Witaj,są ludzie i ludziska ,jednym słowem trafiliście na nie sympatyczną osobę.Oby nie zdarzały się takie sytuacje nikomu ,gdyż jest to bardzo stresujące .Powodzenia ❤️❤️!!!
Witaj Monia 🙋, jestem pod wrażeniem Twojego podejścia do zwierząt♥️👋 super jesteś💗 też bardzo kochałam swojego psa (Westi), ale niestety od 4 m-cy nie ma go już że mną, bardzo za nim tęsknię i będę go w sercu nosić do końca moich dni... Co do tej kobiety ....szkoda słów, współczujé że musiałaś przez to przejść. Jak wspomniałaś że zachowywaliście się jak w szkole to rozbawiłaś mnie do łez🤣 , też bym tak postąpiła i ukradkiem pocieszała go jak mogła👍 Piesiulka masz piéknego, słodziaczek💋💋💋 Pozdrawiam Cię cieplutko, 🌼🌺🌸🙋
Nie wiem jak jest w poszczególnych liniach lotniczych, ale LOT ma w swoim regulaminie, że masz prawo wziąć torbę ze zwierzakiem na kolana w trakcie lotu. Pod fotelem musi być tylko w trakcie startowania/lądowania/turbulencji.
Cześć Moniko! Bardzo ciekawy filmik :-) Co do tego babska, bo inaczej o takiej nie da się napisać, to ona nie wie co to jest miłość do zwierząt. Albo jakaś służbistka się trafiła. Zero empatii i tyle. Nie wiem jak tak można. Trzeba być totalnie bezduszną osobą aby tak postąpić. Pies to żywa istota, a nie pluszak. No, a jeszcze jak lot jest długi to tym bardziej stresujący, zarówno dla pieska, jak i dla jego właścicieli.
Latalam wiele razy z Yorkiem pomiedzy USA i Niemcami roznymi liniami lotniczymi .....paszport dla psa nie jest potrzebny i ksiazeczka tez nie....tylko certyfikat zdrowia od weta wazny 10 dni ,sa w nim wpisywane potrzebne szczepienia i numer czipa.......wiele razy latalam i nigdy nikt nie pytal o ten certyfikat czy paszport.....zawsze mowilam,ze mam psa i placilam tylko za dodatkowy bagaz czyli torba z psem i zawsze musial byc pod siedzeniem w torbie....tylko na lotnisku mogl kosci rozprostowac.....i tak czasami bywaja wiedzmy,ktore chyba sie nie wyspaly i pilnuja,zeby torba byla pod siedzeniem...raz lecialam malym samolotem i z ledwoscia torbe wcisnelam myslam,ze psa zgniote a ta wredota stala i czekala az ta torbe wcisne
Witaj Moniu, piękna sukienka w akcji. Miłej niedzieli:))
Dziękuję :) Spokojnej nocy 🌟😘
Miłej niedzieli Moniko ❤
Dziękuję i wzajemnie :)
Witaj,są ludzie i ludziska ,jednym słowem trafiliście na nie sympatyczną osobę.Oby nie zdarzały się takie sytuacje nikomu ,gdyż jest to bardzo stresujące .Powodzenia ❤️❤️!!!
Miłej niedzieli :)
@@flamonia3724 👍🌞❤️
Witaj Monia 🙋, jestem pod wrażeniem Twojego podejścia do zwierząt♥️👋 super jesteś💗 też bardzo kochałam swojego psa (Westi), ale niestety od 4 m-cy nie ma go już że mną, bardzo za nim tęsknię i będę go w sercu nosić do końca moich dni...
Co do tej kobiety ....szkoda słów, współczujé że musiałaś przez to przejść. Jak wspomniałaś że zachowywaliście się jak w szkole to rozbawiłaś mnie do łez🤣 , też bym tak postąpiła i ukradkiem pocieszała go jak mogła👍
Piesiulka masz piéknego, słodziaczek💋💋💋
Pozdrawiam Cię cieplutko, 🌼🌺🌸🙋
Dziękuję 😘🌟💖
Milego wieczorku Kochana 😘😘😘
Dziękuję i wzajemnie, buziaczki ❤️🌟😘
Nie wiem jak jest w poszczególnych liniach lotniczych, ale LOT ma w swoim regulaminie, że masz prawo wziąć torbę ze zwierzakiem na kolana w trakcie lotu. Pod fotelem musi być tylko w trakcie startowania/lądowania/turbulencji.
O, to muszę to sprawdzić. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
Cześć Moniko!
Bardzo ciekawy filmik :-)
Co do tego babska, bo inaczej o takiej nie da się napisać, to ona nie wie co to jest miłość do zwierząt. Albo jakaś służbistka się trafiła. Zero empatii i tyle. Nie wiem jak tak można. Trzeba być totalnie bezduszną osobą aby tak postąpić. Pies to żywa istota, a nie pluszak. No, a jeszcze jak lot jest długi to tym bardziej stresujący, zarówno dla pieska, jak i dla jego właścicieli.
No dokładnie, lepiej bym tego nie ujęła :) Pozdrawiam cieplutko 🥰😘🌞💟
@@flamonia3724 A jak tam dzisiejsza rozmowa kwalifikacyjna?
Oglądnij kolejny odcinek :)
Latalam wiele razy z Yorkiem pomiedzy USA i Niemcami roznymi liniami lotniczymi .....paszport dla psa nie jest potrzebny i ksiazeczka tez nie....tylko certyfikat zdrowia od weta wazny 10 dni ,sa w nim wpisywane potrzebne szczepienia i numer czipa.......wiele razy latalam i nigdy nikt nie pytal o ten certyfikat czy paszport.....zawsze mowilam,ze mam psa i placilam tylko za dodatkowy bagaz czyli torba z psem i zawsze musial byc pod siedzeniem w torbie....tylko na lotnisku mogl kosci rozprostowac.....i tak czasami bywaja wiedzmy,ktore chyba sie nie wyspaly i pilnuja,zeby torba byla pod siedzeniem...raz lecialam malym samolotem i z ledwoscia torbe wcisnelam myslam,ze psa zgniote a ta wredota stala i czekala az ta torbe wcisne
O, to faktycznie bardzo niefajnie. Człowiek musi patrzeć, jak ten psiaczek się męczy, dla mnie było to straszne.
☀️🍵🍪🌷