jednak napisałam. To pokazuje, że można wznieść się ponad podziały. 😆
Bardzo mądre słowa przerwy w pracy 1,5 h na jedzenie możecie założyć firmę, to się zatrudnię ❤😂
gdzie można znaleźć przepis na ten makaron z sosem orzechowym ?:-)
nie mam insta:-(
No niestety właśnie na Insta: instagram.com/reel/Cp8FYeBoRzp/?igshid=MzRlODBiNWFlZA== 😀
@@atypowe dziękuję :-)
🍀