Świetne spotkanie 👍 absolutnie rewelacyjna rozmowa. W Płocku msze u Klaretynów (parafia na górce) to absolutny sztos, tam się dzieje i na mszy i w konfesjonale...przybywajcie
Mnie do głębokiego przeżycia Mszy Św. zainspirowało świadectwo Cataliny Rivas (polecam!) i książka medytacyjna "Bierzcie i jedzcie" wyd. Mocni w Duchu ❤ Teraz przeżywam Mszę Św. prawdziwie, niezależne od sposobu celebrowania, kazania i innych elementów. Duch Św. działa ❤
U mnie zaczęło sie niewinnie chodzilam na Eucharystie bo potrzebowałam wsparcia zmieniło sie wszystko po wysłuchaniu Elementarza ojca Adama Szustaka jest tam caly rozdział o Eucharystii teraz wiem po co" Tam" idę bo kocham Go .....
Tracimy zainteresowanie, kiedy czegoś nie znamy albo nie rozumiemy. Ufam, że będzie coraz więcej konferencji o Eucharystii, o jej poszczególnych znakach. Mam też nadzieję na Eucharystyczne spotkania Pogłębiarki. 🙏
Zgadzam się. W przypadku mszy świętej jest to tym bardziej możliwe, bo jeśli powierzchownie na to spojrzeć - gesty, formułki, no nuuuuda. Dlaczego małe dzieci wciąż pytają - kiedy do domu? Bo nie rozumieją. Później jeśli jako dorośli tez nie rozumieją, zostają na tym samym etapie, tylko już wiedzą „kiedy do domu”.
A ja właśnie dwukrotnie już doznałam tego pięknego uczucia wspólnoty z wiernymi w kościele podczas mszy wigilii paschalnej w kościele o.Dominikanow we Wrocławiu . Czułam jednosc z nimi jakbym ich wszystkich znała, bo łączyło mnie z nimi chyba podobne przeżywanie i radość w tamtej chwili, co było widoczne na twarzach tych ludzi: usmiech, pokój . Chyba wszyscy wiedzieliśmy po co tu przyszliśmy, nie było to z powodu tzw."obowiazku" niedzielnej mszy św. tylko z własnego pragnienia przeżycia czegoś niezwykłego (nawet w obliczu przeznaczenia na to ponad 3,5 godziny). Szkoda tylko, że ta niezwykłość mszy nie jest przeżywana za każdym razem, chociaż u mnie jest z tym coraz lepiej... muszę przyznać, że także dzięki Pogłębiarce:)
Dziękuję serdecznie za ten podcast. Zachęcił mnie do zapisania się na webinar z ojcem Wojtkiem, czego nie udalo się wcześniej zaproszeniu od Pogłębiarki. Tytuł i opis w zaproszeniu trochę sugerują treści dla super wtajemniczonych a z tego co zrozumiałam, to chodzi raczej o przekaz podstawowej wiedzy o liturgii. Ciekawa jestem której wersji, treści webinara okażą się ostecznie bliższe, ale i tak juz się cieszę na te wykłady. 😊
7 หลายเดือนก่อน +1
Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami konferencji na stronie wydarzenia: poglebiarka.pl/sakrament-eucharystii-mistyka-w-realiach-codziennosci/
Dlaczego my pobożni, ochrzczeni w dzieciństwie katolicy , dopiero w wieku kilkudziesięciu lat dowiadujemy się czym tak naprawdę jest msza św. Czy nie można wcześniej 🤔❤😊
Są mądrzy ludzie w Kościele, choć jest ich niewystarczająco…Dzięki Bogu wreszcie następuje ewolucja myśli..no i w dobie internetu możemy na szczęście do tej mądrości dotrzeć.
Można dowiedzieć się wcześniej. Proszę zajrzeć do Biblii. Tam dowie się Pan/Pani, że Pan Jezus Chrystus złożył jedną ofiarę i zrobił to RAZ NA ZAWSZE. Hbr 10:12: "Ten przeciwnie, złożywszy RAZ NA ZAWSZE jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga,"
W ramach osobistego pogłębienia warto udać się na mszę wszechczasow (zwaną trydencką). Dopiero na niej dotarł do mnie do końca prawdziwy sens eucharystii...
Wspaniała rozmowa, jak ja kocham tę odwagę Pogłębiarki! ❤ Co do przeżywania Mszy Świętej, to najbardziej zastanawia mnie to jak mam wprowadzić moje dzieci do do praktyk naszej wiary. Msza Św. to dla nich męka i zwieją jak tylko będą mogły… 😢 wspólnoty dla dzieci (Oaza, schola, harcerstwo) nie są dla nich atrakcyjne, raczej cringe’owe. Niech Pan Bóg je prowadzi swoimi przedziwnymi ścieżkami 🙌🙌
Pokazuj swoim życiem co dla Ciebie oznacza relacja z Bogiem. Dzieci nie uczą się ze słów tylko z obserwacji życia rodziców. Jeśli Twoja relacja Z Bogiem będzie autentyczna i będzie przenikała Twoje życie to one to zapamiętają, zapewniam Cię 😊 Nawet jeśli na jakiś czas odejdą szukając swoich dróg to mając w pamięci doświadczenia mamy, która kocha Boga i ta relacja była dla niej ważna i przemieniała jej życie, to sądzę że wrócą. Lepiej czasem być synem marnotrawnym niż tym który był posłuszny ale niczego nie zrozumiał.
Super że mnie boisz się zadawać trudnych pytań, czasem mam wrażenie że są w innych wywiadach zadawane takie pytanie ale żeby było miło to się wszyscy poklepują po plecach, a ty mówisz co taki normalny człowiek jak ja ma w głowie. Dzięki!
Daniel, to nie jest tak, że Ty wsadzasz kij w mrowisko, Ty pakujesz tam od razu pęk gałęzi 🙂 Cudownie Cię to zajmuje, przejmująco boli, czule interesuje. Niech Ci Pan Bóg błogosławi.
Słuchając Was (za co dziękuję) mam dwie refleksje, z dwóch różnych okresów mojego życia. Pierwsza, zanim wróciłem dwa lata temu do Taty (a to mi podsunął dziś Daniel mówiąc o wujku Władku spod Łowicza) jest taka, że często pytałem, co "wierzący i chodzący do kościoła co niedzielę" rozumieją ze słów, które słyszą i mówią? Zwłaszcza, jeśli tekst jest jeszcze archaiczny (i pogrzebion). Przyznam, że dla mnie wtedy brzmiało to jak zbitka słów, gdzie bez translatora nie podchodź, tylko klep i nie pytaj. Druga zaś refleksja łączy się z obecnym okresem, kiedy jestem w Kościele tak ogólnie, a w kościele co tydzień. Mam braki, czasem duże, w znajomości i rozumieniu liturgii, dogmatów, a w dodatku jestem pełny naleciałości z poprzedniego etapu. Ale ok, może nie kumam na 109%, ale brnę, w wierze i z wiarą. Daję sobie na zrozumienie resztę swojego życia, choć wiem, że nie dojdę do stanu 1, zawsze będzie 0,9(9). I ok, najważniejsze, że jestem, a raczej że On jest w moim życiu. Good enough ;)
Dzięki Danielu za podkast z o. Wojtkiem. On rzeczywiście jest jak "wdech i wydech"💞 Tak, kiedy jestem na Służewiu w Warszawie wybieram Dominikanów. Nawet wiecej, o. K. Pałysa . Tam oprawa Mszy Św. jest inna.🙏 Wielu, wielu błogosławieństw Wam życzę.🌷💙🔥
Nagminnie można zauważyć, że ludzie uczestniczący we Mszy Św. kompletnie nie rozumieją co się dzieje w danym momencie, wiele gestów i zachowań jest bezmyślnych, wyuczonych. Konieczne jest uświadomienie w tym zakresie, a to rola przede wszystkim duchownych ...
Wogole nie wiedza prawie o co chodzi bo nie maja podstaw wiary jak anlafabeci i nie zglebiaja jej bo w parafiach nic sie nie dzieje z nauczania Pisma Swietego
Bardzo dziękuję za kapitalne słowa. Tak jest To musi być intymny kontakt Inaczej pozostanie obrzęd Msza święta to spotkanie Wdzięczność i otwartość Bywa że trzeba dluuugo czekać aż tak się stanie Przychodzi moment olśnienia odkrycia radości ze teraz wiem że to jest aż tak ważne
Kolejna mądra i potrzebna rozmowa. Gratuluję Danielu intelektu i odwagi w szukaniu odpowiedzi oraz głebokiego namysłu nad rzeczywistością. Często sama jestem zawiedziona, sfrustowana i zasmucona formą mszy, i chcę wyjsć lub czymś rzucic, jak to Daniel powiedział ;) jednak głębko wierzę że moc Jezusa działa mimo kiepkiej formuły. Dziekuję Pogłebiarko za mòwienie o tym co ważne! ❤
Ja się nie nudzę odkąd chodzę na Mszę Świętą trydencką, tam nie ma czasu na nudę bo skupiam się na tym co się dzieje, uczestniczę w ofierze Jezusa Chrystusa, która dokonała się na krzyżu w Wielki Piątek.❤
Daniel jesteś genialny!!! :D Twoja walka o mszę dla wszystkich! Dzięki Ci wielkie!!!!! Mocna walka o wyciśnięcie jak najwięcej zrozumienia czy inspiracji dla nas!!! Dzięki! Podzielam Twoją frustrację w pełnej skali na to jak księża psują mszę, mój ostatni pomysł to chodzić na jak najkrótsze msze, bez kazań i bez muzyki, wtedy mogę jeszcze ocalić odrobinę zaangażowania i włączenia jak nie ma tych rozpraszaczy. A na przeżycie Triduum Paschalnego zapraszam wszystkich do św. Zygmunta w Łosicach :) To, jak ksiądz tam tłumaczy gesty, znaki i części liturgii jest genialne.
My robimy tak samo. Jednak we Wroclawiu jest taki syf, ze nie znajdziesz mszy bez kazania. Wiem, bo szukalismy przez rok. Ze skupieniem na mszy,bez niepotrzebnego topienia Boga w odlaczonym od wszystkiego bredzeniu. I to sie tyczy wszystkich: dominikanow, salezjanow, franciszkanow itd...Nie mamy na to sil. Zgadzam sie z Danielem. To co my wybralismy ostatecznie to msza online i podjechanie tylko na komunie. To nie to samo ale lepsze od calkowitego zeezygnowania ze mszy.Straszne.
Ooo Tak, mam ostatnio to samo, Msza bez organisty, bez kazania, bo nie mogę wytrzymać, ostatnio prawie wyszłam z kazania. Modlę się o Dominikanów w moim mieście, to moja ostatnia nadzieja 🤣
Ja dopiero po jakichś 30 latach zrozumiałem, że w słowach wypowiadanych na Mszy Świętej przez kapłana i wiernych są zawarte najgłębsze mistyczne prawdy i odpowiedzi na liczne ludzkie pytania dotyczące życia ludzkiego i Boga. Np. szukasz własnej chwały i poklasku? ,, Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, Tobie Boże Ojcze Wszechmogący wszelka chwała przez wszystkie wieki wieków!" Zaorane.
Swietna i ważna rozmowa!! ja również polecam książkę A. Szustaka "Eucharystia" która bardzo pięknie i jasno opisuje przebieg mszy oraz jak przeżywać każdą jej część.
Oj, jest niedosyt usłyszenia więcej po tej rozmowie☺️ ja mam ogromną wdzięczność za możliwość wybierania mszy i wspólnoty, bo mieszkam w dużym mieście i choć czuję w wyborze „palec Boga” to jednak wiem, że czasem da się trafić źle :) taki przykład: msza dwudziestka na Senatorskiej (stolica😊), gdzie można poczuć więź z Bogiem i ludźmi, mimo, że tworzymy wspólnotę tylko na dany czas, wiem ile zrozumienia jest w każdym momencie mszy i z czym wychodzę po niej. Ogromnym pokojem. A zdarzyło mi się pojechać w góry. Nie wiedzieć czemu Ksiądz na mszy czytał czytania i ewangelie z zeszłego tygodnia (wszystko było tydzień do tyłu). Przeżyłam szok nie ze względu na pomyłkę, a raczej na niepokój z którym z tamtąd wyszłam, chcąc nie chcąc miałam porównanie do wcześniejszej mszy w Warszawie 🫣
Bardzo podobal mi się film ,,Największy z Cudów,,pamiętam że często oglądałam film właśnie przed Eucharystia ,żeby wiedzieć co w dsnem momencie się dzieje.❤Szczęśc Boże
Ja zaczęłam chodzić codziennie na Eucharystię po przeczytaniu objawień Cataliny Rivas. Bardzo dotknęło mnie wtedy że razem z Jezusem uczestniczę w momencie gdy On składa ofiarę, między innymi za mnie. Obraz że do kielicha skapuje krew Jezusa wiszącego na krzyżu. Od tej pory gdy księża w sposób słaby po prostu odprawiają Mszę Świętą a nie celebrują, bardziej pociąga mnie to do modlitwy za nich, płaczu myślę że razem z Jezusem - nad nimi i za nimi. Dodatkowo między innymi książka Ojca o Mszy Świętej , która tłumaczy bardzo obrazowo różne elementy sprawiła, że każda msza święta jest piękna, ważne, a czasem obarczona cierpieniem gdy patrzy się na kapłana który, wydaje się bez miłości, sprawuje tą Ofiarę
Amen. Jak zawsze mądrze, głęboko i z sensem... Eucharystia to Miłość. Kto przejrzy, ten się delektuje, ten smakuje, rozkoszuje się nią... To przedsionek nieba , niektórzy to czują, inni po prostu wierzą, ale to nie zmienia faktu, że tak po prostu jest. Bóg jest tu obecny, Bóg karmi swój lud, jesteśmy tu z aniołami, archaniołami i wszystkimi świętymi ..."Kto będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki..." " Kto spożywa Moje Ciało i pije Moją Krew ma Życie Wieczne"... Pozdrawiam serdecznie ❤
Kocham Pogłebiarkę uwielbiam codzienne komentarze o. Jędrzejewskiego do Ewangelii i nie nudzę się na mszy, ALE nie lubię na nią chodzić. W niedzielę OK, ale w powszednie dni kiedy tęsknię za komunią - na myśl, że będę musiała iść w to ponure miejsce (oszczędność prądu nie pozwala na dobre oświetlenie w dni powszednie), wysłuchiwać smęcenia jakiegoś frustrata, być narażona na wciskanie mi komunikantu do ust czasem obślinionymi przez starsze osoby palcami gorliwego księdza (jakie szczęście, że pandemia z tym skończyła!), NIE MAM SIŁ, by się przemóc... P.S. Jak ma to znosić np. osoba z depresją? Wiem, znaleźć lepiej oświetlony kościół z leniwym księdzem nie katującym wiernych tzw. kazaniami
Doskonale rozumiem ten aspekt jedności podczas przeżywania Eucharystii nawet na mszy św w obcej dla mnie wspólności (np innej parafii). Wystarczy mi pomyśleć o tym, że jestemy dziećmi jednego Ojca i doświadczam głębokiego poruszenia. I to nie jest górnolotne albo wymagające jakiegoś wyższego wtajemniczenia. To właśnie wg mnie istota naszego dziecięctwa w Bogu. Tak jak na weselu przykładowej "siostry" ktoś kogo nie znam staje się mi bliski przez bliskość z moją siostrą i wspólną radość w byciu z nią w tym co dla niej ważne. Jednocześnie działam w parafii, w ktorej stajemy czasem "na rzęsach" wymyślając różne dzialania, mające dać doświadczenie jedności i...nic... albo niewspółmiernie mało... potrzeba kroku wiary i przeżywania w świadomości a nie w emocjach... Dziękuję za kolejną wartościową rozmowę❤
Codziennie jestem na mszy, dobrze się w jej trakcie czuję, choć jestem gościem. Bardzo lubię to , że rozpoznaję ludzi, choć ich nie znam osobiscie. Szczególnie cieszy mnie , gdy znów spotkam staruszkę i myślę, że jeszcze ma siłę przyjść do kościoła. Lubię kontakt wzrokowy i uśmiech przy przekażcie sobie znak pokoju. To kwestie czysto ludzkie nie boskie. Edyta Stein pisała , że zdziwiło i pewnie zachwyciło ją to, że poza nabożeństwami katolicy przychodzą do kościoła się modlić, nie spotkała tego u ewangelików i żydów. Katolicy kościół traktują, w uproszczeniu, jak dom Boga. Można to traktować z góry swojego wyrafinowania, ale zaspokaja to ważną potrzebę ludzką. W tym sensie msza jest bliska uroczystości rodzinnej , idziemy do domu Boga wspólnie świętować.
Dla mnie to jest spotkanie z Bogiem, Które prowadzi do zjednoczenia. Nie skupiam się na uczuciach, bo one nie zawsze mówią prawdę, ale przyjmuję i trwam w Tej Obecności. Czasem jest trudno i muszę walczyć z myślami.
Sama radość przeżycia mszy będzie w stylu przekazania miłości radości i pokoju a także dobra które masz w sobie Ojcze Wojciechu Wierzę w Ciebie Niech Ci Bóg błogosławi ❤❤❤
Swietna rozmowa , jak by dotknela wierzcholka gory lodowej, ale przynajmniej wreszcie zaczyna sie mowic o tym glosno. Jestem osoba geleboko wierzaca Bogu. Paradoks polega na tym ze KK coraz slabiej mnie karmi. Nie daje juz sobie wiecej wciskac kitu o tym ze KK to ten jedyny. Uczciwie przyznaje ze Eucharustia jest tym co trzyma mnie tu jeszcze. Bo naprawde czasem trzeba gleboko odcinac sie od postawy ksiedza,szczegolnie w malej moejscowosci. Kiedys ten ksiezowski infantylizm wykluczyl mnie z kosciola na wiele lat.
Gdzie i kiedy ma być ten webinar? Czy jest dostępny on-line? Szukam informacji. Z uśmiechem na twarzy i nieukrywanym zaciekawieniem podglądam jak wasze myśli "przeciągają się ze sobą nawzajem"👏 ps. Moje osobiste doświadczenie: za mało się mówi o Duchu Świętym, który Jest.
Szczęść Boże. O. Wojciechu, ma rację. Przezycie Eucharysti, to nie pójście do kina, do teatru. To nie czekanie , ze ksiadz nas zabawi, zaskoczy. Trudno wytłumaczyć. Dla mnie Eucharystia to Uczta. Zarazem zanurzenie się w czymś, zjednoozeni razem, czego nie rozumiemy do konca. Skupieni na Gospodarzu. Daje Siebie. Slowo Swoje.Nawet czas to Gospodarz Daje nam. To tak jak o. Wojciechu mówi. To takie ciekawe. Czasem jakby cos nowego , odkrywam, bo czuję. Dla mnie Eucarystia , to jakby zanurzenie sie w czyms, czego nie rozumiem Kazda Eucharystią, jest inna. Ludzie rozni. Kazania różne . Czytanie Slowa,.Ewangeli . Potem kazanie. Ksiadz mowi też, nie wiedzac .o w Kazanie swoje zycie. To zawse ciekawe.Staje sie bliski, jednym z nas. To calkowite polaczenie,. Obcy stają się bliscy. Nie mozna zepsuć Eucharysti. To się nie da. Chyba ze wyrzucic, Boga Ducha Sw. z kosciola. To niemozliwe Co nieudolność ludzka zepsuje. . To Miłość Boza wypelnia.
Wigilia dla samotnych, jest zawsze w teminie wczesniejszym . Raz byłam. Czułam się bardzo źle. Jakby to było, przepraszam nie chcę urazić organizatorow., aby organizatorzy się dobrze poczuli. W dzień wigilijny są w swoim gronie. Nat miat dla mnie prwziwa wigilia , była samotna.Jeszcze bardziej.
Dla mnie ciężka rozmowa, jeśli miałabym ją udostępnić osobie, która zadaje pytanie po co w ogóle chodzić na Mszę i jest tym typowym "niedzielnym katolikiem" to mam wrażenie, ze nadal czuła by się pogubiona. A wstawki - to będzie na webinarze no jakoś tak... No mnie ta postawa na wywiadzie nie zacheca.
Nie rozumiałem Mszy Św. póki nie poszedłem na tradycyjną po łacinie. Dopiero wtedy wszystko zaczęło się układać w całość. Gesty, znaki, słowa, śpiewy. A.M.D.G.
@@NNikka1965Nie ma to znaczenia... Polecam mszalik Missa Tridentina wyd. Gerardinum, otwiera oczy, w tym oczy duszy, na to co naprawdę dzieje się na ołtarzu...
Dziękuję wam za to tłumaczenie, przynajmniej chęć,dla takiej jak ja,to znaczy ,jak krowie na rowie...przepraszam ...proszę was o wysłanie mi linka z TH-cam,gdzie mogłabym posłuchać o Eucharystii,coś ,co zrozumię. Mieszkam za granicą,tu trochę inaczej .... dziękuję ❤❤❤
Albo tekst z lekcjonarza katolickiej mszy świętej: ,,Nazywamy się dziećmi bożymi i nimi jesteśmy [...]". I wszyscy to spokojnie przyjmują, zaczynają ,,Ojcze nasz". A jakby tak iść do szkoły, na studia czy do pracy i wypalić: ,,Jestem synem Boga i Jego dziedzicem!" albo ,,Jestem bogiem, bo tak jest w Biblii napisane:
Jestem zszokowana, iż za zareklomowane spotkania trzeba opłacić tak dużą sumę od osoby 100zl
7 หลายเดือนก่อน +1
Są to 3 spotkania. A opłata jest przeznaczona na projekty, które realizuje Pogłębiarka. Projekty darmowe i dostępne dla wszystkich min. medytacje, podcasty, kursy związane z rokiem liturgicznym a także opłacenie niezbędnych elementów z szeroko rozumianą techniką.
Kochani, dzięki wielkie. Chcę uczestniczyć w seminariach, ale mogę rozliczyć się tylko przelewem bankowym. Pomóżcie proszę!
7 หลายเดือนก่อน +2
Prosimy o przelew na rachunek o nr: 38 1870 1045 2078 1068 8519 0004 Fundacja Pogłębiarka, ul. Nowy Świat 33/13, 00-029 Warszawa Tytuł wpłaty: cykl webinarów o Eucharystii / data wybranego webinaru. Prosimy o napisanie maila na adres kontakt@poglebiarka.pl z potwierdzeniem wpłaty i z adresem e-mail, który mamy dodać do bazy do wysyłki. Pozdrawiamy serdecznie
Moim zdaniem brak wiedzy. Brak wiedzy o tym czym jest msza i dlatego ludzie nudzą się.. Moje doświadczenie gdy jako już świadoma katoliczka zaczęłam się interesować... Co świadczy o tym że jestem chrześcijanka. Czy tylko to że się modlimy.. W innych wyznania h też się modlą.... Co musieliby by mi zabrać żeby poczuć stratę. (to de facto się zadziało w trakcie pandemii i miało zdecydowany wpływ na to jak zaczęłam traktować Msze Święta).. A jeszcze bardziej wpływ na to miał.... Kontakt z Bractwem Piusa X.. I co oni mówią o Mszy Świętej.... I dopiero wtedy dociera do człowieka jaki mamy dostęp do Skarbu.... Zaczęłam uczestniczyć też w tygodniu we Mszy. ŚW...
Nudno jest jak ksiądz na kazaniu nie ma nic specjalnie nowego do powiedzenia, mówi górnolotnie, ale bez nerwy, bez przykładu z życia, monotonnym głosem Księdza Pawlukiewicua, Kaczkowskiego, Szustaka mogę słuchac po kilka razy to samo. A mojego ksiedza w parafia- ledwie skupiam się. Dobrze, je słucham dodatkowo "Zielonego pastwiska" i "Słowo Boże na dziś". Tylko dzięki internetwi nawróciłam się i dzięki zreściom tam zawartym pozrafię wytrwać. Z Panem Bogiem.😊
Ten podcast odebrałam raczej jako zniechęcający ' aniżeli zachęcający do uczestnictwa we mszy św ' chociaż o.Wojciech wykonał olbrzymią pracę ' aby słuchacz nie odszedł zniechęcający. Jestem sobie taką uczestniczką we mszy św od przeszło 60 lat . Od przeszło 20 lat 'wiem w czym uczestniczę i Kto usługuje przy Ołtarzu. Dlatego nie frustruje się tym z pomocą jakich rąk to się odbywa. A wręcz przeciwnie' jeśli widzę ziewającego i znudzonega ksiedza podczas kulminacyjnej części mszy św ' jestem jeszcze bliżej Ołtarza . Tak teraz to odbieram w swoim sercu. Msza św to nie teatr jednego aktora - księdza. A tak odebrałam ten podcast ' tak był prowadzony.
Ciekawe, na różnych Mszach bywałam i ten gest jest zawsze. Bardzo obrazowo mówił o tym ksiądz Kaczkowski "najpierw patrzę, później dotykam dłonią, a na koniec całuję ołtarz*
Na mszy wszechczasow nie sposob sie nudzić bo ta msza jest mszą świętą, Nowus ordo misse jest mszą i tylko mszą to msza protestancka obrażająca pana Boga,dlatego jest nudna
Do kolegi prowadzącego wywiad. Czy krytyka buduje Kościół? Módl się za kapłanów, nie oceniaj i nie krytykuj. Zacznij zmianę od siebie, jeśli " nie czujesz" tego co się dzieje na Mszy. Zacznij od: 1. Medytacji nad Słowem 2. Wytapetowaniem sobie mózgu wersetami z Bibli 3. Adoracją 4. Słuchaj podkastow nt. czym jest Eucharystia i co się na niej dzieje. Jest tego b dużo w internecie. 5. Chodź na Msze do swojej Parafii. To tam Pan Bóg na Ciebie czeka z sakramentami udzielanymi przez ręce najlichszego kapłana. Dlatego nie uprawiaj "pielgrzymek" po parafiach ;) ❤🙏
Mówcie co chcecie, ale nie mam do tego Ojca zaufania! Już samo słowo "zarżnięcie" razi. A przekonywanie maluczkich do ofiary Jezusa oblizaniem ust, pocalunku i intymnoscią mnie u tego Ojca nie dziwi, bo kilka dobrych lat temu słyszalam już Jego teksty. Wątpię cxy kogoś nawróciły. Myslę że sam powinien POGŁEBIC swój język wzorując się na naszym papieżu JP2 i na Benedykcie.
Dziękuję że się tym z nami podzieliłaś. No tak. Jeśli ja negatywnie ocenia drugą osobę , może to wynikać z różnic w wartościach lub moich oczekiwaniach, a niekoniecznie z obiektywnie negatywnych cech tej osoby. Z drugiej strony, pozytywne opinie mogą również wynikać z sympatii lub wspólnych cech, co również jest bardziej miarą tego, co ja cenie ,niż rzeczywistej jakości ocenianego. Czyli nasze opinie więcej świadczą o nas samych.
A co złego jest w intymności? Dlaczego wszystko ludziom się kojarzy z seksem? Intymność jest częścią seksu, ale jest ona czymś ponad nim. Intymnym był test kobiety która swoimi łzami oblewała stopy Jezusa i włosami je wycierała. Faryzeusze byli tym gestem oburzeni tak samo jak Ty w reakcji na oblizywanie ust i całowanie.
..tak sobie mysle ze jakby O.Wojciech mowil poglebionym jezykiem papierzy to bym nie mogla go sluchac ..cieszę sie ze Wojciech to Wojciech i ma taki jezyk jaki ma....polecam ewangeliarz codzienne komentarze do czytan😇
@@renataw3068 nie chodzi mi o język teologiczny! ale o odpowiednie nazywanie rzeczy po imieniu. Papieże ( szczegolnie JP2 i B16) potrafili mówić prosto i pięknie do maluczkich, że czuło się w tym Ducha Bożego, nie musieli kaleczyć języka, żeby był bardziej uniwersalny czy tam pospolity ale to tylko moje przekonanie, każdy ma swoje.
Świetne spotkanie 👍 absolutnie rewelacyjna rozmowa.
W Płocku msze u Klaretynów (parafia na górce) to absolutny sztos, tam się dzieje i na mszy i w konfesjonale...przybywajcie
Niech głębi serca każdego z nas płynie wołanie: przyjdź Duchu Śwęty
Mnie do głębokiego przeżycia Mszy Św. zainspirowało świadectwo Cataliny Rivas (polecam!) i książka medytacyjna "Bierzcie i jedzcie" wyd. Mocni w Duchu ❤ Teraz przeżywam Mszę Św. prawdziwie, niezależne od sposobu celebrowania, kazania i innych elementów. Duch Św. działa ❤
O, muszę skorzystać KONIECZNIE
U mnie zaczęło sie niewinnie chodzilam na Eucharystie bo potrzebowałam wsparcia zmieniło sie wszystko po wysłuchaniu Elementarza ojca Adama Szustaka jest tam caly rozdział o Eucharystii teraz wiem po co" Tam" idę bo kocham Go .....
🌹
Tracimy zainteresowanie, kiedy czegoś nie znamy albo nie rozumiemy. Ufam, że będzie coraz więcej konferencji o Eucharystii, o jej poszczególnych znakach. Mam też nadzieję na Eucharystyczne spotkania Pogłębiarki. 🙏
Zgadzam się. W przypadku mszy świętej jest to tym bardziej możliwe, bo jeśli powierzchownie na to spojrzeć - gesty, formułki, no nuuuuda. Dlaczego małe dzieci wciąż pytają - kiedy do domu? Bo nie rozumieją. Później jeśli jako dorośli tez nie rozumieją, zostają na tym samym etapie, tylko już wiedzą „kiedy do domu”.
Polecam książkę Tomasza Grabowskiego OP i ks. Wojciecha Nowickiego pt. Liturgia krok po kroku.
Dziękuję O.Wojtkowi również za wspaniałe codzienne komentarze do Ewangelii w Jego Ewangeliarzu 💖💖
To prawda 🙏
też słucham codziennie ewangeliarza. Pozdrawiam Ewuś😍
A ja właśnie dwukrotnie już doznałam tego pięknego uczucia wspólnoty z wiernymi w kościele podczas mszy wigilii paschalnej w kościele o.Dominikanow we Wrocławiu . Czułam jednosc z nimi jakbym ich wszystkich znała, bo łączyło mnie z nimi chyba podobne przeżywanie i radość w tamtej chwili, co było widoczne na twarzach tych ludzi: usmiech, pokój . Chyba wszyscy wiedzieliśmy po co tu przyszliśmy, nie było to z powodu tzw."obowiazku" niedzielnej mszy św. tylko z własnego pragnienia przeżycia czegoś niezwykłego (nawet w obliczu przeznaczenia na to ponad 3,5 godziny).
Szkoda tylko, że ta niezwykłość mszy nie jest przeżywana za każdym razem, chociaż u mnie jest z tym coraz lepiej... muszę przyznać, że także dzięki Pogłębiarce:)
Dziękuję serdecznie za ten podcast. Zachęcił mnie do zapisania się na webinar z ojcem Wojtkiem, czego nie udalo się wcześniej zaproszeniu od Pogłębiarki. Tytuł i opis w zaproszeniu trochę sugerują treści dla super wtajemniczonych a z tego co zrozumiałam, to chodzi raczej o przekaz podstawowej wiedzy o liturgii. Ciekawa jestem której wersji, treści webinara okażą się ostecznie bliższe, ale i tak juz się cieszę na te wykłady. 😊
Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami konferencji na stronie wydarzenia: poglebiarka.pl/sakrament-eucharystii-mistyka-w-realiach-codziennosci/
Dziękuję
Piękne, dziękuję 🌹
Dlaczego my pobożni, ochrzczeni w dzieciństwie katolicy , dopiero w wieku kilkudziesięciu lat dowiadujemy się czym tak naprawdę jest msza św. Czy nie można wcześniej 🤔❤😊
a czy my zrobiliśmy cokolwiek aby sami zgłębić temat .Czy też czekaliśjy biernie aż nam to ktoś poda na tacy ?
Są mądrzy ludzie w Kościele, choć jest ich niewystarczająco…Dzięki Bogu wreszcie następuje ewolucja myśli..no i w dobie internetu możemy na szczęście do tej mądrości dotrzeć.
Można dowiedzieć się wcześniej. Proszę zajrzeć do Biblii. Tam dowie się Pan/Pani, że Pan Jezus Chrystus złożył jedną ofiarę i zrobił to RAZ NA ZAWSZE.
Hbr 10:12: "Ten przeciwnie, złożywszy RAZ NA ZAWSZE jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga,"
W ramach osobistego pogłębienia warto udać się na mszę wszechczasow (zwaną trydencką). Dopiero na niej dotarł do mnie do końca prawdziwy sens eucharystii...
@@ogiplus I jaki jest ten prawdziwy sens? Jeśli można wiedzieć.
Dzięki dzięki!👍🙏
Wspaniała rozmowa, jak ja kocham tę odwagę Pogłębiarki! ❤
Co do przeżywania Mszy Świętej, to najbardziej zastanawia mnie to jak mam wprowadzić moje dzieci do do praktyk naszej wiary. Msza Św. to dla nich męka i zwieją jak tylko będą mogły… 😢 wspólnoty dla dzieci (Oaza, schola, harcerstwo) nie są dla nich atrakcyjne, raczej cringe’owe. Niech Pan Bóg je prowadzi swoimi przedziwnymi ścieżkami 🙌🙌
Pokazuj swoim życiem co dla Ciebie oznacza relacja z Bogiem. Dzieci nie uczą się ze słów tylko z obserwacji życia rodziców. Jeśli Twoja relacja Z Bogiem będzie autentyczna i będzie przenikała Twoje życie to one to zapamiętają, zapewniam Cię 😊 Nawet jeśli na jakiś czas odejdą szukając swoich dróg to mając w pamięci doświadczenia mamy, która kocha Boga i ta relacja była dla niej ważna i przemieniała jej życie, to sądzę że wrócą. Lepiej czasem być synem marnotrawnym niż tym który był posłuszny ale niczego nie zrozumiał.
Super że mnie boisz się zadawać trudnych pytań, czasem mam wrażenie że są w innych wywiadach zadawane takie pytanie ale żeby było miło to się wszyscy poklepują po plecach, a ty mówisz co taki normalny człowiek jak ja ma w głowie. Dzięki!
Daniel, to nie jest tak, że Ty wsadzasz kij w mrowisko, Ty pakujesz tam od razu pęk gałęzi 🙂 Cudownie Cię to zajmuje, przejmująco boli, czule interesuje. Niech Ci Pan Bóg błogosławi.
I właśnie dlatego nie mogę się doczekać webinaru. Dziękuję, że przez tydzień będzie to we mnie pracować :)
A polecam do zrozumienia Mszy podcast "Liturgia Krok po kroku"...
Słuchając Was (za co dziękuję) mam dwie refleksje, z dwóch różnych okresów mojego życia.
Pierwsza, zanim wróciłem dwa lata temu do Taty (a to mi podsunął dziś Daniel mówiąc o wujku Władku spod Łowicza) jest taka, że często pytałem, co "wierzący i chodzący do kościoła co niedzielę" rozumieją ze słów, które słyszą i mówią? Zwłaszcza, jeśli tekst jest jeszcze archaiczny (i pogrzebion). Przyznam, że dla mnie wtedy brzmiało to jak zbitka słów, gdzie bez translatora nie podchodź, tylko klep i nie pytaj.
Druga zaś refleksja łączy się z obecnym okresem, kiedy jestem w Kościele tak ogólnie, a w kościele co tydzień. Mam braki, czasem duże, w znajomości i rozumieniu liturgii, dogmatów, a w dodatku jestem pełny naleciałości z poprzedniego etapu. Ale ok, może nie kumam na 109%, ale brnę, w wierze i z wiarą. Daję sobie na zrozumienie resztę swojego życia, choć wiem, że nie dojdę do stanu 1, zawsze będzie 0,9(9). I ok, najważniejsze, że jestem, a raczej że On jest w moim życiu. Good enough ;)
Dzięki Danielu za podkast z o. Wojtkiem.
On rzeczywiście jest jak "wdech i wydech"💞
Tak, kiedy jestem na Służewiu w Warszawie wybieram Dominikanów. Nawet wiecej, o. K. Pałysa .
Tam oprawa Mszy Św. jest inna.🙏
Wielu, wielu błogosławieństw Wam życzę.🌷💙🔥
Służew to mój drugi dom od 13 lat. To też schola w której śpiewam, a więc i ludzie których kocham
Nagminnie można zauważyć, że ludzie uczestniczący we Mszy Św. kompletnie nie rozumieją co się dzieje w danym momencie, wiele gestów i zachowań jest bezmyślnych, wyuczonych. Konieczne jest uświadomienie w tym zakresie, a to rola przede wszystkim duchownych ...
Wogole nie wiedza prawie o co chodzi bo nie maja podstaw wiary jak anlafabeci i nie zglebiaja jej bo w parafiach nic sie nie dzieje z nauczania Pisma Swietego
Ojcze Wojtku bardzo dziękuję za te słowa- które zmieniają myslenie -przemieniaja nas -daja dużo do myslenia ❤❤
🔥🕊❤️🙏Niech Dobry Bóg WAM Błogosławi, a Matka Boża ma w swojej opiece.
Do usłyszenia 🙌🔥🕊❤️🙏😇🖐
💖💖
Kiedyś jeden ksiądz wszedł na ambonę i powiedział ,,CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAL- ale wy w to nie wierzycie" i zszedł. MOCNO!
Bardzo dziękuję za kapitalne słowa.
Tak jest To musi być intymny kontakt
Inaczej pozostanie obrzęd
Msza święta to spotkanie
Wdzięczność i otwartość
Bywa że trzeba dluuugo czekać aż tak się stanie
Przychodzi moment olśnienia odkrycia radości ze teraz wiem że to jest aż tak ważne
Kolejna mądra i potrzebna rozmowa. Gratuluję Danielu intelektu i odwagi w szukaniu odpowiedzi oraz głebokiego namysłu nad rzeczywistością. Często sama jestem zawiedziona, sfrustowana i zasmucona formą mszy, i chcę wyjsć lub czymś rzucic, jak to Daniel powiedział ;) jednak głębko wierzę że moc Jezusa działa mimo kiepkiej formuły. Dziekuję Pogłebiarko za mòwienie o tym co ważne! ❤
Duch święty rozkosznie usypia sprawiedliwych. To nie nuda lecz rozkoszna drzemka
Ja się nie nudzę odkąd chodzę na Mszę Świętą trydencką, tam nie ma czasu na nudę bo skupiam się na tym co się dzieje, uczestniczę w ofierze Jezusa Chrystusa, która dokonała się na krzyżu w Wielki Piątek.❤
Świetny temat, kilka ważnych myśli, dla mnie jednak za mało konkretnie o symbolach i przeżywaniu Eucharystii.
Konkrety będą omawiane w cyklu webinarów. Zapraszamy do zapisu poglebiarka.pl/sakrament-eucharystii-mistyka-w-realiach-codziennosci/
Panie Jezu szczodrze zapłać 🙏🌺🥀❤️
Daniel jesteś genialny!!! :D Twoja walka o mszę dla wszystkich! Dzięki Ci wielkie!!!!! Mocna walka o wyciśnięcie jak najwięcej zrozumienia czy inspiracji dla nas!!! Dzięki! Podzielam Twoją frustrację w pełnej skali na to jak księża psują mszę, mój ostatni pomysł to chodzić na jak najkrótsze msze, bez kazań i bez muzyki, wtedy mogę jeszcze ocalić odrobinę zaangażowania i włączenia jak nie ma tych rozpraszaczy. A na przeżycie Triduum Paschalnego zapraszam wszystkich do św. Zygmunta w Łosicach :) To, jak ksiądz tam tłumaczy gesty, znaki i części liturgii jest genialne.
My robimy tak samo. Jednak we Wroclawiu jest taki syf, ze nie znajdziesz mszy bez kazania. Wiem, bo szukalismy przez rok. Ze skupieniem na mszy,bez niepotrzebnego topienia Boga w odlaczonym od wszystkiego bredzeniu. I to sie tyczy wszystkich: dominikanow, salezjanow, franciszkanow itd...Nie mamy na to sil. Zgadzam sie z Danielem. To co my wybralismy ostatecznie to msza online i podjechanie tylko na komunie. To nie to samo ale lepsze od calkowitego zeezygnowania ze mszy.Straszne.
Ooo Tak, mam ostatnio to samo, Msza bez organisty, bez kazania, bo nie mogę wytrzymać, ostatnio prawie wyszłam z kazania. Modlę się o Dominikanów w moim mieście, to moja ostatnia nadzieja 🤣
Ja dopiero po jakichś 30 latach zrozumiałem, że w słowach wypowiadanych na Mszy Świętej przez kapłana i wiernych są zawarte najgłębsze mistyczne prawdy i odpowiedzi na liczne ludzkie pytania dotyczące życia ludzkiego i Boga. Np. szukasz własnej chwały i poklasku? ,, Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, Tobie Boże Ojcze Wszechmogący wszelka chwała przez wszystkie wieki wieków!"
Zaorane.
Polecam książkę Tomasza Grabowskiego OP i ks. Wojciecha Nowickiego pt. Liturgia krok po kroku.
Swietna i ważna rozmowa!! ja również polecam książkę A. Szustaka "Eucharystia" która bardzo pięknie i jasno opisuje przebieg mszy oraz jak przeżywać każdą jej część.
Oj, jest niedosyt usłyszenia więcej po tej rozmowie☺️ ja mam ogromną wdzięczność za możliwość wybierania mszy i wspólnoty, bo mieszkam w dużym mieście i choć czuję w wyborze „palec Boga” to jednak wiem, że czasem da się trafić źle :) taki przykład: msza dwudziestka na Senatorskiej (stolica😊), gdzie można poczuć więź z Bogiem i ludźmi, mimo, że tworzymy wspólnotę tylko na dany czas, wiem ile zrozumienia jest w każdym momencie mszy i z czym wychodzę po niej. Ogromnym pokojem. A zdarzyło mi się pojechać w góry. Nie wiedzieć czemu Ksiądz na mszy czytał czytania i ewangelie z zeszłego tygodnia (wszystko było tydzień do tyłu). Przeżyłam szok nie ze względu na pomyłkę, a raczej na niepokój z którym z tamtąd wyszłam, chcąc nie chcąc miałam porównanie do wcześniejszej mszy w Warszawie 🫣
Bardzo podobal mi się film ,,Największy z Cudów,,pamiętam że często oglądałam film właśnie przed Eucharystia ,żeby wiedzieć co w dsnem momencie się dzieje.❤Szczęśc Boże
Niech Was Pan Bóg blogoslawi❤❤❤❤
Marzę o tym by mieć takie problemy jak nudzenie się na mszy! :-)
Na Mszy Świętej uczymy się kochać i dzielić jak Apostołowie na Ostatniej Wieczerzy 🙂❤️
Ja zaczęłam chodzić codziennie na Eucharystię po przeczytaniu objawień Cataliny Rivas. Bardzo dotknęło mnie wtedy że razem z Jezusem uczestniczę w momencie gdy On składa ofiarę, między innymi za mnie. Obraz że do kielicha skapuje krew Jezusa wiszącego na krzyżu. Od tej pory gdy księża w sposób słaby po prostu odprawiają Mszę Świętą a nie celebrują, bardziej pociąga mnie to do modlitwy za nich, płaczu myślę że razem z Jezusem - nad nimi i za nimi. Dodatkowo między innymi książka Ojca o Mszy Świętej , która tłumaczy bardzo obrazowo różne elementy sprawiła, że każda msza święta jest piękna, ważne, a czasem obarczona cierpieniem gdy patrzy się na kapłana który, wydaje się bez miłości, sprawuje tą Ofiarę
I chociaż z lekkim dystansem podchodzę do prywatnych objawień, to akurat to bardzo pomogło mi w przeżywaniu Mszy Świętej
Dziękuję!
Amen. Jak zawsze mądrze, głęboko i z sensem... Eucharystia to Miłość. Kto przejrzy, ten się delektuje, ten smakuje, rozkoszuje się nią... To przedsionek nieba , niektórzy to czują, inni po prostu wierzą, ale to nie zmienia faktu, że tak po prostu jest. Bóg jest tu obecny, Bóg karmi swój lud, jesteśmy tu z aniołami, archaniołami i wszystkimi świętymi ..."Kto będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki..." " Kto spożywa Moje Ciało i pije Moją Krew ma Życie Wieczne"... Pozdrawiam serdecznie ❤
Ja dobrze rozumiem o. Wojciecha, też mam takie odczucia. Pozdrawiam
Kocham Pogłebiarkę uwielbiam codzienne komentarze o. Jędrzejewskiego do Ewangelii i nie nudzę się na mszy, ALE nie lubię na nią chodzić. W niedzielę OK, ale w powszednie dni kiedy tęsknię za komunią - na myśl, że będę musiała iść w to ponure miejsce (oszczędność prądu nie pozwala na dobre oświetlenie w dni powszednie), wysłuchiwać smęcenia jakiegoś frustrata, być narażona na wciskanie mi komunikantu do ust czasem obślinionymi przez starsze osoby palcami gorliwego księdza (jakie szczęście, że pandemia z tym skończyła!), NIE MAM SIŁ, by się przemóc...
P.S. Jak ma to znosić np. osoba z depresją? Wiem, znaleźć lepiej oświetlony kościół z leniwym księdzem nie katującym wiernych tzw. kazaniami
Doskonale rozumiem ten aspekt jedności podczas przeżywania Eucharystii nawet na mszy św w obcej dla mnie wspólności (np innej parafii). Wystarczy mi pomyśleć o tym, że jestemy dziećmi jednego Ojca i doświadczam głębokiego poruszenia. I to nie jest górnolotne albo wymagające jakiegoś wyższego wtajemniczenia. To właśnie wg mnie istota naszego dziecięctwa w Bogu. Tak jak na weselu przykładowej "siostry" ktoś kogo nie znam staje się mi bliski przez bliskość z moją siostrą i wspólną radość w byciu z nią w tym co dla niej ważne.
Jednocześnie działam w parafii, w ktorej stajemy czasem "na rzęsach" wymyślając różne dzialania, mające dać doświadczenie jedności i...nic... albo niewspółmiernie mało... potrzeba kroku wiary i przeżywania w świadomości a nie w emocjach...
Dziękuję za kolejną wartościową rozmowę❤
Ilez tu Wartości i glebi. Prawdy i autentyczności. Dziękuję ❤️
Codziennie jestem na mszy, dobrze się w jej trakcie czuję, choć jestem gościem. Bardzo lubię to , że rozpoznaję ludzi, choć ich nie znam osobiscie. Szczególnie cieszy mnie , gdy znów spotkam staruszkę i myślę, że jeszcze ma siłę przyjść do kościoła. Lubię kontakt wzrokowy i uśmiech przy przekażcie sobie znak pokoju. To kwestie czysto ludzkie nie boskie. Edyta Stein pisała , że zdziwiło i pewnie zachwyciło ją to, że poza nabożeństwami katolicy przychodzą do kościoła się modlić, nie spotkała tego u ewangelików i żydów. Katolicy kościół traktują, w uproszczeniu, jak dom Boga. Można to traktować z góry swojego wyrafinowania, ale zaspokaja to ważną potrzebę ludzką. W tym sensie msza jest bliska uroczystości rodzinnej , idziemy do domu Boga wspólnie świętować.
Genialne😍to samo można powiedziec o medytacji...dla niewtajemniczonych to nuda😅
Dla mnie to jest spotkanie z Bogiem, Które prowadzi do zjednoczenia.
Nie skupiam się na uczuciach, bo one nie zawsze mówią prawdę, ale przyjmuję i trwam w Tej Obecności.
Czasem jest trudno i muszę walczyć z myślami.
Sama radość przeżycia mszy będzie w stylu przekazania miłości radości i pokoju a także dobra które masz w sobie Ojcze Wojciechu Wierzę w Ciebie Niech Ci Bóg błogosławi ❤❤❤
Danielu, mnie też to boli💜
Swietna rozmowa , jak by dotknela wierzcholka gory lodowej, ale przynajmniej wreszcie zaczyna sie mowic o tym glosno. Jestem osoba geleboko wierzaca Bogu. Paradoks polega na tym ze KK coraz slabiej mnie karmi. Nie daje juz sobie wiecej wciskac kitu o tym ze KK to ten jedyny. Uczciwie przyznaje ze Eucharustia jest tym co trzyma mnie tu jeszcze. Bo naprawde czasem trzeba gleboko odcinac sie od postawy ksiedza,szczegolnie w malej moejscowosci. Kiedys ten ksiezowski infantylizm wykluczyl mnie z kosciola na wiele lat.
Gdzie i kiedy ma być ten webinar? Czy jest dostępny on-line? Szukam informacji. Z uśmiechem na twarzy i nieukrywanym zaciekawieniem podglądam jak wasze myśli "przeciągają się ze sobą nawzajem"👏 ps. Moje osobiste doświadczenie: za mało się mówi o Duchu Świętym, który Jest.
Wiara nie jest namacalna, to jest problem. Przeżycie wewnętrzne wydaje mi się, że nie może być "prawdziwsze" od zmysłowego.
Szczęść Boże.
O. Wojciechu, ma rację.
Przezycie Eucharysti, to nie pójście do kina, do teatru. To nie czekanie , ze ksiadz nas zabawi, zaskoczy.
Trudno wytłumaczyć.
Dla mnie Eucharystia to Uczta. Zarazem zanurzenie się w czymś, zjednoozeni razem, czego nie rozumiemy do konca. Skupieni na Gospodarzu.
Daje Siebie. Slowo Swoje.Nawet czas to Gospodarz Daje nam.
To tak jak o. Wojciechu mówi. To takie ciekawe. Czasem jakby cos nowego , odkrywam, bo czuję. Dla mnie Eucarystia , to jakby zanurzenie sie w czyms, czego nie rozumiem Kazda Eucharystią, jest inna. Ludzie rozni. Kazania różne . Czytanie Slowa,.Ewangeli . Potem kazanie. Ksiadz mowi też, nie wiedzac .o w Kazanie swoje zycie. To zawse ciekawe.Staje sie bliski, jednym z nas.
To calkowite polaczenie,. Obcy stają się bliscy.
Nie mozna zepsuć Eucharysti.
To się nie da. Chyba ze wyrzucic, Boga Ducha Sw. z kosciola.
To niemozliwe
Co nieudolność ludzka zepsuje. . To Miłość Boza wypelnia.
Wigilia dla samotnych, jest zawsze w teminie wczesniejszym
. Raz byłam. Czułam się bardzo źle.
Jakby to było, przepraszam nie chcę urazić organizatorow., aby organizatorzy się dobrze poczuli. W dzień wigilijny są w swoim gronie.
Nat miat dla mnie prwziwa wigilia , była samotna.Jeszcze bardziej.
Dla mnie ciężka rozmowa, jeśli miałabym ją udostępnić osobie, która zadaje pytanie po co w ogóle chodzić na Mszę i jest tym typowym "niedzielnym katolikiem" to mam wrażenie, ze nadal czuła by się pogubiona. A wstawki - to będzie na webinarze no jakoś tak... No mnie ta postawa na wywiadzie nie zacheca.
Nie rozumiałem Mszy Św. póki nie poszedłem na tradycyjną po łacinie. Dopiero wtedy wszystko zaczęło się układać w całość. Gesty, znaki, słowa, śpiewy. A.M.D.G.
A znasz łacinę?
@@NNikka1965Jeszcze 3 lata temu wcale. Mszaliki są przecież dwujęzyczne. Teraz znacznie lepiej .
@@NNikka1965Nie ma to znaczenia... Polecam mszalik Missa Tridentina wyd. Gerardinum, otwiera oczy, w tym oczy duszy, na to co naprawdę dzieje się na ołtarzu...
Wiele kazań, które słyszałam, niemal fizycznie mnie zabolało, bo było realnym ciosem w jedność Koscioła.
Oj ojciec Wojtek ucieka. Ja wolałabym spojrzeć na osobę, zachęcona przeprosić, ojcze nasz... z rękoma do góry itp...
❤
Dziękuję wam za to tłumaczenie, przynajmniej chęć,dla takiej jak ja,to znaczy ,jak krowie na rowie...przepraszam ...proszę was o wysłanie mi linka z TH-cam,gdzie mogłabym posłuchać o Eucharystii,coś ,co zrozumię.
Mieszkam za granicą,tu trochę inaczej .... dziękuję ❤❤❤
Albo tekst z lekcjonarza katolickiej mszy świętej:
,,Nazywamy się dziećmi bożymi i nimi jesteśmy [...]".
I wszyscy to spokojnie przyjmują, zaczynają ,,Ojcze nasz".
A jakby tak iść do szkoły, na studia czy do pracy i wypalić:
,,Jestem synem Boga i Jego dziedzicem!" albo ,,Jestem bogiem, bo tak jest w Biblii napisane:
💗❤️💗
Daniel jest OK
Jestem zszokowana, iż za zareklomowane spotkania trzeba opłacić tak dużą sumę od osoby 100zl
Są to 3 spotkania. A opłata jest przeznaczona na projekty, które realizuje Pogłębiarka. Projekty darmowe i dostępne dla wszystkich min. medytacje, podcasty, kursy związane z rokiem liturgicznym a także opłacenie niezbędnych elementów z szeroko rozumianą techniką.
Kochani, dzięki wielkie.
Chcę uczestniczyć w seminariach, ale mogę rozliczyć się tylko przelewem bankowym. Pomóżcie proszę!
Prosimy o przelew na rachunek o nr: 38 1870 1045 2078 1068 8519 0004
Fundacja Pogłębiarka, ul. Nowy Świat 33/13, 00-029 Warszawa
Tytuł wpłaty: cykl webinarów o Eucharystii / data wybranego webinaru.
Prosimy o napisanie maila na adres kontakt@poglebiarka.pl z potwierdzeniem wpłaty i z adresem e-mail, który mamy dodać do bazy do wysyłki. Pozdrawiamy serdecznie
Serdecznie dziękuję. Pozdrawiam. Przyślę potwierdzenie wpłaty. Małgorzata Procner- Przeszowska
Moim zdaniem brak wiedzy. Brak wiedzy o tym czym jest msza i dlatego ludzie nudzą się.. Moje doświadczenie gdy jako już świadoma katoliczka zaczęłam się interesować... Co świadczy o tym że jestem chrześcijanka. Czy tylko to że się modlimy.. W innych wyznania h też się modlą.... Co musieliby by mi zabrać żeby poczuć stratę. (to de facto się zadziało w trakcie pandemii i miało zdecydowany wpływ na to jak zaczęłam traktować Msze Święta).. A jeszcze bardziej wpływ na to miał.... Kontakt z Bractwem Piusa X.. I co oni mówią o Mszy Świętej.... I dopiero wtedy dociera do człowieka jaki mamy dostęp do Skarbu.... Zaczęłam uczestniczyć też w tygodniu we Mszy. ŚW...
Ja nie nudzę się na mszy. Ja jestem zrozpaczona nauczaniem kościoła. Propagowanie cierpienia, przemocy.
Propagowanie cierpienia i przemocy? Co Ty dziewczyno wypisujesz,? Ty chyba musisz więcej poczytać, a może porozmawiać z kimś duchowo wyrobionym
🙄🙄🙄
Daniel doskonale oddał to co myśli baaaardzo wiele osób. Niestety ksiądz średnio przekonujący, więcej mglistych wyjaśnień niż konkretnych odpowiedzi.
Nudno jest jak ksiądz na kazaniu nie ma nic specjalnie nowego do powiedzenia, mówi górnolotnie, ale bez nerwy, bez przykładu z życia, monotonnym głosem Księdza Pawlukiewicua, Kaczkowskiego, Szustaka mogę słuchac po kilka razy to samo. A mojego ksiedza w parafia- ledwie skupiam się. Dobrze, je słucham dodatkowo "Zielonego pastwiska" i "Słowo Boże na dziś". Tylko dzięki internetwi nawróciłam się i dzięki zreściom tam zawartym pozrafię wytrwać. Z Panem Bogiem.😊
Ten podcast odebrałam raczej jako zniechęcający ' aniżeli zachęcający do uczestnictwa we mszy św ' chociaż o.Wojciech wykonał olbrzymią pracę ' aby słuchacz nie odszedł zniechęcający.
Jestem sobie taką uczestniczką we mszy św od przeszło 60 lat . Od przeszło 20 lat 'wiem w czym uczestniczę i Kto usługuje przy Ołtarzu. Dlatego nie frustruje się tym z pomocą jakich rąk to się odbywa. A wręcz przeciwnie' jeśli widzę ziewającego i znudzonega ksiedza podczas kulminacyjnej części mszy św ' jestem jeszcze bliżej Ołtarza . Tak teraz to odbieram w swoim sercu. Msza św to nie teatr jednego aktora - księdza. A tak odebrałam ten podcast ' tak był prowadzony.
Może ze względu na prowadzącego 😮
Nie wiem jaki był zamysł prowadzącego 😊 Dla mnie msza św ' to naprawdę duży wachlarz doznań i we większości zależy od nastrojenia mojego serca 😊
Chciałbym mieć chociaż 10% łaski co ten ksiądz
Co to znaczy "tchnie swojego ducha"?
A czy można poprosić jakiś link do ciekawej katechezy o Mszy św. ? Bo nieciekawe to juz dawno znalazłam... 🙃
W podkaście jest informacja na ten temat, gdzie szukać.
W całym swoim życiu nie widziałam ani razu by którykolwiek ksiądz całował ołtarz , gdzie to można zobaczyć , też chciałbym to poczuć ...
Na każdej mszy św na wejściu 😮
Trzeba trochę uważnosci bo to jest moment.. Księża podchodzą do ołtarza pochylają się i go całują
Ciekawe, na różnych Mszach bywałam i ten gest jest zawsze. Bardzo obrazowo mówił o tym ksiądz Kaczkowski "najpierw patrzę, później dotykam dłonią, a na koniec całuję ołtarz*
Nie widziałaś, bo stoisz po chórem :). A poważnie - na samym początku mszy, kiedy ksiądz podchodzi do ołtarza.
MuMuMu🕊
Jak mnie Ojciec nie przekona, to nie ma już dla mnie nadziei
Nadzieja jest zawsze
w CHRYSTUSIE ♥️
Porównanie Mszy do pocałunku i oblizywania ust zniesmaczyło mnie jakoś... Chętnie jednak posłucham całości!
No niefortunnie księdzu to wyszło, trochę tak lubieżnie. 😊
Tzn. to oblizywanie ust, sam pocałunek jest porównaniem miłym.
@@lucjanpret6522 Tak, niestety :/
Oblizujesz usta po uczcie a eucharystia jest uczta💚
@@annenglish2851 ale porównanie odnosi się do pocałunku, nie jedzenia.
Na mszy wszechczasow nie sposob sie nudzić bo ta msza jest mszą świętą, Nowus ordo misse jest mszą i tylko mszą to msza protestancka obrażająca pana Boga,dlatego jest nudna
❤
Do kolegi prowadzącego wywiad. Czy krytyka buduje Kościół? Módl się za kapłanów, nie oceniaj i nie krytykuj. Zacznij zmianę od siebie, jeśli " nie czujesz" tego co się dzieje na Mszy. Zacznij od: 1. Medytacji nad Słowem
2. Wytapetowaniem sobie mózgu wersetami z Bibli 3. Adoracją 4. Słuchaj podkastow nt. czym jest Eucharystia i co się na niej dzieje. Jest tego b dużo w internecie. 5. Chodź na Msze do swojej Parafii. To tam Pan Bóg na Ciebie czeka z sakramentami udzielanymi przez ręce najlichszego kapłana. Dlatego nie uprawiaj "pielgrzymek" po parafiach ;)
❤🙏
Mówcie co chcecie, ale nie mam do tego Ojca zaufania! Już samo słowo "zarżnięcie" razi. A przekonywanie maluczkich do ofiary Jezusa oblizaniem ust, pocalunku i intymnoscią mnie u tego Ojca nie dziwi, bo kilka dobrych lat temu słyszalam już Jego teksty. Wątpię cxy kogoś nawróciły. Myslę że sam powinien POGŁEBIC swój język wzorując się na naszym papieżu JP2 i na Benedykcie.
Dziękuję że się tym z nami podzieliłaś.
No tak. Jeśli ja negatywnie ocenia drugą osobę , może to wynikać z różnic w wartościach lub moich oczekiwaniach, a niekoniecznie z obiektywnie negatywnych cech tej osoby. Z drugiej strony, pozytywne opinie mogą również wynikać z sympatii lub wspólnych cech, co również jest bardziej miarą tego, co ja cenie ,niż rzeczywistej jakości ocenianego.
Czyli nasze opinie więcej świadczą o nas samych.
A co złego jest w intymności? Dlaczego wszystko ludziom się kojarzy z seksem? Intymność jest częścią seksu, ale jest ona czymś ponad nim. Intymnym był test kobiety która swoimi łzami oblewała stopy Jezusa i włosami je wycierała. Faryzeusze byli tym gestem oburzeni tak samo jak Ty w reakcji na oblizywanie ust i całowanie.
..tak sobie mysle ze jakby O.Wojciech mowil poglebionym jezykiem papierzy to bym nie mogla go sluchac ..cieszę sie ze Wojciech to Wojciech i ma taki jezyk jaki ma....polecam ewangeliarz codzienne komentarze do czytan😇
@@renataw3068 nie chodzi mi o język teologiczny! ale o odpowiednie nazywanie rzeczy po imieniu. Papieże ( szczegolnie JP2 i B16) potrafili mówić prosto i pięknie do maluczkich, że czuło się w tym Ducha Bożego, nie musieli kaleczyć języka, żeby był bardziej uniwersalny czy tam pospolity ale to tylko moje przekonanie, każdy ma swoje.