Dzięki za podjęcie tematu. Moja córka nie jest zadowolona ze swojej płci, ma dysforię płciową związaną z dojrzewaniem. Spotkała się u specjalistów (psychiatra dziecięcy, młoda psychoterapeutka) głównie z wprowadzaniem w świat trans. Chociaż nie miała nawet 14 lat, to już psychiatra dziecięca udzieliła jej informacji kiedy może zmienić tożsamość w dokumentach i kiedy może zacząć brać hormony zmieniające ciało (!). A jest to w Polsce bariera 16 roku życia. Od pierwszej wizyty pani psychiatra próbowała mnie leczyć z "transfobii", żebym nie była hamulcową dla procesu przemiany. Pani psychiatra nie była zainteresowana wywiadem rodzinnym. Może gdyby dowiedziała się, że w naszej rodzinie występuje choroba afektywna dwubiegunowa, to inaczej patrzyłaby na młodą pacjentkę. Ale nic innego się nie liczyło dla pani psychiatry gdy tylko pojawiła się szansa na pacjenta trans. Nie wiem co jest grane: Czy Polscy lekarze są włączeni w jakiś duży projekt badawczy na temat transpłciowości i potrzebują królików doświadczalnych, czy może po prostu boją się łatki transfoba stąd ta trans-euforia? Brakowało u pani psychiatry najmniejszego choćby wysiłku, żeby dziecko przekonać do płci biologicznej. Jest wyłącznie podejście na zasadzie "Chcesz sobie dziecko obciąć piersi, to bardzo proszę, tylko przekonamy Twoją mamę żeby się zgodziła". Nie wrócę z córką do tej lekarki i jestem w trakcie pisania długiego listu do NFZ w jej sprawie. Dodam na koniec, że to nie jest zła lekarka: Ona bardzo szybko i fachowo zdiagnozowała i zaleczyła u córki depresję młodzieńczą i fobię społeczną. Ale niestety wciskanie córki w świat trans dyskwalifikuje tą osobą całkowicie. Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie Łukasza Sakowskiego do wywiadu. Jako mama dziewczynki z dysforią płciową zawdzięczam mu bardzo wiele. Pozdrawiam, Magdalena
Bardzo dobry wpis, warto by inni go przeczytali. Wg mnie lekarze dostają za to w lape lub mogą sie wybic. Ewentualnie radykalizm swiatopogladowy ją zepsul.
Chodzi prawdopodobnie o pieniądze. W którejś z prasówek Szymon przytaczał artykuł z serwisu info brytyjskiego, opisujący sytuację, w której psychiatra przekonywał rodziców dziewczynki cierpiącej na dysforię (i towarzyszącą depresję), że jak nie zgodzą się na cały proces tranzycji, to ich córka popełni samobójstwo. Rodzice w końcu się zgodzili, ich córka przeszła cały proces, ale dysforia nie przeszła. No i rodzice wytoczyli proces temu lekarzowi. Prawdopodobnie ten lekarz czerpał z całego procederu wymierne korzyści majątkowe - jeszcze nie tak dawno temu w Polsce lekarze dostawali mnóstwo kasy albo np. wypasione wakacje za przepisywanie pacjentom określonych leków. Oczywiście dostawali te benefity od producentów leków. I to nie było małe zjawisko. Rynek tranzycji poszedł bardzo mocno w górę globalnie w ostatnich latach, a z tego, co wiem, to proces tranzycji (hormony, zabiegi) jest drogi. No i też niektórzy lekarze, psycholodzy, psychoterapeuci mają po prostu określone poglądy i są zdania, że coś takiego jak 96 płci istnieje. Tego typu "specjaliści" powinni być bezwzględnie karani, z karą więzienia włącznie i dożywotnim zakazem wykonywania zawodu za promowanie antynaukowych bzdur i realne krzywdzenie ludzi, w tym dzieci i młodzieży - bo te całe zabiegi tranzycji są de facto eksperymentami na dzieciach.
Psychiatria dziecięca jest od wielu lat jednym z najbardziej niedofinansowanych sektorów opieki zdrowotnej. Jak nastolatek i jego rodzic mają radzić sobie z nagłym problemem, gdy na pierwszą wizytę psychiatryczną czeka się 3 miesiące, a na przyjęcie do szpitala drugie tyle? Już teraz zbieramy żniwa zaniedbań z ubiegłych lat, a będzie tylko gorzej.
Słucham Łukasza i myślę, że ludzie, którzy ułatwiają niepełnoletnim tranzycję dostarczając leki na receptę bez niezbędnych badań powinni mieć na karku prokuraturę. JUŻ. TERAZ.
Pełnoletnim również. Okaleczanie ciała pod przykrywką trans powinno być bezwzględnie ścigane we wszystkich przypadkach, również tych z przeszłości. Zbrodnie usuwania narządów i podawania końskich dawek hormonów się nie mogą przedawnić. Za gwałt się karze ale usunięcie narządów rozrodczych i piersi jest jeszcze gorsze od gwałtu. To zbrodnia na człowieku.
I nie ma czegoś jak "niezbędne badanie". Nie może być tak, że zrobienie badania (jakiegolkolwiek) zwalnia z odpowiedzialności. Podawanie ludziom końskich dawek hormonów płci przeciwnej jest zbrodnią i koniec. Taką samą po zrobieniu badań.
@@magdalenaodnaglosnienia podawanie jakiegokolwiek leku mającego znaczną ingerencję w ciało człowieka (typu hormony albo psychotropy) bez badań i wskazań lekarza powinno być ścigane przez prokuraturę, szczególnie powinno się tępić osoby które takie rzeczy ułatwiają. Po coś są lekarze, którzy przez LATA zdobywają wykształcenie medyczne. Tym bardziej jest to nieetyczne względem dzieci, które gówno mają w głowie i nie wiedzą co chcą zjeść na obiad, a co dopiero mówić o kwestiach płciowości czy seksualności.
tranzycja ratuje życia, dosłownie. trzeba dobrego, regulowanego dostępu i jasnych praw. z tego co kojarzę łukaszowi ODMÓWIONO tranzycji, brał leki z innego źródła, od koleżanki. nie miał ustalonej dawki z endokrynologiem, nie brał blokerów, nie brał progesteronu. szczerze, współczuje mu, bo napewno nie było mu lekko skoro posunął się do takich działań
Taa jedyni empatyczni kochający świat, cała reszta to zlo.teraz normalni ludzie są mniejszością w tym popapranym bagnie.nie możesz powiedzieć że nie uznajesz czegoś takiego jak "niebinarny" bo Cie zjedzą, zdepczą, zwyzywają, platformy dadzą Ci bana na 30 dni.a tak naprawdę te całe środowisko lgbt to spectrum zaburzeń,depresji,odchylow pod sztandarem tożsamości płciowych. Dla mnie chore .kiedyś uważałam inaczej dopóki gdzieś tylko przebijaki się informacje o tolerancji (ogólnej) dla ludzi ras ,religii czy osób homo,i jakby to bylo dla mnie naturalne .a potem wraz z 4ozwojem internetu to całe bagno wybiło,natworzylo się odmian,płci, konfiguracji 😮 teraz już na wszystkich tych patrzę tak sako zle
Oni nie mają nic wspólnego z prawdziwą empatią. Są mili i "tacy sami jak ty" dopóki realizujesz ich cele, kraczesz jak oni i pragniesz tranzycji. To sekta, zgarniająca ludzi często bardzo wartościowych, ale wrażliwych, odrzuconych, skrzywdzonych, po traumie, szukających sobie miejsca, gdzie będzie fajnie i sympatycznie. Są oazą dla ludzi spędzających więcej czasu w internecie niż w realnym świecie i pragnących zmiany. Pilnujmy by kolejni nie stali się ich ofiarami.
Dziękuję za podjęcie tak ważnego społecznie tematu. Wyrazy wsparcia do Pana Łukasza, który stoi po stronie nauki i wielki szacunek dla niego za odwage opowiedzenia o swojej historii.
Tranzycja nieletnich powinna być jak najszybciej zakazana w Polsce. W wielu wypadkach, jest to po prostu manipulacja młodymi ludźmi z problemami, a po niej jest jeszcze gorzej.
Doprowadzanie osoby chorej psychicznej do okaleczania się powinno być karalne. Nikt normalny nie pomaga osobie z depresją się ciąć, a jeżeli chodzi o ten temat to spoko, niech nastolatka sobie wytnie piersi, niech bierze blokery hormonów, które prowadzą do różnych powikłań, nie ma problemu, a wszystko to w ramach XD tolerancji.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Czy my, jako ludzkość, naprawdę zastanawiamy się nad tym czy dzieci powinny przechodzić tranzycję? Powtórzę, dzieci. Ja jako dziecko chciałem być Super Sayaninem i biegałem po lesie drąc ryja kamehame ha. Jako dorośli jesteśmy skrajnie podatni na wpływy, które kształtują to kim jesteśmy i jakie decyzje podejmujemy, a my chcemy dzieciom, które mają problem z decyzyjnością względem wyboru płatków śniadaniowych, pozwalać na zmianę płci. Za radą Najmana, jako ludzkość powinniśmy wziąć rozpęd... Rozwiążą się wtedy wszystkie problemy tej planety.
Nie wiem po co czekać do 18 roku życia w przypadku, gdy dziecko od małego wykazuje jednoznaczne oznaki bycia osobą trans. Większość inwazyjnych operacji wykonuje się w przypadku dzieci po dokładnej i wieloletniej diagnozie i dopiero w późnych stadiach dojrzewania.
Jest to poboczny wątek, tutaj nie poruszony szerzej, ale jakże znamienny dla naszych realiów - brak poszukiwania pomocy, zrozumienia u rodziców przez Pana Łukasza, a u człowieka z internetu. Rodzic jest odpowiedzialny za prowadzenie relacji z dzieckiem. Więź powinna była przyprowadzić wtedy jeszcze chłopca z jego rozterkami do rodziców i u nich, jako pierwszych znaczących figur w życiu, szukać wsparcia. Jako rodzice zawodzimy nasze dzieci. Szukają więzi, akceptacji, zrozumienia, wsparcia nie u nas, a wśród tak samo zagubionych rówieśników, w internecie.
Dokładnie to samo mi przyszło do głowy, fakt że był w stanie przez taki długi czas brać leki i tego nie zauważono a kiedy doszło do ubierania się bardziej dziewczęco to rodzice się tym nie interesowali. To smutne bo to wskazuje na takie pozostawienie dziecka samemu sobie w wieku dojrzewania. Mnie to najbardziej ukuło w tej całej historii, do tego wszystkiego mogło nie dojść gdyby rodzice się nim interesowali....
Z cyklu "a wasze pokolenie to nic, tylko..." może nasze pokolenie się nie podoba wam, bo podświadomie pewno rozumieją że to ich winna. Ostatnio rozmiawiałem osobą 65+ i zaczął nażekać to spytałem co jego pokolenie zrobiło by było lepiej przez ostatnie 40lat. "noooo... obaliliśmy komunizm!"... i tyle patologia została w szkołach, uczelniach, w polityce. Pomine fakt że przerzucili wychowanie dzieci na szkołe co już napisałem jest skrajnie patologiczna. Literalnie jedyna rzecz co zrobiła to "dobiła trupa" ZSRR w PRL. Większość całego tego bajzlu co jest teraz można by było ukrucić gdyby "te" pokolenie zainteresowało się swoim potomstwem i mówie tu nie tylko o Europie ale USA/Kanadzie etc.
Żyjemy w strasznie smutnych czasach. Podziwiam każdego kto jest w stanie poczynić choćby mały krok ku temu by wciąż edukować, zadawać pytania i dążyć do Prawdy, w tym chaosie ja sie już nie odnajduje i przeraża mnie sytuacja w której fundamentalne rzeczy wymagają tłumaczenia i spotykają sie z buntem.
Czytałem historię Łukasza już jakiś czas temu, gdy była wrzucona na wykopie. Już wtedy nie mieściło mi się w głowie do jakiego stopnia te "postępowe" środowiska są w stanie prać mózgi dzieciom, byleby tylko realizować swoją agendę. Ale chcę powiedzieć jedno - Łukasz, to co robisz jest inspiracją! Twoja historia otwiera oczy i jest cholernie potrzebna w dzisiejszych czasach. Dzięki za odwagę w mówieniu prawdy.
chyba cie boli boze gosciu sam decydował nik o zdrowych zmysłach nie podaje HRT bez towjej zgody zacznij myslec pozatym kolo miał test ralnego zycia i dalej sie upierała przy koreikcie no sorry po to były te dwa lata na zimny prysznic a nie hrt i srs nie wiesz co berdzsz to jest obraza dla tras takie cos co on wyrabia taki biedny az zal mi go
@@aleksandrajurkiewicz1421 jakiej twojej zgody, chłopak miał w tamtej chwili kilkanaście lat, więc prawnie był jeszcze dzieckiem i nie miał prawa w ogóle podejmować jakiejkolwiek decyzji ws przyjmowanych środków farmakologicznych. Wy chcecie winę i odpowiedzialność za to co go spotkało zrzucić na dzieciaka, który nie wiedział co robił i dał się zmanipulować przez wasze toksyczne środowisko - gratuluję.
jakos mi mozgu nikt nie przierze sam pdjąłem decyzje o masektomi uwierz mi ze nik na grupach wsparcia nie bierze i nie mowi masz zrobic to to to zyja osoby bez trazycjki medycznej albo bez srs i maja zony dzieci lata ania grodzka np mała rodzine syna zone w dorosłym weku podjeła trazycje ale to była decjzja dorosłej kobiety nie szczyla
Widziałem ostatnio taki mem z kobietą w ciąży która pyta lekarza jaką płeć ma dziecko, a doktor odpowiada: pozwólmy opiekunowi w przedszkolu zdecydować. Może nie całkowicie, ale częściowo związany z tematem rozmowy
Tylko że w tym memie jest niestety trochę prawdy bo już są miejsca gdzie przedszkolakom pierze się mózgi tłumacząc że można być wszystkim i płeć zależy tylko od twojego odczucia, nawet są pokazy tańca drag queen dla kilkuletnich dzieci w szkołach za oceanem.
jako dziecko bylam stereotypowa chlopczyca, a nawet jak bylam starsza (wiek wczesnonastoletni) to nalegalam na to, aby rodzice pozwolili mi miec krotkie wlosy. czulam dysonans pomiedzy soba, a moja plcia...ale on okazal sie gleboko zakorzenionym zalem spowodowanym tym, ze szybko zaczelam okres dojrzewania, ktory po czesci zabral mi dziecinstwo, obracanie sie wsrod januszowatych czlonkow rodziny, ktorzy na kobiety patrzyli z gory tez nie pomagalo - stad wyrosla chec bycia chlopakiem. bardzo sie ciesze, ze dorastalam w moich czasach, a nie teraz. nie wyobrazam sobie isc do psychologa i byc namawianym na zmiane plci nawet jesli zza dzieciaka mnie by to ucieszylo. osoby transplciowe, ktore chca tranzycji - one po prostu to wiedza, jednak sa osoby, ktore podazaja ich sciezkami, bo niosa nierozwiazane problemy za soba co prowadzi do tragedii i to nie powinno byc kontrowersyjne, zeby zwracac uwage na takie zjawisko.
Bardzo potrzebny odcinek. A co do "ciałopozytywności" to mamy też w Polsce osobę która zbija niezłe pieniądze. Pozuje na ściankach bez makijażu (wow!), szczypie się między biustem, ma nadawgę i tłumaczy to akceptacją. A rodzina najwyraźniej to akceptuje, zamiast zaprowadzić ją na psychoterapie i niech dziewczyna wyleczy swoje kompleksy, zadba o zdrowie psychiczne i fizyczne. Zarabia na krzywdzie innych tłumacząc, ze walczy o te osoby - a gdy doszło do przypadku kiedy jej weselny gość, adwokat, jechał samochodem z jej wesela pod wpływem i zabił 2 kobiety na miejscu oskarża te niewinne kobiety - bo jechały starą trumną. Ot, i taka to właśnie pomoc osobom słabszym. Oczywiście chodzi o Martyne kaczmarek. Biznes i nic więcej.
@@slwstry Wypowiedziałem się na temat wszystkich tego typu filmów/rozmów/dyskusji. Tenże kanał nie porusza tematy tylko Transeksualizmu, a także innych, nortujących lub ważnych tematów. Myślę że jeżeli by się zgłosiła kompetentna osoba, to Szymon nagrałby tą rozmowę, lecz mogła by się też skończyć tym, że trans upierał się by przy opinii z cyklu: Ale mi jest dobrze i ja wiem najlepiej.
@@sazkonserwowski6822 Niezwykłe, a ty UPIERASZ się, że ci dobrze z byciem cis, czy poddałeś się diagnostyce najpierw? NIe sądzisz, że jako cis jesteś uprzedzony i niepowinieneś się wypowiadać?
@@slwstry Widzę próbę użycia mojej wypowiedzi przeciwko mnie, lecz nie udana. Z jednej strony nikt nie robi filmów o tym, co sądzi o swojej płci cis (a bynajmniej z tego nie widziiałem). Z drugiej strony nawet gdyby ktoś zorganizował debatę o np. akceptacji mojego ciała, to by się skończyła się tym, że przeciwna strona wmawiałaby mi że z złą płcią się urodziłem, a ja stwierdziłbym rzecz odwrotną, skończyła by się tak samo jak rozmowa z osobą trans. Co ważne, ja nie zabraniam się takim osobom wypowiadać na takie tematy (ich dotyczące) jednakże co by ona dała?
Raczej nie wiele. Z tego co pamiętam, z nazwiska została wspomniana tylko jedna badaczka. Powoływania się na konkretne badania nie było. Było tylko mówione, że były jakieś. Ale gdzie zostały opublikowane i kto je przeprowadził, nie zostało przytoczone. A braki w badaniach nad zaburzeniem identyfikacji płciowej są powszechne. Brakuje mocnych konkluzji w którąkolwiek stronę. Stąd wspomniane apele instytucji do lekarzy. Jak ktoś chce więcej odwołań do badań i bardziej obiektywną ocenę sytuacji oraz posługuje się językiem angielskim to polecam materiał na kanale TH-cam Sabine Hossenfelder.
Dla mnie jest to oczywiste, że te mniejszości seksualne i grupy je reprezentujące są po prostu narzędziem inżynierii społecznej w rękach dużo większych graczy z wielką kasą którzy chcą dokonać gruntownych zmian szczególnie w społeczeństwach zachodnich. Te grupy nawet pewnie nie zdają sobie sprawy że są pionkami w takiej grze, a gdy się obudzą to będzie już za późno, bo szkody społeczne i cywilizacyjne będą zbyt wielkie.
Zadziwiające jest, że ci „macherzy od losu” już dawno upublicznili swoje cele, a nawet od lat informują z wyprzedzeniem publikę o swoich kolejnych krokach - a publika nic. A jak powiesz, co widzisz, to reakcją jest: „ty szurze, wierzysz w teorie spiskowe, foliarzu, płaskoziemco?”.
Jeśli nie straszny Ci angielski to ogarnij sobie kanał "New Discourses" James'a Lindsey'a. To nie jest jakaś konspiracja, tylko grupa fanatycznych ideologów, którzy święcie wierzą w swoje postulaty. Transseksualizm jest awangardą teorii queer, która jest najczystszą manifestacją postmodernizmu. Pan Lindsey wykłada to znacznie lepiej niż ja mogę w komentrzu na YT, więc po prostu polecam poświęcic trochę czasu na jego materiały.
Czytałam ostatnio nawiązując do tematu świetną książkę "Nieodwracalna krzywda" Abigail Shrier. Autorka pisała, że podejściem specjalistów zdrowia psychicznego do dzieci z dysforią płciową można porównać do tego, jakby przyszła osoba chora na anoreksję twierdząc, że jest gruba i tak się widzi to ten specjalista powinien przytaknąć i zlecić dietę zamiast terapii psychologicznej. I ci specjaliści zamiast prowadzić terapię to wpychają na zmianę płci.
Jestem gejem i częściowo popieram Łukasza. Nie chcę jednak negować istnienia tramsseksualizmu bo zupełnie się na tym nie znam. Tranzycja zapewne pomaga wielu osobom i im życzę jak najlepiej. Myślę jednak, że powinniśmy zachować rezerwę wobec takich tematów jak terapie hormonale dla dzieci. Wszyscy widzimy boom na dysforię, każdy jest nagle trans czy NB. Mi to wygląda na jakiś rodzaj bardzo destrukcyjnej mody. Coś jak bulimia 15 lat temu. Jeśli za jakiś czas okaże się, że pochopne afirmowanie transseksualizmu dzieci było błędem (a na to powoli wychodzi), ludzie nam tego nie wybaczą. Nic w Polsce nie jest świętsze od dzieci i my jako mniejszość powinniśmy 3 razy pomyśleć zanim wleziemi ludziom do domów z buciorami uwalonymi ideologią
Pytanie tylko, jeśli od małego dziecka wyraźnie widoczne są oznaki, że dziecko jest trans (po przebadaniu przez specjalistów), to dlaczego to dziecko musi czekać do 18 (albo co gorsza 25) roku życia, aby zacząć przechodzić tranzycję?
@@kamilpoter4022 tak, też martwi mnie to że niektóre osoby trans musiałyby bez powodu czekać i bez sensu dłużej się męczyć. To jest trudny temat i potrzebujemy rozwiązania które nie wyleje dziecka z kąpielą. Na ten moment polskie procedury są bardzo okrutne i to jest powód dla którego ta społeczność wymienia się kontaktami i lekami w podziemiu
Mi wszyscy mówią że "powinnam" być trans facetem bo jestem "mało dziewczęca" 🤦 Jestem mało dziewczęca, bo jestem kobietą w spektrum autyzmu. Nie chce się dopasować do stereotypów, nowoczesnych i tradycyjnych (nie dałabym rady byc ani kurą domową, ani nowoczesną juleczką). Drogie autystyczne dziewczyny - nie dajcie sobie wmówić, że jesteście kryptofacetami. ❤
Tymczasem ja nigdy nie byłam typowo chłopczycą i mam zainteresowania bardziej chyba dziewczęce(?), ale zupełnie nie adekwatne do mojego wieku, więc nie wiem kim ja jestem Chociaż z drugiej strony nigdy nie noszę makijażu, nieszczególnie dbam o siebie, nie dogaduję się z neurotypowymi dziewczynami (nawet z nimi nie rozmawiam) no i w sumie wolę muzykę mało dziewczęcą jak dziwnie to nie zabrzmi
Na jakiej podstawię mogę orzekac o tym, że przynależę do przeciwnej płci, nie mając żadnej możliwości porównania swojego stanu z tym co odczuwa kobieta? Mogę co najwyżesz uznać, że społeczna percepcja płci żeńskiej, tudzież rola kobiety bardziej by mi odpowiadała. Nigdy nie dowiem się jak to jest miesiączkować, rodzić, ani nie uda się mnie wyposażyć w funkcjonalne damskie narządy płciowe. Nigdy nie uda się mi dać wglądu w kobiecy sposób postrzegania rzeczywistości. Dopóki chururgia nie umożliwi gruntowanego przemodelowania kośćca i skutecznej modyfikacji/zamiany narządów temat tranzycji należy zamknąć. Całkowicie, bowiem ma on obecnie charakter aprobowanego środowiskowo samookaleczenia.
@@matyjaszmatyszek7306 Nie mam prawa wyrokować, ale mogę swobodnie zabierać głos. Do tego to mi daje prawo szereg aktów prawnych, na czele z ustawą zasadniczą.
@@adamczajkowski2665 Masz też prawo się dowiedzieć, że twój głos niewiele wnosi do sprawy i w zasadzie nic nie znaczy. Zatem, jeżeli nie szkoda ci czasu, to go sobie zabieraj i bądź gotów na polemikę.
23:26 Ogólnie popieram znaczny stopień ostrożności jak chodzi o trans-płciowość, diagnostykę i ewentualne leczenie tylko u dorosłych i pozostawienie tego wpisu w ICD (jeśli to się leczy, to dla mnie spełnia to definicję choroby lub zaburzenia, czy jak tam sobie chcecie). Mimo to jestem bardzo sceptyczny wobec statystyki detranzycji podawanej przez osobę, która sama dokonała detrazycji. Z własnego doświadczenia lekarskiego wiem, że coś co spotkało nas samych uznajemy za normę i to zawyża nasze poczucie częstości. Także ktoś, kto sam nigdy nie przechorował ospę wietrzną będzie uważał ja za chorobę rzadką, a ktoś, kto ja przechorował za częstą.
@@forestg83 tak, poza tym jednym momentem, gdy stwierdził, że "zna wiele osób", więc to nie jest "przykład anegdotyczny", albowiem owszem, wiele przykładów anegdotycznych jednej osoby jest dalej angedotyczne. A poza tym owszem, podaje źródła :)
Wywiad ciekawy, ale pozostawia wiele niedomówień. Zwłaszcza pytanie: a gdzie w tym wszystkim byli Twoi rodzice??? Z wypowiedzi wynika, że po 13 roku życia zacząłeś mieć kłopoty psychiczne. Czy rozmawiałeś o tym z rodzicami? Jak cię wspomagali? Jak reagowali na twoje zmiany wyglądu? Przed 18 rokiem życia byłeś u psychologa i psychiatry ... przecież na wizytę musieli oni wyrazić zgodę. Dlaczego zgodzili się na -jak sam to opisujesz - fikcyjne badania i nieprofesjonalne diagnozy? Dlaczego w sądzie nie ujawniono prawdy o fikcyjnych badaniach. Czy rodzice stali na straży poprawnej diagnozy, czy przekonywali cię do pogłębionych badań, czy stawiali ci opór i wywierali na ciebie nacisk, byś podejmował decyzje zgodnie z właściwie przeprowadzoną diagnostyką? Prowadziłeś od 13 roku życia rozmowy przez internet. Czy rodzice interesowali się co robisz w internecie, kontrolowali cię zgodnie z obowiązkami rodzicielskiego nadzoru nad dzieckiem?
Wreszcie ktoś rzucił merytoryką zamiast ideologicznego ujadania w stylu "jeżeli fakty przeczą linii partii, to tym gorzej dla faktów". Bardzo wartościowy materiał. Szacun dla obu panów.
Jest ideolog Szymcio, a pan opowiedzial o swoim przypadku gdzie prawacka ideologia wykorzystala to do swoich celow uzywajac to do ataku na LGBT. Sa takie przypadki ale to mniejszosc bo w wiekszosci jest to faktyczna transplciowosc.
@@msciwojstalkiewicz9510 w oparciu o ogladanie prawackich szczujni, a co do detranzycji to nie ma takich danych ktore by potwierdzaly ich wzrost. Raz ich bedzie troche wiecej raz troche mniej, ale wazne jest diagnozowanie i to od tego zalezy czy beda, jesli lekarz spartoli robote i poda zla diagnoze, i to jest jego wina a nie dokonywanej tranzycji przez nastolatkow.
@@gozertraveler858 Skoro nie ma danych potwierdzających wzrost (a więc zaprzeczających spadkowi lub stabilizacji), to skąd wiesz że "Raz ich bedzie troche wiecej raz troche mniej"? A bierzesz pod uwagę, że lekarze mogą się kierować innymi pobudkami niż przysięga Hipokratesa, chociażby tymi wymienionymi w tym materiale? I co to dokładnie jest "prawacka szczujnia"? Każde medium, które MA CZELNOŚĆ I ŚMIE ŚMIEĆ zakwestionować jedynie słuszną linię partii? Idź być niepluralistyczny/niepluralistyczna/niepluralistyczne (niepotrzebne/niepotrzebnego/niepotrzebną skreślić) gdzie indziej.
Świetny wywiad! Jestem pod wrażeniem ogromnej wiedzy obu Panów i odwagi Pana Łukasza, króry wiele przeszedł i mówi wprost o co w tym "bałaganie" chodzi. Dziękuję za udostępnienie tego materiału, dużo się nauczyłam. Powodzenia w dalszej pracy.
Jestem pod wrażeniem wiedzy I merytoryki Pana Sakowskiego. Niektóre pojęcia miałem za bardzo podobne do siebie do czasu tej rozmowy. Mam tu na myśli np różnicę osoby trans do dysforii. I tak się zastanawiam: czy ludzie znają te różnice?
Myślę, że dużo osób myśli, że jeśli ktoś ma dysforię, automatycznie jest trans.. Chociaż w świecie anglosaskim już progresywni mówią, że nie trzeba mieć dysforii, żeby być trans (?)
@@scattered-idea nie za bardzo rozumiem co w tym jest progresywnego. To wychodzi samo z siebie w sumie. Trans nie musi nienawidzić własnej płci z którą się urodził....
Dziecko chce obciąć sobie rękę - "trzeba go powstrzymać, żeby sobie krzywdy nie zrobiło" Dziecko chce sobie odciąć cycki/siura - "pomóżmy mu w tym!" Logika lewicy.
Logika prawaka, spierdziec sie na temat o ktorym nic sie nie wie i nie wie po co sie te piersi ucina, a dlatego ze ktos odczuwa dysforie, a wymysli jakis absurdalny przyklad bo nikt nie odczuwa dysforii ciala z powodu posiadania reki. Prawak oczywiscie uzna to za super orke, ale to jest jak z tym haslem "niedlugo to normalne rodziny beda wysmiewane i dyskryminowane" Czy prawak da dowody na takie przypadki? Nie bo by ich nie znalazl.
Powszechność wsparcia ruchu trans wynika przede wszystkim z jego totalnej zbieżności z ideami postmodernizmu. O ile w przypadku homoseksualistów cały nacisk był położony na kwestię zmiany oceny moralnej zjawiska, to w przypadku trans chodzi o akceptację całkowitej subiektywności rzeczywistości. Nie ma kobiety czy mężczyzny, tylko jest ktoś kto się czuje tak albo inaczej i to ma definiować rzeczywistość. I to jest praktycznie uosobienie teorii że "wszystko jest dyskursem". Nie ma prawdy czy rzeczywistości, są tylko odczucia i punkty widzenia
A jak kończy się bujanie w obłokach skrajnych ideologii, możemy zrozumieć zagłębiając się w pracę literacką znanego austriackiego akwarelisty, czy opowieść o działalności aktywistycznej paranoika z bujnym wąsem lub brodacza z cygarem.
@@SigynRegn ale hitler mial wiecej wspolnego z bosakiem i braunem a naziole zwalczali gejow i osoby trans, wiec to sa wasze ideologie. Zaden ruch lgbt nikogo nie mordowal i nic sie nie rozwalilo z powodu akceptacji tych postulatow tylko prawactwo cos bredzi o upadku zachodu i fapie do putlerka, wiec kto tu ma nasrane ideologicznie?
Szymonie dzięki za fascynującą rozkminę historii Łukasza, która szeroko nagłośniona, stanie się cennym kompendium wiedzy z tego tematu dla wszystkich ludków, którzy się z nim zetkną. Łukaszu podziwiam odwage do ujawnienia prawdy. Obu Wam GRATULUJĘ zaangażowania w edukację, bo temat trudny, szczególny i widać grubo obrośniety gadziną człowieczej niewiedzy/manipulacji. Nareszcie szeroko zobaczylam co się wyrabia/wrabia pod szyldami, transparentami lgbtq+ Dzięki Wielkie Wam ODWAŻNI!
Przykre jest że rodzice Sakowskiego nie interesowali się co ich dziecko robi w Internecie, po za tym dużo jest przyjebów w komentarzach i pseudoekspertów
hmmm... no to może jednk coś w tym genderyźmie jest, w sensie że w drodze socjalizacji przyjmujemy pewne kulturowe wzory zachowania dla danej płc,i podczas, gdy naturalne zainteresowania i predyspozycje mogą odbiegać od tych wzorów. Może gdyby chłopczyce i wrażliwi chłopcy byli akceptowani jacy są, zamiast naginani do normy, to nie rodziło im się w głowie, że muszą fizycznie zmieniać płeć, aby ipasować do wzoru?
Powiem tak mnie szymon przekonuje ale mam wrażenie że dla osoby z zewnatrz zabieg którego używa szymon mianowicie posumowanie wypowiedzi rozmowcy w taki sposób by potwierdzić swoje przekonania wyglada na swego rodzaju manipulacyję
Uwielbiam Szymona i nie oczekuje jakiejs super obiektywnosci, ale tutaj juz poszedl do konca... Nawet jesli WSZYSTKO co tu powiedzieli jest prawda, to tak prowadzili ta narracje, ze az sie bulwersowali wzrostem liczby osrodkow zajmujacych sie tymi zmianami w USA z kilku do kilkudziesieciu O.o Na ponad 300 milionow ludzi... Rzeczywiscie bulwersujace... Albo jak o samobojstwach wspomina jedynie w kontekscie szantazu lewicy, a kilka chwil pozniej emocjonuje sie jakim dramatem moze byc zycie z takimi problemami. Jakbym byl nastolatkiem z takim problemem i powiedzieliby mi, ze medycyna go rozwiaze, ale dopiero po 25 roku zycia, to by mi rece opadly (razem z watpliwa juz za pewne checia do zycia), bo co nastolatka obchodzi "starosc"? Nawet teraz jako stary kon wiem, ze moje zycie przed 25 bylo pod wieloma wzgledami znacznie wazniejsze niz obecne, co komu po tranzycji jako wrak, po tylu latach dramatu? Wierze, ze to co powiedzieli to praktycznie sama prawda, ale to perspektywa osoby, ktora sie na tych patologiach przejechala, wazna perspektywa, ale nawet nietknieta zostala perspektywa dzieciaka, ktory rzeczywiscie ma takie problemy, a wydaje mi sie, ze w dyskusji o transach piwinno sie tez mowic o transach, tak? Takimi jednostronnymi dyskusjami nigdy nie dojdziemy do zadnego sensownego rozwiazania ;/
ale to nie jest kwestia przekonania tylko pewnych faktów. Jeżeli ktoś ci będzie wmawiał że gówno jest smaczne to żeby wychodzić na racjonalnego centrystę będziesz wchodził w debaty i dywagacje czy gówno faktycznie może komuś smakować?
Przyznam, że temat mnie nie interesował, nie miałam po prostu zdania. Niedawno córka opowiedziała mi koleżance, która nie wie do końca kim jest i w chwili obecnej czuje się chłopakiem oraz ta koleżanka prosiła, aby mówić do niej w męskim imieniu oraz w odpowiednich wobec tej sytuacji zaimków, dziewczyna ma problemy i nie ma pomocy psychologicznej. Zainteresowałam się i przeraziłam co do błyskawicznej dysforii płciowej i skutków tego wszystkiego. Nawet dzieci w bajkach mają prane mózgi od lat 3, bo są wprowadzane elementy tzw poprawności politycznej. Mam wrażenie, że to wszystko posiada elementy sekty. Dlatego dzieci już nie wiedzą co jest dla nich prawidłowe i kim są. Dobrze, że są osoby, które dają świadectwo jak to wygląda w rzeczywistości.
Wielu środowiskom w Polsce padło na mózg. W historii Polski pierwsze operacje zmiany płci były już przeprowadzane w czasach II RP. Ale zmiana płci przez osoby niepełnoletnie to już czyste szaleństwo.
Jeśli dziecko wykazuje od wczesnego dzieciństwa jasne oznaki tego, że jest trans, to dlaczego ma czekać do 18 roku życia? Oczywiście takie dziecko należy poddać dokładnej diagnozie i wykluczyć inne przyczyny. Płeć metrykalną, która jest w pełni odwracalna, można zmienić tuż po diagnozie. Dziecku można podawać odwracalne blokery hormonów, do okresu późnego dojrzewania, by dać dodatkowy czas. Dopiero w okresie późnego dojrzewania zaczyna się np. od terapii hormonalnych.
Ja mam pytanie. Czy rozmówca zgłosił gdzieś tych 'lekarzy', którzy go skrzywdzili. Czy widząc listę lekarzy polecanych, którzy oferują się, że w ciągu chwili wystawią odpowiednie recepty zostali oni zgłoszeni m
Generalnie cała rozmowa super, ale mam tylko jedną uwagę - żeby nie wkładać osób LGB, T, Q, feministek, prostytutek i tak dalej... do jednego worka z neuroróżnorodnymi. Bo neuroróżnorodność to inne funkcjonowanie mózgu - jak sama nazwa wskazuje. Np. autyzm czy adhd. Może za nie odpowiadać np. inne wydzielanie hormonów. I jednak to są rzeczy, które serio powinny być normalizowane. Bo jednak dzieciaki z autyzmem czy adhd mają strasznie przewalone bardzo często. A przecież neuroróżnorodność to jest jakiś stopień niepełnosprawności. I nie jest to kwestia tego, że lewica walczy w jakikolwiek sposób o neuroróżnorodnych tak jak o całą społeczność - upraszczając - genderową. Nie walczy. Może jedynie ktoś z lewicy wymyślił tę nazwę. A może ktoś neutralny/z prawej się zainspirował jakimś lewicowym pomysłem. Ale to by było na tyle. Bo między całym tym zagadnieniem genderowo-feminizującym, a neuroróżnorodnością, a więc niepełnosprawnościami jest ogromna różnica. Nie sporkałam się z tym, żeby jakakolwiek strona polityczna "przerzucała się" niepełnosprawnościami - takimi jak autyzm czy adhd (a to właśnie jest neuroróżnorodność) tak, jak przerzuca się prostytutkami czy osobami homo/trans, a więc z osobami, które mają jakieś problemy ze sobą, tożsamością czy coś. Albo nawet chorobami psychicznymi. Bo adhd to nie jest choroba psychiczna. Ani kwestia tożsamości, orientacji ani nic. To po prostu inna budowa i funkcjonowanie mózgu. To są skrajnie różne problemy - więc jeszcze na koniec apel osoby neuroróżnorodnej - autystycznej - nie wrzcuajcie nas razem do jednego worka.
Bardzo w punkt komentarz. Niestety teraz niektóre organizacje na rzecz edukacji o neuroróżnorodności też forsują taką narrację - że niby np. osoby w spektrum autyzmu częściej są LGBTQ... Mnie wygląda to oczywiście na grooming i forsowanie własnych tez.
@@unlimiteddream792 W sumie ciekawe czy jest taka zależność. Wydaje mi się, że może być taka statystyka, że wśród osób lgbt więcej jest neuroróżnorodnych, bo neuroróżnorodni na jakimś etapie życia statystycznie częściej miewają problemy z własną płciowością. Ale korelacja ni eoznacza przyczynowości i przede wszytskim - na to potrzeba badań. Rzetelnych - a o to niestety w środowiskach zajmujących się genderem trudno.
Trochę ogladam ostatnio różnych youtuberów min. Matt Walsch, Bret Cooper, Jordan Peterson(z Kanady jest, wiem) itp i da się odczuć że w Stanach problem tranzycji dzieci jest dośc poważny i liczba takich dzieci rośnie i rośnie liczba samobójstw nie wiem tylko jak wielka jest to korelacja ale jest. W oczy na pewno rzuca się wniosek że dziecko kilkuletnie czy nastoletnie jest nieświadome konsekwencji jakie niesie ze sobą taka tranzycja, dopuszcza się wazektomii dziewczynek czy amputacji genitaliów kilkunastoletnich chłopców co wiąże się kilkukrotnymi operacjami i z poźniejszym dializowaniem. To wszystko przez bombardowanie młodych umysłów tą chorą ideologią, w internecie mówią że możesz być kim chcesz bo płeć to "konstrukt społeczny", w szkole to samo, w domu rodzice boją się rozmawiać z dziećmi albo czasu nie mają a jeszcze nie daj Boże usłyszą od eksperta że dziecko może mieć próby samobójcze jak mu się nie pozwoli na tranzycję.
Dla równowagi polecam też zapoznać się z argumentami osób z drugiej strony (bo wymienione przez Ciebie osoby to dosyć jednostronne przedstawienie sprawy). Mogę polecić contrapoints czy nawet bardziej po środku: Destiny.
@@Shoggunikja polecam posłuchać osób takich jak Shape Shifter, czy innych osobach mówiących publicznie o swojej detranzycji. Shape Shifter wciąż mógłby być uznany za kogoś progresywnego (czyli bardziej lewicowego), niemniej jednak potwierdza większość tego o czym reportuje konserwatywne Daily Wire. Problem leży w tym że oficjalne badania sponsorowane przez koncerny mające profit z transgenderyzmu, które zazwyczaj cytuje lewica, nie są moim zdaniem obiektywne. Ale oczywiście najlepiej znać opinie wielu środowisk, tylko czasem brak czasu i chęci:)
@@Lugia007PLn Rozumiem że wg Ciebie należy zamykać się w swojej bańce i nie dopuszczać do siebie jakiegokolwiek głosu z innej strony? Możesz robić dowolne założenia co do mojej perspektywy, ale ja cenię sobie fakt że potrafię słuchać obu stron i wyciągać własne wnioski
@@Shoggunik nie ma "argumentów drugiej strony". Źle jest słuchać zarówno skrajnej prawicy jak i transseksualistów. Obie strony gadają głupoty. Tak, jak ktoś nie powinien być sędzią we własnej sprawie, tak "opinie" nie mają znaczenia. Emocje nie mają najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie obiektywna nauka. Powinniśmy skupić trochę środków na masowym badaniu zjawiska transseksualizmu, by poznać je na wskroś. A może przy okazji znajdziemy terapię, która pomaga się wyleczyć bez zażywania trucizny (żeńskie hormony w męskim ciele sieją potworne spustoszenie) oraz drogich i ledwo działających operacji (procent osób z myślami samobójczymi przed tranzycją- ca. 49%, po tranzycji ca 47-48%). Nie powinniśmy słuchać zarówno Matta Walscha, jak i "Profesora" Dejwa. Walsch chce chronić dzieci przed pochopną tranzycją a kobiety przed mizoginią, więc ulega emocjom. Transseksualiści (czy ogólnie tęczowi aktywiści) to zaś ucieleśnienie emocji, bo nauka ma znaczenie dla nich tylko gdy potwierdza ich tezy.
Po pierwsze szanuję obu Panów. Szymona za poruszanie takich tematów, Łukasza za to, że mówi o tym wszystkim otwarcie. Po drugie jestem bardzo rad, że ktoś głośno mówi o obłudzie, zakłamaniu, interesach, hipokryzji, aktywistów lewackich 👍 Po trzecie tych sk..., którzy przez swój aktywizm i pragnienie pieniędzy, sławy etc. oraz mediach i ku... medialne (łącznie z dziennikarzami i tak mam tu na myśli Onet, TVN i resztę szmat) niszczą ludziom życie, piorą mózgi, dokładają cegłę do rozkładu moralnego, upadku wszelakich wartości i szczucie na tych, którzy się z nimi nie zgadzają, łącznie z konowałami, psychiatrami etc., którzy pragną tylko pieniędzy (branże związane z medycyną są bardzo, ale to bardzo ukierunkowane na zysk aż do obrzydzenia) powinno się wieszać na latarni! Nie dosłownie, chociaż to kusząca opcja, ale wizerunkowo, profesjonalnie, pozbawiać prawa do wykonywania zawodu etc. Jak tu nie klnąć na te szczury wypełzłe z rynsztoka roznoszące choroby ...
Ej sorki ale konserwatyści przeważnie nie powinni pouczać innych na temat wartości. Po prostu nie mają w tej kwestii zbyt ciekawej historii osiągnięć xD A i jeszcze jest coś takiego jak brzytwa Hanlona. "Nigdy nie przypisuj złej woli czegoś, co wystarczająco dobrze wyjaśnia głupota"
@@SaturnineXTS co do pierwszej części komentarza się nie zgadzam. Osadź to w odpowiednim kontekście i możemy dyskutować. Odnośnie do drugiej części. Zgoda z tym, że obecnie głupota jest "religią" opartą na uczuciach, odczuciach, instynktach etc. zatem dłuższy wywód jest nieraz konieczny, ale nawet takowy najwyższych lotów bywa interpretowany w tak szalony sposób, że istota głupia doprowadza człowieka do wniosku, że ludzkość jest skazana na wymarcie i to nie w taki sposób w jaki inne gatunki stają się historią
@@wbfwbl8434 W jakim kontekście trzeba to osadzać? Konserwatyści słyną z niewyobrażalnej hipokryzji w życiu prywatnym, a i sama ich ideologia oparta na esencjaliźmie np ról płciowych i przez to preskryptywiźmie odnośnie postępowania nie sprawdziła się. Gdyby urządzenie świata według konserwatywnego porządku opartego na tym, co nazywają "prawem naturalnym" było takie dobre, to nie wyszłyby temu na przeciw kontrujące ideologie. Na przykład te sławetne lata 50-te, które z taką tęsknotą przywołują amerykańscy tradycjonaliści. Wystarczy trochę poczytać, żeby się dowiedzieć że w tych latach kobiety dotykała epidemia nudy i depresji, a wyidealizowana przeszłość nigdy tak naprawdę nie istniała. Postęp jest generalnie dobrą rzeczą, bez krytyki utartego status quo nadal mieliby osobne kible i autobusy dla czarnych w Ameryce.
A wstawie to tez jako osobny post: "Uwielbiam Szymona i nie oczekuje jakiejs super obiektywnosci, ale tutaj juz poszedl do konca... Nawet jesli WSZYSTKO co tu powiedzieli jest prawda, to tak prowadzili ta narracje, ze az sie bulwersowali wzrostem liczby osrodkow zajmujacych sie tymi zmianami w USA z kilku do kilkudziesieciu O.o Na ponad 300 milionow ludzi... Rzeczywiscie bulwersujace... Albo jak o samobojstwach wspomina jedynie w kontekscie szantazu lewicy, a kilka chwil pozniej emocjonuje sie jakim dramatem moze byc zycie z takimi problemami. Jakbym byl nastolatkiem z takim problemem i powiedzieliby mi, ze medycyna go rozwiaze, ale dopiero po 25 roku zycia, to by mi rece opadly (razem z watpliwa juz za pewne checia do zycia), bo co nastolatka obchodzi "starosc"? Nawet teraz jako stary kon wiem, ze moje zycie przed 25 bylo pod wieloma wzgledami znacznie wazniejsze niz obecne, co komu po tranzycji jako wrak, po tylu latach dramatu? Wierze, ze to co powiedzieli to praktycznie sama prawda, ale to perspektywa osoby, ktora sie na tych patologiach przejechala, wazna perspektywa, ale nawet nietknieta zostala perspektywa dzieciaka, ktory rzeczywiscie ma takie problemy, a wydaje mi sie, ze w dyskusji o transach piwinno sie tez mowic o transach, tak? Takimi jednostronnymi dyskusjami nigdy nie dojdziemy do zadnego sensownego rozwiazania ;/"
1. To nie jest fair, by np. przeciętna kobieta mogła sobie zrobić np operację powiększania piersi w wieku 18 lat, a osoba trans - dokonać korektę płci dopiero w wieku 25. 2. Operacje korekty płci mają skuteczność 99% - czyli bardzo dużą. I ratują ludziom zdrowie i życie, ponieważ bardzo wiele osób trans przez dysforię płciową ma depresję i myśli samobójcze.
@@kamilpoter4022 1. Mimo, że jestem przeciwko wszelkiego tego typu operacjom, to nie jest to nawet na podobnym poziomie co odcinanie części ciała i faszerowanie hormonami. Fałszywa analogia. 2. Gówno prawda, z dupy wyciągnięte dane. Zapewne twój argument w tej kwestii, jest fałszywą dychotomią - pozwalajmy okaleczać ludzi, albo oni się zabiją. A gdzie opcja - nie okaleczać, tylko leczyć psychicznie, i przestać im wciskać kit, że da się zmienić płeć. Więc twój argument to a) Fałszywa analogia b) Fałszywa dychotomia. Niezbyt przekonujące.
@@kamilpoter4022 hormony może i są pomocne, ale operacje ‚korekty płci’ mają akurat sporo negatywnych konsekwencji, często nie zmniejszają cierpienia, ale odwrotnie,(oczywiście, są przypadki, w których były pomocne, ale takie operacje są bardzo ryzykowne) po operacji u tych ludzi częściej występuje depresja i myśli samobójcze (szwedzkie badanie z 2011)
@@kamilpoter4022yle, że piersi sobie mozna ponownie zmniejszyc, natomiast ingerencja chirurgiczna i farmakologiczna w procesie zmiany płci prowadza do nieodwracalnych skutków.
Bedac w gimnazjum marzylam zeby zostac chłopcem, ubieralam sie jak chlopiec ale ttlko dlatego ze urosly mi poersi jako pierwszej w klasie, szybko dostalam omres, chlopcy mieli lepiej, nawet jak mieli nadwage i tak byli lubiani mnie wyzywano. Myslalam ze bycie chlopcem jest prostrze i ciekawsze. Teraz jest kobieta ktora kocha nia byc.
To chyba tylko brakuje by ogłoszono kampanię społeczną "I ty możesz zmienić płeć" z bezpłatnymi punktami porad jak można zmienić płeć, weekendami zmiany płci w tysiącach miast itd. :) Jak to napisała na łamach "Dziennika Polskiego" Liliana Sonik, cytując kogoś, coś co początkowo miało służyć jako wspaniała idea z czasem staje się pomysłem na biznes by na końcu zamienić się w haracz
Bardzo zainteresowało mnie, że Łukasz powiedział: "w większości krajów zachodnich lewica jest bardzo słaba w tej chwili". Ja zupełnie inaczej to odbierałem. Zawsze wydawało mi się, że nigdy nie była taka silna! Chociaż może jest silna w tematach światopoglądowych, a nie ekonomicznych.
46:15 Dokładnie! Chęć bycia ofiarą, zwrócenia na siebie uwagę i posiadania przywilejów i opieki. Dzisiaj trudno być białą, hetero, zdrową, pracującą na innych, płacącą za wszystko 100%, uważaną dodatkowo za agresorkę. To samo z tymi, co identyfikują się jako inwalidzi na wózkach mimo, że nie muszą na nich jeździć.
No Sakowski to tak "zupełnie przypadkiem" daje ciągle wywiady dla ludzi co to nie mają bladego pojęcia o procesie uzgodnienia płci. Czyzby kreaowal sie na ofiare? :D
A kim jest jak nie ofiarą? Sprawcą? Nikt normalny nie ma wątpliwości, że ludzie poddający się "tranzycji" czyli chemicznemu, społecznemu i fizycznemu okaleczaniu, są ofiarami. Nie ma tam żadnego "wyboru" tylko decyzja podjęta w stanie desperacji, szukanie ukojenia bólu, obserwowanie innych, anonimowych postaci, deklarujących znalezienie szczęścia w hormonach i operacjach. Nie będę tego tłumaczyła, bo każdy kto chociaż trochę zna temat zna mechanizmy panujące w "grupkach wsparcia" i motywujące do "tranzycji". @@ophisarchaios9282 A w obserwacjach zauważyłam, że nie zgadzają się z tym głównie ci, którzy sami dali się wmanipulować w "korygowanie płci". Oni zawsze bronią lekarzy, procedur i okaleczania ludzi. Jakoś ludziom żądającym ucięcia nogi czy ręki albo odebrania im życia nie spełnia się żądań.
@@magdalenaodnaglosnienia Zauważ proszę, że z jednej strony Sakowski zarzuca innym wchodzenie w rolę ofiary, tymczasem... sam to robi, ciągle. Najpierw było ojoj ktoś mnie zmanipulował, potem ojoj system jest zły, teraz jeszcze ojoj ludzie mnie hejtują. Jakoś transmężczyźni też borykają się z podobnymi problemami, bo dojrzewanie zmienia ich ciało nieodwracalnie, ale coś nie widzę by dawali wywiady tak wylewnie jak Sakowski. A nie wróć, w konserwatywnych mediach i tak by ich nie słuchali i mówili o "okaleczaniu", bez względu na to jak będą szczęśliwi. Czy nie jest ciekawy fakt, że Sakowski w wywiadach rozmawia z ludźmi nie mającymi zielonego pojęcia o temacie? Bo mnie zastanawia jakby przebiegła rozmowa np. z kimś kto zajmuje się diagnostyką transpłciowości. Tak się zabawnie składa, że mam kontakt z tym środowiskiem i takie demonizowanie nijak się ma do rzeczywistości - owszem istnieją zjawiska mniej lub bardziej patologiczne, ale nie w takim stopniu. Może najpierw poczytaj trochę czym jest w ogóle płeć, co się na nią składa, co to jest dysforia i jak wygląda cały proces tranzycji, to zupełnie inaczej spojrzysz na przypadek Sakowskiego. I nie, nie jest to jakaś nowa moda - już polscy seksuologowie kilkadziesiąt lat temu o tym pisali, chociażby Dulko. Porównania odnośnie ucinania "nogi czy ręki albo odebrania im życia" przypomina mi trochę teksty typu "depresję wymyślają sobie ludzie, którzy mają za dużo czasu". Już spieszę z wyjaśnieniami: - znasz przykłady ludzi, którzy od dziecka chcieli nie mieć ręki/nogi i czuli z tego powodu "dysforię kończyn"? Czy rozciągało się to także na funkcjonowanie społeczne ("chcę funkcjonować jako człowiek bez ręki i żeby ludzie mnie tak postrzegali"), czy tylko wstręt do własnego ciała? Czy były jakieś metody leczenia tego? Dysforii nie da się wyleczyć terapią, chyba że hormonalną. - chęć odebrania sobie życia wiąże się nierozerwalnie ze stanami depresyjnymi - tu wystarczą leki, o dobrej terapii nie wspomnę
Com to za gadanie o zmianie płci? Nie można zmienić płci bo nie można nabyć cech płci przeciwnej. Ktos kto się urodził kobieta nigdy nie będzie zapładniał, a ktoś kto się urodził mężczyzną nigdy nie zajdzie w ciąże, nie będzie miesiączkował czy miał menopauzy. To co można zrobić to upodobnić się do płci przeciwnej, być jej imitacją, ale cech płciowych się przez to nie nabędzie.
Stosując terapię hormonalną lub poddając się zabiegom korekty płci osoby trans modyfikują swoją płeć biologiczną tzn. nabywają (przynajmniej częściowo) cechy płci biologicznej przeciwnej. Więc de facto osoby trans robią z siebie osoby interpłciowe. Twierdzenie, że ich płeć biologiczna nie ulega zmianie jest twierdzeniem fałszywym. Osoby trans zmieniają także (i przede wszystkim) swój gender, czyli płeć społeczno-kulturową. Gender i płeć biologiczna to 2 różne kategorie, które nie są że sobą tożsame. Gender opisuje takie kategorie jak: "kobieta", "mężczyzna", hidźra" "māhū" itd. Płeć biologiczna opisuje takie kategorie jak "samiec", "samica", osobnik interpłciowy".
@@kamilpoter4022 Twierdzenie, że ich płeć biologiczna ulega zmianie jest zdaniem fałszywym. W biologii płeć jest binarna, więc możesz jedynie zmodyfikować pewne cechy, ale nie zmienić swojej płci. Transseksualista nie jest w stanie zapłodnić będąc biologiczną kobietą i nie może urodzić będąc biologicznym mężczyzną.
@@MrAisha2003 Wyjdź z esencjonalistycznego patrzenia. W biologii ssaków zdecydowana większość osobników wpisuje się w binarny podział, ale nie jest to zasada. Biologia zawsze ma wyjątki od reguły. W przyrodzie również występują osobniki interpłciowe, czyli o cechach niejednoznacznych płciowo. Płodność jest tylko jednym z bardzo wielu aspektów płci i definiowanie płci jedynie za pomocą kryterium płodności jest błędem.
@@kamilpoter4022 Człowiek rozmnaża się płciowo i właśnie płeć określa do jakiej roli w tym procesie jesteś predysponowany. Interpłciość nie jest inna płcią bo nie ma innych ról w procesie rozrdu poza zapładnianiem i zachodzeniem w ciąże.
@@kamilpoter4022 Wyjątki od reguły to statystyczna nisza. Badania w dominującej większości to statystyki. Zakładając, że transseksualistą jest statystycznie 1 na 30tys osób - oznacza to, że w populacji światowej są oni 0,000004%. Najczęściej zakłada się, że badana cecha ma wartość statystyczną gdy przekroczymy 5%, możemy dać nawet niżej, ale sam widzisz jak absurdalnie niskie wyniki wychodzą. To że dana cecha istnieje, nie oznacza, że to norma lub że trzeba zmienić przez to definicję płci. To że 99,9% homo sapiens ma 5 palców, nie oznacza, że człowiek z 6 palcami nie jest człowiekiem, ale jednocześnie nie oznacza, że to 'normalne' dla ludzi. To po prostu bardzo rzadka cecha, lub zespół cech. Nie zmieniajmy znaczenia słów dla czegoś co jest tak rzadkie.
Zaraz zaraz. Skąd on wie że teoria zaburzenia gospodarki hormonalnej jest błędna? Było jakieś studium na ten temat? bo z tego co pamiętam to była nawet podana w badaniu konkretna nazwa i związek leku którego podwanie w ciąży zwiększa prawdopodobieństwo zaburzeń orientacji i identyfikacji u dziewczynek.
@@_Kiji_ Zamordyzm = jednoosobowe lub niewielką grupą decydowanie o wszystkim za każdego z całej społeczności i niedopuszczanie do dyskusji. Natomiast to co powyżej napisałeś to nadmierne uogólnianie i tzw. reductio adabsurdum. Jesteś demagogiem (diagnoza darmowa, nie dziękuj).
Nie rozumiem jak młody dopiero kształtujący swoją osobowość, seksualność, tożsamość człowiek miałby zdecydować o tak ważnej kwestii...szok. Zmiana płci tylko od 18 lat!
To ciekawe, bo np. osobom interpłciowym z kolei wykonywane są operacje korekty płci w wieku niemowlęcym i większość konserwatystów nie widzi w tym żadnego problemu. Osoby trans zazwyczaj wiedzą o sobie od dzieciństwa. W okresie wczesnego dojrzewania daje się takim dzieciom blokery hormonów, aby dać im dodatkowy czas. Efekt blokerów jest w pełni odwracalny. Dopiero w wieku późnego dojrzewania, po bardzo wielu diagnozach u specjalistów, zezwala się zazwyczaj na pierwsze terapie np. hormonalne. Korekty płci mają skuteczność około 99%, czyli są bardzo skuteczne. Oraz ratują zdrowie i życie osobom trans, które bardzo często przez dysforię płciową mają depresję i myśli samobójcze.
@@kamilpoter4022 Nie jestem pewien czy efekt blokerów jest w pełni odwracalny, to jednak ingerencja w organizm w okresie adolescencji, sztuczne hamowanie
To jest tak gigantyczny temat, że aż mi się nie chce wszystkiego wyciągać. Ale to oczywiste, że przyczyny nie są personalne, bo każdy kogoś takiego zna i chce dobrze, tylko przyczyny są czysto polityczne i mają swoje źródła historyczne. Ja sięgam historycznie do końca lat 30 i Kinseya, i wprowadzenia nowych pojęć, np. orientacja i przekonania, że to spektrum, to spektrum jest powiązane z tematem płci, bo opiera się o pociąg do "kobiet" lub "mężczyzn". Więc zaczęło się od ankiet przeprowadzonych wśród najczęściej młodych ludzi prawie 100 lat temu, w czasie rewolucji seksualnej te argumenty "naukowe", dotyczące homoseksualizmu i pedofilii, stały się ogromną siłą polityczną (są teorie spiskowe, że mieli za tym stać komuniści - nie drążyłam tego, nie wiem czy to prawda). Pedofile zostali wykolegowani, ale temat dotyczący homoseksualizmu, przecież od nadprezentowanego politycznie, politycznie działał bardzo dobrze. I obecnie (historycznie chyba też) lewica polega na tym, że nie potrafi się zatrzymać i ocenić: hej, zrobiliśmy coś dobrego, osiągnęliśmy co chcieliśmy, zajmijmy się innym problemem, tylko jak coś działa eksploatuje temat coraz bardziej. Dlatego przesuwane są coraz bardziej granice. Dlatego tuż po rewolucji seksualnej zdjęto homoseksualizm z listy chorób czy zaburzeń psychicznych, dlatego elity lewicowe świata pisały listy o zlikwidowanie wieku przyzwolenia, dlatego eksperymenty z oddawaniem dzieci pedofilom, aby zaznały trochę miłości trwały dekady i powstawały przedszkola eksperymentujące z dziecięcą seksualnością. Ten sam Kinsey przecież udowodnił, że dzieci to podmioty seksualne, do czego zostali zaangażowani pedofile. Dlatego temat wyzwolenia seksualności dzieci jeszcze wróci, bo to działa politycznie (może trochę później w Polsce; pedofilia to mięso polityczne rzucane głównie w KK, ale na zachodzie pedofilia to problem lewicy). Bo zadziałało z homoseksualizmem, kogo jeszcze możemy wyzwolić, na kim jeszcze zdobędziemy władzę, zarobimy pieniądze, o kim wydamy książki, jakie fundacje i organizacje pozarządowe założymy. Wszystko to wisi jedynie na definicjach szkodliwości i nieszkodliwości. W temacie homoseksualizmu można wzruszyć ramiona: przecież nikomu nie dzieje się krzywda. Więc szuka się kolejnych frontów wyzwolenia. A zradykowalizowało się do to tego stopnia ze względu na to, że w większości żyjemy w państwach demokratycznych, oczekuje się od nas mieć opinię na każdy temat, a jak nie mamy to media nam ją zapewnią. I media również poprzez szantaże moralne, cancel culture, szyderstwo, hejt, prześmiewczość, memy, radykalizują nas, nie pozwalają nam nawet zadawań pytanie o przekonania głównego nurtu. Skoro pytasz, to znaczy, że jesteś przeciwko nam. Moda na transpłciowość to kolejnym etapem ewolucji, którą przechodzą ruchy lewicowe w marszu po władzę po prostu. Dużo ciekawszym pytaniem jest, co byłoby po tej modzie i dokąd ta granica miałaby zostać przesunięta. No i jestem też ciekawa, na ile to było faktycznie cynicznie sterowane przez konkretne ugrupowania, bo są jakieś relacje ludzi z których wynika, że to, do czego doszło w latach 60 i 70, było do pewnego stopnia zaplanowane. I znajdziecie w internecie wypowiedzi np. z lat 50, którzy walczą z tego typu trendami i konkretnymi organizacjami, i niesamowicie przypominają dyskusje te, które prowadzimy dzisiaj. Co jest absolutnie nadzwyczajne. Ta zepsuta nowoczesność, o której myślimy ciągnie się od prawie 100 lat.
No jeśli myśli się o akceptacji homoseksualizmu jak o równi pochyłej prowadzącej do normalizacji pedofilii to oczywiście, że sie do takich wniosków dojdzie xD Nie znam bardziej hejtujących pedofilów ludzi, niż lewacy. W Ameryce nazwą cię pedofilem nawet jak masz 40 lat a spotykasz się z dwudziestolatką, a co dopiero jeszcze młodszą
@bobolirecords łatwiej będzie dyskutować, gdy będziesz merytoryczny. Będzie wiadomo, do czego się odnosić. Z czymś się nie zgadzasz, to podaj swoje argumenty po prostu. ;)
Ciekawa teoria! Ma sens. Przeraża mnie to, że progresywni nie chcą patrzeć na fakty, nie chcą słuchać drugiej strony i przez to wyrządzają wielu młodym ludziom krzywdę. Więc czy to prawdziwi lewicowcy? Bez empatii dla drugiego człowieka?
@bobolirecords rozumiem, że piszesz, żeby potwierdzić ten fragment mojej wypowiedzi o cancel culture, hejcie i szyderstwie, który ma prowadzić do wykluczenia pewnych poglądów i zastraszenia innych, żeby je wyrażali. Ale jeśli masz jakieś racjonalne argumenty do treści mojego komentarza i zejdziesz z myślenia swoimi wyobrażeniami i fantazjami, do myślenia faktami, możesz wyrazić swoje merytoryczne zdanie. Powinno nam to ułatwić. ; )
W religię można wierzyć lub nie, ale „każda „ trzymała ludzi w ryzach. Dziś lewactwo to jedna wielka rozpusta i szaleństwo, wyjątki stanowią regułę, więc plan na biznes bo jest nisza.
Od 36. minuty z ust gospodarza padają ważne słowa. Ludzie często chcą się pochwalić swoją tolerancją i empatią nie wiedząc nawet czy swoim entuzjazmem pomagają czy szkodzą.
Wszystko dzieci zdejmowaniu wszelkich granic w każdej dziedzinie w sumie i wmówienie motłochowi, że w sumie jesteś najważniejszy i możesz wszystko. Brawo egoizm, a ten bywa bardzo ciężko jak dociera do dzieciaczków emocjonalnych, że jednak wszystkiego nie mogą.
Łukasz jesteś bohaterem. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że jesteś gejem. Jeśli tak to dzięki takim ludzie jak ty i parę innym stałem się tolerancyjny. Więc można budować tolerancję autorytetem a nie krzykiem.
Z Japonii przychodzi obecnie moda na "bezpłciowca". Ciekawe jak to wpływa na nastolatki do niej się stosujące? Ze słów pana Łukasza wynika, że to może być spory problem.
Z Japonii? Przecież pełno tego np. w USA. I to nie jest wina Japonii - choć tamten kraj też zmaga się z problemami dotyczącymi opieki związanej ze zdrowiem psychicznym. Japonia jest zdecydowanie mniej woke.
@@unlimiteddream792 Mają pewną tradycję z tym związaną. A obecnie rynek mangowy to potęga . . . youri, yaoi itd. To inna strona tej samej monety. Obecnie chyba to działa sobie rąsia w rąsie.
Jestem osobą transpłciową. Pierwszą wizytę u psychiatry i seksuologa miałem w wieku 16 lat i byłem w 100% przekonany o chęci tranzycji, ponieważ od wczesnego dzieciństwa miałem problem z moim ciałem i tym jak ludzie traktują mnie jako dziewczynkę. Niestety wszyscy którzy wiedzieli o moim przypadku za wszelką cenę starali się wybić mi ten pomysł z głowy. Przez kolejne lata moje otoczenie przekonywało mnie, że coś takiego jak transpłciowość nie istnieje, że przyjmowanie hormonów zabija człowieka i poczują się zranieni jeśli poczynię jakieś kroki w kierunku korekty płci. Byłem na tyle zastraszony i zmanipulowany, że zagryzłem zęby i w nienawiści do swojego ciała i wstydzie, przez kolejne 11 lat udawałem że nie było tematu. Dopiero rok temu postanowiłem po raz kolejny udać się do psychiatry z problemami w kierunku depresji i lęku społecznego. Teraz dzięki bardzo powolnym zmianom zaczynam stawać na nogi i pierwszy raz mam poczucie, że robię coś dla siebie i że jest to dla mnie dobre. Mimo wszystko, niesamowicie żałuję, że kilkanaście lat temu tak szybko poddałem się bez walki. Straciłem 11 lat, a wszelkie działanie hormonoterapii jest dużo wolniejsze i mniej efektywne.
Może jakieś źródło twojej statystyki, bo napisać coś z czapy to każdy znający alfabet potrafi. Poza tym piszesz "wśród osób trans" A ilu żałuje zmiany płci wśród osób które pookresie dojżewania okazały się nietrans i mają zniszczone życie? Masz tu jakieś statystyki?
@@kamilpoter4022 dane dotyczące detranzycjonerów są niepełne, zafałszowane oraz przeprowadzone źle metodologicznie. Dlatego wszystkie statystyki dotyczące osób które poddały się operacji zmiany płci są o kant dupy potłuc, bo: a) są przeprowadzane na niereprezentatywnych próbach czasowych (2-4 lata po tranzycji, gdy większość detranzycji dzieje się między 6 a 8 rokiem po tranzycji) b) wiele z nich nie wraca z opinią potranzycyjną do lekarzy tylko przeprowadza detranzycję społeczno-hormonalną, wiedząc że po zmasakrowaniu narządów płciowych nie ma już powrotu do normalności c) statystyki detranzycji nie mogą być doszacowane, bo społeczność osób trans uważa detranzycjonerów za faszoli. Czemu? Bo ich detranzycja pokazuje, że tranzycja nie jest lekarstwem, tylko rzeźnią dla tymczasowej satysfakcji, bo odsetek myśli samobójczych u osób przed i po tranzycji jest niemal równy (bez tranzycji ok 49%, po 47%- co jest w granicach błędu statystycznego, mając na względzie, że sama populacja osób transseksualnych wg rzetelnych źródeł to ok 0,012% populacji). Nie istnieją i nie mogą istnieć metodologicznie poprawne badania dot. detranzycji oraz żałowania tranzycji, bo do lekarzy wracają jedynie osoby zadowolone z tranzycji, po kolejne dawki trucizny. To trochę jak pójść do więzienia i cieszyć się, że "co najmniej 98% z ludzi tam będących to przestępcy"
@@gryfus7493 wszelakie statystyki dotyczące osób trans trzeba traktować z przymrużeniem oka, bo każda próba badawcza która kwestionuje światopogląd jakoby "nigdy nie będzie lekarstwa na transseksualizm, nie wolno go szukać i trzeba ucinać wacki" jest duszona w zarodku, bo podważała by wybory wielu ludzi. Pomyśl jak by poczuli się teraz wszyscy Ci co przeszli tę potworną operację, która skraca życie o 30-40 lat (średnio) gdyby za 10 lat okazało się, że można to leczyć jak depresję. Nie twierdzę, że JEST na to lekarstwo. Tylko zobaczysz, że zaraz mnie obsobaczą za samo pomyślenie o tym, że na transseksualizm MOŻE istnieć terapia, która nie wymaga bardzo intruzywnych i kosztownych operacji
Banialuki. Na świecie żadne niepełnoletnie dziecko nie przechodzi tranzycji. Ludzie zachowują sie jak by na 8 latkach przeprowadzano operacje albo podawano hormony płciowe, a jedyne co można takiemu dziecko zaoferować to tranzycja społeczna (używanie innego imienia) lub blokery dojrzewania - które są odwracalne. Nagonka na osoby transpłciowe już jest nużąca. Może zacznijcie sie interesować i bojkotować obrzezanie u chłopców lub ingerowanie w narządy płciowe u interpłciowych noworodków, skoro tak bardzo obchodzą was operacje na dzieciach
Nie spodziewałem się takiej merytorycznej dyskusji. Albo jeszcze inaczej- nie spodziewałem się że można na ten temat rozmawiać w oderwaniu od pustych haseł i oburzenia. Brawo
Technicznie rzecz biorąc to nie jest dyskusja, tylko wywiad. Szymon nie przedstawia argumentów, a głównie pyta Łukasza o jego zdanie. I bardzo dobrze, bo w sytuacji kiedy czujesz słowa są wypaczane to danie głosu tej osobie jest najlepszym możliwym rozwiązaniem.
![[กูเพิ่งซื้อมึงปิดหนี] 20 นาที ผมรีวิวเกมที่แย่ที่สุดในโลก CONCORD](http://i.ytimg.com/vi/XhC-3q3Ii7I/mqdefault.jpg)
Artykuł "Moja historia cofnięcia zmiany płci. Tranzycja i detranzycja": www.totylkoteoria.pl/tranzycja-detranzycja-zmiana-plci/
Na poważnie kogoś kto pisze zmiana płci ... Mówi się korekta
Widać, że Sakowski to niewiele wie o tym, czym jest autyzm.
@@soter95s Nie ma niczego do korekty. I, i tak się nie da.
Świat staje się dziwnym miejscem dlatego każdemu kto czyta ten komentarz życzę wszystkiego dobrego na te czasy ❤
Dobrze że są jeszcze tacy ludzie jak ty.
Świat zawsze był i będzie "dziwnym miejscem" 😉
Dziękuję i wszystkiego dobrego również dla Ciebie.
Nawzajem bracie
Wzajemnie❤
Dzięki za podjęcie tematu. Moja córka nie jest zadowolona ze swojej płci, ma dysforię płciową związaną z dojrzewaniem. Spotkała się u specjalistów (psychiatra dziecięcy, młoda psychoterapeutka) głównie z wprowadzaniem w świat trans. Chociaż nie miała nawet 14 lat, to już psychiatra dziecięca udzieliła jej informacji kiedy może zmienić tożsamość w dokumentach i kiedy może zacząć brać hormony zmieniające ciało (!). A jest to w Polsce bariera 16 roku życia. Od pierwszej wizyty pani psychiatra próbowała mnie leczyć z "transfobii", żebym nie była hamulcową dla procesu przemiany. Pani psychiatra nie była zainteresowana wywiadem rodzinnym. Może gdyby dowiedziała się, że w naszej rodzinie występuje choroba afektywna dwubiegunowa, to inaczej patrzyłaby na młodą pacjentkę. Ale nic innego się nie liczyło dla pani psychiatry gdy tylko pojawiła się szansa na pacjenta trans. Nie wiem co jest grane: Czy Polscy lekarze są włączeni w jakiś duży projekt badawczy na temat transpłciowości i potrzebują królików doświadczalnych, czy może po prostu boją się łatki transfoba stąd ta trans-euforia? Brakowało u pani psychiatry najmniejszego choćby wysiłku, żeby dziecko przekonać do płci biologicznej. Jest wyłącznie podejście na zasadzie "Chcesz sobie dziecko obciąć piersi, to bardzo proszę, tylko przekonamy Twoją mamę żeby się zgodziła". Nie wrócę z córką do tej lekarki i jestem w trakcie pisania długiego listu do NFZ w jej sprawie. Dodam na koniec, że to nie jest zła lekarka: Ona bardzo szybko i fachowo zdiagnozowała i zaleczyła u córki depresję młodzieńczą i fobię społeczną. Ale niestety wciskanie córki w świat trans dyskwalifikuje tą osobą całkowicie. Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie Łukasza Sakowskiego do wywiadu. Jako mama dziewczynki z dysforią płciową zawdzięczam mu bardzo wiele. Pozdrawiam, Magdalena
Bardzo dobry wpis, warto by inni go przeczytali. Wg mnie lekarze dostają za to w lape lub mogą sie wybic. Ewentualnie radykalizm swiatopogladowy ją zepsul.
Tak czy siak, na takich lekarzy NALEZY donosic.
Chodzi prawdopodobnie o pieniądze. W którejś z prasówek Szymon przytaczał artykuł z serwisu info brytyjskiego, opisujący sytuację, w której psychiatra przekonywał rodziców dziewczynki cierpiącej na dysforię (i towarzyszącą depresję), że jak nie zgodzą się na cały proces tranzycji, to ich córka popełni samobójstwo. Rodzice w końcu się zgodzili, ich córka przeszła cały proces, ale dysforia nie przeszła. No i rodzice wytoczyli proces temu lekarzowi. Prawdopodobnie ten lekarz czerpał z całego procederu wymierne korzyści majątkowe - jeszcze nie tak dawno temu w Polsce lekarze dostawali mnóstwo kasy albo np. wypasione wakacje za przepisywanie pacjentom określonych leków. Oczywiście dostawali te benefity od producentów leków. I to nie było małe zjawisko.
Rynek tranzycji poszedł bardzo mocno w górę globalnie w ostatnich latach, a z tego, co wiem, to proces tranzycji (hormony, zabiegi) jest drogi.
No i też niektórzy lekarze, psycholodzy, psychoterapeuci mają po prostu określone poglądy i są zdania, że coś takiego jak 96 płci istnieje. Tego typu "specjaliści" powinni być bezwzględnie karani, z karą więzienia włącznie i dożywotnim zakazem wykonywania zawodu za promowanie antynaukowych bzdur i realne krzywdzenie ludzi, w tym dzieci i młodzieży - bo te całe zabiegi tranzycji są de facto eksperymentami na dzieciach.
Psychiatria dziecięca jest od wielu lat jednym z najbardziej niedofinansowanych sektorów opieki zdrowotnej. Jak nastolatek i jego rodzic mają radzić sobie z nagłym problemem, gdy na pierwszą wizytę psychiatryczną czeka się 3 miesiące, a na przyjęcie do szpitala drugie tyle? Już teraz zbieramy żniwa zaniedbań z ubiegłych lat, a będzie tylko gorzej.
@@NikaLemony A w Warszawie 1h wizyty prywatnej u psychiatry dziecięcego = 1500 zł...
Słucham Łukasza i myślę, że ludzie, którzy ułatwiają niepełnoletnim tranzycję dostarczając leki na receptę bez niezbędnych badań powinni mieć na karku prokuraturę. JUŻ. TERAZ.
Pełnoletnim również. Okaleczanie ciała pod przykrywką trans powinno być bezwzględnie ścigane we wszystkich przypadkach, również tych z przeszłości. Zbrodnie usuwania narządów i podawania końskich dawek hormonów się nie mogą przedawnić. Za gwałt się karze ale usunięcie narządów rozrodczych i piersi jest jeszcze gorsze od gwałtu. To zbrodnia na człowieku.
I nie ma czegoś jak "niezbędne badanie". Nie może być tak, że zrobienie badania (jakiegolkolwiek) zwalnia z odpowiedzialności. Podawanie ludziom końskich dawek hormonów płci przeciwnej jest zbrodnią i koniec. Taką samą po zrobieniu badań.
@@magdalenaodnaglosnienia podawanie jakiegokolwiek leku mającego znaczną ingerencję w ciało człowieka (typu hormony albo psychotropy) bez badań i wskazań lekarza powinno być ścigane przez prokuraturę, szczególnie powinno się tępić osoby które takie rzeczy ułatwiają. Po coś są lekarze, którzy przez LATA zdobywają wykształcenie medyczne. Tym bardziej jest to nieetyczne względem dzieci, które gówno mają w głowie i nie wiedzą co chcą zjeść na obiad, a co dopiero mówić o kwestiach płciowości czy seksualności.
tranzycja ratuje życia, dosłownie. trzeba dobrego, regulowanego dostępu i jasnych praw. z tego co kojarzę łukaszowi ODMÓWIONO tranzycji, brał leki z innego źródła, od koleżanki. nie miał ustalonej dawki z endokrynologiem, nie brał blokerów, nie brał progesteronu. szczerze, współczuje mu, bo napewno nie było mu lekko skoro posunął się do takich działań
Bardzo ważna rozmowa. Nie dajmy sobie wmówić, że trans aktywiści mają monopol na empatię.
Taa jedyni empatyczni kochający świat, cała reszta to zlo.teraz normalni ludzie są mniejszością w tym popapranym bagnie.nie możesz powiedzieć że nie uznajesz czegoś takiego jak "niebinarny" bo Cie zjedzą, zdepczą, zwyzywają, platformy dadzą Ci bana na 30 dni.a tak naprawdę te całe środowisko lgbt to spectrum zaburzeń,depresji,odchylow pod sztandarem tożsamości płciowych. Dla mnie chore .kiedyś uważałam inaczej dopóki gdzieś tylko przebijaki się informacje o tolerancji (ogólnej) dla ludzi ras ,religii czy osób homo,i jakby to bylo dla mnie naturalne .a potem wraz z 4ozwojem internetu to całe bagno wybiło,natworzylo się odmian,płci, konfiguracji 😮 teraz już na wszystkich tych patrzę tak sako zle
Oni nie mają nic wspólnego z prawdziwą empatią. Są mili i "tacy sami jak ty" dopóki realizujesz ich cele, kraczesz jak oni i pragniesz tranzycji. To sekta, zgarniająca ludzi często bardzo wartościowych, ale wrażliwych, odrzuconych, skrzywdzonych, po traumie, szukających sobie miejsca, gdzie będzie fajnie i sympatycznie. Są oazą dla ludzi spędzających więcej czasu w internecie niż w realnym świecie i pragnących zmiany. Pilnujmy by kolejni nie stali się ich ofiarami.
szacunek dla pana Sakowskiego - za odwagę , logikę, klarowność przekazu , kulturę
Mnie np zszokowało, że obalono hipotezę o tym, że trans są efektem braku reakcji na hormony w życiu płodowym
@@RPD49 mnie tez, to znaczy to ze on twierdzi ze cos obalono, ale to bzdura.
@@gozertraveler858Source pls
Manipulacje, pominięcia, cherry-picking, pomówienia, stawanie w sprzeczności so badań i oficjalnych naukowych stanowisk.
@@RPD49 To by oznaczało że tran mogą być tylko w jedną stronę
Dziękuję za podjęcie tak ważnego społecznie tematu. Wyrazy wsparcia do Pana Łukasza, który stoi po stronie nauki i wielki szacunek dla niego za odwage opowiedzenia o swojej historii.
Wyrazy szacunku dla Pana Sakowskiego. Cieszę się, że u nas są jeszcze ludzie, którym nie brak rozwagi, rozsądku i rozumu.
Tranzycja nieletnich powinna być jak najszybciej zakazana w Polsce. W wielu wypadkach, jest to po prostu manipulacja młodymi ludźmi z problemami, a po niej jest jeszcze gorzej.
Doprowadzanie osoby chorej psychicznej do okaleczania się powinno być karalne. Nikt normalny nie pomaga osobie z depresją się ciąć, a jeżeli chodzi o ten temat to spoko, niech nastolatka sobie wytnie piersi, niech bierze blokery hormonów, które prowadzą do różnych powikłań, nie ma problemu, a wszystko to w ramach XD tolerancji.
@@wielkopolska1918 oj, konserwa sie zesral. Ty nie masz pojecia w temacie co nie jest zaskoczeniem bo jestes tepy jak to konserwa
Przecież jest, o co się plujesz?
@@matyjaszmatyszek7306 Rzecz w tym, że nie jest. Przestań dorzucać bełkotu do I tak już ciężkiego tematu.
@@jakubpolitowski3740 Bzdury piszesz. Procesowi korekty płci może się poddać tylko osoba pełnoletnia.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Czy my, jako ludzkość, naprawdę zastanawiamy się nad tym czy dzieci powinny przechodzić tranzycję? Powtórzę, dzieci. Ja jako dziecko chciałem być Super Sayaninem i biegałem po lesie drąc ryja kamehame ha.
Jako dorośli jesteśmy skrajnie podatni na wpływy, które kształtują to kim jesteśmy i jakie decyzje podejmujemy, a my chcemy dzieciom, które mają problem z decyzyjnością względem wyboru płatków śniadaniowych, pozwalać na zmianę płci.
Za radą Najmana, jako ludzkość powinniśmy wziąć rozpęd... Rozwiążą się wtedy wszystkie problemy tej planety.
Nie wiem po co czekać do 18 roku życia w przypadku, gdy dziecko od małego wykazuje jednoznaczne oznaki bycia osobą trans.
Większość inwazyjnych operacji wykonuje się w przypadku dzieci po dokładnej i wieloletniej diagnozie i dopiero w późnych stadiach dojrzewania.
@@kamilpoter4022 Zgodzę się. Opisujesz przypadek, w którym chyba nie ma wątpliwości.
@@kamilpoter4022 Należy czekać do 18 roku życia dlatego, że większość przypadków nie jest jednoznaczna a inwazyjne operacje są nieodwracalne.
Jest to poboczny wątek, tutaj nie poruszony szerzej, ale jakże znamienny dla naszych realiów - brak poszukiwania pomocy, zrozumienia u rodziców przez Pana Łukasza, a u człowieka z internetu.
Rodzic jest odpowiedzialny za prowadzenie relacji z dzieckiem. Więź powinna była przyprowadzić wtedy jeszcze chłopca z jego rozterkami do rodziców i u nich, jako pierwszych znaczących figur w życiu, szukać wsparcia.
Jako rodzice zawodzimy nasze dzieci. Szukają więzi, akceptacji, zrozumienia, wsparcia nie u nas, a wśród tak samo zagubionych rówieśników, w internecie.
Dokładnie to samo mi przyszło do głowy, fakt że był w stanie przez taki długi czas brać leki i tego nie zauważono a kiedy doszło do ubierania się bardziej dziewczęco to rodzice się tym nie interesowali. To smutne bo to wskazuje na takie pozostawienie dziecka samemu sobie w wieku dojrzewania. Mnie to najbardziej ukuło w tej całej historii, do tego wszystkiego mogło nie dojść gdyby rodzice się nim interesowali....
Z cyklu "a wasze pokolenie to nic, tylko..." może nasze pokolenie się nie podoba wam, bo podświadomie pewno rozumieją że to ich winna.
Ostatnio rozmiawiałem osobą 65+ i zaczął nażekać to spytałem co jego pokolenie zrobiło by było lepiej przez ostatnie 40lat. "noooo... obaliliśmy komunizm!"... i tyle patologia została w szkołach, uczelniach, w polityce. Pomine fakt że przerzucili wychowanie dzieci na szkołe co już napisałem jest skrajnie patologiczna. Literalnie jedyna rzecz co zrobiła to "dobiła trupa" ZSRR w PRL. Większość całego tego bajzlu co jest teraz można by było ukrucić gdyby "te" pokolenie zainteresowało się swoim potomstwem i mówie tu nie tylko o Europie ale USA/Kanadzie etc.
Świetnie się Was słuchało. Gratuluję odwagi do mówienia niewygodnej prawdy.
Żyjemy w strasznie smutnych czasach. Podziwiam każdego kto jest w stanie poczynić choćby mały krok ku temu by wciąż edukować, zadawać pytania i dążyć do Prawdy, w tym chaosie ja sie już nie odnajduje i przeraża mnie sytuacja w której fundamentalne rzeczy wymagają tłumaczenia i spotykają sie z buntem.
Czytałem historię Łukasza już jakiś czas temu, gdy była wrzucona na wykopie. Już wtedy nie mieściło mi się w głowie do jakiego stopnia te "postępowe" środowiska są w stanie prać mózgi dzieciom, byleby tylko realizować swoją agendę. Ale chcę powiedzieć jedno - Łukasz, to co robisz jest inspiracją! Twoja historia otwiera oczy i jest cholernie potrzebna w dzisiejszych czasach. Dzięki za odwagę w mówieniu prawdy.
Niestety ale osoby po operacji zmiany drugorzędowych cech płciowych mogą się rozmnażać tylko przez indoktrynację. Także no
chyba cie boli boze gosciu sam decydował nik o zdrowych zmysłach nie podaje HRT bez towjej zgody zacznij myslec pozatym kolo miał test ralnego zycia i dalej sie upierała przy koreikcie no sorry po to były te dwa lata na zimny prysznic a nie hrt i srs nie wiesz co berdzsz to jest obraza dla tras takie cos co on wyrabia taki biedny az zal mi go
@@aleksandrajurkiewicz1421 jakiej twojej zgody, chłopak miał w tamtej chwili kilkanaście lat, więc prawnie był jeszcze dzieckiem i nie miał prawa w ogóle podejmować jakiejkolwiek decyzji ws przyjmowanych środków farmakologicznych. Wy chcecie winę i odpowiedzialność za to co go spotkało zrzucić na dzieciaka, który nie wiedział co robił i dał się zmanipulować przez wasze toksyczne środowisko - gratuluję.
z tad testy ralnego zycia zył jakos 2 lata w kobiecej formie na tym sie opali w zgodzie na HRT 20 lat temu nie dostał by hormonów na ładne oczy
jakos mi mozgu nikt nie przierze sam pdjąłem decyzje o masektomi uwierz mi ze nik na grupach wsparcia nie bierze i nie mowi masz zrobic to to to zyja osoby bez trazycjki medycznej albo bez srs i maja zony dzieci lata ania grodzka np mała rodzine syna zone w dorosłym weku podjeła trazycje ale to była decjzja dorosłej kobiety nie szczyla
Bardzo interesująca, merytoryczna rozmowa👍🏼 z uwagą wysłuchałam do końca.
Wielki szacunek dla Pana Łukasza za odwagę i niezłomność.
Widziałem ostatnio taki mem z kobietą w ciąży która pyta lekarza jaką płeć ma dziecko, a doktor odpowiada: pozwólmy opiekunowi w przedszkolu zdecydować.
Może nie całkowicie, ale częściowo związany z tematem rozmowy
I pomyśleć, że Monty Python to przewidział i wyśmiał nim większość obecnych płatków śniegu się urodziła.
@@crank1985 najwiekszymi platkami sniegu sa katoprawaki, ich sruczucia religijne sa bardzo obrazalskie
Pewnie zrobil go kretyn lykajacy jak pelikan pierdy z prawackich sciekow. Od razu widac, ze jakis bezmozg bez pojecia o temacie.
@@gozertraveler858 To się lewaczek zesrał teraz. Idz do kolegów z wyborczej się pożalić że szkalują twoją chorą ideologię.
Tylko że w tym memie jest niestety trochę prawdy bo już są miejsca gdzie przedszkolakom pierze się mózgi tłumacząc że można być wszystkim i płeć zależy tylko od twojego odczucia, nawet są pokazy tańca drag queen dla kilkuletnich dzieci w szkołach za oceanem.
jako dziecko bylam stereotypowa chlopczyca, a nawet jak bylam starsza (wiek wczesnonastoletni) to nalegalam na to, aby rodzice pozwolili mi miec krotkie wlosy.
czulam dysonans pomiedzy soba, a moja plcia...ale on okazal sie gleboko zakorzenionym zalem spowodowanym tym, ze szybko zaczelam okres dojrzewania, ktory po czesci zabral mi dziecinstwo, obracanie sie wsrod januszowatych czlonkow rodziny, ktorzy na kobiety patrzyli z gory tez nie pomagalo - stad wyrosla chec bycia chlopakiem.
bardzo sie ciesze, ze dorastalam w moich czasach, a nie teraz.
nie wyobrazam sobie isc do psychologa i byc namawianym na zmiane plci nawet jesli zza dzieciaka mnie by to ucieszylo.
osoby transplciowe, ktore chca tranzycji - one po prostu to wiedza, jednak sa osoby, ktore podazaja ich sciezkami, bo niosa nierozwiazane problemy za soba co prowadzi do tragedii i to nie powinno byc kontrowersyjne, zeby zwracac uwage na takie zjawisko.
Bardzo ważna i potrzebna rozmowa.
Zawsze miałam lewicowe poglądy, ale jak patrzę co się teraz odpierdala to robię się coraz bardziej prawicowa xD
To nie jest lewica. Prawdziwa lewica jest antykapitalistyczna, broni ofiary wyzysku.
Bardzo potrzebny odcinek. A co do "ciałopozytywności" to mamy też w Polsce osobę która zbija niezłe pieniądze. Pozuje na ściankach bez makijażu (wow!), szczypie się między biustem, ma nadawgę i tłumaczy to akceptacją. A rodzina najwyraźniej to akceptuje, zamiast zaprowadzić ją na psychoterapie i niech dziewczyna wyleczy swoje kompleksy, zadba o zdrowie psychiczne i fizyczne. Zarabia na krzywdzie innych tłumacząc, ze walczy o te osoby - a gdy doszło do przypadku kiedy jej weselny gość, adwokat, jechał samochodem z jej wesela pod wpływem i zabił 2 kobiety na miejscu oskarża te niewinne kobiety - bo jechały starą trumną. Ot, i taka to właśnie pomoc osobom słabszym. Oczywiście chodzi o Martyne kaczmarek. Biznes i nic więcej.
Wow, super ważna rozmowa. Gratuluję i dziękuję
Dobrze że nagrywasz tego typu filmy; pokazują one różne perspektywy, omawiają wybrane tematy oraz skłaniają do przemyśleń.
Różne perspektywy? Wcześniej nagrał z osobą transpłciową, której życie poprawiło się po tranzycji?
@@slwstry Wypowiedziałem się na temat wszystkich tego typu filmów/rozmów/dyskusji. Tenże kanał nie porusza tematy tylko Transeksualizmu, a także innych, nortujących lub ważnych tematów. Myślę że jeżeli by się zgłosiła kompetentna osoba, to Szymon nagrałby tą rozmowę, lecz mogła by się też skończyć tym, że trans upierał się by przy opinii z cyklu: Ale mi jest dobrze i ja wiem najlepiej.
@@sazkonserwowski6822 Niezwykłe, a ty UPIERASZ się, że ci dobrze z byciem cis, czy poddałeś się diagnostyce najpierw? NIe sądzisz, że jako cis jesteś uprzedzony i niepowinieneś się wypowiadać?
@@slwstry Widzę próbę użycia mojej wypowiedzi przeciwko mnie, lecz nie udana. Z jednej strony nikt nie robi filmów o tym, co sądzi o swojej płci cis (a bynajmniej z tego nie widziiałem). Z drugiej strony nawet gdyby ktoś zorganizował debatę o np. akceptacji mojego ciała, to by się skończyła się tym, że przeciwna strona wmawiałaby mi że z złą płcią się urodziłem, a ja stwierdziłbym rzecz odwrotną, skończyła by się tak samo jak rozmowa z osobą trans. Co ważne, ja nie zabraniam się takim osobom wypowiadać na takie tematy (ich dotyczące) jednakże co by ona dała?
Bardzo mnie to dziwi, że mimo tego, iż Polska ma ten przywilej że może się uczyć na błędach innych (np Europy zachodniej) nadal woli popełniać własne.
Kompleksy. „Co Francuz wymyśli, to Polak polubi”. Nic się nie zmieniło pod tym względem od czasu napisania tych słów.
Bardzo ładnie się ten chłopak wypowiada.
Piękna rozmowa i dużo przytoczeń naukowych... Szkoda mi tylko tych dzieci, które padają ofiarą tych manipulacji itp...
Raczej nie wiele. Z tego co pamiętam, z nazwiska została wspomniana tylko jedna badaczka. Powoływania się na konkretne badania nie było. Było tylko mówione, że były jakieś. Ale gdzie zostały opublikowane i kto je przeprowadził, nie zostało przytoczone. A braki w badaniach nad zaburzeniem identyfikacji płciowej są powszechne. Brakuje mocnych konkluzji w którąkolwiek stronę. Stąd wspomniane apele instytucji do lekarzy. Jak ktoś chce więcej odwołań do badań i bardziej obiektywną ocenę sytuacji oraz posługuje się językiem angielskim to polecam materiał na kanale TH-cam Sabine Hossenfelder.
Mądrego to aż miło posłuchać
Dla mnie jest to oczywiste, że te mniejszości seksualne i grupy je reprezentujące są po prostu narzędziem inżynierii społecznej w rękach dużo większych graczy z wielką kasą którzy chcą dokonać gruntownych zmian szczególnie w społeczeństwach zachodnich. Te grupy nawet pewnie nie zdają sobie sprawy że są pionkami w takiej grze, a gdy się obudzą to będzie już za późno, bo szkody społeczne i cywilizacyjne będą zbyt wielkie.
I to jest piękne. Pomysł jak wyglądają takie ośrodki i ich plany i to jaka bekę cisną że swoich pionków.
Zadziwiające jest, że ci „macherzy od losu” już dawno upublicznili swoje cele, a nawet od lat informują z wyprzedzeniem publikę o swoich kolejnych krokach - a publika nic. A jak powiesz, co widzisz, to reakcją jest: „ty szurze, wierzysz w teorie spiskowe, foliarzu, płaskoziemco?”.
Jeśli nie straszny Ci angielski to ogarnij sobie kanał "New Discourses" James'a Lindsey'a. To nie jest jakaś konspiracja, tylko grupa fanatycznych ideologów, którzy święcie wierzą w swoje postulaty. Transseksualizm jest awangardą teorii queer, która jest najczystszą manifestacją postmodernizmu. Pan Lindsey wykłada to znacznie lepiej niż ja mogę w komentrzu na YT, więc po prostu polecam poświęcic trochę czasu na jego materiały.
Czytałam ostatnio nawiązując do tematu świetną książkę "Nieodwracalna krzywda" Abigail Shrier. Autorka pisała, że podejściem specjalistów zdrowia psychicznego do dzieci z dysforią płciową można porównać do tego, jakby przyszła osoba chora na anoreksję twierdząc, że jest gruba i tak się widzi to ten specjalista powinien przytaknąć i zlecić dietę zamiast terapii psychologicznej. I ci specjaliści zamiast prowadzić terapię to wpychają na zmianę płci.
Jestem gejem i częściowo popieram Łukasza. Nie chcę jednak negować istnienia tramsseksualizmu bo zupełnie się na tym nie znam. Tranzycja zapewne pomaga wielu osobom i im życzę jak najlepiej. Myślę jednak, że powinniśmy zachować rezerwę wobec takich tematów jak terapie hormonale dla dzieci. Wszyscy widzimy boom na dysforię, każdy jest nagle trans czy NB. Mi to wygląda na jakiś rodzaj bardzo destrukcyjnej mody. Coś jak bulimia 15 lat temu. Jeśli za jakiś czas okaże się, że pochopne afirmowanie transseksualizmu dzieci było błędem (a na to powoli wychodzi), ludzie nam tego nie wybaczą. Nic w Polsce nie jest świętsze od dzieci i my jako mniejszość powinniśmy 3 razy pomyśleć zanim wleziemi ludziom do domów z buciorami uwalonymi ideologią
Pytanie tylko, jeśli od małego dziecka wyraźnie widoczne są oznaki, że dziecko jest trans (po przebadaniu przez specjalistów), to dlaczego to dziecko musi czekać do 18 (albo co gorsza 25) roku życia, aby zacząć przechodzić tranzycję?
@@kamilpoter4022 tak, też martwi mnie to że niektóre osoby trans musiałyby bez powodu czekać i bez sensu dłużej się męczyć. To jest trudny temat i potrzebujemy rozwiązania które nie wyleje dziecka z kąpielą. Na ten moment polskie procedury są bardzo okrutne i to jest powód dla którego ta społeczność wymienia się kontaktami i lekami w podziemiu
@@kamilpoter4022 Niech każdy człowiek decyduje sam za siebie.
@@kamilpoter4022 Dlatego, że w większości przypadków oznaki nie są wyraźnie widoczne a operacja zmiany płci ma nieodwracalne skutki.
@@yarpenzigrin1893biedna alicja
W Polsce jak w dupie, nawet nie w lesie.
Mi wszyscy mówią że "powinnam" być trans facetem bo jestem "mało dziewczęca" 🤦
Jestem mało dziewczęca, bo jestem kobietą w spektrum autyzmu. Nie chce się dopasować do stereotypów, nowoczesnych i tradycyjnych (nie dałabym rady byc ani kurą domową, ani nowoczesną juleczką). Drogie autystyczne dziewczyny - nie dajcie sobie wmówić, że jesteście kryptofacetami. ❤
Tymczasem ja nigdy nie byłam typowo chłopczycą i mam zainteresowania bardziej chyba dziewczęce(?), ale zupełnie nie adekwatne do mojego wieku, więc nie wiem kim ja jestem
Chociaż z drugiej strony nigdy nie noszę makijażu, nieszczególnie dbam o siebie, nie dogaduję się z neurotypowymi dziewczynami (nawet z nimi nie rozmawiam) no i w sumie wolę muzykę mało dziewczęcą jak dziwnie to nie zabrzmi
@@taffy8186 Nie daj sobie wmówić żadnych gender bzdur.
@@taffy8186kobyła ja słucham death metalu, ale tego akurat nie traktuję jako "mało dziewczęca" cechę
Bardzo ważna dyskusja, która w części tłumaczy to szaleństwo, które się obecnie dzieje. Dziękuję.
Na jakiej podstawię mogę orzekac o tym, że przynależę do przeciwnej płci, nie mając żadnej możliwości porównania swojego stanu z tym co odczuwa kobieta? Mogę co najwyżesz uznać, że społeczna percepcja płci żeńskiej, tudzież rola kobiety bardziej by mi odpowiadała. Nigdy nie dowiem się jak to jest miesiączkować, rodzić, ani nie uda się mnie wyposażyć w funkcjonalne damskie narządy płciowe. Nigdy nie uda się mi dać wglądu w kobiecy sposób postrzegania rzeczywistości.
Dopóki chururgia nie umożliwi gruntowanego przemodelowania kośćca i skutecznej modyfikacji/zamiany narządów temat tranzycji należy zamknąć. Całkowicie, bowiem ma on obecnie charakter aprobowanego środowiskowo samookaleczenia.
A co ty możesz wiedzieć cokolwiek o czyichś stanach psychicznych? I kto ci dał prawo wyrokowania o cudzych wyborach? Nudzisz się?
@@matyjaszmatyszek7306 Nic. Podobnie jak ty nie możesz się wczuć w cudze położenie. I w tym sedno problemu.
@@adamczajkowski2665 Nie mogę - podobnie jak ty. Więc jeszcze raz pytam: Kto ci dał prawo wyrokowania o cudzych wyborach?
@@matyjaszmatyszek7306 Nie mam prawa wyrokować, ale mogę swobodnie zabierać głos. Do tego to mi daje prawo szereg aktów prawnych, na czele z ustawą zasadniczą.
@@adamczajkowski2665 Masz też prawo się dowiedzieć, że twój głos niewiele wnosi do sprawy i w zasadzie nic nie znaczy. Zatem, jeżeli nie szkoda ci czasu, to go sobie zabieraj i bądź gotów na polemikę.
Wywiad świetny !! Brawo Łukasz za odwagę i mówienie prawdy
Tak to jest gdy w Polsce jest ogromna ilość uczelni prywatnych. To ludzie na nich uczeni potem wystawiają takie diagnozy.
ekhem... nie tylko.
Dzięki,wielkie dzięki. Bardzo ważny temat, wszędzie spłycany.
23:26 Ogólnie popieram znaczny stopień ostrożności jak chodzi o trans-płciowość, diagnostykę i ewentualne leczenie tylko u dorosłych i pozostawienie tego wpisu w ICD (jeśli to się leczy, to dla mnie spełnia to definicję choroby lub zaburzenia, czy jak tam sobie chcecie). Mimo to jestem bardzo sceptyczny wobec statystyki detranzycji podawanej przez osobę, która sama dokonała detrazycji. Z własnego doświadczenia lekarskiego wiem, że coś co spotkało nas samych uznajemy za normę i to zawyża nasze poczucie częstości. Także ktoś, kto sam nigdy nie przechorował ospę wietrzną będzie uważał ja za chorobę rzadką, a ktoś, kto ja przechorował za częstą.
Oj pan łukasz lubi robić fikołki różne
Dlatego p. Sakowski wielokrotnie podaje źródła, na których opiera swoje dane lub wyraźnie zaznacza, że to opinia
@@forestg83 tak, poza tym jednym momentem, gdy stwierdził, że "zna wiele osób", więc to nie jest "przykład anegdotyczny", albowiem owszem, wiele przykładów anegdotycznych jednej osoby jest dalej angedotyczne. A poza tym owszem, podaje źródła :)
Warto by prowadzić badania ile osób, które w ogóle rozpoczęły tranzycję i zaniechały jej.
@@AgraxGaming wiadomo, po co badać temat rzetelnie. Jeszcze wyjdą jakieś niewygodne wyniki.
Ciekawa, wyważona i bardzo potrzebna rozmowa.
Bardzo merytoryczny Gość, zgadzam się z obserwacjami.
Owocna dyskusja, gratulacje i pozdrawiam.
Wywiad ciekawy, ale pozostawia wiele niedomówień. Zwłaszcza pytanie: a gdzie w tym wszystkim byli Twoi rodzice??? Z wypowiedzi wynika, że po 13 roku życia zacząłeś mieć kłopoty psychiczne. Czy rozmawiałeś o tym z rodzicami? Jak cię wspomagali? Jak reagowali na twoje zmiany wyglądu? Przed 18 rokiem życia byłeś u psychologa i psychiatry ... przecież na wizytę musieli oni wyrazić zgodę. Dlaczego zgodzili się na -jak sam to opisujesz - fikcyjne badania i nieprofesjonalne diagnozy? Dlaczego w sądzie nie ujawniono prawdy o fikcyjnych badaniach. Czy rodzice stali na straży poprawnej diagnozy, czy przekonywali cię do pogłębionych badań, czy stawiali ci opór i wywierali na ciebie nacisk, byś podejmował decyzje zgodnie z właściwie przeprowadzoną diagnostyką? Prowadziłeś od 13 roku życia rozmowy przez internet. Czy rodzice interesowali się co robisz w internecie, kontrolowali cię zgodnie z obowiązkami rodzicielskiego nadzoru nad dzieckiem?
Wreszcie ktoś rzucił merytoryką zamiast ideologicznego ujadania w stylu "jeżeli fakty przeczą linii partii, to tym gorzej dla faktów". Bardzo wartościowy materiał. Szacun dla obu panów.
Jest ideolog Szymcio, a pan opowiedzial o swoim przypadku gdzie prawacka ideologia wykorzystala to do swoich celow uzywajac to do ataku na LGBT.
Sa takie przypadki ale to mniejszosc bo w wiekszosci jest to faktyczna transplciowosc.
@@gozertraveler858 i wiesz to w oparciu o jakie dane dokładnie?
@@msciwojstalkiewicz9510 w oparciu o ogladanie prawackich szczujni, a co do detranzycji to nie ma takich danych ktore by potwierdzaly ich wzrost. Raz ich bedzie troche wiecej raz troche mniej, ale wazne jest diagnozowanie i to od tego zalezy czy beda, jesli lekarz spartoli robote i poda zla diagnoze, i to jest jego wina a nie dokonywanej tranzycji przez nastolatkow.
@@gozertraveler858 Skoro nie ma danych potwierdzających wzrost (a więc zaprzeczających spadkowi lub stabilizacji), to skąd wiesz że "Raz ich bedzie troche wiecej raz troche mniej"? A bierzesz pod uwagę, że lekarze mogą się kierować innymi pobudkami niż przysięga Hipokratesa, chociażby tymi wymienionymi w tym materiale? I co to dokładnie jest "prawacka szczujnia"? Każde medium, które MA CZELNOŚĆ I ŚMIE ŚMIEĆ zakwestionować jedynie słuszną linię partii? Idź być niepluralistyczny/niepluralistyczna/niepluralistyczne (niepotrzebne/niepotrzebnego/niepotrzebną skreślić) gdzie indziej.
@@msciwojstalkiewicz9510 bo sie ich nie produkuje wiec na logike liczby nie beda takie same?
Szalenie ważna rozmowa! Bardzo, bardzo dziękuję obu panom
Świetny wywiad! Jestem pod wrażeniem ogromnej wiedzy obu Panów i odwagi Pana Łukasza, króry wiele przeszedł i mówi wprost o co w tym "bałaganie" chodzi. Dziękuję za udostępnienie tego materiału, dużo się nauczyłam. Powodzenia w dalszej pracy.
Jestem pod wrażeniem wiedzy I merytoryki Pana Sakowskiego. Niektóre pojęcia miałem za bardzo podobne do siebie do czasu tej rozmowy. Mam tu na myśli np różnicę osoby trans do dysforii.
I tak się zastanawiam: czy ludzie znają te różnice?
Myślę, że dużo osób myśli, że jeśli ktoś ma dysforię, automatycznie jest trans.. Chociaż w świecie anglosaskim już progresywni mówią, że nie trzeba mieć dysforii, żeby być trans (?)
@@scattered-idea nie za bardzo rozumiem co w tym jest progresywnego. To wychodzi samo z siebie w sumie. Trans nie musi nienawidzić własnej płci z którą się urodził....
Dziecko chce obciąć sobie rękę - "trzeba go powstrzymać, żeby sobie krzywdy nie zrobiło"
Dziecko chce sobie odciąć cycki/siura - "pomóżmy mu w tym!"
Logika lewicy.
Logika prawaka, spierdziec sie na temat o ktorym nic sie nie wie i nie wie po co sie te piersi ucina, a dlatego ze ktos odczuwa dysforie, a wymysli jakis absurdalny przyklad bo nikt nie odczuwa dysforii ciala z powodu posiadania reki.
Prawak oczywiscie uzna to za super orke, ale to jest jak z tym haslem "niedlugo to normalne rodziny beda wysmiewane i dyskryminowane"
Czy prawak da dowody na takie przypadki? Nie bo by ich nie znalazl.
@@gozertraveler858 Szczekaj gównem, szczekaj! Woke spierdolina mózgowa.
Dzięki za ciekawy materiał i poszukiwanie prawdy.
Powszechność wsparcia ruchu trans wynika przede wszystkim z jego totalnej zbieżności z ideami postmodernizmu. O ile w przypadku homoseksualistów cały nacisk był położony na kwestię zmiany oceny moralnej zjawiska, to w przypadku trans chodzi o akceptację całkowitej subiektywności rzeczywistości. Nie ma kobiety czy mężczyzny, tylko jest ktoś kto się czuje tak albo inaczej i to ma definiować rzeczywistość. I to jest praktycznie uosobienie teorii że "wszystko jest dyskursem". Nie ma prawdy czy rzeczywistości, są tylko odczucia i punkty widzenia
A jak kończy się bujanie w obłokach skrajnych ideologii, możemy zrozumieć zagłębiając się w pracę literacką znanego austriackiego akwarelisty, czy opowieść o działalności aktywistycznej paranoika z bujnym wąsem lub brodacza z cygarem.
@@SigynRegn ale hitler mial wiecej wspolnego z bosakiem i braunem a naziole zwalczali gejow i osoby trans, wiec to sa wasze ideologie. Zaden ruch lgbt nikogo nie mordowal i nic sie nie rozwalilo z powodu akceptacji tych postulatow tylko prawactwo cos bredzi o upadku zachodu i fapie do putlerka, wiec kto tu ma nasrane ideologicznie?
Z drugiej strony esencjalistyczne podejście do płci oraz jej niemalże romantyzowanie przez konserwatystów też jest mocno przesadzone
Touche!
@@SaturnineXTS w jaki sposob bilogia jest przesadzona?
Szymonie dzięki za fascynującą rozkminę historii Łukasza, która szeroko nagłośniona, stanie się cennym kompendium wiedzy z tego tematu dla wszystkich ludków, którzy się z nim zetkną. Łukaszu podziwiam odwage do ujawnienia prawdy. Obu Wam GRATULUJĘ zaangażowania w edukację, bo temat trudny, szczególny i widać grubo obrośniety gadziną człowieczej niewiedzy/manipulacji.
Nareszcie szeroko zobaczylam co się wyrabia/wrabia pod szyldami, transparentami lgbtq+
Dzięki Wielkie Wam ODWAŻNI!
Przykre jest że rodzice Sakowskiego nie interesowali się co ich dziecko robi w Internecie, po za tym dużo jest przyjebów w komentarzach i pseudoekspertów
hmmm... no to może jednk coś w tym genderyźmie jest, w sensie że w drodze socjalizacji przyjmujemy pewne kulturowe wzory zachowania dla danej płc,i podczas, gdy naturalne zainteresowania i predyspozycje mogą odbiegać od tych wzorów. Może gdyby chłopczyce i wrażliwi chłopcy byli akceptowani jacy są, zamiast naginani do normy, to nie rodziło im się w głowie, że muszą fizycznie zmieniać płeć, aby ipasować do wzoru?
Powiem tak mnie szymon przekonuje ale mam wrażenie że dla osoby z zewnatrz zabieg którego używa szymon mianowicie posumowanie wypowiedzi rozmowcy w taki sposób by potwierdzić swoje przekonania wyglada na swego rodzaju manipulacyję
Też to zauważyłem i zawsze można "generalnie się zgodzić".
To u niego nagminne.
Uwielbiam Szymona i nie oczekuje jakiejs super obiektywnosci, ale tutaj juz poszedl do konca...
Nawet jesli WSZYSTKO co tu powiedzieli jest prawda, to tak prowadzili ta narracje, ze az sie bulwersowali wzrostem liczby osrodkow zajmujacych sie tymi zmianami w USA z kilku do kilkudziesieciu O.o
Na ponad 300 milionow ludzi... Rzeczywiscie bulwersujace...
Albo jak o samobojstwach wspomina jedynie w kontekscie szantazu lewicy, a kilka chwil pozniej emocjonuje sie jakim dramatem moze byc zycie z takimi problemami. Jakbym byl nastolatkiem z takim problemem i powiedzieliby mi, ze medycyna go rozwiaze, ale dopiero po 25 roku zycia, to by mi rece opadly (razem z watpliwa juz za pewne checia do zycia), bo co nastolatka obchodzi "starosc"? Nawet teraz jako stary kon wiem, ze moje zycie przed 25 bylo pod wieloma wzgledami znacznie wazniejsze niz obecne, co komu po tranzycji jako wrak, po tylu latach dramatu?
Wierze, ze to co powiedzieli to praktycznie sama prawda, ale to perspektywa osoby, ktora sie na tych patologiach przejechala, wazna perspektywa, ale nawet nietknieta zostala perspektywa dzieciaka, ktory rzeczywiscie ma takie problemy, a wydaje mi sie, ze w dyskusji o transach piwinno sie tez mowic o transach, tak?
Takimi jednostronnymi dyskusjami nigdy nie dojdziemy do zadnego sensownego rozwiazania ;/
ale to nie jest kwestia przekonania tylko pewnych faktów. Jeżeli ktoś ci będzie wmawiał że gówno jest smaczne to żeby wychodzić na racjonalnego centrystę będziesz wchodził w debaty i dywagacje czy gówno faktycznie może komuś smakować?
Przyznam, że temat mnie nie interesował, nie miałam po prostu zdania. Niedawno córka opowiedziała mi koleżance, która nie wie do końca kim jest i w chwili obecnej czuje się chłopakiem oraz ta koleżanka prosiła, aby mówić do niej w męskim imieniu oraz w odpowiednich wobec tej sytuacji zaimków, dziewczyna ma problemy i nie ma pomocy psychologicznej. Zainteresowałam się i przeraziłam co do błyskawicznej dysforii płciowej i skutków tego wszystkiego. Nawet dzieci w bajkach mają prane mózgi od lat 3, bo są wprowadzane elementy tzw poprawności politycznej. Mam wrażenie, że to wszystko posiada elementy sekty. Dlatego dzieci już nie wiedzą co jest dla nich prawidłowe i kim są. Dobrze, że są osoby, które dają świadectwo jak to wygląda w rzeczywistości.
Bardzo racjonalny rozmówca, całkowicie się zgadzam
Kiedyś człowiek spojrzał w gacie i znał swoją płeć.
Dzisiaj patrzą i nie wierzą....
ok boomer
@@lemonsh Sorry ale to się rozprzestrzenia jak trend na TikToku
No właśnie z tym patrzeniem w gacie to nie do końca prawda.
Kiedyś ludzie myśleli, że ziemia jest płaska. Nie ma nic dziwnego w tym, że ludzkość coraz więcej rzeczy zaczyna rozumieć, odkrywać itd.
@@matyjaszmatyszek7306 To rodzaj głębszej myśli.
Nie ma co tak dosłownie czytać😀
Wielu środowiskom w Polsce padło na mózg. W historii Polski pierwsze operacje zmiany płci były już przeprowadzane w czasach II RP. Ale zmiana płci przez osoby niepełnoletnie to już czyste szaleństwo.
Jeśli dziecko wykazuje od wczesnego dzieciństwa jasne oznaki tego, że jest trans, to dlaczego ma czekać do 18 roku życia?
Oczywiście takie dziecko należy poddać dokładnej diagnozie i wykluczyć inne przyczyny.
Płeć metrykalną, która jest w pełni odwracalna, można zmienić tuż po diagnozie.
Dziecku można podawać odwracalne blokery hormonów, do okresu późnego dojrzewania, by dać dodatkowy czas.
Dopiero w okresie późnego dojrzewania zaczyna się np. od terapii hormonalnych.
@@kamilpoter4022Blokery nie są do końca tak odwracalne. To nadal krzywdzenie dziecka, zaburzanie jego rozwoju.
Ja mam pytanie. Czy rozmówca zgłosił gdzieś tych 'lekarzy', którzy go skrzywdzili. Czy widząc listę lekarzy polecanych, którzy oferują się, że w ciągu chwili wystawią odpowiednie recepty zostali oni zgłoszeni m
Pragnę przypomnieć że każdy kto podnosi rękę na dzieci ma zapewnione miejsce w dole z wapnem, kara was dosięgnie.
Generalnie cała rozmowa super, ale mam tylko jedną uwagę - żeby nie wkładać osób LGB, T, Q, feministek, prostytutek i tak dalej... do jednego worka z neuroróżnorodnymi. Bo neuroróżnorodność to inne funkcjonowanie mózgu - jak sama nazwa wskazuje. Np. autyzm czy adhd. Może za nie odpowiadać np. inne wydzielanie hormonów. I jednak to są rzeczy, które serio powinny być normalizowane. Bo jednak dzieciaki z autyzmem czy adhd mają strasznie przewalone bardzo często. A przecież neuroróżnorodność to jest jakiś stopień niepełnosprawności. I nie jest to kwestia tego, że lewica walczy w jakikolwiek sposób o neuroróżnorodnych tak jak o całą społeczność - upraszczając - genderową. Nie walczy. Może jedynie ktoś z lewicy wymyślił tę nazwę. A może ktoś neutralny/z prawej się zainspirował jakimś lewicowym pomysłem. Ale to by było na tyle. Bo między całym tym zagadnieniem genderowo-feminizującym, a neuroróżnorodnością, a więc niepełnosprawnościami jest ogromna różnica.
Nie sporkałam się z tym, żeby jakakolwiek strona polityczna "przerzucała się" niepełnosprawnościami - takimi jak autyzm czy adhd (a to właśnie jest neuroróżnorodność) tak, jak przerzuca się prostytutkami czy osobami homo/trans, a więc z osobami, które mają jakieś problemy ze sobą, tożsamością czy coś. Albo nawet chorobami psychicznymi. Bo adhd to nie jest choroba psychiczna. Ani kwestia tożsamości, orientacji ani nic. To po prostu inna budowa i funkcjonowanie mózgu. To są skrajnie różne problemy - więc jeszcze na koniec apel osoby neuroróżnorodnej - autystycznej - nie wrzcuajcie nas razem do jednego worka.
Fajnie że bronisz osób neuroróżnorodnych,
Ale osoby homoseksualne nie mają problemów ze sobą czy swoją tożsamością.
;)
@@kamilpoter4022 tak , tak, wiem; "ze sobą, tożsamością, czy coś" - ale dzięki za wychwycenie nieścisłości językowej
Bardzo w punkt komentarz. Niestety teraz niektóre organizacje na rzecz edukacji o neuroróżnorodności też forsują taką narrację - że niby np. osoby w spektrum autyzmu częściej są LGBTQ... Mnie wygląda to oczywiście na grooming i forsowanie własnych tez.
@@unlimiteddream792 W sumie ciekawe czy jest taka zależność. Wydaje mi się, że może być taka statystyka, że wśród osób lgbt więcej jest neuroróżnorodnych, bo neuroróżnorodni na jakimś etapie życia statystycznie częściej miewają problemy z własną płciowością. Ale korelacja ni eoznacza przyczynowości i przede wszytskim - na to potrzeba badań. Rzetelnych - a o to niestety w środowiskach zajmujących się genderem trudno.
Bardzo ważne informacje. Dzięki.
Trochę ogladam ostatnio różnych youtuberów min. Matt Walsch, Bret Cooper, Jordan Peterson(z Kanady jest, wiem) itp i da się odczuć że w Stanach problem tranzycji dzieci jest dośc poważny i liczba takich dzieci rośnie i rośnie liczba samobójstw nie wiem tylko jak wielka jest to korelacja ale jest. W oczy na pewno rzuca się wniosek że dziecko kilkuletnie czy nastoletnie jest nieświadome konsekwencji jakie niesie ze sobą taka tranzycja, dopuszcza się wazektomii dziewczynek czy amputacji genitaliów kilkunastoletnich chłopców co wiąże się kilkukrotnymi operacjami i z poźniejszym dializowaniem. To wszystko przez bombardowanie młodych umysłów tą chorą ideologią, w internecie mówią że możesz być kim chcesz bo płeć to "konstrukt społeczny", w szkole to samo, w domu rodzice boją się rozmawiać z dziećmi albo czasu nie mają a jeszcze nie daj Boże usłyszą od eksperta że dziecko może mieć próby samobójcze jak mu się nie pozwoli na tranzycję.
Dla równowagi polecam też zapoznać się z argumentami osób z drugiej strony (bo wymienione przez Ciebie osoby to dosyć jednostronne przedstawienie sprawy). Mogę polecić contrapoints czy nawet bardziej po środku: Destiny.
@@Shoggunik dla równowagi niech zgodzi się z transami, bo inna perspektywa ci się nie podoba :P
@@Shoggunikja polecam posłuchać osób takich jak Shape Shifter, czy innych osobach mówiących publicznie o swojej detranzycji. Shape Shifter wciąż mógłby być uznany za kogoś progresywnego (czyli bardziej lewicowego), niemniej jednak potwierdza większość tego o czym reportuje konserwatywne Daily Wire. Problem leży w tym że oficjalne badania sponsorowane przez koncerny mające profit z transgenderyzmu, które zazwyczaj cytuje lewica, nie są moim zdaniem obiektywne. Ale oczywiście najlepiej znać opinie wielu środowisk, tylko czasem brak czasu i chęci:)
@@Lugia007PLn Rozumiem że wg Ciebie należy zamykać się w swojej bańce i nie dopuszczać do siebie jakiegokolwiek głosu z innej strony? Możesz robić dowolne założenia co do mojej perspektywy, ale ja cenię sobie fakt że potrafię słuchać obu stron i wyciągać własne wnioski
@@Shoggunik nie ma "argumentów drugiej strony". Źle jest słuchać zarówno skrajnej prawicy jak i transseksualistów. Obie strony gadają głupoty. Tak, jak ktoś nie powinien być sędzią we własnej sprawie, tak "opinie" nie mają znaczenia. Emocje nie mają najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie obiektywna nauka. Powinniśmy skupić trochę środków na masowym badaniu zjawiska transseksualizmu, by poznać je na wskroś. A może przy okazji znajdziemy terapię, która pomaga się wyleczyć bez zażywania trucizny (żeńskie hormony w męskim ciele sieją potworne spustoszenie) oraz drogich i ledwo działających operacji (procent osób z myślami samobójczymi przed tranzycją- ca. 49%, po tranzycji ca 47-48%). Nie powinniśmy słuchać zarówno Matta Walscha, jak i "Profesora" Dejwa. Walsch chce chronić dzieci przed pochopną tranzycją a kobiety przed mizoginią, więc ulega emocjom. Transseksualiści (czy ogólnie tęczowi aktywiści) to zaś ucieleśnienie emocji, bo nauka ma znaczenie dla nich tylko gdy potwierdza ich tezy.
Po pierwsze szanuję obu Panów. Szymona za poruszanie takich tematów, Łukasza za to, że mówi o tym wszystkim otwarcie.
Po drugie jestem bardzo rad, że ktoś głośno mówi o obłudzie, zakłamaniu, interesach, hipokryzji, aktywistów lewackich 👍
Po trzecie tych sk..., którzy przez swój aktywizm i pragnienie pieniędzy, sławy etc. oraz mediach i ku... medialne (łącznie z dziennikarzami i tak mam tu na myśli Onet, TVN i resztę szmat) niszczą ludziom życie, piorą mózgi, dokładają cegłę do rozkładu moralnego, upadku wszelakich wartości i szczucie na tych, którzy się z nimi nie zgadzają, łącznie z konowałami, psychiatrami etc., którzy pragną tylko pieniędzy (branże związane z medycyną są bardzo, ale to bardzo ukierunkowane na zysk aż do obrzydzenia) powinno się wieszać na latarni! Nie dosłownie, chociaż to kusząca opcja, ale wizerunkowo, profesjonalnie, pozbawiać prawa do wykonywania zawodu etc.
Jak tu nie klnąć na te szczury wypełzłe z rynsztoka roznoszące choroby ...
Ej sorki ale konserwatyści przeważnie nie powinni pouczać innych na temat wartości. Po prostu nie mają w tej kwestii zbyt ciekawej historii osiągnięć xD
A i jeszcze jest coś takiego jak brzytwa Hanlona. "Nigdy nie przypisuj złej woli czegoś, co wystarczająco dobrze wyjaśnia głupota"
@@SaturnineXTS co do pierwszej części komentarza się nie zgadzam. Osadź to w odpowiednim kontekście i możemy dyskutować.
Odnośnie do drugiej części. Zgoda z tym, że obecnie głupota jest "religią" opartą na uczuciach, odczuciach, instynktach etc. zatem dłuższy wywód jest nieraz konieczny, ale nawet takowy najwyższych lotów bywa interpretowany w tak szalony sposób, że istota głupia doprowadza człowieka do wniosku, że ludzkość jest skazana na wymarcie i to nie w taki sposób w jaki inne gatunki stają się historią
@@wbfwbl8434 W jakim kontekście trzeba to osadzać? Konserwatyści słyną z niewyobrażalnej hipokryzji w życiu prywatnym, a i sama ich ideologia oparta na esencjaliźmie np ról płciowych i przez to preskryptywiźmie odnośnie postępowania nie sprawdziła się. Gdyby urządzenie świata według konserwatywnego porządku opartego na tym, co nazywają "prawem naturalnym" było takie dobre, to nie wyszłyby temu na przeciw kontrujące ideologie. Na przykład te sławetne lata 50-te, które z taką tęsknotą przywołują amerykańscy tradycjonaliści. Wystarczy trochę poczytać, żeby się dowiedzieć że w tych latach kobiety dotykała epidemia nudy i depresji, a wyidealizowana przeszłość nigdy tak naprawdę nie istniała. Postęp jest generalnie dobrą rzeczą, bez krytyki utartego status quo nadal mieliby osobne kible i autobusy dla czarnych w Ameryce.
Ideologia gender nie ma nic wspólnego z lewicą. To skrajnie indywidualistyczna liberalna ideologia.
@@SaturnineXTS A komu to prawo przysługuje wg ciebie?
A wstawie to tez jako osobny post:
"Uwielbiam Szymona i nie oczekuje jakiejs super obiektywnosci, ale tutaj juz poszedl do konca...
Nawet jesli WSZYSTKO co tu powiedzieli jest prawda, to tak prowadzili ta narracje, ze az sie bulwersowali wzrostem liczby osrodkow zajmujacych sie tymi zmianami w USA z kilku do kilkudziesieciu O.o
Na ponad 300 milionow ludzi... Rzeczywiscie bulwersujace...
Albo jak o samobojstwach wspomina jedynie w kontekscie szantazu lewicy, a kilka chwil pozniej emocjonuje sie jakim dramatem moze byc zycie z takimi problemami. Jakbym byl nastolatkiem z takim problemem i powiedzieliby mi, ze medycyna go rozwiaze, ale dopiero po 25 roku zycia, to by mi rece opadly (razem z watpliwa juz za pewne checia do zycia), bo co nastolatka obchodzi "starosc"? Nawet teraz jako stary kon wiem, ze moje zycie przed 25 bylo pod wieloma wzgledami znacznie wazniejsze niz obecne, co komu po tranzycji jako wrak, po tylu latach dramatu?
Wierze, ze to co powiedzieli to praktycznie sama prawda, ale to perspektywa osoby, ktora sie na tych patologiach przejechala, wazna perspektywa, ale nawet nietknieta zostala perspektywa dzieciaka, ktory rzeczywiscie ma takie problemy, a wydaje mi sie, ze w dyskusji o transach piwinno sie tez mowic o transach, tak?
Takimi jednostronnymi dyskusjami nigdy nie dojdziemy do zadnego sensownego rozwiazania ;/"
I dobrze, wreszcie zaczęli robić z tym porządek
Brawo za materiał zgadzam się się z Panem Sakowskim zakaz kaleczenia dzieci a dorośli po 25 roku niech robią co chcą
1. To nie jest fair, by np. przeciętna kobieta mogła sobie zrobić np operację powiększania piersi w wieku 18 lat, a osoba trans - dokonać korektę płci dopiero w wieku 25.
2. Operacje korekty płci mają skuteczność 99% - czyli bardzo dużą.
I ratują ludziom zdrowie i życie, ponieważ bardzo wiele osób trans przez dysforię płciową ma depresję i myśli samobójcze.
@@kamilpoter4022 1. Mimo, że jestem przeciwko wszelkiego tego typu operacjom, to nie jest to nawet na podobnym poziomie co odcinanie części ciała i faszerowanie hormonami. Fałszywa analogia.
2. Gówno prawda, z dupy wyciągnięte dane. Zapewne twój argument w tej kwestii, jest fałszywą dychotomią - pozwalajmy okaleczać ludzi, albo oni się zabiją. A gdzie opcja - nie okaleczać, tylko leczyć psychicznie, i przestać im wciskać kit, że da się zmienić płeć.
Więc twój argument to a) Fałszywa analogia b) Fałszywa dychotomia. Niezbyt przekonujące.
@@kamilpoter4022 hormony może i są pomocne, ale operacje ‚korekty płci’ mają akurat sporo negatywnych konsekwencji, często nie zmniejszają cierpienia, ale odwrotnie,(oczywiście, są przypadki, w których były pomocne, ale takie operacje są bardzo ryzykowne) po operacji u tych ludzi częściej występuje depresja i myśli samobójcze (szwedzkie badanie z 2011)
@@kamilpoter4022 to znaczy ze nieleczony psychiatrycznie problem sam sie eliminuje, win win
@@kamilpoter4022yle, że piersi sobie mozna ponownie zmniejszyc, natomiast ingerencja chirurgiczna i farmakologiczna w procesie zmiany płci prowadza do nieodwracalnych skutków.
Bedac w gimnazjum marzylam zeby zostac chłopcem, ubieralam sie jak chlopiec ale ttlko dlatego ze urosly mi poersi jako pierwszej w klasie, szybko dostalam omres, chlopcy mieli lepiej, nawet jak mieli nadwage i tak byli lubiani mnie wyzywano. Myslalam ze bycie chlopcem jest prostrze i ciekawsze. Teraz jest kobieta ktora kocha nia byc.
Tak w temacie tego co pojawiło się na sam koniec w rozmowie - może wywiad z Jankiem Śpiewakiem o dzisiejszej lewicy i tym jak pogubiła?
Ludzie udostępniajcie to gdzie tylko się da!!!
Ludzie się dziwią, że liberalizm nie zatrzymał się tam, gdzie chcieli, ale idzie dalej.
Niestety pan rozmówca nie ma zielonego pojęcia o psychiatrii. Wiązki osobowości występowały w DSM IV
Ok owieczko
To chyba tylko brakuje by ogłoszono kampanię społeczną "I ty możesz zmienić płeć" z bezpłatnymi punktami porad jak można zmienić płeć, weekendami zmiany płci w tysiącach miast itd. :) Jak to napisała na łamach "Dziennika Polskiego" Liliana Sonik, cytując kogoś, coś co początkowo miało służyć jako wspaniała idea z czasem staje się pomysłem na biznes by na końcu zamienić się w haracz
Ale tak się nigdy nie stanie ;)
Bardzo zainteresowało mnie, że Łukasz powiedział: "w większości krajów zachodnich lewica jest bardzo słaba w tej chwili". Ja zupełnie inaczej to odbierałem. Zawsze wydawało mi się, że nigdy nie była taka silna! Chociaż może jest silna w tematach światopoglądowych, a nie ekonomicznych.
No chyba właśnie o to mu chodzi. Że jest słaba w byciu lewicą
Lewica w sensie ekonomicznym jest wyjątkowo słaba. Rolę obrony najuboższych; słabych ekonomicznie przejęła prawica.
Cele deklarowane lewicy _zawsze_ były odmienne od celów rzeczywistych.
Lewicowość zawsze była tylko metodą na przejęcie i utrzymanie władzy.
Światopoglądowo, to lewica uprawia marksizm.
46:15 Dokładnie! Chęć bycia ofiarą, zwrócenia na siebie uwagę i posiadania przywilejów i opieki. Dzisiaj trudno być białą, hetero, zdrową, pracującą na innych, płacącą za wszystko 100%, uważaną dodatkowo za agresorkę. To samo z tymi, co identyfikują się jako inwalidzi na wózkach mimo, że nie muszą na nich jeździć.
No Sakowski to tak "zupełnie przypadkiem" daje ciągle wywiady dla ludzi co to nie mają bladego pojęcia o procesie uzgodnienia płci. Czyzby kreaowal sie na ofiare? :D
A kim jest jak nie ofiarą? Sprawcą? Nikt normalny nie ma wątpliwości, że ludzie poddający się "tranzycji" czyli chemicznemu, społecznemu i fizycznemu okaleczaniu, są ofiarami. Nie ma tam żadnego "wyboru" tylko decyzja podjęta w stanie desperacji, szukanie ukojenia bólu, obserwowanie innych, anonimowych postaci, deklarujących znalezienie szczęścia w hormonach i operacjach. Nie będę tego tłumaczyła, bo każdy kto chociaż trochę zna temat zna mechanizmy panujące w "grupkach wsparcia" i motywujące do "tranzycji". @@ophisarchaios9282 A w obserwacjach zauważyłam, że nie zgadzają się z tym głównie ci, którzy sami dali się wmanipulować w "korygowanie płci". Oni zawsze bronią lekarzy, procedur i okaleczania ludzi.
Jakoś ludziom żądającym ucięcia nogi czy ręki albo odebrania im życia nie spełnia się żądań.
@@magdalenaodnaglosnienia Zauważ proszę, że z jednej strony Sakowski zarzuca innym wchodzenie w rolę ofiary, tymczasem... sam to robi, ciągle. Najpierw było ojoj ktoś mnie zmanipulował, potem ojoj system jest zły, teraz jeszcze ojoj ludzie mnie hejtują.
Jakoś transmężczyźni też borykają się z podobnymi problemami, bo dojrzewanie zmienia ich ciało nieodwracalnie, ale coś nie widzę by dawali wywiady tak wylewnie jak Sakowski. A nie wróć, w konserwatywnych mediach i tak by ich nie słuchali i mówili o "okaleczaniu", bez względu na to jak będą szczęśliwi. Czy nie jest ciekawy fakt, że Sakowski w wywiadach rozmawia z ludźmi nie mającymi zielonego pojęcia o temacie? Bo mnie zastanawia jakby przebiegła rozmowa np. z kimś kto zajmuje się diagnostyką transpłciowości.
Tak się zabawnie składa, że mam kontakt z tym środowiskiem i takie demonizowanie nijak się ma do rzeczywistości - owszem istnieją zjawiska mniej lub bardziej patologiczne, ale nie w takim stopniu.
Może najpierw poczytaj trochę czym jest w ogóle płeć, co się na nią składa, co to jest dysforia i jak wygląda cały proces tranzycji, to zupełnie inaczej spojrzysz na przypadek Sakowskiego. I nie, nie jest to jakaś nowa moda - już polscy seksuologowie kilkadziesiąt lat temu o tym pisali, chociażby Dulko.
Porównania odnośnie ucinania "nogi czy ręki albo odebrania im życia" przypomina mi trochę teksty typu "depresję wymyślają sobie ludzie, którzy mają za dużo czasu". Już spieszę z wyjaśnieniami:
- znasz przykłady ludzi, którzy od dziecka chcieli nie mieć ręki/nogi i czuli z tego powodu "dysforię kończyn"? Czy rozciągało się to także na funkcjonowanie społeczne ("chcę funkcjonować jako człowiek bez ręki i żeby ludzie mnie tak postrzegali"), czy tylko wstręt do własnego ciała? Czy były jakieś metody leczenia tego? Dysforii nie da się wyleczyć terapią, chyba że hormonalną.
- chęć odebrania sobie życia wiąże się nierozerwalnie ze stanami depresyjnymi - tu wystarczą leki, o dobrej terapii nie wspomnę
Com to za gadanie o zmianie płci? Nie można zmienić płci bo nie można nabyć cech płci przeciwnej. Ktos kto się urodził kobieta nigdy nie będzie zapładniał, a ktoś kto się urodził mężczyzną nigdy nie zajdzie w ciąże, nie będzie miesiączkował czy miał menopauzy. To co można zrobić to upodobnić się do płci przeciwnej, być jej imitacją, ale cech płciowych się przez to nie nabędzie.
Stosując terapię hormonalną lub poddając się zabiegom korekty płci osoby trans modyfikują swoją płeć biologiczną tzn. nabywają (przynajmniej częściowo) cechy płci biologicznej przeciwnej.
Więc de facto osoby trans robią z siebie osoby interpłciowe.
Twierdzenie, że ich płeć biologiczna nie ulega zmianie jest twierdzeniem fałszywym.
Osoby trans zmieniają także (i przede wszystkim) swój gender, czyli płeć społeczno-kulturową.
Gender i płeć biologiczna to 2 różne kategorie, które nie są że sobą tożsame.
Gender opisuje takie kategorie jak: "kobieta", "mężczyzna", hidźra" "māhū" itd.
Płeć biologiczna opisuje takie kategorie jak
"samiec", "samica", osobnik interpłciowy".
@@kamilpoter4022 Twierdzenie, że ich płeć biologiczna ulega zmianie jest zdaniem fałszywym. W biologii płeć jest binarna, więc możesz jedynie zmodyfikować pewne cechy, ale nie zmienić swojej płci.
Transseksualista nie jest w stanie zapłodnić będąc biologiczną kobietą i nie może urodzić będąc biologicznym mężczyzną.
@@MrAisha2003
Wyjdź z esencjonalistycznego patrzenia.
W biologii ssaków zdecydowana większość osobników wpisuje się w binarny podział, ale nie jest to zasada.
Biologia zawsze ma wyjątki od reguły. W przyrodzie również występują osobniki interpłciowe, czyli o cechach niejednoznacznych płciowo.
Płodność jest tylko jednym z bardzo wielu aspektów płci i definiowanie płci jedynie za pomocą kryterium płodności jest błędem.
@@kamilpoter4022 Człowiek rozmnaża się płciowo i właśnie płeć określa do jakiej roli w tym procesie jesteś predysponowany. Interpłciość nie jest inna płcią bo nie ma innych ról w procesie rozrdu poza zapładnianiem i zachodzeniem w ciąże.
@@kamilpoter4022 Wyjątki od reguły to statystyczna nisza.
Badania w dominującej większości to statystyki.
Zakładając, że transseksualistą jest statystycznie 1 na 30tys osób - oznacza to, że w populacji światowej są oni 0,000004%.
Najczęściej zakłada się, że badana cecha ma wartość statystyczną gdy przekroczymy 5%, możemy dać nawet niżej, ale sam widzisz jak absurdalnie niskie wyniki wychodzą.
To że dana cecha istnieje, nie oznacza, że to norma lub że trzeba zmienić przez to definicję płci.
To że 99,9% homo sapiens ma 5 palców, nie oznacza, że człowiek z 6 palcami nie jest człowiekiem, ale jednocześnie nie oznacza, że to 'normalne' dla ludzi.
To po prostu bardzo rzadka cecha, lub zespół cech. Nie zmieniajmy znaczenia słów dla czegoś co jest tak rzadkie.
Fascynująca rozmowa.
Czy mógłbym prosić o jakieś linki do badań, o których mówił Łukasz Sakowski?
Zaraz zaraz. Skąd on wie że teoria zaburzenia gospodarki hormonalnej jest błędna? Było jakieś studium na ten temat? bo z tego co pamiętam to była nawet podana w badaniu konkretna nazwa i związek leku którego podwanie w ciąży zwiększa prawdopodobieństwo zaburzeń orientacji i identyfikacji u dziewczynek.
Podasz doi albo tytuł tego badania?
dałoby się jakoś dać linki do wszystkich przytaczanych badań? przynajmniej do kilku?
Też chciałbym. Bo gadać to można. A co z tego wynika?
Nie dadzą, bo gość pierdoli głupoty
a dowody anegdotyczne niech sobie wsadzi
@@aaaawqer1233 Morda, lewaku.
Bardzo wartościowy film.
Szymon, dodaj angielskie napisy! 🙏
Przeczytałam ten artykuł i nie ma nic o rodzicach a przecież 15-letni chłopak sam się raczej nie mógł udać na takie badania
Tranzycja winna być nielegalna zawsze i wszędzie, lekarz nie ma prawa okaleczać pacjenta.
Internet nie powinien być udostępniany takim zamordystom jak ty.
@@matyjaszmatyszek7306 "Zamordyzm = wymaganie od lekarza nie okalecznia swojego umysłowo niesprawnego pacjenta. "
@@_Kiji_ Zamordyzm = jednoosobowe lub niewielką grupą decydowanie o wszystkim za każdego z całej społeczności i niedopuszczanie do dyskusji.
Natomiast to co powyżej napisałeś to nadmierne uogólnianie i tzw. reductio adabsurdum.
Jesteś demagogiem (diagnoza darmowa, nie dziękuj).
@@_Kiji_ XD, brawo szkoda, ze jesteś niedorozwinięty intelektualnie tylko ad personam na takich debili
Dobrze napisane. Tranzycja to tak barbarzyński zabieg jak lobotomia kiedyś.
Świetny wywiad Szymonie.
Panie Łukaszu jest Pan bardzo dobrze przygotowany merytorycznie
Psychoterapia w nurcie psychodynamicznym daje odpowiedź na to, jakie są przyczyny
tego typu zaburzeń
Nie rozumiem jak młody dopiero kształtujący swoją osobowość, seksualność, tożsamość człowiek miałby zdecydować o tak ważnej kwestii...szok. Zmiana płci tylko od 18 lat!
To ciekawe, bo np. osobom interpłciowym z kolei wykonywane są operacje korekty płci w wieku niemowlęcym i większość konserwatystów nie widzi w tym żadnego problemu.
Osoby trans zazwyczaj wiedzą o sobie od dzieciństwa. W okresie wczesnego dojrzewania daje się takim dzieciom blokery hormonów, aby dać im dodatkowy czas.
Efekt blokerów jest w pełni odwracalny.
Dopiero w wieku późnego dojrzewania, po bardzo wielu diagnozach u specjalistów, zezwala się zazwyczaj na pierwsze terapie np. hormonalne.
Korekty płci mają skuteczność około 99%, czyli są bardzo skuteczne. Oraz ratują zdrowie i życie osobom trans, które bardzo często przez dysforię płciową mają depresję i myśli samobójcze.
@@kamilpoter4022 Nie jestem pewien czy efekt blokerów jest w pełni odwracalny, to jednak ingerencja w organizm w okresie adolescencji, sztuczne hamowanie
To jest tak gigantyczny temat, że aż mi się nie chce wszystkiego wyciągać. Ale to oczywiste, że przyczyny nie są personalne, bo każdy kogoś takiego zna i chce dobrze, tylko przyczyny są czysto polityczne i mają swoje źródła historyczne. Ja sięgam historycznie do końca lat 30 i Kinseya, i wprowadzenia nowych pojęć, np. orientacja i przekonania, że to spektrum, to spektrum jest powiązane z tematem płci, bo opiera się o pociąg do "kobiet" lub "mężczyzn". Więc zaczęło się od ankiet przeprowadzonych wśród najczęściej młodych ludzi prawie 100 lat temu, w czasie rewolucji seksualnej te argumenty "naukowe", dotyczące homoseksualizmu i pedofilii, stały się ogromną siłą polityczną (są teorie spiskowe, że mieli za tym stać komuniści - nie drążyłam tego, nie wiem czy to prawda). Pedofile zostali wykolegowani, ale temat dotyczący homoseksualizmu, przecież od nadprezentowanego politycznie, politycznie działał bardzo dobrze. I obecnie (historycznie chyba też) lewica polega na tym, że nie potrafi się zatrzymać i ocenić: hej, zrobiliśmy coś dobrego, osiągnęliśmy co chcieliśmy, zajmijmy się innym problemem, tylko jak coś działa eksploatuje temat coraz bardziej. Dlatego przesuwane są coraz bardziej granice. Dlatego tuż po rewolucji seksualnej zdjęto homoseksualizm z listy chorób czy zaburzeń psychicznych, dlatego elity lewicowe świata pisały listy o zlikwidowanie wieku przyzwolenia, dlatego eksperymenty z oddawaniem dzieci pedofilom, aby zaznały trochę miłości trwały dekady i powstawały przedszkola eksperymentujące z dziecięcą seksualnością. Ten sam Kinsey przecież udowodnił, że dzieci to podmioty seksualne, do czego zostali zaangażowani pedofile. Dlatego temat wyzwolenia seksualności dzieci jeszcze wróci, bo to działa politycznie (może trochę później w Polsce; pedofilia to mięso polityczne rzucane głównie w KK, ale na zachodzie pedofilia to problem lewicy). Bo zadziałało z homoseksualizmem, kogo jeszcze możemy wyzwolić, na kim jeszcze zdobędziemy władzę, zarobimy pieniądze, o kim wydamy książki, jakie fundacje i organizacje pozarządowe założymy. Wszystko to wisi jedynie na definicjach szkodliwości i nieszkodliwości. W temacie homoseksualizmu można wzruszyć ramiona: przecież nikomu nie dzieje się krzywda. Więc szuka się kolejnych frontów wyzwolenia. A zradykowalizowało się do to tego stopnia ze względu na to, że w większości żyjemy w państwach demokratycznych, oczekuje się od nas mieć opinię na każdy temat, a jak nie mamy to media nam ją zapewnią. I media również poprzez szantaże moralne, cancel culture, szyderstwo, hejt, prześmiewczość, memy, radykalizują nas, nie pozwalają nam nawet zadawań pytanie o przekonania głównego nurtu. Skoro pytasz, to znaczy, że jesteś przeciwko nam. Moda na transpłciowość to kolejnym etapem ewolucji, którą przechodzą ruchy lewicowe w marszu po władzę po prostu. Dużo ciekawszym pytaniem jest, co byłoby po tej modzie i dokąd ta granica miałaby zostać przesunięta. No i jestem też ciekawa, na ile to było faktycznie cynicznie sterowane przez konkretne ugrupowania, bo są jakieś relacje ludzi z których wynika, że to, do czego doszło w latach 60 i 70, było do pewnego stopnia zaplanowane. I znajdziecie w internecie wypowiedzi np. z lat 50, którzy walczą z tego typu trendami i konkretnymi organizacjami, i niesamowicie przypominają dyskusje te, które prowadzimy dzisiaj. Co jest absolutnie nadzwyczajne. Ta zepsuta nowoczesność, o której myślimy ciągnie się od prawie 100 lat.
No jeśli myśli się o akceptacji homoseksualizmu jak o równi pochyłej prowadzącej do normalizacji pedofilii to oczywiście, że sie do takich wniosków dojdzie xD
Nie znam bardziej hejtujących pedofilów ludzi, niż lewacy. W Ameryce nazwą cię pedofilem nawet jak masz 40 lat a spotykasz się z dwudziestolatką, a co dopiero jeszcze młodszą
@bobolirecords łatwiej będzie dyskutować, gdy będziesz merytoryczny. Będzie wiadomo, do czego się odnosić. Z czymś się nie zgadzasz, to podaj swoje argumenty po prostu. ;)
Ciekawa teoria! Ma sens. Przeraża mnie to, że progresywni nie chcą patrzeć na fakty, nie chcą słuchać drugiej strony i przez to wyrządzają wielu młodym ludziom krzywdę. Więc czy to prawdziwi lewicowcy? Bez empatii dla drugiego człowieka?
@@scattered-idea Wydaje mi się, że tragedia polega właśnie na tym, że oni myślą, że komuś pomagają.
@bobolirecords rozumiem, że piszesz, żeby potwierdzić ten fragment mojej wypowiedzi o cancel culture, hejcie i szyderstwie, który ma prowadzić do wykluczenia pewnych poglądów i zastraszenia innych, żeby je wyrażali. Ale jeśli masz jakieś racjonalne argumenty do treści mojego komentarza i zejdziesz z myślenia swoimi wyobrażeniami i fantazjami, do myślenia faktami, możesz wyrazić swoje merytoryczne zdanie. Powinno nam to ułatwić. ; )
W religię można wierzyć lub nie, ale „każda „ trzymała ludzi w ryzach. Dziś lewactwo to jedna wielka rozpusta i szaleństwo, wyjątki stanowią regułę, więc plan na biznes bo jest nisza.
Od 36. minuty z ust gospodarza padają ważne słowa. Ludzie często chcą się pochwalić swoją tolerancją i empatią nie wiedząc nawet czy swoim entuzjazmem pomagają czy szkodzą.
Lewactwo żeruje na uprzejmości i empatii.
Widząc film w tak znamienitymi rozmówcami, czuję że warto było nie jeść mięsa w piątek :D.
Wszystko dzieci zdejmowaniu wszelkich granic w każdej dziedzinie w sumie i wmówienie motłochowi, że w sumie jesteś najważniejszy i możesz wszystko.
Brawo egoizm, a ten bywa bardzo ciężko jak dociera do dzieciaczków emocjonalnych, że jednak wszystkiego nie mogą.
Łukasz jesteś bohaterem. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że jesteś gejem. Jeśli tak to dzięki takim ludzie jak ty i parę innym stałem się tolerancyjny. Więc można budować tolerancję autorytetem a nie krzykiem.
A dlaczego wcześniej byłeś nietolerancyjny wobec osób homoseksualnych?
Fajny wywiad, ciekawy gość
Oj bedzie głośno o tym materiale. Brawo panowie 👍🏻
Z Japonii przychodzi obecnie moda na "bezpłciowca". Ciekawe jak to wpływa na nastolatki do niej się stosujące? Ze słów pana Łukasza wynika, że to może być spory problem.
Z Japonii? Przecież pełno tego np. w USA. I to nie jest wina Japonii - choć tamten kraj też zmaga się z problemami dotyczącymi opieki związanej ze zdrowiem psychicznym. Japonia jest zdecydowanie mniej woke.
@@unlimiteddream792 Mają pewną tradycję z tym związaną. A obecnie rynek mangowy to potęga . . . youri, yaoi itd. To inna strona tej samej monety. Obecnie chyba to działa sobie rąsia w rąsie.
Jestem osobą transpłciową. Pierwszą wizytę u psychiatry i seksuologa miałem w wieku 16 lat i byłem w 100% przekonany o chęci tranzycji, ponieważ od wczesnego dzieciństwa miałem problem z moim ciałem i tym jak ludzie traktują mnie jako dziewczynkę. Niestety wszyscy którzy wiedzieli o moim przypadku za wszelką cenę starali się wybić mi ten pomysł z głowy. Przez kolejne lata moje otoczenie przekonywało mnie, że coś takiego jak transpłciowość nie istnieje, że przyjmowanie hormonów zabija człowieka i poczują się zranieni jeśli poczynię jakieś kroki w kierunku korekty płci. Byłem na tyle zastraszony i zmanipulowany, że zagryzłem zęby i w nienawiści do swojego ciała i wstydzie, przez kolejne 11 lat udawałem że nie było tematu. Dopiero rok temu postanowiłem po raz kolejny udać się do psychiatry z problemami w kierunku depresji i lęku społecznego. Teraz dzięki bardzo powolnym zmianom zaczynam stawać na nogi i pierwszy raz mam poczucie, że robię coś dla siebie i że jest to dla mnie dobre. Mimo wszystko, niesamowicie żałuję, że kilkanaście lat temu tak szybko poddałem się bez walki. Straciłem 11 lat, a wszelkie działanie hormonoterapii jest dużo wolniejsze i mniej efektywne.
A kolejne 299 osób miało by zmasakrowane genitalia, byście Wy mogli się czuć dobrze, towarzysze.
@@AgraxGaming wśród osób, które poddają się operacjom korekty płci, 99% nie żałuje swojej tranzycji.
Może jakieś źródło twojej statystyki, bo napisać coś z czapy to każdy znający alfabet potrafi. Poza tym piszesz "wśród osób trans" A ilu żałuje zmiany płci wśród osób które pookresie dojżewania okazały się nietrans i mają zniszczone życie? Masz tu jakieś statystyki?
@@kamilpoter4022 dane dotyczące detranzycjonerów są niepełne, zafałszowane oraz przeprowadzone źle metodologicznie. Dlatego wszystkie statystyki dotyczące osób które poddały się operacji zmiany płci są o kant dupy potłuc, bo:
a) są przeprowadzane na niereprezentatywnych próbach czasowych (2-4 lata po tranzycji, gdy większość detranzycji dzieje się między 6 a 8 rokiem po tranzycji)
b) wiele z nich nie wraca z opinią potranzycyjną do lekarzy tylko przeprowadza detranzycję społeczno-hormonalną, wiedząc że po zmasakrowaniu narządów płciowych nie ma już powrotu do normalności
c) statystyki detranzycji nie mogą być doszacowane, bo społeczność osób trans uważa detranzycjonerów za faszoli. Czemu? Bo ich detranzycja pokazuje, że tranzycja nie jest lekarstwem, tylko rzeźnią dla tymczasowej satysfakcji, bo odsetek myśli samobójczych u osób przed i po tranzycji jest niemal równy (bez tranzycji ok 49%, po 47%- co jest w granicach błędu statystycznego, mając na względzie, że sama populacja osób transseksualnych wg rzetelnych źródeł to ok 0,012% populacji).
Nie istnieją i nie mogą istnieć metodologicznie poprawne badania dot. detranzycji oraz żałowania tranzycji, bo do lekarzy wracają jedynie osoby zadowolone z tranzycji, po kolejne dawki trucizny. To trochę jak pójść do więzienia i cieszyć się, że "co najmniej 98% z ludzi tam będących to przestępcy"
@@gryfus7493 wszelakie statystyki dotyczące osób trans trzeba traktować z przymrużeniem oka, bo każda próba badawcza która kwestionuje światopogląd jakoby "nigdy nie będzie lekarstwa na transseksualizm, nie wolno go szukać i trzeba ucinać wacki" jest duszona w zarodku, bo podważała by wybory wielu ludzi. Pomyśl jak by poczuli się teraz wszyscy Ci co przeszli tę potworną operację, która skraca życie o 30-40 lat (średnio) gdyby za 10 lat okazało się, że można to leczyć jak depresję. Nie twierdzę, że JEST na to lekarstwo. Tylko zobaczysz, że zaraz mnie obsobaczą za samo pomyślenie o tym, że na transseksualizm MOŻE istnieć terapia, która nie wymaga bardzo intruzywnych i kosztownych operacji
Rozmowa bardzo otwierająca oczy. Stara maksyma "Dziel i rządź" bardzo adekwatna. Można do tego dodać stwierdzenie "zarabiaj na podziałach".
ważny głos dla każdego z podobnymi problemami, chłopak opowiadaniem o swoim doświadczeniu już uratował nie jedno życie...
Banialuki. Na świecie żadne niepełnoletnie dziecko nie przechodzi tranzycji. Ludzie zachowują sie jak by na 8 latkach przeprowadzano operacje albo podawano hormony płciowe, a jedyne co można takiemu dziecko zaoferować to tranzycja społeczna (używanie innego imienia) lub blokery dojrzewania - które są odwracalne. Nagonka na osoby transpłciowe już jest nużąca. Może zacznijcie sie interesować i bojkotować obrzezanie u chłopców lub ingerowanie w narządy płciowe u interpłciowych noworodków, skoro tak bardzo obchodzą was operacje na dzieciach
Nie spodziewałem się takiej merytorycznej dyskusji. Albo jeszcze inaczej- nie spodziewałem się że można na ten temat rozmawiać w oderwaniu od pustych haseł i oburzenia. Brawo
Technicznie rzecz biorąc to nie jest dyskusja, tylko wywiad. Szymon nie przedstawia argumentów, a głównie pyta Łukasza o jego zdanie. I bardzo dobrze, bo w sytuacji kiedy czujesz słowa są wypaczane to danie głosu tej osobie jest najlepszym możliwym rozwiązaniem.