Zrób tak w Saits Row 3. Po tym jak zastrzeliłem policjanta po 20 min strzelaniny pojawiły się Helikoptery najpierw zwykłe później bojowe i wozy opancerzone do czołgów włącznie przed którymi kryłem się w całym mieście i nie wychodziłem z kryjówki 45 min czasu realnego. . GTA i jego pościgi to miłe zwiedzanie z kolegami na sygnale miasta... xD
@@khornesith3811 Mafia 2 to coś po środku.Niby ,, Hej mietek , czy to nie ten cały gangster którego poszukujemy? -Nie , on przecież ma inną marynarkę , nie może być" ale jednak można łatwo wjebać się w sytuację , gdzie policja przybiła cię do muru w pozbawionym osłony miejscu , a nigdzie blisko nie ma sklepu z ubraniami.
i dont mean to be off topic but does anybody know a trick to log back into an Instagram account..? I stupidly forgot the login password. I love any tricks you can give me.
My jesteśmy eksperymentami społeczno-symulacyjnymi, nic tego nie zmieni, nawet ja. Każdy symuluje o jakiś ułamek procenta więcej od poprzedniego ludzkiego potomka. Nie mamy na to wpływu, to się po prostu dzieje.
Na początek chciałem powiedzieć o sytuacji w której da się kamerę ustawić tak żeby zajrzeć wgłąb postaci/pustego Budynku/pod Ziemię. Jednak po lekkim zastanowieniu. Najbardziej rozstraja mnie kiedy w grach z otwartym światem zabijam któregoś bandytę, podnosi się alarm i kiedy oddale się kawałek od obozu i zacznę skradać to słyszę jak NPC rzuca tekstem w stylu "To pewnie wiatr...". No tak, to pewnie wiatr przypadkowo rozpędził ołowiany pocisk do naddźwiękowej prędkości i posłał go w głowę kolegi lub to królik zakradł się z łukiem do bandyty i posłał mu strzałę w czapę.
i brak prądu, który zaprzecza o istnieniu świata, w który się bawisz na urządzeniu elektronicznym (wystarczy burza, piorun lub huragan, a przy tym wyłączenie korków)
1, Ociężałość gry (Drakensang: The Dark Eye, Lords Of The Fallen). 2. Przesadnie częste zmiany w mechanice gry (Shiness: The Lightning Kingdom). 3. Słabe sterowanie i/lub praca kamery (Devil May Cry, Bayonetta). 4. Bugi (Tomb Raider: Anniversary). 5. Zrypany level scaling (Oblivion, The Incredible Adventures of Van Helsing: Final Cut), przez co właściwie stoimy w miejscu a nawet jesteśmy karani za exp). 6. Nieudane próby tworzenia w końcówce epickich wydarzeń i lokacji. 7. Złodzieje czasu (gadka zanim kupiec pokaże co ma, długaśne powtarzalne animacje np. otwierania drzwi (Mass Effect), a także nieporęczne menu. 8. Źle dobrana muzyka (Konung 3: Ties of the Dynasty). 9. Mechaniki gry, które przesadnie rosną i nie da się ich ogarnąć (Victor Vran - karty). 10. Zrypane lub mało szczegółowe dzienniki misji (Morrowind, Mass Effect: Andromeda). 11. Infantylizm (Mini Ninjas i pierdzący boss). 12. Producenci/wydawcy, którzy w wymaganiach nie potrafią napisać (wymagana kierownica, gamepad, mysz wieloprzyciskowa z umiejętnością jej obsługi). 13. Próba zaakceptowania turówki strategicznej, lub RTS-a w klimatach II wojny światowej, czyli po prostu nielubiany typ gry.
@@papuciowy1465 Z sentymentu li wyłącznie. Gdyby dziś wyszła gra z takim dziennikiem najpewniej zostałaby objechana przez recenzentów i tym bardziej przez graczy. Gdyby tam była choć wyszukiwarka, to mogłoby to się sprawdzić, ale nie było i stąd powstał mod pomagający w przeglądaniu misji z poziomu odrębnej aplikacji.
14. Skokowa trudność. Od zadania kliknij dwoma przyciskami po wymagające max refleksu i zero błędu(God of War III granie u Muz) 15.Durne mechaniki które powodują że nie chcesz grać(Hakowanie w Alfa Protocol)
W Greedfall przeszkadzało mi, że NPC mimo że było ich sporo i na pierwszy rzut oka były gdzieś/robiły coś sensownego. To po chwili okazywało się, iż podejdą do ściany a z fascynacja patrzą na nią bez końca. Z drugiej strony mój ulubiony handlarz za każdym razie radośnie mnie pozbawiał w ten sam sposób ilekroć obok niego przechodziłem. 😅 Nawet po 10 sekundach.
Ja dobrze pamiętam jak w uncharted 3 (grałem z polskim dubbingiem) do opuszczonego miasteczka na pustyni przyjechał salim i krzyczy CZY KTOŚ TU MÓWI PO POLSKU?! Natan krzyczy że on , salim go zabiera i w następnej scenie mówi do niego per amerykaninie
Ciekawe pytanie "Co wybija mnie z imersji" np. : -Kiedy wystrzelam 5 magazynków do wroga a on nadal stoi -Kiedy jadę czołgiem w Hell Let Loose a on wylatuje w kosmos po walnięciu w byle murek -Kiedy (tylko w nie których grach) niszczę wszystko na około odchodzę kilka metrów dalej a potem wracam i wszystko jest jak nowe -kiedy (tylko w nie których grach) granat wybuchł i jedyne co po nim zostało to czarny ślad na podłodze -kiedy w PUBG mogę odbijać pociski patelnią (wiem że twórcy wstawili to dla żartu ale i tak mnie wybija) -kiedy w GTA spadam z 20 metrów a moja postać się podnosi i jedynie ma czerwoną koszulkę. I to chyba koniec. PS: Nie zakładaj czarnej koszulki gdy masz czarne tło. xD
Jeśli przeładujesz magazynek w R6S nie opróżniając poprzedniego do końca będziesz miał o 1 nabój więcej niż mieści twój magazynek. (Załadowany już nabój pozostaje w komorze nawet po wyjęciu magazynka)
Rozjazd fabuły z gameplayem. Wiedźmin 3 - nie ma czasu do stracenia, ratujmy ciri, no chyba że chodzi o ramanse, gwinta i inne mało istotne elementy, na to czas jest. Asasins creed Odyssey - wypełnij zadanie polegajace na mordowaniu atenczyków dla których właśnie pracujesz Tomb Raider - placz po morderstwie npc, po filmiku lara morduje dziesiątki innych wrogów
Z imersji wybija, rysowanie odległych obiektów... Znikanie, pojawianie się trawy, zmiany kształtów krzewów, drzew itp. Sprawa czysto techniczna co nie zmienia, że właśnie te detale wybijają.
Mnie wybija z imersji, jak w odcinku TVGRY/TvFilmy Pan Mateusz mając do wymienienia dwie rzeczy, dwa przykłady czegoś mówi: tak "coś tam", jak i "coś tam". Oglądając przygotowane przez niego odcinki ciągle gdzieś tam podświadomie czekam na to dość nietypowe wyrażenie, bo pada chyba w każdym materiale, w niektórych odcinkach nawet kilkukrotnie, tutaj w 8:32, wyszukiwanie takich smaczków to wspaniała rozrywka dla całej rodziny, polecam, mimo wspomnianego wybijania z imersji :D
Hitman z 2016 ma jeszcze wiele do zaoferowania jeśli chodzi o detale świata. Ostatnia misja - szpital na Hokkaido - w całym budynku jest zakaz palenia, więc postaci używają elektronicznych papierosów, do tego dialog między dwoma NPC przy barze o brexicie też robił robotę. Ogólnie rzecz biorąc bardzo zaskakująca gra jeśli chodzi o dbałość o szczegóły.
@@fireops1434 nie no, ja po prostu nie wiem w ramach jakiego protestu. Ogladam let's play'a na yt, jestem juz dość daleko i może poza śmiercią pewnej postaci nie widzę co by sie tam mogło nie podobać
Resident Evil 4 skutecznie wytrącił mnie z immersji jednym dialogiem już w początkowej lokacji: "-Leon, how you holding up? -Bad question Hunnigan. - Sorry to hear that, I'm sending you a playing manual."
W Assassin's Creed: Brotherhood, który ostatnio ponowie ogrywam zdarza się, że NPC-e zacinają się i zastygają w miejscu, dopóki ich nie odsunę. Chyba że mam szczęście trafiać na "żywe pomniki" xD
Mnie często wybija z immersji brak reakcji na śmierć npca w rpgach. Niby jeżeli zabijesz kogoś to wszyscy reagują i zaczną cię atakować, ale jak zrobisz to tak aby nikt nie widział to zwykle nic. Ciało po czasie zniknie, a sklep będzie stał pusty. Część postaci może nawet mówić o tym npc jakby wciąż żył. Przynajmniej małe wspomnienie o jego śmierci, powiedziane przez zwykłego przechodnia było by interesującą sprawą
Np. w wiedźminie z immersji wybijały mnie dość schematyczne dialogi w zleceniach - cała mechanika targowania się. Po prostu po kilkunastu odchaczonych questach robiłem to bardzo automatycznie.
Nagrajcie odcinek na temat jednego z największych serwerów serwerów minecraft „Wynncraft” jest to najbardziej dopracowany serwer MMO-RPG w historii minecrafta, dorównuje on nie jednej grze komputerowej MMO-RPG, trzeba też również pamiętać że jest to serwer stworzony na czystym minecraftcie bez modyfikacji oraz jest wręcz wzorem jak można stworzyć kozacką grę na innej grze korzystając z różnorakich tricków i zamienników żeby uniknąć modyfikowania w plikach gry. Bardzo byłbym zadowolony gdyby powstał komentarz dla tej „gry” od twórców TVGry :)
Jak powiedziałeś o kierunkach w mafi przypomniało mi się że maluch racer/ poldek driver tez migały jak sie skręcało co akurat było mega głupie w trakcie wyścigów XD
Odpowiadając na pytanie z końca odcinku. Przychodzą mi na myśl trzy rzeczy: 1. To w szczególności jest widoczne w grach z otwartym światem. Jesteś już w dalszej części historii, o Twoich czynach bardowie w całym kraju mają śpiewać pieśni i ballady, rządzący państwem wyróżnia Cię najcenniejszym odznaczeniem jakie może tylko istnieć w świecie gry, wszyscy mówią o tym ile smoków powaliłeś (są też na to świadkowie). Jednak zawsze napotkana grupa bandytów musi uznać Cię za nieszkodliwego i zagubionego wędrowca, którego złupienie nie będzie stanowić żadnego problemu. 2. Gdy gra i jej twórcy na każdym kroku wmawiają graczowi jak każda decyzja ma znaczenie. Nawet jakie Ty jako gracz wybierzesz skarpetki. Podczas gdy konsekwencją Twojego czynu okazuje się zmianą jednej linii dialogowej w jakimś tam fragmencie i nic poza tym. Najlepszym przykładem są gry Telltale. 3. Skalowanie poziomu przeciwników przez co w jednej lokacji jesteś w stanie powalić stado orków, żeby w innym miejscu mały pająk zamieszkujący piwnicę potrafił Cię zabić.
z tej immersji najbardziej wybija mnie zrozumienie algorytmów, zaczynanie wykorzystywać ich na moją korzyść np kiedy włamujesz się komuś do domu w gothicu 2 a ten cię zauważy > idziesz spać w jego domu > ai mu się resetuje albo przenosi go na inne piętro
Do do pierwszego przykładu :) pamiętam jak w 2002 roku miałem to sprawdzić w GTA3 i Mafii W GTA3 wskoczyłem na dach samochodu jako pasażer na gapę i sprawdziłem gdzie mnie zawiezie i tak po 5min jazdy doszło do kolizji z innym uczestnikiem ruchu co żaden z kierowców nie chciał ustąpić z drogi. W Mafii był inny przykład, otóż czasem można dostrzec jak przechodnie wychodzą samochodów na poboczu albo wchodzą i tak postanowiłem sprawdzić czy ten sam koleś wróci do swojego zaparkowanego auta, i po iluś tam minutach czekania zamiast niego do auta wlazła kobieta
Co mnie wyprowadza z immersji w grze w którą przed chwilą grałem (Assassin's Creed Odyssey) - konie potrafią stać tylnymi kopytami na podłożu, a przednimi na pionowej ścianie metr wyżej lub w powietrzu; podczas walki ze zwierzętami (np. z lwem) gdy gracz atakuje zwierzę potrafi odskoczyć parę metrów w tył, co przynajmniej mi wydaje się nierealne
Zawyżone ceny przekąsek w kinie po raz pierwszy pojawiły się w System Shock 2 (według mojej najlepszej wiedzy - może ktoś zna jeszcze wcześniejszy przypadek) - normalnie za paczkę czipsów czy puszkę napoju płaciliśmy 3 kredyty, natomiast w automacie w kinie "jedyne" 900 lub więcej... Nawet po hakowaniu ceny spadały gdzieś w okolice 750-800. Ot, taka ciekawostka - zresztą, BioShock ciągnął z SS2 całymi garściami.
Uwielbiam takie małe smaczki w grach. Widać wtedy że twórcy dużych produkcji nie mieli w nosie gracza który w kreowany świat chce się zanurzyć. Co wytrąca mnie z immersji? Bugi w grach.
Gothic 2 był bardzo żywy jak na tamte czasy. Tam NPCty w dzień pracowały przy różnych rzeczach, a nocą chodziły spać lub pić do baru, a w Morrowindzie z tego samego roku NPCty w ciągu dnia jedynie chodziły w kółko (nawet nie potrafiły usiąść, a co dopiero robić inne rzeczy) a w nocy magicznie się teleportowały do domu (gdzie też tylko stali lub chodzili w kółko)
Moim najbardziej bolesnym wytrąceniem z immersji była gra w Jurassic World Evolution kiedy dowiedziałem się że wszyscy zwiedzający to tylko efekty graficzne clipujące się przez ściany i drzwi a też przez siebie nawzajem. Do schronu w razie alarmu zaczynają uciekać powoli i nie wpływa to na reakcję innych przechodniów. A i walczące dinozaury mają może 2 animacje na krzyż.
Coś z tym The Division jest!Tak jak nigdy nie zwracałem na to uwagi, tak teraz za każdym razem kiedy bohater zamyka dzwi Mysle sobie ze to powinno się pojawiać naturalnie.Co do iluzji, to raczej stawiałbym na RDR2 czyli brodę Morgana (gram na PS4 PRO) ale uświadomiłem sobie ze gry to tylko gry i za to je kochamy ❤️❤️
Kiedy poruszam sie wolniej od pojazdu prze de mną na prostej drodze (tzn bez przecinającej ją innej drodze), ten znika za zakrętem, gdy przyśpieszam i wjeżdżając za nim okazujw sie że zniknął również z życia nie tylko z oczu
Z iluzji wytrąca mnie sytuacja gdy przeciwnicy tracą zdolność do wyeliminowania mnie błyskawicznie(bonusy do prędkości leczenia) lub też nadmiernie pudłują co skutkuje możliwością stanięcia na chwile na otwartym polu jak tarcza strzelecka.
Najbardziej wytrąca mnie moment, w którym postaci poboczne zapominają, że wybiłem chwilę wcześniej całe miasto, albo kiedy golodupiec zaczepia mnie w pełnej zbroi płytowej ... No kurde .
Kierunkowskazy w Mafii I - na początku nie ogarnąłem, że w ogóle jest mapa i pierwszych parę etapów przejechałem na drogowskazach i myślałem, że tak należy
Chyba pierwsza idlową animacją z jaką się spotkalem i az celowo czekałem aż zajdzie było podrzucanie jabłka w Alladynie na Amigę/DOSa. I z tego co pamiętam on ostatecznie to jabłko zjadał... i też z tego co pamiętam idlowe animacje mieli nawet przeciwnicy, jeśli obserwowaliśmy ich z odpowiednio dużej odległości, by nie przeszli w animację ataku.
Jak lustro nie ważne co zrobię ma rozmyty obraz albo AC: Odyssey na pewnym poziomie nie ma obrażeń od upadku i to zamienia grę w większy sandbox od JC3 bo w 4 mamy wiele modyfikacji linki.
Pan Matausz, ale Mafija1 to nastąpiła GRUUUBOOOO po Driver1, kierunkowskazy automatyczne, to już były zaimplementowane, na LATA przed Mafiją ;] ech dzieciaki, fajne materiały i bardzo Was lubię ;] POZDRAWIAM !!
Tak jak uwielbiam świat wykreowany w RDR2 (tak jak i samą grę), tak jedna rzecz zawsze przypomina mi, że to tylko gra. Wybicie połowy miasta? To nic! Zapłać kilkadziesiąt dolarów i nigdy nic się nie zdarzyło!
Panie Mateuszu, odpowiadając na pytanie zadane na końcu: DRABINY. Począwszy od Gothica przez po AC: Odyssey. Surrealizm zachowania bohatera w zmaganiach z tym potworem wysokiego szczebla sprawia, że gra jest o wiele mniej immersyjna.
Jeden przypadek, który mnie kompletnie wybił. Miałem dialog. NPC mi mówi coś ala "Ej, dołącz do mojej gildii, zbierz materiały" i opcje są w stylu: "tak," "nie," "po co". Jako że typek mnie wnerwiał to nie chciałem dla niego robić, klikam "nie", dostaję "nie bądź taki" i cofie do poprzedniej wypowiedzi.
Napewno pierwszy widok z gry syphon filter, kiedy to radiowóz wylatuje na 8 metrów do góry koziołkując przy tym niesamowicie. Bo oprócz tego gra jest bardzo realna. Rozbijanie szyb, butelek, ślady krwi na odzieży oprawców Logana. Oczywiście jak na standardy 1999 roku.
W forzie horizon 4 też traci się sygnał w tunelu jak i słuchać o wiele głośniej silnik plus jak pada deszcz i jedzie się w pierwszej osobie to krople wody na przedniej szybie podczas skrętu spływają na daną stronę
Zajebiście że w GR: Brak point jest różna głośność strzelania w zależności od przebywania w danych miejscach, fajnie że to działa. Szkoda tylko że jako jedna z nie wielu rzeczy w tej grze rok po premierze XD
W grach RPG prawdopobnie jest to repetetywność zadan, lokacji czy NPC. Jeżeli wykonujemy zadanie które już poraz trzeci wysyła nas do tej samej lokacji by ponownie zabić tego samego, świeżo zrespawnowanego NPCa wtedy ciężko o immersje - nie ważne jak immersyjny jest świat 😉. "Słodka Matko, słodka Matko, ześlij mi swoje dziecko, bo grzechy niegodnych muszą zmyć lęk i krew"
o tych kierunkach z mafii.. muszę powiedzieć że manualna skrzynia biegów, prędkościomierz, licznik przebiegu, stan paliwa i oczywiście te kierunki to rzeczy które moim zdaniem powinny być w nowym gta, cholernie to lubię, to daje właśnie realizmu... a co mnie wyciąga z imersji to wam na tą chwilę nie powiem...
Z imersji bardzo wytrącają Glitche Npc wchodzące w ściany Gdy dwie identyczne osoby stoją obok siebie Gdy w cutscence ma się inne unranko niż w czasie gameplayu (assassin's Creed 3 w cut scenkach ma się zawsze te domyślne ciuchy, nawet jak ogólnie mamy założone coś innego)
Zastanawia mnie co się stanie jak są dwie osoby i te wysyłają wiadomość na serwerze, ale mają taką samą prędkość łącza i wyślą wiadomość w tym samym czasie
Shadow of the Tomb Raider i "tryb immersji". Katastrofa, gdy Lara rozmawia z mieszkańcami zaginionej wioski na krańcu świata, oni po swojemu, Lara po polsku. 😂 Wybiło mnie to od razu, zmieniłem na pełny polski dubbing. Chcieli coś sprzedać graczowi, nie pykło. 😉
Mnie często wytrąca ze świata gry kiepska interakcja bohatera ze światem gry. Dla przykładu mógłbym tu wrzucić większość japońskich gier. - Mimo pięknej szaty graficznej sztywne prostokątne korytarze - Animacje bohatera biegnącego w ścianę, a nie jak to obecnie się stosuje "przyklejanie do niej lub dotykanie rękami" - Hitboksy większe niż tekstura obiektu. Kamień znajduje się metr przed tobą, ale ty już dalej nie możesz iść bo bohater zatrzymuje się na magicznej niewidzialnej teksturze Jako że na przykład uwielbiam fabułę gier Yakuzy szczególnie te remaki, to nie sposób mi powiedzieć, że te gry wyglądają jak nieudany symulator taniego mmo napakowany punktami do których w kółko chodzimy i robi jakieś minigry. Niby jest odwzorowana ładna dzielnica miasta, a mimo wszystko ma się wrażenie jak by wszystko było obudowane prostokątnymi ścianami które ograniczają twój ruch.
Chciałem jeszcze dodać - Gdy postać skacze na nieziemskie wysokości i robi akrobacje nie może poradzić sobie z banalną przeszkodą, lub przeskoczyć małego odstępu między platformami (Devil my cry, FF) - Gdy sprzątasz każdą postać po kolei w jakimś pomieszczeniu a ta ostatnia żywa postać nie powie nawet nic w stylu "gdzie się wszyscy podziali" (gry typu hitman, desperados itp) - Gdy amunicja lub itemy dla gracza leżą w losowych miejscach - Gdy zjawia się nowy bohater, który na naszych oczach pokonuje dwóch wrogów, a wszyscy inni bohaterowie myślą jaki on silny, przy tym zapominając żeby dotrzeć do tego punktu pokonaliśmy cały garnizon wrogów z palcem w...
Ja osobiście odniosę się do innego typu gier niż shootery czy gry mmo lub akcji wszelakiej z 3ciej lub 1wszej osoby. Moim ulubionym gatunkiem gier są strategie. (W tym przede wszystkim RTSy) Gdy buduje się świat, twórcy danej produkcji muszą mieć pewność do tego jaki konkretnie świat chcą przedstawić graczom. Taki Man of War, ma rzut kamery "z góry", dzięki czemu, pewne niedociągnięcia graficzne i efekty specjalne takie jak wybuchy czy tym ciągnący się za będącymi pojazdami, nie wymaga większej dokładności. Gra bardziej stawia na impresje dowodzenia jednostkami, efektem nadanych im poleceń itd. Tymczasem, dajmy na to CoH2 lub Dawn Od War (jakąkolwiek część z trylogii). Gry te już pozwalają na bliższe przyjrzenie się oddziałom. Ba! Wręcz swoim marketingiem zachęcają do tego by się przyglądać efektom wizualnym. Skłonny jestem powiedzieć, że w RTSach, bardziej można odczuć świat dzięki możliwości destrukcji otoczenia! No bo dajmy na to... używając artylerii w mieście, jasnym będzie że zniszczymy znaczne połacie zabudowy miasta, zniszymy drogi, budynki... Tymczasem taki BF, który jest świetnym shooterem, nie wymaga w imersji swego świata, takich atrakcji. Oczywiście, przy dłuższych rozgrywkach wyraźnie widać ograniczenia silników graficznych gier. Mimo tego, nie razi nas to tak bardzo. Gdyby jednak w takim CoH2, budynki nie byłyby całkowicie niszczone przez ostrzał.. No to moglibyśmy mieć pewne podejrzenia prawda? 😅 Coś dziwnego, 3 rakiety z katiuszy czy pocisk z ciezkiej haubicy... A dom wciąż stoi! Inna rzecz jest w "balansie". Taka sytuacja... Szlak mnie trafia jak widzę Tygrysa nie mogącego strzelić na drugi brzeg rzeki, podczas gdy taki amerykański M26 Jackson, robi z moim Tygrysem co chce. Szanujmy się, okey? W Man Of War, piechota ma możliwość ostrzału z karabinów na naprawdę pokaźny dystans... Nie mówiąc o armatach czy haubicach. W CoH2 (pierwszej części też się tu obrywa) nie ma tego. Jednostkom ucina się możliwości, DODAJE SURREALISTYCZNE WŁAŚCIWOŚCI BALISTYCZNE... To boli. Mój IS2 powinien (Jak już trafi), rozerwać Shermana M4A3 "na milion kawałków". Tymczasem gra wymaga takich trafień 3-4. Czasem 2... Ale to i tak za dużo 😂 Podobnie jak noob-protection. Pojazdy z niższym HP częściej odbijają obrażenia... lub ciężej w nie trafić. Nie mówiąc o specjalnych "umiejetnosciach" które nie pozwalają zlikwidować celu przez pewien czas po osiągnięciu jakiejś bazowej wartości wytrzymałości. Ostatnia najważniejsze rzeczą jest chyba sam detaling? Nie umiem grać w produkcje typu PuBg mobile, Fortnite. W CoH2 istnieje możliwość założenia pstrokatych skórek na pojazdy. Gdy mam do czynienia z grami "wojennymi" lub shooterami, to muszę mieć przed oczami coś co ma sens w realnym świecie... Nie wiem czy kiedykolwiek to się stało, wątpię jednak by... dajmy na to GROM (jakąkolwiek inną jednostką wojskowa), wykonała misję będąc przebranym za stripsy KFC, power rangersów, teletubisie itp.🙃 Sorka za sposób przekazu treści i jej tonacje ale udzieliła mi się mowa Pana Mateusza 😋
Jeśli chodzi o psucie immersji to dla mnie zawsze będą to niestety bugi i glicze. Do dzisiaj mam traumę gdy zobaczyłem 3 NPC "stojących w sobie" tzn w tym samym miejscu, zwłaszcza jak każda z postaci obróciła głowę w inną stronę i wyszedł potwór o trzech twarzach. Obok czegoś takiego nie da się przejść i nadal czuć immersję świata...
Co niszczy iluzję świata? Kiedy u postaci pojawia się specjalna animacja zależna od sytuacji, ale chwilę później jak się kończy, wracają one do ,,normalności" aż za bardzo. Np. W trakcie depresyjnej sceny, dana osoba coś mówi ze smutkiem, ale kiedy skończy, jej model wraca do typowego uśmiechniętejącego się i nic nie robiącego. Oczywiście rozumiem, ale fajnie by było gdyby atmosfera jak i zachowanie postaci zależało od wydarzeń.
Gry które w nazwie mają rok w którym dzieje się historia. Porównanie wizji twórców z rzeczywistością (dla tych których rok jest za nami, albo zaraz minie).
Słyszeliście o radzieckich agentach matrioszkach? Takim był Hans Kloss. Lecz ta technika istniała naprawdę. Czyżby właśnie nadeszła kolej na pana Mateusza?
Czasami jak wodze ze NPC ktoy dal mi zadanie odchodzi, to ide za nim zobaczyć czy spotkamy się na miejscu jak mówił. Najczęściej jednak chodzą bez celu albo chodzą w kółko jakiegoś budynku. Potem uświadamiamy sobie za każdy mijający mnie ludzik ma taką trasę i jest mi smutno
Brak czeskiego dubbingu w Kingdom Come Deliverance, słuchanie w wersji angielskiej wszystki imion, nazwy odrzuciłem mnie na tyle że po pierwszych kilku godzinach skonczyłem przygodę z tą grą.
w wiedźminie 3 najgorsze było to że npce się pojawiały jak biegłem na koniu i to że po fabule nie ma z kim porozmawiać i jeszcze dialogi które się powtarzają i to że czasem nielogiczmych miejscach się pojawiały i powtarzalność zadań typu "ukryty skarb" albo nie, najgorsze było skalowanie poziomów i to że mogłem zdobyć legendarny miecz który po kilku poziomach był gorszy od novigrackiego kordzika xd
Co wybija z imersji: robisz rozpierduchę na pół miasta, chowasz się za murkiem i po minucie wszyscy już o tym zapominają.
Zrób tak w Saits Row 3. Po tym jak zastrzeliłem policjanta po 20 min strzelaniny pojawiły się Helikoptery najpierw zwykłe później bojowe i wozy opancerzone do czołgów włącznie przed którymi kryłem się w całym mieście i nie wychodziłem z kryjówki 45 min czasu realnego. . GTA i jego pościgi to miłe zwiedzanie z kolegami na sygnale miasta... xD
@@khornesith3811 Mafia 2 to coś po środku.Niby
,, Hej mietek , czy to nie ten cały gangster którego poszukujemy?
-Nie , on przecież ma inną marynarkę , nie może być"
ale jednak można łatwo wjebać się w sytuację , gdzie policja przybiła cię do muru w pozbawionym osłony miejscu , a nigdzie blisko nie ma sklepu z ubraniami.
i dont mean to be off topic but does anybody know a trick to log back into an Instagram account..?
I stupidly forgot the login password. I love any tricks you can give me.
w odcinku wystąpili: latająca głowa pana Mateusza, lewa ręka pana Mateusza, prawa ręka pana Mateusza oraz Rick i Morty w ufo
... i cameo Kacpra :)
Jeszcze lewa i prawa noga i mozna exodie odpalic
Co?
Panie Mateuszu, bardzo ciekawy film, ale myślę, że inni się zgodzą: gdzie nowy, szalony i nieludzki eksperyment na Symulatorach? Bardzo proszę
My jesteśmy eksperymentami społeczno-symulacyjnymi, nic tego nie zmieni, nawet ja. Każdy symuluje o jakiś ułamek procenta więcej od poprzedniego ludzkiego potomka. Nie mamy na to wpływu, to się po prostu dzieje.
Przecież mówił w jednym z poprzednich materiałów iż następne eksperymenty mogą być na nas? Może już nad nimi pracuje?
A co jeżeli to my jesteśmy jednym wielkim eksperymentem w The Sims 5?
no i masz xD
0:20 kolorystyka koszulki, broni i tła perfekcyjna
wszystko czarne
Myślałem, że mi tablet nawalił
lol, za pierwszym razem nie widziałem tej klamki xD
Tak, czarny wyszczupla, a w tym wypadku powoduje częściową niewidzialność
Jesteś rasistą? Nie lubisz czarnego!!?
Na początek chciałem powiedzieć o sytuacji w której da się kamerę ustawić tak żeby zajrzeć wgłąb postaci/pustego Budynku/pod Ziemię. Jednak po lekkim zastanowieniu. Najbardziej rozstraja mnie kiedy w grach z otwartym światem zabijam któregoś bandytę, podnosi się alarm i kiedy oddale się kawałek od obozu i zacznę skradać to słyszę jak NPC rzuca tekstem w stylu "To pewnie wiatr...". No tak, to pewnie wiatr przypadkowo rozpędził ołowiany pocisk do naddźwiękowej prędkości i posłał go w głowę kolegi lub to królik zakradł się z łukiem do bandyty i posłał mu strzałę w czapę.
"Bo tak gry także posiadają deadline'y" - nigdy nie powiedziało CDR
maja, tylko ze to one umieraja, a nie czas pracy
,,deadline'y? fajna nazwa na jakiegoś skilla" - możliwe, że ktoś z CDR
Ten komentarz nie zestarzał się za dobrze
niestety już powiedziało
Najbardziej z imersji wytrąca mama wołająca: "Obiad na stole!"
i brak prądu, który zaprzecza o istnieniu świata, w który się bawisz na urządzeniu elektronicznym (wystarczy burza, piorun lub huragan, a przy tym wyłączenie korków)
@@Coraz_Mniej_Czasu_Mam :o mi to się nigdy nie zdarzyło
@@cholestroll8937 Tyle że mało który 30 latek mieszka z matką
@@inkwizytorpacyfista944 Czyli jestem wyjątkowy?
@@ajvan6975 taaaa. Można tak powiedzieć że jesteś wyjątkowy
1, Ociężałość gry (Drakensang: The Dark Eye, Lords Of The Fallen).
2. Przesadnie częste zmiany w mechanice gry (Shiness: The Lightning Kingdom).
3. Słabe sterowanie i/lub praca kamery (Devil May Cry, Bayonetta).
4. Bugi (Tomb Raider: Anniversary).
5. Zrypany level scaling (Oblivion, The Incredible Adventures of Van Helsing: Final Cut), przez co właściwie stoimy w miejscu a nawet jesteśmy karani za exp).
6. Nieudane próby tworzenia w końcówce epickich wydarzeń i lokacji.
7. Złodzieje czasu (gadka zanim kupiec pokaże co ma, długaśne powtarzalne animacje np. otwierania drzwi (Mass Effect), a także nieporęczne menu.
8. Źle dobrana muzyka (Konung 3: Ties of the Dynasty).
9. Mechaniki gry, które przesadnie rosną i nie da się ich ogarnąć (Victor Vran - karty).
10. Zrypane lub mało szczegółowe dzienniki misji (Morrowind, Mass Effect: Andromeda).
11. Infantylizm (Mini Ninjas i pierdzący boss).
12. Producenci/wydawcy, którzy w wymaganiach nie potrafią napisać (wymagana kierownica, gamepad, mysz wieloprzyciskowa z umiejętnością jej obsługi).
13. Próba zaakceptowania turówki strategicznej, lub RTS-a w klimatach II wojny światowej, czyli po prostu nielubiany typ gry.
Mała szczegółowość dziennika w Morrowindzie przez wielu uważana jest za plus.
@@papuciowy1465 Z sentymentu li wyłącznie. Gdyby dziś wyszła gra z takim dziennikiem najpewniej zostałaby objechana przez recenzentów i tym bardziej przez graczy. Gdyby tam była choć wyszukiwarka, to mogłoby to się sprawdzić, ale nie było i stąd powstał mod pomagający w przeglądaniu misji z poziomu odrębnej aplikacji.
14. Skokowa trudność. Od zadania kliknij dwoma przyciskami po wymagające max refleksu i zero błędu(God of War III granie u Muz)
15.Durne mechaniki które powodują że nie chcesz grać(Hakowanie w Alfa Protocol)
W Greedfall przeszkadzało mi, że NPC mimo że było ich sporo i na pierwszy rzut oka były gdzieś/robiły coś sensownego. To po chwili okazywało się, iż podejdą do ściany a z fascynacja patrzą na nią bez końca. Z drugiej strony mój ulubiony handlarz za każdym razie radośnie mnie pozbawiał w ten sam sposób ilekroć obok niego przechodziłem. 😅 Nawet po 10 sekundach.
Ja dobrze pamiętam jak w uncharted 3 (grałem z polskim dubbingiem) do opuszczonego miasteczka na pustyni przyjechał salim i krzyczy CZY KTOŚ TU MÓWI PO POLSKU?! Natan krzyczy że on , salim go zabiera i w następnej scenie mówi do niego per amerykaninie
Hahaha dokładnie... Niby Amerykanie ale kto mówi po polsku 😂
Już wolałbym zabieg taki jak w tłumaczeniu Harrego Pottera, że mowią po polsku ale twierdzą że mowią po angielsku.
Wszyscy w tej chwili: "Elo" albo coś o błędach wyświetlania
Ja: Czy gdyby Mateusz serio strzelił, czy popełniłby samobójstwo?
tak, popełniłbym
przecież strzelił, zobacz sobie, na samym końcu sceny jest taki jakby błysk
@@andrzejt8819 jnmg ile ty masz lat to jest animacja dodana przy montażu dzieciaku.
@@adamborowy8798 xDD on chyba to wie.
Nie bo to tylko halucynacja jak w AC:Origins
Ciekawe pytanie "Co wybija mnie z imersji" np. : -Kiedy wystrzelam 5 magazynków do wroga a on nadal stoi -Kiedy jadę czołgiem w Hell Let Loose a on wylatuje w kosmos po walnięciu w byle murek -Kiedy (tylko w nie których grach) niszczę wszystko na około odchodzę kilka metrów dalej a potem wracam i wszystko jest jak nowe -kiedy (tylko w nie których grach) granat wybuchł i jedyne co po nim zostało to czarny ślad na podłodze -kiedy w PUBG mogę odbijać pociski patelnią (wiem że twórcy wstawili to dla żartu ale i tak mnie wybija) -kiedy w GTA spadam z 20 metrów a moja postać się podnosi i jedynie ma czerwoną koszulkę. I to chyba koniec.
PS: Nie zakładaj czarnej koszulki gdy masz czarne tło. xD
Jeśli przeładujesz magazynek w R6S nie opróżniając poprzedniego do końca będziesz miał o 1 nabój więcej niż mieści twój magazynek. (Załadowany już nabój pozostaje w komorze nawet po wyjęciu magazynka)
Rozjazd fabuły z gameplayem.
Wiedźmin 3 - nie ma czasu do stracenia, ratujmy ciri, no chyba że chodzi o ramanse, gwinta i inne mało istotne elementy, na to czas jest.
Asasins creed Odyssey - wypełnij zadanie polegajace na mordowaniu atenczyków dla których właśnie pracujesz
Tomb Raider - placz po morderstwie npc, po filmiku lara morduje dziesiątki innych wrogów
Akurat w Wiedźminie to normalne. W książkach Geralt też robi zadania poboczne, nawet odwiedza Toussaint i zajmuje się tam zleceniami na potwory 😉
12:35 "liczę na glicze "
Z imersji wybija, rysowanie odległych obiektów... Znikanie, pojawianie się trawy, zmiany kształtów krzewów, drzew itp. Sprawa czysto techniczna co nie zmienia, że właśnie te detale wybijają.
Mnie wybija z imersji, jak w odcinku TVGRY/TvFilmy Pan Mateusz mając do wymienienia dwie rzeczy, dwa przykłady czegoś mówi: tak "coś tam", jak i "coś tam". Oglądając przygotowane przez niego odcinki ciągle gdzieś tam podświadomie czekam na to dość nietypowe wyrażenie, bo pada chyba w każdym materiale, w niektórych odcinkach nawet kilkukrotnie, tutaj w 8:32, wyszukiwanie takich smaczków to wspaniała rozrywka dla całej rodziny, polecam, mimo wspomnianego wybijania z imersji :D
Skoki na 20 metrów w Assasin's Creed
Mam wrażenie, że szczególnie w unity :/
Jestem pod wrażeniem histerii w głosie na początku. 10/10
Hitman z 2016 ma jeszcze wiele do zaoferowania jeśli chodzi o detale świata. Ostatnia misja - szpital na Hokkaido - w całym budynku jest zakaz palenia, więc postaci używają elektronicznych papierosów, do tego dialog między dwoma NPC przy barze o brexicie też robił robotę. Ogólnie rzecz biorąc bardzo zaskakująca gra jeśli chodzi o dbałość o szczegóły.
Zrobcie film o dysonansie między recenzjami krytyków, a graczy The Last of Us II
No, zastanawia mnie czemu tak jest, ale nie na tyle żeby szukać po internecie lol
@@tymoteuszkosinski5352 a to raz gracze wystawili "0" w ramach protestu? Tutaj nic niezwykłego się nie dzieje.
@@fireops1434 nie no, ja po prostu nie wiem w ramach jakiego protestu. Ogladam let's play'a na yt, jestem juz dość daleko i może poza śmiercią pewnej postaci nie widzę co by sie tam mogło nie podobać
@@tymoteuszkosinski5352 a jak daleko jesteś
@@valji6185 Dotarły do Seattle
Resident Evil 4 skutecznie wytrącił mnie z immersji jednym dialogiem już w początkowej lokacji:
"-Leon, how you holding up?
-Bad question Hunnigan.
- Sorry to hear that, I'm sending you a playing manual."
RIP Mateusz nr.1 [*]
Czy to był oryginalny Mateusz c137 czy tylko jeden z wielu innych (nawet ma koszulke z ricka i mortyego)
To był imagineusz, nie słyszałeś? Pochodzi z równoległego wymiaru do świata złego kuzyna z innego wymiaru Klyszymona (klyheda) z Sims 4
Stranger danger oryginalny to a-1
Spokojnie on jak kot 👍 ma 9 żyć
@@pizzasteve8241 myślałem, że koty mają 7 żyć.
Brak wspomnienia o Kingdom Come: Deliverance w tym temacie to niemal zbrodnia!
A tam Kingdom Come, gdzie jest Half-Life Alyx?
@@lmm3933 wykład z matematyki na szybie? Why not!
W Assassin's Creed: Brotherhood, który ostatnio ponowie ogrywam zdarza się, że NPC-e zacinają się i zastygają w miejscu, dopóki ich nie odsunę.
Chyba że mam szczęście trafiać na "żywe pomniki" xD
Mnie często wybija z immersji brak reakcji na śmierć npca w rpgach. Niby jeżeli zabijesz kogoś to wszyscy reagują i zaczną cię atakować, ale jak zrobisz to tak aby nikt nie widział to zwykle nic. Ciało po czasie zniknie, a sklep będzie stał pusty. Część postaci może nawet mówić o tym npc jakby wciąż żył. Przynajmniej małe wspomnienie o jego śmierci, powiedziane przez zwykłego przechodnia było by interesującą sprawą
Np. w wiedźminie z immersji wybijały mnie dość schematyczne dialogi w zleceniach - cała mechanika targowania się. Po prostu po kilkunastu odchaczonych questach robiłem to bardzo automatycznie.
Nagrajcie odcinek na temat jednego z największych serwerów serwerów minecraft „Wynncraft” jest to najbardziej dopracowany serwer MMO-RPG w historii minecrafta, dorównuje on nie jednej grze komputerowej MMO-RPG, trzeba też również pamiętać że jest to serwer stworzony na czystym minecraftcie bez modyfikacji oraz jest wręcz wzorem jak można stworzyć kozacką grę na innej grze korzystając z różnorakich tricków i zamienników żeby uniknąć modyfikowania w plikach gry. Bardzo byłbym zadowolony gdyby powstał komentarz dla tej „gry” od twórców TVGry :)
,,w Makareszu…" umarłem ze śmiechu
Z pieknego świata gier, z realizmu, odczucia tego że ten świat jest prawdziwy wyciąga mnie moja mama
Jak powiedziałeś o kierunkach w mafi przypomniało mi się że maluch racer/ poldek driver tez migały jak sie skręcało co akurat było mega głupie w trakcie wyścigów XD
Odpowiadając na pytanie z końca odcinku. Przychodzą mi na myśl trzy rzeczy:
1. To w szczególności jest widoczne w grach z otwartym światem. Jesteś już w dalszej części historii, o Twoich czynach bardowie w całym kraju mają śpiewać pieśni i ballady, rządzący państwem wyróżnia Cię najcenniejszym odznaczeniem jakie może tylko istnieć w świecie gry, wszyscy mówią o tym ile smoków powaliłeś (są też na to świadkowie). Jednak zawsze napotkana grupa bandytów musi uznać Cię za nieszkodliwego i zagubionego wędrowca, którego złupienie nie będzie stanowić żadnego problemu.
2. Gdy gra i jej twórcy na każdym kroku wmawiają graczowi jak każda decyzja ma znaczenie. Nawet jakie Ty jako gracz wybierzesz skarpetki. Podczas gdy konsekwencją Twojego czynu okazuje się zmianą jednej linii dialogowej w jakimś tam fragmencie i nic poza tym. Najlepszym przykładem są gry Telltale.
3. Skalowanie poziomu przeciwników przez co w jednej lokacji jesteś w stanie powalić stado orków, żeby w innym miejscu mały pająk zamieszkujący piwnicę potrafił Cię zabić.
Kiedy powiedziałeś że "czasem niedźwiedź sarne reżre" to sikorka zajenała mi w okno
z tej immersji najbardziej wybija mnie zrozumienie algorytmów, zaczynanie wykorzystywać ich na moją korzyść
np kiedy włamujesz się komuś do domu w gothicu 2 a ten cię zauważy > idziesz spać w jego domu > ai mu się resetuje albo przenosi go na inne piętro
Do do pierwszego przykładu :) pamiętam jak w 2002 roku miałem to sprawdzić w GTA3 i Mafii
W GTA3 wskoczyłem na dach samochodu jako pasażer na gapę i sprawdziłem gdzie mnie zawiezie i tak po 5min jazdy doszło do kolizji z innym uczestnikiem ruchu co żaden z kierowców nie chciał ustąpić z drogi.
W Mafii był inny przykład, otóż czasem można dostrzec jak przechodnie wychodzą samochodów na poboczu albo wchodzą
i tak postanowiłem sprawdzić czy ten sam koleś wróci do swojego zaparkowanego auta, i po iluś tam minutach czekania zamiast niego do auta wlazła kobieta
Co mnie wyprowadza z immersji w grze w którą przed chwilą grałem (Assassin's Creed Odyssey) - konie potrafią stać tylnymi kopytami na podłożu, a przednimi na pionowej ścianie metr wyżej lub w powietrzu; podczas walki ze zwierzętami (np. z lwem) gdy gracz atakuje zwierzę potrafi odskoczyć parę metrów w tył, co przynajmniej mi wydaje się nierealne
0:10 Z tą czarną koszulką na czarnym tle wyglądasz jak głowa z dwoma rękami, szczególnie ta twoja prawa ręka(lewa na ekranie)
Następny odcinek: Czemu nie można dmuchać w grach. Pierwsze co powiedzą: Wiatr nie istnieje.
Zawyżone ceny przekąsek w kinie po raz pierwszy pojawiły się w System Shock 2 (według mojej najlepszej wiedzy - może ktoś zna jeszcze wcześniejszy przypadek) - normalnie za paczkę czipsów czy puszkę napoju płaciliśmy 3 kredyty, natomiast w automacie w kinie "jedyne" 900 lub więcej... Nawet po hakowaniu ceny spadały gdzieś w okolice 750-800. Ot, taka ciekawostka - zresztą, BioShock ciągnął z SS2 całymi garściami.
takiego "metala" jak pan mateusz to bym nie podejrzewal o wtret z sylwia grzeszczak ;)
W GTA (gram głównie online) też mamy stacje radiowe zależące od lokacji. Przejeżdżając z LS do Hrabstwa Blaine zmienia nam sie jedna stacja radiowa
Uwielbiam takie małe smaczki w grach. Widać wtedy że twórcy dużych produkcji nie mieli w nosie gracza który w kreowany świat chce się zanurzyć. Co wytrąca mnie z immersji? Bugi w grach.
Tak naprawdę cały ten odcinek mógł powstac tylko w oparciu o serię Mafia
Gothic 2 był bardzo żywy jak na tamte czasy. Tam NPCty w dzień pracowały przy różnych rzeczach, a nocą chodziły spać lub pić do baru, a w Morrowindzie z tego samego roku NPCty w ciągu dnia jedynie chodziły w kółko (nawet nie potrafiły usiąść, a co dopiero robić inne rzeczy) a w nocy magicznie się teleportowały do domu (gdzie też tylko stali lub chodzili w kółko)
Moim najbardziej bolesnym wytrąceniem z immersji była gra w Jurassic World Evolution kiedy dowiedziałem się że wszyscy zwiedzający to tylko efekty graficzne clipujące się przez ściany i drzwi a też przez siebie nawzajem. Do schronu w razie alarmu zaczynają uciekać powoli i nie wpływa to na reakcję innych przechodniów. A i walczące dinozaury mają może 2 animacje na krzyż.
Coś z tym The Division jest!Tak jak nigdy nie zwracałem na to uwagi, tak teraz za każdym razem kiedy bohater zamyka dzwi Mysle sobie ze to powinno się pojawiać naturalnie.Co do iluzji, to raczej stawiałbym na RDR2 czyli brodę Morgana (gram na PS4 PRO) ale uświadomiłem sobie ze gry to tylko gry i za to je kochamy ❤️❤️
12:14 Peace was never an option
Kiedy poruszam sie wolniej od pojazdu prze de mną na prostej drodze (tzn bez przecinającej ją innej drodze), ten znika za zakrętem, gdy przyśpieszam i wjeżdżając za nim okazujw sie że zniknął również z życia nie tylko z oczu
Swietny material Panie Mateuszu. Swoja droga. Nie wiedzialem, ze w Skyrim moge podgrzewac wode o.O
No odcinek ciekawy i fajnie sie mi go ogladalo jest on bardzo przyjemny pozdrawiam
Z iluzji wytrąca mnie sytuacja gdy przeciwnicy tracą zdolność do wyeliminowania mnie błyskawicznie(bonusy do prędkości leczenia) lub też nadmiernie pudłują co skutkuje możliwością stanięcia na chwile na otwartym polu jak tarcza strzelecka.
Najbardziej wytrąca mnie moment, w którym postaci poboczne zapominają, że wybiłem chwilę wcześniej całe miasto, albo kiedy golodupiec zaczepia mnie w pełnej zbroi płytowej ... No kurde .
Kierunkowskazy w Mafii I - na początku nie ogarnąłem, że w ogóle jest mapa i pierwszych parę etapów przejechałem na drogowskazach i myślałem, że tak należy
Chyba pierwsza idlową animacją z jaką się spotkalem i az celowo czekałem aż zajdzie było podrzucanie jabłka w Alladynie na Amigę/DOSa. I z tego co pamiętam on ostatecznie to jabłko zjadał... i też z tego co pamiętam idlowe animacje mieli nawet przeciwnicy, jeśli obserwowaliśmy ich z odpowiednio dużej odległości, by nie przeszli w animację ataku.
Mnie wytrącają "liczę na glicze" :D
Jak lustro nie ważne co zrobię ma rozmyty obraz albo AC: Odyssey na pewnym poziomie nie ma obrażeń od upadku i to zamienia grę w większy sandbox od JC3 bo w 4 mamy wiele modyfikacji linki.
Far Cry 5 i fakt że
A) Nie wpadła tam gwardia narodowa
B) pomimo samolotów i śmigłowców lokalni mieszkańcy nie mogą się wydostać.
Pan Matausz, ale Mafija1 to nastąpiła GRUUUBOOOO po Driver1, kierunkowskazy automatyczne, to już były zaimplementowane, na LATA przed Mafiją ;]
ech dzieciaki, fajne materiały i bardzo Was lubię ;]
POZDRAWIAM !!
Tak jak uwielbiam świat wykreowany w RDR2 (tak jak i samą grę), tak jedna rzecz zawsze przypomina mi, że to tylko gra. Wybicie połowy miasta? To nic! Zapłać kilkadziesiąt dolarów i nigdy nic się nie zdarzyło!
Panie Mateuszu, odpowiadając na pytanie zadane na końcu: DRABINY. Począwszy od Gothica przez po AC: Odyssey. Surrealizm zachowania bohatera w zmaganiach z tym potworem wysokiego szczebla sprawia, że gra jest o wiele mniej immersyjna.
Jeden przypadek, który mnie kompletnie wybił. Miałem dialog. NPC mi mówi coś ala "Ej, dołącz do mojej gildii, zbierz materiały" i opcje są w stylu: "tak," "nie," "po co". Jako że typek mnie wnerwiał to nie chciałem dla niego robić, klikam "nie", dostaję "nie bądź taki" i cofie do poprzedniej wypowiedzi.
4:08 GOTHIC TO MIAŁ WIEKI TEMU
Napewno pierwszy widok z gry syphon filter, kiedy to radiowóz wylatuje na 8 metrów do góry koziołkując przy tym niesamowicie. Bo oprócz tego gra jest bardzo realna. Rozbijanie szyb, butelek, ślady krwi na odzieży oprawców Logana. Oczywiście jak na standardy 1999 roku.
Oni (TVGRY) muszą mieć mega selekcję w tej redakcji, że mają samych mega ziomków tworzących filmy :D
W forzie horizon 4 też traci się sygnał w tunelu jak i słuchać o wiele głośniej silnik plus jak pada deszcz i jedzie się w pierwszej osobie to krople wody na przedniej szybie podczas skrętu spływają na daną stronę
Zajebiście że w GR: Brak point jest różna głośność strzelania w zależności od przebywania w danych miejscach, fajnie że to działa. Szkoda tylko że jako jedna z nie wielu rzeczy w tej grze rok po premierze XD
Denerwowało w GTA 3, kiedy obracało się kamerę, to samochody na ulicach pojawiały się / znikały.
W grach RPG prawdopobnie jest to repetetywność zadan, lokacji czy NPC.
Jeżeli wykonujemy zadanie które już poraz trzeci wysyła nas do tej samej lokacji by ponownie zabić tego samego, świeżo zrespawnowanego NPCa wtedy ciężko o immersje - nie ważne jak immersyjny jest świat 😉.
"Słodka Matko, słodka Matko, ześlij mi swoje dziecko, bo grzechy niegodnych muszą zmyć lęk i krew"
4:37 mondry!!!!
Sfg
@@GnuSnu snu
o tych kierunkach z mafii.. muszę powiedzieć że manualna skrzynia biegów, prędkościomierz, licznik przebiegu, stan paliwa i oczywiście te kierunki to rzeczy które moim zdaniem powinny być w nowym gta, cholernie to lubię, to daje właśnie realizmu... a co mnie wyciąga z imersji to wam na tą chwilę nie powiem...
Z imersji bardzo wytrącają
Glitche
Npc wchodzące w ściany
Gdy dwie identyczne osoby stoją obok siebie
Gdy w cutscence ma się inne unranko niż w czasie gameplayu (assassin's Creed 3 w cut scenkach ma się zawsze te domyślne ciuchy, nawet jak ogólnie mamy założone coś innego)
Zastanawia mnie co się stanie jak są dwie osoby i te wysyłają wiadomość na serwerze, ale mają taką samą prędkość łącza i wyślą wiadomość w tym samym czasie
Włącznie prędkość 1.25, coś się zepsuło przy renderowaniu i prowadzący mówi za wolno.
Ja oglądam w prędkości 2.0x i nadal w zupełności wszystko można zrozumieć
Epic
Może musiało być 10 minut :p
O FAKEN xD Z Tymi sępami w Origins to niezły pomysł, nie wiedziałem, dzięki :D
Shadow of the Tomb Raider i "tryb immersji". Katastrofa, gdy Lara rozmawia z mieszkańcami zaginionej wioski na krańcu świata, oni po swojemu, Lara po polsku. 😂
Wybiło mnie to od razu, zmieniłem na pełny polski dubbing. Chcieli coś sprzedać graczowi, nie pykło. 😉
Wytrąca mnie wydarzenie w którym postacie npc są niewiarygodnie mocno powtarzalne
A dziękuję za pytanie :)
Szanuje Pana Mateusza za rozwój i "rozluznienie" przed kamerą. I za żywą gestykulację
Mnie często wytrąca ze świata gry kiepska interakcja bohatera ze światem gry. Dla przykładu mógłbym tu wrzucić większość japońskich gier.
- Mimo pięknej szaty graficznej sztywne prostokątne korytarze
- Animacje bohatera biegnącego w ścianę, a nie jak to obecnie się stosuje "przyklejanie do niej lub dotykanie rękami"
- Hitboksy większe niż tekstura obiektu. Kamień znajduje się metr przed tobą, ale ty już dalej nie możesz iść bo bohater zatrzymuje się na magicznej niewidzialnej teksturze
Jako że na przykład uwielbiam fabułę gier Yakuzy szczególnie te remaki, to nie sposób mi powiedzieć, że te gry wyglądają jak nieudany symulator taniego mmo napakowany punktami do których w kółko chodzimy i robi jakieś minigry. Niby jest odwzorowana ładna dzielnica miasta, a mimo wszystko ma się wrażenie jak by wszystko było obudowane prostokątnymi ścianami które ograniczają twój ruch.
Chciałem jeszcze dodać
- Gdy postać skacze na nieziemskie wysokości i robi akrobacje nie może poradzić sobie z banalną przeszkodą, lub przeskoczyć małego odstępu między platformami (Devil my cry, FF)
- Gdy sprzątasz każdą postać po kolei w jakimś pomieszczeniu a ta ostatnia żywa postać nie powie nawet nic w stylu "gdzie się wszyscy podziali" (gry typu hitman, desperados itp)
- Gdy amunicja lub itemy dla gracza leżą w losowych miejscach
- Gdy zjawia się nowy bohater, który na naszych oczach pokonuje dwóch wrogów, a wszyscy inni bohaterowie myślą jaki on silny, przy tym zapominając żeby dotrzeć do tego punktu pokonaliśmy cały garnizon wrogów z palcem w...
Mnie z wczucia się w naprawdę dobry świat wytrąca jego granicą, np. animus w AC
Głównie rozbieżności względem historii mi mówi w grach "to nie jest prawdziwe"
Z tym problemem to do pana Grzegorza;p
Ja osobiście odniosę się do innego typu gier niż shootery czy gry mmo lub akcji wszelakiej z 3ciej lub 1wszej osoby.
Moim ulubionym gatunkiem gier są strategie. (W tym przede wszystkim RTSy)
Gdy buduje się świat, twórcy danej produkcji muszą mieć pewność do tego jaki konkretnie świat chcą przedstawić graczom.
Taki Man of War, ma rzut kamery "z góry", dzięki czemu, pewne niedociągnięcia graficzne i efekty specjalne takie jak wybuchy czy tym ciągnący się za będącymi pojazdami, nie wymaga większej dokładności. Gra bardziej stawia na impresje dowodzenia jednostkami, efektem nadanych im poleceń itd.
Tymczasem, dajmy na to CoH2 lub Dawn Od War (jakąkolwiek część z trylogii).
Gry te już pozwalają na bliższe przyjrzenie się oddziałom. Ba! Wręcz swoim marketingiem zachęcają do tego by się przyglądać efektom wizualnym. Skłonny jestem powiedzieć, że w RTSach, bardziej można odczuć świat dzięki możliwości destrukcji otoczenia! No bo dajmy na to... używając artylerii w mieście, jasnym będzie że zniszczymy znaczne połacie zabudowy miasta, zniszymy drogi, budynki... Tymczasem taki BF, który jest świetnym shooterem, nie wymaga w imersji swego świata, takich atrakcji. Oczywiście, przy dłuższych rozgrywkach wyraźnie widać ograniczenia silników graficznych gier. Mimo tego, nie razi nas to tak bardzo.
Gdyby jednak w takim CoH2, budynki nie byłyby całkowicie niszczone przez ostrzał..
No to moglibyśmy mieć pewne podejrzenia prawda? 😅
Coś dziwnego, 3 rakiety z katiuszy czy pocisk z ciezkiej haubicy... A dom wciąż stoi!
Inna rzecz jest w "balansie".
Taka sytuacja...
Szlak mnie trafia jak widzę Tygrysa nie mogącego strzelić na drugi brzeg rzeki, podczas gdy taki amerykański M26 Jackson, robi z moim Tygrysem co chce.
Szanujmy się, okey? W Man Of War, piechota ma możliwość ostrzału z karabinów na naprawdę pokaźny dystans... Nie mówiąc o armatach czy haubicach.
W CoH2 (pierwszej części też się tu obrywa) nie ma tego. Jednostkom ucina się możliwości, DODAJE SURREALISTYCZNE WŁAŚCIWOŚCI BALISTYCZNE... To boli.
Mój IS2 powinien (Jak już trafi), rozerwać Shermana M4A3 "na milion kawałków". Tymczasem gra wymaga takich trafień 3-4. Czasem 2... Ale to i tak za dużo 😂
Podobnie jak noob-protection. Pojazdy z niższym HP częściej odbijają obrażenia... lub ciężej w nie trafić. Nie mówiąc o specjalnych "umiejetnosciach" które nie pozwalają zlikwidować celu przez pewien czas po osiągnięciu jakiejś bazowej wartości wytrzymałości.
Ostatnia najważniejsze rzeczą jest chyba sam detaling?
Nie umiem grać w produkcje typu PuBg mobile, Fortnite. W CoH2 istnieje możliwość założenia pstrokatych skórek na pojazdy.
Gdy mam do czynienia z grami "wojennymi" lub shooterami, to muszę mieć przed oczami coś co ma sens w realnym świecie...
Nie wiem czy kiedykolwiek to się stało, wątpię jednak by... dajmy na to GROM (jakąkolwiek inną jednostką wojskowa), wykonała misję będąc przebranym za stripsy KFC, power rangersów, teletubisie itp.🙃
Sorka za sposób przekazu treści i jej tonacje ale udzieliła mi się mowa Pana Mateusza 😋
Blue screeny i zawiechy gier spowodowane błędami najskuteczniej zabijały moje wczuwanie się w świat gry już od 1996.
Jeśli chodzi o psucie immersji to dla mnie zawsze będą to niestety bugi i glicze. Do dzisiaj mam traumę gdy zobaczyłem 3 NPC "stojących w sobie" tzn w tym samym miejscu, zwłaszcza jak każda z postaci obróciła głowę w inną stronę i wyszedł potwór o trzech twarzach. Obok czegoś takiego nie da się przejść i nadal czuć immersję świata...
Co niszczy iluzję świata?
Kiedy u postaci pojawia się specjalna animacja zależna od sytuacji, ale chwilę później jak się kończy, wracają one do ,,normalności" aż za bardzo. Np. W trakcie depresyjnej sceny, dana osoba coś mówi ze smutkiem, ale kiedy skończy, jej model wraca do typowego uśmiechniętejącego się i nic nie robiącego. Oczywiście rozumiem, ale fajnie by było gdyby atmosfera jak i zachowanie postaci zależało od wydarzeń.
W gta mozna sie spotkać z czymś takim , że gdy jedziesz prostą drogą to traffic nagle postanowi ci zajechać drogę.
Gry które w nazwie mają rok w którym dzieje się historia. Porównanie wizji twórców z rzeczywistością (dla tych których rok jest za nami, albo zaraz minie).
Słyszeliście o radzieckich agentach matrioszkach? Takim był Hans Kloss. Lecz ta technika istniała naprawdę. Czyżby właśnie nadeszła kolej na pana Mateusza?
Czasami jak wodze ze NPC ktoy dal mi zadanie odchodzi, to ide za nim zobaczyć czy spotkamy się na miejscu jak mówił. Najczęściej jednak chodzą bez celu albo chodzą w kółko jakiegoś budynku. Potem uświadamiamy sobie za każdy mijający mnie ludzik ma taką trasę i jest mi smutno
W Saints Row 2. Nigdy nie spotkało się tego samego NPC więcej niż raz. Tak jakby każdy przechodzień był randomowo ustawianym bohaterem.
We wstępie agent Smith próbuje spacyfikować Neo,aby ten nie wyłamywał się z iluzji świata stworzonego przez maszyny
W kolejnym odcinku "Archiwum XY":
Latająca głowa, lewa i prawa ręka pana mateusza z TVGRYpl nagrała odcinek na TH-cam
Ja zapamiętałem z wiedźmina 2 gdy można było po drodze na questa zobaczyć walczących żołnierzy z utopcami.
Jest taka jedna sytuacja, która zawsze przypomina mi, że to tylko gra (w grach multiplayer) - wywalenie na pulpit, gdy mam niestabilny internet.
W Assassin's Creed Origins zakryty hełm powodował stłumienie głosu bohatera. Bardzo mi się to podobało
Obejrzę sobie jak skończę drugi raz przechodzić Wiedźmina od początku (zabiłem już Dziki Gon) bo nie chcę żeby mi się klimat popsuł :)
po tytule spodziewałem się tego mądrego, jednak dobry materiał!
Szczegóły bez których świat gry byłby martwy: mrówki!
@@aditomasik5933 Nigdy nie spotkałem żadnej mrówki w grze :-( No może poza tą Disneya...
Interesujaco wygladasz na czarnym tle...jak latajaca glowa i rece :D i koszulka mocno odpowiednia na nadchodzace czasy :D
Mi w pamięci na zawsze zostanie, jak w Mafii 2, w czasie zimy, przechodnie wywracali się na chodniku z powodu lodu.
Brak czeskiego dubbingu w Kingdom Come Deliverance, słuchanie w wersji angielskiej wszystki imion, nazwy odrzuciłem mnie na tyle że po pierwszych kilku godzinach skonczyłem przygodę z tą grą.
Rok po premierze i wciąż go nie ma w grze?
@@m0rtyr738 dzisiaj zainstalowałem i nope nadal nie ma :D mnie tez to strasznie wkurza
w wiedźminie 3 najgorsze było to że npce się pojawiały jak biegłem na koniu i to że po fabule nie ma z kim porozmawiać i jeszcze dialogi które się powtarzają i to że czasem nielogiczmych miejscach się pojawiały i powtarzalność zadań typu "ukryty skarb" albo nie, najgorsze było skalowanie poziomów i to że mogłem zdobyć legendarny miecz który po kilku poziomach był gorszy od novigrackiego kordzika xd